[Ostatnia aktualizacja: 02.2012 r. (całość przejrzana, poprawiona: 08.2010 r.)]

 

 

RACJONALNE - KONSTRUKTYWNE - ZARZĄDZENIA DLA ŚWIATA (cz. 3)

 

 

3. ZWIĘKSZANIE POTENCJAŁU ZDROWOTNEGO, INTELEKTUALNEGO, TWÓRCZEGO, PROSPOŁECZNYCH CECH; WPROWADZANIE, KSZTAŁTOWANIE POŻĄDANYCH CECH GENETYCZNYCH; DOSKONALENIE NASZEGO GATUNKU

 

 

RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 1)

 http://www.wolnyswiat.pl/11h5.html

 

TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót)

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=161&sid=f035ea99f2efe894b606cfa4465ddba5

 

ACH, CI BIEDNI CHORZY PSYCHICZNIE (psychopaci), DEBILE; DEGENERACI, ITP...

 http://www.wolnyswiat.pl/35h1.html  

 

36. GENY A INTELIGENCJA; POSTĘPOWANIE; ZDROWIE; WYDATKI...

 http://www.wolnyswiat.pl/36h1.html 

 

 

- Trzeba nawiązać ogólnoświatową współpracę w celu zmniejszenia wielkości naszej populacji i utrzymania jej na rozsądnym poziomie. Bo inaczej naprawdę nastąpi koniec świata z: przeludnienia, wyeksploatowania surowców, zatrucia i zaśmiecenia. Nie chodzi oto, by mieć tylko jedno dziecko, czy stosować powszechną, przypadkową, sterylizację, ale by wyłącznie zdrowi, inteligentni, urodziwi, odpowiednio dobrani - mający do przekazania potomstwu korzystne cechy - ludzie (a jest ich niewielu) mieli dzieci, których nie trzeba będzie leczyć za ogromne pieniądze, utrzymywać na rencie, w zakładzie psychiatrycznym, w więzieniu, itp. Chodzi o sam fakt biologicznego posiadania potomstwa, bo związki partnerskie powinny mieć inne oparcie. Czyli dalszym krokiem byłoby zniesienie obowiązku alimentacyjnego, który przejęłoby - dla tych kobiet - państwo. Wówczas zwiększy to komfort życiowy takich matek i ich dzieci. Bo m.in. związki partnerskie będą częściej mieć podstawę uczuciową, zamiast finansowej. Zmniejszy się również liczba aborcji, oraz sytuacji, iż zdrowe, inteligentne i ładne dziecko będzie postrzegane - i traktowane - jako źródło nieszczęścia. Takie podejście to inwestycja w prawidłowy rozwój m.in. przyszłego podatnika łożącego na następne pokolenie takich jak on.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [10.10.2009, 13:04] 4 źródła

MA 2 LATA I IQ JAK EINSTEIN

Najmłodszy członek Mensy.

Oscar Wrigley z Reading w Berkshire ma teraz 2 lata i 5 miesięcy.

Jego iloraz inteligencji wynosi na pewno ponad 160. Ile dokładnie - nie wiadomo, ponieważ w ostatnim teście, który wypełniał, skala kończy się na 160 - pisze „Daily Mail".

Rodzicami chłopca są 29-letni specjalista IT i 26-letnia gospodyni domowa. Mają przeciętny iloraz inteligencji.

Fascynuje się historią starożytnego Rzymu i życiem zwierząt. Ostatnio wytłumaczył cykl rozrodczy pingwinów - mówi ojciec Oscara.

Chłopiec zaczął mówić, gdy miał 9 miesięcy, w wieku półtora roku recytował już alfabet. 

Do tej pory najmłodszym chłopcem w Mensie był Ben Woods. W chwili przyjęcia miał 2 lata i 10 miesięcy. | TM

 

[Tym dzieciom szczególnie trzeba zapewnić jak najkorzystniejsze warunki do rozwoju racjonalnego umysłu, by ich o wysokim potencjale umysły maksymalnie użytecznie wykorzystać. A gdy będą dorośli powinni między sobą płodzić potomstwo. – red.]

 

Konieczne, kluczowe, niezbędne, jest wprowadzenie pozytywnej selekcji, doboru osób mających zająć się prokreacją pod względem zdrowotnym, psychicznym, intelektualnym, estetycznym (uroda/brzydota ma radykalny wpływ na życie, na: sposób traktowania, relacje z otoczeniem, możliwości, doznania, samopoczucie, zdrowie, przekazywane doświadczenia innym, w tym potomstwu (również pozawerbalnie, mową ciała, mimiką)), pozostałym osobom nie wolno mieć dzieci. Proszę zalecać, bezpłatną, sterylizację, a w razie zajścia w ciążę, urodzenia dziecka usuwać ją, usypiać je – na koszt danej osoby. Również mający opiekować się dziećmi muszą przejść selekcję pod względem zdrowotnym (choroby zakaźne, psychiczne) i predyspozycji psychicznych, osobowościowych, intelektualnych, etycznych.

 

Przyczynianie się do otyłości dzieci musi być karane (skutkować odebraniem tak upośledzanego, unieszczęśliwianego dziecka, co niesie negatywne konsekwencje także dla społeczeństwa).

 

 

 

 

PRZYROST NATURALNY... I CO DALEJ?!/PROBLEMEM NIE JEST ZA MAŁY PRZYROST LUDZKOŚCI, TYLKO WRĘCZ PRZECIWNIE – ZA DUŻY PRZYROST, ORAZ PRZEROST STARCAMI, LUDŹMI SCHOROWANYMI – STANOWIĄCYMI BALAST!

Z powodu powojennego wyżu demograficznego kłopoty, już zadłużonego, dogorywającego, ZUS-u z wypłatami rent zarysują się najostrzej (katastroficznie) w latach 2015-25! Do tego dodajmy kończenie się surowców, zagładę przyrody – życia...!!

Jeśli ilość ludzi się zwiększa o kilka procent, to ilość i skala problemów rośnie o kilkanaście procent, jeśli ilość ludzi zwiększa się o kilkanaście procent, to ilość i skala problemów rośnie o kilkadziesiąt procent, itd... Co więc proponują propagatorzy zwiększenia przyrostu naturalnego...!!

 

"WPROST" nr 5/2009 (1360): KRES EWOLUCJI CZŁOWIEKA?: Homo sapiens jest 10 tys. razy bardziej liczny, niż powinien według reguł rządzących światem zwierząt. Bez upraw i hodowli zwierząt populacja ludzka liczyłaby obecnie nie więcej niż pół miliona osobników – twierdzi prof. Steve Jones.

Rosnące zagęszczenie ludności i rolnictwo sprzyjały rozpowszechnieniu się chorób zakaźnych, bo kontakt ludzi z patogenami zwierzęcymi stał się intensywniejszy.

Ewa Nieckuła

Współpraca Bogusław Pawłowski

 

 http://www.egospodarka.pl/tematy/przyrost-naturalny | 31-05-2010

Na początku naszej ery w okresie Imperium Rzymskiego populacja ludności wynosiła ok. 200 mln. Zgodnie z wyliczeniami prof. Agnus Meddison'a z Uniwersytetu Groningen liczba ludności w roku 1000 nie przekraczała 270 mln. W roku 1700 osiągnęła poziom 600 mln, a ok. roku 1820 przekroczyła miliard. Potem zajęło zaledwie dwa wieki do podwojenia, a zaledwie 40 lat do osiągnięcia 3 mld. Obecnie przyrost zwolnił i całkowita liczba ludności wynosi ok. 6,5 mld. ONZ szacuje, że w roku 2030 ludzi będzie 8,2 mld, a w 2050 roku niewiele ponad 9 mld.

 

 

Absurdy, problemy, tragedie, potworności itp. nie biorą się z kosmosu...!!! Proszę się zastanowić jak wygląda rzeczywistość, wszechstronnie dzięki ludziom nienormalnym, chorym... A jak by było, gdyby ich nie było.

ALTERNATYWA/WYBAWIENIE – RATUNEK DLA ISTNIEŃ NA ZIEMI:

4. EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/UTOPIA; SELEKCJA NEGATYWNA (to tylko... psychopaci, debile; kanalie; degeneraci; skutki braku selekcji/selekcji negatywnej)

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=199&start=0

RACJONALNA - DOGŁĘBNA, DALEKOWZROCZNA - ETYKA

/O wyższości śmierci z powodu głodu, chorób, skażeń, zatruć, trucia się truciznami jak nikotyna, alkohol, narkotyki, uczenia, wciągania w degeneractwo następnych od bezbolesnej eutanazji, takiego uśmiercania osobników szkodliwych; zapobiegania degenerowaniu, pogrążaniu... O wyższości kierowania się emocjami nad rozsądkiem, krótkowzroczności nad myśleniem całościowym, dalekowzrocznym... Rabunek, skażanie, trucie, degenerowanie, zagłada życia; czynienie zła jest moralne, dobre, a temu zapobieganie jest złe, i należy się temu sprzeciwiać, bo mogłoby to uratować życie na Ziemi...

 

 

JAKA FORMA I SPOSÓB DZIAŁAŃ M.IN. WOBEC BIEDNYCH PAŃSTW MA SENS, JEST KONSTRUKTYWNA; ROKUJE POZYTYWNE TEGO EFEKTY

W SKRÓCIE, I OD CZEGO ZACZĄĆ/5 ELEMENTARNYCH - KLUCZOWYCH - DZIAŁAŃ:

- trzeba wymóc zmniejszenie wielkości populacji, wprowadzenie eutanazji, selekcji pozytywnej, zakończenie rabunku surowców, degradacji środowiska (...).

 

 www.o2.pl | Niedziela [02.08.2009, 08:58] 2 źródła

RZĄD ZAPŁACI NOWOŻEŃCOM ZA BRAK DZIECI

To nowy sposób na walkę z biedą w Indiach.

Urzędnicy państwowi chcą ograniczyć wzrost liczby ludności płacąc parom, które zdecydują się poczekać na dziecko przynajmniej przez dwa lata po ślubie - pisze brytyjski "The Guardian".

Nowożeńcy mają otrzymać 5 tys. rupii (ok. 300 zł) za pierwszy rok oraz połowę tej kwoty za drugi rok życia bez dzieci.

W rolniczych obszarach Indii gdzie przeprowadzono pilotażowy program, taka kwota to stosunkowo dobre roczne zarobki - podaje "The Guardian".

Projekt dotychczas przyciągnął 2366 par, jedynie 155 z nich wycofało się by spłodzić potomka.

W Indiach mieszka obecnie 1,2 miliarda ludzi, a do 2050 r. ich liczba ma wzrosnąć do 1,5 mld - pisze "India Times".

W tym samym czasie sąsiednie Chiny (pierwsze na świecie pod względem liczby ludności) złagodziły niedawno surowe prawo rodzinne, pozwalając mieszkańcom Szanghaju mieć dwoje dzieci. | JP

 

[Powinno się płacić za rodzenie i na utrzymanie zdrowych, o pozytywnych cechach psychicznych, inteligentnych, ładnych dzieci – przez normalnych, o wysokich walorach ludzi (a stanowią oni ułamek społeczeństwa). Powinno się też płacić za sterylizację osobom o niskim potencjale. A urodzone dzieci o niskim, szkodliwym potencjale powinny być usypiane (dzięki temu będzie mniej umierających z głodu dzieci o wysokim potencjale, rencistów, przestępców; psychopatów, debili; kanalii, degeneratów; mniej aborcji; wydatków, strat, będzie miał mse spadek przyrostu naturalnego, z kolejnymi korzyściami). - red.]

 

www.o2.pl | www.sfora.pl 1 źródło Sobota [10.04.2010, 11:58]

NARKOMANI NIE POWINNI SIĘ ROZMNAŻAĆ

Tu płacą im za sterylizację.

Amerykanie płacą brytyjskim narkomanom za wszczepienie wkładki wewnątrzmacicznej oraz zachęcają do pełnej sterylizacji - informuje "The Independent".

Grupa Project Prevention proponuje za to uzależnionym 220 funtów.

Uruchomiliśmy już bezpłatną infolinię, na której osoby te mogą poznać szczegóły zabiegu - powiedziała Barbara Harris, założycielka Project Prevention.

Akcję potępiają brytyjskie organizacje charytatywne. Uznają ją za "moralnie naganną". | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [18.10.2010, 11:25]

STERYLIZUJĄ NARKOMANÓW. NIE BĘDĄ SIĘ ROZMNAŻAĆ

Płacą ćpunom za zabieg.

Amerykańska organizacja charytatywna proponuje brytyjskim narkomanom, by dobrowolnie poddali się sterylizacji. Każdy z nich otrzyma w zamian 200 funtów (ok. 900 zł) - informuje bbc.co.uk.

Project Prevention to organizacja powołana przez Barbarę Harris, Amerykankę, która adoptowała kiedyś dzieci uzależnionej od narkotyków kobiety. Są one ciężko chore - uzależnienie matki miało fatalny wpływ na ich zdrowie.

Kobieta postanowiła więc w ten sposób zapobiegać narodzinom dzieci przez narkomanów. W USA na taki krok zdecydowało się już 3,5 tys. uzależnionych.

Teraz Harris proponuje, by podobnie postąpili narkomanii z Londynu, Glasgow, Bristolu, Leicester i części Walii. Są już pierwsi chętni.

Nigdy nie powinienem mieć dzieci. Nie będę w stanie się nimi zająć - stwierdził 38-letni John z Leicester, uzależniony od narkotyków od 12. roku życia, który jako pierwszy poddał się temu zabiegowi. | WB

 

www.o2.pl / www.tvn24.pl /CNN | 19:20, 30.07.2009

CHIŃSKI SPOSÓB NA KONTROLĘ LICZBY URODZIN?

13 milionów aborcji rocznie.

Większości aborcji w Chinach dokonują kobiety w wieku 20-29 lat

Zdaniem państwowej gazety "China Daily" odpowiedzialna jest za to przede wszystkim znikoma wiedza na temat antykoncepcji.

- Trzeba poprawić edukację seksualną, uniwersytety i nasze społeczeństwo potrzebują lepszego prowadzenia - powiedział dziennikowi profesor Li Ying z Uniwersytetu Pekińskiego.

Potwierdzają to liczby. Połowa kobiet, które zdecydowały się na aborcję nie stosowała żadnej formy antykoncepcji. 62 proc. kobiet, które przerwały ciążę, było w wieku 20-29 lat. Zdecydowana większość z nich nie miała stałego partnera.

- To duże wyzwanie, zredukować liczbę kobiet szukających aborcji w Chinach - powiedział Wu Shangchun z Państwowej Komisji ds. Planowania Rodziny. Zdaniem Wu, rzeczywista liczba dokonywanych aborcji jest znacznie wyższa od wspomnianych wcześniej 13 milionów, ponieważ wiele z nich jest dokonywana w niezarejestrowanych klinikach.

W Chinach, z nielicznymi wyjątkami, obowiązuje ścisła zasada jedna rodzina-jedno dziecko. Aborcja jest w tym kraju dozwolona i stosowana szeroko jako środek kontroli urodzin. Zabieg kosztuje 600 juanów, czyli równowartość 88 dolarów.

Dla porównania, w USA, które mają około cztery razy mniejszą populację dokonuje się ponad 10 razy mniej aborcji. W 2005 roku zdaniem CDC dokonano ich 820.151.

jak//mat

 

 

SZTUCZNE ZAPŁADNIANIE (IN VITRO) MUSI BYĆ ZABRONIONE!

Najlepszym, najskuteczniejszym i najtańszym, licząc wszystko całościowo, sposobem zwiększenia szansy urodzenia i to zdrowego dziecka; jego potencjału, walorów, jest: czyste powietrze, woda, niezanieczyszczona, niezatruta gleba, zdrowa żywność, zdrowe odżywianie, zdrowy tryb życia, pozytywna selekcja, dobór kandydatów do prokreacji, by każde kolejne pokolenie było m.in. mądrzejsze, zdrowsze, urodziwsze, szczęśliwsze.

 

37. M.IN. O IN VITRO...

 http://www.wolnyswiat.pl/37h1.html

 

 

"WPROST" nr 1/2/2009 (1357)

KONIEC SAMCÓW

Męska płeć jest zagrożona – alarmuje raport organizacji ekologicznej CHEM Trust. Wszystkiemu są winne chemiczne substancje zakłócające działanie hormonów płciowych. Samce ryb, płazów, gadów, ptaków, a także ssaków i ludzi tracą męskość.

Naukowcy donoszą o deformacjach i niedorozwoju męskich narządów płciowych niemal na całym świecie. Niektóre niedźwiedzie polarne rodzą się jako obojnaki – mają penisy i pochwy, a te, które pozostają stuprocentowymi samcami, mają mniejsze penisy i produkują mniej nasienia niż zwykle. Deformację jąder zaobserwowano u antylop eland w Afryce i większości jeleni wirginijskich w Ameryce Północnej. Dwie trzecie samców mulaka, krewnego jelenia z Alaski, ma nietypowe rogi i wnętrostwo, czyli jądra umieszczone poza moszną.

 

Szczególnie narażone na oddziaływanie zanieczyszczeń są ryby. W brzuchach samców ryb w brytyjskich rzekach jest znajdowana ikra. Dzieje się tak z powodu żeńskich hormonów zawartych w pigułkach i plastrach antykoncepcyjnych, których pozostałości nie są eliminowane przez oczyszczalnie ścieków. Białuchy i orki w wodach skażonych polichlorowanymi bifenolami (PCB) słabo się rozmnażają, te same kłopoty mają delfiny, foki i morskie wydry.

Na rolniczych terenach Florydy 40 proc. samców ropuchy agi zmienia się w hermafrodyty. Aligatory narażone na działanie środków ochrony roślin mają mniej testosteronu, zdeformowane jądra, niewielkie penisy i nie są w stanie się rozmnażać.

Bieliki amerykańskie w ogóle się nie rozmnażają w mocno zanieczyszczonych rejonach. Na południu Anglii szpaki, które żywią się robakami w pobliżu oczyszczalni ścieków, mają zmienione mózgi i śpiewają w nietypowy sposób.

– Niektóre zanieczyszczenia najbardziej wpływają na męską część populacji, gdyż przypominają estrogeny (żeńskie hormony), inne blokują działanie androgenów (męskich hormonów).  Pod wpływem tych substancji zachodzi feminizacja albo demaskulinizacja. Właściwy poziom testosteronu jest warunkiem prawidłowego rozwoju jąder. Jeśli ten warunek nie jest spełniony, spada szansa na potomstwo – mówi „Wprost" Gwynne Lyons, autorka raportu.

Niektóre związki,  zwykle niegroźne, gdy wejdą w reakcję z innymi substancjami, tworzą koktajl będący skuteczną męską antykoncepcją. Prawdopodobnie także samice cierpią z powodu chemikaliów zaburzających równowagę hormonalną, ale do tej pory zauważono ten problem jedynie u fok. − Skala feminizacji samców zależy od rejonu, poziomu skażenia, a także genów. U osobników pochodzących z chowu wsobnego łatwiej dochodzi do zaburzeń − mówi  „Wprost" prof. Charles Tyler z University of Exeter. Zaburzenia hormonalne powodowane przez skażenie środowiska dotykają także ludzi. Na co dzień mamy kontakt z tysiącami syntetycznych substancji, pozostałościami pestycydów, ftalanami wchodzącymi w skład opakowań żywności, kosmetyków i polichlorowanymi bifenolami, których stosowanie jest co prawda zakazane, ale pozostałości PCB wciąż się znajdują w środowisku.

 

Ciężarne kobiety, w których organizmach stwierdzono wysoki poziom zanieczyszczeń, częściej rodzą córki niż synów – wynika z badań  Arctic Monitoring and Assessment Programme. Zwykle na 100 dziewczynek rodzi się 106 chłopców. W niektórych rejonach Rosji, Kanady i Grenlandii rodzi się dziś jednak dwukrotnie więcej dziewczynek niż chłopców. W jednej z grenlandzkich wiosek od pewnego czasu dzieci płci męskiej w ogóle nie przychodzą na świat.

 

Szybko wzrasta liczba bezpłodnych mężczyzn. Zawartość plemników w męskim nasieniu zmniejszyła się prawie dwukrotnie w ciągu ostatnich 50 lat (ze 150 mln/ml do 60 mln/ml). Nadal brakuje badań, które jednoznacznie wskazałyby przyczynę  tego zjawiska.

Ewa Nieckuła

 

 

"ANGORA" nr 25.18.06.2006 r.

PRZYCZYNĄ SPADKU URODZEŃ NIE JEST

BIEDA, lecz skażenie środowiska – twierdzą

członkowie zespołu badawczego

przy Ministerstwie Nauki. Świadczy o tym

m.in. rosnąca liczba przypadków bezpłodności

i patologii ciąży. – W okresie

powojennym sytuacja ekonomiczna

społeczeństwa była znacznie trudniejsza niż

obecnie, a pomimo tego następował

szybki wzrost demograficzny – argumentują

naukowcy. | B.M. i Z.N.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [15.01.2011, 10:12]

ZATRUWAMY CIĘŻARNE KOBIETY. SĄ JAK CHEMICZNE WYSYPISKA

Ich dzieci chorobami zapłacą za życie w wygodzie.

Praktycznie każda ciężarna Amerykanka ma w sobie większość ze 163 związków chemicznych z listy, z którą do badań przystąpili naukowcy z Kalifornii.

Część z nich to ciężkie trucizny, zakazane jeszcze w latach 70. Większość jednak, to substancje powszechnie używane w chemii gospodarczej i spożywczej - donosi sify.com.

Problem w tym, że masowo się odkładają w organizmach. W krwi ciężarnych odkryto m.in. bifenyle, fenole, pestycydy, związki perfluorowane, ftalany, policykliczne węglowodory aromatyczne i nadchlorany.

Niestety, w wielu przypadkach odkrywano zakazany w 1972 roku silnie trujący, owadobójczy środek DDT czy środki zabezpieczające tekstylia przed ogniem (Polibromowane etery difenylowe).

Bisfenol A, element żywic epoksydowych, znalazł się aż w 96 proc. badanych ciężarnych. Do organizmu dostaje się wraz z napojami z puszek, bo wyścieła się nim wnętrza metalowych opakowań - tłumaczy serwis.

To, co naukowców niepokoi najbardziej, to liczba związków chemicznych, które odkładają się w ciałach kobiet.

Organizm ludzki wszystko wchłania, a nie ma informacji o tym, jakie są tego skutki.

Część badań prowadzonych wobec poszczególnych wymienionych chemikaliów pokazała ich dużą szkodliwość, szczególnie dla płodów. Nikt jednak dotąd nie badał kobiet na obecność tak wielu - podkreślają naukowcy. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [04.12.2010, 13:06]

CO PIĄTY MĘŻCZYZNA JEST BEZPŁODNY.

Europejscy naukowcy nie mają wątpliwości - to bezpłodność mężczyzn ma wpływ na niski przyrost naturalny - informuje upi.com.

Zbyt małą uwagę przykładamy do zdrowia reprodukcyjnego mężczyzn - twierdzi Niels Skakkebaek z Uniwersytetu w Kopenhadze. - Tymczasem niska jakość

spermy może być przyczyną tego, że coraz więcej par zmuszonych jest uciekać się do zapłodnienia in vitro. Co więcej, ten sposób leczenia może być z tego powodu mniej skuteczny.

Z badań wynika, że co piąty Europejczyk w wieku od 18 do 25 lat ma nasienie tak niskiej jakości, że nie jest w stanie zapłodnić kobiety. | WB

 

[Więc trzeba jeszcze m.in. zalegalizować narkotyki/narkomanię/degeneractwo... - red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [11.05.2010, 13:43]

FACECI NIEWIEŚCIEJĄ CORAZ BARDZIEJ

Zobacz, dlaczego twój dziadek był bardziej męski.

Mężczyźni urodzeni w 1960 roku mają o 14 proc. mniej testosteronu niż ci, którzy na świat przyszli 40 lat wcześniej.

Lekarze wskazują, że główną przyczyną spadku poziomu męskiego hormonu są pestycydy w żywności - donosi "The Copenhagen Post".

Duńczycy urodzeni w 1920 roku mieli także o 26 proc. więcej białka SHBG, które wiąże hormony płciowe. Lekarze są zaniepokojeni skalą tych zmian, bo testosteron reguluje pracę całego męskiego organizmu.

Wpływa chociażby na prawidłową pracę serca i utrzymuje strukturę kości.

Oprócz chemicznych substancji w jedzeniu i otaczających nas przedmiotach na taki stan rzeczy wpływ ma z pewnością także coraz bardziej niezdrowy tryb życia - mówi dr Peter Lyngdorf. | AJ

 

www.o2.pl | Wtorek [28.04.2009, 17:48] 1 źródło

PONAD 2,5 MLN POLAKÓW MA PROBLEM Z EREKCJĄ

To ponad milion więcej niż 10 lat temu.

Erekcja jest czułym barometrem ogólnego stanu zdrowia. Jej zaburzenia są pewną konsekwencją pogarszania się naszego zdrowia. Jeśli cokolwiek złego się dzieje, warto temu przeciwdziałać, zgłaszając się do lekarza - powiedział wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej dr Andrzej Depko.

 

Według seksuologa Polacy jedzą zbyt tłusto jedzą, palą, piją i rzadko uprawiają seks. Do tego za dużo pracują.

 

Jak udowadniają lekarze, zaburzenia erekcji mogą być pierwszym sygnałem choroby wieńcowej, nadciśnienia, cukrzycy, depresji, ale także wynikiem przyjmowania nadmiaru leków, np. na chorobę wrzodową.

 

Ale problem paradoksalnie dotyka nie tylko mężczyzn. Kobiety widząc, że ich partner nie ma ochoty na współżycie, przyjmują często, że nie są już atrakcyjne, bądź są zdradzane. Może

to być jednak wynik złego stanu zdrowia. Szkopuł jednak w tym, że tylko 30 procent polskich par rozmawia o swoich seksualnych problemach. | G

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [01.12.2009, 11:32] 4 źródła

KAŻDY FACET MOŻE MIEĆ ZDROWEGO PENISA

Ale zależy to od jego matki.

Kobiety ciężarne muszą unikać kontaktu z substancjami chemicznymi, a zwłaszcza z środkiem odstraszającym owady - apelują lekarze.

To właśnie chemikalia powodują, że rodzą chłopców z wadami penisa.

Najczęściej penis znajduje się w niewłaściwym miejscu. W takim przypadku konieczna jest operacja - powiedział Chris Winder z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii.

Najpopularniejszym uszkodzeniem jest wada cewki moczowej.

Badania pokazały, że kontakt z takimi preparatami w ciągu trzech pierwszych miesięcy ciąży zwiększa ryzyko urodzenia dziecka z wadą penisa aż o 81 procent. | TM

 

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [19.01.2009, 11:28] 1 źródło

ZANIECZYSZCZONE RZEKI ZMIENIAJĄ PŁEĆ RYB

Trujące chemikalia powodem bezpłodności.

Do takich wniosków doszli naukowcy po trzech latach studiów prowadzonych na uniwersytetach Exeter i Brunel. Przebadano próbki z 30 zbiorników wodnych i ponad 1500 ryb.

W zanieczyszczonych rzekach odkryto chemikalia zwane antyandrogenami, które mogą pochodzić od pestycydów, ścieków przemysłowych lub farmaceutyków.

Ich działanie jest bardzo niebezpieczne. Substancje mogą blokować męskie hormony płciowe, takie jak testosteron.

 

Może być wiele powodów wzrostu problemów z płodnością u ludzi, ale te wyniki mogłyby ujawnić kolejny, wcześniej nieznany czynnik - powiedział zaangażowany w badania profesor Charles Tyler z Uniwersytetu w Exeter.

 

Zaobserwowano też, że ryby płci męskiej, pod wpływem antyandrogenów zmieniają się w ryby płci żeńskiej. | AH

 

 

 

 

ZAMIAST ANTYKONCEPCJI najlepiej by było powrócić do cyklu płodności raz w roku - w okresie godowym - tak było w naszej przeszłości, i jest, na ogół, w przyrodzie. A cykl ten zakłóciły składniki pokarmu, jakim zaczął odżywiać się współczesny człowiek. Może dałoby się to odwrócić?

 

 

 

 

Szczepionki zmieniają, upośledzają własny system obronny, wpływają na geny, więc ich stosowanie musi być wszechstronnie całościowo przeanalizowane, zasadne.

 

 

 

 

Produkcja i sprzedaż zdrowej żywności ma być bez podatków. Trzeba wprowadzić zakaz sprzedaży szkodliwych artykułów spożywczych.

 

 

 

 

W rolnictwie trzeba powrócić do cyklu: 1 rok uprawy, eksploatacji ziemi, a następnie ziemia 5 lat nie jest wykorzystywana, więc regeneruje się (wyginą również, przy zachowaniu odpowiedniej odległości, zastosowaniu leśnych przegród, szkodniki, bez używania (a więc i produkowania) chemii). Nie jest to jednak realne bez zmniejszenie wielkości naszej populacji.

 

 

 

www.o2.pl | Piątek [20.03.2009, 10:38] 4 źródła

GROZI NAM EPIDEMIA GŁODU?

Groźna plaga niszczy zbiory pszenicy na świecie.

Zarodniki rdzy źdźbłowej, która pojawiła się w Ugandzie w 1999 roku, przenosi na duże odległości wiatr. Epidemia zniszczyła już zbiory w Etiopii i Kenii oraz Jemenie. Teraz dotarła z Afryki do Iranu.

Według biologów epidemia może zaatakować zboża w Azji Środkowej i w Indiach. Zagrożone jest już około 80 procent upraw w Azji i Afryce, m.in. w Afganistanie, Pakistanie, Turkmenistanie, Uzbekistanie i Kazachstanie.

To zagłada dla producentów chleba pszennego na całym świecie. Wcześniej lub później dotrze do Ameryki Północnej, Europy, Australii i Ameryki Południowej - powiedział Norman Ernest Borlaug, laureat Nagrody Nobla, który zapoczątkował tzw. zieloną rewolucję w krajach Trzeciego Świata.

 

Rdze są pasożytami, które na częściach nadziemnych roślin wytwarzają skupienia zarodników - plamy o rdzawym lub żółtym zabarwieniu. Pochodzące z nich ziarno jest bardzo niskiej jakości. | TM

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [15.06.2009, 07:55] 1 źródło

GRZYB ZMIECIE PSZENICĘ Z POWIERZCHNI ZIEMI

Grozi nam poważny kryzys.

Grzyb Ug99 może zetrzeć z powierzchni Ziemi aż 80 procent zasobów pszenicy. Trwa wyścig z czasem by wyhodować odporne rośliny - podaje "Los Angeles Times".

Ten złośliwy szczep grzyba pojawił się we wschodniej Afryce około 10 lat temu. W obecnej chwili zagraża 19 proc. światowych upraw pszenicy. Powoduje obumieranie roślin.

Jest jak bomba zegarowa. Rozprzestrzenia się w powietrzu, może się przenosić na ubraniach pasażerów samolotu na nowe kontynenty. Jesteśmy pewni że dotrze i do nas, to tylko kwestia czasu - powiedział Jim Peterson profesor z Uniwersytetu Stanowego Oregon.

Objawami zarażenia plonów są czerwonawo-brązowe płaty pojawiające się na łodygach roślin.

Możemy stanąć w obliczu poważnego kryzysu - twierdzi Rick Ward koordynator projektu zwalczania grzyba z Cornell University w USA.

Naukowcy dotychczas odkryli zaledwie sześć genów, które zapewniają roślinom odporność na zarażanie. Ale zmiana nasion na odporne szczepy, to ogromne przedsięwzięcie i zajmie co najmniej kilka lat.

Grzyb, w innych odmianach, znany jest od dawna. Rolnicy walczą z nim od kiedy zaczęli hodować pszenicę.

To jedna z naszych biblijnych plag. Nie możemy jej zignorować - przekonuje Jorge Dubcovsky profesor genetyki roślin z Kalifornijskiego Uniwersytetu Davis. | JP

 

[To są skutki upraw monokulturowych, wylesiania, beztroskiej turystyki, co umożliwia łatwe przenoszenie się plag. – red.]

 

www.o2.pl | Piątek [31.07.2009, 15:19] 2 źródła

ŚWIATU GROZI EPIDEMIA GŁODU

Zabójczy grzyb może zniszczyć uprawy zbóż.

Naukowcy - jak na razie - są bezsilni. Nie wiedzą, jak uporać się z nową odmianą grzyba, który atakuje uprawy - czytamy w dzienniku "Polska".

Choroba zaatakowała już około 30 proc. areału w Afryce i 20 proc. w państwach Bliskiego Wschodu. Organizacja ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ostrzega, że jeśli plaga dotknie Indie, które są głównym producentem żywności w tym regionie doprowadzi to do klęski głodu w Azji.

 

Ug99, bo tak nazwano nowy rodzaj rdzy zbożowej, po raz pierwszy zaobserwowano w Ugandzie w 1999 roku. Dwa lata później pojawiła się już w Sudanie i Kenii. Później przedostała się do Afryki Środkowej, dotarła też do Półwyspu Arabskiego, atakując pola w Arabii Saudyjskiej. A w 2006 r. pierwsze przypadki grzybicy zanotowano w Iranie - czytamy w "Polsce".

 

Według FAO Ug99 wkrótce może pojawić się w Afganistanie, Indiach, Pakistanie, Turkmenistanie, Uzbekistanie i Kazachstanie. Za rok może trafić do USA, a za trzy, cztery lata dotrze do Europy.

 

Ta zaraza może pochłonąć nawet 80 proc. światowych upraw zbóż - twierdzi prof. Brett Carver z Oklahoma State University. - Żadne ze zbóż, nawet ozime, specjalnie przygotowane, nie potrafi się obronić przed Ug99.

 

Grzyb jest przenoszony przez wiatr, ale może go także przenosić człowiek - na ubraniu, na oponach samochodu czy samolotu. Epidemii nie da się więc powstrzymać. Trzeba znaleźć na nią "lekarstwo". Niestety, mimo że naukowcy pracują nad nim od 2007 roku, nadal nie wiedzą, jak zapobiec rozprzestrzenianiu się plagi. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [29.05.2010, 20:18]

ŚWIATU GROZI GŁÓD. ZABÓJCZY GRZYB ATAKUJE ZBOŻA

Zagrożone są uprawy na wszystkich kontynentach.

Cztery zmutowane genetycznie odmiany grzyba Ug99, który powoduje rdzę brunatną pszenicy zagrażają uprawom tego zboża na całym świecie. Ich zarodniki rozprzestrzeniają się bardzo szybko i są odporne na wszystkie środki grzybobójcze - ostrzega voanews.com.

Zdaniem naukowców zagrożonych jest ponad 90 proc. wszystkich odmian pszenicy na świecie. Zabójczy dla zboża grzyb po raz pierwszy odkryto w 1999 roku w Ugandzie.

Później szybko zawędrował do Kenii, Etiopii, Sudanu i Iranu. Teraz odkryto kolejne jego mutacje.

Staramy się stworzyć odmianę pszenicy, która nie podda się tej chorobie. To jednak niezwykle trudne, a dalsze rozprzestrzenianie się mutacji Ug99 może mieć dla świata katastrofalne skutki - mówi dr Hans-Joachim Braun, dyrektor Global Wheat Program. | AJ

 

[Trzeba wyselekcjonować odporne na grzyb egzemplarze zbóż. - red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [10.08.2010, 13:34]

RYŻ ZNIKNIE Z POWIERZCHNI ZIEMI. PRZEZ GLOBALNE OCIEPLENIE

Naukowcy: głód zagraża miliardom ludzi.

Globalne ocieplenie obniżyło wydajność upraw ryżu w Azji - w wielu miejscach nawet o 20 proc.

Naukowcy z University of California twierdzą, że jeśli ta tendencja się utrzyma to pod koniec stulecia głód dotknie nawet połowę ludności Ziemi. Wcześniej jednak odczujemy wzrost cen ryżu - donosi BBC News.

To wniosek z badań 227 upraw ryżu w Tajlandii, Wietnamie, Indiach oraz Chinach. Sprawdzono wydajność pól ryżowych na przestrzeni ostatnich 25 lat. Mimo że teoretycznie cieplejsze dni powinny pozytywnie wpływać na wzrost roślin, dzieje się inaczej.

Mechanizm nie jest dla nas jasny. Prawdopodobnie w cieplejsze noce rośliny intensywniej pobierają tlen i zużywają więcej energii - mówi prof. Jarrod Welch.

Ryż jest podstawą wyżywienia ponad 3 miliardów ludzi na świecie. | AJ

 

 

 www.o2.pl | Środa [08.04.2009, 20:31] 2 źródła

MOŻE ZABRAKNĄĆ CZEKOLADY

Grzyb zagraża brazylijskim uprawom kakaowca.

Za rok na Wielkanoc w sklepach może już nie być czekoladowych króliczków. Chrześcijańskiego symbolu odrodzenia, jajek, wykonanych z kakaowej masy, w króliczym koszyczku też może nie być. Za ewentualny kryzys na rynku czekolady odpowiadać będzie grzybica.

 

Moniliophthora roreri oraz Crinipellis perniciosa już od kilku lat pustoszą uprawy kakaowca w Ameryce Środkowej i Południowej. Grzyby atakują wszystkie części kakaowca, a zaatakowane grzybem owoce stają się czarne. Zaatakowane przez pierwszego grzyba kakaowce wyglądają jak pokryte szronem. Drugi grzyb objawia się naroślami przypominającymi miotłę (stąd angielska nazwa witches broom - miotła czarownicy) - czytamy na serwisie "biolog.pl".

 

Najnowszym zagrożeniem jest wirus CSSV (wirus spuchniętej łodygi kakaowca). Jest on dużo groźniejszy i, niestety, atakuje w Afryce Zachodniej. Choć kakao pochodzi z Ameryki Południowej, 70 proc. upraw jest właśnie w Afryce. Tegoroczne światowe uprawy zmniejszą się o prawdopodobnie o jedną trzecią.

 

Coraz częściej kakao uprawia się jako monokulturę. To ułatwia przenoszenie się chorób. Drzewka rosną w rejonach coraz częściej dotykanych przez suszę. Brak wody dodatkowo je osłabia - tłumaczy Paul Hadley z uniwersytetu w brytyjskim Reading.

 

Sprawa CSSV stała się na tyle paląca, że za powstrzymanie wirusa wzięli się genetycy. Rozpoczęto niedawno przyśpieszone badania nad genomem kakaowca.

 

Poznając mapę genów rośliny będzie można zaszczepić ją skutecznie przed atakiem CSSV. Nim to się stanie jedyną formą obrony jest wycinanie milionów zdrowych drzewek, by stworzyć zaporę między chorymi a zdrowymi uprawami - czytamy w "New Scientist". | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 25.08.2011, 23:05

MILIONY LARW ZAATAKOWAŁY PUSZCZĘ

Zakaz wstępu do lasów.

Larwy borecznika sosnowego zaatakowały Puszczę Bydgoską. Owad znany jest od lat, ale w tym roku na jednej sośnie znajduje się nawet kilka tysięcy larw, które niszczą drzewo - alarmuje "Gazeta Wyborcza".

Z powodu plagi siedem nadleśnictw z woj. kujawsko-pomorskiego zakazało wstępu do lasów. Trwa w nich walka ze szkodnikiem. Leśnicy na zaatakowanym terenie używają do oprysków czterech samolotów i helikoptera.

Muszą się spieszyć, bo owad rozmnaża się w zastraszającym tempie. Najlepiej czuje się w temperaturze od 25 do 30 stopni - czyli w takiej, jaka panuje od kilku dni.

Gdy jest ciepło, do pełnego rozwoju potrzeba mu nawet niecałych trzech tygodni – mówi prof. Józef Banaszak, biolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Dodaje, że trudno stwierdzić skąd w tym roku tak duży problem z borecznikiem. Zdaniem Karola Dąbrowskiego z Ogrodu Botanicznego w Myślęcinku jedną z przyczyn może być mała różnorodność lasów.

Borecznik sosnowy z wyglądu przypomina gąsienicę. Larwy są jasne, zielonkawożółte. Zaatakowane drzewa są znacznie osłabione, najczęściej usychają – wyjaśnia gazeta. | AJ

 

 

 

 

 

Rolnictwo przemysłowe jest jednym z głównych źródeł zanieczyszczeń. Z tego powodu 2,5% obszaru Polski jest narażone na zanieczyszczenia azotanami.

 

 http://www.hydropure.com.pl/informacje/czy_woda_pitna_moze_byc_trujaca

NIEGROŹNE PESTYCYDY

Wpadła mi przypadkowo do ręki ulotka pewnego pestycydu. Jest ich w końcu tysiące. Nudziłem się, więc przeczytałem ją od A do Z. I stwierdzam, że warto podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.

 

Ten pestycyd to "Siarkol K 1000 S.C." (brr, co za nazwa) i jest stosowany do zwalczania łamliwości źdźbła oraz mączniaka w uprawach zbóż ozimych. Przyznam, że nic z tego nie rozumiem, ale cóż, przecież nie jestem rolnikiem. Nie zrozumiałem również zdania: "stosować od początku fazy strzelania zbóż w źdźbło do fazy pierwszego kolanka". Tu już przestałem mieć wątpliwości, że jestem za głupi do tych spraw. Jeszcze się nie poddałem, bo wierzę, że znam się trochę na zanieczyszczeniu wód gruntowych i powierzchniowych pestycydami, a ponadto jestem uparty. Więc czytam dalej:

Traktor

"Zawartość substancji biologicznie czynnych:

920 g siarki

80 g karbendazymu (związek z grupy benzimidazoli) w 1 litrze preparatu."

 

Myślę sobie - drobnostka, przecież siarka jest jednym z pierwiastków życia, a tego karbendazymu jest tutaj mało, więc po co kruszyć kopie. To jeszcze nie koniec:

 

    * V klasa toksyczności

    * praktycznie nieszkodliwy dla pszczół,

    * szkodliwy dla ryb.

 

O psiakość, nie wiedziałem, że pszczoły są aż tak odporne na trucizny, a ryby z kolei nie. Przyznam również, że nie znam się na klasach toksyczności pestycydów, więc się na ten temat nie wypowiadam. Jak ja w szkole dostałem "5", to mnie chwalili...

 

Wiem również doskonale jakie podstępne i asekuracyjne znaczenie posiada w powyższym stwierdzeniu słowo "praktycznie". Czyli ani tak ani siak. Jak zaszkodzi, to można zawsze usłyszeć: "No wie pan, to przeważnie nie truje ale czasami zdarzają się przypadki...".

 

Gdy dotarłem do momentu: "Nie dopuścić do przedostawania się preparatu do zbiorników i cieków wodnych", to już przestałem mieć jakiekolwiek wątpliwości.

 

Opryskiwanie

A teraz siedzę tak od paru godzin i boję się, że mam przed sobą przekichaną noc, bo myślę, myślę i myślę. Myślę, jak to oni w rolnictwie robią, że wysypują te pestycydy równo i bez przytomności na pola i łąki i potrafią je odgrodzić od zbiorników i cieków wodnych. Niebywałe. Szkoda, że mnie teraz nie widzicie - podobno mam minę inspektora Kolombo.

 

Teraz wyobraźcie sobie, że takich i im podobnych pestycydów jest tysiące. I tysiące ton tych "odpornych na kontakt z wodą" trucizn ląduje na powierzchnię naszych pól, łąk, lasów i jezior. A każde o innym przeznaczeniu, o innym składzie chemicznym oraz innej klasie toksyczności. Jedne groźne dla pszczół, inne dla much i komarów, a jeszcze inne dla myszy, szczurów, ale również owiec i krów. Ale czy ktoś z tych panów - rolników, którym tylko w głowie plony, tony i pieniądze pomyślał również o zdrowiu ludzi? No chyba, że rzeczywiście potrafią tak dobrze odizolować te zatrute pola od zbiorników i cieków wodnych...

Związki między zanieczyszczeniami wody pitnej a zdrowiem są niezaprzeczalne. Zawartość azotanów w wodzie pitnej może wywołać śmiertelną sinicę u niemowląt. Liczne związki organiczne zsyntetyzowane przez człowieka, które trafiają do wód, mają własności rakotwórcze. Rakotwórczy jest również arsen zawarty w wodzie pitnej. Zaobserwowano związek między zawartością organicznych związków chloru w wodzie pitnej a trudnościami w uczeniu się. Trujące są pozostałości preparatów chemicznych stosowanych w rolnictwie, związki rtęci i ciągle obecnego DDT, które kumulują się w łańcuchu pokarmowym. dr Ewa Pyłka - Gutowska

"Ekologia z ochroną środowiska"

 

 

Polska należy w Europie do państw o najdalej posuniętej degradacji środowiska. Zaniedbania kolejnych rządów w Polsce powojennej doprowadziły do tego, że obecnie nie mamy praktycznie w ogóle wód I-szej klasy czystości (1% w roku 2000), które jako jedyne mogą być surowcem do produkcji wody pitnej w zakładach wodociągowych. Bowiem tylko z takiego surowca da się wyprodukować czystą, zdrową i bezpieczną wodę pitną. Z powodu braku wód I-szej klasy, ale także II-giej klasy czystości (6% w 2000 roku) zmuszeni jesteśmy przerabiać do picia ścieki w postaci wód III-ciej klasy (33% w 2000 roku) oraz wód pozaklasowych (60% w 2000 roku). Nie można się zatem dziwić, że w 1 litrze dzisiejszej wody kranowej mamy ponad 1 000 mg związków chemicznych, których nie da się z niej usunąć żadną z tradycyjnych metod.

 

Otóż to, Wisła - główne źródło wody pitnej dla Warszawiaków posiada od wielu, wielu lat wodę pozaklasową. Przez środek tego pięknego miasta płynie sobie po prostu największy polski ściek.

 

Nikogo zatem nie zdziwi, że produkowana z takiego "żuru" woda nie może nadawać się do picia. Wrażliwi ludzie nie mogą się w niej nawet kąpać, czego dowodem są istoty wrażliwe z definicji - dzieci. O tym wiadomo już dawno i oficjalnie - zabrania się wręcz kąpieli niemowląt i małych dzieci w warszawskiej kranówie.

 

Wisłą spływa rocznie między innymi około 175 ton ołowiu, 50 ton rtęci i 14 ton kadmu.

 

Nie inaczej ma się w Zbiorniku Zegrzyńskim, drugim "źródełku" wody pitnej dla Warszawa. Tutaj woda jest również pozaklasowa.

 

Ponieważ surowiec dostarczany zakładom wodociągowym jest tak tragiczny, stąd musi być poddany brutalnym procesom rewitalizacji, a to z kolei nie pozostaje bez wpływu na finalną jakość wody opuszczającej bramy tych zakładów.

 

Woda pitna w Warszawie zawiera do 110!!! razy większe stężenie chlorowanych węglowodanów, do 60 razy większe stężenie chlorobenzenów i do 50 razy większe stężenie chlorofenoli niż zezwala na to norma. Aktywny chlor używany do dezynfekcji wody surowej może wytworzyć w wyniku reakcji chemicznych ponad 250 (!!!) toksycznych i mutagennych chloropochodnych substancji.

 

Kolejną tragiczną sprawą jest fakt, że liczba organicznych związków chemicznych normowanych w Polsce w wodzie do picia jest znikoma. Natomiast liczba toksycznych związków chemicznych organicznych, które nie podlegają żadnej normie sięga tysięcy.

 

Dzisiaj nasze śmietniki wyglądają inaczej - era plastików z rakotwórczym polichlorkiem winylu, trujące baterie i akumulatory, farby i lakiery, lekarstwa i inne odpady szpitalne, popioły z pieców węglowych itd., itp. Nie ma sensu wymieniać tutaj wszystkiego, bo tak naprawdę to wszystko co produkujemy w fabrykach chemicznych, prędzej czy później wyląduje na śmietnikach. Nie zapominajmy również, że oprócz omawianych tutaj odcieków ze śmietnisk, do rzek dostają się bezpośrednio ścieki komunalne, przemysłowe oraz rolnicze (nawozy i pestycydy).

 

"Ryby w Tamizie nie potrzebują operacji zmiany płci. Na zlecenie BBC wykonano badania dowodzące, że same zmieniają płeć - na żeńską. Wody tej rzeki skażono bowiem żeńskim hormonem. Wszystkiemu winne są pigułki antykoncepcyjne z silną dawką estrogenu, który wraz z moczem przedostaje się do rzeki. Najgorsze jest to, że skażenie może mieć wpływ na rozrodczość Anglików. 1/3 wody pitnej w Wielkiej Brytanii pochodzi z rzek."

 

Artykuł tej treści pojawił się około pół roku temu w gazetach angielskich, a w ostatnich miesiącach pokazał się w kilku czasopismach w Polsce. Tylko wiedzieć należy, że opisany w powyższym artykule problem nie dotyczy wyłącznie Wielkiej Brytanii. Ten problem mamy wszyscy, bo również w innych krajach (nie wykluczając Polski) spożywane są pigułki antykoncepcyjne. Podobne badania przeprowadzono w 2001 roku w Niemczech - tam stwierdza się takie dawki antybiotyków w wodach kranowych (ich źródłem są również lekarstwa aplikowane tysiącom pacjentów), że zdrowi ludzie spożywający taką wodę stają się na pewne antybiotyki odporni.

 

Nasze polskie rzeki należą do najbardziej skażonych w Europie. Roi się w nich od trujących związków chemicznych, w tym również rakotwórczych. W krajach zachodnich już od dawna przestrzega się ludzi przed wodą z kranu, która nie nadaje się do picia. Tam już od wielu lat obywatele wiedzą, że ponad 80% współczesnych chorób ma bezpośredni związek z jakością wody pitnej. Tam już od dawna wiadomo, że w chwili obecnej istnieje tylko jeden sposób na usunięcie chemii z wody pitnej - osmoza odwrócona. Cieszmy się zatem, że urządzenia osmotyczne zdobywają u nas w Polsce coraz więcej zwolenników, szczególnie, że są one coraz tańsze.

 

 

http://www.sciaga.pl/tekst/82398-83-dlaczego_gina_lasy | 2008-04-10

DLACZEGO GINĄ LASY?

Statystyki na temat wycinania lasów i ginięcia gatunków zwierząt są przerażające! Światowe tempo wycinania lasów: 1 hektar na sekundę; 860 km2 dziennie; 310 tysięcy km2 rocznie: to prawie powierzchnia Polski. Tempo wymierania gatunków: w lasach tropikalnych: 35 gatunków dziennie; na całej Ziemi: 137 gatunków dziennie.

 

„NEWSWEEK” nr 31, 07.08.2005 r.

EUROPEJSKA SAHARA

(...) Z badań prowadzonych w ramach programu "Desert Watch" Europejskiej Agencji Kosmicznej, którego celem jest obserwacja procesu pustynnienia, wynika, że ulega mu europejska część wybrzeża Morza Śródziemnego o powierzchni 300 tysięcy kilometrów kwadratowych (obszar większy niż terytorium Wielkiej Brytanii) zamieszkana przez 16,5 mln ludzi. (...)

Eric Pape; Współpraca: Mike Elkin, Santander; Jacopo Barigazzi, Mediolan

 

 http://www.klimatdlaziemi.pl

    * „Do końca wieku połowa Hiszpanii będzie leżeć na Saharze”

    * „Wg rządu hiszpańskiego 1/3 kraju może zamienić się w pustynię”

    * „ONZ szacuje, że ryzyko zamienienia się w pustynię dotyczy 30-60% terytorium Hiszpanii i 12% terenu Europy” „Straty spowodowane zmianami klimatycznymi we Włoszech szacuje się na 50 mld euro rocznie - oświadczył minister ds. ochrony środowiska Alfonso Pecoraro Skanio”

 

Opublikowany przez "Independent" raport Centrum Prognoz i Badań Klimatycznych Hadley, działającego przy Biurze Meteorologicznym Wielkiej Brytanii, przewiduje, że pustynie, stanowiące obecnie 3 proc. powierzchni naszej planety, do 2100 zajmą aż 1/3 jej powierzchni.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.02.2010, 14:00]

CZEKA NAS WIELKI GŁÓD. ZA CHLEB ZAPŁACIMY JAK ZA ZŁOTO

Wkrótce nie będzie gdzie uprawiać roślin.

Jeszcze w tym wieku na świecie zabraknie gleb, których jakość gwarantuje plony na poziomie zapewniającym wyżywienie wszystkich ludzi. Naukowcy ostrzegają, że zmiany doprowadzą do drastycznego wzrostu cen jedzenia i globalnego kryzysu żywnościowego - alarmuje "The Daily Telegraph".

Z badań biologów z University of Sydney, zaprezentowanych na międzynarodowej konferencji na temat rolnictwa, wynika, że na wszystkich kontynentach zmniejsza się ilość gleb dobrej jakości.

To efekt przemysłowego rolnictwa, złej polityki rolnej oraz stosowania zbyt wielu środków chemicznych.

Szacuje się, że co roku na świecie ponad 75 mld ton ziemi ulega erozji. Najgorzej jest w Chinach, gdzie gleby niszczone są przez rolnictwo 57 razy szybciej niż są one w stanie się naturalnie regenerować. W Europie 17 razy, a w Ameryce 10 razy szybciej. To oznacza, że za 60 lat nie będziemy mieli gdzie uprawiać roślin - twierdzi prof. John Crawford.

Eksperci twierdzą, że ten proces może zahamować jedynie globalna zmiana myślenia o rolnictwie, tak, aby gleba sama się regenerowała. Chodzi o przywrócenie dawnych zasad, które pozwalały ziemi "odpoczywać" i magazynować cenne mikroelementy. | AJ

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [22.11.2009, 12:01] 1 źródło: zwierzęta hodowlane odpowiadają za emisję 18 proc. gazów cieplarnianych - bardziej zatruwają atmosferę niż wszystkie samochody razem wzięte. | WB

 

 

 

 

Trzeba zabronić mutowania zwierząt, jeśli istnieje choćby najmniejsze zagrożenie z tego powodu dla przyrody, ludzi, w tym, że te zwierzęta dostaną się do środowiska naturalnego.

 

1. BEZMYŚLNOŚĆ, GŁUPOTA; NIE DO WIARY (ZBIOROWE SAMOBÓJSTWO; ZAGŁADA?! KTO, I W IMIĘ CZEGO NA TO POZWALA)??!!

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&start=0

 

2. CHOROBY ZAKAŹNE

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=15

 

 

Trzeba zabronić wprowadzania zmutowanych organizmów na całym świecie (nie da się zapobiec m.in. zapylaniu; rozpowszechnianiu zmian między uprawami, krajami, kontynentami)!

 

11. GMO (genetycznie modyfikowane organizmy)

 http://www.wolnyswiat.pl/11h2.html

 

 

 

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [27.04.2009, 22:53] 2 źródła

700 TYSIĘCY SZCZURÓW OPANOWAŁO LONDYN

Oszczędności na wywożeniu śmieci grożą epidemią.

W ciągu ostatniego roku szczurza populacja na Wyspach Brytyjskich urosła o 13 procent do ponad 50 milionów osobników. W samej tylko stolicy kraju żyje ich ponad 700 tysięcy.

W tym czasie codzienny odbiór śmieci z 12,5 miliona domostw zmniejszył się o 7,1 procent. O jedną trzecią wzrosła za to liczba usługodawców oferujących odbiór zaledwie dwa razy w tygodniu - donosi serwis branżowy "Waste Data Flow".

Oszczędności na wywożeniu śmieci, do których okrojone budżety miejskie bezpośrednio doprowadziły, dają szansę rozwoju epidemiom. Szczury przenoszą 35 rodzajów chorób zakaźnych, które człowiek złapać może np. przez kontakt z szczurzą uryną, odchodami, przez ugryzienie - donosi serwis Bloomberg.com. | JS

 

 www.o2.pl | Sobota [16.05.2009, 13:13] 5 źródeł

NARODZIŁY SIĘ SZCZURY ODPORNE NA TRUCIZNY

Brytyjczycy walczą z nimi pułapkami i psami.

Brytyjskie Stowarzyszenie Zwalczania Szkodników zaapelowało już do rządu o akceptację silniejszych trucizn.

To zmiany genetyczne doprowadziły do wyłonienia nowego gatunku superszczura - powiedział profesor Robert Smitha z uniwersytetu w Huddersfield. - Selekcja naturalna powoduje, iż trucizna zabija osobniki nie mające odporności na truciznę, zaś te, które przeżyją, mogą mieć nowy gen, przekazywany następnie potomstwu.

W Swindon w ostatnich latach populacja szczurów wzrosła o 500 procent. Liczba gryzoni na Wyspach szacowana jest na około 80 milionów. W ciągu dwóch lat wzrosła o 100 procent. | TM

 

[Do tego dodajmy myszy, ptaki, owady (w tym muchy, karaluchy) żerujące w śmieciach, i roznoszące pasożyty, zarazki; Skażenie środowiska, trucie przyrody, ludzi produkcją przyszłych śmieci, głównie w wyniku konsumpcjonizmu, a następie już formalnymi śmieciami. – red.]

 

 

Więcej na powyższy temat:

19. CHOROBY ZAKAŹNE, BRAK HIGIENY

 http://www.wolnyswiat.pl/19h1.html

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [07.08.2010, 20:24]

Z KANAŁÓW BĘDĄ WYPŁYWAĆ SIEKANE SZCZURY (WIDEO)

Tak wygląda nowoczesna walka ze szkodnikami.

Władze Malmö wypowiedziały szczurom wojnę.

W kanałach pod głównym placem miasta zamontowano pułapki, które będą przebijać szczury wykryte przez fotokomórkę - czytamy na thelocal.se.

Czternaście szpikulców ma zapewnić śmierć na miejscu, by zwierzęta nie cierpiały. Ich ciała będą potem spłukiwane przez wodę.

Gilotyna, za każdym razem gdy zabije szczura, wyśle informację do centralnego komputera. W ten sposób będzie można monitorować skuteczność urządzeń.

To miejsce jest prawdziwą wylęgarnią szczurów. Mamy wokół placu wiele restauracji i odpadki trafiające do kanalizacji zachęcają szczury do gromadzenia się w tej okolicy - dodaje portal.

Trzynaście pierwszych pułapek zabiło od końca maja ponad 700 szczurów.

Pułapki mają zastąpić truciznę jako metodę mniej efektywną i bardziej szkodliwą dla środowiska. | JS

 

 

 

 

Szacuje się, iż ok. 90% chorób wywołanych jest niezdrowym odżywianiem (w tym spożywaniem skażonej wody).

W krajach uprzemysłowionych różnego rodzaju zatruciom pokarmowym ulega aż 30 proc. mieszkańców. W samych Stanach rocznie notuje się 76 mln zatruć i 5 tys. zgonów.

 

Posiłków, zdrowej żywności, zdrowego odżywiania nie zapewniamy, ale bezpłatne leczenie, rentę, koszty utrzymania ochroniarzy, kradzieży, rozpraw w sądzie, pobytu w więzieniu ponosimy...

 

2. ARTYKUŁY (zagrożenia (odżywianie się))

 http://www.wolnyswiat.pl/2.html

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [07.08.2009, 13:21] 1 źródło

MIĘSO WYPRODUKUJĄ Z... PROBÓWKI

Naukowcy wykorzystają metodę in-vitro.

Mięso wyhodowane z probówek nie tylko polepszy los żywych zwierząt, ale może być też zdrowsze dla ludzi - twierdzi Jason Metheny z grupy badawczej New Harvest.

Naukowcy twierdzą, że używając metody hodowania mięsa w warunkach laboratoryjnych, będą w stanie kontrolować m.in. ilość tłuszczu w mięsie powstałym w ten sposób.

Jednak najważniejszym powodem dla którego Metheny prowadzi badania nad "mięsem in-vitro", jest wyeliminowanie chorób żywego inwentarza (spowodowanych warunkami hodowli), które powodują wiele groźnych chorób u ludzi.

Mięso z laboratorium pozwoli zmniejszyć ryzyko wystąpienia takich chorób jak świńska czy ptasia grypa, choroba wściekłych krów a nawet salmonella - mówi Metheny.

W dodatku będzie też efektywniejsza niż hodowla zwierząt na ubój.

W tradycyjnym modelu, z jednego zwierzęcia przerabiamy na jedzenie zaledwie 5 do 25 proc. jego wagi. Mięso z laboratorium ma być znacznie bardziej ekonomiczne.

Dla przykładu, "wieprzowina" powstaje poprzez zapłodnienie jajników świni (pozyskanych z rzeźni), powstałe embriony są umieszczane w odżywczym płynie, gdzie rosną i rozwijają się - pisze CNN.

Naukowcy są zdania, że technologia umożliwiająca produkcję mięsa w warunkach laboratoryjnych ma być gotowa w przeciągu 10 lat. | JP

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [22.11.2009, 12:01] 1 źródło

SCHABOWY Z PROBÓWKI? TO MOŻLIWE

Czy powstaną fabryki kurzych udek?

Winston Churchill, jako jeden z pierwszych przewidział, że nauka umożliwi nam kiedyś otrzymywanie kurzych udek i skrzydełek, bez konieczności hodowania całego kurczaka.

Dziś - jak informuje msnbc.com - naukowcy twierdzą, że hodowanie w kadziach steków bez udziału zwierząt, to kwestia najbliższej przyszłości.

Bioinżynierowie hodują już w laboratoriach komórki nerwowe, komórki serca i innych narządów. Niedawno udało się wyhodować penisa królika. I choć badania te mają służyć przede wszystkim medycynie, to - zdaniem Marka Posta z Uniwersytetu w Maastricht i jego współpracowników - nic nie stoi na przeszkodzie, by przyczyniły się także do rozwiązania innego problemu - wyżywienia ludzkości.

Hodowanie tkanek mięśniowych, czyli tego co w postaci mięsa jemy, może pomóc rozwiązać także wiele innych problemów. Unikniemy w ten sposób cierpienia zwierząt zarzynanych w ubojniach i przenoszenia wielu groźnych chorób (choroba szalonych krów, salmonella czy świńska grypa).

Nie bez znaczenia jest też fakt, że zwierzęta hodowlane odpowiadają za emisję 18 proc. gazów cieplarnianych - bardziej zatruwają atmosferę niż wszystkie samochody razem wzięte.

Jakie mięso będzie hodowane w tych fabrykach laboratoriach? Zapewne wołowina, wieprzowina, drób i ryby. Ale czy tylko takie?

Autorzy komiksów science-fiction Darcik Robertson i Warren Elis w "Transmetropolian" opisują supermarkety i fast-foody, w których podaje się mięso delfinów, wielorybów, młodych fok, małp i reniferów. Zaś sieć handlowa Long Pig "sprzedaje sklonowane mięso, po cenach jakie lubisz"...

Teoretycznie można pobrać komórki od zmarłego i wyhodować tkankę mięśniową. Pomijając aspekt kulturowy, zezwierzęcenie i konotacje z kanibalizmem, to jest to możliwe - przyznaje Mark Post w rozmowie z msnbc.com. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [16.02.2012, 21:31]: BĘDĄ HODOWAĆ BEZMÓZGIE KURCZAKI

Student architektury Andre Ford zaproponował nowy system masowej produkcji kurczaka, w którym ptakom usuwa się korę mózgu, by nie doświadczały okrucieństwa pakowania ich w pionowe, ciasne obejmy, w których mają rosnąć, by w końcu wylądować na naszych talerzach - informuje wired.co.uk. | WB

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [17.08.2009, 13:45] 1 źródło

OTO POKARM PRZYSZŁOŚCI

Zwalcza choroby i redukuje tłuszcz. Pomaga na serce.

Chodzi o chlorellę, jeden z rodzajów morskich alg, obficie rosnących u wybrzeży krajów Dalekiego Wschodu i Australii.

O ile do tej pory jej właściwości doceniali jedynie entuzjaści zdrowego jedzenia, oficjalnie określający chlorellę mianem superjedzenia, to już wkrótce roślina ta może trafić na stoły całego świata. Wszystko przez jej niezwykłe właściwości. Chlorella jest naszpikowana proteinami dwa razy bardziej niż słynny szpinak, 38 razy niż soja i 55 razy niż ryż. Dodatkowo jest pełna witamin, minerałów i aminokwasów.

Zdaniem badaczy z Japonii i USA, można z całą pewnością twierdzić, że chlorella pomaga zwalczać główne choroby cywilizacyjne: otyłość i niewydolności serca. Udało się już udowodnić, że alga ta jest w stanie redukować tłuszcz w organizmie i cukier. Mało tego - chlorella działa jak dopalacz, ładuje organizm energią. Pomaga też osobom cierpiącym na depresję. Roślina wzmacnia również system odpornościowy osób chorych na raka.

Chlorella chroni nas przed toksynami, którymi jesteśmy bombardowani ze wszystkich stron. Ta roślina pomaga wyrzucić je z organizmu. To świetny odkażacz i odświeżacz - mówi Nadia Brydon, terapeutka z brytyjskiego Instytutu Walki z Rakiem Piersi. Jednak nie ona jedna docenia właściwości rośliny. Chlorella pomaga też stabilizować problemy z metabolizmem. To nie złoty lek, jednak wprowadzając ją do diety jesteśmy pewni, że zrobiliśmy dla swojego zdrowia o jedną dobrą rzecz więcej. To jak codzienne ćwiczenia - mówi prof. Randall Merchant z wydziału neurochirurgii i anatomii na Virginia Commonwealth University. | BW

 

 

 

 

JAKO WSTĘP:

 

NIE MA IDEALNYCH ROZWIĄZAŃ
Niemniej jest absurdem nierozwijalnie i niewykorzystywanie pozytywnego potencjału, czyli jego marnowanie, poprzez m.in. przytłaczanie egzystencjalnymi problemami – każdy, kto chce żyć musi zarabiać pieniądze. Więc ofiary takiego systemu zdobywają je kosztem wszystkiego, wszystkich, przy czym nim wydajniej, tym lepiej się im wiedzie, i są eksponowanymi wzorcami... Kolejne ofiary wykonują absurdalne dla nich zajęcia, zamiast odkrywać, rozwijać, wykorzystywać swoje wybitne, twórcze talenty z pożytkiem dla wszystkich.
Minimum cywilizacyjne, proekologiczne, prozdrowotne, proekonomiczne, to, zgodnie ze statusem (na początku osoba wybitna, a na drugim krańcu osobnik b. szkodliwy, do usunięcia) zapewnienie wyżywienia w publicznych, bezpłatnych centrach posiłków, bezpłatnego transportu zbiorowego, możliwości konstruktywnego działania (alternatywą jest, jak dotychczas, utrzymywanie policji, wymiaru sprawiedliwości, więzień z zawartością, przychodni, aptek, szpitali, rencistów, itd. Nie przygotowane, nie zgłoszone rozwiązania, projekty, wynalazki. Decyzje, działania, rządy osób niekompetentnych, szkodliwych, bo osoby kompetentne są przytłoczone problemami egzystencjalnymi, zmilczane z tego wynikłymi konsekwencjami, stratami, problemami, itd.).
PS
Całe życie wykonuję prace zarobkowe na poziomie wytresowanej małpy (od 8 lat: 8 godzin dziennie (wcześniej przez kilka lat około 12 godzin dziennie) handel z wózka warzywami, owocami. A reszta czasu na pozostałe sprawy, za swoje pieniądze (na ile pozwala mi sytuacja finansowa, a pozwala na minimum))...
Więc, wg dotychczasowych miar, w takich warunkach, jestem nieudacznikiem, bo żyję w biedzie... A wytwórcy „szybkich śmieci’, przerabiacze wszystkiego na śmieci, kosztem wszystkiego, wszystkich, specjaliści od machinacji finansowych są podziwianymi, naśladowanymi ideałami (politycy z zapałem z nimi współpracują, banki b. chętnie w ich pomysły inwestują)...

Piotr Kołodyński - autor/redaktor:
- www.wolnyswiat.pl
Np.: RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma)(cz. 1) http://www.wolnyswiat.pl/11h5.html

- www.pzepr.pl
Np.: http://www.pzepr.pl/forum/viewforum.php?f=7&sid=6fead21dfb52b0ac71b40902b706345c

- www.racjonalnyrzad.pl
Np.: http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/index.php?sid=923dbd8a3dda0a3696c4adf763984d36

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [28.05.2010, 07:57]

TAK ZATRUJESZ SIĘ PODCZAS ZAKUPÓW W MARKECIE

Jest brudniej niż w miejskich toaletach.

Na wózkach sklepowych jest więcej bakterii, śladów śliny, krwi i kału niż w miejskich toaletach. Tymczasem w Polsce nikt nie sprawdza czy i jak sklepy czyszczą ten sprzęt. Bakterie i wirusy są groźne dla dzieci - alarmuje "Metro".

Gazeta przywołuje wyniki badań z amerykańskich sklepów i zauważa, że w naszym kraju prawo nie precyzuje jak powinno się dezynfekować wózki w hipermarketach i mniejszych sklepach samoobsługowych.

Wózki powinny być po prostu czyste. W jaki sposób sklep to zrobi, zależy od kierownictwa - przyznaje dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Maria Andrzej Faliński.

Dziennikarze "Metra" zapytali o to jak wygląda czyszczenie wózków przedstawicieli największych sieci hipermarketów w Polsce. Rzecznik prasowy Auchan Polska Dorota Patejko twierdzi, że "wózki myte są szlauchem raz w miesiącu".

Raz miesiącu wodą wózki myje też Tesco. W Realu procedury istnieją, ale nie wiadomo jakie, bo nikt o to do tej pory nie pytał - pisze dziennik.

Lekarze twierdzą, że bakterie i wirusy z wózków sklepowych są groźne przede wszystkim dla dzieci.

Maluchy siedzą w tych wózkach co najmniej kilkadziesiąt minut, bawią się, liżą ich poręcze. Mogą się zatruć, zarazić grypą, a nawet gronkowcem złocistym - mówi dr Paweł Grzesiowski, ekspert ds. profilaktyki zakażeń. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [12.06.2010, 10:43]

TAK WYGLĄDAJĄ POLSKIE SKLEPY: AŻ LEPI SIĘ OD BRUDU

A sanepid wlepia im za to śmiesznie niskie kary.

W co dziesiątym sklepie na Pomorzu koszyki i wózki sklepowe aż lepią się od brudu. To prawdziwe siedliska bakterii i pasożytów. Co gorsza chodzi o super- i hipermarkety... spożywcze. I choć sanepid skontrolował tylko jedno województwo, to twierdzi, że taka sytuacja jest w całym kraju.

Najgorzej wypadł Gdańsk. Tuż za nim Rumia. Kary nie ominęły też sprzedawców z Sopotu, Chojnic, Wejherowa i Słupska - pisze "Dziennik Bałtycki".

Jak informuje Anna Obuchowska, rzecznik pomorskiego sanepidu, sklepy ukarano na łączną kwotę 1150 zł. Nikt nie dostał jednak  maksymalnej kary - 500 zł. Dlatego decyzjami sanepidu oburzeni są klienci.

To śmiesznie niskie kary. Handlowcy nic sobie z nich nie robią - mówią dziennikowi.

A jak na wyniki kontroli reagują sklepy? Twierdzą, że wszystko jest w porządku. Tesco i Auchan informują, że myją koszyki i wózki... raz w miesiącu i to w zupełności wystarcza.

Sanepid wziął pod lupę wzięto 115 supermarketów. Inspektorzy sprawdzali tylko wygląd koszyków i wózków. Zerknęli też w dokumentację częstotliwości ich mycia. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [04.03.2011, 17:44]

W MARKETACH JEST BRUDNIEJ NIŻ W TOALETACH

Bakterie kałowe na wózkach sklepowych.

Na prawie trzech czwartych koszyków w marketach spożywczych znaleziono bakterie kałowe. Także takie, które mogą wywoływać poważne choroby: ostre zatrucia pokarmowe, sepsę, a u noworodków nawet zapalenie opon mózgowych - donosi CBS News.

Mikrobiolodzy z Uniwersytetu Arizona sprawdzili 85 sklepów w czterech amerykańskich stanach. Na poręczach 72 proc. wózków odkryli więcej bakterii kałowych niż znajduje się w publicznych toaletach. W połowie przypadków znaleziono pałeczki E. Coli.

Handlowcy nie czyszczą regularnie wózków, a jak pokazują wyniki tych badań, nie wystarczy tylko woda. Powinni używać środków dezynfekujących - mówi prof. Charles Gerba.

Dodaje, że co roku ok. 70 tys. Amerykanów zaraża się wyjątkowo groźnym szczepem E. Coli 0157 i drugie tyle mniej zjadliwymi odmianami bakterii kałowych. | AJ

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Środa, 16.06.2010 23:06

WYPADKI W SUPERMARKETACH GROŹNE DLA DZIECI

Uwaga na wózki!

Idąc z dzieckiem do supermarketu, należy za wszelką cenę ograniczać kontakt pociechy z wózkiem na zakupy. Nie tylko dlatego, że wózki są potwornie brudne – jak wykrył sanepid, można w nich znaleźć m.in. bakterie i pasożyty.

To nie jedyne niebezpieczeństwo, jakie czyha na maluchy w dużym sklepie. Co roku dochodzi do tysięcy wypadków z udziałem dzieci i wózków, tylko w USA jest ich rocznie 23 tys. – podaje iWoman.pl.

O taki wypadek bardzo łatwo. Jeśli posadzimy dziecko w miejscu przeznaczonym na torebkę, jest duże ryzyko, że wykona jakiś gwałtowny ruch i dojdzie do wywrotki. Zwłaszcza gdy dokoła jest tyle fajnych kolorowych rzeczy do obejrzenia.

Jeszcze gorzej może się skończyć zabawa dziecka w rozpędzanie wózka, zwłaszcza gdy w środku siedzi młodsza siostra czy brat.

Efekt jest taki, że w amerykańskich supermarketach najczęściej korzysta się z apteczek pierwszej pomocy właśnie w związku z wypadkami z udziałem wózków – czytamy.

Dominika Reszke

dominika.reszke@hotmoney.pl

 

 

 

 http://www.sciaga.pl/tekst/30896-31-recycling

Polskie odpady zgromadzone w jednym miejscu stworzyłyby górę

o długości 1 km i wysokości podwójnego Everestu,

Na polskich składowiskach znajdują się 2 mld ton odpadów przemysłowych

i 4 mln ton odpadów komunalnych,

Codziennie każde duże miasto w Polsce wysyła na składowisko sto ciężarówek z odpadami,

Ilość nagromadzonych odpadów zwiększyła się trzykrotnie przez ostatnie

20 lat,

Zajmowana przez te odpady powierzchnia zwiększyła się dwukrotnie,

40 mln obywateli produkuje rocznie 10 mln ton odpadów komunalnych,

Szacuje się, że rocznie do śmieci trafia ponad 1550 ton baterii

i akumulatorów, 11500 ton farb i 3000 ton farmaceutyków,

130 mln ton odpadów przemysłowych rocznie przybywa w Polsce,

Tylko 222 tys. ton odpadów komunalnych jest kompostowanych (2%); dla porównania w Danii, Szwajcarii i Szwecji 60-80%,

Żeby odpady uległy naturalnej biodegradacji musi minąć kilkaset lat,

Gospodarka odpadami ograniczona jest tylko do składowania odpadów podrzucona jako bomba ekologiczna przyszłym pokoleniom,

Każde 100 kg papieru to średniej wielkości dwa drzewa, przy czym należy wiedzieć, że jedno drzewo produkuje w ciągu roku tlen dla 10 osób,

Każdy z nas wyrzuca w ciągu roku ok. 56 opakowań szklanych nadających się w pełni do ponownego wykorzystania,

Wyrzucone w ciągu roku na całym świecie butelki PET ustawione jedna na drugiej utworzyłyby wieżę o wysokości 28 mln km,

W Polsce rocznie zużywa się 400 mln aluminiowych puszek, które można powtórnie przetworzyć oraz wykorzystać nieskończenie wiele razy; 6 puszek ze złomu to oszczędność energii równej spalaniu jednego litra paliwa,

Każda tona odzyskanej makulatury pozwoli zaoszczędzić 1200 l. wody

w papierni oraz 2,5 m3 przestrzeni środowiska,

Aby wyprodukować 1 t. papieru trzeba ściąć średnio 17 drzew,

Jeżeli każdy z nas wyrzuci na śmietnik tylko jeden słoik to na wysypiska

w całej Polsce trafi rocznie 10 tys. szkła,

Tworzywa sztuczne wyrzucane na składowiska nie ulegają rozkładowi nawet przez 500 lat.

 

 

1,3 mld ton odpadów rocznie powstaje w Unii Europejskiej. Źródło: EEC

 

1,6 mln ton rocznie niebezpiecznych odpadów powstaje w Polsce

 

 

Więcej:

8. (TZW.) PRACA...

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=105

 

2. ARTYKUŁY (zagrożenia (odżywianie się))

 http://www.wolnyswiat.pl/2.html

 

22. SZKODLIWE ART. CHEMICZNE BEZMYŚLNE, NIEBEZPIECZNE, NAŚLADOWNICTWO, ZACHOWANIA

 http://www.wolnyswiat.pl/22h1.html

 

24. PRAWIDŁOWY TRYB ŻYCIA (M.IN. PRZYCZYNY OTYŁOŚCI, ODŻYWIANIE SIĘ)

 http://www.wolnyswiat.pl/24h1.html

 

 

TRZEBA ZASTĄPIĆ DROGIE, NIEEFEKTYWNE, NIEZDROWE, ENERGO- I CZASOCHŁONNE ODŻYWIANIE INDYWIDUALNE BEZPŁATNYM ODŻYWIANIEM ZBIOROWYM W JADŁODAJNIACH/PUBLICZNYCH CENTRACH POSIŁKÓW (za okazaniem dokumentu, z prawem do 5. odpowiednio, indywidualnie, dobranych posiłków dziennie).

W JADŁODAJNIACH MUSZĄ OBOWIĄZYWAĆ M.IN. NASTĘPUJĄCE ZASADY:

1. Obowiązuje w nich całkowity zakaz puszczania muzyki, emitowania reklam, używania słuchawek, rozmawiania, wydawania, powodowania dźwięków itp., czyli obowiązuje cisza, spokój i kultura; etyka.

2. Jadłodajnie muszą być podzielone na 3 kategorie, dla: 1) osób wrażliwych; b. kulturalnie spożywających posiłki, 2) osób przeciętnych, 3) osób chamskich, złośliwych, psychopatycznych, niekulturalnych, chorych, niedorozwiniętych, odrażających itp.

Dla osób chorych na chorobę zakaźną  posiłek powinny pobierać osoby zdrowe, ostatecznie, chorzy mogą go pobrać w oddzielnym msu, posiłek na wynos/nie mają prawa wstępu na główną salę.

3. W każdej jadłodajni musi być wystarczająca liczba dźwiękoszczelnych kabin – dla osób pragnących spożyć posiłek w odosobnieniu.

4. Korzystający z jadłodajni mogą tam przebywać, łącznie, do 2 godzin dziennie.

5. Pobierający posiłki muszą być odizolowani szklanymi przegrodami od żywności. Wszelkie możliwe, w rozsądnym zakresie, ściany muszą być przeźroczyste, by wymusić m.in. maksimum higieny podczas przygotowywania posiłków ze strony personelu.

6. W każdej jadłodajni muszą być bezdotykowe automaty do mycia dłoni (dłonie wkłada się w wgłębienia automatu, gdzie są myte strumieniami wody, w opcji z/bez środka zmiękczającego).

7. Naczynia, przybory do jedzenia muszą być wykonane z stali nierdzewnej, szkła, i w sposób uniemożliwiający zalęganie na nich resztek jedzenia, namnażanie się bakterii itp. Przybory do jedzenia kładzie na tacy z potrawami wydający posiłek. Naczynia muszą być poddane absolutnie skutecznemu procesowi mycia, dezynfekcji.

8. Przyrządzaniem produktów zajmują się wytwórnie, które przekazywałyby je, w zamykanych na zamek, stalowych, standardowych, wielokrotnego użytku pojemnikach, jadłodajniom, a te, ich podgrzewaniem, pakowaniem do standardowych, indywidualnych pojemników, wydawaniem posiłków.

9. Produkty mają być wyłącznie zdrowe, pełnowartościowe, jak najmniej przetworzone, bez konserwantów, począwszy od produkcji rolnej, poprzez ich przetworzenie, przyrządzenie, pogrzanie i przekazanie do konsumpcji. Czyli produkty mają być wyłącznie prawidłowo przygotowywane (głównie gotowane)(produkty mają być ciepłe (nie wolno podawać gorących produktów)), np. knedle, pierogi leniwe, kopytka, pyzy, ryż, kasza gryczana, ziemniaki, fasola, jajka, bigos, zupy, kompoty. (Nie wolno podawać produktów wysokoprzetworzonych, konserwowanych, pieczonych, smażonych, wędzonych (np. chleba, konserw, wędlin)).

10. Mięso ma być podawane wyłącznie z warzywami, i tylko pochodzące z zwierząt swobodnie pasących się. (Nie łączone z chlebem, ziemniakami, ryżem, bo zwiększa to czas przyswajania, zużytą do tego celu energię, zmniejsza przyswajanie składników oraz zatruwa organizm).

11. Po mięsie nie wolno podawać owoców, gdyż szybko zostaną przesunięte w przewodzie pokarmowym (są szybko przyswajane), połączą i zmieszają się z mięsem (będą też z nim zalegać), a następnie powstaną szkodliwe substancje.

12. Trzeba stosować, dzięki elektronicznej identyfikacji, indywidualnie dobrane menu (najlepiej stosować automaty wydające żywność).

13. Z każdej jadłodajni można pobrać posiłek na wynos, w tym z góry na kilka dni (np. na weekend), zamówić dowóz posiłków.

14. Resztki z jadłodajni przeznaczane są dla osób niepożytecznych, szkodliwych.

15. By całość przyniosła jak najbardziej pożądane efekty, należy radykalnie zwiększyć cenę produktów spożywczych w sklepach (by odzwierciedlały też skutki tej produkcji, takiej konsumpcji, zużywania surowców, powstawania śmieci; skażania, trucia; leczenia, itp.).

 

 

 

 

 

 

ZALETY ZBIOROWEGO ODŻYWIANIA/ ZASTOSOWANIA JADŁODAJNI - PO SPEŁNIENIU WSZYSTKICH WYMOGÓW -, to oszczędzony czas (nie trzeba robić zakupów, jechać do msa zamieszkania, przyrządzać posiłków), korzyści zdrowotne (nie trzeba dźwigać zakupów, spożywa się regularnie, zdrowe, w tym bez konserwantów, indywidualnie dobrane posiłki, można będzie o wiele taniej, a mimo to skuteczniej kontrolować jakość produktów), oszczędzona energia (nie trzeba produkować, dowozić tylu spożywczych produktów, nie trzeba indywidualnie przyrządzać posiłków), oszczędzona woda, mniej, wykorzystywanej chemii (do indywidualnego mycia naczyń), korzyści ekologiczno-ekonomiczno-zdrowotno-ekonomiczne (nie trzeba produkować tyle chemii, tylu miliardów opakowań dziennie dla produktów, dowozić je do hurtowni, sklepów, ponosić skutków, w tym kosztów, utrzymywania tysięcy dostawców, hurtowni, sklepów, ich personelu, zużywać surowce, energię, zanieczyszczać, będzie dużo mniej śmieci; mamy mające więcej czasu i zdrowsze społeczeństwo, więc są mniejsze wydatki związane z lecznictwem; mniejsze skażenie środowiska, zatruwanie ludzi, w tym substancjami powstałymi po zażywaniu leków), i wiele innych. Czyli dojdzie do zaspokojenia biologicznej potrzeby miliardów ludzi znacznie korzystniej, z mniejszym nakładem, taniej, z dużo mniejszymi skutkami ubocznymi.

 

DLA OGÓLNEJ ORIENTACJI OD STRONY FINANSOWEJ

Przyjmijmy, że przeciętnie zarabiający Polak z 1500 zł wypłaty 750 zł przeznacza na jedzenie. Więc pozostaje mu na inne rzeczy 750 zł. Ja proponuję by bezpośrednio otrzymywał 1000 zł, ale za to miałby „bezpłatne”, całodzienne wyżywienie, więc tyle by mu zostawało na inne rzeczy. Z pozostałych 500 zł 250 przeznaczano by na posiłki w jadłodajniach, pozostałe 250 zł przeznaczano by na zasiłki (m.in. dla byłych pracowników sklepów).

 

 

 

 

Podobnie ma się sytuacja z wieloma innymi płatnymi zajęciami, np. górnictwem.

 

Co do pracy górników, to już 100 lat temu mógł za nich, i m.in. dla nich pracować m.in. wiatr, woda. Zamiast wyczerpywania, ograbiania z niego przyszłych pokoleń, węgla; chorób; degeneracji; wydatków, długów; zagłady mielibyśmy zyski.

4. ŹRÓDŁA ENERGII

 http://www.wolnyswiat.pl/4h2.html

 

9. ELEKTROWNIA WIATR.-WODNA, WYKORZYSTANIE TURBINY SAVONIUSA, SPRĘŻONEGO POWIETRZA

 http://www.wolnyswiat.pl/9h2.html

 

 

 

 

Powiększanie piersi, usuwanie żeber itp. operacje, działania „estetyczne” muszą być zabronione, z uwagi na szkodliwe konsekwencje (już nawet samej operacji), w tym negatywny wpływ na geny.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [09.02.2010, 19:56]

BOTOKS ROBI Z LUDZI EMOCJONALNE KALEKI

Porażenie mięśni blokuje mózg.

Osoby po zabiegu potrzebują więcej czasu, aby odczytać emocjonalny przekaz docierającej do nich treści.

Botoks spowolnił reakcję na złość i smutek, nie zmieniła się reakcja na radość, bo botoks nie wpłynął na mięśnie odpowiadające za uśmiechanie się - tłumaczy "Newsweek".

Eksperyment przeprowadzono, dając badanycm do przeczytania 3 zdania o różnym zabarwieniu emocjonalnym.

David Havas ze stanowego uniwersytetu w Madison, Wisconsin, nazywa to "twarzowym sprzężeniem zwrotnym".

Wiadomo, że wymuszanie uśmiechu albo skrzywienia na twarzy wpływa (w niewielkim stopniu) na stan emocjonalny robiącej to osoby. Wychodząc z tego założenia, Havas uznał, że botoks może mieć długotrwały wpływ - tłumaczy tygodnik.

Prawidłowa reakcja mózgu to rodzaj pętli gdzie sygnał idzie z mózgu do mięśni twarzy i z powrotem.

Sami niejako oceniamy zakres reakcji emocjonalnej, która jawi się na naszej twarzy - duży lub mały uśmiech, mniej lub bardziej zmarszczone czoło. Botoks zakłóca drogę sygnału i nie przekazuje mózgowi pełnego obrazu - czytamy na newsweek.com. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [11.05.2010, 16:33]

KURACJE ODMŁADZAJĄCE TO WIELKIE OSZUSTWO

Ile przybędzie ci zmarszczek.

Botoksu używają dziś nie tylko kobiety. Naukowcy odkryli jednak, że takie zabiegi mogą nam wyrządzić wielką krzywdę.

Okazuje się, że jeżeli używa się go zbyt często lub zastrzyki robi osoba niewykwalifikowana, to  botoks może przyprawiać nam  zmarszczek - donosi "The Daily Mail".

Jeżeli część mięśni twarzy zostanie sparaliżowana, to inne mięśnie do tej pory nieaktywne mogą zacząć pracować.

To forma samoobrony organizmu, który za wszelką cenę chce odblokować pełną zdolność twarzy to wyrażania różnych emocji, a to jak wiadomo botoks powstrzymuje - dodaje gazeta.

Okazało się, że najbardziej aktywnym regionem twarzy są mięśnie u nasady nosa.

Po zastrzyku z botoksu w czoło, mięśnie zaczynają pracować ze zdwojoną siłą. By temu zapobiec, trzeba paraliżować toksyną kolejne partie mięśni. W rezultacie z twarzy robi się maska.

O nowych badaniach na ten temat można przeczytać w najnowszym numerze pisma Journal of Cosmetic Dermatology. | JS

 

 

"FAKTY I MITY" nr 8, 22-28.02.2008 r.

SŁODKIE CYCUSZKI

Wiele kobiet marzy o obfitym biuście, a niektóre decydują się na jego powiększenie. Tymczasem duże piersi oznaczają większe ryzyko cukrzycy.

Badacze z Uniwersytetu Toronto doszli do takiego wniosku po przeanalizowaniu danych 92 tys. kobiet. Te o rozmiarze biustu D i większym mają 3 razy większą szansę zapadnięcia na cukrzycę niż panie noszące biustonosze rozmiaru A. Przypuszcza się, że wielkość biustu idzie w parze z otyłością, ta zaś jest głównym powodem cukrzycy typu 2.

Lekarze zastanawiają się, czy rekomendować rutynowe badania biustu młodych kobiet, by oszacować stopień zagrożenia groźną chorobą. | CS

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [11.11.2009, 22:02] 3 źródła

POPRAWIANIE WAGINY. NOWA GROŹNA MODA

Zdaniem naukowców zabiegi są niebezpieczne dla kobiet.

Coraz więcej pań decyduje się na poprawianie natury i zmniejsza chirurgicznie swoje wargi sromowe. Ginekolodzy alarmują jednak, że usuwanie nadmiaru tkanki może być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia pań, które chcą mieć "idealną waginę" - przestrzega BBC.

Kobiety, które decydują się na operacyjne zmniejszenie warg sromowych twierdzą, że mają problemy z noszeniem przylegających do ciała ubrań i odczuwają ból chociażby podczas jazdy rowerem.

Naukowcy z University College w Londynie twierdzą, że takie operacje niosą ryzyko wielu skutków ubocznych. To przede wszystkim zmniejszanie unerwienia co może osłabić wrażliwość seksualną i utrudniać orgazm. Taki zabieg może również komplikować poród - wyjaśnia stacja.

Tylko niewiele pań, które wydają na operację ponad 3 tysiące funtów przyznaje, że obawia się, iż ich wygląd nie spodoba się partnerowi. Tymczasem psycholodzy twierdzą, że to właśnie z powodów psychicznych i kulturowych kobiety decydują się na zmniejszanie warg sromowych.

Niedogodności fizyczne to tylko wymówka. Przecież męskie genitalia wystają dużo bardziej. Zamiast operacji panie, które uważają, że mają zbyt duże wargi powinny zdecydować się na terapię psychologiczną - uważa dr Sarah Creighton. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [12.01.2010, 16:27] 1 źródło

OBRZEZANIE METODĄ NA HIV? TO NIC NIE DAJE

Odcinanie napletka najwyżej ze względów kulturowych.

Ten zabieg ani nie zmniejsza ryzyka HIV, ani nie chroni przed rakiem - wyniki badań z Australii cytuje theglobeandmail.com.

Ten najczęściej na świecie wykonywany zabieg chirurgiczny nie ma żadnego wpływu na stan zdrowia, niezależnie od tego czy wykonuje się go u noworodków czy u dorosłych.

Istnieją śladowe jedynie dowody na to, że obrzezanie może zapobiec chorobom wenerycznym, zakażeniu przewodu moczowego czy rakowi - dodaje portal.

Tak przynajmniej twierdzą autorzy badań z The Queen Elizabeth Hospital w Adelajdzie, opublikowanych w najnowszym "Annals of Family Medicine".

Obrzezanie niemowląt jest wręcz niepożądane, bo nie niesie ze sobą żadnych terapeutycznych właściwości - dodają naukowcy.

Napletek usuwa co trzeci mężczyzna na świecie. Ze względów religijnych zabiegowi poddają się Żydzi, Muzułmanie i Aborygeni, a także część plemion Afryki. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Piątek [05.02.2010, 14:55]

CODZIENNIE 8 TYS. KOBIET ZOSTAJE OBRZEZANYCH

Do zabiegów coraz częściej dochodzi w Europie.

Od 6000 do 8000 tysięcy kobiet w Austrii zostało zmuszonych do obrzezania - twierdzi Petra Bayr, austriacka parlamentarzystka i członkini Austriackiego Stowarzyszenia na rzecz Zapobiegania Obrzezaniu Kobiet.

Jej zdaniem zabieg ten nie ma żadnego uzasadnienia religijnego, nie służy też znalezieniu męża i to trzeba uświadomić rodzicom.

Wielu rodziców nadal wierzy, że robi dobrze, zmuszając swoje córki do poddania się obrzezaniu - twierdzi Bayr. - Tymczasem okaleczanie narządów płciowych to łamanie praw człowieka. Jego ofiary do końca życia są okaleczone psychicznie i fizycznie.

Stowarzyszenie chce, by 6 lutego był Międzynarodowym Dniem Zera Tolerancji dla Obrzezania Kobiet.

Co roku okalecza się w ten sposób około 3 mln kobiet - średnio ok. 8 tys. dziennie! Wiele państw wprowadziło zakaz obrzezania kobiet, niestety, operacja ta nadal jest przeprowadzana, głównie w północnych i zachodnich rejonach Afryki. Wraz z imigrantami trafiła jednak również do Europy. | WB

 

 

 

 

TRZEBA WPROWADZIĆ BEZWZGLĘDNY ZAKAZ TRUCIA INNYCH NIKOTYNĄ, JAKIEGOKOLWIEK EKSPONOWANIA TRUCIZN (alkoholu, nikotyny, narkotyków), NAŁOGÓW, NIEZDROWEJ ŻYWNOŚCI; DEGENERACTWA (w przypadku indywidualnego złamania zakazu, publicznego trucia się, dana osoba będzie przymusowo izolowana, leczona na swój koszt/bądź jak poniżej).

 

 http://forum.wm.pl / Post wysłany: Wto Lis 28, 2006 11:18 am / Autor: Marble

Temat postu: CZY PALACZAMI POWINNI ZAJĄĆ SIĘ PROKURATORZY?

Każdy z nas wie, że bierne palenie jest równie szkodliwe co czynne. Na każdej paczce papierosów widnieje ostrzeżenie, że "Palenie poważnie szkodzi tobie i osobom w twoim otoczeniu". Jednak palacze świadomie i z premedytacją narażają na utratą zdrowia (rak krtani, płuc itp.) innych. Te przewlekłe choroby, które są wynikiem "biernego palenia" mogą doprowadzić do śmierci. Kodeks Karny mówi tymczasem wyraźnie, że kto naraża ŚWIADOMIE innych na niebezpieczeństwo, popełnia przestępstwo. Oto cytaty:

 

"Rozdział XIX

Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...)

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

(...)

Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

(…)

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

 

 

OBYWATELSKI SZKIC TREŚCI USTAWY ANTYDEGENERACYJNEJ

 

- Na każdym papierosie musi znajdować się tuż przy filtrze i zajmując 50% obwodu wizerunek trupiej czaszki z piszczelami, a za tym wizerunkiem, wzdłuż papierosa, po polsku, zajmując ¼ obwodu, 2 razy powtórzony napis: dla debili/ek, a na opakowaniach podstawowe informacje o skutkach nikotynizmu.

 

- Na wejściach do msc użyteczności publicznej muszą być tabliczki inf., iż zażywanie trucizny w promieniu 10 metrów od wejścia jest zabronione pod groźbą kary pieniężnej do sumy 500 zł. Nie zamieszczenie tabliczki skutkuje karą pieniężną w wysokości 500 zł i wyznaczeniem terminu 7 dni na zamieszczenie tabliczki.

 

- Kto jawnie, niejawnie nakłania do zażycia nikotyny, narkotyku, alkoholu, niepotrzebnych danej osobie tzw. leków, spożycia szkodliwego produktu spożywczego; trucia się; eksponuje, propaguje degeneractwo podlega karze grzywny (w przypadku mediów otrzymuje adekwatną, dotkliwą, skutecznie dyscyplinującą karę pieniężną), z opcjonalną zamianą na karę pozbawienia wolności do lat 2, oraz otrzymuje nakaz natychmiastowego zaprzestania takiego postępowania.

 

- Kto truje ludzi, zwierzęta, skaża pomieszczenia użytku publicznego, pracowniczego, hodowlanego, umieszcza pety w niedozwolonym msu, a w szczególności narażając tym samym na utratę zdrowia, życia ludzi, zwierzęta, szkody w przyrodzie podlega karze grzywny, z opcjonalną zamianą na karę pozbawienia wolności do lat 2, oraz otrzymuje nakaz natychmiastowego zaprzestania takiego postępowania. Jeśli czyni to w msu swojej pracy, to musi, odpowiednio, zostać z niej zwolniony dyscyplinarnie, opuścić lokal.

 

- Nie popełnia przestępstwa ani wykroczenia ten, kto broniąc się, innych przed szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową, w postaci dymu, wyrzucanego tzw. peta np. do zbiornika wodnego, rzeki; okaleczaniem psychicznym; dawaniem złego przykładu; naśladownictwem (nikotynizmem); degeneracją, degradacją, używa jak najskuteczniejszych, koniecznych środków, w tym, adekwatnego, przymusu, do zniechęcenia, zaprzestania szkodliwego dla ludzi, przyrody postępowania, o ile osoba przyczyniająca się do interwencji, swoim szkodliwym postępowaniem, nie utraci zdrowia ani życia (przy czym jej działania skierowane przeciw osobie sprowokowanej do interwencji podlegają jak najostrzejszej przewidzianej prawem karze).

PS

Jeśli obrona przed trucizną nikotynową, nikotynizmem, naśladownictwem, ma być skuteczna, to koniecznym jest wyposażyć osoby tym zagrożone w odpowiednie środki zgodne z prawem.

Proszę sobie wyobrazić setki tysięcy interwencji policji dziennie…

Prawne usankcjonowanie obrony przed tym absurdalnym, bezmyślnym, nieetycznym, szkodliwym postępowaniem, jego formalne ustanowienie na pozycji amoralnego również będzie zniechęcać do ulegania naśladownictwu.

 

- Kto jawnie, niejawnie eksponuje, propaguje, oswaja z nimi, podrzędne, marginalne, szkodliwe zdrowotnie, społecznie, gatunkowo zachowania, popędy seksualne, w tym homoseksualizm, zoofilię, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, a w przypadku mediów dodatkowo otrzymuje adekwatną, dotkliwą, skutecznie dyscyplinującą karę pieniężną.

 

- Wszyscy ludzie poczęci metodą in vitro, osoby posiadające obce tkanki, zarówno pochodzenia zwierzęcego jak i ludzkiego, poddani kuracji hormonalnej, osoby o homoseksualnej, zoofilnej preferencji, i z innych uzasadnionych powodów mogący stanowić zagrożenie, oraz wszystkie pokolenia ich potomstwa muszę zostać wysterylizowani, i mieć wpis do dokumentów o swoim biologicznym pochodzeniu, genetycznej skazie – by nie obciążać, nie degenerować kolejnych pokoleń.

 

- Kto dokonuje transplantacji, transfuzji krwi, przekazuje potomstwu wadliwe geny (np. osoby, które były ciężko chore, np. na chorobę nowotworową), szkodliwe predyspozycje (np. do trucia się nikotyną, alkoholem, narkotykami), cechy (np. psychopactwo), niskie walory (psychiczne, w tym intelektualne, dotyczące wyglądu); zajmuje szkodliwą prokreacją; podejmuje działania niosące zagrożenie dla naszego gatunku, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2.

 

- Kto irracjonalnie: wytwarza, powoduje, emituje, wydaje zbędny hałas, dźwięk (np. z radia, telewizji, odtwarzacza muzyki/jazgotu), komunikat, a w szczególności powtarza go (np. w telewizji, radiu, np. nazwę stacji, programu, tytuł, podtytuł filmu, jakiś slogan, hasło itp.), wykorzystuje wyróżniające się z tła światło (np. stosując świecące napisy, miga nimi, światłem) – w msu publicznym; przymusza do tego odbioru, słuchania (np. w pracy), oglądania podlega karze grzywny (w przypadku mediów otrzymuje adekwatną, dotkliwą, skutecznie dyscyplinującą karę pieniężną), z opcjonalną zamianą na karę pozbawienia wolności do lat 2, oraz otrzymuje nakaz natychmiastowego zaprzestania takiego postępowania.

 

- Kto eksponuje, narzuca tzw. reklamę w niezasadnym, nierozsądnym, niespodziewanym, nieprzeznaczonym, nieodpowiednim do tego msu, podlega karze grzywny (w przypadku mediów otrzymuje adekwatną, dotkliwą, skutecznie dyscyplinującą karę pieniężną), z opcjonalną zamianą na karę pozbawienia wolności do lat 2, oraz otrzymuje nakaz natychmiastowego zaprzestania takiego postępowania.

 

- Kto stresuje, uwrażliwia, wywołuje wstręt, uraz (np. powtarzaniem czegoś (dźwiękiem, obrazem)); okalecza psychicznie, ogłupia; uszkadza geny; obniża potencjał; przyczynia do strat, problemów; szkodzi (np. tzw. reklamami), podlega karze grzywny (w przypadku mediów otrzymuje adekwatną, dotkliwą, skutecznie dyscyplinującą karę pieniężną), z opcjonalną zamianą na karę pozbawienia wolności do lat 2, oraz otrzymuje nakaz natychmiastowego zaprzestania takiego postępowania.

 

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, (nad)używając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).

 

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło

MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS

Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków.

Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła

NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY

W rankingu nie zabrakło Polski.

Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl.

Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

----------------------------------------------------

5 PRZYKŁADÓW SKUTECZNOŚCI PRZEKONYWANIA RACJONALNYMI ARGUMENTAMI…

 http://www.wolnyswiat.pl/34h1.html 

 

 

Żebractwo, w tym jego eksponowane, ekshibicjonistyczne wersje są tak, jak i wiele innych szkodliwych, degenerackich zachowań, postępowań demoralizujące, zaraźliwe, degradujące, irytujące, uwrażliwiające, przyczynia do uszkodzeń psychiki.

Trzeba więc do tego zniechęcać, przed takimi osobnikami bronić m.in. z pomocą odpowiedniej regulacji prawnej: Przeciwdziałanie demoralizacji, zapobieganie degradacji, nękaniu, uwrażliwianiu, okaleczaniu psychicznemu; aktywnemu, eksponowanemu żebractwu (w tym uczenia tego innych, w tym i swoje dzieci, wnuki).

Propozycje kar:

Za pierwszym razem mandat w wysokości 3 krotności przeciętnej dniówki.

Za drugim razem 10 krotność przeciętnej dniówki.

Za trzecim razem 1 miesiąc przymusowej pracy w warunkach otwartych, a w przypadku niewywiązywania się z obowiązków miesiąc przymusowej pracy w zakładzie karno-edukacyjnym.

Za każdym kolejnym razem 2 razy dłuższy okres przymusowej pracy.

*Jeśli ktoś jest chory w stopniu uniemożliwiającym wykonywanie pracy, a jednocześnie nie ma z niego pożytku, to należy uruchomić procedurę kwalifikacyjną do uśmiercenia/eutanazji.

 

- Społeczeństwo trzeba chronić przed negatywnymi oddziaływaniami, tego negatywnymi skutkami, w tym tego rozprzestrzenianiem. Więc osobniki negatywnie oddziałujące na otoczenie muszą być izolowane od ludzi normalnych, o pozytywnym potencjale, pożytecznych, i mieszkać, przebywać na przeznaczonym dla nich terenie, obszarze. Kto został zakwalifikowany do przebywania na wyznaczonym terenie, a samowolnie opuścił go, podlega stosownej, skutecznie dyscyplinującej karze całkowitej izolacji.

 

 

POWTARZACTWO, TZW. REKLAMY

Co rozumieją, jak postępują tzw. rządzący, jakie są tego skutki na przykładzie powtarzactwa.

Jak można pozwalać na działanie psychopatom, debilom; skurwysynom, kanaliom (ogłupiaczom, osobnikom szkodzącym zdrowiu psychicznemu, przyczyniającym do uszkadzania genów; obniżającym potencjał, niszczącym; przyczyniającym do selekcji negatywnej (kto jest, tyle tylko, że z nieuświadomionym skutkami ubocznymi, w stanie, a kto nie jest w stanie pracować, robić, zakupy, korzystać z usług, rozrywki itp. słuchając trucizny z radia, telewizji...); osobnikom wypaczającym, demoralizującym, degradującym; pogrążającym, rozprzestrzeniającym takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu; dającym zły, destrukcyjny przykład; przyczyniającym do patologii; szkodliwym)?!

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Czy irracjonalne powtarzactwo, tzw. reklamy są mądre, normalne, zdrowe, korzystne (część ludzi uważa że tak, bo jest to... powszechne, ma się z tym do czynienia na co dzień, a więc słuszne, godne akceptacji, naśladowania)...; wywoływanie o tym, świadomego, nieświadomego, myślenia, wymuszanie skupiania na tym uwagi, tego analizowania, łącznie, setki tysięcy razy, przez dziesiątki tysiący godzin; zamiast rozwijać, to upośledza się zdolność do skupiania swojej uwagi (jest to forma obrony umysłu, by zmniejszyć czynione szkody, przed przemocą reklamową, powtarzactwem); tzw. pranie, mózgu; czynienie z umysłu śmietnika, jego degenerowanie, pustoszenie, czego skutkiem jest też niezrozumienie nawet elementarnych rzeczy...!

Jaki to ma sens, jak można tego nie rozumieć, tak postępować, to naśladować, powielać, rozprzestrzeniać, pozwalać na postępowanie bezsensowne, ogłupiające, stresujące, okaleczające psychicznie, wywołujące wstręty, urazy; nie etyczne, szkodliwe, aspołeczne, destrukcyjne, przymuszać do tego słuchania, w tym osoby o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym, umyśle; wysokim, pozytywnym potencjale, obniżać ich, w tym genetyczny, a w efekcie społeczny, ludzki potencjał; pogrążać!?

 

Podobnie ma się sytuacja z powtarzaniem np. czyjegoś imienia, przezwiska, życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym w Warszawie, itp...

Proszę „sobie wyobrazić” stres kojarzony z danym określeniem, nazwą, zwrotem; urazem wywoływany, bezpośrednio, pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy.

Dodajmy do tego wszystkiego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą traumatycznych wspomnień, lęków; przerabianie tematu, tego wpływ na samopoczucie, zdrowie, intelekt; geny; potencjał...

 

Bez względu na to, czy ktoś jest zdrowy czy chory, jego sytuacji nie należy pogarszać, a wręcz przeciwnie!

Słuchanie czegokolwiek non stop, w tym nawet najpiękniejszej muzyki na świecie - a to jest kwestia gustu (więc wyklucza uznanie określenia »najpiękniejszej« jako uniwersalnego) - jest ogłupiające, stresujące, irytujące, uwrażliwiające, uszkadza psychikę, doprowadza do choroby psychicznej!

 

Kim trzeba być, czego to jest objaw, by tego, mimo tak rozlegle, w tak wszechstronny, dobitny sposób przedstawienia, przez tak długi okres czasu, nie rozumieć.../kim trzeba być, by mimo rozumienia tak postępować...

 

Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać, posiadającą wyższy poziom inteligencji, świadomości; potencjał, mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce (jakie wzorce są szerzone m.in. przez stacje radiowe, telewizyjne...)).

 

Nie będą państwo realizować swoich patologicznych, anormalnych, streso-, chorobotwórczych i ogłupiających potrzeb, postępować na odwrót, realizować swojej utopii, bez względu na to czy państwo zdają czy nie zdają sobie z tego sprawy, czyli nawet bez tego rozumienia »dlaczego nie«, w tym kosztem ludzi inteligentniejszych, świadomie wrażliwych, w tym wrażliwszych, o wyższym potencjale, bo JA na to nie pozwolę, bo taka jest moja życiowa misja, rola!

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

Ci ludzie zostali już dawno temu, wielokrotnie, wszechstronnie i dobitnie poinformowani o skutkach swojego postępowania, a jednak, mimo to, dalej uparcie trwają w swoich działaniach...

 

 

PRZYMUSZACZE DO SŁUCHANIA RADIA, TELEWIZJI

Ci osobnicy uzurpują sobie prawo do decydowania, czego mają słuchać wszyscy ludzie, w zasięgu ich działania, a, w efekcie, o czym myśleć(!), jak się czuć(!!), w jakim być stanie psychofizycznym(!!!)...; a poprzez ich wymuszonych słuchaczy; ofiary, mających z nimi kontakt, następni ludzie...!/Ci osobnicy odmawiają, w tym osobom wybitnym, o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym umyśle, prawa do niesłuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, niepożądanych, absurdalnych, szkodliwych; prawa do dobrego samopoczucia, zdrowia, myślenia o swoich sprawach, dbania o intelekt! Ci osobnicy rozprzestrzeniają swoje postępowanie wśród tysięcy tego ofiar (przyczyniają do efektu lawinowego)!

Ci osobnicy zrobią wszystko inne, byle tylko nie najoczywistszą, najprostszą, korzystną dla wszystkich, w tym tego nierozumiejących, nieświadomych ludzi, rzecz, a mianowicie przestać szkodzić, a zacząć postępować neutralnie, przyjaźnie dla wszystkich.

 

 

Nikt mądry nie słucha i nie przymusza do słuchania rzeczy niepożądanych (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

Nikt nie ma prawa szkodzić innym ludziom!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS

Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

 

www.o2.pl | Piątek, 08.05.2009 08:37 | PULS BIZNESU: Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika jednak, że pali 30% obywateli UE. A europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie. Rygorystyczne prawo przeciw paleniu jest już m.in. w Irlandii, Anglii i Norwegii.

[Czyli za te pieniądze można by było wybudować np. tysiące elektrowni wiatrowo-wodnych. Nie bylibyśmy truci ani trucizną nikotynową, ani z kominów domowych, ani elektrowni węglowych. – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 3 źródła Piątek [29.01.2010, 06:05]

ILE JEST WARTE ŻYCIE KAŻDEGO KIEROWCY?

Tyle kosztują wypadki drogowe.

Śmierć jednej osoby w wypadku kosztuje 1 mln euro - wynika z danych Komisji Europejskiej.

To koszty leczenia, usuwanie skutków wypadków i podatki, których nie zapłaci osoba w wieku produkcyjnym - wyjaśnia Andrzej Maciejewski z GDDKiA.

Jak pisze "Rzeczpospolita" do tego trzeba też doliczyć wydatki państwa związane z wypłacaniem rent oraz niezdolność do pracy rannych.

W zeszłym roku w Polsce było zginęło 4,5 tys. osób, a drogowcy wydali na poprawę bezpieczeństwa 100 mln zł. W 2008 roku państwo wydało 1,5 mld zł. na udzielenie pierwszej pomocy i hospitalizację rannych. | TM

[Analogicznie jest m.in. z nikotynowcami. - red.]

 

 

www.o2.pl | Sobota [30.05.2009, 18:35] 1 źródło

TYTOŃ ZABIJE MILIARD LUDZI

Do końca stulecia. Bo co sześć sekund umiera jeden palacz.

Przed zabójczymi skutkami tytoniu ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia. Tylko do 2030 roku nałóg zabije 175 milionów osób na całym świecie.

Jeśli będą nadal palili tyle, co obecnie, do końca stulecia, umrze na naszej planecie miliard ludzi - ostrzega WHO.

Jak dodają eksperci organizacji, obecnie tytoń zabija prawie 5,4 miliona ludzi rocznie. A to oznacza, że przez papierosy jedna osoba umiera co sześć sekund. Palenie jest przyczyną co dziesiątego zgonu. | JK

 

www.o2.pl Poniedziałek [05.01.2009, 09:57] 1 źródło

TRUJĄCY DYM Z PAPIEROSÓW JEST WSZĘDZIE

Na ubraniach, we włosach, w domu i w windzie.

Pojęcie biernego palenia, kiedy wdychamy dym papierosowy przebywając w jednym pomieszczeniu z palaczami, jest nam doskonale znane. Jednak naukowcy ostrzegają także przez tzw. "paleniem z trzeciej ręki". O co chodzi?

Trujące substancje z dymu papierosowego osiadają na włosach, ubraniu, skórze osób palących, a także na meblach i przedmiotach. W ten sposób mają z nimi kontakt osoby niepalące, w tym dzieci. Niewidoczne toksyczne gazy i cząsteczki zawierają metale ciężkie, substancje rakotwórcze, a nawet materiały radioaktywne - badanie na ten temat przeprowadzili lekarze ze Szpitala dla Dzieci MassGeneral w Bostonie.

Wśród substancji znajdujących się w dymie papierosowym są m.in. cyjanowodór, używany w broni chemicznej; butan stosowany w zapalniczkach, toluen, arsen, ołów, tlenek węgla, a także polon-210, którego użyto do zabójstwa byłego rosyjskiego szpiega Aleksandra Litwinienki. | AH

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [10.11.2009, 13:46] 3 źródła

PRZEZ PAPIEROSY WYGINĄ WSZYSTKIE... RYBY ŚWIATA

Jak można zapobiec katastrofie.

Chemiczne substancje zawarte w kiepach wyrzucanych przez palaczy zagrażają populacji wszystkich ryb na świecie. Niedopałki to odpadki na tyle niebezpieczne, że ich wyrzucanie powinno być prawnie regulowane - donosi "San Diego Union-Tribune".

Do takich wniosków doszli naukowcy z San Diego State University. W czasie swojego eksperymentu najpierw przed dobę moczyli w wodzie niedopałki, a później wpuścili do niej ryby. Połowa nie przeżyła nawet 5 dni. To zdaniem badaczy dowodzi, że wypalone resztki papierosów zagrażają światowym zasobom wody. To kolejne negatywne skutki tej używki. Powinniśmy zaostrzyć prawo, tak aby na ulicach nie leżały tony toksycznych niedopałków - mówi prof. Tom Novotny. W San Francisco już wprowadzono 20-procentowy podatek, który pokrywa koszty usuwania wyrzuconych przez palaczy niedopałków. | AJ

 

[Podczas deszczu wypłuczyny z miliardów petów dostają się do wód gruntowych, pety są też bezpośrednio wyrzucane do rzek, akwenów morskich, kanalizacji, potem, tylko częściowo oczyszczoną wodę pijemy, i w inny sposób spożywamy zawarte w niej substancje i my sami. – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [20.11.2009, 21:45] 1 źródło

PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ

O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie.

W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net.

Nie tylko palacze ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.:

- Acinetobacter - infekcje krwi i płuc;

- Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ;

- Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych;

- Clostridium - choroby układu pokarmowego;

- Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą;

- Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, "typowa bakteria szpitalna" może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.

 

Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc. | JS

 

 

O kumulowaniu się negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.

Jeżeli np. 1 negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, inny tyle samo, ale razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią 3 łącznie to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości by trucie się, niezdrowy tryb życia, nie miało negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe, to tym bardziej!). Jeżeli przyjąć, iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową „tylko!” przez 3 godziny (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu; a przecież często częściej), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie, to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [17.12.2009, 08:05] 2 źródła: Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną - czytamy na gazeta.pl. | JS

 

[Podobnie ma się sytuacja m.in. z narkotykami, w tym z marihuaną, alkoholem, tzw. lekami, wpływem skażonego środowiska, sposobem odżywiania, trybem życia, sposobem uprawiania seksu, zapładniania, przekazywanymi genami (selekcją negatywną/brakiem selekcji, doboru osób mających zająć się prokreacją). – red.]

 

16. TRUCIZNA NIKOTYNOWA

 http://www.wolnyswiat.pl/16h1.html 

 

2. ULOTKI TRUCIZNA NIKOTYNOWA/NIKOTYNIZM

 http://www.wolnyswiat.pl/2u1.html

 

 

 

 

„PRZEKRÓJ” nr 29, 14.07.2005 r.

ZWIERZO-CZŁEKO-UPIÓR

(...) ŚWIŃSKI PERV
Jednak takie karkołomne związki międzygatunkowe to niejedyny problem. Badania świń, którym w życiu płodowym wszczepiono ludzkie komórki, pokazały zaskakujące zjawisko – istnienie komórek ludzko-świńskich. We wcześniejszych eksperymentach powstawał organizm, w którym obok siebie istniały dwa rodzaje komórek – zwierzęce i ludzkie – ale zawsze były one łatwe do rozróżnienia. Tymczasem badania Jeffreya Platta z Mayo Clinic zaskoczyły wszystkich – 60 procent

 

komórek innych niż zwierzęce miało w jądrze wymieszane DNA ludzkie i świńskie.
Takie hybrydowe komórki rozmywają granicę między tym, co jeszcze ludzkie, a tym, co już zwierzęce. Poza kolejnymi wątpliwościami natury etycznej są większe zagrożenia.
Świnie powszechnie zarażone są retrowirusem PERV – to drobny fragment kodu genetycznego od tysięcy lat obecny w kolejnych pokoleniach zwierząt. Nie wywołuje on u nich żadnej choroby i nie potrafił nigdy przekroczyć granicy między świnią a człowiekiem. Tymczasem ludzko-świńskie komórki były nim zarażone.

 

Tym samym została przełamana bariera gatunkowa – dzieli nas tylko krok od tego, by wirus PERV przeniósł się na ludzi. Być może wystarczyłby kontakt krwi zawierającej zarażone komórki-hybrydy z krwią człowieka. Nie wiadomo, czy PERV zachowywałby się u nas równie spokojnie jak u świń.

Sytuacja jest tym poważniejsza, że ludzko-świńskie chimery żyją na całym świecie. Poza wspomnianymi zastawkami istnieje wiele innych zastosowań obcych tkanek w medycynie. Lekarze z Niemiec używają płatów świńskiej skóry do leczenia rozległych oparzeń, w Szwecji trwają próby z przeszczepianiem komórek świńskiej trzustki ludziom chorym na cukrzycę, a w Kanadzie bada się możliwość czyszczenia ludzkiej krwi przez przepuszczanie jej przez wątrobę świni.

Na razie przebadano krew 160 chorych leczonych tkankami pobranymi od świń i nie wykryto wirusa PERV, jednak może być on obecny w ich organach. Badania trwają. Mechanizm powstawania komórkowych hybryd mógłby wyjaśnić tajemnicę pojawienia się wirusa HIV, który pochodzi prawdopodobnie od małp i jest spokrewniony z PERV. Być może jego tajemnicze pojawienie się w Afryce na początku XX wieku było wynikiem samoczynnego powstania ludzko-małpiej komórki hybrydowej. (...) Piotr Stanisławski

 

 

20. SKUTKI TRANSPLANTACJI (realizowania kolejnej utopii, czyli postępowania absurdalnego, szkodliwego, w tym nie ponoszenia konsekwencji degeneractwa, czyli nieodpowiedzialności, szkodzenia sobie, innym, w tym własnemu potomstwu, zrzucania na-, i ponoszenia tego konsekwencji przez innych, osobiście oraz jako społeczeństwo, państwo)

 http://www.wolnyswiat.pl/20h1.html 

 

 

 

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [08.09.2010, 20:11]

"SZWADRONY TRZEŹWOŚCI" BIJĄ PIWOSZY NA ULICACH

Tak w Rosji walczą z alkoholizmem.

Członkowie nieznanego ugrupowania postanowili walczyć z pijaństwem w Rosji używając przemocy. Napadają na młodych ludzie pijących piwo w parkach w Rostowie nad Donem - donosi France24.

Zamaskowani napastnicy biją i kopią swoje ofiary. Według świadków gang antyalkoholowy składa się z grupy nastolatków i nie działają z nimi dorośli.

Wiemy już o kilku takich przypadkach, ale jedynie z wpisów na blogach i forach internetowych. Do tej pory nikt nie złożył oficjalnego zawiadomienia o pobiciu - mówi Dimitrij Loginow, rzecznik prasowy milicji w Rostowie.

Milicjanci przypuszczają, że członkowie tego ugrupowania są także autorami napisów na murach, w których wzywają Rosjan do ograniczenia picia alkoholu.

Władze podejrzewają, że za tymi działaniami kryją się przedstawiciele organizacji nacjonalistycznych, które uznają pijaństwo i alkoholizm za jedną z przyczyn "osłabienia siły narodu".

Nadużywanie alkoholu zabija rocznie około 500 tys. Rosjan oraz negatywnie wpływa na średnią długość życia mężczyzn w tym kraju. Jest ona niższa niż w krajach rozwijających się, takich jak Bangladesz czy Honduras - przypomina stacja. | AJ

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 16.08.2010, 19:40

OTO, ILE NAPRAWDĘ ZARABIAJĄ ŻEBRACY NA ULICACH

Bez wysiłku zarabiają 100 tys. zł rocznie.

Część osób żebrzących na ulicach brytyjskich miast, rocznie może do czapki czy kapelusza zebrać nawet 20 tys. funtów (czyli ok. 97 tys. zł). To więcej niż zarabiają uczciwie pracujący w biurach czy fabrykach - donosi "Metro".

Z policyjnego raportu na temat dochodów żebraków w Wielkiej Brytanii wynika także, że większość proszących o datki przechodniów tylko udaje bezdomnych.

W rzeczywistości jest to dla nich praca, po której wracają do dobrze wyposażonych domów. Inni zdobywają w ten sposób na narkotyki.

Średnio dziennie "fałszywi" żebracy mogą zarobić 40 funtów (ok 195 zł), a w sobotę czy niedzielę nawet 200 funtów (ok. 490 zł). To dochody nigdzie nie opodatkowane - zauważa dziennik.

Gazeta wylicza, że jeśli założyć 6-dniowy dzień pracy to żebrzący na ulicach rocznie mogą "zarobić" więcej niż nauczyciele z brytyjskich szkół. W ich przypadku roczne dochody to nieco ponad 15 tys. funtów.

Tymczasem z sondaży wynika, że aż 70 proc. Brytyjczyków nie przechodzi obok żebraka bez wrzucenia mu choćby funta - dodaje "The Daily Mail". | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 23.08.2009, 09:53

ILE MOŻNA ZAROBIĆ NA ŻEBRACTWIE?

To zawód jak każdy inny.

Żebracy z Sydney zarabiają około 50 tys dolarów rocznie - pisze "The Sunday Telegraph".

Pracuję nawet po 16 godzin na dobę, przez siedem dni w tygodniu, ale jestem rozczarowany, gdy moja dniówka jest mniejsza niż 400 dolarów - powiedział gazecie Ken Johnson, bezdomny od 10 lat. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek 01.02.2011, 18:32

TU ŻEBRACY ZARABIAJĄ WIĘCEJ NIŻ PRACOHOLICY. PRAWIE 4 TYS. ZŁ

Nawet nie myślą o poszukiwaniu pracy.

Żebractwo w Rosji to prawdziwy biznes. Na wyciąganiu ręki do przechodniów można zarobić miesięcznie 40 tys. rubli - ponad 3800 zł. To o wiele więcej niż wynosi pensja na rosyjskiej prowincji - informuje pravda.ru.

Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób para się tym zajęciem. Tym bardziej, że jest ono zupełnie legalne.

Wiele osób nawet nie myśli o tym, by poszukać sobie pracy. Żebrakom należy się bowiem także prawo do bezpłatnej opieki medycznej czy szkoły.

Są zadowoleni ze sposobu życia jaki prowadzą, nawet jeśli muszą częścią swoich zarobków dzielić się z tzw. opiekunem, który "przydziela" im miejsce do żebrania.

Co na ten temat sądzą Rosjanie? Coraz częściej maja mieszane uczucia, ale wielu z nich nadal dzieli się groszem ze staruszką czy dzieckiem śpiewającym w wagoniku metra.

Z ostatniego sondażu wynika, że 64 proc. Rosjan uważa, iż państwo powinno zaopiekować się żebrakami. Jedna trzecia uważa, że tak jak za czasów Piotra Wielkiego, żebractwo powinno być zakazane i surowo karane. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.biz | Poniedziałek 30.11.2009, 19:15

ŻEBRAK W POLSCE MOŻE ZAROBIĆ KROCIE

Bez podatku, bez kontroli, bez pracy.

Są żebracy, którzy w zależności od miejsca, gdzie żebrzą, dziennie zarabiają 200-300 zł - przekonuje w tvp.info dyrektor warszawskiego biura polityki społecznej.

Najlepiej w Polsce wiedzie się właśnie żebrakom stołecznym. Ratusz to widzi i apeluje do warszawiaków: pomagajcie, nie dawajcie.

Pod tym hasłem rusza właśnie kampania informująca dających i żebrzących, że można i trzeba inaczej.

Nie dawajmy jałmużny na ulicy, a osobę proszącą o pieniądze skierujmy do ośrodka pomocy społecznej - portal cytuje urzędników.

Każdego dnia wychodzi na ulice od kilkudziesięciu do kilkuset żebraków. Nikt nie ma dokładnych danych, nie prowadzi się dokładnego spisu.

Datek pieniężny uspokaja sumienia i wiąże się z naszym miłosierdziem, ale wspiera takie zachowania - przekonuje z kolei na portalu bankier.pl dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej na warszawskim Żoliborzu Anna Wiśniewska-Mucha.

Urzędnicy proszą, by nie wspomagać, bo często pada się ofiarą naciągaczy. Na tych, którzy naprawdę potrzebują pomocy, czekają ośrodki pomocy społecznej.

W przeciwnym razie możemy sfinansować komuś zakup alkoholu, albo po prostu dać się nabrać.

Chciałem pomóc i dałem żebrzącemu jedzenie. Odszedłem i z daleka widziałem jak wszystko wyrzucił - na antenie TVP Info żalił się warszawiak. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 21.12.2008, 09:43

EUROPA MA CORAZ WIĘCEJ ŻEBRAKÓW

Na zielonej wyspie problem jest na tyle poważny, że postanowiono walczyć z żebractwem. Za proszenie o pieniądze na ulicy grozi tam teraz kara - nawet 700 euro, czyli ok. 3 tys. złotych.

Do żebrania przymuszane są nawet dzieci - tłumaczy potrzebę wprowadzenia kar irlandzki minister sprawiedliwości. | JK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [22.02.2011, 13:54]

TU ZA ŻEBRANIE BĘDĄ WSADZAĆ DO WIĘZIENIA

Ludzie mają dość niepracujących imigrantów.

Lokalny rząd austriackiej Karyntii wprowadził zakaz żebrania. To kolejny kraj związkowy, który decyduje się na ten krok. Dla Austriaków żebranie jest "nieetyczne i agresywne".

Chodzi im szczególnie o Rumunów, Greków, Bułgarów i Gruzinów, którzy przed centrami handlowymi codziennie wymuszają datki pieniężne. Część z zarobku muszą przekazywać mafii.

Teraz żebrakom grożą surowe kary - albo wysoka grzywna - 700 euro, albo dwa tygodnie więzienia.

Przeciw zakazowi żebractwa bezskutecznie protestują komitety obywatelskie, w skład których weszli księża, pracownicy instytucji socjalnych i studenci - pisze "Rzeczpospolita".

Ale politycy są nieugięci. Zakaz obowiązuje już m.in. w Tyrolu, Dolnej Austrii, czy Wiedniu. Nowe prawo jest uchwalane wbrew opinii policjantów, którzy podnoszą, że jest ich zbyt mało, by zajmować się tak drobnymi sprawami. | MK

 

 

 

 

Warszawa, dnia 18 października 2010 r.

 

BKS/DPK–132–26184/10  JK 

 

KANCELARIA SENATU

Biuro komunikacji społecznej

Dział petycji i korespondencji

 

Szanowny Panie!

 

Uprzejmie informujemy, że list nadesłany przez Pana pocztą elektroniczną do Senatu został skierowany do Działu Petycji i Korespondencji Biura Komunikacji Społecznej Kancelarii Senatu, celem udzielenia odpowiedzi.

W liście zamieścił Pan szkic projektu ustawy nazwanej antydegeneracyjną. Są w nim nakazy i zakazy oraz sankcje dotyczące licznych nagannych postępków i nałogów, którym ulega człowiek, jak alkoholizm, nikotynizm, narkomania, perwersyjne zachowania seksualne itd. Jest Pan zdania, że prawne zakazanie nieetycznych i nagannych postępowań poparte sankcjami zapobiegnie ich powszechnemu rozprzestrzenianiu się. W jednym projekcie zawiera Pan problemy, z którymi zmagają się społeczeństwa od wieków na całym świecie, nie tylko w Polsce. Wiele z nich jest już prawnie opisanych, patologie dotyczące wielu dziedzin życia są już spenalizowane. Przepisy te znajdują się nie w jednej a w wielu ustawach. Nie ma możliwości prawnych na skonstruowanie ustawy, która obejmie jednocześnie tak wiele aspektów życia człowieka. Poza tym zapisanie w ustawie nakazów i zakazów – jak pokazuje historia – nie ustrzeże społeczeństwa przed złem.

Dziękując Panu za troskę o zdrowe moralnie i fizycznie społeczeństwo uprzejmie informujemy, że przyjmujemy Pańskie stanowisko do wiadomości, jako opinię obywatelską.

 

Z wyrazami szacunku

główny specjalista

Jolanta Krynicka

 

 

 

 

18 października 2010 r.

DO KANCELARII SENATU

BiurA komunikacji społecznej

Dział petycji i korespondencji

 

Odnośnie pisma: BKS/DPK–132–26184/10  JK z dnia 18 października 2010 r.

 

Sz. P.

Nie widzę możliwości całkowitego rozwiązania, w tym im zapobiegnięcia, wszystkich problemów, jednak dotychczasowe rozwiązania są dalece niedoskonałe, i sprzyjają bardziej szkodzeniu, niż temu przeciwdziałaniu – ludzi trujących się (innych) jest coraz więcej, liczba chorych, dewiantów, degeneratów rośnie, chorób przybywa, demoralizacja, deprawacja, degradacja, degeneracja jest coraz większa; problemów jest coraz więcej, ich skala rośnie; straty są coraz większe z tego - katastrofalnymi - skutkami; czyli jest coraz gorzej. Mówi to więc samo przez się, że dotychczasowe rozwiązania ZAWODZĄ! A jest możliwość osiągania pozytywnych efektów:

 

Absurdy, problemy, tragedie, potworności itp. nie biorą się z kosmosu...!!! Proszę się zastanowić jak wygląda rzeczywistość, wszechstronnie dzięki ludziom nienormalnym, chorym... A jak by było, gdyby ich nie było.

ALTERNATYWA/WYBAWIENIE – RATUNEK DLA ISTNIEŃ NA ZIEMI:

4. EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/UTOPIA; SELEKCJA NEGATYWNA (to tylko... psychopaci, debile; kanalie; degeneraci; skutki braku selekcji/selekcji negatywnej)

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=199&start=0

RACJONALNA - DOGŁĘBNA, DALEKOWZROCZNA - ETYKA

/O wyższości śmierci z powodu głodu, chorób, skażeń, zatruć, trucia się truciznami jak nikotyna, alkohol, narkotyki, uczenia, wciągania w degeneractwo następnych od bezbolesnej eutanazji, takiego uśmiercania osobników szkodliwych; zapobiegania degenerowaniu, pogrążaniu... O wyższości kierowania się emocjami nad rozsądkiem, krótkowzroczności nad myśleniem całościowym, dalekowzrocznym... Rabunek, skażanie, trucie, degenerowanie, zagłada życia; czynienie zła jest moralne, dobre, a temu zapobieganie jest złe, i należy się temu sprzeciwiać, bo mogłoby to uratować życie na Ziemi...

 

24. RACJONALNE - KONSTRUKTYWNE - ZARZĄDZENIA DLA ŚWIATA (cz. 3)

 http://www.wolnyswiat.pl/24dh.html

 

 

Z poważaniem,

Piotr Kołodyński

red. - www.wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

Trucizny, np. nikotyna, narkotyki, alkohol, muszą zwierać dodatki wywołujące b. nieprzyjemne skutki uboczne ich zażycia!

 

Trzeba zmniejszyć negatywne skutki alkoholizmu, narkomani, nikotynizmu (co m.in. udziela się i innym (są też wciągani)) np. organizując nieabsorbujące zbytnio drobne prace (na rzecz ośrodka) dla zdeklarowanych, nie rokujących nadziei alkoholików, narkomanów, nikotynowców m.in. w zamian za nocleg, posiłek, alkohol, narkotyki, substytuty narkotyków, nikotynę. Można na to przeznaczyć jakiś pustostan, ośrodki* w odosobnionych msh, i mieć tam takie osoby pod kontrolą w 1-dnym msu. Obecnie tacy ludzie m.in. generują spore wydatki związane z interwencjami, przestępczością i dewastacją! Można też stosować obroże elektroniczne – by wymusić pozostawanie w wyznaczonym obszarze (za nieupoważnione opuszczenie go byłaby egzekwowana kara).

Trzeba też zalegalizować eutanazję.

Ci ludzie i tak popełniają, z tym że bolesne, powolne i kosztowne samobójstwo; i tak umarliby z powodu chorób, zatrucia się – jako samobójcy.

Do tego dodajmy skażanie środowiska, trucie ludzi podczas produkcji dla nich trucizn, a następnie kolejne, podobne, skutki ich zażywania, po czym, analogicznie, ich leczenia.

* Ośrodek dla Uzależnionych, Zdeklarowanych Degeneratów

 

 

Każda chwila twojego istnienia = zagładzie innych istnień!

DO DEGENERATÓW, LUDZI STARYCH, ZNIEDOŁĘŻNIAŁYCH, SCHOROWANYCH, CIERPIĄCYCH, TYCH, KTÓRYCH EGZYSTENCJA POZBAWIONA JEST RACJONALNEGO SENSU

Ocal Życie na Ziemi!

Twoja szybsza, i tak nieunikniona, śmierć, zmniejszy skalę: utraty zdrowia, życia przez inne, wartościowe, istnienia, nędzy, cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, katastrof.

M.in.:

http://www.sciaga.pl/tekst/82398-83-dlaczego_gina_lasy | 2008-04-10

Światowe tempo wycinania lasów: 1 hektar na sekundę; 860 km2 dziennie; 310 tysięcy km2 rocznie: to prawie powierzchnia Polski. Tempo wymierania gatunków: w lasach tropikalnych: 35 gatunków dziennie; na całej Ziemi: 137 gatunków dziennie.

 

 

Służba zdrowia musi być racjonalna: ma zajmować się - w pierwszej kolejności - leczeniem LUDZI POŻYTECZNYCH, i dopiero - po całkowitym wywiązaniu się z tej misji - można rozpatrywać realizację utopii...

 

 

Może zamiast wpierać ludzi bezużytecznych, zdegenerowanych, pasożytniczych, szkodliwych (co też udziela się i innym), warto zająć się, mobilizować, promować, ludźmi pożytecznymi?

Dla jednych życie to wspaniały prezent, a dla pozostałych – koszmar. Postarajmy się, by tych pierwszych było jak najwięcej.

Trzeba wprowadzić prawnie EUTANAZJĘ, ZAKOŃCZENIE TRWANIA FUNKCJI BIOLOGICZNYCH, BEZSENSOWNEJ, SZKODLIWEJ EGZYSTENCJI, ZE WZGLĘDÓW MEDYCZNO-SPOŁECZNO-EKONOMICZNO-EKOLOGICZNYCH, i to stosować.

 

Każdy człowiek musi regularnie (np. raz w roku) składać raport, przechodzić przez procedurę ustalania jego przydatności, wartości, sensu (jaka jest tego cena/zysk, cały bilans) jego życia.

 

JAK USTALIĆ WARTOŚĆ CZYJEGOŚ ŻYCIA.

Otóż trzeba oszacować czy brak danej osoby przyniósłby straty czy korzyści.

PS1

CZY SOCJALNO-EMOCJONALNI UTOPIŚCI ZASTANOWILI SIĘ SKĄD - JAKIM KOSZTEM - BIORĄ SIĘ PIENIĄDZE, LEKI, SZPITALE, PRZYCHODNIE, APTEKI, MIESZKANIA, DROGI, FABRYKI; LEKARZE, APTEKARZE I INNI PRACOWNICY ITP., ITD...

Obecnie często działalność dobroczynna, postępowanie moralne, okazywanie wrażliwości polega na przeznaczaniu pieniędzy m.in. na siki i kupy z toksycznym - bo od tzw. leków - składem i ich obsługę (dodajmy też skutki eksploatacji surowców, produkowania energii, emitowanych zanieczyszczeń, powstających śmieci, skażania powietrza, wody, ziemi – środowiska, przyrody; przyczyniania się do chorób, kalectwa, śmierci)...

Gdy miliony (zdrowych) młodych ludzi ginie w męczarniach w wojnach, od chorób wywołanych głodem, samego głodu; zapracowuje się, cierpi od stresów, chorób zawodowych, ulega wypadkom, w tym stając się kalekami-rencistami, traci czas, swoją młodość, cierpi z niedostatku, skażenia środowiska, uciążliwych warunków życia, i również z tych powodów chorując, w tym stając się rencistami, by m.in. utrzymać innych (...) – to trudno. Jak temu zapobiegać, m.in. z pomocą eutanazji, to już źle...

Jako analogię podam jeszcze przykład mitu o dobroczynnych, kochających zwierzęta, psiarzach.

Czy psiarze tak kochający zwierzęta (i ludzi)... zastanowili się też [oprócz że: nad cierpieniami m.in. zamykanych na wiele godzin psów; skutkami powodowanych przez psy hałasów, robionych kup - a więc stresami i innymi problemami - dla otoczenia]: skąd się bierze mięso dla ich pieseczków – wzięli pod uwagę cierpienia zwierząt podczas chowu i uboju przemysłowego, skutki tego chowu, przemysłu dla przyrody i ludzi...?!!

Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi psiarze... wydają  miliony złotych m.in. na karmy dla psów!

 

 

Trzeba wprowadzić procedurę - na zbiorowy, racjonalnie uzasadniony wniosek - usuwania szkodliwych osobników (oczywiście tacy osobnicy mogą składać odwołanie).

 

 

JEŻELI KTOŚ SAM NIE DBA O SIEBIE, TO DLACZEGO INNI MAJĄ TO ROBIĆ ZA NIEGO – PONOSIĆ TEGO SKUTKI!?

DARMOWE LECZENIE DLA WSZYSTKICH PROWOKUJE DO NIE DBANIA O ZDROWIE. Dochodzi też z tego powodu do absurdalnych, skandalicznych sytuacji, w tym pogrążania dbających o zdrowie! 

Jeżeli ktoś ma chore dzieci z własnej winy TO SAM MUSI PONOSIĆ TEGO SKUTKI, W TYM KOSZTY, by było to nauczką dla winnego oraz przestrogą dla pozostałych – motywacją do dbania o siebie i innych.

W Polsce jest zarejestrowanych jako renciści i emeryci, 7,2 mln osób! Rocznie wypłaty dla tych ludzi wynoszą ponad 100 mld zł (z tego część osób stała się  rencistami z powodu ekstremalnych zachowań (np. jazdy na wyścigi), w tym uprawiania ryzykownych sportów, trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem – więc otrzymali nagrodę (i niemała grupa dalej przeznacza na to renty). Kolejną nagradzaną grupą są rodzice chorych dzieci (w tym część z nich z powodu trucia się rodziców) na które otrzymują renty (często taka renta służy do utrzymywania się, oraz trucia się (dzieci)... rodziców i wykorzystywania związanych z opieką przywilejów). Z kolei karana grupa to zdrowi ludzie, w tym rodzice – dbasz o swoje zdrowie i swoich dzieci, to kara: tyraj na nie i na chore dzieci oraz ich trucicieli, trujących się!).

Obecne podejście do tej sprawy jest niesprawiedliwe i demoralizujące, gdyż tam gdzie ktoś powinien sam ponosić skutki swojego bezmyślnego, destrukcyjnego

postępowania – ponoszą  je inni (...)(truję się ja, ale płacisz za to ty). Tak postępujący mogą się sami ubezpieczać od skutków swojego postępowania.

 

BY ZMNIEJSZYĆ SKUTKI OBECNEJ SYTUACJI można wprowadzić opłatę pieniężną za popełnienie samobójstwa, wyrażenie zgody na eutanazję (nikt poza zainteresowaną osobą - o ile nie byłaby ona niezdolna do porozumiewania się, hora psychicznie - nie mógłby wypowiadać się w tej sprawie) przez nieuleczalnie chorych, osoby w podeszłym wieku. Pieniądze po śmierci przekazywane by były na wskazany cel (np. dla wnuków), np. w wieku 60 lat – 10 tys. zł, z każdym następnym rokiem o 2 tys. zł mniej. Pozytywne skutki byłyby wszechstronne (niechby zdecydowała się na takie rozwiązanie połowa z tych ludzi), m.in.: nie trzeba  by było leczyć, utrzymywać milionów emerytów i rencistów (byłyby pieniądze na różne potrzeby, nie trzeba by było się więc nie tylko zadłużać, ale wręcz przeciwnie – można byłoby spłacać zadłużenia)(zaoszczędzone pieniądze wystarczyłyby zarówno na poprawę warunków pracy, w tym wyższe pensje, personelu medycznego jak i poziomu lecznictwa – bez żadnego zadłużania się), byłyby pieniądze dla obecnie pozbawionych środków do życia młodych, zdrowych ludzi, starczyłoby też na podniesienie najniższych płac, nie trzeba by było budować nowych mieszkań (nie byłoby bezdomności, w tym samotnych matek, oraz tyle bestialstwa i innych problemów ze strony partnerów, rodziców nad współlokatorami, mieszkającymi z oprawcami bo nie mają się gdzie podziać) – to wszystko stymulowałoby również zdrową, a więc korzystną prokreację (zgodnie z moimi postulatami) – wymianę pokoleniową (można by też przyjmować emigrantów (zgodnie z ekologicznymi postulatami z „WŚ” nr 1, co rozwiązałoby następne problemy). Zmniejszyłoby się też natężenie ruchu oraz liczba środków transportu pasażerskiego i towarowego (mniej wypadków, mniejsze zużycie ropy i zanieczyszczenie środowiska, byłby lepszy stan dróg), byłoby mniejsze zużycie energii (a więc i z tego powodu zmniejszyłoby się zanieczyszczenie środowiska), mniej ludzi by chorowało (czyli byłyby dodatkowo mniejsze wydatki na służbę zdrowia, byłoby mniej rencistów), zmniejszyłaby się przestępczość (znów byłyby oszczędności finansowe). I długo by wymieniać.

 

 

 

DO JAKIEGO ZATRUCIA PRZYRODY, ŚRODOWISKA, LUDZI, do ilu chorób, śmierci przyczynia się m.in. produkcja sprzętu medycznego, tzw. leków, wydalanie ich składników z moczem, kałem, wyrzucanie ich do kanalizacji, z innymi śmieciami?!

DO JAKICH ZMIAN GENETYCZNYCH (WPŁYW NA POTOMSTWO) dochodzi pod wpływem tzw. leków (a manipulowanie genami, także wpływa na geny)?!

JAKIE SĄ NA TO WSZYSTKO WYDATKI, kosztem zdrowych, kosztem innych potrzeb?!

– JAKI JEST TEGO ŁĄCZNY BILANS – KORZYŚCI DO STRAT...!!

 

Lub jeszcze inaczej:

TZW... LECZNICTWO

MYŚLENIE CAŁOŚCIOWE, RACJONALNE

Proszę sobie uzmysłowić, iż leczenie jednej osoby (by następnie ją utrzymywać na rencie, dalej leczyć, zapewnić opiekę, dostęp do infrastruktury, rozrywkę itp.) powoduje nędzę, choroby, konieczność leczenia następnych osób, ich dzieci itd. – reakcja lawinowa...(!!), z powodu konieczności wybudowania, co wykonują kolejni ludzie, funkcjonowania przemysłu farmaceutycznego, medycznego, uczelni medycznych, utrzymywania leczących ich lekarzy, obsługujących urzędników, wybudowania kolejnych mieszkań i innych budynków, większego zużycia energii, surowców i innych zasobów, konieczności budowy dodatkowych elektrowni; skażania środowiska (powietrza, gleby, wody, gleby; żywności), wypadków itp. Do tego dodajmy jeszcze zarażanie innych zarazkami, rozmnażanie się, degenerując nasz gatunek i obarczając kolejnymi tego negatywnymi skutkami, w tym wydatkami. Itd...

Pytanie więc brzmi: w imię czego, po co, czy mamy z tego korzyści, czy same straty...

Więc w lecznictwie również musi mieć mse myślenie całościowe, istnieć rozsądna kalkulacja – zysków do strat!

 

Przykład szacowania całościowego.

UTOPIJNE LECZNICTWO (...) PRZYCZYNIA SIĘ DO BIEDY, CHORÓB, DEGENERACJI, DEGRADACJI, ŚMIERCI, WYDATKÓW, DŁUGÓW; ZWIĘKSZA ILOŚĆ PROBLEMÓW, STRAT!

W uproszczeniu i w skrócie: chory człowiek zaraża innych mikroorganizmami, przyczynia do lekooporności mikroorganizmów, przyczynia do skażania środowiska, trucia przyrody, ludzi produkcją medykamentów, sprzętu medycznego, następnie substancjami zawartymi w kale, moczu po zażyciu leków, w poprodukcyjnych, poszpitalnych śmieciach – co przyczynia się do kolejnych skażeń, zatruć środowiska, przyrody, ludzi, co przyczynia się do kolejnych chorób, strat, obciąża ekonomicznie społeczeństwo kosztami tzw. lecznictwa, utrzymywania na rencie – co przyczynia się do biedy, długów, a w efekcie i chorób, przestępczości, demoralizuje – dając przykład, że za chorobę jest się nagradzanym, co prowokuje do nie dbania o siebie, potomstwo, więc w efekcie przybywa kolejnych osób do leczenia, utrzymywania, z tego skutkami (...), a skutkuje to też degeneracją, degeneractwem, z tego skutkami (...), przekazuje potomstwu wadliwe geny, co również skutkuje tym, że przybywa kolejnych osób do leczenia, utrzymywania, z tego skutkami (...), co też skutkuje degeneracją, degeneractwem.

Więc trzeba rozsądnie, rozumnie, całościowo, dalekowzrocznie, dogłębnie etycznie, oszacować: KIEDY, CO MA SENS, I ODPOWIEDNIO DO TEGO POSTĘPOWAĆ (jak ktoś chce realizować utopie, to niech robi to za własne pieniądze!)!

Więc leczenie, utrzymywanie chorych narkomanów, alkoholików, nikotynowców, starców, zarażonych nieuleczalnymi mikroorganizmami, obłożnie chorych, sparaliżowanych, chorych psychicznie, psychopatów, debili – NIE TYLKO JEST SZKODLIWE, NIE MA SENSU, ALE RÓWNIEŻ NIE MA TAKIEJ, PRAKTYCZNIE, MOŻLIWOŚCI (jak widać – bo chorych, biednych, wydatków, długów, problemów, strat przybywa!)! Więc trzeba i tu zakończyć postępowanie na odwrót; realizowanie utopi! Czyli: TAKICH OSOBNIKÓW USYPIAĆ (przy okazji dając przestrogę, motywując, mobilizując pozostałych do dbania o siebie, innych, do rozwoju, współpracy).

 

 

Jeśli czyjeś życie przyczynia się do strat, szkód, to jest ono, to, ZŁE, a nie odwrotnie!; DOBRE jest natomiast tego zakończenie (tyle, że jest to novum: nagle mają umierać pasożyty, szkodnicy, osoby destrukcyjne, a nie od wojen, z powodu nędzy, głodu, zatrucia, walk etnicznych, itp. ludzie zdrowi, pożyteczni, a przynajmniej mający pozytywny potencjał. W dodatku może to m.in. zapobiec dalszej zagładzie, zmniejszyć tempo rabunku zasobów, zadłużenia, nędzę, ilość przestępstw; cierpienia, nieszczęścia, tragedie; ilość i skalę problemów; czyli wszystko odwrotnie niż dotąd... Stąd jest to bulwersujące dla trwaczy).

 

 

WYJAŚNIAJĄCY PRZYKŁAD

Toną w identycznej sytuacji 3 statki pasażerskie, można uratować jedynie po 10% pasażerów na każdym z nich (dziury w poszyciu są na takiej głębokości, że tylko zmniejszenie o odpowiednią ilość obciążenia spowoduje, że statek się uniesie wystawiając uszkodzenia kadłuba ponad powierzchnię wody. Żywności i wody także wystarczy tylko dla 10% pasażerów).

Kapitan pierwszego statku kazał zabić 90% pasażerów – wyłącznie starców, ludzi nieuleczalnie chorych, zarażonych, upośledzonych fizycznie, psychicznie, narkomanów, alkoholików, nikotynowców. Wszyscy pozostali ocaleli, i po powrocie do domu zajęli się nauką, pracą, płodzeniem zdrowych, inteligentnych dzieci, swoimi dziećmi.

Kaptan drugiego statku kazał zabić 90% pasażerów – wyłącznie ludzi młodych, zdrowych i abstynentów. Wszyscy pozostali ocaleli, i po powrocie do domu zajęli się pobieraniem renty, truciem się, wciąganiem w degeneractwo innych, zarażaniem zarazkami, leczeniem się, płodzeniem chorych, uzależnionych, upośledzonych dzieci, zaczęli umierać z powodu chorób, starości.

Kapitan trzeciego statku nic nie zrobił – wszyscy utonęli.

Proszę o - racjonalną - ocenę postąpienia każdego z kapitanów...

 

 

 

 

Najpierw trochę danych (zaledwie kilka przykładów): 2. CHOROBY ZAKAŹNE

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=15

 

 

POJAWIAJĄ SIĘ LEKI PRZEDŁUŻAJĄCE TZW. ŻYCIE M.IN. ZARAŻONYM HIV...

To cudownie, że zarażeni żyją coraz dłużej, dzięki czemu zdążą zarazić więcej osób, przyczynić do skażeń, strat produkcją tzw. leków, pochłonąć więcej środków, w tym pieniędzy, skazić więcej wody, gleby wydalinami z zawartością pochodnych leków, wirusów; przyczynić do głodu, chorób z głodu, śmierci zdrowych dzieci, śmierci, wydatków, zmian genetycznych, obniżyć potencjał, itp., itd.; zwiększyć ilość i skalę problemów, straty...!!

 

 

Ludzie urodzeni z wadami systemu immunologicznego, czyli obronnego organizmu, zarażeni, chorzy, starzy, z przeszczepionymi narządami, biorący tzw. leki, łatwo zarażają się, są zarażani mikrobami, przyczyniają do ich mutacji, uodparniania się na leki, i wprowadzają takie mikroby do naszej populacji!

 

W perspektywie czasowej jedna zarażona osoba, statystycznie, przyczyni się do zarażenia, śmierci milionów innych osób; skażeń, zatruć; chorób; degeneracji; degradacji; wydatków, długów, nędzy; problemów, strat (powstaje, wszechstronny, efekt lawinowy)! Więc należy to całościowo przemyśleć, oszacować, i postępować tak, by RZECZYWIŚCIE pomagać, a nie szkodzić!

 

 

Na początek powszechnie stosowana zasada w przyrodzie: by ocalić (nowe, młode, jedne, wartościowe, ważne) życie, trzeba poświęcić inne życie.

JAKA JEST RZECZYWISTA WARTOŚĆ LUDZKIEGO ŻYCIA

Czy ludzi jest za mało czy za dużo... – no to mamy wybór, skorzystajmy więc z tego, i niech to będzie więc wybór pozytywny. A kogo jest najlepiej wybrać, w co zainwestować, co promować, wspierać, dominować (czy mamy czegokolwiek pod dostatkiem czy wręcz przeciwnie…): cechy, potencjał negatywny czy pozytywny…; jak ludzi ubędzie (np. o 90%), to będzie gorzej czy dużo, dużo, dużo lepiej (będą dużo większe szanse samego przeżycia ludzkości, zwiększy się nieporównywalnie jakość, wartość życia)...

No to już wiemy jaka jest wartość ludzkiego życia (obecnie, góra, umowne, kilkanaście procent). I co należy zrobić by wyniosła 100%.

A więc wprowadzić POZYTYWNĄ selekcję przyszłych rodziców, więc i sterylizację osobników o niepożądanych cechach, jednocześnie uzyskamy zmniejszenie przyrostu naturalnego, bo wartościowi kandydaci stanowią nieznaczną część ludzkości, eutanazję – jako wybawienie (zarówno dla utrzymywanych, jak i ich utrzymujących, przyrody, przyszłych pokoleń), RACJONALNE lecznictwo.

 

Natura stosuje współzależną taktykę: nadprodukcję połączoną z eksperymentami, co z założenia ma powodować eliminację nieudanych egzemplarzy. Trzeba być nieskończonym głupcem, by ten ZDROWY, KONIECZNY, KORZYSTNY proces, zapewniający pożądaną ewolucję, doskonalenie, w tym m.in. zwiększanie odporności na choroby, kondycji, walorów intelektualnych, psychicznych, estetycznych, zakłócać, sprzeciwiać się mu – dążąc do degeneracji, przyczyniając do problemów, cierpień, nieszczęść, katastrof, klęsk, powszechnej zagłady!!!

 

WSZYSTKIE ŻYWE ORGANIZMY OBOWIĄZUJĄ WSZYSTKIE PRAWA NATURY, NIE PRZESTRZEGANIE TEGO ABSOLUTNEGO PRAWA SKUTKUJE DEGENERACJĄ, KLĘSKAMI, ZAGŁADĄ!!!

Osobniki o niskim, szkodliwym potencjale, nierozumne, słabe, podatne na choroby, z predyspozycjami do nie dbania o siebie, nałogów, degeneracji, agresji, destrukcji, brzydkie, muszą być, ich geny, eliminowane dla dobra gatunku!!! Właśnie w ten sposób dąży się do eliminacji problemów, doskonali gatunek (postępując odwrotnie, osiąga się odwrotne efekty...).

Niestosowanie selekcji pozytywnej/brak selekcji/stosowanie, przyczynianie się do selekcji negatywnej, utrzymywanie przy życiu ludzi niepożytecznych, szkodliwych; o niskim, szkodliwym potencjale, cierpiących, nieszczęśliwych - kosztem pozostałych - JEST B. ZŁE(!!!), A NIE DOBRE; dowodem braku, a nie wrażliwości!

 

SELEKCJA POZYTYWNA - TAK JAK ŚMIERĆ - JEST WPISANA W NORMALNĄ EWOLUCJĘ I ABSOLUTNIE NIEZBĘDNA DLA NORMALNEGO ROZWOJU, A NAWET PRZETRWANIA GATUNKU!!!

Bezmyślne, krótkowzroczne, emocjonalne, utopijne zakłócanie, przeciwstawianie się temu prawidłowemu, zdrowemu, naturalnemu procesowi przynosi katastrofalne skutki prowadzące do cierpień (psychicznych i fizycznych), degeneracji (intelektualnej, zdrowotnej, estetycznej), katastrofy ekologicznej, gospodarczej, zagłady życia, w tym naszego gatunku!!!

 

 

 

 

Ekologiczne usuwanie zwłok musi być bezpłatne, a przyczyniające się do skażenia środowiska (ich balsamowanie, odrażające zakopywanie, by gniły m.in. zatruwając wody gruntowe) zabronione! Po »usunięciu« zwłok nic nie ma być komukolwiek przekazywane!

 

„POLITYKA” nr 28, 13.07.02 r.

Szwecja: Nowy, ekologiczny obrządek grzebania ciał

I W KWIAT SIĘ OBRÓCISZ

W PRZYSZŁOŚCI CMENTARZE MOGĄ WYGLĄDAĆ ZUPEŁNIE INACZEJ NIŻ DZIŚ. MOŻE BĘDĄ TO WIŚNIOWE SADY ALBO PO PROSTU SKUPISKA KWITNĄCYCH KRZEWÓW.

Na cmentarzu św. Zygfryda w Boraas, przemysłowym mieście w pobliżu Goteborga, istnieje od roku eksperymentalny grób nowego obrządku: kwitnący biało rododendron. W jego korzeniach, zaledwie 20 cm pod powierzchnią, umieszczono, wykonaną z kukurydzianej skrobi, trumnę ze zwłokami, które po śmierci poddano procesowi liofilizacji, czyli odwodnieniu w ciekłym azocie, przez co straciły dwie trzecie swej pierwotnej wagi, a następnie przy użyciu ultradźwięków zmieniono je w proch.

Biolog Susanne Wiigh-Masak wynalazła metodę szybkiego przekształcania ludzkich zwłok w zasobny w składniki pokarmowe dla roślin humus. Brzmi to makabrycznie? A grzebanie ciała na głębokości 3 m., gdzie przy niedostatku bakterii tlenowych ulega ono powolnemu i brzydkiemu (oczy tego na szczęście nie widzą) rozkładowi? Substancje gnilne przenikają do wód gruntowych. Nawet kremacja w oczyszczającym ogniu nie jest tak sterylna, jak się wydaje. Wiele związków - w tym trująca rtęć z plomb zębowych - przedostaje się do powietrza, którym oddychamy. Nowa metoda to pełna ekologiczna recyrkulacja w krótkim czasie. (...) Zwłoki najwybitniejszych nawet ludzi (niedawno Astrid Lindgren) czekają całymi tygodniami na pochówek. Trzeba je balsamować, żeby mogły dotrwać do ceremonii pogrzebowej, po czym natychmiast się je spala. Środki chemiczne stosowane do konserwacji (rakotwórcza formalina) zatruwają z kominów krematoriów środowisko. Spalanie jest kosztowne i wymaga sporo energii. W mieście Kalmar na południowym wybrzeżu Szwecji piece krematorium, w którym spalano zmarłych, grzały wprawdzie także kotły komunalnej elektrociepłowni, ale spotkało się to z protestami.

Tomasz Walat z Sztokholmu

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło, 1 wideo Poniedziałek [29.03.2010, 21:31]

PO ŚMIERCI CIĘ ZAMROŻĄ I... POKRUSZĄ (WIDEO)

Rusza pierwsze promatorium. Powstanie w Polsce?

Jeszcze w tym roku ruszyć ma w Szwecji pierwsze na świecie promatorium - urządzenie, które zamraża, a potem kruszy zwłoki. Dyrektor Zakładu Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie Edmund Rauba jest zachwycony tym pomysłem. Chciałby, by takie urządzenie trafiło również do Polski - informuje "Rzeczpospolita".

Zarządzający olsztyńskimi cmentarzami, dyrektor Rauba, zamierza już wkrótce porozmawiać o promatorium z prezydentem miasta.

Nową metodę pochówku opracowała szwedzka biolog Susanne WiighMäsak. Nazwała ją promesją - obietnicą lepszego jutra dla przyrody. Zwłoki schładzane są najpierw w temperaturze minus 18 stopni Celsjusza, a potem zanurzane w ciekłym azocie. To sprawia, że stają się kruche.

Potem poddawane są wibracjom i rozpadają się na granulki, z których odparowuje się wodę. Usuwa się z nich również metale. Ostatecznie umieszcza się powstałe w ten sposób ludzkie prochy w urnach ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej.

Pochowane w ziemi urny wraz z prochami, według założeń, rozkładają się w ciągu roku użyźniając glebę.

Kościół nie ma nic przeciwko takiej formie pochówku.

Technika obracania ciała w proch nie powinna być według mnie traktowana jako gorsza czy lepsza - mówi "Rzeczpospolitej" ks. dr Mateusz Matuszewski, konsultor Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski. - Kanon 1176, paragraf 3 kodeksu prawa kanonicznego głosi, że Kościół nie zabrania kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych wierze chrześcijańskiej. Podobnie można by potraktować promesję. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [09.06.2010, 18:24]

LUDZKIE SZCZĄTKI BĘDĄ ROZRZUCANE JAKO NAWÓZ

Koniec z cmentarzami i kremacją.

Przy pomocy ciekłego azotu ciało jest zamrażane do minus 195 stopni Celsjusza. Wtedy rozpada się w proszek. Dzięki temu można z niego usunąć każdą trującą substancję. Nowy sposób jest mniej szkodliwy dla środowiska.

W całym procesie do atmosfery dostanie się tylko 50 kilogramów dwutlenku węgla. Standardowe spalanie zwłok daje aż trzy razy więcej tego szkodliwego związku- pisze newscientist.com.

Proszek z ludzkiego ciała zostanie wysuszony i wysterylizowany. Następnie może być bezpiecznie rozrzucony na polu jako nawóz.

Wynalazek brytyjskiej firmy Croymation to odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie kremacji ciał. Miejsc na tradycyjny pochówek jest coraz mniej.Trzeba będzie je spalać, a to oznacza olbrzymią liczba groźnych zanieczyszczeń.

Do atmosfery podczas kremacji wydostaje się 150 kilogramów dwutlenku węgla. Jedna trzecia to wynik używanego paliwa, pozostała część pochodzi ze zwłok. Metr sześcienny gazu zawiera aż 200 mikrogramów rtęci. Pochodzą one z plomb dentystycznych - czytamy na portalu. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 31.08.2011, 10:24

"KREMATORIUM" PRZYSZŁOŚCI. ZMIENIA LUDZI W PŁYN

Nowa forma pochówku coraz popularniejsza.

Pierwszy komercyjny resomator pojawił się w jednym z zakładów pogrzebowych w St. Petersburgu na Florydzie.

Ciało zanurzane jest w ługu potasowym, poddawane ciśnieniu dziesięciu atmosfer i podgrzewane w temperaturze 180 st. C przez ok. trzy godziny. W wyniku tego procesu zwłoki rozpadają się , a woda użyta do resomacji jest spuszczana do kanalizacji miejskiej - wyjaśnia BBC.

Konstruktor urządzenia zapewnia, że w płyn ten jest czysty. Nie ma w nim żadnych śladów DNA i nie zagraża on środowisku.

Kości są tradycyjnie kremowane. Natomiast wszelkie metale w postaci implantów, czy plomb amalgamatowych są zabezpieczane.

Ta metoda jest zdecydowanie bardziej przyjazna dla środowiska niż tradycyjny pochówek, czy nawet kremacja. Podczas resomacji do atmosfery uwalnia się trzy razy mniej dwutlenku węgla niż podczas spalania zwłok. Zużywa się również siedem razy mniej energii - tłumaczy konstruktor urządzenia Sandy Sullivan.

Już siedem stanów USA zgodziło się na taką formę pochówku. Firma Resomation ma nadzieję, że w najbliższym czasie resomatory pojawią się również w Kanadzie oraz w Europie. | BB

 

 

Projekt ustawy o eutanazji autorstwa Pani prof. M. Szyszkowskiej:

 http://www.racja.org.pl/pliki/ustawy/Eutanazja.doc

 

 

 

 

 http://www.mojawyspa.co.uk/forum/64/23316/Zamiast-utopii-system-racjonalny,130 | WinstonSmith 2010-08-28 11:34:03

Zgadzam się, że społeczeństwo pozbawione osobników chorych psychicznie czy obciążonych chorobami genetycznymi jest zdrowsze.
Pytanie: kto będzie wydawał zezwolenia na posiadanie dzieci czy decyzje o eutanazji osobnika mało wartościowego dla społeczeństwa?

 

Moja odp.:

Etycy, psycholodzy, lekarze, specjaliści, w tym genetycy – trzeba zorganizować odpowiednią, niezależną grupę składającą się z kompetentnych ludzi, nadać jej status prawny, i ją kontrolować.

Nie ma idealnych rozwiązań, tak jak nie ma idealnych ludzi. Trzeba jednak szacować korzyści do niekorzyści - co zdecydowanie przeważa.

Proszę oszacować jak jest obecnie, i co się szykuje, jeśli będziemy dalej to kontynuować.

PS

Problem w tego pojęciu, zaakceptowaniu polega na tym, że jest to nie tylko coś nowego, ale i dotąd nie stosowanego.

 

 

W każdym mieście musi być odpowiednio wyposażone i z odpowiednim personelem mse przeznaczone do dokonywania eutanazji, popełniania samobójstwa, usuwania osobników biernie, czynnie szkodliwych, wykonywania wyroków śmierci.

 

 

 

 

31.10.2011 r.

Niniejszym oświadczam, iż będąc w pełni władz umysłowych ABSOLUTNIE zabraniam leczenia, ratowania mnie, gdybym w wyniku tego miał być obłożnie chory, niepełnosprawny fizycznie bądź/i umysłowo - w takiej sytuacji ŻĄDAM dla mnie natychmiastowej eutanazji!!! Jest to decyzja ABSOLUTNIE NIEPODWAŻALNA I OSTATECZNA!!! ŻĄDAM także, by moje zwłoki zostały w całości, jak jest to praktycznie ekologicznie możliwe, utylizowane (nic nie ma pozostać, być gdziekolwiek przechowywane)! ZABRANIAM robienia jakichkolwiek uroczystości pogrzebowych w związku z moją śmiercią!

 

Piotr Kołodyński (ur. 17.10.1966 r. w Brzegu, woj. opolskie) - autor/redaktor:

- www.wolnyswiat.pl 

- www.racjonalnyrzad.pl 

- www.pzepr.pl 

 

Skr. poczt. 904

00-950 W-wa 1

 

 

 

 

Więcej:

Problemy nie biorą się z kosmosu... Proszę się zastanowić jak wygląda rzeczywistość, wszechstronnie dzięki ludziom nienormalnym, chorym... A jak by było, gdyby ich nie było.

ALTERNATYWA/WYBAWIENIE – RATUNEK DLA ISTNIEŃ NA ZIEMI:

4. EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/UTOPIA; SELEKCJA NEGATYWNA (to tylko... psychopaci, debile; kanalie; degeneraci; skutki braku selekcji/selekcji negatywnej)

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=199&start=0

RACJONALNA - DOGŁĘBNA, DALEKOWZROCZNA - ETYKA

/O wyższości śmierci z powodu głodu, chorób, skażeń, zatruć, trucia się truciznami jak nikotyna, alkohol, narkotyki, uczenia, wciągania w degeneractwo następnych od bezbolesnej eutanazji, takiego uśmiercania osobników szkodliwych; zapobiegania degenerowaniu, pogrążaniu... O wyższości kierowania się emocjami nad rozsądkiem, krótkowzroczności nad myśleniem całościowym, dalekowzrocznym... Rabunek, skażanie, trucie, degenerowanie, zagłada życia; czynienie zła jest moralne, dobre, a temu zapobieganie jest złe, i należy się temu sprzeciwiać, bo mogłoby to uratować życie na Ziemi...

 

 

 

 

(TZW.) NAUKA

Ile procent wpojonej wiedzy, a co dopiero przekazywanej informacji, wykorzystują w swoim życiu absolwenci szkół? Będzie tego chociaż 1%...? Ile procent absolwentów szkół wykorzystuje swoje wykształcenie w życiu, wykonuje zgodną z nim pracę...?

Efektywna edukacja (jaki sens ma dzieciństwo niosące negatywny balast na całe życie?!) ma podlegać prawom rozsądku, ekonomi, czyli należy edukować tylko tych i w tym zakresie, którzy się do tego nadają z godnie z ich możliwościami, predyspozycjami.

 

Okres obowiązkowej nauki (mordęgi (...)) trzeba ograniczyć do rozsądnego minimum (np. do 6 klas. Są tacy, którzy gdyby nawet spędzili w szkole 50 lat to i tak się niczego nie nauczą, a tylko poniosą, jak i inni, tego negatywne konsekwencje), i zadbać o nieobowiązkowe zajęcia dla młodzieży. Dla osób do 21 roku życia powinny być bezpłatne: baseny, sale do ćwiczeń, kursy (np. na prawo jazdy, obsługi maszyn, komputerowe. Jeśli ktoś nie zda egzaminu to powinien zapłacić za kurs. Jeżeli zda powinien otrzymać nagrodę pieniężną. A za każdy kolejny zdany egzamin z rosnącą  premią (np. 1 egzamin – nagroda wynosi 500 zł, 2 egzaminy – 1050 zł, 3 egzaminy – 1650 itd.)), dojazdy koleją, pobyt w ośrodkach wczasowych, pożyczki na wakacje do oddania po ukończeniu 21. roku życia (niech się zdrowo wyszaleją, użyją życia. Młodość powinna być wspaniałym, pozytywnym okresem życia, dającym, m.in. również b. potrzebny, emocjonalny kapitał.).

Tego elementem powinny być bezpłatne hotele z posiłkami dla młodych ludzi w przedziale wiekowym 18-21 lat, i według profilu psychicznego, stanu fizycznego, w jak największej ilości krajów, i by mogli się między nimi przemieszczać. Da to też m.in. możliwość poznania świata, ludzi, nawiązania znajomości, zdobycia doświadczenia, oraz poczucie otrzymania szansy (spełnienia), wdzięczności, długu w wobec społeczeństwa.

 

 

Powtarzanie klasy musi być zabronione.

 

Uczniowie muszą mieć prawo do nie przychodzenia do szkoły, opuszczenia klasy w trakcie zajęć, gdyż wymuszone i bezowocne przesiadywanie w szkole przyniesie więcej szkody niż pożytku (...).

 

NAUKA POWINNA OBEJMOWAĆ M.IN.:

– zdrowy tryb życia - jego zalety - jak ważne jest - ZAWSZE - dostarczanie organizmowi tego, co potrzebuje (trzeba go słuchać oraz rozsądku)(że m.in. można mieć w wieku 30 lat wygląd i zdrowie obecnie przeciętnego 20 latka, a w wieku 50 lat 35 latka i to bez jakichś nadzwyczajnych wyrzeczeń): np. energii i budulca w postaci zdrowej żywności; spać wtedy i tyle, ile wymaga (budzić się samemu) – każdy indywidualnie, zależnie od indywidualnych predyspozycji, potrzeb, wieku, stanu zdrowia, trybu życia (w dzień i w nocy zachodzą w organizmie, w tym w mózgu, psychice, ważne procesy, ich zakłócanie, przerywanie, niedostatek, powoduje kumulujące się negatywne konsekwencje); dogłębne skutki trucia się wysoko przetworzoną, w tym poddaną wysokim temperaturom, żywnością, nikotyną, alkoholem, narkotykami i innymi chemikaliami (np. na porost mięśni, witaminami); że m.in. zwiększanie dawek, nałóg zaczyna się od przełamania bariery, strachu, rozsądku i wzięcia pierwszy raz – co często prowadzi do drugiego razu itd.; że są rzeczy, których NIGDY nie należy próbować (już po pierwszym razie występuje odruch kojarzenia np. danego widoku, zapachu z wcześniejszą konsumpcją, zażywaniem, postępowaniem)!; Że nigdy nie należy innych namawiać i w jakikolwiek sposób zachęcać do szkodzenia sobie i takie postępowanie jest podłe, nikczemne, oraz powinno spotykać się z obroną, odrazą i karaniem tak postępujących osobników!; Kumulowanie się negatywnych czynników i wzajemne potęgowanie ich negatywnego działania (np. 1 negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, inny tyle samo, ale razem zwiększają  je np. o 15%. A gdy wystąpią 3 łącznie, to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Że nie ma możliwości, by trucie się, niezdrowy tryb życia, nie miało negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Iż należy ilość negatywnych czynników zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe to tym bardziej!)); wszechstronne skutki nieruchliwego trybu życia/zalety dbania o siebie, ćwiczenia, uprawiania sportu: wpływ na wygląd, samopoczucie, kondycję psychofizyczną, zdrowie, sposób myślenia, postępowania, powodzenie; wykłady z psychologii (m.in. motywację ludzkich działań); skutki hazardu: że m.in. NIE WARTO próbować go nawet raz – programować umysł na liczenie na fortunny zbieg okoliczności, zamiast na twórcze, aktywne działanie; wiedzę o religiach (ich korzenie);

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Piątek [12.03.2010, 20:58]

POLSKIE DZIECI PO GIMNAZJUM? TO PIJACY I NARKOMANI

Nauczyciele milczą, bo boją się dostać nożem pod żebro.

Co czwarty nastolatek kończący gimnazjum pije alkohol, a co dziesiąty bierze narkotyki lub chodzi z nożem w kieszeni. Tak wynika z najnowszego raportu przedstawionego przez warszawskie biuro edukacji - donosi rmf24.pl.

By wiedzieć, jak walczyć z młodymi bandytami, nauczyciele muszą przechodzić specjalne szkolenia. Na razie ukończyło je 600 osób.

Na zajęciach nauczyciele uczyli się między innymi jak rozładowywać negatywne emocje nastolatków, w jaki sposób trafić do uczniów, czy w jaki sposób przeprowadzać trudne rozmowy z rodzicami - tłumaczy portal.

Pedagodzy nie umieją jednak walczyć z tym, czego nie widzą, czyli pozaszkolnym życiem ich podopiecznych.

Uczniowie korzystają z różnego rodzaju używek, w różnych miejscach. Starają się tego nie robić w szkole - mówi portalowi Marcin Pabierski, nauczyciel z warszawskiego gimnazjum. | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [17.12.2009, 15:44] 1 źródło, 1 wideo

ZMASAKROWANE TWARZE ZNIECHĘCĄ DO ALKOHOLU? (WIDEO)

Terapia szokowa działa na pijącą młodzież.

Na zdjęciach są m.in. 17-latka z otwartym złamaniem nosa i wybitymi zębami (przewróciła się na chodniku) i 15-latek z odgryzionym w pubie nosem.

Zdjęcia zakrwawionych twarzy ich rówieśników i innych pijących na umór niesie długotrwałą zmianę nastawienia do alkoholu - informuje SKY News.

Trwającą kwadrans krwawą prezentację przedstawia młodzieży chirurg, na codzień szyjący pocięte głowy młodych alkoholików.

Lekarz Naczelny Kraju skierował ostatnio do rodziców gorącą prośbę, by próbowali trzymać dzieci z dala od alkoholu nim osiągną 15. rok życia. Aż połowa brytyjskich piętnastolatków już pije - dodaje stacja.

Za akcją edukacyjną stoi fundacja "Saving Faces", której pomaga 40. chirurgów z całej Wielkiej Brytanii.

Reakcja podpatrywanej przez SKY News młodzieży zdaje się potwierdzać skuteczność szokowej terapii. Pokazani na filmie zostali uczniowie Magdallen College School w Oksfordzie. | JS

 

 

 – logikę, analizę, myślenie całościowe, racjonalne; dogłębną, dalekowzroczną, etykę (większość ludzi myśli i postępuje alogicznie, emocjonalnie. Np. trują się dodatkowo tn, alkoholem, narkotykami, bo środowisko i tak jest skażone...; A babcia paliła... ...dziadek pił... ...kolega bierze od 8 lat i...!). Że umysł analizuje, przetwarza - i na tej podstawie wyciąga wnioski, podejmuje decyzje - to, co mu się dostarczy. Jeśli dostarcza mu się śmieci (np. bełkot z RTV, prymitywnych osób), to tym się zajmie. Że umysł, podobnie jak komputer, programuje się (stąd to znane powiedzenie: „Z kim się zadajesz, takim się stajesz”.). Dlatego warto dostarczać mu najwyższej jakości materiał do analizy, przebywać w otoczeniu ludzi wartościowych (a nie np. ludzi uzależnionych od narkotyków, religii, alkoholu; ułomnych, zakompleksionych, zawistnych, złośliwych, okaleczonych psychicznie – destrukcyjnie oddziaływujących na otoczenie; wśród złodziei, osób agresywnych, aspołecznych (programowanie się na agresję skutkuje m.in. zwichrowanym postrzeganiem świata, tzn. interpretowaniem bodźców (a niekiedy nawet specjalnie szukaniem takich pretekstów) właśnie jako pretekst do agresji. Powoduje to też ciągłe pobudzenie organizmu, co w efekcie wywołuje samonapędzającą się spiralę agresji), ograniczonych umysłowo, chorych psychicznie itp.); kulturę, zachowywanie się (polecam moje pismo, w tym ulotki);

 

– ustalanie hierarchii ważności, wartości.

 

 

 

 

MISYJNE, RZETELNE MEDIA służące społeczeństwu = dobrze poinformowane, bardziej świadome, mądrzejsze społeczeństwo = społeczeństwo wyciągające trafniejsze wnioski, dokonujące lepszych wyborów = większa współpraca, uczciwość, rozwój, dobrobyt, powodzenie, zadowolenie;

- należy zakończyć haniebny, debilny proceder zatruwania życia, pustoszenia umysłów tzw. reklamami,

- media mają przestrzegać zasad etyki, a nie np. zajmować się propagowaniem religii, interesami jakiejś organizacji religijnej,

- emisję sygnału telewizyjnego, radiowego trzeba zastąpić możliwością kupowania poszczególnych pozycji programowych w wybranym przez zamawiającego czasie. Spowoduje to oglądanie, słuchanie tego, co kogoś interesuje, i wtedy, gdy chce, a nie organizowanie swojego życia według programu telewizyjnego. – Większa selektywność, mniej tracenia czasu na bezsensowne zanudzanie i ogłupianie się przed telewizją.

Istotne informacje, programy edukacyjne i popularnonaukowe powinny być bezpłatne.

 

 

Zakazuję indoktrynacji religijnej – manipulowania, ogłupiania, zatruwania, okaleczania, psychiki, oszukiwania, wykorzystywania; demoralizowania, wypaczania, a więc uczenia takiego traktowania, w tym wykorzystywania, innych; pogrążania - publicznie i indywidualnie, w tym przez rodziców (obecnie pozostałym, nie deklarującym religijnego kontekstu, oszustom nie wolno robić ludziom krzywdy (albo zezwalamy, albo zabraniamy wszystkim, inaczej jest precedens)).

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [27.08.2009, 19:11] 1 źródło

DZIECKO CHCE DO SZKOŁY? CHŁOSTA!

Tak talibowie karzą młode dziewczęta za chęć do nauki.

Bojownicy regularnie wysadzają w powietrze budynki szkół oraz palą podręczniki.

Tak dzieje się w pakistańskiej Dolinie Swat gdzie rebelianci powiązani z Al-Kaidą narzucają lokalnej ludności rządy prawa muzułmańskiego zwane szariatem.

Kobiety nie mają prawa opuszczać domów bez męża, dziewczynki zaś są karane chłostą za uczęszczanie do szkół innych niż muzułmańskie - podaje CNN.

By walczyć z tą sytuacją grupa studentów ze stolicy Pakistanu - Islamabadu zaprosiła 26 dziewczynek do nauki w bezpiecznych warunkach.

10-dniowy kurs zawiera ćwiczenia budujące pewność siebie oraz lekcje krytycznego myślenia - oparte na wartościach islamskich - podaje CNN.

Efekty lekcji widać od razu, dziewczynki są rozluźnione i nie boją się mówić o swoich marzeniach.

Chcę zostać prezydentem i dobrze rządzić krajem - mówi 12-letnia Malia. | JP

 

"ANGORA" nr 11, 12.03.2006 r.

WZORCE HITLERJUGEND WIECZNIE ŻYWE

Około pięciu tysięcy dzieci w wieku

8-12 lat demonstrowało w pakistańskim mieście Lahaur,

domagając się egzekucji autorów karykatur Mahometa,

publikowanych w europejskiej prasie. – Powiesić tych, którzy

obrazili Proroka!  – piszczeli ubrani

w mundurki szkolne uczestnicy protestu.

Potem spalili trumnę owiniętą flagami

USA, Izraela i Danii. Wydaje

nam się, że znamy już przyszłość

tych, hm, dzieci. | Mel

 

 www.o2.pl / www.pardon.pl | Niedziela [16.08.2009, 14:19]

SEKSUALNE NIEWOLNICTWO UCHWALONE!

Świat protestował, a tymczasem Afgańczycy zrobili swoje. Od tego tygodnia międzynarodowe wojska strzegą państwa islamskiego.

W kwietniu informowaliśmy o przyjęciu w Afganistanie prawa, które muzułmańskim radykalizmem przekraczało nawet osiągnięcia Talibów. Specjalna ustawa drastycznie ograniczyła prawa kobiet:

Teraz będą mogły wychodzić z domu wyłącznie za zgodą męża lub ojca. Pozwolenia mężczyzny będą potrzebować również po to, by rozpocząć naukę, starać się o pracę, a nawet... iść do lekarza! Ustawa stwierdza też, że żona nie ma prawa odmawiać mężowi mającemu ochotę na seks. Przedstawiciele ONZ alarmują, że mamy do czynienia z legalizacją gwałtów.

Nowe afgańskie przepisy spotkały się z gigantyczną krytyką ze strony zagranicznych polityków – głównie przywódców państw utrzymujących kontyngenty w środkowoazjatyckim państwie. Prezydent Afganistanu – którego władza opiera się przecież na sile wojsk NATO – obiecał wprowadzenie zmian. Tyle tylko, iż Hamid Karzaj znalazł się między młotem opinii międzynarodowej a kowadłem własnego elektoratu. W Afganistanie zbliżają się wybory prezydenckie. Obecny prezydent oczywiście w nich startuje i najwyraźniej nie zamierza ryzykować utraty poparcia walcząc o prawa kobiet. Dlatego lekko zmodyfikowana kontrowersyjna ustawa ponownie została przyklepana.

Jak donosi brytyjski "Guardian"ostateczna wersja dotyczącego kobiet oraz rodziny prawa niezbyt różni się od tej kwietniowej. Kobiety i dzieci oddane zostały całkowicie pod władzę mężczyzn. Gwałcicielom umożliwia się uniknięcie odpowiedzialności poprzez zapłacenie rodzinnie ofiary odszkodowania. A w małżeństwie kobiety zobowiązane zostały do świadczenia mężom seksualnych usług na każde życzenie. Jeśli żona odmówi, mąż będzie mógł zamknąć ją w domu i pozbawić jedzenia.

Na tle nowego afgańskiego prawa, postulaty talibów wydają się być głosem na rzecz liberalizacji.

Paweł Rybicki

 

 

 www.o2.pl | Piątek [24.07.2009, 13:51] 1 źródło

W POLSCE NIE KONTROLUJEMY SEKT

Państwo nie jest nimi zainteresowane.

W Polsce jest zarejestrowanych 157 Kościołów i związków wyznaniowych.

Założyć nowy nie jest trudno. Wystarczy złożyć w MSWiA wniosek podpisany przez 100 członków i deklarację - podaje "Rzeczpospolita".

Oczywiście, nie może stać ona w sprzeczności z kilkoma ustawami m.in. o ochronie bezpieczeństwa osób, porządku publicznego oraz moralności.

W Niemczech do rejestracji związku trzeba wykazać m.in., że należy do niego co najmniej 1 proc. mieszkańców danego landu.

W Austrii wymagana jest przynależność co najmniej 0,2 proc. populacji kraju i nieprzerwane istnienie związku od 20 lat - pisze "Rzeczpospolita".

Nie to jest jednak najbardziej zadziwiające. W Polsce wyrejestrowanie związku, który nie działa zgodnie ze statutem, jest właściwie niemożliwe. Tylko dlatego, że żaden rządowy ośrodek nie monitoruje ich działalności.

W efekcie od 1990 r. MSWiA nigdy nie wszczęło przed sądem postępowania o wykreślenie ani jednego związku z rejestru.

Nawet gdy w 2004 r. policja zatrzymała członków Chrześcijańskiego Kościoła Głosicieli Dobrej Nowiny podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej albo gdy Kościół Remonstrantów Polskich był zamieszany w tzw. aferę samochodową - pisze "Rzeczpospolita". | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [02.01.2010, 19:47] 2 źródła

BOGA NIE MA? ZA TAKIE BLUŹNIERSTWO ZAPŁACISZ 25 TYS. EURO

Gdzie w UE jest takie prawo?

Z początkiem roku weszło w życie prawo anty-bluźniercze.

Nakłada karę na każdego, kto podważa istnienie Boga (dowolnego) lub świadomie bluźni na tle religijnym - informuje BBC.

Jako pierwsi zareagowali członkowie stowarzyszenia Atheist Ireland.

Na swojej stronie internetowej zamieścili 25 bluźnierstw wobec różnych religii autorstwa m.in. Marka Twaina, Salmana Rushdiego, Benedykta XVI, Mahometa i Jezusa - donosi serwis.

Rząd Irlandii zdecydował się uchwalić takie prawo, bo konstytucja z 1937 roku chroni ponoć jedynie Chrześcijan.

To głupie i niebezpieczne; średniowieczne religijne prawa nie mają prawa bytu w nowoczesnym, zsekularyzowanym państwie, gdzie kodeks karny powinien chronić ludzi, a nie idee - wp.pl cytuje szefa AI.

 

 www.o2.pl | | Piątek [24.07.2009, 8:56]

ŚREDNIOWIECZE WRACA! ZA OBRAZĘ BOGA ZAPŁACISZ 100 TYSIĘCY

To lepiej czy gorzej niż dwa lata więzienia, grożące za "obrazę uczuć" w Polsce?

Rzecz tym razem dotyczy nie nas, lecz Irlandczyków. Jak informuje "Rzeczpospolita", Zielona Wyspa ostro zabrała się za obronę ostatnio odrobinkę zapominanego Boga. Pani prezydent Mary McAleese podpisała w dniu wczorajszym nowelizację ustawy o bluźnierstwie.

Nowelizacja straszy bluźnierców karą grzywny nawet do 25 tys. euro (czyli ponad 100 tys. zł). Dotychczas było siedem lat więzienia za publikacje obrażające Boga. Oznacza to, że Irlandia się modernizuje. Minister sprawiedliwości Dermot Ahern wyjaśnia:

Wykreśliliśmy karę więzienia i zastąpiliśmy ją karą pieniężną, bo to bardziej pasuje do naszych czasów. Taryfy ulgowej jednak już nie będzie.

W praktyce ma to oznaczać większą nieuchronność kary, tj. skuteczniejsze ściganie każdej obrazy uczuć. Poza tym nie będzie już chodzić tylko o oficjalne publikacje, lecz również o bluźniercze wypowiedzi. Kara ma grozić tylko wtedy, gdy celem było wywołanie publicznego oburzenia. Jeśli o obrazę zostanie oskarżony artysta, będzie musiał udowodnić wartość artystyczną swojego dzieła.

 

Dziennik "The Irish Independent" tłumaczy, że nowe prawo uwzględnia, iż na terenie Irlandii żyją wyznawcy wielu religii. Gigantyczna grzywna będzie więc groziła nie tylko ateiście, który powie, że Boga nie ma, ale też chrześcijaninowi, który obrazi Allaha.

 

Irlandzcy ateiści, którzy niedługo już będą bali się powiedzieć, że Boga nie ma, okrzyknęli nową ustawę powrotem do średniowiecza. Rząd się broni, że Boga każe władzy bronić konstytucja. Żeby znieść przepisy o bluźnierstwie, trzeba by ją zmienić. A tu przecie kryzys, nie ma kasy ani czasu na takie bzdety. Ostatnią nadzieją ateistów jest Sąd Najwyższy.

 

Chyba pora po cichutku dojść do wniosku, że u nas wcale nie jest najgorzej. Co prawda wciąż mamy słynny art. 196:

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Jest on jednak prawem w praktyce martwym, bo nawet artystki Nieznalskiej, dumnie prezentującej penis na krzyżu, nikt nie wsadził na dwa lata za kratki. Surowo egzekwowane (tak zapowiada irlandzki minister sprawiedliwości) konfiskowanie sporej części majątku za publiczne stwierdzenie, że Boga nie ma, to co innego.

 

Witamy Irlandię w wiekach średnich. Jeszcze mroczniejszych niż te, z których sami od lat chcielibyśmy uciec w przyszłość.

Marta Wawrzyn

 

Kolejny raz obnażono tzw. wiarę religijną. W ten sposób można też podtrzymywać tezę, że np. 2x2=5...

Proponuję, dla równowagi, wg zasady wzajemności; w celu uświadomienia absurdalności, a przede wszystkim zdrowia psychicznego, zwiększenia szans rozwoju intelektualnego, stopnia świadomości, w celu osiągnięcia niezależności, w tym od negatywnego wpływu, wprowadzić karę za krytykowanie ateizmu, racjonalizmu.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [03.11.2009, 18:12] 2 źródła

"KRZYŻ W KLASIE NIEZGODNY Z PRAWAMI CZŁOWIEKA"

Tak orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka.

Wieszanie krzyży w klasach to naruszenie prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz wolności religijnej uczniów - orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.

Wyrok ten to efekt skargi, jaką złożyła mieszkająca we Włoszech obywatelka Finlandii Soile Lautsi Albertin. Kobieta ta, mieszkająca niedaleko Padwy, zażądała od władz zdjęcia krzyży wiszących w salach lekcyjnych szkoły, do której chodziła dwójka jej dzieci. Próbowała dochodzić swoich praw również we włoskich sądach. Gdy to się nie udało, skierowała sprawę do Strasburga.

Po 7 latach batalii Trybunał przyznał jej rację. Nakazał także wypłacić jej 5 tysięcy euro odszkodowania "za straty moralne".

Wyrok Trybunału wzburzył włoskich polityków. Minister oświaty tego kraju, Mariastella Gelmini, przypomniała, że krzyż w salach lekcyjnych jest "symbolem tradycji narodowej", a nie oznaką wyznawania wiary katolickiej.

Włoski rząd ma zamiar odwołać się od tego wyroku. Jeśli odwołanie nie zostanie uwzględnione decyzja stanie się ostateczna w ciągu trzech miesięcy. | WB

 

Komentarz z portalu www.o2.pl / www.sfora.pl

Pewnie, że nie mogą wisieć, bo to bałwochwalstwo! I czemuż to katolicy mają narzucać swoje praktyki pogańskie?!

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [15.11.2009, 16:55] 3 źródła Poleć na: Facebook

Z POLSKICH SZKÓŁ ZNIKNĄ KRZYŻE?

Wiszą w klasach wbrew konstytucji.

Polski rząd powinien wydać rozporządzenie nakazujące usunięcie krzyży ze szkół - uważa posłanka do Parlamentu Europejskiego prof. Joanna Senyszyn z SLD. Z takim wnioskiem parlamentarzystka wystąpi do premiera Donalda Tuska - donosi "Gazeta Wyborcza".

Senyszyn argumentuje, że umieszczanie krzyży w szkołach jest niezgodne z polską konstytucją. Zastrzega, że w miejscach i instytucjach publicznych nie powinny się pojawiać żadne symbole religijne, a zasada obejmuje wszystkie wyznania.

Polska konstytucja mówi, że państwo i Kościół są w swoich działaniach, a także symbolice autonomiczne i rozdzielone, a zatem nie ma powodu, żeby mieszać te dwa porządki - religijny i świecki. Niestety żyjemy w państwie klerykalnym - twierdzi posłanka.

Joanna Senyszyn przypomniała, że dwa tygodnie temu Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że umieszczanie krzyży w szkołach narusza "prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolność religijną uczniów".

Orzeczenie Trybunału to odpwiedź na skargę mieszkanki Włoch, której także nie spodobały się krzyże wieszane w klasach. | AJ

 

 

Przekaz Buddy (żył na przełomie V i VI wieku p.n.e.) w Kalama Sutrze:

"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach.

Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza.

Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie.

Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie.

Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga.

Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."

„Budda widział swoje zadanie w pokazywaniu nam, w jaki sposób stać się wolnymi. Nie dawał ludziom dogmatów, niczego w co powinni wierzyć. Wszystko co mówił, mówił po to, by ludzie mogli lepiej żyć, lepiej umrzeć i lepiej się odrodzić.”

 

 

Więcej:

4. M.IN. O KATOLICKIEJ ORGANIZACJI RELIGIJNEJ:

 http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html

 

 

14.12.2009 r.

Witamy serdecznie,

 

Wpisałeś się na Internetową Listę Ateistów i Agnostyków [ http://lista.racjonalista.pl/ ] zorganizowaną pod patronatem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów [

 http://psr.racjonalista.pl/ ]. W związku z tym, proponujemy Ci udział w nowej inicjatywie.

W związku ze skandaliczną wypowiedzią profesora, byłego ministra edukacji i obecnego europosła, Ryszarda Legutki, o inicjatywie wrocławskich uczniów uwolnienia przestrzeni szkolnej od krzyży:

 

Tak naprawdę chodzi o zadymę. Rozpuszczeni smarkacze czują się kompletnie bezkarni. To jest typowa szczeniacka zadyma. Młodzi mają to, co najbardziej lubią: jest zadyma, oni są bezkarni, a przy tym mają poczucie, że walczą ze strasznym smokiem, którego sami sobie wymyśliliśmy. Wymyślamy sobie fikcyjne zagrożenia i później z nimi walczymy. To jest moda. Tak jak kiedyś modne były spodnie o takiej lub innej długości, to teraz w modzie są zadymy o prawa dla homoseksualistów, krzyże w szkołach. Ubolewam nad rolą nauczycieli. W normalnych warunkach nauczyciele powinni ostro zareagować, ale będą się bali.

 

Proponujemy, by w geście protestu przeciwko aroganckiemu językowi, w swej retoryce nawiązującemu do najgorszych wzorców "wychowawczych", przypomnieć, że istnieją w Polsce szerokie środowiska popierające działania uczniów z Wrocławia.

 

W związku z tym, proponujemy Ci, byś wysłał/a na mailowy adres profesora Legutki:

 

ryszardantoni.legutko@europarl.europa.eu

 

oraz dał DW (do wiadomości, CC) Prezydium Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której to grupy profesor Legutko należy:

 timothy.kirkhope@europarl.europa.eu

 jan.zahradil@europarl.europa.eu

 lajos.bokros@europarl.europa.eu

 derkjan.eppink@europarl.europa.eu

 valdemar.tomasevski@europarl.europa.eu

 

list o poniższej treści, lub osobiście zredagował/a podobny protest (nie musi być tłumaczony). Może tysiące listów uświadomią posłowi, że powinien brać odpowiedzialność za swoje słowa:

 

Panie Profesorze,

jako obywatel/obywatelka III Rzeczpospolitej Polskiej, czuję się obrażony/a i zaniepokojony/a Pana słowami na temat uczniów chcących uwolnić przestrzeń szkoły publicznej od znaków religijnych. Pana słowa o "szczeniackiej zadymie" i "rozpuszczonych smarkaczach" są koszmarnym dowodem na istnienie poważnego problemu w strukturach polskiej edukacji. Jaki autorytet Szkoły może zbudować minister edukacji (co prawda były, ale to zobowiązuje do końca życia), którego język jest językiem lekceważenia i konfliktu z młodzieżą? Przypominam też Panu Profesorowi, że uczniowie w swoim proteście wspierali się stosownym wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, którego autorytet próbuje Pan w ten sposób pośrednio podważyć.

 

Niniejszym wyrażam swoje oburzenie i żądam publicznych przeprosin trójki wrocławskich uczniów, którzy swoim postępowaniem udowadniają, że odwaga cywilna i poczucie sprawiedliwości wciąż są żywe w naszym Narodzie.

 

Z poważaniem,

 

 

 

 

Islamizacja

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [27.08.2009, 19:11] 1 źródło

DZIECKO CHCE DO SZKOŁY? CHŁOSTA!

Tak talibowie karzą młode dziewczęta za chęć do nauki.

Bojownicy regularnie wysadzają w powietrze budynki szkół oraz palą podręczniki.

Tak dzieje się w pakistańskiej Dolinie Swat gdzie rebelianci powiązani z Al-Kaidą narzucają lokalnej ludności rządy prawa muzułmańskiego zwane szariatem.

Kobiety nie mają prawa opuszczać domów bez męża, dziewczynki zaś są karane chłostą za uczęszczanie do szkół innych niż muzułmańskie - podaje CNN.

By walczyć z tą sytuacją grupa studentów ze stolicy Pakistanu - Islamabadu zaprosiła 26 dziewczynek do nauki w bezpiecznych warunkach.

10-dniowy kurs zawiera ćwiczenia budujące pewność siebie oraz lekcje krytycznego myślenia - oparte na wartościach islamskich - podaje CNN.

Efekty lekcji widać od razu, dziewczynki są rozluźnione i nie boją się mówić o swoich marzeniach.

Chcę zostać prezydentem i dobrze rządzić krajem - mówi 12-letnia Malia. | JP

 

[Ci ludzie... Zamiast się cieszyć i dziękować, że mogą  jeszcze oddychać, przez worek, to narzekają! – red.]

 

"ANGORA" nr 11, 12.03.2006 r.

WZORCE HITLERJUGEND WIECZNIE ŻYWE

Około pięciu tysięcy dzieci w wieku

8-12 lat demonstrowało w pakistańskim mieście Lahaur,

domagając się egzekucji autorów karykatur Mahometa,

publikowanych w europejskiej prasie. – Powiesić tych, którzy

obrazili Proroka!  – piszczeli ubrani

w mundurki szkolne uczestnicy protestu.

Potem spalili trumnę owiniętą flagami

USA, Izraela i Danii. Wydaje

nam się, że znamy już przyszłość

tych, hm, dzieci. | Mel

 

 www.o2.pl / www.pardon.pl |  Niedziela [16.08.2009, 14:19]

SEKSUALNE NIEWOLNICTWO UCHWALONE!

Świat protestował, a tymczasem Afgańczycy zrobili swoje. Od tego tygodnia międzynarodowe wojska strzegą państwa islamskiego.

W kwietniu informowaliśmy o przyjęciu w Afganistanie prawa, które muzułmańskim radykalizmem przekraczało nawet osiągnięcia Talibów. Specjalna ustawa drastycznie ograniczyła prawa kobiet:

Teraz będą mogły wychodzić z domu wyłącznie za zgodą męża lub ojca. Pozwolenia mężczyzny będą potrzebować również po to, by rozpocząć naukę, starać się o pracę, a nawet... iść do lekarza! Ustawa stwierdza też, że żona nie ma prawa odmawiać mężowi mającemu ochotę na seks. Przedstawiciele ONZ alarmują, że mamy do czynienia z legalizacją gwałtów.

Nowe afgańskie przepisy spotkały się z gigantyczną krytyką ze strony zagranicznych polityków – głównie przywódców państw utrzymujących kontyngenty w środkowoazjatyckim państwie. Prezydent Afganistanu – którego władza opiera się przecież na sile wojsk NATO – obiecał wprowadzenie zmian. Tyle tylko, iż Hamid Karzaj znalazł się między młotem opinii międzynarodowej a kowadłem własnego elektoratu. W Afganistanie zbliżają się wybory prezydenckie. Obecny prezydent oczywiście w nich startuje i najwyraźniej nie zamierza ryzykować utraty poparcia walcząc o prawa kobiet. Dlatego lekko zmodyfikowana kontrowersyjna ustawa ponownie została przyklepana.

Jak donosi brytyjski "Guardian"ostateczna wersja dotyczącego kobiet oraz rodziny prawa niezbyt różni się od tej kwietniowej. Kobiety i dzieci oddane zostały całkowicie pod władzę mężczyzn. Gwałcicielom umożliwia się uniknięcie odpowiedzialności poprzez zapłacenie rodzinnie ofiary odszkodowania. A w małżeństwie kobiety zobowiązane zostały do świadczenia mężom seksualnych usług na każde życzenie. Jeśli żona odmówi, mąż będzie mógł zamknąć ją w domu i pozbawić jedzenia.

Na tle nowego afgańskiego prawa, postulaty talibów wydają się być głosem na rzecz liberalizacji.

Paweł Rybicki

 

 

 www.o2.pl | Wtorek [24.02.2009, 18:41] 1 źródło

GWAŁTOWNIE PRZYBYWA MUZUŁMANÓW W EUROPIE

To najszybciej rosnąca społeczność na Starym Kontynencie.

W tej chwili muzułmanie stanowią 4 procent mieszkańców Europy. Jednak, według analizy firmy Oxford Analytica, będzie ich dużo więcej. Już w 2025 roku co dziesiąty mieszkaniec Starego Kontynentu będzie wyznawał islam.

Jeśli muzułmanie nie zostaną zintegrowani z europejskimi społeczeństwami, mogą się zradykalizować - ostrzega  Oxford Analytica.

Doświadczyli tego Brytyjczycy podczas zamachów w londyńskim metrze. Zginęły wtedy 52 osoby, a co najmniej 700 osób zostało rannych. Wśród ofiar były również trzy Polki.

(...) Aż 47 procent brytyjskich muzułmanów uważa również, że istnieje poważny konflikt między światem islamu a nowoczesną Europą. | G

 

 www.o2.pl /www.sfora.pl | Sobota [08.08.2009, 14:15] 4 źródła

MUZUŁMANIE JUŻ WKRÓTCE OPANUJĄ EUROPĘ

Zmienią naszą kulturę i politykę.

W 2050 roku muzułmanie stanowić będą 20 proc. mieszkańców krajów UE. W Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Holandii stanie się to jeszcze szybciej.

W ubiegłym roku wyznawcy islamu stanowili 5 proc. populacji krajów UE. Jednak przez rosnący poziom imigracji oraz niski przyrost naturalny w Europie ich liczba będzie się gwałtownie zwiększać - pisze „The Dailly Telegraph".

Eksperci uważają, że to w znacznym stopniu zmieni funkcjonowanie wielu dziedzin życia w krajach europejskich. Zwłaszcza edukacji, polityki zagranicznej i systemu emerytalnego.

Według części z nich, w ciągu kilku najbliższych lat, należy spodziewać się także wybuchu niepokojów społecznych na tle religijnym. | TM

 

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:

Ja mam. Prosty przykład: Muzułmanie w Europie mogą swobodnie ubierać się w swoje szaty typu "ninja". Wyobraźcie sobie, że podobna sytuacja ma miejsce w krajach muzułmańskich, tylko ze dotyczy Europejczyków – Europejka paradująca w bikini na ulicy Bagdadu. Podejrzewam, że od razu zostałaby zlinczowana. Wystarczy wprowadzić takie same zasady w Europie – nakazać muzułmanom podporządkowanie się do europejskich reguł. I już po sprawie. |

 

Dlaczego będąc w kraju muzułmańskim nie mogę nic zjeść w ciągu dnia w czasie Ramadanu?! Dlaczego żona nie może tam pokazywać ramion?! Dlaczego nie mogę nosić łańcuszka z krzyżykiem?! Dlaczego chłopak z dziewczyną nie mogą razem zamieszkać?! Itd...

Jest wiele ograniczeń, które musimy tam przestrzegać i się do nich dostosować. Dlatego oni również powinni się dostosowywać do naszych zwyczajów i obyczajów. Zaściankowość Polski może okazać się plusem. Szwedzi wpuścili szarańczę do siebie i mają przechlapane. Podatki płacą na czarnych i beżowych dzieciorobów, którzy nie pracują, tylko się rozmnażają. |

 

[Chcesz przeżyć, to czas zapuszczać brodę, chwalić Allacha, kupić ochraniacze na kolana, wyciąć co nieco żonie między nogami i nałożyć jej worek na głowę!... – red.]

 

 www.o2.pl | Piątek [22.05.2009, 13:24] 2 źródła

POLSKA BĘDZIE GRANICZYĆ Z KRAJEM ISLAMSKIM

I jak przewidują eksperci, będziemy też graniczyć z krajem romskim.

Liczba ludności Federacji Rosyjskiej zmniejszy się do połowy wieku o około 30 do 40 mln. Będzie jej ubywać o około 10 mln w każdym dziesięcioleciu - twierdzi prof. Rainer Lindner.

Jak pisze "Gość Niedzielny" w Rosji zanika liczba ludności słowiańsko - chrześcijańskiej, a w błyskawicznym tempie zwiększa się liczba ludności muzułmańskiej.

Już w tej chwili Moskwa jest dużym centrum islamskim. Osiedlają się w niej coraz chętniej mieszkańcy republik kaukaskich, Kazachowie i Tatarzy - uważa prof. Abdul Nurułłajew.

Słowacja natomiast może być za kilkadziesiąt lat pierwszym państwem romskim. To przez duży przyrost naturalny Romów, którzy tworzą młode społeczeństwo: kobiety w wieku 15-59 lat stanowią w nim około 54 proc., a mężczyźni około 57 proc. Demografowie twierdzą, że przy takim przyroście naturalnym za 50 lat Romowie w całej Słowacji będą stanowili większość. | TM

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [08.10.2009, 14:12] 6 źródeł

CO CZWARTY CZŁOWIEK TO MUZUŁMANIN

Już 5 proc. Europejczyków wyznaje islam.

Badania nad liczbą muzułmanów przeprowadziła amerykańska organizacja Pew Forum on Religion and Public Life. Na świecie jest już ponad 1,57 mld muzułmanów - 60 proc. żyje w Azji, ale wyznawców islamu przybywa na całym świecie - donosi BBC.

Amerykanie przez trzy lata sprawdzali wyznania mieszkańców 232 państw, korzystając z ponad 1,5 tysiąca źródeł. Okazało się, że są kraje europejskie, gdzie wyznawców Allaha jest więcej niż w państwach Afryki i Bliskiego Wschodu. Choć to tam mieszka 20 proc. światowej populacji muzułmanów. Jest ich więcej w Niemczech niż w Libanie, a w Rosji więcej niż w Jordanii i Libii - licząc oba kraje razem. Co ciekawe - w Etiopii jest prawie tak wielu wyznawców islamu, ilu jest ich w Afganistanie.

Z naszego raportu wynika, że trzeba odrzucić myślenie, że Arabowie to muzułmanie, a muzułmanie to tylko Arabowie. Ponad 300 milionów wyznawców Allaha żyje w krajach, gdzie ta religia nie jest głównym wyznaniem - mówi prof. Amaney Jamal z Uniwersytetu Princeton.

Europa jest domem dla 38 milionów muzułmanów - to około 5 proc. ludności państw Starego Kontynentu.

Na świecie wciąż najwięcej jest chrześcijan - 2,1 mld, 900 milionów Hindusów i 14 milionów Żydów - wylicza BBC. | AJ

 

www.o2.pl | www.sfora.pl 1 źródło Wtorek [06.04.2010, 07:55]

NIEMCY UCZĄ SIĘ ZABIJAĆ NIEWIERNYCH

Za Odrą powstało gniazdo islamskiego terroryzmu.

Cüneyet Cifci, spokojny pracownik firmy Bosch z rodziny tureckiej, dwa lata temu wysadził się w powietrze w Afganistanie, zabił cztery osoby - donosi "Rzeczpospolita".

Takich jak Cifci już ponad setka wyjechała z Niemiec do obozów szkoleniowych w Pakistanie. Kolejnych 50 już czynnie walczy przeciwko żołnierzom amerykańskim czy polskim w Afganistanie - dodaje dziennik.

Znany jest przypadek trzech Niemek, konwertytek, które usilnie szukały w sieci kontaktu z terrorystami w sieci. Jedna z nich gorąco zapewniała, że chce do raju iść razem ze swoim z dzieckiem.

Zamiast jednak do grupy terrorystów, wpadły w sidła udających ich policjantów. Choć one wpadły, za Odrą cały czas działa wiele grup potencjalnych terrorystów.

Członkowie jednej z nich zostali kilka tygodni temu skazani za próbę zorganizowania zamachów na południu Niemiec. Siłę wybuchu zgromadzonych przez nich materiałów eksperci ocenili na pół tony trotylu - czytamy na stronach "Rzeczpospolitej".

W ostatnich latach na islam przeszło kilkadziesiąt tysięcy Niemców. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl |Poniedziałek [18.10.2010, 06:25]

BRYTYJSKĄ UCZELNIĘ OPANOWALI ISLAMSCY EKSTREMIŚCI

To wylęgarnia terrorystów.

Wyznający ortodoksyjny islam studenci z City University w Londynie stają się coraz bardziej radykalni.

Grożą nawet innym studentom oraz wykładowcom śmiercią - ostrzega w swoim raporcie Quilliam, organizacja monitorująca zagrożenie terroryzmem w Wielkiej Brytanii.

Eksperci opisują przypadki zastraszania i nękania umiarkowanych muzułmanów, studentów żydowskich i tych z mniejszości seksualnych.

W czasie spotkań radykałowie otwarcie wznoszą hasła wzywające do walki w imię Allaha i mówią o karze śmierci, która spotkać może "niewiernych" studentów.

To szokujące. Plakaty propagujące "święto wojnę" zobaczyć można na ścianach akademików londyńskiej uczelni - mówi Lucy James z Quilliam.

Dodaje, że dyrekcja uniwersytetu powinna jak najszybciej zakończyć działalność tej grupy, bo wywołuje ona niebezpieczne konflikty.

Przyznaje, że ostatecznie może przekształcić się nawet w ugrupowanie terrorystyczne - zauważa "The Daily Mail". AJ

 

[Musimy okazywać większy szacunek osobnikom parającym się wpajaniem religijności, być bardziej tolerancyjni i m.in. zezwalać na przyjazd coraz większej liczby specjalistów od wiary, budowę meczetów, eksponowanie, propagowanie religijności, w tym w szkołach, mediach. A coraz mniej racjonalni, rozsądni. To wtedy będzie coraz szybciej lepiej... - red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [05.01.2011, 12:01]

EUROPEJCZYCY MASOWO PRZECHODZĄ NA ISLAM

Robią to najczęściej młode kobiety.

Liczba Brytyjczyków, którzy przeszli na islam podwoiła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Co ciekawe większość z nich, stanowią kobiety - informuje "The Daily Mail".

Już 100 tysięcy Brytyjczyków zmieniło wiarę, tylko w ubiegłym roku zrobiło to ponad 5 tysięcy osób. W samym Londynie na islam przeszło 1400 osób.

Prawie dwie trzecie nowych muzułmanów to młode kobiety, w większości białe, w wieku ok. 27 lat. Dlaczego decydują się na taki krok?

Według organizacji Faith Matters, która przygotowała raport na temat konwersji Brytyjczyków na islam, większość z nich ma dość konsumpcyjnego stylu życia. Tylko znikoma część konwertytów została przyciągnięta do nowej wiary przez organizacje terrorystyczne.

Co nie podoba się świeżo nawróconym w brytyjskim życiu? Na to pytanie starał się znaleźć odpowiedź Kevin Brice ze Swansea University. Z jego badań wynika, że wszechobecne pijaństwo, konsumpcyjne nastawienie do życia, rozwiązłość seksualna i brak moralności. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl |Czwartek [21.10.2010, 07:52]

TERRORYŚCI ROSNĄ W SIŁĘ TUŻ PRZY NASZEJ GRANICY

Czy można coś z tym zrobić?

Według Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej - w Niemczech przebywa już ponad tysiąc bardzo niebezpiecznych, radykalnych islamskich ekstremistów. W ciągu krótkiego czasu ta liczba wzrosła dwukrotnie.

Zagrożenie zamachami terrorystycznymi jest realne jak nigdy dotąd - informuje TVN 24.

Rosnąca liczba ekstremistów przekłada się na coraz bardziej ostre postawy samych Niemców. Nie chcą emigrantów - szczególnie tych, którzy wyznają islam.

W badaniu przeprowadzonym przez Fundację im. Friedricha Eberta 58 proc. respondentów opowiedziało się za znacznym ograniczeniem prawa muzułmanów do praktykowania swojej religii w Niemczech - donosi stacja.

Natomiast ze zdaniem „Nie lubię Arabów" zgodziło się aż 55 procent badanych. Jeszcze kilka lat temu było to jedynie 44 procent badanych. | MK

 

[Najskuteczniejszym środkiem zaradczym m.in. przed religijną trucizną, tego skutkami, są RACJONALNE umysły (prawdopodobieństwo zwerbowania np. chrześcijanina do islamskiej wersji org. religijnej jest setki razy większe, niż w przypadku racjonalisty). – red.]

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [13.11.2009, 08:22] 1 źródło

FBI SKONFISKUJE AMERYKAŃSKIE MECZETY

Cztery świątynie zostaną przejęte w imię wojny z terroryzmem.

FBI chce skonfiskować wieżowiec i meczety w Nowym Jorku, Houston, stanach Maryland oraz Kalifornii. Jeśli tak się stanie, będzie to największa w historii USA konfiskata majątku, podyktowana walką z terrorem - pisze "Gazeta Wyborcza".

Według FBI meczety muszą być przejęte, bo są kontrolowane przez rząd Iranu. Zarządza nimi firma Assa Corporation, za którą ukrywa sie Alavi Foundation. W sumie śledczy chcą skonfiskować majątek o wartości 500 mln dol.

Assa Corporation, nielegalnie, przekazywała miliony dolarów dochodów z wynajmu nieruchomości państwowemu bankowi Iranu – Bank Melli - donosi "GW".

A Amerykanie oskarżają też Melli o finansowanie irańskiego programu nuklearnego. Jak przypomina "GW" prowadzenie interesów z tym bankiem jest w USA zakazane. | JK

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [17.08.2009, 21:49] 2 źródła

MUZUŁMANKI ODSŁONIĄ TWARZE

Duńczycy chcą zakazać noszenia burek.

Burka i nikab to symbole talibów. Zakaz ich noszenia powinien obowiązywać we wszystkich miejscach publicznych - twierdzą przedstawiciele duńskich konserwatystów.

To także symbole ucisku kobiet - powiedział Naser Khader, rzecznik Partii Konserwatywnej.

Zakaz obowiązywać ma we wszystkich miejscach publicznych, natomiast nie będzie on obejmował prywatnych posesji. Nie ustalono jeszcze propozycji kar za jego złamanie.

Duńscy konserwatyści liczą w tej kwestii na poparcie Partii Ludowej. Nowe prawo może zostać wprowadzone już jesienią. | TM

 

 www.o2.pl / www.pardon | Sobota [22.08.2009, 12:21]

BURMISTRZ: MUZUŁMANKI CHCĄ SIĘ KĄPAĆ? NIECH SIĘ ROZBIORĄ!

Jak na basen, to tylko w bikini - uważa włoski polityk. Wprowadził już stosowany przepis.

Gianluca Buonanno, burmistrz Varallo Sesia, miasteczka na północy Włoch, zabronił noszenia burkini, czyli stroju kąpielowego dla muzułmanek, który - zgodnie z tradycją - zakrywa kobiece ciało niemal w całości. Karą za złamanie zakazu będzie grzywna wysokości aż 500 euro.

Buonanno twierdzi, że kąpiel w basenie czy rzece w tunice i spodniach nie jest higieniczna. A poza tym widok zamaskowanych kobiet mógłby zszokować najmłodsze dzieci. Że to przejaw braku tolerancji dla kulturowej odmienności? Burmistrz mówi otwarcie: Nie musimy być zawsze obowiązkowo tolerancyjni. Wyobraźmy sobie kąpiel zachodniej kobiety w bikini w jakimś muzułmańskim państwie. Konsekwencją mogłoby być ścięcie głowy, więzienie lub wydalenie. My ograniczmy się do zakazu używania burkini i jeśli ta decyzja komuś przeszkadza, to ta osoba może zawsze wziąć kąpiel w swojej wannie.

Zważywszy, że Buonanno należy do Ligi Północnej, jego postępowanie nie powinno budzić zdziwienia. Partia ta, ujmując rzecz delikatnie, nie darzy sympatią muzułmańskich imigrantów. Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu złożyła w parlamencie wniosek mający na celu wprowadzenie zakazu budowy meczetów we Włoszech.

Zaś ostatnio na Facebooku jej przedstawiciele umieścili grę zatytułowaną "Odepchnij nielegalnego imigranta". Na czym polega rozgrywka, łatwo się domyślić. Grający pilnuje włoskiego wybrzeża i odpycha od niego łódki pełne imigrantów.

Gra wzbudziła oburzenie. Tym większe, że pojawiła się w dniach toczącej się właśnie dyskusji na temat tragicznych śmierci imigrantów u wybrzeży Italii. Na południe od włoskiej wyspy Lampedusa utonęła niedawno grupa nielegalnych przybyszy z Erytrei. Prawdopodobnie było ich ponad 70, ale podróż na pontonie przeżyło tylko pięć osób.

 

W takich okolicznościach prezentowanie gry w odpychanie przypływających imigrantów rzeczywiście budzi, co najmniej, niesmak. Ale z burkini sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Burmistrz ma rację, gdy mówi o tym, że w wielu muzułmańskich krajach bikini jest nielegalne. Coś jest również na rzeczy, jeśli idzie o względy higieniczne.

A poza tym, sami przyznajcie, chcielibyście, aby kobiety na basen albo plażę przychodziły w takich strojach jak ten na zdjęciu - zamiast w bikini?

Uprzedzając pomysły, które mogłyby przyjść do głowy męskiej części czytelników: przepis nakazujący przydzielanie strojów (burkini czy bikini) zależnie od urody i figury pań raczej nigdzie nie przejdzie.

Daniel Nogal

 

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:

Brawo za odwagę Panie Burmistrzu. Jesteśmy u siebie w Europie. Niech się kąpią w ubraniu u siebie Turbaniści | lucaster

 

Brawo!! Tak powinno być na całym świecie. Nie odpowiadają przepisy w danym kraju?, to nie pchaj się do niego! | 1234qwer

 

Bardzo dobrze! Spróbujcie pojechać do arabów - zobaczycie ile dadzą wam nakazów i zakazów. Od nas wymagają – to i my wymagajmy od nich... | swój

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [07.01.2010, 13:52] 1 źródło

TU NA ULICY NIE ZASŁONISZ TWARZY

Za noszenie burki i kaptura zapłacisz mandat.

Szef klubu parlamentarnego rządzącej Francją konserwatywnej partii UMP (Unia na Rzecz Ruchu Ludowego) Jean-François Copé złoży w parlamencie ustawę zakazującą zasłaniania twarzy w miejscach publicznych - informuje "Le Monde".

W wywiadzie dla innej francuskiej gazety "Le Figaro" parlamentarzysta przyznał, że zakaz ten ma obowiązywać pod groźbą kary. Kobieta, która założyłaby burkę w miejscu publicznym musiałaby zapłacić - jak przewiduje wnioskodawca - ok. 750 euro kary.

Ale karane byłyby nie tylko muzułmańskie kobiety. Mandat dostaliby także chuligani, skrywający twarz pod maską lub kapturem.

Projekt ustawy przewiduje również zaliczenie do kategorii przestępstw zmuszanie kobiety do zakrywania twarzy - czytamy w "Le Monde".

Copé ma nadzieję, że projekt zostanie rozpatrzony przez parlament zaraz po wyborach regionalnych, przewidzianych na połowę marca tego roku. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [31.03.2010, 19:20]

WIĘZIENIE ZA CHUSTĘ ZASŁANIAJĄCĄ TWARZ

Pierwszy europejski kraj wprowadza bezwzględny zakaz.

Kara grzywny, a nawet więzienie będzie groziło kobietom za noszenie muzułmańskich zasłon twarzy w miejscu publicznym w Belgii. Projekt ustawy wprowadzającej obostrzenia przyjęła jednogłośnie w środę komisja spraw wewnętrznych parlamentu - donosi TVN24.

Za takim prawem opowiedziały się wszystkie główne partie polityczne. Jeśli za dwa tygodnie parlament przyjmie ustawę to Belgia będzie pierwszym krajem w Europie, który całkowicie zakaże noszenia burki oraz nikabu.

To bardzo silny sygnał wysłany w kierunku islamistów. Belgia będzie świecić przykładem dla innych krajów europejskich - mówi liberalny deputowany Denis Ducarme.

Warto zaznaczyć, że projekt ustawy nie wspomina wprost o strojach muzułmanek. Wskazuje jednak, że każda osoba, która przebywa w miejscu publicznym nie może mieć zakrytej twarzy.

W przeciwnym razie grozi grzywna od 15 do 25 euro lub pozbawienie wolności do siedmiu dni.

W ustawie dopuszczono wyjątkowe sytuacje - takie jak uliczne bale karnawalowe. Prawo to nie będzie dotyczyć także kasków motocyklistów.

Deputowani kierowali się dwoma argumentami: zagwarantowania policji możliwości identyfikacji osób ze względu na porządek publiczny oraz konieczności ochrony godności muzułmańskich kobiet i poszanowania podstawowych zasad demokratycznych w belgijskim społeczeństwie - zauważa TVN24.

Szacuje się, że w Belgii mieszka ponad 400 tys. wyznawców islamu. | AJ

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [29.11.2009, 13:43] 2 źródła, 3 wideo

TU MINARETY BĘDĄ NIELEGALNE? (WIDEO)

Wyniki szwajcarskiego referendum zaskakują.

W Szwajcarii zakończyło się referendum, w którym obywatele decydowali, czy popierają zakaz wznoszenia minaretów. Według pierwszych badań exit polls, Szwajcarzy opowiedzieli się za zakazem - donosi gazeta.pl.

W ostatnich badaniach sondażowych pomysł przepada (53 proc. przeciwnych, 34 proc. za zakazem) ale te same badania pokazywały wzrost

poparcia dla osób niechętnych muzułmanom.

Wprowadzeniu zakazu przeciwny jest nie tylko rząd, ale także środowiska biznesowe, które uważają, że zakaz zaszkodzi wizerunkowi Szwajcarii - tłumaczy gazeta.

Za referendum stoi prawicowa Szwajcarska Partia Ludowa (SVP).

Doprowadziła ona do tego, że wraz z pytaniem o minarety poddawany pod głosowanie zakaz eksportu broni i przesunięcie wpływów z podatków od paliwa lotniczego na inne cele - dodaje dziennik. | JS

 

 

 

 

INTERNET.

Korzystanie z Internetu ma być możliwe wyłącznie po identyfikacji użytkownika, jego dokumentu tożsamości z elektronicznym chipem, po wpisaniu hasła dostępu. Serwisy muszą być wolne od nachalnych reklam, za to powinny być bezpośrednio płatne przez ich użytkowników (a nie pośrednio, gdy jako klienci płacą za usługi, towary, przeznaczając jednocześnie część płaconych pieniędzy na trucie siebie tzw. reklamami..., co wychodzi jeszcze dużo drożej, bo trzeba opłacić pośredników, realizujących, wmuszających tzw. reklamy, koszty ich wmuszania...).

Osoby o statusie: „szkodliwy/b. szkodliwy użytkownik Internetu” mają mieć zabroniony do niego dostęp.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [17.10.2009, 06:15] 2 źródła

INTERNETOWY PASZPORT NA WEJŚCIE DO SIECI?

Takie rozwiązanie proponuje ekspert od zabezpieczeń.

Jedynym sposobem na to, aby internet był bezpieczny jest wprowadzenie paszportu online. To pomysł rosyjskiego specjalisty Eugene'a Kaspersky'ego. W jego opinii tylko tak można walczyć z cyberprzestępczością - donosi ZDNet.

Informatyk i specjalista od sieciowych zabezpieczeń uważa, że wszystkie państwa powinny razem opracować formułę dokumentu i zasady jego stosowania.

Chodzi mu o to, aby nikt z użytkowników Internetu nie był anonimowy. Wtedy hakerzy i cyberprzestępcy przestaną być groźni.

Wiem, że to rozwiązanie możliwe do wprowadzenia dopiero w przyszłości. Teraz, niestety, rządy chcą walczyć z przestępczością w sieci tylko "na własnym podwórku". Jednak to zła droga, bo internet nie zna granic, dlatego potrzebujemy nowych rozwiązań takich jak sieciowy paszport czy internetowy Interpol - przekonuje Kaspersky. | AJ

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [16.09.2009, 14:29] 2 źródła

GRY SĄ GROŹNIEJSZE OD KOKAINY. TO JUŻ PANDEMIA

Miliony ludzi marnują swoje życie przed monitorem.

W wielu krajach to ogromny i skrywany problem. Dramat młodych ludzi rozgrywa się przeważnie w czterech ścianach - twierdzi Sven Rollenhagen z Youth Care Foundation.

Według szwedzki ekspertów obecne pokolenie młodych ludzi można już praktycznie uznać

za stracone.

To są inteligentni i zdolni ludzie. Gdyby nie gry zostaliby lekarzami i inżynierami. Przez uzależnienie przestała się dla nich liczyć rodzina, praca, szkoła i przyjaciele - twierdzi Rollenhagen.

Szwedzka fundacja zamierza wyciągać z nałogu graczy z całego świata. Dla Computer Game Addiction pracować ma międzynarodowa sieć specjalistów. | TM

 

 

 

 

 

 

 

 

OCHRONA LUDZI WARTOŚCIOWYCH/OGRANICZANIE DZIAŁAŃ OSÓB SZKODLIWYCH/OSTRZEGANIE, DYSCYPLINOWANIE, MOBILIZOWANIE DO ROZWOJU, MOTYWOWANIE DO WSPÓŁPRACY

Czy ludzie o nieprawidłowo funkcjonującej psychice, takim umyśle debile, psychopaci, alkoholicy, nikotynowcy, narkomani, tikowcy itp. powinni przebywać (mieszkać, pracować, wypoczywać, podróżować itp.) z ludźmi normalnymi, wartościowymi, wrażliwymi, intelektualistami, abstynentami?!

 

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

 

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

 

 

LUDZI ZDROWYCH, WARTOŚCIOWYCH TRZEBA CHRONIĆ

Jest niedopuszczalne, nawet zwyczajowo, na zezwalanie osobnikom chorym psychicznie na eksponowanie swojej choroby, jej skutków. Jeśli takie osoby nie potrafiła się normalnie zachowywać w msh publicznych, to muszą mieć do nich zakaz wstępu, by nie robili ludziom krzywdy: nie uszkadzali psychiki, nie demoralizowali, nie wypaczali, nie powodowali urazów, lęków, nie zarażali swoim stanem, postępowaniem!

 

 

www.o2.pl | Środa [29.04.2009, 22:49] 1 źródło

W CHINACH ŻYJE 100 MLN CHORYCH UMYSŁOWO

Według psychiatrów - co najmniej tyle.

Według dr Huang Yueqina ta liczba jest i tak mocno zaniżona. Jego ośrodek od 2002 roku jest głównym autorem metod walki z rosnącym problemem zaburzeń psychicznych dotykających obywateli Chin - informuje "The Daily Telegraph".

Choroby psychiczne są obecnie na pierwszym miejscu na liście problemów dotykających ten naród. Wyprzedziły raka i choroby serca. Dotykając 7 proc. ludności, są największym obciążeniem zdrowotnym dla budżetu.

Większość chorujących cierpi na stany lękowe, depresje, uzależnienie od narkotyków i zaburzenia obsesyjno-kompulsywne. Według dr. Huanga jeden na 20 chorych wie, że coś mu dolega i próbuje się leczyć. Narzeka on, że przez ostatnie 50 lat władza nie zauważała tego problemu i nie inwestowała w leczenie osób umysłowo chorych - dodaje gazeta.

W Pekinie powstaje właśnie sześć nowych klinik psychiatrycznych zdolnych obsłużyć 150 tys. pacjentów. W tej chwili w stolicy Chin na oddziałach psychiatrycznych jest jedynie 6,9 tys. łóżek. Brakuje jednak lekarzy. Psychiatrów w całych Chinach jest jedynie 4 tys. Nie ma też wydziałów psychiatrii w szkołach medycznych. | JS

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r.

PISOFRENIA PARANOIDALNA

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009

W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

www.o2.pl | Wtorek [31.03.2009, 08:01] 1 źródło

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

Leki antydepresyjne stały się artykułami pierwszej potrzeby - ostrzegają psychiatrzy.

W ubiegłym roku z hurtowni farmaceutycznych trafiło do aptek ponad 13 mln opakowań leków przeciwdepresyjnych wypisywanych na receptę. Przyjmując szacunkowo, że jeden pacjent zużywa w ciągu miesiąca terapii średnio jedno opakowanie, może to oznaczać, że tego typu środki stosuje w naszym kraju ponad 1 mln osób - wynika z danych zebranych przez firmę IMS Health. | AB

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009, 12:24] 1 źródło

ZABIJE NAS... DEPRESJA

W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Na zaburzenia psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej grupie chorób.

W ciągu dwóch dekad, spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

Dlatego ludzie biedni, zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż osoby zamożne - mówi ekspert.

Lekarze przypominają, że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [16.02.2010, 22:34]

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ

Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

Smutek i przygnębienie utrzymujące się przez dwa tygodnie czy obojętność w stosunku do rodziny, przyjaciół czy pracy to już sygnały, które mogą świadczyć o depresji. Objawem może być również bezsenność - tłumaczy "Rzeczpospolitej" dr Michał Skalski z Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Warszawie. - Więcej niż trzy bezsenne noce w kolejnych trzech tygodniach to już powód do szukania porady lekarskiej.

Niestety, o poradę lekarz specjalisty nie jest w Polsce łatwo. Na wizytę u psychiatry czeka się miesiącami - informuje gazeta.

A liczba chorujących na depresję w Polsce rośnie. Według szacunków Zespołu ds. Walki z Depresją działającego przez ministrze zdrowia, cierpi na nią aż 10 proc. dorosłych Polaków.

Liczba osób, które ze względów biologicznych zapadają na depresję, utrzymuje się na stałym poziomie. Przybywa tych, którzy chorują, bo nie radzą sobie ze stresem zawodowym czy rodzinnym. A tego, jak go przezwyciężyć, nie uczy się w szkołach - mówi gazecie "Rz" dr Dariusz Wasilewski, psychiatra i przewodniczący Zespołu ds. Walki z Depresją. | WB

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [11.09.2009, 20:13] 2 źródła

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE?

Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

Wszystko zależy od skali badań i kryteriów diagnozy. Psychologowie z amerykańskiego Duke University we współpracy z naukowcami z Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii zakończyli właśnie długoterminowe badania ponad tysiąca Nowozelandczyków.

Sprawdzano stan ich zdrowia psychicznego od urodzenia do 32. roku życia. Zaskoczyła ich skala zaburzeń psychicznych zatajanych lub ujawnianych przez pacjentów dopiero po wielu latach.

Ponad 40 proc. badanych cierpi lub cierpiało z powodu depresji, 32 proc. ma lub miało problem z uzależnieniami. Wcześniej statystyki odnotowywały tylko połowę takich przypadków - tych aktualnie leczonych.

Można śmiało stwierdzić, że jeśli będziemy obserwować grupę ludzi od ich wieku dziecięcego, to wcześniej czy później u każdego stwierdzimy jakieś zaburzenia. Depresję, stany lękowe czy uzależnienie - uważa prof. Terrie Moffitt.

Naukowiec przekonuje, że powinniśmy się przyzwyczaić do tego, iż zaburzenia psychiczne są w naszym świecie bardzo powszechne. W jego opinii nie zawsze udaje się je wykryć, bo brakuje środków na dokładne badania szerokich grup społecznych. Poza tym trudno ocenić kiedy człowiek ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Jeśli przyjmiemy, że wystarczy już jeden przypadek zaburzeń w życiu to statystyki obejmą całą populację. Wszystko zależy od tego jak surowe kryteria diagnozy przyjmiemy - dodaje prof. Moffitt. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

 

"Tak, jak diamentu nie uda się oszlifować bez tarcia, tak człowiek nie może stawać się doskonalszym bez trudu oraz cierpienia."

 

Stanowimy, jako społeczeństwo, a więc zbiór jednostek, ogromną mieszaninę wszelkich typów osobowości, charakterów, motywacji, celów, stosowanych do ich realizacji środków, metod; mamy najróżniejsze sposoby reakcji na różne sytuacje, doświadczenia; jesteśmy indywidualną i zbiorową mieszaniną różnych zdolności, niedoskonałości i wad. Niemniej można nas do pewnego stopnia usystematyzować i, byłoby najlepiej, z grubsza posegregować i wykorzystać – by nie tracić czasu, energii, inwencji, zdrowia na konflikty, tylko maksymalnie efektywnie współpracować.

 

Dlaczegoś głupi? – Boś biedny! A dlaczegoś biedny? – Boś ogłupiany, a nie edukowany, w wyniku instynktu stadnego bierny i wykorzystywany przez egoistów-cwaniaków; bo nie odkryto Twojego potencjału, zdolności, a więc nierozwinięto i nie wykorzystuje się Twoich predyspozycji – czyliś trwacz! A dlaczego ma mse taka sytuacja? – Dlatego że ludzie myślą emocjonalnie, a więc na takie, a nie racjonalne argumenty pozytywnie reagują i w związku z tym, to wykorzystujący osobnicy, a nie racjonalni, konstruktywni, rządzą – podejmują decyzje dotyczące ogółu.

 

 

Za czyją sprawą ludzie, masowo, myślą, postępują absurdalnie, na odwrót, czyli utopijnie, a więc ze szkodą dla siebie, otoczenia, świata...; kto w takiej sytuacji prosperuje, a kto jest na marginesie (uważany np. za oszołoma, osobę anormalną)...; a więc jaka jest wartość dotychczas stosowanych ustrojów, systemów, rozwiązań (komu one służą)...

 

Proszę zwrócić uwagę na to, co się powszechnie wpaja: zdobądź jak najwięcej kasy – wtedy wygrywasz, a nie: zrób jak najwięcej pożytecznego (więc tacy przegrywają)...

Jeśli to ci, którzy postępują źle odnoszą sukces, to kogo będą naśladować następni, a więc, w efekcie, jak dalej będzie...

Jak długo o pozycji człowieka nie będą stanowić jego pozytywne przymioty, konstruktywny wkład, tylko stan finansowy, układy, tak długo będziemy mieli wszechstronną destrukcję, regres!

Dla milionów (miliardów) ludzi „gościem”, wiarygodny, wzorem do naśladowania jest-, ma „rację” ten, co ma forsę, władzę, występuje w telewizji, jest znany, sławny... Więc wyjaśniam: kim, w takim, m.in. tak wypaczającym, demoralizującym świecie (...), na ogół, są ludzie z forsą, osobniki rządzące, na ważnych stanowiskach, znane, sławne, czym się masy ludzkie kierują...; dlaczego osoby wybitne są na marginesie, a osobniki destrukcyjne, dzięki czemu, prosperują, czyli jest na odwrót...!

PS

Wartość człowieka nie liczy się w jego majątku (zbitym np. dzięki rabunkowi surowców mineralnych, ropy, węgla, wycinaniu lasów, produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, legalnych i nielegalnych trucizn, broni, betonując i asfaltując planetę, przyczyniając do skażeń, zatruć, dewastacji, degradacji, zamian klimatycznych, zagłady, w tym samozagłady), a nawet wręcz przeciwnie, czyli zależność jest najczęściej odwrotna, tylko w pozytywnych efektach jego działań.

Wolę zajmować się tym, co obecnie, nawet jako najbiedniejszy człowiek na świecie, niż być bogatym -BEZUŻYTECZNYM, PASOŻYTNICZYM, SFRUSTROWANYM - nierobem (a co dopiero szkodnikiem)!

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego, potencjału...

 

Nie można dopuszczać do sytuacji, że osoby o wysokich walorach, pozytywnym potencjale są niszczone, np. w pracy, msu zamieszkania, przez osobniki o niskich walorach, negatywnym potencjale, że ich potencjał jest marnowany.

 

Wszystko co myślimy, robimy, przeżywamy nas motywuje, nami kieruje, kształtuje; nasze działania, ścieżka życiowa, mogą być pozytywne, bądź negatywne, w tym mimo negatywnych przeżyć, które mogą nas zmobilizować. Jednak szkoda, że tak wiele czasu, inwencji, środków trzeba przeznaczać na skutki i zapobieganie destrukcyjnym działaniom innych.

 

Najlepsza jest pożyteczna specjalizacja – by każdy robił to, w czym jest dobry, najlepszy.

 

 

SĄ RÓŻNE ŚWIATY - czy tego chcemy czy nie -, ja proponuję to powszechnie ogłosić, i je rozdzielić.

JEST M.IN. ŚWIAT LUDZI:

młodych, zdrowych, pełnosprawnych | starych, chorych, niepełnosprawnych (m.in. zajmujących kolejki do lekarzy, czas lekarzom, kolejki w aptekach, gramolących się do i z pojazdu publicznego kilka razy wolniej od ludzi młodych, mających utrwalone uciążliwe tiki, nawyki, które, oprócz, że irytują, powodują urazy, udzielają się też innym, następnym tak postępującym.

wrażliwych, mądrych, dobrych, konstruktywnych, twórczych, pożytecznych | psychopatycznych, głupich, debilnych, złych, destrukcyjnych, szkodliwych (m.in. niszczących innych ludzi psychopatów, przyczyniających się do stresów, problemów, nieszczęść, utraty zdrowia; straty czasu, inwencji, wydatków, świadomie, nieświadomie zarażających swoimi nałogami (trujących dymem nikotynowym), realizujących utopie; pogrążających ludzi, społeczeństwa, kraje, państwa; przyrodę).

 

Np. jeden debil czy psychopata, bądź łącznie, potrafi bezpośrednio zrujnować zdrowie, życie dziesiątkom, setkom ludzi, a gdy ma możliwość, podejmując decyzje mające wpływ na duże rzesze ludzkie, na dużą skalę, to tysiącom, milionom!!; doprowadzić do zagłady przyrody, życia!! A ilu ludzi musi zajmować się takimi osobnikami, skutkami ich poczynań – m.in. policja, sądy, zakłady karne, lekarze, przemysł farmaceutyczny; jakie to są ogromne nieszczęścia, straty, koszty (w tym utrzymywania na rencie, ZUS-u)!!

PS

Dla psychopaty, debila, dany atak (np., bardzo popularne, gwizdnięcie, kaszlnięcie, w tym znienacka, z tyłu, pod drzwiami, oknami, w nocy, „rąbnięcie” drzwiami, uderzenie, sprowokowanie psa do szczekania) będzie miał mse np. „tylko” jeden raz, dla jego ofiary mogą to być „setki, tysiące razy”; dni, tygodnie, miesiące – gdy jest to człowiek okaleczony przez osoby debilne, psychopatyczne, i będzie przechodził z tego powodu kawalkadę traumatycznych wspomnień, lęków, koszmarów!!

 

To psychopaci, debile; kanalie; degeneraci mają ponosić wszystkie, w tym finansowe, konsekwencje swojego postępowania, a nie przyroda, ludzie normalni, dbający o zdrowie, pozytywni; przyszłe pokolenia!

 

Obecnie ludzie świadomie, nieświadomie się degenerują, gdyż niski status »degenerata, pasożyta«, czyli nałoga, chorego, najlepiej posiadającego jeszcze chore dziecko, daje profity. Ja proponuję ten trend odwrócić.

 

- zakaz przeznaczania państwowych pieniędzy na osobniki niepożyteczne, szkodliwe, degeneratów (proszę samemu szukać sponsora. A zwolennicy łożenia na nich, niech sami ich utrzymują, a nie osoby, które nie chcą, których na to nie stać); dbamy przede wszystkim - zapobiegając w ten sposób chorobom, wydatkom; stratom, problemom; inwestując - o ludzi zdrowych, młodych; (potencjalnie) pożytecznych; przyszłość.

Osobniki niepożyteczne, szkodliwe, degeneraci mogą otrzymać co najwyżej lokum z wyżywieniem w odosobnionym msu z zakazem opuszczania tego rejonu (można stosować obroże elektroniczne, by wyegzekwować zakaz), by zmniejszyć do minimum ich negatywne oddziaływanie na resztę społeczeństwa, które będzie się wtedy mogło zająć innymi sprawami, zamiast skutkami takiego oddziaływania, sąsiedztwa...

 

- POMOC SOCJALNA. Chcesz coś otrzymać, to co oferujesz w zamian?!

Punktem wyjścia do wszelkich rozważań na ten temat jest ustalenie naszych możliwości finansowych oraz hierarchii ważności, wartości ubiegających się o pomoc (chyba czymś różni się starzec od młodzieńca, który musi się zająć m.in. reprodukcją i opieką nad potomstwem, alkoholik, nikotynowiec, narkoman od dbającego o zdrowie abstynenta, debil od intelektualisty, psychopata, kanalia od prawego, normalnego człowieka, itp.). Można w tym celu posłużyć się punktacją (w interesie ubiegających się będzie osiągnięcie jak najwyższej oceny, a więc m.in. dbanie o siebie, rozwój, innych, współpraca). M.in. w tym celu każdy powinien składać coroczny raport z swojego postępowania: pożyteczności, przydatności/braku pożytku/szkodliwości.

 

Nie może żyć na koszt społeczeństwa, nie tylko ten, kto czyni krzywdę, szkodzi, niszczy, przyczynia do problemów, strat, ale również ten, z kogo nie ma pożytku (wszystko ma aktualną wartość)! Również dlatego, że nas, przyrody na to nie stać!

 

- JAKA SŁUŻBA ZDROWIA?

– Racjonalna: powinna zajmować się - w pierwszej kolejności - leczeniem ludzi POŻYTECZNYCH, i dopiero po - całkowitym - wywiązaniu się z tej misji można rozpatrywać realizację utopii...

 

– Przede wszystkim ZAPOBIEGANIE, a jeśli się nie uda, to - ekonomicznie, ekologicznie; etycznie, wg statusu – uzasadnione leczenie chorób.

Osoby o statusie: osoba przeciętna: Przed 30-tym rokiem życia leki i leczenie bezpłatnie – to jest inwestycja. Między 30-tym, a 45 rokiem życia leki i leczenie płatne w 50%. Powyżej 45 lat odpłatność leków i leczenia 100% (w wielu przypadkach te pieniądze nie zwróciłyby się). Niepełnosprawni, hoży od urodzenia (dożywotni, i nie zdolni do jakiejkolwiek konstruktywnej działalności) powinni ponosić pełną odpłatność za leki i leczenie. – To żadna zasługa takich osób, ani wina społeczeństwa, i nie leży to w naszym interesie, by takich ludzi płodzić, rodzić, na nich łożyć (mogą szukać sponsora, brać udział w testowaniu leków, itp. – muszą wykazać (ich rodzice, opiekunowie) jakąś konstruktywną inicjatywę, według zasady: coś za coś); nikotynowi, narkotykowi, alkoholowi, żywieniowi itp. degeneraci, samobójcy - przeznaczający, razem, miliardy zł na takie substancje - muszą ponosić 100% odpłatność za leki i leczenie, ale nie lekarzom, tylko państwu (lekarz wypisywałby rachunek za swoje usługi. Nie jest to idealne, bo sprzyjające korupcji rozwiązanie, ale jest lepsze od obecnego postępowania).

Osoby o statusie: osoba pożyteczna, osoba wybitna muszą być, m.in. w tym względzie, uprzywilejowane.

Obecnie ludzie świadomie, nieświadomie się degenerują, gdyż niski status »degenerata, pasożyta«, czyli nałoga, chorego, najlepiej posiadającego jeszcze chore dziecko, daje profity. Ja proponuję ten trend odwrócić.

 

Ponieważ lekarzom, w tym stomatologom, nie opłaca się skutecznie leczyć, to trzeba to, ekonomicznie, wymusić, a mianowicie wypłać im wyłącznie stałą, nigdy nie zmniejszaną, pensję. A czy będą nieskutecznie leczyć 6 dni w tygodniu, po 12 godzin dziennie setki ludzi, czy skutecznie leczyć kilkanaście osób, co 2-gi dzień, przez 4 godziny będzie zależało od efektów ich pracy.

Apteki, firmy farmaceutyczne, muszą być wyłącznie państwowe, a więc utrzymywane, ich produkty opłacane przez państwo, więc zwiększanie produkcji wynikłe z szkodzenia tzw. lekami, uszkadzania genów, skażania środowiska, biedy, przedłużanie dogorywania; realizowanie pseudobroczynnej utopii nie będzie się opłacało.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [04.12.2010, 12:25]

ODKRYTO NOWĄ PRZYCZYNĘ OCIEPLENIA KLIMATU

Te gazy są bardziej szkodliwe niż dwutlenek węgla.

Naukowcy twierdzą, że klimat się ociepla przez... ciężko chorych pacjentów. Do ich znieczulania przy operacjach używa się bowiem gazów nawet 1620 razy bardziej szkodliwych dla naszego klimatu niż dwutlenek węgla - informuje express.co.uk.

Duńscy i amerykańscy naukowcy wyliczyli, że co roku gazy stosowane do znieczulenia mają taki sam wpływ na nasz klimat jak milion samochodów.

Z badań profesora Ole Johna Nielsena z Uniwersytetu w Kopenhadze wynika, że gazy używane przy usypianiu pacjentów wywierają o wiele większy wpływ na ocieplenie klimatu niż dwutlenek węgla. Sewofluran jest 210 razy gorszy niż CO2, a desfluran aż 510 razy! Trzeci z gazów używanych powszechnie przez anestezjologów zbadali  Amerykanie. Okazało się, że efekt wywierany przez izofluran na nasz klimat jest aż 1620 razy większy niż dwutlenku węgla.

Wszystkie te substancje są "spokrewnione" z innym gazem, używanym m.in. w chłodziarkach - HFC-134a. Jego stosowanie będzie zakazane od przyszłego roku w całej Europie, ponieważ jest on o 1300 razy gorszy dla klimatu niż dwutlenek węgla. | WB

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Niedziela [03.10.2010, 12:02]

POLACY MARNUJĄ SETKI TON LEKÓW

W błoto idzie miliard złotych rocznie.

Polacy chętnie chodzą do lekarza, ale często na wizycie się kończy. Ze stosowaniem się do zaleceń lekarskich jest już znacznie gorzej: wykupione leki często lądują w szufladzie, a za jakiś czas na śmietniku.

Skala marnotrawstwa jest ogromna. Jak podaje "Rzeczpospolita", w ubiegłym roku utylizacji poddano 263 tony niewykorzystanych medykamentów.

Jak czytamy, marnowanie leków przez Polaków ma bardzo wymierny koszt. Tracimy w ten sposób miliard złotych rocznie. | TM

 

 

Więcej:

2. CHOROBY ZAKAŹNE

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=15

 

3. TZW. LECZNICTWO (m.in. kolejne oblicze tzw. reklam)...

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=30

 

 

Dając pieniądze, uprzywilejowując degeneratów utrwalamy i rozpowszechniamy takie postępowanie, w efekcie ich przybywa, więc sytuacja gospodarcza państw, zdrowotna, ekonomiczna społeczeństw się pogarsza, więc i z tego powodu degeneratów przybywa (powstaje efekt lawiny)...

JAKIE POSTĘPOWANIE, TAKIE EFEKTY

Nie można, w żaden sposób, zachęcać do degeneractwa, pasożytnictwa; szkodzenia, rozpowszechniać, utrwalać, takie postępowanie! Ludzi trzeba mobilizować, a nie demoralizować; degenerować! Problemom należy zapobiegać, w tym wspierając, inwestując w ludzi o wysokim potencjale, walorach, wartościowych, pożytecznych, a nie w zbędnych, niepożytecznych, szkodliwych! Trzeba przedstawiać, wspierać, promować pozytywne, a nie negatywne wzorce. Należy postępować skutecznie, a na odwrót, utopijnie!

Degeneracja, czyli nie dbanie o siebie, o swój stan fizyczny, psychiczny, intelektualny, szkodzenie sobie, np. przekazem z radia, telewizji, nieruchliwym trybem życia, niezdrowym odżywianiem, nikotyną, narkotykami, alkoholem, płodzenie, rodzenie chorowitych, chorych, upośledzonych, niedorozwiniętych, brzydkich dzieci, nie może kojarzyć się z dobrą sytuacją, prosperitą, być zachęcająca, tylko być skuteczną przestrogą, do tego trzeba zniechęcać, a nie zachęcać, stąd nim gorsza będzie sytuacja takich osobników tym lepiej, by ich ubywało, a nie przybywało, by bezpośrednie i pośrednie szkody dla społeczeństw, naszego gatunku, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, w tym dla genów były jak najmniejsze! Takich osobników, ich geny należy usuwać, a nie sprzyjać ich rozmnażaniu się ułatwiać im, bezpośrednio, pośrednio, wciąganie w to następnych! I to jest PRAWDZIWE DOBRO, ODPOWIEDZIALNOŚĆ, DALEKOWZROCZNOŚĆ, ROZSĄDEK, ZAPOBIEGANIE PROBLEMOM; DOGŁĘBNA ETYKA!

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [01.09.2010, 14:22]

TYSIĄCE PIJAKÓW LEŻĄ W SZPITALACH. ZAJMUJĄ MIEJSCA CHORYM

Nikt nie może poradzić sobie z tym problemem.

1500 ludzi codziennie trafia do szpitali z powodu alkoholu. W ciągu pięciu lat ten poziom wzrósł o 65 procent - informuje „Daily Mail".

Eksperci obarczaja winą za masowe upijanie coraz niższe ceny za trunki w sklepach i promocje „happy hour" w pubach. Efekty są wstrząsające.

Rocznie 15 tysięcy zgonów, 400 tys. przestępstw, 600 tys. ludzi w szpitalach - pisze gazeta.

Do tego dochodzą choroby nowotworowe i wątroby, problemy psychiczne i agresywne zachowanie, bójki uliczne, oraz wypadki samochodowe.

Aż 10 milionów Brytyjczyków przyznaje, że przekracza normy spożycia alkoholu - alarmuje „Daily Mail". | MK

 

Polacy na alkohol wydają ponad 20 mld zł rocznie.

A do tego dodajmy skutki, koszty leczenia, utrzymywania na rentach chorych, niedorozwiniętych, upośledzonych dzieci alkoholików – osób dokonujących prokreacji pod wpływem alkoholu.

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.: ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

 

 

"WPROST' nr 9/2005 r.: SZACH SZACHIŚCIE Nawet po rozbiciu kartelu z Cali narkogangi mają większy wpływ na amerykańską gospodarkę niż Al-Kaida. Amerykanie przeznaczają rocznie na narkotyki 65 mld USD (PKB Ukrainy wynosi 77 mld USD). Według ocen administracji i Kongresu, w wyniku działań narkobiznesu gospodarka traci rocznie 100 mld dolarów. Do tego dochodzą koszty leczenia i opieki społecznej (45 mld USD). Tymczasem służby państwa przechwytują towar wartości miliarda dolarów, mniej niż 1 proc. całego biznesu.

Juliusz Urbanowicz

 

"WPROST" nr 33/34/2006: MAFIA TOTALNA Z opublikowanego we Włoszech raportu "SOS Impresa" wynika, że spółka akcyjna Mafia osiąga przychody w wysokości 75 mld euro rocznie, porównywalne z przychodami państwowego koncernu naftowego ENI i dwa razy większe niż przychody włoskiego Fiata!

Jolanta Kondraciuk

 

www.o2.pl | Piątek [20.02.2009, 13:56] 2 źródła

W RPA ŻYJE NAJWIĘCEJ NARKOMANÓW I ALKOHOLIKÓW

Tak wynika z ostatniego raportu ONZ.

Według jego autorów w sumie w Republice Południowej Afryki żyje 2,5 mln ludzi zażywających narkotyki, z czego co najmniej 237 tysięcy to osoby całkowicie uzależnione od narkotyków.

To dwa razy więcej niż wynosi średnia na świecie.

20 procent chłopców i 7 procent dziewcząt poniżej 16 roku życia pali marihuanę. 7 procent nastolatków nadużywa heroiny.

Podobna sytuacja jest z problemem alkoholowym. Według raportu w RPA żyje 2 miliony alkoholików.

W sumie uzależnieni od alkoholu i narkotyków kosztują rocznie gospodarkę RPA, w przeliczeniu na złotówki, około 7 miliardów. Na tę sumę składają się miedzy innymi koszty wypadków, leczenia i rozbojów.

RPA opanowały narkotykowe kartele - powiedział dr Jonathan Lucas z ONZ.

I raczej nic nie wskazuje, by sytuacja miała się szybko poprawić. Bo ośrodki odwykowe nie są w stanie poradzić sobie z chorymi. Mogą przyjąć jedynie 17,5 tysiąca pacjentów rocznie. | TM

 

 www.o2.pl | Środa [04.02.2009, 19:53] 2 źródła

NARKOMANI RUJNUJĄ BUDŻET USA

W pierwszych badaniach tego typu obliczono, jakie obciążenie dla ekonomii generują uzależnieni. Jak wyliczyli eksperci, w 2005 roku zażywający metamfetaminę kosztowali budżet USA 23,4 miliarda dolarów.

RAND Corporation, potężny think tank naukowy, na pieniądze przeliczył koszt nałogu, przedwczesnych zgonów, leczenie i kilka innych czynników dotyczących osób biorących metamfetaminę.

Choć obliczenia dokonywano dla jednego z wielu typów narkotyków eksperci RAND twierdzą, że obciążenia dla budżetu generują także zjawiska towarzyszące zażywaniu innych substancji psychoaktywnych.

Niemal dwie trzecie kosztów dla budżetu wynika z samego faktu uzależnienia. Ma to związek ze zmniejszeniem produktywności i standardu życia narkomanów.

Na drugim miejscu są obciążenia związane z naruszaniem przez uzależnionych prawa i koniecznością odpowiedniego ich karania (proces, więzienie, szpital).

Do mniejszych, ale nadal znaczących kosztów zaliczono konieczność opieki państwa nad dziećmi odebranymi biorącym metamfetaminę rodzicom. | J

 

 

„POLITYKA” nr 28, 14.07.2007 r.

POSZŁO Z DYMEM

Najwięcej pieniędzy wydajemy na papierosy (prawie 12 mld zł rocznie). To o pół miliarda złotych więcej niż na mięso, nie mówiąc o pieczywie (7,5 mld zł.). (...)

 

„WPROST” nr 7, 20.02.2005 r.: (...) ...nasze całkowite wydatki na ochronę zdrowia rosną do 65-70 mld zł (7,5 proc. PKB, czyli tyle, ile wynosi średnia unijna), z czego ponad 30 mld zł pochodzi bezpośrednio z naszych kieszeni.

Mihał Zieliński

 

 www.o2.pl | Piątek, 08.05.2009 08:37 | PULS BIZNESU

Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika jednak, że pali 30% obywateli UE. A europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie. Rygorystyczne prawo przeciw paleniu jest już m.in. w Irlandii, Anglii i Norwegii.

www.pb.pl

Rafał Mościcki

rafal.moscicki@hotmoney.pl

 

 

LUDZIOM, SPOŁECZEŃSTWOM TRZEBA POKAZYWAĆ POZYTYWNE WZORCE DO NAŚLADOWANIA; ludzi trzeba mobilizować, dyscyplinować (m.in. odpowiednio: pozytywnie/negatywnie wyróżniać, stygmatyzować; nagradzać/karać), pozytywnie wykorzystywać ich potencjał; rozwijać; wskazywać im konstruktywne, dalekowzroczne, dogłębnie przemyślane, przeanalizowane, cele, sposoby, przygotowywać, przedstawiać, wytyczać zadania potrzebne do ich realizacji, osiągania pożądanych efektów. Inaczej ma mse frustracja, demoralizacja, anarchia, degeneracja, degradacja, itp.; destrukcja!

 

Absurdy, problemy, tragedie, potworności itp. nie biorą się z kosmosu...!!! Proszę się zastanowić jak wygląda rzeczywistość, wszechstronnie dzięki ludziom nienormalnym, chorym... A jak by było, gdyby ich nie było.

ALTERNATYWA/WYBAWIENIE – RATUNEK DLA ISTNIEŃ NA ZIEMI:

4. EUTANAZJA; SELEKCJA POZYTYWNA/UTOPIA; SELEKCJA NEGATYWNA (to tylko... psychopaci, debile; kanalie; degeneraci; skutki braku selekcji/selekcji negatywnej)

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=199&start=0

RACJONALNA - DOGŁĘBNA, DALEKOWZROCZNA - ETYKA

/O wyższości śmierci z powodu głodu, chorób, skażeń, zatruć, trucia się truciznami jak nikotyna, alkohol, narkotyki, uczenia, wciągania w degeneractwo następnych od bezbolesnej eutanazji, takiego uśmiercania osobników szkodliwych; zapobiegania degenerowaniu, pogrążaniu... O wyższości kierowania się emocjami nad rozsądkiem, krótkowzroczności nad myśleniem całościowym, dalekowzrocznym... Rabunek, skażanie, trucie, degenerowanie, zagłada życia; czynienie zła jest moralne, dobre, a temu zapobieganie jest złe, i należy się temu sprzeciwiać, bo mogłoby to uratować życie na Ziemi...

 

 

 http://www.wprost.pl/ar/?O=77118 | Numer: 22/2005 (1174)

WYŁĄCZNIK NAŁOGÓW

10 mln Polaków jest uzależnionych od papierosów - rocznie choroby wywołane paleniem tytoniu zabijają 100 tys. osób. Alkoholików jest ok. 800 tys., ale liczba pijących w sposób niebezpieczny dla własnego zdrowia i otoczenia przekracza 2,5 mln. Trudno policzyć, ile osób zażywa narkotyki - poważne uzależnienie to problem co najmniej 60 tys. Polaków.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 4 źródła Środa [13.01.2010, 12:58]

KOKAINA WYKOŃCZY MILIONY EUROPEJCZYKÓW

Wszyscy mogą umrzeć w jednej chwili.

Ponad 3 proc. nagłych zgonów w Europie związanych jest z zażywaniem kokainy. Wiele osób umiera po wymieszaniu tego narkotyku z alkoholem i papierosami - twierdzą naukowcy.

Ich zdaniem z tego powodu codziennie ryzykuje życiem 12 mln mieszkańców naszego kontynentu.

Nie istnieje coś takiego jak bezpieczne zażywanie kokainy. Nawet niewielkie dawki mogą mieć katastrofalne konsekwencje - powiedział Joaquin Lucena z Institute of Legal Medicine.

W Hiszpanii, gdzie prowadzono badania, umierali głównie mężczyźni w wieku 21-45 lat. 81 proc. z nich paliło również papierosy, a 76 proc. piło alkohol - pisze "European Heart Journal".

Kokainę zażywa już ponad 5 proc. dorosłych w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włoszech. Najczęściej to ludzie w wieku od 15 do 34 lat. | TM

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | 1 źródło Sobota [11.09.2010, 15:58]

POLSKIE SZKOŁY OPANOWAŁY BRUTALNE NASTOLATKI

Przemoc, narkotyki, alkohol, wandalizm - to rzeczywistość polskiej szkoły.

Najbardziej brutalne w polskich szkołach są dziewczęta. Nikt nie może sobie poradzić z tym, że popełniają coraz więcej przestępstw i to tych najpoważniejszych.

Przykładowo liczba dziewcząt poniżej 16. roku życia, podejrzanych o bójki i pobicia wzrosła w ciągu 10 lat aż o 169 proc. - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji w „Gazecie Wyborczej".

Już wiadomo, że ten rok będzie rekordowy w ponurych statystykach.

W pierwszej połowie 2010 r. w szkołach i gimnazjach zdarzyło się 18 tys. przestępstw, w tym samym okresie w 2009 r. - 13 tys. - Najczęściej były związane z przemocą, alkoholem, narkotykami, kradzieżami czy niszczeniem mienia - mówi Mariusz Sokołowski w "Gazecie Wyborczej".

Równie źle jest w bursach i internatach. Porównując ten sam okres od początku roku, zanotowano już 1102 przypadki złamania prawa. To daje wzrost o ponad 40 procent.

Przyczyny? Wciąż te same.

Dla wielu młodych ludzi autorytetem nie są już rodzice, ani nauczyciele. Szukają ich wśród rówieśników, którzy potrafią szybko, często w sposób niezgodny z prawem zarobić pieniądze, albo po prostu stosują wobec innych przemoc - przekonuje Sokołowski w "Gazecie Wyborczej".| MK

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [17.12.2009, 08:05] 2 źródła: Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną - czytamy na gazeta.pl. | JS

 

[Podobnie ma się sytuacja m.in. z narkotykami, w tym z marihuaną, alkoholem, tzw. lekami, wpływem skażonego środowiska, sposobem odżywiania, trybem życia, sposobem uprawiania seksu, zapładniania, przekazywanymi genami (selekcją negatywną/brakiem selekcji, doboru osób mających zająć się prokreacją). – red.]

 

 

www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło

CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY

To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie.

Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów.

Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych.

Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych.

Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak.

Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [17.11.2010, 17:30]: Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 2 źródła Poniedziałek [22.02.2010, 07:32]

WYŚPIJ SIĘ. UNIKAJ NIEODPOWIEDNIEGO TOWARZYSTWA. TO MOŻE URATOWAĆ CI ŻYCIE

Jakich znajomych warto unikać.

Młodzi, którzy śpią krócej niż 7 godzin na dobę, mają znacznie większe szanse na uzależnienie od narkotyków i alkoholu - twierdzą naukowcy z University of California.

Ich zdaniem portale społecznościowe sprawiły, że bezsenność rozprzestrzenia się "jak zaraza". Osoba, która ma tylko jednego przyjaciela, który śpi mniej niż 7 godzin ma również o 11 proc. większe szanse na bezsenność i 19 proc. większe na zażywanie narkotyków.

Natomiast przyjaciel, który zażywa marihuanę zwiększa nasze szanse na wpadnięcie w nałóg aż o ponad 50 proc.

Zwiększenie liczby godzin snu może uratować młodzież przed groźnymi nałogami - uważają eksperci. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 02.11.2011, 20:49

NIKOTYNA WPĘDZA LUDZI W INNE NAŁOGI

Dzięki niej mózg łatwiej dostraja się do narkotyków.

Nikotyna jest środkiem otwierającym w mózgu palacza drogę dla innych, silniejszych narkotyków jak np. kokaina. Możliwe, że zwiększa też szanse na trwałe uzależnienie - donosi "The Los Angeles Times".

Wyniki badania prowadzonego na myszach naukowcy chętnie przenoszą na świat ludzi sugerując, że ograniczenie kontaktu człowieka z nikotyną może go wyciągnąć z innych nałogów. Pomóc może nawet ograniczenie kontaktów z towarzystwem palaczy.

Myszy mające kontakt nikotyną inaczej reagują na kokainę. Po krótkim czasie ich mózgi przejawiają cechy uzależnienia - gazeta cytuje dr Amir Levine z Columbia University w Nowym Jorku.

Nikotyna pobudza pewne proteiny w ośrodku nagradzania mózgu, które aktywują geny odpowiedzialne za wzmocnioną reakcję na kokainę.

Badania na młodzieży biorącej kokainę pokazują, że 81 proc. uzależniało się w okresie, w którym paliło szczególnie dużo papierosów - podkreśla "The Los Angeles Times".

Naukowcy planują przeprowadzić podobne testy z alkoholem, środkiem odurzającymi najłatwiej obok papierosów dostępnym dla młodzieży. | JS

 

 

 

 

Osoby szczególne wymagają szczególnego traktowania, i jest to w interesie ogółu.

 

W ZWIĄZKU Z TYM WSZYSTKIM trzeba m.in. wprowadzić rejestr osób psychopatycznych, debilnych, chorych psychicznie, uciążliwych (ich nawyki, tiki, natręctwa itp.)(a stanowią oni conajmniej kilka procent społeczeństwa!), ich portret psychologiczny, stan zdrowia psychicznego, w tym dzięki standardowej ankiecie, oraz jawną pozytywną/negatywną punktację na podstawie opinii, z uzasadnieniem, otoczenia* (w tym z msa pracy, nauki, leczenia się), policji, i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/wartościowa potencjałem/przeciętna pożyteczna/przeciętna niepożyteczna/szkodliwa biernie/szkodliwa aktywnie/b. szkodliwa – z dopiskiem w jaki sposób, w jakiej dziedzinie. I odpowiednio, do ich postępowania, trzeba traktować takich ludzi (np. osoby pracujące muszą być uprzywilejowane, wg statusu, między innymi obsługą w pierwszej kolejności: w urzędach, msh usług, rozrywki, sklepach, w dostępie do/i w środkach komunikacji itp. Zwiększy to też motywację do podjęcia - w tym legalnej - pracy. Z kolei psychopaci, debile dewianci seksualni, osoby uciążliwe, np. tikowy, nie będą mogli wykonywać zawodów, prac, zajmować stanowisk, mieli wstępu do msc, mieszkać – gdzie mogliby robić ludziom krzywdę).

Można nagrywać zachowania takich osób, i nagrania wysyłać do banku danych, gdzie można by było też pobierać zdjęcia m.in. zdeklarowanych przestępców.

W danych osobowych powinna też być zawarta inf., czy ktoś silnie ulega instynktowi stadnemu, czy też jest indywidualistą, osobą o niezależnej osobowości, gdyż ma to diametralne znaczenie w stosunkach międzyludzkich, np. w szkole, w msu zamieszkania, w pracy (indywidualiści, osoby o niezależnej osobowości m.in. wzbudzają agresję, podejrzenia choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego ze strony przywódców grup, ich popleczników i pozostałych, którzy chcą awansować („że nie chcą  krakać jak wrony (oni)”). Utrudni to m.in. znęcanie się, atakowanie przez psychopatów-ki ludzi, a więc, w ten sposób, ich psychicznie okaleczanie!

Trzeba też zrobić stronę internetową (www.margines.pl), stały program telewizyjny, gdzie pokazywane byłyby osoby bezmyślne, egoistyczne, złośliwe, przygłupy, debile, psychopaci, w tym również osoby uciążliwe np. telepacze, gwizdacze, nucacze, pstrykacze, stukacze, ciamkacze, szuracze, psiarze, używający głośno nastawionych głośników (nagrywałyby ich zachowanie, postępowanie również przypadkowe osoby, narażone na skutki ich postępowania). Trzeba dać takim osobnikom do myślenia/narobić wstydu/zaszantażować – bronić się wzajemnie (m.in. zapobiegając też, w ten sposób, takim zachowaniom. Skoro uważają, iż postępują słusznie, to powinni być dumni i wdzięczni za pokazanie przykładnego zachowania...).

Oczywiście osoby o wyższym statusie mogą mieszkać, jeśli tego chcą, z osobnikami o niższym statusie.

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [23.10.2010, 12:34]

ROZRABIASZ NA ULICY? POKAŻĄ TO NA "MONITORZE WSTYDU"

Nietypowy pomysł Straży Miejskiej.

Rzucasz niedopłaki na ulicy? Malujesz po ścianach? A może tłuczesz butelki? Uważaj! Jutro nagranie z miejskiego monitoringu pokażą wszystkim na "Monitorze wstydu" - informuje "Gazeta Wyborcza".

Na taki sposób piętnowania wandalizmu i innych nagannych zachowań wpadli strażnicy z Nowego Sącza. W oknie swojej siedziby ustawili monitor, na którego ekranie można oglądać nagrania z kamer monitoringu.

Komendant Straży Miejskiej w Nowym Sączu zapewnia, że chodzi o zawstydzenie najmłodszych, jeszcze niezdemoralizowanych wandali. Oprócz podziwiania swoich wyczynów w oknie (tam ich twarze są zamazane) muszą także, w obecności strażników obejrzeć swoje występki w komendzie.

 

Jak taki jeden z drugim zapierają się, że wcale nie rzucali niedopałków czy nie rozbijali butelek, to się im nagranie pokazuje, oczywiście w wersji pierwotnej, bez zamazanych twarzy. Natychmiast kończą dyskusję - powiedział Ryszard Wasiluk, komendant SM w Nowym Sączu.

 

"Monitor wstydu" działał już krótko w ubiegłym roku. Strażnicy twierdzą, że cieszył się zainteresowaniem przechodniów.

 

Zauważyliśmy, że wzrosła odwaga obywatelska. Ludzie oglądają nagrania, a potem podchodzą do strażnika i mówią, żeby podjechać jeszcze w kolejne miejsce, bo tam się dzieje to samo, co na ekranie - mówi Wasiluk.

 

Nie wszystkim jednak ta akcja się podoba.

 

Młodzieży należy pokazywać postawy godne naśladowania, a nie odwrotnie. Mimo iż twarze są zamazane, moim zdaniem jest to za daleko posunięta ingerencja w prywatność. Pomysł zupełnie nietrafiony - mówi gazecie Ewa Soja, psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 3 w Krakowie. | WB

 

 

W dowodach osobistych trzeba zawrzeć inf. o profilu psychologicznym właściciela, jego statusie, tikach, nawykach, nałogach, stopniu wrażliwości/uwrażliwienia, okaleczenia psychicznego, czego i w jakim stopniu się nie toleruje, itp. Ma to diametralne znaczenie podczas szukania pracy, odpowiedniego msa do wypoczynku (podczas urlopu), podczas kupna biletu, np. na pociąg, itp. M.in. oferty pracy, wczasów muszą uwzględniać takie niuanse. Bardzo ułatwi to m.in. kupno odpowiedniego biletu na pociąg, samolot, by jechać, lecieć z odpowiednimi dla siebie osobami – wystarczy tylko przystawić elektroniczny czip do skanera, by odpowiedni program dobrał właściwy skład pasażerów w przedziale, w danej części samolotu.

 

Wszyscy ludzie muszą mieć w widocznym msu identyfikatory z numerem identyfikacyjnym (odpowiednik tablic rejestracyjnych w samochodzie) – plakietkę z elektronicznym chipem (umożliwiającym zeskanowanie m.in. nu identyfikacyjnego). Identyfikatory wyposażone byłyby w wyświetlacz i odbiornik, by zawsze pokazywały aktualny status, by nie trzeba było wymieniać plakietki. Wymusi to bardziej uczciwe i mniej uciążliwe postępowanie (np. będzie można wysyłać do banku danych inf. m.in. o trujących innych nikotynowcach, osobach przymuszających do słuchania radia, jazgotu muzycznego, dźwięków z słuchawek, ciamkania, strzelania gumą do żucia, uciążliwych psiarzach itp.), oraz ułatwi pracę policji itp. służb (m.in. zwiększy skuteczność ich działania, w tym szybkość identyfikacji, dokonywania zapisu do komputera, znajdywania przestępców, zmniejszy przestępczość, koszty dochodzeń).

 

Każdy posiadacz identyfikatora posiadałby także kierunkowy (elektroniczny element wysyłający żądanie podania nu identyfikacyjnego i odbierający inf. umieszczony w stalowej, zaślepionej z tyłu rurce), o zasięgu kilkunastu metrów skaner z funkcją zapisu i kierunkowego wysłania zapisanych danych innym osobom – świadkom.

 

 

Tylko osoby o statusie: przeciętna pożyteczna, wartościowa potencjałem, pożyteczna, bardzo pożyteczna, wybitna mogą się ubiegać o pełnienie ważnych funkcji, zajmowanie stanowisk publicznych.

 

 

Osoby o statusie: »wybitna« powinny mieć tło numeru identyfikacyjnego w kolorze indygo, »bardzo pożyteczna« - górna połowa w kolorze indygo, a dolna w kolorze fioletowym, »pożyteczna« w kolorze fioletowym »wartościowa potencjałem« w kolorze zielonym, »przeciętna pożyteczna« w kolorze jasno szarym, »przeciętna niepożyteczna« w kolorze ciemno szarym, »szkodliwa biernie« w kolorze czarnym, »szkodliwa aktywnie« - górna połowa w kolorze czarnym, a dolna w kolorze czerwonym, »b. szkodliwa« w kolorze czerwonym (w każdym przypadku litery powinny być w kolorze białym).

 

      WYBITNA

Aktywny racjonalista:

- autor/redaktor:

- Wolnyswiat.pl

- Racjonalnyrzad.pl

- Pzepr.pl

- Jawnystatus.pl

 

- prezydent RP

(konstruktywny dyktator)

- abstynent.

Stan zdrowia:

- nosiciel: x, z

- zarażony/chory: a

Inne inf.: wrażliwiec, umysł analityczny, pragmatyczne podejście do seksu, powszechnie napastowany wzrokowo/nie życzy sobie tego!, interesuje psychopatów, debili..., chce spokoju.

 

 

000 000 000 01

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 B. SZKODLIWA

Aktywny psychopata:

- dręczyciel

- bandyta

- przestępca recydywista

- degenerat (alkoholik, nikotynowiec).

Stan zdrowia:

- nosiciel: x, y, z.

- zarażony/chory: a, b, c

Inne inf.: bezwzględny, bezmyślny, gwałciciel, napastuje wzrokowo, szczególnie interesuje się osobami o wysokim pozytywnym potencjale, choleryk.

 

 

 

000 000 222 22

 
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Osobniki o statusie: aktywnie szkodliwy/a, b. szkodliwy/a (psychopata/ka, debil/ka, upośledzony/a psychicznie, o uszkodzonej psychice, chory/a, wypaczony/a umysłowo, zarażony/a HIV/, HCV, degenerat/ka-nikotynowiec/ówka/,narkoman/ka/,alkoholik/czka, pedofil/ka, oszust/ka, złodziej/ka) muszą, na żądanie osoby o statusie: wybitna, b. pożyteczny/a, pożyteczny/a, wartościowa potencjałem, przeciętna pożyteczna, opuścić jej towarzystwo, dane mse, nie zbliżać, nie interesować się. Muszą też, odpowiednio do swojego postępowanie, stanu, efektów oddziaływania, mieć zakaz spozierania wzrokowego na innych ludzi, itp.

 

Na portalu: www.jawnystatus.pl każdy może zapoznać się z podstawowymi danymi wszystkich obywateli wg ich nu identyfikacyjnego, oraz umieścić tam - jawnie, czyli podając swój nr identyfikacyjny - swoją opinię, informację o danej osobie po wypełnieniu tam standardowego, przejrzystego elektronicznego formularza, z opcją dołączenia zdjęć, nagrania dźwięku i, preferowanego, filmu. Trzeba też umożliwić wysłanie zawiadomienia z telefonu: SMS-em, MMS-esem. Osoby szkodliwe, łamiące normy współżycia społecznego, prawo, m.in. traciłyby prawo do ochrony danych osobowych, swojego wizerunku.

 

PS

Kto będzie temu przeciw: osoby pożyteczne, konstruktywne, wybitne, pozytywnie wyróżnione, które awansowały, noszące swój identyfikator z dumą, czy osobnicy pasożytniczy, szkodliwi, destrukcyjni (czyli nie tylko nie wnoszący pozytywnego wkładu, ale jeszcze pochłaniający efekty pracy innych; pogrążający ludzi, społeczeństwo, państwo)(więc co powinni mieć do powiedzenia)...

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Środa [24.03.2010, 11:40]

STRAŻ MIEJSKA MA NOWY SPOSÓB WEZWANIA POMOCY. DYSKRETNY

Nikt się nie dowie, że to ty ich ściągnąłeś.

O napadzie, dewastacji lub kradzieży będzie można zaalarmować Straż Miejską za pomocą SMS-a. Mają z niego korzystać pasażerowie komunikacji miejskiej - donosi "Życie Warszawy".

Nowa metoda zgłaszania przestępstw ma pomóc tym, którzy chcą, ale boją się reakcji, np. wandali niszczących autobus którym się jedzie.

Gdy testy systemu się zakończą, dyskretny SMS na numer 986 Straży Miejskiej (jeszcze nie aktywny) załatwi sprawę.

Formacja jako jedyna w Polsce testuje od wczoraj program dający możliwość wezwania pomocy wiadomością przez komórkę - dodaje dziennik.

W czasie testów sprawdza się m.in. prędkość reakcji patrolu od czasu wysłania wiadomości do przybycia na miejsce.

SMS ma dotrzeć do stanowiska wspomagania dowodzenia w centrali straży. Informacja pojawi się na monitorze komputera dyżurnego, który natychmiast wyśle na miejsce patrol – zapowiada "Życie Warszawy".

W SMS-ie do strażników, w przypadku zgłaszania zdarzenia w autobusie bądź tramwaju, powinna znaleźć się informacja o numerze linii, składu i rodzaju przestępstwa.

Straż Miejska obiecuje przygotowanie odpowiednich szablonów do ściągnięcia na komórkę. Minusem akcji jest obciążanie wysyłającego, ale w przyszłości koszt brać mają na siebie operatorzy - pisze gazeta. | JS

 

www.o2.pl / www. sfora.pl | Wtorek [21.09.2010, 21:05]

TABLICE REJESTRACYJNE TO SPOSÓB NA ROWEROWYCH PIRATÓW?

Piesi mają już dość potrąceń przez cyklistów.

Tablice rejestracyjne na przednim i tylnym błotniku roweru? Taki pomysł pojawił się w Lublinie, gdzie piesi mają dość piratów na jednośladach, którzy jeżdżą po chodnikach.

Tablice rozwiązałyby problem bezkarności rowerzystów, którzy uciekają po przewróceniu czy najechaniu przechodniów. Ułatwiłyby one identyfikację kierujących, tak samo jak jest to z samochodami - wyjaśnia "Kurier Lubelski".

Policja ostrożnie podchodzi do tego pomysłu, a mł. asp. Arkadiusz Arciszewski z komendy wojewódzkiej w Lublinie przypomina, że rowerzyści wcale nie powinni jeździć po chodnikach. Wyjątkiem są dzieci do 10. roku życia, a pozostałym grozi za to mandat w wysokości 50 zł.

Przeciwko tablicom rejestracyjnym protestują oczywiście rowerzyści.

Musielibyśmy od nowa rejestrować wszystkie rowery. Z chamstwem trzeba walczyć, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku - mówi Grzegorz Mazur ze Stowarzyszenia "Rowerowy Lublin".

Natomiast urzędnicy z magistratu w Lublinie obawiają się, że gdyby pomysł zyskał akceptację parlamentarzystów, urząd zostałby sparaliżowany dodatkową pracą. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 18.01.2012, 11:49

POLICJA BĘDZIE PRZEŚWIETLAĆ LUDZI NA ULICACH. PROSTO Z RADIOWOZU

Tak będą szukać broni i bomb.

Specjalne skanery na podczerwień wejdą do wyposażenia nowojorskiej policji. Urządzenia będą zamontowane na dachach radiowozów. Obraz z nich będzie wyświetlany w środku auta na monitorze.

Skaner będzie mógł prześwietlać ludzi, tak jak urządzenia na lotniskach. Dzięki temu będzie wiadomo, czy ktoś ma przy sobie broń lub kamizelkę z bombą. Dzięki urządzeniu policjanci będą również wiedzieć, gdzie napastnik ukrył pistolet - donosi "Daily Mail".

Według przedstawicieli nowojorskiej policji skaner nie tylko ułatwi pracę funkcjonariuszom, ale również ochroni ich przed potencjalną napaścią. Policjanci nie będą bowiem musieli osobiście przeszukiwać podejrzanych.

Urządzenia wejdą do ogólnego użytku po trzech latach testów. Teraz policjanci muszą tylko przekonać mieszkańców miasta, że korzystanie ze skanerów nie będzie naruszać niczyjej prywatności - informuje "Daily Mail". | BB

 

 

31. „LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”

 http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html  

 

 

 

 

 

 

 

 

IDENTYFIKACJA

By utrudnić oszustwa związane z identyfikacją, trzeba wprowadzić rozwiązania na miarę 21. w. A więc m.in. w dowodach osobistych, przy identyfikacji muszą być wykorzystywane odciski palców, skan siatkówki oczu, głos, czyli dane biometryczne.

Trzeba też zrobić powszechny bank danych wszystkich ludzi na świecie, gdzie byłyby wszelkie inf. umożliwiające identyfikację osób: odciski palców rąk, nóg, odciski uszu, kod DNA, próbki głosu, zapachu, skan siatkówki oczu. Radykalnie zwiększy to wykrywalność przestępstw i obniży koszty dochodzeń.

 

"NEWSWEEK" nr 6, 12.02.2006 r.: Silny impuls rozwojowy mogą dać polskiej gospodarce także inwestycje w sektor usług publicznych. Pozytywnych przykładów na świecie nie brakuje. W Estonii każdy otrzymał niedawno dowód osobisty w postaci karty mikroprocesorowej, która jednocześnie może być prawem jazdy i pełnić wiele innych funkcji. W Tallinie tymi kartami płaci się już za bilety komunikacji miejskiej i głosuje w wyborach przez Internet. W ciągu pięciu lat Estonia z kraju zacofanego w dziedzinie e-administracji stała się najbardziej zaawansowanym pod tym względem państwem w Europie, a państwowa inwestycja rozruszała także sektor prywatny.

Krzysztof Rybiński

 

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [18.08.2009, 12:16] 2 źródła

PODPISZESZ SIĘ DOWODEM

Już niedługo dokument ten będzie zawierał nasz elektroniczny podpis.

Osobisty podpis elektroniczny będzie zakodowany w chipie w dowodzie osobistym.

Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowej ustawy o podpisach elektronicznych - pisze "Gazeta Prawna".

Podpis osobisty będzie miała każda dorosła osoba. Będzie on składany przez osobę fizyczną na podstawie dowodu osobistego.

Powszechność nowych podpisów oraz ich wydawanie wraz z dowodem osobistym ma sprawić, że będą one dużo tańsze. Na razie nie wiadomo jednak, ile będzie kosztował podpis.

Koszty wprowadzenia podpisów osobistych będą spoczywały na państwie. Za niezbędną do nowej działalności infrastrukturę zapłacą więc wszyscy podatnicy, niezależnie, czy będą korzystali z tych usług - podaje "Gazeta Prawna".

Zdaniem ekspertów jest to złe rozwiązanie. Postulują oni, by takie zadania przekazać podmiotom prywatnym. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [29.12.2009, 18:29] 3 źródła

NOWY DOWÓD ZASTĄPI... PRAWO JAZDY?

A także kartę medyczną. Kiedy to się stanie?

Nowe dowody osobiste mamy dostać już w 2011 roku. Jednak mimo wcześniejszych informacji nie będą one biometryczne - czytamy na portalu gazeta.pl.

W nowych dokumentach nie będzie ani biometrycznego zapisu wizerunku naszej twarzy w zamontowanym w dowodzie chipie ani odcisków palców.

Rząd chce, aby dowód osobisty służył wygodzie obywatela, a nie urzędników. Dlatego znajdą się w nim tylko podstawowe dane - mówi gazecie.pl Paweł Graś, rzecznik rządu.

Jakie to będą dane? Imię i nazwisko, imiona rodziców, płeć, data i miejsce urodzenia, numer PESEL.

Wiadomo już na pewno - o tym informuje rządowy portal - że nowy dowód pozwoli nam załatwiać sprawy urzędowe przez internet, czyli będzie zastępował podpis elektroniczny.

W chipie mają być także zakodowane dane potwierdzające uprawnienia obywatela do korzystania z różnych usług, na przykład medycznych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.

Pojawił się także pomysł, by dowód zastąpił prawo jazdy - informuje RMF FM.

Nowe dowody mają otrzymać za darmo wszyscy Polacy - także nowonarodzone dzieci (obecnie o dowód mogą starać się 13-latki). Nowe rozwiązanie umożliwi weryfikację danych dzieci w rejestrach państwowych, np. związanych z ochroną zdrowia, nauką czy ubezpieczeniem społecznym.

By zabezpieczyć dowód przed nieuprawnionymi użytkownikami, każdy z nas otrzyma swój PIN, podobny do tego, jaki używamy przy kartach bankomatowych. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl / www.dziennik.pl | wtorek 15 grudnia 2009 11:31

REWOLUCJA W URZĘDACH

Rząd wprowadza elektroniczne dowody

Będzie trzeba wymienić dowód. Rząd chce wprowadzić elektroniczne identyfikatory. Z dowodu zniknie meldunek i dane o naszym wyglądzie, a na elektronicznym chipie będzie zapisane nasze zdjęcie. Dokument ułatwi nam życie, bo w urzędach zastąpi podpis elektroniczny.

 

Z dala od politycznego zgiełku rząd Tuska szykuje prawdziwą rewolucję: elektroniczne dowody tożsamości. Dowody przyszłości mają pomóc Polsce gonić szybko rozwijający się świat oraz odmienić nasze urzędy - pisze "Metro".

 

Ledwie dwa lata temu skończyliśmy kilkuletnią akcję wymiany starych dowodów osobistych, przypominających papierowe książeczki, a już od 2011 r. powoli będziemy się żegnać z obecnymi dokumentami. W zamian dostaniemy podobny plastik, ale o wiele bardziej zaawansowany technologicznie, z wbudowanym mikroprocesorem, na który będzie można wgrywać elektroniczne informacje oraz pliki ze zdjęciami. Dziś rząd ma przyjąć założenia specjalnej ustawy, która stworzy podwaliny dowodowej rewolucji.

 

Co będzie w nowym dowodzie? Mniej informacji niż obecnie. Zostaną imię, nazwisko, imiona rodziców, numer PESEL, obywatelstwo, płeć oraz data i miejsce urodzenia. Zniknie za to bardzo uciążliwy meldunek, bo to z jego powodu po każdej zmianie miejsca zamieszkania trzeba wymieniać dowód. Znikną też znaki szczególne: wzrost, kolor oczu. Nie będą potrzebne, bo zidentyfikuje nas komputer. Dane zapisane na okładce plastiku będą także w formie elektronicznej, również zdjęcie. Nowością jest dopuszczenie fotografii z przyciemnianymi okularami (jeśli są one zdrowotne) i nakryciami głowy (jeśli ich noszenie wynika z religijnego obrządku).

 

Największą zaletą nowego dowodu będzie to, że załatwimy sprawy w urzędzie przez internet! W chip zostaną bowiem wgrane indywidualne certyfikaty, jakie zastąpią obecny, kosztowny podpis elektroniczny, z którego mało kto korzysta - podkreśla "Metro".

PAP/"Metro"

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [16.03.2010, 22:30]

CZAS NA NOWE DOWODY OSOBISTE. OD KIEDY?

Już niedługo. Dokumenty będą "nie do poznania".

Nowe dowody mają być bardziej bezpieczne i umożliwić nam elektroniczny kontakt z urzędami. Zaczną obowiązywać prawdopodobnie od 1 stycznia 2011 roku.

Będą wzbogacone o elektroniczny nośnik danych z miejscem na e-podpis. To pozwoli na elektroniczne potwierdzenie autentyczności dokumentu np. w urzędzie czy banku - pisze "Gazeta Wyborcza".

Nowy dokument nie będzie zawierał rysopisu, adresu zameldowania oraz wzoru graficznego podpisu. Zostanie natomiast wprowadzona informacja o obywatelstwie polskim.

Dzieci do 5 roku życia otrzymają dowód osobisty z terminem ważności 5 lat, a pozostałe osoby na 10 lat. O dokument tożsamości będzie można starać się w dowolnej gminie, a nie tylko w miejscu zameldowania. | TM

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [12.12.2009, 12:41] 1 źródło

SMS WAŻNY TAK SAMO, JAK PODPISANA UMOWA

Prawo nie może ignorować rozwoju technicznego.

Komunikaty z telefonu zastąpią pisemne dokumenty. Eksperci przygotowali rewolucyjne zmiany w prawie - wykorzystają to banki i operatorzy - zapowiada "Rzeczpospolita".

Drogą elektroniczną odbywa się komunikacja na tak dużą skalę, że prawo nie może dłużej ignorować odchodzenia od dokumentów spisanych na papierze.

 Dokumentem ma być w przyszłości dowolna co do formy treść oświadczenia, utrwalona w sposób umożliwiający jej zachowanie i odtworzenie - gazeta tłumaczy plany Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego. Oznacza to, że nie będzie już potrzebny podpis, a treścią dokumentu może być druk (znaki graficzne), dźwięk i obraz. Podobnie dowolna będzie forma zapisu - papier albo urządzenie informatyczne.

SMS-y właśnie jako pierwsze zyskałyby na znaczeniu, bo relatywnie łatwo określić ich autora. Stając się dokumentami mogłyby zawierać oświadczenie woli (a więc np. zobowiązanie do zapłaty, sprzedaży, udzielenia kredytu itp.) - informuje "Rzeczpospolita". | JS

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 3 źródła Piątek [12.02.2010, 11:43]

UWAŻAJ NA KARTY! OKRADNĄ CIĘ BEZ ZNAJOMOŚCI PIN

Tak można oszukać każdy bankomat i terminal.

Eksperci znaleźli poważną wadę w systemach zabezpieczających karty

kredytowe i płatnicze. Okazało się, że do wypłacenia gotówki z bankomatu lub zapłacenia kartą za zakupy nie jest potrzebny kod PIN.

To odkrycie jest wstrząsające w swojej prostocie - oświadczył Ross Anderson z Cambridge University Computer Lab.

Naukowcy udowodnili, że do popełnienia oszustwa wystarczy odpowiedni chip, nadajnik który można schować np. w rękawie oraz laptop, który można ukryć np. w plecaku.

Odpowiedni program powoduje wówczas, że dowolne cztery cyfry podane przez użytkownika zostaną uznane przez system bankowy za poprawne - mówi Anderson.

Zdaniem ekspertów to jeden z największych błędów w zabezpieczeniach bankowych, który nigdy wcześniej nie został ujawniony.

Teraz banki będą musiały stworzyć zupełnie nowe oprogramowanie, które będzie chronić pieniądze ich klientów - pisze "Daily Mail". | TM

 

 

 

 

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE UMYSŁ, WPŁYWA NA GENY, KSZTAŁTUJE

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.:

utopiści | racjonaliści

debile | intelektualiści

osoby religijnie zatrute | ateiści

nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci

osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS

A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS

Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

 

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna…

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzona psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS

MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania psychopatów, debili; kanalii, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

 

LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej)

Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, psychopatyczni, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS

Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

 

NIE MA NICZEGO ZA DARMO

Jeśli ktoś coś otrzymuje, to innemu się coś odbiera, np. pieniądze, zdrowie (życie); ktoś musi na to zapracować ponosząc tego konsekwencje, a po za tym wyprodukowanie czegoś wiąże się z szeregiem negatywnych skutków ubocznych, czego bezpośrednio, pośrednio konsekwencje poniosą ludzie, środowisko, przyroda, przyszłe pokolenia. Oprócz tego używanie czegoś, a następnie pozbycie się również wiąże się z szeregiem skutków ubocznych.

PS

Więc w efekcie ten dar(„”) może wyrządzić wiele zła, przyczynić do ogromnych strat!

 

Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...

(Jeszcze inaczej)

Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!

 

 

Psychika człowieka jest tak skonstruowana, iż musi on mieć 2 alternatywy: pozytywną i negatywną. Tylko wówczas normalnie myśli, prawidłowo funkcjonuje, docenia to, co posiada, jest szczęśliwy żyjąc w dobrobycie/odczuwa co stracił. Jedynie wtedy ma motywację do konstruktywnego działania, odczuwa radość z plonów swojej działalności, w tym swojej pozycji w hierarchii. A więc z góry trzeba założyć, że będą beneficjenci i straceńcy.

Trzeba tez pozwolić na to, by osobnicy z odchyłami psychicznym mogli realizować swoje urojenia, utopie, ale tak, by nie szkodzili pozostałym, dzięki czemu obędzie się bez wciągania w to, pogrążania całych społeczeństw, narodów (każdy chętny powinien móc znaleźć sobie swój ideał, raj, a nie realizować swoje odchylenia w swoim otoczeniu).

 

 

KONIEC Z STRESOWANIEM, DRĘCZENIEM, ZNĘCANIEM SIĘ, OGŁUPIANIEM; TEGO POWIELANIEM, NAŚLADOWANIEM; EKSPONOWANIEM DEGENERACTWA, TEGO POKAZYWANIEM, EKSPONOWANIEM; OKALECZANIEM PSYCHICZNYM; ZARAŻANIEM NAŁOGAMI; NISZCZENIEM; DESTRUKCJĄ, WYDATKAMI; SZKODZENIEM, POGRĄŻANIEM, NISZCZENIEM; PROBLEMAMI, STRATAMI!!

Należy zrobić podział, specjalizację regionów, miejscowości, osiedli, szkół itp. według profilu psychicznego, psychologicznego, poziomu intelektu, stopnia świadomości, osiągniętego poziomu etyki; rozwoju, wrażliwości, stanu zdrowia, stopnia sprawności, wieku; statusu.

Trzeba też stworzyć województwo/region dla utopistów, psychopatów, debili; kanalii, degeneratów, dewiantów, itp., a w nim powiaty, np. Degeneratów z miejscowościami: Nikotynowo, Narkotykowo, Alkoholowo. I odpowiednio: Religijnowo, Sadystowo, Decybelowo (Hałasowo, Gwizdowo), Gejowo, Zoofilowo, Zwierzęcowo. Itp. Niech tam żyją  po swojemu (wyrażają po swojemu wolność..., niech się trują, leczą, ratują patologiczne płody, utrzymują chore dzieci, stworki, degeneratów, dogorywających, itp., itd.; realizują utopie – wyłącznie za swoje pieniądze! (jak okaże się to dobre, to do nich dołączymy...)).

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [07.01.2010, 15:47] 3 źródła

TU ZA PUNKTY KARNE EKSMITUJĄ Z MIESZKAŃ

Lokatorzy karani są za plucie i hazard.

Eksmisje za plucie w miejscach publicznych, hałasowanie i uprawianie hazardu grożą Chińczykom, którzy zajmującym mieszkania finansowane przez rząd.

Na czarnej liście Guangzhou Land and House Management Bureau znalazło się 20 występków, za które lokatorzy otrzymują punkty karne. Po przekroczeniu 20 punktów muszą opuścić mieszkanie.

Za plucie przyznawane są 3 punkty karne, za zaśmiecanie 5, za wyrzucanie rzeczy przez okno i nie płacenie czynszu przez trzy miesiące 7 punktów.

Plucie w miejscach publicznych jest w tym kraju bardzo powszechne. Chińczycy nie chcą zrezygnować z tego zwyczaju pomimo kampanii przekonywujących ich, że jest to niezdrowe - pisze Reuters.

Chińscy internauci uznali nowy pomysł władz za "dyskryminację ubogich". | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 12:26]

TU MA POWSTAĆ WYSPA DLA PEDOFILÓW

Mają tam mieszkać odcięci od reszty świata.

Kandydat na gubernatora Kalifornii Douglas Hughes wpadł na dość kontrowersyjny sposób rozwiązania kwestii pedofilów. Skazani za wykorzystywanie seksualne dzieci będą mieli trzy wyjścia: opuścić na zawsze Kalifornię, siedzieć do końca życia w więzieniu lub wynieść się na... wyspę pedofilów - informuje la.curbed.com.

Gdzie znajduje się owa wyspa? Hughes chce, by pedofile sami zagospodarowali jedną z malowniczych wysp Parku Narodowego Channel Islands na zachodnim wybrzeżu USA, w stanie Kalifornia. Konkretnie wyspę Santa Rosa.

Na początek miałaby tam zostać zesłana grupa założycielska. Składałaby się ze skazanych za przestępstwa seksualne na dzieciach: policjantach, sędziach, strażakach, geodetach, budowlańcach, farmerach czy rybakach.

To oni mieliby stworzyć podstawy samowystarczalnego społeczeństwa wyspy. Jej mieszkańcy mogliby także napisać własną "konstytucję" wyspy.

Pedofile, którzy wybraliby zesłanie na wyspę, mieliby pozostać na niej do końca życia. | WB

 

 

W msh publicznych, np. w bibliotekach, kafejkach internetowych, msh rozrywki itp., trzeba wyznaczyć specjalne dni (parzyste)/, odizolowane msa dla osób mających uciążliwe nawyki, natręctwa, tiki, chorych psychicznie, by inni (w tym wrażliwcy) nie ponosili tego niechcianych skutków (czasami wystarczy jedna taka osoba, by zepsuć nastrój, zaszkodzić dziesiątkom innych!). Trzeba też analogicznie wyznaczyć takie dni (nieparzyste)/, msa dla osób ceniących sobie ciszę, spokój, kulturę; wrażliwców. Również w pociągach, śr. komunikacji miejskiej trzeba dokonać pod tym względem podziału (wagony, przedziały), dla muczków, ciamkaczy, czykaczy, mających inne nawyki, tiki, natręctwa, używających słuchawki. Oraz dla osób zachowujących się normalnie, spokojnie; wrażliwców. Wówczas podróż dla wszystkich może być przyjemnością zamiast źródłem stresu itp.

 

W ofertach pracy, wynajmowania pokoju, wczasów itp. musi znajdować się inf. jakiego typu osób ona dotyczy. By nie odbywało się to chaotycznie z wszystkimi tego (niekiedy fatalnymi) skutkami, jak obecnie. Zmniejszy to liczbę negatywnych konsekwencji przebywania z sobą osób niepasujących do siebie i w msh, które im nie odpowiadają.

 

Osobniki szkodliwe dla otoczenia trzeba usuwać (a na razie izolować, sterylizować, czyli chronić geny naszej populacji)!

 

Trzeba wprowadzić zakaz migania światłem (w tym napisami – poza czołową powierzchnią ściany budynku, obrysem witryny, a i wówczas natężenie światła musi być minimalne), puszczania muzyki, jakichkolwiek dźwięków na zewnątrz budynków itp. (można, tak by nie było tego słychać na zewnątrz, jedynie wewnątrz budynków, lokali, ale tylko w dni parzyste).

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek 14.06.2011, 19:50

WSZYSCY UMRZEMY NA RAKA MÓZGU. ZA DUŻO ROZMAWIAMY

Lepiej zmień przyzwyczajenia.

To już oficjalne: telefony komórkowe mogą poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu - ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia.

Eksperci odkryli, że osoby, u osób, które często rozmawiają przez komórkę, wzrasta ryzyko wystąpienia raka mózgu - czytamy w "Daily Mail".

Zaledwie 15 minut rozmowy dziennie może w negatywny sposób wpłynąć na nasz mózg. To zła wiadomość dla ludzkości. Żyjemy przecież w czasach, w których nie wyobrażamy sobie życia bez telefonu komórkowego.

Według naukowców,dla wielu osób może być już za późno, bo urządzenie już mogło wyrządzić w ich głowach nieodwracalne zmiany.

Co piąta osoba, która wystawiona jest na wysokie promieniowanie fal elektromagnetycznych, w każdej chwili może zachorować na raka mózgu - twierdzi Elisabeth Cardis, która prowadziła badania.

Co gorsza, jeśli nie zmienimy przyzwyczajeń, w ciągu następnych 20 lat - liczba chorych na nowotwór mózgu wzrośnie aż 20 razy - grzmią naukowcy. | BB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 09.10.2011, 08:47

RESORT ZDROWIA: TELEFONY KOMÓRKOWE WYWOŁUJĄ RAKA MÓZGU

Ministerstwo apeluje, by dzieci mniej rozmawiały.

Kanadyjskie ministerstwo zdrowia (Health Canada) apeluje do rodziców: ograniczcie rozmowy przez komórki swoich dzieci. To grozi rakiem mózgu - informuje stooq.com.

Lepszym rozwiązaniem są SMS-y lub używanie zestawów słuchawkowych - stwierdza ministerstwo.

Resort wydał kilka dni temu ostrzeżenie dotyczące szkodliwości długiego i częstego rozmawiania przez telefon komórkowy. Krytycy natychmiast wytknęli mu opóźnienie: Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już w maju bowiem stwierdziła, że komórki mogą powodować raka mózgu.

Eksperci twierdzą też, że nie tylko telefony komórkowe, ale także bezprzewodowe sieci komputerowe, urządzenia do monitoringu dzieci czy przekaźniki telefonii komórkowej mogą być szkodliwe dla zdrowia. Władze powinny więc wprowadzić ograniczenia także w ich przypadku. | WB

 

[Telefony, modemy internetowe muszą być od strony odbiorcy ekranowane (ja, korzystając z modemu internetowego, jako skupiającą antenę i jednocześnie ekran stosuję dużą puszkę z wyciętą połową kolistej ściany. Telefon noszę rzadko, i najczęściej wyłączony, a w domu trzymam z dala od siebie, osłonięty połówką puszki, i anteną na zewnątrz). – red.]

 

 

 

 

Trzeba zabronić obrotu słuchawkami dousznymi, a wolno jedynie nausznymi z ograniczeniem ich głośności do bezpiecznej granicy dla narządów słuchu.

 

„WPROST” nr 16(1219), 23.04.2006 r.

ZA DZIESIĘĆ LAT APARATY SŁUCHOWE BĘDĄ TAK POWSZECHNE JAK OKULARY

SŁUCHAWKI GŁUCHOTY

John Kiel Patterson ze stanu Luizjana w USA zaskarżył koncern Apple, bo uważa, że doznał utraty słuchu w wyniku używania iPoda. W USA do sądów trafiają pozwy przeciwko producentowi przenośnych odtwarzaczy plików mp3 od osób, które twierdzą, że mają uszkodzony słuch zaledwie po półrocznym korzystaniu z tych urządzeń. - Kłopoty ze słuchem ma coraz więcej młodych osób, bo coraz częściej korzystają one ze słuchawek - alarmuje prof. Witold Szyfter, kierownik Katedry i Kliniki Otolaryngologii Akademii Medycznej w Poznaniu. Poważnym zagrożeniem są przenośne odtwarzacze kaset i płyt CD, telefony komórkowe z radiem, a także gry komputerowe. Ich użytkownicy słuchają hałaśliwych dźwięków przez słuchawki, często po kilka godzin dziennie podczas rozgrywek w kawiarenkach internetowych.

Piętnaście lat temu starcze przytępienie słuchu występowało niemal wyłącznie u osób po 70. roku życia. (...) W USA pokolenie "empetrójek", które niedosłyszy, liczy już prawie 5,5 mln osób. Co trzeci dorosły Polak niedosłyszy przynajmniej na jedno ucho na poziomie 30 decybeli (dB).

 

POKOLENIE MP3

Do niedawna sądzono, że najbardziej szkodliwe dla słuchu są głośne koncerty rockowe. Muzyk Barry Manilow został oskarżony przez fana o trwałe uszkodzenie słuchu spowodowane głośną muzyką podczas koncertu artysty. Odszkodowanie słuchaczom musieli też wypłacić członkowie zespołu Oasis. Po ich koncercie w Niemczech kilka osób trafiło do szpitala z bólem uszu. Odtwarzacze typu iPod są w stanie wygenerować dźwięk o natężeniu ponad 115 dB - o 15 dB przewyższający odgłos młota pneumatycznego i o 5 dB hałas startującego samolotu. Słuchanie takiego dźwięku przez więcej niż pół minuty dziennie może nieodwracalnie uszkodzić słuch.

- Przez słuchawki dźwięk dociera w bezpośrednie sąsiedztwo błony bębenkowej, bez filtra, jakim w normalnych warunkach jest warstwa powietrza. W efekcie hałas przekracza barierę bezpieczeństwa i w ciągu trzech lat może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia narządu słuchu - mówi prof. Szyfter. Granicą bezpieczeństwa jest natężenie dźwięków o wartości 80 dB. Tymczasem u co czwartej osoby używającej iPoda ta granica zostaje przekroczona. Prawie 40 proc. osób w wieku 18-24 lat korzysta z przenośnego sprzętu muzycznego przynajmniej godzinę dziennie.

(...)

GWIZD W GŁOWIE

Pierwszym objawem kłopotów ze słuchem jest niemożność rozumienia mowy, najbardziej złożonej mieszaniny dźwięków. Osoby z niedosłuchem ciągle proszą o powtarzanie wypowiedzi i nie reagują na dźwięki dobiegające z większej odległości, na przykład z drugiego pokoju. W Polsce kłopoty ze zrozumieniem mowy ma już co piąte dziecko w wieku szkolnym. Głównym powodem jest uszkodzenie rzęsek komórek słuchowych, które się uginają i pobudzają zakończenia nerwowe, przesyłając informacje do obszarów mózgu odpowiedzialnych za słyszenie. W wyniku nadmiernego hałasu łamią się, odrywają i przestają wysyłać impulsy nerwowe do mózgu.

Początkowo, gdy zniszczenie komórek rzęsatych jest niewielkie, pojawiają się szumy uszne. Nie powodują jeszcze niedosłuchu, ale zakłócają odbieranie dźwięków. Osoba cierpiąca na nie słyszy uporczywe piski, gwizdy, szelesty, pukanie, a czasem nawet dudnienie. Zdrowe komórki słuchowe regularnie się kurczą i rozkurczają. Gdy zostaną uszkodzone, ich ruchy stają się przypadkowe, a narząd słuchu odbiera to jako dodatkowe dźwięki. Z tego powodu cierpi już 20 proc. Polaków, w tym ponad 200 tys. młodzieży w wieku szkolnym - wykazały badania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. - Na początku szum w uszach nie zaburza rozumienia mowy, ale młode osoby, które go odczuwają, mając 18 czy 19 lat, w wieku 40 lat będą miały słuch siedemdziesięciolatków - mówi autor badań prof. Henryk Skarżyński. Od siódmego roku życia na szumy uszne cierpi piosenkarka Barbra Streisand. Piski w uszach zakłócają jej sen, a czasami nawet zaburzają poczucie równowagi. Szum uszny leczy też aktor William Shatner, znany z roli kapitana Kirka z filmu "Star Trek".

 

PRZEDSZKOLE NIEDOSŁUCHU

Przyczyną szumów usznych jest nie tylko słuchanie głośnej muzyki. Na hałas narażone są nawet dwulatki - interaktywne zabawki wydają zbyt głośne dźwięki, przekraczające nawet 90 dB! Płaczące lalki, karabiny i pojazdy z syrenami mogą uszkodzić słuch przedszkolakom. - Do niedawna, mówiąc o hałasie, mieliśmy na myśli wielkie zakłady przemysłowe. Dziś zagrożeniem jest hałas na ulicy i w naszych domach - mówi prof. Skarżyński. Prawie 500 mln Europejczyków przez całą dobę jest narażonych na hałas o natężeniu 65 dB, czyli na poziomie szkodliwym dla zdrowia.

 

Uszkodzenie dużych obszarów komórek rzęsatych może doprowadzić do zniszczenia nerwu słuchowego i nieodwracalnego upośledzenia słyszenia. Komórek słuchowych nie można odtworzyć, ale większość ubytków może być korygowana dzięki aparatom słuchowym. Nosi je już ponad 100 mln ludzi na świecie, ale osób niedosłyszących jest pięć razy więcej. Za pięć, dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary.

(...)

Monika Florek-Moskal

 

 www.o2.pl | 2008-10-13 17:05

SŁYSZAŁEŚ? ODTWARZACZ MP3 SPOWODUJE ŻE OGŁUCHNIESZ

Jak podaje "International Herald Tribune", co 10. użytkownik osobistego odtwarzacza muzyki w Europie jest narażony na całkowitą utratę słuchu.

O zagrożeniu niesionym przez odtwarzacze mp3 poinformowała w specjalnym raporcie Komisja Europejska. Użytkownicy często słuchają muzyki za głośno. Jeśli robią to przez co najmniej godzinę pięć dni w tygodniu, mogą stracić słuch na zawsze.

W Europie od 50 do 100 milionów ludzi codziennie słucha muzyki na słuchawkach. Będąc poza domem, przekraczają bezpieczny poziom głośności wynoszący 89 decybeli, aby zagłuszyć hałas z ulicy.

Według ekspertów całkowita utrata słuchu może dotknąć nawet do 10 milionów mieszkańców Unii. Komisja Europejska chce w związku z tym zastanowić się, czy sprzętowe ograniczenie ilości decybeli generowanych przez odtwarzacze, rozwiąże problem.

("International Herald Tribune")

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [25.09.2009, 16:07] 4 źródła

NIE POSŁUCHASZ JUŻ MP3 "NA FULL"

Unijni urzędnicy chcą ograniczyć głośność przenośnych urządzeń.

Wszystkie urządzenia odtwarzające muzykę - w tym telefony komórkowe sprzedawane na terenie Unii Europejskiej - będą musiały zawierać wbudowany limiter, który nie pozwoli na wydawanie dźwięku silniejszych niż 80 decybeli - donosi "The Daily Mail".

Komisja Europejska chce wprowadzić takie rozwiązanie, bo badania wskazują, że zbyt głośne słuchanie muzyki w słuchawkach to najczęstsza przyczyna uszkodzenia słuchu.

Teraz część odtwarzaczy pozwala słuchać dźwięków o sile nawet 120 decybeli. To mniej więcej tyle co w przypadku startującego samolotu. | AJ

 

 

 

 

Trzeba zakończyć terroryzowanie otoczenia przez jeżdżące dyskoteki, tzn. przez kierowców słuchających, w raz z całą okolicą..., muzyki z swoich głośników samochodowych.

Takich osobników należy zgłaszać do solidnego ukarania.

 

Codzienne, dzienne i nocne, pobudki milionów ludzi na świecie przez sygnalizację dźwiękową pojazdów uprzywilejowanych, pociągów...!!

Do informacji o przejeździe pojazdów uprzywilejowanych należy wykorzystać sygnalizację świetlną umieszczaną na ulicach. Byłaby ona uruchamiana podczas przejazdu dzięki kierunkowemu nadajnikowi umieszczonemu w takim pojeździe. Można też, standardowo, montować odbiorniki z sygnalizatorem, sygnału z pojazdu uprzywilejowanego w wszystkich pojazdach.

A w prostszej wersji należy znacznie wyciszyć sygnalizację dźwiękową, a sygnalizację świetlną umieścić wyżej, na stojaku, by była bardziej i z większej odległości widoczna.

Nie należy tez takiej sygnalizacji nadużywać (przez osoby bezmyślne, debilne, psychopatyczne), np. jeżdżąc nocą opustoszałymi ulicami miast...!

PS

Ile interwencji jest później spowodowanych wcześniejszymi hałaśliwymi interwencjami...!!

 

 

Używanie, korzystanie w sposób uciążliwy z m.in. (decybelo)pojazdów, czyli pojazdów niespełniających norm odnośnie natężenie dźwięku, w terenie zabudowanym musi być PRAKTYCZNIE zabronione! Są to, w przypadku motorów, szczególnie niebezpieczne pojazdy, oprócz że b. hałaśliwe, to często stosowane do dziennej, nocnej (decybelo-)rekreacji...

Trzeba montować kamery na skrzyżowaniach, liczniki prędkości, kierunkowe mierniki natężenia dźwięku. I z ich pomocą identyfikować pojazdy, osoby, niespełniające wymogów.

Obecnie decybelo-imbecyle (psychopaci, debile) codziennie terroryzują hałaśliwymi pojazdami setki tysięcy ludzi, w dzień i w nocy!!! I uczą (...) tego następnych!

 

Proszę spisywać numery rejestracyjne pojazdów używanych przez takich osobników i dokonywać zgłoszeń na policji (proszę poświęcić na to np. 1 godzinę w tygodniu). Pojazdy służące do robienia, w sposób świadomy czy nieświadomy, krzywdy, przyczyniające do strat, wydatków, popełniania przestępstwa (przekraczanie dozwolonej prędkości, przekraczanie norm odnośnie natężenia dźwięku, zakłócanie ciszy nocnej (co powoduje stres, uwrażliwienie na ten hałas, irytację, złość go słysząc, niewyspanie, co szkodzi zdrowiu, zmniejsza wydajność pracy, stanowi zagrożenie dla własnego, innych zdrowia, życia, w tym podczas wykonywania pracy, dochodzi do uszkodzeń psychiki, czyli pogarszania jakości życia) muszą być osobnikom tak czyniącym odbierane!

Proszę też wręczać im tą ulotkę, np. na skrzyżowaniach.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [22.08.2009, 08:45] 3 źródła

500 ZŁ ZA ZBYT GŁOŚNE AUTO LUB MOTOCYKL

Policjanci zmierzą "dźwięk" twojego pojazdu.

Drogówka od września będzie mierzyła poziom hałasu pojazdów. Kto nie zmieści się w normie, straci dowód rejestracyjny i dostanie mandat - pisze „Gazeta Wyborcza".

Policjanci dostaną sonometry. To urządzenia do pomiaru dźwięku.

Są przenośne, więc będziemy wykorzystywać je na różnych trasach i w różnych miastach regionu - powiedział nadkomisarz Włodzimierz Mogiła z KWP w Katowicach.

Jeżeli sonometr wykaże, że kontrolowany pojazd wydaje dźwięki przekraczające 94 decybele, jego właściciel straci dowód rejestracyjny. Policjanci zwrócą go dopiero wtedy, kiedy poprawi pracę układu wydechowego. Będą też karali mandatami od 20 do 500 zł.

Specjaliści podkreślają, że tych badań powinni obawiać się przede wszystkim właściciele aut z dziurawymi tłumikami, miłośnicy tuningu oraz motocykliści, którzy często celowo dziurawią lub demontują tłumiki, aby uzyskać odpowiedni odgłos.

Wielu motocyklistów uważa, że to kolejna represja policji. | TM

 

 

Wielu motocyklistów utrudnia też jazdę innym użytkownikom, i często współprzyczynia do niebezpiecznych sytuacji, m.in. koncentrując uwagę na sobie innych użytkowników drogi, w tym z powodu nadmiernej prędkości, slalomów, wybryków, z powodu hałasu, stresu.

 

Do tego dodajmy, że z powodu jazdy motorem dochodzi do:

- przewiewania ciała jadących, co niesie po latach negatywne zdrowotne reperkusje

- uszkodzenia słuchu

- w wyniku sztywnej, nieruchomej (pochylonej) pozycji, dochodzi do uszkodzeń kręgosłupa

 

http://www.wykop.pl/link/110035/wypadek-z-perspektywy-motocyklisty-18

A mnie nadal zastanawia fakt jak inteligentnym trzeba być, żeby popieprzać między samochodami czymś, czego strefa zgniotu zaczyna i kończy się na Twojej głowie... | pepies

 

 www.o2.pl | Niedziela [22.03.2009, 11:52] 2 źródła

MOTOCYKLIŚCI SĄ NAJBARDZIEJ GROŹNI W WEEKENDY

Wtedy jest najwięcej wypadków z ich udziałem.

Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe wyprzedzanie, nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu - to najczęstsze przyczyny wypadków spowodowanych przez motocyklistów.

Najwięcej z nich miało miejsce w dni weekendowe: w soboty i niedziele oraz w piątki - wynika z policyjnych statystyk.

A wypadków z udziałem motocyklistów jest coraz więcej, bo coraz więcej jednośladów jeździ po polskich drogach. W zeszłym roku zarejestrowano ich ok. 900 tys. - o 150 tys. więcej niż w 2005 roku.

W 2008 r. w ponad 2,8 tys. wypadkach z udziałem motocyklistów zginęły 193 osoby, a 1351 zostało rannych. Amatorzy jednośladów spowodowali prawie połowę z nich - 1228 - informuje policja.

I ostrzega, że motocykliści, zwykle ludzie młodzi i pasjonaci, mają o wiele poważniejsze urazy niż kierowcy samochodów. Tych ostatnich chroni bowiem karoseria, pasy, poduszka powietrzna. | JK

 

 www.o2.pl | Wtorek [16.06.2009, 15:54] 4 źródła: Prawie połowa spośród 1,2 mln ofiar śmiertelnych wypadków drogowych na świecie to motocykliści, rowerzyści i piesi - wynika z raportu WHO. | JS

 

 www.o2.pl | Wtorek [21.07.2009, 07:46] 1 źródło

MOTOCYKL - BŁYSKAWICZNA DROGA DO GROBU

Liczba zabitych i rannych motocyklistów wzrosła od 2001 roku o połowę - podaje ITS.

28 proc. nie dostosowało prędkości do warunków na drodze, 7 proc. nieprawidłowo wyprzedzało, 4 proc. nie udzieliło pierwszeństwa innym pojazdom, zaś 3 proc. nie zachowało bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami.

Blisko co dziesiąty kierowca motoru był pijany. Pod tym względem gorsi od motocyklistów są tylko motorowerzyści i kierowcy ciągników rolniczych - pisze tvn24.pl. | JP

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [26.08.2009, 09:04] 1 źródło

MOTOCYKLISTA SPOWODOWAŁ WYPADEK? PÓJDZIE SIEDZIEĆ

Taka kara ma ratować życie.

Posłowie chcą zaostrzyć prawo dla motocyklistów szalejących na ulicach. Każdy kto złamie przepisy drogowe, zamiast dostać wyrok w zawieszeniu, trafi do więzienia - donosi "Polska".

Co roku na polskich drogach ginie 200 motocyklistów. W wypadkach, które powodują ginie kolejne kilkaset osób. Policjanci nie są w stanie zapanować nad zmotoryzowanymi, którzy na szybkich jednośladach często jeżdżą z prędkością powyżej 200 km/h.

Największą nieodpowiedzialnością wykazują się młodzi motocykliści. Chcą się popisać przed kolegami. Ścigając się po ulicach miast są bardzo niebezpieczni - mówi Bogusław Kędziora z łódzkiej drogówki.

Stąd pomysł zaostrzenia przepisów. Posłanka Hanna Zdanowska z PO nie pozostawia piratom złudzeń i chce wsadzać ich do więzienia.

Problem z motocyklistami dotyczy nie tylko ich samych, ale i innych kierowców, i pasażerów, którzy mogą stać się ich ofiarami. Kara bezwzględnego więzienia jest tu odpowiednia - twierdzi posłanka. | AJ

 

 

16.08.2011 r., 20:01 NP / TVN24

MOTOCYKLISTA Z ZIMNĄ KRWIĄ PRZEJECHAŁ POLICJANTA

Tydzień temu w Celestynowie pod Warszawą policjant usiłował zatrzymać szarżującego w nocy na jednym kole motocyklistę. Mężczyzna po około stu metrach zatrzymał motor, zawrócił, zgasił światła, po czym wjechał wprost w stróża prawa, zabijając go na miejscu. Sprawca wypadku cieszy się wolnością. Sąd nie zastosował wobec niego aresztu, nie dając wiary świadkom zdarzenia. Prokurator złożył zażalenie na decyzję sądu.

Autor: NP Źródła: TVN24

 

 

 http://209.85.129.132/search?q=cache:Xs-S3YMYw_wJ:www.progressio.pl/Dokumenty/Programy/naszaplaneta.doc+akumulatory+toksyczne+truj%C4%85ce+szkodliwe+niebezpieczne+zwi%C4%85zki+ska%C5%BCenia&hl=pl&ct=clnk&cd=11&gl=pl&client=firefox-a

Problemem zdrowotnym związanym z ruchem samochodowym jest narażenie ludzi na przekroczenia dopuszczalnego poziomu hałasu. W Polsce 33% mieszkańców zagrożonych jest przez przekroczony poziom hałasu a w niektórych miastach ilość zagrożonych mieszkańców sięga 45%. We Wrocławiu zagrożonych hałasem jest 70 % ulic.

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło

MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS

Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków.

Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu.

Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania!

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; złe, szkodliwe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem choroby, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

 

 www.o2.pl | Środa [27.05.2009, 15:13] 4 źródła

POLICJA ZABIERZE PIRATOM SAMOCHODY

Nowe przepisy będą obowiązywać we Francji latem.

Nowa ustawa da policjantom prawo do automatycznego konfiskowania pojazdów kierowców, którzy popełnią poważne wykroczenia drogowe.

Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy jeżdżą bez prawa jazdy, znacznie przekraczają dozwoloną prędkość lub zostaną po raz kolejny przyłapani na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków - pisze "Le Parisien".

Do tej pory takie uprawnienia posiadały jedynie sądy. | TM

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Musi być zabronione* (nagminne zresztą) nadużywanie sygnalizacji dźwiękowej przez prowadzących pociągi, nie tylko podczas mijania (co jest ciągłym i niespodziewanym stresem doprowadzającym niekiedy do nerwicy pasażerów i okolicznych mieszkańców: łoni drzemiom zmenczeni po pracy, a tu: „UUUU!!!, UUUU!!!” Hyyy, jakie to śmieszne...). Sygnalizacja ta powinna mieć kilkustopniową regulację głośności, by np. sygnał przeznaczony dla pracownika oddalonego o kilkadziesiąt metrów nie był słyszany w promieniu kilku kilometrów. Należy wykorzystywać również sygnalizację świetlną, w tym do inf. o odjeździe, zamiast  uciążliwego brzęczenia.

Podobnie ma się sytuacja z słyszanymi w całej okolicy gongami na przejazdach kolejowych. Zmęczeni, niewyspani, znerwicowani ludzie częściej popełniają błędy (niekoniecznie na takim przejściu).

Kierowcy mają zabronione nadużywanie sygnalizacji dźwiękowej (a ilu ludziom uratowałoby to życie gdyby cały czas trąbili...). Niekiedy więc takie zapobieganie wypadkom może przynieść więcej niekorzyści niż pożytku. To tak jakby np. aresztować wszystkich ludzi, bo przy okazji zostaną złapani wszyscy - w tym potencjalni - przestępcy i nie będzie dalszych przestępstw...

 

* W pociągach musi być zamieszczony w widocznych msh adres mailowy, nr telefonu, gdzie będzie można złożyć skargę na trąbiącego maszynistę. 3 uzasadnione skargi = dyscyplinarne zwolnienie z pracy.

Można montować kamerę z przodu pociągu, oraz rejestrator używania sygnalizacji dźwiękowej.

 

 

PRAWO MUSI ZABRANIAĆ W MSH PUBLICZNYCH, WTEDY GDY INNI BĘDĄ TO WIDZIEĆ, SŁYSZEĆ, CZUĆ:

- używania sprzętu emitującego dźwięki, np. RTV (dla innych przebrzydłych i znienawidzonych przekaźników wr, ogłupiaczy i jazgotu).

- żucia (są osoby dla których chore, nienaturalne ruchy szczęk, grymasy i dźwięki z tym związane są b. irytujące i odrażające, poza tym ludzie to nie mlaskające i ciamkające świnie, czy przeżuwające bydło, a msa publiczne to nie chlew czy pastwisko), ciamkania i strzelania gumą do żucia; To samo dotyczy podobnego sposobu spożywania posiłków (w tym słonecznika), obgryzania paznokci!

Kolejny przykład to cedzacze zębów, cmokacze (podczas obcałowywania się (w Warszawie, w tym w środkach transportu pasażerskiego przeciętnie słyszy się ten dźwięk kilka-kilkanaście tysięcy razy rocznie!), ssania cukierków), podciągacze nosem!

- używania słuchawek (których brzęczenie też jest b. uciążliwe i irytujące dla wielu osób. Używający ich relaksują się (tracąc słuch) stresując otoczenie – kosztem innych).

- gwizdania (w tym pod oknami), śpiewania, nucenia, stukania, tupania, pstrykania palcami, czy długopisem (w tym w czytelniach, gdzie zdarzają się osoby robiące to, co kilka sekund i częściej), telepania kluczami, brzęczenia bilonem [Można by było dla osób tak się zachowujących przeznaczyć osobne pomieszczenia, ostatnie wagony pociągów, tramwajów i metra. Tak jak oddzielne są wagony dla zażywaczy tn.];

Trzeba także zabronić produkcji, używania sygnału akustycznego inf. o włączeniu czy wyłączeniu alarmu (gdyż można go zastąpić sygnalizacją świetlną i wibracyjnym powiadomieniem), oraz alarmów, które wydają dźwięki w stanie czuwania, jak również tych, które przez wiele godzin hałasują (w tym w nocy!!), skutecznie uodparniając je słyszących na reagowanie i ew. zagłuszając dalsze działania przestępców [Sygnalizacja dźwiękowa w alarmach powinna działać do kilku minut od ostatniej próby np. włamania]. Tak, by wreszcie miliony osób nie słuchało tysiące razy ich pikania i wycia;

- „piszczenia” oponami, „ryczenia” silnikiem.

 

Pomysłodawcom komunikatorów przy przejściach dla pieszych kazałbym w pobliżu nich pracować i mieszkać, żeby sobie posłuchali kilka tysięcy razy miesięcznie: „...światło zielone, światło zie... Światło czerwone, światło czer...”... Podobnie się ma sytuacja z wydającymi dźwięk pojemnikami na śmieci...

 

 

W msh nagłaśnianej emisji przekazu trzeba obowiązkowo montować decybelomierz z dużym, wyświetlanym, dla wszystkich widocznym, ekranem pokazującym wynik pomiaru.

 

 

Trzeba wprowadzić nakaz sprzedaży wszelkich domowych sprzętów i urządzeń wyłącznie z regulacją ich głośności, budziki z ograniczonym czasem (np. do 15 min.) działania sygnalizacji dźwiękowej (by nie trwało to godzinami, skutecznie paraliżując życie sąsiadów!)(jak się okazuje najzdrowsze jest stosowanie budzenia światłem), AGD wyciszone i zabezpieczone przed przekazywaniem wibracji.

Trzeba wymusić w budownictwie wielomieszkaniowym jego dźwiękochłonną budowę, ustalając dopuszczalną przenikalność dźwiękową ścian, by mieszkańcy nie byli zmuszeni do „uczestnictwa” w życiu codziennym sąsiadów (można zastosować w tym celu tzw. pływające posadzki, podwójne ściany z

wkładem wyciszającym, a wyciszone piony: CO, wodne, gazowe – przeprowadzać na klatkach schodowych).

 

Trzeba wprowadzić zakaz posiadania niebezpiecznych, hałaśliwych, uciążliwych zwierząt (3 zgłoszenia o uciążliwości = opiekun ma 14 dni na pozbycie się takiego zwierzęcia).

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła

HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

Więcej:

2. CHOROBY ZAKAŹNE

 http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=120&postdays=0&postorder=asc&start=15

 

 

12. ZWIERZĘCA MANIA

 http://www.wolnyswiat.pl/12h1.html 

 

13. HAŁASY (zwierzęca mania)

 http://www.wolnyswiat.pl/13h1.html 

 

14. ZWIERZĘCE HAŁASY

 http://www.wolnyswiat.pl/14h1.html 

 

15. OBROŻE ANTYSZCZEKOWE, ODSTRASZACZE PSÓW

 http://www.wolnyswiat.pl/15h1.html

 

 

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [07.12.2009, 21:02] 1 źródło

MIASTO ZAPŁACI ZA KASTRACJĘ TWOJEGO PRZYJACIELA

Potrzebne tylko potwierdzenie meldunku.

Chcemy w ten sposób zachęcić właścicieli psów i kotów do ich sterylizacji, bo ludzi często nie stać na zabieg kosztujący kilkaset złotych - "Rzeczpospolita" cytuje naczelnik wydziału ds. zwierząt warszawskiego biura ochrony środowiska.

W ciągu roku będzie można poddać zabiegowi parę zwierząt.

Psy, które mają być poddane kastracji muszą być elektronicznie oznakowane i zaszczepione przeciw wściekliźnie. Właściciele zwierząt mogą liczyć na zwrot połowy kosztów - tłumaczy "Rzeczpospolita".

Pomysł szczepień wpisuje się w stołeczny program zapobieganiu bezdomności zwierząt.

Projekt przewiduje, że odpowiednie lecznice będą podpisywać z miastem umowy na pokrywanie kosztu sterylizacji bądź kastracji - tłumaczy dziennik. | JS

 

 

[Tagi: hałasy dźwięki miganie światłem napisami psychopaci psychopatki debile debilki odtwarzanie odtwarzać]

Karą, sposobem uświadomienia, środkiem zaradczym na osoby uciążliwe (w tym aktywnie żebrzące, hałaśliwe), psychopatyczne, debilne może być, za pierwszym razem, obowiązek obejrzenia przez takie osoby uświadamiającego filmu o innych, podobnych osobnikach, a jeśli to nie poskutkuje odtwarzanie, w warunkach izolacji, hałasów, dźwięków, które sami czynili (można je nagrać), migania światłem, napisami itp., proporcjonalnie tak długo, jak sami to robili (np. strzelanie gumą do żucia, gwizdanie, stukanie w ścianę, kaszel (w tym w nocy), wrzaski, powtarzanie w kółko imienia, czy jego zniekształconej odmiany, bądź przezwiska, brzęczenie słuchawek, ryk silnika pojazdu, piszczenie oponami, trąbienie, itd., w tym wykorzystując do tego celu realistyczne filmy, emitowane na monitorach zamieszczonych na wszystkich ścianach, w tym na syficie, za pancernymi szybami). Można też stosować areszt domowy, obrożę z elektronicznym aparatem fotograficznym, kamerą, mikrofonem specjalne msa do zamieszkania. – Oczywiście wszystko na ich koszt!

Doraźnie można się przed takimi działaniami bronić nagrywając je, a następnie przekazując takie nagrania znajomym, sąsiadom i rodzinie takiej osoby. Kolejną karą może być pozbawianie takich ludzi niektórych praw obywatelskich.

Są ludzie..., którzy potrafią tak postępować, np. jako sąsiedzi, współpracownicy, dziesiątki tys. razy, latami i 24 godziny na dobę (to nie pomyłka!)(a przeprowadzki nic nie dają, bo wieści o możliwości bezkarnego znęcania się, tacy... sąsiedzi sobie przekazują...!!)!!

Przy okazji. Nagrywanie danej osoby i odtwarzanie jej uciążliwego zachowania, dźwięków, przy takiej osobie [Głośnik najlepiej umieścić w 2-3 rurach owiniętych gąbką i zaślepionych z jednej strony – uzyskamy wówczas bardziej kierunkowy efekt emisji dźwięku), może być skutecznym sposobem jej uświadomienia, jakie to nieprzyjemne, denerwujące, i zniechęcenia do takiego postępowania.

 

Analogicznie można się bronić przed osobnikami zajmującymi się napastowaniem wzrokiem. Można także zastosować izolację w pomieszczeniu z ekranami na wszystkich ścianach, gdzie pokazywane byłyby, spozierające na kamerę/patrzącego na nagranie, podobne im osobniki... To ich uwrażliwi, uświadomi (a przecież są osoby, które spotyka to, napastowanie, łącznie, tysiące razy, latami).

 

Trzeba też, takim osobnikom dawać do czytania uświadamiające broszurki, np. z tekstami stąd:

1. M.IN. ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE, ZDROWIE:

 http://www.wolnyswiat.pl/15p1.html

 

5. INNE (M.IN. STOPNIE ŚWIADOMOŚCI, MYŚLI, UTOPIE):

 http://www.wolnyswiat.pl/15p5.html

 

23. MOJE ŻYCIE...!!!

 http://www.wolnyswiat.pl/23.html

 

 

 

 

W związku z rozprzestrzeniającą się plagą odkleszczowych chorób (testy tylko u części zakażonych je wykrywają. Większość chorych, a chorób odkleszczowych jest mnóstwo, nie wie co jest ich przyczyną (często również lekarze)), trzeba uruchomić program mający na celu zmniejszenie ilości tych pasożytów, a w efekcie ilość ich kontaktów z ludźmi, więc i liczbę zakażeń, przeznaczając na to m.in. odpowiednie środki. Moją propozycją  jest, by umieszczać zabijające je (trujące czy powodujące bezpłodność) pułapki, wabie (np. imitujące zapach partnera, ofiary) w msh występowania kleszczy (np. zrzucając pułapki z samolotów). 

Kolejnym sposobem jest przykrywanie białym, wełnianym kocem msc z kleszczami, a następnie, po przewróceniu koca na drugą stronę wybieraniu ich pincetą, i wrzucanie do pojemnika wykonanego z taśmy lepiącej, od środka, po czym po zapełnieniu pojemnika spalenie (np. zatrudniając do tego więźniów, angażując pobierających zasiłek bezrobotnych, w ramach działalności społecznej). Osoby tym się zajmujące muszą mieć ubranie w całości w kolorze białym, oraz zakrycie głowy z szerokim rondem.

Trzeba też zabronić wprowadzania do lasu psów, pod rygorem wysokiej grzywny, odebrania zwierzęcia, gdyż psy roznoszą kleszcze m.in. w msh siedzib ludzkich.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek 25.10.2011, 12:24

NOWA CHOROBA W EUROPIE. PRZEZ KLESZCZE

Groźne bakterie atakują ludzi.

Nową chorobę wywoływana przez kleszcze odkryli naukowcy ze Szwecji. Może ona powodować zakrzepy krwi w nogach i płucach.

Chorują już ludzie w Szwecji, Niemczech, Szwajcarii i Czechach – pisze ''Dagens Nyheter”.

Chorobę wywołują nieznane do tej pory bakterie krwi. Jej objawy są podobne do tych jakie wywołuje grypa (wysoka gorączka, kaszel i bóle). Lekarze zalecają podawanie antybiotyków.

Nadal nie jest jasne, dlaczego choroba powoduje zakrzepy krwi. Wiemy jednak, że powstają one, gdy organizm nie radzi sobie z infekcją – powiedziała Christine Wenneras z Sahlgrenska University Hospital w Göteborgu.

Według naukowców nieznane do tej pory bakterie przenosi około 10 proc. kleszczy. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 15.06.2011, 07:20

PRZEGRYWAMY Z KLESZCZAMI. UODPORNIŁY SIĘ

Rozmnażają się za szybko.

Wszystko wskazuje na to, że w wojnie człowiek kontra kleszcze, to my stoimy na przegranej pozycji. Insekty są bowiem coraz bardziej odporne na środki chemiczne.

Nie działają na nie zarówno preparaty dla ludzi, jak i dla zwierząt. Wszystko przez to, że kleszcze błyskawicznie się rozmnażają.

Samica rodzi tyle jaj, że następne pokolenia są już odporne na wszelkiego rodzaju środki chemiczne. W tej sytuacji trzeba by co roku wypuszczać nowy preparat - twierdzi profesor Zbigniew Endler z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Jak zatem bronić się przed kleszczami?

Profesor Endler poleca posmarowanie się czosnkiem, który skutecznie odstrasza owady - informuje Radio Zet.

Tym, dla których zapach czosnku jest nie do zniesienia, pozostaje jedynie dokładne oglądanie całego ciała po każdym spacerze w lesie czy w parku.

Kleszcze najczęściej wpijają się tam, gdzie skóra jest najdelikatniejsza, czyli w okolicach pachwin i pod pachami. | BB

 

 

 

 

PRZESTĘPCZOŚĆ

 

Biorąc pod uwagę skutki dla psychiki więzionego, koszty utrzymywania go, tego, łączne, negatywne konsekwencje dla społeczeństwa (często okazuje się, iż są one dużo wyższe od poczynionej szkody), nie zawsze takie rozwiązanie się opłaca. Taki człowiek pochłonął dziesiątki tysięcy godzin czyjegoś zaangażowania, pracy (rodziców, opiekunów, nauczycieli, różnych pracowników), zapewniających mu żywność, leczenie, ubranie, miejsce do mieszkania, nauki, infrastrukturę; setki tysięcy, miliony pieniędzy, i jeszcze mamy ponosić skutki, koszty jego przestępstwa: samego przestępstwa, koszty dochodzenia, rozprawy sądowej, koszty pobytu w zakładzie karnym!!

Przestępcy (w tym kierowcy, którzy popełnili przestępstwo, w tym spowodowali kalectwo, śmierć) muszą  ponosić wszystkie koszty przestępstwa (z przepadkiem mienia włącznie): dochodzenia, rozprawy sądowej, pobytu w więzieniu i wypłaty odszkodowania, rent dla ofiar. Jeśli przestępca zwróci np. połowę należności, a gdy jest wiarygodny, to np. 10%, powinien w uzasadnionych przypadkach mieć możliwość odpracowania długu na wolności, z pewnymi ograniczeniami (m.in. z obrożą (...) na szyi). To powinna być podstawowa forma odstraszania i karania (odszkodowania).

Więźniowie mogą pracować m.in. w, i za pośrednictwem internetu, przy monitoringu za pośrednictwem kamer msc publicznych, w tym sklepów, budowaniu ekologicznych elektrowni (w zamian za deputat odpowiedniej puli prądu), przy segregacji śmieci na wysypiskach, zbierać owoce, warzywa w sezonie (to mogą też wykonywać uciążliwi żebracy, narkomanii, alkoholicy).

Więźniom można zakładać na czas pracy elektroniczne obroże, by utrudnić im ucieczkę.

 

 www.o2.pl | Wtorek [26.05.2009, 09:30] 2 źródła

RODZICE ZAPŁACĄ ZA WIĘZIENIE DLA NIELETNICH

To kara za to, "że nie zajmowali się ich wychowaniem".

W najbliższym czasie projekt odpowiednich zmian w ustawodawstwie trafi do parlamentu - powiedział Grigorij Wasilewicz, białoruski prokurator generalny.

W dwóch białoruskich zakładach karnych dla niepełnoletnich przestępców obecnie przebywa kilkaset osób. Utrzymanie więźnia kosztuje tam około 160 dolarów.

To, że dziecko popełniło przestępstwo nie jest tylko winą rodziców. Jest jeszcze szkoła - stwierdził Gary Paganiajła z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego. - Więzienia są utrzymywane z podatków i wszyscy finansują ich działalność.

Wcześniej władze wprowadziły dla rodziców, którym odebrano prawa rodzicielskie, obowiązek opłacania kosztów pobytu dzieci w sierocińcach. | TM

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [27.04.2009, 06:38] 4 źródła

ZAMIAST DO WIĘZIENIA PRZESTĘPCY PÓJDĄ DO PRACY

Za darmo - to nowy pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości.

Skazani mieliby pracować 40 godzin miesięcznie, również w dni wolne, np. w szpitalach, albo przy sprzątaniu miasta. Nie otrzymywaliby za swoją pracę wynagrodzenia  - informuje "TVP Info".

Dotychczas więźniów nie chciały zatrudniać samorządy, bo koszty były zbyt wysokie. Według nowych przepisów teraz część pokryje budżet

państwa. Zapłaci choćby za ubezpieczenie, czy badania lekarskie.

Skazani mają pracować tam, gdzie nie ma chętnych do pracy. To są prace na ogół słabo płatne, np. przy zieleni miejskiej, porządkowaniu miasta, czy zbieraniu nieczystości - powiedział Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister sprawiedliwości. | TM

 

 

Sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa; uproszenie, zmniejszenie liczby, kosztów procedur związanych z procesami, udowadnianiem winy, karaniem za przestępstwa jest powszechne zastosowanie mobilnych (przenośnych, przewoźnych) kamer internetowych z mikrofonami. Byłyby w nie wyposażone patrole policyjne, straży miejskiej (można je umieszczać na ramieniu, mocować na kasku, na pojeździe). W razie złapania na gorącym uczynku, czy podczas interwencji, sytuacja byłaby o wiele prostsza do udokumentowania – samym filmem z dźwiękiem, a więc bez konieczności spisywania zeznań. Mało tego, jeśli każdy patrol będzie posiadał elektroniczny wykaz kar (z wieloma słowami kluczowymi dla wyszukiwarki) za powszechne przestępstwa, będzie on mógł w wielu przypadkach na msu wymierzyć taką karę, w tym w postaci mandatu (patrole byłyby wspomagane dyżurującymi przy monitorach (z słuchawkami z mikrofonem)(np. w swoich domach) prawnikami, sędziami). Więc obejdzie się też bez dowożenia zeznających do aresztu, rozprawy w sądzie. W takim maksymalnie uproszczonym procesie wyroki byłyby o połowę mniejsze. Jeśli jednak winny wykroczenia, przestępstwa zmusi wymiar sprawiedliwości do całej procedury, to ponosiłby sto procent kary oraz koszty całej procedury.

Trzeba też masowo wprowadzić dobrze ukryte kamery z mikrofonami (nagranie dźwięku musi być automatycznie kodowane – dostępne wyłącznie po spełnieniu formalnych, surowych wymogów, w tym gdy pojawią się w nim, automatycznie zidentyfikowane, słowa klucze jednoznacznie świadczące o przestępczym charakterze przekazu) w msh publicznych – by efektywniej wyłapywać osoby popełniające przestępstwa, dla dokumentowania ew. niepożądanych zdarzeń.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [06.10.2009, 10:55] 1 źródło

LUBISZ PODGLĄDAĆ? MOŻESZ ZAROBIĆ... 4,5 TYSIĄCA

Nie musisz wychodzić z domu, wystarczy internet.

Nowy sposób na walkę z przestępczością w Wielkiej Brytanii - zatrudnić armię szpiegów.

Członkowie "straży obywatelskiej" będą mogli wygrać 1000 funtów w zamian za monitorowanie kamer telewizji przemysłowej przez internet - podaje "Times".

Plan pod nazwą "Internet Eyes" będzie promowany jako rodzaj gry. Pierwsza "edycja" ma ruszyć w listopadzie w Stratford-Upon-Avon. Uczestnicy mogą rejestrować się za darmo.

Firma, która organizuje to przedsięwzięcie ma nadzieję, że w ten sposób uda się utrzymywać całodobowy nadzór nad wszystkimi kamerami w Wielkiej Brytanii (obecnie jest ich tam ok. 4,2 mln) - podaje "Times".

Przeciwni projektowi obrońcy praw obywatelskich twierdzą, że Anglia stanie się przez to "rajem dla podglądaczy". Jednak założyciel strony dostrzega tylko dobre strony swojego pomysłu. To może się okazać najlepszym sposobem na walkę z przestępczością. Chciałem połączyć poważne zajęcie powstrzymywania przestępców z nagrodami finansowymi - mówi Tomy Morgan.

Brytyjczycy to jedna z najczęściej podglądanych nacji na świecie. Jest tam zainstalowanych 20 proc. światowych kamer przemysłowych. Na każdą z nich przypada ok. 14 mieszkańców. Jedynie jedna na tysiąc jest nadzorowana "na żywo". | JP

 

www.wp.pl | 20.12.2009 r.

POLICJANCI PATROLUJĄ ULICE Z KAMERAMI NA GŁOWACH

Policja w San Jose, w Kalifornii (na zachodnim wybrzeżu USA), testuje mocowane do głowy specjalne kamery, monitorujące pracę funkcjonariuszy - podała w nocy agencja AP.

Przymocowana do opaski nad uchem kamera ma wielkość zestawu słuchawkowego do telefonu komórkowego.

Monitoring jest konieczny ze względu na skargi ze strony organizacji obywatelskich na zbyt częste stosowanie siły w trakcie aresztowań. Obecnie urządzenia testuje 18 policjantów. Mają włączać kamery zawsze, gdy z kimś prowadzą rozmowę. Przegrywają nagranie, gdy kończą zmianę.

San Jose to pierwsze miasto w USA testujące urządzenia, produkowane przez firmę Taser International. Obecnie to Taser płaci za eksperyment, ale - jak dodaje AP - zysk może być wysoki, jeśli władze miasta zdecydują się wyposażyć w kamery wszystkich 1 400 policjantów.

Jeden zestaw kosztuje około 1 700 dolarów. Miesięczna opłata za jego używanie wynosi 99 USD. | (ap)

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [27.12.2009, 22:40] 2 źródła

PROCESY NIE BĘDĄ SIĘ CIĄGNĄĆ W NIESKOŃCZONOŚĆ

Rewolucja w polskich sądach.

Już wkrótce sędziowie będą mogli przesłuchiwać świadków nie mogących się stawić na rozprawie na odległość - informuje "Fakt". Ministerstwo liczy, że dzięki temu procesy będą się toczyć szybciej. Osoby te będą przesłuchiwane przez specjalnie zabezpieczone komunikatory internetowe - powiedział Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości.

Ministerstwo przygotowało już projekt rozporządzenia, które pozwoli na składanie w taki sposób zeznań świadkom w sprawach cywilnych. Obecnie prawo dopuszcza takie rozwiązanie wyłącznie w procesach karnych.

Odpowiednio wyposażone sale przygotowano już we wszystkich sądach okręgowych. | TM

 

„PC FORMAT” nr 2/2009 r.

POPARLI E-SĄDY

Sejm jednogłośnie przyjął nowelizację kodeksu postępowania cywilnego, dzięki której będzie można wprowadzić elektroniczne sądy. W e-sądach kontakt z powodem będzie się odbywał tylko w formie elektronicznej, a rozpatrywane w ten sposób będą tylko proste sprawy (np. regulowanie rachunków), w których do rozstrzygania nie jest potrzebne postępowanie dowodowe. Z szacunków Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w ten sposób będzie można rozpatrzyć nawet 400 tys. spraw rocznie.

 www.di.com.pl

 

 

www.o2.pl | www.sfora.pl Poniedziałek [12.04.2010, 11:44]

JEDNEGO DNIA WYŁĄCZĄ 26 MLN KOMÓREK NA KARTĘ

Bo prepaidy pomagają przestępcom.

Taką decyzję wymusiła na władzach Meksyku konieczność walki z gangami narkotykowymi.

Każdy telefon, który nie został przypisany do Clave Unica de Registro de Poblacion (meksykańska baza danych o wszystkich obywatelach), zostanie zablokowany.

W sumie zarejestrowało się 69 proc. posiadaczy telefonów na kartę.

Część z nich, w ramach protestu, zarejestrowała swój telefon na nazwisko prezydenta kraju, Felipe Calderona Hinojosy.

Czas na zarejestrowanie telefonu właśnie się skończył.

Komórek w systemie pre-paid, tzw. na kartę, których właściciele tego nie zrobili (wystarczyło wysłać esemsa), pozostało 26 milionów - donosi techblogger.org. | JS

 

 

TRZEBA ZRACJONALIZOWAĆ WYMIERZANIE KARY, TRAKTOWANIE OSOBNIKÓW SZKODLIWYCH PRZEZ WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI!

- Jaki ma sens utrzymywanie więźniów tylko po to, by ich, gdy będą już w podeszłym wieku, fizycznie, psychicznie, umysłowo nie zdolni do pracy, wypuszczać, po to, by ich dalej leczyć, utrzymywać na zasiłkach, renach, emeryturach, ponosić skutki, w tym koszty ich przestępczości, demoralizowania, wypaczania, uczenia „fachu” następnych!

- Jaki ma sens utrzymywanie więźniów, skoro wiadomo, że umrą w więzieniu z powodu chorób, starości!

 

W takich sytuacjach należy i im, i społeczeństwu wszystkiego oszczędzić poprzez ich usuwanie (i to jest humanitarne, sprawiedliwe, etyczne)!

 

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [01.10.2009, 22:16] 4 źródła

MAFIA KONTROLUJE 13 MLN WŁOCHÓW

Jak działają współcześni gangsterzy.

22 proc. ludności Włoch mieszka w regionach, które są całkowicie kontrolowane przez mafię - wynika z raportu instytutu Censis.

Według ekspertów mafia przejęła władzę w najbiedniejszych regionach kraju: na Sycylii, w Kalabria, Apulii i Kampanii.

Tam popełniana jest połowa przestępstw o charakterze mafijnym, a jedną czwartą samorządów lokalnych steruje świat przestępczy - powiedział Beppe Pisanu z parlamentarnej komisji do walki z mafią

Jego zdaniem mafia prosperuje teraz bez rozgłosu, unika wielkich zbrodni, woli skoncentrować się na interesach i polityce. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [14.09.2009, 13:14] 4 źródła

POPRAWCZAKI PRODUKUJĄ PRZESTĘPCÓW

NIK: są drogie i nieskuteczne.

Utrzymanie jednego nieletniego kosztuje podatników 8 tys. zł miesięcznie. Mimo to prawie 60 proc. wychowanków wraca na drogę przestępstwa, a przebywający w zakładach są coraz bardziej brutalni - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

Ucieczki, próby samobójcze i pobicia zdarzają się prawie we wszystkich ośrodkach. Zdaniem urzędników to wina braku spójnego systemu resocjalizacji, przepełnienia w placówkach oraz niewłaściwej pracy wychowawców.

W skrajnych przypadkach dochodzi do tego, że opiekunowie kupują nieletnim papierosy. Ten proces wychowawczy na pewno jest zakłócony, skoro wychowawcy nie stosują standardów, których od nich wszyscy oczekujemy - uważa Jacek Jezierski, prezes NIK.

Izba przeprowadziła także ankietę wśród ponad 500 wychowanków, którzy opuścili skontrolowane placówki. Tylko połowa twierdzi, że uzyskała pomoc w rozpoczęciu samodzielnego życia, a zaledwie jedna trzecia rozumie niewłaściwość swojego postępowania.

Izba uważa za konieczne zmiany w systemie resocjalizacji, włącznie z prawnymi. Postuluje m.in. większą pomoc w usamodzielnianiu się wychowanków i monitorowanie ich losów po opuszczeniu zakładu - donosi TVN24. | AJ

 

 

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:

   

      Gość 14.09.2009 / 14:03

      8 tys? To widać kto w tym państwie jest ważniejszy niż zwykły normalny Polak :/

   

      Gość 14.09.2009 / 14:07

      Ja na te bydlaki płacę podatki??? Dzięki...

   

      Gość 14.09.2009 / 14:08

      Chory kraj

   

      Gość 14.09.2009 / 14:40

      8 tys. zł na jedną osobę, a normalny człowiek pracujący uczciwie zarabia 1200 zł i utrzymuje całą rodzinę! Śmieszne na co te 8 tys.!!! Zlikwidować te zakłady i tyle!!!

   

      Gość 14.09.2009 / 14:41

      Zamiast do gazu z tą patologią, to się jeszcze na nich płaci 8 tys. na miesiąc! No nie wytrzymam!

 

      Gość 14.09.2009 / 14:44

      Dlatego jestem za karą śmierci.

   

      Gość 14.09.2009 / 15:05

      Rozstrzeliwać na miejscu bandytów.

   

      Gość 14.09.2009 / 15:06

      Niech pracują na swoje utrzymanie.

 

      Gość 14.09.2009 / 15:28

      Przymusowe prace fizyczne, 12 godzin dziennie by ich naprostowały!

   

      Obserwer 14.09.2009 / 15:54

      Też mi nowina. Teraz zaczynają ten fakt zauważać wychowawcy, kuratorzy, przedstawiciele ministerstwa S.W. i Ad., sędziowie. Niechaj kołyszą się nadal w słodkim śnie i kasują należną im kasę. Będą się mieli czym zajmować w najbliższych latach. I oto chodzi, i oto chodzi...

   

      Gość 14.09.2009 / 16:06

      8 tys., ciekawe na co to idzie?! Zgadzam się z poprzednikami o tych robotach, i to samo powinno być z więźniami w zwykłych więzieniach, przynajmniej by kraj miał pożytek jak by wszystkich karanych, którzy muszą odsiedzieć wyrok, do roboty zagonili.. Przynajmniej byśmy na euro 2012 zdążyli ;)

 

      Gość 14.09.2009 / 16:42

      Pod ścianę i seria - tańsza i skuteczniejsza dla społeczeństwa metoda. Plus zaoszczędzone miliony.

 

      DecoY 14.09.2009 / 17:12

      Bandyci mają więcej praw niż prawi obywatele tego kraju! Nowa jakość UE i socjalizmu...

 

      Gość 14.09.2009 / 20:49

      Albo inaczej uruchomić krematoria i… „ ZAPRASZAMY PANÓW DO GAZU”.

 

      Gość 14.09.2009 / 20:23

      To niech wytrują te je***e bydlęcia, nie mam zamiaru utrzymywać tych śmieci Dzieciaki w szkołach chodzą głodne, a na te gnidy po 8 tys. wydają...!

 

      Gość 14.09.2009 / 20:48

      Kara śmierci, hmm JAK NAJBARDZIEJ, ale oprócz tego tortury fizyczne i psychiczne wprowadzić JAK NAJPRĘDZEJ!

 

 

[Niezłe: najpierw ponieśliśmy koszty, skutki; straty z powodu przestępstwa, następnie dochodzenia śledczego, później rozprawy sądowej, następnie pobytu w tzw. poprawczaku, a po jego opuszczeniu wszystko od początku..., z tym, że końcówka kolejnego koła odbywa się już w więzieniu. A po którymś kolejnym "okrążeniu" nasz utrzymanek przekazuje swoje patologiczne geny kolejnemu „karuzelowiczowi”, i w wolnych chwilach, jako tatuś, szkoli: jak się goli frajerów, rąbie kasę, robi w ch... "psów", sądy, itp... – red.]

 

 

www.o2.pl | Sobota [18.07.2009, 10:01] 2 źródła

WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI DLA NIELETNICH WYCHOWUJE PRZESTĘPCÓW

Ci, którzy mieli z nim kontakt częściej trafiają do więzienia.

Naukowcy przez wiele lat obserwowali jak wpływa na przyszłość nieletnich kontakt z wymiarem sprawiedliwości. Okazało się, że ci, wobec których orzeczono pobyt w specjalnych ośrodkach wychowawczych dla nieletnich, siedem razy częściej trafiali do więzienia w dorosłym życiu niż ci, wobec których takiej kary nie orzeczono - czytamy na portalu livescience.com.

 

Portal przedstawia opublikowane w "Journal of Child Psychology and Psychiatry" wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Montrealu.

 

Naukowcy stwierdzili, że w ośrodkach dla młodocianych przestępców tworzy się swoista "kultura dewiacji". Nieletni uczą się od siebie "przestępczych tricków", które wykorzystują po opuszczeniu ośrodka.

 

Naukowcy przez kilkanaście lat śledzili losy blisko 800 chłopców z 53 szkół w najbiedniejszych rejonach Quebecu, którzy mieli już problemy z prawem. Co roku - od 10 do 17 roku życia - przeprowadzali z nimi rozmowy.

I co się okazało? 17,6 proc. z nich, po ukończeniu 20 lat miała już na koncie poważny konflikt z prawem. 17,9 proc. z nich została skazana za zabójstwo, ponad 30 proc. za podpalenie, 25,5 proc. za prostytucję, 16,4 - za posiadanie narkotyków.

Większość z nich zanim trafiła do więzienia przebywała w ośrodkach wychowawczych dla nieletnich.

 

Są dwa wyjścia z tej sytuacji - twierdzi Richard E. Tremblay, profesor psychologii, pediatrii i psychiatrii na montrealskim uniwersytecie, współautor badań. - Rozpocząć programy profilaktyczne wśród dzieci zagrożonych demoralizacją o wiele wcześniej, gdy są jeszcze bardziej podatne na nasz wpływ, lub starać się uniknąć umieszczania nieletnich w ośrodkach wychowawczych.

 

Nie bez znaczenia jest informacja, że Quebec uważany jest za region wzorcowo zajmujący się nieletnimi przestępcami. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Sobota [16.01.2010, 12:24]

DZIECKO TRAFIŁO ZA KRATKI? NA PEWNO TAM WRÓCI

Przybywa seryjnych młodocianych przestępców.

Z danych Home Office, brytyjskiego resortu spraw wewnętrznych wynika, że ponad 1300 dzieci, które popełniło przestępstwo w latach 2007-2008 było już karanych 3 lub więcej razy - informuje "The Daily Mail". Zdaniem ekspertów świadczy to o tym, że rząd nie potrafi poradzić sobie z problemem przestępczości wśród nieletnich.

156 nieletnich ponownie zatrzymanych w tych latach za przestępstwo było już karanych 6 razy! Aż 7000 tysięcy przestępstw popełnili właśnie nieletni recydywiści.

9 na dziesięciu 10 nieletnich, którzy trzykrotnie odbywali karę w ośrodkach poprawczych, wróciło do nich ponownie w ciągu roku!

Musimy bardziej stanowczo przeciwdziałać przestępczości nieletnich, tak zmienić działanie systemu sprawiedliwości, by przerwać łańcuch recydywy wśród nieletnich - stwierdził Dominic Grieve, odpowiedzialny w gabinecie cieni partii konserwatywnej za resort sprawiedliwości. | WB

 

[Proszę także nie pomijać faktu, iż te dzieci zaczęły mieć do czynienia z wymiarem sprawiedliwości nie bez powodu już za pierwszym razem...

Oczywiście koszty przestępstw, sankcji prawnych, prób reedukacji – poniosą pożyteczne osoby... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 28.12.2011, 12:06

TAK KRYMINALIŚCI ŻYJĄ Z ZASIŁKÓW

To szokujące dane.

Co trzeci bezrobotny na Wyspach, który pobiera zasiłek dla bezrobotnych, ma na swoim koncie kryminalną przeszłość - informuje dailymail.co.uk.

Na zasiłki dla byłych skazańców Brytyjczycy wydają rocznie 2 mld funtów - wynika z najnowszych danych przedstawionych przez brytyjski rząd. 1,2 mld z tej kwoty wypłacana jest w formie zasiłków dla bezrobotnych. Reszta to zasiłki dla samotnych rodziców lub wypłacane z powodu niezdolności do pracy.

Z 4,9 mln osób, które otrzymują jakieś świadczenia socjalne dla bezrobotnych, aż 26 proc. to przestępcy.

Biorąc pod uwagę fakt, że tak wielu bezrobotnych to przestępcy zastanawiam się, czy rzeczywiście starają się oni znaleźć pracę i zrezygnować z kryminalnej działalności - komentuje te dane Philip Davies, parlamentarzysta z Partii Konserwatywnej. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [24.02.2010, 21:01]

TYLE PIENIĘDZY KAŻDEGO ROKU PIERZE MAFIA

Aż trudno w to uwierzyć.

Włochy słyną na całym świecie nie tylko z doskonałego jedzenia, ale przede wszystkim z dobrze zorganizowanej mafii, która swoimi mackami sięga dosłownie wszędzie.

Z najnowszych danych wynika, że włoskie mafie piorą rocznie około 118 miliardów euro, co stanowi 5,6 procent PKB całego kraju. Jak to możliwe?

W Italii działają trzy główne mafie: kalabryjska, sycylijska cosa nostra i neapolitańska kamorra. Pieniądze pochodzące z przestępstw piorą za pośrednictwem banków, administracji publicznej i funduszy inwestycyjnych - czytamy na biznes.onet.pl.

W ustaleniu sprawców przeszkadza wszechobecna korupcja. Włoski odpowiednik polskiego NIK-u twierdzi, że straty budżetu państwa z powodu łapówek szacuje się na 69 mld euro rocznie. Liczba zgłoszeń przypadków korupcji wzrosła w 2009 r. w porównaniu z 2008 rokiem o 229 procent. | BW

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 11.12.2011, 20:40

TYLE KOSZTUJE RESOCJALIZACJA. OGROMNE SUMY

Pieniądze wyrzucone w błoto.

Aż 75 tysięcy funtów wydaje rocznie brytyjski rząd na każdą ze 120 tysięcy rodzin uznanych za patologiczne.

Każdą z nich w ten, czy inny sposób zajmuje się do 20 różnych instytucji - donosi IAR.

Brytyjski resort spraw społecznych wyliczył, że w ostatnich 40 latach za resocjalizację takich rodzin brytyjscy podatnicy zapłacili prawie 190 mld funtów.

Tymczasem efektów praktycznie brak: aż 63 proc. chłopców, których ojcowie byli w więzieniach też jest skazywanych na karę pozbawienia wolności. Jako przykład podawane jest Birmingham, gdzie dwa zwalczające się gangi od lat tworzy 5 rodzin. | AJ

 

Raport Money.pl (2009)

Ponad 3,1 mld złotych wydamy w tym roku na polskie więzienia. Dzienny koszt utrzymania jednego skazanego wynosi 63 złote.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 16.01.2012, 11:51

ONI TERRORYZUJĄ USA. PONAD 30 TYS. GANGÓW UZBROJONYCH JAK ARMIA

Są już w Europie.

Do gangów należy już ponad 1,4 mln Amerykanów. Szacuje się, że w USA działa około 33 tys. zorganizowanych grup przestępczych – wynika z raportu Federalnego Biura Śledczego.

Według FBI gangsterzy popełniają około 48 proc. wszystkich przestępstw z użyciem przemocy.

Są coraz bardziej niebezpieczni. Posługują się nowoczesną bronią wykorzystywaną przez wojsko – pisze businessinsider.com.

Zdaniem ekspertów coraz więcej gangów staje się także dobrze zorganizowanymi "międzynarodowymi korporacjami".

Za jedną z najgroźniejszych grup uznaje się "The 18th Street Gang". To największy gang uliczny z Kalifornii. Liczy około 15 tys. członków i działa już w 32 stanach.

Równie niebezpieczny jest gang "Florencia 13" (zarabia głównie na narkotykach i zabójstwach na zlecenie). Największe wpływy w amerykańskich więzieniach ma natomiast mafia z Meksyku. Dla tej grupy pracują m.in. setki strażników.

Niezwykle silne są również gangi motocyklowe "Bandidos", "Outlaws", "Sons of Silence" czy "The Psycho".

Często zakładali je żołnierze powracający z Wietnamu. Te grupy działają także Europie (m.in. Niemczech, Włoszech i Skandynawii) – informuje serwis.

Według FBI te gangi są wyjątkowo brutalne. Zarabiają na wymuszeniach i kradzieżach. Piorą także brudne pieniądze i masowo oszukują ubezpieczycieli. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 27.10.2011, 21:45

TO ZABIJA WIĘCEJ LUDZI NIŻ WOJNY

Pospolici bandyci zabijają setki tysięcy ludzi.

Każdego roku na świecie z 526 tys. osób, które przez akt przemocy utraciły życie, jedynie 55 tys. zginęło w konfliktach zbrojnych - stwierdza szwajcarski raport 2011 Global Burden of Armed Violence.

Niewiele mniej, bo 54 tys. zginęło w przypadkowych aktach przemocy, a 21 tys. z rąk policji. Aż 396 tys. zabitych każdego roku to ofiary bandytów.

Większość państw najbardziej zagrożonych przestępczością nie jest w trakcie wojny - mówią autorzy badań z genewskiego Graduate Institute.

Choć średnia roczna liczba ofiar śmiertelnych przemocy wynosi 7,9 na 100 tys. osób, to w 14 państwach aż 30. Tylko w 6 z tych państw (Irak, Kolumbia, Sri Lanka, Republika Środkowoafrykańska, Sudan i Kongo) znajduje się w strefie wojen.

Są bardziej skrajne wyjątki, jak np. ogarnięty wojną gangów meksykański stan Chihuahua, gdzie na każde 100 tys. osób bandyci zabijają 129 osób - donosi newser.com.

Większość ofiar śmiertelnych przemocy to mężczyźni. Wśród 526 tys. zabitych jest 66 tys. kobiet. | JS