EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/DOGŁĘBNA ETYKA
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl / http://www.dziennik,pl | wtorek 13 października 2009 15:22
NIE BĘDZIE CZYM WYKARMIĆ ZIEMI
Świat czekają wojny o jedzenie
Zabraknie pieniędzy na rolnictwo
Wielki głód grozi naszej planecie. Eksperci ONZ twierdzą, że jeśli nie zwiększymy produkcji jedzenia o 70 procent, to nie będzie czym wykarmić coraz liczniejszego świata. Mogą nam więc grozić wojny o jedzenie i miliony ofiar, zmarłych z głodu w ubogich krajach.
Na konferencji w Rzymie eksperci stwierdzili, że przybędzie prawie 3 miliardy ludzi w ciągu najbliższych 50 lat, a nie będzie czym ich wykarmić. Czemu? Według ekspertów FAO wszystko przez biopaliwa, czy globalne ocieplenie.
Zmiany klimatyczne sprawią, że nie będzie gdzie produkować żywności. Nie będzie też miał kto pól uprawiać, bo, według analityków zatrudnienie w rolnictwie spadnie o 18 procent. Do tego uprawy żywności muszą walczyć z ziemią pod rośliny, z których powstają biopaliwa. Eksperci sugerują, że, by uratować świat przed głodową śmiercią, trzeba rocznie inwestować aż 83 miliardy dolarów rocznie. | PAP
Znów brak myślenia całościowego, dalekowzrocznego, dogłębnie etycznego; postępowania racjonalnego; dalej chcą realizować utopie...!!
WYRYWKOWO I W SKRÓCIE:
Rolnictwo przemysłowe jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń. Z tego powodu 2,5% obszaru Polski jest narażone na zanieczyszczenia azotanami.
Świat zużywa co roku blisko 16 bln kilowatogodzin energii. Wypada średnio po 2500 kWh na osobę.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl |Czwartek [07.01.2010, 21:54] 1 źródło
SKUTA LODEM WIELKA BRYTANIA POGRĄŻA SIĘ W CHAOSIE
Z powodu zimna i śniegu odcinają prąd fabrykom.
Stojąc w obliczu całkowitego rozpadu sieci przesyłowej, brytyjskie władze odcięły prąd i gaz 100 fabrykom i zakładom przemysłowym - donosi "The Guardian".
Klienci korporacyjni m.in. British Gas muszą wstrzymać pracę, bo istnieje poważne ryzyko odcięcia od sieci milionów mieszkańców.
Ostatnie podobne, spowodowane zimnem, odłączenia prądu miało miejsce 20 lat temu - zauważa dziennik.
Sami Brytyjczycy też są proszeni, by maksymalnie ograniczyć zużycie energii i gazu. | JS
"NEWSWEEK" nr 5, 03.02.2008 r.: polskie elektrownie dysponują mocą około 33 tys. megawatów
"NEWSWEEK" nr 51-52, 29.12.2002 r.: Ponad dwadzieścia dorodnych drzew zużywa się do produkcji pieluch jednorazowych dla jednego dziecka, zanim nauczy się ono korzystać z nocnika.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [25.04.2010, 19:22]
TAK HIGIENA DOPROWADZI NAS ZAGŁADY
Świat marnuje coraz więcej papieru toaletowego.
Tylko w Europie codziennie do rur kanalizacyjnych trafia 60 milionów rolek papieru toaletowego. Natomiast przeciętny Amerykanin w ciągu dnia zużywa 57 listków papieru - sześć razy więcej niż wynosi średnia światowa.
Tymczasem większość papieru toaletowego nie jest produkowana z makulatury, ale z nowego materiału, bo ludzie chcą cienkiego, wielowarstwowego produktu. Takie podejście do higieny oznacza zagładę lasów - alarmuje Worldwatch Institute z Waszyngtonu.
Eksperci wskazują, że najwięcej papieru marnuje się w krajach bogatych i rozwijających się. W tej dekadzie w USA ponad 14,5 mln ton papieru biurowego i gazetowego wyląduje na wysypiskach śmieci i nie będzie wykorzystana do powtórnego użytku.
To marnotrawstwo, bo produkcja rolki papieru toaletowego z makulatury wymaga zużycia o 64 proc. mniej energii i o połowę mniej wody niż w przypadku wykorzystania nowego papieru. Recykling pozwala także o 74 proc. zmniejszyć zanieczyszczenia uwalnianie do atmosfery - zauważa "New Scientist". | AJ
- Przeciętny człowiek spożywa przez całe swoje życie około 70 ton produktów spożywczych.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 1 źródło, 1 wideo | Piątek [22.01.2010, 09:53]
TO NAJGORSZE PIEKŁO NA ZIEMI (WIDEO)
Jak wygląda życie w slumsach Liberii.
Potoki moczu, sterty śmieci i gnijących skór zwierząt - tak wyglądają ulice West Point, najgorszych slumsów w afrykańskiej Liberii. Najbardziej wstrząsające wrażenie wywiera plaża, którą mieszkańcy zamienili w wielką toaletę, bo w całej dzielnicy nie ma kanalizacji - donosi liveleak.com.
Cykl reportaży o życiu w Liberii przygotowali dziennikarze internetowej telewizji VBS. Ze swoimi kamerami dotarli do Monrovii - stolicy tego zachodnioafrykańskiego państwa.
Mimo że po zakończeniu wieloletnich wojen domowych pomoc Liberii przesyłają ONZ i Unia Europejska, to nie dociera ona do wszystkich.
Gwałty, przemoc i śmierć z powodu chorób to w West Point codzienna rzeczywistość. Najgorsza jest oczywiście epidemia AIDS. Rząd Liberii nie robi nic, aby pomóc mieszkańcom slumsów. Przewodnik dziennikarzy mówi, że urzędnicy, którzy zapuszczają się do West Point sami korzystają z "toalety" na plaży - zauważa portal. | AJ
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [22.11.2009, 12:01] 1 źródło: zwierzęta hodowlane odpowiadają za emisję 18 proc. gazów cieplarnianych - bardziej zatruwają atmosferę niż wszystkie samochody razem wzięte. | WB
http://www.wodociagi.pl/?sub=4&do=display&id=18 | 2008-08-25 11:10:04 |
- Przy produkcji jednego samochodu zużywa się 379 000 litrów wody.
- Do wyprodukowania bochenka chleba trzeba zużyć 462 litry wody.
- Aby ’’wyhodować’’ szklankę soku pomarańczowego, potrzeba 50 szklanek wody.
- 10 – minutowy prysznic to 30 – 38 litrów wody.
- Do kąpieli w wannie trzeba zużyć 115 – 150 litrów wody.
- Na spłukanie toalety trzeba 11 litrów wody.
- Do ręcznego umycia naczyń potrzeba 38 litrów wody.
- Do wyprodukowania 2,2 kg wołowiny potrzeba 9500 litrów wody.
- Wyprodukowanie 1 kg papieru wymaga ok. 250 litrów wody.
- Do wyprodukowania 1 litra piwa potrzeba 8 litrów wody.
- Wyprodukowanie 1 kg stali wymaga ok. 300 l wody.
- Wyprodukowanie 1 kg nawozów azotowych – 600 l wody.
- Rafinacja 1 tony ropy naftowej – 15 000 l wody.
- 1 ha lasu świerkowego w klimacie umiarkowanym zużywa 3000 m3 wody w ciągu roku.
- Do wyprodukowania 1 kg ziaren pszenicy potrzeba 1000 litrów wody, a ryżu – prawie 3 razy więcej.
http://www.ic.poznan.pl/pliki/wszkowals ... 202008.pdf
Woda pokrywa ok. ľ powierzchni naszego globu, ale 97,0 % wszystkich zasobów wody na Ziemi stanowi woda słona. Zaledwie więc 3 % wód świata jest wodą słodką i tylko 1 % jest dostępny człowiekowi. Dzieje się tak, gdyż zdecydowana większość wody słodkiej, tj. około ľ, zgromadzona jest w lodowcach - w lodach Antarktydy (91 %), Grenlandii (8 %) i w lodowcach górskich (1%). W pozostałej Ľ zdecydowanie największą ilość dostarczają wody gruntowe, znacznie mniej wody powierzchniowe (rzeki, jeziora, tereny podmokłe).
Wojciech Szymon Kowalski
Główny Ekonomista Inwest Consulting S.A.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [04.10.2009, 11:41] 1 źródło
INDIE WYSYSAJĄ Z ZIEMI CAŁĄ WODĘ
Wypompowują 21 milionów basenów olimpijskich rocznie.
Rabunkowa gospodarka wodna to jeden z najważniejszych problemów z jakimi uporać się powinny Indie. Nie tylko dla własnego dobra, ale dla dobra całej planety - zauważa "The New Scientist".
Problem jest podwójny. Po pierwsze ubywa wód gruntowych - o 10 cm rocznie opada jej poziom w tym regionie. Po drugie słodka woda, którą w Indiach wypompują i zużyją, trafia do atmosfery i do oceanów.
Wody gruntowe wypompowywane przez Indie odpowiadają za podnoszenie się poziomu światowych mórz i oceanów o 0,16 mm rocznie - tłumaczy pismo.
To 5 proc. całego przyrostu. | JS
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Poniedziałek [03.05.2010, 14:44]
BIBLIJNA RZEKA ZNIKNIE Z POWIERZCHNI ZIEMI
A wraz z nią Morze Martwe.
Ekolodzy alarmują: Jordan w przyszłym roku zniknie z powierzchni ziemi. A wraz z nim Morze Martwe - informuje polskieradio.pl.
Organizacja EcoPeace, która przygotowała raport w sprawie biblijnej rzeki, w której wodach miał zostać ochrzczony m.in. Jezus Chrystus, wezwała rządy Izraela, Jordani i Autonomii Palestyńskiej do natcyhmiastowych działań ratujących rzekę.
Trzeba natychmiast naprawić cieknące rury wodociągowe, zakryć zbiorniki wodne, by uniemożliwić odparowywanie wody i nakłonić społeczeństwo do podlewania domowych ogródków wodą już używaną w gospodarstwie domowym.
Izrael, Jordania i Autonomia Palestyńska wypompowały z Jordanu ponad 98 procent wody. Jednocześnie stale odprowadzają do rzeki ścieki.
Brak świeżej wody już doprowadził do wyginięcia raków, węży, małży i owadów - w sumie około 50 bezkręgowców, a także miejscowej roślinności. | WB
http://www.o2.pl / http://www.hotmoney.pl | Poniedziałek, 19.04.2010 09:32
NIEDOBÓR WODY ZNISZCZY GOSPODARKĘ?
Ceny jedzenia poszybują w górę.
Światowy kryzys związany z niedoborem wody może wywindować ceny jedzenia w Wielkiej Brytanii i zniszczyć gospodarkę – ostrzegają brytyjscy eksperci w najnowszym raporcie.
Woda już wkrótce może stać się rzadkim i bardzo cennym zasobem. Przyczynią się do tego wzrost liczby ludności świata i popytu na wodę, a także zmiany klimatu.
Obecnie znaczenia wody się nie docenia, chociaż jej wpływ m.in. na rozwój gospodarczy jest ogromny. To dlatego, że woda niezbędna do wyprodukowania jedzenia czy ubrań jest „niewidzialna”. Tymczasem taka „ukryta” woda odpowiada za 2/3 całkowitego zużycia w Wielkiej Brytanii. Bardzo niewielu konsumentów zdaje sobie sprawę, że na wyprodukowanie kilograma wołowiny potrzeba aż 15,5 tys. litrów wody, a na wytworzenie bawełnianego T-shirtu – 2,7 tys. litrów. Konsekwencje braku wody mogą być więc dramatyczne dla wielu gałęzi gospodarki.
Eksperci podkreślają, że nie tylko ubogie kraje świata są zagrożone katastrofalnymi skutkami braku wody w przyszłości; problem ten dotyczy również państw rozwiniętych.
http://www.dailymail.co.uk
„METROPOL” 16.09.2004 r.
3,4 MLD LUDZI BĘDZIE BEZ WODY
ONZ W 2025 roku może zacząć brakować wody kilku miliardom ludzi – ostrzegła wczoraj Organizacja Narodów Zjednoczonych. Za dwadzieścia lat od 2,4 do 3,4 miliarda mieszkańców Ziemi może nie mieć dostatecznego dostępu do wody. Dzisiaj takich ludzi jest pół miliarda. Zagrożenie, jakim jest niedobór wody, potęguje gwałtowny przyrost demograficzny. | PAP
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Piątek [30.10.2009, 18:26] 3 źródła
MILIONY LUDZI ZABIJA... BIEGUNKA
Zatrucia to prawdziwy morderca.
Ta dolegliwość zabija na świecie co najmniej trzy razy więcej osób niż wcześniej sądzono. Każdego roku umiera z tego powodu 1,1 mln ludzi - twierdzą eksperci WHO.
Z powodu zatruć pokarmowych umierają głównie mieszkańcy Afryki i Azji - powiedział Jorgen Schlundt z WHO.
Wcześniej sadzono, że na biegunkę umiera około 300 tys. osób rocznie.
Główną przyczyną zachorowań jest skażona woda i żywność. | TM
"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r.
PIERDZĄCE KROWY
Do coraz szybszej degradacji klimatu Ziemi przyczyniają się dymiące kominy elektrowni węglowych, spaliny samochodowe, wyziewy przemysłowe. Ale to wszystko nic w porównaniu z pierdzącymi krowami.
Zespół uczonych z Uniwerstetu Cambridge opublikował w medycznym piśmie „The Lancet” rezultaty swych dociekań. Bydło puszcza bąki, które zwiększają ilość metanu w atmosferze, przyczyniając się do globalnego ocieplenia. Brzmi to jak mało subtelny dowcip, ale wcale nim nie jest. Gaz wydalany przez krowy, owce i kozy w jednej czwartej przyczynia się do alarmujących zmian klimatycznych.
Ludzie przeciętnie spożywają 224 gramy mięsa wołowego dziennie (W Afryce – 31 gramów). Konsumpcja wzrasta – w Chinach np. w ciągu dekady podwoiła się. Więcej mięsa znaczy więcej bydła, czyli więcej „bąków”. „Redukcja konsumpcji jest jedynym możliwym rozwiązaniem” – stwierdza autor badań, dr John Powles. Gdyby ludzie ograniczyli się do 90 gramów dziennie, zapobiegłoby to dalszemu pogarszaniu się składu atmosfery.
Ograniczenie spożycia wołowiny przyczyniłoby się również do poprawy zdrowia konsumentów: czerwone mięso zwiększa ryzyko chorób serca i nowotworów. Prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka odbytnicy zmniejsza się o jedną trzecią przy każdym zmniejszeniu dziennej konsumpcji o 100 gramów. Eksperci szacują jednak, że zmiana przyzwyczajeń dietetycznych zajmuje dekady. | JF
http://www.klimatdlaziemi.pl
WYRĄB LASÓW TROPIKALNYCH
W wielu ubogich krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej lasy tropikalne są wycinane w zastraszającym tempie. Co 3 lata na świecie znikają lasy tropikalne o powierzchni Polski. Przewiduje się, że w Nigerii niekontrolowany wyrąb lasów tropikalnych doprowadzi do tego, że w 2010 roku, czyli już za 3 lata, w całym kraju nie będzie już ani jednego lasu.
Uboga gleba lasów tropikalnych nie nadaje się do celów rolniczych i hodowlanych. W Amazonii, aby wyżywić jedną krowę, trzeba wykarczować na pastwiska prawie 7 hektarów lasu. Pola założone na takich terenach po 2-3 latach przestają dawać plony, po czym trzeba karczować las na nowe pole. Na wylesionych gruntach woda spływa bez przeszkód, unosząc ze sobą bryły ziemi i powodując osuwanie się terenu. W Azji Bangladesz jest regularnie pustoszony przez powodzie, gdyż ogołocono z lasów ściany Himalajów.
Konsekwencje mogą być dramatyczne. Wycinając lasy lokalne społeczności podcinają w ten sposób gałąź, na której siedzą. Jezioro Czad, będące rezerwuarem wody dla ponad 20 milionów ludzi, w wyniku nieracjonalnej gospodarki wodą, pustynnienia i burz piaskowych w połączeniu w ocieplaniem się klimatu, skurczyło się z 22 tysięcy kilometrów kwadratowych w 1960 roku do zaledwie 1,5 tysiąca km2 w 2000 roku. Jeśli nic nie uda się zrobić to przestanie ono istnieć już w ciągu kilkunastu lat, a wówczas z braku wody mogą zginąć miliony ludzi.
Lokalne społeczności niestety zazwyczaj koncentrują się na bieżących potrzebach, często nawet nie uświadamiając sobie konsekwencji swojego postępowania.
Rolnictwo powoduje wyjaławianie, erozję gleby, pustynnienie.
„NEWSWEEK” nr 31, 07.08.2005 r.
EUROPEJSKA SAHARA
(...) Z badań prowadzonych w ramach programu "Desert Watch" Europejskiej Agencji Kosmicznej, którego celem jest obserwacja procesu pustynnienia, wynika, że ulega mu europejska część wybrzeża Morza Śródziemnego o powierzchni 300 tysięcy kilometrów kwadratowych (obszar większy niż terytorium Wielkiej Brytanii) zamieszkana przez 16,5 mln ludzi. (...)
Eric Pape; Współpraca: Mike Elkin, Santander; Jacopo Barigazzi, Mediolan
http://www.klimatdlaziemi.pl
* „Do końca wieku połowa Hiszpanii będzie leżeć na Saharze”
* „Wg rządu hiszpańskiego 1/3 kraju może zamienić się w pustynię”
* „ONZ szacuje, że ryzyko zamienienia się w pustynię dotyczy 30-60% terytorium Hiszpanii i 12% terenu Europy” „Straty spowodowane zmianami klimatycznymi we Włoszech szacuje się na 50 mld euro rocznie - oświadczył minister ds. ochrony środowiska Alfonso Pecoraro Skanio”
Opublikowany przez "Independent" raport Centrum Prognoz i Badań Klimatycznych Hadley, działającego przy Biurze Meteorologicznym Wielkiej Brytanii, przewiduje, że pustynie, stanowiące obecnie 3 proc. powierzchni naszej planety, do 2100 zajmą aż 1/3 jej powierzchni.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Czwartek [04.02.2010, 14:00]
CZEKA NAS WIELKI GŁÓD. ZA CHLEB ZAPŁACIMY JAK ZA ZŁOTO
Wkrótce nie będzie gdzie uprawiać roślin.
Jeszcze w tym wieku na świecie zabraknie gleb, których jakość gwarantuje plony na poziomie zapewniającym wyżywienie wszystkich ludzi. Naukowcy ostrzegają, że zmiany doprowadzą do drastycznego wzrostu cen jedzenia i globalnego kryzysu żywnościowego - alarmuje "The Daily Telegraph".
Z badań biologów z University of Sydney, zaprezentowanych na międzynarodowej konferencji na temat rolnictwa, wynika, że na wszystkich kontynentach zmniejsza się ilość gleb dobrej jakości.
To efekt przemysłowego rolnictwa, złej polityki rolnej oraz stosowania zbyt wielu środków chemicznych.
Szacuje się, że co roku na świecie ponad 75 mld ton ziemi ulega erozji. Najgorzej jest w Chinach, gdzie gleby niszczone są przez rolnictwo 57 razy szybciej niż są one w stanie się naturalnie regenerować. W Europie 17 razy, a w Ameryce 10 razy szybciej. To oznacza, że za 60 lat nie będziemy mieli gdzie uprawiać roślin - twierdzi prof. John Crawford.
Eksperci twierdzą, że ten proces może zahamować jedynie globalna zmiana myślenia o rolnictwie, tak, aby gleba sama się regenerowała. Chodzi o przywrócenie dawnych zasad, które pozwalały ziemi "odpoczywać" i magazynować cenne mikroelementy. | AJ
http://www.o2.pl | Niedziela [02.08.2009, 08:58] 2 źródła
RZĄD ZAPŁACI NOWOŻEŃCOM ZA BRAK DZIECI
To nowy sposób na walkę z biedą w Indiach.
Urzędnicy państwowi chcą ograniczyć wzrost liczby ludności płacąc parom, które zdecydują się poczekać na dziecko przynajmniej przez dwa lata po ślubie - pisze brytyjski "The Guardian".
Nowożeńcy mają otrzymać 5 tys. rupii (ok. 300 zł) za pierwszy rok oraz połowę tej kwoty za drugi rok życia bez dzieci.
W rolniczych obszarach Indii gdzie przeprowadzono pilotażowy program, taka kwota to stosunkowo dobre roczne zarobki - podaje "The Guardian".
Projekt dotychczas przyciągnął 2366 par, jedynie 155 z nich wycofało się by spłodzić potomka.
W Indiach mieszka obecnie 1,2 miliarda ludzi, a do 2050 r. ich liczba ma wzrosnąć do 1,5 mld - pisze "India Times".
W tym samym czasie sąsiednie Chiny (pierwsze na świecie pod względem liczby ludności) złagodziły niedawno surowe prawo rodzinne, pozwalając mieszkańcom Szanghaju mieć dwoje dzieci. | JP
[Powinno się płacić za rodzenie i na utrzymanie zdrowych, o pozytywnych cechach psychicznych, inteligentnych, ładnych dzieci – przez normalnych, o wysokich walorach ludzi (a stanowią oni ułamek społeczeństwa). Powinno się też płacić za sterylizację osobom o niskim potencjale. A urodzone dzieci o niskim, szkodliwym potencjale powinny być usypiane (dzięki temu będzie mniej umierających z głodu dzieci o wysokim potencjale, rencistów, przestępców; psychopatów, debili; kanalii, degeneratów; mniej aborcji; wydatków, strat, będzie miał mse spadek przyrostu naturalnego, z kolejnymi korzyściami). - red.]
http://www.o2.pl | http://www.sfora.pl 1 źródło Sobota [10.04.2010, 11:58]
NARKOMANI NIE POWINNI SIĘ ROZMNAŻAĆ
Tu płacą im za sterylizację.
Amerykanie płacą brytyjskim narkomanom za wszczepienie wkładki wewnątrzmacicznej oraz zachęcają do pełnej sterylizacji - informuje "The Independent".
Grupa Project Prevention proponuje za to uzależnionym 220 funtów.
Uruchomiliśmy już bezpłatną infolinię, na której osoby te mogą poznać szczegóły zabiegu - powiedziała Barbara Harris, założycielka Project Prevention.
Akcję potępiają brytyjskie organizacje charytatywne. Uznają ją za "moralnie naganną". | TM
http://www.o2.pl / http://www.tvn24.pl /CNN | 19:20, 30.07.2009
CHIŃSKI SPOSÓB NA KONTROLĘ LICZBY URODZIN?
13 milionów aborcji rocznie.
Większości aborcji w Chinach dokonują kobiety w wieku 20-29 lat
Zdaniem państwowej gazety "China Daily" odpowiedzialna jest za to przede wszystkim znikoma wiedza na temat antykoncepcji.
- Trzeba poprawić edukację seksualną, uniwersytety i nasze społeczeństwo potrzebują lepszego prowadzenia - powiedział dziennikowi profesor Li Ying z Uniwersytetu Pekińskiego.
Potwierdzają to liczby. Połowa kobiet, które zdecydowały się na aborcję nie stosowała żadnej formy antykoncepcji. 62 proc. kobiet, które przerwały ciążę, było w wieku 20-29 lat. Zdecydowana większość z nich nie miała stałego partnera.
- To duże wyzwanie, zredukować liczbę kobiet szukających aborcji w Chinach - powiedział Wu Shangchun z Państwowej Komisji ds. Planowania Rodziny. Zdaniem Wu, rzeczywista liczba dokonywanych aborcji jest znacznie wyższa od wspomnianych wcześniej 13 milionów, ponieważ wiele z nich jest dokonywana w niezarejestrowanych klinikach.
W Chinach, z nielicznymi wyjątkami, obowiązuje ścisła zasada jedna rodzina-jedno dziecko. Aborcja jest w tym kraju dozwolona i stosowana szeroko jako środek kontroli urodzin. Zabieg kosztuje 600 juanów, czyli równowartość 88 dolarów.
Dla porównania, w USA, które mają około cztery razy mniejszą populację dokonuje się ponad 10 razy mniej aborcji. W 2005 roku zdaniem CDC dokonano ich 820.151.
jak//mat
To katolicka org. religijna przyczyniła się do kultu cierpiętnictwa, degeneractwa (chorzy, głupi (niezaradni, bierni, posłuszni), niestanowiący zagrożenia dla jej interesów są bliscy bóstwu...)! A przy okazji członkowie tej org. mogą się, publicznie, gębą, wykazać swoją „wrażliwością”... I jej okaleczone psychicznie, wypaczone ofiary tworzą chore teorie, wytłumaczenia, wyjaśnienia, realizują chore, chorobotwórcze utopie, w rodzaju o zaplanowanym przez bóstwo przyczynianiu do robienia, rodzenia, sensie rodzenia, utrzymywania przy życiu chorych, debilnych, psychopatycznych, pasożytniczych; destrukcyjnych stworów, potworów; kanalii, że degenerowanie naszego gatunku; związane z tym wszystkim cierpienia (o potrzebie tego, bezpośredniego, pośredniego, cierpienia), straty, w tym wydatki mają jakiś głębszy, niezrozumiały, bo bóstwowy sens, itp. chore brednie...!!
http://www.o2.pl | Środa [18.03.2009, 23:01] 1 źródło
UPORCZYWĄ TERAPIĘ CZĘŚCIEJ WYBIERAJĄ WIERZĄCY
Liczą, że w ostatniej chwili uratuje ich Bóg.
Co więcej, wierzący w Boga częściej decydują się poddawać ryzykownym terapiom, których skuteczność nie jest potwierdzona, licząc na wyleczenie z boską pomocą - twierdzą autorzy badania, które opublikowano właśnie w "Journal of the American Medical Association".
Wśród 345 pacjentów umierających na raka, na podtrzymywanie funkcji życiowych za wszelką cenę zdecydowało się 10 procent wierzących pacjentów.
W przypadku ateistów jedynie 4,2 proc. - twierdzi autor badania, Holly Prigerson, dyrektor Center for Psychooncology and Palliative Care Research w Dana-Farber Cancer Institute.
Badacze porównali też podejście różnych ras w tej kwestii: uporczywą terapię częściej wybierali wierzący latynosi i osoby o czarnym kolorze skóry.
Znaczną różnicę odkryto też w podejściu do testamentu. Wśród ateistów spisany był w 68 proc. przypadków, wśród wierzących jedynie w 28 proc. - donosi CNN. | JS
JEŻELI KTOŚ SAM NIE DBA O SIEBIE, TO DLACZEGO INNI MAJĄ TO ROBIĆ ZA NIEGO – PONOSIĆ TEGO SKUTKI!?
DARMOWE LECZENIE DLA WSZYSTKICH PROWOKUJE DO NIE DBANIA O ZDROWIE. Dochodzi też z tego powodu do absurdalnych, skandalicznych sytuacji, w tym pogrążania dbających o zdrowie!
Jeżeli ktoś ma chore dzieci z własnej winy TO SAM MUSI PONOSIĆ TEGO SKUTKI, W TYM KOSZTY, by było to nauczką dla winnego oraz przestrogą dla pozostałych – motywacją do dbania o siebie i innych.
W Polsce jest zarejestrowanych, jako renciści i emeryci, 7,2 mln osób! Rocznie, wypłaty dla tych ludzi wynoszą ponad 100 mld zł (z tego część osób stała się rencistami z powodu ekstremalnych zachowań (np. jazdy na wyścigi), w tym uprawiania ryzykownych sportów, trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem – więc otrzymali nagrodę (i niemała grupa dalej przeznacza na to renty). Kolejną nagradzaną grupą są rodzice chorych dzieci (w tym część z nich z powodu trucia się rodziców) na które otrzymują renty (często taka renta służy do utrzymywania się, w tym odurzania..., rodziców i wykorzystywania związanych z opieką przywilei). Z kolei karana grupa to zdrowi ludzie, w tym rodzice – dbasz o swoje zdrowie i swoich dzieci, to kara: tyraj na nie i na chore dzieci oraz ich trucicieli, trujących się!).
Obecne podejście do tej sprawy jest niesprawiedliwe i demoralizujące, gdyż tam gdzie ktoś powinien sam ponosić skutki swojego bezmyślnego, destrukcyjnego
postępowania – ponoszą je inni (...)(truję się ja, ale płacisz za to ty). Tak postępujący mogą się sami ubezpieczać od skutków swojego postępowania.
PO JEDNEJ STRONIE MŁODZI, (powinni być:) zdrowi, (powinni być wykształceni:) ludzie, którzy powinni zająć się m.in. zdrową prokreacją (a o jakości potomstwa decyduje m.in. jakość odżywiania się przez cały dotychczasowy okres, oprócz postępowania własnych rodziców, otrzymanych genów).
A PO DRUGIEJ DOGORYWAJĄCY STARCY, SCHOROWANI, PARALITYCY; cierpiący, nieszczęśliwi i współprzyczyniający, przyczyniający się do głodu, chorób, cierpień, nieszczęść, śmierci innych; obsługiwani przez tysiące lekarzy, pielęgniarek, rodzinę - by jak najdłużej przeciągać to, co i tak nieuniknione, i by umierali w męczarniach; pochłaniający miliardy godzin, pieniędzy itp...; współprzyczyniający, przyczyniający się do zagłady życia!!! CZYLI - JAK ZWYKLE - SELEKCJA NEGATYWNA/REALIZACJA UTOPII!!!
Utopia żyje własnym życiem i się rozwija...
PROPOZYCJE ZMIAN W USTAWIE PRZYGOTOWANE PRZEZ RODZICÓW DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH TO M.IN.:
* podwyższenie obecnej kwoty świadczenia pielęgnacyjnego (...) i uzależnienie jej od stopnia niepełnosprawności; [Nim bardziej debilne dziecko, im bardziej schorowane, sparaliżowane to tym większa nagroda się należy... – red.]
* coroczna waloryzacja;
* przywrócenie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego dla obojga rodziców (opiekunów) rezygnujących z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi, jeżeli w rodzinie jest więcej niż jedno dziecko niepełnosprawne; [Rozmnażajcie się, a będzie wam dane...]
* przywrócenie prawa do wcześniejszych emerytur dla rodziców (opiekunów) dzieci niepełnosprawnych; [Nagroda za kawał pożytecznej roboty się należy...]
* wprowadzenie uwarunkowań prawnych pozwalających na stworzenie nowego zawodu asystenta-pielęgniarza dla rodziców rezygnujących z pracy zawodowej za względu na stan zdrowia swoich niepełnosprawnych dzieci. [A po przepracowaniu np. 30 lat dać emeryturę...]
ITP.
– DAJCIE, ZAPŁAĆCIE, UTRZYMUJCIE, PONOŚCIE (zapewnijcie dojazdy, lokum, sanatoria, sprzęt, leki, lekarzy itp.)...
Pytam się: kto to to zrobił, urodził... No to kto ma za to ponosić konsekwencje...!; Do czego jest to to nam, komukolwiek potrzebne (a część się jeszcze rozmnoży)(i jakie to przepiękne widoki... te zdeformowane ciała, twarze wykrzywione chorobą, niedorozwojem umysłowym, nieszczęściem (podobnie jak ich opiekunów (a niektórzy jeszcze traktują swoich „podopiecznych” tak dobrze jak te stworki wyglądają..., albo jeszcze gorzej)))...!!
PS
Ale okrutnik ze mnie, w przeciwieństwie do dobrych ludzi, którzy te dzieci zrobili, i tych, którzy na robienie, rodzenie i hodowanie takich egzemplarzy pozwalają, oraz zabraniają eutanazji...
W 2004 roku w Polsce było ponad 209 tysięcy dzieci niepełnosprawnych (wg departamentu statystyki społecznej dla Głównego Urzędu statystycznego).
http://www.o2.pl | Pardon / Artykuł „Seks tylko dla inteligentnych i zdrowych?”
PROKREACJA TYLKO DLA INTELIGENTNYCH I ZDROWYCH?
Uczeni od starożytności snuli wizje stworzenia lepszego człowieka. Wymyślając w tym celu coraz bardziej przerażające narzędzia.
Pojęcie "eugenika" (gr. eugenes - dobrze urodzony) pojawiło się w roku 1883 za sprawą Francisa Galtona, kuzyna Karola Darwina. Dotyczyło ono selektywnego rozmnażania zwierząt albo ludzi, w celu ulepszenia gatunku. Z czasem zrodziły się definicje "eugeniki pozytywnej" (dotyczącej zachęcania do reprodukcji osobników najbardziej wartościowych) oraz "eugeniki negatywnej" (zniechęcanie osobników uznanych za gorszych).
Pierwsze "programy eugeniczne" pojawiły się już w starożytności. Na przykład w Sparcie, gdzie słabe dzieci skazywane były na śmierć. Selektywne rozmnażanie postulował nawet Platon. Filozof domagał się, by władza przejęła kontrolę nad reprodukcją poddanych.
Ale prawdziwy rozkwit eugeniki przyniosły dopiero teorie Darwina. Uczony twierdził, że nowożytna cywilizacja zakłóca mechanizm naturalnej selekcji i sprawia, że coraz większy odsetek populacji stanowią ludzie słabi i upośledzeni. Dlatego podjąć należy działania, które nie dopuszczą do degeneracji naszego gatunku.
Jednym z pierwszych orędowników takich działań był Alexander Graham Bell, wynalazca telefonu. Badając problem głuchoty stwierdził, że jest ona przypadłością dziedziczną. Postulował więc wprowadzenie zakazu zawierania małżeństw osób niesłyszących.
Czas świetności eugeniki nadszedł wraz z XX wiekiem. Najbardziej znanym - i przerażającym - przykładem są tu z pewnością nazistowskie Niemcy, walczące o czystość germańskiej rasy. Naziści wysterylizowali setki tysięcy ludzi uznanych za upośledzonych umysłowo. Dziesiątki tysięcy poddane zostały przymusowej eutanazji - czyli po prostu eksterminowane.
Wyczyny nazistów są powszechnie znane, nie wszyscy wiedzą jednak, że na tym polu nie próżnowały Stany Zjednoczone. Najpierw Connecticut (w 1896 r.), a potem kolejne stany zakazały zawierania małżeństw epileptykom i osobom ograniczonym umysłowo.
W roku 1910 powstało natomiast eugeniczne biuro statystyczne, które prowadziło badania nad dużą ilością drzew genealogicznych. Wywnioskowano tam, że osoby, które określono mianem "nieprzydatnych dla społeczeństwa", pochodzą z rodzin upośledzonych społecznie i ekonomicznie.
Opierając się na wynikach tych badań, tworzono coraz bardziej radykalne programy - od przymusowej sterylizacji po eksterminację "nieprzydatnych". Na eksterminację się nie zdecydowano, ale w latach 1907-1963 przymusowo wysterylizowano w USA prawie 65 tysięcy osób.
Tyle samo "nieprzydatnych i niedostosowanych społecznie" (w latach 1936-1976) wysterylizowano w Szwecji. W wątpliwych przypadkach zadowalano się kastracją połowiczną - odcinano jedno jądro w celu zmniejszenia popędu seksualnego.
Ale lata 70-te XX wieku wcale nie przyniosły kresu programom eugenicznym. Choć eksterminacji i sterylizacji nie dokonuje się dziś nigdzie na taką skalę, jak kiedyś, eugenika ma się dobrze. Kto wie, czy czasy prawdziwej świetności dopiero nie nadejdą.
W wielu krajach (a także w niektórych amerykańskich stanach) przed zawarciem małżeństwa konieczne jest badanie krwi, w celu wykrycia chorób. Znana jest żydowska organizacja Dor Yeshorim, oferująca przesiewowe badania genetyczne członkom diaspory. Jej celem jest wyeliminowanie chorób genetycznych częstych w populacji Żydów.
Działania eugeniczne na dużą skalę możemy zaobserwować w Chinach, gdzie ministerstwo zdrowia zaleca dokonywanie aborcji na najsłabszych dzieciach. Ale nie tylko tam coraz bardziej popularne są badania prenatalne i efekt, jaki ze sobą niosą - czyli zabijanie dzieci, u których stwierdzono choroby czy niepełnosprawność.
Jednak postęp naukowy niesie nam rewolucję w eugenice. Odszyfrowanie DNA może sprawić, że już niedługo matki nie będą stały wyłącznie przed wyborem urodzenia dziecka lub przerwania ciąży, jeśli z płodem coś będzie nie tak.
Staniemy przed możliwością manipulacji ludzkim genomem i usuwania upośledzeń u dziecka na długo przed tym, zanim pojawi się ono na świecie. A także programowania w nienarodzonych ludziach predyspozycji i zdolności - na zamówienie. Co potem? Czy obudzimy się w takim świecie, jak ten przedstawiony w filmie "Gattaca"?
W świecie, w którym manipulacje genetyczne są codziennością. Gdzie DNA każdego dziecka badane jest też po urodzeniu, by sprawdzić efekty wcześniejszego programowania, prawdopodobieństwo wystąpienia chorób i długość życia.
W świecie, w którym wyniki badań genomu decydują o miejscu w społeczeństwie i możliwości założenia rodziny. A także o szansach na otrzymanie kredytu, ubezpieczenie się czy otrzymanie pracy lepszej niż zamiatacz ulic.
Nauka może dać nam wkrótce możliwość pozbywania się chorób i upośledzeń, dotąd nieusuwalnych. Może dać szansę na uczynienie każdego człowieka zdolniejszym i zdrowszym. Spełnić może marzenie filozofów o ulepszonej ludzkości.
Tylko pytanie brzmi, co taka zabawa w Boga uczyni z naszym człowieczeństwem? Czy zmanipulowany genetycznie, zaprogramowany na zamówienie - rodziców lub, co gorsze, państwa - osobnik będzie mógł jeszcze w ogóle nosić miano "człowiek"?
Daniel Nogal
WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:
Eugenika wynika z podejścia utylitarnego do społeczeństwa. W takim podejściu los jednostki nie jest zbyt ważny wobec dobra społeczeństwa.
Problemem jest fakt, że elity społeczne mają mniej dzieci, niż przedstawiciele marginesu społecznego. Ponieważ pewne cechy (i modele zachowań) są dziedziczne, a inne utrwalane podczas wychowania; z czasem ludzkość ulega degeneracji.
Debili i osób nieskutecznych z pokolenia na pokolenie jest więcej, zaś osób skutecznych ekonomicznie i naukowo, geniuszy, - generalnie elity intelektualnej i finansowej coraz mniej.
Po pewnym czasie taka sytuacja musi załamać każdy system gospodarczy. I tak się stanie, ponieważ w demokracji nie przejdzie żadne prawo wyraźnie preferujące wąską elitę (wybiera większość, a większość to debile). | Barbarzyńca
Moim zdaniem nie ma co ingerować w DNA człowieka. A co jeśli dziś np. coś co jest uważane za wadę za 100 lat pomoże przetrwać niektórym ludziom ?? Dzięki temu, że ludzie są różnorodni nigdy nie nastąpi wyginięcie naszego gatunku. Zawsze znajdzie się jakiś ułamek odporny na jakaś zarazę etc. | Biały
Tak, niech rozmnażają się debile i menele; niech 1 zdrowy, inteligentny utrzymuje bandę ułomów i nierobów. | gość111111
Witam, jak patrzę codziennie na moją sąsiadkę i jej dzieci, to myślę sobie, że prokreacja powinna być dla inteligentnych i zdrowych ludzi. Matka tych dzieci ma 33 lata, 7 dzieci: najstarsze ma 15, potem 13 najmłodsze ma 1,5 roku, nie ma tam bliźniaków. Wszystkie jej dzieci chodzą do specjalnej szkoły, większość ma ADHD, wszystkie mają skazę pokarmową. A z tego co widzę, to zapowiada się że będzie kolejne dziecko. Jej siostry są też w wieku rozrodczym i też podobnie poczynają. Jak na na nie popatrzę to mi ręce opadają. Takim Ludziom to powinni chociaż bezpłatną antykoncepcję wprowadzić, tabletki lub pakiet prezerwatyw co miesiąc. | aksak
Nie trzeba żadnych regulacji, wystarczy tylko zaprzestać wspierania patologii ! Menele, pijacy, żebracy nie powinni dostawać kasy na utrzymanie rodzin, tak samo niepełnosprawni, chorzy umysłowo. Nikt nikomu nic nie powinien zakazywać, chcesz mieć dziecko i stać cię je utrzymać, wychować? To proszę bardzo miej, ale grosza od państwa nie dostaniesz.
I problem się rozwiąże naturalnie. | harcerzyk
[Pieniądze leżą przecież na ulicy – wystarczy tylko bejsbol czy inna siekiera... - red.]
Oczywiście że rozmnażać powinny się tylko osobniki silne i zdrowe (pomijając oczywiście nazistów, ponieważ oni eksterminowali również osoby zdrowe), i popieram politykę Szwecji czy USA. Osoba chora lub upośledzona NIE JEST W STANIE dobrze wychować swojego potomstwa, a poza tym przekazuje swoje wadliwe geny następnym pokoleniom. To jest dopiero nieludzkie - wiedząc jak wiedzie się takie życie, skazywać na to samo swoje dziecko...! Mało tego, uważam też, że rodziny posiadające już ogromną ilość dzieci, a które na to nie stać również powinny być objęte jakimś programem, który zabroni im dalszej prokreacji - może nie tak drastycznym jak sterylizacja, ale jakimś. Natomiast w Polsce dostaną jeszcze becikowe, a jak becikowe się skończy to wyślą dziecko na żebry - świetlana przyszłość. Niech Pan powie szczerze panie Nogal, wolałby pan być nieuleczalnie chory lub żyć w brudzie i ubóstwie czy w ogóle się nie urodzić? | gość111
Powinna być ścisła kontrola urodzeń. U nas najwięcej dzieci rodzi się w tzw. elemencie. Tylko rodzą jedno po drugim te dzieci; żyją w środowisku, które nie ma aspiracji i dążeń, tylko uczy się je jak okłamać opiekę społeczną i wyłudzać pieniądze. Kończą z bólem podstawówkę, nigdy nie pracują, wynagradza ich opieka społeczna... Osoby, które chcą adoptować dzieci powinny wiedzieć wszystko o jego rodzinie i wykonanym badaniu genetycznym. | mysz
Znam kobietę, która ma czworo dorosłych dzieci -.każde z innym tatusiem, i jako rodzina zastępcza, bo państwo płaci za to co miesiąc. Są cały czas finansowani przez opiekę społeczną. Jej dzieci też się tego nauczyły i kombinują jak nie pracować a z opieki dostawać pieniądze. Nóż się w kieszeni otwiera na głupie przepisy naszego państwa. | moll
Każdy może się zmienić, ale większość z nich się nie zmienia. Autor pierwszego postu ma rację. Edukacja meneli i przestępców to fikcja, podobnie jak programy resocjalizacyjne. A tacy ludzie rozmnażając się krzywdzą zarówno swoje dzieci, jak i całe społeczeństwo. | gość27
Jest to konieczne dla naszego rozwoju, ale zakute łby, jak zwykle, biją na alarm, bo coś się w ich małym móżdżku nie mieści. | Aisza
Może wyda się to kontrowersyjne co zaraz napiszę, ale moim zdaniem pomysł jest dobry. Nie jestem jakimś wyzbytym wyższych uczuć monstrum, ale osobą niepełnosprawną. Ja już pominę nietolerancję, ale naprawdę proszę mi wierzyć, w otoczeniu ludzi zdrowych komuś na wózku naprawdę jest ciężko. To co dla Was jest oczywiste... dla mnie niestety nie. Oczywiście cieszę się życiem, bo skoro już je mam, no to... spoko, ale nie jestem do końca szczęśliwa. Naprawdę nie jest fajnie patrzeć, jak zdrowe koleżanki zakładają rodziny, rodzą śliczne dzieci, a człowiek skazany jest, bez sądu, na dożywocie w samotności. Nie dziwię się pełnosprawnym, że nie wiążą się z nami - innymi, bo to naprawdę ogromne wyzwanie. Dlatego naprawdę popieram ten pomysł. I nie oceniajcie mnie... Życie osoby niepełnosprawnej naprawdę nie jest łatwe. | inna :)
Jestem za, powinno się ograniczyć rozmnażanie ułomnych, i tak ich jest już za dużo, a utrzymanie ich jest nieopłacalne i drogie, często kosztem ludzi zdrowych a ubogich. | gość689
W pełni zgadzam się z ideą eugeniki, choć chciałbym zauważyć, iż sama Natura niejednokrotnie wyłącza z rozmnażania, a nawet i z bardziej ogólnie pojętej seksualności, osobniki słabe, wybrakowane i nieprzystosowane. Mógłbym wymienić kilka takich przypadków, które zdążyłem zaobserwować w ciągu swojego 33-letniego życia, ale przede wszystkim mam na myśli siebie. Jestem zdecydowanie "słabym" osobnikiem, co objawiło się już po zakończeniu okresu dojrzewania. Szwankował sam wygląd fizyczny, siła fizyczna również była niedostateczna, do tego doszły problemy ze zdrowiem - mniejsze w dzieciństwie, poważniejsze w wieku dorosłym - potem pojawiła się słabość socjalna (nieumiejętność zjednywania sobie ludzi), intelektualna (skutkująca słabym wykształceniem), a w końcu ekonomiczna. Dzisiaj mam 33 lata, mieszkam z matką, zarabiam tylko na chlebek i margarynkę, i mam pełną świadomość bycia "nieprzystosowanym", "słabym" wręcz "obcym" tej rzeczywistości i panującym w niej warunkom. Nie dziwi mnie więc, że nigdy nie miałem choćby jednego stosunku seksualnego. Niestety, natura nie pozbawiła mnie pewnego poziomu popędu seksualnego, co zawsze było dla mnie źródłem wielkiego cierpienia, chociaż on też dość szybko się wyczerpał. Gdybym w młodości wiedział przez co będę przechodził, a ktoś zaproponowałby mi sterylizację, sądzę, że zgodziłbym się. Zaoszczędziłoby mi to wiele cierpienia, a dla społeczeństwa stanowiłoby jeszcze skuteczniejsze zabezpieczenie przed moim potencjalnym potomstwem, którego i tak - wszystko na to wskazuje - nie będzie. To całkowita prawda, że wielu ludzi nie powinno się rozmnażać. rozmnażanie jest często tylko zwielokrotnianiem ilości cierpienia na tym świecie i powoływaniem do życia armii wybrakowanych nieszczęśników, których lepiej by nie było. Przy okazji chciałbym również stwierdzić, że nie wszystkie życia są równe - należy zdecydowanie rozpocząć dyskusję o jakości poszczególnych istnień. Oprócz "cudu" życia istnieje niewątpliwie jego "przekleństwo." | nemo
Ja też odziedziczyłam wadę genetyczną, nie zamierzam dlatego mieć swoich dzieci, planuję adopcję. W końcu jest pełno dzieci bez rodzin, to czemu mam komuś nie pomóc. | mmm
Widzę, że nie jestem odosobniony w poglądach : D Dokładnie - nieroby żerujące na zasiłku, nie mogące później upilnować tych swoich bachorów, które zaczynają kraść albo się prostytuować. | krakauer
Wszystkie zwierzęta "myślą" o tym, żeby się najeść i kopulować! Jeśli ktoś myśli o czymś innym, to może nazwać siebie człowiekiem! | NNN
Co z tego że inteligentni ludzie będą się rozmnażać, jak nasze dzieci ogłupiają nauczyciele z podstawówek... | gośću
Przetrwanie najsilniejszych jest logicznym, zdrowym i naturalnym rozumowaniem. Takie rzeczy jak fałszywa moralność powinny być zbanowane. A ulepszanie zarodków - również, gdyż ingerowanie w naturę przynosi tylko straty. Jeśli ktoś jest słaby nie powinno się tego naprawiać. Stop ratowaniu noworodków, jeśli natura zaplanowała że mają umrzeć, to tak musi być, to naturalne, i nie powinno być zmieniane! | Marshall
Moim zdaniem, choć brzmi to okrutnie, coś w tym jest. Człowiek, i tak bawi się w boga utrzymując przy życiu ludzi, którzy bez pomocy by zginęli. A kastracja u zwierząt nie jest uważana za czyn nieludzki? Poza tym patrząc wokół widzę że najwięcej "wpadek" mają środowiska, w których panuje przemoc, ignorancja, głupota i bieda. W każdym razie, i tak człowiek ingeruje w naturalną selekcję, więc wszystko jedno, a jeśli przy tym sam siebie skarci, to na własne życzenie. |
Mam głęboko gdzieś kościół i jego anatemy!!
Nie on będzie żywił upośledzone dziecko, tylko jeszcze będzie chodził na żebry, zwane kolędą!!
Wolę dać zdrowemu dziecku jedną więcej zabawkę niż nygusowi w sukience za klepanie formułek, których i tak sam nie realizuje!! Wolę przyjąć klątwę od jakiegoś ludzika, któremu wydaje się, że ma boskie prawa, niż patrzeć na męczarnie upośledzonego potomka!! | NiktToto
Selekcja naturalna powinna rozciągać się również na nasz gatunek, jesteśmy bowiem nierozłącznie związani ze światem przyrody. Wszelkie osiągnięcia cywilizacyjne na nic się zdadzą, gdy społeczeństwo zacznie podupadać fizycznie i psychicznie. Gdy ten stan rzeczy będzie się dalej utrzymywał może dojść, niestety, do lawinowej degeneracji gatunku. Na razie jednak hipokryci wpajają nam: z jednej strony przekonanie, że życie (każdego debila w europie) jest najwyższą wartością, jednocześnie skazując III Świat bezkrytycznie na śmierć głodową. | gośćććć
Lepsze szlachetniejsze społeczeństwo jest oczywiście możliwe, lecz dopiero wówczas, kiedy
zaczniemy walczyć z rzeczywistymi przyczynami nędzy, przestępczości i tzw. chorób
psychicznych (ideologia i propaganda pojałtańska za nic w świecie nie chce uznać istnienia
psycho- genetycznej degeneracji ludzi, rodzin, czy pokoleń stąd każda patologia psychiczna
musi być obowiązkowo chorobą!), kiedy zaczniemy walczyć z anarchią rozrodczą i prawem
każdego do prokreacji; z tym fundamentalnym złem, które prowadzi do psychofizycznej
degeneracji społeczeństw i barbaryzacji życia; kiedy zaczniemy eliminować z procesu prokreacji
jednostki złe i aspołeczne z natury (nie z przewinień). Jedynie ruch eugeniczny może doprowadzić
do eliminacji z rozrodu osoby o aspołecznych, psycho- osobowościowych cechach genetycznych,
co jest podstawowym warunkiem wzrostu jakości naszego życia i naturalnym rozwiązaniem, które
uczyni nasz ziemski byt ewolucyjnie wyższym, szczęśliwszym i pogodniejszym; tworząc
stopniowo wyższą kulturę i szlachetniejsze społeczeństwo. Wydaje mi się, że dni
pseudonaukowych, paranoidalnych światopoglądów, ideologii i interpretacji świata są już
policzone! Komuniści mieli już swój raj na Ziemi. Realizacja marksistowskiego,
pseudonaukowego światopoglądu spowodowała śmierć ponad stu milionów niewinnych ludzi.
Stany Zjednoczone również zrealizowały już swoją wizję wielkiego społeczeństwa czterech
wolności, ukazując światu kompromitującą, społeczną stronę amerykańskiej szczęśliwości: nędzę,
okrucieństwo, barbarzyństwo, samozakłamanie, kołtuństwo, głupotę i drogę do samozagłady.
W raporcie komisji Senatu USA z maja 1991 r., określa się Stany Zjednoczone mianem najbardziej
nasyconego przemocą i autodestrukcyjnego społeczeństwa. Mniej interesują mnie takie czy owakie
wskaźniki rozwoju ekonomicznego, czy też imponujący rozwój techniki. Bardziej niepokoją mnie
wysokie wskaźniki ideologicznego, masowego kołtuństwa, wysokie wskaźniki biologicznej
degeneracji ludności, wysokie wskaźniki motłochu, żywiołu aspołecznego, genetycznego
prymitywizmu, analfabetyzmu, chamstwa i okrucieństwa! Stokroć ważniejsza jest redukcja naszego
społeczno- ludzkiego piekła! Nie żyjemy dla jakichś zatraconych wskaźników ekonomicznych,
wolnego rynku, wzrostu gospodarczego, czy jak to w Polsce ładnie mówią wyścigu do
kapitalizmu! Nie żyjemy po to, aby budować ekonomiczną potęgę jakiegoś paranoidalno-
maniakalnego PAŃSTWA! Stokroć wyższym celem jest podniesienie wartości człowieka! Stokroć
wyższym celem jest wolność socjalna! Wolność od demokracji ideologicznej! Wolność od nędzy,
barbarzyństwa, kryminalistów i wszelkiej maści innej nieszlachetnej, zdegenerowanej i aspołecznej
genetycznie kanalii! Wolność ku wyższej jakości życia, wolność ku wyższemu, szlachetniejszemu
społeczeństwu, światu, wyższej kulturze i szczęśliwszej przyszłości!
Między ludźmi szlachetnymi a nieszlachetnymi nigdy, przenigdy nie będzie żadnej równości,
wolności, sprawiedliwości, ani namiastki braterstwa: bo jeśli psychopaci porywają dzieci,
dorosłych i wloką do swojej nory, torturują, gwałcą, nagrywają sobie akty niewyobrażalnych
bestialstw i okrucieństw na video, na taśmy dźwiękowe (filmy takie w krajach chrześcijańskich
absolutnych wartości cywilizacji zachodniej nazywają się snuff movies filmy ostatniego
tchnienia), fotografują, kroją na kawałki, gotują, smażą i żrą, to po co to całe gadanie o braterstwie,
sprawiedliwości, równości, wolności, miłości bliźniego, czy innym ideologiczno- patologicznym
chciejstwie?! Nigdy nie będzie wolności socjalnej, sprawiedliwości społecznej, ani żadnej wyższej
kultury godnej istoty ludzkiej dopóki będziemy dzielić domy, ulice i powietrze z kryminalistami,
psychopatami, chamami, prymitywami, czy wszelkim innym aspołecznym motłochem. Nie
możemy żyć godnie w tak podłych i nieszlachetnych społeczeństwach jak obecne. Dopiero w
społeczeństwie szlachetniejszym, eugenicznym ludzie będą wolniejsi, równiejsi (równanie w górę,
a nie neodemokratyczne równanie w dół, chamstwo, prymityw, kołtuństwo i degenerację),
szlachetniejsi, dostojniejsi, pogodniejsi, milsi, przyjaźniej usposobieni, i przez to także bardziej
altruistyczni, szczęśliwi, bezpieczni, godni i prospołeczni.
Jedynie Ruch Eugeniczny i przestrzeganie praw eugeniki socjalnej praw ewolucji samego życia
może zatrzymać tragedię degeneracji społeczeństw, kierując je jednocześnie na drogę
odwiecznej, genetycznej sublimacji. Naukowy, biologiczny fakt dziedziczenia zarówno dobrych jak
i złych, szlachetnych czy podłych etyczno- moralnych właściwości psychicznych, jest kwintesencją
eugeniki i nauki o człowieku, i podstawą, na której oprze się transformacja genetyczna obecnego
zdegenerowanego i patologicznego świata.
Ewolucja mści się okrutnie w formie degeneracji i barbaryzacji życia jeśli gwałcone jest jej
uszlachetniające, etyczne prawo zachowania dobrych, najlepszych genów. Degeneratywna,
antyeugeniczna demokracja prowadzi w istocie do psychofizycznego, biologicznego upośledzenia
coraz to większej części społeczeństwa. Demokracja w obecnym, ideologicznym, pojałtańskim
kształcie poniża, znikczemnia, degeneruje i upadla człowieka.
Tylko Ruch Eugeniki Socjalnej, Ruch Wolności Socjalnej jest w stanie stworzyć ustrój polityczny
godny istoty ludzkiej i świat ludzi coraz szlachetniejszych, lepszych, zdrowszych,
inteligentniejszych, pogodniejszych, psychofizycznie doskonalszych i szczęśliwszych. Droga dla
dalszej, socjobiologicznej, genetycznej ewolucji naszego ludzkiego życia, ludzkiego gatunku i
ludzkich ras musi zostać wreszcie otwarta!
JESIENIĄ 1994 r. ukazała się w USA bardzo mądra, naukowo
udokumentowana książka znanych i poważanych uczonych amerykańskich: socjologa Charlesa
Murray'a i zmarłego w październiku 1994 r. byłego wykładowcę psychologii na Uniwersytecie
Harvarda Richarda Herrnsteina zatytułowana The Bell Curve, czyli krzywa dzwonu. Chodzi tu
o wykres inteligencji (społeczeństwa USA). Murray i Herrnstein dowodzą, że bogactwo i
powodzenie życiowe są ściśle związane z ilorazem inteligencji (IQ). Osoby obdarzone wysokim IQ
osiągają sukcesy, natomiast osoby z niskim IQ są zdecydowanie bardziej niż inne narażone na życie
w biedzie, bezrobocie, rozbicie rodziny, niechcianą ciążę czy zejście na drogę przestępstwa.
Dowodzą, że iloraz inteligencji znacznie mocniej determinuje te sprawy niż fakt urodzenia i
wychowania w bogatszej czy biedniejszej rodzinie, ponieważ inteligencja jest wrodzona i
dziedziczna. Autorzy którzy poświęcili prawie dziewięć lat swych badań psychologicznych,
socjologicznych i antropologicznych, w wyniku czego powstała 850 stronicowa praca naukowa
uważają, że to, czy ktoś ma lepsze, czy gorsze predyspozycje intelektualne jest w 60 procentach
zdeterminowane przez odziedziczone przez niego po rodzicach geny, a tylko w 40 procentach
zależy od wszelkich pozostałych uwarunkowań; w tym od wpływu środowiska, w którym się
urodził i wychował. Oznacza to, że jedni są z urodzenia i z natury mniej inteligentni od drugich,
cokolwiek by się w ich życiu nie zdarzyło. Oznacza to też, że Murzyni jako rasa są z natury mniej
inteligentni od białych a nie dlatego, że ich dzieci wychowują się w wielkomiejskich gettach, źle
się odżywiają, chodzą do gorszych szkół itp. Autorzy powołują się tu na badania murzyńskich
dzieci, adoptowanych przez białe, bogate rodziny, które mimo to zachowywały poziom inteligencji
właściwy dla swej grupy rasowej. Porównując ze sobą wyniki testów na inteligencję różnych grup
rasowych wynika, że Azjaci i Żydzi są minimalnie lepsi od białych, natomiast Murzyni znajdują się
daleko z tyłu. W typowym teście na inteligencję Wechslera, biali zdobywali średnio 102, a czarni
87 punktów. Podobna różnica istniała cały czas w poprzednich dziesięcioleciach. Obraz
amerykańskiego społeczeństwa z punktu widzenia ilorazu inteligencji według autorów wygląda
następująco: najwięcej ludzi 125 milionów Amerykanów mieści się w granicach normy, czyli
pomiędzy 90 a 110 punktów IQ. 50 milionów Amerykanów zalicza się do tępych IQ od 75 do
90. Do grupy bardzo tępych zalicza się 12,5 miliona ludzi: IQ od 0 do 75.
A więc w USA kraju Wielkiego Społeczeństwa i szlachetnych ideałów równości ludzi
mamy w sumie 62,5 miliona ludzi upośledzonych umysłowo! Nie wlicza się tu milionów
Amerykanów upośledzonych psychicznie!
Według ideologów amerykańskich i ich subtelnej propagandy ludzie ci oczywiście także mają
równe szanse i równy start ponieważ Ameryka stwarza równe szanse dla każdego. A jak
wynika z faktów ideologicznych wszyscy jesteśmy równi. Ot, i kołtuństwo! Smutne i
tragiczne jest w tym to, że znakomita większość ludności USA łyka tę argumentację.
Widzimy tu więc jasno, że ideologia równości tumani, ogłupia i poniża. Autorzy udowadniają, że
programy powszechnego nauczania są wyrzucaniem pieniędzy w błoto, ponieważ uczyć się
powinni tylko ci, którzy mają po temu wrodzone kwalifikacje genetyczne. Murray i Herrnstein
dowodzą, że różnice społeczne będą się pogłębiać: kompetentna elita, zawierając małżeństwa
między sobą i posyłając dzieci do lepszych szkół, wyizoluje się z reszty społeczeństwa. Podklasa
tępych będzie w tym czasie również rozmnażać się i gnić w swym zacofaniu. W książce
ostrzega się, że wysoki przyrost naturalny wśród ludzi o niskim ilorazie inteligencji doprowadzi do
stopniowego zidiocenia całego społeczeństwa. Autorzy obliczyli, że: poziom inteligencji ludności
USA obniża się w tempie 1 punkt IQ na 10 lat! | ozzie
[Korzystanie z linków na własną odpowiedzialność (nie sprawdzałem). – red.]
Alex Jones End Game - Kto naprawdę rządzi Światem?
Szokujący film dokumentalny Alexa Jonesa, o spisku globalnej elity, mającej na celu ustanowienie Nowego Porządku Świata. Ma on polegać na eliminacji 90% populacji Ziemi i totalnej kontroli pozostałej resztki niewolników. Co nie udało się tyranom takim jak Napoleon i Hitler, udaje się globalistom wprowadzać podstępem krok po kroku. Czy 'Rok 1984' czai się tuż za rogiem? Kim są ciemne elity chcące rządzić całym światem? | ENDGAME
http://spisekdziejow.blogspot.com/searc ... erbergerzy
ENDGAME tu jest odpowiedz !!!
http://www.youtube.com/watch?v=sZhQJds4z4c&am...
Egzekucja!
Mamy już twoją trumnę...
http://www.youtube.com/watch?v=IfHDn3aqkjE
Po całych Stanach rozsiane są składy z czymś, co wygląda na trumny/pudła kremacyjne. Wpisz 'FEMA coffins' w wyszukiwarce, by zobaczyć więcej podobnych filmów.
Jak ktokolwiek może jeszcze w ogóle używać terminu: 'teorie spiskowe'? Mamy banki, które pożyczają nam nieistniejące pieniądze, setki naukowców twierdzących, iż World Trade Center zostało wyburzone w sposób kontrolowany, zatrutą fluorem wodę, zatrute jedzenie i nawet wzmianki o użyciu go jako 'broni', zatrute środki higieny osobistej, wojny bez racjonalnego powodu, półtajne organizacje typu Bilderberg Group, odtajnione dokumenty dotyczące sponsorowania terroryzmu przez rządy, organizowania wojen i finansowania obu stron konfliktu, infantylne media promujące niewiedzę i dezinformację, liderów zabawiających się w symboliczne składanie ofiary z kukły dziecka, na wzór pradawnych rytuałów Babilońskich i wiele, wiele innych rzeczy, z których politycy powinni spowiadać się przed społeczeństwem, jeśli rzekomo reprezentują naród i są wybrani dla nas.
Czy większość ludzi jest w stanie obudzić się, dopiero słysząc trzask zamykających się za nimi drzwi w jakiegoś rodzaju komorze gazowej?
Trumny, krematoria i ponure wizje
http://www.youtube.com/watch?v=P9qpfD8fPdE
Chociaż ten film, zrobiony z wykorzystaniem syntezatora mowy, może nie wydać się do końca poważnym, fragment dotyczący listy tematów, zamkniętego posiedzenia Izby Reprezentantów, jest faktem. W posiedzeniu tym nie wziął udziału, w ramach protestu, jeden z jej członków Dennis Kucinich (youtube:Kucinich closed session). Wyciek tej informacji spowodowany był tym, iż wielu innych urzędników było również oburzonych w jaki sposób Ameryka realizuje swoją 'demokrację'.
http://www.youtube.com/watch?v=sfuV9d-Hw7w
Fema Coffins firmy Polyguard Vaults. Trumny składowane na odludziach? Jaki cel ma w tym Ameryka?
Chmury Śmierci
Chemtrails - Chmury Śmierci 1 / 3
http://www.youtube.com/watch?v=ZLNmjUoQymg
Bezczelność naszych tzw. 'liderów' przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Czymś się nas opryskuje, jakbyśmy byli stonką ziemniaczaną. Agencje rządowe odmawiają przyjęcia próbek powietrza do badań, a politycy wszyscy nagle stracili wzrok i niczego nie widzą.
Demokracja? Czy to słowo w ogóle jeszcze coś znaczy?
Ja polecam film "Idiocracy".
Śmieszno-straszna antyutopia. Co najgorsze, całkiem realna.
http://tnij.org/dnsc
| piratte2860/20
CHIPY POD SKÓRĘ!
UWAGA! Czipy już niedługo w dowodach osobistych w POLSCE !!!! (spr. link) To tylko faza przejściowa, cały plan wszczepienia czipów ludzkości może wypełnić się jeszcze za naszego życia ! Znamię bestii - zwierzęcia [Mark Of The Beast] (beta) |
http://www.youtube.com/watch?v=1Y79Byr3im0
Aspartam to trucizna
I tak nas wszystkich wytrują! Produkty zawierające aspartam. |
http://www.youtube.com/watch?v=G0-ALet19dM
...sex...nawet dla żuli:
http://www.youtube.com/watch?v=fqXZIg-HMh0
i żadnych pytań...tylko patrzeć i wnioski. | Hoffmann presents
NIE BĘDZIE CZYM WYKARMIĆ ZIEMI
Świat czekają wojny o jedzenie
Zabraknie pieniędzy na rolnictwo
Wielki głód grozi naszej planecie. Eksperci ONZ twierdzą, że jeśli nie zwiększymy produkcji jedzenia o 70 procent, to nie będzie czym wykarmić coraz liczniejszego świata. Mogą nam więc grozić wojny o jedzenie i miliony ofiar, zmarłych z głodu w ubogich krajach.
Na konferencji w Rzymie eksperci stwierdzili, że przybędzie prawie 3 miliardy ludzi w ciągu najbliższych 50 lat, a nie będzie czym ich wykarmić. Czemu? Według ekspertów FAO wszystko przez biopaliwa, czy globalne ocieplenie.
Zmiany klimatyczne sprawią, że nie będzie gdzie produkować żywności. Nie będzie też miał kto pól uprawiać, bo, według analityków zatrudnienie w rolnictwie spadnie o 18 procent. Do tego uprawy żywności muszą walczyć z ziemią pod rośliny, z których powstają biopaliwa. Eksperci sugerują, że, by uratować świat przed głodową śmiercią, trzeba rocznie inwestować aż 83 miliardy dolarów rocznie. | PAP
Znów brak myślenia całościowego, dalekowzrocznego, dogłębnie etycznego; postępowania racjonalnego; dalej chcą realizować utopie...!!
WYRYWKOWO I W SKRÓCIE:
Rolnictwo przemysłowe jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń. Z tego powodu 2,5% obszaru Polski jest narażone na zanieczyszczenia azotanami.
Świat zużywa co roku blisko 16 bln kilowatogodzin energii. Wypada średnio po 2500 kWh na osobę.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl |Czwartek [07.01.2010, 21:54] 1 źródło
SKUTA LODEM WIELKA BRYTANIA POGRĄŻA SIĘ W CHAOSIE
Z powodu zimna i śniegu odcinają prąd fabrykom.
Stojąc w obliczu całkowitego rozpadu sieci przesyłowej, brytyjskie władze odcięły prąd i gaz 100 fabrykom i zakładom przemysłowym - donosi "The Guardian".
Klienci korporacyjni m.in. British Gas muszą wstrzymać pracę, bo istnieje poważne ryzyko odcięcia od sieci milionów mieszkańców.
Ostatnie podobne, spowodowane zimnem, odłączenia prądu miało miejsce 20 lat temu - zauważa dziennik.
Sami Brytyjczycy też są proszeni, by maksymalnie ograniczyć zużycie energii i gazu. | JS
"NEWSWEEK" nr 5, 03.02.2008 r.: polskie elektrownie dysponują mocą około 33 tys. megawatów
"NEWSWEEK" nr 51-52, 29.12.2002 r.: Ponad dwadzieścia dorodnych drzew zużywa się do produkcji pieluch jednorazowych dla jednego dziecka, zanim nauczy się ono korzystać z nocnika.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [25.04.2010, 19:22]
TAK HIGIENA DOPROWADZI NAS ZAGŁADY
Świat marnuje coraz więcej papieru toaletowego.
Tylko w Europie codziennie do rur kanalizacyjnych trafia 60 milionów rolek papieru toaletowego. Natomiast przeciętny Amerykanin w ciągu dnia zużywa 57 listków papieru - sześć razy więcej niż wynosi średnia światowa.
Tymczasem większość papieru toaletowego nie jest produkowana z makulatury, ale z nowego materiału, bo ludzie chcą cienkiego, wielowarstwowego produktu. Takie podejście do higieny oznacza zagładę lasów - alarmuje Worldwatch Institute z Waszyngtonu.
Eksperci wskazują, że najwięcej papieru marnuje się w krajach bogatych i rozwijających się. W tej dekadzie w USA ponad 14,5 mln ton papieru biurowego i gazetowego wyląduje na wysypiskach śmieci i nie będzie wykorzystana do powtórnego użytku.
To marnotrawstwo, bo produkcja rolki papieru toaletowego z makulatury wymaga zużycia o 64 proc. mniej energii i o połowę mniej wody niż w przypadku wykorzystania nowego papieru. Recykling pozwala także o 74 proc. zmniejszyć zanieczyszczenia uwalnianie do atmosfery - zauważa "New Scientist". | AJ
- Przeciętny człowiek spożywa przez całe swoje życie około 70 ton produktów spożywczych.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | 1 źródło, 1 wideo | Piątek [22.01.2010, 09:53]
TO NAJGORSZE PIEKŁO NA ZIEMI (WIDEO)
Jak wygląda życie w slumsach Liberii.
Potoki moczu, sterty śmieci i gnijących skór zwierząt - tak wyglądają ulice West Point, najgorszych slumsów w afrykańskiej Liberii. Najbardziej wstrząsające wrażenie wywiera plaża, którą mieszkańcy zamienili w wielką toaletę, bo w całej dzielnicy nie ma kanalizacji - donosi liveleak.com.
Cykl reportaży o życiu w Liberii przygotowali dziennikarze internetowej telewizji VBS. Ze swoimi kamerami dotarli do Monrovii - stolicy tego zachodnioafrykańskiego państwa.
Mimo że po zakończeniu wieloletnich wojen domowych pomoc Liberii przesyłają ONZ i Unia Europejska, to nie dociera ona do wszystkich.
Gwałty, przemoc i śmierć z powodu chorób to w West Point codzienna rzeczywistość. Najgorsza jest oczywiście epidemia AIDS. Rząd Liberii nie robi nic, aby pomóc mieszkańcom slumsów. Przewodnik dziennikarzy mówi, że urzędnicy, którzy zapuszczają się do West Point sami korzystają z "toalety" na plaży - zauważa portal. | AJ
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [22.11.2009, 12:01] 1 źródło: zwierzęta hodowlane odpowiadają za emisję 18 proc. gazów cieplarnianych - bardziej zatruwają atmosferę niż wszystkie samochody razem wzięte. | WB
http://www.wodociagi.pl/?sub=4&do=display&id=18 | 2008-08-25 11:10:04 |
- Przy produkcji jednego samochodu zużywa się 379 000 litrów wody.
- Do wyprodukowania bochenka chleba trzeba zużyć 462 litry wody.
- Aby ’’wyhodować’’ szklankę soku pomarańczowego, potrzeba 50 szklanek wody.
- 10 – minutowy prysznic to 30 – 38 litrów wody.
- Do kąpieli w wannie trzeba zużyć 115 – 150 litrów wody.
- Na spłukanie toalety trzeba 11 litrów wody.
- Do ręcznego umycia naczyń potrzeba 38 litrów wody.
- Do wyprodukowania 2,2 kg wołowiny potrzeba 9500 litrów wody.
- Wyprodukowanie 1 kg papieru wymaga ok. 250 litrów wody.
- Do wyprodukowania 1 litra piwa potrzeba 8 litrów wody.
- Wyprodukowanie 1 kg stali wymaga ok. 300 l wody.
- Wyprodukowanie 1 kg nawozów azotowych – 600 l wody.
- Rafinacja 1 tony ropy naftowej – 15 000 l wody.
- 1 ha lasu świerkowego w klimacie umiarkowanym zużywa 3000 m3 wody w ciągu roku.
- Do wyprodukowania 1 kg ziaren pszenicy potrzeba 1000 litrów wody, a ryżu – prawie 3 razy więcej.
http://www.ic.poznan.pl/pliki/wszkowals ... 202008.pdf
Woda pokrywa ok. ľ powierzchni naszego globu, ale 97,0 % wszystkich zasobów wody na Ziemi stanowi woda słona. Zaledwie więc 3 % wód świata jest wodą słodką i tylko 1 % jest dostępny człowiekowi. Dzieje się tak, gdyż zdecydowana większość wody słodkiej, tj. około ľ, zgromadzona jest w lodowcach - w lodach Antarktydy (91 %), Grenlandii (8 %) i w lodowcach górskich (1%). W pozostałej Ľ zdecydowanie największą ilość dostarczają wody gruntowe, znacznie mniej wody powierzchniowe (rzeki, jeziora, tereny podmokłe).
Wojciech Szymon Kowalski
Główny Ekonomista Inwest Consulting S.A.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Niedziela [04.10.2009, 11:41] 1 źródło
INDIE WYSYSAJĄ Z ZIEMI CAŁĄ WODĘ
Wypompowują 21 milionów basenów olimpijskich rocznie.
Rabunkowa gospodarka wodna to jeden z najważniejszych problemów z jakimi uporać się powinny Indie. Nie tylko dla własnego dobra, ale dla dobra całej planety - zauważa "The New Scientist".
Problem jest podwójny. Po pierwsze ubywa wód gruntowych - o 10 cm rocznie opada jej poziom w tym regionie. Po drugie słodka woda, którą w Indiach wypompują i zużyją, trafia do atmosfery i do oceanów.
Wody gruntowe wypompowywane przez Indie odpowiadają za podnoszenie się poziomu światowych mórz i oceanów o 0,16 mm rocznie - tłumaczy pismo.
To 5 proc. całego przyrostu. | JS
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Poniedziałek [03.05.2010, 14:44]
BIBLIJNA RZEKA ZNIKNIE Z POWIERZCHNI ZIEMI
A wraz z nią Morze Martwe.
Ekolodzy alarmują: Jordan w przyszłym roku zniknie z powierzchni ziemi. A wraz z nim Morze Martwe - informuje polskieradio.pl.
Organizacja EcoPeace, która przygotowała raport w sprawie biblijnej rzeki, w której wodach miał zostać ochrzczony m.in. Jezus Chrystus, wezwała rządy Izraela, Jordani i Autonomii Palestyńskiej do natcyhmiastowych działań ratujących rzekę.
Trzeba natychmiast naprawić cieknące rury wodociągowe, zakryć zbiorniki wodne, by uniemożliwić odparowywanie wody i nakłonić społeczeństwo do podlewania domowych ogródków wodą już używaną w gospodarstwie domowym.
Izrael, Jordania i Autonomia Palestyńska wypompowały z Jordanu ponad 98 procent wody. Jednocześnie stale odprowadzają do rzeki ścieki.
Brak świeżej wody już doprowadził do wyginięcia raków, węży, małży i owadów - w sumie około 50 bezkręgowców, a także miejscowej roślinności. | WB
http://www.o2.pl / http://www.hotmoney.pl | Poniedziałek, 19.04.2010 09:32
NIEDOBÓR WODY ZNISZCZY GOSPODARKĘ?
Ceny jedzenia poszybują w górę.
Światowy kryzys związany z niedoborem wody może wywindować ceny jedzenia w Wielkiej Brytanii i zniszczyć gospodarkę – ostrzegają brytyjscy eksperci w najnowszym raporcie.
Woda już wkrótce może stać się rzadkim i bardzo cennym zasobem. Przyczynią się do tego wzrost liczby ludności świata i popytu na wodę, a także zmiany klimatu.
Obecnie znaczenia wody się nie docenia, chociaż jej wpływ m.in. na rozwój gospodarczy jest ogromny. To dlatego, że woda niezbędna do wyprodukowania jedzenia czy ubrań jest „niewidzialna”. Tymczasem taka „ukryta” woda odpowiada za 2/3 całkowitego zużycia w Wielkiej Brytanii. Bardzo niewielu konsumentów zdaje sobie sprawę, że na wyprodukowanie kilograma wołowiny potrzeba aż 15,5 tys. litrów wody, a na wytworzenie bawełnianego T-shirtu – 2,7 tys. litrów. Konsekwencje braku wody mogą być więc dramatyczne dla wielu gałęzi gospodarki.
Eksperci podkreślają, że nie tylko ubogie kraje świata są zagrożone katastrofalnymi skutkami braku wody w przyszłości; problem ten dotyczy również państw rozwiniętych.
http://www.dailymail.co.uk
„METROPOL” 16.09.2004 r.
3,4 MLD LUDZI BĘDZIE BEZ WODY
ONZ W 2025 roku może zacząć brakować wody kilku miliardom ludzi – ostrzegła wczoraj Organizacja Narodów Zjednoczonych. Za dwadzieścia lat od 2,4 do 3,4 miliarda mieszkańców Ziemi może nie mieć dostatecznego dostępu do wody. Dzisiaj takich ludzi jest pół miliarda. Zagrożenie, jakim jest niedobór wody, potęguje gwałtowny przyrost demograficzny. | PAP
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Piątek [30.10.2009, 18:26] 3 źródła
MILIONY LUDZI ZABIJA... BIEGUNKA
Zatrucia to prawdziwy morderca.
Ta dolegliwość zabija na świecie co najmniej trzy razy więcej osób niż wcześniej sądzono. Każdego roku umiera z tego powodu 1,1 mln ludzi - twierdzą eksperci WHO.
Z powodu zatruć pokarmowych umierają głównie mieszkańcy Afryki i Azji - powiedział Jorgen Schlundt z WHO.
Wcześniej sadzono, że na biegunkę umiera około 300 tys. osób rocznie.
Główną przyczyną zachorowań jest skażona woda i żywność. | TM
"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r.
PIERDZĄCE KROWY
Do coraz szybszej degradacji klimatu Ziemi przyczyniają się dymiące kominy elektrowni węglowych, spaliny samochodowe, wyziewy przemysłowe. Ale to wszystko nic w porównaniu z pierdzącymi krowami.
Zespół uczonych z Uniwerstetu Cambridge opublikował w medycznym piśmie „The Lancet” rezultaty swych dociekań. Bydło puszcza bąki, które zwiększają ilość metanu w atmosferze, przyczyniając się do globalnego ocieplenia. Brzmi to jak mało subtelny dowcip, ale wcale nim nie jest. Gaz wydalany przez krowy, owce i kozy w jednej czwartej przyczynia się do alarmujących zmian klimatycznych.
Ludzie przeciętnie spożywają 224 gramy mięsa wołowego dziennie (W Afryce – 31 gramów). Konsumpcja wzrasta – w Chinach np. w ciągu dekady podwoiła się. Więcej mięsa znaczy więcej bydła, czyli więcej „bąków”. „Redukcja konsumpcji jest jedynym możliwym rozwiązaniem” – stwierdza autor badań, dr John Powles. Gdyby ludzie ograniczyli się do 90 gramów dziennie, zapobiegłoby to dalszemu pogarszaniu się składu atmosfery.
Ograniczenie spożycia wołowiny przyczyniłoby się również do poprawy zdrowia konsumentów: czerwone mięso zwiększa ryzyko chorób serca i nowotworów. Prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka odbytnicy zmniejsza się o jedną trzecią przy każdym zmniejszeniu dziennej konsumpcji o 100 gramów. Eksperci szacują jednak, że zmiana przyzwyczajeń dietetycznych zajmuje dekady. | JF
http://www.klimatdlaziemi.pl
WYRĄB LASÓW TROPIKALNYCH
W wielu ubogich krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej lasy tropikalne są wycinane w zastraszającym tempie. Co 3 lata na świecie znikają lasy tropikalne o powierzchni Polski. Przewiduje się, że w Nigerii niekontrolowany wyrąb lasów tropikalnych doprowadzi do tego, że w 2010 roku, czyli już za 3 lata, w całym kraju nie będzie już ani jednego lasu.
Uboga gleba lasów tropikalnych nie nadaje się do celów rolniczych i hodowlanych. W Amazonii, aby wyżywić jedną krowę, trzeba wykarczować na pastwiska prawie 7 hektarów lasu. Pola założone na takich terenach po 2-3 latach przestają dawać plony, po czym trzeba karczować las na nowe pole. Na wylesionych gruntach woda spływa bez przeszkód, unosząc ze sobą bryły ziemi i powodując osuwanie się terenu. W Azji Bangladesz jest regularnie pustoszony przez powodzie, gdyż ogołocono z lasów ściany Himalajów.
Konsekwencje mogą być dramatyczne. Wycinając lasy lokalne społeczności podcinają w ten sposób gałąź, na której siedzą. Jezioro Czad, będące rezerwuarem wody dla ponad 20 milionów ludzi, w wyniku nieracjonalnej gospodarki wodą, pustynnienia i burz piaskowych w połączeniu w ocieplaniem się klimatu, skurczyło się z 22 tysięcy kilometrów kwadratowych w 1960 roku do zaledwie 1,5 tysiąca km2 w 2000 roku. Jeśli nic nie uda się zrobić to przestanie ono istnieć już w ciągu kilkunastu lat, a wówczas z braku wody mogą zginąć miliony ludzi.
Lokalne społeczności niestety zazwyczaj koncentrują się na bieżących potrzebach, często nawet nie uświadamiając sobie konsekwencji swojego postępowania.
Rolnictwo powoduje wyjaławianie, erozję gleby, pustynnienie.
„NEWSWEEK” nr 31, 07.08.2005 r.
EUROPEJSKA SAHARA
(...) Z badań prowadzonych w ramach programu "Desert Watch" Europejskiej Agencji Kosmicznej, którego celem jest obserwacja procesu pustynnienia, wynika, że ulega mu europejska część wybrzeża Morza Śródziemnego o powierzchni 300 tysięcy kilometrów kwadratowych (obszar większy niż terytorium Wielkiej Brytanii) zamieszkana przez 16,5 mln ludzi. (...)
Eric Pape; Współpraca: Mike Elkin, Santander; Jacopo Barigazzi, Mediolan
http://www.klimatdlaziemi.pl
* „Do końca wieku połowa Hiszpanii będzie leżeć na Saharze”
* „Wg rządu hiszpańskiego 1/3 kraju może zamienić się w pustynię”
* „ONZ szacuje, że ryzyko zamienienia się w pustynię dotyczy 30-60% terytorium Hiszpanii i 12% terenu Europy” „Straty spowodowane zmianami klimatycznymi we Włoszech szacuje się na 50 mld euro rocznie - oświadczył minister ds. ochrony środowiska Alfonso Pecoraro Skanio”
Opublikowany przez "Independent" raport Centrum Prognoz i Badań Klimatycznych Hadley, działającego przy Biurze Meteorologicznym Wielkiej Brytanii, przewiduje, że pustynie, stanowiące obecnie 3 proc. powierzchni naszej planety, do 2100 zajmą aż 1/3 jej powierzchni.
http://www.o2.pl / http://www.sfora.pl | Czwartek [04.02.2010, 14:00]
CZEKA NAS WIELKI GŁÓD. ZA CHLEB ZAPŁACIMY JAK ZA ZŁOTO
Wkrótce nie będzie gdzie uprawiać roślin.
Jeszcze w tym wieku na świecie zabraknie gleb, których jakość gwarantuje plony na poziomie zapewniającym wyżywienie wszystkich ludzi. Naukowcy ostrzegają, że zmiany doprowadzą do drastycznego wzrostu cen jedzenia i globalnego kryzysu żywnościowego - alarmuje "The Daily Telegraph".
Z badań biologów z University of Sydney, zaprezentowanych na międzynarodowej konferencji na temat rolnictwa, wynika, że na wszystkich kontynentach zmniejsza się ilość gleb dobrej jakości.
To efekt przemysłowego rolnictwa, złej polityki rolnej oraz stosowania zbyt wielu środków chemicznych.
Szacuje się, że co roku na świecie ponad 75 mld ton ziemi ulega erozji. Najgorzej jest w Chinach, gdzie gleby niszczone są przez rolnictwo 57 razy szybciej niż są one w stanie się naturalnie regenerować. W Europie 17 razy, a w Ameryce 10 razy szybciej. To oznacza, że za 60 lat nie będziemy mieli gdzie uprawiać roślin - twierdzi prof. John Crawford.
Eksperci twierdzą, że ten proces może zahamować jedynie globalna zmiana myślenia o rolnictwie, tak, aby gleba sama się regenerowała. Chodzi o przywrócenie dawnych zasad, które pozwalały ziemi "odpoczywać" i magazynować cenne mikroelementy. | AJ
http://www.o2.pl | Niedziela [02.08.2009, 08:58] 2 źródła
RZĄD ZAPŁACI NOWOŻEŃCOM ZA BRAK DZIECI
To nowy sposób na walkę z biedą w Indiach.
Urzędnicy państwowi chcą ograniczyć wzrost liczby ludności płacąc parom, które zdecydują się poczekać na dziecko przynajmniej przez dwa lata po ślubie - pisze brytyjski "The Guardian".
Nowożeńcy mają otrzymać 5 tys. rupii (ok. 300 zł) za pierwszy rok oraz połowę tej kwoty za drugi rok życia bez dzieci.
W rolniczych obszarach Indii gdzie przeprowadzono pilotażowy program, taka kwota to stosunkowo dobre roczne zarobki - podaje "The Guardian".
Projekt dotychczas przyciągnął 2366 par, jedynie 155 z nich wycofało się by spłodzić potomka.
W Indiach mieszka obecnie 1,2 miliarda ludzi, a do 2050 r. ich liczba ma wzrosnąć do 1,5 mld - pisze "India Times".
W tym samym czasie sąsiednie Chiny (pierwsze na świecie pod względem liczby ludności) złagodziły niedawno surowe prawo rodzinne, pozwalając mieszkańcom Szanghaju mieć dwoje dzieci. | JP
[Powinno się płacić za rodzenie i na utrzymanie zdrowych, o pozytywnych cechach psychicznych, inteligentnych, ładnych dzieci – przez normalnych, o wysokich walorach ludzi (a stanowią oni ułamek społeczeństwa). Powinno się też płacić za sterylizację osobom o niskim potencjale. A urodzone dzieci o niskim, szkodliwym potencjale powinny być usypiane (dzięki temu będzie mniej umierających z głodu dzieci o wysokim potencjale, rencistów, przestępców; psychopatów, debili; kanalii, degeneratów; mniej aborcji; wydatków, strat, będzie miał mse spadek przyrostu naturalnego, z kolejnymi korzyściami). - red.]
http://www.o2.pl | http://www.sfora.pl 1 źródło Sobota [10.04.2010, 11:58]
NARKOMANI NIE POWINNI SIĘ ROZMNAŻAĆ
Tu płacą im za sterylizację.
Amerykanie płacą brytyjskim narkomanom za wszczepienie wkładki wewnątrzmacicznej oraz zachęcają do pełnej sterylizacji - informuje "The Independent".
Grupa Project Prevention proponuje za to uzależnionym 220 funtów.
Uruchomiliśmy już bezpłatną infolinię, na której osoby te mogą poznać szczegóły zabiegu - powiedziała Barbara Harris, założycielka Project Prevention.
Akcję potępiają brytyjskie organizacje charytatywne. Uznają ją za "moralnie naganną". | TM
http://www.o2.pl / http://www.tvn24.pl /CNN | 19:20, 30.07.2009
CHIŃSKI SPOSÓB NA KONTROLĘ LICZBY URODZIN?
13 milionów aborcji rocznie.
Większości aborcji w Chinach dokonują kobiety w wieku 20-29 lat
Zdaniem państwowej gazety "China Daily" odpowiedzialna jest za to przede wszystkim znikoma wiedza na temat antykoncepcji.
- Trzeba poprawić edukację seksualną, uniwersytety i nasze społeczeństwo potrzebują lepszego prowadzenia - powiedział dziennikowi profesor Li Ying z Uniwersytetu Pekińskiego.
Potwierdzają to liczby. Połowa kobiet, które zdecydowały się na aborcję nie stosowała żadnej formy antykoncepcji. 62 proc. kobiet, które przerwały ciążę, było w wieku 20-29 lat. Zdecydowana większość z nich nie miała stałego partnera.
- To duże wyzwanie, zredukować liczbę kobiet szukających aborcji w Chinach - powiedział Wu Shangchun z Państwowej Komisji ds. Planowania Rodziny. Zdaniem Wu, rzeczywista liczba dokonywanych aborcji jest znacznie wyższa od wspomnianych wcześniej 13 milionów, ponieważ wiele z nich jest dokonywana w niezarejestrowanych klinikach.
W Chinach, z nielicznymi wyjątkami, obowiązuje ścisła zasada jedna rodzina-jedno dziecko. Aborcja jest w tym kraju dozwolona i stosowana szeroko jako środek kontroli urodzin. Zabieg kosztuje 600 juanów, czyli równowartość 88 dolarów.
Dla porównania, w USA, które mają około cztery razy mniejszą populację dokonuje się ponad 10 razy mniej aborcji. W 2005 roku zdaniem CDC dokonano ich 820.151.
jak//mat
To katolicka org. religijna przyczyniła się do kultu cierpiętnictwa, degeneractwa (chorzy, głupi (niezaradni, bierni, posłuszni), niestanowiący zagrożenia dla jej interesów są bliscy bóstwu...)! A przy okazji członkowie tej org. mogą się, publicznie, gębą, wykazać swoją „wrażliwością”... I jej okaleczone psychicznie, wypaczone ofiary tworzą chore teorie, wytłumaczenia, wyjaśnienia, realizują chore, chorobotwórcze utopie, w rodzaju o zaplanowanym przez bóstwo przyczynianiu do robienia, rodzenia, sensie rodzenia, utrzymywania przy życiu chorych, debilnych, psychopatycznych, pasożytniczych; destrukcyjnych stworów, potworów; kanalii, że degenerowanie naszego gatunku; związane z tym wszystkim cierpienia (o potrzebie tego, bezpośredniego, pośredniego, cierpienia), straty, w tym wydatki mają jakiś głębszy, niezrozumiały, bo bóstwowy sens, itp. chore brednie...!!
http://www.o2.pl | Środa [18.03.2009, 23:01] 1 źródło
UPORCZYWĄ TERAPIĘ CZĘŚCIEJ WYBIERAJĄ WIERZĄCY
Liczą, że w ostatniej chwili uratuje ich Bóg.
Co więcej, wierzący w Boga częściej decydują się poddawać ryzykownym terapiom, których skuteczność nie jest potwierdzona, licząc na wyleczenie z boską pomocą - twierdzą autorzy badania, które opublikowano właśnie w "Journal of the American Medical Association".
Wśród 345 pacjentów umierających na raka, na podtrzymywanie funkcji życiowych za wszelką cenę zdecydowało się 10 procent wierzących pacjentów.
W przypadku ateistów jedynie 4,2 proc. - twierdzi autor badania, Holly Prigerson, dyrektor Center for Psychooncology and Palliative Care Research w Dana-Farber Cancer Institute.
Badacze porównali też podejście różnych ras w tej kwestii: uporczywą terapię częściej wybierali wierzący latynosi i osoby o czarnym kolorze skóry.
Znaczną różnicę odkryto też w podejściu do testamentu. Wśród ateistów spisany był w 68 proc. przypadków, wśród wierzących jedynie w 28 proc. - donosi CNN. | JS
JEŻELI KTOŚ SAM NIE DBA O SIEBIE, TO DLACZEGO INNI MAJĄ TO ROBIĆ ZA NIEGO – PONOSIĆ TEGO SKUTKI!?
DARMOWE LECZENIE DLA WSZYSTKICH PROWOKUJE DO NIE DBANIA O ZDROWIE. Dochodzi też z tego powodu do absurdalnych, skandalicznych sytuacji, w tym pogrążania dbających o zdrowie!
Jeżeli ktoś ma chore dzieci z własnej winy TO SAM MUSI PONOSIĆ TEGO SKUTKI, W TYM KOSZTY, by było to nauczką dla winnego oraz przestrogą dla pozostałych – motywacją do dbania o siebie i innych.
W Polsce jest zarejestrowanych, jako renciści i emeryci, 7,2 mln osób! Rocznie, wypłaty dla tych ludzi wynoszą ponad 100 mld zł (z tego część osób stała się rencistami z powodu ekstremalnych zachowań (np. jazdy na wyścigi), w tym uprawiania ryzykownych sportów, trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem – więc otrzymali nagrodę (i niemała grupa dalej przeznacza na to renty). Kolejną nagradzaną grupą są rodzice chorych dzieci (w tym część z nich z powodu trucia się rodziców) na które otrzymują renty (często taka renta służy do utrzymywania się, w tym odurzania..., rodziców i wykorzystywania związanych z opieką przywilei). Z kolei karana grupa to zdrowi ludzie, w tym rodzice – dbasz o swoje zdrowie i swoich dzieci, to kara: tyraj na nie i na chore dzieci oraz ich trucicieli, trujących się!).
Obecne podejście do tej sprawy jest niesprawiedliwe i demoralizujące, gdyż tam gdzie ktoś powinien sam ponosić skutki swojego bezmyślnego, destrukcyjnego
postępowania – ponoszą je inni (...)(truję się ja, ale płacisz za to ty). Tak postępujący mogą się sami ubezpieczać od skutków swojego postępowania.
PO JEDNEJ STRONIE MŁODZI, (powinni być:) zdrowi, (powinni być wykształceni:) ludzie, którzy powinni zająć się m.in. zdrową prokreacją (a o jakości potomstwa decyduje m.in. jakość odżywiania się przez cały dotychczasowy okres, oprócz postępowania własnych rodziców, otrzymanych genów).
A PO DRUGIEJ DOGORYWAJĄCY STARCY, SCHOROWANI, PARALITYCY; cierpiący, nieszczęśliwi i współprzyczyniający, przyczyniający się do głodu, chorób, cierpień, nieszczęść, śmierci innych; obsługiwani przez tysiące lekarzy, pielęgniarek, rodzinę - by jak najdłużej przeciągać to, co i tak nieuniknione, i by umierali w męczarniach; pochłaniający miliardy godzin, pieniędzy itp...; współprzyczyniający, przyczyniający się do zagłady życia!!! CZYLI - JAK ZWYKLE - SELEKCJA NEGATYWNA/REALIZACJA UTOPII!!!
Utopia żyje własnym życiem i się rozwija...
PROPOZYCJE ZMIAN W USTAWIE PRZYGOTOWANE PRZEZ RODZICÓW DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNYCH TO M.IN.:
* podwyższenie obecnej kwoty świadczenia pielęgnacyjnego (...) i uzależnienie jej od stopnia niepełnosprawności; [Nim bardziej debilne dziecko, im bardziej schorowane, sparaliżowane to tym większa nagroda się należy... – red.]
* coroczna waloryzacja;
* przywrócenie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego dla obojga rodziców (opiekunów) rezygnujących z pracy zawodowej na rzecz opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi, jeżeli w rodzinie jest więcej niż jedno dziecko niepełnosprawne; [Rozmnażajcie się, a będzie wam dane...]
* przywrócenie prawa do wcześniejszych emerytur dla rodziców (opiekunów) dzieci niepełnosprawnych; [Nagroda za kawał pożytecznej roboty się należy...]
* wprowadzenie uwarunkowań prawnych pozwalających na stworzenie nowego zawodu asystenta-pielęgniarza dla rodziców rezygnujących z pracy zawodowej za względu na stan zdrowia swoich niepełnosprawnych dzieci. [A po przepracowaniu np. 30 lat dać emeryturę...]
ITP.
– DAJCIE, ZAPŁAĆCIE, UTRZYMUJCIE, PONOŚCIE (zapewnijcie dojazdy, lokum, sanatoria, sprzęt, leki, lekarzy itp.)...
Pytam się: kto to to zrobił, urodził... No to kto ma za to ponosić konsekwencje...!; Do czego jest to to nam, komukolwiek potrzebne (a część się jeszcze rozmnoży)(i jakie to przepiękne widoki... te zdeformowane ciała, twarze wykrzywione chorobą, niedorozwojem umysłowym, nieszczęściem (podobnie jak ich opiekunów (a niektórzy jeszcze traktują swoich „podopiecznych” tak dobrze jak te stworki wyglądają..., albo jeszcze gorzej)))...!!
PS
Ale okrutnik ze mnie, w przeciwieństwie do dobrych ludzi, którzy te dzieci zrobili, i tych, którzy na robienie, rodzenie i hodowanie takich egzemplarzy pozwalają, oraz zabraniają eutanazji...
W 2004 roku w Polsce było ponad 209 tysięcy dzieci niepełnosprawnych (wg departamentu statystyki społecznej dla Głównego Urzędu statystycznego).
http://www.o2.pl | Pardon / Artykuł „Seks tylko dla inteligentnych i zdrowych?”
PROKREACJA TYLKO DLA INTELIGENTNYCH I ZDROWYCH?
Uczeni od starożytności snuli wizje stworzenia lepszego człowieka. Wymyślając w tym celu coraz bardziej przerażające narzędzia.
Pojęcie "eugenika" (gr. eugenes - dobrze urodzony) pojawiło się w roku 1883 za sprawą Francisa Galtona, kuzyna Karola Darwina. Dotyczyło ono selektywnego rozmnażania zwierząt albo ludzi, w celu ulepszenia gatunku. Z czasem zrodziły się definicje "eugeniki pozytywnej" (dotyczącej zachęcania do reprodukcji osobników najbardziej wartościowych) oraz "eugeniki negatywnej" (zniechęcanie osobników uznanych za gorszych).
Pierwsze "programy eugeniczne" pojawiły się już w starożytności. Na przykład w Sparcie, gdzie słabe dzieci skazywane były na śmierć. Selektywne rozmnażanie postulował nawet Platon. Filozof domagał się, by władza przejęła kontrolę nad reprodukcją poddanych.
Ale prawdziwy rozkwit eugeniki przyniosły dopiero teorie Darwina. Uczony twierdził, że nowożytna cywilizacja zakłóca mechanizm naturalnej selekcji i sprawia, że coraz większy odsetek populacji stanowią ludzie słabi i upośledzeni. Dlatego podjąć należy działania, które nie dopuszczą do degeneracji naszego gatunku.
Jednym z pierwszych orędowników takich działań był Alexander Graham Bell, wynalazca telefonu. Badając problem głuchoty stwierdził, że jest ona przypadłością dziedziczną. Postulował więc wprowadzenie zakazu zawierania małżeństw osób niesłyszących.
Czas świetności eugeniki nadszedł wraz z XX wiekiem. Najbardziej znanym - i przerażającym - przykładem są tu z pewnością nazistowskie Niemcy, walczące o czystość germańskiej rasy. Naziści wysterylizowali setki tysięcy ludzi uznanych za upośledzonych umysłowo. Dziesiątki tysięcy poddane zostały przymusowej eutanazji - czyli po prostu eksterminowane.
Wyczyny nazistów są powszechnie znane, nie wszyscy wiedzą jednak, że na tym polu nie próżnowały Stany Zjednoczone. Najpierw Connecticut (w 1896 r.), a potem kolejne stany zakazały zawierania małżeństw epileptykom i osobom ograniczonym umysłowo.
W roku 1910 powstało natomiast eugeniczne biuro statystyczne, które prowadziło badania nad dużą ilością drzew genealogicznych. Wywnioskowano tam, że osoby, które określono mianem "nieprzydatnych dla społeczeństwa", pochodzą z rodzin upośledzonych społecznie i ekonomicznie.
Opierając się na wynikach tych badań, tworzono coraz bardziej radykalne programy - od przymusowej sterylizacji po eksterminację "nieprzydatnych". Na eksterminację się nie zdecydowano, ale w latach 1907-1963 przymusowo wysterylizowano w USA prawie 65 tysięcy osób.
Tyle samo "nieprzydatnych i niedostosowanych społecznie" (w latach 1936-1976) wysterylizowano w Szwecji. W wątpliwych przypadkach zadowalano się kastracją połowiczną - odcinano jedno jądro w celu zmniejszenia popędu seksualnego.
Ale lata 70-te XX wieku wcale nie przyniosły kresu programom eugenicznym. Choć eksterminacji i sterylizacji nie dokonuje się dziś nigdzie na taką skalę, jak kiedyś, eugenika ma się dobrze. Kto wie, czy czasy prawdziwej świetności dopiero nie nadejdą.
W wielu krajach (a także w niektórych amerykańskich stanach) przed zawarciem małżeństwa konieczne jest badanie krwi, w celu wykrycia chorób. Znana jest żydowska organizacja Dor Yeshorim, oferująca przesiewowe badania genetyczne członkom diaspory. Jej celem jest wyeliminowanie chorób genetycznych częstych w populacji Żydów.
Działania eugeniczne na dużą skalę możemy zaobserwować w Chinach, gdzie ministerstwo zdrowia zaleca dokonywanie aborcji na najsłabszych dzieciach. Ale nie tylko tam coraz bardziej popularne są badania prenatalne i efekt, jaki ze sobą niosą - czyli zabijanie dzieci, u których stwierdzono choroby czy niepełnosprawność.
Jednak postęp naukowy niesie nam rewolucję w eugenice. Odszyfrowanie DNA może sprawić, że już niedługo matki nie będą stały wyłącznie przed wyborem urodzenia dziecka lub przerwania ciąży, jeśli z płodem coś będzie nie tak.
Staniemy przed możliwością manipulacji ludzkim genomem i usuwania upośledzeń u dziecka na długo przed tym, zanim pojawi się ono na świecie. A także programowania w nienarodzonych ludziach predyspozycji i zdolności - na zamówienie. Co potem? Czy obudzimy się w takim świecie, jak ten przedstawiony w filmie "Gattaca"?
W świecie, w którym manipulacje genetyczne są codziennością. Gdzie DNA każdego dziecka badane jest też po urodzeniu, by sprawdzić efekty wcześniejszego programowania, prawdopodobieństwo wystąpienia chorób i długość życia.
W świecie, w którym wyniki badań genomu decydują o miejscu w społeczeństwie i możliwości założenia rodziny. A także o szansach na otrzymanie kredytu, ubezpieczenie się czy otrzymanie pracy lepszej niż zamiatacz ulic.
Nauka może dać nam wkrótce możliwość pozbywania się chorób i upośledzeń, dotąd nieusuwalnych. Może dać szansę na uczynienie każdego człowieka zdolniejszym i zdrowszym. Spełnić może marzenie filozofów o ulepszonej ludzkości.
Tylko pytanie brzmi, co taka zabawa w Boga uczyni z naszym człowieczeństwem? Czy zmanipulowany genetycznie, zaprogramowany na zamówienie - rodziców lub, co gorsze, państwa - osobnik będzie mógł jeszcze w ogóle nosić miano "człowiek"?
Daniel Nogal
WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:
Eugenika wynika z podejścia utylitarnego do społeczeństwa. W takim podejściu los jednostki nie jest zbyt ważny wobec dobra społeczeństwa.
Problemem jest fakt, że elity społeczne mają mniej dzieci, niż przedstawiciele marginesu społecznego. Ponieważ pewne cechy (i modele zachowań) są dziedziczne, a inne utrwalane podczas wychowania; z czasem ludzkość ulega degeneracji.
Debili i osób nieskutecznych z pokolenia na pokolenie jest więcej, zaś osób skutecznych ekonomicznie i naukowo, geniuszy, - generalnie elity intelektualnej i finansowej coraz mniej.
Po pewnym czasie taka sytuacja musi załamać każdy system gospodarczy. I tak się stanie, ponieważ w demokracji nie przejdzie żadne prawo wyraźnie preferujące wąską elitę (wybiera większość, a większość to debile). | Barbarzyńca
Moim zdaniem nie ma co ingerować w DNA człowieka. A co jeśli dziś np. coś co jest uważane za wadę za 100 lat pomoże przetrwać niektórym ludziom ?? Dzięki temu, że ludzie są różnorodni nigdy nie nastąpi wyginięcie naszego gatunku. Zawsze znajdzie się jakiś ułamek odporny na jakaś zarazę etc. | Biały
Tak, niech rozmnażają się debile i menele; niech 1 zdrowy, inteligentny utrzymuje bandę ułomów i nierobów. | gość111111
Witam, jak patrzę codziennie na moją sąsiadkę i jej dzieci, to myślę sobie, że prokreacja powinna być dla inteligentnych i zdrowych ludzi. Matka tych dzieci ma 33 lata, 7 dzieci: najstarsze ma 15, potem 13 najmłodsze ma 1,5 roku, nie ma tam bliźniaków. Wszystkie jej dzieci chodzą do specjalnej szkoły, większość ma ADHD, wszystkie mają skazę pokarmową. A z tego co widzę, to zapowiada się że będzie kolejne dziecko. Jej siostry są też w wieku rozrodczym i też podobnie poczynają. Jak na na nie popatrzę to mi ręce opadają. Takim Ludziom to powinni chociaż bezpłatną antykoncepcję wprowadzić, tabletki lub pakiet prezerwatyw co miesiąc. | aksak
Nie trzeba żadnych regulacji, wystarczy tylko zaprzestać wspierania patologii ! Menele, pijacy, żebracy nie powinni dostawać kasy na utrzymanie rodzin, tak samo niepełnosprawni, chorzy umysłowo. Nikt nikomu nic nie powinien zakazywać, chcesz mieć dziecko i stać cię je utrzymać, wychować? To proszę bardzo miej, ale grosza od państwa nie dostaniesz.
I problem się rozwiąże naturalnie. | harcerzyk
[Pieniądze leżą przecież na ulicy – wystarczy tylko bejsbol czy inna siekiera... - red.]
Oczywiście że rozmnażać powinny się tylko osobniki silne i zdrowe (pomijając oczywiście nazistów, ponieważ oni eksterminowali również osoby zdrowe), i popieram politykę Szwecji czy USA. Osoba chora lub upośledzona NIE JEST W STANIE dobrze wychować swojego potomstwa, a poza tym przekazuje swoje wadliwe geny następnym pokoleniom. To jest dopiero nieludzkie - wiedząc jak wiedzie się takie życie, skazywać na to samo swoje dziecko...! Mało tego, uważam też, że rodziny posiadające już ogromną ilość dzieci, a które na to nie stać również powinny być objęte jakimś programem, który zabroni im dalszej prokreacji - może nie tak drastycznym jak sterylizacja, ale jakimś. Natomiast w Polsce dostaną jeszcze becikowe, a jak becikowe się skończy to wyślą dziecko na żebry - świetlana przyszłość. Niech Pan powie szczerze panie Nogal, wolałby pan być nieuleczalnie chory lub żyć w brudzie i ubóstwie czy w ogóle się nie urodzić? | gość111
Powinna być ścisła kontrola urodzeń. U nas najwięcej dzieci rodzi się w tzw. elemencie. Tylko rodzą jedno po drugim te dzieci; żyją w środowisku, które nie ma aspiracji i dążeń, tylko uczy się je jak okłamać opiekę społeczną i wyłudzać pieniądze. Kończą z bólem podstawówkę, nigdy nie pracują, wynagradza ich opieka społeczna... Osoby, które chcą adoptować dzieci powinny wiedzieć wszystko o jego rodzinie i wykonanym badaniu genetycznym. | mysz
Znam kobietę, która ma czworo dorosłych dzieci -.każde z innym tatusiem, i jako rodzina zastępcza, bo państwo płaci za to co miesiąc. Są cały czas finansowani przez opiekę społeczną. Jej dzieci też się tego nauczyły i kombinują jak nie pracować a z opieki dostawać pieniądze. Nóż się w kieszeni otwiera na głupie przepisy naszego państwa. | moll
Każdy może się zmienić, ale większość z nich się nie zmienia. Autor pierwszego postu ma rację. Edukacja meneli i przestępców to fikcja, podobnie jak programy resocjalizacyjne. A tacy ludzie rozmnażając się krzywdzą zarówno swoje dzieci, jak i całe społeczeństwo. | gość27
Jest to konieczne dla naszego rozwoju, ale zakute łby, jak zwykle, biją na alarm, bo coś się w ich małym móżdżku nie mieści. | Aisza
Może wyda się to kontrowersyjne co zaraz napiszę, ale moim zdaniem pomysł jest dobry. Nie jestem jakimś wyzbytym wyższych uczuć monstrum, ale osobą niepełnosprawną. Ja już pominę nietolerancję, ale naprawdę proszę mi wierzyć, w otoczeniu ludzi zdrowych komuś na wózku naprawdę jest ciężko. To co dla Was jest oczywiste... dla mnie niestety nie. Oczywiście cieszę się życiem, bo skoro już je mam, no to... spoko, ale nie jestem do końca szczęśliwa. Naprawdę nie jest fajnie patrzeć, jak zdrowe koleżanki zakładają rodziny, rodzą śliczne dzieci, a człowiek skazany jest, bez sądu, na dożywocie w samotności. Nie dziwię się pełnosprawnym, że nie wiążą się z nami - innymi, bo to naprawdę ogromne wyzwanie. Dlatego naprawdę popieram ten pomysł. I nie oceniajcie mnie... Życie osoby niepełnosprawnej naprawdę nie jest łatwe. | inna :)
Jestem za, powinno się ograniczyć rozmnażanie ułomnych, i tak ich jest już za dużo, a utrzymanie ich jest nieopłacalne i drogie, często kosztem ludzi zdrowych a ubogich. | gość689
W pełni zgadzam się z ideą eugeniki, choć chciałbym zauważyć, iż sama Natura niejednokrotnie wyłącza z rozmnażania, a nawet i z bardziej ogólnie pojętej seksualności, osobniki słabe, wybrakowane i nieprzystosowane. Mógłbym wymienić kilka takich przypadków, które zdążyłem zaobserwować w ciągu swojego 33-letniego życia, ale przede wszystkim mam na myśli siebie. Jestem zdecydowanie "słabym" osobnikiem, co objawiło się już po zakończeniu okresu dojrzewania. Szwankował sam wygląd fizyczny, siła fizyczna również była niedostateczna, do tego doszły problemy ze zdrowiem - mniejsze w dzieciństwie, poważniejsze w wieku dorosłym - potem pojawiła się słabość socjalna (nieumiejętność zjednywania sobie ludzi), intelektualna (skutkująca słabym wykształceniem), a w końcu ekonomiczna. Dzisiaj mam 33 lata, mieszkam z matką, zarabiam tylko na chlebek i margarynkę, i mam pełną świadomość bycia "nieprzystosowanym", "słabym" wręcz "obcym" tej rzeczywistości i panującym w niej warunkom. Nie dziwi mnie więc, że nigdy nie miałem choćby jednego stosunku seksualnego. Niestety, natura nie pozbawiła mnie pewnego poziomu popędu seksualnego, co zawsze było dla mnie źródłem wielkiego cierpienia, chociaż on też dość szybko się wyczerpał. Gdybym w młodości wiedział przez co będę przechodził, a ktoś zaproponowałby mi sterylizację, sądzę, że zgodziłbym się. Zaoszczędziłoby mi to wiele cierpienia, a dla społeczeństwa stanowiłoby jeszcze skuteczniejsze zabezpieczenie przed moim potencjalnym potomstwem, którego i tak - wszystko na to wskazuje - nie będzie. To całkowita prawda, że wielu ludzi nie powinno się rozmnażać. rozmnażanie jest często tylko zwielokrotnianiem ilości cierpienia na tym świecie i powoływaniem do życia armii wybrakowanych nieszczęśników, których lepiej by nie było. Przy okazji chciałbym również stwierdzić, że nie wszystkie życia są równe - należy zdecydowanie rozpocząć dyskusję o jakości poszczególnych istnień. Oprócz "cudu" życia istnieje niewątpliwie jego "przekleństwo." | nemo
Ja też odziedziczyłam wadę genetyczną, nie zamierzam dlatego mieć swoich dzieci, planuję adopcję. W końcu jest pełno dzieci bez rodzin, to czemu mam komuś nie pomóc. | mmm
Widzę, że nie jestem odosobniony w poglądach : D Dokładnie - nieroby żerujące na zasiłku, nie mogące później upilnować tych swoich bachorów, które zaczynają kraść albo się prostytuować. | krakauer
Wszystkie zwierzęta "myślą" o tym, żeby się najeść i kopulować! Jeśli ktoś myśli o czymś innym, to może nazwać siebie człowiekiem! | NNN
Co z tego że inteligentni ludzie będą się rozmnażać, jak nasze dzieci ogłupiają nauczyciele z podstawówek... | gośću
Przetrwanie najsilniejszych jest logicznym, zdrowym i naturalnym rozumowaniem. Takie rzeczy jak fałszywa moralność powinny być zbanowane. A ulepszanie zarodków - również, gdyż ingerowanie w naturę przynosi tylko straty. Jeśli ktoś jest słaby nie powinno się tego naprawiać. Stop ratowaniu noworodków, jeśli natura zaplanowała że mają umrzeć, to tak musi być, to naturalne, i nie powinno być zmieniane! | Marshall
Moim zdaniem, choć brzmi to okrutnie, coś w tym jest. Człowiek, i tak bawi się w boga utrzymując przy życiu ludzi, którzy bez pomocy by zginęli. A kastracja u zwierząt nie jest uważana za czyn nieludzki? Poza tym patrząc wokół widzę że najwięcej "wpadek" mają środowiska, w których panuje przemoc, ignorancja, głupota i bieda. W każdym razie, i tak człowiek ingeruje w naturalną selekcję, więc wszystko jedno, a jeśli przy tym sam siebie skarci, to na własne życzenie. |
Mam głęboko gdzieś kościół i jego anatemy!!
Nie on będzie żywił upośledzone dziecko, tylko jeszcze będzie chodził na żebry, zwane kolędą!!
Wolę dać zdrowemu dziecku jedną więcej zabawkę niż nygusowi w sukience za klepanie formułek, których i tak sam nie realizuje!! Wolę przyjąć klątwę od jakiegoś ludzika, któremu wydaje się, że ma boskie prawa, niż patrzeć na męczarnie upośledzonego potomka!! | NiktToto
Selekcja naturalna powinna rozciągać się również na nasz gatunek, jesteśmy bowiem nierozłącznie związani ze światem przyrody. Wszelkie osiągnięcia cywilizacyjne na nic się zdadzą, gdy społeczeństwo zacznie podupadać fizycznie i psychicznie. Gdy ten stan rzeczy będzie się dalej utrzymywał może dojść, niestety, do lawinowej degeneracji gatunku. Na razie jednak hipokryci wpajają nam: z jednej strony przekonanie, że życie (każdego debila w europie) jest najwyższą wartością, jednocześnie skazując III Świat bezkrytycznie na śmierć głodową. | gośćććć
Lepsze szlachetniejsze społeczeństwo jest oczywiście możliwe, lecz dopiero wówczas, kiedy
zaczniemy walczyć z rzeczywistymi przyczynami nędzy, przestępczości i tzw. chorób
psychicznych (ideologia i propaganda pojałtańska za nic w świecie nie chce uznać istnienia
psycho- genetycznej degeneracji ludzi, rodzin, czy pokoleń stąd każda patologia psychiczna
musi być obowiązkowo chorobą!), kiedy zaczniemy walczyć z anarchią rozrodczą i prawem
każdego do prokreacji; z tym fundamentalnym złem, które prowadzi do psychofizycznej
degeneracji społeczeństw i barbaryzacji życia; kiedy zaczniemy eliminować z procesu prokreacji
jednostki złe i aspołeczne z natury (nie z przewinień). Jedynie ruch eugeniczny może doprowadzić
do eliminacji z rozrodu osoby o aspołecznych, psycho- osobowościowych cechach genetycznych,
co jest podstawowym warunkiem wzrostu jakości naszego życia i naturalnym rozwiązaniem, które
uczyni nasz ziemski byt ewolucyjnie wyższym, szczęśliwszym i pogodniejszym; tworząc
stopniowo wyższą kulturę i szlachetniejsze społeczeństwo. Wydaje mi się, że dni
pseudonaukowych, paranoidalnych światopoglądów, ideologii i interpretacji świata są już
policzone! Komuniści mieli już swój raj na Ziemi. Realizacja marksistowskiego,
pseudonaukowego światopoglądu spowodowała śmierć ponad stu milionów niewinnych ludzi.
Stany Zjednoczone również zrealizowały już swoją wizję wielkiego społeczeństwa czterech
wolności, ukazując światu kompromitującą, społeczną stronę amerykańskiej szczęśliwości: nędzę,
okrucieństwo, barbarzyństwo, samozakłamanie, kołtuństwo, głupotę i drogę do samozagłady.
W raporcie komisji Senatu USA z maja 1991 r., określa się Stany Zjednoczone mianem najbardziej
nasyconego przemocą i autodestrukcyjnego społeczeństwa. Mniej interesują mnie takie czy owakie
wskaźniki rozwoju ekonomicznego, czy też imponujący rozwój techniki. Bardziej niepokoją mnie
wysokie wskaźniki ideologicznego, masowego kołtuństwa, wysokie wskaźniki biologicznej
degeneracji ludności, wysokie wskaźniki motłochu, żywiołu aspołecznego, genetycznego
prymitywizmu, analfabetyzmu, chamstwa i okrucieństwa! Stokroć ważniejsza jest redukcja naszego
społeczno- ludzkiego piekła! Nie żyjemy dla jakichś zatraconych wskaźników ekonomicznych,
wolnego rynku, wzrostu gospodarczego, czy jak to w Polsce ładnie mówią wyścigu do
kapitalizmu! Nie żyjemy po to, aby budować ekonomiczną potęgę jakiegoś paranoidalno-
maniakalnego PAŃSTWA! Stokroć wyższym celem jest podniesienie wartości człowieka! Stokroć
wyższym celem jest wolność socjalna! Wolność od demokracji ideologicznej! Wolność od nędzy,
barbarzyństwa, kryminalistów i wszelkiej maści innej nieszlachetnej, zdegenerowanej i aspołecznej
genetycznie kanalii! Wolność ku wyższej jakości życia, wolność ku wyższemu, szlachetniejszemu
społeczeństwu, światu, wyższej kulturze i szczęśliwszej przyszłości!
Między ludźmi szlachetnymi a nieszlachetnymi nigdy, przenigdy nie będzie żadnej równości,
wolności, sprawiedliwości, ani namiastki braterstwa: bo jeśli psychopaci porywają dzieci,
dorosłych i wloką do swojej nory, torturują, gwałcą, nagrywają sobie akty niewyobrażalnych
bestialstw i okrucieństw na video, na taśmy dźwiękowe (filmy takie w krajach chrześcijańskich
absolutnych wartości cywilizacji zachodniej nazywają się snuff movies filmy ostatniego
tchnienia), fotografują, kroją na kawałki, gotują, smażą i żrą, to po co to całe gadanie o braterstwie,
sprawiedliwości, równości, wolności, miłości bliźniego, czy innym ideologiczno- patologicznym
chciejstwie?! Nigdy nie będzie wolności socjalnej, sprawiedliwości społecznej, ani żadnej wyższej
kultury godnej istoty ludzkiej dopóki będziemy dzielić domy, ulice i powietrze z kryminalistami,
psychopatami, chamami, prymitywami, czy wszelkim innym aspołecznym motłochem. Nie
możemy żyć godnie w tak podłych i nieszlachetnych społeczeństwach jak obecne. Dopiero w
społeczeństwie szlachetniejszym, eugenicznym ludzie będą wolniejsi, równiejsi (równanie w górę,
a nie neodemokratyczne równanie w dół, chamstwo, prymityw, kołtuństwo i degenerację),
szlachetniejsi, dostojniejsi, pogodniejsi, milsi, przyjaźniej usposobieni, i przez to także bardziej
altruistyczni, szczęśliwi, bezpieczni, godni i prospołeczni.
Jedynie Ruch Eugeniczny i przestrzeganie praw eugeniki socjalnej praw ewolucji samego życia
może zatrzymać tragedię degeneracji społeczeństw, kierując je jednocześnie na drogę
odwiecznej, genetycznej sublimacji. Naukowy, biologiczny fakt dziedziczenia zarówno dobrych jak
i złych, szlachetnych czy podłych etyczno- moralnych właściwości psychicznych, jest kwintesencją
eugeniki i nauki o człowieku, i podstawą, na której oprze się transformacja genetyczna obecnego
zdegenerowanego i patologicznego świata.
Ewolucja mści się okrutnie w formie degeneracji i barbaryzacji życia jeśli gwałcone jest jej
uszlachetniające, etyczne prawo zachowania dobrych, najlepszych genów. Degeneratywna,
antyeugeniczna demokracja prowadzi w istocie do psychofizycznego, biologicznego upośledzenia
coraz to większej części społeczeństwa. Demokracja w obecnym, ideologicznym, pojałtańskim
kształcie poniża, znikczemnia, degeneruje i upadla człowieka.
Tylko Ruch Eugeniki Socjalnej, Ruch Wolności Socjalnej jest w stanie stworzyć ustrój polityczny
godny istoty ludzkiej i świat ludzi coraz szlachetniejszych, lepszych, zdrowszych,
inteligentniejszych, pogodniejszych, psychofizycznie doskonalszych i szczęśliwszych. Droga dla
dalszej, socjobiologicznej, genetycznej ewolucji naszego ludzkiego życia, ludzkiego gatunku i
ludzkich ras musi zostać wreszcie otwarta!
JESIENIĄ 1994 r. ukazała się w USA bardzo mądra, naukowo
udokumentowana książka znanych i poważanych uczonych amerykańskich: socjologa Charlesa
Murray'a i zmarłego w październiku 1994 r. byłego wykładowcę psychologii na Uniwersytecie
Harvarda Richarda Herrnsteina zatytułowana The Bell Curve, czyli krzywa dzwonu. Chodzi tu
o wykres inteligencji (społeczeństwa USA). Murray i Herrnstein dowodzą, że bogactwo i
powodzenie życiowe są ściśle związane z ilorazem inteligencji (IQ). Osoby obdarzone wysokim IQ
osiągają sukcesy, natomiast osoby z niskim IQ są zdecydowanie bardziej niż inne narażone na życie
w biedzie, bezrobocie, rozbicie rodziny, niechcianą ciążę czy zejście na drogę przestępstwa.
Dowodzą, że iloraz inteligencji znacznie mocniej determinuje te sprawy niż fakt urodzenia i
wychowania w bogatszej czy biedniejszej rodzinie, ponieważ inteligencja jest wrodzona i
dziedziczna. Autorzy którzy poświęcili prawie dziewięć lat swych badań psychologicznych,
socjologicznych i antropologicznych, w wyniku czego powstała 850 stronicowa praca naukowa
uważają, że to, czy ktoś ma lepsze, czy gorsze predyspozycje intelektualne jest w 60 procentach
zdeterminowane przez odziedziczone przez niego po rodzicach geny, a tylko w 40 procentach
zależy od wszelkich pozostałych uwarunkowań; w tym od wpływu środowiska, w którym się
urodził i wychował. Oznacza to, że jedni są z urodzenia i z natury mniej inteligentni od drugich,
cokolwiek by się w ich życiu nie zdarzyło. Oznacza to też, że Murzyni jako rasa są z natury mniej
inteligentni od białych a nie dlatego, że ich dzieci wychowują się w wielkomiejskich gettach, źle
się odżywiają, chodzą do gorszych szkół itp. Autorzy powołują się tu na badania murzyńskich
dzieci, adoptowanych przez białe, bogate rodziny, które mimo to zachowywały poziom inteligencji
właściwy dla swej grupy rasowej. Porównując ze sobą wyniki testów na inteligencję różnych grup
rasowych wynika, że Azjaci i Żydzi są minimalnie lepsi od białych, natomiast Murzyni znajdują się
daleko z tyłu. W typowym teście na inteligencję Wechslera, biali zdobywali średnio 102, a czarni
87 punktów. Podobna różnica istniała cały czas w poprzednich dziesięcioleciach. Obraz
amerykańskiego społeczeństwa z punktu widzenia ilorazu inteligencji według autorów wygląda
następująco: najwięcej ludzi 125 milionów Amerykanów mieści się w granicach normy, czyli
pomiędzy 90 a 110 punktów IQ. 50 milionów Amerykanów zalicza się do tępych IQ od 75 do
90. Do grupy bardzo tępych zalicza się 12,5 miliona ludzi: IQ od 0 do 75.
A więc w USA kraju Wielkiego Społeczeństwa i szlachetnych ideałów równości ludzi
mamy w sumie 62,5 miliona ludzi upośledzonych umysłowo! Nie wlicza się tu milionów
Amerykanów upośledzonych psychicznie!
Według ideologów amerykańskich i ich subtelnej propagandy ludzie ci oczywiście także mają
równe szanse i równy start ponieważ Ameryka stwarza równe szanse dla każdego. A jak
wynika z faktów ideologicznych wszyscy jesteśmy równi. Ot, i kołtuństwo! Smutne i
tragiczne jest w tym to, że znakomita większość ludności USA łyka tę argumentację.
Widzimy tu więc jasno, że ideologia równości tumani, ogłupia i poniża. Autorzy udowadniają, że
programy powszechnego nauczania są wyrzucaniem pieniędzy w błoto, ponieważ uczyć się
powinni tylko ci, którzy mają po temu wrodzone kwalifikacje genetyczne. Murray i Herrnstein
dowodzą, że różnice społeczne będą się pogłębiać: kompetentna elita, zawierając małżeństwa
między sobą i posyłając dzieci do lepszych szkół, wyizoluje się z reszty społeczeństwa. Podklasa
tępych będzie w tym czasie również rozmnażać się i gnić w swym zacofaniu. W książce
ostrzega się, że wysoki przyrost naturalny wśród ludzi o niskim ilorazie inteligencji doprowadzi do
stopniowego zidiocenia całego społeczeństwa. Autorzy obliczyli, że: poziom inteligencji ludności
USA obniża się w tempie 1 punkt IQ na 10 lat! | ozzie
[Korzystanie z linków na własną odpowiedzialność (nie sprawdzałem). – red.]
Alex Jones End Game - Kto naprawdę rządzi Światem?
Szokujący film dokumentalny Alexa Jonesa, o spisku globalnej elity, mającej na celu ustanowienie Nowego Porządku Świata. Ma on polegać na eliminacji 90% populacji Ziemi i totalnej kontroli pozostałej resztki niewolników. Co nie udało się tyranom takim jak Napoleon i Hitler, udaje się globalistom wprowadzać podstępem krok po kroku. Czy 'Rok 1984' czai się tuż za rogiem? Kim są ciemne elity chcące rządzić całym światem? | ENDGAME
http://spisekdziejow.blogspot.com/searc ... erbergerzy
ENDGAME tu jest odpowiedz !!!
http://www.youtube.com/watch?v=sZhQJds4z4c&am...
Egzekucja!
Mamy już twoją trumnę...
http://www.youtube.com/watch?v=IfHDn3aqkjE
Po całych Stanach rozsiane są składy z czymś, co wygląda na trumny/pudła kremacyjne. Wpisz 'FEMA coffins' w wyszukiwarce, by zobaczyć więcej podobnych filmów.
Jak ktokolwiek może jeszcze w ogóle używać terminu: 'teorie spiskowe'? Mamy banki, które pożyczają nam nieistniejące pieniądze, setki naukowców twierdzących, iż World Trade Center zostało wyburzone w sposób kontrolowany, zatrutą fluorem wodę, zatrute jedzenie i nawet wzmianki o użyciu go jako 'broni', zatrute środki higieny osobistej, wojny bez racjonalnego powodu, półtajne organizacje typu Bilderberg Group, odtajnione dokumenty dotyczące sponsorowania terroryzmu przez rządy, organizowania wojen i finansowania obu stron konfliktu, infantylne media promujące niewiedzę i dezinformację, liderów zabawiających się w symboliczne składanie ofiary z kukły dziecka, na wzór pradawnych rytuałów Babilońskich i wiele, wiele innych rzeczy, z których politycy powinni spowiadać się przed społeczeństwem, jeśli rzekomo reprezentują naród i są wybrani dla nas.
Czy większość ludzi jest w stanie obudzić się, dopiero słysząc trzask zamykających się za nimi drzwi w jakiegoś rodzaju komorze gazowej?
Trumny, krematoria i ponure wizje
http://www.youtube.com/watch?v=P9qpfD8fPdE
Chociaż ten film, zrobiony z wykorzystaniem syntezatora mowy, może nie wydać się do końca poważnym, fragment dotyczący listy tematów, zamkniętego posiedzenia Izby Reprezentantów, jest faktem. W posiedzeniu tym nie wziął udziału, w ramach protestu, jeden z jej członków Dennis Kucinich (youtube:Kucinich closed session). Wyciek tej informacji spowodowany był tym, iż wielu innych urzędników było również oburzonych w jaki sposób Ameryka realizuje swoją 'demokrację'.
http://www.youtube.com/watch?v=sfuV9d-Hw7w
Fema Coffins firmy Polyguard Vaults. Trumny składowane na odludziach? Jaki cel ma w tym Ameryka?
Chmury Śmierci
Chemtrails - Chmury Śmierci 1 / 3
http://www.youtube.com/watch?v=ZLNmjUoQymg
Bezczelność naszych tzw. 'liderów' przekracza wszelkie granice przyzwoitości. Czymś się nas opryskuje, jakbyśmy byli stonką ziemniaczaną. Agencje rządowe odmawiają przyjęcia próbek powietrza do badań, a politycy wszyscy nagle stracili wzrok i niczego nie widzą.
Demokracja? Czy to słowo w ogóle jeszcze coś znaczy?
Ja polecam film "Idiocracy".
Śmieszno-straszna antyutopia. Co najgorsze, całkiem realna.
http://tnij.org/dnsc
| piratte2860/20
CHIPY POD SKÓRĘ!
UWAGA! Czipy już niedługo w dowodach osobistych w POLSCE !!!! (spr. link) To tylko faza przejściowa, cały plan wszczepienia czipów ludzkości może wypełnić się jeszcze za naszego życia ! Znamię bestii - zwierzęcia [Mark Of The Beast] (beta) |
http://www.youtube.com/watch?v=1Y79Byr3im0
Aspartam to trucizna
I tak nas wszystkich wytrują! Produkty zawierające aspartam. |
http://www.youtube.com/watch?v=G0-ALet19dM
...sex...nawet dla żuli:
http://www.youtube.com/watch?v=fqXZIg-HMh0
i żadnych pytań...tylko patrzeć i wnioski. | Hoffmann presents
Ostatnio zmieniony wt cze 22, 2010 3:39 pm przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „POLITYKA/PRAWO/GOSPODARKA”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości