[Ostatnia aktualizacja: 01.2014 r. (całość
przejrzana, poprawiona: 10.2010 r.)]
ULOTKI ZACHOWANIA... – materiały do własnego przygotowania do druku
SPIS
TEMATÓW:
1. LUDZI DZIELIMY M.IN. NA
2. ZACHOWANIA...
3. DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW...
4. DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uzależnianiem...; upośledzaniem, uszkadzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...!
5. DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW
6. POWTARZACTWO
7. DO HANDLOWYCH NAWOŁYWACZY
8. DLA NACHALNYCH ŻEBRZĄCYCH
9. WYPŁOCINY REKLAMOWE
10. O SZKODZENU PRZEKAZEM
11. DO POJAZDOWYCH DECYBELO-IMBECYLI
12. ZWIERZĘCA MANIA (hałasy)
13. PRZED-, DLA WYPYTYWACZY, PRZEDSTAWIACZY...
14. DLA OPOWIADACZY O CHOROBACH
15. NIEFORMALNY REGULAMIN KĄPIELISKA
16. DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ
17. ZANIM UCZYNISZ KRZYWDĘ. PRAWO STANOWI
18. PROSZĘ
SIĘ ODE MNIE ODCZEPIĆ!/DLACZEGO NIE CHCĘ MIEĆ Z P. DO CZYNIENIA!
19. PROŚBA, OSTRZEŻENIE
20. CO M.IN. PRZEKAZUJEMY MIN. ZA POSREDN. DŁONI
20a). M.IN. CZYM ZARAŻAJĄ M.IN. KASZLĄCY...
21. DO DEWASTUJĄCYCH DEGENERATÓW
22. PSYCHOPACI
24. TAKI JUŻ LOS/PIERDOLACZE...
25. NIM PROJEKT JEST BARDZIEJ RACJONALNY, TYM SĄ MNIEJSZE SZANSE JEGO REALIZACJI...
26.
27. DO NIEROBÓW, LUMPÓW, ZŁODZIEI, NIKOTYNOWYCH TRUCICIELI, ALKOHOLIKÓW/DEGENERATÓW I INNYCH SZKODNIKÓW...
28. O PRZYMUSZANIU I WOLNOŚCI
29. DESTRUKCJONIZM
30. O PSYCHOPATYCZNYM, DEBILNYM, ZŁOŚLIWYM, O ANORMALNEJ PSYCHICE POWTARZACZU-BEŁKOTACZU
------------------------------------------------------------------------------------------
1.
LUDZI DZIELIMY M.IN. NA
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 01.2013 r.]
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi,
to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone
ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób
uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót,
postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący,
pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają
racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są
winne...
Jednym
z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest
prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony,
w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie,
pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko,
podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie,
wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a
jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co
jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi,
by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz
mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się
pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie
lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze
strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej
działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego
samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z
otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to
nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli
jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji,
kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście,
wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych
działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A
prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to
jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa
korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować
myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by
dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby
psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie
programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać
psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić
ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych
efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu
zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne,
bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie
robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS
Przecież
logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem
swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta
osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego
kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne
do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie
bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej
ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza,
przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania,
postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli
naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech
tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc
stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż
tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie
tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich,
niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem
życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale,
wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich
ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc
tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc,
pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie
ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w
słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu
(np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na
napastowanie wzrokiem; i, w efekcie,
w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu
śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie,
uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi
osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego,
naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu;
degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału!
Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów
ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów,
debili; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek
czy przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi
najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego
normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy
innym, bez względu na to, czy ktoś
zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym
uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie
spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan
fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu,
choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Umysły
normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z
kim się zadajesz, takim się stajesz...
To,
że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a,
debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt
nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!
Nikt
nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać
kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!;
przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma
prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani
bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć
walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np.
machać rękoma, nogami? – Oczywiście
że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych
czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się
tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to
by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia -
to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów,
debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów,
innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie,
ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc
wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie
odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak
powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla
innych.
Twoje
zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają
się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w
efekcie ogólny, potencjał.
Trzeba
zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym
charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji,
gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym
przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź
negatywny.
Proszę
nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki,
umysłu!; uszanować innych
samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego
do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka
działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów,
zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu
o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi;
irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a
nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu
konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest
wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy
czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje
bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić,
destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę
zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie,
szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał
»przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają
tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania
umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów;
naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby
nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym
bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej
zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!
Elementarnym
prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest
zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście,
że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w
tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu,
przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na
kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!
Wysokie
walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania,
wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed
im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci,
debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną
nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi
dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie
osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie
upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał
z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie:
być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich
osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany,
psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”;
być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji,
a nie ją prowokująca...
Czyli
wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS
MOWA
CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a
możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę
sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają
wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć
noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje
zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce,
krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony.
A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i
poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie
omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym,
ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy,
że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie
osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!)
A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich
osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A
więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na
nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie,
żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w
tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie,
analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień,
takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem,
osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem,
w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi
genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w
jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z
tymi osobnikami!
Oto
kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej
(przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas
takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA
TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a
jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to
dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe
postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie
zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i
demoralizować następnych.
(Jeszcze
inaczej)
Dawanie
złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego
postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym,
nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany,
rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Nad
tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za
potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!
Ludziom
normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu
problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym
pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla
wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom,
debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich
egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania
konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia;
destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na
to, kto kim i jak się »interesuje«
(czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych
działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy
osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi
spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem),
alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy
wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie,
chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli...
Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie
są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie
korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do
doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech;
genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS
Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie –
wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym
estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne,
mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
Świadomi,
nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni,
nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które
nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów,
nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej
hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne,
destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie,
merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich
tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania
mieć nie mogą!!
Bo
ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę,
wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:
-
wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo
domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od
atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby...,
co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych
ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych,
dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie -
skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie -
skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni
się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić
na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...
-
ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne
skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego),
wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba
zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy
okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu,
zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich
argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać
innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie
potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść
straty.
LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:
- OSOBY KALEKIE,
UPOŚLEDZONE PSYCHICZNIE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE,
ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają,
współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z
psychopatami/kami).
- TRWACZY*1 –
dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany.
Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.
Tylko kilkanaście
procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co
czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów,
trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści
przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są
odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów,
debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten
sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne
osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania,
wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych,
którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w
społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i
ogłupionym!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź
czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego
rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących,
przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić
destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze
(często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś
konstruktywnego)).
- o wysoce
wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających
się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co
odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW
(często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej
psychice, czego objawem są neurologiczne problemy wywołane szkodliwymi
czynnikami, a część jest także świadoma, o podłożu intelektualnym, negatywnych
konsekwencji szkodliwych czynników).
- bezwzględnych -
nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w
stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem
stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych
zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i
innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do
zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle
negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa
prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny).
Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w
swoich działaniach ma na celu (w sposób nieświadomy, świadomy) szkodzenie!),
zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych
PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte,
upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone
umysłowo.
Jedną z ich zdolności,
cech, taktyk działania, jest bardzo przekonujące, przebiegłe, emocjonalne, bez
żadnych skrupułów, kłamanie, w tzw. żywe oczy, z zażegnywaniem się, z
zacietrzewieniem, w tym przypisywanie własnych intencji, cech, działań swoim
ofiarom, które doprowadzone do rozstroju nerwowego, rozpaczy, wściekłości, mogą
coś, w akcie desperacji, nieroztropnego uczynić, co będzie, taka prowokacja,
mylnie zinterpretowane, odebrane przez otoczenie, dzięki sugestiom, opisowi
psychopaty/ki (często obmawiają kogoś, negatywnie nastawiają otoczenie tej
osoby, co powoduje nadwrażliwość, uprzedzenia, niechęć do szkalowanej osoby, że
jest chora psychicznie, nienormalna, a następnie doprowadzają ofiarę do
opisanego stanu). Ofiara „staje się” napastnikiem, a dręczyciel „ofiarą”.
Psychopaci najpierw
okaleczają psychicznie, uwrażliwiają na bodźce (wykorzystują też skutki działań
innych psychopatów), a następnie utrzymują swoją ofiarę w stanie pobudzenia;
złego humoru – regularnie ją nękając (przy innych pojedynczymi „błahymi”
bodźcami, na nowo otwierając rany psychiczne, wywołując kawalkadę (ciągnącą się
dniami, tygodniami, miesiącami) traumatycznych wspomnień, lęki, stany depresji,
wściekłości). Bez względu na reakcję ofiar, np. skuteczne czy nieskuteczne
prowokowanie ich do wybuchu, i tak wszystko zostanie użyte przeciwko nim, i
taka działalność, uszkadzanie psychiki, pogarszanie intelektu, zdrowia, relacji
z otoczeniem ofiary; niszczenie, będzie kontynuowana (...). Co ponownie może
sprowokować ofiarę do dalszych nieskutecznych działań „obronnych”(same,
pożądane, wszechstronne zyski..., w tym z powodu wyprowadzenia z równowagi
ofiary, wprowadzenia otoczenia w błąd; ogłupienia, zmanipulowania). Dzięki
czemu psychopata/ka jest dodatkowo jeszcze bezkarny/a, a nawet ich działania
„odwetowe” są przyjmowane przez
otoczenie ze zrozumieniem.
Proszę też, oczywiście
nie zawsze, nie dopatrywać się, nie przypisywać winy ofiarom psychopatów, nie
doszukiwać się jakiegokolwiek sensu, zasadności, logiki w działaniach takich
osobników (przecież nawet tzw. zwykli ludzie postępują absurdalnie, czego objawem
jest np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, uleganie politycznej
socjotechnice, wystawianie swojego (innych) umysłu na przekaz z RTV – jak leci,
w tym na przemoc, destrukcję, reklamową),o osiągnięcie m.in. takiego efektu psychopatom
właśnie chodzi. Poza tym osoby psychopatyczne wykorzystują pierwotny instynkt:
podporządkowywania się najagresywniejszym członkom stada, którzy w
zamierzchłych, pierwotnych czasach stawali się przywódcami stada, czy też
pełnili w nim funkcje przybocznych przywódcy.
Psychopaci już tylko
demonstrując, eksponując, rozpowszechniają, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, niekorzystne, szkodliwe wzorce wzrokowo*3-mimiczne, werbalne,
co, wtórnie, z powodu tzw. genów lustrzanych; w wyniku negatywnego
programowania umysłu (sprzężenia zwrotnego); naśladownictwa, już niesie
negatywne reperkusje dla otoczenia (podobnie jak pokazywanie, eksponowanie, np.
nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani, reklamowej przemocy, destrukcji,
religijności) – tego odbiorców-nabywców, podobnie niekorzystne emocje, wzorce
przekazują ofiary psychopatów.
PS
Dla psychopaty, debila, dany atak (np., bardzo popularne, gwizdnięcie, kaszlnięcie, strzelenie gumą do żucia, w tym znienacka, z tyłu, pod drzwiami, oknami, w nocy, „rąbnięcie” drzwiami, uderzenie, sprowokowanie psa do szczekania) będzie miał mse np. „tylko” jeden raz, dla jego ofiary mogą to być „setki, tysiące razy”; dni, tygodnie, miesiące – gdy jest to człowiek okaleczony przez osoby debilne, psychopatyczne, i będzie przechodził z tego powodu kawalkadę traumatycznych wspomnień, lęków, koszmarów!!
Już sam widok, a nawet myśl o spotkaniu psychopaty, debila; kanalii uświadomienie, przypominanie, że są wokół tacy osobnicy, wywołuje u jego ofiary, osoby uwrażliwionej, z urazem, okaleczonej psychicznie, stany lękowe, kawalkadę traumatycznych wspomnień, pobudza wyobraźnię: projekcje wyobrażeń kolejnych negatywnych zdarzeń; doznań, przeżyć; czyli jest to dodatkowa, samoistna, uświadomiona, nieuświadomiona, bądź łącznie, tortura do końca życia; takie poszkodowane osoby tracą w ten sposób zdrowie, czas, intelekt; marnuje się ich inwencja; rujnuje, degraduje życie!
- zdemoralizowanych, wypaczonych; okaleczonych psychicznie, wynaturzonych naśladowców/czynie osób anormalnych, chorych, w tym obłąkanych, debili/ek, psychopatów/ek.
Psychopaci,
debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, robią wszystko by
sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie
wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że nic nie robią, i nie chcą
dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami,
dyskutować...; być jeszcze dodatkowo manipulowany, ogłupiany, stresowany,
uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości, być demoralizowany, psychicznie
okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”, być
pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a
nie ją prowokująca...
Psychopaci przymuszają do
myślenia o nich, agresji, uczenia się agresji, w tym odpowiedniego do tego
zachowywania się, mimiki, patrzenia, słownictwa, intonacji głosu, postępowania,
w tym do doskonalenia w zadawaniu cierpienia, w szkodzeniu, niszczeniu z tego
skutkami! Szkolą też, jak ogłupiać, kłamać, oszukiwać, manipulować, irytować,
zadawać cierpienia, szkodzić, niszczyć, bezpośrednio! Uczą także, że to oni są
niewinni, mają rację, są normalni, a atakując postępują prawidłowo, a to ich
ofiary są winne, nie mają racji, są nienormalne, a broniąc się postępują
nieprawidłowo... Czyli że jest na odwrót...
OSOBY UPOŚLEDZONE ETYCZNIE, POZBAWIONE
PROLUDZKICH CECH, WYPACZONE, CHORE,
NIEDOROZWINIĘTE PSYCHICZNIE SPROWADZAJĄ INNYCH DO SWOJEGO POZIOMU, DOPROWADZAJĄ
DO SWOJEGO STANU...
Życie ofiar psychopatów ma
się składać z ciągłych relacji z nimi i ponoszenia tego negatywnych skutków, w
tym wynikłych z zaabsorbowania uwagi psychopatami, ich działaniami; zniżania do
narzuconego poziomu, stylu życia – ma być do tego ograniczone; a więc ma
następować degeneracja, degradacja; ofiara ma cierpieć, być zastraszona,
osaczona, bezsilna, okaleczana psychicznie, schorowana; jej życie ma być
koszmarem, i ma być „sama” temu winna...
KILKA PRZYKŁADÓW ODMIAN,
OBJAWÓW, PSYCHOPACTWA:
- Perfidne, bezwzględne, z
zacietrzewieniem, niezwykle przekonujące, w tym z wyrafinowaną intonacją głosu,
mimiką kłamanie, oszukiwanie (np. z oburzeniem, że ktoś go/ją o coś posądza „to
on/a to zrobił/a, jest winny/a”, a psychopata/ka jest jeszcze pomawianą,
poszkodowaną ofiarą...), krytykanctwo, strofowanie (i przy okazji ogłupianie,
manipulowanie, pranie mózgu tego uzasadnieniami)(w efekcie po pewnym czasie
wystarczy sam widok takiej osoby, by traciło się humor, chęć wykazania
konstruktywnej inicjatywy, popadało w ciąg stresujących wyobrażeń, traumę ).
- Powtarzactwo*3 (np. czyjegoś
imienia, pseudonimu, przezwiska, jakiegoś zwrotu (np. pytania)); wypytywanie;
ciągłe o czymś, w tym na wiele sposobów, pod różnymi pretekstami,
przypominanie; i, w ten sposób, nękanie, dręczenie; przyczynianie do irytacji,
wywoływanie wstrętów, urazów; uwrażliwianie (by na jedno »hasło« dana osoba
reagowała rozstrojem nerwowym), przyczynianie do ogłupiania (by ktoś ciągle o
tym myślał), uszkodzeń psychiki.
- Pomówienia, intrygi*4.
Wywoływanie wrażenia, przypisywanie, wmawianie ofierze jakiejś winy, choroby
psychicznej, nienormalności, np. pod pretekstem nie spełniania przez nią,
preferowanych przez psychopatę »norm obyczajowych, moralnych« (np. nie życzy
sobie zadawać się z nieodpowiednimi dla siebie osobnikami), martwienia się o
nią/innych, dbania o jej/innych dobro.
- Narzucanie swojego
towarzystwa, nękanie, napastowanie wzrokiem*5
- Uwrażliwianie na dźwięk,
np. kaszlnięcie, gwizdnięcie, strzelenie gumą do żucia, okrzyk, szczekanie,
prowokowanego do tego, psa, a następnie wykorzystywanie uwrażliwienia do
nękania, dręczenia takimi dźwiękami; rozpraszanie uwagi od »swoich spraw«,
absorbowanie uwagi wydawanymi, powodowanym dźwiękami, np. ciamkaniem,
pociąganiem nosem, wzdychaniem, muczeniem, bełkotaniem, gwizdaniem,
pstrykaniem, stukaniem, tupaniem, telepaniem bilonem, kluczami, dodać też
trzeba głośno nastawiających głośniki (słuchawek, radia, telewizora, sprzętu
muzycznego), psiarzy, ptakarzy, a, w efekcie, uwrażliwianie na te dźwięki
(...); ogłupianie, bo tego ofiary myślą o stresie, przyczyniającym się do niego
osobniku, problemie; prowokowanie, w ten sposób, do scysji, kłótni. Dzięki temu
ich ofiary zajmują się też próbami/obroną, w tym przed naśladowcami
dręczyciela, i wynikłymi z tego reperkusjami, a nie innymi potrzebami,
sprawami, kosztem właściwego sobie poziomu inteligencji, czasu, zdrowia;
jakości swojego, a w efekcie również i innych życia.
- Zubażanie, wypaczanie
(m.in. podopiecznych...), w tym seksualnego życia (np. emanując
wzrokowo-mimiczną odrazą w reakcji na np. poruszenie tego tematu, werbalnie
przypisując osobom wykazującym tym zainteresowanie nienormalność, a dążącym do
zaspokojenia tej potrzeby zboczoność, a zaspokajającym tą potrzebę wstyd, winę,
co, w mniejszym bądź większym stopniu udziela się otoczeniu, wywołuje lęki,
urazy, kompleksy, poczucie winy, nienormalności, zboczoności, przyczynia do
zastępczej masturbacji, realizacji rzeczywistych zboczeń, gwałtów, powoduje
negatywną stygmatyzację, degradację w swoim środowisku osób o naturalnym,
normalnym podejściu do tej potrzeby, a nobilitację osób (w tym tylko
deklaratywnie) aseksualnych, z rzeczywistymi problemami na tym tle), pod
pretekstem realizowania (pseudo)moralnych, religijnych »niepodważalnie
słusznych« zasad, prawd.
- Eksponowanie, zachęcanie
do degeneractwa, np. trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem, szkodliwymi
produktami spożywczymi.
- Jawne, nie jawne,
świadome, nieświadome sygnalizowanie złych intencji. Przyczyną irytacji,
wściekłości, bardzo silnym źródłem stresu, przyczyną uwrażliwienia, okaleczenia
psychicznego, wypaczenia otoczenia jest okazywanie złych intencji w swych
działaniach, że mają one za cel denerwowanie; szkodzenie, wówczas nawet
„błahostka” może spowodować wyprowadzenie z równowagi (jeśli jest to czynione w
sposób czytelny dla tego ofiary, to jest to oszczędna forma szkodzenia – małym
własnym nakładem, a za to z silnymi efektami. Intencje mogą też być
nieczytelne, niezauważone, przez otoczenie, więc tego efekty... mogą być
niezrozumiałe dla otoczenia, więc mylnie odczytane, zinterpretowane (psychopata/ka
staje się wówczas ofiarą, a ofiara napastnikiem...)).
*3 POWTARZACTWO, TZW.
REKLAMY
My słuchać m.in.: emisji z stacji
radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu
muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do
tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
Co rozumieją, jak
postępują tzw. rządzący, jakie są tego skutki na przykładzie powtarzactwa.
Jak można pozwalać na
działanie psychopatom, debilom; skurwysynom, kanaliom (ogłupiaczom, osobnikom
szkodzącym zdrowiu psychicznemu, obniżającym intelekt; potencjał, w tym
genetyczny, niszczącym; przyczyniającym do selekcji negatywnej (kto jest, tyle
tylko, że z nieuświadomionym skutkami ubocznymi, w stanie, a kto nie jest w
stanie pracować, robić, zakupy, korzystać z usług, rozrywki itp. słuchając
trucizny z radia, telewizji...); wypaczającym, demoralizującym, degradującym;
pogrążającym, rozprzestrzeniającym takie traktowanie samopoczucia, zdrowia,
intelektu; dającym zły, destrukcyjny przykład; przyczyniającym do patologii;
szkodliwym)?!
Jeżeli przyjąć, iż
przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy
dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę
(najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100
= 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do
tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne
melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy
tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni
osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest
to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą
ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy
społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw.
władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie
czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a
co dopiero setki tys. razy?!
Czy irracjonalne
powtarzactwo, tzw. reklamy są mądre, normalne, zdrowe, korzystne (część ludzi
uważa że tak, bo jest to... powszechne, ma się z tym do czynienia na co dzień,
a więc słuszne, godne akceptacji, naśladowania)...; wywoływanie o tym, świadomego, nieświadomego,
myślenia, wymuszanie skupiania na tym uwagi, tego analizowania, łącznie,
dziesiątki tysięcy razy, przez tysiące godzin; zamiast rozwijać, to upośledza
się zdolność do skupiania swojej uwagi (jest to forma obrony umysłu, by
zmniejszyć czynione szkody, przed przemocą reklamową, powtarzactwem); tzw.
pranie, mózgu; czynienie z umysłu śmietnika, jego degenerowanie, pustoszenie,
czego skutkiem jest też niezrozumienie nawet elementarnych rzeczy...!
Jaki to ma sens, jak można
tego nie rozumieć, tak postępować, to naśladować, powielać, rozprzestrzeniać,
pozwalać na postępowanie bezsensowne, ogłupiające, stresujące, okaleczające
psychicznie, wywołujące wstręty, urazy; nie etyczne, szkodliwe, aspołeczne, destrukcyjne,
przymuszać do tego słuchania, w tym osoby o wyrafinowanym intelekcie,
wrażliwym, analitycznym, umyśle; wysokim, pozytywnym potencjale, obniżać ich, a
w efekcie społeczny, ludzki, genetyczny potencjał; pogrążać!?
Podobnie ma się sytuacja z
powtarzaniem np. czyjegoś imienia, przezwiska, życzeniami „przyjemnych zakupów”
w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym w Warszawie,
itp...
Proszę „sobie wyobrazić”
stres kojarzony z danym określeniem, nazwą, zwrotem; urazem wywoływany, bezpośrednio,
pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy.
Dodajmy do tego
wszystkiego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą
traumatycznych wspomnień, lęków, wyobrażeń; przerabianie tematu, tego wpływ na
samopoczucie, zdrowie, intelekt; geny; potencjał...
Osoba okaleczona
psychicznie np. powtarzactwem znajdując się przy źródle tego stanu czeka na
kolejny stres – popada w samoudręczenie!
Bez względu na to, czy ktoś
jest zdrowy czy chory, jego sytuacji nie należy pogarszać, a wręcz przeciwnie!
Słuchanie czegokolwiek non
stop, w tym nawet najpiękniejszej muzyki na świecie - a to jest kwestia gustu
(więc wyklucza uznanie określenia »najpiękniejszej« jako uniwersalnego) - jest
ogłupiające, stresujące, irytujące, uwrażliwiające, uszkadza psychikę,
doprowadza do choroby psychicznej!
Kim trzeba być, czego to
jest objaw, by tego, mimo tak rozlegle, w tak wszechstronny, dobitny sposób
przedstawienia, przez tak długi okres czasu, nie rozumieć.../kim trzeba być, by
mimo rozumienia tak postępować...
Wszechstronnie
korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do
doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech;
genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS
Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie –
wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym
estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne,
mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
To nie większość, tylko
wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana,
bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość
ma przymuszać - posiadającą wyższy poziom inteligencji, stopień świadomości;
potencjał - mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy
interes, pozytywne wzorce).
Nie będą państwo realizować
swoich patologicznych, anormalnych, streso-, chorobotwórczych i ogłupiających
potrzeb, postępować na odwrót, realizować swojej utopii, bez względu na to czy
państwo zdają czy nie zdają sobie z tego sprawy, czyli nawet bez tego
rozumienia »dlaczego nie«, w tym kosztem ludzi inteligentniejszych, świadomie
wrażliwych, w tym wrażliwszych, o wyższym potencjale, bo JA na to nie pozwolę,
bo taka jest moja życiowa misja, rola!
Czy normalni, mądrzy,
dobrzy ludzie, świadomie, nieświadomie, szkodzą sobie, innym, nie przejmują się
innymi, wybierają gorsze rozwiązania, większe zło, nie zastanawiają nad
skutkami postępowania…; postępują na odwrót...; zamiast rozwiązywać tworzą
problemy…
Normalni, mądrzy,
rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania;
wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś
czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Ci ludzie zostali już dawno
temu, wielokrotnie, wszechstronnie i dobitnie poinformowani o skutkach swojego
postępowania, a jednak, mimo to, dalej uparcie trwają w swoich działaniach...
PRZYMUSZACZE DO
SŁUCHANIA RADIA, TELEWIZJI
Ci osobnicy uzurpują sobie
prawo do decydowania, czego mają słuchać wszyscy ludzie, w zasięgu ich
działania, a, w efekcie, o czym myśleć(!), jak się czuć(!!), w jakim być stanie
psychofizycznym(!!!)...; a poprzez ich wymuszonych słuchaczy; ofiary, mających
z nimi kontakt, następni ludzie...!/Ci osobnicy odmawiają, w tym osobom
wybitnym, o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym umyśle, prawa do
niesłuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, niepożądanych,
absurdalnych, szkodliwych; prawa do dobrego samopoczucia, zdrowia, myślenia o
swoich sprawach, dbania o intelekt! Ci osobnicy rozprzestrzeniają swoje
postępowanie wśród tysięcy tego ofiar (przyczyniają do efektu lawinowego)!
Ci osobnicy zrobią wszystko
inne, byle tylko nie najoczywistszą, najprostszą, korzystną dla wszystkich, w
tym tego nierozumiejących, nieświadomych ludzi, rzecz, a mianowicie przestać
szkodzić, a zacząć postępować neutralnie, przyjaźnie dla wszystkich.
Nikt mądry nie słucha i nie przymusza do
słuchania rzeczy niepożądanych (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)
Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji,
a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw.
reklam.
Nikt nie ma prawa szkodzić innym ludziom!
Nikt
normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do
słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie
szkodzi innym ludziom.
*4 Pomówienia pobudzają
wyobraźnię, wtedy „wszystko potwierdza” plotkę (szczególnie duże emocje,
tradycyjnie, wzbudza tematyka związana z seksem, a jeszcze bardziej, gdy
dotyczy to osoby szczególnej, znanej (inni mogą coś 10 razy bardziej i
częściej, niż głosi dana plotka, i nie zrobi to wrażenia, mało kogo to
zainteresuje)).
*5 Wzrokiem można m.in.
przyczyniać się do skupiania uwagi, myślenia przez ofiarę o osobie napastującej
wzrokiem, jego emanacji; stresie, problemie, szydzić, drwić, peszyć, nękać,
poniżać, straszyć, grozić, denerwować, dręczyć, upokarzać, okazywać triumf
perfidii, zła, bezwzględność, okrucieństwo; napastować; psychicznie okaleczać,
uwrażliwiać (wszystko będzie się przypominać, będzie się przechodzić traumę pod
wpływem czyjegokolwiek i jakiegokolwiek wzroku); rujnować życie.
SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE,
WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko
impulsy elektryczne, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki
stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu,
samopoczucie, zdrowie, życie).
WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM
OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO.
WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić,
poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać
psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować
komuś życie itp.; pogrążać!
Ja NIE JESTEM(!)
m.in.: kogokolwiek, w tym twoją
zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...),
tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć
pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną,
by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na
polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i
non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do
oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do
przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy
dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze,
NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek,
NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem,
żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych
skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem,
półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich,
w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!
Może P.
zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za
pośrednictwem kamer (a mnie i inne
osoby zostaw w spokoju!!).
Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym,
destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych
potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i
takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je
demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.
Przecież patrzenie się jest jawnym
sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie,
są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze,
serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a
odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe,
skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym
podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!
Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś
innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie
funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji:
nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są
ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników
psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo,
odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez
wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy
– z tego skutkami…
Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne
emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje,
skutki przez całe życie!
Czy wykazałem choćby najmniejsze
zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)…
To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!
Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy
negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P.
czyni!
Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się
gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie,
to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa
stoi?...
A jak by się P. czuł, jaka byłaby P.
reakcja,
gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok,
spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…
Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko”
mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami,
tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w
psychice, umyśle, życiu?!)
Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy,
by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore,
patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego
umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a
przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!
MOJE
CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować,
gwałcić – robić mi krzywdę!
Ja
nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo,
z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić,
czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym,
bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć
jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie;
być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć
psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś
niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo
funkcjonującej psychiki, psychopactwa!
TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA
SYTUACJA!
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na
stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie
organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).
Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na
początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem
odpowiednio postępować.
Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich
zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe
(pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in.
o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.
Zadawanie się z osobami
nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b.
ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby
nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!
*1
TRWACZY – co do przyczyn trwactwa, trzeba podać lęk przed zmianami (aktywni
trwacze potrafią nawet walczyć z próbami zmian, m.in. zyskując aprobatę (awans)
w swoim otoczeniu za obronę jedynie słusznego stanu; wolą by było źle, bo
zmiany mogą spowodować że będzie jeszcze gorzej (a tacy ludzie często nie są
zdolni do oceny potencjału jaki mogłyby przynieść zmiany)), a więc koniecznością
dostosowania się do nowych warunków, co potencjalnie wiąże się z ryzykiem
pogorszenia swojej sytuacji/utraty obecnych zdobyczy (szczególnie gdy będzie
ona wymagała konstruktywnych zdolności (boją się tego osoby o niskim
potencjale)); Poglądy w znacznej mierze zależą od otoczenia w jakim żyjemy,
więc ich zmiana może wiązać się z dezaprobatą, agresją tego otoczenia (a ci
ludzie chcą być akceptowani); stąd tak trudno jest to zjawisko przełamać,
zachęcić kogoś do zdobycia informacji innych, niż takie, które utwierdzałyby o
słuszności swoich poglądów, postępowania.
Przy
niedostatkach umysłowych, braku innych walorów (np. estetycznych), lojalność
wobec zastanego sytemu, czerpiących z niego korzyści, może być skutecznym
sposobem na własną prosperitę. A preferowane sposoby, to prosperita kosztem
innych, mogących zaszkodzić w karierze, szczególnie jeśli mają wyższy
potencjał. Więc lepiej działać tak, by inni byli głupi, nieświadomi, biedni,
pozbawieni możliwości wykazania inicjatywy (ich niski status gwarantuje bezpieczeństwo
dla własnych interesów). Stąd w systemach utopijnych awansują, prosperują
miernoty, osoby upośledzone etycznie, zdegenerowane, psychopatyczne,
bezwzględne; destrukcyjne, a przegrywają osoby wartościowe, wybitne.
*2
PSYCHOPATÓW(-DEBILI) – świadomie, celowo, szkodzących innym ludziom; debili –
gdyż nikt nie odnosi realnych korzyści z ich atakowania ludzi/ogólny bilans
jest zdecydowanie ujemny, a więc postępują nie tylko aspołecznie, ale i
absurdalnie!
Są
ludzie, z którymi może zetknąć się 100 psychopatów/ek, i żaden/a nie zrobi im
krzywdy. A są i tacy, że wystarczy, żeby osoba psychopatyczna tylko się o
takiej osobie dowiedziała, by poświecić swoje życie na jej niszczenie (latami).
Ta pierwsza jest wolna od zainteresowania, ataków, bynajmniej nie z powodu
walorów, tylko ich braku. Ta druga – wręcz
przeciwnie, jest wrażliwa, i ma walory – są więc odpowiednie warunki,
podatny potencjał, do ataków, i co niszczyć (w tym usuwając (potencjalne)
zagrożenie (pozbawianie społeczeństwa potencjału osoby potencjalnie
wartościowej; zyskanie wroga – jest zyskiem...) dla własnej prosperity
psychopaty/ki – osoby pozbawionej, czy o niskich walorach). W ten sposób odbywa
się selekcja negatywna.
TO NIE
PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE; DEGENERACI PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO PROBLEMÓW, TYLKO
BRONIĄCY SIĘ, INNYCH PRZED PROBLEMAMI, W TYM STRESAMI, URAZAMI, NAŚLADOWNICTWEM
(IRYTUJĄCEGO ZACHOWANIA, RELIGIJNOŚCI, NAŁOGAMI), CHOROBAMI ITP...
A oto objawy w
wypowiedziach (które składają się z emocjonalnego bełkotu, oczywistości i
debilizmów), oraz moje do nich komentarze:
„Ale mi/innym,
pozostałym to nie zaszkodziło/nie szkodzi /nie przeszkadza, więc jak
tobie/komuś/innym/pozostałym może przeszkadzać???”...
- Wszystko, w tym irytujące
zachowanie, dźwięki (w tym nie lubiana, w niechcianym czasie muzyka), hałasy,
trucizna nikotynowa, wszystkim przeszkadza, szkodzi, tylko nie wszyscy zdają
sobie z tego sprawę (są też świadomi i nieświadomi wrażliwcy, są też osoby o
umysłach analitycznych, czyli to, co odbierają analizują). Brak obrony jest objawem
bezmyślności, niezrozumienia, choroby, i prowadzi do pogorszenia swojego i
innych stanu, w tym utrwalania destrukcyjnej postawy osoby postępującej
szkodliwie, aspołecznie, oraz przyczynia do demoralizacji, naśladownictwa,
zarażania takim zachowaniem, postawą następnych!
„Będę robić co mi się
podoba!” - Ludzie normalni robią co
im się podoba...
„To nie słuchaj/nie
wdychaj jak ci to przeszkadza!”... -
To nie oglądaj jak ci świecę latarką/migam lampą błyskową w oczy...
„Babcia paliła...” - I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili
uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!
„Ale mnie/innych to nie
spotkało, więc nie możliwe, by kogoś innego to spotkało.”... „Ale on/a do tej
pory jeszcze mi/nikomu nic nie zrobił/a, więc...” - Więzienia są pełne ludzi, którzy wcześniej „nic nie
zrobili”.
„Ale to jest osoba
starsza.” - Np. starzy, wiele lat
działający, zasłużeni... debile, psychopaci; kanalie zasługują na uznanie,
szacunek...
„Ale ja tak chcę/lubię.”
- A ja tak nie chcę/nie lubię; nie
życzę sobie w P. postępowaniu w jakikolwiek sposób uczestniczyć!
„Ale to mnie nie
obchodzi, że to komuś przeszkadza!” -
Ale to mnie nie obchodzi, że to P. nie obchodzi...
„Ale
środowisko i tak jest skażone.” -
Dodatkowe trucie np. trucizną nikotynową, eksponowanie nikotynizmu, po pierwsze
stresuje, co powoduje problemy same w sobie, wywołuje uraz (a w niektórych
przypadkach jeszcze chorobę psychiczną)! Po drugie – przyczynia się do
naśladownictwa (dlatego P. truje się, innych)! Po trzecie – osłabia organizm,
bo musi walczyć z skutkami zatrucia, usuwać toksyny, zmiany chorobowe! Po
czwarte – zwiększa, nawet o kilkadziesiąt procent, prawdopodobieństwo choroby
(śmierci), tym bardziej, jeśli organizm jest osłabiony innymi czynnikami, np.
spalinami samochodowymi!
„A
co mnie to obchodzi (że komuś robi krzywdę, co będzie za 100 lat/po jego
śmierci)! I tak będzie co ma być/co komu pisane/Taki już los.”...
Tacy ludzie robią to, co inni, i to jest mądre. A
jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich
głupcy)...
LICZY
SIĘ TU, TERAZ, I CO ON/A (BEZPOŚREDNIO) BĘDĄ Z TEGO MIEĆ.
Niektóre
negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania
różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w
ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy
bardzo zawiłe, skomplikowane, złożone.
PS Kim
są np.: zarażający chorobami (m.in. wenerycznymi; HIV, wirusem C), trujący się,
zachęcający do trucia się (np. trucizną nikotynową, alkoholową, narkotyczną,
chemikaliami na porost mięśni), zarażający nałogami, pseudolekarze,
pseudouzdrowiciele, producenci trujących, nieskutecznych tzw. leków, szkodliwej
żywności, nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, na porost mięśni – trucizn,
tego sprzedawcy, oszuści finansowi, aferzyści gospodarczy (politycy),
przymuszający do słuchania (dla pozostałych:) wycia, jazgotu muzycznego,
wypłocinoreklamodawcy, egoistyczni bogacze (kosztem zużywania bezcennych,
nieodnawialnych surowców mineralnych i innych zasobów, skażania środowiska,
zatruwania przyrody, trucia, zdrowia ludzi, ich eksploatowania, wyzyskowi,
kosztem przyszłych pokoleń), koncerny naftowe, spalinowo-samochodowe, sekciarze
i ich naganiacze, bandyci, recydywiści; osobnicy nie rozumiejący elementarnych
rzeczy, a mimo to aktywni, kim są świadomie robiący krzywdę innym ludziom, kim
są bezwzględni, nie przejmujący się niczym ani nikim egoiści...
www.faktyimity.pl
Forum / Kapitan / śro, 13 sierpień 2008 23:09 Tylko pytanie – dlaczego
negatywna, a nie odwrotnie!?? Co spowodowało, że człowiek wybiera źle?
OTO
JEST - GENIALNE, KLUCZOWE - PYTANIE(???!!!)
Może
miał na to wpływ powszechny w przeszłości kanibalizm – ludzie etyczni,
wrażliwi, prospołeczni, inteligentni (radzący sobie bez kanibalizmu), byli zjadani
przez pozostałych...; w późniejszym okresie ludzie wartościowi - jako
konkurencja - byli przez pozostałych po prostu zabijani; dodajmy też
socjotechnikę, pranie mózgu, obłudne kłamstwa stosowane przez zdegenerowanych,
bezwzględnych egoistów, również, w ten sposób, eliminujących konkurencję.
Lepiej
też trzymać z tymi, co mogą zniszczyć kogoś psychicznie, fizycznie (zjeść), niż
być ich ofiarą. Stąd dużo większy posłuch i okazywaną lojalność, chęć do
współpracy, mieli najagresywniejsi, najbezwzględniejsi osobnicy (w ten sposób
rekompensujący swoje niedostatki umysłowe); czyli w ten sposób miała mse
promocja destrukcji, krótkowzrocznego egoizmu, strachu, intryganctwa itp.
(najlepiej siedzieć cicho, być posłusznym i nie podskakiwać, gdyż wykazując się
konstruktywną działalnością, pomysłowością, inteligencją stwarzasz zagrożenie
dla pozycji pozostałych, do tego niezdolnych) – eliminacja zdolnych do
prospołecznych, konstruktywnych działań.
A
ponieważ nikt sam nie da się zabić, zjeść; wyeliminować, to trzeba było
opanować różne pomocne w tym techniki, jak intryga, kłamstwo, fałsz (co sprzyja
też tworzeniu i szerzeniu absurdalnych plotek, pogłosek, wymysłów, pomówień,
realizowaniu utopii, itp.), zastraszanie, podporządkowywanie sobie innych,
przemoc itp.; wytłumić uczucia wyższe – osiągnąć przebiegłość, skuteczność.
–
Czyli zwyciężali i zwyciężają najokrutniejsi, najbewzgledniejsi,
najprzebieglejsi i najposłuszniejsi osobnicy, przekazując, dominując dzięki
temu, swoje geny w populacji.
Podłożem
psychopactwa (oprócz choroby), czyli szkodzenia innym, psychiczne,
intelektualne, ekonomiczne, fizyczne (np. trucizną nikotynową, nikotynizmem;
wciągając w jakiś nałóg), szczególnie lepszym od siebie, jest chęć zwiększenia
swoich szans życiowych wśród swoich bezpośrednich oraz zastraszonych ofiar.
Psychopatów
dzielimy m.in. na świadomych i nieświadomych swojego stanu, przyczyn i skutków
swojego postępowanie (ci drudzy uważają swoje postępowanie za słuszne, dobre,
bo np. pokierowane są one wiarą religijną, ustrojową, bo wykonują słuszną,
potrzebną pracę (np. zlecania realizacji, wmuszania odbierania tzw. reklam,
nazw stacji, programów itp.), bo uważają, że tak prawidłowo wychowują, pomagają
podopiecznym).
Podłożem
wielu destrukcyjnych dyktatur, realizacji utopii również jest psychopactwo.
PS W
przeszłości mordowany był co piąty członek społeczności.
„POLITYKA”
nr 34 (2617), 25.08.2007 r. HOMO KILER (...) Dobry, miłujący pokój
dzikus nigdy nie istniał. Nie dość, że ludzie mordowali się od zarania dziejów,
to na dodatek robili to z jeszcze większą zaciętością niż dzisiaj: krwawe żniwo
zbierało nawet do 20 proc. populacji, z rąk zabójców ginęły kobiety i dzieci.
Zazwyczaj oszczędzano jedynie kobiety w wieku reprodukcyjnym. Jaki zysk
przynosi morderstwo? Buss wyjaśnia: „Zacznijmy od tego, że nieszczęsna ofiara
zabójstwa traci wszelkie szanse na przekazanie swoich genów potomstwu.
Zamordowany mężczyzna już nigdy nie będzie zabiegał o względy kobiety i z
pewnością żadnej nie uwiedzie. Nigdy więcej nie będzie się kochał ze swoją żoną”.
(...) Edwin Bendyk
www.o2.pl / www.sfora.pl |
Niedziela [06.12.2009, 13:49] 4 źródła NASI PRZODKOWIE Z EUROPY JEDLI LUDZI
NA POTĘGĘ Do tej pory sądzono, że nie było tu kanibali. Archeolodzy
odkryli przykłady masowego kanibalizmu w Niemczech.
To niezwykle rzadkie dowody
na istnienie kanibalizmu w Europie w epoce wczesnego neolitu - powiedział Bruno
Boulestin z University of Bordeaux.
W pobliżu wsi Herxheim
archeolodzy odkryli szczątki około 500 osób, wśród nich także nienarodzonych
dzieci. Ich kości były celowo łamane. Naukowcy nie są jedna zgodni czy odkryte
kości były "celowo gotowane".
Kanibalizm na tym terenie
archeolodzy traktują jako "zjawisko wyjątkowe". Przypuszczają, że
spowodował je okres wielkiego głodu. | TM
„WPROST”
02.04.2006 r. MAŁOŚĆ I WIELKOŚĆ Polska staje się krajem hałaśliwej
małości
Dla
ludzi wybitnych, obdarzonych wiedzą, odwagą i charakterem, a podejmujących
trudne, odpowiedzialne i niepopularne zadania bywa nie do pozazdroszczenia.
Uznanie dla ich osiągnięć pojawia się późno i bywa deprecjonowane zarzutami
ludzi słabo wykształconych, niezdolnych do prawidłowych i obiektywnych ocen. W
społeczeństwie demokratycznym nie brakuje besserwisserów i opluwaczy. Mają
prawo głosu. Są bezkarni. To normalne. Chodzi jednak o to, by hałaśliwa, demagogiczna
mniejszość nie zdominowała opinii publicznej. Zarzuty najcięższego kalibru
stawiają ci, którzy na ważnym zakręcie historii nie mieli nic do
zaproponowania, nie umieli ani postawić diagnozy, ani zaproponować właściwej
terapii, a przede wszystkim się bali. (...) Wacław Wilczyński
DLACZEGO
LUDZIE POSTĘPUJĄ ŹLE, ABSURDALNIE, DESTRUKCYJNIE
Czy
dalej P. nie zdajecie sobie sprawy z jakimi osobnikami mamy do czynienia, że
im, bezpośrednio, pośrednio, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony,
nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, chodzi o destrukcję (jest to też jedyny
sposób by zwrócić na siebie uwagę - negatywne emocje - twierdząc, że są
pozytywne (okaleczanie, pranie mózgu - kolejna korzyść...))!; że nie rozumieją,
nie kojarzą, elementarnych rzeczy...
DOPATRYWANIE
SIĘ SENSU W BEZSENSIE (oczekiwanie zrozumienia od osób bezmyślnych; rozsądnego
postępowania od osób destrukcyjnych itp.)…
Do
tych osobników racjonalne, merytoryczne, rozsądne argumenty nie docierają. Więc
"dyskutując" z nimi zbliżacie się P. do ich poziomu (tracicie
zdrowie, intelekt i czas) – i oto im chodzi...!
„Polityka” - nr 49 (2734) z
dnia 2009-12-05; s. 90-91 Świat: WIĘZIENIA DO LECZENIA Kilka głośnych w
ostatnich latach zbrodni, zwłaszcza zamordowanie szwedzkiej minister spraw zagranicznych
Anny Lindh, zwróciło uwagę na fakt, że sprawcami byli osobnicy o wyraźnych
zaburzeniach psychicznych, którzy korzystają w Szwecji z większej niż gdzieś
indziej swobody. Komitet, powołany jak zwykle w takich przypadkach do
sporządzenia raportu, zaproponował m.in. rozwinięcie opieki psychiatrycznej w
więzieniach, ponieważ spora część więźniów (niektórzy naukowcy utrzymują, że
ponad połowa) odbiega od normy. Stan psychiczny zatrzymywanych jest także
przyczyną krytykowanego ostatnio wzrostu liczby samobójstw w szwedzkich
aresztach (10 przypadków rocznie).
Kristina Naeslund,
specjalizująca się w badaniach psychopatii, utrzymuje, że wśród morderców i
sprawców innych zbrodni jest przeważający odsetek psychopatów, którzy
manipulują nawet psychologami. Więzienia są szkołą przestępczości dla ludzi
młodych, pokazuje raport. Po spędzeniu kilku lat w więzieniu częściej niż inni
do niego wracają. Tomasz Walat ze Sztokholmu
"WPROST" Numer:
8/2009 (1363) URODZONE OFIARY Przestępcy rzadko atakują przypadkowo,
pod wpływem impulsu. Na ogół starannie wybierają ofiary. „Wiele osób kusi
przestępcę, wręcz prosi się o to, by je zaatakować” – pisał w 1948 r. Hans von
Hentig w książce „The Criminal and His Victim”. Niektóre osoby mają
skłonność do bycia wykorzystywanymi. Nieświadomie wysyłają sygnały, że łatwo je
zaatakować – mówi „Wprost" prof. David Buss, psycholog z University of
Texas. – Inni są bardziej podatni na bycie prześladowanym – są zgodni i
ekstrawertyczni. Osoby zgodne nie chcą urazić innych, a ekstrawertyczne są
skłonne do współpracy – wyjaśnia prof. Buss. (...) Autor: Aleksandra
Postoła
"WPROST" Numer:
6/2010 (1410): „To ludzie chłodni uczuciowo, przed którymi trudno się nawet
obronić" – pisze Robert D. Hare w książce „Psychopaci są wśród nas”.
Kanadyjski psycholog przeprowadził jedne z największych badań ludzi cierpiących
na aleksytymię, czyli niezdolnych do odczuwania emocji i empatii, a nawet do
nazywania uczuć. Od lat 60. XX w. prowadził z nimi rozmowy i analizował ich
psychikę. Twierdzi, że znakomicie manipulują. Przyznaje, że nawet eksperci dają
się zwieść ich sztuczkom.
Prof. Robert Hare twierdzi,
że w USA osoby psychopatyczne stanowią 1 proc. społeczeństwa. Z
przeprowadzonych w Finlandii testów psychologicznych wynika, że objawy
aleksytymii wykazuje 13 proc. osób, w tym 10 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn.
Kobiety są mniej podatne na to zaburzenie, bo na ogół mają większą empatię.
Mężczyźni są bardziej logiczni, wykazują większą skłonność do technicznego
sposobu myślenia. Autor: Zbigniew Wojtasiński
www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1
źródło CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i
mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze
odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak
wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do
20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych.
Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać
uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też
instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia
celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło
psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika
Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem,
że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek
[05.11.2009, 10:13] 2 źródła SZEF NA CIEBIE KRZYCZY? BĘDZIESZ MIAŁ ZAWAŁ
Nawet, jeśli zmienisz pracę organizm zapamięta tyrana. Praca z
agresywnym i niekompetentnym szefem jest groźniejsza niż przypuszczano.
Pracownicy po takich doświadczeniach są o wiele bardziej narażeni na choroby
układu krążenia i nerwice, nawet jeśli później trafią na bardziej wyrozumiałego
pracodawcę - donosi "The Daily Mail".
Do takich wniosków doszli
lekarze po zbadaniu prawie 20 tysięcy pracowników ze Szwecji, Finlandii,
Niemiec, Polski i Włoch. Sprawdzono prawie wszystkie zawody - od leśników po
recepcjonistki. Porównywano stan ich zdrowia z oceną jaką wystawiali swoim
szefom.
Ryzyko zawału wzrasta o 25
procent, jeśli pracownik w swojej karierze spotkał się z agresywnym,
apodyktycznym kierownikiem czy dyrektorem. Skutki pracy z tyranem mogą wystąpić
nawet 10 lat później - piszą w swoim raporcie naukowcy z Instytutu Karolinska w
Sztokholmie. | AJ
"FAKTY I MITY" nr
39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln
dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż
w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak
(3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy
tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009 W Polsce na schizofrenię
cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na
100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i
kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię.
Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na
nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych
przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje
się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych
przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów
cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość
badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak
schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na
jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze
schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty
co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować
normalnie. | niteczka21
www.o2.pl
/ www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH
UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką
psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych
utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto
też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem
psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż
u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności
w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono
na 22,2 proc. | JS
www.o2.pl / www.sfora.pl |
Wtorek [16.02.2010, 22:34]: POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę
chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009,
12:24] 1 źródło ZABIJE NAS... DEPRESJA
W przyszłości to właśnie
ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci
Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach
pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Na zaburzenia psychiczne na
całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej
grupie chorób.
W ciągu dwóch dekad,
spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla
gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.
Jego zdaniem, choroba ta
może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie
mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
Dlatego ludzie biedni,
zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż
osoby zamożne - mówi ekspert.
Lekarze przypominają, że
objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także
lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP
www.o2.pl | Poniedziałek [23.02.2009, 18:42] 2
źródła CO TRZY SEKUNDY KTOŚ PRÓBUJE SIĘ ZABIĆ A co 40 sekund komuś
się udaje.
Samobójstwa pochłaniają na
świecie więcej ofiar niż wojny i morderstwa - twierdzi profesor Brunon Hołyst.
Jak powiedział na
konferencji poświęconej samobójstwom, liczba samobójstw będzie jednak coraz
wyższa. W 2020 roku na życie może się targnąć od 1,5 do 1,8 miliona.
Według Światowej
Organizacji Zdrowie rocznie na całym świecie samobójstwo popełnia około miliona
osób. W Polsce co roku próbę samobójczą podejmuje 4-5 tysięcy ludzi. Średnio co
dziesiątemu samobójcy się udaje...
Wedle statystyk Światowej
Organizacji Zdrowia wśród samobójców jest pięciokrotnie więcej mężczyzn niż
kobiet.
Niepokojąco rośnie liczba
nastolatków, którzy targają się na swoje życie. Najczęściej próbują się zabić
dzieci pomiędzy
Ale na życie targają się
również dzieci młodsze. Około 50 samobójstw rocznie notuje się w grupie
10-14-latków.
Najczęstszym powodem są
trudności w szkole, problemy w rodzinie i - nieco rzadziej - zawód miłosny. | G
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
„NEWSWEEK” nr 18,
07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu
zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym
odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in.
na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego
analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu
czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści
przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm,
narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu,
religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie
gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej,
butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji
o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest
tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się,
negatywnie, na innych. – red.]
Empatia, czyli odbieranie i
współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami
paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy
korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który
miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy
obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto
neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni,
kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z
uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi,
tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność.
Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co
chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany,
twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo.
Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym
doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji,
odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że
identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma,
obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom
lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie
tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za
indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą
naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew
Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u
nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać
uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie
współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów
utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z
matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do
kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś
przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od
wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru,
asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy
ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi
upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych
umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe,
werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji
(ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te
efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich
działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym
osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się
odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z
drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych
ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się
jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach
społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by
korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w
życiu. Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl | Sobota
[04.07.2009, 17:04] 1 źródło SPOCONY STUDENT SIEJE NIEPOKÓJ NA EGZAMINIE
Jego koledzy strach wyczuwają nosem.
Studenci przed wejściem na
egzamin ustny wysyłają do siebie sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie
przez... pot. Badania potwierdzające komunikację przez zapach przeprowadzili
naukowcy z Dusseldorfu - donosi newscientist.com
Im student bardziej
przestraszony tym bardziej może liczyć, że jego zapach wzbudzi współczucie u
innych żaków. Dowiedziono także, że jeżeli jeden ze studentów zacznie panicznie
się bać i pocić, pozostali także nie będą mogli opanować niepokoju.
W niemieckim eksperymencie
uczestniczyło 49 osób, które za godzinę podchodziły do ważnego egzaminu. Pod
pachami studentów umieszczono wchłaniające pot wkładki. Drugie badanie
przeprowadzono tuż po egzaminie.
Kolejną grupę studentów
zaangażowano do wąchania pobranych próbek potu, monitorując jednocześnie
reakcję mózgu na zapachy. Wyniki wskazały, że pot studentów zebrany przed
egzaminem natychmiast pobudzał aktywność obszarów kory mózgowej, które
odpowiadają za relacje między ludźmi i empatię.
Naukowcy
uważają, że strach powoduje uwolnienie w organizmie substancji chemicznej,
która automatycznie działa na osoby w bliskim otoczeniu. One także poczują lęk
i obawy, ale również współczucie wobec osoby, która wysyła sygnały o
niebezpieczeństwie. | AJ
„NEWSWEEK”
nr 1, 09.01.2005 r. PSYCHOLOGIA PODŚWIADOMY STRACH
Podświadomość
odgrywa ogromną rolę w powstawaniu uczucia lęku. Ustalili to amerykańscy
naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku podczas badań ochotników, którym
na ekranie komputera pokazywano fotografie twarzy różnych osób. Wśród zdjęć
zwykłych ludzi dosłownie na ułamek sekundy pojawiały się też oblicza osób
przerażonych, złych lub zagniewanych.
W
czasie pokazu badano (korzystając z funkcjonalnego rezonansu magnetycznego)
aktywność mózgu ochotników. Okazało się, że groźne twarze, choć niezauważalne
dla oka, wzbudziły niezwykłą aktywność części mózgu odpowiedzialnych za emocje.
Oznacza to, że choć ludzie świadomie nie dostrzegają pewnych obrazów, trafiają
one jednak do ich podświadomości. Badania dowiodły też, że im bardziej człowiek
jest nerwowy, tym silniej reaguje na takie obrazy.
"WPROST" Numer:
8/2009 (1363) WIRUSY UMYSŁU (...) Na nasze zachowania wpływają nawet
osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas
przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia,
otyłość.
Analizy Jamesa Fowlera z
University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical
School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły,
my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły
przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie
akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami.
Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa.
Tak samo jest z rozwodami. (...) „Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano
za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny,
poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają
z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że
poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od
najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze
szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze
szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne
osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania
społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się
nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy
maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy
wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość
jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc.
Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. (...) Dziś
proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne
są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych
warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp
do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie –
mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się
szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra
Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak
tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej
zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie
jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak
fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw.
inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się
jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym
środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia
kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas
Christakis.
Wpływom społecznym ulegamy
nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć.
Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie –
kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z
uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej
twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy
naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki
mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo
tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy
innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego
jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei
szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych
osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi.
To, jak bardzo jesteśmy
podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz
dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa
zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc.
Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma
na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób
tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się
epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na
zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta
jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe. Autor:
Monika Florek-Moskal
„WPROST”
nr 46(1299), 2007 r. WIELKIE DOŁOWANIE NIE PODDAJĘ SIĘ NEGATYWNYM
OPINIOM – TAK SĄDZI WIELU Z NAS. TO ZŁUDNE PRZEKONANIE. Negatywne argumenty są
tak silne, że nawet jeśli wielokrotnie wysłuchamy ich z ust tylko jednego
człowieka, wpływają one na nas tak przekonująco, jak zapoznanie się z opiniami
wielu różnych ludzi. – Pod wpływem negatywnego nastawienia innych szybko
zmieniamy własną opinię, nie tylko z dobrej na złą, ale także ze złej na
jeszcze gorszą – mówi dr Adam Duhachek z Indiana University.
Aż
82 proc. badanych przez firmę Goodmind stwierdziło, że w ostatnich 12
miesiącach dokonali zakupu, kierując się opinią innych osób, a 74 proc. pod
wpływem negatywnych opinii innych zrezygnowało z poważnego zakupu, na przykład
komputera, sprzętu elektronicznego lub samochodu. – Rozwój Internetu wytworzył
grupę klientów, która jest wręcz uzależniona od opinii innych osób. Ci klienci
tworzą grupy wymieniające opinie mailami. Opierają się zarówno na zdaniu
przyjaciół, jak i globalnej sieci klientów – mówi Peter Mackey, szef firmy
Goodmind. Negatywnym opiniom ulegamy tym bardziej, im ważniejszą decyzję mamy
do podjęcia. Amerykański biolog Paul Ewald z Amherst College porównuje
rozprzestrzenianie się ich do zakażeń bakteriami opornymi na antybiotyki. Nie
ma na nie lekarstwa.
ŚMIERTELNY
PESYMIZM – Jeśli często słyszymy złe opinie na swój temat, na przykład z ust
partnera czy szefa w pracy, zaczynamy w nie wierzyć i zatracamy poczucie
własnej wartości. W efekcie spada jakość naszego działania, stajemy się gorsi w
pracy i rodzinie. Wpadamy w błędne koło, które paraliżuje nasze działania –
wyjaśnia doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu
Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Często takie zachowanie jest warunkowane
od dzieciństwa. Wtedy podatność na zakażanie negatywnymi opiniami jest
największa, szczególnie ze strony najbliższych osób. Dziecko, które słyszy od
rodziców: „Ty nigdy nic nie robisz dobrze", traci motywację do rozwoju. W
efekcie nie podejmuje wyzwań także w życiu dorosłym. „Negatywne opinie
błyskawicznie się rozprzestrzeniają, infekują umysły i zmieniają nasze
zachowanie, tak jak wirus komputerowy zakłóca działanie oprogramowania" –
stwierdził Aaron Lynch w książce „Thought Contagion” (Zaraza myśli). Becca Levy
z Yale University dowiodła, że osoby, które negatywnie myślą o swojej starości,
żyją o siedem i pół roku krócej niż ci, którzy z pogodą ducha akceptują upływ
czasu.
Niszczącą
siłę negatywnych opinii potęguje to, że przypisanie komuś jednej negatywnej
cechy powoduje, iż łatwo obarczamy go innymi wadami, nawet takimi, których
nigdy nie zaobserwowaliśmy. Jedynie na podstawie niejasnych przesłanek łatwo
przypisujemy kogoś do „grupy trzymającej władzę" czy do „układu".
Zjawisko to stało się fundamentem działania tzw. czarnego PR. Manipuluje on
negatywnymi informacjami na temat ludzi, organizacji czy instytucji, żeby
podważyć ich wiarygodność. Na świecie pionierem w wykorzystaniu tego zjawiska w
polityce był amerykański XVIII-wieczny polityk Samuel Adams. Głosił on zasadę:
„Przedstaw wroga w złym świetle, a już w nim pozostanie”. Walcząc przeciwko
brytyjskiemu prawu kolonialnemu, organizował komitety korespondencyjne w celu
rozpowszechniania fałszywych antybrytyjskich informacji.
W Polsce prekursorem politycznego czarnego PR
był Stan Tymiński. W 1990 r. opowiadał o czarnej teczce, która pomoże mu
pogrążyć rywali. Udało mu się przekonać do siebie tak wiele osób, że obok Lecha
Wałęsy przeszedł do II tury wyborów prezydenckich. Przykładem siły rażenia
negatywnych opinii jest zdarzenie związane z Donaldem Tuskiem. Kiedy przed
drugą turą wyborów w 2005 r. pojawiła się informacja, że jego dziadek ochotniczo
służył w Wehrmachcie, stracił część poparcia, chociaż informacja okazała się
nieprawdziwa.
WIARYGODNA
PLOTKA Skłonność do ulegania negatywnym opiniom nie oznacza, że człowiek z
natury jest pesymistą. Nie ma też nic wspólnego z siłą sugestii, jak dotychczas
sądzono. Uleganie wpływom innych jest w nas genetycznie zaprogramowane. Nasi
przodkowie naśladowali to, co robią inni, by uniknąć niebezpieczeństwa.
Zdolność do bacznego obserwowania innych i odczytywania z ich zachowania
sygnałów na temat tego, co się dzieje, było zaletą, którą ewolucja
faworyzowała. – Jeśli na podstawie reakcji innych osób na szum w krzewach
zareagujemy, zanim sami usłyszymy złowrogie odgłosy, mamy większą szansę na
ucieczkę przed drapieżnikiem – mówi Rita Carter, autorka książki „Mapping the
Mind".
Najprawdopodobniej
dlatego łatwiej niż faktom wierzymy złowrogim plotkom, co udowodnili badacze z
Instytutu Maksa Plancka. Podczas eksperymentu dali studentom pieniądze i
pozwolili się nimi dzielić z innymi. Okazało się, że badani dawali mniej
pieniędzy osobom nazywanym sknerami, a więcej tym, których określano jako hojni
gracze. Prof. Mahzarin Banaji z Uniwersytetu Harvarda uważa to zjawisko za
ważną przyczynę powstawania uprzedzeń. Wiąże się ono z procesem nieświadomego
uczenia się. Badaczka wykazała to na przykładzie dzieci pochodzenia
latynoskiego. Traktują one poszczególne rasy zgodnie z nastawieniem
obowiązującym wśród dorosłych – uważają się za lepsze od Afroamerykanów, ale
gorsze od białych rówieśników.
Zakażanie
umysłu negatywnymi myślami przyczynia się do irracjonalnych lęków przed
zagrożeniami, które nie mają nic wspólnego z prawdopodobieństwem ich
wystąpienia. Badania agencji Euro RSCG Worldwide wykazały, że większość ludzi
boi się rzeczy, które w najgorszym wypadku stanowią jedynie marginalne
zagrożenie. Ponad 60 proc. respondentów w każdym regionie świata wymienia
terroryzm wśród pięciu największych zagrożeń. Jednocześnie lekceważą oni to, co
realnie zagraża ich zdrowiu i życiu. Tylko 6 proc. badanych boi się otyłości,
która w USA przyczynia się do śmierci 300 tys. osób rocznie. Co drugi badany
bardziej boi się śmierci w wypadku samochodowym niż chorób serca, które są o 40
proc. częściej przyczyną zgonów. Te osoby jednocześnie nie dbają o dietę i aż
20 proc. z nich nie zapina podczas jazdy samochodem pasów bezpieczeństwa. Po
aferze ze szpinakiem zakażonym bakteriami E. coli w USA nawet palacze
papierosów bali się tych mikrobów bardziej niż zachorowania na raka płuc. Siła
negatywnych opinii powoduje, że szybciej rozpowszechniają się nieskuteczne
diety niż te, które warto stosować. Osoby, które bezskutecznie je stosowały,
rozpowiadają o nich tak namiętnie, że wielu ludzi postanawia je sprawdzić.
Naśladowanie
zachowań innych ludzi rządzi światową gospodarką. – To najbogatsi ustalają
granice wydatków osób o niższym statusie finansowym. W ubogim społeczeństwie
mąż, chcąc wyznać miłość żonie, przynosi jej jedną różę, w bogatym musi jej
przynieść tuzin – mówi Robert Frank, profesor ekonomii z Cornell University.
Jego zdaniem, tylko pozornie nie zwracamy uwagi na majątek najbogatszych.
Członkowie klasy średniej chcą osiągnąć taki status finansowy jak najbogatsi i
coraz bardziej się zadłużają. W USA, choć zarobki klasy średniej wzrosły
znacznie mniej niż dochody najbogatszych, przeciętna wielkość nowo wybudowanego
domu od lat 80. zwiększyła się o ponad 30 proc.
Skłonność
do ulegania opiniom innych powoduje, że w wielu sytuacjach ludzie kierują się
instynktem stada, czego dowodzą zachowania na giełdzie. Gdy ceny akcji
zwyżkują, inwestorzy za każdą cenę skupują akcje. Do gry wchodzą nowi, coraz
mniej doświadczeni inwestorzy i postępują coraz mniej racjonalnie. Takie
zachowania doprowadziły do „czarnego wtorku" na amerykańskiej giełdzie w
1929 r., kiedy rozpoczęła się masowa wyprzedaż akcji. Zdaniem ekspertów, nie
licząc wojen, był to największy kataklizm gospodarczy XX wieku. W ciągu
miesiąca indeks giełdowy spadł o ponad 20 proc. To z powodu ulegania negatywnym
opiniom w wypadku inwestycji na giełdzie znacznie większe jest
prawdopodobieństwo strat niż zysków.
ZAKAŹNA
NIRWANA Zarażania społecznego doświadczamy na co dzień. Nieświadomie
pozostajemy pod wpływem opinii i nastrojów innych osób. Im bardziej są
negatywne, tym silniej na nas oddziałują, bo mózg jest na nie wrażliwszy niż na
to, co pozytywne. Podczas odczuwania negatywnych emocji w mózgu wydziela się
hormon walki, norepinefryna. Zwiększa ona wrażliwość neuronów w obszarach mózgu
odpowiedzialnych za pamięć. To m.in. od tego, jak głęboko negatywne opinie
zapadną w naszą pamięć, zależy to, jak łatwo im ulegniemy. Biolog Richard
Dawkins nazwał pojedyncze zakaźne myśli memami. Socjolog Loren Coleman, autor
książki „The Copycat Effect", uważa, że zarażenie negatywnymi myślami było
główną przyczyną serii strzelanin w szkołach, m.in. w szkole amiszów w
Pensylwanii. Z jego badań wynika, że większość szkolnych strzelanin zdarza się
dwa razy do roku: we wrześniu i październiku oraz w marcu i kwietniu. Zawsze od
tygodnia do miesiąca po medialnych informacjach o rocznicach podobnych zdarzeń.
Nie ma jednak pewności, że to elektroniczne media potęgują samobójczą zarazę.
Już 200 lat temu fala samobójstw przetoczyła się przez Europę po opublikowaniu
książki Johanna Wolfganga Goethego „Cierpienia młodego Wertera". Tragiczny
bohater popełnia w niej samobójstwo. Niezależnie od mediów plaga samobójstw
rozprzestrzenia się w niewielkich miejscowościach lub instytucjach. Przykładem
jest Wągrowiec w północno-zachodniej Polsce, w którym od marca 2007 roku przez
trzy miesiące odebrało sobie życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006
r. Podobna sytuacja zdarzyła się w Miluzie we Francji – przez pół roku
samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugota.
Richard Dawkins przekonuje, że idee ewoluują jak żywe organizmy. Podobnie jak w przyrodzie kieruje nimi zasada doboru naturalnego. Przetrwać udaje się najsilniejszym. Najłatwiej negatywnym opiniom i nastrojom ulegają ludzie wychowywani w rodzinach, w których nie radzono sobie ze stresem czy złością i gdzie brakowało poczucia bezpieczeństwa. Poddają się oni opiniom innych, bo dzięki temu czują się związani z jakąś grupą. Takie osoby nie tylko łatwo wierzą innym, ale też same konstruują spiskowe teorie. Widzą lęk nawet tam, gdzie go nie ma. Monika Florek-Moskal
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny
odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi
msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod
DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może
też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki -
autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl,
Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
2.
ZACHOWANIA...
ZACHOWANIA... (ogólnie/z
„Myśli”- mini) (wersja skrócona, do
druku) [Ostatnia aktualizacja: 03.2013 r.]
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej,
prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym,
bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie
świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający
mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a
gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P.
przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym
w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową,
na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P.
żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne,
proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice,
propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania
się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na
podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie,
manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to
trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Tutaj jest
publiczna, czyli wspólna przestrzeń,
więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym
szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co
mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni;
decydować w jakim być stanie)!
Swoje potrzeby
można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi
(czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Proszę wyprowadzić,
ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie
swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie
otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania,
działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby,
a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę
się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej
(np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy
czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom
zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P.
wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10
razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej
razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Nienormalna sytuacja tworzy
nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...
Normalna sytuacja tworzy
normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Ja absolutnie nie
chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni
kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to
innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Zachowanie wynika z stanu
umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie
zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Ma mse pozytywny rozwój czy wszechstronna degeneracja,
regres naszego gatunku...
CELEM ŻYCIA PSYCHOPATÓW/EK JEST (w sposób świadomy)
BEZKARNE I JAK NAJWSZECHSTRONNIEJSZE SZKODZENIE, POGRĄŻANIE (w tym
wmawiając bezpośrednim ofiarom, otoczeniu, że postępują słusznie, dobrze, mają
rację, a to ich ofiary, w tym broniąc się, innych są nienormalne, winne, złe,
powinny zaprzestać się, innych bronić, za to się leczyć, by zapewnić sobie
bezkarność, manipulować, ogłupiać, zyskiwać aprobatę, poparcie, czyli by
szkodzić i w ten sposób)...!
CELEM ŻYCIA DEBILI/EK JEST
OSIĄGNIĘCIE, ZA WSZELKĄ CENĘ, KARIERY, WŁASNA PROSPERITA (w tym zrównując
do swojego, a jeszcze lepiej zniżając do jeszcze niższego od własnego poziomu
innych, czyli pogrążając. Co zapewnia lojalność, współpraca z psychopatami)...!
STĄD REALIZUJE SIĘ UTOPIE (w tym nazywa sprawy na odwrót) – SĄ ICH
TWÓRCY I WYKONAWCY...!
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
Ludzi można przyrównać do pszczół,
os, szerszeni...
Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.
PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...
W takiej, czyli, jak zawsze,
na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w
społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3.
rozwojowcy/wybitmi...
Jako analogię do polityków, ich działań podam przykład
innych osobników również ABSOLUTNIE przekonanych o słuszności swojego
postępowania(!)
W ciągu swojego 11-to letniego pobytu w Warszawie, około 2 tys. razy interweniowałem, gdy nikotynowcy, nikotynowczynie truli i tego uczyli inne osoby przy wejściach i w środku pomieszczeń publicznych. Najczęstszą postawą, gdy jeszcze nie było ustawy antynikotynowej, był ABSOLUTNY, destrukcyjny upór z ich strony: oni innych truli, trują i będą truć (w tym także w pracy, a w domu swoją rodzinę, w tym swoje dzieci)/szkodzili, szkodzą i będą szkodzić! Bo takie mają prawo, rację/bo ich to nie obchodzi, że komuś szkodzą! A ja jestem głupi, nienormalny, niebezpieczny, zły, powinienem się leczyć, powinni mnie zapiąć w kaftan i wywieźć do psychiatryka. Itp...
Inne przykłady z codziennego życia, to m.in.: krytykowanie przez degeneratów osoby dbające o zdrowie (np. że są chorzy, nienormalni, powinni się leczyć, a ktoś dbał o zdrowie, a i tak umarł przed czasem!), zachęcanie, uczenie przez degeneratów normalne osoby trucia się, uzależniania się alkoholem, nikotyną, narkotykami, szkodliwie przyrządzaną, szkodliwą żywnością, religijnością, zarażający chorobami, w tym HIV, trujący siebie i innych przekazem z radia, telewizora, zlecający, przygotowujący i wmuszający odbiór tzw. reklam, wciągający w propartyjną wiarę, w politycznych destruktorów, itd...
I m.in. takie osobniki zajmują się polityką, zajmują stanowiska na wszelkich szczeblach władzy, są dyrektorami, przedsiębiorcami, pracownikami, właścicielami środków przekazu, i zajmują inną działalnością mając wpływ na innych... Czego wszechstronnie destrukcyjne, niszczycielskie, pogrążające skutki wszechstronnie opisałem (...).
Podkreślam: wszyscy oni są ABSOLUTNIE przekonani o słuszności swojego postępowania – ich - na ich poziomie - argumentacja absolutnie ich o tym przekonuje, a inna - nie na ich poziomie - NIE! Trzeba też dodać, że nieprawidłową mają także autodiagnozę/samoocenę, oprócz że wypaczone wyznawane systemy wartości, a u części z nich ma to podłoże genetyczne, a więc ich biologiczny program umysłowy stwierdza, że wszystko przebiega zgodnie z [anormalnym] programem, a więc są normalni, a więc to inni są nienormalni, więc trzeba im pomagać, ich leczyć... I oni to ABSOLUTNIE WIEDZĄ, że tak jest, że mają rację(!)... I bardzo chętnie to innym wytłumaczą...
To za sprawą psychopatów i ich współpracowników: debili rozpowszechniono i utrwalono myślenie, nazywanie, postępowanie na odwrót, bo to umożliwia prosperowanie, w tym rozmnażanie się takich osobników, jak również niszczenie, eliminowanie osób o wysokim potencjale, wysokich walorach, w tym umysłowych.
Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie
się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...
PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:
- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,
- po tłumaczeniu spraw na odwrót,
- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,
- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,
- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,
- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,
- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,
- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),
- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,
- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,
- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,
- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,
- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,
- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,
- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,
- I jeszcze jedno. B. często
psychopaci udają debili, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod
pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania,
postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne,
antyludzkie potrzeby...
Jak normalni ludzie stają się
psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:
- są tego opowiadaniami uczeni,
- obserwując zachowanie,
postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania
w ich umyśle, uczenia się,
- są bezpośrednio wystawieni na
oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne,
w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to
dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki,
składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,
- biorą udział w takim zachowaniu,
postępowaniu, działaniach,
- stresowani, dręczeni, niszczeni
przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich
realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.
Z tych
powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale,
wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej
selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o
niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki
wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez
nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!
Ludzie nienormalni mogą
prosperować tylko wśród nienormalnych ludzi; w nienormalnej sytuacji. Ludzie
normalni mogą prosperować tylko wśród normalnych ludzi; w normalnej sytuacji.
Geny domagają się stwarzania korzystnych warunków dla ich nosiciela-przekaziciela (jeśli będziemy pozwalać na płodzenie, rodzenie psychopatów, debili, osobników nienormalnych, chorych, upośledzonych, to takie osobniki będą kreować świat odpowiedni dla własnej prosperity, w tym przekazania swoich genów, więc ma mse degeneracja, destrukcja, regres... Jeśli wprowadzimy pozytywną selekcję prokreacyjną, to ludzie pozytywni, mądrzy, normalni, zdrowi, o wysokim korzystnym potencjale będą kreować świat dla własnej prosperity, więc będzie miał mse rozwój, doskonalenie, prosperita).
Ludzie o niskim pozytywnym, o wysokim negatywnym potencjale,
nienormalni, źli, mogą prosperować tylko w nienormalnych warunkach, w
tym wśród zmanipulowanych, ogłupionych, zdemoralizowanych, wypaczonych,
głupich; nieświadomych; obłąkanych; nienormalnych; okaleczonych, upośledzonych
psychicznie, umysłowo złych, ludzi...
Wraz ze wzrostem stopnia wypaczenia, degeneracji, nienormalności, degradacji,
destrukcji, rośnie dla tego stanu sytuacji próg tolerancji, tzn. że to, co w
normalnych warunkach byłoby niedopuszczalne, w nienormalnej, gdy jest to
powszechne, sytuacji traktuje się jako nieuniknione, normalne, słuszne, a więc
prawidłowe, i odpowiednio uzasadnia... A próby odwrócenia sytuacji,
konstruktywizm, będzie powszechnie uważany jako nienormalność, zło, z
odpowiednim tego, powszechnie akceptowanym, uzasadnieniem...!
Każdy ma jakieś objawy
autodestrukcji, psychopatii
Kluczem jest to, by się POZYTYWNIE PRZEMÓC - bo człowiek potrafi programować swój umysł, a potem jest coraz łatwiej działać, bo to się utrwala (wszystko co odbieramy, o czym, jak myślmy, z kim się zadajemy, co robimy nas kształtuje).
My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!
Jacy
ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się
najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je
odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas
zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle
postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym
m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych,
przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów,
dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w
oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ
– stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu
irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w
anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości,
okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w
nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń
seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego,
odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...
Jeśli
się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o
osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach
nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach,
dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich
bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie
dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach,
i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować,
demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego
rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem
takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!
PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI
Osoby
normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie
wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki
przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.
Osoby
nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje,
działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od
przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys.,
miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio,
negatywnej lawiny.
Nieświadomie szkodzą debile/ki, a świadomie psychopaci/tki, a więc kim
są ich broniący...!
To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...
Więc to ich ofiary powinny się tłumaczyć, usprawiedliwiać, wyjaśniać:
dlaczego nie chcą, by im szkodzono, przepraszać za bronienie się, innych i
zaprzestać siebie, innych bronić...
Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe
słuszne, a przed tym obrona jest
objawem agresji, dowodem nienormalności...
Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują
obronnej interwencji, zachowują
się, postępują, działają nienormalnie, źle...
Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to
jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą
uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę
nienormalną...
Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie
nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być
bezkarne!
P. nigdy nie mieli i nigdy
mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć
będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!
Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to
musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi
(a nie z demoralizującą,
wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję
jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie
tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!
Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie
się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!
Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Sytuacja jednostek,
społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do
tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego, potencjału...
Nie można dopuszczać do
sytuacji, że osoby o wysokich walorach, pozytywnym potencjale są niszczone, np.
w pracy, msu zamieszkania, przez osobniki o niskich walorach, negatywnym
potencjale, że ich potencjał jest marnowany.
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp.
przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych
ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie
(normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by
postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem
jednocześnie odpowiedzialnie)!
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy
bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
„Taki już los. Tacy są
ludzie”.
Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest
nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich,
czyli na „nikogo”.
Jednym z
problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także
uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego,
właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej
samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy,
dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników
jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony,
bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z
negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są:
wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego
objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność pdk,
którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje,
zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne,
korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego
bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie,
to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym,
są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
Państwo swojego szkodliwego zachowania, destrukcyjnego postępowania nie wymyślili, tylko naśladują, uczą i rozpowszechniają to wśród następnych...!
Ludzie kalecy psychicznie, upośledzeni, niedorozwinięci umysłowo; chorzy; nienormalni, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, doprowadzają do swojego stanu, a niekiedy i gorszego od własnego, innych (powstają efekty lawiny)...!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto i jak jest aktywny, wydaje, w tym zajmuje się powtarzactwem, powoduje dźwięki, hałasy, działa wizualne, i jakie są tego skutki – ludzie normalni, inteligentni, etyczni, czy osobniki nienormalne, psychopatyczne, debilne...!
To jest zaśmiecanie umysłu, stresowanie, irytowanie, znęcanie się, dręczenie; szkodzenie, uszkadzanie psychiki; genów; obniżanie potencjału m.in. osobom wartościowym, wybitnym, w tym posiadającym umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, oraz uniemożliwianie pełnego, a niekiedy nawet elementarnego rozwoju potencjalnie wybitnym jednostkom, czego skutkiem jest, powszechne, niezrozumienie nawet elementarnych spraw, a w wyniku tego ponosimy straty, wydatki, mamy problemy, tragedie, potworności!
Osobnikom świadomie destrukcyjnym, nieświadomie destrukcyjnym (nierozumiejącym nawet elementarnych spraw) nie wolno nie tylko zajmować stanowisk, podejmować decyzji mających wpływ na innych, ale również pozwolić, by w jakikolwiek inny sposób szkodzili innym! Stąd konieczne jest m.in. wprowadzenie jawnego statusu (...).
Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!
Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!
Czy zdajecie sobie sprawę, co
to za koszmar:
- żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,
- żyć wśród ich ofiar...,
- żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,
- żyć z skrajną nienawiścią do swych
oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z
naszą naturą...
DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK
Czego was nauczono/się
nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie...
> co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... >
jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!
Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!
Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!
Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!
Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!
PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty
predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia
się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań
innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?
LUDZI DZIELIMY M.IN.
NA:
- OSOBY KALEKIE
PSYCHICZNIE, UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE,
ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają,
współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z
psychopatami/kami).
- TRWACZY*1 –
dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany.
Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.
Tylko kilkanaście
procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co
czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów,
trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści
przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są
odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów,
debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten
sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne
osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania,
wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych,
którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie
przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym,
znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź
czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego
rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących,
przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić
destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze
(często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś
konstruktywnego)).
- o wysoce
wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających
się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co
odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW
(często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej
psychice).
- bezwzględnych -
nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w
stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem
stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych
zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i
innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do
zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle
negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa
prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny).
Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w
swoich działaniach ma na celu (nieświadomy, w sposób świadomy) szkodzenie!),
zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki
chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione
proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.
CYTATY:
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4
mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie
dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej
korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się
do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.
CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ
POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta
choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).
Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.
Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.
Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).
Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.
WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.
Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com
DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto
więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń
trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.
JAK ROZPOWSZECHNIAJĄ SIĘ
ANORMALNE ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE (dlaczego ma mse degeneracja, regres)? – Bo
nie ma pozytywnej prokreacji (generalnie ma mse, w wyniku efektów lawin (...),
negatywna prokreacja), nie stosuje się eutanazji, nie ma, dyscyplinującego,
ostrzegającego, jawnego statusu, i w efekcie: kto i jak jest aktywny/kto kim
się interesuje/kto wymusza myślenie o sytuacji, osobie ją powodującej – ludzie
normalni czy nienormalni...!
– Synchronizowanie swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, psychopatycznych, debilnych, aspołecznych, szkodliwych, destrukcyjnych, autodestrukcyjnych, odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, ich zachowaniem, postępowaniem, z nimi kontaktu wzrokowego, ich przekazu mimicznego, mowy ciała, treści, formie wypowiedzi, powodowanych, wydawanych przez nich dźwięków, i w takich warunkach, w efekcie, dochodzi do demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania, w tym dochodzi u osób to czyniących do utrwalania takiego profilu psychiki, uwrażliwiania ich ofiar, do uszkadzania, u jednych i drugich, genów; obniżania potencjału, z tego dalszymi negatywnymi konsekwencjami (zamiast rozwojem, to zajmujemy się skutkami ich postępowania, działań, rozwiązywaniem problemów! – Dochodzi do efektów lawin!)!
Składniki osobowości dzielimy
m.in. na ujawniane (na co dzień i sytuacyjnie) i nie ujawniane/tłumione,
autentyczne i odgrywane.
Masz problemy natury psychicznej, umysłowej, jesteś zdegenerowany/a, np. masz uciążliwe, szkodliwe tiki, nawyki, zachowanie, postępowanie, nie rozumiesz, nie chcesz zrozumieć, bądź udajesz że nie rozumiesz nawet elementarnych spraw, więc próbujesz wmówić osobom niechcącym ponosić tego konsekwencji, tracić czasu, mieć urazów, uszkodzonej psychiki, genów, obniżonego potencjału, że to oni mają problem, by i tak szkodzić...; jesteś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, głupi, debilny, psychopatyczny, nienormalny, chory, zły, więc chcesz innych zrównać do swojego poziomu, a jeszcze lepiej, to doprowadzić do gorszego stanu...!
Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
To, jak się zachowujemy
wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to
naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych,
aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo
powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy
stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne,
wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się
pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują
się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w
pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy
przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w
kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych
składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza
się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej
osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej
przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp.,
ITD...).
Nieświadome szkodzenie
ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania,
nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego,
debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba
powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby
psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe
jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest
postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba
szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania,
czyli choroby umysłowej!
Tylko psychopaci mają
wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków...
Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...
Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie
się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...
PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:
- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,
- po tłumaczeniu spraw na odwrót,
- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,
- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,
- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,
- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,
- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,
- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),
- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,
- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,
- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,
- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,
- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,
- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,
- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,
- I jeszcze jedno. B. często
psychopaci udają debili, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod
pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania,
postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne,
antyludzkie potrzeby...
Jak normalni ludzie stają się
psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:
- są tego opowiadaniami uczeni,
- obserwując zachowanie,
postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania
w ich umyśle, uczenia się,
- są bezpośrednio wystawieni na
oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne,
w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to
dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki,
składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,
- biorą udział w takim zachowaniu,
postępowaniu, działaniach,
- stresowani, dręczeni, niszczeni
przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich
realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.
Z tych powodów, w tym w efekcie
niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez
psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji
prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim,
szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki
wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez
nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!
Jeśli umysł ciągle odbiera
jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik, toksyny; to absorbuje
na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym;
kreatywnie myśleć...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, przyczynia się do
rozpowszechnia szkodliwego zachowania, postępowania.
W każdej sekundzie miliony ludzi w Polsce, miliardy na świecie, ponoszą, w sposób świadomy, nieświadomy, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, oddziaływania osobników psychopatycznych, debilnych, a m.in. w wyniku powodowanych, wydawanych przez nich hałasów, dźwięków, odbioru ich przekazu (np. z RTV – zarówno ze strony autorów przekazu jak i jego rozpowszechniaczy-przymuszaczy do odbioru, jazgotu muzycznego, ryku silnika (np. motoru), zwierzęcych dźwięków (ptaków, psów), ciamkania, strzelania gumą do żucia, dźwięków słuchawek).
Skutkiem czego dochodzi do tego
uczenia, naśladowania, rozpowszechniania takich zachowań, postępowania;
demoralizowania, wypaczania; przyczyniania do stresów, lęków, urazów,
uwrażliwiania, chorób, wydatków, przeznaczania w związku z tym, na tego skutki,
tracenia, czasu; problemów, strat; uszkadzania psychiki; genów; obniżania
potencjału, itp., z tego kolejnymi skutkami; wszechstronnego, powszechnego,
pogrążania!
Czy normalny człowiek, podaję
to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma
rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to
niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie
będą tego skutki, to jest niewinny...
Proszę bezmyślnie, nieodpowiedzialnie nie naśladować szkodzących, na to przyzwalających, ale się zastanowić: po co, dlaczego, w jakim celu, z jakimi skutkami ktoś coś czyni; co osiąga(?); jaka jest, za czyją sprawą, w wyniku jakiej postawy otoczenia, nasza sytuacja... A więc czy należy tak postępować, na to zezwalać, czy się, innych, w naszym wspólnym/własnym interesie, bronić!
To, co wdychamy, pijemy,
spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę.
Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także
na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW,
PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU,
WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH
POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Jeśli Ty coś robisz, to tylko
Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie,
absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym
zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami,
synchronizować swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, co odbywa się
za pośrednictwem wymuszonego, zachowaniem, postępowaniem, kontaktu wzrokowego,
przekazem mimicznym, mową ciała, treścią, formą wypowiedzi, dźwiękami (nie
jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania
anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie
nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o
nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być
chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?”
– W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami,
trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
NIE ZACZYNAJ! Nawet 90%
potrzebnych do uzależnienia, degeneracji, zmian w organizmie, psychice, umyśle
zachodzi podczas 1-wszego razu trucia się, niewłaściwego, szkodliwego,
złego postępowania, szkodzenia (dotyczy to m.in. nikotynizmu, alkoholizmu,
narkomanii, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów,
zboczeń seksualnych, przestępczości, agresji). Dlatego tak ważne jest nie
eksponowanie, nie promowanie, nietolerowanie takiego zachowania, postępowania,
nie wystawianie się na oddziaływanie osób zdegenerowanych, szkodliwych, złych!
ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW, a więc ich produkcja, sprzedaż wiąże się z skażaniem środowiska, wspieraniem organizacji terrorystycznych, fanatyków religijnych, destrukcyjnych dyktatur, ułatwia kupno broni, przekupywanie policjantów, polityków, przyczynia do prostytucji, a więc rozprzestrzeniania chorób, naśladownictwa, ogromnych kosztów związanych z walką z przestępczością, a więc i z wymiarem sprawiedliwości, z skutkami wypadków, z lecznictwem, powoduje degenerację naszego gatunku, z tego dalszymi konsekwencjami!!
A to wszystko za sprawą osób
bezmyślnych, zdegenerowanych, debili, psychopatów.
Jeśli ktoś postępuje źle, szkodliwie, np. truje się, a więc degeneruje, a to zmienia także geny, a więc utrwala potencjał, to kształtuje swój umysł na degeneracki; nienormalny; debila, psychopaty, stąd m.in. uważa, iż to jego postępowanie jest właściwe, normalne, prawidłowe, a więc godne propagowania, naśladowania, rozpowszechniania, i m.in. namawia do „normalności” innych, np. tak: „Wżyciu trzeba wszystkiego spróbować. Raz się żyje. Trzeba na coś umrzeć. A co ty mnichem/szką jesteś?! Zapal. Wypij. Spróbuj. Weź. A moja babcia paliła 30 lat... [I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!...] A mój dziadek pił 40 lat... [I ma wnuków m.in. alkoholików i jednocześnie debili!...] A sąsiad nie pił, nie palił i nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat. [Jakby pił, palił i brał narkotyki, to by żył dłużej...]” Kolejnym ważnym czynnikiem jest potrzeba aprobaty, zawiść względem osób dbających o zdrowie, nietracących pieniędzy na trucizny abstynentów, potrzeba szkodzenia.
Podobnie ma się sytuacja z
psiarzami, religijnymi fanatykami, dewiantami, itp.
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była
najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne,
nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania,
rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...
DO DEGENERATÓW
Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ,
-SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM
JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ,
UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje
postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się
psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«,
otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych
umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET
ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI
TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI
CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…;
CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być
odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś
przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia,
telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym
dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony,
zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym
genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ
CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań pdk, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
Najsilniejszym instynktem
jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm,
narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony
swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu,
narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania –
również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet
wbrew własnemu interesowi!
Na co zezwalasz, się wystawiasz, co odbierasz, tego się uczysz, to naśladujesz, tego uczysz, to rozpowszechniasz wśród następnych (np. trucia się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, muczenia, ciamkania, strzelania gumą do żucia, pstrykania, gwizdania, wzrokowego spozieractwa, itp., itd.; tików, nawyków, złośliwości, nikczemności, podłości, itp., itd.)...!
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM,
-PRZYKŁADEM, WZORCEM.
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na
uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym
podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie;
szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku
naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać,
więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje
(powstaje efekt lawiny!).
Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, wywoływanie uprzedzeń, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek czy
przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną
jedność – tzn., stan
psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe
funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie
zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się
stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną psychikę,
wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że
inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać
komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się
podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie
demokracja – szerokie pole do
działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych
psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do
robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH,
SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od
nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w
tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się,
postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio,
pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny,
potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania, upośledzania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna,
zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia,
to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem
debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic
nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym
psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy –
powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich
marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania,
przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem,
ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie
(pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem,
np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi,
wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś
(praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji),
a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby
ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich
oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany,
przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu,
być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas,
stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna
zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe
swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ
TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to
czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to
dyskryminacja…)(powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe
postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie
zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i
demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Nad tzw. wolność osobistą
trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek,
życie innych istnień, przyszłość!
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Pdk wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje«
(czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych
działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy
osobnicy
szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym
człowiekiem. [Aktualizacja: 12.2013
r.]
Nikt nie chce z P. dyskutować - po to pokazuję to
pismo, by m.in. temu zapobiec, a jednocześnie jak najszybciej, z jak
najmniejszymi negatywnymi skutkami, konsekwencjami zakończyć przyczynę
interwencji!
Z podobnymi sytuacjami osoby przebywające w dużych
miastach spotkały się już dziesiątki tys. razy, przez tysiące godzin = stresy =
urazy = uwrażliwianie = uszkadzanie psychik = problemy: psychiczne, umysłowe,
intelektualne = takie upośledzenie, ogólno zdrowotne, życiowe, społeczne,
ekonomiczne i inne, również dla państwa = szkody, straty!!
ZWRACA P. NA SIEBIE
WYDAWANYMI, POWODOWANYMI DŹWIĘKAMI, HAŁASAMI NEGATYWNĄ UWAGĘ...; denerwuje, irytuje...; demoralizuje, wypacza; wynaturza tego
odbiorców...; bierze i daje P. zły przykład...; przyczynia się do tego uczenia/
naśladowania/ rozpowszechniania...; szkodzi...; postępuje antyludzko,
aspołecznie...! A w dodatku nie jest P. u siebie, sam/a, tutaj nie jest dyskoteka,
sala koncertowa; mse do wydawania, powodowania dźwięków, hałasów, mse do
dyskutowania, wchodzenia w interakcje; synchronizowania swojego umysłu, swojej
psychiki z P. umysłem, psychiką, z tego skutkami, konsekwencjami, itp...!
Zastanów się także: czy ludzie powinni myśleć, koncentrować swoją uwagę na
twoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach…; zajmować się uspakajaniem,
uświadamianiem cię… (a część ludzi stanowią osoby pożyteczne, konstruktywne,
wybitne, w tym z korzyścią także dla ciebie (dzięki temu masz m.in. co jeść, w
co się ubrać, po czym i czym się przemieszczać, itp., itd.)…; posiadają umysł
analityczny, czyli to, co odbierają analizują... Są wrażliwcami, a więc dużo
szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywają stresy...!)! Więc daj im myśleć
o swoich, ważnych sprawach, wypocząć...! „Ale to mnie nie obchodzi!” - A nas
nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi!! Naprawdę uważasz, że masz prawo
szkodzić, a inni nie mają prawa do nieponoszenia tego skutków, konsekwencji, do
skutecznej obrony...! Dzisiaj Ty nie przejmujesz się, że komuś szkodzisz, jutro
ktoś nie będzie się przejmował, że tobie szkodzi...
A jak P. by zareagował, gdyby ktoś np. bezpośrednio,
np. mechanicznie uszkadzał P. mózg, wpychał do niego śmieci; przyczyniał się do
powstawania u P. chorób, psychicznie, a zarazem umysłowo P. upośledzał, z tego
skutkami, konsekwencjami; pogrążał... A gdyby w dodatku posiadał P., dzięki
wieloletniej i b. wytrwalej pracy nad sobą, psychikę, umysł wybitny...
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego,
na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na
instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub
zakłócania w inny sposób spokoju.
Co do ściszania
przekaźnika niechcianego przekazu, itp. – w przypadku, gdy przekaz jest dalej
słyszalny... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to
będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! –
Nieprzyjemnie? – A nam, po raz kilkudziesięciotysięczny, jest przyjemnie...
Nie zajmuję się obrażaniem, tylko uświadamianiem!
Wolnyswiat.pl
Wyjaśniające, uświadamiające
teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich
zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by
pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie
(normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by
postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem
jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne
zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu,
osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą
negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w
jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie
m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni,
normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć
skutki postępowania; wyciągają
rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią,
to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla
ciebie
nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy
jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio,
bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś
właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie,
nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST
TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ
O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz
się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość,
pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie
uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę,
wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz,
degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania,
rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego
interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony,
uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz
(przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje
się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po
pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz,
czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić
bądź zyskiwać.
---------------------------------
Wolnyswiat.pl
TO „TYLKO”
TOWARZYSZĄCY MI PRZEZ KILKANAŚCIE LAT KASZEL NA MÓJ WIDOK (zawsze wykonywany
przez tych, którzy mnie najpierw zobaczyli), W WYKONANIU (już nawet,
najczęściej, z wyglądu) NIKCZEMNIKÓW, KREATUR, PSYCHOPATÓW/TEK, DEBILI/EK...!
[Aktualizacja:
03.2014 r.]
- Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom
PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW.
Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym,
ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna
działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
- My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!
- Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie
środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach,
psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych
zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni
ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi
uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim
postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych
będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego
innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie
robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak
istnienie takich ludzi!
PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI
Osoby
normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie
wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki
przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.
Osoby
nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje,
działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od
przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys.,
miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio,
negatywnej lawiny.
- Nieświadomie szkodzą debile/ki, a świadomie
psychopaci/tki, a więc kim są ich broniący...!
To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...
Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe
słuszne, a przed tym obrona jest
objawem agresji, dowodem nienormalności...
Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują
obronnej interwencji, zachowują
się, postępują, działają nienormalnie, źle...
Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to
jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą
uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę
nienormalną...
Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie
nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być
bezkarne!
P. nigdy nie mieli i nigdy
mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć
będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!
- Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to
musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi
(a nie z demoralizującą,
wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję
jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie
tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!
- Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!
- Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!
- Każdy,
odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety.
- Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
- To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
- Zachowanie wynika
z stanu umysłu-psychiki Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to
skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem,
postępowaniem, takimi działaniami, a wynika to m.in. z skutków wystawiania się
na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje
więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie
zaszkodzili następnym, a ci kolejnym...
- Co to jest wolność
w aspekcie zachowań W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się
skutków negatywnego zachowania, postępowania, działań innych osób. A wymuszanie
ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś
wolności, terrorem!
- Ludzi
można przyrównać do pszczół, os, szerszeni... Ludzki umysł ma tendencję do
specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym,
co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju;
destrukcji/konstruktywizmie.
PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO
SKUTKI!
Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko
pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich
opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków
płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za
produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia,
niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A
dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także
usług, produkcji – W tym łańcuchu
powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować,
działać: bo nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania,
koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach,
hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą
napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym,
telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co
powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi,
ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami,
psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo
przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania,
postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje,
wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo
prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P.
interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje,
wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń
genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść,
tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być
gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
„Taki już los. Tacy są
ludzie”.
Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest
nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich,
czyli na „nikogo”.
Jednym z
problemów ludzkości - w
dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki,
wypaczaniem, upośledzanie umysłów,
demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów
działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone
ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób
uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót,
postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący,
pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają
racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie,
źle, są winne...
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P.
przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym
w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedyną, w dodatku b.
odczuwalną „nagrodą” jaką codziennie otrzymuję za swoją społeczną pracę, którą wykonuję od 2000
roku jako autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl
jest kaszel na mój widok w wykonaniu psychopatów i psychopatek (ci ludzie nie
zdają sobie sprawy, że czyniąc mi krzywdę, czynią ją i sobie i innym,
negatywnie kształtując swój i innych osób wystawionych na takie oddziaływanie
umysł, psychikę, że jednocześnie jeszcze odstraszają od konstruktywnej
działalności, w tym ze szkodą dla siebie, a więc szkodzą wszystkim, i to w
wielonasób (korzyści nie odnosi nikt))...
Abym każdego dnia
przypominał sobie swoje przejścia życiowe, działania psychopatów, psychopatek,
celem zachowania ciągłości negatywnego pobudzenia, stresu, bym był dołowany, by
moje urazy były zwiększane, bym przechodził traumę, odczuwał lęki, a więc bym
był jeszcze bardziej uwrażliwiany, znerwicowany, by pogarszać stan mojego
zdrowia, by mi szkodzić, mnie pogrążać, bo tak im podpowiada, każe anormalny,
antyludzki, aspołeczny umysł, taka psychika...
Fragment zamieszczonego w
internecie opisu mojego życia:
MOJE MIESZKANIE W GRODKOWIE
(woj. opolskie) NA UL. GRUNWALDZKIEJ 2/1 (mieszkałem od (około) 1991 do 1993
r.)/PIEKŁO!!!
Po 2 latach udało mi się zamienić mieszkanie, i w związku z tym
przeprowadziłem się z Brzegu do Grodkowa (zamieniłem mieszkanie w starym
budownictwie, z wspólną toaletą na klatce schodowej, piecem na węgiel, na
komfortowe mieszkanie jednopokojowe: centralne ogrzewanie, wszędzie okna w tym
przedpokoju, łazience, balkon).
Prze pierwsze 3 miesiące było w porządku. Ale zaczęło się to zmieniać po
wizycie około sześćdziesięciokilkuletniej sąsiadki mieszkającej w mieszkaniu
nade mną (podobno przygłuchą; miała aparat słuchowy, ale jak się okazało do
nieco szerszego zastosowania, bądź był to efekt współpracy kolejnej
osoby/osób... No, ale nie uprzedzajmy faktów)(miała ochotę na odwiedziny u
mnie, lecz nie wpuściłem jej, tylko wymieniliśmy kilka, jak to sąsiedzi, zdań).
Pierwszym sygnałem było coraz częstsze kapanie wody na spodek położony na
podłodze u niej w mieszkaniu. Następnie ustawiła zawór wodny i zaczęła otwierać
kran, puszczać wodę tak, by rury buczały i telepotały się, a następnie
dodatkowo gwałtownie wylewała wiadrami wodę do zlewu, by huczała przepływając
przez rurę kanalizacyjną, gdy przebywałem w kuchni. Potem zaczęła jekać, czkać,
ikać, beczeć przy róże kanalizacyjnej (doskonała słyszalność), przystawać na
czymś, co powodowało klapnięcie w podłogę – gdy byłem w swojej kuchni. Doszło
też stukanie w rurę z gazem w przedpokoju, za każdym razem, gdy obok niej
przechodziłem. Zaczęła też, za każdym razem gdy wszedłem do łazienki głośno
spłukiwać wodę w misce ustępowej i gwałtownie wlewać do niej wodę z wiadra.
Zaczęły się koszmary senne, niezwykle realistyczne: wierzyłem podczas nich,
że jakaś stara, straszna kobieta je mi łyżką mózg i własne ekskrementy, itp. Po
jakimś czasie zacząłem się budzić w nocy i... okazało się, że ta kobieta,
sąsiadka z góry wydawała niezwykle realistyczne, upiorne, przeraźliwe dźwięki
przez całą noc przy rurach od centralnego ogrzewania (czekała aż zasnę, i
dopiero wtedy zaczynała wyć, syczeć, zawodzić itp.). Następnie doszło kaszlenie
przy rurach – budzenie tym dźwiękiem po kilkanaście, kilkadziesiąt razy w ciągu
nocy. Potem, gdy mnie ciężko uwrażliwiła na dźwięk kaszlu, doprowadziła mnie do
nerwicy: miałem mimowolne podrzuty klatki piersiowej podczas nie tylko jej
kaszlu, jakbym sam kaszlał, ale również przed snem, wciągu nocy, podczas koszmarów,
zaczęła kaszleć przy rurach także w dzień.
Zacząłem „spać”... w kuchni, przedpokoju, łazience. Ale ona również... W
kolejnym etapie psychicznego znęcania się nade mną zaczęła dodatkowo chodzić,
równolegle nade mną, za mną w swoim mieszkaniu, bo próbowałem znaleźć spokojne
mse, zacząłem przed nią uciekać, i wszędzie gdzie byłem, odpowiednio
hałasowała. Doszło do tego, że przez całe miesiące nie było nawet 15 minut
spokoju, ani w dzień, ani w nocy!!! Zacząłem więc maksymalnie unikać
przebywania w domu: m.in. jadłem w piwnicy (po jakimś czasie zorientowała się i
zaczęła stukać w rurę od gazu i wtedy. Podobnie gdy wchodziłem i wychodziłem z
budynku (rura jest poprowadzona w środku, przy wejściu do budynku)), a od
wiosny do jesieni często spałem na dworze bądź, w otwartym całą noc ratuszu na
ostatnim piętrze (gdy woźny rano wchodził schodami z jednej strony, ja
schodziłem schodami z drugiej)(brałem śpiwory).
Po jakimś czasie zaczęła czasami na kilka godzin wychodzić, ale wówczas
ktoś u niej w mieszkaniu zostawał i stukał za każdym razem w rurę z gazem w
przedpokoju, gdy obok niej przechodziłem, a gdy dłuższy czas nie przechodziłem
to też ktoś w nią stukał, oraz stosował inne prowokacje.
Pod koniec tego wszystkiego zacząłem się aktywnie, a z braku efektów coraz
intensywniej próbować bronić: stukałem w sufit, by nie spała/li w dzień, a by
zniechęcić do podsłuchiwania przy rurach, czy i gdzie jestem, umieściłem na
nich puszki, a nad nimi kroplówki, by skapywała z nich do puszek woda. Gdy
byłem zmuszony wyjść, to co jakiś czas robiłem jej/im pobudki w ciągu dnia
rzucając kamieniem w ścianę. Wszystko na nic!
Dopiero gdy umieściłem głośniczki podłączone do telewizora przy rurach, i
gdy przebywałem w mieszkaniu to włączałem telewizor, osiągnąłem częściowe
efekty – gdyż było trudniej podsłuchiwać, dręczyć mnie.
Wtedy ten potwór/ktoś w jej imieniu podał mnie... do sądu w Nysie. Sprawę
przegrałem – według sądu to ja byłem agresorem, a ta kreatura/y ofiarą/ami (na
szczęśćcie wkrótce udało mi się znaleźć osoby chętne do zamiany. Ale koszmar
się nie skończył, tylko przemieścił za mną w nowe mse (ale o rząd wielkości na
mniejszą skalę. Ale o tym w następnej części)).
Potem zaczęli do niej dołączać kolejni dręczyciele:
- palacze z kotłowni (w piwnicy, z drugiej strony budynku była kotłownia)
zaczęli „rąbać” drzwiami (mieszkanie mieści się na I piętrze, nad drzwiami
wejściowymi do budynku), jeden zaczął dodatkowo kopać w uszkodzoną kratownicę
do czyszczenia butów – conocne, dodatkowe pobudki, stresy!
- pracownicy pobliskiego zakładu obuwniczego zaczęli kaszleć pod moimi
oknami rano (dodatkowe pobudki), gdy szli do pracy i po południu, gdy wracali!
- dołączyły też do tej grupy dzieci niektórych sąsiadów, jedna dziewczynka
zajęła się powtarzactwem i trzaskała drzwiami sąsiedniej klatki, by zirytowany
pies (wilczur) ujadał, a chłopak robić w tym celu zagwizd, oraz i inne rzeczy!!
- do tego zdarzały się nieprzyjemne zachowania na mieście!
Postanowiłem dowiedzieć się, kto zostaje w mieszkaniu bestii, gdy ona
wychodzi.
Dopiero po dłuższym okresie czatowania w pobliskiej bramie, zobaczyłem
matkę sąsiadki z naprzeciwka (Marioli P., wówczas dwudziestoparoletnia kobieta
mieszkająca z mężczyzną i 2. dzieci, chłopców) jak pomaga zejść kobiecie
schodami, w wieku ok. 40 lat, czarne włosy, mocniejszej czy nieco tęższej
budowy ciała (najwyraźniej podsłuchiwanie przy rurach, słuchanie godzinami,
dniami, tygodniami kapania wody do puszek nie służy zdrowiu...).
EFEKT DLA MNIE TEGO WSZYSTKIEGO BYŁ STRASZNY, CZEGO OBJAWEM BYŁY KŁOPOTY ZE
ZDROWIEM, STANEM PSYCHIKI.
Miałem kłopoty z ogniskową oczu (jakbym miał założone okulary, a ich nie
potrzebuję). Bywały dni, że nie potrafiłem ustalić, czy spotkaną osobę znam czy
nie (udawałem że jej nie zauważyłem, i czekałem czy mnie pozdrowi czy nie,
jeśli tak to ją naśladowałem: dzień dobry/cześć). Doszedł kłopot z nogą, którą
zacząłem zahaczać o krawężnik, gdy wchodziłem na chodnik. Niekiedy nie
rozpoznawałem swojej twarzy w lustrze – tak zmieniły ją przejścia! Kilka razy
poczułem jakby mnie trzepnął prąd silniejszy niż z gniazdka, również kilka razy
poczułem napięcie mięśni, jakby były ze stali, przy kręgach (to chyba wtedy
dochodziło do przemieszczania się kręgów w kręgosłupie. Kręgi mam
poprzemieszczane do tej pory!). Były i inne objawy-problemy.
SZCZECIN
- MOJE MIESZKANIE NA UL. B.
KRZYWOUSTEGO 67/12 (mieszkałem od ok. 1994 do ok. 1998 r.)
Dzień prze moją przeprowadzką z Grodkowa do Szczecina sąsiedzi z
naprzeciwka, młode małżeństwo, pojechało gdzieś (małym fiatem, w kolorze
niebieskim)(a przeczucie mówiło mi, że... do Szczecina).
PRZYWITANIE... Pierwszy dzień mojego zamieszkiwania w Szczecinie zaczął się
od... kaszlu sąsiadów (mieszkających na wyższych piętrach) pod moimi oknami
(mieszkanie jest na parterze). Potem jeszcze powtórzyło się to raz czy dwa, i
dali mi spokój. Ale nie sąsiadka z naprzeciwka, po przekątnej (Bożena,
dwudziestoparoletnia kobieta mieszkająca z mężczyzną). No i zaczęło się: kaszel
pod moimi drzwiami, rąbnięcie drzwiami od klatki (jej mąż jeszcze uderzał nimi
w „moją” ścianę)(jedno i drugie wymagało sporo siły), kaszel pod oknami po
jednej stronie mojego mieszkania, kaszel pod oknami z drugiej strony mojego
mieszkania, spacer z psem po podwórku, następnie powrót i... kaszel z jednej
strony pod moimi oknami, kaszel z drugiej strony pod moimi oknami, rąbnięcie
drzwiami od klatki, kaszel pod moimi drzwiami. No i oczywiście - standardowo -
obserwowanie mnie przez wizjer, gdy wychodziłem i wtedy jeszcze kaszel w swoje
drzwi. Do tego nocne pobudki kaszlem po otworzeniu drzwi klatki. A gdy założyli
nam domofony to domofonem (uniemożliwiłem jej to instalując wyłącznik w swoim
domofonie, którym wyłączałem go na noc). A jak poszedłem do piwnicy, to
otwierała okno w swoim mieszkaniu nad moją piwnicą i kaszlała również przez
okno. Czasami dołączała też do niej sąsiadka z naprzeciwka kaszląc w swoim
oknie, gdy wchodziłem lub wychodziłem i czasami sąsiedzi z budynku naprzeciwko.
A przez kilka miesięcy robiła to też sprzątaczka: najpierw przed godziną 6 rano
budziła mnie kaszlem pod moimi oknami, a następnie wykonywalna 3 razy ruch
miotłą i szła się meldować do pracy (Zarząd Budynków Komunalnych).
A sąsiadka mieszkająca nade mną (miała około 50 lat) robiła mi powtórkę z Grodkowa, w tym w nocy, ale bez kaszlu i na dużo mniejszą skalę i z pewnymi innowacjami, np.: przebiegnięcie „konia” przez mieszkanie, upuszczenie łóżka na podłogę/mój sufit (miałem w małym pokoju przy wszystkich ścianach popękany od tego tynk na suficie), buczenie, dzięki odpowiedniemu ustawieniu zaworu i kranu, rurami, stukanie w rury, stuknięcie w podłogę, gdy wchodziłem do kuchni, itp...
Przez jakiś czas, póki się nie zorientowała, stosowałem zmyłkę, by mieć
spokój w swoim mieszkaniu, a mianowicie wychodziłem z budynku przez bramę, a
następnie wracałem do swojego mieszkania wejściem z drugiej strony budynku
przez piwnicę.
Gdy wychodziłem w nocy (bo i tak
by mi nie dała spać, to albo ruszała firanką w oknie, albo przy nim stawała z
upiornym wyrazem twarzy, wyrażającym też triumf zła, poczucie bezkarności).
Warto też dodać, że zaraz na początku zamieszkania w Szczecinie podjąłem,
po poprzednim lokatorze (zamiana mieszkań była potrójna, a mam na myśli
lokatora z tego trzeciego mieszkania), pracę jako stróż na budowie (musiałem z
czegoś żyć, a jednoczenie chciałem do siebie, na ile to było możliwe, dojść). A
tam też ktoś wchodził do pobliskiej, przelotowej bramy i kaszlał bądź gwizdał i
znikał...
I tak przez cały okres mojego zamieszkiwania...!!
22.02.2014 r.
ZA JAKIŚ CZAS
WYJEŻDŻAM Z TEGO KRAJU...
O zbiorowym (a czynią
to osoby obydwu płci i począwszy od nastolatków, a skończywszy na starszych
ludziach), codziennym, w każdym publicznym msu; metodycznym znęcaniu się nade
mną na terenie Warszawy i okolic (oczywiście gdybym mieszkał gdzie indziej, to
proceder odbywałby się tam...)...!!
A odbywa się to ze
strony, łącznie, kilkunastu tys. ludzi (a ich ilość stale rośnie... (proszę z
grubsza policzyć ile to tysięcy kaszlnięć...)) wyniszczaniu konstruktywisty...
I tak, łącznie, z przerwami, przez kilkanaście lat...
Nigdzie w publicznym msu nie mogę, bez, już wywoływanej nawet jednym kaszlnięciem, kawalkady stresów, strachu, depresji, wściekłości, nienawiści, chęci odwetu, obrony, ani pracować, by m.in. zarobić na opłaty, utrzymanie internetowego pisma, stron, zjeść, załatwiać spraw, odpocząć...
Ale oni „nic nie robią”, oni „tylko”... Jeśli to jest „nic”, „tylko”, to dlaczego tyle razy, tyle lat, w tyle osób to robicie... Ale oni nie robią tego głośno, a przynajmniej część z nich... Ale oni „tylko” mnie testują.. A ja was, kogokolwiek, kiedykolwiek skurwysyny testowałem... By kogoś testować, to trzeba mieć na to pisemną zgodę osoby testowanej! Trzeba mieć także do tego uprawnienia, kwalifikacje i musi być to pozytywnie, a nie negatywnie uzasadnione (a debile, psychopaci, osobniki antyludzkie, w tym aspołeczne, anormalne, chore takich uprawnień mieć nie mogą, wy kanalie!)(możecie zamieścić ogłoszenie w tej sprawie – testujcie się sami!)! Ja daję wybór: jak ktoś chce, to wybiera czas, mse i zakres odbioru mojego przekazu. A więc nikogo w żaden bezpośredni sposób nie atakuję! Ja również używam małą czcionkę, więc czy jest to dla was psychopatyczne, debilne ekskrementy społeczne duża różnica...
Żebyście potrafili obiektywnie ocenić stan, poziom, rodzaj, typ, odpowiednio, swojej psychiki, swojego umysłu...
Czy wy, ja, społeczeństwo/ktokolwiek, w jakimkolwiek stopniu odniósł, odniesie z tego jakiekolwiek korzyści, czy wszyscy, w tym wy m.in. programując na bycie złośliwym swój umysł, wypaczając się, innych ludzi ucząc ich takiego traktowania innych osób, przyczyniając się do tego rozpowszechniania, tracąc korzyści z mojej działalności, ponoszą z tego powodu wyłącznie straty...!! Więc ko tak postępuje...
Zostawicie mnie w spokoju, tak jak ja was!!!
Więc m.in. z tego powodu rezygnuję z dalszej konstruktywnej działalności i wyjeżdżam z Polskiego Psychopatowa, Debilowa; Skurwysynowa, Kanalikowa; Piekła...
No cóż, w takim
systemie, państwie, kraju/społeczeństwie nie ma pieniędzy dla mnie, bym mógł
konstruktywnie działać... Za to są, oficjalne i nieoficjalne..., pieniądze dla
(tzw.) rządzących destruktorów, politycznych, religijnych sekciarzy, mafii, na
utrzymywanie ludzi wykonujących zbędną, szkodliwą tzw. pracę, dla degeneratów,
nierobów...
Nie tylko nie otrzymałem wynagrodzenia za kilkanaście lat mojej konstruktywnej działalności, w tym ze strony czytelników (łączna ilość wejść na kilkunastu forach, gdzie publikuję przekroczyła 3 mln), ale nawet nie otrzymałem środków na opłaty (ponad 20 tys. zł)... Zamiast tego jestem od kilku lat zbiorowo, metodycznie psychicznie niszczony przez psychopatyczną, debilną i ich naśladowców część lokalnego społeczeństwa...!!
*Żebym zszedł do ich poziomu: nienawidzących ludzi psychopatów, osobników upośledzonych psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo, debili, nienormalnych, chorych, nabawił się chorób somatycznych; bym był pogrążany, niszczony; bym był niezdolny do konstruktywizmu...!!
A w dodatku mam - dzięki wieloletniej i b. wytrwałej pracy nad sobą - umysł analityczny, czyli to, co odbieram analizuję... A więc codziennie analizuję kaszel...; parających się opisanym procederem osobników...
Mało tego, jestem wrażliwcem, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywam stresy... Więc codziennie na tym tle przechodzę koszmar... I jakby tego było mało, jestem osobą, która przez wiele lat pozytywnie b. dużo wniosła swoją działalnością, a więc konstruktywną, wybitną... Ale do tego mam już być niezdolny*...
I jeszcze muszę żyć z codziennie utrwalaną świadomością, że ci ludzi mają za cel denerwowanie; uwrażliwianie; niszczenie; pogrążanie mnie...!!
I tak, łącznie, tysiące, dziesiątki, a za jakiś czas setki tys. razy...
Żebyście byli choć w dzieciatej części tak wytrwali, konsekwentni, zdolni do współpracy w konstruktywizmie, jak jesteście zawzięci, bezwzględni w psychopatii; szkodzeniu, wy antyludzkie, w tym aspołeczne odrażające psychicznie ludzkie gówna!!
PS1 Na nikim coś takiego nigdy praktycznie nie zrobiło wrażenia, i tak będzie i w moim przypadku. Zawsze zwyciężali (...) i będą zwyciężać ludzie źli, głupi!..
PS2 Mam nadzieję, że jest to moja ostatnia ucieczka* (...) przed psychopatami/kami, debilami/kami i ich naśladowcami/zyniami/ludzkimi psychicznymi, umysłowymi ścierwami!
*Oczywiście nie przed kolejnymi tzw. fizycznymi pracami [Ostatnio ponownie wysłałem, z tym że tylko jednej redakcji tygodnika drukowanego i jednego b. dużego portalu informacyjnego propozycję podjęcia tam pracy. Nie otrzymałem nawet odpowiedzi...] i związanym z tym towarzystwem, stratami w zdrowiu fizycznym, psychicznym, w umyśle, w tym intelektualnymi... Poza tym moja zła sytuacja finansowa, mieszkaniowa, zdrowotna ulegnie pogorszeniu, bo nie mam nic ciekawego do zaoferowania na europejskim rynku pracy: ani odpowiedniego wieku, ani znajomości języka, fachu, zdrowia, pieniędzy na działalność gospodarczą, ani na nią chęci (gdy kilkanaście lat temu byłem w Niemczech, to 3/4 czasu zajmowało mi znajdywanie pracy). Ale za to żadne ludzkie gówno nie będzie na mój widok, w tym m.in. w moje plecy, kaszleć.
----------------------------------
MOJE ŻYCIE...!!!
http://www.wolnyswiat.pl/23.html
A na koniec baśń fantasy...
I NADSZEDŁ ODWIECZNIE
OCZEKIWANY POZYTYWNYCH PRZEMIAN CZAS
I zrozumieli, po co rozum mają. I przejrzeli świat.
I zrozumieli czyny chimer ich zwodzących, na skraj przepaści prowadzący!
I większego rozumu zapragnęli.
I zapytał tedy Pan: Komu ufać będziecie?
I ponownie zapytał Pan: Kogo słuchać będziecie?
I jeszcze raz zapytał Pan: CZYM KIEROWAĆ SIĘ BĘDZIECIE?
Gdy wreszcie pojęli naukę, że „Panem” jest własny, normalnie i w pełni rozwinięty rozum, i to jest jedyna droga do prawdy, a dzięki niej do racjonalnego, a więc odpowiedzialnego, czyli całościowo przemyślanego, a więc dogłębnie, czyli, rzeczywiście, etycznego, więc także dalekowzrocznego postępowania, tedy rzekł On:
A zatem drogę rozumu; królestwo normalności i dobrobytu otwarliście, bo do tego wrota prowadzące w Was zawsze były.
Zamknięte przez chimery przeklęte.
Więc nigdy nie pozwólcie na zamknięcie wrót waszych.
I przykazał On:
Zawsze własnymi oczyma patrzcie.
Zawsze tylko plony - nie słowa - oceniajcie.
Póki rozumowi się nie
sprzeciwicie; nauk nie zapomnicie; póki PRAWOM się nie sprzeniewierzycie, póty
wieść żywot normalny i szczęśliwy będziecie.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr
Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl,
Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
ZACHOWANIA… (wersja skrócona, do druku) [Aktualizacja 03.2013 r.]
Przeczytaj,
zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm :
Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym,
bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie
świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający
mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a
gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, czy/i wśród zwierząt!
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy,
P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w
tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Tutaj jest
publiczna, czyli wspólna przestrzeń,
więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym
szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co
mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni;
decydować w jakim być stanie)!
Swoje potrzeby
można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi
(czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to
trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
Jacy
ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się
najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je
odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali,
zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili
krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników,
przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów,
dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni
wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...)
ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc
naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków,
wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w
bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu,
manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym,
narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności
itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania,
ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...
Jeśli
się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o
osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach
nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach,
dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich
bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie
dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach,
i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować,
demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego
rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem
takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!
PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI
Osoby
normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie
wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki
przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.
Osoby nienormalne, negatywne,
destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące,
dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji,
okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi,
środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.
Proszę wyprowadzić,
ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie
swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem
sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite
zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie
wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie
rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę
się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej
(np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych,
polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom,
działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc
co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
Podstawą normalnego, a więc odpowiedzialnego, w tym
dalekowzrocznego, czyli konstruktywnego/racjonalnego postępowania jest
wyprowadzenie hierarchii ważności, a na tej podstawie ustalenie wartości
wszystkiego, w tym ludzi!
A m.in. najważniejsze jest wszechstronne
doskonalenie naszego gatunku, w tym nie tylko pozytywna prokreacja, ochrona
przede wszystkim wartościowych ludzi (a nie odwrotnie...), ale i ich
wspieranie, rozwijanie, pozytywne wykorzystywanie ich potencjału; zapobieganie
pierwotnym przyczynom problemów, strat, szkód, nieszczęść, tragedii,
potworności!
Dobre samopoczucie,
zdrowie, w tym psychiczne, jak najwyższy potencjał, w tym intelekt, zasób
pozytywnie pożytecznych informacji, umysłu, na co się składa, odpowiednio do
potrzeb, spokój, cisza, pozytywne relacje z otoczeniem, odbiór w formie
pisemnej, wizualnej wartościowych, pożytecznych, korzystnych informacji,
zdrowa, zgodna własnym profilem psychiki, poziomem umysłu, i nie czyimś
kosztem, rozrywka; pozytywny rozwój, pozytywna współpraca, takie interakcje –
to są rzeczy najcenniejsze, które każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek
chronić! Nikt natomiast nie ma prawa szkodzić (po to stworzono Konsytuację i
prawo karne)!
Każdy, odpowiednio do
statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane,
aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a
więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie
opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach,
rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują
emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty
nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy
należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie
się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Sytuacja jednostek,
społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do
tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...
Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to jest wolność w aspekcie zachowań
W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Jeśli Ty coś robisz, to tylko
Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie,
absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym
zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie
jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania
anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie
nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o
nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być
chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?”
– W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami,
trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do
nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo
wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes,
etyka)!
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne
nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a
nienormalność jako normalność...
GŁÓWNYM PROBLEMEM LUDZKOŚCI, i to od zarania dziejów,
JEST AWERSJA* DO, bezpośrednio, pośrednio, USUWANIA OSOBNIKÓW, ICH GENÓW*,
PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, CHORYCH, ZARAŻAJĄCYCH, UPOŚLEDZONYCH, UŁOMNYCH,
BRZYDKICH; DESTRUKCYJNYCH, BEZPOŚREDNIO, POŚREDNIO SZKODLIWYCH, STĄD TO ONI,
bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, jawnie, niejawnie, NISZCZENIEM, ELIMINOWANIEM POZOSTAŁYCH SIĘ
ZAJMOWALI I ZAJMUJĄ...
Stąd tak powszechna jest psychopatia, debilstwo; manipulowanie, ogłupianie, stresowanie, nękanie, dręczenie; uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, degenerowanie, wykorzystywanie; uszkadzanie genów; stąd jest tylu przestępców, kreatur, nałogowców; degeneratów, ludzi chorych, głupich, brzydkich, ma mse prokreacyjna i do pełnienia ważnych stanowisk selekcja negatywna; postępuje się absurdalnie, na odwrót; realizuje utopie; stąd ma mse szkodzenie, pogrążanie, niszczenie, zagłada, a więc jest tyle problemów, są takie straty!!! A w efekcie jest tyle cierpienia, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, wojen długów, biedy!!!
Więc, biorąc pod uwagę tego skutki i pozytywną alternatywę, czy to jest mądre, dobre, dalekowzroczne...
* Wcześniej zawdzięczaliśmy ją katolickiej org. religijnej, ostatnio jeszcze z powodu skojarzeń z Hitlerem, Stalinem...
* Więc te geny są, w najprzeróżniejszych kombinacjach, stężeniach, wymieszane, krążą w naszej populacji (znaczna część nawet skrajnie chorych psychicznie, fizycznie uprawia seks (część nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, o tym nie wie...)... Trzeba też dodać, że największą część zoofilii, kaprofilii, nekrofilii również stanowią osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, chore umysłowo, upośledzone, chore fizycznie, brzydkie, debilne, a część z nich uprawia seks także z ludźmi, i w inny sposób również wprowadzają odzwierzęce choroby do naszej populacji! Zarażają też zarazkami (już...) typowo odludzkimi, w tym wenerycznymi! Również największą część nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, żywieniowych, lekowych itp., m.in. uszkadzających geny degeneratów, w tym zarażających tym innych, stanowią takie właśnie osobniki)!
PS1 Osobniki za to współodpowiedzialne uchodzą za »dobroczyńców«... A domagający się tego zakończenia nazywa się: „faszystami, ludobójcami (Hitler, Stalin*)”... Czyli, jak zwykle, na odwrót...
* Przecież Hitlera, Stalina i inne kreatury i ich popleczników zawdzięczamy właśnie m.in. „dobroczyńcom”, czyli jest to m.in. efekt braku pozytywnej selekcji do prokreacji, skutki nie usuwania osobników, ich genów, chorych, patologicznych, a więc degenerowania naszej populacji...; wszechstronnego pogrążania nas!
PS2 Czy skorzystaliby P. z oferty firmy montującej komputery z uszkodzonych, wadliwych części, instalującej uszkodzone, wadliwe, szkodliwe oprogramowanie... Jak funkcjonowałaby ta firma (jak musiałby postępować jej właściciel, by móc rozprowadzać, sprzedawać swoje produkty)... Jakie byłyby skutki używania takich komputerów, programów (co miałoby wpływ m.in. na »działanie« pozostałych komputerów, programów, maszyn, urządzeń, sprzętów; firm, instytucji, banków, szpitali, policji, sądów, mediów, szkół, uczelni itp., itd.)... Co sądziliby P. o właścicielu tej firmy, w dodatku twierdzącym, że postępuje dobrze, ma rację, a tych, którzy domagaliby się, by wykorzystywał wyłącznie dobre części i programy, uważałby za ludzi nienormalnych, złych... Co sądziliby P. o rządzie, który by dotował, wspierał taką działalność...
PS3 Podobnie ma się sytuacja z demokracją w alternatywie dla ustroju/postępowania racjonalnego, obecną polityką, tzw. działalnością gospodarczą, tzw. lecznictwem, tzw. działalnością dobroczynną, tzw. edukacją, tzw. religijnością...
Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...
Wysokie walory nie są od ich
marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania;
tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i
wszechstronnie wspierani!
Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca
za siebie kamień, i twierdzi, że mu
tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu
się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro
nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy
bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z
problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także
uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak
trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania
osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej
samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy,
dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników
jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony,
bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z
negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są:
wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego
objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność
psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim
środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują
niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z
anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich
działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się
emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym
krótkowzroczne.
Ludzie mają to, co tworzą, tego plony.
PS Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debili; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...
Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...
Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od
wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów,
bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co
jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności,
wartości.
Dla mas, od tego co ktoś
robi, ważniejsze jest kto coś robi...
KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA
Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są
egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest,
destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję
się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi
przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również
jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo -
emocjonalnie - krytykowane).
Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o
rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…
Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego,
zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z
równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania)
jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na
niepowodzenie!
PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…
Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla psychopatów, debili; kanalii wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).
PS2 Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.
Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!
DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.
Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami
będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...;
zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami
będziemy zyskiwali czy dalej tracili…
PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze!
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są
wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne,
całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego
pozytywne, a nie negatywne efekty.
Czy ktoś ma prawo szkodzić
innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy
psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to
należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...
To, co wdychamy, pijemy,
spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę.
Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także
na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW,
PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU,
WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH
POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była
najliczniejsza.
Np.: utopiści | racjonaliści debile | intelektualiści osoby religijnie zatrute | ateiści nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne,
nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania,
rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na
czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie
zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi
stadnemu.
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...
DO DEGENERATÓW
Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ,
-SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM
JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ,
UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje
postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się
psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«,
otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych
umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET
ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI
TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI
CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…;
CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być
odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś
przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia,
telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym
dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony,
zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, więc teraz ty
trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ
CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM,
-PRZYKŁADEM, WZORCEM.
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co
wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę,
narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie
odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy,
jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia
prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy
też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in.
na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby
psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze,
naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa,
innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź
pozytywny.
PS Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na
uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym
podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie;
szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku
naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać,
więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje
(powstaje efekt lawiny!).
Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS
Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną
jedność – tzn., stan
psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe
funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie
zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się
stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną
psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie
oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać
komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się
podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie
demokracja – szerokie pole do
działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych
psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do
robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH,
SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od
nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w
tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się,
postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio,
pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny,
potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna,
zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia,
to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem
debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic
nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym
psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy –
powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich
marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania,
przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem,
ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie (pdk)
najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np.
trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi,
wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś
(praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji),
a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby
ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich
oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany,
przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu,
być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas,
stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna
zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS
MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku
pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich
geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas
– po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ
TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to
czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…)
(powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to
zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać
na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Nad tzw. wolność osobistą
trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek,
życie innych istnień, przyszłość!
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje«
(czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych
działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy
osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi
spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem),
alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy
wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie,
chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli...
Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie
są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym
celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości
(stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej
gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...
Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...
(Jeszcze inaczej)
Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!
Świadomi, nieświadomi,
zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni,
niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do
kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią
logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności,
wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte;
trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób
całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków,
propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!
Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:
- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...
- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.
Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W
jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim
zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać
psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać
takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i
bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO SŁUCHANIA EMISJI Z RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO, WYDAWANYCH DŹWIĘKÓW, POWODOWANYCH HAŁASÓW
Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!”
– Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący
innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!),
przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi,
tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków;
strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Zabrania się używania
instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach
miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele
rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001
r.)
Co jest ważniejsze: np. czyjś
błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne czy nie szkodzenie, nie czynienie
krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!
Jeśli umysł ciągle
odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na
tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym;
kreatywnie myśleć...
Słuchając przekazu
z radia, telewizji przestaje się rozumieć nawet elementarne sprawy, przestając
rozumieć nawet elementarne sprawy m.in. słucha się przekazu z radia, telewizji
i przymusza do słuchania innych, w tym by także nie rozumieli nawet
elementarnych spraw…
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego
sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że
zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego
źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje
funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie
można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a
więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o
wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł
analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników,
życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest
m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych
działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli
przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia
psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak
zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre
samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z
osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku
słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być
dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni,
chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".
Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji. Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta. Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości. W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim. Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
„WPROST’ nr 8,
26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów
reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
Nikt z Tobą (...)
nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to
przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie
chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z
niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:
NIKT NIE MA PRAWA
ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW,
WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in.,
intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i
tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!
Aspołeczne
postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące
(bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Zwracanie komuś
uwagi (Twoja bierna/czynna postawa
udziela się innym) w przypadku jego niewłaściwego zachowywania się,
postępowania jest jak najbardziej nie tylko pożądane, ale i konieczne, bo ma na
celu uczenie, w tym pobudzanie do głębszego myślenia, refleksji; uświadamianie;
jest obroną konieczną przed stresami, urazami, konfliktami, chorobami
psychicznymi; degeneracją, tego upowszechnianiem (bezkarność demoralizuje);
wydatkami, stratami; problemami!
Zanim coś zrobisz, powiesz, uczynisz zastanów się: jaki dasz przykład innym (np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się, ciamkanie, strzelanie gumą do żucia, całowanie się w msh publicznych (wymuszenie w tym, przynajmniej odsłuchowo, współuczestniczenia); wydawanie, powodowanie dźwięków – a wszystko to powoduje też, świadome, nieświadome, mimowolne koncentrowanie na tym swojej uwagi); co upowszechnisz, dodasz do gamy postępowań ludzkich.
A jakby P. zareagował/a, gdyby ktoś zamiast P. stresować, demoralizować, dając taki przykład, czyniąc precedens, wypaczać P. umysł, uszkadzać psychikę, organizm np. trucizną, nikotynową, jazgotem muzycznym, tzw. reklamami, bełkotem z RTV, wydawanymi, powodowanym dźwiękami robił to za pomocą np. młotka (i jeszcze uważał że postępuje słusznie, ma do tego prawo, rację (ale jego nie obchodzi, że to komuś szkodzi... To nie czuj, jak cię stukam... Niech ci nie szkodzi, jak ci szkodzi... Ale to jest mój młotek i będę nim robił/a co zechcę...))...
W msh publicznych nie wydaje, nie powoduje się dźwięków, bo one irytują, uwrażliwiają, demoralizują (jest precedens do naśladowania, a więc rozprzestrzenia m.in. stresów), wypaczają umysł, uszkadzają psychikę, bo wywołuje to skupianie na tym swojej uwagi! Powoduje to szkody, przyczynia do strat, wywołuje problemy, w tym z powodu zajmowania się skutkami stresów, w tym chorobami. Itp., itd.
Intymne potrzeby
zaspokaja się w sposób intymny.
Na podłości się nie
zyskuje – w ten sposób szkodzisz
sobie, w tym uszkadzając swoją psychikę, wypaczając umysł, przyczyniając do
patologicznych zmian w genach, zyskując wrogów, oraz innym!
§ 13 1. W pojazdach
lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach
pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych,
jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie
pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania
z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14)
wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących
narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.
„ALE JA TAK CHCĘ/LUBIĘ!... ALE TO MNIE NIE OBCHODZI, ŻE TO KOMUŚ PRZESZKADZA!... TO NIE SŁUCHAJ JAK
CI TO TAK PRZESZKADZA!...” PROSZĘ PRZESTAĆ ZACHOWYWAĆ SIĘ BEZMYŚLNIE, EGOISTYCZNIE, KRÓTKOWZROCZNIE I ZASPOKAJAĆ SWOJE POTRZEBY KOSZTEM SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, INTELEKTU INNYCH LUDZI!
www.wolnyswiat.pl
...ciamk, ciamk, ci...
...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch,
ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi
ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to
tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie
np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać
wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać
petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a
posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje
się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący
się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny
etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii,
sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy w tym
uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu,
braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w
końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego
psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji
dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym,
mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację,
złość!), i
pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym
razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie
się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy
muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku
metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą
latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi
Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z
nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory
samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to
przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! –
Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko...
cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!;
...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło
się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać
haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami
przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać,
niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże
papierem ściernym?! Nie, to tylko...
szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza
i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to
tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują
coś na klawiaturze; wysyłają, grają, to otoczenie też ma w tym
uczestniczyć...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki
tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki,
nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co
ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te
dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się
stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!
Niemal wszędzie
wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000
osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko... rodacy!!
* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!
Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w
hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż
Te dźwięki powodują
stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do
uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!
PS „To nie
słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym
nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi
dźwiękami...
Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości;
świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre,
normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…!
Więc do kogo i o co pretensje!; NO
TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą,
paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść
gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych
przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią,
psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty
do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów;
obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas;
działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania
właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do
wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!
Proszę nie
denerwować ludzi (zwierząt...), nie
demoralizować; nie wypaczać, nie wprowadzać destrukcji, nie przyczyniać do
regresu; nie szkodzić, nie pogrążać ludzi (i zwierzęta...) swoim zachowaniem,
postępowaniem, postawą...! Proszę dawać DOBRY a nie zły przykład!; zamiast
szkodzić POMAGAĆ; być PRAWIDŁOWYM wzorcem!
W msh publicznych obowiązuje
postępowanie, zachowywanie się neutralne, w tym nie narzucanie się z
czymkolwiek i komukolwiek (cisza, spokój, kultura)!
Jeżeli nie potrafi,
nie chce się P. zachowywać jak normalny, rozumny, inteligentny, kulturalny,
cywilizowany człowiek przynajmniej w msh publicznych, to proszę przebywać w
śród świń w chlewie czy wrócić na drzewo bądź do jaskini!
SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN.
NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY
NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE,
NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW,
CHORÓB)
Wiele osób nie zdaje
sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie
innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe,
szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego
postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych
(powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!
Wiele osób nie zdaje
sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie
psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność,
niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).
PS1 Np.
psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy
wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą
truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących,
stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to
następnych.
PS2 Do tworzących
prawo:
Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!
Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.
TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE JEST
SŁUSZNE...
Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, wypaczania umysłów, demoralizowania, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...
Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym.
Generalnie, w
uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu
oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, na podstawie postępowania, udziela
się innym, odpowiednio: pozytywny, pozytywnie, negatywny – negatywnie.
Tą ulotkę przekazuję by się obronić, a jednocześnie zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam najmniejszej ochoty!
W razie nie zrozumienia - jeśli przedstawiona argumentacja dla P. jest niewystarczająca – proszę przeczytać ciąg dalszy.
Ależ ja nie mam nic przeciwko temu by P. robił to, na co ma ochotę. Rzecz w tym, iż ja absolutnie nie chcę ponosić tego jakichkolwiek konsekwencji (by P. np. przymuszał/a mnie, decydował/a co mam wdychać/, słuchać/, oglądać; o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, fizycznym. Bym nie musiał/a opłacać, podatkami, leczenia, utrzymywanie Pan/i, pańskich ofiar)!
„POLITYKA” nr 3, 17.01.2004 r. ŻUCIE UTRUDNIA ŻYCIE Czy na opakowaniach gumy do żucia, jak na papierosach, nie należałoby zamieszczać ostrzeżenia? np.: „ŻUCIE GUMY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ BÓLÓW TWARZY I GŁOWY”. Na przewlekłe bóle głowy skarży się coraz więcej ludzi. Sygnalizują to nie tylko lekarze, do których trafiają pacjenci z migreną, lecz również aptekarze wydający bez recepty środki przeciwbólowe. Można je też kupić na stacjach benzynowych, poczcie, w kioskach, supermarketach i drogeriach, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na te leki jest rzeczywiście ogromne. Mamy na rynku blisko sto preparatów przeciwbólowych, mogą one jedynie doraźnie uśmierzyć dolegliwości – w żaden sposób jednak nie likwidują ich przyczyny. Poza migreną, na którą choruje około 15 proc. ludzi (patrz: „Od czego pęka głowa”, „Polityka” 45/03), aż 70 proc. cierpi okresowo na bóle głowy. (...) Z badań przeprowadzonych w Akademii Medycznej w Lublinie – w Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu Żucia Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej – wynika, że znaczna część bólów twarzy, co najmniej 25 proc. bólów głowy, a także niewyjaśnione przypadki uogólnionych bólów mięśni (tzw. fibromialgii) bierze się z nawykowego nadgryzania warg, żucia gumy oraz obgryzania paznokci lub końcówek ołówków. (...)
Paweł Walewski
[Do negatywnych skutków strzelania gumą do żucia trzeba też dodać rozpylanie, w tym chorobotwórczych, mikrobów! – red.]
„PRZEKRÓJ” MÓZG SIĘ KURCZY Im
dłużej musimy znosić ból, tym mniejszy staje się nasz mózg. Naukowcy od dawna
obserwowali, że część mózgu osób cierpiących na długotrwałe bóle jest mniejsza
niż u zdrowych. Nie byli jednak pewni, czy to przyczyna, czy skutek bólu. (...)
Rezonans magnetyczny pokazał, że istota szara w ich mózgach znacznie się
zmniejszyła – mniej więcej o
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 10:00] ŻUCIE GUMY TO POWAŻNE PRZESTĘPSTWO Zobacz, gdzie trzeba się z tym ukrywać. Nie złagodzimy przepisów dotyczących całkowitego zakazu importu i sprzedaży gumy do żucia - oświadczyły władze Singapuru. Według przedstawicieli rządu uchylenie zakazu sprawiłoby, że kraj ten stał by się wielkim śmietnikiem. Gumy do żucia zostały zakazane ze względu na to, że jej miłośnicy masowo przyklejali je do krzeseł, stołów i innych przedmiotów w miejscach publicznych - przypomina AFP.
Zużyte gumę przyklejano także do drzwi metra, co zdaniem władz powodowało liczne opóźnienia w jego kursowaniu.
Restrykcyjne przepisy obowiązują w Singapurze od 1992 roku. | TM
„WPROST” nr 47, 16.12.2001 r. SZKOLNE TIKI Szkolny stres zwiększa ryzyko pojawienia się u dzieci tików nerwowych. Obecność takich nie kontrolowanych zachowań może świadczyć o rozwijającej się chorobie mózgu. Do najczęściej występujących tików, zwykle nie zauważonych przez rodziców i nauczycieli, należą: mruganie, potrząsanie głową (tiki ruchowe) oraz wydawanie gardłowych odgłosów przypominających odchrząkiwanie (tiki wokalne). Pojawienie się u dzieci w ciągu jednego roku tików z obu tych grup może wskazywać na zespół Tourette’a, który wymaga interwencji lekarskiej, a nie leczony powoduje poważne trudności w edukacji i prawidłowym rozwoju dziecka. Sygnałem świadczącym o łagodnym stadium choroby jest nadmierna ruchliwość dziecka, ciągłe nieposłuszeństwo i trudności ze skupieniem uwagi.
Opracowała Anna Lipowczan
M.IN. PODCZAS
PRZEBYWANIA W CZYIMŚ TOWARZYSTWIE (rozmowy) M.IN.: nie żuje się gumy, nie ciamka się, nie telepie się kluczami, nie brzęczy
monetami, nie pstryka długopisem, nie stuka, nie tupie, nie dmucha się
śmierdzącą trucizną nikotynową, nie gwiżdże się, nie muczy, nie napastuje
wzrokiem, nie wymusza nawiązania kontaktu wzrokowego (np. nie szturcha, nie
szarpie, nie dotyka się, by wymusić patrzenie się na osobę to wymuszającą), nie
wypróżnia się, nie wypytuje się o prywatne, w tym o dane osobowo-adresowe,
rodzinne sprawy (mnie wypytywano o rodzinę w tym rodziców tysiąc kilkaset razy.
I nigdy nie powiedziałem prawdy (np. żyjącą matkę „pochowałem” ponad tysiąc
razy, by zamknąć temat...) Takie tematy porusza się wyłącznie z własnej
inicjatywy o ile ktoś chce tego słuchać), itp., itd. Dlatego, że byłoby to
okazywaniem lekceważenia, braku szacunku, ma się odczucie poniżania, bo to
rozprasza, wymusza skupianie na tym uwagi, irytuje, uwrażliwia, demoralizuje –
tego słuchacze sami zaczynają się podobnie zachowywać, to naśladować! Dlatego,
że te dane może ktoś, bezpośrednio, pośrednio wykorzystać przeciwko nam, a mamy
prawo być i czuć się bezpieczni, Dlatego, że są to niekiedy drażliwe, bolesne
sprawy, i nie należy ich przypominać (mi np. przypominano je całe życie, tysiąc
kilkaset razy...).
Co 5. dziecko w
wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120
dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na
1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie
wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.
Tak naprawdę to każdy
jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi
swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in.
predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie
rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla
jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
Ja Pana/ią nie zmuszam do słuchania czegokolwiek, więc proszę
zrewanżować się tym samym...
To nie jest normalne, że Pan/i się tak zachowuje, a tym bardziej, że w otoczenie innych osób, jak również, że P. się jeszcze dziwi, iż ktoś nie chce tego słuchać...!
To JA mam się jeszcze tłumaczyć dlaczego nie chcę słuchać powodowanych przez P. hałasów/wdychać śmierdzącej trucizny?!
Jeżeli P. nie rozumie elementarnych spraw to proszę chodzić z opiekunem, bo stanowi P. zagrożenie dla otoczenia (może P. zrobić krzywdę i nie zdawać sobie z tego sprawy).
Tiki, natręctwa, uciążliwe
nawyki są zaraźliwe – niektóre osoby wystawione na nie, same zaczynają
naśladować ich autora (i przekazują to dalej...!)! CZASAMI ROBIENIE CZEGOŚ
= CZYNIENIE KOMUŚ (...)
Dlaczego ludzie tak się
zachowują?! Ano m.in. dlatego, że
nie zwrócono im (przynajmniej skutecznie) w odpowiednim czasie uwagi; mieli
odpowiednie wzorce (np. w domu)...! I teraz uważają, że to oni postępują
prawidłowo, a broniący się przed tego skutkami przeciwnie...! W ten sposób
(bierną - utrwalającą - postawą otoczenia, którą można rozszerzyć i na inne np.
fizjologiczne potrzeby... (są one w końcu niezbędne do życia)!) uczyniono
również krzywdę i im gdyż narażeni są na scysje, kłótnie oraz unikanie ich
przez wiele (najczęściej kulturalnych, wartościowych) osób, więc przebywają w
podobnym sobie towarzystwie...! I stąd mamy takie chamstwo, „bydło”, kreatury
(nikczemnie cieszące się, gdy się im uda kogoś zdenerwować, wyprowadzić z
równowagi!!)!! Proszę się też zastanowić, jakie osoby nie rozumieją
elementarnych spraw (m.in. myślą w kategoriach: ale ja tak chcę/lubię, ale mnie
to nie obchodzi, to nie słuchaj jak cię to denerwuje itp.), nie zdają sobie
sprawy, iż ich zachowanie jest denerwujące; uważają, że jeżeli czegoś nie rozumieją
to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)... Wiele takich zachowań
jest też oznaką wypaczenia psychicznego, sygnałem choroby psychicznej. Więc tym
ludziom trzeba dać do myślenia, pomóc.
Powodem, motywem,
celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami,
chorymi psychicznie; podniesienie
stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – wasze postępowanie... wpływa na
innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako
społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne,
przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące
poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru
jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).
DEFINICJE:
TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!
LUDZI DZIELIMY M.IN.
NA:
- OSOBY UPOŚLEDZONE,
NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE.
– to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie
szkodzą (współpracują z psychopatami).
- TRWACZY*1 –
dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany.
Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.
Tylko kilkanaście
procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent
wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających,
odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal
kompletnie...
Osoby te najczęściej są
odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów,
debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten
sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne
osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania,
wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych,
którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w
społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i
ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź
czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego
rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących,
przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić
destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze
(często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś
konstruktywnego)).
- o wysoce
wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających
się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co
odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW
(często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej
psychice).
- bezwzględnych -
nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w
stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem,
instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów,
innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe –
udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach.
Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki,
kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i
zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt
lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż
ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy)
szkodzenie!), zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki
chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione
proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.
Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ
NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM TĄ ULOTKĄ (krótszą, drukowaną wersją) jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania
stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać,
dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j,
wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a
muzyki z słuchawek, a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... –
wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie
problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko
zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego
stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie
powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak
rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza
problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak
rozumienia elementarnych rzeczy.
Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do
realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek
jedynie to znosić, je zaspokajać...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność
demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie,
postępowanie.
Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie,
tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych)
ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...
NIERÓB DRUGIEMU, CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić
dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko
pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.
BEZ WZGLĘDU NA TO CZY KTOŚ JEST ZDROWY, CZY CHORY JEGO
SYTUACJI NIE NALEŻY POGARSZAĆ, A WRĘCZ PRZECIWNIE!!
Każdy z nas ma określoną, nazwijmy to umownie, »pojemność
stresową«, tzn. może do pewnego stopnia z względnie małymi skutkami przyjmować
stresy, lecz po przekroczeniu indywidualnego progu wytrzymałości, dochodzi do
uszkodzeń psychiki z skutkami na całe życie – człowiek staje się psychicznym
kaleką; następuje gwałtowny spadek tzw. tolerancji negatywnych bodźców i w
efekcie dalszego, ciężkiego pogrążania już nawet błahostkami. Nie wolno
dopuszczać do takiej sytuacji – robić ludziom krzywdy!
Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu!
To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!
Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.
PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!
Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.
Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy, w tym genetyczny potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.
"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS
Do głośnego słuchania przekazu służą słuchawki (są już od dawna również bezprzewodowe, w tym. b. wysokiej jakości), do cichszego słuchania można wykorzystać małe (np. wąskie, za to wysokie) kolumny ustawione obok foteli (pod kolumny należy podłożyć gąbkę, by nie przenosiły wibracji, dźwięku na posadzkę/sufit, ściany sąsiadów), bądź zamocować je po bokach foteli.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
[Do
pokazywania]
Niewiedza,
nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Tutaj jest publiczna, czyli wspólna
przestrzeń, więc
nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić
(w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają
odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni;
decydować w jakim być stanie)! Swoje potrzeby można
zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np.
w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku
naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a
może a ja nie mogę?!)
Źródłem
stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na
kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!
Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny
wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe
funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie
zwrotne).
Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z
powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy
wypowiedzi, przekazu, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny - pozytywnie,
negatywny - negatywnie.
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu
zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania
z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju
Cmok,
cmok, cm… /
DO
OBCMOKOWYWUJĄCYCH SIĘ.
Państwo
nie są tutaj sami, to nie jest sypialnia (mse do okazywania czułości,
zaspokajania intymnych potrzeb (wykonywania pieszczot)), tylko mse publiczne;
my nie chcemy uczestniczyć w czyichś intymnych relacjach (wielu po raz
kilku-kilkunastotysięczny raz w swoim życiu)! (Nawet zwierzęta, poza upodlonymi
przez człowieka psami, robią to dyskretnie...)
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Niuch,
niuch, ni…
Proszę
zachowywać się jak człowiek i wyczyścić nos (a nie jak zwierzę i pociągać
ryjem!)...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Pstryk,
pstryk, ps…/Stuk, stuk, stuk…/
Tup,
tup, tu…
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Telep,
telep, te…/Brzdęk, brzdęk,
brzdęk…
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Yyyy/Uuu/Nyyy…
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę
o zaprzestanie powodowania dźwięków, gdyż absorbuje to moją uwagę (a pragnę
myśleć o swoich sprawach), irytuje mnie (a spotyka po raz
kilku-kilkudziesięciotysięczny raz... w moim życiu)
Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.
W
razie nie zrozumienia powyższych argumentów proszę przeczytać dalszą część:
STOP EGOISTOM, PRZYGŁUPOM, DEBILOM I
PSYCHOPATOM! KONIEC ICH TYRANI, STRESÓW, URAZÓW, LEKÓW, UNIKANIA ICH,
POZWALANIA NA POWODOWANIE PRZEZ NICH URAZÓW, CHORÓB PSYCHICZNYCH!! TO ONI MAJĄ
SIĘ ZMIENIĆ, UNIKAĆ TAKICH ZACHOWAŃ/NAS, BAĆ SIĘ, LECZYĆ, A NIE MY!!
PROSZĘ NAS NIE TERRORYZOWAĆ SKUTKAMI
SWOJEGO ZACHOWANIA (BEZMYŚLNOŚCI, GŁUPOTY, EGOIZMU, ZŁOŚLIWOŚCI, PSYCHOPACTWA,
CHOROBY).
PROSZĘ NAM NIE PRÓBOWAĆ WMÓWIĆ, ŻE TO
NIE P. SWOIM ZACHOWANIEM STWARZAJĄ PROBLEM, TYLKO MY, BRONIĄC SIĘ PRZED TEGO
SKUTKAMI.
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO
PONOSZENIA SKUTKÓW SWOJEGO ZACHOWANIA (A WIĘC M.IN. SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK).
Czy P. postępowanie jest objawem
inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe,
zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się,
naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego
eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej,
słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą,
słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi,
nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania,
nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów,
Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych,
destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu
inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu,
strachu, wydatków, problemów, strat!!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki -
autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl,
Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
-----------------------------------------------------------------------------------
[Do
pokazywania]
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający
i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie
potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu,
sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie
wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo
m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już
ponosi skutki działań innych...!
Cmok, cmok, cm… /
DO
OBCMOKOWYWUJĄCYCH SIĘ.
Państwo
nie są tutaj sami, to nie jest sypialnia (mse do okazywania czułości, zaspokajania
intymnych potrzeb (wykonywania pieszczot)), tylko mse publiczne; my nie chcemy
uczestniczyć w czyichś intymnych relacjach (wielu po raz kilku-kilkunastotysięczny
raz w swoim życiu)! (Nawet zwierzęta, poza upodlonymi przez człowieka psami,
robią to dyskretnie...)
Niuch, niuch, ni…
Proszę
zachowywać się jak człowiek i wyczyścić nos (a nie jak zwierzę i pociągać
ryjem!)...
Pstryk, pstryk, ps… /
Stuk, stuk, stuk… /
Tup, tup, tu…
Telep, telep, te… /
Brzdęk, brzdęk,
brzdęk…
Całość
przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl ,
Pzepr.pl , Racjonalnyrzad.pl, Lcbw.pl
-----------------------------------------------------------------------------------------
[Do
pokazywania]
Niewiedza, nierozumienie i
wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód,
strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd,
niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest
edukowanie, uświadamianie ludzi.
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający
i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie
potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu,
sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie
wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo
m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już
ponosi skutki działań innych...!
Prawie za każdym razem jadąc
środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby
były uszkodzone??!! Nie, to tylko... słuchawki słuchaczy muzyki i bełkotu
radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby
ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on
tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest
jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To
nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież samochody, żarówki w domach,
słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać!...
Niezrozumienie (o co tutaj się rozchodzi…)?/Wybuch
złości?...! Dyskusja?...!
Czy wreszcie CISZA, SPOKÓJ – KULTURA?
Każdy powinien mieć prawo
do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH
KONSEKWENCJI!
A TAK W OGÓLE TO NIE POWINNO TUTAJ BYĆ NIC DO
WYJAŚNIANIA, TYLKO ZAPRZESTANIA...!
Nikt z Tobą
(...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po
to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo
nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika
z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:
NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA
CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ
SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami,
skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in.
uświadamiając ludzi)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do
zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie
chorobom (usuwając ich przyczyny).
Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku
naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a
może a ja nie mogę?!)
Źródłem
stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres,
uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego,
na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na
instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania
w inny sposób spokoju (...)
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się
postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania dla innych. P.
nie jest tutaj sam/a! Zachowywanie się odzwierciedla poziom
inteligencji...
Czy P. postępowanie jest objawem
inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe,
zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się,
naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego
eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać
przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać
wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny),
dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania,
nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów,
Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych,
destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu
inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu,
strachu, wydatków, problemów, strat!!
Całość
przygotował Piotr Kołodyńki - autor/redaktor: Wolnyswiat.pl ,
Pzepr.pl , Racjonalnyrzad.pl, Lcbw.pl
-------------------------------------------------------------------
3.
DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW...
DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW-IMBECYLI
(inwalidów...)
Przeczytaj,
zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym,
bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie
świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający
mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a
gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy,
P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w
tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Proszę wyprowadzić,
ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie
swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie
otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania,
działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a
obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja
nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P.
nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę
się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej
(np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych,
polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom,
działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc
co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10
razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej
razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO
SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio,
bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za
użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych
osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty,
usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są
skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to
wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług,
produkcji – W tym łańcuchu powiązań
biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy
bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów,
naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak
śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie
traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy
segregować i wykorzystywać!
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać.
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
Po to wymyślno słuchawki, by
wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho
ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch)
słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie
wymyślono po to, by innym szkodzić!
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego
zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci
klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Nikt z Tobą
(...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po
to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo
nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika
z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:
Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W
jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim
zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać
psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać
takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i
bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!
NIKT NIE MA PRAWA
ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW,
WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami
stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in.
uświadamiając ludzi)!
Elementarnym
prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym
sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Aspołeczne
postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest
demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)
Źródłem stresu,
przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym,
szkodliwym.
Jeden stres, uraz
zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania dla innych. P. nie jest tutaj sam/a! Zachowywanie się odzwierciedla poziom inteligencji...
Co 5. dziecko w
wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu
w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród
przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki,
zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas
panujący w środowisku.
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się
podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie
demokracja – szerokie pole do
działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych
psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do
robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH
KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do denerwowania, nękania Nas; szkodzenia Nam;
pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do
wolności od stresu, chorób, wydatków z tym związanych; prawo do dobrego
samopoczucia, zdrowia!!
http://www.styl.pl/zdrowie/porady/news-techno-pulapka,nId,767140
Uważaj na słuchawki douszne
Powodują pogorszenie słuchu, infekcje uszu, wypadki. Co mają wspólnego silnik odrzutowca i słuchawki do odtwarzaczy MP3? Mogą być źródłem podobnego hałasu (ok. 110-120 decybeli), który niszczy osłonkę nerwów odbierających bodźce dźwiękowe - ustalili naukowcy z uniwersytetu w Leicester w Wielkiej Brytanii. Grozi to każdemu, kto lubi głośną muzykę, dlatego dźwięk w MP3 czy iPodzie lepiej ustawiać na połowę mocy - radzą specjaliści.
Inne szkodliwe skutki częstego używania słuchawek? - W zasłoniętych nimi uszach tworzą się idealne warunki do namnażania się bakterii i grzybów. Już po godzinie ich liczba wzrasta dziesięciokrotnie - wynika z badań naukowców z amerykańskiego Naval Medical Research Institute. Efektem mogą być bolesne infekcje ucha. Zwłaszcza gdy zakładasz słuchawki zaraz po wzięciu prysznica czy wizycie na basenie.
- Zatkanie przewodu słuchowego, w którym zalega woda, też sprzyja rozwojowi bakterii - mówi dr Jarosław Ślifirski, laryngolog z NZOZ w Kętach. By temu zapobiec, specjaliści polecają regularne mycie słuchawek: wystarczy przetrzeć je szmatką zwilżoną ciepłą wodą z mydłem. - Lepiej nie pożyczać ich innym, żeby uniknąć przeniesienia bakterii - tłumaczy dr Ślifirski.
Staraj się też nie nosić ich na ruchliwej ulicy: muzyka rozprasza uwagę i zagłusza pojazdy. W USA liczba wypadków z udziałem pieszych ze słuchawkami na uszach wzrosła w ciągu ostatnich sześciu lat aż trzykrotnie - wyliczyli uczeni z Uniwersytetu Maryland.
www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Wtorek [09.02.2010, 12:07] SŁUCHASZ MUZYKI PRZEZ SŁUCHAWKI? ROZBOLI CIĘ GŁOWA Nie jest ważny gatunek, ale czas słuchania. Nastolatki, które słuchają głośnej muzyki przez słuchawki ponad godzinę dziennie są narażone na częste bóle głowy i migreny - donosi "The Daily Telegraph". To wnioski naukowców z Ludwig-Maximilians-Universität w Monachium, którzy przebadali ponad tysiąc uczniów w wieku od 13 do 17 lat. Ci, którzy przyznawali się do codziennego słuchania muzyki przez słuchawki ponad godzinę, częściej skarżyli się także na bóle głowy. Nie odkryliśmy jednak takiej zależności w przypadku muzyki z gier komputerowych odtwarzanej przez głośniki, rozmów przez telefony komórkowe czy oglądania telewizji - mówi dr Astrid Milde-Busch. | AJ
„WPROST” nr 16(1219), 23.04.2006 r. Za dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary
SŁUCHAWKI GŁUCHOTY (...) Piętnaście lat temu starcze przytępienie słuchu występowało niemal wyłącznie u osób po 70. roku życia. (...) W USA pokolenie "empetrójek", które niedosłyszy, liczy już prawie 5,5 mln osób. Co trzeci dorosły Polak niedosłyszy przynajmniej na jedno ucho na poziomie 30 decybeli (dB).
POKOLENIE MP3 Odtwarzacze typu iPod są w stanie wygenerować dźwięk o natężeniu ponad 115 dB - o 15 dB przewyższający odgłos młota pneumatycznego i o 5 dB hałas startującego samolotu. Słuchanie takiego dźwięku przez więcej niż pół minuty dziennie może nieodwracalnie uszkodzić słuch.
- Przez słuchawki dźwięk dociera w bezpośrednie sąsiedztwo błony bębenkowej, bez filtra, jakim w normalnych warunkach jest warstwa powietrza. W efekcie hałas przekracza barierę bezpieczeństwa i w ciągu trzech lat może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia narządu słuchu - mówi prof. Szyfter. Granicą bezpieczeństwa jest natężenie dźwięków o wartości 80 dB. Tymczasem u co czwartej osoby używającej iPoda ta granica zostaje przekroczona. Prawie 40 proc. osób w wieku 18-24 lat korzysta z przenośnego sprzętu muzycznego przynajmniej godzinę dziennie.
(...)
GWIZD W GŁOWIE Pierwszym objawem kłopotów ze słuchem jest niemożność rozumienia mowy, najbardziej złożonej mieszaniny dźwięków. Osoby z niedosłuchem ciągle proszą o powtarzanie wypowiedzi i nie reagują na dźwięki dobiegające z większej odległości, na przykład z drugiego pokoju. W Polsce kłopoty ze zrozumieniem mowy ma już co piąte dziecko w wieku szkolnym. Głównym powodem jest uszkodzenie rzęsek komórek słuchowych, które się uginają i pobudzają zakończenia nerwowe, przesyłając informacje do obszarów mózgu odpowiedzialnych za słyszenie. W wyniku nadmiernego hałasu łamią się, odrywają i przestają wysyłać impulsy nerwowe do mózgu.
Początkowo, gdy zniszczenie komórek rzęsatych jest niewielkie, pojawiają się szumy uszne. Nie powodują jeszcze niedosłuchu, ale zakłócają odbieranie dźwięków. Osoba cierpiąca na nie słyszy uporczywe piski, gwizdy, szelesty, pukanie, a czasem nawet dudnienie. Zdrowe komórki słuchowe regularnie się kurczą i rozkurczają. Gdy zostaną uszkodzone, ich ruchy stają się przypadkowe, a narząd słuchu odbiera to jako dodatkowe dźwięki. Z tego powodu cierpi już 20 proc. Polaków, w tym ponad 200 tys. młodzieży w wieku szkolnym - wykazały badania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. - Na początku szum w uszach nie zaburza rozumienia mowy, ale młode osoby, które go odczuwają, mając 18 czy 19 lat, w wieku 40 lat będą miały słuch siedemdziesięciolatków - mówi autor badań prof. Henryk Skarżyński. Od siódmego roku życia na szumy uszne cierpi piosenkarka Barbra Streisand. Piski w uszach zakłócają jej sen, a czasami nawet zaburzają poczucie równowagi. Szum uszny leczy też aktor William Shatner, znany z roli kapitana Kirka z filmu "Star Trek".
PRZEDSZKOLE NIEDOSŁUCHU Przyczyną szumów usznych jest nie tylko słuchanie głośnej muzyki. Na hałas narażone są nawet dwulatki - interaktywne zabawki wydają zbyt głośne dźwięki, przekraczające nawet 90 dB! Płaczące lalki, karabiny i pojazdy z syrenami mogą uszkodzić słuch przedszkolakom. - Do niedawna, mówiąc o hałasie, mieliśmy na myśli wielkie zakłady przemysłowe. Dziś zagrożeniem jest hałas na ulicy i w naszych domach - mówi prof. Skarżyński. Prawie 500 mln Europejczyków przez całą dobę jest narażonych na hałas o natężeniu 65 dB, czyli na poziomie szkodliwym dla zdrowia.
Uszkodzenie dużych obszarów komórek rzęsatych może doprowadzić do zniszczenia nerwu słuchowego i nieodwracalnego upośledzenia słyszenia. Komórek słuchowych nie można odtworzyć, ale większość ubytków może być korygowana dzięki aparatom słuchowym. Nosi je już ponad 100 mln ludzi na świecie, ale osób niedosłyszących jest pięć razy więcej. Za pięć, dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary.
(...) Monika Florek-Moskal
www.onet.pl | 2008-10-16 | "ŚWIAT NAUKI" DZIEWIĘĆ MINUT DLA USZU Co trzeci dorosły Polak ma problemy ze słuchem, jego stan u dzieci również jest zły. (…)
Oto dziesięć często
występujących objawów, które mogą świadczyć o patologii.
1. Opóźnienie rozwoju
mowy lub ograniczony zasób słów, trudności ze zrozumieniem tekstu czytanego
2. Niewyraźna mowa,
gubienie początkowych lub końcowych głosek wyrazów
3. Kłopoty z pisaniem
ze słuchu, baczne obserwowanie twarzy rozmówcy
4. Rozkojarzenie,
problemy z koncentracją, rozglądanie się po klasie, gdy inne dzieci wykonują
polecenia nauczyciela
5. Opóźnione reagowanie
lub brak odpowiedzi na zawołanie
6. Trudności z
lokalizacją dźwięku
7. Siadanie blisko
telewizora lub częste manipulowanie głośnością odbiornika
8. Brak reakcji na
dzwonek oznajmiający przerwę
9. Dysleksja i
dysgrafia
10. Zawroty głowy,
zaburzenia równowagi (powinni na nie zwrócić uwagę zwłaszcza nauczyciele WF!)
Uwaga: powyższe objawy
mogą występować w różnym nasileniu, w zależności od głębokości ubytku słuchu.
Paweł Walewski
www.o2.pl | 2008-10-13 17:05: Jak podaje "International Herald Tribune", co 10. użytkownik osobistego odtwarzacza muzyki w Europie jest narażony na całkowitą utratę słuchu. ("International Herald Tribune")
Czy p. postępowanie jest objawem inteligencji, mądrości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne naśladowania)…! więc do kogo i o co pretensje!; No to won od ludzi z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką, dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!!
Z ŻYCIA WZIĘTE
...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację, złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko... szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, odbierają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć.../np. czuć się, jak by byli w salonie gier, na dyskotece z muzyką techno...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!
Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko... rodacy!!
* Co to za
słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu,
psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!
Jeżeli jakikolwiek
dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości
większej niż
Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację,
złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania
jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!
PS „To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... –
A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś
zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...
SŁUCHAWKOWI TERRORYŚCI Wchodzi takie popierdolone
debiliszcze, inwalida na niedosłuch (wkrótce zacznie mieć kłopoty z nauką,
rozumieniem, porozumiewaniem się, nawiązywaniem kontaktów, znajomości; zacznie
nosić uciążliwy, stresujący aparat słuchowy; zacznie fizycznie i psychicznie z
tego powodu cierpieć), egoistyczny gnój, i stresuje, terroryzuje wszystkich
wokół wkur... hałasami z słuchawek!! I stresuj się po raz kilku-kilkunastotysięczny
raz słuchając tych dźwięków, bądź dodatkowo jeszcze prowadząc dyskusję z
debilem/ką!!
PS Mimo rozdania, rozklejenia, w tym temacie, setek
ulotek, decybelowi słuchacze-, trzaskacze-telepacze dalej robią sobie i innym
krzywdę. Od jakiegoś czasu, w formie tylko częściowo skutecznej obrony sam
używam okrywających słuchawek do zagłuszania trzasków innych słuchawek/,
głośnika radiowego kierowcy. Z tym, że w domu słucham na jedynce (skala
głośności) i jeszcze je częściowo zsuwam z uszu, natomiast gdy jadę z
„decybelem/ką” inwalidą/ką..., w odległości 3-
Pytanie więc brzmi: w jakim stanie oni mają słuch...
NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ
NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM ULOTKĄ jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się:
Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być
cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować
dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki, a ja –
trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać;
przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego
nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania
(względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie
mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w
porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest
przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko
broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.
Tylko psychopaci mają wszelkie
prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma
prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie, postępowanie.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [25.09.2009, 16:07] 4 źródła NIE POSŁUCHASZ JUŻ MP3 "NA FULL" Unijni urzędnicy chcą ograniczyć głośność przenośnych urządzeń. Wszystkie urządzenia odtwarzające muzykę - w tym telefony komórkowe sprzedawane na terenie Unii Europejskiej - będą musiały zawierać wbudowany limiter, który nie pozwoli na wydawanie dźwięku silniejszych niż 80 decybeli - donosi "The Daily Mail".
Komisja Europejska chce wprowadzić takie rozwiązanie, bo badania wskazują, że zbyt głośne słuchanie muzyki w słuchawkach to najczęstsza przyczyna uszkodzenia słuchu.
Teraz część odtwarzaczy pozwala słuchać dźwięków o sile
nawet 120 decybeli. To mniej więcej tyle co w przypadku startującego samolotu.
| AJ
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki -
autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl,
Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
4.
DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO
ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia,
jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem,
truciem umysłów; praniem mózgów...; irytowaniem, uwrażliwianiem,
uzależnianiem...; uszkadzaniem, upośledzaniem psychik...; braniem i dawaniem
takiego przykładu...!
„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!” [Aktualizacja: 12.2012 r.]
Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)
Rys. z „FiM”
Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!
Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś
przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję),
to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu,
czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu,
stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do
odbioru przekazu; nie szkodzić!
P. nie jest tutaj u siebie, sam/a, i tutaj nie jest sala koncertowa, dyskoteka do wymuszonego odbioru jazgotu muzycznego, świetlnego migania czymkolwiek i w jakikolwiek sposób, wymuszona czytelnia przewijanych tekstów, kino do wymuszonego oglądania jakichkolwiek animacji, wymuszona słuchalnia radia, telewizji, tzw. reklam; mse mające służyć do wmuszania odbioru jakiegokolwiek przekazu; mse mające służyć do denerwowania, stresowania, irytowania, zaśmiecania, zatruwania umysłów; ogłupiania; uwrażliwiania, uszkadzania psychik; mse mające służyć do czynienia precedensu, co daje pretekst kolejnym osobom/naśladowcom; mse mające służyć do dawania złego przykładu, co przyczynia się do tego naśladowania, rozpowszechniania - tak powstaje efekt negatywnej lawiny; demoralizowania, wypaczania; wynaturzania; mse mające służyć do szkodzenia, niszczenia; pogrążania, tylko publiczna, czyli wspólna, wymagająca neutralnego zachowania, postępowania, działania, przestrzeń!
Co do ściszania przekaźnika
niechcianego przekazu... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to
będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko!
Debilu/ko! Debilu/ko!
Debilu/ko!
5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!
A więc i z tego powodu trzeba ten przepis znieść!
*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!
Emisja jakiegokolwiek
przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste
cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie
jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).
Po to wymyślono słuchawki*, by
wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho
ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch)
słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie
wymyślono po to, by innym szkodzić!
*słuchawki bezprzewodowe z
radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem
Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać,
czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się
zajmować; w jakim być stanie!!
Jakim prawem P. zaśmiecają,
zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu,
psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają
konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają
zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!
My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ
nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci,
debile!!!
Bo inni tak postępują, więc jest
precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty...
– poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze,
społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia
z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to
samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...
DO
OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia,
skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam,
powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...;
uzależnianiem...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem psychik...; braniem
i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 07.2012 r.]
Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Zabrania się używania
instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach
miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele
rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001
r.)
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Proszę wyprowadzić,
ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie
swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 04.06.2012 NAUKOWCY: NIEUŻYWANY MÓZG ZANIKA
Naukowcy nie mają
wątpliwości. Na lekcjach biologii każdy z nas kiedyś słyszał, że organy
nieużywane zanikają. Okazuje się, że ta zasada obowiązuje też w przypadku mózgu
- informuje RMF FM.
Dowiedli tego naukowcy z Boston Children's Hospital, którzy w czasie badań na gryzoniach ustalili, że nieaktywne połączenia nerwowe w mózgu usuwają komórki mikroglejowe. Do tej pory sądzono, że odpowiadają one za eliminowanie tylko skutków zmian chorobowych.
Komórki mikroglejowe rozpoznają nieużywane synapsy i neurony dzięki białku C3 - dodaje stacja. | AJ
[Mózg także się w wszystkim, co się najczęściej robi/programuje, w tym w wystawaniu się na przekaz z radia, telewizji, oddziaływanie psychopatów, debili, synchronizowaniu z nimi swojego umysłu, w niemyśleniu, truciu, uszkadzaniu, upośledzaniu umysłu, psychiki, organizmu, uzależnianiu się/degeneractwie, destrukcji, w tym w takim uporze, postępowaniu anormalnie, w tym na odwrót, uleganiu instynktowi stadnemu, popadaniu w trwactwo, specjalizuje – przebudowuje odpowiednio połączenia między neuronami... – red.]
Przymuszanie do słuchania szkodliwego przekazu, takiej emisji, uwzględniając także różne poziomy umysłowe, predyspozycje psychiczne, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, rzępolenia, jazgotu, bełkotu, powtarzactwa jest tym dla umysłu, psychiki, czym dla organizmu jest spożywanie zlewek, śmieci, trucizn...! Że zezwalają na to rządzący psychopaci, debile, nie oznacza, że tak jest prawidłowo, tylko WRĘCZ PRZECIWNIE!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a
nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak
również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak
właśnie stało się z P...)!!
Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych
umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego
potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać
wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli
śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!
Nie ma niczego korzystnego,
normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten
proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!
Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, rzępolenia muzycznego, jazgotu, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!
A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!
A więc msa publiczne (w tym
m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług,
kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne (a przynajmniej
trzeba dać wybór: w dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali emisje, a w dni
nieparzyste cisza, spokój, normalność)!
Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!
Jak dowodzą badania, osoby z
nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną
dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym
mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć),
nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na
irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie
jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest
niezrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in.
takimi tekstami, dźwiękami krzywdę i się przed nimi bronią, uważają za ludzi
nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie
niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest
innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że
jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym
stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się
chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
[Proces zaśmiecania, zatruwania
umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia,
rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od
dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je
na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]
Dzienniki telewizyjne, czyli
opium dla ludu
http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu |
www.nowyekran.plhttp://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media
| 10.10.2011 12:10
W Polsce telewizora nie ma
już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania
TGI przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają
telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca
oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w
Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników
telewizyjnych.
Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego
internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani
stwierdzają m.in., że w sieci
szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je
telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie
chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.
[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]
Nim ktoś jest bardziej
nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i
stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.
Nim ktoś ma bardziej
wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej
neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu,
warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.
Nim będzie więcej przybywać
tych pierwszych, tym będzie gorzej.
Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.
Ludzi dzielimy na m.in.:
- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.
- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.
Natomiast państwa
bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne
postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do
bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym,
nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w
tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...
Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...
Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.
Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, nadużywając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...
Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).
Kolejny przykład, to komunikaty głosowe o nazwach przystanków w pojazdach publicznych – przeznaczone dla ledwo mierzalnego ułamka procenta niewidomych pasażerów, którzy jeśli nie mają opiekuna, to mogą kogoś poprosić o pomoc, a które muszą słuchać, łącznie, tysiące razy rocznie miliony pasażerów, a z tego większość przejeżdżała przez nie setki, tysiące razy, więc je znają, w dodatku utrzymują tych niewidomych, w tym ponoszą koszty ich przejazdu, swoim kosztem, nie ma także żadnej możliwości niesłuchania tych komunikatów (nie ma wolnych od nich żadnej części pojazdów (najlepiej z przodu), ani wyłączników głośników)... A odpowiedzialne za to, czyli za powtwrzactwo; zaśmiecanie umysłów, ogłupianie, stresowanie, irytowanie, uwrażliwianie; dręczenie; psychiczne okaleczanie; pogrążanie, szczególnie osób wrażliwych, o umysłach analitycznych, a zatem i wybitnych, osobniki, także twierdzą, że czynią dobrze, mają rację, i tego NIE ZAPRZESTANĄ...
www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ
Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.
Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.
Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen. Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.
Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.
Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.
Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.
Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.
Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP
www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY
W rankingu nie zabrakło Polski. Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.
W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).
Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.
Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl. Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.
Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.
Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest
na hałas między
Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
To, jak się zachowujemy
wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to
naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych,
aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo
powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy
stacji, programu, sloganu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują
jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem
zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc
przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w
kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko
podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych
zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone,
coraz częściej w kółko podaje się tytuł, temat filmu w trakcie filmu, i jeszcze
w irytującej, proreklamowej, nienormalnie akcentowanej intonacji, jakby
najważniejsze w tym filmie było skupienie swojej uwagi, zapamiętanie tytułu,
tematu filmu (który już się zna, przecież się go wybrało, jest na opakowaniu,
wyświetlany ekranie odtwarzacza, wynika z fabuły), coraz więcej przebojów
muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej
przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak
najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz
powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych,
telewizyjnych, itp., ITD...).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Bo tak im podpowiada, każe
inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny,
normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego
obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia
przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji
negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem
demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i
innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:
«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące
naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież
odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani
razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj
moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
„(...)hyyy” – co wesołego, radosnego, relaksacyjnego jest
w powtarzaniu setki tys. razy sloganów, nazwy programu, stacji, jej
częstotliwości, w wmuszaniu odbioru i treści tzw. reklam...; irytowaniu,
przemocy wmuszania odbioru rzeczy szkodliwych, niechcianych...! Co mądrego jest
w cieszeniu się z głupia frant, nie tylko setki tys. razy, ale nawet jeden
raz... Więc po co jeszcze ta anormalna pseudowesoła, pseudoradosna,
pseudorelaksacyjna intonacja – ano po to, by jeszcze prawdziwie wesołe
sytuacje, uzasadnione powody do naturalnego śmiechu kojarzyły się z reklamowym ścierwem,
powtarzactwem; by wywołać do takiej, radosnej, intonacji, śmiechu,
prorelaksacyjnej intonacji, jak największy uraz – po to, by i tak/jak
najwszechstronniej szkodzić...
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Jeśli wystawianie się na
przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na
ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to
dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej
koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet
elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego
działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo
funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają
swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują
zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...
*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te
media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w
dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być
geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...
Tak, jak narkomani, alkoholicy,
nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak
uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne
śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie
efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.
Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...
Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!
Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio,
pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np.
przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania
wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo
jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...
NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!
Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie
mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania,
uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie
radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie
(od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza
żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego
w skutkach przymuszania do słuchanie
radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu,
sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!
Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".
Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” –
Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący
innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!),
przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi,
tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków;
strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Proszę się też zastanowić czy
normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:
- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;
- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...
NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE
PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego
przykładu)
Nikt rozsądny, świadomy nie słucha
radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw.
powtarzactwa, tzw. reklam.
NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM
LUDZIOM!
Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do
empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których
słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.
Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.
Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i
1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony
właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!
Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu,
szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego,
demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw.
reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...
Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie,
ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie,
stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna
w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie,
uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie,
niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej
utopii – przekazem z RTV...
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw.
reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli
ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre
samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z
osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku
słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być
dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni,
chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu,
i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P.
przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień,
tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko
musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez
sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...
Aby umysł pracował prawidłowo,
to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się
rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność
powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).
CYTATY: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3
tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2
tys.
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.
Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś
wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko
kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70%
czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad
40% niemal kompletnie...
[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w
demokracji...]
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4
mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie
dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej
korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się do
tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.
CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ
POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta
choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).
Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.
Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.
Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP). Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.
WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy
się przyznaje. Zaburzenia psychiczne
występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji,
natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet
dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com
DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto
więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń
trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr
Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl,
Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!” [Aktualizacja: 12.2012 r.]
Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)
Rys. z „FiM”
Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!
Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś
przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję),
to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu,
czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu,
stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do
odbioru przekazu; nie szkodzić!
P. nie jest tutaj u siebie, sam/a, i tutaj nie jest sala koncertowa, dyskoteka do wymuszonego odbioru jazgotu muzycznego, świetlnego migania czymkolwiek i w jakikolwiek sposób, wymuszona czytelnia przewijanych tekstów, kino do wymuszonego oglądania jakichkolwiek animacji, wymuszona słuchalnia radia, telewizji, tzw. reklam; mse mające służyć do wmuszania odbioru jakiegokolwiek przekazu; mse mające służyć do denerwowania, stresowania, irytowania, zaśmiecania, zatruwania umysłów; ogłupiania; uwrażliwiania, uszkadzania psychik; mse mające służyć do czynienia precedensu, co daje pretekst kolejnym osobom/naśladowcom; mse mające służyć do dawania złego przykładu, co przyczynia się do tego naśladowania, rozpowszechniania - tak powstaje efekt negatywnej lawiny; demoralizowania, wypaczania; wynaturzania; mse mające służyć do szkodzenia, niszczenia; pogrążania, tylko publiczna, czyli wspólna, wymagająca neutralnego zachowania, postępowania, działania, przestrzeń!
Co do ściszania przekaźnika
niechcianego przekazu... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to
będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko!
Debilu/ko! Debilu/ko!
Debilu/ko!
5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!
A więc i z tego powodu trzeba ten przepis znieść!
*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!
Emisja jakiegokolwiek
przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste
cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie
jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać
niedyskryminowaniem...).
Po to wymyślono słuchawki*, by
wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho
ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch)
słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie
wymyślono po to, by innym szkodzić!
*słuchawki bezprzewodowe z
radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem
Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać,
czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się
zajmować; w jakim być stanie!!
Jakim prawem P. zaśmiecają,
zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki,
zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm;
demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania
uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!
My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ
nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci,
debile!!!
Bo inni tak postępują, więc jest
precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty...
– poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze,
społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia
z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to
samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...
DO
OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia,
skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam,
powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...;
uzależnianiem...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem psychik...; braniem
i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 07.2012 r.]
Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Zabrania się używania
instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach
miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele
rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001
r.)
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Proszę wyprowadzić,
ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie
swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 04.06.2012 NAUKOWCY: NIEUŻYWANY MÓZG ZANIKA
Naukowcy nie mają
wątpliwości. Na lekcjach biologii każdy z nas kiedyś słyszał, że organy
nieużywane zanikają. Okazuje się, że ta zasada obowiązuje też w przypadku mózgu
- informuje RMF FM.
Dowiedli tego naukowcy z Boston Children's Hospital, którzy w czasie badań na gryzoniach ustalili, że nieaktywne połączenia nerwowe w mózgu usuwają komórki mikroglejowe. Do tej pory sądzono, że odpowiadają one za eliminowanie tylko skutków zmian chorobowych.
Komórki mikroglejowe rozpoznają nieużywane synapsy i neurony dzięki białku C3 - dodaje stacja. | AJ
[Mózg także się w wszystkim, co się najczęściej robi/programuje, w tym w wystawaniu się na przekaz z radia, telewizji, oddziaływanie psychopatów, debili, synchronizowaniu z nimi swojego umysłu, w niemyśleniu, truciu, uszkadzaniu, upośledzaniu umysłu, psychiki, organizmu, uzależnianiu się/degeneractwie, destrukcji, w tym w takim uporze, postępowaniu anormalnie, w tym na odwrót, uleganiu instynktowi stadnemu, popadaniu w trwactwo, specjalizuje – przebudowuje odpowiednio połączenia między neuronami... – red.]
Przymuszanie do słuchania szkodliwego przekazu, takiej emisji, uwzględniając także różne poziomy umysłowe, predyspozycje psychiczne, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, rzępolenia, jazgotu, bełkotu, powtarzactwa jest tym dla umysłu, psychiki, czym dla organizmu jest spożywanie zlewek, śmieci, trucizn...! Że zezwalają na to rządzący psychopaci, debile, nie oznacza, że tak jest prawidłowo, tylko WRĘCZ PRZECIWNIE!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a
nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak
również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak
właśnie stało się z P...)!!
Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!
Proszę nas, naszych
umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego
potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać
wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli
śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!
Nie ma niczego korzystnego,
normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten
proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!
Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, rzępolenia muzycznego, jazgotu, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!
A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!
A więc msa publiczne (w tym
m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług,
kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne (a przynajmniej
trzeba dać wybór: w dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali emisje, a w dni
nieparzyste cisza, spokój, normalność)!
Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!
Jak dowodzą badania, osoby z
nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną
dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym
mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć),
nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na
irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie
jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest
niezrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in.
takimi tekstami, dźwiękami krzywdę i się przed nimi bronią, uważają za ludzi
nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie
niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest
innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że
jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym
stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się
chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
[Proces zaśmiecania, zatruwania
umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia,
rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od
dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je
na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]
Dzienniki telewizyjne, czyli
opium dla ludu
http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu |
www.nowyekran.plhttp://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media
| 10.10.2011 12:10
W Polsce telewizora nie ma
już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania
TGI przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają
telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca
oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w
Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników
telewizyjnych.
Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego
internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani
stwierdzają m.in., że w sieci
szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je
telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie
chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.
[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]
Nim ktoś jest bardziej
nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i
stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.
Nim ktoś ma bardziej
wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej
neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu,
warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.
Nim będzie więcej przybywać
tych pierwszych, tym będzie gorzej.
Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.
Ludzi dzielimy na m.in.:
- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.
- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.
Natomiast państwa
bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne
postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego
ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym,
nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w
tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...
Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...
Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.
Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, nadużywając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...
Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).
Kolejny przykład, to komunikaty głosowe o nazwach przystanków w pojazdach publicznych – przeznaczone dla ledwo mierzalnego ułamka procenta niewidomych pasażerów, którzy jeśli nie mają opiekuna, to mogą kogoś poprosić o pomoc, a które muszą słuchać, łącznie, tysiące razy rocznie miliony pasażerów, a z tego większość przejeżdżała przez nie setki, tysiące razy, więc je znają, w dodatku utrzymują tych niewidomych, w tym ponoszą koszty ich przejazdu, swoim kosztem, nie ma także żadnej możliwości niesłuchania tych komunikatów (nie ma wolnych od nich żadnej części pojazdów (najlepiej z przodu), ani wyłączników głośników)... A odpowiedzialne za to, czyli za powtwrzactwo; zaśmiecanie umysłów, ogłupianie, stresowanie, irytowanie, uwrażliwianie; dręczenie; psychiczne okaleczanie; pogrążanie, szczególnie osób wrażliwych, o umysłach analitycznych, a zatem i wybitnych, osobniki, także twierdzą, że czynią dobrze, mają rację, i tego NIE ZAPRZESTANĄ...
www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ
Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.
Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.
Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen. Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.
Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.
Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.
Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.
Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.
Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP
www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY
W rankingu nie zabrakło Polski. Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.
W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).
Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.
Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl. Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.
Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.
Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest
na hałas między
Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
To, jak się zachowujemy
wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to
naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych,
aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo
powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy
stacji, programu, sloganu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują
jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali
się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów,
zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej
podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki
nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane
automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz częściej w kółko
podaje się tytuł, temat filmu w trakcie filmu, i jeszcze w irytującej,
proreklamowej, nienormalnie akcentowanej intonacji, jakby najważniejsze w tym
filmie było skupienie swojej uwagi, zapamiętanie tytułu, tematu filmu (który
już się zna, przecież się go wybrało, jest na opakowaniu, wyświetlany ekranie
odtwarzacza, wynika z fabuły), coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania
niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z
stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych
oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do
odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Bo tak im podpowiada, każe
inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny,
normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego
obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia
przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji
negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem
demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i
innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:
«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące
naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież
odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani
razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj
moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...
„(...)hyyy” – co wesołego, radosnego, relaksacyjnego jest
w powtarzaniu setki tys. razy sloganów, nazwy programu, stacji, jej
częstotliwości, w wmuszaniu odbioru i treści tzw. reklam...; irytowaniu,
przemocy wmuszania odbioru rzeczy szkodliwych, niechcianych...! Co mądrego jest
w cieszeniu się z głupia frant, nie tylko setki tys. razy, ale nawet jeden
raz... Więc po co jeszcze ta anormalna pseudowesoła, pseudoradosna,
pseudorelaksacyjna intonacja – ano po to, by jeszcze prawdziwie wesołe
sytuacje, uzasadnione powody do naturalnego śmiechu kojarzyły się z reklamowym
ścierwem, powtarzactwem; by wywołać do takiej, radosnej, intonacji, śmiechu,
prorelaksacyjnej intonacji, jak największy uraz – po to, by i tak/jak
najwszechstronniej szkodzić...
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Jeśli wystawianie się na
przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na
ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to
dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej
koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet
elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego
działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo
funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają
swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują
zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...
*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te
media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w
dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być
geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...
Tak, jak narkomani, alkoholicy,
nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak
uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.
Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne
śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie
efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...
Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.
Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...
Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!
Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio,
pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np.
przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania
wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo
jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...
NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!
Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie
mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania,
uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie
radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie
(od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza
żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego
w skutkach przymuszania do słuchanie
radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu,
sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!
Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".
Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.
Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.
Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ
[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]
Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!
Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!
Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!
„Idź się leczyć!” –
Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący
innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!),
przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi,
tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat,
problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!
Proszę się też zastanowić czy
normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:
- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;
- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...
NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE
PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego
przykładu)
Nikt rozsądny, świadomy nie słucha
radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw.
powtarzactwa, tzw. reklam.
NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM
LUDZIOM!
Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do
empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których
słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.
Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.
Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i
1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony
właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!
Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu,
szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego,
demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw.
reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...
Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie,
ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie,
stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna
w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie,
uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie,
niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej
utopii – przekazem z RTV...
My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw.
reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli
ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre
samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z
osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku
słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być
dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni,
chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu,
i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P.
przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień,
tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko
musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez
sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...
Aby umysł pracował prawidłowo,
to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się
rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność
powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).
CYTATY: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3
tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2
tys.
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.
Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś
wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko
kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70%
czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad
40% niemal kompletnie...
[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w
demokracji...]
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4
mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie
dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej
korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się do
tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.
CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ
POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta
choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).
Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.
Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.
Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP). Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.
WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy
się przyznaje. Zaburzenia psychiczne
występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji,
natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet
dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com
DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto
więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń
trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr
Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl,
Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
„Wolność się zaczyna od... wyłączenia radia i telewizora!”
Proszę robić 2-wersje
przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi
odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!
Jeśli ktoś będzie chciał
odebrać jakiś przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać
telewizję), to już od b. dawna może
to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu, czasie, temacie,
rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu, stacjonarnego,
przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do odbioru przekazu;
nie szkodzić!
Emisja jakiegokolwiek
przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste
cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie
jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).
Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!
*słuchawki bezprzewodowe z
radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem
Jakim prawem P. decydują o tym:
kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym
skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!
Jakim prawem P. zaśmiecają,
zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu,
psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają
konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają
zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!
Bo inni tak postepują, więc jest
precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty...
– poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze,
społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia
z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to
samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...
ULOTKA DO OBR. PRZED SŁUCH.
RTV (dla kierowców)
Do obrony przed przymuszaniem
do odbioru emisji z radia, telewizji, wycia, skowyczenia, zawodzenia,
rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...;
zaśmiecaniem, truciem umysłów...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem
psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 10.2010 r.]
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
- Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności,
wartości –
co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich
naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
- Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i
wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla
innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych,
umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!
- Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak
długo chce może się wypróżniać (...)...!
To przede wszystkim
osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim
zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym
powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją,
głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny,
wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje,
afirmuje.
Dotyczy to także skutków
wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy
(proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się
przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden
sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ,
swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich
pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam;
powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b.
szkodliwy, anormalny!
Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w
tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z
radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu, rzępolenia muzycznego,
za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych,
proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę,
by tego nie robić!
A
zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew
temu...!
A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce,
sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej
emisji wolne/neutralne!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie
otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania,
działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby,
a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego
zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu,
narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie
zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie,
postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo
następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych
negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego
czytać!” A my nie chcemy mieć powodów
do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc
proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Jest,
jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie
rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim
się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej
czy jeszcze gorzej (np. dodanie P.
szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy
sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy
poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym
się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby
musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!!
Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To,
że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P.
obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź
jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy,
odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym
z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od
wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A
więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak
lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem,
myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie,
możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki
intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym
do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania
potomstwu, innym osobom.
Do
obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in.
usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie
osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych,
zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a
posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej
prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe,
inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego
gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec,
oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o
naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te
ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły
predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich
wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację
od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja
zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i
realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami
obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Normalnym,
pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY
OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie,
niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym,
destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów,
szkodzenia, niszczenia.
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie
się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Umysł, tak jak program komputerowy,
programuje się.
Jeśli np. przez wiele lat (całe życie) wykazywało
się biernością, pogodzenie z zastaną sytuacją, jej akceptację, postępowało się
anormalnie, na odwrót, szkodliwie, bo to wpojono, tak postępują inni, nazywano
to postępowaniem normalnym, prawidłowym, moralnym, dobrym, itp., to przeciwne
temu propozycje będą spotykały się z niechęcią, protestem. Jednak trzeba się
przemóc, by ten proces odwrócić, wówczas nie będzie akceptacji dla
RZECZYWISTEGO zła. Kluczem do tego jest całkowita rezygnacja z odbioru przekazu
z powszechnych mediów, czyli z RTV (m.in. zakaz emisji przekazu z RTV, emisji
tzw. reklam – w msh publicznych, a generalnie m.in. całkowity zakaz emisji tzw.
reklam, jakiegokolwiek powtarzactwa),
którym się zawdzięcza takie osiągnięcia: zubożoną,
upośledzoną, zdolność do skupiania się, koncentracji, spójnego łączenia
informacji, logicznego wyciągania wniosków, rozumienia nawet elementarnych
spraw; zdemoralizowanie, wypaczenie, ogłupienie, zmanipulowanie, wstręty,
urazy, w tym do tzw. reklam, powtarzactwa nazw stacji, programów, tzw. sloganów
np. związanych z stacją, programem; uszkodzenia psychiki; intelektualne,
emocjonalne kalectwo; choroby psychiki, umysłu; uszkodzone geny; obniżony
potencjał; rządy osobników destrukcyjnych; realizowanie utopii; szkody, straty;
pogrążanie, realizowanie zagłady, w tym samozagłady...,
a dostarczanie w ich mse rzetelnej, racjonalnej
wiedzy. A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki
pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.
UPRZEJMIE PROSZĘ O NIE ZMUSZANIE MNIE DO
SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK, A RTV W SZCZEGÓLNOŚCI, GDYŻ B. MNIE TO IRYTUJE, A NAWET
JESZCZE GORZEJ, I NIE ŻYCZĘ SOBIE BY ROBIĆ MI ŚMIETNIK I SPUSTOSZENIE W
PSYCHICE EMISJĄ Z TYCH OGŁUPIACZY
M.in.
pojazdy zbiorowe, to nie dyskoteki ani msa do zaśmiecania, ogłupiania,
zatruwania, irytowania, uwrażliwiania, uszkadzania psychik przekazem z RTV!
Wyjaśniające,
uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i
ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się
powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie
potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie,
etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Zabrania
się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych
terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele
rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001
r.)
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu
zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…)
7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować
zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub
przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń
nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania
czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne
osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.
Głośniki sprzętu odtwarzającego dźwięki
(np. radia) muszą
być w kabinach kierowców pojazdów zbiorowych wyciszone (podłączając w obwód
głośnika opornik) tak, by nie były słyszalne dla pasażerów.
Nim ktoś jest bardziej
nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i
stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.
Nim ktoś ma bardziej
wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej
neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu,
warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.
Nim będzie więcej przybywać
tych pierwszych, tym będzie gorzej.
Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.
Ludzi dzielimy na m.in.:
- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.
- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.
Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne,
agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie
adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego
ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym,
nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w
tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...
www.o2.pl | Wtorek
[02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG
Neurony nie nadążają za
cyfrową ewolucją. (...) Najnowsze badania
sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji,
gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe
naszych własnych neuronów - straszy "The Times".
Efekt? Malejąca empatia dla
wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu
cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek
otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.
Niepokój o zdolności
poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą,
że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność
wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne
i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach
dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby
współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.
Im szybciej się czegoś
dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się,
przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto
określać mianem mądrości.
W jej skład naukowcy z
kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie,
altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są
genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich
"obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy
zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest
odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General
Psychiatry". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi,
media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli
pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie
południowokalifornijskim.
Badania mózgu pokazały, że
choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze
przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie
akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings
of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS
[Jak ogromny,
zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy;
ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący
czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma
odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam, powtarzactwo nazwy
stacji, programu, sloganów...!! - red.]
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006
r.: Przeciętny Amerykanin styka
się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii
Europejskiej z około 2 tys.
Jeżeli
przyjąć, iż przeciętny odbiorca rtv słyszy nazwę stacji, kanału, programu
„tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat
trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej) to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia
obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000
razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie!
Czyli przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej
i pustoszącej umysły trucizny!!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo,
uważają, że wszystko jest OK., a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i
dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą
emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie,
jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)?!...
(„...Raaadiooo
Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo
Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6
(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeeska
(hyyy), 105 i 6 (hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM...
Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)...
Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Raaadiooo
Zeeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...
(hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie...
Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą...
(hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeeska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)...
RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje
(hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Radio Zet – pierwsze źródło
informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do
słuchania takich rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się
czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się
do stanu w którym będą chcieli...)
Jeśli umysł
ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to
absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na
czymś innym; kreatywnie myśleć...
Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji,
wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili,
psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany,
wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji;
uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem
na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...
Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny,
powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie,
wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść
przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie
czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału,
szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie
niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...
My słuchać m.in.: emisji z stacji
radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu
muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do
tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on
komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł,
ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse
przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w
przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę,
zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do
selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie
świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli
to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne
wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in.
naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych
działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli
przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia
psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak
zwykle, selekcja negatywna!
PS1 Czy
słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być
zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do
tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających
takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej:
my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli,
szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do
tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie
witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak
dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w
kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani
przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...
Jeżeli ktoś
nie szanuje nie tylko swojej, ale i czyjejś inteligencji, czyjegoś
samopoczucia, psychiki, zdrowia, to kim jest i na co sam zasługuje...; kim są
aktywni, nierozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie
oddziaływujący na otoczenie i nie zdający sobie z tego sprawy - głupcy...
Proszę
się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni,
odpowiedzialni, świadomi ludzie:
-
słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia,
zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą
mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;
-
zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się,
innych...
NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM
LUDZIOM! Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny, świadomy, mądry,
nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie
życzą, które im szkodzą; nie daje, w dwójnasób, złego przykładu, nie szkodzi
innym ludziom.
Obecnie m.in. radio,
telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji,
programu), do ogłupiania,
manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania,
selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym
intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim
potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego
postępowania.
PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ (WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI)...
Czy osoba inteligentna, rozsądna słucha przekazu z RTV, w
tym jak leci (zaśmiecających, zatruwających umysł, powodujących zanik zdolności
do skupienia się,, koncentracji, rozumienia, myślenia, wizualnych i dźwiękowych
śmieci: setki tysięcy razy nazw stacji, programu, sloganów, tzw. reklam; i
jeszcze upiera się, że jej to nie szkodzi…) i przymusza jeszcze do tego innych
(a tych, którzy tego nie chcą słuchać (broniących się przed ogłupianiem,
ciężkim stresem, chorobą psychiczną) uważa za głupich, nienormalnych (problemem
jest nawet WYŁĄCZENIE źródła tej patologii »radia,
telewizora« na czas pobytu osoby rozsądnej, wrażliwej, inteligentnej, o umyśle
analitycznym (czyli to, co odbiera analizuje), w tym, by również nie wywoływać
po raz tysiąc któryś tam traumatycznych wspomnień odnośnie wcześniej przebytych
podobnych sytuacji)...
Co można sadzić o osobie, która nie zdaje sobie sprawy z swojej sytuacji
(doprowadziła się do takiego stanu, że nie szanuje nie tylko swojego ale i
innych umysłu; intelektu, zdrowia)...
DEFINICJE:
TOLERANCJA –
Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np.
ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.
BEZMYŚLNOŚĆ,
MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO
NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU
SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia,
zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi
hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często
poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują
najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b.
absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości.
Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś
procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są
związane z odbieraniem bodźców
dźwiękowych (np. z rtv) to istotnie niewiele słyszą i
niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy
psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi
na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie
z powodu tolerancji...!!
LUDZI DZIELIMY M.IN.
NA:
- OSOBY
UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są
DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość;
aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).
- TRWACZY*1
– dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany.
Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.
Tylko
kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent
rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z
części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf.
nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby
te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego
przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej
przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie,
uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie,
przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania
psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często
uważają za nienormalnych).
Proszę
się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich
sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy
godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających
i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie,
nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się,
myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia
się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym,
schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
Powyższe
grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy,
i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem
emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie
(absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie
(nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im),
destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem
uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie
rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni
biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in.
dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących,
przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić
destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze
(często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś
konstruktywnego)).
- o
wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym
skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to,
co odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW
(często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej
psychice).
-
bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas
aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie,
negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez
aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest
łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku
okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia
psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to
zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny
raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo
uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy,
nieświadomy) szkodzenie!),
zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych
PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie,
niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone,
wypaczone umysłowo.
A jakby się P. czuł/a, gdyby to P. ktoś przymuszał np. do
jedzenia zlewek, i uważał, że ma rację (bo sam jej je, i zna takich, co też je
jedzą)...
Hałasy powodują stres, przyczyniają do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują
m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany,
zmęczenia, wyczerpania psychicznego, depresji, śmierć!
Niektóre
negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania
różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w
ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy bardzo zawiłe,
skomplikowane, złożone.
Jeżeli
pozwoli się na jedno irytujące zachowanie, to zadziała demoralizująco na tą
osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne irytujące
zachowania.
Ja zajmuję się opisywaniem
rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane,
aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a
więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie
opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach,
rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują
emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie
zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest
obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym
kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę
kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do
myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma
jest wskazanie, praktycznie,
najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym
(bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji
międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS
Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to
miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne,
merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to
trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY?
ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co
najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza
ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć
uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent". Najbardziej
przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w
sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt
głośna muzyka lub telewizor.
Jedna czwarta
dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc.
przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów
pochłoniętych ognistym seksem. Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest
dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na
instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik. Ponad połowa
badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc.
twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów
zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.
Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci
stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa
"The Daily Telegraph". | AJ
[Proszę też
zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy,
wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi
materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni
przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów
działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do
słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło
wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!,
hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz
się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź
sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!...,
hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!,
fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też
mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w
środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia,
tworzenia takich osobników... – red.]
Czy P. postępowanie jest objawem
inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe,
zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się,
naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem,
chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść
gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych
przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią,
psychopaci, debile; kanalie!!
KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania,
nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów,
Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych,
destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu
inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu,
strachu, wydatków, problemów, strat!!
Albert
Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych,
którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki -
autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl,
Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
5.
DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW
DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW (wersja skrócona - do druku) [Aktualizacja: 11.2011 r.] Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym,
pozytywnym człowiekiem.
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym,
bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie
świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający
mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a
gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy,
P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w
tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację
umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce,
skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane,
ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Bezpośrednio oddziałujecie > przekazujecie stan swojej psychiki, poziom swojego umysłu tysiącom ludzi, a nie wszyscy chcą i powinni podlegać waszemu oddziaływaniu > synchronizować swoje umysły z waszymi!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Ja absolutnie nie
chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni
kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to
innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika
z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie,
stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę
się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej
(np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych,
polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom,
działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc
co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10
razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej
razy...!!!
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Każdy, odpowiednio do
statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
(„”) Granie, śpiew jest silnym przekazem, oddziaływaniem zarówno formą jak i treścią. A nie każdy powinien to robić, bo nie każdy ma pozytywny wpływ na innych... Chodzi też oto, iż jednym z elementarnych praw jest prawo wyboru, w tym do rezygnacji. Od prezentowania swoich zainteresowań, talentów są nagrania, które można zamieścić, do bezpłatnego bądź płatnego, odbioru w internecie.
Inne postępowanie jest przymuszaniem, łamaniem praw, demoralizuje, wypacza, czyni precedens, przyczynia się do tego uczenia, naśladowania, rozpowszechniania – powstaje efekt negatywnej lawiny!
Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!
By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy
ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd,
postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm,
zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba
psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również
np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki,
symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących
cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną
sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia,
czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze
zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko
nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres
kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby
sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim
mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli
jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także
intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles,
autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że
rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym
chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz
moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój
stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się
automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku
ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć,
jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest
możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej
wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także
do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za
indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą
naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew
Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u
nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać
uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie
współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów
utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z
matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do
kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ
Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY
Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny
odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi
msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA
jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też
wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ
"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia
psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900
tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze
specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc.
populacji) (...). Dominika Nagel [Dotyczy to tych, którzy się do tego
przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
To, jak się zachowujemy
wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to
naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych,
aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo
powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy
stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne,
wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się
pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują
się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w
pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy
przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w
kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych
składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza
się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej
osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej
przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp.,
ITD...).
Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO
SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio,
bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za
użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych
osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty,
usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są
skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to
wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług,
produkcji – W tym łańcuchu powiązań
biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy
bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
Jednym z
problemów ludzkości - w
dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki,
wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego,
oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
6.
POWTARZACTWO [Aktualizacja 10.2010 r.]
Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta
nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli komuś zasady,
normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na
odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile,
osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna
część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników
anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...
Dlatego, że znaczna część
ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone,
wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w
sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na
odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący,
niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary
nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie,
źle, są winne...
Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie
zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich
oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P.
dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej,
tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając
teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko
to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące
tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo
m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny
rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny
o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z
tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to
nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie
kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są
przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w
tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w
sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie),
o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami,
konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz
powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie
czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej
drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in.
antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z
intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku
reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co
odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P.
żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne,
proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice,
propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania
się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na
podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie,
manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się
nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a
więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie
chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji,
obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych,
doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im
nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają
rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania
się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są
ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary
są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd.
(jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Proszę wyprowadzić, ustalić
hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze:
bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych,
zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy
samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych
ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i
zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia
i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden
sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ,
swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich
pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Proszę się
zastanowić: dzięki jakiej
postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania,
postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od
1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Państwo
swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu,
alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania
się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie
zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają;
uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także
do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!
„Ale
ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania,
przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie
stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi, że
komuś szkodzę!”
A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!
Tu nie jest klub,
forum dyskusyjne! – celem
sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite
zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
Jest,
jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś
nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku
P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego
postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy
sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy
poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym
się upiera...; jakie są i tego skutki...
Co
by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A
1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
To, że
P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P.
obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź
jest im to obojętne), nie rozumieją!
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma
prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a
więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników
destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego
składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami,
przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi,
dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne
doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki
pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i
pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej
zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody,
planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio,
destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób
potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących
pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby
normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku,
by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów,
środowiska, planety
Każdy
bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy,
przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być
pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą
psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do
szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne,
niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego
wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu,
rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To
odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym,
takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora,
innych!
Nie
można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie
przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy
jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie
wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to
kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
JESTEŚMY
LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc
całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki
do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki,
hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z
konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii,
nienormalności!
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom
PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom
upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym,
chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania
negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.
Niewiedza,
nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne
ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd,
niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest
edukowanie, uświadamianie ludzi.
Umysły normalne
domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Zachowanie
wynika z stanu umysłu-psychiki
Gdy umysł-psychika
pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym,
szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na
oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc
efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie
zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...
Co to
jest wolność w aspekcie zachowań
W tym
kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania,
postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania,
postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie
osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje,
koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to
dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego
umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak
m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność,
żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki,
nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie
wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
My słuchać m.in.: emisji z stacji
radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu
muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do
tego przymuszać innych!
Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest
on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł,
ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse
przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w
przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę,
zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do
selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie
świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli
to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne
wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in.
naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych
działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli
przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia
psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak
zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre
samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z
osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku
słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być
dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni,
chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!
Jakiekolwiek irracjonalne
powtarzactwo, czyli bez racjonalnie zasadnego celu, a więc bez sensu (podobnie jak
szczekanie debilnego, obłąkanego, anormalnego, psychopatycznego psa), w tym
imienia, pseudonimu, przezwiska, wymienianie funkcji, stanowiska, jakiejś nazwy,
sloganu, powiedzenia, cytatu uwrażliwia na tą treść, daną osobę, demoralizuje,
wypacza tego słuchaczy, z których część będzie to naśladować. Jest więc to
aspołeczne, szkodliwe, anormalne! Mało tego, osobniki zajmujące się szkodzeniem
powtarzactwem, przezywaniem wmawiają swoim broniącym się ofiarom, otoczeniu, że
to ich ofiary, a nie oni, postępują źle, są nienormalne, winne, w efekcie czego
wystawieni na takie postępowanie, poddani takiemu praniu mózgu,
zdemoralizowani, wypaczeni, ogłupieni, zmanipulowani ludzie, także, zamiast
siebie i bezpośrednio krzywdzoną osobę bronić, dopatrują się i wmawiają winę
dręczonej osobie...
Kolejny aspekt tej paranoicznej sytuacji, to
demonstracyjne, absurdalnie wymienianie imienia, przy ofierze, innych osób
podczas zwracania się do nich, co ma udowadniać, że powtarzanie czyjegoś
imienia, itp., z głupia frant, w tym przy okazji przedstawiając, w ten, sposób,
tą osobę innym osobom, w tym potencjalnym powtarzaczom-przezywaczom, czyniąc
precedens, demoralizując, wypaczając, ucząc irracjonalnego powtarzactwa, jest
objawem normalności... W ten sposób można „udowodnić” „słuszność” postępowania
w wielu innych absurdalnych, anormalnych przypadkach (np. można szczekać na
ludzi)(tak robię, nikt na to właściwie nie reaguje, bo np. ma nieprawidłowo
funkcjonującą psychikę, niedorozwinięty umysł, nie zdaje sobie sprawy z tego,
co ktoś robi, nie rozumie tego skutków, konsekwencji, więc jest to normalne)...
Co to jest uwrażliwienie.
Uwrażliwienie, wynikłe np. z b. intensywnego (np.
setki, tysiące, dziesiątki tys., setki tys. razy, przez okres wielu dni,
tygodni, miesięcy, lat, ze strony wielu ludzi, w wielu msh), jest to
uszkodzenie psychiki (dochodzi do zmian w budowie składników mózgu, w tym w
połączeniach między neuronami, a m.in. zerwania jednych połączeń, zwiększenia
innych), co skutkuje b. intensywną i b. długotrwałą negatywną reakcją na nawet
jednokrotne pobudzenie bodźcem, na który było się intensywnie wystawionym, co
skutkuje kawalkadą traumatycznych wspomnieć, projekcji, wyobrażeń, leków,
intensywnym stresem.
Do tego trzeba dodać fakt, że ludzie B. RÓŻNIĄ
SIĘ stopniem i rodzajem wrażliwości, stopniem interesowania się nimi przez
osoby debilne, psychopatyczne, anormalne, aspołeczne. A w związku i z tym
również i doświadczeniami, przejściami życiowymi. Więc traktowanie wszystkich
jedną miarą nie ma racjonalnego uzasadniania, a wynika jedynie z nierozumności,
niewiedzy, i tego udawania, by mieć usprawiedliwienie swojego szkodzenia.
CO CZYNI Z PSYCHIKĄ, A WIĘC Z
MÓZGIEM, UMYSŁEM; A WIĘC SAMOPOCZUCIEM, INTELIGENCJĄ, ZDROWIEM; GENAMI, A WIĘC
Z POTENCJAŁEM M.IN. SŁUCHANIE PRZEKAZU Z RADIA, TELEWIZJI, KOMUNIKATÓW W
HIPERMARKETACH; BEŁKOTU, POWTARZACTWA, W TYM NAZWY STACJI, EMITOWANEGO
PROGRAMU, SLOGANÓW, TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO...!:
www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1
źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG
Neurony nie nadążają
za cyfrową ewolucją. Każdego
dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta
szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to
o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o
uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach.
Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie
ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać
moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".
Efekt? Malejąca empatia
dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od
zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na
dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.
Niepokój o zdolności
poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą,
że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność
wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne
i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach
dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby
współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.
Im szybciej się czegoś
dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się,
przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto
określać mianem mądrości.
W jej skład naukowcy z
kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie,
altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są
genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich
"obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy
zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest
odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General
Psychiatry".
Tak więc, choć rodzimy
się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor.
Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na
uniwersytecie południowokalifornijskim.
Badania mózgu pokazały,
że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się,
nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie
akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings
of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS
[Jak ogromny, zaśmiecający,
zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający;
upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas;
znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór
przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]
„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny
Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a
mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Niedziela [13.12.2009, 12:31] 2 źródła ILE TWÓJ MÓZG
PRZYJMUJE DZIENNIE TREŚCI Zapełniłbyś tym kilka płyt DVD. Okazuje
się, że każdego dnia twój mózg jest bombardowany informacjami, odpowiadającymi
34 GB.
Tak wyliczyli badacze z
Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy roczną dawkę informacyjną dla USA
obliczyli na 3.6 zetabajta - informuje tomshardware.com.
Ile to zetabajt? 10
bajtów do 21 potęgi. W przeliczeniu na osobę dziennie to 100 tys. słów. Albo 34
GB właśnie.
Aż 60 proc. z tego to
informacje pochodzące ze źródeł innych niż komputer. Najwięcej z telewizji (45
proc.) i radia (11 proc.) - czytamy w raporcie.
Komputer dostarcza
czwartą część dziennej dawki. Gazety, książki i pisma - niecałe 9 proc. | JS
„RZECZPOSPOLITA”
27-28.04.2002 r. AGRESJA KOSZTUJE (…) Czy to znaczy, że mamy go częściej
wyłączać? Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl
edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do
czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak
wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w
Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O
blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie
opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania
agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem.
Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji –
powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny
telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)
Ale przecież telewizję można by wypełnić
szlachetniejszą treścią.
Na początek, myślę, że
nic by się nie stało, gdyby zniknęło kilka stacji telewizyjnych. Przeskakując
kanały frustrujemy się, maleje nasza zdolność koncentracji. W ciągu życia
jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała – jak się oblicza –
przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz
większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale
wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45
sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę
widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się
robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż
kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)
Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz
wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj.
Nawet jeśli dziś są to
pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w
kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko
sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje
znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów,
które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...)
Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Wtorek [29.12.2009, 15:06] 2 źródła DZIECI CHORUJĄ PRZEZ
TELEWIZJĘ
Sprawdź, czego nie
powinny nigdy oglądać. Dzieci
poniżej 7. roku życia, które oglądają reklamy w telewizji, znacznie częściej
cierpią na otyłość. Tyją nadmiernie aż do 12. roku życia - twierdzą naukowcy z
University of California.
Podczas eksperymentu
okazało się także, że nie szkodzą im filmy ani programy edukacyjne.
To przez propagowanie w
reklamach produktów spożywczych i fast foodów, które w większości zawierają
zbyt wiele kalorii - uważa dr Frederick J. Zimmerman.
Zdaniem naukowców ich
badania dowodzą, że nie należy demonizować wpływu jaki na zdrowie
i rozwój dzieci wywiera
telewizja. Okazało się, że najmłodszym nie szkodzi przesiadywanie na kanapie
lecz wyłącznie określone programy. | TM
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Sobota [29.05.2010, 17:45] NASTOLATKI WYROSNĄ NA CYNICZNYCH
EGOISTÓW Dlaczego nie potrafią współczuć innym.
Poziom zdolności
współodczuwania wśród młodych Amerykanów jest niższy o 40 proc. od tego, który
wykazywali ich rodzice 30 lat temu. To pokolenie pełne narcyzmu, egoizmu i
cynizmu - donosi "The Money Times".
Psycholodzy winią za
taki stan rzeczy chociażby internet i wirtualne znajomości, które nie pozwalają
na naukę właściwych zachowań społecznych.
Wskazują także na role
mediów czy gier komputerowych, w których przemoc staje się codziennością, co
ogranicza zdolność do współodczuwania.
Do tego młodzież jest
tak zajęta sobą, swoimi problemami, że nie ma już czasu na zajmowanie się
innymi - mówi Edward O'Brien, który prowadził badania na ten temat.
Naukowcy z University
of Michigan sprawdzili poziom empatii porównując wyniki testów cech osobowości
14 tys. uczniów i studentów z 1979 i 2009 roku. | AJ
www.o2.pl /
www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54 TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ
SERIALE Już nie umiemy bez nich żyć.
Miliony widzów i
gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych
tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa
rozrywka.
W miniony weekend
(28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji
Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność - "Na dobre i na
złe" (TVP2 - 4,606 mln widzów), "Blondynka" (TVP1 - 4,604 mln
widzów) i "Ojciec Mateusz" (TVP1 - 3,678 mln).
Z rozrywkowych
programów najpopularniejszym okazał się "Taniec z gwiazdami" (TVN -
3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu
media2.pl.
Krzysztof Zacharuk
krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09] TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA
NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA? Jak szybko uzależnia.
Aż jeden na dziesięciu
Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi
express.co.uk.
Na tym jednak nie
koniec.
Prawie połowa badanych
przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na
portalu.
Jedna trzecia włącza
telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc.
ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu
bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.
Telewizja stała się
częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson,
rzeczniczka QVC. | MK
www.o2.pl /
www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14] MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ!
ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ Co jest dla nich najważniejsze.
Większość młodzieży
uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach.
Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP.
Zaledwie 9 proc.
zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.
Wielu z 10 tys.
nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do
ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin "gatunek zagrożony
wyginięciem".
Jedynie 6 proc.
badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się
losem owadów.
Jeśli przyroda ma
przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia
- mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009,
12:24] 1 źródło
ZABIJE NAS...
DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem
zdrowotnym na świecie. Takiego
zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach
w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Na zaburzenia
psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy
problem w tej grupie chorób.
W ciągu dwóch dekad,
spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla
gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.
Jego zdaniem, choroba
ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie
mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
Dlatego ludzie biedni,
zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż
osoby zamożne - mówi ekspert.
Lekarze przypominają,
że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a
także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek
[09.11.2009, 08:00] 1 źródło NASZE SZKOŁY PRODUKUJĄ ANALFABETÓW? Nauczyciele
obwiniają rodziców.
Co piąty gimnazjalista
potrafi przeczytać tekst, ale go nie rozumie, wynika z międzynarodowego badania
kompetencji uczniów PISA. Badanie pokazało też, że gimnazjaliści nie umieją
poprawnie pisać, opowiadać i posługiwać się przyswojoną wiedzą - donosi
"Polska".
Eksperci wskazują, że
coraz więcej Polaków w przyszłości może mieć kłopoty chociażby ze zrozumieniem
instrukcji obsługi pralki czy telewizora.
Polskie dzieci są coraz
bardziej nadpobudliwe i nie potrafią się skupić.
Z roku na rok jest
gorzej. Wszystko przez to, że dzieci są wychowywane przez telewizję. Rodzice
zamiast czytać maluchom bajki przed snem, włączają kreskówki. To nie nauczy
dzieci logicznego myślenia, ani nie rozwinie ich wyobraźni - mówi Janusz
Brzozowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Łodzi.
Pedagodzy wskazują, że
to przede wszystkim rodzice ponoszą winę za funkcjonalny analfabetyzm u
gimnazjalistów. Zamiast czytać dziecku, włączają telewizor. Sprawę
wykształcenia pozostawiają szkole.
Dobry nauczyciel może
zdziałać cuda, ale tylko we współpracy z rodzicami. Niestety, większość
rodziców nie poświęca czasu swoim dzieciom i wysiłek pedagogów idzie na marne.
A problemy z rozumieniem tekstu uczniowie mają już w szkole podstawowej.
Dlatego część z nich do gimnazjum przychodzi już jako wtórni analfabeci -
dodaje Brzozowski.
Międzynarodowe badania
PISA oceniały umiejętność czytania oraz kompetencje matematyczne i naukowe
15-latków. | AJ
www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:53] 1
źródło TEGOROCZNE MATURY TO KLĘSKA
Jak donosi
"Rzeczpospolita", wnioski z przestawionych przez Centralną Komisję
Egzaminacyjną są wstrząsające. W
liceach ogólnokształcących, gdzie egzaminy dojrzałości wypadły najlepiej,
matury nie zdał co dziesiąty uczeń. Zdecydowanie gorzej było w technikach i
liceach profilowanych, w których maturę oblało odpowiednio: 33 i 39 procent
zdających.
Jednak prawdziwa
maturalna klęska dotknęła licea i technika uzupełniające, w których dorośli
chcą zdobyć świadectwo maturalne. W liceach uzupełniających matury nie zdało 60
procent, a w technikach uzupełniających niemal 70 procent - pisze
"Rzeczpospolita".
Według danych CKE,
najtrudniejsze dla maturzystów okazały się matematyka i biologia. Najatwiejszego
poziomu podstawowego z tych przedmiotów nie zdał co piąty maturzysta.
Optymizmem nie napawają
również wyniki tych, którzy zdali. Z matematyki uczniowie zdobywali średnio na
poziomie podstawowym 49 procent punktów (by zdać trzeba było uzyskać 30
procent) a z biologii 44,42 procent.
Jak pisze
"Rzeczpospolita", te dane pokazują, że w przyszłym roku może być
jeszcze gorzej, bo wówczas matematyka będzie przedmiotem obowiązkowym.
I tylko z jej powodu egzamin może oblać blisko 20 procent uczniów - czytamy
w internetowym serwisie gazety. | BW
www.o2.pl | Niedziela [
7.06.2009, 17:45] POLSCY STUDENCI TO DEBILE? "MÓWIĘ DO NICH
POWOLI" Studenci się bawią. Nic innego nie umieją?
Żacy już dawno
przestali być uważani w naszym kraju za intelektualną elitę. Całkiem słusznie.
O postępującej
degeneracji intelektualnej wśród młodzieży w rozmowie z "Gazetą
Wyborczą" opowiadał prof. Mikołaj Rudolf z Wydziału Chemii Uniwersytetu
Wrocławskiego:
Podczas wykładu mówię
wolniej, bo wiem, że większość studentów ma problemy z przyswojeniem
podstawowych informacji.
Standardem są też dziś
błędy ortograficzne w pracach zaliczeniowych, a poprawne i zrozumiałe zdania
stały się rzadkością. Coraz częściej stosowany jest zapis fonetyczny,
świadczący o tym, że studenci w ogóle nie czytają. No, może zerkną czasem do
Wikipedii i spytają o coś Google'a.
Niektórzy w ogóle
zatracili (albo nie zdobyli nigdy) umiejętność czytania. Dukają tylko bez
zrozumienia. Jak twierdzi Jan Hartman, profesor filozofii Uniwersytetu
Jagiellońskiego, kilkanaście procent
studentów w Polsce to
najzwyklejsi analfabeci.
Choć z poziomem
intelektualnym polskich żaków jest coraz gorzej, nie wywołuje to większego
odzewu środowiska akademickiego. Czemu? Winny jest przede wszystkim system
szkolnictwa wyższego.
Uczelnie dostają
pieniądze na kształcenie każdego studenta. Dlatego, szczególnie w dobie
demograficznego niżu, jakość straciła na znaczeniu, dla większości szkół
wyższych ważna jest już tylko ilość. No a potem nawet najmniej uzdolnionych
trzeba przepuszczać na następny rok, żeby pieniądze za nich wciąż przychodziły.
Dla większości
dzisiejszych żaków studia są długą serią imprez, coraz bardziej szalonych.
Nauka dawno już zeszła na bardzo daleki plan. Niektórym całkiem znikła z oczu.
Co można zrobić, by
ratować sytuację, która z roku na rok robi się coraz bardziej dramatyczna?
Prof. Rudolf sugeruje wprowadzenie zmian w programie nauczania i rozmów
kwalifikacyjnych na studia. Ale czy rzeczywiście mogłoby to pomóc?
Nie łudźmy się i
spójrzmy w oczy prawdzie. Drobne modyfikacje na nic się nie zdadzą, cały system
edukacji mamy dziś do wymiany: szkoły średnie oduczające samodzielnego
myślenia, matury, których oblanie wymaga niebagatelnych starań i taśmową
produkcję magistrów.
Magistrów, do których
trzeba mówić powoli, bo mają problemy z przyswajaniem informacji. Daniel
Nogal
www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008,
9:30] POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW? Nie rozumiemy
aż 75 proc. informacji przekazywanych w "Faktach" i
"Wiadomościach".
Obraz jaki wyłania się z rozmowy "Gazety Wyborczej" z
psychologiem mediów dr Lucyną Kirwil jest bardzo niepokojący. Okazuje się, że
polscy telewidzowie nie rozumieją od 65 do 75% informacji podawanych w TV, a
politykę traktują jak kolejny serial w TV. Może to świadczyć o tym, że polski
widz wciąż nie przystosował się do życia w mediokracji i błądzi w natłoku
informacji. Dr Kirwil powiedziała:
W Polsce o polityce rozmawia się często jak o serialu, w kategoriach
"co tam się komu przydarzyło". Polityków ogląda się chętnie, ale
raczej nie mają na nas większego wpływu. Gdyby mieli, ludzie garnęliby się do
aktywności politycznej, a Polska pośród wszystkich krajów UE ma jeden z
najniższych odsetków ludzi aktywnych społecznie. Zresztą widzowie nie rozumieją
średnio od 65 do 75 proc. materiału pokazanego w programach informacyjnych.
Pamiętają jedną trzecią informacji, i to w zniekształconej formie.
Przypomina to sytuację półślepego człowieka w różowych okularach. Gorzej,
że nawet telewidzowie zainteresowani polityką, podążają za krzykaczami z ADHD,
uważając najwyraźniej spokojnych i rzeczowych polityków za mało atrakcyjnych.
Czy w innym wypadku Ferdynand Kiepski polskiej polityki - Andrzej Lepper,
wszedłby w upapranych błotem gumofilcach do sejmu?
Politykę oglądają głównie mężczyźni w średnim wieku. Jak to na nich działa?
Politycy wygrywają wizerunkiem, wyrazistym, często emocjonalnym zachowaniem.
Jeden zachowuje się spokojnie, trzeźwo, mówi o rzeczach ważnych. Drugi jest
ruchliwy, porywczy, nerwowy, przeskakuje z tematu na temat. Kogo lepiej widz
pamięta? Tego, który robi więcej zamieszania.
Trudno ocenić, czy problemem jest nieprzystosowanie do życia w
społeczeństwie informacyjnym, czy też ogłupiające działanie telewizji, która
buduje swój przekaz na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu zdaniach. Przed
wydaniem miażdżącego werdyktu na temat intelektualnej kondycji polskiego
telewidza, warto też sprawdzić podobne statystyki w innych krajach.
Mamy sporo do nadrobienia, więc nawet europejska średnia to za mało, a
wielokrotnie już bito na alarm, że Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem.
Będzie to jednak niewielki problem, jeśli okaże się, że równie ciężko
przychodzi im przyswojenie sobie wiadomości w TV. Wtedy Polaków czeka powtórka
z rozrywki, czyli kolejne lata narzekania na polityków, których sami sobie
wybrali. Gniewomir Świechowski
www.o2.pl | piątek [26.06.2009, 17:10] 1
źródło KONFORMIŚCI ZGUBIĄ KAŻDĄ CYWILIZACJĘ
Brak własnych
pomysłów osłabia społeczeństwa.
„Zdolność uczenia się od innych jest jedną z cech ludzkich, która doprowadziła
do sukcesu i przetrwania gatunku. Ale nierzadko prowadzi to do zagłady całych
cywilizacji” - zauważa magazyn "Nature".
Zbyt łatwo
przyzwyczajamy się do stanu stabilizacji i chętnie naśladujemy innych oraz
popadamy w konformizm. Gdy jednak dzieje się coś nagłego, np. zmiana klimatu,
gubimy się i giniemy.
Przykłady? W VIII i IX
stuleciu zagłada dotknęła Majów, którzy nie byli w stanie dokończyć budowy
świątyń. Nie potrafili żyć w zniszczonym przez siebie samych środowisku.
Nieszczęście spotkało też norweskich osadników osiedlających się na Grenlandii
1000 lat temu. Bo zamiast dostosować się do trudnych warunków panujących na
Grenlandii, chcieli żyć jak w "starym kraju".
„W obu wypadkach
zdecydowano się na wygodną strategię konformizmu. Zabrakło nowych pomysłów i ludzie
sami doprowadzili do zagłady własnych społeczeństw” - twierdzą naukowcy, którzy
zbadali wpływ konformizmu na człowieka. | JS
www.o2.pl | Poniedziałek [08.06.2009, 18:46] 1
źródło WYBIERAMY TYLKO TE INFORMACJE, KTÓRE NAM PASUJĄ Na inne
zamykamy oczy i uszy.
Jesteśmy konsumentami
tylko takich przekazów informacyjnych, z którymi się zgadzamy. Szersza
perspektywa nas nie interesuje. Badania, z których pochodzą te wnioski
przeprowadzono na studentach. Badano ich reakcję na informacje dotyczące
aborcji i posiadania broni palnej - donosi serwis "Live Science".
Naukowcy ze stanowego
uniwersytetu w Ohio uważają, że choć ich odkrycie należy do sfery wiedzy
powszechnej, nikt nigdy nie udowodnił tego naukowo.
Nadal jednak nie wiadomo, jaka jest zależność między siłą przekonania do
określonych poglądów a ilością czasu spędzanego na przeglądaniu źródeł
informacyjnych reprezentujących poglądy odmienne od naszych własnych. Ustalono
jedynie, że im ktoś jest bardziej umocniony w swoich przekonaniach, tym większa
szansa, że zerknie "do obozu wroga" - informuje portal. | JS
www.o2.pl | Czwartek
[15.01.2009, 11:30] 1 źródło SKĄD SIĘ BIERZE "OWCZY PĘD" To
przez biologię mózgu, który nie znosi inności i chce byśmy mieli poglądy jak
inni.
Nasz mózg przeprowadza
samodzielną reedukację. Gdy pojawiają się dwa sprzeczne poglądy, dla umysłu
najważniejsze jest byśmy podążali za większością i aby nasz sąd był zgodny z
zachowaniami normatywnymi grupy - wyjasnia r Vasily Klucharev z Centre for
Cognitive Neuroimaging.
Stąd, według niego,
właśnie bierze się "owczy pęd", czyli "podążanie za
tłumem". Klucharev twierdzi, że biologia mózgu odpowiedzialna jest za
mody, czy religijność.
Twierdzi też, że
zdolność reedukacji umysłu powoduje, że wstępujemy do powszechnych ruchów
politycznych, nawet takich jak te nazistowskie czy komunistyczne. | AH
"WPROST"
Numer: 38/2009 (1391) MĄDRY PRZED SZKODĄ Najlepiej się uczyć na
błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika
jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom
Uczeni z Massachusetts
Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki
odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie.
Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do
wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej
skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały
w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty
mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom
niż na popełnionych błędach.
Ludzie, podobnie jak
małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę
zaobserwowano u dzieci. (...)
Mózgi osób w różnym
wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej
aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony
pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był
aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa
badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy
w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na
sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza
grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to
zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z
każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu
pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że
przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci
roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam
uczenie się na błędach. Na własnych błędach.
Autor: Marek Matacz
[A przecież nikt nie
pozwala mi, praktycznie, uczyć ludzkość na sukcesach (media są na usługach -
popełniających błędy - polityków)... A racjonalne argumenty są niepojęte,
niezrozumiałe, takie postępowanie, jego efekty nieznane (A co to takiego:
pełne, całkowite, czyli rzeczywiste, konsekwencje postępowania???; a co to
takiego: co będzie za rok, pięć, dziesięć, pięćdziesiąt, sto...lat???) – nigdy
się tego nie stosowało, więc zdaje się to być abstrakcją, wzbudza to strach... To
przecież nie to samo co: „otrzymacie dopłaty”, „utrzymamy/stworzymy msa pracy”
[Pieniądze zabierze się, w postaci podatków, waszym, pracującym w innych
zawodach, żonom/mężom, rodzicom, pożyczy od bankierów; zadłuży was, opłaci
biurokrację, w tym nowe msa tzw. pracy dla swoich... Będzie się dalej rabować
surowce mineralne i inne zasoby, skażać, truć, przyczyniać do chorób,
degeneracji, degradacji, wydatków, długów, biedy, strat, problemów,
zagłady...]. – Takie postępowanie jest od razu »rozumiane« i aprobowane, więc
»dobroczyńcy« zrobią, dzięki wsparciu mediów, karierę... – red.]
B. ciekawa... jest
reakcja otoczenia na moją uwagę do powtarzacza/ki, by dali spokojnie przejść
przechodniom (klientom), pohandlować innym: "DLACZEGO??! O CO MU CHODZI??!
NIENORMALNY!". A powtarzacz/ka, oczywiście..., mnie zapamiętuje, i
zawzięcie, jeszcze głośniej i częściej, gdy jestem w pobliżu, kontynuuje swoje
dzieło, czym się demaskuje – jaki to ma cel, czyli nie dla ludzi, tylko
przeciwko nim, pod pretekstem, że postępuje powszechnie, a więc normalnie,
handluje, ma prawo, chce sprzedać, więc ma rację (tyle tylko, że znaczna część
potencjalnych klientów takich osobników omija, a przy okazji przy nich
handlujących, rezygnuje z zakupów w takich msh...)...
Odmianą powtarzactwa, dręczenia,
szkodzenia jest również robienie tego w formie wizualnej (w tym nachalnego
migania np. napisami), pisemnej – ciągle pokazywanie np. jakiegoś obrazka,
eksponowanie jakiegoś określenia, zwrotu, sloganu. Kolejną formą jest wydawanie
dźwięków, w tym bardzo „naturalnych”, jak westchnienia, muczenie, gwizdania
itp., następną powodowanie dźwięków, hałasowanie, np. szuranie, tupanie,
stukanie, trąbienie (np. maszynistów pociągów).
Psychopaci, debile;
kanalie starają się jak najskuteczniej, a więc i jak najwszechstronniej
szkodzić, niszczyć, więc jeszcze znajdują na swojego postępowanie
„usprawiedliwienie, wytłumaczenie (czyli osoba psychopatyczna, debilna,
obłąkana, niedorozwinięta umysłowo, okaleczona psychicznie, chora okazuje się
być normalna..., jej postępowanie prawidłowe..., mają do tego prawo...*, a to
broniący się przed tym, ma okazywać się nienormalny, napastnikiem, ma nie mieć
żadnych praw, czyli, jak zwykle, na odwrót…)”, a więc ofiary mają być i tak
stresowane, a otoczenie ogłupiane, manipulowane zniechęcane do obrony. Ofiara,
otoczenie ma się podporządkować – słuchać; myśleć o danym przekazie, osobniku;
problemie; stresie; cierpieć; ponosić tego negatywne konsekwencje...
*A jak wygląda sytuacja z
naszym prawem do nie słuchania irytujących, szkodzących dźwięków, hałasów, do
dobrego samopoczucia, nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, do
nie zaśmiecania, nie zatruwania umysłu, do zachowania właściwego sobie poziomu
inteligencji, do nie uszkadzania naszej psychiki, z wolnością od stresów,
ogłupiania chorób; prawem do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału,
walorów!
Handlowe powtarzactwo
jest jednocześnie formą nachalnej reklamy, żebractwa!
Wielu ludzi chorych
psychicznie, wypaczonych umysłowo eksponuje swoje irytujące, chore,
chorobotwórcze, anormalne okaleczające psychicznie, wypaczające umysł
zachowanie, postępowanie, chorobę, a gdy zauważą, że komuś szczególnie szkodzą,
to czynią to przy niej jeszcze bardziej zawzięcie, zapamiętują tą osobę do
dalszego, szczególnego szkodzenia…
TO CO ROBICIE, TO JEST DLA NAS (...) PSYCHOPACTWO!!
Jeżeli jedni zaczynają negatywne oddziaływanie na psychikę, by odnieść
jakieś korzyści (...), to pozostali wezmą przykład – dla zachowania równowagi.
Czyli, że jest i odwrotna - konstruktywna - możliwość funkcjonowania, z
zachowaniem równowagi. – Dotarło?!
Dam (na wszelki wypadek) inny, bardziej dosłowny przykład: Otóż proszę
sobie wyobrazić 3 sytuacje sprzedaży (żeby wszystko było jasne: jest to
analogia do wszelkiej działalności):
1. Normalna: Są 3 sąsiadujące stoiska sprzedaży owoców. Cisza, spokój. Ktoś
chce to kupuje, ktoś nie chce to myśli o, i zajmuje się swoimi sprawami
(siedzi, np. czytając, czy idzie sobie spokojnie).
2. Jeden z sprzedających zaczyna nawoływać do kupowania i w wyniku tego do
niego przychodzi więcej klientów. Co zrobi konkurencja? Ano wiadomo, też
zacznie - dla zachowania równowagi - nawoływać (spokoju już nie ma...!)...
3. No to jeden z sprzedających zaczyna stosować różne (kosztowne – na koszt
ofiar: klientów) techniki oddziaływania na psychikę (...) i w wyniku tego znowu
sprzedaje więcej niż konkurencja. Co zrobią pozostali konkurenci i do czego to
prowadzi?!... Mam nadzieję, że teraz dotarło?!, jaka jest!..., a jaka może być,
sytuacja (zdrowa, korzystna – w szerokim tego słowa znaczeniu). Doszło do
paranoicznej - chorej - sytuacji, w której ten, kto jest bezczelniejszy,
agresywniejszy, bezwzględniejszy - ma mniej skrupułów - przeznaczając na ten
cel - atakowanie psychiki ludzkiej - więcej pieniędzy, ten zwycięża...! Gratuluję
osiągnięcia takiego stanu!...
Powtarzactwo jest, analogicznie, również szkodliwe dla osób je czyniących!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl,
Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
7.
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym,
pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta
nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
- Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy,
P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w
tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
- Jeśli ktoś się nienormalnie
zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną
argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności,
wartości –
co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich
naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków,
potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty
działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu;
osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z
umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności
działań; wspólne dobro!
- Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie
otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania,
działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby,
a obecnie trują się miliardy osób)...!
- Państwo swojego
zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu,
alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie
zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie,
postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo
następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych
negatywnych zachowań, postępowań)...!
- „Ale ja nie chcę
niczego czytać!” A my nie chcemy mieć
powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism!
Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!
„Ale mnie to nie obchodzi,
że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma
rację..)!
-
Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P.
zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie
kontynuowanie, pogłębianie interakcji!
-
Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja
czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.
-
Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest
lepiej czy jeszcze gorzej (np.
dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy
czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom
zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P.
wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...
- Co by P. czuli, gdyby
musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!!
Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!
-
To, że P. czegoś nie odczuwa (albo
nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie
oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie
rozumieją!
-
Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje,
obowiązki!
Jednym
z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od
wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A
więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak
lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem,
myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie,
możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki
intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym
do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania
potomstwu, innym osobom.
Do
obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in.
usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie
osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych,
zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a
posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej
prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe,
inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego
gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety
- Każdy bodziec,
oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o
naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te
ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły
predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich
wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność,
izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co
sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
- To odczuwanie i
realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego
unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec
siebie, agresora, innych!
- Nie można nie odbierać
przekazu, nie analizować, nie
interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu,
intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny,
inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co
sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być
pozytywny bądź negatywny.
- JESTEŚMY LUDŹMI,
istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej
reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia.
I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane,
powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a
wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
DO
HANDLOWYCH NAWOŁYWACZY (NP.:„POO ZŁOTEMUUU!”, „TANIO!, TANIO!, TANIOOO!!”,
„GRRRY I PRRROGRRRAMY, GRRRY I PRR…”, „PROSZĘ BARDZO, PROSZĘ BAR…”, „ZAPRASZAM,
ZAPR…” I AKTYWNIE ŻEBRZĄCYCH – W TEN SPOSÓB DEGRADUJE SIĘ SWÓJ I INNYCH
INTELEKT, OKALECZA PSYCHIKĘ, WYPACZA UMYSŁ!)
DZICZ,
GŁUPOTA, A W EFEKCIE OGŁUPIENIE, STRESY, CHOROBY; PROBLEMY, CZY CISZA, SPOKÓJ I
KULTURA?!
Normalnym,
pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY
OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym,
ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna
działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
Są
tysiące artykułów, inni też chcą sprzedać swoje, ale tylko ludzie bezmyślni, głupi,
chorzy, psychopatyczni nie dają ludziom możliwości spokojnego zrobienia
zakupów, i w kółko nawołują, powtarzają swoje wypłociny reklamowe (wr) – to
jest bezmyślne/uświadomione bądź nie psychopatyczne nękanie ludzi!!
-
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia
się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym,
schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!
- Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie
osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje,
koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to
dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego
umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in.
rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo
(nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki;
zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem,
postępowanie, choroby umysłowe)!
- My słuchać m.in.: emisji z stacji
radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu
muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego
przymuszać innych!
Jeśli
przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy),
jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego
treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę,
ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym
ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z
usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo
dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji,
wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują,
dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy;
demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania,
oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym
genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki
arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa
się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!
PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć
pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień
inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy
przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy
w takich warunkach może być dobrze...
Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi,
nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć
nie chcemy!
- JEŻELI KTOŚ NIE SZANUJE NIE TYLKO SWOJEJ, ALE I
CZYJEJŚ INTELIGENCJI, CZYJEGOŚ SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, TO KIM JEST, I NA CO SAM
ZASŁUGUJE...; kim są aktywni, nie rozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi -
destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie (psychikę – zdrowie psychiczne,
intelekt) i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy... Jest rzeczą logiczną i
oczywistą, że jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać, czegoś dowiedzieć się to
zrobi to, po pierwsze, wtedy gdy będzie chciał. Po drugie, będzie to dotyczyło
tego, co go interesuje. Po trzecie, w wybranym msu i czasie. Kim trzeba być by
tego nie rozumieć; postępować wbrew temu?!...
LUB JESZCZE INACZEJ: Czy ludzie cierpią z powodu
niedostatku tzw. reklam ( hałasów; stresów, chorób psychicznych), czy tego
nadmiaru, eskalacji...
- Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania
czegokolwiek, a wr (nawoływania) w szczególności! - zrobienia zakupów,
skorzystania z usługi itp. chociaż w dni nieparzyste!; prawa do wolności
od stresu, zachowania zdrowia psychicznego, poziomu intelektu!!
- Nikt nie ma prawa zmuszać innych do
słuchania czegokolwiek; stresowania, powodowania urazów, wywoływać choroby; przyczyniać się do
ogłupiania – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami
stresów – liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in.
uświadamiając ludzi)!; elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do
zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie
chorobom (usuwając ich przyczyny). Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w
wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a
on/a może a ja nie mogę?!)
-
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!:
w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
To
jest nachalne żebractwo (Wy tez chcielibyście słuchać w kółko np. nawołujących
żebraków...)!
-
TO CO ROBICIE, TO JEST DLA NAS (...) PSYCHOPACTWO!!
Jeżeli jedni zaczynają negatywne
oddziaływanie na psychikę, by odnieść jakieś korzyści (...), to pozostali wezmą
przykład – dla zachowania równowagi. Czyli, że jest i odwrotna - konstruktywna
- możliwość funkcjonowania, z zachowaniem równowagi. – Dotarło?!
Dam
(na wszelki wypadek) inny, bardziej dosłowny przykład: Otóż proszę sobie
wyobrazić 3 sytuacje sprzedaży (żeby wszystko było jasne: jest to analogia do
wszelkiej działalności):
1.
Normalna: Są 3 sąsiadujące stoiska sprzedaży owoców. Cisza, spokój. Ktoś chce
to kupuje, ktoś nie chce to myśli o, i zajmuje się swoimi sprawami (siedzi, np.
czytając, czy idzie sobie spokojnie).
2.
Jeden z sprzedających zaczyna nawoływać do kupowania i w wyniku tego do niego
przychodzi więcej klientów. Co zrobi konkurencja? Ano wiadomo, też zacznie -
dla zachowania równowagi - nawoływać (spokoju już nie ma...!)...
3.
No to jeden z sprzedających zaczyna stosować różne (kosztowne – na koszt ofiar:
klientów) techniki oddziaływania na psychikę (...) i w wyniku tego znowu
sprzedaje więcej niż konkurencja. Co zrobią pozostali konkurenci i do czego to
prowadzi?!... Mam nadzieję, że teraz dotarło?!, jaka jest!..., a jaka może być,
sytuacja (zdrowa, korzystna – w szerokim tego słowa znaczeniu). Doszło do
paranoicznej - chorej - sytuacji, w której ten, kto jest bezczelniejszy,
agresywniejszy, bezwzględniejszy - ma mniej skrupułów - przeznaczając na ten
cel - atakowanie psychiki ludzkiej - więcej pieniędzy, ten zwycięża...!
Gratuluję osiągnięcia takiego stanu!...
B.
ciekawa... jest reakcja otoczenia na moją uwagę do powtarzacza/ki, by dali
spokojnie przejść przechodniom (klientom), pohandlować innym: "DLACZEGO??!
O CO MU CHODZI??! NIENORMALNY!". A powtarzacz/ka, oczywiście..., mnie
zapamiętuje, i zawzięcie, jeszcze głośniej i częściej, gdy jestem w pobliżu,
kontynuuje swoje dzieło, czym się demaskuje – jaki to ma cel, czyli nie dla
ludzi, tylko przeciwko nim, pod pretekstem, że postępuje powszechnie, a więc
normalnie, handluje, ma prawo, chce sprzedać, więc ma rację (tyle tylko, że
znaczna część potencjalnych klientów takich osobników omija, a przy okazji przy
nich handlujących, rezygnuje z zakupów w takich msh...)...
-
Powtarzactwo jest, analogicznie, również szkodliwe dla osób je czyniących!
-
LUB, JEŚLI NIE DOTARŁO, JESZCZE INACZEJ: STUL MORDĘ!, STUL MORDĘ!, STUL
SWOJĄ DURNĄ, ZDEGENEROWANĄ, PSYCHOPATYCZNĄ MORDĘĘĘ!! DEBILUUU/KOOOO!!!
NIE
JESTEŚ TUTAJ SAM!, NIE JESTEŚ TUTAJ SAM!,
NIE JESTEŚ TUTAJ SAAAM! ZACHOWUJ SIĘ NORMALNIE!, ZACHOWUJ SIĘ
NORMALNIE!, ZACHOWUJ SIĘ NORMALNIEEE!!!
-
APEL DO KUPUJĄCYCH Proszę niczego nie kupować u opisanych osobników (i ostentacyjnie
ich omijać (zatykać uszy)) – dając im (i innym, potencjalnym) osobnikom do
myślenia (głupota, psychopactwo; destrukcja są zaraźliwe). Brońmy się i innych
przed ogłupianiem, stresami, chorobą.
-
APEL DO ZARZĄDZAJĄCYCH MSM HANDLOWYM (STRAŻY MIEJSKIEJ)
Proszę
bronić ludzi przed tymi osobnikami, stosując skuteczne środki karno-zaradcze.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całość przygotował Piotr
Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl,
Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl
8.
Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!