KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » wt cze 14, 2016 8:09 pm

Kolejny test.
Proszę opisać jak interpretujecie określenie, co to jest, jak powinno być, jakie są jej objawy, jak powinna wyglądać, jakie trzeba spełniać warunki, jaka jest definicja wolności?
Piotr Kołodyński (Redaktor1966) - autor-red.:
Wolnyswiat.pl
- racjonalny system/rząd/zarządzenia
- PROEKO-energia, transport-BIZNES
- ludzie coraz bardziej wartościowi
- antyludzcy
- jawny status

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » śr cze 15, 2016 5:57 pm

Wolność ma miejsce wówczas, gdy nic i nikt nam nie szkodzi, nie zagraża, ani psychicznie, ani fizycznie, gdy jest normalnie, dobrze.
Gdy:
- żyjemy w nieskażonym środowisku, a więc m.in. powietrze, woda, żywność jest źródłem zdrowia
- nic i nikt nie uszkadza nam ciała, psychiki, w tym nas nie truje, nie jesteśmy przymuszani do odbioru niechcianego przekazu, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, tzw. muzyki, hałasów, w tym zwierzęcych, nikt nie przechodzi prania mózgu, nie jest przymuszany do wierzenia, np. religijnego, ustrojowego, nie jesteśmy demoralizowani, wypaczani, wynaturzani
- nie jesteśmy przymuszeni podejmować w sposób nieefektywny czynności, działań, wykonywać prac zbędnych, szkodliwych
- nie jesteśmy obarczani utrzymywaniem osobników zbędnych, szkodliwych; zdegenerowanych, schorowanych, którzy podjęli złe decyzje życiowe, w tym np. trujących się nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, tzw. lekami, środkami na wzrost mięśni
- nie jesteśmy w sposób nieracjonalnie zasadny zadłużani
- nasza przestrzeń życiowa jest dla nas odpowiednia, czyli jest zgodna z naszymi biologicznymi, fizycznymi, psychicznymi potrzebami
- możemy dokonywać pozytywnego, w tym w razie potrzeby także zasadnie krytycznego przekazu i przynosi to w sposób efektywny pozytywny skutek
- możemy w sposób efektywny pozytywnie rozwijać i wykorzystywać swój potencjał, osiągać pozytywne cele
- nie rodzimy się obarczeni wadami, chorobami
- jest coraz lepiej, w tym nasz gatunek przedstawia sobą fizycznie, w tym estetycznie, psychicznie, zdrowotnie, umysłowo coraz większy potencjał, ma coraz większe możliwości, walory.

Oczywiście to nie wszystko.

Jak widać nie jest spełniony ani jeden warunek, a powinny być spełnione wszystkie, jeśli systemy rządzenia, osiągane cele byłyby, odpowiednio, konstruktywne, pozytywne… A skoro - jak widać - nie są, to jakie są...

Więc wykazałem jak nie jest, a jednocześnie jak powinno być, czyli co powinniśmy osiągnąć i że żaden z dotychczas stosowanych systemów tego nie tylko nie zapewni, ale to uniemożliwia (...).

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » pn lip 18, 2016 12:45 pm

Gdyby system był prokonstruktywny, to nie rządziłyby osobniki destrukcyjne…
Gdyby polityką zajmowali się kompetentni ludzie, to byłoby normalnie, dobrze... Więc nie dałoby się także ich konstruktywnie krytykować...

A tymczasem robię to, i wielu innych, wiele lat (od 2000 roku)… Niestety z b. niewielkim skutkiem, bo to są bezwzględni psychopaci (odczuwają i zaspakajają potrzebę szkodzenia, niszczenia; pogrążania), uparci debile (robiący karierę/prosperujący dzięki współpracy z psychopatami) i zawzięci utopiści/fanatycy, obłąkańcy (musi być jeszcze bardziej jak jest, a wtedy będzie wreszcie lepiej – co obowiązuje w każdym systemie, miejscu na Ziemi)...
A ich ofiary dodatkowo pogrążają się wystawiając się, innych na ich przekaz, co skutkuje zestrajaniem psychik z ich psychikami, synchronizowaniem umysłów z ich umysłami...
I jak tak dalej pójdzie, to będzie to aktualne przez kolejne pokolenia…

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » ndz wrz 04, 2016 10:18 am

Na świecie stosowane są te ideologie, których wyznawanie, a przynajmniej przestrzeganie ich praw, realizowanie ich doktryn jest skutecznie egzekwowane (wykorzystując w tym celu niewiedzę, w tym o konstruktywnej alternatywie, nierozumienie, na bazie prania mózgu, dogmatyzmu, wiary, wykorzystując to, że większość ludzi kieruje się naśladownictwem, instynktem stadnym, jest bierna wobec nieomal każdej, w tym dowolnie złej sytuacji, a wobec pozostałych stosując przymus), a nie te, które całościowo przeanalizowano, pozytywnie zweryfikowano, poddano takiej selekcji, logicznie, etycznie, w tym dalekowzrocznie, całościowo, a zatem w sposób odpowiedzialny wykazano, uzasadniono, to udowodniono, tak wybrano
Równie dobrze islam, lub jakaś np. nieznana powszechnie ideologia, mógłby prosperować w Europie, a chrześcijaństwo, bądź coś np. powszechnie nieznanego, w krajach arabskich. Komunizm, bądź coś np. powszechnie nieznanego, w USA, a kapitalizm, bądź coś np. powszechnie nieznanego, w Związku Kapitalistycznych Republik Radzieckich. Itp., itd. Ale akurat ktoś gdzieś się urodził, zamieszkał, to wymyślił, rozpropagował, wprowadził, itp., itd., więc jest właśnie tak.
A tego - ideologii, doktryn społecznych, religijnych, ustrojowych, politycznych, gospodarczych, ekonomicznych - powszechna akceptacja, poczucie tego jedynej słuszności wynika z braku całościowej analizy rzeczywistości, jej obiektywnej oceny, naśladownictwa, instynktu stadnego, tego wpojenia, zakodowania, wyprania mózgu, potrzeby by nie być karanym, by być akceptowanym, chęci prosperity jako wzorowy wyznawca, wykonawca ideologii i jej doktryn, itp. itd., nieprzedstawiania konstruktywnych alternatyw, przestawiania w złym świetle, negowania innych rozwiązań.

Tak, jak obecnie dla nas islamizm jest absolutnie niedopuszczalnym ekstremizmem i uważamy, że należy islamistów eliminować. Tak samo, analogicznie, dla islamistów nasze postępowanie jest absolutnie niedopuszczalnym ekstremizmem i uważają, że należy nas mordować i mordują.

Ci osobnicy niczego za życia i po śmierci się nie boją, bo uważają, że całą odpowiedzialność za to, co w imię tej ideologii i w ramach jej doktryn czynią ponoszą ci, którzy pozwalają na pranie mózgów i ci którzy im mózgi wyprali, w tym im naobiecywali i zagrozili, w tym śmiercią, gdyby postępowali „niewłaściwie”.

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » pn wrz 05, 2016 10:53 am

Oto jeden z mrowia przykładów poczucia jedynej słuszności z wyznawanej ideologii, realizowania jej doktryn:
Kryzys demograficzny

https://www.google.pl/search?q=Kryzys+d ... ir8we1wK1Q

Od kilkunastu lat WSZECHSTRONNIE I DOBITNIE WYKAZUJĘ, jak i inni b. nieliczni, że jest dokładnie odwrotnie!!! Że ABSOLUTNIE KONIECZNA jest eutanazja, uśmiercanie ludzi biernie, czynnie szkodliwych, pozytywna prokreacja!!! Przestrzeganie Praw Natury, bo inaczej kończy się to wszechstronnie efektem negatywnych lawin!!!
Ale to niemal nikomu, indywidualnie, społeczeństwom, narodom, darczyńcom, sponsorom, stowarzyszeniom, organizacjom, instytucjom, rządom, od tysięcy lat, nie przeszkadza wspierać, realizować utopie…

Światowe tempo wycinania lasów: 1 hektar na sekundę; 860 km2 dziennie; 310 tysięcy km2 rocznie: to prawie powierzchnia Polski. Tempo wymierania gatunków: w lasach tropikalnych: 35 gatunków dziennie; na całej Ziemi: 137 gatunków dziennie.

Osobne szacunki pokazują, że ludzkość konsumuje 25 proc. zasobów naturalnych więcej, niż planeta jest w stanie odtworzyć. Zużywamy zasoby naturalne w takim tempie, że gdyby to odtworzyć w skali globalnej, to światową populację musiałyby wspierać trzy planety.
Jeżeli nic się nie zmieni to już w 2050 roku do życia potrzebna nam będzie nie jedna, ale pięć planet.
Szacuje się, że co roku na świecie ponad 75 mld ton ziemi ulega erozji. Najgorzej jest w Chinach, gdzie gleby niszczone są przez rolnictwo 57 razy szybciej niż są one w stanie się naturalnie regenerować. W Europie 17 razy, a w Ameryce 10 razy szybciej. To oznacza, że za 60 lat nie będziemy mieli gdzie uprawiać roślin - twierdzi prof. John Crawford.
Opublikowany przez „Independent” raport Centrum Prognoz i Badań Klimatycznych Hadley, działającego przy Biurze Meteorologicznym Wielkiej Brytanii, przewiduje, że pustynie, stanowiące obecnie 3 proc. powierzchni naszej planety, do 2100 zajmą aż 1/3 jej powierzchni.
CZEKAJĄ NAS WIELKI GŁÓD, CHOROBY I WOJNY. KATASTROFA CORAZ BLIŻEJ
Liczba ludzi na Ziemi zbliża się do punktu krytycznego.
Zdaniem ekspertów z UNEP - agencji ONZ do spraw środowiska, grozi nam globalny głód - alarmuje „The Daily Mail”.
Stanie się tak, jeśli połowa powierzchnia ziemi zostanie zurbanizowana. A do tego jest już coraz bliżej, bo teraz ten wskaźnik wynosi już 43 proc.
To oznacza, że wyniszczenie lasów i populacji większości zwierząt i ryb. Problemem będzie też dostęp do źródeł wody.
Już niebawem ludzie będą żyć w zupełnie nowej rzeczywistości, która będzie dla nich skrajnie nieprzyjazna - ostrzega prof. Anthony Barnosky z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley.
Dodaje, że może się to stać już nawet w 2045 roku.

„Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na przełomie V i IV wieku przed naszą erą)
„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” „Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za podstawę większość.”*
„Musi obowiązywać prawo przeciwko wychowywaniu niedoskonałego lub uszkodzonego dziecka. A żeby uniknąć przeludnienia niektórych dzieci trzeba się pozbyć. Społeczności polis musi zostać narzucony limit.”
- Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)

Obrazek

TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII/ZBRODNIE PRZECIWKO NAM I NASTĘPNYM POKOLENIOM, NATURZE; ŻYCIU NA ZIEMI!!! (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html

EUTANAZJA, EUGENIKA
viewtopic.php?f=2&t=217

EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/DOGŁĘBNA ETYKA
viewtopic.php?f=2&t=199

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » ndz wrz 25, 2016 7:57 pm

Oglądając ten dokument, zrozumiesz wydarzenia na świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=6pH5325q94s | 15.08.2016


„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!”

Obrazek
http://blogrysunkowy.nowyekran.pl/post/ ... ie-a-jakze

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)

Obrazek
Rys. z „FiM”

Obrazek

Obrazek


Modernizacja przestarzałego arsenału nuklearnego USA może kosztować nawet 1 bln dol.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... omosc.html | 30.09.2016

[Może "korzystniej (zamiast wydatków i "spłacania" długów")" będzie tą broń "zużyć" zamiast ją modernizować...!!!
Potrzebna jest redukcja arsenałów nuklearnych. - red.]


Przygotowania Polski do wojny światowej. Konferencja prasowa 22.09.16
https://www.youtube.com/watch?v=VIct6rzpW9I | 22.09.2016

NIE CHCEMY WOJNY
http://niechcemywojny.pl
http://www.niechcemywojny.pl/nie-chcemy-wojny.html


Putin ostrzega świat przed działaniami USA. [2016]
https://www.youtube.com/watch?v=EbX3p2IGLs4 | 25.09.2016


Kawaleria powietrzna - Odc. 3 Pobudka, czyli pierwsze kroki
https://www.youtube.com/watch?v=iIt9tZE-FfI | 28.04.2016

Fallen Art - Tomek Baginski
https://www.youtube.com/watch?v=OATWewCATN0
https://www.google.pl/search?client=ope ... 8&oe=UTF-8

Hold the Line Animation about War by Sem Assink
https://www.youtube.com/watch?v=-WbNySmwc-w
https://www.google.pl/search?client=ope ... 8&oe=UTF-8

CGI Animated Short Film HD: "Paths of Hate Short Film" by Platige Image
https://www.youtube.com/watch?v=cvfOTYf3RH0
https://www.google.pl/search?client=ope ... ilm+HD%3A+"Paths+of+Hate+Short+Film"+by+Platige+Image&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » pn lis 07, 2016 8:52 pm

Rewolucja Francuska (1789–1799)
Rewolucyjne zmiany rozpoczęły się i przebiegały błyskawicznie od utworzenia Zgromadzenia Narodowo Ustawodawczego, do którego przystąpiła część szlachty i duchowieństwa.

Równocześnie po Paryżu zaczęły krążyć informacje, według których Ludwik XVI przy pomocy wojska, planuje przywrócenie dawnego porządku politycznego i społecznego. W tej sytuacji mieszkańcy Paryża wystąpili zbrojnie w obronie uformowanej kilka dni wcześniej Konstytuanty. Momentem szczytowym tych wystąpień stał się 14 lipca 1789 r. kiedy to tłumy mieszkańców po krótkiej walce zdobyły Bastylię. Fakt ten stał się symbolicznym zakończeniem absolutyzmu królewskiego we Francji a zarazem początkiem rewolucji.

Wydarzenia w stolicy odbiły się szerokim echem w całym kraju i spowodowały całą serię podobnych wydarzeń. Chłopi zaczęli odmawiać wypełniania dotychczasowych powinności feudalnych, zaczęli napadać na majątki szlacheckie oraz siedziby duchowieństwa, niszcząc przy okazji wszelkie zapisy i zobowiązania prawne. Wydarzenia mające miejsce na wsi zostały następnie nazwane okresem "wielkiej trwogi". Ponadto zaniepokoiły samą Konstytuantę, która z 4 na 5 sierpnia 1789 r. podjęła decyzję o zniesieniu szlacheckich przywileji, poddaństwa osobistego, pańszczyzny, monopoli dworskich, sądownictwa patrymonialnego. Te i inne decyzje rozpoczęły okres likwidacji wielkiej własności ziemskiej.

26 sierpnia 1789 ogłoszono Deklarację Praw Człowieka i Obywatela:
• sformułowała ona zasadę suwerenności narodu,
• prawo jednostki do wolności, własności i bezpieczeństwa, oraz do oporu przeciw złym rządom.

*
W żadnym razie nie oceniam samej Rewolucji (zresztą strasznego zamordyzmu do potęgi), w tym jej przebiegu, celów, ani tego, co praktycznie osiągnięto.
Podałem to jako przykład, że można i to łatwo oraz szybko wprowadzić zmiany. I że byli do tego zdolni ludzie już kilka wieków temu, w tym bez wiedzy (znaczną ich cześć stanowili analfabeci), w oparciu o b. prymitywne środki łączności (bez internetu), itp.
Mi chodzi oczywiście o pozytywne zmiany, a takich jeszcze nikt nigdzie nie wprowadził!
Mam na myśli ustrój naturalny/racjonalny, z którego rozwiązaniami mamy do czynienia na co dzień i które powszechnie nie tylko akceptujemy, ale jednocześnie popieramy.
Np. czy o czasie odjazdu, sposobie, trasie jazdy/lotu decydują w wyniku glosowania pasażerowie, czy kierowcy autobusów, tramwajów, pociągów, piloci samolotów...
Czy o terminie, przebiegu operacji decydują w wyniku głosowania pacjenci, czy chirurdzy...
Czy o miejscu budowy, zastosowanych materiałach, technologiach, pracach przy budowie np. wieżowca decydują w wyniku glosowania robotnicy, czy planiści, projektanci, architekci, inżynierowie...
Itp., itd.
I dlaczego tak powinno być i jest... I to jest właśnie istotą ustroju racjonalnego - decydowałyby w nim wyłącznie merytorycznie argumenty!!!
Niestety wyjątkiem od tej reguły jest polityka, dlatego na całym świecie jest tak, jak jest...


„Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na przełomie V i IV wieku przed naszą erą)
„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” „Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za podstawę większość.”*
- Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)


Wzrost pozycji Kościoła i księdza zawsze dowodzi, że będzie nędza (Mikołaj Rej w XVI w.)...

A w Polsce w 21. wieku...

MS: POLSKIE KOŚCIOŁY MAJĄ 138 000 HEKTARÓW
Ogólne statystyki na temat kościelnych gruntów, prezentuje tylko Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP). Z danych MSP wynika, że pod koniec 2014 roku, polskie kościoły i związki wyznaniowe posiadały działki stanowiące 0,44 proc. całej powierzchni naszego kraju.
Nieruchomości należące do kościołów zwykle są wolne od podatku
http://biznes.interia.pl/nieruchomosci/ ... 00939,4206 | 10.10.2016

[Byłoby tego znacznie więcej, ale ci biznesmeni sprzedali część podarowanych im działek, nieruchomości... Po odjęciu powierzchni rzek, zbiorników wodnych, wysypisk śmieci, gór wyjdzie jeszcze ciekawszy obraz sytuacji... Oprócz tego otrzymali 100-200 kilkadziesiąt mld zł... - red.]


2016 r.
Majątek 100 najbogatszych Polaków przekracza 107 mld zł...


2016 r.
Rośnie liczba upadłości firm w Polsce, o 10-15 proc. więcej niż w roku poprzednim.
http://msp.money.pl/wiadomosci/zarzadza ... 85217.html
http://www.bankier.pl/wiadomosc/W-2016- ... 82082.html
http://www.coig.com.pl/lista-upadlosci-firm.php

Rośnie zadłużenie polskich firm.
W Krajowym Rejestrze Długów kwota zobowiązań spółek z warszawskiej giełdy wzrosła w ciągu roku o prawie 300 proc. Dla części może to oznaczać możliwość upadłości. Najgorzej jest w budowlance.
70 proc. firm w okresie od lipca do września miało niższe zyski niż rok wcześniej.
Z danych pochodzących z Monitora Sądowego i Gospodarczego wynika, że na koniec października było 766 podmiotów, które zbankrutowały lub zostały poddane sanacji w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy.

http://www.wp.pl / http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/a ... 04092.html | 21.11.2016


- 2007 r. zaległe prywatne długi Polaków wynosiły 6 mld zł.
- 04.03.2010 r.: Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy długi Polaków wzrosły o 2,47 mld złotych. W ciągu 2 lat - od lutego 2008 roku - zadłużenie wzrosło o 95 proc.
- 02.06.2011 r.: OGROMNE DŁUGI POLAKÓW. Zaległości ma 2,1 mln osób.
- 26.08.2011 r.: Jak podał Narodowy Bank Polski, wartość niespłaconego w terminie zadłużenia w bankach wyniosła na koniec lipca 62,9 mld zł. To o 4,5 mld zł więcej niż rok temu; zagrożonych kredytów jest już niemal 10 proc.
Jak czytamy, wartość kredytów „z utratą wartości” powiększyła się w ciągu roku z 31 do 36,4 mld zł.
- 10.01.2012 r. POLACY TONĄ W DŁUGACH Kwota zaległych płatności Polaków pod koniec 2011 r. wyniosła 35,48 mld zł. To o 42 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z raportu firmy BIG InfoMonitor. Od listopada 2009 roku zaległe zadłużenie Polaków zwiększyło się o aż o 150 proc.
W ciągu dwóch lat przybyło 457 tys. nowych dłużników.
- 28.06.2012 r. KOMORNICY LICYTUJĄ NA POTĘGĘ
W ubiegłym roku komornicy zajęli ponad 157 tys. nieruchomości. To aż o połowę więcej niż w 2010 r. Zlicytowali też 4476 nieruchomości, a rok wcześniej licytacji takich było 3657 - informuje „Dziennik Gazeta Prawna” - podaje rmf24.pl.
Ten rok może być rekordowy pod tym względem. Jak wynika z danych regionalnych izb komorniczych i największych portali licytacyjnych, zadłużonych i wystawianych na sprzedaż nieruchomości jest o 30-40 proc. więcej niż przed rokiem.
- 09.01.2013 r. POLACY ZADŁUŻENI PO USZY
Przeterminowane zobowiązania Polaków sięgnęły na koniec 2012 roku 38,29 mld zł, co oznacza wzrost o 11 proc. rok do roku - informuje TVP Info.
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że długi niespłacane dłużej niż 60 dni, ma już 2,26 mln osób. To więcej o 170 tys. niż rok wcześniej.
Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor mówi, że jeśli sytuacja w gospodarce się nie poprawi, to zaległości i liczba zadłużonych będą rosły jeszcze szybciej.
- 14.02.2013 r. NIEPOKOJĄCE DANE: KOLEJNYCH 37,2 TYS. OSÓB W PĘTLI DŁUGÓW
Zadłużenie Polaków wzrosło w 2012 r. o 3,9 mld zł (Źródło: iStock)
Jeszcze tok temu łączna wartość zaległości wynosiła 34,3 mld zł, teraz jest już o ponad 4 mld zł większa.
- 26.05.2013 r. Przez ostatnie 3 lata liczba lombardów w Polsce wzrosła o 50 proc. i żaden nie narzeka na brak klientów. Dzisiaj większość klientów stanowią ludzie, którym brakuje na czynsz, chleb, spłatę kredytu.
- 2013 r. Polacy byli zadłużeni w bankach na 550 mld zł!
- grudzień 2015 r. 42,76 mld zł wynosiły zaległe zobowiązania kredytowe i pozakredytowe Polaków.
- 03.2016 r. Ponad 2 mln Polaków nie reguluje terminowo zobowiązań kredytowych oraz pozakredytowych. Łączna kwota zaległych zobowiązań wyniosła w marcu 2016 r. 44,65 mld zł. Wzrosła ona od grudnia 2015 r. o 1,89 mld zł (44 proc.) - pisze „Puls Biznesu”.
- 29.09.2016 r. Rośnie liczba Polaków z długami. Łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych, wynosi 47,19 mld zł. W stosunku do czerwcowego raportu długi wzrosły o 2,54 mld złotych, czyli o prawie 6 proc.
- 15.06.2011 r.: Zadłużenie polskich miast wojewódzkich jest już gigantyczne - sięga 19,5 mld złotych. A to jeszcze nie wszystko, gdyby dodać do niego długi spółek, które do nich należą, wzrosłoby o kolejne 8 mld złotych.
- 10.09.2011 r.: Polskie samorządy toną w długach - alarmują ekonomiści. Szacuje się, że dziś są winne wierzycielom blisko 60 mld złotych.
- 09.06.2012 r.: POLSKIE MIASTA TONĄ W DŁUGACH Samorządy w tarapatach.
Instytucje rządowe i samorządowe popadają w coraz większe długi. Ich zobowiązania wobec banków wzrosły w ciągu roku aż o 30 proc. - donosi „Gazeta Polska Codziennie”.
W sumie pożyczyły w bankach już ponad 83 mld zł. Jeszcze rok temu samorządy miały o 1 mld zł więcej na lokatach niż pożyczek. Teraz suma kredytów przewyższa oszczędności o ponad 28 mld zł.
Samorządy pożyczają pieniądze, by pokryć wydatki inwestycyjne m.in. na budowę i remonty dróg, sieci cieplnej, budynków komunalnych. Brakuje im na podwyżki pensji dla nauczycieli, wspieranie rodziny, czy służby zdrowia - pisze dziennik.
Eksperci wskazują także na to, iż rząd przekazuje samorządom coraz więcej zadań, ale nie idą za tym większe dotacje i subwencje. Wiele gmin jest już pod finansową ścianą. Ich zadłużenie przekroczyło 60 proc. dochodów i nie mogą brać więcej pożyczek.
- 27.08.2011 r.: Firmy coraz częściej spóźniają się z płatnościami. W niektórych branżach zatory płatnicze są nawet o 40 proc. wyższe niż przed rokiem.
- Zadłużenie naszego kraju na koniec 2011 roku może wynieść aż 918 mld zł. Ale to nie koniec złych wiadomości. 918 mld zł to 61,4 proc. PKB, znacznie powyżej progu ostrożnościowego, ustalonego na 55 proc. PKB.
- DŁUG POLSKI WYNOSI 3 BILIONY ZŁ
https://www.google.pl/search?q=D%C5%81U ... =firefox-a
https://www.google.pl/search?q=D%C5%81U ... =firefox-a
- ILE POLSKA NAPRAWDĘ MA DŁUGÓW Słysz szacuje go, wraz z zobowiązaniami na rzecz przyszłych emerytów, na 3,1 bln zł, czyli ok. 240 proc. PKB.
DŁUG POLSKI WG EBC TO 415% PKB
Jak wyliczyło Centrum Międzygeneracyjne w Uniwersytecie we Freiburgu, na którego wyniki już wcześniej się powoływałem, w opracowaniu „Pension obligations of government employer pension schemes and social security pension schemes established in EU countries. Final Report” zobowiązania emerytalne tych państw są czterokrotnie(!) wyższe od ich zadłużenia względem rynku kapitałowego i wynoszą prawie 30 bilionów euro. Podczas gdy zadłużenie z tego tytułu w Polsce jest jeszcze wyższe gdyż wynosi 361% PKB i 3,828 bln PLN (s. 133).
- 15.08.2012: Dla przypomnienia: roczny deficyt budżetu USA $1,650,000,000,000 - Dług Narodowy USA $14,300,000,000,000 Liczby niewyobrażalne: słownie - czternaście tysięcy trzysta miliardów dolarów.
ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE POLSKI wg NBP: http://nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.html , (dane kwartalne)
Stan na koniec I kwartału 2012 roku, na podstawie danych dnia 27 czerwca 2012 r.
Narodowy Bank Polski 20 988 mln PLN
Sektor rządowy i samorządowy 404 957 mln PLN
Sektor bankowy 208 836 mln PLN
Sektor pozarządowy i pozabankowy 458 281 mln PLN
OGÓŁEM 1 093 062 mln PLN
Słownie: Jeden Bilion dziewięćdziesiąt trzy miliardy sześćdziesiąt dwa miliony PLN!!!
To dane oficjalne. Ile jest naprawdę – Bóg raczy wiedzieć.! Wg nieoficjalnych szacunków zadłużenie Naszego Kraju wynosi ok. 4 Bilionów zł – ok. 105,000zł/ na każdego obywatela. Bez względu na wiek.

„Długi stworzono po to i w takiej ilości – aby nie było szansy ich spłacić. Żeby nie było czym i za co? Dług został stworzony jako instrument i narzędzie zniewolenia. W ten sposób uzyskano władzę i kontrolę.”

http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/ ... 007_12.pdf
Ministerstwo Finansów podaje, że pod koniec 2007 roku, gdy rządy objęła Platforma Obywatelska, dług Skarbu Państwa w zaokrągleniu wynosił: 501.5 mld zł.

Liczniki długu:
http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl

http://www.dlug-publiczny.pl/

http://www.wykop.pl/ramka/2196880/zegar ... panstwach/ - Zegar zadłużenia na świecie oraz w poszczególnych państwach

http://www.zegardlugu.pl/

10.2015 r.
Szacunkowo wielkość jawnego długu publicznego (grubo ponad 1 bilion zł)(czyli długu instytucji sektora rządowego i samorządowego) rośnie :
- 273 mln zł dziennie (w ciągu roku powiększy się o kolosalną kwotę 100 mld zł)
(http://wgospodarce.pl/informacje/20637- ... h-dziennie)

- dzienny przyrost długu wyniósł 294 mln zł (100 mld zł/rok)
(http://niewygodne.info.pl/artykul5/0228 ... e-2015.htm
http://www.bankier.pl/forum/temat_dzien ... 91127.html)

- 300 mln zł dziennie
(http://biznes.interia.pl/kraj/news/nasz ... 33942,4200)

- 477 mln zł na dobę (http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl/metoda-liczenia)

Odsetki od tego długu jawnego wynoszą ponad 55 mld zł rocznie (to około 9 mld zł więcej niż wynosi deficyt budżetu państwa)...

http://orka.sejm.gov.pl/proc7.nsf/ustawy/2772_u.htm
Deficyt budżetu państwa ustala się na dzień 31 grudnia 2015 r. na kwotę nie większą niż 46 080 000 tys. zł.

Dług niejawny przekracza 3 biliony...


Polska ma najgorszej jakości powietrze w UE. Kosztuje to krajową gospodarkę 40-120 mld euro rocznie


Obrazek


Trzeba ustanowić system naturalny/opierający się na całościowym wykazywaniu/udowadnianiu/logiczny/racjonalny/
konstruktywny zgromadzeniem narodowo-ludowo-ustawodawczym, którego przewodnictwo składać się będzie z osób zdolnych do całościowego analizowania, takiego wnioskowania, tego wykazywania, udowadniania, w tym dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznego, a zatem jednocześnie, dalekowzrocznego, czyli z osób odpowiedzialnych, pozytywnie wybitnych, a zatem kompetentnych do podejmowania decyzji obowiązujących pozostałych, do tego niezdolnych - czego nikt nie będzie w stanie merytorycznie podważyć!!!

Ani rządzący, ani rządzeni w utopiach, w tym w demokracjach nie chcą dla nikogo dobrze (poza oczywiście myśleniem, postępowaniem egoistycznym, bezmyślnym, krótkowzrocznym). Oczywiście w sensie całościowym, czego dowody mamy wszędzie na całym świecie, czego objawem jest powszechna i wszechstronna umysłowa, psychiczne, zdrowotna, fizyczna degeneracja, w tym rozmnaża się kto chce, przerost populacji ludzkiej, rabowanie i przerabianie na „szybkie” i zalegające/zajmujące miejsce, skażające/trujące przez tysiące lat śmieci, degradacja środowiska, zagląda przyrody, łamania Praw Natury, itp., itd.
W takich systemach, przy takiej edukacji, w oparciu o takie systemy wartości, prawa, przy takim rozumowaniu, rodzaju i stanie świadomości, postępowaniu żaden konstruktywista, żadna pozytywna inicjatywa, a nawet taki argument nie ma szans na uzyskanie poparcia, w tym ze strony wybrańców i wybierających...

DO KONSTRUKTYWISTÓW: odnośnie waszego merytorycznego przekazu, pozytywnych propozycji, waszej odpowiedzialności, itp.
Otóż przeogromna większość odbiorców takiego przekazu całkowicie inaczej go odbiera, niż się spodziewacie, całkowicie inaczej się do niego odnosi, na niego reaguje, niż tego oczekujecie. Tylko drobny ułamek ludzi ma bliskie waszemu oczekiwaniu zrozumienie, podejście. Bo reszta odbiera przekaz tylko emocjonalnie, tylko w odniesieniu bezpośrednio do siebie, ma egoistyczne, krótkowzroczne podejście, i nim coś bardziej merytorycznie, odpowiedzialnie, w tym dalekowzrocznie przedstawiacie, proponujecie, tym bardziej jest to dla nich niezrozumiałe, obce, antypatyczne, anormalne itp. z tego skutkami, konsekwencjami, w tym temu sprzeciwem z ich strony.

Co zostanie przez nich zrozumiane, kiedy zyskacie poparcie ze strony takich osobników:
Zajmujący się tzw. dobroczynnością, tzn. przedłużaniem psychicznych, fizycznych męczarni, cierpień dla osób psychicznie, fizycznie upośledzonych, schorowanych, zniedołężniałych, i osób z ich otoczenia, także nic nie obchodzi, byle tylko były z tego pieniądze w postaci darowizn, zasiłków celowych, opiekuńczych, chorobowych, rent, emerytur... I żeby nikt nie truł o tym, że ludzie zdrowi, w tym dzieci żyją w biedzie, głodują, zapadają po jakimś czasie z tego powodu na choroby, nie mają za co się leczyć, mają długi, tracą mieszkania, nie decydują się na posiadanie potomstwa, popełniają z przyczyn ekonomicznych samobójstwa, itp., itd...
(http://www.wp.pl / http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 18.07.2015 r.
Pochodzący ze Śremu w woj. wielkopolskim dwuletni Kajtek cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Pieniądze są potrzebne na jego leczenie w USA. TVP Info podaje, że widzowie stacji przekazali już na rzecz chłopca 7,5 mln zł...
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 19.09.2015 r.
Rekordowe odszkodowanie dla 5-letniego Wojtusia. Szpital będzie płacił rentę
Ponad milion złotych odszkodowania dla małego Wojtka, do tego odsetki i miesięczna renta w wysokości 6 tys. zł. Tyle będzie musiał zapłacić szpital w Płońsku (woj. mazowieckie) po tym jak przegrał trwającą od kilku lat sądową batalię. Łącznie to niemal 2 mln zł.

Komornik już zajął pieniądze na koncie szpitala. To poważnie zachwiało jego finansami. Placówce z pomocą przyszło jednak starostwo, które nadzoruje jego pracę. Radni powiatu zdecydowali o poręczeniu 1 mln 200 tys. zł pożyczki. Gdyby tego nie zrobili szpital straciłby płynność finansową, a pracownicy najprawdopodobniej nie dostaliby pensji.
Wojtek urodził się 5 lat temu, jest niepełnospraw­ny i wymaga nieustannej opieki. Podczas porodu otrzymał 0 pkt. w 10-stopniowej skali Apgar. Zanim dziecko przyszło na świat jego matka w krótkim czasie kilka razy trafiała do płońskiego szpitala i kilka razy była z niego wypisywana - mimo że jak się okazało miała m.in. tzw. zatrucie ciążowe. W domu dostała krwotoku, dopiero po tym zdarzeniu zdecydowano wykonać cesarskie cięcie.
To nie koniec kłopotów płońskiego szpitala. W sądzie toczy się inna sprawa także związana z porodem z 2010 roku. Jeśli i tym razem placówka przegra to musi liczyć się z kolejnym ogromnym odszkodowaniem.)

Obrazek


Urzędnicy zechcą dowiedzieć się, że nie tylko zachowają swoje msa tzw. pracy, ale także, że otrzymają podwyżki…
Ich także nie interesują tego skutki, konsekwencje, w tym biurokracji, w tym tego wpływ na działalność gospodarczą, wydatki, długi, na gospodarkę...
http://nczas.com/publicystyka/jak-polsk ... d-zlotych/ | 06.12.2013 r.
Na płace dla urzędników, którzy zarabiają ok. 1100 zł więcej niż średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw, idzie rocznie około 65 mld zł.
W 2014 roku na wspieranie zatrudnienia i przeciwdziałanie bezrobociu ma zostać wydane 16,68 mld zł, 770 mln zł.
Na samej składce do UE można by zaoszczędzić w przyszłym roku prawie 17,8 mld zł.
Tomasz Cukiernik


Posłowie chcą mieć pewność, że nikt nic nie zrobi, co mogłoby oderwać ich od koryta, oraz regularnego podnoszenia poziomu jego zawartości...
W ogóle ich nie interesuje czym się zajmują, co realizują, jakie są tego skutki, konsekwencje...


Górnicy zechcą usłyszeć, że zostaną uruchomione nowe kopalnie, oraz że będą dostawać, oprócz tzw. trzynastek, czternastek, jeszcze piętnastki (takie dodatkowe pensje)...
Zupełnie ich nie obchodzi, że węgiel jest niezbędnym surowcem w przemyśle, w medycynie, a jego zasoby nie są nieskończone, nie obchodzą ich skutki tąpnięć, a m.in. to, że z tego powodu setki budynków uległo uszkodzeniu, zniszczeniu, i to samo czeka jeszcze tysiące budynków, tak samo skutki obniżania poziomu wód gruntowych, w tym, że z tego powodu wysychają lasy, że nie da się tego procederu ciągnąć w nieskończoność również z powodu braku jego sensu pod względem energetycznym, gdyż wydobywanie węgla zbyt dużej głębokości pochłania więcej energii niż zawiera wydobyty węgiel, który trzeba jeszcze przetworzyć i przetransportować, nie przejmują także b. niską sprawnością spalania węgla, do tego dochodzą jeszcze związane z górnictwem liczone w miliardach oszustwa, wyłudzenia, przekręty itp., nie interesuje też, że również oni także wdychają powstającą po spalaniu węgla truciznę; słuchanie o skażeniach, zagładzie przyrody, śmierci, chorobach z tego powodu; dopłatach, kosztach (szacuje się, że tzw. zewnętrzne koszty spalania węgla są kilkanaście razy większe od ceny energii z źródeł odnawialnych); wydatkach/długach, że dotacje na świecie do górnictwa na cele energetyczne wynoszą (wg Międzynarodowej Agencji Energii) równowartość 400 mld dolarów rocznie, itp., itd...
Polska ma najgorszej jakości powietrze w UE. Kosztuje to krajową gospodarkę 40-120 mld euro rocznie.


Hodowcy, rolnicy oczekują, że rządzący na pniu będą od nich wszystko, co wyhodują, wyprodukują skupować, oczywiście zabierając pieniądze w postaci podatków konsumentom i zaciągając jeszcze pożyczki, gdzie po odpowiednim czasie same odsetki będą wyższe od pożyczonych kwot, i opłacając swojaków z biurokracji plus prowizja także dla siebie...


Korzystający z spalinowych pojazdów oczekują, że paliwo będzie tanie, czyli będzie jeszcze szybciej spalane, co w sposób oczywisty, nieunikniony wymusi wzrost ceny paliwa, gdyż złoża ropy zaczynają być wyczerpywane. Ich także nie obchodzi, że przyczyniają się do skażeń, w tym na etapie wydobywania, transportu, przetwarzania ropy, że trują, w tym także sami wdychają spaliny powstałe z spalania paliwa, nie obchodzi ich zagłada przyrody, śmierć, choroby z tego powodu; dopłaty, koszty; wydatki/długi, że ropa jest niezbędnym surowcem w przemyśle, medycynie, itp., itd...
http://www.klimatdlaziemi.pl
Koszt transportu samochodem osobowym jest w rzeczywistości wyższy niż płacą za to użytkownicy samochodów – bezpośredni koszt jednego kilometra jest pokrywany w zaledwie 25 procentach przez użytkownika samochodu, resztę kosztów ponosi społeczeństwo.

[Np. koszty budowy dróg, utrzymywania policji, opłacania sądów, utrzymywania więzień z zawartością, koszty wypadków, w tym hospitalizacji, wypłacania chorobowego, rent, skutki katastrof ekologicznych, skażeń, zatruć, w postaci leczenia, utrzymywania na rencie, w tym upośledzonych, chorowitych dzieci, koszty leczenia, utrzymywania na rencie w związku z skutkami hałasów + skutki, konsekwencje, w tym zniszczenia, koszty wojenne o ropę! – red.]

http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t ... &start=435
Do wytworzenia jednego litra benzyny lub jednego litra oleju napędowego potrzeba ok. 2kWh prądu (zgodnie ze sprawozdaniami rafinerii) i to oprócz energii innych jak na wydobycie, transport surowca, paliw itp...
2kWh razy 5 litrów daje 10 kWh, to na takiej energii przejadę 100km autem EV, a są spalinowce palące dużo więcej.
Te 10kWh można uzyskać z fotowoltaiki na daszku nad swoim parkingiem, a ewentualna konieczność doładowania może nastąpić:
http://www.treehugger.com...owered-car.html

Sfora.pl: Co trzeci kierowca przyznaje, że... zasypia za kółkiem! Co czternasty kierowca (7 proc.) rzeczywiście zasnął podczas jazdy!


- 2,7% PKB – czyli równowartość 3 mld. dolarów (Instytut Transportu Samochodowego szacuje je na 30 mld zł), to roczne koszty wypadków samochodowych w Polsce, których w 2003 r. było 50 tys!! Ginie w nich rocznie około 6 tys. osób, a 50 tys. zostaje rannych. Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!
- http://www.o2.pl | 25.05.2008 r.|: W całej Unii Europejskiej roczny koszt wypadków to 180 mld euro.
- http://www.money.pl | 2008.03.05 r. |: Na stłuczki na drodze Amerykanie wydają nawet 160 mld dolarów rocznie.
- http://www.o2.pl | Czwartek [05.03.2009, 06:15] 2 źródła |
KORKI KOSZTUJĄ WŁOCHÓW 40 MILIARDÓW EURO ROCZNIE
Tak wynika z badań Automobil Club.

Włoski Automobil Club przeprowadził badania w czterech miastach: Rzymie, Mediolanie, Turynie i Genui.
Mieszkańcy Rzymu i Mediolanu spędzają ponad 500 godzin rocznie jeżdżąc po swoich miastach, w tym połowę czasu w korkach - informują motoryzacyjni eksperci.
Roczne straty przeciętnego mieszkańca Turynu szacowane są na 440 euro, a mieszkańca Rzymu aż na 650 euro.
Eksperci uważają, że najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie usprawnień w ruchu ulicznym w miastach. To pozwoliłoby Włochom oszczędzić czas, którego wartość można przeliczyć na 16 miliardów euro. TM

http://www.targeo.pl : Firma doradcza Deloitte i Targeo.pl przeprowadziły analizę problemów transportowych 7 największych miast w Polsce. Wynika z nich, że mieszkańcy tylko tych miast tracą rocznie 4,2 mld zł przez korki, co stanowi równowartość wydatków budżetu państwa na naukę.


Niemal wszystkich pozostałych także nic nie obchodzi – oni chcą wykonywać dowolnie zbędną, szkodliwą tzw. pracę, do niej dotacji, dopłat; ponoszenia tego kosztów; wydatków, pożyczek/długów, by rabowano, przerabiano na „szybkie śmieci” surowce, bo nim się więcej produkuje, to tym lepiej..., skażać; truć podczas produkcji, by te gromadzone śmieci tysiące lat skażały środowisko; truły, itp., itd...

W utopijnych gospodarkach m.in. problemy wynikłe z jednej produkcji chce się rozwiązać za pomocą kolejnej produkcji (powstają efekty lawiny!)...
W utopi postępuje się absurdalnie, na odwrót, jedne problemy zastępuje się następnymi (powstają efekty lawiny!)...

Np. gdy ludzie chorują z powodu prokonsumpcyjnej produkcji, a więc wynikłych z tego skażeń, zatruć, to m.in. otwiera się kolejną skażającą, trującą produkcję medykamentów, sprzętu medycznego, a ponieważ tzw. lecznictwo również przyczynia się do skażeń, zatruć, zarażeń, zakażeń, uszkadzania genów, uodparniania się na tzw. leki mikrobów, no to się produkcję medykamentów, sprzętu medycznego zwiększa... A jak rosną wydatki na tzw. lecznictwo, no to rosną długi, bieda. A jak rosną długi, bieda, no to przybywa chorych...
Woda jest skażona, no to m.in. produkuje się butelki i nalewa do nich wody, a następnie sprzedaje. A ponieważ produkcja butelek, transport butelek z wodą, ich sprzedaż, wykorzystanie związane są z eksploatacją złóż, spalaniem ropy, wytwarzaniem śmieci, a więc skażaniem, truciem, no to skażanie, trucie rośnie, a skoro skażenie, trucie rośnie, no to produkuje się jeszcze więcej butelek...
Gdy rabuje się surowce, to ich szybko ubywa, jak ich szybko ubywa, no to rośnie ich cena, jak rośnie ich cena, to wszystko drożeje, jak wszystko drożeje, no to rosną wydatki, długi, bieda, a jak rosną wydatki, długi, bieda, no to m.in. jeszcze szybciej rabuje się surowce...
Do tego dodajmy wypadki samochodowe, wojny o surowce. Itp., itd. W efekcie rosną też wydatki, długi, bieda, no to pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, a jak pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, to jeszcze bardziej rosną długi, bieda... Jak rosną długi, bieda, no to m.in. zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, żeby wzrósł PKB, a jak zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, no to rośnie tempo rabowania surowców, skażanie, trucie, dopłaty, dotacje, wydatki na tego skutki/długi, bieda...
A jak rośnie ilość i wielkość problemów, no to m.in. zwiększa się wydatki, a gdy rosną wydatki, no to rosną długi, bieda i z tego powodu zwiększają się i powstają kolejne problemy. Gdy zwiększają i pojawiają się kolejne problemy, no to się je jeszcze bardziej zwiększa, zastępuje następnymi problemami...

Obrazek


Renciści i emeryci chcą zapewnienia, że - bez względu na to, jak traktowali swoje zdrowie, czym się zajmowali, kogo wybrali, na co rządzącym pozwolili, jaka jest ekonomiczna, gospodarcza, ekologiczna, polityczna, geopolityczna sytuacja, jaki sobie, swoim dzieciom, wnukom, prawnukom los zgotowali - będą otrzymywać podwyżki rent i emerytur...


Itp., itd...

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » pt lis 18, 2016 5:22 pm

Kabaret Moralnego Niepokoju Ballada o hydrauliku
https://www.youtube.com/watch?v=W61Dpyq5Ljs | 01.12.2016

Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami. - Georg Orwell


Neo-Nówka TV - Teleexpress 2016 (Bez cenzury - cała wersja) (HD)
https://www.youtube.com/watch?v=ijiWcGzIThQ | 19.11.2016


PRZESTROGA DLA POLSKI
Czyli dla kogo pracuje Prezydent i Gabinet Stanów Zjednoczonych?

http://wps.neon24.pl.neon24.pl/post/135 ... dla-polski | 18.11.2016

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » sob gru 03, 2016 2:14 pm

KIEDY BĘDZIE DOBRZE?
Wtedy, gdy każdy zawsze i wszędzie będzie osiągał pozytywne cele! Czego realizacja, co może być zgodne z prawem (np. konstytucją, demokracją), albo sprzeczne z prawem (bo złe prawo legalizuje, propaguje bezprawie, skutkuje destrukcją, czego w przeszłości i współcześnie mamy mnóstwo przykładów). Więc w żadnym razie nie wolno kierować się prawem jako jedynym, niepodważalnym drogowskazem, bez jego weryfikacji! Więc jeśli prawo, normy społeczne są złe, to tego pozytywne łamanie będzie postępowaniem prawidłowym, by było normalnie, dobrze. Lecz ZAWSZE najpierw trzeba to merytorycznie całościowo wykazać, udowodnić!

Trzeba skupić się na osiąganiu pozytywnych celów, być za czymś (a nie tylko przeciwko czemuś, komuś, by zastąpiono to czymś, kimś inaczej złym). Więc nie chodzi o zmianę obsady w Sejmie, w rządzie, o inną wersję demokracji, tylko o wprowadzenie prokonstruktywnego systemu.
A te, praktycznie, pseudopozytywne aktywności, np. zbieranie podpisów, manifestacje, protesty, branie udziału w tzw. wyborach, by jedne złe rozwiązania, nieodpowiednich ludzi, zastąpić innymi złymi rozwianiami, nieodpowiednimi ludźmi itp., przyczyniają się jedynie do straty czasu, zmarnowania energii, utraty zapału; frustracji, zniechęcenia; pogodzenia się z sytuacją; stagnacji...

Czy cokolwiek zmieniono...
Obrazek

Obrazek
________________
Racjonalny system
http://www.wolnyswiat.pl/racjonalnyrzad/

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » czw sty 12, 2017 9:20 pm

...

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » wt kwie 18, 2017 9:32 am

Jak już to wielokrotnie przedstawiałem: Trzeba demaskować, obnażać szkodliwe, złe ideologie społeczne, ekonomiczne, polityczne, religijne, anormalnych, obłąkanych, niedoinformowanych, takich analfabetów, nieświadomych, nierozumnych, nieodpowiedzialnych, destrukcyjnych, psychopatycznych ludzi, a ich działalność, w tym indoktrynowanie, pranie mózgów nieświadomych, bezbronnych dzieci, zdelegalizować, a nie tolerować, szanować, wspierać, propagować, rozpowszechniać. A dotyczy to m.in. demokracji w każdej wersji, postaci (...), chrześcijaństwa (katolicyzmu), islamu. Bo m.in. te ideologie są absurdalne, obłąkańcze, zatruwające umysły, uzależniające, pustoszące psychiki, ich realizowanie przyczynia się do szkód, niszczenia; strat; pogrążania!!!

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że żaden propagator, realizator, beneficjent którejkolwiek z powszechnie stosowanych, realizowanych ideologii niczego merytorycznie nie wykazuje, nie udowadnia, jest coraz, pod każdym względem, gorzej, a mimo to, te ideologie, ich popiera większość [A co znaczy poparcie większości w demokracji…]... I na to, jak je wprowadzono, wprowadza się, chce się wprowadzać i będzie wprowadzać...

Obrazek

Animowana krótka wersja Wyznań Ekonomicznych Zabójców
https://www.youtube.com/watch?v=6krIf5LIaBM | 02.10.2015

Ekonomiczni zabojcy
https://www.youtube.com/watch?v=eyKYGZ67gJs | 06.07.2012

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zadłużeni ... niczne_PRL
Zadłużenie zagraniczne PRL
W 1980 zadłużenie zagraniczne w walutach wymienialnych osiągnęło poziom 24,1 mld USD (66,3 mld w 2011 USD), a wymagalne płatności z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego na rok 1981 wynosiły 10,9 mld USD (4,4 mld USD – spłata kredytów, 3,1 mld USD spłata kredytów bankowych; 2,6 mld USD – odsetki, 0,8 mld USD – sfinansowanie deficytu obrotów bieżących), podczas gdy wartość całego eksportu do krajów kapitalistycznych miała wynieść 8,5 mld USD.
W 1981 roku rząd gen. Jaruzelskiego poinformował Klub Paryski o wstrzymaniu spłat zadłużenia zagranicznego w wysokości 25,5 miliardów USD (w 2012 roku ok. $64,92 miliardów)[3] oraz 3,1 miliardów rubli transferowych (ok. 2,5 miliarda USD)[4] z powodu niewypłacalności PRL[5].
W latach 1981–1989 średnie oprocentowanie zadłużenia sięgało 10%. Z sumy około 27 mld dolarów odsetek zapłacono nieco ponad 12 mld dolarów, zaś około 15 mld dolarów powiększyło stan zadłużenia. W 1985 zadłużenie zagraniczne wynosiło 53,1% dochodu narodowego wytworzonego. W końcu 1989 roku całkowity dług zagraniczny wynosił 42,3 mld dolarów (77,4 mld w 2011 USD), w tym 40,8 mld dolarów w walutach krajów zachodnich i 1,5 mld dolarów w walutach krajów socjalistycznych (w latach 80. narastało także zadłużenie w rublach transferowych, osiągając w 1988 poziom 6,5 mld) – była to równowartość 64,8% ówczesnego dochodu narodowego[6], przeliczonego na USD po kursie oficjalnym.
Kredyty zagraniczne PRL mające przyczynić się do zmniejszenia dysproporcji gospodarczych pomiędzy Polską a krajami rozwiniętymi okazały się w rzeczywistości istotną barierą rozwoju[2] (całkowity wzrost PKB w latach 1979–1989 wyniósł zaledwie +1,1%). W 1989 roku powołany został Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, którego zadaniem miało być skupowanie polskiego długu poniżej ceny nominalnej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


http://catalana.pinger.pl/m/22068864
Islam zabił więcej ludzi niż Hitler, Stalin czy Tajo – a liczba ofiar mordów i okrucieństw islamu może być ostatecznie większa niż wszystkich tyranów razem wziętych. Potworność zbrodni „religii pokoju” tak dalece wykracza poza ludzkie wyobrażenia, że nawet prawdomówni historycy nie dostrzegli jej skali.
W przeciwieństwie do totalitarystów XX wieku, których zabójcza furia zniszczyła ich samych, skracając im życie, islam kroczy wolniejszym tempem. W efekcie – chociaż trwało to dłużej – odpowiedzialny jest on za śmierć i tortury większej liczby ludzi niż jakakolwiek inna grupa religijna czy świecka. Inaczej niż tyrania świecka, islam pomnaża swoje szeregi za sprawą poligamii i niewolnictwa seksualnego.

„Islamski podbój Indii jest prawdopodobnie najkrwawszą historią w dziejach”, napisał Will Durant, cytowany na stronie Daniela Pipesa.

Umiarkowane szacunki mówią o 80 milionach zabitych Hindusów.

„Według niektórych kalkulacji, populacja subkontynentu indyjskiego zmniejszyła się o 80 milionów pomiędzy rokiem 1000 (podbój Afganistanu) a 1525 (upadek Sułtanantu Delhijskiego)”. (Koenrad Elst, cytowany na stronie Pipesa).
---
„Co najmniej 28 milionów Afrykanów zostało zniewolonych na muzułmańskim Bliskim Wschodzie. Według szacunków, co najmniej 80 procent ludzi złapanych przez handlarzy ginęło przed dotarciem na rynek niewolników. Uważa się zatem, że przez 1400 lat najazdów arabskich i muzułmańskich w Afryce mogło zginąć 112 milionów osób. Gdy dodamy do tego ludzi sprzedanych w niewolę, całkowita liczba afrykańskich ofiar saharyjskiego i wschodnioafrykańskiego handlu niewolnikami może przewyższać 140 milionów.” (John Allembillah Azumah, autor „The Legacy of Arab-Islam in Africa: A Quest for Inter-religious Dialogue”).

Sumując, liczba ta przekracza wszystkie ofiary totalitaryzmu XX wieku. Ale to nie koniec. Trzeba jeszcze dodać miliony ludzi, którzy zginęli z rąk muzułmanów w Sudanie w czasach nam współczesnych.
---
„W roku 750, sto lat po podbiciu Jerozolimy, co najmniej 50 procent chrześcijan na świecie znalazło się pod hegemonią muzułmanów… Dziś w regionie [Afryki Północnej] chrześcijaństwo rodzime nie istnieje, nie ma społeczności chrześcijańskich, których historię można by prześledzić od czasów starożytnych”. – („Christianity Face to Face with Islam”, Catholic Education Resource Center).

Co się stało z tymi milionami chrześcijan? Część z nich nawróciła się na islam. Ale reszta? Zgubiła się na kartach historii. Wiemy, że ponad milion Europejczyków zostało złapanych w niewolę przez piratów berberyjskich. Ilu z nich zmarło, pozostaje zagadką.

„Przez 250 lat, między rokiem 1530 a 1780, liczba ta mogła sięgnąć 1 250 000”. (BBC).
---
„Po tym, jak muzułmanie zdobyli władzę na początku XV wieku, animiści ostatecznie zniknęli w wyniku zniewolenia oraz ‘inkorporacji’ muzułmanów z ludnością Malezji, Sumatry, Borneo oraz Jawy. Działo się to przez najazdy, płacenie trybutów oraz sprzedaż – w szczególności dzieci. Jawa była największym eksporterem niewolników około roku 1500”. (Islam Monitor)

W taki sam sposób islam dotarł na Filipiny. Jedynie obecność tam Hiszpanów zapobiegła całkowitemu upadkowi i ograniczyła zasięg islamu do wysp południowych. „Przybycie Hiszpanów ocaliło Filipińczyków przed islamem, oprócz południowych krańców, gdzie ludność nawrócono na islam”. (History of Jihad.org)
Znowu, liczba zabitych nie jest znana, ale mimo wszystko dodajmy ich do naszej sumy.
---
Zsumujmy to wszytko. Ofiary afrykańskie. Ofiary indyjskie. Ofiary europejskie. Dodajmy ludobójstwo Ormian. Następnie, mniej znane, ale bez wątpienia liczne ofiary Azji Wschodniej. Doliczmy jeszcze dżihad muzułmanów w Chinach, napadniętych w 651 r. Dodajmy grabieże Chanatu Krymskiego na Słowianach, szczególnie na ich kobietach.

Liczba nie jest jasno określona, ale wyraźnie widać, że islam jest bez wątpienia największą maszyną do zabijania w dziejach, a liczba ofiar sięga 250 milionów. Prawdopodobnie między jedną trzecią a połową wszystkich zabitych w wyniku wojen i niewolnictwa można przypisać islamowi, a to tylko pobieżne szacunki.
http://www.americanthinker.com/articles ... st_murder_
machine_in_history.html#.U4mDhJYczfU.blogger


„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
Jonasz

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

___________________________
Racjonalny system
http://wolnyswiat.pl/racjonalnyrzad/

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » czw kwie 20, 2017 5:38 pm

Kto rządzi światem - Dzieje świata to nie przypadek! - LEKTOR PL
https://www.youtube.com/watch?v=pNjtpSXB8xY | 12 sty 2017

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » śr sie 02, 2017 7:03 am

05.07.2017
Z mojego życia wzięte, jako przykład sposobu rozumowania, postępowania, zdolności do współpracy znacznej części społeczeństwa…
Już kilka razy starałem się wyperswadować oczywistość, jak mi się zdawało, tym bardziej, że kolejny raz zostałem przez kilku pracowników skrytykowany (za co, wynika z dalszej części opisu)… Dzisiaj próbowałem ponownie (łącznie 13 razy...). Więc pytam się, podczas krótkiej przerwy w czasie pracy, którą sobie zrobił, pracownika: „Ile jest 5 razy 15 metrów? A ile jest 1 raz 15 metrów? I ile jest 5 razy 20 sekund? A ile jest 1 raz 20 sekund?” Odpowiedział mi, że nie wie. I żebym się nie wymądrzał. Bo trzeba zajmować się robotą, a nie dyskutowaniem!… I weź się za robotę! I on nie ma czasu i chęci na wysłuchiwanie głupot! Po dalszej części wstał i odszedł.

Przecież:
- sam zrobił sobie przerwę…
- ja również, bo ostatnią dostawę śmieci posegregowaliśmy…
- obrazowo wyjaśniam, a nie dyskutuję…
- sprawa dotyczy właśnie tej pracy…
- chodzi o to, by się mniej narobić, w tym mieć dłuższe przerwy w pracy (a więc zyskać i czas dla siebie)…
- chodzi o to, by mniej ryzykować chodząc po śmieciach zawierających m.in. z szkło, deski z gwoździami…
- konstruktywna inicjatywa powinna spotkać się z aprobatą, powinno się za to nagradzać, a nie strofować, krytykować, do tego zachęcać, a nie zniechęcać…
- kto postępuje i mówi głupio…

Mimo wszystko kontynuuję.
Przecież zamiast chodzić tam i z powrotem (5 razy 15 metrów w jedną stronę, następnie z powrotem = 150 metrów przez 100 sekund. Czego ode mnie m.in. ten człowiek oczekuje (…)) z dwoma śmieciami, lepiej jest zebrać ich większą porcję i pójść z całością jeden raz.
Na co odpowiedział, że on nie chodzi, tylko rzuca śmieci na stertę. I ile zajmuje to czasu... Skoro ja taki mądry jestem. Przecież ja nie krytykuję tego jeszcze efektywniejszego sposobu, go popieram i sam stosuję. Tylko chodzi o sytuacje, gdy sterta jest poza zasięgiem rzutu, bądź/i jest za kimś, czymś. I wtedy do niej chodzi, i także ja, za co jestem krytykowany, bo najpierw zbieram większą ilość śmieci.
Tak samo reagują na moje propozycje podrzucania śmieci, tym którzy stoją najbliżej odpowiedniej dla nich sterty, zbierania pojedynczych śmieci po drodze od innych, gdy ktoś idzie wyrzucić je na odpowiednią stertę (bo on nie będzie robić za kogoś! "To je ch..., a nie robota!"... " "Myślisz ty chodziarz trochę!? - Tak wielokrotnie zwraca się do mnie... Nie rozumie, że to robiłby każdy, więc nikt więcej od innych)...

Podobnie merytorycznie, sensownie, konstruktywnie przedstawiają się m.in. z nim i inne sprawy (np. niszczenie organizmu śmierdzącą nikotynową, obrzydliwą w smaku alkoholową trucizną; psychiczne, fizyczne upośledzanie się, z tego powodu zajmowanie się i wydawanie pieniędzy na tzw. leczenie jest używaniem życia.. A inna postawa jest objawem głupoty, nienormalności… Czyli chory, upośledzony, cierpiący z powodu chorób i wydający pieniądze na trucizny, lekarzy, leki człowiek bardziej używa życia od człowieka zdrowego i wydającego pieniądze na zaspokajanie rozsądnych potrzeb)...
Podobnie sensownie, w innych, w tym także w skrajnie oczywistych, sprawach, przedstawia się sytuacja z milionami ludzi (widać to po efektach ich działalności, ich argumentacji)… A m.in. konstruktywizm, odpowiedzialność traktują jako ich obrażanie, atakowanie, objawy nienormalności, choroby psychicznej, głupoty, chęć szkodzenia, niszczenia, zło…
Tacy osobnicy nas otaczają, są aktywni, w tym jako rządzący, bo zostali wybrani, są słuchani, popierani… Dlatego ludzkość przegrywa…!!!
PS
(Jeden z przykładów sytuacji:) Kolejny rok wykonuję pracę na poziomie debila, jest uważany przez tych ludzi za debila i pracuję z (moje pisma używają jako podkładki pod stopy, gdy zmieniają obuwie)…


Kolejna, emocjonalnie, pomoc, by otrzeźwieć z prania mózgu, medialnego, wizerunkowego, naśladowniczego, stadnego otępienia, zamroczenia, nałogu
Demokracja, produkcjonizm-konsumpcjonizm (PKB) to jest ideologiczno-ustrojowo-polityczno-ekonomiczno-gospodarcze GÓWNO NAD GÓWNAMI DO POTĘGI!!!

Gdy widzisz, słyszysz występ polityka w prosysemowych mediach, to intensywnie pomyśl: nie wierzę, nie będą słuchać, wybierać tego aktora, debila, gnoja, psychopaty, sukinsyna, skurwiela, który nie nadaje się do pełnienia tej funkcji, a jest tam wyłącznie dla pieniędzy, sławy, zaspokajania potrzeby szkodzenia, niszczenia pogrążania, takiej nikczemnej zabawy, zaspokajania potrzeby rządzenia.
Nie posiadają oni odpowiedniej wiedzy Potrafią tylko naśladować, powtarzać slogany, postępować na odwrót, realizować utopie, bez względu na tego skutki i ich konsekwencje; szkodzić, niszczyć, pogrążać (a m.in. realizować gówno, np. demokratyczne, gospodarcze - tylko produkowanie „szybkich śmieci”-konsumpcjonizm-PKB/rabowanie surowców, skażanie, z tego powodu leczenie, dzięki temu i w tego efekcie zadłużanie, wszechstronnie degeneracjonizm naszego gatunku, zwiększanie wielkości populacji ludzkiej, która już jest o rząd wielkości większa, niż jest to wstanie znieść Natura, wojny gospodarcze, militarne.!!! Itp., itd.)

Prozdroworozsądkowe myślenie:
Nie ma dla mnie absolutnie żadnego znaczenia jaką ktoś pełnił, pełni funkcję, jakie ma wykształcenie, tytuły, czy występuje w mediach, jest znany, sławny, popierany, tylko i wyłącznie co, jak, dlaczego - wykazując to całościowo etycznie, w tym, dalekowzrocznie, a zatem i odpowiedzialnie - chce osiągnąć, co sobą reprezentuje, jakie ma zdolności, wiedzę, kwalifikacje, by zajmować się polityką.
I tyko takich ludzi będę słuchać, wspierać, wybierać!!!


http://cia.media.pl/polowa_polakow_nie_rozumie_co_czyta | 2007-11-20
Z badań przeprowadzonych przez socjologów w ubiegłym roku wynika, że 42% Polaków nie rozumie niemal nic z tego, co czyta, a 35% rozumie niewiele.


http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 08:00] 1 źródło
NASZE SZKOŁY PRODUKUJĄ ANALFABETÓW?
Nauczyciele obwiniają rodziców.
Co piąty gimnazjalista potrafi przeczytać tekst, ale go nie rozumie, wynika z międzynarodowego badania kompetencji uczniów PISA. Badanie pokazało też, że gimnazjaliści nie umieją poprawnie pisać, opowiadać i posługiwać się przyswojoną wiedzą - donosi "Polska".
Eksperci wskazują, że coraz więcej Polaków w przyszłości może mieć kłopoty chociażby ze zrozumieniem instrukcji obsługi pralki czy telewizora.
Polskie dzieci są coraz bardziej nadpobudliwe i nie potrafią się skupić.
Z roku na rok jest gorzej. Wszystko przez to, że dzieci są wychowywane przez telewizję. Rodzice zamiast czytać maluchom bajki przed snem, włączają kreskówki. To nie nauczy dzieci logicznego myślenia, ani nie rozwinie ich wyobraźni - mówi Janusz Brzozowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Łodzi.
Pedagodzy wskazują, że to przede wszystkim rodzice ponoszą winę za funkcjonalny analfabetyzm u gimnazjalistów. Zamiast czytać dziecku, włączają telewizor. Sprawę wykształcenia pozostawiają szkole.
Dobry nauczyciel może zdziałać cuda, ale tylko we współpracy z rodzicami. Niestety, większość rodziców nie poświęca czasu swoim dzieciom i wysiłek pedagogów idzie na marne. A problemy z rozumieniem tekstu uczniowie mają już w szkole podstawowej. Dlatego część z nich do gimnazjum przychodzi już jako wtórni analfabeci - dodaje Brzozowski.
Międzynarodowe badania PISA oceniały umiejętność czytania oraz kompetencje matematyczne i naukowe 15-latków. | AJ

http://www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:53] 1 źródło
TEGOROCZNE MATURY TO KLĘSKA
Jak donosi "Rzeczpospolita", wnioski z przestawionych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną są wstrząsające.
W liceach ogólnokształcących, gdzie egzaminy dojrzałości wypadły najlepiej, matury nie zdał co dziesiąty uczeń. Zdecydowanie gorzej było w technikach i liceach profilowanych, w których maturę oblało odpowiednio: 33 i 39 procent zdających.
Jednak prawdziwa maturalna klęska dotknęła licea i technika uzupełniające, w których dorośli chcą zdobyć świadectwo maturalne. W liceach uzupełniających matury nie zdało 60 procent, a w technikach uzupełniających niemal 70 procent - pisze "Rzeczpospolita".
Według danych CKE, najtrudniejsze dla maturzystów okazały się matematyka i biologia. Najatwiejszego poziomu podstawowego z tych przedmiotów nie zdał co piąty maturzysta.
Optymizmem nie napawają również wyniki tych, którzy zdali. Z matematyki uczniowie zdobywali średnio na poziomie podstawowym 49 procent punktów (by zdać trzeba było uzyskać 30 procent) a z biologii 44,42 procent.
Jak pisze "Rzeczpospolita", te dane pokazują, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, bo wówczas matematyka będzie przedmiotem obowiązkowym.
I tylko z jej powodu egzamin może oblać blisko 20 procent uczniów - czytamy w internetowym serwisie gazety. | BW

http://www.o2.pl | Niedziela [ 7.06.2009, 17:45]
POLSCY STUDENCI TO DEBILE? "MÓWIĘ DO NICH POWOLI"
Studenci się bawią. Nic innego nie umieją?
Żacy już dawno przestali być uważani w naszym kraju za intelektualną elitę. Całkiem słusznie.
O postępującej degeneracji intelektualnej wśród młodzieży w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadał prof. Mikołaj Rudolf z Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego:
Podczas wykładu mówię wolniej, bo wiem, że większość studentów ma problemy z przyswojeniem podstawowych informacji.
Standardem są też dziś błędy ortograficzne w pracach zaliczeniowych, a poprawne i zrozumiałe zdania stały się rzadkością. Coraz częściej stosowany jest zapis fonetyczny, świadczący o tym, że studenci w ogóle nie czytają. No, może zerkną czasem do Wikipedii i spytają o coś Google'a.
Niektórzy w ogóle zatracili (albo nie zdobyli nigdy) umiejętność czytania. Dukają tylko bez zrozumienia. Jak twierdzi Jan Hartman, profesor filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kilkanaście procent
studentów w Polsce to najzwyklejsi analfabeci.

Choć z poziomem intelektualnym polskich żaków jest coraz gorzej, nie wywołuje to większego odzewu środowiska akademickiego. Czemu? Winny jest przede wszystkim system szkolnictwa wyższego.
Uczelnie dostają pieniądze na kształcenie każdego studenta. Dlatego, szczególnie w dobie demograficznego niżu, jakość straciła na znaczeniu, dla większości szkół wyższych ważna jest już tylko ilość. No a potem nawet najmniej uzdolnionych trzeba przepuszczać na następny rok, żeby pieniądze za nich wciąż przychodziły.

Dla większości dzisiejszych żaków studia są długą serią imprez, coraz bardziej szalonych. Nauka dawno już zeszła na bardzo daleki plan. Niektórym całkiem znikła z oczu.

Co można zrobić, by ratować sytuację, która z roku na rok robi się coraz bardziej dramatyczna? Prof. Rudolf sugeruje wprowadzenie zmian w programie nauczania i rozmów kwalifikacyjnych na studia. Ale czy rzeczywiście mogłoby to pomóc?
Nie łudźmy się i spójrzmy w oczy prawdzie. Drobne modyfikacje na nic się nie zdadzą, cały system edukacji mamy dziś do wymiany: szkoły średnie oduczające samodzielnego myślenia, matury, których oblanie wymaga niebagatelnych starań i taśmową produkcję magistrów.
Magistrów, do których trzeba mówić powoli, bo mają problemy z przyswajaniem informacji.
Daniel Nogal


http://www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30]
POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW?
Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w "Faktach" i "Wiadomościach".
Obraz jaki wyłania się z rozmowy "Gazety Wyborczej" z psychologiem mediów dr Lucyną Kirwil jest bardzo niepokojący. Okazuje się, że polscy telewidzowie nie rozumieją od 65 do 75% informacji podawanych w TV, a politykę traktują jak kolejny serial w TV. Może to świadczyć o tym, że polski widz wciąż nie przystosował się do życia w mediokracji i błądzi w natłoku informacji. Dr Kirwil powiedziała:
W Polsce o polityce rozmawia się często jak o serialu, w kategoriach "co tam się komu przydarzyło". Polityków ogląda się chętnie, ale raczej nie mają na nas większego wpływu. Gdyby mieli, ludzie garnęliby się do aktywności politycznej, a Polska pośród wszystkich krajów UE ma jeden z najniższych odsetków ludzi aktywnych społecznie. Zresztą widzowie nie rozumieją średnio od 65 do 75 proc. materiału pokazanego w programach informacyjnych. Pamiętają jedną trzecią informacji, i to w zniekształconej formie.
Przypomina to sytuację półślepego człowieka w różowych okularach. Gorzej, że nawet telewidzowie zainteresowani polityką, podążają za krzykaczami z ADHD, uważając najwyraźniej spokojnych i rzeczowych polityków za mało atrakcyjnych. Czy w innym wypadku Ferdynand Kiepski polskiej polityki - Andrzej Lepper, wszedłby w upapranych błotem gumofilcach do sejmu?
Politykę oglądają głównie mężczyźni w średnim wieku. Jak to na nich działa? Politycy wygrywają wizerunkiem, wyrazistym, często emocjonalnym zachowaniem. Jeden zachowuje się spokojnie, trzeźwo, mówi o rzeczach ważnych. Drugi jest ruchliwy, porywczy, nerwowy, przeskakuje z tematu na temat. Kogo lepiej widz pamięta? Tego, który robi więcej zamieszania.
Trudno ocenić, czy problemem jest nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie informacyjnym, czy też ogłupiające działanie telewizji, która buduje swój przekaz na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu zdaniach. Przed wydaniem miażdżącego werdyktu na temat intelektualnej kondycji polskiego telewidza, warto też sprawdzić podobne statystyki w innych krajach.
Mamy sporo do nadrobienia, więc nawet europejska średnia to za mało, a wielokrotnie już bito na alarm, że Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Będzie to jednak niewielki problem, jeśli okaże się, że równie ciężko przychodzi im przyswojenie sobie wiadomości w TV. Wtedy Polaków czeka powtórka z rozrywki, czyli kolejne lata narzekania na polityków, których sami sobie wybrali.
Gniewomir Świechowski


http://natemat.pl/45631,analfabeci-praw ... pki-pogody | 06 stycznia 2013
Prawie połowa Polaków gubi się, czytając rozkład jazdy i mapkę pogody. Lekarze muszą pisać pacjentom skróty z ulotek, bo wielu z nich nie rozumie słów "skutki uboczne". Nic w tym dziwnego. Myślenie Polaków zdominowały skróty i piktogramy. Dłuższych tekstów nie potrafią zrozumieć nawet magistrzy, którzy przez studia prześlizgują się, nie czytając ani jednej książki.


https://wiadomosci.wp.pl/jezykoznawcy-a ... 081867905a | 08-04-2013
Językoznawcy alarmują: Polacy nie rozumieją polityków
Przemówień Donalda Tuska nie jest w stanie zrozumieć 85 proc. Polaków - wynika z badań językoznawców z Uniwersytetu Wrocławskiego, do których dotarł tygodnik "Wprost". Podobnie niejasne są wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego.

Magiczne ułamki
– Prowadzę zajęcia ze studentami pierwszego roku. Wielu z tych, którzy przychodzą na zajęcia nie potrafi dodawać ułamków. To nie jest żart. Nie potrafią też wypowiadać złożonych zdań. Są kompletnie nieprzygotowani do samodzielnego studiowania. To nie jest większość, ale ta grupa jest bardzo widoczna – mówi dr Mikołaj Jasiński z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW.

"Polski analfabeta może mieć nawet dyplom wyższej uczelni i nie rozumieć tego, co czyta. W sensie technicznym umie czytać i rozumie słowa, ale związków między nimi już nie. Tacy ludzie zajmują nawet kierownicze stanowiska, bywają też dyrektorami szkół" – przekonywał też na łamach "Nowej Trybuny Opolskiej" prof. Zbigniew Kwieciński z UMK w Toruniu.

"25 procent osób z wyższym wykształceniem nie przeczytało czy nawet nie przejrzało w ciągu roku żadnej książki. Choćby albumu czy książki kucharskiej. Dziesięć lat wcześniej było to tylko 2 procent. Nie czyta też jedna trzecia uczniów (od 15. roku życia, bo tę grupę obejmują badania) i studentów. To znaczy, że można zaliczyć rok szkolny czy akademicki wyłącznie na podstawie bryków i cudzych notatek, nie mając kontaktu z żadnym dłuższym tekstem"

"Polski analfabeta może mieć nawet dyplom wyższej uczelni i nie rozumieć tego, co czyta. W sensie technicznym umie czytać i rozumie słowa, ale związków między nimi już nie. Tacy ludzie zajmują nawet kierownicze stanowiska, bywają też dyrektorami szkół"

Trzy czwarte rodaków bezradnie rozkładało ręce przy pytaniu, czy dostrzegają związek między dwoma wykresami (jeden dotyczył sprzedaży petard, drugi - liczby wypadków). W rezultacie na najwyższych (piątym i czwartym) poziomie znalazło się zaledwie 3% Polaków.

Dr Barbara Murawska z Wydziału Pedagogicznego UW zwraca uwagę, że wtórny analfabetyzm odbija się też na komunikacji międzyludzkiej. Także tej mówionej. – Coraz mniej rozumiemy język metaforyczny. Komunikaty przestają mieć subtelność symbolu. Jeśli ktoś się nim posłuży, nie zostanie zrozumiany. Mówimy do siebie, ale się nie rozumiemy – mówi.

To z kolei może prowadzić nawet do erozji demokracji, w której nieprzygotowane umysły nie są w stanie rozliczyć rządzących. "Ludzie nie rozumieją, czy dane posunięcie ekonomiczne będzie dla nich korzystne. A skoro nie rozumieją, to przestają zajmować się sprawami państwa. Głosowanie w wyborach staje się więc mechaniczną czynnością, a wynik ma niewiele wspólnego z demokracją. Władza będzie mogła robić, co chce, bo ludzie dobrowolnie oddają kontrolę nad nią"
| Anna Wittenberg

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » wt kwie 03, 2018 3:44 pm

To wszystko przez rządzących, media, masonów, Żydów, NWO, bankierów, fabrykantów, miliarderów itp…
Czy rzeczywiście grono winnych jest takie małe… I czy wszystko jest takie proste, oczywiste…

Ktoś tych ludzi, współpracujących z nimi wybiera, jawnie popiera, ich z podatków, z konsumpcjonizmu utrzymuje, ich słucha z TV, z radia…
Ktoś produkuje rzeczy zbędne, szkodliwe, w tym trujące, skażające, w, łącznie, tysiącach trujących, skażających fabryk, w szkodliwych warunkach…; ktoś tam pracuje… Ktoś takie rzeczy sprzedaje…; ktoś kupuje, łącznie, miliardy zbędnych, szkodliwych, w tym trujących, skażających artykułów w, łącznie, miliardach opakowań, w sklepach, których właścicielami są ludzie z innych krajów, gdzie zabierają zyski…
Ktoś domaga się leczenia, utrzymywania ludzi biernie, czynnie szkodliwych…; produkcyjnego, konsumpcyjnego, w tym zwianego z lecznictwem skażania, zarażania...; na nich wydatków…; coraz większych długów…; zadłużania się u bankierów…; podporządkowywania się im…; biedy ludzi zdrowych, pożytecznych, by nie stać ich było na posiadanie dzieci...; by wyjeżdżali z przyczyn ekonomicznych do zamożniejszych krajów...; sprowadzania do pracy obcokrajowców...; degenerowania naszego gatunku...
Ktoś, dając im bezpośrednio na sobie zarobić, sam się u nich zadłuża…
Ktoś narzeka na skażone powietrze, wody, gleby…; na choroby… i kupuje zbędne, szkodliwe lekarstwa, którymi truje siebie i swoje dzieci…
Ktoś truje się i swoje dzieci szkodliwymi produktami żywnościowymi…; ktoś z tego powodu choruje… i kupuje zbędne, szkodliwe lekarstwa, którymi truje siebie i swoje dzieci…
Ktoś kupuje i truje się nikotyną, alkoholem, narkotykami…; ktoś z tego powodu choruje, ma chore dzieci… i kupuje zbędne, szkodliwe lekarstwa, którymi truje siebie i swoje dzieci…
Ktoś narzeka na wysokie ceny…, niskie zarobki…, na długi...
Ktoś żyje na koszt, zadłużanych przez rządzących, swoich dzieci, wnuków, prawnuków… A dług Polski/Polaków już dawno temu przekroczył bilion zł… I jeszcze domaga się niższych cen, większych płac, rent, emerytur, dopłat, dodatków, darmowego leczenia, darmowych leków…
Ktoś chce obniżenia ceny benzyny… A skutki/koszty konsumpcjonizmu pojazdowego to 166 mld zł rocznie... I ropy, która jest niezbędna w przemyśle, ubywa…
Ktoś wieży, a nie myśli, nie sprawdza, nie analizuje, nie wnioskuje, w aktualnie słuszny przekaz z powszechnych mediów, w system polityczny, gospodarczy, edukacyjny, w szkolnictwo, w rządzących, i jest przekonany, że reprezentuje sobą właściwy poziom, stan, ma rację, jest wzorem do naśladowania…
Ktoś domaga się, bym to ja poddał się eutanazji… I nikt na to nie reaguje…
Ktoś jest w tym wszystkim całkowicie bierny… Ktoś nie wspiera ludzi konstruktywnych, a wielu jeszcze ich krytykuje, sprzeciwia się im…; ktoś nie chce postępować konstruktywnie, normalności, by było normalnie, dobrze, w tym nie przyjmuje do wiadomości DOBITEGO FAKTU, że ludzi trzeba motywować, dyscyplinować, karać, nagradzać, wykazywać im cele do osiągania i środki do tego realizacji, wymuszać odpowiedzialność, w tym dalekowzroczność, uczyć analizowania, wnioskowania całościowego, takiej, rzeczywiście dogłębnej, etyki! Inaczej ZAWSZE I WSZĘDZIE będzie mieć i ma miejsce demoralizacja, wypaczanie, wynaturzanie, degeneracja umysłowa, psychiczna, fizyczna, w tym zdrowotna, regres, zagłada, w tym samozagłada!!!
Itp., itd…

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec ćwiczenie intelektualne.
Co wspólnego mają psy z hałasami, pobudkami, niewyspaniem, stresami, chorobami psychicznymi, fizycznymi, uczuleniami, kupami, pasożytami, w tym z kleszczami, chorobami ludzi, na to wszystko z wydatkami, a te wydatki z długami, i ponownie psy z krowami, a krowy z wypalaniem lasów, a wypalanie lasów z dwutlenkiem węgla, krowy z gazami cieplarnianymi, wyjaławianiem gleb, topnieniem lodowców, pustynnieniem, i znowu psy z śmiercią z powodu głodu ludzi, wojnami o zasoby itp…
Czy ktoś przymusza ludzi do posiadania psów…

Analogicznie ma się sytuacja z wieloma innym sprawami (m.in. w aspekcie czynienia dobra (ach, te biedne głodne pieski))…

Ktoś to wszystko przeczyta i nic nie zmieni w swoim i innych postępowaniu...


Nie ma znaczenia jak niekompetentni ludzie dostaną się o Sejmu (w tym np. kto niekompetentny, ilu niekompetentnych ludzi ich wybierze)…
Nie ma znaczenia jak dużo ludzi coś przegłosuje, jaki to będzie odsetek głosujących, bo nie ma to przełożenia na pozytywną wartość takiej argumentacji, na niezależność, bezstronność, kompetentność, etyczność, odpowiedzialność, w tym dalekowzroczność itp.

W demokracji:
Populistę, destrukcjonistę poprą, na swoją zgubę, miliony...
Konstruktywistę, na swoją stratę, nie poprze nikt...

Nie mam racji, chcę, świadomie czy nieświadomie, źle, ale za to mam podpisy...

Mam całościowo wykazaną, udowodnioną rację, konstruktywną propozycję, ale nie mam podpisów...

Nie zbieranie (miesiącami, latami) podpisów, bo podpis, to tylko podpis - to żaden merytoryczny argument, tylko wystarczy całościowe, dalekowzroczne, odpowiedzialne wykazanie, udowodnienie racji przez absolutnie dowolną osobę, i gdy nikt tego merytorycznie nie podważy, nie przedstawi alternatywnej propozycji, równie wykazanej, to taki postulat staje się decyzyjny i się to realizuje!
A takie postulaty należałoby jawnie zamieszczać/przedstawiać na internetowym forowym publikatorze rządowo-ludowym.
Tak samo na takim forum każdy mógłby zgłosić swoją kandydaturę do władz każdego szczebla.
Itd.


Zanim podejmie się działania, to trzeba całościowo przeanalizować, wykazać, udowodnić, że są to najkorzystniejsze działania celem osiągnięcia najkorzystniejszych efektów!


Dlaczego tak trudno wprowadzić zmianę ustrojową, nawet gdy dany system jest ewidentnie prodestrukcyjny
Bo każda władza opanowuje media, szkolnictwo, edukację, wspiera się propagandą; wszechstronnie uzasadnia swój byt, swoją działalność; wychowuje sobie posłusznych poddanych, zabezpiecza swoje istnienie, swoją działalność, się umacnia, ozdabia, a ich ofiary chcą żyć, prosperować, a nie być obiektami represji, więc są posłuszni, gorliwie współpracują, donoszą na niepokornych itd… Bo większość ludzi nie ma potencjału do całościowej analizy, takiego wnioskowania odnośnie rzeczywistości, są intelektualnie, politycznie, społecznie, fizycznie leniwi, dostosowani do istniejącej rzeczywistości, nie chcą ryzykować, nie rozumieją alternatywy, nawet gdy jest ewidentnie prokonstruktywna…
Więc destrukcyjną władzę, taki ustrój się siłowo obala! Tyle tylko, że jak do tej pory żadna kolejna władza, inny system nie okazała się, nie okazał się konstruktywny, a, przypomnę, konstruktywnej alternatywy większość nie chce, bo przystosowała się do istniejącej itd., nie rozumie…! Poza tym ofiary beneficjentów systemu mają wpojone, że siłowe rozwiązania są złe, a oprócz tego są surowo zabronione...


Dla przypomnienia:
W nienormalnym świecie prosperują osobniki nienormalne, a w normalnym świecie prosperują normalni ludzie.
Więc ma miejsce konflikt interesów (ci pierwsi stworzyli warunki korzystne dla siebie, w tym tak, by ich konkurencja nie była dopuszczona do działalności, a m.in. była nazywana, traktowana jak ludzie nienormalni, ekstremiści, źli. Anormalność, zło nazywa się normalnością, dobrem. Itp., itd.)...


Proszę ocenić, kiedy jest coraz lepiej - gdy:
- długi państwa, firm, obywateli rosną czy maleją…
- coraz więcej firm należy do obcego czy rodzimego kapitału…
- ludzie są coraz bardziej schorowani czy coraz zdrowsi…
- z radia, telewizji, z sklepach, na ulicach itp. anormalnie, w tym demoralizując, wypaczając, wynaturzając, przymusza się do odbioru, ogłupiając, zaśmiecając, zatruwając umysły, irytując, uszkadzając, uwrażliwiając psychiki, anormalnego, szkodliwego, niechcianego przekazu, szkodząc, niszcząc, pogrążając, w tym do powtarzactwa nazwy, częstotliwości stacji, programu, sloganów, o niechcianych produktach, usługach, czy gdy przekaz jest pozytywny i odbierany tylko przez chętnych…
- publiczne media kłamią, manipulują, zajmują się propagandą, wspierając realizację utopii, szkodzenia, niszczenia, pogrążania, destrukcji, regresu, czy gdy są konstruktywne…
- gdy dokonuje się szkodliwe czy konstruktywne inwestycje…

Jeśli większość ludzi jest mądra, konstruktywna, to czym się to objawia…; dlaczego, pod każdym względem, jest coraz gorzej…

Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.
Czy tzw. obywatele, którzy biernie współuczestniczą, współrealizują system, przyzwalają na szkodzenie, niszczenie, pogrążanie (nawet w żaden sposób nie wesprą ludzi konstruktywnych działających w ich interesie...) nie ponoszą odpowiedzialności za sytuację, nie stanowią przeogromnej większości, czyli ponad 99 procent...

Jako analogia. Czy rodzic, który widzi, jak jego dziecku ktoś czyni krzywdę i nic w tej sprawie nie robi, poza narzekaniem, jest niewinny...

Nie da się wprowadzić, jak wykazuje praktyka, zmian bez pełnego poparcia powszechnie wyznawanych mediów, a te są opanowane przez beneficjentów systemu, lub bez ich pełnej współpracy pokojowo!
Taki konstruktywny cel nie tylko można, ale trzeba zrealizować wbrew wszelkim, w tym sankcjonującym destrukcję, unormowaniom prawnym, tym bardziej, że jest to działalność ratunkowa przed m.in. przed samozagładą!!!


WOLNOŚĆ GŁOSOWANIA... DEMOKRACJA... viewtopic.php?f=2&t=198

Racjonalny system/racjonalny rząd
http://wolnyswiat.pl/racjonalnyrzad/

admin
Site Admin
Posty: 3961
Rejestracja: czw sie 30, 2007 11:44 am

Re: KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW?/USTRÓJ RACJONALNY?

Postautor: admin » pt wrz 18, 2020 1:01 pm

Moja pierwsza publikacja. Czy coś się zmieniło...
2000 r.
OSIĄGNIĘCIA CYWILIZACJI...!!! (cz. 1):
Demoralizacja, degeneracja psychiczna, fizyczna, wynaturzenie; regres; Przeludnienie, nędza, głód (codziennie z tego powodu umiera ok. 40 tys. samych dzieci, a 800 mln ludzi jest niedożywionych. Według szacunków UNICEF, 1 mld młodocianych na świecie żyje w skrajnej nędzy!), długi; Przeogromna większość powszechnie spożywanej żywności jest niepełnowartościowa, a nawet szkodliwa!!!; Bezdomność, choroby (m.in. epidemie nieuleczalnych np. HIV, gruźlicy, wirusowego zapalenia wątroby typu C; psychiczne)!!!; Rabunkowa eksploatacja i równie bezmyślne trwonienie surowców!; Robienie z Ziemi śmietnika, jakby to był przedmiot jednorazowego użytku!; Zagłada życia (o klęskach ekologicznych można było mówić kilkadziesiąt lat temu, gdy nie ginęły całe gatunki, a ludzie częściej ulegali zatruciom niż chorowali i umierali)!!!; Terroryzm, mordy, konflikty, wojny, zbrojenia (kolejne źródło skażeń, m.in. promieniotwórczych, oraz bezsens ogromnych wydatków – 1,46 wydaje się na ten cel na całym świecie (z tego Stany Zjednoczone ponad 600 mld dolarów), czyli ponad 20 razy więcej niż potrzeba - jak szacuje ONZ - by zapewnić podstawowe minimum czyli żywność, higienę i oświatę tej połowie ludzkości, która żyje za 2 dolary dziennie i mniej. A właśnie nieprzeznaczanie środków m.in. na ten cel jest podstawową - poza religijnymi - przyczyną wielu wymienionych problemów)!!!; Przeogromna większość wpajanych materiałów w szkołach jest zbędna, szkodliwa… A nie informuje się, nie uczy o tylu wartościowych, niezbędnych sprawach…; Biurokracja; manipulowanie, sterowanie odbiorcami, w tym jako tzw. obywatelami, przez media; Wynaturzenie, wyobcowanie, zdegenerowanie: rządów, instytucji, służb, zasad życiowych. – Np. podczas strajków służb medycznych spada liczba zgonów…!!; zakażenia; kilku lekarzy = kilka diagnoz; agresja = powodzenie; sport + zniszczenie zdrowia = sukces; uczciwe postępowanie = nędza i degradacja itp.!!!; Psychopatyczna, agresywna przemoc wypocinoreklamowa i reklamowa zadręczająca i ogłupiająca ludzi - czy ktoś chce czy nie, ma z nią do czynienia codziennie; Alkoholizm, nikotynizm, narkomania; plaga chorób z tym związanych (w tym biernych ofiar, potomstwa)!!; Dyktatury psychopatów, ludzi nikczemnych, czy nawiedzonych jakąś spaczoną ideologią!; Oficjalnie lub niemal oficjalnie działające grupy przestępcze!; Organizacje religijne..., które oszukują, wykorzystują - degradują - społeczeństwa!!; Niesprawiedliwość prawna, ekonomiczna, społeczna!; Spychanie na margines ludzi wartościowych, m.in. przez bezmyślną powolną masę kierowaną przez...! A karierowiczów, oszustów, cwaniaków, egoistów, miernoty - grających na emocjach, bazujących na aktualnych układach, tym, co jest na fali (jak: heil Hitler – to heil Hitler… A jak: towarzyszu – to towarzyszu… J ak: Łojciec Świnty – to Łojciec Świnty…) - się nagradza: to oni są u władzy, na wysokopłatnych stanowiskach – pokazując jak należy postępować, co się opłaca – a w efekcie: co jest karane...; Powszechna głupota, ograniczoność, agresja, poczucie beznadziejności, że życie to udręka!; Brak możliwości samorealizowania się, robienia czegoś wartościowego, co by rozwijało i dawało satysfakcję! – Większość ludzi wykonuje pracę, której nie chce wykonywać, pracuje i mieszka w otoczeniu ludzi, z którymi jest im źle! Nie wykorzystuje się nawet 10% obecnego potencjału intelektualnego i twórczego społeczeństwa (nie mówiąc o możliwym do osiągnięcia)!; Wynaturzone (w Polsce – katolickie) podejście do seksu, w wyniku którego część mężczyzn musi się masturbować (ok. 25% dorosłych, w tym większość członków katolickiej organizacji religijnej.... oraz nastolatków uczy się takiego seksu..., co negatywnie rzutuje na kontakty z partnerkami), lub płacić (jeśli ich stać, a członków kor i owszem, więc są stałymi klientami prostytutek) za seks! Sprzyja to też m.in.: agresji, gwałtom, przenoszeniu chorób zakaźnych, niechcianym ciążom, oziębłości seksualnej kobiet, zażywaniu narkotyków, piciu alkoholu, homoseksualizmowi (co najmniej 20-30% członków kor...), pedofilii (możliwe, że również w Polsce, nawet kilka procent członków kor. Co wyjdzie na jaw - m.in. jak w USA - po latach mataczenia, by sługi... mogli sobie poużywać jak najdłużej – by jak najwięcej dzieci zaznało katolicką miłość... i było przepraszanych), zoofilii i innym dewiacjom, zaburzeniom z ich skutkami!;
Samobójstwa;
Realizowanie utopijnych ideologii (ustrojowych, ekonomicznych, edukacyjnych, religijnych, moralnych (obyczajowych)).
Itp., itd.!!!


Przemówienie do Kowidian - Roman Wilhelmi 1981r.
https://www.youtube.com/watch?v=bL1YcHGiYOg | 11 wrz 2020


Wróć do „POLITYKA/PRAWO/GOSPODARKA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości