www.wolnyswiat.pl

 

[Ostatnia aktualizacja: 01.2014 r. (całość przejrzana, poprawiona: 10.2010 r.)]

 

 

ULOTKI ZACHOWANIA... – materiały do własnego przygotowania do druku

 

SPIS TEMATÓW:

1. LUDZI DZIELIMY M.IN. NA

2. ZACHOWANIA...

3. DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW...

4. DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uzależnianiem...; upośledzaniem, uszkadzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...!

5. DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW

 

6. POWTARZACTWO

7. DO HANDLOWYCH NAWOŁYWACZY

8. DLA NACHALNYCH ŻEBRZĄCYCH

9. WYPŁOCINY REKLAMOWE

10. O SZKODZENU PRZEKAZEM

 

11. DO POJAZDOWYCH DECYBELO-IMBECYLI

12. ZWIERZĘCA MANIA (hałasy)

13. PRZED-, DLA WYPYTYWACZY, PRZEDSTAWIACZY...

14. DLA OPOWIADACZY O CHOROBACH

15. NIEFORMALNY REGULAMIN KĄPIELISKA

 

16. DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ

17. ZANIM UCZYNISZ KRZYWDĘ. PRAWO STANOWI

18. PROSZĘ SIĘ ODE MNIE ODCZEPIĆ!/DLACZEGO NIE CHCĘ MIEĆ Z P. DO CZYNIENIA!

19. PROŚBA, OSTRZEŻENIE

20. CO M.IN. PRZEKAZUJEMY MIN. ZA POSREDN. DŁONI

20a). M.IN. CZYM ZARAŻAJĄ M.IN. KASZLĄCY...

 

21. DO DEWASTUJĄCYCH DEGENERATÓW

22. PSYCHOPACI

23. M.IN. O, WZAJEMNYM, WPŁYWIE NA SIEBIE LUDZI

24. TAKI JUŻ LOS/PIERDOLACZE...

25. NIM PROJEKT JEST BARDZIEJ RACJONALNY, TYM SĄ MNIEJSZE SZANSE JEGO REALIZACJI...

 

26.

27. DO NIEROBÓW, LUMPÓW, ZŁODZIEI, NIKOTYNOWYCH TRUCICIELI, ALKOHOLIKÓW/DEGENERATÓW I INNYCH SZKODNIKÓW...

28. O PRZYMUSZANIU I WOLNOŚCI

29. DESTRUKCJONIZM

30. O PSYCHOPATYCZNYM, DEBILNYM, ZŁOŚLIWYM, O ANORMALNEJ PSYCHICE POWTARZACZU-BEŁKOTACZU

------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

1. LUDZI DZIELIMY M.IN. NA

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 01.2013 r.]

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!

PS

Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!

Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!

Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!

Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!

 

Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!

Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...

Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.

Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!

Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS

MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej)

Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!

Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:

- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...

- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.

 

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY KALEKIE, UPOŚLEDZONE PSYCHICZNIE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami/kami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

 

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

 

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice, czego objawem są neurologiczne problemy wywołane szkodliwymi czynnikami, a część jest także świadoma, o podłożu intelektualnym, negatywnych konsekwencji szkodliwych czynników).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób nieświadomy, świadomy) szkodzenie!),

zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

Jedną z ich zdolności, cech, taktyk działania, jest bardzo przekonujące, przebiegłe, emocjonalne, bez żadnych skrupułów, kłamanie, w tzw. żywe oczy, z zażegnywaniem się, z zacietrzewieniem, w tym przypisywanie własnych intencji, cech, działań swoim ofiarom, które doprowadzone do rozstroju nerwowego, rozpaczy, wściekłości, mogą coś, w akcie desperacji, nieroztropnego uczynić, co będzie, taka prowokacja, mylnie zinterpretowane, odebrane przez otoczenie, dzięki sugestiom, opisowi psychopaty/ki (często obmawiają kogoś, negatywnie nastawiają otoczenie tej osoby, co powoduje nadwrażliwość, uprzedzenia, niechęć do szkalowanej osoby, że jest chora psychicznie, nienormalna, a następnie doprowadzają ofiarę do opisanego stanu). Ofiara „staje się” napastnikiem, a dręczyciel „ofiarą”.

Psychopaci najpierw okaleczają psychicznie, uwrażliwiają na bodźce (wykorzystują też skutki działań innych psychopatów), a następnie utrzymują swoją ofiarę w stanie pobudzenia; złego humoru – regularnie ją nękając (przy innych pojedynczymi „błahymi” bodźcami, na nowo otwierając rany psychiczne, wywołując kawalkadę (ciągnącą się dniami, tygodniami, miesiącami) traumatycznych wspomnień, lęki, stany depresji, wściekłości). Bez względu na reakcję ofiar, np. skuteczne czy nieskuteczne prowokowanie ich do wybuchu, i tak wszystko zostanie użyte przeciwko nim, i taka działalność, uszkadzanie psychiki, pogarszanie intelektu, zdrowia, relacji z otoczeniem ofiary; niszczenie, będzie kontynuowana (...). Co ponownie może sprowokować ofiarę do dalszych nieskutecznych działań „obronnych”(same, pożądane, wszechstronne zyski..., w tym z powodu wyprowadzenia z równowagi ofiary, wprowadzenia otoczenia w błąd; ogłupienia, zmanipulowania). Dzięki czemu psychopata/ka jest dodatkowo jeszcze bezkarny/a, a nawet ich działania „odwetowe” są  przyjmowane przez otoczenie ze zrozumieniem.

Proszę też, oczywiście nie zawsze, nie dopatrywać się, nie przypisywać winy ofiarom psychopatów, nie doszukiwać się jakiegokolwiek sensu, zasadności, logiki w działaniach takich osobników (przecież nawet tzw. zwykli ludzie postępują absurdalnie, czego objawem jest np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, uleganie politycznej socjotechnice, wystawianie swojego (innych) umysłu na przekaz z RTV – jak leci, w tym na przemoc, destrukcję, reklamową),o osiągnięcie m.in. takiego efektu psychopatom właśnie chodzi. Poza tym osoby psychopatyczne wykorzystują pierwotny instynkt: podporządkowywania się najagresywniejszym członkom stada, którzy w zamierzchłych, pierwotnych czasach stawali się przywódcami stada, czy też pełnili w nim funkcje przybocznych przywódcy.

Psychopaci już tylko demonstrując, eksponując, rozpowszechniają, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, niekorzystne, szkodliwe wzorce wzrokowo*3-mimiczne, werbalne, co, wtórnie, z powodu tzw. genów lustrzanych; w wyniku negatywnego programowania umysłu (sprzężenia zwrotnego); naśladownictwa, już niesie negatywne reperkusje dla otoczenia (podobnie jak pokazywanie, eksponowanie, np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani, reklamowej przemocy, destrukcji, religijności) – tego odbiorców-nabywców, podobnie niekorzystne emocje, wzorce przekazują ofiary psychopatów.

PS

Dla psychopaty, debila, dany atak (np., bardzo popularne, gwizdnięcie, kaszlnięcie, strzelenie gumą do żucia, w tym znienacka, z tyłu, pod drzwiami, oknami, w nocy, „rąbnięcie” drzwiami, uderzenie, sprowokowanie psa do szczekania) będzie miał mse np. „tylko” jeden raz, dla jego ofiary mogą to być „setki, tysiące razy”; dni, tygodnie, miesiące – gdy jest to człowiek okaleczony przez osoby debilne, psychopatyczne, i będzie przechodził z tego powodu kawalkadę traumatycznych wspomnień, lęków, koszmarów!!

Już sam widok, a nawet myśl o spotkaniu psychopaty, debila; kanalii uświadomienie, przypominanie, że są wokół tacy osobnicy, wywołuje u jego ofiary, osoby uwrażliwionej, z urazem, okaleczonej psychicznie, stany lękowe, kawalkadę traumatycznych wspomnień, pobudza wyobraźnię: projekcje wyobrażeń kolejnych negatywnych zdarzeń; doznań, przeżyć; czyli jest to dodatkowa, samoistna, uświadomiona, nieuświadomiona, bądź łącznie, tortura do końca życia; takie poszkodowane osoby tracą w ten sposób zdrowie, czas, intelekt; marnuje się ich inwencja; rujnuje, degraduje życie!

 

- zdemoralizowanych, wypaczonych; okaleczonych psychicznie, wynaturzonych naśladowców/czynie osób anormalnych, chorych, w tym obłąkanych, debili/ek, psychopatów/ek.

 

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, robią wszystko by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że nic nie robią, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; być jeszcze dodatkowo manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”, być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

 

Psychopaci przymuszają do myślenia o nich, agresji, uczenia się agresji, w tym odpowiedniego do tego zachowywania się, mimiki, patrzenia, słownictwa, intonacji głosu, postępowania, w tym do doskonalenia w zadawaniu cierpienia, w szkodzeniu, niszczeniu z tego skutkami! Szkolą też, jak ogłupiać, kłamać, oszukiwać, manipulować, irytować, zadawać cierpienia, szkodzić, niszczyć, bezpośrednio! Uczą także, że to oni są niewinni, mają rację, są normalni, a atakując postępują prawidłowo, a to ich ofiary są winne, nie mają racji, są nienormalne, a broniąc się postępują nieprawidłowo... Czyli że jest na odwrót...

OSOBY UPOŚLEDZONE ETYCZNIE, POZBAWIONE PROLUDZKICH CECH, WYPACZONE, CHORE, NIEDOROZWINIĘTE PSYCHICZNIE SPROWADZAJĄ INNYCH DO SWOJEGO POZIOMU, DOPROWADZAJĄ DO SWOJEGO STANU...

Życie ofiar psychopatów ma się składać z ciągłych relacji z nimi i ponoszenia tego negatywnych skutków, w tym wynikłych z zaabsorbowania uwagi psychopatami, ich działaniami; zniżania do narzuconego poziomu, stylu życia – ma być do tego ograniczone; a więc ma następować degeneracja, degradacja; ofiara ma cierpieć, być zastraszona, osaczona, bezsilna, okaleczana psychicznie, schorowana; jej życie ma być koszmarem, i ma być „sama” temu winna...

 

KILKA PRZYKŁADÓW ODMIAN, OBJAWÓW, PSYCHOPACTWA:

- Perfidne, bezwzględne, z zacietrzewieniem, niezwykle przekonujące, w tym z wyrafinowaną intonacją głosu, mimiką kłamanie, oszukiwanie (np. z oburzeniem, że ktoś go/ją o coś posądza „to on/a to zrobił/a, jest winny/a”, a psychopata/ka jest jeszcze pomawianą, poszkodowaną ofiarą...), krytykanctwo, strofowanie (i przy okazji ogłupianie, manipulowanie, pranie mózgu tego uzasadnieniami)(w efekcie po pewnym czasie wystarczy sam widok takiej osoby, by traciło się humor, chęć wykazania konstruktywnej inicjatywy, popadało w ciąg stresujących wyobrażeń, traumę ).

 

- Powtarzactwo*3 (np. czyjegoś imienia, pseudonimu, przezwiska, jakiegoś zwrotu (np. pytania)); wypytywanie; ciągłe o czymś, w tym na wiele sposobów, pod różnymi pretekstami, przypominanie; i, w ten sposób, nękanie, dręczenie; przyczynianie do irytacji, wywoływanie wstrętów, urazów; uwrażliwianie (by na jedno »hasło« dana osoba reagowała rozstrojem nerwowym), przyczynianie do ogłupiania (by ktoś ciągle o tym myślał), uszkodzeń psychiki.

 

- Pomówienia, intrygi*4. Wywoływanie wrażenia, przypisywanie, wmawianie ofierze jakiejś winy, choroby psychicznej, nienormalności, np. pod pretekstem nie spełniania przez nią, preferowanych przez psychopatę »norm obyczajowych, moralnych« (np. nie życzy sobie zadawać się z nieodpowiednimi dla siebie osobnikami), martwienia się o nią/innych, dbania o jej/innych dobro.

 

- Narzucanie swojego towarzystwa, nękanie, napastowanie wzrokiem*5

 

- Uwrażliwianie na dźwięk, np. kaszlnięcie, gwizdnięcie, strzelenie gumą do żucia, okrzyk, szczekanie, prowokowanego do tego, psa, a następnie wykorzystywanie uwrażliwienia do nękania, dręczenia takimi dźwiękami; rozpraszanie uwagi od »swoich spraw«, absorbowanie uwagi wydawanymi, powodowanym dźwiękami, np. ciamkaniem, pociąganiem nosem, wzdychaniem, muczeniem, bełkotaniem, gwizdaniem, pstrykaniem, stukaniem, tupaniem, telepaniem bilonem, kluczami, dodać też trzeba głośno nastawiających głośniki (słuchawek, radia, telewizora, sprzętu muzycznego), psiarzy, ptakarzy, a, w efekcie, uwrażliwianie na te dźwięki (...); ogłupianie, bo tego ofiary myślą o stresie, przyczyniającym się do niego osobniku, problemie; prowokowanie, w ten sposób, do scysji, kłótni. Dzięki temu ich ofiary zajmują się też próbami/obroną, w tym przed naśladowcami dręczyciela, i wynikłymi z tego reperkusjami, a nie innymi potrzebami, sprawami, kosztem właściwego sobie poziomu inteligencji, czasu, zdrowia; jakości swojego, a w efekcie również i innych życia.

 

- Zubażanie, wypaczanie (m.in. podopiecznych...), w tym seksualnego życia (np. emanując wzrokowo-mimiczną odrazą w reakcji na np. poruszenie tego tematu, werbalnie przypisując osobom wykazującym tym zainteresowanie nienormalność, a dążącym do zaspokojenia tej potrzeby zboczoność, a zaspokajającym tą potrzebę wstyd, winę, co, w mniejszym bądź większym stopniu udziela się otoczeniu, wywołuje lęki, urazy, kompleksy, poczucie winy, nienormalności, zboczoności, przyczynia do zastępczej masturbacji, realizacji rzeczywistych zboczeń, gwałtów, powoduje negatywną stygmatyzację, degradację w swoim środowisku osób o naturalnym, normalnym podejściu do tej potrzeby, a nobilitację osób (w tym tylko deklaratywnie) aseksualnych, z rzeczywistymi problemami na tym tle), pod pretekstem realizowania (pseudo)moralnych, religijnych »niepodważalnie słusznych« zasad, prawd.

 

- Eksponowanie, zachęcanie do degeneractwa, np. trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem, szkodliwymi produktami spożywczymi.

 

- Jawne, nie jawne, świadome, nieświadome sygnalizowanie złych intencji. Przyczyną irytacji, wściekłości, bardzo silnym źródłem stresu, przyczyną uwrażliwienia, okaleczenia psychicznego, wypaczenia otoczenia jest okazywanie złych intencji w swych działaniach, że mają one za cel denerwowanie; szkodzenie, wówczas nawet „błahostka” może spowodować wyprowadzenie z równowagi (jeśli jest to czynione w sposób czytelny dla tego ofiary, to jest to oszczędna forma szkodzenia – małym własnym nakładem, a za to z silnymi efektami. Intencje mogą też być nieczytelne, niezauważone, przez otoczenie, więc tego efekty... mogą być niezrozumiałe dla otoczenia, więc mylnie odczytane, zinterpretowane (psychopata/ka staje się wówczas ofiarą, a ofiara napastnikiem...)).

 

*3 POWTARZACTWO, TZW. REKLAMY

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

 

Co rozumieją, jak postępują tzw. rządzący, jakie są tego skutki na przykładzie powtarzactwa.

Jak można pozwalać na działanie psychopatom, debilom; skurwysynom, kanaliom (ogłupiaczom, osobnikom szkodzącym zdrowiu psychicznemu, obniżającym intelekt; potencjał, w tym genetyczny, niszczącym; przyczyniającym do selekcji negatywnej (kto jest, tyle tylko, że z nieuświadomionym skutkami ubocznymi, w stanie, a kto nie jest w stanie pracować, robić, zakupy, korzystać z usług, rozrywki itp. słuchając trucizny z radia, telewizji...); wypaczającym, demoralizującym, degradującym; pogrążającym, rozprzestrzeniającym takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu; dającym zły, destrukcyjny przykład; przyczyniającym do patologii; szkodliwym)?!

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Czy irracjonalne powtarzactwo, tzw. reklamy są mądre, normalne, zdrowe, korzystne (część ludzi uważa że tak, bo jest to... powszechne, ma się z tym do czynienia na co dzień, a więc słuszne, godne akceptacji, naśladowania)...; wywoływanie o tym, świadomego, nieświadomego, myślenia, wymuszanie skupiania na tym uwagi, tego analizowania, łącznie, dziesiątki tysięcy razy, przez tysiące godzin; zamiast rozwijać, to upośledza się zdolność do skupiania swojej uwagi (jest to forma obrony umysłu, by zmniejszyć czynione szkody, przed przemocą reklamową, powtarzactwem); tzw. pranie, mózgu; czynienie z umysłu śmietnika, jego degenerowanie, pustoszenie, czego skutkiem jest też niezrozumienie nawet elementarnych rzeczy...!

Jaki to ma sens, jak można tego nie rozumieć, tak postępować, to naśladować, powielać, rozprzestrzeniać, pozwalać na postępowanie bezsensowne, ogłupiające, stresujące, okaleczające psychicznie, wywołujące wstręty, urazy; nie etyczne, szkodliwe, aspołeczne, destrukcyjne, przymuszać do tego słuchania, w tym osoby o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym, umyśle; wysokim, pozytywnym potencjale, obniżać ich, a w efekcie społeczny, ludzki, genetyczny potencjał; pogrążać!?

 

Podobnie ma się sytuacja z powtarzaniem np. czyjegoś imienia, przezwiska, życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym w Warszawie, itp...

Proszę „sobie wyobrazić” stres kojarzony z danym określeniem, nazwą, zwrotem; urazem wywoływany, bezpośrednio, pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy.

Dodajmy do tego wszystkiego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą traumatycznych wspomnień, lęków, wyobrażeń; przerabianie tematu, tego wpływ na samopoczucie, zdrowie, intelekt; geny; potencjał...

 

Osoba okaleczona psychicznie np. powtarzactwem znajdując się przy źródle tego stanu czeka na kolejny stres – popada w samoudręczenie!

 

Bez względu na to, czy ktoś jest zdrowy czy chory, jego sytuacji nie należy pogarszać, a wręcz przeciwnie!

Słuchanie czegokolwiek non stop, w tym nawet najpiękniejszej muzyki na świecie - a to jest kwestia gustu (więc wyklucza uznanie określenia »najpiękniejszej« jako uniwersalnego) - jest ogłupiające, stresujące, irytujące, uwrażliwiające, uszkadza psychikę, doprowadza do choroby psychicznej!

 

Kim trzeba być, czego to jest objaw, by tego, mimo tak rozlegle, w tak wszechstronny, dobitny sposób przedstawienia, przez tak długi okres czasu, nie rozumieć.../kim trzeba być, by mimo rozumienia tak postępować...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać - posiadającą wyższy poziom inteligencji, stopień świadomości; potencjał - mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce).

 

Nie będą państwo realizować swoich patologicznych, anormalnych, streso-, chorobotwórczych i ogłupiających potrzeb, postępować na odwrót, realizować swojej utopii, bez względu na to czy państwo zdają czy nie zdają sobie z tego sprawy, czyli nawet bez tego rozumienia »dlaczego nie«, w tym kosztem ludzi inteligentniejszych, świadomie wrażliwych, w tym wrażliwszych, o wyższym potencjale, bo JA na to nie pozwolę, bo taka jest moja życiowa misja, rola!

 

Czy normalni, mądrzy, dobrzy ludzie, świadomie, nieświadomie, szkodzą sobie, innym, nie przejmują się innymi, wybierają gorsze rozwiązania, większe zło, nie zastanawiają nad skutkami postępowania…; postępują na odwrót...; zamiast rozwiązywać tworzą problemy…

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

Ci ludzie zostali już dawno temu, wielokrotnie, wszechstronnie i dobitnie poinformowani o skutkach swojego postępowania, a jednak, mimo to, dalej uparcie trwają w swoich działaniach...

 

PRZYMUSZACZE DO SŁUCHANIA RADIA, TELEWIZJI

Ci osobnicy uzurpują sobie prawo do decydowania, czego mają słuchać wszyscy ludzie, w zasięgu ich działania, a, w efekcie, o czym myśleć(!), jak się czuć(!!), w jakim być stanie psychofizycznym(!!!)...; a poprzez ich wymuszonych słuchaczy; ofiary, mających z nimi kontakt, następni ludzie...!/Ci osobnicy odmawiają, w tym osobom wybitnym, o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, analitycznym umyśle, prawa do niesłuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, niepożądanych, absurdalnych, szkodliwych; prawa do dobrego samopoczucia, zdrowia, myślenia o swoich sprawach, dbania o intelekt! Ci osobnicy rozprzestrzeniają swoje postępowanie wśród tysięcy tego ofiar (przyczyniają do efektu lawinowego)!

Ci osobnicy zrobią wszystko inne, byle tylko nie najoczywistszą, najprostszą, korzystną dla wszystkich, w tym tego nierozumiejących, nieświadomych ludzi, rzecz, a mianowicie przestać szkodzić, a zacząć postępować neutralnie, przyjaźnie dla wszystkich.

 

Nikt mądry nie słucha i nie przymusza do słuchania rzeczy niepożądanych (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

Nikt nie ma prawa szkodzić innym ludziom!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

*4 Pomówienia pobudzają wyobraźnię, wtedy „wszystko potwierdza” plotkę (szczególnie duże emocje, tradycyjnie, wzbudza tematyka związana z seksem, a jeszcze bardziej, gdy dotyczy to osoby szczególnej, znanej (inni mogą coś 10 razy bardziej i częściej, niż głosi dana plotka, i nie zrobi to wrażenia, mało kogo to zainteresuje)).

 

*5 Wzrokiem można m.in. przyczyniać się do skupiania uwagi, myślenia przez ofiarę o osobie napastującej wzrokiem, jego emanacji; stresie, problemie, szydzić, drwić, peszyć, nękać, poniżać, straszyć, grozić, denerwować, dręczyć, upokarzać, okazywać triumf perfidii, zła, bezwzględność, okrucieństwo; napastować; psychicznie okaleczać, uwrażliwiać (wszystko będzie się przypominać, będzie się przechodzić traumę pod wpływem czyjegokolwiek i jakiegokolwiek wzroku); rujnować życie.

 

SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE, WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko impulsy elektryczne, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu, samopoczucie, zdrowie, życie).

 

WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym, destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.

Przecież patrzenie się jest jawnym sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie, są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze, serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe, skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!

Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji: nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo, odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy – z tego skutkami…

Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje, skutki przez całe życie!

Czy wykazałem choćby najmniejsze zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)… To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!

Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P. czyni!

Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie, to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa stoi?...

A jak by się P. czuł, jaka byłaby P. reakcja, gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok, spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…

Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko” mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami, tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w psychice, umyśle, życiu?!)

Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy, by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore, patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!

 

MOJE CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować, gwałcić – robić mi krzywdę!

Ja nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo, z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić, czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym, bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie; być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo funkcjonującej psychiki, psychopactwa!

 

TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA SYTUACJA!

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem odpowiednio postępować.

 

Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.

 

Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!

 

*1 TRWACZY – co do przyczyn trwactwa, trzeba podać lęk przed zmianami (aktywni trwacze potrafią nawet walczyć z próbami zmian, m.in. zyskując aprobatę (awans) w swoim otoczeniu za obronę jedynie słusznego stanu; wolą by było źle, bo zmiany mogą spowodować że będzie jeszcze gorzej (a tacy ludzie często nie są zdolni do oceny potencjału jaki mogłyby przynieść zmiany)), a więc koniecznością dostosowania się do nowych warunków, co potencjalnie wiąże się z ryzykiem pogorszenia swojej sytuacji/utraty obecnych zdobyczy (szczególnie gdy będzie ona wymagała konstruktywnych zdolności (boją się tego osoby o niskim potencjale)); Poglądy w znacznej mierze zależą od otoczenia w jakim żyjemy, więc ich zmiana może wiązać się z dezaprobatą, agresją tego otoczenia (a ci ludzie chcą być akceptowani); stąd tak trudno jest to zjawisko przełamać, zachęcić kogoś do zdobycia informacji innych, niż takie, które utwierdzałyby o słuszności swoich poglądów, postępowania.

Przy niedostatkach umysłowych, braku innych walorów (np. estetycznych), lojalność wobec zastanego sytemu, czerpiących z niego korzyści, może być skutecznym sposobem na własną prosperitę. A preferowane sposoby, to prosperita kosztem innych, mogących zaszkodzić w karierze, szczególnie jeśli mają wyższy potencjał. Więc lepiej działać tak, by inni byli głupi, nieświadomi, biedni, pozbawieni możliwości wykazania inicjatywy (ich niski status gwarantuje bezpieczeństwo dla własnych interesów). Stąd w systemach utopijnych awansują, prosperują miernoty, osoby upośledzone etycznie, zdegenerowane, psychopatyczne, bezwzględne; destrukcyjne, a przegrywają osoby wartościowe, wybitne.

 

*2 PSYCHOPATÓW(-DEBILI) – świadomie, celowo, szkodzących innym ludziom; debili – gdyż nikt nie odnosi realnych korzyści z ich atakowania ludzi/ogólny bilans jest zdecydowanie ujemny, a więc postępują nie tylko aspołecznie, ale i absurdalnie!

Są ludzie, z którymi może zetknąć się 100 psychopatów/ek, i żaden/a nie zrobi im krzywdy. A są i tacy, że wystarczy, żeby osoba psychopatyczna tylko się o takiej osobie dowiedziała, by poświecić swoje życie na jej niszczenie (latami). Ta pierwsza jest wolna od zainteresowania, ataków, bynajmniej nie z powodu walorów, tylko ich braku. Ta druga – wręcz  przeciwnie, jest wrażliwa, i ma walory – są więc odpowiednie warunki, podatny potencjał, do ataków, i co niszczyć (w tym usuwając (potencjalne) zagrożenie (pozbawianie społeczeństwa potencjału osoby potencjalnie wartościowej; zyskanie wroga – jest zyskiem...) dla własnej prosperity psychopaty/ki – osoby pozbawionej, czy o niskich walorach). W ten sposób odbywa się selekcja negatywna.

 

TO NIE PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE; DEGENERACI PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO PROBLEMÓW, TYLKO BRONIĄCY SIĘ, INNYCH PRZED PROBLEMAMI, W TYM STRESAMI, URAZAMI, NAŚLADOWNICTWEM (IRYTUJĄCEGO ZACHOWANIA, RELIGIJNOŚCI, NAŁOGAMI), CHOROBAMI ITP...

A oto objawy w wypowiedziach (które składają się z emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów), oraz moje do nich komentarze:

„Ale mi/innym, pozostałym to nie zaszkodziło/nie szkodzi /nie przeszkadza, więc jak tobie/komuś/innym/pozostałym może przeszkadzać???”...

- Wszystko, w tym irytujące zachowanie, dźwięki (w tym nie lubiana, w niechcianym czasie muzyka), hałasy, trucizna nikotynowa, wszystkim przeszkadza, szkodzi, tylko nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (są też świadomi i nieświadomi wrażliwcy, są też osoby o umysłach analitycznych, czyli to, co odbierają analizują). Brak obrony jest objawem bezmyślności, niezrozumienia, choroby, i prowadzi do pogorszenia swojego i innych stanu, w tym utrwalania destrukcyjnej postawy osoby postępującej szkodliwie, aspołecznie, oraz przyczynia do demoralizacji, naśladownictwa, zarażania takim zachowaniem, postawą następnych!

„Będę robić co mi się podoba!” - Ludzie normalni robią co im się podoba...

„To nie słuchaj/nie wdychaj jak ci to przeszkadza!”... - To nie oglądaj jak ci świecę latarką/migam lampą błyskową w oczy...

„Babcia paliła...” - I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!

„Ale mnie/innych to nie spotkało, więc nie możliwe, by kogoś innego to spotkało.”... „Ale on/a do tej pory jeszcze mi/nikomu nic nie zrobił/a, więc...” - Więzienia są pełne ludzi, którzy wcześniej „nic nie zrobili”.

„Ale to jest osoba starsza.” - Np. starzy, wiele lat działający, zasłużeni... debile, psychopaci; kanalie zasługują na uznanie, szacunek...

„Ale ja tak chcę/lubię.” - A ja tak nie chcę/nie lubię; nie życzę sobie w P. postępowaniu w jakikolwiek sposób uczestniczyć!

„Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza!” - Ale to mnie nie obchodzi, że to P. nie obchodzi...

„Ale środowisko i tak jest skażone.” - Dodatkowe trucie np. trucizną nikotynową, eksponowanie nikotynizmu, po pierwsze stresuje, co powoduje problemy same w sobie, wywołuje uraz (a w niektórych przypadkach jeszcze chorobę psychiczną)! Po drugie – przyczynia się do naśladownictwa (dlatego P. truje się, innych)! Po trzecie – osłabia organizm, bo musi walczyć z skutkami zatrucia, usuwać toksyny, zmiany chorobowe! Po czwarte – zwiększa, nawet o kilkadziesiąt procent, prawdopodobieństwo choroby (śmierci), tym bardziej, jeśli organizm jest osłabiony innymi czynnikami, np. spalinami samochodowymi!

„A co mnie to obchodzi (że komuś robi krzywdę, co będzie za 100 lat/po jego śmierci)! I tak będzie co ma być/co komu pisane/Taki już los.”...

Tacy ludzie robią to, co inni, i to jest mądre. A jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)...

LICZY SIĘ TU, TERAZ, I CO ON/A (BEZPOŚREDNIO) BĘDĄ Z TEGO MIEĆ.

 

Niektóre negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy bardzo zawiłe, skomplikowane, złożone.

 

PS Kim są np.: zarażający chorobami (m.in. wenerycznymi; HIV, wirusem C), trujący się, zachęcający do trucia się (np. trucizną nikotynową, alkoholową, narkotyczną, chemikaliami na porost mięśni), zarażający nałogami, pseudolekarze, pseudouzdrowiciele, producenci trujących, nieskutecznych tzw. leków, szkodliwej żywności, nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, na porost mięśni – trucizn, tego sprzedawcy, oszuści finansowi, aferzyści gospodarczy (politycy), przymuszający do słuchania (dla pozostałych:) wycia, jazgotu muzycznego, wypłocinoreklamodawcy, egoistyczni bogacze (kosztem zużywania bezcennych, nieodnawialnych surowców mineralnych i innych zasobów, skażania środowiska, zatruwania przyrody, trucia, zdrowia ludzi, ich eksploatowania, wyzyskowi, kosztem przyszłych pokoleń), koncerny naftowe, spalinowo-samochodowe, sekciarze i ich naganiacze, bandyci, recydywiści; osobnicy nie rozumiejący elementarnych rzeczy, a mimo to aktywni, kim są świadomie robiący krzywdę innym ludziom, kim są bezwzględni, nie przejmujący się niczym ani nikim egoiści...

 

www.faktyimity.pl Forum / Kapitan / śro, 13 sierpień 2008 23:09 Tylko pytanie – dlaczego negatywna, a nie odwrotnie!?? Co spowodowało, że człowiek wybiera źle?

 

OTO JEST - GENIALNE, KLUCZOWE - PYTANIE(???!!!)

Może miał na to wpływ powszechny w przeszłości kanibalizm – ludzie etyczni, wrażliwi, prospołeczni, inteligentni (radzący sobie bez kanibalizmu), byli zjadani przez pozostałych...; w późniejszym okresie ludzie wartościowi - jako konkurencja - byli przez pozostałych po prostu zabijani; dodajmy też socjotechnikę, pranie mózgu, obłudne kłamstwa stosowane przez zdegenerowanych, bezwzględnych egoistów, również, w ten sposób, eliminujących konkurencję.

Lepiej też trzymać z tymi, co mogą zniszczyć kogoś psychicznie, fizycznie (zjeść), niż być ich ofiarą. Stąd dużo większy posłuch i okazywaną lojalność, chęć do współpracy, mieli najagresywniejsi, najbezwzględniejsi osobnicy (w ten sposób rekompensujący swoje niedostatki umysłowe); czyli w ten sposób miała mse promocja destrukcji, krótkowzrocznego egoizmu, strachu, intryganctwa itp. (najlepiej siedzieć cicho, być posłusznym i nie podskakiwać, gdyż wykazując się konstruktywną działalnością, pomysłowością, inteligencją stwarzasz zagrożenie dla pozycji pozostałych, do tego niezdolnych) – eliminacja zdolnych do prospołecznych, konstruktywnych działań.

A ponieważ nikt sam nie da się zabić, zjeść; wyeliminować, to trzeba było opanować różne pomocne w tym techniki, jak intryga, kłamstwo, fałsz (co sprzyja też tworzeniu i szerzeniu absurdalnych plotek, pogłosek, wymysłów, pomówień, realizowaniu utopii, itp.), zastraszanie, podporządkowywanie sobie innych, przemoc itp.; wytłumić uczucia wyższe – osiągnąć przebiegłość, skuteczność.

– Czyli zwyciężali i zwyciężają najokrutniejsi, najbewzgledniejsi, najprzebieglejsi i najposłuszniejsi osobnicy, przekazując, dominując dzięki temu, swoje geny w populacji.

 

Podłożem psychopactwa (oprócz choroby), czyli szkodzenia innym, psychiczne, intelektualne, ekonomiczne, fizyczne (np. trucizną nikotynową, nikotynizmem; wciągając w jakiś nałóg), szczególnie lepszym od siebie, jest chęć zwiększenia swoich szans życiowych wśród swoich bezpośrednich oraz zastraszonych ofiar.

Psychopatów dzielimy m.in. na świadomych i nieświadomych swojego stanu, przyczyn i skutków swojego postępowanie (ci drudzy uważają swoje postępowanie za słuszne, dobre, bo np. pokierowane są one wiarą religijną, ustrojową, bo wykonują słuszną, potrzebną pracę (np. zlecania realizacji, wmuszania odbierania tzw. reklam, nazw stacji, programów itp.), bo uważają, że tak prawidłowo wychowują, pomagają podopiecznym).

Podłożem wielu destrukcyjnych dyktatur, realizacji utopii również jest psychopactwo.

PS W przeszłości mordowany był co piąty członek społeczności.

 

„POLITYKA” nr 34 (2617), 25.08.2007 r. HOMO KILER (...) Dobry, miłujący pokój dzikus nigdy nie istniał. Nie dość, że ludzie mordowali się od zarania dziejów, to na dodatek robili to z jeszcze większą zaciętością niż dzisiaj: krwawe żniwo zbierało nawet do 20 proc. populacji, z rąk zabójców ginęły kobiety i dzieci. Zazwyczaj oszczędzano jedynie kobiety w wieku reprodukcyjnym. Jaki zysk przynosi morderstwo? Buss wyjaśnia: „Zacznijmy od tego, że nieszczęsna ofiara zabójstwa traci wszelkie szanse na przekazanie swoich genów potomstwu. Zamordowany mężczyzna już nigdy nie będzie zabiegał o względy kobiety i z pewnością żadnej nie uwiedzie. Nigdy więcej nie będzie się kochał ze swoją żoną”. (...) Edwin Bendyk

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [06.12.2009, 13:49] 4 źródła NASI PRZODKOWIE Z EUROPY JEDLI LUDZI NA POTĘGĘ Do tej pory sądzono, że nie było tu kanibali. Archeolodzy odkryli przykłady masowego kanibalizmu w Niemczech.

To niezwykle rzadkie dowody na istnienie kanibalizmu w Europie w epoce wczesnego neolitu - powiedział Bruno Boulestin z University of Bordeaux.

W pobliżu wsi Herxheim archeolodzy odkryli szczątki około 500 osób, wśród nich także nienarodzonych dzieci. Ich kości były celowo łamane. Naukowcy nie są jedna zgodni czy odkryte kości były "celowo gotowane".

Kanibalizm na tym terenie archeolodzy traktują jako "zjawisko wyjątkowe". Przypuszczają, że spowodował je okres wielkiego głodu. | TM

 

„WPROST” 02.04.2006 r. MAŁOŚĆ I WIELKOŚĆ Polska staje się krajem hałaśliwej małości

Dla ludzi wybitnych, obdarzonych wiedzą, odwagą i charakterem, a podejmujących trudne, odpowiedzialne i niepopularne zadania bywa nie do pozazdroszczenia. Uznanie dla ich osiągnięć pojawia się późno i bywa deprecjonowane zarzutami ludzi słabo wykształconych, niezdolnych do prawidłowych i obiektywnych ocen. W społeczeństwie demokratycznym nie brakuje besserwisserów i opluwaczy. Mają prawo głosu. Są bezkarni. To normalne. Chodzi jednak o to, by hałaśliwa, demagogiczna mniejszość nie zdominowała opinii publicznej. Zarzuty najcięższego kalibru stawiają ci, którzy na ważnym zakręcie historii nie mieli nic do zaproponowania, nie umieli ani postawić diagnozy, ani zaproponować właściwej terapii, a przede wszystkim się bali. (...) Wacław Wilczyński

 

DLACZEGO LUDZIE POSTĘPUJĄ ŹLE, ABSURDALNIE, DESTRUKCYJNIE

Czy dalej P. nie zdajecie sobie sprawy z jakimi osobnikami mamy do czynienia, że im, bezpośrednio, pośrednio, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, chodzi o destrukcję (jest to też jedyny sposób by zwrócić na siebie uwagę - negatywne emocje - twierdząc, że są pozytywne (okaleczanie, pranie mózgu - kolejna korzyść...))!; że nie rozumieją, nie kojarzą, elementarnych rzeczy...

DOPATRYWANIE SIĘ SENSU W BEZSENSIE (oczekiwanie zrozumienia od osób bezmyślnych; rozsądnego postępowania od osób destrukcyjnych itp.)…

Do tych osobników racjonalne, merytoryczne, rozsądne argumenty nie docierają. Więc "dyskutując" z nimi zbliżacie się P. do ich poziomu (tracicie zdrowie, intelekt i czas) – i oto im chodzi...!

 

„Polityka” - nr 49 (2734) z dnia 2009-12-05; s. 90-91 Świat: WIĘZIENIA DO LECZENIA Kilka głośnych w ostatnich latach zbrodni, zwłaszcza zamordowanie szwedzkiej minister spraw zagranicznych Anny Lindh, zwróciło uwagę na fakt, że sprawcami byli osobnicy o wyraźnych zaburzeniach psychicznych, którzy korzystają w Szwecji z większej niż gdzieś indziej swobody. Komitet, powołany jak zwykle w takich przypadkach do sporządzenia raportu, zaproponował m.in. rozwinięcie opieki psychiatrycznej w więzieniach, ponieważ spora część więźniów (niektórzy naukowcy utrzymują, że ponad połowa) odbiega od normy. Stan psychiczny zatrzymywanych jest także przyczyną krytykowanego ostatnio wzrostu liczby samobójstw w szwedzkich aresztach (10 przypadków rocznie).

Kristina Naeslund, specjalizująca się w badaniach psychopatii, utrzymuje, że wśród morderców i sprawców innych zbrodni jest przeważający odsetek psychopatów, którzy manipulują nawet psychologami. Więzienia są szkołą przestępczości dla ludzi młodych, pokazuje raport. Po spędzeniu kilku lat w więzieniu częściej niż inni do niego wracają. Tomasz Walat ze Sztokholmu

 

"WPROST" Numer: 8/2009 (1363) URODZONE OFIARY Przestępcy rzadko atakują przypadkowo, pod wpływem impulsu. Na ogół starannie wybierają ofiary. „Wiele osób kusi przestępcę, wręcz prosi się o to, by je zaatakować” – pisał w 1948 r. Hans von Hentig w książce „The Criminal and His Victim”. Niektóre osoby mają skłonność do bycia wykorzystywanymi. Nieświadomie wysyłają sygnały, że łatwo je zaatakować – mówi „Wprost" prof. David Buss, psycholog z University of Texas. – Inni są bardziej podatni na bycie prześladowanym – są zgodni i ekstrawertyczni. Osoby zgodne nie chcą urazić innych, a ekstrawertyczne są skłonne do współpracy – wyjaśnia prof. Buss. (...) Autor: Aleksandra Postoła

 

"WPROST" Numer: 6/2010 (1410): „To ludzie chłodni uczuciowo, przed którymi trudno się nawet obronić" – pisze Robert D. Hare w książce „Psychopaci są wśród nas”. Kanadyjski psycholog przeprowadził jedne z największych badań ludzi cierpiących na aleksytymię, czyli niezdolnych do odczuwania emocji i empatii, a nawet do nazywania uczuć. Od lat 60. XX w. prowadził z nimi rozmowy i analizował ich psychikę. Twierdzi, że znakomicie manipulują. Przyznaje, że nawet eksperci dają się zwieść ich sztuczkom.

Prof. Robert Hare twierdzi, że w USA osoby psychopatyczne stanowią 1 proc. społeczeństwa. Z przeprowadzonych w Finlandii testów psychologicznych wynika, że objawy aleksytymii wykazuje 13 proc. osób, w tym 10 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn. Kobiety są mniej podatne na to zaburzenie, bo na ogół mają większą empatię. Mężczyźni są bardziej logiczni, wykazują większą skłonność do technicznego sposobu myślenia. Autor: Zbigniew Wojtasiński

 

 www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [05.11.2009, 10:13] 2 źródła SZEF NA CIEBIE KRZYCZY? BĘDZIESZ MIAŁ ZAWAŁ Nawet, jeśli zmienisz pracę organizm zapamięta tyrana. Praca z agresywnym i niekompetentnym szefem jest groźniejsza niż przypuszczano. Pracownicy po takich doświadczeniach są o wiele bardziej narażeni na choroby układu krążenia i nerwice, nawet jeśli później trafią na bardziej wyrozumiałego pracodawcę - donosi "The Daily Mail".

Do takich wniosków doszli lekarze po zbadaniu prawie 20 tysięcy pracowników ze Szwecji, Finlandii, Niemiec, Polski i Włoch. Sprawdzono prawie wszystkie zawody - od leśników po recepcjonistki. Porównywano stan ich zdrowia z oceną jaką wystawiali swoim szefom.

Ryzyko zawału wzrasta o 25 procent, jeśli pracownik w swojej karierze spotkał się z agresywnym, apodyktycznym kierownikiem czy dyrektorem. Skutki pracy z tyranem mogą wystąpić nawet 10 lat później - piszą w swoim raporcie naukowcy z Instytutu Karolinska w Sztokholmie. | AJ

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558  | kwiecień 2009 W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [16.02.2010, 22:34]: POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009, 12:24] 1 źródło ZABIJE NAS... DEPRESJA

W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Na zaburzenia psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej grupie chorób.

W ciągu dwóch dekad, spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

Dlatego ludzie biedni, zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż osoby zamożne - mówi ekspert.

Lekarze przypominają, że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [23.02.2009, 18:42] 2 źródła CO TRZY SEKUNDY KTOŚ PRÓBUJE SIĘ ZABIĆ A co 40 sekund komuś się udaje.

Samobójstwa pochłaniają na świecie więcej ofiar niż wojny i morderstwa - twierdzi profesor Brunon Hołyst.

Jak powiedział na konferencji poświęconej samobójstwom, liczba samobójstw będzie jednak coraz wyższa. W 2020 roku na życie może się targnąć od 1,5 do 1,8 miliona.

Według Światowej Organizacji Zdrowie rocznie na całym świecie samobójstwo popełnia około miliona osób. W Polsce co roku próbę samobójczą podejmuje 4-5 tysięcy ludzi. Średnio co dziesiątemu samobójcy się udaje...

Wedle statystyk Światowej Organizacji Zdrowia wśród samobójców jest pięciokrotnie więcej mężczyzn niż kobiet.

Niepokojąco rośnie liczba nastolatków, którzy targają się na swoje życie. Najczęściej próbują się zabić dzieci pomiędzy 15 a 19 rokiem życia. Jest ich nawet 280 rocznie, czyli o kilkadziesiąt więcej niż w 2000 roku.

Ale na życie targają się również dzieci młodsze. Około 50 samobójstw rocznie notuje się w grupie 10-14-latków.

Najczęstszym powodem są trudności w szkole, problemy w rodzinie i - nieco rzadziej - zawód miłosny. | G

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]

Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]

(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.

(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl | Sobota [04.07.2009, 17:04] 1 źródło SPOCONY STUDENT SIEJE NIEPOKÓJ NA EGZAMINIE Jego koledzy strach wyczuwają nosem.

Studenci przed wejściem na egzamin ustny wysyłają do siebie sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie przez... pot. Badania potwierdzające komunikację przez zapach przeprowadzili naukowcy z Dusseldorfu - donosi newscientist.com

Im student bardziej przestraszony tym bardziej może liczyć, że jego zapach wzbudzi współczucie u innych żaków. Dowiedziono także, że jeżeli jeden ze studentów zacznie panicznie się bać i pocić, pozostali także nie będą mogli opanować niepokoju.

W niemieckim eksperymencie uczestniczyło 49 osób, które za godzinę podchodziły do ważnego egzaminu. Pod pachami studentów umieszczono wchłaniające pot wkładki. Drugie badanie przeprowadzono tuż po egzaminie.

Kolejną grupę studentów zaangażowano do wąchania pobranych próbek potu, monitorując jednocześnie reakcję mózgu na zapachy. Wyniki wskazały, że pot studentów zebrany przed egzaminem natychmiast pobudzał aktywność obszarów kory mózgowej, które odpowiadają za relacje między ludźmi i empatię.

Naukowcy uważają, że strach powoduje uwolnienie w organizmie substancji chemicznej, która automatycznie działa na osoby w bliskim otoczeniu. One także poczują lęk i obawy, ale również współczucie wobec osoby, która wysyła sygnały o niebezpieczeństwie. | AJ

 

„NEWSWEEK” nr 1, 09.01.2005 r. PSYCHOLOGIA PODŚWIADOMY STRACH

Podświadomość odgrywa ogromną rolę w powstawaniu uczucia lęku. Ustalili to amerykańscy naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku podczas badań ochotników, którym na ekranie komputera pokazywano fotografie twarzy różnych osób. Wśród zdjęć zwykłych ludzi dosłownie na ułamek sekundy pojawiały się też oblicza osób przerażonych, złych lub zagniewanych.

W czasie pokazu badano (korzystając z funkcjonalnego rezonansu magnetycznego) aktywność mózgu ochotników. Okazało się, że groźne twarze, choć niezauważalne dla oka, wzbudziły niezwykłą aktywność części mózgu odpowiedzialnych za emocje. Oznacza to, że choć ludzie świadomie nie dostrzegają pewnych obrazów, trafiają one jednak do ich podświadomości. Badania dowiodły też, że im bardziej człowiek jest nerwowy, tym silniej reaguje na takie obrazy.

 

"WPROST" Numer: 8/2009 (1363) WIRUSY UMYSŁU (...) Na nasze zachowania wpływają nawet osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia, otyłość.

Analizy Jamesa Fowlera z University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły, my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami. Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa. Tak samo jest z rozwodami. (...) „Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny, poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. (...) Dziś proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie – mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw. inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas Christakis.

Wpływom społecznym ulegamy nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć. Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie – kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi.

To, jak bardzo jesteśmy podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc. Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe. Autor: Monika Florek-Moskal

 

„WPROST” nr 46(1299), 2007 r. WIELKIE DOŁOWANIE NIE PODDAJĘ SIĘ NEGATYWNYM OPINIOM – TAK SĄDZI WIELU Z NAS. TO ZŁUDNE PRZEKONANIE. Negatywne argumenty są tak silne, że nawet jeśli wielokrotnie wysłuchamy ich z ust tylko jednego człowieka, wpływają one na nas tak przekonująco, jak zapoznanie się z opiniami wielu różnych ludzi. – Pod wpływem negatywnego nastawienia innych szybko zmieniamy własną opinię, nie tylko z dobrej na złą, ale także ze złej na jeszcze gorszą – mówi dr Adam Duhachek z Indiana University.

Aż 82 proc. badanych przez firmę Goodmind stwierdziło, że w ostatnich 12 miesiącach dokonali zakupu, kierując się opinią innych osób, a 74 proc. pod wpływem negatywnych opinii innych zrezygnowało z poważnego zakupu, na przykład komputera, sprzętu elektronicznego lub samochodu. – Rozwój Internetu wytworzył grupę klientów, która jest wręcz uzależniona od opinii innych osób. Ci klienci tworzą grupy wymieniające opinie mailami. Opierają się zarówno na zdaniu przyjaciół, jak i globalnej sieci klientów – mówi Peter Mackey, szef firmy Goodmind. Negatywnym opiniom ulegamy tym bardziej, im ważniejszą decyzję mamy do podjęcia. Amerykański biolog Paul Ewald z Amherst College porównuje rozprzestrzenianie się ich do zakażeń bakteriami opornymi na antybiotyki. Nie ma na nie lekarstwa.

ŚMIERTELNY PESYMIZM – Jeśli często słyszymy złe opinie na swój temat, na przykład z ust partnera czy szefa w pracy, zaczynamy w nie wierzyć i zatracamy poczucie własnej wartości. W efekcie spada jakość naszego działania, stajemy się gorsi w pracy i rodzinie. Wpadamy w błędne koło, które paraliżuje nasze działania – wyjaśnia doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Często takie zachowanie jest warunkowane od dzieciństwa. Wtedy podatność na zakażanie negatywnymi opiniami jest największa, szczególnie ze strony najbliższych osób. Dziecko, które słyszy od rodziców: „Ty nigdy nic nie robisz dobrze", traci motywację do rozwoju. W efekcie nie podejmuje wyzwań także w życiu dorosłym. „Negatywne opinie błyskawicznie się rozprzestrzeniają, infekują umysły i zmieniają nasze zachowanie, tak jak wirus komputerowy zakłóca działanie oprogramowania" – stwierdził Aaron Lynch w książce „Thought Contagion” (Zaraza myśli). Becca Levy z Yale University dowiodła, że osoby, które negatywnie myślą o swojej starości, żyją o siedem i pół roku krócej niż ci, którzy z pogodą ducha akceptują upływ czasu.

Niszczącą siłę negatywnych opinii potęguje to, że przypisanie komuś jednej negatywnej cechy powoduje, iż łatwo obarczamy go innymi wadami, nawet takimi, których nigdy nie zaobserwowaliśmy. Jedynie na podstawie niejasnych przesłanek łatwo przypisujemy kogoś do „grupy trzymającej władzę" czy do „układu". Zjawisko to stało się fundamentem działania tzw. czarnego PR. Manipuluje on negatywnymi informacjami na temat ludzi, organizacji czy instytucji, żeby podważyć ich wiarygodność. Na świecie pionierem w wykorzystaniu tego zjawiska w polityce był amerykański XVIII-wieczny polityk Samuel Adams. Głosił on zasadę: „Przedstaw wroga w złym świetle, a już w nim pozostanie”. Walcząc przeciwko brytyjskiemu prawu kolonialnemu, organizował komitety korespondencyjne w celu rozpowszechniania fałszywych antybrytyjskich informacji.

 W Polsce prekursorem politycznego czarnego PR był Stan Tymiński. W 1990 r. opowiadał o czarnej teczce, która pomoże mu pogrążyć rywali. Udało mu się przekonać do siebie tak wiele osób, że obok Lecha Wałęsy przeszedł do II tury wyborów prezydenckich. Przykładem siły rażenia negatywnych opinii jest zdarzenie związane z Donaldem Tuskiem. Kiedy przed drugą turą wyborów w 2005 r. pojawiła się informacja, że jego dziadek ochotniczo służył w Wehrmachcie, stracił część poparcia, chociaż informacja okazała się nieprawdziwa.

WIARYGODNA PLOTKA Skłonność do ulegania negatywnym opiniom nie oznacza, że człowiek z natury jest pesymistą. Nie ma też nic wspólnego z siłą sugestii, jak dotychczas sądzono. Uleganie wpływom innych jest w nas genetycznie zaprogramowane. Nasi przodkowie naśladowali to, co robią inni, by uniknąć niebezpieczeństwa. Zdolność do bacznego obserwowania innych i odczytywania z ich zachowania sygnałów na temat tego, co się dzieje, było zaletą, którą ewolucja faworyzowała. – Jeśli na podstawie reakcji innych osób na szum w krzewach zareagujemy, zanim sami usłyszymy złowrogie odgłosy, mamy większą szansę na ucieczkę przed drapieżnikiem – mówi Rita Carter, autorka książki „Mapping the Mind".

Najprawdopodobniej dlatego łatwiej niż faktom wierzymy złowrogim plotkom, co udowodnili badacze z Instytutu Maksa Plancka. Podczas eksperymentu dali studentom pieniądze i pozwolili się nimi dzielić z innymi. Okazało się, że badani dawali mniej pieniędzy osobom nazywanym sknerami, a więcej tym, których określano jako hojni gracze. Prof. Mahzarin Banaji z Uniwersytetu Harvarda uważa to zjawisko za ważną przyczynę powstawania uprzedzeń. Wiąże się ono z procesem nieświadomego uczenia się. Badaczka wykazała to na przykładzie dzieci pochodzenia latynoskiego. Traktują one poszczególne rasy zgodnie z nastawieniem obowiązującym wśród dorosłych – uważają się za lepsze od Afroamerykanów, ale gorsze od białych rówieśników.

Zakażanie umysłu negatywnymi myślami przyczynia się do irracjonalnych lęków przed zagrożeniami, które nie mają nic wspólnego z prawdopodobieństwem ich wystąpienia. Badania agencji Euro RSCG Worldwide wykazały, że większość ludzi boi się rzeczy, które w najgorszym wypadku stanowią jedynie marginalne zagrożenie. Ponad 60 proc. respondentów w każdym regionie świata wymienia terroryzm wśród pięciu największych zagrożeń. Jednocześnie lekceważą oni to, co realnie zagraża ich zdrowiu i życiu. Tylko 6 proc. badanych boi się otyłości, która w USA przyczynia się do śmierci 300 tys. osób rocznie. Co drugi badany bardziej boi się śmierci w wypadku samochodowym niż chorób serca, które są o 40 proc. częściej przyczyną zgonów. Te osoby jednocześnie nie dbają o dietę i aż 20 proc. z nich nie zapina podczas jazdy samochodem pasów bezpieczeństwa. Po aferze ze szpinakiem zakażonym bakteriami E. coli w USA nawet palacze papierosów bali się tych mikrobów bardziej niż zachorowania na raka płuc. Siła negatywnych opinii powoduje, że szybciej rozpowszechniają się nieskuteczne diety niż te, które warto stosować. Osoby, które bezskutecznie je stosowały, rozpowiadają o nich tak namiętnie, że wielu ludzi postanawia je sprawdzić.

Naśladowanie zachowań innych ludzi rządzi światową gospodarką. – To najbogatsi ustalają granice wydatków osób o niższym statusie finansowym. W ubogim społeczeństwie mąż, chcąc wyznać miłość żonie, przynosi jej jedną różę, w bogatym musi jej przynieść tuzin – mówi Robert Frank, profesor ekonomii z Cornell University. Jego zdaniem, tylko pozornie nie zwracamy uwagi na majątek najbogatszych. Członkowie klasy średniej chcą osiągnąć taki status finansowy jak najbogatsi i coraz bardziej się zadłużają. W USA, choć zarobki klasy średniej wzrosły znacznie mniej niż dochody najbogatszych, przeciętna wielkość nowo wybudowanego domu od lat 80. zwiększyła się o ponad 30 proc.

Skłonność do ulegania opiniom innych powoduje, że w wielu sytuacjach ludzie kierują się instynktem stada, czego dowodzą zachowania na giełdzie. Gdy ceny akcji zwyżkują, inwestorzy za każdą cenę skupują akcje. Do gry wchodzą nowi, coraz mniej doświadczeni inwestorzy i postępują coraz mniej racjonalnie. Takie zachowania doprowadziły do „czarnego wtorku" na amerykańskiej giełdzie w 1929 r., kiedy rozpoczęła się masowa wyprzedaż akcji. Zdaniem ekspertów, nie licząc wojen, był to największy kataklizm gospodarczy XX wieku. W ciągu miesiąca indeks giełdowy spadł o ponad 20 proc. To z powodu ulegania negatywnym opiniom w wypadku inwestycji na giełdzie znacznie większe jest prawdopodobieństwo strat niż zysków.

ZAKAŹNA NIRWANA Zarażania społecznego doświadczamy na co dzień. Nieświadomie pozostajemy pod wpływem opinii i nastrojów innych osób. Im bardziej są negatywne, tym silniej na nas oddziałują, bo mózg jest na nie wrażliwszy niż na to, co pozytywne. Podczas odczuwania negatywnych emocji w mózgu wydziela się hormon walki, norepinefryna. Zwiększa ona wrażliwość neuronów w obszarach mózgu odpowiedzialnych za pamięć. To m.in. od tego, jak głęboko negatywne opinie zapadną w naszą pamięć, zależy to, jak łatwo im ulegniemy. Biolog Richard Dawkins nazwał pojedyncze zakaźne myśli memami. Socjolog Loren Coleman, autor książki „The Copycat Effect", uważa, że zarażenie negatywnymi myślami było główną przyczyną serii strzelanin w szkołach, m.in. w szkole amiszów w Pensylwanii. Z jego badań wynika, że większość szkolnych strzelanin zdarza się dwa razy do roku: we wrześniu i październiku oraz w marcu i kwietniu. Zawsze od tygodnia do miesiąca po medialnych informacjach o rocznicach podobnych zdarzeń. Nie ma jednak pewności, że to elektroniczne media potęgują samobójczą zarazę. Już 200 lat temu fala samobójstw przetoczyła się przez Europę po opublikowaniu książki Johanna Wolfganga Goethego „Cierpienia młodego Wertera". Tragiczny bohater popełnia w niej samobójstwo. Niezależnie od mediów plaga samobójstw rozprzestrzenia się w niewielkich miejscowościach lub instytucjach. Przykładem jest Wągrowiec w północno-zachodniej Polsce, w którym od marca 2007 roku przez trzy miesiące odebrało sobie życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobna sytuacja zdarzyła się w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugota.

 

Richard Dawkins przekonuje, że idee ewoluują jak żywe organizmy. Podobnie jak w przyrodzie kieruje nimi zasada doboru naturalnego. Przetrwać udaje się najsilniejszym. Najłatwiej negatywnym opiniom i nastrojom ulegają ludzie wychowywani w rodzinach, w których nie radzono sobie ze stresem czy złością i gdzie brakowało poczucia bezpieczeństwa. Poddają się oni opiniom innych, bo dzięki temu czują się związani z jakąś grupą. Takie osoby nie tylko łatwo wierzą innym, ale też same konstruują spiskowe teorie. Widzą lęk nawet tam, gdzie go nie ma. Monika Florek-Moskal

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

2. ZACHOWANIA...

 

ZACHOWANIA... (ogólnie/z „Myśli”- mini) (wersja skrócona, do druku) [Ostatnia aktualizacja: 03.2013 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

Tutaj jest publiczna, czyli wspólna przestrzeń, więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni; decydować w jakim być stanie)!

Swoje potrzeby można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

Ma mse pozytywny rozwój czy wszechstronna degeneracja, regres naszego gatunku...

CELEM ŻYCIA PSYCHOPATÓW/EK JEST (w sposób świadomy) BEZKARNE I JAK NAJWSZECHSTRONNIEJSZE SZKODZENIE, POGRĄŻANIE (w tym wmawiając bezpośrednim ofiarom, otoczeniu, że postępują słusznie, dobrze, mają rację, a to ich ofiary, w tym broniąc się, innych są nienormalne, winne, złe, powinny zaprzestać się, innych bronić, za to się leczyć, by zapewnić sobie bezkarność, manipulować, ogłupiać, zyskiwać aprobatę, poparcie, czyli by szkodzić i w ten sposób)...!

CELEM ŻYCIA DEBILI/EK JEST OSIĄGNIĘCIE, ZA WSZELKĄ CENĘ, KARIERY, WŁASNA PROSPERITA (w tym zrównując do swojego, a jeszcze lepiej zniżając do jeszcze niższego od własnego poziomu innych, czyli pogrążając. Co zapewnia lojalność, współpraca z psychopatami)...! STĄD REALIZUJE SIĘ UTOPIE (w tym nazywa sprawy na odwrót) – SĄ ICH TWÓRCY I WYKONAWCY...!

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Ludzi można przyrównać do pszczół, os, szerszeni...

Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.

PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...

 

W takiej, czyli, jak zawsze, na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...

 

Jako analogię do polityków, ich działań podam przykład innych osobników również ABSOLUTNIE przekonanych o słuszności swojego postępowania(!)

W ciągu swojego 11-to letniego pobytu w Warszawie, około 2 tys. razy interweniowałem, gdy nikotynowcy, nikotynowczynie truli i tego uczyli inne osoby przy wejściach i w środku pomieszczeń publicznych. Najczęstszą postawą, gdy jeszcze nie było ustawy antynikotynowej, był ABSOLUTNY, destrukcyjny upór z ich strony: oni innych truli, trują i będą truć (w tym także w pracy, a w domu swoją rodzinę, w tym swoje dzieci)/szkodzili, szkodzą i będą szkodzić! Bo takie mają prawo, rację/bo ich to nie obchodzi, że komuś szkodzą! A ja jestem głupi, nienormalny, niebezpieczny, zły, powinienem się leczyć, powinni mnie zapiąć w kaftan i wywieźć do psychiatryka. Itp...

Inne przykłady z codziennego życia, to m.in.: krytykowanie przez degeneratów osoby dbające o zdrowie (np. że są chorzy, nienormalni, powinni się leczyć, a ktoś dbał o zdrowie, a i tak umarł przed czasem!), zachęcanie, uczenie przez degeneratów normalne osoby trucia się, uzależniania się alkoholem, nikotyną, narkotykami, szkodliwie przyrządzaną, szkodliwą żywnością, religijnością, zarażający chorobami, w tym HIV, trujący siebie i innych przekazem z radia, telewizora, zlecający, przygotowujący i wmuszający odbiór tzw. reklam, wciągający w propartyjną wiarę, w politycznych destruktorów, itd...

I m.in. takie osobniki zajmują się polityką, zajmują stanowiska na wszelkich szczeblach władzy, są dyrektorami, przedsiębiorcami, pracownikami, właścicielami środków przekazu, i zajmują inną działalnością mając wpływ na innych... Czego wszechstronnie destrukcyjne, niszczycielskie, pogrążające skutki wszechstronnie opisałem (...).

Podkreślam: wszyscy oni są ABSOLUTNIE przekonani o słuszności swojego postępowania – ich - na ich poziomie - argumentacja absolutnie ich o tym przekonuje, a inna - nie na ich poziomie - NIE! Trzeba też dodać, że nieprawidłową mają także autodiagnozę/samoocenę, oprócz że wypaczone wyznawane systemy wartości, a u części z nich ma to podłoże genetyczne, a więc ich biologiczny program umysłowy stwierdza, że wszystko przebiega zgodnie z [anormalnym] programem, a więc są normalni, a więc to inni są nienormalni, więc trzeba im pomagać, ich leczyć... I oni to ABSOLUTNIE WIEDZĄ, że tak jest, że mają rację(!)... I bardzo chętnie to innym wytłumaczą...

 

To za sprawą psychopatów i ich współpracowników: debili rozpowszechniono i utrwalono myślenie, nazywanie, postępowanie na odwrót, bo to umożliwia prosperowanie, w tym rozmnażanie się takich osobników, jak również niszczenie, eliminowanie osób o wysokim potencjale, wysokich walorach, w tym umysłowych.

 

Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...

PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:

- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,

- po tłumaczeniu spraw na odwrót,

- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,

- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,

- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,

- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,

- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,

- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),

- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,

- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,

- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,

- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,

- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,

- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,

- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,

- I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debili, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby...

 

Jak normalni ludzie stają się psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:

- są tego opowiadaniami uczeni,

- obserwując zachowanie, postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania w ich umyśle, uczenia się,

- są bezpośrednio wystawieni na oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki, składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,

- biorą udział w takim zachowaniu, postępowaniu, działaniach,

- stresowani, dręczeni, niszczeni przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.

Z tych powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!

 

Ludzie nienormalni mogą prosperować tylko wśród nienormalnych ludzi; w nienormalnej sytuacji. Ludzie normalni mogą prosperować tylko wśród normalnych ludzi; w normalnej sytuacji.

Geny domagają się stwarzania korzystnych warunków dla ich nosiciela-przekaziciela (jeśli będziemy pozwalać na płodzenie, rodzenie psychopatów, debili, osobników nienormalnych, chorych, upośledzonych, to takie osobniki będą kreować świat odpowiedni dla własnej prosperity, w tym przekazania swoich genów, więc ma mse degeneracja, destrukcja, regres... Jeśli wprowadzimy pozytywną selekcję prokreacyjną, to ludzie pozytywni, mądrzy, normalni, zdrowi, o wysokim korzystnym potencjale będą kreować świat dla własnej prosperity, więc będzie miał mse rozwój, doskonalenie, prosperita).

 

Ludzie o niskim pozytywnym, o wysokim negatywnym potencjale, nienormalni, źli, mogą prosperować tylko w nienormalnych warunkach, w tym wśród zmanipulowanych, ogłupionych, zdemoralizowanych, wypaczonych, głupich; nieświadomych; obłąkanych; nienormalnych; okaleczonych, upośledzonych psychicznie, umysłowo złych, ludzi...

Wraz ze wzrostem stopnia wypaczenia, degeneracji, nienormalności, degradacji, destrukcji, rośnie dla tego stanu sytuacji próg tolerancji, tzn. że to, co w normalnych warunkach byłoby niedopuszczalne, w nienormalnej, gdy jest to powszechne, sytuacji traktuje się jako nieuniknione, normalne, słuszne, a więc prawidłowe, i odpowiednio uzasadnia... A próby odwrócenia sytuacji, konstruktywizm, będzie powszechnie uważany jako nienormalność, zło, z odpowiednim tego, powszechnie akceptowanym, uzasadnieniem...!

 

Każdy ma jakieś objawy autodestrukcji, psychopatii

Kluczem jest to, by się POZYTYWNIE PRZEMÓC - bo człowiek potrafi programować swój umysł, a potem jest coraz łatwiej działać, bo to się utrwala (wszystko co odbieramy, o czym, jak myślmy, z kim się zadajemy, co robimy nas kształtuje).

 

My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!

 

Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...

Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI

Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

 

Nieświadomie szkodzą debile/ki, a świadomie psychopaci/tki, a więc kim są ich broniący...!

To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...

Więc to ich ofiary powinny się tłumaczyć, usprawiedliwiać, wyjaśniać: dlaczego nie chcą, by im szkodzono, przepraszać za bronienie się, innych i zaprzestać siebie, innych bronić...

Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe słuszne, a przed tym obrona jest objawem agresji, dowodem nienormalności...

Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują obronnej interwencji, zachowują się, postępują, działają nienormalnie, źle...

Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę nienormalną...

Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne!

P. nigdy nie mieli i nigdy mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!

 

Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi (a nie z demoralizującą, wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!

 

Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego, potencjału...

 

Nie można dopuszczać do sytuacji, że osoby o wysokich walorach, pozytywnym potencjale są niszczone, np. w pracy, msu zamieszkania, przez osobniki o niskich walorach, negatywnym potencjale, że ich potencjał jest marnowany.

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

„Taki już los. Tacy są ludzie”.

Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich, czyli na „nikogo”.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność pdk, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Państwo swojego szkodliwego zachowania, destrukcyjnego postępowania nie wymyślili, tylko naśladują, uczą i rozpowszechniają to wśród następnych...!

Ludzie kalecy psychicznie, upośledzeni, niedorozwinięci umysłowo; chorzy; nienormalni, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, doprowadzają do swojego stanu, a niekiedy i gorszego od własnego, innych (powstają efekty lawiny)...!

Proszę zwrócić uwagę na to, kto i jak jest aktywny, wydaje, w tym zajmuje się powtarzactwem, powoduje dźwięki, hałasy, działa wizualne, i jakie są tego skutki – ludzie normalni, inteligentni, etyczni, czy osobniki nienormalne, psychopatyczne, debilne...!

To jest zaśmiecanie umysłu, stresowanie, irytowanie, znęcanie się, dręczenie; szkodzenie, uszkadzanie psychiki; genów; obniżanie potencjału m.in. osobom wartościowym, wybitnym, w tym posiadającym umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, oraz uniemożliwianie pełnego, a niekiedy nawet elementarnego rozwoju potencjalnie wybitnym jednostkom, czego skutkiem jest, powszechne, niezrozumienie nawet elementarnych spraw, a w wyniku tego ponosimy straty, wydatki, mamy problemy, tragedie, potworności!

Osobnikom świadomie destrukcyjnym, nieświadomie destrukcyjnym (nierozumiejącym nawet elementarnych spraw) nie wolno nie tylko zajmować stanowisk, podejmować decyzji mających wpływ na innych, ale również pozwolić, by w jakikolwiek inny sposób szkodzili innym! Stąd konieczne jest m.in. wprowadzenie jawnego statusu (...).

 

Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!

Czy zdajecie sobie sprawę, co to za koszmar:

   - żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,

   - żyć wśród ich ofiar...,  

   - żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,

   - żyć z skrajną nienawiścią do swych oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z naszą naturą...

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY KALEKIE PSYCHICZNIE, UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami/kami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

 

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

 

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (nieświadomy, w sposób świadomy) szkodzenie!),

zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

 

CYTATY:

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

JAK ROZPOWSZECHNIAJĄ SIĘ ANORMALNE ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE (dlaczego ma mse degeneracja, regres)? – Bo nie ma pozytywnej prokreacji (generalnie ma mse, w wyniku efektów lawin (...), negatywna prokreacja), nie stosuje się eutanazji, nie ma, dyscyplinującego, ostrzegającego, jawnego statusu, i w efekcie: kto i jak jest aktywny/kto kim się interesuje/kto wymusza myślenie o sytuacji, osobie ją powodującej – ludzie normalni czy nienormalni...!

– Synchronizowanie swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, psychopatycznych, debilnych, aspołecznych, szkodliwych, destrukcyjnych, autodestrukcyjnych, odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, ich zachowaniem, postępowaniem, z nimi kontaktu wzrokowego, ich przekazu mimicznego, mowy ciała, treści, formie wypowiedzi, powodowanych, wydawanych przez nich dźwięków, i w takich warunkach, w efekcie, dochodzi do demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania, w tym dochodzi u osób to czyniących do utrwalania takiego profilu psychiki, uwrażliwiania ich ofiar, do uszkadzania, u jednych i drugich, genów; obniżania potencjału, z tego dalszymi negatywnymi konsekwencjami (zamiast rozwojem, to zajmujemy się skutkami ich postępowania, działań, rozwiązywaniem problemów! – Dochodzi do efektów lawin!)!

 

Składniki osobowości dzielimy m.in. na ujawniane (na co dzień i sytuacyjnie) i nie ujawniane/tłumione, autentyczne i odgrywane.

 

Masz problemy natury psychicznej, umysłowej, jesteś zdegenerowany/a, np. masz uciążliwe, szkodliwe tiki, nawyki, zachowanie, postępowanie, nie rozumiesz, nie chcesz zrozumieć, bądź udajesz że nie rozumiesz nawet elementarnych spraw, więc próbujesz wmówić osobom niechcącym ponosić tego konsekwencji, tracić czasu, mieć urazów, uszkodzonej psychiki, genów, obniżonego potencjału, że to oni mają problem, by i tak szkodzić...; jesteś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, głupi, debilny, psychopatyczny, nienormalny, chory, zły, więc chcesz innych zrównać do swojego poziomu, a jeszcze lepiej, to doprowadzić do gorszego stanu...!

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...

 

Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...

PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:

- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,

- po tłumaczeniu spraw na odwrót,

- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,

- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,

- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,

- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,

- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,

- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),

- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,

- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,

- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,

- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,

- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,

- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,

- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,

- I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debili, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby...

 

Jak normalni ludzie stają się psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:

- są tego opowiadaniami uczeni,

- obserwując zachowanie, postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania w ich umyśle, uczenia się,

- są bezpośrednio wystawieni na oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki, składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,

- biorą udział w takim zachowaniu, postępowaniu, działaniach,

- stresowani, dręczeni, niszczeni przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.

Z tych powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!

 

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).

Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, przyczynia się do rozpowszechnia szkodliwego zachowania, postępowania.

 

W każdej sekundzie miliony ludzi w Polsce, miliardy na świecie, ponoszą, w sposób świadomy, nieświadomy, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, oddziaływania osobników psychopatycznych, debilnych, a m.in. w wyniku powodowanych, wydawanych przez nich hałasów, dźwięków, odbioru ich przekazu (np. z RTV – zarówno ze strony autorów przekazu jak i jego rozpowszechniaczy-przymuszaczy do odbioru, jazgotu muzycznego, ryku silnika (np. motoru), zwierzęcych dźwięków (ptaków, psów), ciamkania, strzelania gumą do żucia, dźwięków słuchawek).

Skutkiem czego dochodzi do tego uczenia, naśladowania, rozpowszechniania takich zachowań, postępowania; demoralizowania, wypaczania; przyczyniania do stresów, lęków, urazów, uwrażliwiania, chorób, wydatków, przeznaczania w związku z tym, na tego skutki, tracenia, czasu; problemów, strat; uszkadzania psychiki; genów; obniżania potencjału, itp., z tego kolejnymi skutkami; wszechstronnego, powszechnego, pogrążania!

 

Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...

 

Proszę bezmyślnie, nieodpowiedzialnie nie naśladować szkodzących, na to przyzwalających, ale się zastanowić: po co, dlaczego, w jakim celu, z jakimi skutkami ktoś coś czyni; co osiąga(?); jaka jest, za czyją sprawą, w wyniku jakiej postawy otoczenia, nasza sytuacja... A więc czy należy tak postępować, na to zezwalać, czy się, innych, w naszym wspólnym/własnym interesie, bronić!

 

To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami, synchronizować swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, co odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, zachowaniem, postępowaniem, kontaktu wzrokowego, przekazem mimicznym, mową ciała, treścią, formą wypowiedzi, dźwiękami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

NIE ZACZYNAJ! Nawet 90% potrzebnych do uzależnienia, degeneracji, zmian w organizmie, psychice, umyśle zachodzi podczas 1-wszego razu trucia się, niewłaściwego, szkodliwego, złego postępowania, szkodzenia (dotyczy to m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów, zboczeń seksualnych, przestępczości, agresji). Dlatego tak ważne jest nie eksponowanie, nie promowanie, nietolerowanie takiego zachowania, postępowania, nie wystawianie się na oddziaływanie osób zdegenerowanych, szkodliwych, złych!

 

ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW, a więc ich produkcja, sprzedaż wiąże się z skażaniem środowiska, wspieraniem organizacji terrorystycznych, fanatyków religijnych, destrukcyjnych dyktatur, ułatwia kupno broni, przekupywanie policjantów, polityków, przyczynia do prostytucji, a więc rozprzestrzeniania chorób, naśladownictwa, ogromnych kosztów związanych z walką z przestępczością, a więc i z wymiarem sprawiedliwości, z skutkami wypadków, z lecznictwem, powoduje degenerację naszego gatunku, z tego dalszymi konsekwencjami!!

A to wszystko za sprawą osób bezmyślnych, zdegenerowanych, debili, psychopatów.

 

Jeśli ktoś postępuje źle, szkodliwie, np. truje się, a więc degeneruje, a to zmienia także geny, a więc utrwala potencjał, to kształtuje swój umysł na degeneracki; nienormalny; debila, psychopaty, stąd m.in. uważa, iż to jego postępowanie jest właściwe, normalne, prawidłowe, a więc godne propagowania, naśladowania, rozpowszechniania, i m.in. namawia do „normalności” innych, np. tak: „Wżyciu trzeba wszystkiego spróbować. Raz się żyje. Trzeba na coś umrzeć. A co ty mnichem/szką jesteś?! Zapal. Wypij. Spróbuj. Weź. A moja babcia paliła 30 lat... [I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!...] A mój dziadek pił 40 lat... [I ma wnuków m.in. alkoholików i jednocześnie debili!...] A sąsiad nie pił, nie palił i nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat. [Jakby pił, palił i brał narkotyki, to by żył dłużej...]” Kolejnym ważnym czynnikiem jest potrzeba aprobaty, zawiść względem osób dbających o zdrowie, nietracących pieniędzy na trucizny abstynentów, potrzeba szkodzenia.

Podobnie ma się sytuacja z psiarzami, religijnymi fanatykami, dewiantami, itp.

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.: utopiści | racjonaliści   debile | intelektualiści   osoby religijnie zatrute | ateiści   nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci   osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań pdk, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

 

Na co zezwalasz, się wystawiasz, co odbierasz, tego się uczysz, to naśladujesz, tego uczysz, to rozpowszechniasz wśród następnych (np. trucia się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, muczenia, ciamkania, strzelania gumą do żucia, pstrykania, gwizdania, wzrokowego spozieractwa, itp., itd.; tików, nawyków, złośliwości, nikczemności, podłości, itp., itd.)...!

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, wywoływanie uprzedzeń, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!

PS Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!

Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!

Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!

Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!

 

Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!

Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...

Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.

Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!

Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania, upośledzania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe


swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…)(powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej)

Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Pdk wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy


szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja: 12.2013 r.]

Nikt nie chce z P. dyskutować - po to pokazuję to pismo, by m.in. temu zapobiec, a jednocześnie jak najszybciej, z jak najmniejszymi negatywnymi skutkami, konsekwencjami zakończyć przyczynę interwencji!

Z podobnymi sytuacjami osoby przebywające w dużych miastach spotkały się już dziesiątki tys. razy, przez tysiące godzin = stresy = urazy = uwrażliwianie = uszkadzanie psychik = problemy: psychiczne, umysłowe, intelektualne = takie upośledzenie, ogólno zdrowotne, życiowe, społeczne, ekonomiczne i inne, również dla państwa = szkody, straty!!

ZWRACA P. NA SIEBIE WYDAWANYMI, POWODOWANYMI DŹWIĘKAMI, HAŁASAMI NEGATYWNĄ UWAGĘ...; denerwuje, irytuje...; demoralizuje, wypacza; wynaturza tego odbiorców...; bierze i daje P. zły przykład...; przyczynia się do tego uczenia/ naśladowania/ rozpowszechniania...; szkodzi...; postępuje antyludzko, aspołecznie...! A w dodatku nie jest P. u siebie, sam/a, tutaj nie jest dyskoteka, sala koncertowa; mse do wydawania, powodowania dźwięków, hałasów, mse do dyskutowania, wchodzenia w interakcje; synchronizowania swojego umysłu, swojej psychiki z P. umysłem, psychiką, z tego skutkami, konsekwencjami, itp...! Zastanów się także: czy ludzie powinni myśleć, koncentrować swoją uwagę na twoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach…; zajmować się uspakajaniem, uświadamianiem cię… (a część ludzi stanowią osoby pożyteczne, konstruktywne, wybitne, w tym z korzyścią także dla ciebie (dzięki temu masz m.in. co jeść, w co się ubrać, po czym i czym się przemieszczać, itp., itd.)…; posiadają umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują... Są wrażliwcami, a więc dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywają stresy...!)! Więc daj im myśleć o swoich, ważnych sprawach, wypocząć...! „Ale to mnie nie obchodzi!” - A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi!! Naprawdę uważasz, że masz prawo szkodzić, a inni nie mają prawa do nieponoszenia tego skutków, konsekwencji, do skutecznej obrony...! Dzisiaj Ty nie przejmujesz się, że komuś szkodzisz, jutro ktoś nie będzie się przejmował, że tobie szkodzi...

 

A jak P. by zareagował, gdyby ktoś np. bezpośrednio, np. mechanicznie uszkadzał P. mózg, wpychał do niego śmieci; przyczyniał się do powstawania u P. chorób, psychicznie, a zarazem umysłowo P. upośledzał, z tego skutkami, konsekwencjami; pogrążał... A gdyby w dodatku posiadał P., dzięki wieloletniej i b. wytrwalej pracy nad sobą, psychikę, umysł wybitny...

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju.

 

Co do ściszania przekaźnika niechcianego przekazu, itp. – w przypadku, gdy przekaz jest dalej słyszalny... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! – Nieprzyjemnie? – A nam, po raz kilkudziesięciotysięczny, jest przyjemnie...

 

Nie zajmuję się obrażaniem, tylko uświadamianiem!

                                                                                                                                        Wolnyswiat.pl

 
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla

ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

---------------------------------

Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

TO „TYLKO” TOWARZYSZĄCY MI PRZEZ KILKANAŚCIE LAT KASZEL NA MÓJ WIDOK (zawsze wykonywany przez tych, którzy mnie najpierw zobaczyli), W WYKONANIU (już nawet, najczęściej, z wyglądu) NIKCZEMNIKÓW, KREATUR, PSYCHOPATÓW/TEK, DEBILI/EK...!

[Aktualizacja: 03.2014 r.]

 

- Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW.

Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

- My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!

- Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI

Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

- Nieświadomie szkodzą debile/ki, a świadomie psychopaci/tki, a więc kim są ich broniący...!

To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...

Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe słuszne, a przed tym obrona jest objawem agresji, dowodem nienormalności...

Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują obronnej interwencji, zachowują się, postępują, działają nienormalnie, źle...

Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę nienormalną...

Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne!

P. nigdy nie mieli i nigdy mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!

- Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi (a nie z demoralizującą, wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!

- Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!

- Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!

Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!

- Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety.

- Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

- To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

- Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, takimi działaniami, a wynika to m.in. z skutków wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili następnym, a ci kolejnym...

- Co to jest wolność w aspekcie zachowań W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania, działań innych osób. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

- Ludzi można przyrównać do pszczół, os, szerszeni... Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.

PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI!

Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

„Taki już los. Tacy są ludzie”.

Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich, czyli na „nikogo”.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jedyną, w dodatku b. odczuwalną „nagrodą” jaką codziennie otrzymuję za swoją społeczną pracę, którą wykonuję od 2000 roku jako autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl jest kaszel na mój widok w wykonaniu psychopatów i psychopatek (ci ludzie nie zdają sobie sprawy, że czyniąc mi krzywdę, czynią ją i sobie i innym, negatywnie kształtując swój i innych osób wystawionych na takie oddziaływanie umysł, psychikę, że jednocześnie jeszcze odstraszają od konstruktywnej działalności, w tym ze szkodą dla siebie, a więc szkodzą wszystkim, i to w wielonasób (korzyści nie odnosi nikt))...

Abym każdego dnia przypominał sobie swoje przejścia życiowe, działania psychopatów, psychopatek, celem zachowania ciągłości negatywnego pobudzenia, stresu, bym był dołowany, by moje urazy były zwiększane, bym przechodził traumę, odczuwał lęki, a więc bym był jeszcze bardziej uwrażliwiany, znerwicowany, by pogarszać stan mojego zdrowia, by mi szkodzić, mnie pogrążać, bo tak im podpowiada, każe anormalny, antyludzki, aspołeczny umysł, taka psychika...

 

Fragment zamieszczonego w internecie opisu mojego życia:

MOJE MIESZKANIE W GRODKOWIE (woj. opolskie) NA UL. GRUNWALDZKIEJ 2/1 (mieszkałem od (około) 1991 do 1993 r.)/PIEKŁO!!!

Po 2 latach udało mi się zamienić mieszkanie, i w związku z tym przeprowadziłem się z Brzegu do Grodkowa (zamieniłem mieszkanie w starym budownictwie, z wspólną toaletą na klatce schodowej, piecem na węgiel, na komfortowe mieszkanie jednopokojowe: centralne ogrzewanie, wszędzie okna w tym przedpokoju, łazience, balkon).

Prze pierwsze 3 miesiące było w porządku. Ale zaczęło się to zmieniać po wizycie około sześćdziesięciokilkuletniej sąsiadki mieszkającej w mieszkaniu nade mną (podobno przygłuchą; miała aparat słuchowy, ale jak się okazało do nieco szerszego zastosowania, bądź był to efekt współpracy kolejnej osoby/osób... No, ale nie uprzedzajmy faktów)(miała ochotę na odwiedziny u mnie, lecz nie wpuściłem jej, tylko wymieniliśmy kilka, jak to sąsiedzi, zdań). Pierwszym sygnałem było coraz częstsze kapanie wody na spodek położony na podłodze u niej w mieszkaniu. Następnie ustawiła zawór wodny i zaczęła otwierać kran, puszczać wodę tak, by rury buczały i telepotały się, a następnie dodatkowo gwałtownie wylewała wiadrami wodę do zlewu, by huczała przepływając przez rurę kanalizacyjną, gdy przebywałem w kuchni. Potem zaczęła jekać, czkać, ikać, beczeć przy róże kanalizacyjnej (doskonała słyszalność), przystawać na czymś, co powodowało klapnięcie w podłogę – gdy byłem w swojej kuchni. Doszło też stukanie w rurę z gazem w przedpokoju, za każdym razem, gdy obok niej przechodziłem. Zaczęła też, za każdym razem gdy wszedłem do łazienki głośno spłukiwać wodę w misce ustępowej i gwałtownie wlewać do niej wodę z wiadra.

Zaczęły się koszmary senne, niezwykle realistyczne: wierzyłem podczas nich, że jakaś stara, straszna kobieta je mi łyżką mózg i własne ekskrementy, itp. Po jakimś czasie zacząłem się budzić w nocy i... okazało się, że ta kobieta, sąsiadka z góry wydawała niezwykle realistyczne, upiorne, przeraźliwe dźwięki przez całą noc przy rurach od centralnego ogrzewania (czekała aż zasnę, i dopiero wtedy zaczynała wyć, syczeć, zawodzić itp.). Następnie doszło kaszlenie przy rurach – budzenie tym dźwiękiem po kilkanaście, kilkadziesiąt razy w ciągu nocy. Potem, gdy mnie ciężko uwrażliwiła na dźwięk kaszlu, doprowadziła mnie do nerwicy: miałem mimowolne podrzuty klatki piersiowej podczas nie tylko jej kaszlu, jakbym sam kaszlał, ale również przed snem, wciągu nocy, podczas koszmarów, zaczęła kaszleć przy rurach także w dzień.

Zacząłem „spać”... w kuchni, przedpokoju, łazience. Ale ona również... W kolejnym etapie psychicznego znęcania się nade mną zaczęła dodatkowo chodzić, równolegle nade mną, za mną w swoim mieszkaniu, bo próbowałem znaleźć spokojne mse, zacząłem przed nią uciekać, i wszędzie gdzie byłem, odpowiednio hałasowała. Doszło do tego, że przez całe miesiące nie było nawet 15 minut spokoju, ani w dzień, ani w nocy!!! Zacząłem więc maksymalnie unikać przebywania w domu: m.in. jadłem w piwnicy (po jakimś czasie zorientowała się i zaczęła stukać w rurę od gazu i wtedy. Podobnie gdy wchodziłem i wychodziłem z budynku (rura jest poprowadzona w środku, przy wejściu do budynku)), a od wiosny do jesieni często spałem na dworze bądź, w otwartym całą noc ratuszu na ostatnim piętrze (gdy woźny rano wchodził schodami z jednej strony, ja schodziłem schodami z drugiej)(brałem śpiwory).

Po jakimś czasie zaczęła czasami na kilka godzin wychodzić, ale wówczas ktoś u niej w mieszkaniu zostawał i stukał za każdym razem w rurę z gazem w przedpokoju, gdy obok niej przechodziłem, a gdy dłuższy czas nie przechodziłem to też ktoś w nią stukał, oraz stosował inne prowokacje.

Pod koniec tego wszystkiego zacząłem się aktywnie, a z braku efektów coraz intensywniej próbować bronić: stukałem w sufit, by nie spała/li w dzień, a by zniechęcić do podsłuchiwania przy rurach, czy i gdzie jestem, umieściłem na nich puszki, a nad nimi kroplówki, by skapywała z nich do puszek woda. Gdy byłem zmuszony wyjść, to co jakiś czas robiłem jej/im pobudki w ciągu dnia rzucając kamieniem w ścianę. Wszystko na nic!

Dopiero gdy umieściłem głośniczki podłączone do telewizora przy rurach, i gdy przebywałem w mieszkaniu to włączałem telewizor, osiągnąłem częściowe efekty – gdyż było trudniej podsłuchiwać, dręczyć mnie.

Wtedy ten potwór/ktoś w jej imieniu podał mnie... do sądu w Nysie. Sprawę przegrałem – według sądu to ja byłem agresorem, a ta kreatura/y ofiarą/ami (na szczęśćcie wkrótce udało mi się znaleźć osoby chętne do zamiany. Ale koszmar się nie skończył, tylko przemieścił za mną w nowe mse (ale o rząd wielkości na mniejszą skalę. Ale o tym w następnej części)).

 

Potem zaczęli do niej dołączać kolejni dręczyciele:

- palacze z kotłowni (w piwnicy, z drugiej strony budynku była kotłownia) zaczęli „rąbać” drzwiami (mieszkanie mieści się na I piętrze, nad drzwiami wejściowymi do budynku), jeden zaczął dodatkowo kopać w uszkodzoną kratownicę do czyszczenia butów – conocne, dodatkowe pobudki, stresy!

- pracownicy pobliskiego zakładu obuwniczego zaczęli kaszleć pod moimi oknami rano (dodatkowe pobudki), gdy szli do pracy i po południu, gdy wracali!

- dołączyły też do tej grupy dzieci niektórych sąsiadów, jedna dziewczynka zajęła się powtarzactwem i trzaskała drzwiami sąsiedniej klatki, by zirytowany pies (wilczur) ujadał, a chłopak robić w tym celu zagwizd, oraz i inne rzeczy!!

- do tego zdarzały się nieprzyjemne zachowania na mieście!

 

Postanowiłem dowiedzieć się, kto zostaje w mieszkaniu bestii, gdy ona wychodzi.

Dopiero po dłuższym okresie czatowania w pobliskiej bramie, zobaczyłem matkę sąsiadki z naprzeciwka (Marioli P., wówczas dwudziestoparoletnia kobieta mieszkająca z mężczyzną i 2. dzieci, chłopców) jak pomaga zejść kobiecie schodami, w wieku ok. 40 lat, czarne włosy, mocniejszej czy nieco tęższej budowy ciała (najwyraźniej podsłuchiwanie przy rurach, słuchanie godzinami, dniami, tygodniami kapania wody do puszek nie służy zdrowiu...).

 

EFEKT DLA MNIE TEGO WSZYSTKIEGO BYŁ STRASZNY, CZEGO OBJAWEM BYŁY KŁOPOTY ZE ZDROWIEM, STANEM PSYCHIKI.

Miałem kłopoty z ogniskową oczu (jakbym miał założone okulary, a ich nie potrzebuję). Bywały dni, że nie potrafiłem ustalić, czy spotkaną osobę znam czy nie (udawałem że jej nie zauważyłem, i czekałem czy mnie pozdrowi czy nie, jeśli tak to ją naśladowałem: dzień dobry/cześć). Doszedł kłopot z nogą, którą zacząłem zahaczać o krawężnik, gdy wchodziłem na chodnik. Niekiedy nie rozpoznawałem swojej twarzy w lustrze – tak zmieniły ją przejścia! Kilka razy poczułem jakby mnie trzepnął prąd silniejszy niż z gniazdka, również kilka razy poczułem napięcie mięśni, jakby były ze stali, przy kręgach (to chyba wtedy dochodziło do przemieszczania się kręgów w kręgosłupie. Kręgi mam poprzemieszczane do tej pory!). Były i inne objawy-problemy.

 

SZCZECIN

- MOJE MIESZKANIE NA UL. B. KRZYWOUSTEGO 67/12 (mieszkałem od ok. 1994 do ok. 1998 r.)

Dzień prze moją przeprowadzką z Grodkowa do Szczecina sąsiedzi z naprzeciwka, młode małżeństwo, pojechało gdzieś (małym fiatem, w kolorze niebieskim)(a przeczucie mówiło mi, że... do Szczecina).

 

PRZYWITANIE... Pierwszy dzień mojego zamieszkiwania w Szczecinie zaczął się od... kaszlu sąsiadów (mieszkających na wyższych piętrach) pod moimi oknami (mieszkanie jest na parterze). Potem jeszcze powtórzyło się to raz czy dwa, i dali mi spokój. Ale nie sąsiadka z naprzeciwka, po przekątnej (Bożena, dwudziestoparoletnia kobieta mieszkająca z mężczyzną). No i zaczęło się: kaszel pod moimi drzwiami, rąbnięcie drzwiami od klatki (jej mąż jeszcze uderzał nimi w „moją” ścianę)(jedno i drugie wymagało sporo siły), kaszel pod oknami po jednej stronie mojego mieszkania, kaszel pod oknami z drugiej strony mojego mieszkania, spacer z psem po podwórku, następnie powrót i... kaszel z jednej strony pod moimi oknami, kaszel z drugiej strony pod moimi oknami, rąbnięcie drzwiami od klatki, kaszel pod moimi drzwiami. No i oczywiście - standardowo - obserwowanie mnie przez wizjer, gdy wychodziłem i wtedy jeszcze kaszel w swoje drzwi. Do tego nocne pobudki kaszlem po otworzeniu drzwi klatki. A gdy założyli nam domofony to domofonem (uniemożliwiłem jej to instalując wyłącznik w swoim domofonie, którym wyłączałem go na noc). A jak poszedłem do piwnicy, to otwierała okno w swoim mieszkaniu nad moją piwnicą i kaszlała również przez okno. Czasami dołączała też do niej sąsiadka z naprzeciwka kaszląc w swoim oknie, gdy wchodziłem lub wychodziłem i czasami sąsiedzi z budynku naprzeciwko. A przez kilka miesięcy robiła to też sprzątaczka: najpierw przed godziną 6 rano budziła mnie kaszlem pod moimi oknami, a następnie wykonywalna 3 razy ruch miotłą i szła się meldować do pracy (Zarząd Budynków Komunalnych).

 

A sąsiadka mieszkająca nade mną (miała około 50 lat) robiła mi powtórkę z Grodkowa, w tym w nocy, ale bez kaszlu i na dużo mniejszą skalę i z pewnymi innowacjami, np.: przebiegnięcie „konia” przez mieszkanie, upuszczenie łóżka na podłogę/mój sufit (miałem w małym pokoju przy wszystkich ścianach popękany od tego tynk na suficie), buczenie, dzięki odpowiedniemu ustawieniu zaworu i kranu, rurami, stukanie w rury, stuknięcie w podłogę, gdy wchodziłem do kuchni, itp...

Przez jakiś czas, póki się nie zorientowała, stosowałem zmyłkę, by mieć spokój w swoim mieszkaniu, a mianowicie wychodziłem z budynku przez bramę, a następnie wracałem do swojego mieszkania wejściem z drugiej strony budynku przez piwnicę.

Gdy wychodziłem w nocy (bo i tak by mi nie dała spać, to albo ruszała firanką w oknie, albo przy nim stawała z upiornym wyrazem twarzy, wyrażającym też triumf zła, poczucie bezkarności).

 

Warto też dodać, że zaraz na początku zamieszkania w Szczecinie podjąłem, po poprzednim lokatorze (zamiana mieszkań była potrójna, a mam na myśli lokatora z tego trzeciego mieszkania), pracę jako stróż na budowie (musiałem z czegoś żyć, a jednoczenie chciałem do siebie, na ile to było możliwe, dojść). A tam też ktoś wchodził do pobliskiej, przelotowej bramy i kaszlał bądź gwizdał i znikał...

 

I tak przez cały okres mojego zamieszkiwania...!!

 

22.02.2014 r.

ZA JAKIŚ CZAS WYJEŻDŻAM Z TEGO KRAJU...

O zbiorowym (a czynią to osoby obydwu płci i począwszy od nastolatków, a skończywszy na starszych ludziach), codziennym, w każdym publicznym msu; metodycznym znęcaniu się nade mną na terenie Warszawy i okolic (oczywiście gdybym mieszkał gdzie indziej, to proceder odbywałby się tam...)...!!

A odbywa się to ze strony, łącznie, kilkunastu tys. ludzi (a ich ilość stale rośnie... (proszę z grubsza policzyć ile to tysięcy kaszlnięć...)) wyniszczaniu konstruktywisty...

I tak, łącznie, z przerwami, przez kilkanaście lat...

Nigdzie w publicznym msu nie mogę, bez, już wywoływanej nawet jednym kaszlnięciem, kawalkady stresów, strachu, depresji, wściekłości, nienawiści, chęci odwetu, obrony, ani pracować, by m.in. zarobić na opłaty, utrzymanie internetowego pisma, stron, zjeść, załatwiać spraw, odpocząć...

Ale oni „nic nie robią”, oni „tylko”... Jeśli to jest „nic”, „tylko”, to dlaczego tyle razy, tyle lat, w tyle osób to robicie... Ale oni nie robią tego głośno, a przynajmniej część z nich... Ale oni „tylko” mnie testują.. A ja was, kogokolwiek, kiedykolwiek skurwysyny testowałem... By kogoś testować, to trzeba mieć na to pisemną zgodę osoby testowanej! Trzeba mieć także do tego uprawnienia, kwalifikacje i musi być to pozytywnie, a nie negatywnie uzasadnione (a debile, psychopaci, osobniki antyludzkie, w tym aspołeczne, anormalne, chore takich uprawnień mieć nie mogą, wy kanalie!)(możecie zamieścić ogłoszenie w tej sprawie – testujcie się sami!)! Ja daję wybór: jak ktoś chce, to wybiera czas, mse i zakres odbioru mojego przekazu. A więc nikogo w żaden bezpośredni sposób nie atakuję! Ja również używam małą czcionkę, więc czy jest to dla was psychopatyczne, debilne ekskrementy społeczne duża różnica...

 

Żebyście potrafili obiektywnie ocenić stan, poziom, rodzaj, typ, odpowiednio, swojej psychiki, swojego umysłu...

 

Czy wy, ja, społeczeństwo/ktokolwiek, w jakimkolwiek stopniu odniósł, odniesie z tego jakiekolwiek korzyści, czy wszyscy, w tym wy m.in. programując na bycie złośliwym swój umysł, wypaczając się, innych ludzi ucząc ich takiego traktowania innych osób, przyczyniając się do tego rozpowszechniania, tracąc korzyści z mojej działalności, ponoszą z tego powodu wyłącznie straty...!! Więc ko tak postępuje...

 

Zostawicie mnie w spokoju, tak jak ja was!!!

 

Więc m.in. z tego powodu rezygnuję z dalszej konstruktywnej działalności i wyjeżdżam z Polskiego Psychopatowa, Debilowa; Skurwysynowa, Kanalikowa; Piekła...

 

No cóż, w takim systemie, państwie, kraju/społeczeństwie nie ma pieniędzy dla mnie, bym mógł konstruktywnie działać... Za to są, oficjalne i nieoficjalne..., pieniądze dla (tzw.) rządzących destruktorów, politycznych, religijnych sekciarzy, mafii, na utrzymywanie ludzi wykonujących zbędną, szkodliwą tzw. pracę, dla degeneratów, nierobów...

Nie tylko nie otrzymałem wynagrodzenia za kilkanaście lat mojej konstruktywnej działalności, w tym ze strony czytelników (łączna ilość wejść na kilkunastu forach, gdzie publikuję przekroczyła 3 mln), ale nawet nie otrzymałem środków na opłaty (ponad 20 tys. zł)... Zamiast tego jestem od kilku lat zbiorowo, metodycznie psychicznie niszczony przez psychopatyczną, debilną i ich naśladowców część lokalnego społeczeństwa...!!

*Żebym zszedł do ich poziomu: nienawidzących ludzi psychopatów, osobników upośledzonych psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo, debili, nienormalnych, chorych, nabawił się chorób somatycznych; bym był pogrążany, niszczony; bym był niezdolny do konstruktywizmu...!!

 

A w dodatku mam - dzięki wieloletniej i b. wytrwałej pracy nad sobą - umysł analityczny, czyli to, co odbieram analizuję... A więc codziennie analizuję kaszel...; parających się opisanym procederem osobników...

Mało tego, jestem wrażliwcem, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywam stresy... Więc codziennie na tym tle przechodzę koszmar... I jakby tego było mało, jestem osobą, która przez wiele lat pozytywnie b. dużo wniosła swoją działalnością, a więc konstruktywną, wybitną... Ale do tego mam już być niezdolny*...

 

I jeszcze muszę żyć z codziennie utrwalaną świadomością, że ci ludzi mają za cel denerwowanie; uwrażliwianie; niszczenie; pogrążanie mnie...!!

 

I tak, łącznie, tysiące, dziesiątki, a za jakiś czas setki tys. razy...

 

Żebyście byli choć w dzieciatej części tak wytrwali, konsekwentni, zdolni do współpracy w konstruktywizmie, jak jesteście zawzięci, bezwzględni w psychopatii; szkodzeniu, wy antyludzkie, w tym aspołeczne odrażające psychicznie ludzkie gówna!!

 

PS1 Na nikim coś takiego nigdy praktycznie nie zrobiło wrażenia, i tak będzie i w moim przypadku. Zawsze zwyciężali (...) i będą zwyciężać ludzie źli, głupi!..

 

PS2 Mam nadzieję, że jest to moja ostatnia ucieczka* (...) przed psychopatami/kami, debilami/kami i ich naśladowcami/zyniami/ludzkimi psychicznymi, umysłowymi ścierwami!

 

*Oczywiście nie przed kolejnymi tzw. fizycznymi pracami [Ostatnio ponownie wysłałem, z tym że tylko jednej redakcji tygodnika drukowanego i jednego b. dużego portalu informacyjnego propozycję podjęcia tam pracy. Nie otrzymałem nawet odpowiedzi...] i związanym z tym towarzystwem, stratami w zdrowiu fizycznym, psychicznym, w umyśle, w tym intelektualnymi... Poza tym moja zła sytuacja finansowa, mieszkaniowa, zdrowotna ulegnie pogorszeniu, bo nie mam nic ciekawego do zaoferowania na europejskim rynku pracy: ani odpowiedniego wieku, ani znajomości języka, fachu, zdrowia, pieniędzy na działalność gospodarczą, ani na nią chęci (gdy kilkanaście lat temu byłem w Niemczech, to 3/4 czasu zajmowało mi znajdywanie pracy). Ale za to żadne ludzkie gówno nie będzie na mój widok, w tym m.in. w moje plecy, kaszleć.

----------------------------------

MOJE ŻYCIE...!!!

 http://www.wolnyswiat.pl/23.html

A na koniec baśń fantasy...

 

I NADSZEDŁ ODWIECZNIE OCZEKIWANY POZYTYWNYCH PRZEMIAN CZAS

I zrozumieli, po co rozum mają. I przejrzeli świat.

I zrozumieli czyny chimer ich zwodzących, na skraj przepaści prowadzący!

I większego rozumu zapragnęli.

 

I zapytał tedy Pan: Komu ufać będziecie?

I ponownie zapytał Pan: Kogo słuchać będziecie?

I jeszcze raz zapytał Pan: CZYM KIEROWAĆ SIĘ BĘDZIECIE?

 

Gdy wreszcie pojęli naukę, że „Panem” jest własny, normalnie i w pełni rozwinięty rozum, i to jest jedyna droga do prawdy, a dzięki niej do racjonalnego, a więc odpowiedzialnego, czyli całościowo przemyślanego, a więc dogłębnie, czyli, rzeczywiście, etycznego, więc także dalekowzrocznego postępowania, tedy rzekł On:

A zatem drogę rozumu; królestwo normalności i dobrobytu otwarliście, bo do tego wrota prowadzące w Was zawsze były.

Zamknięte przez chimery przeklęte.

Więc nigdy nie pozwólcie na zamknięcie wrót waszych.

 

I przykazał On:

Zawsze własnymi oczyma patrzcie.

Zawsze tylko plony - nie słowa - oceniajcie.

 

Póki rozumowi się nie sprzeciwicie; nauk nie zapomnicie; póki PRAWOM się nie sprzeniewierzycie, póty wieść żywot normalny i szczęśliwy będziecie.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

ZACHOWANIA… (wersja skrócona, do druku) [Aktualizacja 03.2013 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, czy/i wśród zwierząt!

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Tutaj jest publiczna, czyli wspólna przestrzeń, więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni; decydować w jakim być stanie)!

Swoje potrzeby można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...

Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI

Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Podstawą normalnego, a więc odpowiedzialnego, w tym dalekowzrocznego, czyli konstruktywnego/racjonalnego postępowania jest wyprowadzenie hierarchii ważności, a na tej podstawie ustalenie wartości wszystkiego, w tym ludzi!

A m.in. najważniejsze jest wszechstronne doskonalenie naszego gatunku, w tym nie tylko pozytywna prokreacja, ochrona przede wszystkim wartościowych ludzi (a nie odwrotnie...), ale i ich wspieranie, rozwijanie, pozytywne wykorzystywanie ich potencjału; zapobieganie pierwotnym przyczynom problemów, strat, szkód, nieszczęść, tragedii, potworności!

 

Dobre samopoczucie, zdrowie, w tym psychiczne, jak najwyższy potencjał, w tym intelekt, zasób pozytywnie pożytecznych informacji, umysłu, na co się składa, odpowiednio do potrzeb, spokój, cisza, pozytywne relacje z otoczeniem, odbiór w formie pisemnej, wizualnej wartościowych, pożytecznych, korzystnych informacji, zdrowa, zgodna własnym profilem psychiki, poziomem umysłu, i nie czyimś kosztem, rozrywka; pozytywny rozwój, pozytywna współpraca, takie interakcje – to są rzeczy najcenniejsze, które każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek chronić! Nikt natomiast nie ma prawa szkodzić (po to stworzono Konsytuację i prawo karne)!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

GŁÓWNYM PROBLEMEM LUDZKOŚCI, i to od zarania dziejów, JEST AWERSJA* DO, bezpośrednio, pośrednio, USUWANIA OSOBNIKÓW, ICH GENÓW*, PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, CHORYCH, ZARAŻAJĄCYCH, UPOŚLEDZONYCH, UŁOMNYCH, BRZYDKICH; DESTRUKCYJNYCH, BEZPOŚREDNIO, POŚREDNIO SZKODLIWYCH, STĄD TO ONI, bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie, NISZCZENIEM, ELIMINOWANIEM POZOSTAŁYCH SIĘ ZAJMOWALI I ZAJMUJĄ...

Stąd tak powszechna jest psychopatia, debilstwo; manipulowanie, ogłupianie, stresowanie, nękanie, dręczenie; uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, degenerowanie, wykorzystywanie; uszkadzanie genów; stąd jest tylu przestępców, kreatur, nałogowców; degeneratów, ludzi chorych, głupich, brzydkich, ma mse prokreacyjna i do pełnienia ważnych stanowisk selekcja negatywna; postępuje się absurdalnie, na odwrót; realizuje utopie; stąd ma mse szkodzenie, pogrążanie, niszczenie, zagłada, a więc jest tyle problemów, są takie straty!!! A w efekcie jest tyle cierpienia, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, wojen długów, biedy!!!

Więc, biorąc pod uwagę tego skutki i pozytywną alternatywę, czy to jest mądre, dobre, dalekowzroczne...

* Wcześniej zawdzięczaliśmy ją katolickiej org. religijnej, ostatnio jeszcze z powodu skojarzeń z Hitlerem, Stalinem...

* Więc te geny są, w najprzeróżniejszych kombinacjach, stężeniach, wymieszane, krążą w naszej populacji (znaczna część nawet skrajnie chorych psychicznie, fizycznie uprawia seks (część nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, o tym nie wie...)... Trzeba też dodać, że największą część zoofilii, kaprofilii, nekrofilii również stanowią osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, chore umysłowo, upośledzone, chore fizycznie, brzydkie, debilne, a część z nich uprawia seks także z ludźmi, i w inny sposób również wprowadzają odzwierzęce choroby do naszej populacji! Zarażają też zarazkami (już...) typowo odludzkimi, w tym wenerycznymi! Również największą część nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, żywieniowych, lekowych itp., m.in. uszkadzających geny degeneratów, w tym zarażających tym innych, stanowią takie właśnie osobniki)!

PS1 Osobniki za to współodpowiedzialne uchodzą za »dobroczyńców«... A domagający się tego zakończenia nazywa się: „faszystami, ludobójcami (Hitler, Stalin*)”... Czyli, jak zwykle, na odwrót...

* Przecież Hitlera, Stalina i inne kreatury i ich popleczników zawdzięczamy właśnie m.in. „dobroczyńcom”, czyli jest to m.in. efekt braku pozytywnej selekcji do prokreacji, skutki nie usuwania osobników, ich genów, chorych, patologicznych, a więc degenerowania naszej populacji...; wszechstronnego pogrążania nas!

PS2 Czy skorzystaliby P. z oferty firmy montującej komputery z uszkodzonych, wadliwych części, instalującej uszkodzone, wadliwe, szkodliwe oprogramowanie... Jak funkcjonowałaby ta firma (jak musiałby postępować jej właściciel, by móc rozprowadzać, sprzedawać swoje produkty)... Jakie byłyby skutki używania takich komputerów, programów (co miałoby wpływ m.in. na »działanie« pozostałych komputerów, programów, maszyn, urządzeń, sprzętów; firm, instytucji, banków, szpitali, policji, sądów, mediów, szkół, uczelni itp., itd.)... Co sądziliby P. o właścicielu tej firmy, w dodatku twierdzącym, że postępuje dobrze, ma rację, a tych, którzy domagaliby się, by wykorzystywał wyłącznie dobre części i programy, uważałby za ludzi nienormalnych, złych... Co sądziliby P. o rządzie, który by dotował, wspierał taką działalność...

PS3 Podobnie ma się sytuacja z demokracją w alternatywie dla ustroju/postępowania racjonalnego, obecną polityką, tzw. działalnością gospodarczą, tzw. lecznictwem, tzw. działalnością dobroczynną, tzw. edukacją, tzw. religijnością...

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Czy normalny człowiek, podaję to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie będą tego skutki, to jest niewinny...

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.

 

Ludzie mają to, co tworzą, tego plony.

PS Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debili; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...

Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...

 

Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.

Dla mas, od tego co ktoś robi, ważniejsze jest kto coś robi...

KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA

Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo - emocjonalnie - krytykowane).

 

Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…

Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!

PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…

Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla psychopatów, debili; kanalii wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).

PS2 Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.

 

Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie  utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!

DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.

Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...; zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami będziemy zyskiwali czy dalej tracili…

PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze!

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...

 

To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.: utopiści | racjonaliści   debile | intelektualiści   osoby religijnie zatrute | ateiści   nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci   osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencyjnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!

PS

Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!

Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!

Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!

Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!

 

Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!

Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debili; kanalii, z tego skutkami!!

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...

Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.

Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!

Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie (pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS

MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

LUDZIE UCZĄ SIĘ TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej)

Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...

(Jeszcze inaczej)

Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!

 

Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!

Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:

- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...

- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.

 

Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!

 

DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO SŁUCHANIA EMISJI Z RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO, WYDAWANYCH DŹWIĘKÓW, POWODOWANYCH HAŁASÓW

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych dźwięków, hałasów, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Co jest ważniejsze: np. czyjś błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne czy nie szkodzenie, nie czynienie krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!

 

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Słuchając przekazu z radia, telewizji przestaje się rozumieć nawet elementarne sprawy, przestając rozumieć nawet elementarne sprawy m.in. słucha się przekazu z radia, telewizji i przymusza do słuchania innych, w tym by także nie rozumieli nawet elementarnych spraw…

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

 

 www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji. Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta. Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości. W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim. Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam: 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!

 

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

Zwracanie komuś uwagi (Twoja bierna/czynna postawa udziela się innym) w przypadku jego niewłaściwego zachowywania się, postępowania jest jak najbardziej nie tylko pożądane, ale i konieczne, bo ma na celu uczenie, w tym pobudzanie do głębszego myślenia, refleksji; uświadamianie; jest obroną konieczną przed stresami, urazami, konfliktami, chorobami psychicznymi; degeneracją, tego upowszechnianiem (bezkarność demoralizuje); wydatkami, stratami; problemami!

 

Zanim coś zrobisz, powiesz, uczynisz zastanów się: jaki dasz przykład innym (np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, szkodliwe odżywianie się, ciamkanie, strzelanie gumą do żucia, całowanie się w msh publicznych (wymuszenie w tym, przynajmniej odsłuchowo, współuczestniczenia); wydawanie, powodowanie dźwięków – a wszystko to powoduje też, świadome, nieświadome, mimowolne koncentrowanie na tym swojej uwagi); co upowszechnisz, dodasz do gamy postępowań ludzkich.

 

A jakby P. zareagował/a, gdyby ktoś zamiast P. stresować, demoralizować, dając taki przykład, czyniąc precedens, wypaczać P. umysł, uszkadzać psychikę, organizm np. trucizną, nikotynową, jazgotem muzycznym, tzw. reklamami, bełkotem z RTV, wydawanymi, powodowanym dźwiękami robił to za pomocą np. młotka (i jeszcze uważał że postępuje słusznie, ma do tego prawo, rację (ale jego nie obchodzi, że to komuś szkodzi... To nie czuj, jak cię stukam... Niech ci nie szkodzi, jak ci szkodzi... Ale to jest mój młotek i będę nim robił/a co zechcę...))...

 

W msh publicznych nie wydaje, nie powoduje się dźwięków, bo one irytują, uwrażliwiają, demoralizują (jest precedens do naśladowania, a więc rozprzestrzenia m.in. stresów), wypaczają umysł, uszkadzają psychikę, bo wywołuje to skupianie na tym swojej uwagi! Powoduje to szkody, przyczynia do strat, wywołuje problemy, w tym z powodu zajmowania się skutkami stresów, w tym chorobami. Itp., itd.

 

Intymne potrzeby zaspokaja się w sposób intymny.

 

Na podłości się nie zyskuje – w ten sposób szkodzisz sobie, w tym uszkadzając swoją psychikę, wypaczając umysł, przyczyniając do patologicznych zmian w genach, zyskując wrogów, oraz innym!

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.

 

 

 

 

 

 

  „ALE JA TAK CHCĘ/LUBIĘ!... ALE TO

  MNIE NIE OBCHODZI, ŻE TO KOMUŚ

  PRZESZKADZA!... TO NIE SŁUCHAJ

  JAK CI TO TAK PRZESZKADZA!...”

 

  PROSZĘ PRZESTAĆ ZACHOWYWAĆ

  SIĘ BEZMYŚLNIE, EGOISTYCZNIE,

  KRÓTKOWZROCZNIE I

  ZASPOKAJAĆ SWOJE POTRZEBY

  KOSZTEM SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA,

  INTELEKTU INNYCH LUDZI!

                                              www.wolnyswiat.pl

 
...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację,

złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko...  szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!

Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko...  rodacy!!

 

* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to  już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!

Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż 50 cm od nich, tzn. że ustawiona głośność jest o wiele za duża!

 

Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!

 

PS „To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!

 

Proszę nie denerwować ludzi (zwierząt...), nie demoralizować; nie wypaczać, nie wprowadzać destrukcji, nie przyczyniać do regresu; nie szkodzić, nie pogrążać ludzi (i zwierzęta...) swoim zachowaniem, postępowaniem, postawą...! Proszę dawać DOBRY a nie zły przykład!; zamiast szkodzić POMAGAĆ; być PRAWIDŁOWYM wzorcem!

 

W msh publicznych obowiązuje postępowanie, zachowywanie się neutralne, w tym nie narzucanie się z czymkolwiek i komukolwiek (cisza, spokój, kultura)!

 

Jeżeli nie potrafi, nie chce się P. zachowywać jak normalny, rozumny, inteligentny, kulturalny, cywilizowany człowiek przynajmniej w msh publicznych, to proszę przebywać w śród świń w chlewie czy wrócić na drzewo bądź do jaskini!

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

TO, CO ROBIĄ INNI, WIĘKSZOŚĆ, JEST NIEZABRONIONE JEST SŁUSZNE...

Psychopaci, debile; kanalie, skurwysyny (nikotynowcy, ciamkacze i strzelacze gumą do żucia, używający w sposób uciążliwy słuchawek, gwizdacze, nawoływacze do kupna, psiarze, przymuszający do słuchania radia, odbioru reklam itp.) mają proste wytłumaczenie swojego postępowania (trucia ludzi, eksponowania nikotynizmu, zarażania nałogiem, wypaczania umysłów, demoralizowania, okaleczania psychicznego, przyczyniania się do stresów, chorób, problemów): inni też tak postępują...

Więc na to zezwalanie, czynienie precedensu, równa się tego propagowaniu, rozpowszechnianiu, w tym zakresu, skali takiego postępowania (przenosi się to i na inne działania); demoralizacji, anarchii; degeneracji, destrukcji. Staje się to niepisanym prawem (czymś słusznym, usprawiedliwionym)(nie tylko nie dbanie o swoje, innych zdrowie, ale szkodzenie staje się normą, czymś normalnym). A prawo do nie ponoszenia skutków czyjegoś postępowania, dobrego samopoczucia, zdrowia, wolności od nałogów, działania w czyimś, wspólnym, interesie (nikt się nad tym nie zastanawia, bo nie ma powodu) – czymś niezrozumiałym, głupim, absurdalnym.

 

Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, na podstawie postępowania, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny, pozytywnie, negatywny – negatywnie.

 

Tą ulotkę przekazuję by się obronić, a jednocześnie zapobiec ewentualnym negatywnym skutkom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam najmniejszej ochoty!

 

W razie nie zrozumienia - jeśli przedstawiona argumentacja dla P. jest niewystarczająca – proszę przeczytać ciąg dalszy. 

 

Ależ ja nie mam nic przeciwko temu by P. robił to, na co ma ochotę. Rzecz w tym, iż ja absolutnie nie chcę ponosić tego jakichkolwiek konsekwencji (by P. np. przymuszał/a mnie, decydował/a co mam wdychać/, słuchać/, oglądać; o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, fizycznym. Bym nie musiał/a opłacać, podatkami, leczenia, utrzymywanie Pan/i, pańskich ofiar)!

 

„POLITYKA” nr 3, 17.01.2004 r. ŻUCIE UTRUDNIA ŻYCIE  Czy na opakowaniach gumy do żucia, jak na papierosach, nie należałoby zamieszczać ostrzeżenia? np.: „ŻUCIE GUMY MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ BÓLÓW TWARZY I GŁOWY”. Na przewlekłe bóle głowy skarży się coraz więcej ludzi. Sygnalizują to nie tylko lekarze, do których trafiają pacjenci z migreną, lecz również aptekarze wydający bez recepty środki przeciwbólowe. Można je też kupić na stacjach benzynowych, poczcie, w kioskach, supermarketach i drogeriach, co świadczy o tym, że zapotrzebowanie na te leki jest rzeczywiście ogromne. Mamy na rynku blisko sto preparatów przeciwbólowych, mogą one jedynie doraźnie uśmierzyć dolegliwości – w żaden sposób jednak nie likwidują ich przyczyny. Poza migreną, na którą choruje około 15 proc. ludzi (patrz: „Od czego pęka głowa”, „Polityka” 45/03), aż 70 proc. cierpi okresowo na bóle głowy. (...) Z badań przeprowadzonych w Akademii Medycznej w Lublinie – w Pracowni Zaburzeń Czynnościowych Narządu Żucia Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej – wynika, że znaczna część bólów twarzy, co najmniej 25 proc. bólów głowy, a także niewyjaśnione przypadki uogólnionych bólów mięśni (tzw. fibromialgii) bierze się z nawykowego nadgryzania warg, żucia gumy oraz obgryzania paznokci lub końcówek ołówków. (...)

Paweł Walewski

[Do negatywnych skutków strzelania gumą do żucia trzeba też dodać rozpylanie, w tym chorobotwórczych, mikrobów! – red.]

„PRZEKRÓJ” MÓZG SIĘ KURCZY Im dłużej musimy znosić ból, tym mniejszy staje się nasz mózg. Naukowcy od dawna obserwowali, że część mózgu osób cierpiących na długotrwałe bóle jest mniejsza niż u zdrowych. Nie byli jednak pewni, czy to przyczyna, czy skutek bólu. (...) Rezonans magnetyczny pokazał, że istota szara w ich mózgach znacznie się zmniejszyła – mniej więcej o 1,3 centymetra sześciennego przez każdy rok. U niektórych osób zmiany przypominały wynik 10–20-letniego procesu starzenia się mózgu. To zjawisko naukowcy tłumaczą nadmiernym, długotrwałym pobudzeniem neuronów i stanami zapalnymi w mózgu. Nie wiadomo, czy proces może zostać odwrócony, czy zmiany są  już nie do naprawienia.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [04.03.2010, 10:00] ŻUCIE GUMY TO POWAŻNE PRZESTĘPSTWO Zobacz, gdzie trzeba się z tym ukrywać. Nie złagodzimy przepisów dotyczących całkowitego zakazu importu i sprzedaży gumy do żucia - oświadczyły władze Singapuru. Według przedstawicieli rządu uchylenie zakazu sprawiłoby, że kraj ten stał by się wielkim śmietnikiem. Gumy do żucia zostały zakazane ze względu na to, że jej miłośnicy masowo przyklejali je do krzeseł, stołów i innych przedmiotów w miejscach publicznych - przypomina AFP.

Zużyte gumę przyklejano także do drzwi metra, co zdaniem władz powodowało liczne opóźnienia w jego kursowaniu.

Restrykcyjne przepisy obowiązują w Singapurze od 1992 roku. | TM

 

„WPROST” nr 47, 16.12.2001 r. SZKOLNE TIKI Szkolny stres zwiększa ryzyko pojawienia się u dzieci tików nerwowych. Obecność takich nie kontrolowanych zachowań może świadczyć o rozwijającej się chorobie mózgu. Do najczęściej występujących tików, zwykle nie zauważonych przez rodziców i nauczycieli, należą: mruganie, potrząsanie głową (tiki ruchowe) oraz wydawanie gardłowych odgłosów przypominających odchrząkiwanie (tiki wokalne). Pojawienie się u dzieci w ciągu jednego roku tików z obu tych grup może wskazywać na zespół Tourette’a, który wymaga interwencji lekarskiej, a nie leczony powoduje poważne trudności w edukacji i prawidłowym rozwoju dziecka. Sygnałem świadczącym o łagodnym stadium choroby jest nadmierna ruchliwość dziecka, ciągłe nieposłuszeństwo i trudności ze skupieniem uwagi.

Opracowała Anna Lipowczan

 

M.IN. PODCZAS PRZEBYWANIA W CZYIMŚ TOWARZYSTWIE (rozmowy) M.IN.: nie żuje się gumy, nie ciamka się, nie telepie się kluczami, nie brzęczy monetami, nie pstryka długopisem, nie stuka, nie tupie, nie dmucha się śmierdzącą trucizną nikotynową, nie gwiżdże się, nie muczy, nie napastuje wzrokiem, nie wymusza nawiązania kontaktu wzrokowego (np. nie szturcha, nie szarpie, nie dotyka się, by wymusić patrzenie się na osobę to wymuszającą), nie wypróżnia się, nie wypytuje się o prywatne, w tym o dane osobowo-adresowe, rodzinne sprawy (mnie wypytywano o rodzinę w tym rodziców tysiąc kilkaset razy. I nigdy nie powiedziałem prawdy (np. żyjącą matkę „pochowałem” ponad tysiąc razy, by zamknąć temat...) Takie tematy porusza się wyłącznie z własnej inicjatywy o ile ktoś chce tego słuchać), itp., itd. Dlatego, że byłoby to okazywaniem lekceważenia, braku szacunku, ma się odczucie poniżania, bo to rozprasza, wymusza skupianie na tym uwagi, irytuje, uwrażliwia, demoralizuje – tego słuchacze sami zaczynają się podobnie zachowywać, to naśladować! Dlatego, że te dane może ktoś, bezpośrednio, pośrednio wykorzystać przeciwko nam, a mamy prawo być i czuć się bezpieczni, Dlatego, że są to niekiedy drażliwe, bolesne sprawy, i nie należy ich przypominać (mi np. przypominano je całe życie, tysiąc kilkaset razy...).

 

Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.

 

Tak naprawdę to każdy jest wrażliwcem, z tym że różnimy się rodzajem (m.in. są świadomi i nieświadomi swojej wrażliwości) i progiem wrażliwości, na co mają wpływ m.in. predyspozycje, balast doświadczeń życiowych (jednych frustrują np. głupie rzeczy, innych mądre (których nie rozumieją i uważają za głupie...); dla jednych 1 raz będzie już denerwujący (...), dla innych 10, 100 itp.).

 

Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.

 

Ja Pana/ią nie zmuszam do słuchania czegokolwiek, więc proszę zrewanżować się tym samym...

 

To nie jest normalne, że Pan/i się tak zachowuje, a tym bardziej, że w otoczenie innych osób, jak również, że P. się jeszcze dziwi, iż ktoś nie chce tego słuchać...!

 

To JA mam się jeszcze tłumaczyć dlaczego nie chcę słuchać powodowanych przez P. hałasów/wdychać śmierdzącej trucizny?!

 

Jeżeli P. nie rozumie elementarnych spraw to proszę chodzić z opiekunem, bo stanowi P. zagrożenie dla otoczenia (może P. zrobić krzywdę i nie zdawać sobie z tego sprawy).

 

Tiki, natręctwa, uciążliwe nawyki są zaraźliwe – niektóre osoby wystawione na nie, same zaczynają naśladować ich autora (i przekazują to dalej...!)! CZASAMI ROBIENIE CZEGOŚ = CZYNIENIE KOMUŚ (...)

 

Dlaczego ludzie tak się zachowują?! Ano m.in. dlatego, że nie zwrócono im (przynajmniej skutecznie) w odpowiednim czasie uwagi; mieli odpowiednie wzorce (np. w domu)...! I teraz uważają, że to oni postępują prawidłowo, a broniący się przed tego skutkami przeciwnie...! W ten sposób (bierną - utrwalającą - postawą otoczenia, którą można rozszerzyć i na inne np. fizjologiczne potrzeby... (są one w końcu niezbędne do życia)!) uczyniono również krzywdę i im gdyż narażeni są na scysje, kłótnie oraz unikanie ich przez wiele (najczęściej kulturalnych, wartościowych) osób, więc przebywają w podobnym sobie towarzystwie...! I stąd mamy takie chamstwo, „bydło”, kreatury (nikczemnie cieszące się, gdy się im uda kogoś zdenerwować, wyprowadzić z równowagi!!)!! Proszę się też zastanowić, jakie osoby nie rozumieją elementarnych spraw (m.in. myślą w kategoriach: ale ja tak chcę/lubię, ale mnie to nie obchodzi, to nie słuchaj jak cię to denerwuje itp.), nie zdają sobie sprawy, iż ich zachowanie jest denerwujące; uważają, że jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)... Wiele takich zachowań jest też oznaką wypaczenia psychicznego, sygnałem choroby psychicznej. Więc tym ludziom trzeba dać do myślenia, pomóc.

 

Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – wasze postępowanie... wpływa na innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne, przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn,  wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

 

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

 

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy) szkodzenie!), zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM TĄ ULOTKĄ (krótszą, drukowaną wersją) jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki z słuchawek, a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.

 

Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...

 

Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).

Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie, postępowanie.

 

Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...

 

NIERÓB DRUGIEMU, CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.

 

BEZ WZGLĘDU NA TO CZY KTOŚ JEST ZDROWY, CZY CHORY JEGO SYTUACJI NIE NALEŻY POGARSZAĆ, A WRĘCZ PRZECIWNIE!!

Każdy z nas ma określoną, nazwijmy to umownie, »pojemność stresową«, tzn. może do pewnego stopnia z względnie małymi skutkami przyjmować stresy, lecz po przekroczeniu indywidualnego progu wytrzymałości, dochodzi do uszkodzeń psychiki z skutkami na całe życie – człowiek staje się psychicznym kaleką; następuje gwałtowny spadek tzw. tolerancji negatywnych bodźców i w efekcie dalszego, ciężkiego pogrążania już nawet błahostkami. Nie wolno dopuszczać do takiej sytuacji – robić ludziom krzywdy!

 

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.

Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy, w tym genetyczny potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

Do głośnego słuchania przekazu służą słuchawki (są już od dawna również bezprzewodowe, w tym. b. wysokiej jakości), do cichszego słuchania można wykorzystać małe (np. wąskie, za to wysokie) kolumny ustawione obok foteli (pod kolumny należy podłożyć gąbkę, by nie przenosiły wibracji, dźwięku na posadzkę/sufit, ściany sąsiadów), bądź zamocować je po bokach foteli.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[Do pokazywania]

 

 

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Tutaj jest publiczna, czyli wspólna przestrzeń, więc nie wolno postępować egoistycznie i jej zawłaszczać! Nie wolno innym szkodzić (w tym zaspokajać swoich potrzeb kosztem innych, w tym decydować, co mają odbierać, na czym skupiać uwagę, o czym myśleć; prowokować scysji, kłótni; decydować w jakim być stanie)! Swoje potrzeby można zaspokajać do woli, o ile nie narusza to praw, potrzeb innych ludzi (czyli np. w ustronnym msu, w domu, gdy jest się samym).

 

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

 

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!

 

Stanowimy psychosomatyczną jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

 

Generalnie, w uproszczeniu, nasz stan, z powodu mowy ciała, zachowywania się, mimiki (wyrazu oczu), treści i formy wypowiedzi, przekazu, udziela się innym, odpowiednio: pozytywny - pozytywnie, negatywny - negatywnie.

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju

 

Cmok, cmok, cm… /

DO OBCMOKOWYWUJĄCYCH SIĘ.

Państwo nie są tutaj sami, to nie jest sypialnia (mse do okazywania czułości, zaspokajania intymnych potrzeb (wykonywania pieszczot)), tylko mse publiczne; my nie chcemy uczestniczyć w czyichś intymnych relacjach (wielu po raz kilku-kilkunastotysięczny raz w swoim życiu)! (Nawet zwierzęta, poza upodlonymi przez człowieka psami, robią to dyskretnie...)

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Niuch, niuch, ni…

Proszę zachowywać się jak człowiek i wyczyścić nos (a nie jak zwierzę i pociągać ryjem!)...

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Pstryk, pstryk, ps…/Stuk, stuk, stuk…/

Tup, tup, tu…

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Telep, telep, te…/Brzdęk, brzdęk,

brzdęk…

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Yyyy/Uuu/Nyyy…

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Proszę o zaprzestanie powodowania dźwięków, gdyż absorbuje to moją uwagę (a pragnę myśleć o swoich sprawach), irytuje mnie (a spotyka po raz kilku-kilkudziesięciotysięczny raz... w moim życiu)

 

Jeżeli osądy mają mieć jakąś konstruktywną wartość to muszą być poparte racjonalnymi argumentami, inaczej będą tylko emocjonalnym bełkotem.


W razie nie zrozumienia powyższych argumentów proszę przeczytać dalszą część:

STOP EGOISTOM, PRZYGŁUPOM, DEBILOM I PSYCHOPATOM! KONIEC ICH TYRANI, STRESÓW, URAZÓW, LEKÓW, UNIKANIA ICH, POZWALANIA NA POWODOWANIE PRZEZ NICH URAZÓW, CHORÓB PSYCHICZNYCH!! TO ONI MAJĄ SIĘ ZMIENIĆ, UNIKAĆ TAKICH ZACHOWAŃ/NAS, BAĆ SIĘ, LECZYĆ, A NIE MY!!

PROSZĘ NAS NIE TERRORYZOWAĆ SKUTKAMI SWOJEGO ZACHOWANIA (BEZMYŚLNOŚCI, GŁUPOTY, EGOIZMU, ZŁOŚLIWOŚCI, PSYCHOPACTWA, CHOROBY).

PROSZĘ NAM NIE PRÓBOWAĆ WMÓWIĆ, ŻE TO NIE P. SWOIM ZACHOWANIEM STWARZAJĄ PROBLEM, TYLKO MY, BRONIĄC SIĘ PRZED TEGO SKUTKAMI.

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO PONOSZENIA SKUTKÓW SWOJEGO ZACHOWANIA (A WIĘC M.IN. SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK).

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

[Do pokazywania]

 

 

Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!

 

Cmok, cmok, cm… /

DO OBCMOKOWYWUJĄCYCH SIĘ.

Państwo nie są tutaj sami, to nie jest sypialnia (mse do okazywania czułości, zaspokajania intymnych potrzeb (wykonywania pieszczot)), tylko mse publiczne; my nie chcemy uczestniczyć w czyichś intymnych relacjach (wielu po raz kilku-kilkunastotysięczny raz w swoim życiu)! (Nawet zwierzęta, poza upodlonymi przez człowieka psami, robią to dyskretnie...)

 

Niuch, niuch, ni…

Proszę zachowywać się jak człowiek i wyczyścić nos (a nie jak zwierzę i pociągać ryjem!)...

 

Pstryk, pstryk, ps… /

Stuk, stuk, stuk… /

Tup, tup, tu…

 

Telep, telep, te… /

Brzdęk, brzdęk,

brzdęk…

 

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl , Pzepr.pl , Racjonalnyrzad.pl, Lcbw.pl

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

 

[Do pokazywania]

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!

 

 

Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... słuchawki słuchaczy muzyki i bełkotu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież samochody, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać!...

 

Niezrozumienie (o co tutaj się rozchodzi…)?/Wybuch złości?...! Dyskusja?...!

Czy wreszcie CISZA, SPOKÓJ – KULTURA?

 

Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH KONSEKWENCJI!

 

A TAK W OGÓLE TO NIE POWINNO TUTAJ BYĆ NIC DO WYJAŚNIANIA, TYLKO ZAPRZESTANIA...!

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam: 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

 

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

 

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju (...)

 

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania dla innych. P. nie jest tutaj sam/a! Zachowywanie się odzwierciedla poziom inteligencji...

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!

 

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor/redaktor: Wolnyswiat.pl , Pzepr.pl , Racjonalnyrzad.pl, Lcbw.pl

 

 

-------------------------------------------------------------------

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

3. DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW...

 

DO SŁUCHAWKOWYCH TERRORYSTÓW-IMBECYLI (inwalidów...)

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!

Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać.

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS  Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

Po to wymyślno słuchawki, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

 

Pole tekstowe:  Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam: 

 

Uniwersalny tekst obronno-uświadamiający i najkrótszy: Proszę Nam nie szkodzić. „W jaki sposób?” W jakikolwiek! A w razie potrzeby dodać: nie stresować, nie skupiać na swoim zachowaniu, postępowaniu, sobie uwagi, nie uwrażliwiać; nie okaleczać psychicznie, nie demoralizować, nie wypaczać; nie uczyć; nie rozpowszechniać takiego zachowania, postępowania, bo m.in. P. również poniesie tego pośrednio i bezpośrednio negatywne skutki, i już ponosi skutki działań innych...!

 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

 

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

 

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju

 

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania dla innych. P. nie jest tutaj sam/a! Zachowywanie się odzwierciedla poziom inteligencji...

 

Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem. Natężenie hałasu w decybelach: dyskoteka –120 dB!!, silnik odrzutowy – 120-140 dB. Wśród przyczyn niedosłuchu u młodzieży na 1 mse wysuwa się głośne słuchanie muzyki, zwłaszcza przez słuchawki (pokolenie wielbicieli walkmanów), oraz hałas panujący w środowisku.

 

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

 

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do denerwowania, nękania Nas; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do wolności od stresu, chorób, wydatków z tym związanych; prawo do dobrego samopoczucia, zdrowia!!

 

http://www.styl.pl/zdrowie/porady/news-techno-pulapka,nId,767140

Uważaj na słuchawki douszne

Powodują pogorszenie słuchu, infekcje uszu, wypadki. Co mają wspólnego silnik odrzutowca i słuchawki do odtwarzaczy MP3? Mogą być źródłem podobnego hałasu (ok. 110-120 decybeli), który niszczy osłonkę nerwów odbierających bodźce dźwiękowe - ustalili naukowcy z uniwersytetu w Leicester w Wielkiej Brytanii. Grozi to każdemu, kto lubi głośną muzykę, dlatego dźwięk w MP3 czy iPodzie lepiej ustawiać na połowę mocy - radzą specjaliści.

Inne szkodliwe skutki częstego używania słuchawek? - W zasłoniętych nimi uszach tworzą się idealne warunki do namnażania się bakterii i grzybów. Już po godzinie ich liczba wzrasta dziesięciokrotnie - wynika z badań naukowców z amerykańskiego Naval Medical Research Institute. Efektem mogą być bolesne infekcje ucha. Zwłaszcza gdy zakładasz słuchawki zaraz po wzięciu prysznica czy wizycie na basenie.

- Zatkanie przewodu słuchowego, w którym zalega woda, też sprzyja rozwojowi bakterii - mówi dr Jarosław Ślifirski, laryngolog z NZOZ w Kętach. By temu zapobiec, specjaliści polecają regularne mycie słuchawek: wystarczy przetrzeć je szmatką zwilżoną ciepłą wodą z mydłem. - Lepiej nie pożyczać ich innym, żeby uniknąć przeniesienia bakterii - tłumaczy dr Ślifirski.

Staraj się też nie nosić ich na ruchliwej ulicy: muzyka rozprasza uwagę i zagłusza pojazdy. W USA liczba wypadków z udziałem pieszych ze słuchawkami na uszach wzrosła w ciągu ostatnich sześciu lat aż trzykrotnie - wyliczyli uczeni z Uniwersytetu Maryland.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Wtorek [09.02.2010, 12:07] SŁUCHASZ MUZYKI PRZEZ SŁUCHAWKI? ROZBOLI CIĘ GŁOWA Nie jest ważny gatunek, ale czas słuchania. Nastolatki, które słuchają głośnej muzyki przez słuchawki ponad godzinę dziennie są narażone na częste bóle głowy i migreny - donosi "The Daily Telegraph". To wnioski naukowców z Ludwig-Maximilians-Universität w Monachium, którzy przebadali ponad tysiąc uczniów w wieku od 13 do 17 lat. Ci, którzy przyznawali się do codziennego słuchania muzyki przez słuchawki ponad godzinę, częściej skarżyli się także na bóle głowy. Nie odkryliśmy jednak takiej zależności w przypadku muzyki z gier komputerowych odtwarzanej przez głośniki, rozmów przez telefony komórkowe czy oglądania telewizji - mówi dr Astrid Milde-Busch. | AJ

 

„WPROST” nr 16(1219), 23.04.2006 r. Za dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary

SŁUCHAWKI GŁUCHOTY (...) Piętnaście lat temu starcze przytępienie słuchu występowało niemal wyłącznie u osób po 70. roku życia. (...) W USA pokolenie "empetrójek", które niedosłyszy, liczy już prawie 5,5 mln osób. Co trzeci dorosły Polak niedosłyszy przynajmniej na jedno ucho na poziomie 30 decybeli (dB).

POKOLENIE MP3 Odtwarzacze typu iPod są w stanie wygenerować dźwięk o natężeniu ponad 115 dB - o 15 dB przewyższający odgłos młota pneumatycznego i o 5 dB hałas startującego samolotu. Słuchanie takiego dźwięku przez więcej niż pół minuty dziennie może nieodwracalnie uszkodzić słuch.

- Przez słuchawki dźwięk dociera w bezpośrednie sąsiedztwo błony bębenkowej, bez filtra, jakim w normalnych warunkach jest warstwa powietrza. W efekcie hałas przekracza barierę bezpieczeństwa i w ciągu trzech lat może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia narządu słuchu - mówi prof. Szyfter. Granicą bezpieczeństwa jest natężenie dźwięków o wartości 80 dB. Tymczasem u co czwartej osoby używającej iPoda ta granica zostaje przekroczona. Prawie 40 proc. osób w wieku 18-24 lat korzysta z przenośnego sprzętu muzycznego przynajmniej godzinę dziennie.

(...)

GWIZD W GŁOWIE Pierwszym objawem kłopotów ze słuchem jest niemożność rozumienia mowy, najbardziej złożonej mieszaniny dźwięków. Osoby z niedosłuchem ciągle proszą o powtarzanie wypowiedzi i nie reagują na dźwięki dobiegające z większej odległości, na przykład z drugiego pokoju. W Polsce kłopoty ze zrozumieniem mowy ma już co piąte dziecko w wieku szkolnym. Głównym powodem jest uszkodzenie rzęsek komórek słuchowych, które się uginają i pobudzają zakończenia nerwowe, przesyłając informacje do obszarów mózgu odpowiedzialnych za słyszenie. W wyniku nadmiernego hałasu łamią się, odrywają i przestają wysyłać impulsy nerwowe do mózgu.

Początkowo, gdy zniszczenie komórek rzęsatych jest niewielkie, pojawiają się szumy uszne. Nie powodują jeszcze niedosłuchu, ale zakłócają odbieranie dźwięków. Osoba cierpiąca na nie słyszy uporczywe piski, gwizdy, szelesty, pukanie, a czasem nawet dudnienie. Zdrowe komórki słuchowe regularnie się kurczą i rozkurczają. Gdy zostaną uszkodzone, ich ruchy stają się przypadkowe, a narząd słuchu odbiera to jako dodatkowe dźwięki. Z tego powodu cierpi już 20 proc. Polaków, w tym ponad 200 tys. młodzieży w wieku szkolnym - wykazały badania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie. - Na początku szum w uszach nie zaburza rozumienia mowy, ale młode osoby, które go odczuwają, mając 18 czy 19 lat, w wieku 40 lat będą miały słuch siedemdziesięciolatków - mówi autor badań prof. Henryk Skarżyński. Od siódmego roku życia na szumy uszne cierpi piosenkarka Barbra Streisand. Piski w uszach zakłócają jej sen, a czasami nawet zaburzają poczucie równowagi. Szum uszny leczy też aktor William Shatner, znany z roli kapitana Kirka z filmu "Star Trek".

PRZEDSZKOLE NIEDOSŁUCHU Przyczyną szumów usznych jest nie tylko słuchanie głośnej muzyki. Na hałas narażone są nawet dwulatki - interaktywne zabawki wydają zbyt głośne dźwięki, przekraczające nawet 90 dB! Płaczące lalki, karabiny i pojazdy z syrenami mogą uszkodzić słuch przedszkolakom. - Do niedawna, mówiąc o hałasie, mieliśmy na myśli wielkie zakłady przemysłowe. Dziś zagrożeniem jest hałas na ulicy i w naszych domach - mówi prof. Skarżyński. Prawie 500 mln Europejczyków przez całą dobę jest narażonych na hałas o natężeniu 65 dB, czyli na poziomie szkodliwym dla zdrowia.

Uszkodzenie dużych obszarów komórek rzęsatych może doprowadzić do zniszczenia nerwu słuchowego i nieodwracalnego upośledzenia słyszenia. Komórek słuchowych nie można odtworzyć, ale większość ubytków może być korygowana dzięki aparatom słuchowym. Nosi je już ponad 100 mln ludzi na świecie, ale osób niedosłyszących jest pięć razy więcej. Za pięć, dziesięć lat aparaty słuchowe będą tak powszechne jak okulary.

(...) Monika Florek-Moskal

 

 www.onet.pl | 2008-10-16 | "ŚWIAT NAUKI" DZIEWIĘĆ MINUT DLA USZU Co trzeci dorosły Polak ma problemy ze słuchem, jego stan u dzieci również jest zły. (…)

Oto dziesięć często występujących objawów, które mogą świadczyć o patologii.

1. Opóźnienie rozwoju mowy lub ograniczony zasób słów, trudności ze zrozumieniem tekstu czytanego

2. Niewyraźna mowa, gubienie początkowych lub końcowych głosek wyrazów

3. Kłopoty z pisaniem ze słuchu, baczne obserwowanie twarzy rozmówcy

4. Rozkojarzenie, problemy z koncentracją, rozglądanie się po klasie, gdy inne dzieci wykonują polecenia nauczyciela

5. Opóźnione reagowanie lub brak odpowiedzi na zawołanie

6. Trudności z lokalizacją dźwięku

7. Siadanie blisko telewizora lub częste manipulowanie głośnością odbiornika

8. Brak reakcji na dzwonek oznajmiający przerwę

9. Dysleksja i dysgrafia

10. Zawroty głowy, zaburzenia równowagi (powinni na nie zwrócić uwagę zwłaszcza nauczyciele WF!)

 

Uwaga: powyższe objawy mogą występować w różnym nasileniu, w zależności od głębokości ubytku słuchu.

Paweł Walewski

 

 www.o2.pl | 2008-10-13 17:05: Jak podaje "International Herald Tribune", co 10. użytkownik osobistego odtwarzacza muzyki w Europie jest narażony na całkowitą utratę słuchu.  ("International Herald Tribune")

 

Czy p. postępowanie jest objawem inteligencji, mądrości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne naśladowania)…! więc do kogo i o co pretensje!; No to won od ludzi z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką, dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!!

 

Z ŻYCIA WZIĘTE

...ciamk, ciamk, ci... ...Trzask! Mlask, mlask, ml... ...Bum!! ...Cmok, cmok, cm...! Niuch, niuch, ni...! – Czy ja jadę z ciamkającymi, mlaskającymi, pierdzącymi i pociągającymi ryjem świniami, przeżuwającymi krowami w jakimś bydlęcym wagonie??!! Nie, to tylko... przeżuwacze i strzelający gumą do żucia (a gdyby ktoś tak przy tobie np. „strzelał”/klaskał silno dłońmi, zaczął walić w bęben, strzelać wypełnionymi powietrzem torebkami, z pistoletu ślepymi nabojami, odpalać petardy... Zobacz się przed lustrem podczas tej czynności... Nagraj się i sam/a posłuchaj, jakie to przyjemne...). Jednocześnie przy tej czynności rozpryskuje się ślinę z mikrobami (a gdyby ktoś tobie napluł na twarz...), obcałowywujący się (cmokające, macające się pary robią obecnie to już niemal wszędzie (kolejny etap to kopulacja... Kolej też na swobodne zachowywanie się gejów, zoofilii, sadystów, kaprofilii, itp...), więc otoczenie musi tyle samo razy w tym uczestniczyć, więc jest to wymuszanie! A jest to też objaw ekshibicjonizmu, braku wrażliwości, wyczucia, dbania o intymność, zdemoralizowania, chamstwa (w końcu człowiek powinien się pozytywnie różnić od np. publicznie kopulującego psa...)! Po iluś tysiącach takich oglądniętych, odsłuchanych intymnych relacji dochodzi do uwrażliwienia na takie widoki, dźwięki u osób z otoczenia, w tym, mimowolnie, uczestniczących, a więc wywołuje to irytację, złość!), i pociągający nosem współpasażerowie komunikacji miejskiej! Prawie za każdym razem jadąc środkami komunikacji miejskiej słyszę jakieś trzaski, telepotanie się! Czyżby były uszkodzone??!! Nie, to tylko... radio kierowcy/, słuchawki* słuchaczy muzyki, przekazu radiowego (proszę samemu ich posłuchać z odległości kilku metrów... A gdyby ktoś Tobie zaczął świecić w oczy lampą błyskową albo migającą latarką, bo on tak chce, lubi, jego nie obchodzi, że to Cię denerwuje, szkodzi Ci, bo to jest jego lampa błyskowa, latarka i nie będziesz mu mówił/a co ma z nią robić... To nie oglądaj skoro Ci to przeszkadza... Przecież reflektory samochodów, żarówki w domach, słońce też świecą, więc nie powinno Ci to przeszkadzać...)! ...czyk, czyk, cz...! Szyyyk, szyyyk, sz... ! Sziiit...! – Czy to jakieś ptaki zagnieździły się w środkach komunikacji? Nie, to tylko... cedzacze zębów (sztucznych szczęk), tikowcy! ...telep, telep, te...!; ...brzdęg, brzdęg, brz...! ...grzechot, grzechot, grz...! – Czyżby zapędziło się tu jakieś poobwieszane dzwonkami bydło, członkowie kor zaczęli zbierać haracz od przechodniów?! Nie, to tylko... poobwieszani (w tym na szyi) kluczami przechodnie i telepacze kluczami, bilonem! ...szur, szur, sz...! – Słychać, niemal wszędzie gdzie odbywa się ruch pieszy! Czy to ktoś szoruje tam podłoże papierem ściernym?! Nie, to tylko...  szuracze obuwiem, klapkami! ...pstryk, pstryk, ps...! – Ktoś coś włącza i wyłącza w sklepie, msu usługi, w pojeździe komunikacji zbiorowej?! Nie, to tylko... pstrykacze długopisem! A do tego trzeba dodać pikaczy (oni wystukują coś na klawiaturze; wysyłają, odbierają, grają, to otoczenie też ma w tym uczestniczyć.../np. czuć się, jak by byli w salonie gier, na dyskotece z muzyką techno...), stękaczy, wzdychaczy, zarażających chorobami, dziesiątki tysięcy ludzi rocznie, kaszlaczy-prychaczy, pluwaczy, stukaczy-ki, tupaczy-ki, nucaczy-ki itp. (brakuje chyba tylko wypróżniających się, chociaż...). – Po co ludzie mają myśleć o swoich sprawach, odpoczywać, relaksować się skoro mogą te dźwięki słuchać (kto... jedzie, idzie, itp.!), absorbować swoją uwagę – się stresować, przypominać sobie stare i nabywać nowe urazy?!!

Niemal wszędzie wdycham truciznę nikotynową (z której powodu rocznie w Polsce umiera 60.000 osób!!!)!!! Czyżby zaatakowali nas talibowie?!! Nie, to tylko...  rodacy!!

 

* Co to za słuchanie „muzyki”, „relaks”: w hałasie pojazdu, wielkomiejskim…, a to  już są zbyt wielkim obciążeniem dla słuchu, psychiki, więc dokładanie jeszcze jazgotu muzycznego pogarsza sprawę!

Jeżeli jakikolwiek dźwięk z słuchawek, szczególnie w hałasie miejskim, jest słyszalny w odległości większej niż 50 cm od nich, tzn. że ustawiona głośność jest o wiele za duża!

 

Te dźwięki powodują stres, uwrażliwienie na nie, irytację, złość je słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania potencjału, przyczyniania do problemów, strat!

 

PS „To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza!”... – A ty potrafisz mnie nie słuchać (o tym nie myśleć), gdy domagam się byś zaprzestał/a szkodzić wydawanymi, powodowanymi dźwiękami...

 

SŁUCHAWKOWI TERRORYŚCI Wchodzi takie popierdolone debiliszcze, inwalida na niedosłuch (wkrótce zacznie mieć kłopoty z nauką, rozumieniem, porozumiewaniem się, nawiązywaniem kontaktów, znajomości; zacznie nosić uciążliwy, stresujący aparat słuchowy; zacznie fizycznie i psychicznie z tego powodu cierpieć), egoistyczny gnój, i stresuje, terroryzuje wszystkich wokół wkur... hałasami z słuchawek!! I stresuj się po raz kilku-kilkunastotysięczny raz słuchając tych dźwięków, bądź dodatkowo jeszcze prowadząc dyskusję z debilem/ką!!

PS Mimo rozdania, rozklejenia, w tym temacie, setek ulotek, decybelowi słuchacze-, trzaskacze-telepacze dalej robią sobie i innym krzywdę. Od jakiegoś czasu, w formie tylko częściowo skutecznej obrony sam używam okrywających słuchawek do zagłuszania trzasków innych słuchawek/, głośnika radiowego kierowcy. Z tym, że w domu słucham na jedynce (skala głośności) i jeszcze je częściowo zsuwam z uszu, natomiast gdy jadę z „decybelem/ką” inwalidą/ką..., w odległości 3-4 metrów od nich w pojeździe transportu publicznego, to podgłaszam na... 12 i więcej – i dopiero wówczas, i też nie zawsze to wystarcza, przestaję słyszeć trzaski i telepanie z ich słuchawek (przy okazji uszkadzając swój słuch, powodując uraz, wstręt do muzyki-jazgotu)...

Pytanie więc brzmi: w jakim stanie oni mają słuch...

 

NAJCZĘSTSZĄ REAKCJĄ NA MOJE PRÓBY OBRONY PRZED STRESEM ULOTKĄ jest odmowa jej przyjęcia i zaprzestania stresującego zachowywania się: Ale on/a nie chce/nie będzie niczego czytać, dyskutować (...). No! I mam być cicho (odczepić się) – nie przeszkadzać jemu/j, wydawać, powodować dźwięki!...!; Bo to ja mam słuchać tego co on/a (np. on/a muzyki, a ja – trzasków...), co robi; to ja stwarzam problem... – wystarczy że zacznę słuchać; przestanę się bronić; będę cicho i nie będzie problemu...; Nikt jemu/ej niczego nie będzie zabraniał! To ja mam wszystko zabronione: prawo do niesłuchania (względnej ciszy), wolności od kolejnego stresu, obrony...!; to on/a będzie mnie zmuszać do słuchania i wtedy nie powinno być problemu – wszystko będzie w porządku...! Czyli kompletny brak rozróżniania (mylenie) co (kto) jest przyczyną, a co skutkiem – kto stwarza problem, a kto się przed tym tylko broni!; bezwzględny, agresywny egoizm; brak rozumienia elementarnych rzeczy.

 

Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...

 

Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).

Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, rozpowszechnia szkodliwe zachowanie, postępowanie.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [25.09.2009, 16:07] 4 źródła NIE POSŁUCHASZ JUŻ MP3 "NA FULL" Unijni urzędnicy chcą ograniczyć głośność przenośnych urządzeń. Wszystkie urządzenia odtwarzające muzykę - w tym telefony komórkowe sprzedawane na terenie Unii Europejskiej - będą musiały zawierać wbudowany limiter, który nie pozwoli na wydawanie dźwięku silniejszych niż 80 decybeli - donosi "The Daily Mail".

Komisja Europejska chce wprowadzić takie rozwiązanie, bo badania wskazują, że zbyt głośne słuchanie muzyki w słuchawkach to najczęstsza przyczyna uszkodzenia słuchu.

Teraz część odtwarzaczy pozwala słuchać dźwięków o sile nawet 120 decybeli. To mniej więcej tyle co w przypadku startującego samolotu. | AJ

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

4. DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uzależnianiem...; uszkadzaniem, upośledzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...!

 

 

„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!” [Aktualizacja: 12.2012 r.]

Pole tekstowe:

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rys. z „FiM”

 

Wolnyswiat.pl

 
 


Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!

 

Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję), to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu, czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu, stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do odbioru przekazu; nie szkodzić!

 

P. nie jest tutaj u siebie, sam/a, i tutaj nie jest sala koncertowa, dyskoteka do wymuszonego odbioru jazgotu muzycznego, świetlnego migania czymkolwiek i w jakikolwiek sposób, wymuszona czytelnia przewijanych tekstów, kino do wymuszonego oglądania jakichkolwiek animacji, wymuszona słuchalnia radia, telewizji, tzw. reklam; mse mające służyć do wmuszania odbioru jakiegokolwiek przekazu; mse mające służyć do denerwowania, stresowania, irytowania, zaśmiecania, zatruwania umysłów; ogłupiania; uwrażliwiania, uszkadzania psychik; mse mające służyć do czynienia precedensu, co daje pretekst kolejnym osobom/naśladowcom; mse mające służyć do dawania złego przykładu, co przyczynia się do tego naśladowania, rozpowszechniania - tak powstaje efekt negatywnej lawiny; demoralizowania, wypaczania; wynaturzania; mse mające służyć do szkodzenia, niszczenia; pogrążania, tylko publiczna, czyli wspólna, wymagająca neutralnego zachowania, postępowania, działania, przestrzeń!

 

Co do ściszania przekaźnika niechcianego przekazu... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko!

 

5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!

A więc i z tego powodu trzeba ten przepis znieść!

*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!

 

Emisja jakiegokolwiek przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).

 

Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

*słuchawki bezprzewodowe z radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem 30 metrów od bazy, do której można podłączyć m.in. odtwarzacz muzyczny, telewizor, komputer)

https://www.google.pl/search?q=s%C5%82uchawki+bezprzewodowe+z+radiem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci, debile!!!

Bo inni tak postępują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; uzależnianiem...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 07.2012 r.]

 

Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 04.06.2012 NAUKOWCY: NIEUŻYWANY MÓZG ZANIKA

Naukowcy nie mają wątpliwości. Na lekcjach biologii każdy z nas kiedyś słyszał, że organy nieużywane zanikają. Okazuje się, że ta zasada obowiązuje też w przypadku mózgu - informuje RMF FM.

Dowiedli tego naukowcy z Boston Children's Hospital, którzy w czasie badań na gryzoniach ustalili, że nieaktywne połączenia nerwowe w mózgu usuwają komórki mikroglejowe. Do tej pory sądzono, że odpowiadają one za eliminowanie tylko skutków zmian chorobowych.

Komórki mikroglejowe rozpoznają nieużywane synapsy i neurony dzięki białku C3 - dodaje stacja. | AJ

[Mózg także się w wszystkim, co się najczęściej robi/programuje, w tym w wystawaniu się na przekaz z radia, telewizji, oddziaływanie psychopatów, debili, synchronizowaniu z nimi swojego umysłu, w niemyśleniu, truciu, uszkadzaniu, upośledzaniu umysłu, psychiki, organizmu, uzależnianiu się/degeneractwie, destrukcji, w tym w takim uporze, postępowaniu anormalnie, w tym na odwrót, uleganiu instynktowi stadnemu, popadaniu w trwactwo, specjalizuje – przebudowuje odpowiednio połączenia między neuronami... – red.]

 

Przymuszanie do słuchania szkodliwego przekazu, takiej emisji, uwzględniając także różne poziomy umysłowe, predyspozycje psychiczne, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, rzępolenia, jazgotu, bełkotu, powtarzactwa jest tym dla umysłu, psychiki, czym dla organizmu jest spożywanie zlewek, śmieci, trucizn...! Że zezwalają na to rządzący psychopaci, debile, nie oznacza, że tak jest prawidłowo, tylko WRĘCZ PRZECIWNIE!

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!

Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!

 

Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!

Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, rzępolenia muzycznego, jazgotu, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!

A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!

A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne (a przynajmniej trzeba dać wybór: w dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali emisje, a w dni nieparzyste cisza, spokój, normalność)!

 

Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!

 

Jak dowodzą badania, osoby z nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć), nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest niezrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in. takimi tekstami, dźwiękami krzywdę i się przed nimi bronią, uważają za ludzi nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

[Proces zaśmiecania, zatruwania umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia, rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]

Dzienniki telewizyjne, czyli opium dla ludu

 http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu |

 

www.nowyekran.plhttp://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media | 10.10.2011 12:10

W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI  przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.

Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.

[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]

 

Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.

Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.

Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.

Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.

Ludzi dzielimy na m.in.:

- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.

- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.

 

Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...

 

Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...

Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, nadużywając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).

Kolejny przykład, to komunikaty głosowe o nazwach przystanków w pojazdach publicznych – przeznaczone dla ledwo mierzalnego ułamka procenta niewidomych pasażerów, którzy jeśli nie mają opiekuna, to mogą kogoś poprosić o pomoc, a które muszą słuchać, łącznie, tysiące razy rocznie miliony pasażerów, a z tego większość przejeżdżała przez nie setki, tysiące razy, więc je znają, w dodatku utrzymują tych niewidomych, w tym ponoszą koszty ich przejazdu, swoim kosztem, nie ma także żadnej możliwości niesłuchania tych komunikatów (nie ma wolnych od nich żadnej części pojazdów (najlepiej z przodu), ani wyłączników głośników)... A odpowiedzialne za to, czyli za powtwrzactwo; zaśmiecanie umysłów, ogłupianie, stresowanie, irytowanie, uwrażliwianie; dręczenie; psychiczne okaleczanie; pogrążanie, szczególnie osób wrażliwych, o umysłach analitycznych, a zatem i wybitnych, osobniki, także twierdzą, że czynią dobrze, mają rację, i tego NIE ZAPRZESTANĄ...

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen. Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY

W rankingu nie zabrakło Polski. Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl. Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, sloganu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz częściej w kółko podaje się tytuł, temat filmu w trakcie filmu, i jeszcze w irytującej, proreklamowej, nienormalnie akcentowanej intonacji, jakby najważniejsze w tym filmie było skupienie swojej uwagi, zapamiętanie tytułu, tematu filmu (który już się zna, przecież się go wybrało, jest na opakowaniu, wyświetlany ekranie odtwarzacza, wynika z fabuły), coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Bo tak im podpowiada, każe inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny, normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:

 

«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

 

„(...)hyyy” – co wesołego, radosnego, relaksacyjnego jest w powtarzaniu setki tys. razy sloganów, nazwy programu, stacji, jej częstotliwości, w wmuszaniu odbioru i treści tzw. reklam...; irytowaniu, przemocy wmuszania odbioru rzeczy szkodliwych, niechcianych...! Co mądrego jest w cieszeniu się z głupia frant, nie tylko setki tys. razy, ale nawet jeden raz... Więc po co jeszcze ta anormalna pseudowesoła, pseudoradosna, pseudorelaksacyjna intonacja – ano po to, by jeszcze prawdziwie wesołe sytuacje, uzasadnione powody do naturalnego śmiechu kojarzyły się z reklamowym ścierwem, powtarzactwem; by wywołać do takiej, radosnej, intonacji, śmiechu, prorelaksacyjnej intonacji, jak największy uraz – po to, by i tak/jak najwszechstronniej szkodzić...

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!

Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!

Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

Aby umysł pracował prawidłowo, to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).

 

CYTATY: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP). Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje. Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!” [Aktualizacja: 12.2012 r.]

Pole tekstowe:

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)

Pole tekstowe:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rys. z „FiM”

 

Wolnyswiat.pl

 
 


Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!

 

Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję), to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu, czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu, stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do odbioru przekazu; nie szkodzić!

 

P. nie jest tutaj u siebie, sam/a, i tutaj nie jest sala koncertowa, dyskoteka do wymuszonego odbioru jazgotu muzycznego, świetlnego migania czymkolwiek i w jakikolwiek sposób, wymuszona czytelnia przewijanych tekstów, kino do wymuszonego oglądania jakichkolwiek animacji, wymuszona słuchalnia radia, telewizji, tzw. reklam; mse mające służyć do wmuszania odbioru jakiegokolwiek przekazu; mse mające służyć do denerwowania, stresowania, irytowania, zaśmiecania, zatruwania umysłów; ogłupiania; uwrażliwiania, uszkadzania psychik; mse mające służyć do czynienia precedensu, co daje pretekst kolejnym osobom/naśladowcom; mse mające służyć do dawania złego przykładu, co przyczynia się do tego naśladowania, rozpowszechniania - tak powstaje efekt negatywnej lawiny; demoralizowania, wypaczania; wynaturzania; mse mające służyć do szkodzenia, niszczenia; pogrążania, tylko publiczna, czyli wspólna, wymagająca neutralnego zachowania, postępowania, działania, przestrzeń!

 

Co do ściszania przekaźnika niechcianego przekazu... A jak ja zamiast dużej czcionki użyję mniejszą, to będzie dla ciebie dużo lepiej: debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko! Debilu/ko!

 

5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!

A więc i z tego powodu trzeba ten przepis znieść!

*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!

 

Emisja jakiegokolwiek przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).

 

Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

*słuchawki bezprzewodowe z radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem 30 metrów od bazy, do której można podłączyć m.in. odtwarzacz muzyczny, telewizor, komputer)

https://www.google.pl/search?q=s%C5%82uchawki+bezprzewodowe+z+radiem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

My ABSOLUTNIE/ANI PRZEZ SEKUNDĘ nie chcemy odbierać tego, co zlecili, przygotowali, przekazują psychopaci, debile!!!

Bo inni tak postępują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

DO OBRONY PRZED PRZYMUSZANIEM DO ODBIORU EMISJI Z RADIA, TELEWIZJI: wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; przed zaśmiecaniem, truciem umysłów; praniem mózgów...; uzależnianiem...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 07.2012 r.]

 

Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 04.06.2012 NAUKOWCY: NIEUŻYWANY MÓZG ZANIKA

Naukowcy nie mają wątpliwości. Na lekcjach biologii każdy z nas kiedyś słyszał, że organy nieużywane zanikają. Okazuje się, że ta zasada obowiązuje też w przypadku mózgu - informuje RMF FM.

Dowiedli tego naukowcy z Boston Children's Hospital, którzy w czasie badań na gryzoniach ustalili, że nieaktywne połączenia nerwowe w mózgu usuwają komórki mikroglejowe. Do tej pory sądzono, że odpowiadają one za eliminowanie tylko skutków zmian chorobowych.

Komórki mikroglejowe rozpoznają nieużywane synapsy i neurony dzięki białku C3 - dodaje stacja. | AJ

[Mózg także się w wszystkim, co się najczęściej robi/programuje, w tym w wystawaniu się na przekaz z radia, telewizji, oddziaływanie psychopatów, debili, synchronizowaniu z nimi swojego umysłu, w niemyśleniu, truciu, uszkadzaniu, upośledzaniu umysłu, psychiki, organizmu, uzależnianiu się/degeneractwie, destrukcji, w tym w takim uporze, postępowaniu anormalnie, w tym na odwrót, uleganiu instynktowi stadnemu, popadaniu w trwactwo, specjalizuje – przebudowuje odpowiednio połączenia między neuronami... – red.]

 

Przymuszanie do słuchania szkodliwego przekazu, takiej emisji, uwzględniając także różne poziomy umysłowe, predyspozycje psychiczne, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, rzępolenia, jazgotu, bełkotu, powtarzactwa jest tym dla umysłu, psychiki, czym dla organizmu jest spożywanie zlewek, śmieci, trucizn...! Że zezwalają na to rządzący psychopaci, debile, nie oznacza, że tak jest prawidłowo, tylko WRĘCZ PRZECIWNIE!

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!

Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!

 

Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!

Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, rzępolenia muzycznego, jazgotu, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!

A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!

A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne (a przynajmniej trzeba dać wybór: w dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali emisje, a w dni nieparzyste cisza, spokój, normalność)!

 

Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!

 

Jak dowodzą badania, osoby z nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć), nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest niezrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in. takimi tekstami, dźwiękami krzywdę i się przed nimi bronią, uważają za ludzi nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

[Proces zaśmiecania, zatruwania umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia, rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]

Dzienniki telewizyjne, czyli opium dla ludu

 http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu |

 

www.nowyekran.plhttp://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media | 10.10.2011 12:10

W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI  przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.

Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.

[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]

 

Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.

Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.

Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.

Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.

Ludzi dzielimy na m.in.:

- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.

- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.

 

Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...

 

Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...

Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, nadużywając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).

Kolejny przykład, to komunikaty głosowe o nazwach przystanków w pojazdach publicznych – przeznaczone dla ledwo mierzalnego ułamka procenta niewidomych pasażerów, którzy jeśli nie mają opiekuna, to mogą kogoś poprosić o pomoc, a które muszą słuchać, łącznie, tysiące razy rocznie miliony pasażerów, a z tego większość przejeżdżała przez nie setki, tysiące razy, więc je znają, w dodatku utrzymują tych niewidomych, w tym ponoszą koszty ich przejazdu, swoim kosztem, nie ma także żadnej możliwości niesłuchania tych komunikatów (nie ma wolnych od nich żadnej części pojazdów (najlepiej z przodu), ani wyłączników głośników)... A odpowiedzialne za to, czyli za powtwrzactwo; zaśmiecanie umysłów, ogłupianie, stresowanie, irytowanie, uwrażliwianie; dręczenie; psychiczne okaleczanie; pogrążanie, szczególnie osób wrażliwych, o umysłach analitycznych, a zatem i wybitnych, osobniki, także twierdzą, że czynią dobrze, mają rację, i tego NIE ZAPRZESTANĄ...

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen. Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY

W rankingu nie zabrakło Polski. Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl. Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, sloganu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz częściej w kółko podaje się tytuł, temat filmu w trakcie filmu, i jeszcze w irytującej, proreklamowej, nienormalnie akcentowanej intonacji, jakby najważniejsze w tym filmie było skupienie swojej uwagi, zapamiętanie tytułu, tematu filmu (który już się zna, przecież się go wybrało, jest na opakowaniu, wyświetlany ekranie odtwarzacza, wynika z fabuły), coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Bo tak im podpowiada, każe inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny, normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:

 

«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

 

„(...)hyyy” – co wesołego, radosnego, relaksacyjnego jest w powtarzaniu setki tys. razy sloganów, nazwy programu, stacji, jej częstotliwości, w wmuszaniu odbioru i treści tzw. reklam...; irytowaniu, przemocy wmuszania odbioru rzeczy szkodliwych, niechcianych...! Co mądrego jest w cieszeniu się z głupia frant, nie tylko setki tys. razy, ale nawet jeden raz... Więc po co jeszcze ta anormalna pseudowesoła, pseudoradosna, pseudorelaksacyjna intonacja – ano po to, by jeszcze prawdziwie wesołe sytuacje, uzasadnione powody do naturalnego śmiechu kojarzyły się z reklamowym ścierwem, powtarzactwem; by wywołać do takiej, radosnej, intonacji, śmiechu, prorelaksacyjnej intonacji, jak największy uraz – po to, by i tak/jak najwszechstronniej szkodzić...

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!

Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!

Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

Aby umysł pracował prawidłowo, to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).

 

CYTATY: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP). Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje. Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

„Wolność się zaczyna od... wyłączenia radia i telewizora!”

 

Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!

 

Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję), to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu, czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu, stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do odbioru przekazu; nie szkodzić!

 

Emisja jakiegokolwiek przekazu wyłącznie wewnątrz lokali, i tylko w dni parzyste. A w dni nieparzyste cisza, spokój, kultura również wewnątrz lokali. – Wybór dla każdego/nikt nie jest dyskryminowany (jeśli zezwalanie na szkodzenie można nazwać niedyskryminowaniem...).

 

Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

*słuchawki bezprzewodowe z radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem 30 metrów od bazy, do której można podłączyć m.in. odtwarzacz muzyczny, telewizor, komputer)

https://www.google.pl/search?q=s%C5%82uchawki+bezprzewodowe+z+radiem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

Bo inni tak postepują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

ULOTKA DO OBR. PRZED SŁUCH. RTV (dla kierowców)

Do obrony przed przymuszaniem do odbioru emisji z radia, telewizji, wycia, skowyczenia, zawodzenia, rzępolenia, jazgotu muzycznego, bełkotu, tzw. reklam, powtarzactwa...; zaśmiecaniem, truciem umysłów...; irytowaniem, uwrażliwianiem, uszkadzaniem psychik...; braniem i dawaniem takiego przykładu...! (wersja skrócona) [Aktualizacja 10.2010 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

- Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

- Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!

- Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!

Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu, rzępolenia muzycznego, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!

A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!

A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysł, tak jak program komputerowy, programuje się.

Jeśli np. przez wiele lat (całe życie) wykazywało się biernością, pogodzenie z zastaną sytuacją, jej akceptację, postępowało się anormalnie, na odwrót, szkodliwie, bo to wpojono, tak postępują inni, nazywano to postępowaniem normalnym, prawidłowym, moralnym, dobrym, itp., to przeciwne temu propozycje będą spotykały się z niechęcią, protestem. Jednak trzeba się przemóc, by ten proces odwrócić, wówczas nie będzie akceptacji dla RZECZYWISTEGO zła. Kluczem do tego jest całkowita rezygnacja z odbioru przekazu z powszechnych mediów, czyli z RTV (m.in. zakaz emisji przekazu z RTV, emisji tzw. reklam – w msh publicznych, a generalnie m.in. całkowity zakaz emisji tzw. reklam, jakiegokolwiek powtarzactwa),

 

którym się zawdzięcza takie osiągnięcia: zubożoną, upośledzoną, zdolność do skupiania się, koncentracji, spójnego łączenia informacji, logicznego wyciągania wniosków, rozumienia nawet elementarnych spraw; zdemoralizowanie, wypaczenie, ogłupienie, zmanipulowanie, wstręty, urazy, w tym do tzw. reklam, powtarzactwa nazw stacji, programów, tzw. sloganów np. związanych z stacją, programem; uszkodzenia psychiki; intelektualne, emocjonalne kalectwo; choroby psychiki, umysłu; uszkodzone geny; obniżony potencjał; rządy osobników destrukcyjnych; realizowanie utopii; szkody, straty; pogrążanie, realizowanie zagłady, w tym samozagłady...,

 

a dostarczanie w ich mse rzetelnej, racjonalnej wiedzy. A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.

 

UPRZEJMIE PROSZĘ O NIE ZMUSZANIE MNIE DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK, A RTV W SZCZEGÓLNOŚCI, GDYŻ B. MNIE TO IRYTUJE, A NAWET JESZCZE GORZEJ, I NIE ŻYCZĘ SOBIE BY ROBIĆ MI ŚMIETNIK I SPUSTOSZENIE W PSYCHICE EMISJĄ Z TYCH OGŁUPIACZY

 

M.in. pojazdy zbiorowe, to nie dyskoteki ani msa do zaśmiecania, ogłupiania, zatruwania, irytowania, uwrażliwiania, uszkadzania psychik przekazem z RTV!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.

 

Głośniki sprzętu odtwarzającego dźwięki (np. radia) muszą być w kabinach kierowców pojazdów zbiorowych wyciszone (podłączając w obwód głośnika opornik) tak, by nie były słyszalne dla pasażerów.

 

Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.

Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.

Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.

Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.

Ludzi dzielimy na m.in.:

- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.

- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.

 

Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...

 

www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG

Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. (...) Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.

Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.

Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.

W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry". Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.

Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam, powtarzactwo nazwy stacji, programu, sloganów...!! - red.]

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca rtv słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej) to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK., a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)?!...

 

(„...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeeska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)...  Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeeska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)...   Raaadiooo Zeeet... Radio Zet – pierwsze źródło informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do słuchania takich rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli...)

 

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

Jeżeli ktoś nie szanuje nie tylko swojej, ale i czyjejś inteligencji, czyjegoś samopoczucia, psychiki, zdrowia, to kim jest i na co sam zasługuje...; kim są aktywni, nierozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie i nie zdający sobie z tego sprawy - głupcy...

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM! Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny, świadomy, mądry, nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie daje, w dwójnasób, złego przykładu, nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ (WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI)...

Czy osoba inteligentna, rozsądna słucha przekazu z RTV, w tym jak leci (zaśmiecających, zatruwających umysł, powodujących zanik zdolności do skupienia się,, koncentracji, rozumienia, myślenia, wizualnych i dźwiękowych śmieci: setki tysięcy razy nazw stacji, programu, sloganów, tzw. reklam; i jeszcze upiera się, że jej to nie szkodzi…) i przymusza jeszcze do tego innych (a tych, którzy tego nie chcą słuchać (broniących się przed ogłupianiem, ciężkim stresem, chorobą psychiczną) uważa za głupich, nienormalnych (problemem jest nawet WYŁĄCZENIE źródła tej patologii »radia, telewizora« na czas pobytu osoby rozsądnej, wrażliwej, inteligentnej, o umyśle analitycznym (czyli to, co odbiera analizuje), w tym, by również nie wywoływać po raz tysiąc któryś tam traumatycznych wspomnień odnośnie wcześniej przebytych podobnych sytuacji)... Co można sadzić o osobie, która nie zdaje sobie sprawy z swojej sytuacji (doprowadziła się do takiego stanu, że nie szanuje nie tylko swojego ale i innych umysłu; intelektu, zdrowia)...

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO

NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn,  wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców

dźwiękowych (np. z rtv) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy) szkodzenie!),

zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

 

A jakby się P. czuł/a, gdyby to P. ktoś przymuszał np. do jedzenia zlewek, i uważał, że ma rację (bo sam jej je, i zna takich, co też je jedzą)...

 

Hałasy powodują stres, przyczyniają do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany, zmęczenia, wyczerpania psychicznego, depresji, śmierć!

 

Niektóre negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy bardzo zawiłe, skomplikowane, złożone.

 

Jeżeli pozwoli się na jedno irytujące zachowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne irytujące zachowania.

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem. Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik. Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu. Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, wiedzy; mądrości; świadomości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne eksponowania, uczenia się, naśladowania; rozpowszechniania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką (że jeśli ktoś nie chce »jeść gówna (np. wdychać trucizny nikotynowej, słuchać przekazu z RTV)« razem z tobą, słuchać wydawanych, powodowanych przez ciebie dźwięków, to jest głupi, nienormalny), dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do trucia, denerwowania, nękania, ogłupiania Nas; uszkadzania Naszych genów; obniżania Naszych walorów, Naszego potencjału; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do zachowania właściwego nam poziomu inteligencji, zdrowia, życia; Naszego potencjału, do wolności od stresu, strachu, wydatków, problemów, strat!!

 

Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

5. DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW

 

 

DO RZĘPOLICIELI, WYJCÓW (wersja skrócona - do druku) [Aktualizacja: 11.2011 r.] Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Bezpośrednio oddziałujecie > przekazujecie stan swojej psychiki, poziom swojego umysłu tysiącom ludzi, a nie wszyscy chcą i powinni podlegać waszemu oddziaływaniu > synchronizować swoje umysły z waszymi!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

(„”) Granie, śpiew jest silnym przekazem, oddziaływaniem zarówno formą jak i treścią. A nie każdy powinien to robić, bo nie każdy ma pozytywny wpływ na innych... Chodzi też oto, iż jednym z elementarnych praw jest prawo wyboru, w tym do rezygnacji. Od prezentowania swoich zainteresowań, talentów są nagrania, które można zamieścić, do bezpłatnego bądź płatnego, odbioru w internecie.

Inne postępowanie jest przymuszaniem, łamaniem praw, demoralizuje, wypacza, czyni precedens, przyczynia się do tego uczenia, naśladowania, rozpowszechniania – powstaje efekt negatywnej lawiny!

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel [Dotyczy to tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

6.

 

POWTARZACTWO [Aktualizacja 10.2010 r.]

 

 Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

 

Jakiekolwiek irracjonalne powtarzactwo, czyli bez racjonalnie zasadnego celu, a więc bez sensu (podobnie jak szczekanie debilnego, obłąkanego, anormalnego, psychopatycznego psa), w tym imienia, pseudonimu, przezwiska, wymienianie funkcji, stanowiska, jakiejś nazwy, sloganu, powiedzenia, cytatu uwrażliwia na tą treść, daną osobę, demoralizuje, wypacza tego słuchaczy, z których część będzie to naśladować. Jest więc to aspołeczne, szkodliwe, anormalne! Mało tego, osobniki zajmujące się szkodzeniem powtarzactwem, przezywaniem wmawiają swoim broniącym się ofiarom, otoczeniu, że to ich ofiary, a nie oni, postępują źle, są nienormalne, winne, w efekcie czego wystawieni na takie postępowanie, poddani takiemu praniu mózgu, zdemoralizowani, wypaczeni, ogłupieni, zmanipulowani ludzie, także, zamiast siebie i bezpośrednio krzywdzoną osobę bronić, dopatrują się i wmawiają winę dręczonej osobie...

Kolejny aspekt tej paranoicznej sytuacji, to demonstracyjne, absurdalnie wymienianie imienia, przy ofierze, innych osób podczas zwracania się do nich, co ma udowadniać, że powtarzanie czyjegoś imienia, itp., z głupia frant, w tym przy okazji przedstawiając, w ten, sposób, tą osobę innym osobom, w tym potencjalnym powtarzaczom-przezywaczom, czyniąc precedens, demoralizując, wypaczając, ucząc irracjonalnego powtarzactwa, jest objawem normalności... W ten sposób można „udowodnić” „słuszność” postępowania w wielu innych absurdalnych, anormalnych przypadkach (np. można szczekać na ludzi)(tak robię, nikt na to właściwie nie reaguje, bo np. ma nieprawidłowo funkcjonującą psychikę, niedorozwinięty umysł, nie zdaje sobie sprawy z tego, co ktoś robi, nie rozumie tego skutków, konsekwencji, więc jest to normalne)...

 

Co to jest uwrażliwienie.

Uwrażliwienie, wynikłe np. z b. intensywnego (np. setki, tysiące, dziesiątki tys., setki tys. razy, przez okres wielu dni, tygodni, miesięcy, lat, ze strony wielu ludzi, w wielu msh), jest to uszkodzenie psychiki (dochodzi do zmian w budowie składników mózgu, w tym w połączeniach między neuronami, a m.in. zerwania jednych połączeń, zwiększenia innych), co skutkuje b. intensywną i b. długotrwałą negatywną reakcją na nawet jednokrotne pobudzenie bodźcem, na który było się intensywnie wystawionym, co skutkuje kawalkadą traumatycznych wspomnieć, projekcji, wyobrażeń, leków, intensywnym stresem.

Do tego trzeba dodać fakt, że ludzie B. RÓŻNIĄ SIĘ stopniem i rodzajem wrażliwości, stopniem interesowania się nimi przez osoby debilne, psychopatyczne, anormalne, aspołeczne. A w związku i z tym również i doświadczeniami, przejściami życiowymi. Więc traktowanie wszystkich jedną miarą nie ma racjonalnego uzasadniania, a wynika jedynie z nierozumności, niewiedzy, i tego udawania, by mieć usprawiedliwienie swojego szkodzenia.

 

CO CZYNI Z PSYCHIKĄ, A WIĘC Z MÓZGIEM, UMYSŁEM; A WIĘC SAMOPOCZUCIEM, INTELIGENCJĄ, ZDROWIEM; GENAMI, A WIĘC Z POTENCJAŁEM M.IN. SŁUCHANIE PRZEKAZU Z RADIA, TELEWIZJI, KOMUNIKATÓW W HIPERMARKETACH; BEŁKOTU, POWTARZACTWA, W TYM NAZWY STACJI, EMITOWANEGO PROGRAMU, SLOGANÓW, TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO...!:

 

 www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG

Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.

Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.

Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.

W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry".

Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.

Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

 

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [13.12.2009, 12:31] 2 źródła ILE TWÓJ MÓZG PRZYJMUJE DZIENNIE TREŚCI Zapełniłbyś tym kilka płyt DVD. Okazuje się, że każdego dnia twój mózg jest bombardowany informacjami, odpowiadającymi 34 GB.

Tak wyliczyli badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy roczną dawkę informacyjną dla USA obliczyli na 3.6 zetabajta - informuje tomshardware.com.

Ile to zetabajt? 10 bajtów do 21 potęgi. W przeliczeniu na osobę dziennie to 100 tys. słów. Albo 34 GB właśnie.

Aż 60 proc. z tego to informacje pochodzące ze źródeł innych niż komputer. Najwięcej z telewizji (45 proc.) i radia (11 proc.) - czytamy w raporcie.

Komputer dostarcza czwartą część dziennej dawki. Gazety, książki i pisma - niecałe 9 proc. | JS

 

„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r. AGRESJA KOSZTUJE (…) Czy to znaczy, że mamy go częściej wyłączać? Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji – powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych  u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)

Ale przecież telewizję można by wypełnić szlachetniejszą treścią.  

Na początek, myślę, że nic by się nie stało, gdyby zniknęło kilka stacji telewizyjnych. Przeskakując kanały frustrujemy się, maleje nasza zdolność koncentracji. W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała – jak się oblicza – przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45 sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)

Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj.

Nawet jeśli dziś są to pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów, które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...)

Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [29.12.2009, 15:06] 2 źródła DZIECI CHORUJĄ PRZEZ TELEWIZJĘ

Sprawdź, czego nie powinny nigdy oglądać. Dzieci poniżej 7. roku życia, które oglądają reklamy w telewizji, znacznie częściej cierpią na otyłość. Tyją nadmiernie aż do 12. roku życia - twierdzą naukowcy z University of California.

Podczas eksperymentu okazało się także, że nie szkodzą im filmy ani programy edukacyjne.

To przez propagowanie w reklamach produktów spożywczych i fast foodów, które w większości zawierają zbyt wiele kalorii - uważa dr Frederick J. Zimmerman.

Zdaniem naukowców ich badania dowodzą, że nie należy demonizować wpływu jaki na zdrowie

i rozwój dzieci wywiera telewizja. Okazało się, że najmłodszym nie szkodzi przesiadywanie na kanapie lecz wyłącznie określone programy. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [29.05.2010, 17:45] NASTOLATKI WYROSNĄ NA CYNICZNYCH EGOISTÓW Dlaczego nie potrafią współczuć innym.

Poziom zdolności współodczuwania wśród młodych Amerykanów jest niższy o 40 proc. od tego, który wykazywali ich rodzice 30 lat temu. To pokolenie pełne narcyzmu, egoizmu i cynizmu - donosi "The Money Times".

Psycholodzy winią za taki stan rzeczy chociażby internet i wirtualne znajomości, które nie pozwalają na naukę właściwych zachowań społecznych.

Wskazują także na role mediów czy gier komputerowych, w których przemoc staje się codziennością, co ogranicza zdolność do współodczuwania.

Do tego młodzież jest tak zajęta sobą, swoimi problemami, że nie ma już czasu na zajmowanie się innymi - mówi Edward O'Brien, który prowadził badania na ten temat.

Naukowcy z University of Michigan sprawdzili poziom empatii porównując wyniki testów cech osobowości 14 tys. uczniów i studentów z 1979 i 2009 roku. | AJ

 

www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Wtorek, 01.06.2010 09:54 TELEWIZJA: POLACY KOCHAJĄ OGLĄDAĆ SERIALE Już nie umiemy bez nich żyć.

Miliony widzów i gigantyczne dochody z reklam zachęcają stacje telewizyjne do kręcenia kolejnych tasiemców, które zdobywają serca Polaków. Oglądanie seriali to nasza narodowa rozrywka.

W miniony weekend (28-30 maja) najpopularniejszymi pozycjami okazały się seriale Telewizji Polskiej, które od dawna notują świetną oglądalność - "Na dobre i na złe" (TVP2 - 4,606 mln widzów), "Blondynka" (TVP1 - 4,604 mln widzów) i "Ojciec Mateusz" (TVP1 - 3,678 mln).

Z rozrywkowych programów najpopularniejszym okazał się "Taniec z gwiazdami" (TVN - 3,817 mln widzów) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement dla serwisu media2.pl.

Krzysztof Zacharuk

krzysztof.zacharuk@hotmoney.pl

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [24.05.2010, 14:09] TELEWIZJA JEST WAŻNIEJSZA NIŻ MIŁOŚĆ I RODZINA? Jak szybko uzależnia.

Aż jeden na dziesięciu Brytyjczyków woli towarzystwo telewizora od rozmów ze swoim partnerem - donosi express.co.uk.

Na tym jednak nie koniec.

Prawie połowa badanych przyznała, że jest on tak ważny, że nie potrafi bez niego żyć - czytamy na portalu.

Jedna trzecia włącza telewizor tylko dla towarzystwa, nawet jeżeli w ogóle go nie ogląda. 11 proc. ankietowanych przez kanał zakupowy QVC twierdzi, że czuje się dzięki niemu bezpiecznej. Uważają migający ekran za odstraszacza złodziei.

Telewizja stała się częścią rodziny. Nie można już temu zaprzeczyć - stwierdziła Sue Leeson, rzeczniczka QVC. | MK

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14] MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ Co jest dla nich najważniejsze.

Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP.

Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.

Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin "gatunek zagrożony wyginięciem".

Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.

Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [05.09.2009, 12:24] 1 źródło

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie. Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Na zaburzenia psychiczne na całym świecie cierpi ponad 450 mln ludzi, depresja to największy problem w tej grupie chorób.

W ciągu dwóch dekad, spośród wszystkich chorób, depresja stanie się największym ciężarem dla gospodarki i społeczeństw - mówi dr Shekhar Sabena ekspert WHO.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

Dlatego ludzie biedni, zarówno w krajach rozwijających się jak i rozwiniętych chorują częściej niż osoby zamożne - mówi ekspert.

Lekarze przypominają, że objawami depresji mogą być przygnębienie, zmęczenie, problemy ze snem, a także lęk, trudności w koncentracji a nawet nieumiejscowiony ból. | JP

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 08:00] 1 źródło NASZE SZKOŁY PRODUKUJĄ ANALFABETÓW? Nauczyciele obwiniają rodziców.

Co piąty gimnazjalista potrafi przeczytać tekst, ale go nie rozumie, wynika z międzynarodowego badania kompetencji uczniów PISA. Badanie pokazało też, że gimnazjaliści nie umieją poprawnie pisać, opowiadać i posługiwać się przyswojoną wiedzą - donosi "Polska".

Eksperci wskazują, że coraz więcej Polaków w przyszłości może mieć kłopoty chociażby ze zrozumieniem instrukcji obsługi pralki czy telewizora.

Polskie dzieci są coraz bardziej nadpobudliwe i nie potrafią się skupić.

Z roku na rok jest gorzej. Wszystko przez to, że dzieci są wychowywane przez telewizję. Rodzice zamiast czytać maluchom bajki przed snem, włączają kreskówki. To nie nauczy dzieci logicznego myślenia, ani nie rozwinie ich wyobraźni - mówi Janusz Brzozowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Łodzi.

Pedagodzy wskazują, że to przede wszystkim rodzice ponoszą winę za funkcjonalny analfabetyzm u gimnazjalistów. Zamiast czytać dziecku, włączają telewizor. Sprawę wykształcenia pozostawiają szkole.

Dobry nauczyciel może zdziałać cuda, ale tylko we współpracy z rodzicami. Niestety, większość rodziców nie poświęca czasu swoim dzieciom i wysiłek pedagogów idzie na marne. A problemy z rozumieniem tekstu uczniowie mają już w szkole podstawowej. Dlatego część z nich do gimnazjum przychodzi już jako wtórni analfabeci - dodaje Brzozowski.

Międzynarodowe badania PISA oceniały umiejętność czytania oraz kompetencje matematyczne i naukowe 15-latków. | AJ

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:53] 1 źródło TEGOROCZNE MATURY TO KLĘSKA

Jak donosi "Rzeczpospolita", wnioski z przestawionych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną są wstrząsające. W liceach ogólnokształcących, gdzie egzaminy dojrzałości wypadły najlepiej, matury nie zdał co dziesiąty uczeń. Zdecydowanie gorzej było w technikach i liceach profilowanych, w których maturę oblało odpowiednio: 33 i 39 procent zdających.

Jednak prawdziwa maturalna klęska dotknęła licea i technika uzupełniające, w których dorośli chcą zdobyć świadectwo maturalne. W liceach uzupełniających matury nie zdało 60 procent, a w technikach uzupełniających niemal 70 procent - pisze "Rzeczpospolita".

Według danych CKE, najtrudniejsze dla maturzystów okazały się matematyka i biologia. Najatwiejszego poziomu podstawowego z tych przedmiotów nie zdał co piąty maturzysta.

Optymizmem nie napawają również wyniki tych, którzy zdali. Z matematyki uczniowie zdobywali średnio na poziomie podstawowym 49 procent punktów (by zdać trzeba było uzyskać 30 procent) a z biologii 44,42 procent.

Jak pisze "Rzeczpospolita", te dane pokazują, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, bo wówczas matematyka będzie przedmiotem obowiązkowym.

I tylko z jej powodu egzamin może oblać blisko 20 procent uczniów - czytamy w internetowym serwisie gazety. | BW

 

www.o2.pl | Niedziela [ 7.06.2009, 17:45] POLSCY STUDENCI TO DEBILE? "MÓWIĘ DO NICH POWOLI" Studenci się bawią. Nic innego nie umieją?

Żacy już dawno przestali być uważani w naszym kraju za intelektualną elitę. Całkiem słusznie.

O postępującej degeneracji intelektualnej wśród młodzieży w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadał prof. Mikołaj Rudolf z Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego:

Podczas wykładu mówię wolniej, bo wiem, że większość studentów ma problemy z przyswojeniem podstawowych informacji.

Standardem są też dziś błędy ortograficzne w pracach zaliczeniowych, a poprawne i zrozumiałe zdania stały się rzadkością. Coraz częściej stosowany jest zapis fonetyczny, świadczący o tym, że studenci w ogóle nie czytają. No, może zerkną czasem do Wikipedii i spytają o coś Google'a.

Niektórzy w ogóle zatracili (albo nie zdobyli nigdy) umiejętność czytania. Dukają tylko bez zrozumienia. Jak twierdzi Jan Hartman, profesor filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kilkanaście procent

studentów w Polsce to najzwyklejsi analfabeci.

 

Choć z poziomem intelektualnym polskich żaków jest coraz gorzej, nie wywołuje to większego odzewu środowiska akademickiego. Czemu? Winny jest przede wszystkim system szkolnictwa wyższego.

Uczelnie dostają pieniądze na kształcenie każdego studenta. Dlatego, szczególnie w dobie demograficznego niżu, jakość straciła na znaczeniu, dla większości szkół wyższych ważna jest już tylko ilość. No a potem nawet najmniej uzdolnionych trzeba przepuszczać na następny rok, żeby pieniądze za nich wciąż przychodziły.

Dla większości dzisiejszych żaków studia są długą serią imprez, coraz bardziej szalonych. Nauka dawno już zeszła na bardzo daleki plan. Niektórym całkiem znikła z oczu.

Co można zrobić, by ratować sytuację, która z roku na rok robi się coraz bardziej dramatyczna? Prof. Rudolf sugeruje wprowadzenie zmian w programie nauczania i rozmów kwalifikacyjnych na studia. Ale czy rzeczywiście mogłoby to pomóc?

Nie łudźmy się i spójrzmy w oczy prawdzie. Drobne modyfikacje na nic się nie zdadzą, cały system edukacji mamy dziś do wymiany: szkoły średnie oduczające samodzielnego myślenia, matury, których oblanie wymaga niebagatelnych starań i taśmową produkcję magistrów.

Magistrów, do których trzeba mówić powoli, bo mają problemy z przyswajaniem informacji. Daniel Nogal

 

 www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30] POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW? Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w "Faktach" i "Wiadomościach".

Obraz jaki wyłania się z rozmowy "Gazety Wyborczej" z psychologiem mediów dr Lucyną Kirwil jest bardzo niepokojący. Okazuje się, że polscy telewidzowie nie rozumieją od 65 do 75% informacji podawanych w TV, a politykę traktują jak kolejny serial w TV. Może to świadczyć o tym, że polski widz wciąż nie przystosował się do życia w mediokracji i błądzi w natłoku informacji. Dr Kirwil powiedziała:

W Polsce o polityce rozmawia się często jak o serialu, w kategoriach "co tam się komu przydarzyło". Polityków ogląda się chętnie, ale raczej nie mają na nas większego wpływu. Gdyby mieli, ludzie garnęliby się do aktywności politycznej, a Polska pośród wszystkich krajów UE ma jeden z najniższych odsetków ludzi aktywnych społecznie. Zresztą widzowie nie rozumieją średnio od 65 do 75 proc. materiału pokazanego w programach informacyjnych. Pamiętają jedną trzecią informacji, i to w zniekształconej formie.

Przypomina to sytuację półślepego człowieka w różowych okularach. Gorzej, że nawet telewidzowie zainteresowani polityką, podążają za krzykaczami z ADHD, uważając najwyraźniej spokojnych i rzeczowych polityków za mało atrakcyjnych. Czy w innym wypadku Ferdynand Kiepski polskiej polityki - Andrzej Lepper, wszedłby w upapranych błotem gumofilcach do sejmu?

Politykę oglądają głównie mężczyźni w średnim wieku. Jak to na nich działa? Politycy wygrywają wizerunkiem, wyrazistym, często emocjonalnym zachowaniem. Jeden zachowuje się spokojnie, trzeźwo, mówi o rzeczach ważnych. Drugi jest ruchliwy, porywczy, nerwowy, przeskakuje z tematu na temat. Kogo lepiej widz pamięta? Tego, który robi więcej zamieszania.

Trudno ocenić, czy problemem jest nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie informacyjnym, czy też ogłupiające działanie telewizji, która buduje swój przekaz na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu zdaniach. Przed wydaniem miażdżącego werdyktu na temat intelektualnej kondycji polskiego telewidza, warto też sprawdzić podobne statystyki w innych krajach.

Mamy sporo do nadrobienia, więc nawet europejska średnia to za mało, a wielokrotnie już bito na alarm, że Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Będzie to jednak niewielki problem, jeśli okaże się, że równie ciężko przychodzi im przyswojenie sobie wiadomości w TV. Wtedy Polaków czeka powtórka z rozrywki, czyli kolejne lata narzekania na polityków, których sami sobie wybrali. Gniewomir Świechowski

 

 www.o2.pl | piątek [26.06.2009, 17:10] 1 źródło KONFORMIŚCI ZGUBIĄ KAŻDĄ CYWILIZACJĘ

Brak własnych pomysłów osłabia społeczeństwa. „Zdolność uczenia się od innych jest jedną z cech ludzkich, która doprowadziła do sukcesu i przetrwania gatunku. Ale nierzadko prowadzi to do zagłady całych cywilizacji” - zauważa magazyn "Nature".

Zbyt łatwo przyzwyczajamy się do stanu stabilizacji i chętnie naśladujemy innych oraz popadamy w konformizm. Gdy jednak dzieje się coś nagłego, np. zmiana klimatu, gubimy się i giniemy.

Przykłady? W VIII i IX stuleciu zagłada dotknęła Majów, którzy nie byli w stanie dokończyć budowy świątyń. Nie potrafili żyć w zniszczonym przez siebie samych środowisku. Nieszczęście spotkało też norweskich osadników osiedlających się na Grenlandii 1000 lat temu. Bo zamiast dostosować się do trudnych warunków panujących na Grenlandii, chcieli żyć jak w "starym kraju".

„W obu wypadkach zdecydowano się na wygodną strategię konformizmu. Zabrakło nowych pomysłów i ludzie sami doprowadzili do zagłady własnych społeczeństw” - twierdzą naukowcy, którzy zbadali wpływ konformizmu na człowieka. | JS

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [08.06.2009, 18:46] 1 źródło WYBIERAMY TYLKO TE INFORMACJE, KTÓRE NAM PASUJĄ Na inne zamykamy oczy i uszy.

Jesteśmy konsumentami tylko takich przekazów informacyjnych, z którymi się zgadzamy. Szersza perspektywa nas nie interesuje. Badania, z których pochodzą te wnioski przeprowadzono na studentach. Badano ich reakcję na informacje dotyczące aborcji i posiadania broni palnej - donosi serwis "Live Science".

Naukowcy ze stanowego uniwersytetu w Ohio uważają, że choć ich odkrycie należy do sfery wiedzy powszechnej, nikt nigdy nie udowodnił tego naukowo.

Nadal jednak nie wiadomo, jaka jest zależność między siłą przekonania do określonych poglądów a ilością czasu spędzanego na przeglądaniu źródeł informacyjnych reprezentujących poglądy odmienne od naszych własnych. Ustalono jedynie, że im ktoś jest bardziej umocniony w swoich przekonaniach, tym większa szansa, że zerknie "do obozu wroga" - informuje portal. | JS

 

www.o2.pl | Czwartek [15.01.2009, 11:30] 1 źródło SKĄD SIĘ BIERZE "OWCZY PĘD" To przez biologię mózgu, który nie znosi inności i chce byśmy mieli poglądy jak inni.

Nasz mózg przeprowadza samodzielną reedukację. Gdy pojawiają się dwa sprzeczne poglądy, dla umysłu najważniejsze jest byśmy podążali za większością i aby nasz sąd był zgodny z zachowaniami normatywnymi grupy - wyjasnia r Vasily Klucharev z Centre for Cognitive Neuroimaging.

Stąd, według niego, właśnie bierze się "owczy pęd", czyli "podążanie za tłumem". Klucharev twierdzi, że biologia mózgu odpowiedzialna jest za mody, czy religijność.

Twierdzi też, że zdolność reedukacji umysłu powoduje, że wstępujemy do powszechnych ruchów politycznych, nawet takich jak te nazistowskie czy komunistyczne. | AH

 

"WPROST" Numer: 38/2009 (1391) MĄDRY PRZED SZKODĄ Najlepiej się uczyć na błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom

Uczeni z Massachusetts Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie. Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom niż na popełnionych błędach.

Ludzie, podobnie jak małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę zaobserwowano u dzieci. (...)

Mózgi osób w różnym wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam uczenie się na błędach. Na własnych błędach.

Autor: Marek Matacz

[A przecież nikt nie pozwala mi, praktycznie, uczyć ludzkość na sukcesach (media są na usługach - popełniających błędy - polityków)... A racjonalne argumenty są niepojęte, niezrozumiałe, takie postępowanie, jego efekty nieznane (A co to takiego: pełne, całkowite, czyli rzeczywiste, konsekwencje postępowania???; a co to takiego: co będzie za rok, pięć, dziesięć, pięćdziesiąt, sto...lat???) – nigdy się tego nie stosowało, więc zdaje się to być abstrakcją, wzbudza to strach... To przecież nie to samo co: „otrzymacie dopłaty”, „utrzymamy/stworzymy msa pracy” [Pieniądze zabierze się, w postaci podatków, waszym, pracującym w innych zawodach, żonom/mężom, rodzicom, pożyczy od bankierów; zadłuży was, opłaci biurokrację, w tym nowe msa tzw. pracy dla swoich... Będzie się dalej rabować surowce mineralne i inne zasoby, skażać, truć, przyczyniać do chorób, degeneracji, degradacji, wydatków, długów, biedy, strat, problemów, zagłady...]. – Takie postępowanie jest od razu »rozumiane« i aprobowane, więc »dobroczyńcy« zrobią, dzięki wsparciu mediów, karierę... – red.]

B. ciekawa... jest reakcja otoczenia na moją uwagę do powtarzacza/ki, by dali spokojnie przejść przechodniom (klientom), pohandlować innym: "DLACZEGO??! O CO MU CHODZI??! NIENORMALNY!". A powtarzacz/ka, oczywiście..., mnie zapamiętuje, i zawzięcie, jeszcze głośniej i częściej, gdy jestem w pobliżu, kontynuuje swoje dzieło, czym się demaskuje – jaki to ma cel, czyli nie dla ludzi, tylko przeciwko nim, pod pretekstem, że postępuje powszechnie, a więc normalnie, handluje, ma prawo, chce sprzedać, więc ma rację (tyle tylko, że znaczna część potencjalnych klientów takich osobników omija, a przy okazji przy nich handlujących, rezygnuje z zakupów w takich msh...)...

 

Odmianą powtarzactwa, dręczenia, szkodzenia jest również robienie tego w formie wizualnej (w tym nachalnego migania np. napisami), pisemnej – ciągle pokazywanie np. jakiegoś obrazka, eksponowanie jakiegoś określenia, zwrotu, sloganu. Kolejną formą jest wydawanie dźwięków, w tym bardzo „naturalnych”, jak westchnienia, muczenie, gwizdania itp., następną powodowanie dźwięków, hałasowanie, np. szuranie, tupanie, stukanie, trąbienie (np. maszynistów pociągów).

 

Psychopaci, debile; kanalie starają się jak najskuteczniej, a więc i jak najwszechstronniej szkodzić, niszczyć, więc jeszcze znajdują na swojego postępowanie „usprawiedliwienie, wytłumaczenie (czyli osoba psychopatyczna, debilna, obłąkana, niedorozwinięta umysłowo, okaleczona psychicznie, chora okazuje się być normalna..., jej postępowanie prawidłowe..., mają do tego prawo...*, a to broniący się przed tym, ma okazywać się nienormalny, napastnikiem, ma nie mieć żadnych praw, czyli, jak zwykle, na odwrót…)”, a więc ofiary mają być i tak stresowane, a otoczenie ogłupiane, manipulowane zniechęcane do obrony. Ofiara, otoczenie ma się podporządkować – słuchać; myśleć o danym przekazie, osobniku; problemie; stresie; cierpieć; ponosić tego negatywne konsekwencje...

*A jak wygląda sytuacja z naszym prawem do nie słuchania irytujących, szkodzących dźwięków, hałasów, do dobrego samopoczucia, nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, do nie zaśmiecania, nie zatruwania umysłu, do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, do nie uszkadzania naszej psychiki, z wolnością od stresów, ogłupiania chorób; prawem do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, walorów!

 

Handlowe powtarzactwo jest jednocześnie formą nachalnej reklamy, żebractwa!

 

Wielu ludzi chorych psychicznie, wypaczonych umysłowo eksponuje swoje irytujące, chore, chorobotwórcze, anormalne okaleczające psychicznie, wypaczające umysł zachowanie, postępowanie, chorobę, a gdy zauważą, że komuś szczególnie szkodzą, to czynią to przy niej jeszcze bardziej zawzięcie, zapamiętują tą osobę do dalszego, szczególnego szkodzenia…

 

TO CO ROBICIE, TO JEST DLA NAS (...) PSYCHOPACTWO!!

Jeżeli jedni zaczynają negatywne oddziaływanie na psychikę, by odnieść jakieś korzyści (...), to pozostali wezmą przykład – dla zachowania równowagi. Czyli, że jest i odwrotna - konstruktywna - możliwość funkcjonowania, z zachowaniem równowagi. – Dotarło?!

Dam (na wszelki wypadek) inny, bardziej dosłowny przykład: Otóż proszę sobie wyobrazić 3 sytuacje sprzedaży (żeby wszystko było jasne: jest to analogia do wszelkiej działalności):

1. Normalna: Są 3 sąsiadujące stoiska sprzedaży owoców. Cisza, spokój. Ktoś chce to kupuje, ktoś nie chce to myśli o, i zajmuje się swoimi sprawami (siedzi, np. czytając, czy idzie sobie spokojnie).

2. Jeden z sprzedających zaczyna nawoływać do kupowania i w wyniku tego do niego przychodzi więcej klientów. Co zrobi konkurencja? Ano wiadomo, też zacznie - dla zachowania równowagi - nawoływać (spokoju już nie ma...!)...

3. No to jeden z sprzedających zaczyna stosować różne (kosztowne – na koszt ofiar: klientów) techniki oddziaływania na psychikę (...) i w wyniku tego znowu sprzedaje więcej niż konkurencja. Co zrobią pozostali konkurenci i do czego to prowadzi?!... Mam nadzieję, że teraz dotarło?!, jaka jest!..., a jaka może być, sytuacja (zdrowa, korzystna – w szerokim tego słowa znaczeniu). Doszło do paranoicznej - chorej - sytuacji, w której ten, kto jest bezczelniejszy, agresywniejszy, bezwzględniejszy - ma mniej skrupułów - przeznaczając na ten cel - atakowanie psychiki ludzkiej - więcej pieniędzy, ten zwycięża...! Gratuluję osiągnięcia takiego stanu!...

 

Powtarzactwo jest, analogicznie, również szkodliwe dla osób je czyniących!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

7.

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]

 

  http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

- Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

-  Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

- Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

- Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

- „Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

- Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

- Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

- Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

- Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

- To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

- Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

- Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

- To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

- Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

- JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

DO HANDLOWYCH NAWOŁYWACZY (NP.:„POO ZŁOTEMUUU!”, „TANIO!, TANIO!, TANIOOO!!”, „GRRRY I PRRROGRRRAMY, GRRRY I PRR…”, „PROSZĘ BARDZO, PROSZĘ BAR…”, „ZAPRASZAM, ZAPR…” I AKTYWNIE ŻEBRZĄCYCH – W TEN SPOSÓB DEGRADUJE SIĘ SWÓJ I INNYCH INTELEKT, OKALECZA PSYCHIKĘ, WYPACZA UMYSŁ!)

DZICZ, GŁUPOTA, A W EFEKCIE OGŁUPIENIE, STRESY, CHOROBY; PROBLEMY, CZY CISZA, SPOKÓJ I KULTURA?!

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Są tysiące artykułów, inni też chcą sprzedać swoje, ale tylko ludzie bezmyślni, głupi, chorzy, psychopatyczni nie dają ludziom możliwości spokojnego zrobienia zakupów, i w kółko nawołują, powtarzają swoje wypłociny reklamowe (wr) – to jest bezmyślne/uświadomione bądź nie psychopatyczne nękanie ludzi!!

- Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

- Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

- My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

- JEŻELI KTOŚ NIE SZANUJE NIE TYLKO SWOJEJ, ALE I CZYJEJŚ INTELIGENCJI, CZYJEGOŚ SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, TO KIM JEST, I NA CO SAM ZASŁUGUJE...; kim są aktywni, nie rozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie (psychikę – zdrowie psychiczne, intelekt) i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy... Jest rzeczą logiczną i oczywistą, że jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać, czegoś dowiedzieć się to zrobi to, po pierwsze, wtedy gdy będzie chciał. Po drugie, będzie to dotyczyło tego, co go interesuje. Po trzecie, w wybranym msu i czasie. Kim trzeba być by tego nie rozumieć; postępować wbrew temu?!...

LUB JESZCZE INACZEJ: Czy ludzie cierpią z powodu niedostatku tzw. reklam ( hałasów; stresów, chorób psychicznych), czy tego nadmiaru, eskalacji...

- Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wr (nawoływania) w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp. chociaż w dni nieparzyste!; prawa do wolności od stresu, zachowania zdrowia psychicznego, poziomu intelektu!!

- Nikt nie ma prawa zmuszać innych do słuchania czegokolwiek; stresowania, powodowania urazów, wywoływać choroby; przyczyniać się do ogłupiania – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów – liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!; elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny). Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

- Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

To jest nachalne żebractwo (Wy tez chcielibyście słuchać w kółko np. nawołujących żebraków...)!

- TO CO ROBICIE, TO JEST DLA NAS (...) PSYCHOPACTWO!!

Jeżeli jedni zaczynają negatywne oddziaływanie na psychikę, by odnieść jakieś korzyści (...), to pozostali wezmą przykład – dla zachowania równowagi. Czyli, że jest i odwrotna - konstruktywna - możliwość funkcjonowania, z zachowaniem równowagi. – Dotarło?!

Dam (na wszelki wypadek) inny, bardziej dosłowny przykład: Otóż proszę sobie wyobrazić 3 sytuacje sprzedaży (żeby wszystko było jasne: jest to analogia do wszelkiej działalności):

1. Normalna: Są 3 sąsiadujące stoiska sprzedaży owoców. Cisza, spokój. Ktoś chce to kupuje, ktoś nie chce to myśli o, i zajmuje się swoimi sprawami (siedzi, np. czytając, czy idzie sobie spokojnie).

2. Jeden z sprzedających zaczyna nawoływać do kupowania i w wyniku tego do niego przychodzi więcej klientów. Co zrobi konkurencja? Ano wiadomo, też zacznie - dla zachowania równowagi - nawoływać (spokoju już nie ma...!)...

3. No to jeden z sprzedających zaczyna stosować różne (kosztowne – na koszt ofiar: klientów) techniki oddziaływania na psychikę (...) i w wyniku tego znowu sprzedaje więcej niż konkurencja. Co zrobią pozostali konkurenci i do czego to prowadzi?!... Mam nadzieję, że teraz dotarło?!, jaka jest!..., a jaka może być, sytuacja (zdrowa, korzystna – w szerokim tego słowa znaczeniu). Doszło do paranoicznej - chorej - sytuacji, w której ten, kto jest bezczelniejszy, agresywniejszy, bezwzględniejszy - ma mniej skrupułów - przeznaczając na ten cel - atakowanie psychiki ludzkiej - więcej pieniędzy, ten zwycięża...! Gratuluję osiągnięcia takiego stanu!...

 

B. ciekawa... jest reakcja otoczenia na moją uwagę do powtarzacza/ki, by dali spokojnie przejść przechodniom (klientom), pohandlować innym: "DLACZEGO??! O CO MU CHODZI??! NIENORMALNY!". A powtarzacz/ka, oczywiście..., mnie zapamiętuje, i zawzięcie, jeszcze głośniej i częściej, gdy jestem w pobliżu, kontynuuje swoje dzieło, czym się demaskuje – jaki to ma cel, czyli nie dla ludzi, tylko przeciwko nim, pod pretekstem, że postępuje powszechnie, a więc normalnie, handluje, ma prawo, chce sprzedać, więc ma rację (tyle tylko, że znaczna część potencjalnych klientów takich osobników omija, a przy okazji przy nich handlujących, rezygnuje z zakupów w takich msh...)...

- Powtarzactwo jest, analogicznie, również szkodliwe dla osób je czyniących!

- LUB, JEŚLI NIE DOTARŁO, JESZCZE INACZEJ: STUL MORDĘ!, STUL MORDĘ!, STUL SWOJĄ DURNĄ, ZDEGENEROWANĄ, PSYCHOPATYCZNĄ MORDĘĘĘ!! DEBILUUU/KOOOO!!!

NIE JESTEŚ TUTAJ SAM!, NIE JESTEŚ TUTAJ SAM!,  NIE JESTEŚ TUTAJ SAAAM! ZACHOWUJ SIĘ NORMALNIE!, ZACHOWUJ SIĘ NORMALNIE!, ZACHOWUJ SIĘ NORMALNIEEE!!!

- APEL DO KUPUJĄCYCH Proszę niczego nie kupować u opisanych osobników (i ostentacyjnie ich omijać (zatykać uszy)) – dając im (i innym, potencjalnym) osobnikom do myślenia (głupota, psychopactwo; destrukcja są zaraźliwe). Brońmy się i innych przed ogłupianiem, stresami, chorobą.

- APEL DO ZARZĄDZAJĄCYCH MSM HANDLOWYM (STRAŻY MIEJSKIEJ)

Proszę bronić ludzi przed tymi osobnikami, stosując skuteczne środki karno-zaradcze.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

8.

 

Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

 

TO NIE NASZA WINA, ŻE NIE MASZ ZA CO  JEŚĆ, PIĆ, ĆPAĆ, GDZIE SPAĆ (nie masz śr. na utrzymanie, jesteś alkoholikiem, narkomanem, zażywaczem trucizny nikotynowej, bezdomny) ITP. Ja nie jestem z pomocy społecznej, pracownikiem tel. zaufania, terapeutą, psychoanalitykiem, wróżką  (ci ludzie zajmują się tym wyłącznie odpłatnie, i tylko w godz. pracy), Twoją babcią, rodzicem itp. żeby wspierać Cię finansowo, słuchać Twoich problemów (czy tobie się chce np. siku, kupę czy jeść. Nikt Cię o nie nie pytał; ludzie mają własne (GUS podaje , iż 60% (23 mln.) społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln. w skrajnej nędzy), ponad 20% jest bez pracy!)). Skoro Ty się o siebie nie martwisz (trujesz trucizną nik., alkoholem, narkotykami) nierobie, to dlaczego ja mam się martwić?! – Ja nie wspieram alkoholizmu, nikotynizmu, narkomanii, nachalnego żebractwa i nieróbstwa! Dzięki społeczeństwu masz co jeść (w jadłodajniach), gdzie spać (w noclegowniach, ośrodkach), w co się ubrać, po czym chodzić, gdzie siąść itp., a w zamian jeszcze obarczasz ludzi swoimi probl., uprzykrzasz się, stresujesz, frustrujesz, gnębisz - wzbudzając poczucie winy u swoich ofiar (np. dziękując za nie danie pieniędzy – a ty przecież taki kulturalny, więc, dobry jesteś, a oni tacy niekulturalni, źli...; mają, a ty nie masz, a nie chcą ci dać...; a przecież, w dodatku kulturalnie, prosisz...; więc ci się należy…); powodując urazy (ludzie zaczynają unikać innych osób) - zdegenerowany, leniwy pasożycie (możesz pilnować samochodów, zbierać/sprzedawać owoce, grzyby warzywa i orzechy, art. przemysł., zbierać klamoty, surowce wtórne i sprzedawać je, pracować u kogoś (np. jako struż) – robić coś pożytecznego zyskując aprobatę).

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

 

 


DO ZACZEPIANYCH OFIAR OPISANYCH OSOBNIKÓW. Dając tym ludziom pieniądze prowokujecie Państwo ich do żebractwa i takiego stylu życia (dochodzi do utrwalenia psychiki żebraczej: wówczas ich wszelkie działania sprowadzają się do osiągnięcia jak największej skuteczności w tym procederze; ludzie są wówczas przez nich dzieleni na dobrych/frajerów – dających pieniądze i złych – od których nie udaje się ich wyłudzić; a dni na udane – gdy się dużo wyżebrało (czyli najczęściej zaczepiło dużo ludzi) i stracone – gdy dało się ludziom spokój); wspieracie P. alkoholizm, narkomanię (org. przestępcze, które z tego żyją) co generuje dalsze problemy (w tym szerzenie się takich nałogów, takiego stylu życia) i związane z nimi wydatki! Tutaj potrzebne są rozwiązania systemowe (w tym wyżywienie, nocleg, w zamian za rzeczywiste leczenie, a dla pozostałych alkohol, trucizna nikotynowa, narkotyki w zamian za niewymagające dużego wysiłku, zaangażowania prace – w półzamkniętych oddalonych ośrodkach).      

                 Redaktor internetowego pisma: www.wolnyswiat.pl

PS Bezdomny

 

 

 

 

 

 

 

9. WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHO-FIZYCZNY TERROR!

 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]

 

Do właścicieli hipermarketów

 

Kolejny raz, kolejny rok w tej sprawie...

W SPRAWIE TZW. REKLAM; POWTARZACTWA, JAZGOTU, RZĘPOLENIA MUZYCZNEGO NA TERENIE PAŃSTWA SKLEPÓW

 

Proszę dać wybór; umożliwić wszystkim robienie zakupów:

- w dni parzyste jazgot, rzępolenie muzyczne, tzw. reklamy, itp. – do woli

- w dni nieparzyste cisza, spokój.

 

Proszę się także zastanowić nad traktowaniem swoich pracowników, tego skutkami...

 

PS

Ewryyyy zdłeeeejnnnn, eeeewryyy złoooooł, uuuuuuUUUUU, o ewryyyyyyyyy, ewryyyyyyy, zdłeeeejnnnn, eeeewryyy złoooooł, uuuuuuUUUUU… flaki w olejuuuuuu, flakiIIIIIII w olejuuuuuu, flaki w olejuuuuuu... wyjęęęęęęe sobieeeee, wyjęęęęęęe sobieeeee, UUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuu, flakiiiiiii, flakiiiiiiiiiiii… ooooooo jak nudzęęęęęęęęę i truuuuuuję, truuuuuję, a oniiiiiiiii zmuszająąąąąąąąą do tegoooooooooo słuchaniaaaaaaaaaaa. Haasa, haaaaaa, haaaaaa, a ja dalej będę truuuuuuć, i wyyyyyyyć!...

Szanowni klienci. Mamy przyjemność poinformować państwa o promocji podpasek i pieluch. Życzymy państwu udanych zakupów!

Oooooooooooo ewryyyyyyyyy zdłeeeeeejnnnnnnnn, ewry zdłeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjnnnnnnnnn. Oooooooooo... Trułaaaaaam, trujęęęęęęę, i będęęęęęęęę truuuuuuuuuuućććććććććć...

 

Czy teraz jest przyjemniej; kulturalniej; lepiej; normalnie; dobrze (a przecież tak państwo postępują z innymi, i to codziennie...)...

 

Czy dalej uważają państwo, że naśladowanie...; przymuszanie do odbioru rzeczy niechcianych, szkodliwych, denerwujących, irytujących; uwrażliwianie; demoralizowanie, wypaczanie; czynienie precedensu, prowokowanie, uczenie tego, wywoływanie naśladownictwa, rozpowszechnianie; szkodzenie; pogrążanie jest wyrazem szacunku, kultury, normalności...; że tak jest dobrze...

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

Bo inni tak postepują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHO-FIZYCZNY TERROR!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy, którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego potencjału...

 

CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ. M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji).

 

Jaki poziom osiągnęła cywilizacja, gdy m.in. kształceniem, rządzeniem, biznesem, leczeniem, przekazem informacji zajmują się m.in. psychopaci, debile; kanalie...; krótkowzroczni, bezwzględni egoiści, utopiści...

PS1 Gdy spraw tak istotnych, kluczowych, osobników tak szkodliwych, nie nazywa się zgodnie z RZECZYWISTOŚCIĄ (czyli się przemilcza, dezorientuje, wprowadza w błąd, kłamie, oszukuje, manipuluje)...

PS2 TAK, macie się wstydzić, bać, takich osobników rodzić, kształtować, tak postępować, takimi być, takich osobników słuchać, wybierać, takim osobnikom pozwalać na działanie, w tym m.in. publiczne wypowiedzi, rządzenie!

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są: wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność psychopatów, debili; kanalii, którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje, zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne, korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie, to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.

 

Ludzie mają to, co tworzą, tego plony.

PS Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debili; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...

Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...

 

To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.: utopiści | racjonaliści   debile | intelektualiści   osoby religijnie zatrute | ateiści   nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci   osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

PS Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...

(Jeszcze inaczej)

Psychopaci, debile; kanalie, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [01.08.2010, 16:11]: Radia codziennie słucha w Polsce ponad 24 mln osób. - czytamy na media2.pl. | KZ

 

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

 

Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, powszechne wszystkiego skażenie, wyczerpywanie minerałów, zagłada przyrody, życia...; wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, i jeszcze lepsze perspektywy...

 

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

 

CO CZYNI Z PSYCHIKĄ, A WIĘC Z MÓZGIEM, UMYSŁEM; A WIĘC SAMOPOCZUCIEM, INTELIGENCJĄ, ZDROWIEM; GENAMI, A WIĘC Z POTENCJAŁEM M.IN. SŁUCHANIE PRZEKAZU Z RADIA, TELEWIZJI, KOMUNIKATÓW W HIPERMARKETACH; BEŁKOTU, POWTARZACTWA, W TYM NAZWY STACJI, EMITOWANEGO PROGRAMU, SLOGANÓW, TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO...!:

 

 www.o2.pl | Wtorek [02.06.2009, 22:55] 1 źródło ZALEW INFORMACJI PRZECIĄŻA NASZ MÓZG Neurony nie nadążają za cyfrową ewolucją. Każdego dnia, tylko po to, by być na czasie ze wszystkim co się dookoła dzieje, ta szara masa pomiędzy twoimi uszami musi przetrawić rosnące góry informacji, a to o ociepleniu klimatu, a to plotki o życiu celebrytów, o życiu samej sieci, o uchodźcach, e-mailach, zmianach w modzie, twitach, blipach i reklamach. Najnowsze badania sugerują, że osiągnęliśmy ten historyczny punkt w procesie ludzkiej ewolucji, gdy cyfrowy świat, którzy stworzyliśmy, zaczął przerastać moce przerobowe naszych własnych neuronów - straszy "The Times".

Efekt? Malejąca empatia dla wszystkiego, co czyniło nas dotąd ludźmi. Pozbawione emocji, otępiałe od zalewu cyfrowej papki mózgi niewrażliwe są na ludzką tragedię z ekranu. Na dodatek otępiałemu mózgowi grożą napady stanów lękowych i depresji.

Niepokój o zdolności poznawcze został wywołany dwoma publikacjami naukowymi. Autorzy obydwu dowodzą, że strumień informacyjny dociera do naszego mózgu szybciej niż zdolność wykreowania oceny moralnej dla poznawanych właśnie treści. Tak samo niestrawne i nieistotne wydają się nam informacje o zbrodniach, cierpieniu, zagrożeniach dla środowiska i wojnach. Nie wzbudzają w nas wyższych uczuć, choćby współczucia dla cierpiących - informuje gazeta.

Im szybciej się czegoś dowiadujemy, tym mniej nas to obchodzi. W rezultacie dehumanizujemy się, przestajemy stawać się ludzcy. Zatracamy coś, co w historii świata przyjęto określać mianem mądrości.

W jej skład naukowcy z kalifornijskiego uniwersytetu w San Diego zaliczają empatię, współczucie, altruizm, tolerancję i stabilność emocjonalną. Normalnie te cechy są genetycznie zaprogramowane w mózgu każdego z nas. Neurony odpowiedzialne za ich "obsługę" znajdują się w płacie przedczołowym mózgu. Gdy jesteśmy zestresowani i odzywają się nasze prymitywne instynkta, ta część mózgu jest odłączana - twierdzi prof. Dilip Jeste w piśmie "Archives of General Psychiatry".

Tak więc, choć rodzimy się z potencjałem, by być mądrymi, media niszczą to i odkładają na boczny tor. Do podobnych wniosków doszli pracownicy Brain and Creativity Institute na uniwersytecie południowokalifornijskim.

Badania mózgu pokazały, że choć rejestrujemy w mgnieniu oka fakt, że dana osoba cierpi lub boi się, nasze przemęczone mózgi znacznie wolniej wytwarzają odpowiednie, społecznie akceptowalne reakcje jak np. współczucie - donoszą w piśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences Early Edition". | JS

 

[Jak ogromny, zaśmiecający, zatruwający; pustoszący umysły; stresujący; chorobotwórczy; ogłupiający; upośledzający zdolność do skupienia się, koncentracji; marnujący czas; znieczulający; wypaczający; destrukcyjny; pogrążający, w tym udział ma odbiór przekazu z telewizji, radia, w tym tzw. reklam...!! - red.]

 

„WPROST’ nr 8, 26.02.2006 r.: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [13.12.2009, 12:31] 2 źródła ILE TWÓJ MÓZG PRZYJMUJE DZIENNIE TREŚCI Zapełniłbyś tym kilka płyt DVD.

Okazuje się, że każdego dnia twój mózg jest bombardowany informacjami, odpowiadającymi 34 GB. Tak wyliczyli badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego, którzy roczną dawkę informacyjną dla USA obliczyli na 3.6 zetabajta - informuje tomshardware.com.

Ile to zetabajt? 10 bajtów do 21 potęgi. W przeliczeniu na osobę dziennie to 100 tys. słów. Albo 34 GB właśnie.

Aż 60 proc. z tego to informacje pochodzące ze źródeł innych niż komputer. Najwięcej z telewizji (45 proc.) i radia (11 proc.) - czytamy w raporcie.

Komputer dostarcza czwartą część dziennej dawki. Gazety, książki i pisma - niecałe 9 proc. | JS

 

„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r. AGRESJA KOSZTUJE (…) Czy to znaczy, że mamy go częściej wyłączać?

Do tego się to sprowadza. Oblicza się, że dziecko przez cały cykl edukacji jest świadkiem, przez media, kilkunastu tysięcy zabójstw, ma do czynienia z kilkoma tysiącami gwałtów. To powoduje zobojętnienie, brak wrażliwości na cierpienie. Zbrodnia staje się oswojona. Czy pani wie, o ile w Polsce w ciągu 10 lat wzrósł udział młodych chłopców w aktach przemocy? O blisko 2700 procent! A dziewcząt – o prawie 2500 procent. Ostatnio Amerykanie opublikowali wyniki szeroko zakrojonych badań o wpływie telewizji na zachowania agresywne. Stwierdzili, że telewizja działa jak bomba z opóźnionym zapłonem. Oglądanie telewizji godzinę dziennie – nie przemocy, ale samej telewizji – powoduje po kilkunastu latach wzrost zachowań agresywnych  u chłopców o 4 procent. Ale już 2 godziny telewizji w ciągu dnia powoduje ten wzrost o 30 procent. (...)

Ale przecież telewizję można by wypełnić szlachetniejszą treścią. Na początek, myślę, że nic by się nie stało, gdyby zniknęło kilka stacji telewizyjnych. Przeskakując kanały frustrujemy się, maleje nasza zdolność koncentracji. W ciągu życia jednego pokolenia zdolność koncentracji zmalała – jak się oblicza – przynajmniej pięciokrotnie. Dlatego firmy fabularne składają się z coraz większej liczby scen? To nie jest kwestia zmysłów artystycznych reżysera, ale wymagań rynku. Młodzi ludzie nie są w stanie skupić się dłużej niż na 45 sekund. Po tym czasie trzeba zmienić okoliczności, scenerię, żeby skupić uwagę widza. Tak wychowane dzieci nie są w stanie się uczyć, bo jak można uczyć się robiąc przerwy co minutę? Nawet książki są dziś inaczej konstruowane niż kiedyś, mają o wiele więcej akapitów. (...)

Telewizje przynoszą krociowe zyski, a pieniądz wprawia w ruch świat – zwłaszcza dzisiaj. Nawet jeśli dziś są to pieniądze, za jakiś czas będzie to strata, najpierw wyrażająca się w kategoriach moralnych, a potem w liczbach. Agresja, przemoc kosztują. To tylko sprawa czasu. Wiele zmieni nasze wejście do Unii. Na Zachodzie istnieje znacznie większa świadomość cywilizacyjnych zagrożeń. Znakowanie programów, które trafiło i do nas, przyszło stamtąd. (...)

Z Krzysztofem Krauze rozmawiała Malgorzata Piwowar

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [19.05.2010, 17:14] MŁODZI: PRZYRODA MOŻE ZGINĄĆ! ZOSTAWCIE TELEWIZJĘ Co jest dla nich najważniejsze. Większość młodzieży uważa za najważniejszą rzecz w życiu oglądanie telewizji i grę na komputerach. Stan środowiska naturalnego wcale ich nie interesuje - alarmuje AFP.

Zaledwie 9 proc. zanieczyszczenie przyrody uznaje za problem, który ich dotyczy bezpośrednio.

Wielu z 10 tys. nastolatków z 10 najbardziej rozwiniętych państw świata, pytanych o stosunek do ochrony środowiska nie wie nawet co oznacza termin "gatunek zagrożony wyginięciem".

Jedynie 6 proc. badanych niepokoi wymieranie gatunków roślin, a niecały procent przejmuje się losem owadów.

Jeśli przyroda ma przetrwać musimy jak najszybciej podnieść wiedzę ekologiczną młodego pokolenia - mówi Ahmed Djoghlaf z Konwencji Bioróżnorodności działającej przy ONZ. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 08:00] 1 źródło NASZE SZKOŁY PRODUKUJĄ ANALFABETÓW? Nauczyciele obwiniają rodziców. Co piąty gimnazjalista potrafi przeczytać tekst, ale go nie rozumie, wynika z międzynarodowego badania kompetencji uczniów PISA. Badanie pokazało też, że gimnazjaliści nie umieją poprawnie pisać, opowiadać i posługiwać się przyswojoną wiedzą - donosi "Polska".

Eksperci wskazują, że coraz więcej Polaków w przyszłości może mieć kłopoty chociażby ze zrozumieniem instrukcji obsługi pralki czy telewizora.

Polskie dzieci są coraz bardziej nadpobudliwe i nie potrafią się skupić.

Z roku na rok jest gorzej. Wszystko przez to, że dzieci są wychowywane przez telewizję. Rodzice zamiast czytać maluchom bajki przed snem, włączają kreskówki. To nie nauczy dzieci logicznego myślenia, ani nie rozwinie ich wyobraźni - mówi Janusz Brzozowski, wicedyrektor Gimnazjum nr 10 w Łodzi.

Pedagodzy wskazują, że to przede wszystkim rodzice ponoszą winę za funkcjonalny analfabetyzm u gimnazjalistów. Zamiast czytać dziecku, włączają telewizor. Sprawę wykształcenia pozostawiają szkole.

Dobry nauczyciel może zdziałać cuda, ale tylko we współpracy z rodzicami. Niestety, większość rodziców nie poświęca czasu swoim dzieciom i wysiłek pedagogów idzie na marne. A problemy z rozumieniem tekstu uczniowie mają już w szkole podstawowej. Dlatego część z nich do gimnazjum przychodzi już jako wtórni analfabeci - dodaje Brzozowski.

Międzynarodowe badania PISA oceniały umiejętność czytania oraz kompetencje matematyczne i naukowe 15-latków. | AJ

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:53] 1 źródło TEGOROCZNE MATURY TO KLĘSKA Jak donosi "Rzeczpospolita", wnioski z przestawionych przez Centralną Komisję Egzaminacyjną są wstrząsające. W liceach ogólnokształcących, gdzie egzaminy dojrzałości wypadły najlepiej, matury nie zdał co dziesiąty uczeń. Zdecydowanie gorzej było w technikach i liceach profilowanych, w których maturę oblało odpowiednio: 33 i 39 procent zdających.

Jednak prawdziwa maturalna klęska dotknęła licea i technika uzupełniające, w których dorośli chcą zdobyć świadectwo maturalne. W liceach uzupełniających matury nie zdało 60 procent, a w technikach uzupełniających niemal 70 procent - pisze "Rzeczpospolita".

Według danych CKE, najtrudniejsze dla maturzystów okazały się matematyka i biologia. Najatwiejszego poziomu podstawowego z tych przedmiotów nie zdał co piąty maturzysta.

Optymizmem nie napawają również wyniki tych, którzy zdali. Z matematyki uczniowie zdobywali średnio na poziomie podstawowym 49 procent punktów (by zdać trzeba było uzyskać 30 procent) a z biologii 44,42 procent.

Jak pisze "Rzeczpospolita", te dane pokazują, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, bo wówczas matematyka będzie przedmiotem obowiązkowym.

I tylko z jej powodu egzamin może oblać blisko 20 procent uczniów - czytamy w internetowym serwisie gazety. | BW

 

www.o2.pl | Niedziela [ 7.06.2009, 17:45] POLSCY STUDENCI TO DEBILE? "MÓWIĘ DO NICH POWOLI" Studenci się bawią. Nic innego nie umieją? Żacy już dawno przestali być uważani w naszym kraju za intelektualną elitę. Całkiem słusznie.

O postępującej degeneracji intelektualnej wśród młodzieży w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" opowiadał prof. Mikołaj Rudolf z Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego:

Podczas wykładu mówię wolniej, bo wiem, że większość studentów ma problemy z przyswojeniem podstawowych informacji.

Standardem są też dziś błędy ortograficzne w pracach zaliczeniowych, a poprawne i zrozumiałe zdania stały się rzadkością. Coraz częściej stosowany jest zapis fonetyczny, świadczący o tym, że studenci w ogóle nie czytają. No, może zerkną czasem do Wikipedii i spytają o coś Google'a.

Niektórzy w ogóle zatracili (albo nie zdobyli nigdy) umiejętność czytania. Dukają tylko bez zrozumienia. Jak twierdzi Jan Hartman, profesor filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, kilkanaście procent

studentów w Polsce to najzwyklejsi analfabeci.

Choć z poziomem intelektualnym polskich żaków jest coraz gorzej, nie wywołuje to większego odzewu środowiska akademickiego. Czemu? Winny jest przede wszystkim system szkolnictwa wyższego.

Uczelnie dostają pieniądze na kształcenie każdego studenta. Dlatego, szczególnie w dobie demograficznego niżu, jakość straciła na znaczeniu, dla większości szkół wyższych ważna jest już tylko ilość. No a potem nawet najmniej uzdolnionych trzeba przepuszczać na następny rok, żeby pieniądze za nich wciąż przychodziły.

Dla większości dzisiejszych żaków studia są długą serią imprez, coraz bardziej szalonych. Nauka dawno już zeszła na bardzo daleki plan. Niektórym całkiem znikła z oczu.

Co można zrobić, by ratować sytuację, która z roku na rok robi się coraz bardziej dramatyczna? Prof. Rudolf sugeruje wprowadzenie zmian w programie nauczania i rozmów kwalifikacyjnych na studia. Ale czy rzeczywiście mogłoby to pomóc?

Nie łudźmy się i spójrzmy w oczy prawdzie. Drobne modyfikacje na nic się nie zdadzą, cały system edukacji mamy dziś do wymiany: szkoły średnie oduczające samodzielnego myślenia, matury, których oblanie wymaga niebagatelnych starań i taśmową produkcję magistrów.

Magistrów, do których trzeba mówić powoli, bo mają problemy z przyswajaniem informacji. Daniel Nogal

 

 www.o2.pl | Niedziela [28.09.2008, 9:30] POLACY NIE ROZUMIEJĄ PROGRAMÓW TV. NARÓD IDIOTÓW? Nie rozumiemy aż 75 proc. informacji przekazywanych w "Faktach" i "Wiadomościach". Obraz jaki wyłania się z rozmowy "Gazety Wyborczej" z psychologiem mediów dr Lucyną Kirwil jest bardzo niepokojący. Okazuje się, że polscy telewidzowie nie rozumieją od 65 do 75% informacji podawanych w TV, a politykę traktują jak kolejny serial w TV. Może to świadczyć o tym, że polski widz wciąż nie przystosował się do życia w mediokracji i błądzi w natłoku informacji. Dr Kirwil powiedziała:

W Polsce o polityce rozmawia się często jak o serialu, w kategoriach "co tam się komu przydarzyło". Polityków ogląda się chętnie, ale raczej nie mają na nas większego wpływu. Gdyby mieli, ludzie garnęliby się do aktywności politycznej, a Polska pośród wszystkich krajów UE ma jeden z najniższych odsetków ludzi aktywnych społecznie. Zresztą widzowie nie rozumieją średnio od 65 do 75 proc. materiału pokazanego w programach informacyjnych. Pamiętają jedną trzecią informacji, i to w zniekształconej formie.

Przypomina to sytuację półślepego człowieka w różowych okularach. Gorzej, że nawet telewidzowie zainteresowani polityką, podążają za krzykaczami z ADHD, uważając najwyraźniej spokojnych i rzeczowych polityków za mało atrakcyjnych. Czy w innym wypadku Ferdynand Kiepski polskiej polityki - Andrzej Lepper, wszedłby w upapranych błotem gumofilcach do sejmu?

Politykę oglądają głównie mężczyźni w średnim wieku. Jak to na nich działa? Politycy wygrywają wizerunkiem, wyrazistym, często emocjonalnym zachowaniem. Jeden zachowuje się spokojnie, trzeźwo, mówi o rzeczach ważnych. Drugi jest ruchliwy, porywczy, nerwowy, przeskakuje z tematu na temat. Kogo lepiej widz pamięta? Tego, który robi więcej zamieszania.

Trudno ocenić, czy problemem jest nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie informacyjnym, czy też ogłupiające działanie telewizji, która buduje swój przekaz na pojedynczych, wyrwanych z kontekstu zdaniach. Przed wydaniem miażdżącego werdyktu na temat intelektualnej kondycji polskiego telewidza, warto też sprawdzić podobne statystyki w innych krajach.

Mamy sporo do nadrobienia, więc nawet europejska średnia to za mało, a wielokrotnie już bito na alarm, że Polacy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Będzie to jednak niewielki problem, jeśli okaże się, że równie ciężko przychodzi im przyswojenie sobie wiadomości w TV. Wtedy Polaków czeka powtórka z rozrywki, czyli kolejne lata narzekania na polityków, których sami sobie wybrali.

Gniewomir Świechowski

 

"WPROST" Numer: 38/2009 (1391) MĄDRY PRZED SZKODĄ Najlepiej się uczyć na błędach, szczególnie na cudzych – głosi powszechne przekonanie. Z badań wynika jednak, że znacznie lepiej przyswajamy wiedzę dzięki sukcesom niż porażkom

Uczeni z Massachusetts Institute of Technology zbadali zdolność uczenia się małp. (...) Komórki odpowiadały jednak silniej i przekazywały więcej informacji po udanej próbie. Po udzieleniu prawidłowej odpowiedzi neurony były też lepiej dostrojone do wykonania następnego zadania, a sygnał komórek był mocniejszy i bardziej skoncentrowany. Zwierzęta, które dobrze rozwiązały zadanie, lepiej też wypadały w następnej próbie. Według neurologa prof. Earla K. Millera z MIT odkryty mechanizm wyjaśnia, dlaczego efektywniej uczymy się dzięki odniesionym sukcesom niż na popełnionych błędach.

Ludzie, podobnie jak małpy, skuteczniej się uczą na sukcesach niż na błędach. Tę zasadę zaobserwowano u dzieci. (...)

Mózgi osób w różnym wieku pracowały inaczej. U dorosłych badane obszary kory były najbardziej aktywne, kiedy popełniali błędy. U dzieci w wieku 11-13 lat dwa rejony pracowały z podobną aktywnością po pomyłce i po sukcesie, a jeden ośrodek był aktywniejszy tylko po porażce. W wypadku najmłodszej grupy uczestników dwa badane obszary były najaktywniejsze po sukcesie, a jeden nie wykazywał różnicy w aktywności. Jądra podstawne w każdej grupie wiekowej reagowały tylko na sukces. Równie ciekawy był wynik testu sprawdzającego efektywność uczenia się. Najmłodsza grupa nie radziła sobie, gdy popełniała błędy, podczas gdy dorośli potrafili to zrobić. Grupa średnia plasowała się pośrodku. Mimo tych różnic badane osoby z każdej grupy uczyły się szybciej i wykazywały lepszy czas reakcji po otrzymaniu pozytywnej informacji zwrotnej, czyli po sukcesie. Uczeni przypuszczają, że przetworzenie negatywnej informacji jest bardziej absorbujące dla pamięci roboczej i wymaga dodatkowej pracy. Kiedy nie odnosimy sukcesów, pozostaje nam uczenie się na błędach. Na własnych błędach.

Autor: Marek Matacz

[A przecież nikt nie pozwala mi, praktycznie, uczyć ludzkość na sukcesach (media są na usługach - popełniających błędy - polityków)... A racjonalne argumenty są niepojęte, niezrozumiałe, takie postępowanie, jego efekty nieznane (A co to takiego: pełne, całkowite, czyli rzeczywiste, konsekwencje postępowania???; a co to takiego: co będzie za rok, pięć, dziesięć, pięćdziesiąt, sto...lat???) – nigdy się tego nie stosowało, więc zdaje się to być abstrakcją, wzbudza to strach... To przecież nie to samo co: „otrzymacie dopłaty”, „utrzymamy/stworzymy msa pracy” [Pieniądze zabierze się, w postaci podatków, waszym, pracującym w innych zawodach, żonom/mężom, rodzicom, pożyczy od bankierów; zadłuży was, opłaci biurokrację, w tym nowe msa tzw. pracy dla swoich... Będzie się dalej rabować surowce mineralne i inne zasoby, skażać, truć, przyczyniać do chorób, degeneracji, degradacji, wydatków, długów, biedy, strat, problemów, zagłady...]. – Takie postępowanie jest od razu »rozumiane« i aprobowane, więc »dobroczyńcy« zrobią, dzięki wsparciu mediów, karierę... – red.]

 

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować. A jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHOFIZYCZNY TERROR!

 

Przecież za to wszystko sami płacimy – przekazując pieniądze, jako klienci, producentom, usługodawcom zlecającym tzw. reklamy.

 

Proszę się logicznie zastanowić: jeśli wszyscy robią to samo, to na jedno wyjdzie, więc jaki to ma sens, uwzględniając tego destrukcyjne, kosztowne skutki, na przykładzie przemocy tzw. reklamami…!!

 

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt »uodparniania się, nie reagowania« na taki powtarzający się treścią, formą, nudny, niechciany, irytujący, przekaz, a więc to wszystko przestaje działać.

 

Sami się nachalnością, bezczelnością; przemocą wr obnażcie – udowadniając, w ten sposób, m.in., iż zdajecie sobie sprawę, że tego (wymuszeni) odbiorcy są waszymi ofiarami, robicie to wbrew ich woli...!

 

Jak w natłoku tego gówna zorientować się w czymkolwiek...!; jak można tak bezmyślnie, absurdalnie, szkodliwie postępować…!

 

OGŁUPIANIE LUDZI, DOPROWADZANIE DO CHORÓB PSYCHICZNYCH, WYCZERPYWANIE SUROWCÓW, SKAŻANIE ŚRODOWISKA, TRUCIE PRZYRODY, LUDZI, PRZYCZYNIANIE SIĘ, I W TEN SPOSÓB, DO CHORÓB, WYDATKÓW – TO CZYSTY ZYSK, I NALEŻY NA TAKIE POSTĘPOWANIE ZEZWALAĆ...

M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji)...

 

NIE MYŚL – KUPUJ!

Nie wolno dać ci szansy, dopuścić do myślenia – trzeba więc stosować eskalację (tzw.) reklam...!; przekaz ma służyć podporządkowaniu się interesom zleceniodawcy, a nie jego odbiorcy...; zakupy mają wynikać z prania mózgu, wypaczania psychiki, ogłupiania, a nie rozsądnych potrzeb...; produkcja ma przynosić zysk producentowi, sprzedawcy, a nie korzyść społeczeństwu...)(współprzyczyniaj się - kupując - i przyczyniaj - wyrzucając śmieci – do wyczerpywania surowców (zwiększana ich ceny), skażania środowiska, chorób, zagłady przyrody, życia...

 

WSZYSTKO - M.IN. KAŻDA PASTA DO ZĘBÓW, ŚRODEK CZYSZCZĄCY, PROSZEK DO PRANIA, SAMOCHÓD - JEST NAJLEPSZE I DLA CIEBIE...; WSZYSTKO POWINIENEŚ KUPIĆ...

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

WYMUŚMY - EKONOMICZNIE - NORMALNOŚĆ!

Bojkot msc wmuszania wypłocin reklamowych! – gdzie zmusza się do słuchania debilizmów, kłamstw i bredni – niechcianych „inf.”!!; jazgotu; nie szanuje się zdrowia psychofizycznego i inteligencji, ogłupia – truje ludzkie umysły!!; postępuje bezmyślnie, egoistycznie – krótkowzrocznie, zatruwając ludziom życie!!

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

 

UWAGA, STREFA WMUSZANIA WYPŁOCIN REKLAMOWYCH (WR)! PAŃSTWO WIEDZĄ LEPIEJ... OD KLIENTÓW/, PRZECHODNIÓW, CZY, CO, KIEDY I GDZIE POWINNI SŁUCHAĆ?!

My nie życzymy sobie być zmuszani do słuchania czegokolwiek, w tym tzw. radia – przekaźnika (jazgotu) bełkotu, wypłocin reklamowych, ogłupiacza degradującego psychikę, czyniąc w niej śmietnik i spustoszenie, o czym się od dawna - oczywiście nie tam - mówi (wr to trucizna dla umysłu, tak jak nikotyna dla organizmu) – jesteś taki jakie inf. odbierasz. Proszę nie traktować nas jak bezwolnego bydła – albo żresz/słuchasz co dają/nadają albo zdychaj...!

Czy państwo mają zgodę przechodniów, klientów na puszczanie czegokolwiek, w tym radia?!

Każdy chce coś np. kupić, sprzedać, zamienić, wynająć, prowadzi jakąś działalność (a artykułów, ludzi i firm są dziesiątki tysięcy), ale tylko osoby bezmyślne, egoistyczne zatruwają innym z tego powodu życie zawłaszczając publiczną przestrzeń!

 

JEŻELI KTOŚ NIE SZANUJE NIE TYLKO SWOJEJ, ALE I CZYJEJŚ INTELIGENCJI, CZYJEGOŚ SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, TO KIM JEST, I NA CO SAM ZASŁUGUJE...; kim są aktywni, nie rozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie (psychikę – zdrowie psychiczne, intelekt) i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy...

Jest rzeczą logiczną i oczywistą, że jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać, czegoś dowiedzieć się to zrobi to, po pierwsze, wtedy gdy będzie chciał. Po drugie, będzie to dotyczyło tego, co go interesuje. Po trzecie, w wybranym msu i czasie. Kim trzeba być by tego nie rozumieć; postępować wbrew temu?!...

LUB JESZCZE INACZEJ: Czy ludzie cierpią z powodu niedostatku muzyki, tzw. reklam (jazgotu, hałasów; stresów, chorób psychicznych), czy tego nadmiaru, eskalacji...

 

W dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali: tzw. reklamy, emisja z radia, telewizji. W dni nieparzyste: cisza, spokój kultura. Na zewnątrz, czyli m.in. na ulicach, chodnikach, w korytarzach, holach, windach, itp., obowiązuje całkowita cisza.

ŻĄDAM PRAWA DO WYBORU, W TYM DO NIESŁUCHANIA, CZEGO SOBIE NIE ŻYCZYMY, RZECZY SZKODLIWYCH!

Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wr w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., czyli do swobodnego przemieszczania się, korzystania z msc publicznych chociaż w dni nieparzyste!; uwolnienia - NA CO DZIEŃ - naszej wspólnej przestrzeni, w tym ulic od bełkotu, reklam, jazgotu muzycznego!; prawa do wolności od stresu, do zachowania zdrowia psychicznego, właściwego sobie poziomu intelektu!!

Leży to w interesie wszystkich, w tym właścicieli lokali (bo m.in. będą z nich mogli korzystać wszyscy: a więc i chcący słuchać, oraz ci, którzy nie chcą, nie mogą słuchać).

 

Zastanówcie się, proszę odwrócić sytuację, jakby było, gdybyście tego nie robili...

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:

 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów – liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny). Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

A może by tak wypłocinoreklamodawcom zainstalować emitery jazgotu muzycznego, (migających) reklam w msh pracy i zamieszkania (np. na balkonie, przed oknem – zwrócone w stronę mieszkania)(oczywiście bez możliwości ich wyłączenia (z alarmem, opancerzone))... Można też do nich wydzwaniać tysiące razy i puszczać reklamy...

 

LUDZIE, W TYM POLACY, SĄ CORAZ MĄDRZEJSI, W TYM DZIĘKI TZW. REKLAMOM...; DZIĘKI CZEMU JEST CORAZ LEPIEJ...

PS

ROK 2021

WIADOMOŚCI

Emitery generujące w msh publicznych reklamę w mózgach (jak np. w filmie: Raport mniejszości) zostały wreszcie zalegalizowane. W dniu dzisiejszym została również przegłosowana ustawa o wszczepianiu elektronicznych chipów, generujących reklamy wprost do mózgu, noworodkom.

Uprości to ich odbiór, wyeliminuje pomijanie poszczególnych pozycji reklamowych, i ułatwi podjęcie decyzji klientom. I życie staje się prostsze...

 

Nie myślcie bynajmniej, że jest to, w jakimkolwiek sensie, nierealne...

 

Alternatywa jest jeszcze aktualna:

Powszechnie zmilczana alternatywa: Racjonalne - konstruktywne - Zarządzenia dla Świata

 http://www.wolnyswiat.pl/24.html

 

 www.o2.pl | Poniedziałek [29.06.2009, 12:07] 1 źródło, 1 wideo STWORZENIE MATRIXA TO KWESTIA KILKU LAT Innowacyjne technologie już symulują zjawiska fizyki. Najnowsze wielordzeniowe procesory w połączeniu z inteligentnym oprogramowaniem pozwoliły na wdrożenie praw fizyki w wirtualnych światach - podaje "New Scientist".

Wideo, na którym naukowcy pokazali swoje osiągnięcia, widocznie różni się od wirtualnych światów z dzisiejszych gier komputerowych - koemntuje "New Scientist".

W prezentacji możemy podziwiać technologię odbicia światła w wirtualnych lustrach, szalik, w którym ruch każdego z milionów włókien jest liczony osobno oraz symulacje dźwięku jaki wydaje kapiąca lub płynąca woda.

Zaledwie kilka lat dzieli nas od Matrixopodobnych, rzeczywistych światów, nie do odróżnienia od rzeczywistości - twierdzi jeden z ekspertów.

Jak podkreśla "New Scientist", do osiągnięcia tych efektów potrzebna jest ogromna moc obliczeniowa, na razie nieosiągalna na domowych komputerach. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [23.11.2009, 19:00] 1 źródło INTEL CHCE WSZCZEPIAĆ CHIPY W LUDZKIE MÓZGI Zamiast klawiatury, myszki i pilota do telewizora.

Sądzimy, że nasi klienci zgodziliby się na implanty, jeżeli tylko ułatwi im życie - przekonują szefowie firmy.

Ten sam układ scalony wprowadzony do mózgu posłużyłby do obsługi różnych urządzeń, od komputera po telewizor i telefon komórkowy.

Chip tworzony jest w zakładach Intela w Pittsburgu. Łączyłby się z mózgiem za pomocą skanowania FMRI (Funkcjonalne Obrazowanie Rezonansu Magnetycznego) - wyjaśnia physorg.com.

W teorii, mózgi różnych osób myślących na ten sam temat zachowywałyby się tak samo. Przynajmniej z punktu widzenia urządzenia skanującego.

Testy Intela na ludziach są ponoć bardzo obiecujące - przekonuje portal.

Ludzie stojący za projektem wszczepianego w mózg chipa są przekonani, że w przeciągu dekady ludzkość oswoi się z ideą łączenia elektroniki z żywą tkanką na tak zaawansowanym poziomie. | JS

 

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU

Intel Inside - w wielu sformatowanych przez marketing głowach już to jest, w formie, na razie „programu”, od dawna, więc to jest tylko kolejny krok w sprowadzeniu ludzkości do poziomu wielokomórkowych organizmów pierwotnych.

 

Ale porównaj zasrany pociąg z procesorem w mózgu. Jadąc pociągiem nie da się ciebie kontrolować (tzn. twojego umysłu/ciała), a jeśli mózg jest głównym kontrolerem naszej osobowości, to taki procesor może z łatwością (bo już będą wiedzieli co od czego jest) nasze myśli/uczucia/zachowania/ruchy kontrolować. W takim świetle ja wolę żyć jak w epoce kamiennej niż w poczuciu wolności, bez wiedzy tego, że tak naprawdę jestem niewolnikiem... W sumie dzisiaj też jesteśmy niemal niewolnikami.

 

Co to za pomysł w ogóle. Zaraz jakiegoś wirusa na to ktoś wymyśli i będzie mógł kontrolować ludzki umysł...

 

Juz sobie wyobrażam, jak hakerzy przejmą kontrole nad prezydentem USA w trakcie jego zaprzysiężenia.

 

Chcą z ludzi zrobić roboty zdalnie sterowane.

 

Ehhh Ludzie!! To będzie nadajnik/odbiornik potem jak będziecie niegrzeczni albo będziecie za dużo myśleć, zrobią wam BZZZT, i już będziecie toczyć ślinę. Mnie się nawet wierzyć nie chce że ludzie dobrowolnie idą na szafot... Jesteście aż tak głupi, żeby zaprzedać ciało i umysł za coś tak trywialnego... Ha, ha, pilot do TV, myszka i klawa. | Mr Chaos

 

[Czyli ludzie mają przestać się ruszać, a przecież już prawie przestali, myśleć, a przecież już prawie przestali – bo od tego są maszyny, komputery...

Odbywać się będzie selekcja: masz implant, no to masz pracę, nie masz, to jesteś niewydajny, zacofany...

Proszę też wziąć pod uwagę wpływ takich m.in. implantów na fizjologiczne, fizyko-chemiczne, genetyczne funkcjonowanie organizmu. Później nie będzie odwrotu... I w imię czego, po co, jakim kosztem, w jakim celu; do czego zmierzamy?! – red.]

 

OBYWATELSKI DONOS...

Drodzy Posłowie, Senatorzy, Rządzący

Czuję się zmuszony do obywatelskiego donosu, iż na portalu O2.pl pojawiają się niedobitki ludzi myślących, i nawet tego nie ukrywają! Jak temu zagrożeniu zaradzić?! Proponuję zrobić tajne zebranie, na którym trzeba będzie ustalić działania ratunkowe (może przymusowe leczenie reklamami w warunkach izolacji?).

Z podziwem...

A OTO DOWODY – WYŁUSKANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU (www.o2.pl | Piątek [19.06.2009, 18:00] 1 źródło FILMY W TVP BĘDĄ PRZERYWAĆ REKLAMAMI):

Proponuję senatorom podłączyć wyłącznie programy reklamowe. |

 

Polska to chory kraj pod każdym względem. Tyle w temacie. |

 

Panowie senatorowie, przerywane stosunki są niezdrowe. |

 

W takim razie przestanę oglądać TVP. |

 

Co chwilę, jak się przełącza programy, wszędzie reklamy, prawie na każdym kanale, a jak w TVP tak ma być, to chyba sprzedam telewizor. |

 

Ludzie! W takim razie ja wam daje 100% gwarancji, ŻE OGLĄDALNOŚĆ TVP SPADNIE!! I Dobrze, jak wprowadzą, to powiem tylko jedno - NALEŻAŁO IM SIĘ! |

 

Jeden z drugim sobie wymyślili to gówno, i kasę biorą. Ciekawe, czy jakby byli na naszym miejscu, to by byli zadowoleni. Głąby jedne z sejmu! |

 

Proszę bardzo. Jeszcze trochę, to już nikt nie będzie oglądał telewizji. A jak się będzie chciało obejrzeć fajny film, to jest internet .A poza tym i tak nie ma nic ciekawego w telewizji. Wiecznie tylko powtórki. Jesteśmy pojebanym krajem. |

 

Nooo super, to już abonamentu nikt nie będzie płacił ... Kretyni! |

 

Panowie Senatorzy - co wy macie zamiast mózgu, dla kogo ta wasza ciężka praca?! |

 

Trzeba filmy z neta ściągać, i bez reklam jest. |

 

DZIWIE SIĘ ZE KTOŚ PŁACI ZA TE REKLAMY - JESZCZE NIC NIE KUPIŁEM Z REKLAMY. |

 

Wreszcie się wysram w przerwie. |

 

A kto jeszcze ogląda TVP?? |

 

Kraj jest piękny i kochany, z piękną historią. Nie mylcie kraju z państwem. |

 

ŚMIERĆ REKLAMOM!

Te reklamy denerwują mnie na potęgę!!! Temu kto na to wpadł, to dam mu porządnie po mordzie! |

 

POlska pod rządami PO stacza się na dno! |

 

No to pozbędą się tysiące widzów... ja już nie oglądam Polsatu i TVN tylko ze względu na reklamy. bo na tych kanałach to reklamy są główną treścią, a film TYLKO przerywnikiem. Co z tego, że puszczą super hiper film jak i tak nie będzie można go obejrzeć bo reklamy zaśmiecą umysł, a zabawy żadnej... Takim sposobem ciekawiej spędzam czas niż gapiąc się w tv i oglądając głupawe reklamy robiące sieczkę z mózgu. |

 

A jak się film ogląda nocą, tak po cichu... AAA tu nagle jak nie ryknie reklama... Szok! I to mnie najbardziej wkurza! Nie mogłaby być w tej samej tonacji?! W tv nic ciekawego, i może bym zasnął, a tak to mnie szlag trafia, i pół nocy w nerwach...! |

 

I po co się tak internauci miotacie, i tak mają nas w d... Ważne by im dać mandat parlamentarny (nawet na głupotę ustawodawczą też)...

 

Niech robią co chcą. Ja i tak nie oglądam w ogóle telewizji.

 

CO DO WASZYCH KOMENTARZY

Niewolno myśleć! Myśląc stanowicie zagrożenie dla jedynie słusznego systemu, jego beneficjentów, ich popleczników. Poza tym myślenie jest szkodliwe dla zdrowia, stąd rządzący, w trosce o wasze zdrowie, dbają o to, by ludzi myślących było jak najmniej. I tak też, z pokolenia na pokolenie, się na szczęście dzieje...

 

 www.eioba.pl CIEKAWOSTKI Z PRASY

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

Prawie dwadzieścia lat temu rozpoczęła się era video i szalonego rozwoju telewizji. Symbolem stała się stacja MTV z klipami muzycznymi, w których w ciągu sekundy pokazywane są trzy, cztery obrazki. Na potrzeby reklam przyjmuje się, że próg percepcji człowieka (aby zobaczył, zrozumiał, to co niesie obraz i zapamiętał) to 15 do 30 sekund, w zależności od osobniczych właściwości.

Nawet Internet uległ modzie na migotanie - nie ważne jaka treść jest na stronie, byle było dużo bajerów. Na szczęście - ta moda, jak gdyby, mija.

Powstało pokolenie dzisiejszych kilkunastolatków, którzy:

    * oczekują, że (np.: na lekcjach w szkole!) zobaczą obraz połączony z dźwiękiem, do tego zmieniający się trzy razy w ciągu sekundy;

    * oczekują biernie, aż ktoś "coś" pokaże, zamiast być aktywnym, szukać, dociekać ("czeka na Suzina, aby powiedział co nastąpi dalej");

    * nie umieją skupić się na dłużej niż 8-10 minut (czyli okres nieco tylko dłuższy od czasu trwania klipu muzycznego a bliski długości programu TV pomiędzy reklamami!);

    * gdy już muszą przeczytać książkę - to najlepiej streszczenie, gdzie ktoś mówi o tym co nastąpiło.

Od pewnego czasu, w klipach MTV, przez cały czas na ekranie pojawiają się ramki z napisami. Twórca kultury obrazkowej "złapał się za głowę" i próbuje na nowo uczyć czytać tych, których poprzednio oduczył.

"W raz z początkami rewolucji informatycznej pojawiło się [...] zjawisko szumu informatycznego. Istotnym problemem stała się możliwość radzenia sobie z nadmiarem informacji, z odsiewaniem tego co ważne, od tego, co nieważne. Przy okazji słowo "informacja" skutecznie wyodrębniło się z pola znaczeniowego, które niegdyś dzieliło ze słowem "wiedza".

[Czyli: kiedyś dowiedziałeś się czegoś i byłeś mądrzejszy, teraz większość informacji jakie otrzymujesz nie pomnaża twojej mądrości?]

Mirosław Pęczak; "Pan Cogito przed monitorem. Dlaczego Stanisław Lem nie lubi Internetu?" Autor: Verona

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nawet dowcipy, muzyka (dziesiątki odmian, tysiące utworów) – jednych dane relaksują (a i wtedy nie sposób słuchać ich wszędzie; non stop!), drugich doprowadzają do wściekłości, rozstroju. Więc proszę nie obrzydzać nam również jej! Państwo są właścicielami/najemcami tylko i wyłącznie tutejszego gruntu, nieruchomości, a nie naszych (w tym swoich pracowników) umysłów z którymi sobie można postępować wedle swojego uznania (w tym według bezmyślnych teorii, zasad)!). Skoro to wszystko jedno czego się słucha, to czemu w szkołach, na uczelniach, na kursach itp. nie puszczają tzw. radia (po co się męczyć? Puścić im radio i niech słuchają...)?! Nawet za komuny ludzie nie byli zmuszani do słuchania czegokolwiek! A gdzie wolność i jej element: prawo wyboru (czyli m.in. do rezygnacji)?! – Czy należy schlebiać najniższym gustom i pozostałych zmuszać by do takiego poziomu zeszli?! – Czy reklamy są mądre?!... Czy słuchanie dziesiątki tys. razy, godzin nazwy stacji jej częstotliwości, wr, bełkotu (m.in. o małyszomani, wojtyłomani, o tzw. sporcie wyczynowym, wypadkach samochodowych, plotek, „zostańcie z nami” itp.) jest obojętne dla intelektu, psychiki, zdrowia?!... Czy też jest to koszmarem, torturą dla wrażliwszych inteligentniejszych ludzi?! Czy wszyscy są tacy sami?! Czy to jest kompromis?!... Czy tak należy postępować?!... Po co sprzęty odtwarzające muzykę, RTV mają regulację głośności, wyłączniki?... Proszę zaprzestać „uszczęśliwiać” nas na siłę – zakończyć ten radiowy/muzyczny jazgot, terror! I dać nam możliwość wyboru (jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać to zrobi to w wybranym przez siebie czasie, za pomocą indywidualnego nośnika muzyki (używając do tego celu np. walkmana, discmana czy elektroniczny odtwarzacz), zgodnie z swoim gustem, nastrojem, upodobaniami)!

Jeżeli P. szermują emocjonalnym - irracjonalnym - argumentem, iż to większość (a nie racjonalne argumenty!) powinna decydować o tym co należy robić! No to ja mogę zebrać 90% głosów, żeby np. banki rozdały wszystkim chętnym pieniądze, sklepy artykuły, by pracodawcy wypłacali wypłaty bez wymagania pracy, by nie trzeba było zdawać egzaminu na prawo jazdy, płacić podatków itp. Co P. na to?... Dam też inny przykład: otóż załóżmy, iż większość przebywających w danym msu osób to wyznawcy szatana (czy innej sekty czy religii) /narkomani/homoseksualiści/sadyści/psychopaci/czy skończeni debile itp. Czy taka większość powinna decydować co mają robić pozostali?! Przykłady można by mnożyć. Więc jedynym rozsądnym kompromisem w tej sytuacji - w zbiorowości ludzkiej - jest rezygnacja z zaspokajania swoich indywidualnych zainteresowań, nałogów, egoistycznych interesów itp. by inni (samemu) nie ponosili tego skutków.

 

Wystawianie swojej psychiki na takie destrukcyjne oddziaływanie skutkuje m.in. nie rozumieniem elementarnych rzeczy.

Nie zachowujmy się jak bezmyślne bydło i BROŃMY SIĘ! PRZED OGŁUPIANIEM, DEGRADOWANIEM - ZAŚMIECANIEM, PUSTOSZENIEM - PSYCHIKI, FRUSTROWANIEM, DENERWOWANIEM, STRESOWANIEM, ZADRĘCZANIEM, WYWOŁYWANIEM URAZÓW – WPĘDZANIEM W NERWICĘ, CHOROBĘ (WRAŻLIWSZYCH, INTELIGENTNIEJSZYCH LUDZI; NIE WARTO ZAPRZEPASZCZAĆ SZANSY STANIA SIĘ JEDNYM Z NICH)!

– Nie przebywajmy (nie kupujmy, nie korzystajmy z usług, lokali) tam gdzie nas tak traktują (nie warto), to najskuteczniejszy (jak na razie) sposób by zmusić ich do zaprzestania bombardowania naszych umysłów kłamstwami, debilizmami itp.!! Nie zezwalajmy na degradowanie naszego umysłu do poziomu odbieracza nawet raz, a nie tysięcy razy, nazwy stacji, ich częstotliwości, wr – nie dajmy się poniżać. Omijajmy msa gdzie nie stosuje się żadnych zasad (np. przynajmniej, że wr, w tym tzw. radio, włączone jest wyłącznie wewnątrz lokali i w dni parzyste). Dla naszego i następnych pokoleń dobra.

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

TO NIE PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE; DEGENERACI PRZYCZYNIAJĄ SIĘ DO PROBLEMÓW, TYLKO BRONIĄCY SIĘ, INNYCH PRZED PROBLEMAMI, W TYM STRESAMI, URAZAMI, NAŚLADOWNICTWEM (IRYTUJĄCEGO ZACHOWANIA, RELIGIJNOŚCI, NAŁOGAMI), CHOROBAMI ITP...

A oto objawy w wypowiedziach (które składają się z emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów), oraz moje do nich komentarze:

„Ale mi/innym, pozostałym to nie zaszkodziło/nie szkodzi /nie przeszkadza, więc jak tobie/komuś/innym/pozostałym może przeszkadzać???”...

- Wszystko, w tym irytujące zachowanie, dźwięki (w tym nie lubiana, w niechcianym czasie muzyka), hałasy, trucizna nikotynowa, wszystkim przeszkadza, szkodzi, tylko nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę (są też świadomi i nieświadomi wrażliwcy, są też osoby o umysłach analitycznych, czyli to, co odbierają analizują). Brak obrony jest objawem bezmyślności, niezrozumienia, choroby, i prowadzi do pogorszenia swojego i innych stanu, w tym utrwalania destrukcyjnej postawy osoby postępującej szkodliwie, aspołecznie, oraz przyczynia do demoralizacji, naśladownictwa, zarażania takim zachowaniem, postawą następnych!

„Będę robić co mi się podoba!” - Ludzie normalni robią co im się podoba...

„To nie słuchaj/nie wdychaj jak ci to przeszkadza!”... - To nie oglądaj jak ci świecę latarką/migam lampą błyskową w oczy...

„Babcia paliła...” - I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!

„Ale mnie/innych to nie spotkało, więc nie możliwe, by kogoś innego to spotkało.”... „Ale on/a do tej pory jeszcze mi/nikomu nic nie zrobił/a, więc...” - Więzienia są pełne ludzi, którzy wcześniej „nic nie zrobili”.

„Ale to jest osoba starsza.” - Np. starzy, wiele lat działający, zasłużeni... debile, psychopaci; kanalie zasługują na uznanie, szacunek...

„Ale ja tak chcę/lubię.” - A ja tak nie chcę/nie lubię; nie życzę sobie w P. postępowaniu w jakikolwiek sposób uczestniczyć!

„Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza!” - Ale to mnie nie obchodzi, że to P. nie obchodzi...

„Ale środowisko i tak jest skażone.” - Dodatkowe trucie np. trucizną nikotynową, eksponowanie nikotynizmu, po pierwsze stresuje, co powoduje problemy same w sobie, wywołuje uraz (a w niektórych przypadkach jeszcze chorobę psychiczną)! Po drugie – przyczynia się do naśladownictwa (dlatego P. truje się, innych)! Po trzecie – osłabia organizm, bo musi walczyć z skutkami zatrucia, usuwać toksyny, zmiany chorobowe! Po czwarte – zwiększa, nawet o kilkadziesiąt procent, prawdopodobieństwo choroby (śmierci), tym bardziej, jeśli organizm jest osłabiony innymi czynnikami, np. spalinami samochodowymi!

„A co mnie to obchodzi (że komuś robi krzywdę, co będzie za 100 lat/po jego śmierci)! I tak będzie co ma być/co komu pisane/Taki już los.”...

Tacy ludzie robią to, co inni, i to jest mądre. A jeżeli czegoś nie rozumieją to, to jest głupie (widocznie otaczają ich głupcy)...

LICZY SIĘ TU, TERAZ, I CO ON/A (BEZPOŚREDNIO) BĘDĄ Z TEGO MIEĆ.

 

Niektóre negatywne skutki przejść życiowych, działań innych osób, wpływu, oddziaływania różnych czynników, ujawniają się dopiero po latach, i często nie są kojarzone w ogóle, bądź z właściwą przyczyną. A korelacje, kombinacje bywają niekiedy bardzo zawiłe, skomplikowane, złożone.

 

Jeżeli pozwoli się na jedno irytujące zachowanie, destrukcyjne działanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne irytujące zachowania; destrukcję.

 

PS Kim są np.: zarażający chorobami (m.in. wenerycznymi; HIV, wirusem C), trujący się, zachęcający do trucia się (np. trucizną nikotynową, alkoholową, narkotyczną, chemikaliami na porost mięśni), zarażający nałogami, pseudolekarze, pseudouzdrowiciele, producenci, trujących, nieskutecznych tzw. leków, szkodliwej żywności, nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, na porost mięśni – trucizn, tego sprzedawcy, oszuści finansowi, aferzyści gospodarczy (politycy), przymuszający do słuchania (dla pozostałych:) wycia, jazgotu muzycznego, wypłocinoreklamodawcy, egoistyczni bogacze (kosztem zużywania bezcennych, nieodnawialnych surowców mineralnych i innych zasobów, skażania środowiska, zatruwania przyrody, trucia, zdrowia ludzi, ich eksploatowania, wyzyskowi, kosztem przyszłych pokoleń), koncerny naftowe, spalinowo-samochodowe, sekciarze i ich naganiacze, bandyci, recydywiści; osobnicy nie rozumiejący elementarnych rzeczy, a mimo to aktywni, kim są świadomie robiący krzywdę innym ludziom, kim są bezwzględni, nie przejmujący się niczym ani nikim egoiści...

 

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…  Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS  Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

Ludziom wybitnie inteligentnym pełną satysfakcję dają własne procesy, w tym wnioski, myślowe. I nie tylko nie mają potrzeby wypowiadania, słuchania oczywistości, emocjonalnego bełkotu i debilizmów (w tym bełkotu z RTV) ale wręcz stanowi on dla nich źródło stresu, irytacji, frustracji – jest torturą (i może doprowadzić do choroby psychicznej, tym bardziej jeśli zmuszony do odbioru tego jest wrażliwcem!)!

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (przeciwieństwo normalnego stanu: obrony – instynktu samozachowawczego) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn, wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają, przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą, jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV), to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

INFORMACJE – mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy treść i forma przekazu spełnia warunki zawarte w postulacie 7a)( http://www.wolnyswiat.pl/1.html . Więc m.in. znajdują się one w zasadnych msh i są rzeczowe – sensowne.

 

REKLAMA – mamy z nią do czynienia wówczas, gdy przekaz spełnia warunki postulatu 7a) z wyjątkiem msa, które jest nie sensowne.

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE – nie spełniają one warunków postulatu 7a), gdyż ich treść jest pozbawiona sensu, spotkać je można niemal wszędzie, bardzo często nie mają nic wspólnego z msm, w którym się znajdują, wymuszonymi odbiorcami i praktycznie z towarem, czy usługą, której teoretycznie dotyczą.

 

Ściszanie radia, gdy ktoś nie chce go w ogóle słuchać – zmuszanie innych do cichego słuchania, ma się tak, jak zamiast mocnego to lekkie bicie, mniejszą ilością śliny opluwanie, jedzenie zamiast w dużych to w małych ilościach zlewek, kupy itp... Jak ktoś czegoś NIE CHCE tzn. że w żadnym stopniu - W OGÓLE! - czyli m.in. nie chce też przypominać sobie innych (tysięcy!) podobnych sytuacji! – Czy teraz P. zrozumieli, że jak ktoś nie chce, i ma urazy (był dziesiątki tys. razy, godzin zmuszany do słuchania radia, a więc dziesiątków tysięcy razy reklam, nazw stacji, jazgotu muzycznego) to nie chce go słuchać ani przez ułamek sekundy, nawet ciszej od dźwięku komara – przypominając sobie tych dziesiątków tysięcy razy, godzin słuchania, scysji, kłótni z tego powodu, przechodząc kawalkadę traumatycznych wspomnień?! Na zarzut, iż to nie adekwatny, wyjaskrawiony, przykład. Otóż nie, jest jak najbardziej trafny. Kupa wpływa na organizm człowieka tak jak treści z RTV (wr, nazwy stacji, programów, bełkot itp.) na umysł intelektualisty, wrażliwca!

A przecież wystarczyłby jeden ruch ręką, korzystanie z słuchawek itp.

PS Dosłownie - tysiące razy - przechodziłem (i dalej przechodzę; z ocenianiem poziomu mojej inteligencji, mojego zdrowia psychicznego włącznie...) scysje, kłótnie niemal w wszelkich możliwych, publicznych msh, o prawo do zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., itd. bez słuchania reklam, przekazu z radia czy telewizora (ale on/a nie może przerwać kilku-kilkunastogodzinnego słuchania na kilka minut (bo np. właśnie lecą 10-ty raz (niemal identyczne) informacje. No ewentualnie może, w kilku etapach, ściszać...)(słuchanie wszystkiego (...), uzależnienie i przymuszanie do słuchania tego innych jest objawem inteligencji i zdrowia psychicznego)...

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

To jest powrót do średniowiecznych praktyk, tylko, że zamiast do jedynie słusznej religii zmusza się do słuchania radia (...)!! A jak ktoś nie chce to niech zdycha z głodu i zimna (nie ma schroniska dla bezdomnych bez konieczności słuchania RTV)!!

Nawróć się na słuchanie RTV, WR a będziesz zbawiony...

 

>Proszę o kontakt osoby, które potrafią zaprojektować, wykonać, podjęłyby się produkcji urządzenia uniemożliwiającego odbiór stacji radiowych (zakłócacza) z regulowanym zasięgiem (kilkanaście-kilkadziesiąt metrów) działania.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

PROSZĘ NIE SŁUCHAĆ RADIA ESSSKA 105 I 6(hyyy), RAAADIAAA ZEEET, RMF FM, W TVN ITP., ITD.

To ciężko niezdrowe... stacje. Ich twórcy to nie są inteligentni, wartościowi a nawet normalni ludzie. Wasz intelekt, zdrowie mają gdzieś – i funkcjonują właśnie takim kosztem dzięki Wam! Nikt inteligentny, wrażliwy, normalny nie podaje (nie wbudowuje je w zdania) nie tylko setki tys. razy jakąś nazwę, ale bez powodu w ogóle (jakbyście zareagowali na np. jakiegoś sąsiada który by do Was pukał co kilka minut i się przedstawiał, a w dodatku jeszcze coś reklamował na co nie macie absolutnie ochoty i z czego potencjalnie mogłoby Was zainteresować poniżej 1% z nich... ). To patologia – zarówno z ich, Waszej - słuchaczy - i państwa strony, które na coś takiego pozwala! Ludzie inteligentni, normalni przewidują skutki swojego postępowania i starają się by były pozytywne (postępują KONSTRUKTYWNIE, logicznie) – czyli szkodliwych unikają. A tym ludziom nie zależy na niczym takim...! Trzeba więc dać im - wymusić je - do myślenia; postarać o zmianę obsady; podobnie z twórcami takiego prawa...

 

Nie ma takiej możliwości by słuchanie takich rzeczy było obojętne dla zdrowia, intelektu!

Najkorzystniej - najzdrowiej, najtaniej - jest bezpośrednio opłacać abonamentem RTV stacje radiowe i telewizyjne. Zamiast korzystać z b. drogiego i szkodliwego pośrednictwa  reklamodawców (firm zlecających, realizujących i wmuszających wr). Na co przekazujemy im pieniądze kupując towary i usługi – czyli sami fundujemy sobie ten koszmar! Co jest kolejną paranoją!

Ustawodawcy też mają ważniejsze sprawy (no przecież większość/ci..., itp. prawda?) na głowie niż zdrowie psychiczne (a gdy ludzie nie mogą z tego powodu podjąć pracy – również fizyczne) i inteligencja społeczeństwa!...; zajęcie się uwolnieniem msc publicznych od konieczności słuchania czegokolwiek (a w szczególności stacji radiowych). – Zapewnieniem wolności i jej elementu: prawa do niesłuchania tego co komuś nie odpowiada i dzięki temu zapewnienie równiejszych szans (m.in. na rynku pracy) życiowych! Ale kogóż my tam mamy... w parlamencie (nie wszyscy oczywiście). Do czego toto jest zdolne... Czy toto zrozumie chociaż znaczący fragment tego pisma...  A poza tym jejim nie przeszkadzajom (prędzej kolejka po wypłatę i do bufetu) jakoweś wr (a tym bardziej ewentualna walizka z pieniędzmi od reklamodawców...).

Proszę adresata, by darował sobie odpowiedzi – bo to nie jest celem tego pisma: prowadzenie korespondencji, zamieszczanie publikacji. Tym bardziej jeśli będzie to emocjonalny bełkot, oczywistości, debilizmy. W rodzaju: ...Nawiązując do pańskiego pisma ...Jak Pan sam zauważył postępujemy zgodnie z prawem... [Czy wszystko co jest zgodne z prawem jest mądre?!.. A czy jest to z godne np. z etyką, elementarnymi prawami, w tym o decydowaniu o sobie?!] ...

W naszej ofercie znajdują się również informacje [Ja nie słucham (...) RTV, czy jestem niedoinformowany? A słuchający są dobrze, w tym istotnymi informacjami, poinformowani (poza tym kto je pamięta po kilku dniach?)?...], oraz muzyka. [To kwestia gustu, nastroju. Poza tym jakim kosztem jest ta oferta?!...]

Jak P. sam zwrócił uwagę ludzie chcą nas słuchać... Mamy setki tysięcy słuchaczy i jakoś nikt nam nie sygnalizował problemów, które P. poruszył... [Kto chce słuchać, nie tylko dziesiątki tys. razy, ale w ogóle nazwę stacji, jej częstotliwość, wr?! Jaki Ci ludzie mają wybór?! – Praktycznie wszyscy nadawcy tak postępują. Jak ludzie niedojadają, brakuje im na jedzenie i inne elementarne potrzeby to oznacza, że im to odpowiada(?!)(GUS podaje, iż 60% społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego!)?!... Alkoholicy, narkomani, zażywacze trucizny nikotynowej, lekomani, ofiary org. religijnych, cierpiący na bulimię (– a są ich setki milionów, miliardy!) itp. też wiadomo co chcą i robią!... I jakie są tego skutki?!... To, że ludzie nie sygnalizują opisanych problemów świadczy o sytuacji!...]

Warunkiem funkcjonowania stacji radiowych, telewizyjnych jest przychód z reklam... [Obecnie tak, ale można to - z praktyczną, w tym ekonomiczną, korzyścią dla wszystkich - zmienić, o czym już napisałem.] Nie mamy wpływu... [Macie wpływ i duże możliwości, tylko proszę skierować je w inną stronę...] Itp., itd.

Nie, nie otrzymałem żadnego pisma, tylko łatwo zachowania (argumenty) pewnych... osób przewidzieć (wystarczy nie słuchać radia i telewizji...).

Więc już wiadomo czego oczekuję („...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy)... Miej...(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Radiostacjaaa... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)...  Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się...(hyyy)... Kup...(hyyy)... Miej...(hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... Eeeska(hyyy), 105 i 6(hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Radiostacjaaa... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje(hyyy)... Tylko Twoje przeboje(hyyy)... Radio Złote Przeboje(hyyy)...   Raaadiooo Zeeet... Raaadiooo Zeeet – pierwsze źródło informacji...” – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają i zmuszają innych do słuchania podobnych rzeczy..., nie szanując czyjegoś intelektu, nie przejmując się czyimś zdrowiem psychicznym, a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli...)

 

 

 

"WPROST" Numer: 33/34/2006 (1236) LISTY MALL POLSKA Autorzy artykułu "Mall Polska" (nr 30) mają rację, pisząc, że polskie centra handlowe są ładne i nowoczesne. Znacznie gorzej jest jednak z warunkami, jakie w nich panują. Wszędzie panuje potworny hałas, spowodowany głównie głośną muzyką. W tej kakofonii dźwięków muszę robić zakupy. Zresztą klient wejdzie, zrobi zakupy i wyjdzie. A co z paniami siedzącymi przy kasach, które muszą być skoncentrowane na tym, co robią, bo odpowiadają za to materialnie? Jak można spokojnie pracować w takiej dyskotece? Jeżeli mówimy o Europie, to nie wyobrażam sobie, by w Szwecji (gdzie mieszkam) pracodawcy nie interesowali się, w jakich warunkach pracują ich podwładni. Ciekawe, że żadna z polskich instytucji nie zajmie się tym tematem. W końcu jest Urząd Ochrony Konsumenta bądź Urząd Ochrony Środowiska (zwalczanie hałasu należy do ich kompetencji). Może zainteresuje się tym Ministerstwo Zdrowia (już dawno stwierdzono, że hałas szkodzi zdrowiu) albo jakieś związki zawodowe, które podobno są po to, by chronić pracowników. Andrzej Wolski

 

kontakt@makro.pl "MCC PL Kontakt" <mccplkontakt@makro.pl> napisał(a):

Szanowny Panie,

Serdecznie dziękuję za skorzystanie z naszej witryny internetowej oraz podzielenie się swoimi uwagami.

W odpowiedzi na Pana pytania pragnę poinformować, że Makro Cash and Carry jest siecią handlową, do której Klienci przyjeżdżają w określonym celu- dokonania zakupów. Celem reklam, z którymi spotyka się Pan w naszych halach, jest przekazanie Klientom ważnych informacji o funkcjonowaniu obiektu oraz informowanie o ciekawych promocjach, z których nasi Klienci chętnie korzystają.

Rozumiem Pana niezadowolenie, jednak emisja komunikatów reklamowych jest nieodłączną częścią placówki komercyjnej, ułatwiającą zakupy jej Klientom.

Z poważaniem

Anna Gąsiorowska

Dział Marketingu Internetowego

Makro Cash and Carry Polska S.A.

 

MOJA ODPOWIEDŹ:

Proszę uważnie, wielokrotnie, z pomocą osoby ponadprzeciętnie inteligentnej - ze zrozumieniem (na ile to możliwe) - przeczytać ulotki w załączniku, bo nie zrozumieliście P. ich treści i dalej robicie krzywdę ludziom!

PS1 To, co P. odpisali (skończony debilizm!) ujawnia P. b. niski iloraz inteligencji, poziom wrażliwości, świadomości (o czym pisałem (...)...)! Takim osobnikom jak P. niewolno mieć możliwości wpływu na innych ludzi – bo robią P. ludziom krzywdę nie zdając sobie nawet z tego sprawy!

PS2 Czy państwo pytali się klientów co sądzą o przymuszaniu ich do słuchania tzw. reklam, muzyki (jazgotu), bo ja tak. I nie spotkałem ani jednej osoby, która chciałaby słuchać (tzw.) reklam! Więc jaką mają państwo podstawę do wyrażania takiej absurdalnej (kłamliwej) opinii...!

 

ODPOWIEDŹ ALTERNATYWNA...

Sz. P.

Proszę o podanie mi adresu swojego zamieszkania. Pragnę ułatwić Pani zamieszkiwanie i poproszę P. sąsiadów by Panią, na cały czas Pani pobytu w domu/mieszkaniu, informowali o swoich sprawach (problemach, w tym chorobach, zainteresowaniach, zakupach itp.; by każdy puszczał przy Pani swoją ulubioną stację radiową, telewizyjną, muzykę (w tym z za ściany)) celem ułatwienia P. kontaktów z sąsiadami i dokonywania trafnych wyborów odnośnie np. zażyłości z wybranymi. Przy czym - co oczywiste - nie będzie P. miała wyboru informacji i możliwości rezygnacji z ich odbioru – jakże cennych, niezbędnych dla Pani informacji. Życzę wielu interesujących inf., wspaniałych doznań i radości z znajomości. Poczuj informacje i znajomości dla Ciebie i Twojej całej rodziny(hyyy).

Z poważaniem Piotr Kołodyński

PS Jeśli P się coś nie spodoba, to nie musi P. wracać do msa zamieszkania, tam mieszkać.

 

DLA ZWIĘKSZENIA SZANS ZROZUMIENIA (PRZYNAJMNIEJ CZĘŚCI) PISMA KILKA PYTAŃ Z ODPOWIEDZIAMI (NA WSZELKI WYPADEK...) NA NIE.

1.                   Dlaczego jedni ludzie mają radio, telewizor, a inni nie? – Dlatego że część ludzi chce słuchać radia, odbierać przekaz z telewizora, a inni nie.

2.                   Dlaczego odbiorniki radiowe, telewizyjne mają wyłączniki? – Dlatego że nawet ci, którzy z nich korzystają nie chcą tego robić non stop, a tylko w wybranym przez siebie czasie.

3.                   Dlaczego odbiorniki radiowe, telewizyjne mają regulację głośności? – Dlatego by można było indywidualnie, z godnie z gustem, potrzebami ustawić sobie natężenie dźwięku.

4.                   Dlaczego wymyślono i stosuje się słuchawki [Chętnym można, m.in. w hipermarketach, zaproponować słuchawki bezprzewodowe do odbioru muzyki, informacji (z elektronicznym chipem zabezpieczającym je przed kradzieżą)]? – M.in. dlatego, by nie zmuszać innych do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą.

Można też zrobić punkty do ich odbioru w postaci interaktywnych pulpitów z monitorami, z słuchawkami (a nie głośnikami...). Jak ktoś będzie zainteresowany, to będzie w wybranym przez siebie czasie i temacie z tego korzystał. A reszta nie będzie z tego powodu cierpieć.

5.                   Dlaczego są dziesiątki stacji radiowych i setki telewizyjnych? – Dlatego, że ludzie mają różne gusty, nastroje, potrzeby – by dać im wybór.

6.                   Dlaczego jest tyle różnych ofert programowych, rodzajów, odmian muzyki, filmów? – Dlatego że ludzie mają różne gusty, nastroje, potrzeby – by dać im wybór.

7.                   Dlaczego są aktywni ludzie, którzy tego nie rozumieją i zmuszają innych do ponoszenia tego skutków? – Dlatego, że sama sytuacja (...) doprowadza do tworzenia debili; dlatego, że nasz system edukacji nie obejmuje m.in. takich elementarnych rzeczy; dlatego, że edukacja, rekrutacja dokonuje selekcji negatywnej; dlatego, że opanowane przez właśnie takich osobników i w efekcie koniunkturalne, sprzedajne media również dokonują negatywnej selekcji – promują opisanych osobników, a posiadających konstruktywny potencjał zamilczają; system wyborczy również dokonuje negatywnej selekcji.

8.                   Czy można to zmienić? – Można, tylko trzeba dokonać całego szeregu zmian systemowych obejmujących m.in. edukację, politykę, gospodarkę – Co opisuję w swoim piśmie: www.wolnyswiat.pl (jego kompentium stanowi ulotka MYŚLI).

9.                   Czy samo przeczytanie mojego pisma i czekanie coś zmieni? – Samo przeczytanie mojego pisma zwiększy poziom świadomości i tą drogą dokonuje się, acz powolny, proces zmian; czekanie, czyli wykazywanie się biernością, poza opisanym procesem, nic nie zmieni. Na mojej stronie można złożyć, drogą elektroniczną, podpis poparcia dla mojej kandydatury na prezydenta/,inicjatywą ustawodawczą: INTERNAUCI TO TEŻ WYBORCY.

10.               Ile lat aktywnie (...) czekam na pomoc, np. materialne wsparcie? – Na jakąkolwiek pomoc, w tym materialne wsparcie czekam bezskutecznie od 2000 roku.

PS

Jeszcze jedno pytanie i odpowiedź: Dlaczego wypłociny reklamowe są, niemal na wszelkie sposoby, wmuszane?! – Dlatego że ludzie nie chcą ich odbierać i wmuszający je o tym wiedzą...!; dlatego że ludzi egoistycznych, krótkowzrocznych, bezmyślnych, wyższe wartości, wspólny interes nie obchodzi...!; dlatego, że tworzący prawo pozwalają na to (bo to jest demokracja...)!

W związku z powyższym skutecznie aktywni są - ustalają  jak ma wyglądać nasza sytuacja, życie - opisani osobnicy...; do władzy będą dochodzić tacy kolejni...

 

05.03.2009 r. M.IN. DO ZARZĄDZAJĄCYCH SIECIAMI HANDLOWYMI (NP.: MAKRO, TESCO, E.LECLERC, CASTORAMA)

W sprawie przymuszania do słuchania przez „klientów”, pracowników - nieszczęśników (przyszłych m.in. pacjentów, a obecnie osób wyczerpanych psychicznie, z urazami, wstrętem do muzyki; emanujących, przekazującym swój nastrój... innym) - wycia, jazgotu muzycznego na terenie państwa sieci handlowej.

Skutek jest taki, iż chce się jak najszybciej opuścić takie mse słuchania, tzn. zakupów..., pracy...

Ponownie proponuję kompromis/dać wybór (nie traktować ludzi jak bydła!):

DNI PARZYSTE – dniami emisji/słuchania tego, co państwo uważają za stosowne.

DNI NIEPARZYSTE – NIKT NIKOGO DO NICZEGO NIE PRZYMUSZA, CZYLI M.IN. DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK (na wszystkich stoiskach, wszędzie w całym kompleksie); CISZA, SPOKÓJ, KULTURA; DOBRE SAMOPOCZUCIE, ZDROWIE; ETYKA.

- Proszę o tym poinformować, w formie pisemnej, klientów.

 

Kolejna sprawa to brak SKUTECZNEJ ochrony przed trucizną nikotynową!!!; nikotynizmem!!!

Są naklejki z zakazem palenia przy wejściach, i... pojemniki z tackami na popiół, pety przy wejściach (co dla pewnych osobników jest uzasadnieniem... opisanego postępowania); stojący przy nich, w tym od strony wiatru debile, psychopaci; kanalie – wdmuchujący, w tym z powodu przeciągu tą śmierdzącą truciznę do środka, dmuchający na przechodzących; irytujący, okaleczający psychicznie, wciągający w to następnych (wyzywający, grożący pobiciem w przypadku próby przed tym obrony)...!!!

By temu zapobiec trzeba usunąć tacki na popiół i pety, postawić dla nikotynowych samobójców osłony, budki z boku (nie na trasie dojścia do wejścia), w odległości co najmniej 10 metrów od wejścia. Zrobić napisy inf.: Strefa wolna od trucizny nikotynowej (palenia w promieniu 10 metrów JEST ZABRONIONE!) Palenie poza wyznaczonym obszarem JEST ZABRONIONE!

 

§          W Czechach planuje się dwukrotny wzrost abonamentu, ale za to widzowie telewizji publicznej uwolnieni  zostaną od koszmaru wr! Jeśli by połączyć to z likwidacją odpisu od podatku kwoty przeznaczonej na tzw. reklamę, to wreszcie widzowie będą sami opłacać telewizję, a nie za pośrednictwem wypłocinoreklamodawców!

 

„RZECZPOSPOLITA” 27-28.04.2002 r. DZIECKO PRZED EKRANEM

Czas, jaki dziecko poświęca na oglądanie telewizji, ma zasadniczy wpływ na jego skłonność do agresywnych zachowań, gdy będzie już dorosłe. Takie są opublikowane w marcu w „Science” wyniki badań uczonych z Nowojorskiego Columbia University. zespół badawcze Jeffreja Johnsona obserwował 707 dzieci przez ponad 20 lat od dzieciństwa do dorosłości. U 28,8% dzieci, które oglądały w dzieciństwie telewizję więcej niż 3 godz. dziennie, zaobserwowano później skłonność do agresji. Wśród dzieci patrzących w telewizor przez godz. do trzech godzin dziennie odsetek ten wynosił 22,5 %. Agresywne zachowania przejawiało tylko 5,7% dzieci oglądających telewizje krócej niż godz. dziennie. Naukowcy amerykańscy wywnioskowali z badań, że rodzice nie powinni pozwalać potomstwu zbyt długo i często przesiadywać przed telewizorem. z b. wielu przyczyn.(...) | Ł.K

 

„RZECZPOSPOLITA” TELEWIZJA DEKONCENTRUJE

Im częściej dziecko w wieku około 2 lat ogląda telewizję, tym większa szansa, że gdy pójdzie do szkoły, będzie miało problemy ze skupieniem uwagi – dowodzą naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Seattle (USA). Artykuł na ten temat opublikowało czasopismo „Pediatrics”. Naukowcy z Seattle zbadali 1345 dzieci. Sprawdzili, jak często dzieci te oglądały telewizję w wieku jednego roku i lat trzech, oraz czy miały problemy z koncentracją, kiedy miały siedem lat. Okazało się, że każda godzina telewizji dziennie w najwcześniejszym dzieciństwie o 10 proc. zwiększa szanse późniejszych problemów z koncentracją. – Jest to kolejny powód, dla którego dzieci nie powinny oglądać telewizji – powiedział dr Dimitri Christakis, który kierował pracami. | Ł.K.

 

„WPROST” nr 23(1276), 10.06.2007 r. TELEINFEKCJA PRZED UKOŃCZENIEM DRUGIEGO ROKU ŻYCIA DZIECI NIE POWINNY OGLĄDAĆ TELEWIZJI

Nowoczesne technologie korzystnie wpływają na umysł dziecka - przekonuje wielu uczonych. Dzięki nim dzieci uczą się selekcji informacji, i strategicznego myślenia. Problemem jest to, w jakim wieku dzieci mają dostęp do telewizji i komputera.

Z raportu "Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine" wynika, że dzieci przed ukończeniem drugiego roku życia nie powinny oglądać telewizji. - Ilość impulsów wzrokowych i słuchowych, które dziecko w ten sposób otrzymuje, przekracza jego możliwości percepcji.

Dziecko nie rozumie treści, które do niego docierają - mówi dr Anita Bryńska z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego AM w Warszawie. W efekcie wzrok zatrzymuje się w jednym punkcie, a słuch przestaje rozróżniać dźwięki. Dziecko nie potrafi powiązać obrazów ze słowami i staje się rozkojarzone. Takie dzieci mogą mieć później kłopoty z nauką. Choć ich wyobraźnia przestrzenna jest rozwinięta, słabiej czytają, nie potrafią się płynnie wypowiadać, gorzej liczą i mają kłopoty z koncentracją. Badania Kaiser Family Foundation wykazały, że dzieci rodziców, którzy przyznawali, że telewizor w ich domach jest włączony przez większość czasu, w wieku sześciu lat nie potrafiły czytać. Krócej także mogły skupić uwagę na jednej czynności. W USA 40 proc. trzymiesięcznych i 90 proc. rocznych niemowląt codziennie przebywa przy włączonym telewizorze co najmniej przez godzinę. Nawet jeśli nie wpatrują się w ekran, odbierają impulsy wizualne i dźwiękowe. Zbyt duża liczba takich bodźców zaburza działanie niedojrzałego układu nerwowego i zamiast zwiększyć potencjał intelektualny dziecka, utrudnia uczenie się i może doprowadzić do zaburzeń zachowania. Wirtualne bodźce, które początkowo działają na umysł stymulująco, po pewnym czasie utrudniają zapamiętywanie.

KOMPUTEROWY NIEMOWA Mózg od pierwszych chwil życia uczy się, jak przyjmować informacje i tworzy w tym celu rodzaj matrycy. Jeśli od dzieciństwa jesteśmy zmuszeni do zdobywania wiedzy z telewizji, przyzwyczajamy się do uczenia bez zaangażowania. Dlatego dzieciom wychowanym w nieustannym towarzystwie mediów elektronicznych w przyszłości trudno jest zdobywać wiedzę z książek. Mają dużą wiedzę encyklopedyczną, ale jest ona dla nich prawie bezużyteczna, bo nie umieją logicznie łączyć z sobą przyswajanych informacji ani odróżniać rzeczy istotnych od mało ważnych. Dowiedziono, że IQ dzieci przesiadujących godzinami przed komputerem czy telewizorem może spaść o 10 proc. Co więcej, mają one kłopoty z posługiwaniem się językiem. Choć rozumieją treść zdarzenia, nie potrafią o nim opowiedzieć.

WINNI RODZICE Niektórzy dorośli sami podsuwają dzieciom gry akcji. Uważają, że dając im możliwość wygrywania, zwiększą ich poczucie wartości i wzmocnią pozytywną samoocenę. Tyle że im więcej godzin dziennie dzieci korzystają z elektronicznych mediów, tym większą wykazują skłonność do przemocy. Dr Jeffrey Johnson z Columbia University przez 17 lat prowadził badania wśród 700 rodzin. Obserwował, jak ich zwyczaje i styl życia wpływają na stan zdrowia oraz zachowanie dzieci. Młodzież, która w wieku 14 lat oglądała telewizję ponad trzy godzinny dziennie, trzykrotnie częściej dopuszczała się aktów przemocy, począwszy od gróźb po ataki fizyczne, niż młodzież, która oglądała telewizję niespełna godzinę dziennie. Zjawisko to w równym stopniu dotykało dzieci zaniedbywane przez rodziców, jak i te, które miały dobre relacje z rodzicami.Wirtualne sceny przemocy największą szkodę wyrządzają dzieciom do ósmego, dziewiątego roku życia. Dopiero wtedy dzieci osiągają wiedzę społeczną, która pozwala im świadomie wybierać między dobrem a złem. - Cztero- czy pięciolatki rozwiązują problemy w prosty sposób: jeśli ktoś im przeszkadza, uważają, że trzeba go zabić. Gry komputerowe i filmy przedstawiające ciągłą walkę wzmacniają aspołeczne wzorce zachowania - mówi prof. Maria Kielar-Turska z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wyjątkowo szkodliwy dla dziecięcej psychiki jest sposób, w jaki są prezentowani sprawcy przemocy i ich ofiary. Przemoc jest zwykle prezentowana humorystycznie, jej sprawca nie jest karany, a ofiara nie odczuwa bólu. - To powoduje, że w dziecku rodzi się znieczulenie na potrzeby innych i brak chęci niesienia pomocy - mówi dr Bryńska. Bruce Bartholow z University of Missouri podczas badań mózgu dzieci mających do czynienia z wirtualną przemocą zauważył, że słabiej reagują one na akty przemocy i wręcz uważają je za normalne. Co więcej, okazało się, że dzieci przechowują agresywne sceny w pamięci długotrwałej. Te obrazy mogą dawać o sobie znać nieoczekiwanie jako tzw. flashbacki i budzić nagłe, nieuzasadnione lęki.

Niektórzy rodzice ograniczają dzieciom dostęp do telewizji i komputera. Z badań American Academy of Pediatrics wynika, jednak, że najczęściej zdarza się to dopiero wtedy, gdy pojawiają się poważne kłopoty w nauce lub zaburzenia zachowania.

A wtedy jest już za późno.

 

 „FAKTY I MITY” nr 34, 28.08.2003 r. ZBRODNIE Z EKRANU Telewizja odpowiada aż za 20 procent przestępstw – wynika z raportu amerykańskich naukowców, który opublikowano w „The Western Journal of Medicine”. Na szkody psychiczne powstałe w wyniku oglądania brutalnych filmów narażone są przede wszystkim dzieci i młodzież. Amerykańskie dziecko w ciągu roku ogląda w telewizji 8 tys. zabójstw i 100 tys. aktów przemocy. Naukowcy skrytykowali też telenowele jako obrazy negatywnie wpływające na kształtowanie wrażliwości. | Pas

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła  HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009

W Polsce na schizofrenię cierpi jedna na 100 osób. Dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

Zamiast odbierać przekaz z radia, telewizji, z tego skutkami (...), można czytać mądre teksty, i dzięki temu zdobywać wiedzę, rozwijać swoje zdolności poznawcze, rozumowe, intelektualne; potencjał, w tym genetyczny, czyli zamiast tracić zyskiwać.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

10. O SZKODZENU PRZEKAZEM

 

 

 

 

                                            Apel do potencjalnych klientów

 

PRZYMUŚMY ICH EKONOMICZNIE, BY ZAPRZESTALI UŻYWANIA ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIETLNEGO PRZEKAZU (np. migającego, przewijającego się)!! By dali ludziom normalnie, spokojnie, bez stresów, problemów korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni (wtedy m.in. mogą liczyć na pozytywny, zamiast na negatywny, rewanż)!! By nie przymuszali do odbioru znanego, niepotrzebnego, niechcianego, szkodliwego przekazu!! 99,9…% wymuszonych odbiorców ich przekazu nigdy nie skorzysta z ich oferty... Bo nie są tutaj u siebie, sami, tutaj nie jest dyskoteka!!; by nie razili w oczy!!; nie uszkadzali wzroku!!; nie wymuszali nie tylko tysiące razy, ale nawet 1-den raz myślenia o formie, treści przekazu!!; nie zaśmiecali!!; nie zatruwali umysłów!!; nie ogłupiali, nie czynili z ludzi debili!!; nie denerwowali, nie irytowali!!; nie uwrażliwiali!!; nie uszkadzali psychik!!; nie naśladowali i nie dawali złego przykładu!!; nie czynili precedensu!!; nie przyczyniali się do powstawania wszechstronnie efektu negatywnych lawin, co dotyczy m.in. treści, formy, sposobu, ilości msc emisji!!; nie demoralizowali, nie wypaczali!!; nie traktowali innych ludzi, jakby niemieli prawa nie odbierać ich przekazu!!; nie udawali debili, że nie zdają sobie sprawy z tego, że, praktycznie, przymuszają do odbioru ich przekazu, że nie zdają sobie sprawy z tego skutków, konsekwencji!!; nie postępowali tak, jakby mieli/a prawo decydować za innych: kiedy, gdzie, co i jak mają odbierać; na czym skupiać swoją uwagę, o czym myśleć; w jakim być stanie!!; nie przedstawili spraw na odwrót - że to oni - szkodzący - są ofiarami, a broniący się przed ich zmienno-świetlno-reklamową przemocą, tego skutkami, konsekwencjami są agresorami!!; nie stosowali przemocy, nie terroryzowali!!; nie wynaturzali ludzi!!; nie szkodzili!!; nie czynili krzywdy!!; nie postępowali jak osobniki nie rozumiejące nawet elementarnych spraw, bez sumienia, bezwzględne!!; aspołecznie, antyludzko!! I sami za to już ponoszą, a będą ponosić jeszcze większe, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, konsekwencje (bez względu na to, czy to rozumieją, zdają sobie z tego sprawę czy nie)... [Aktualizacja: 10.2013 r.]

 

Dlaczego u siebie w domu, na swojej posesji, skierowane w stronę swoich okien tego nie zainstalują...

 

Proszę więc nie korzystać z oferty aspołecznych, antyludzkich osobników!! – dzięki temu skala takiego postępowania jak ich, zamiast rosnąć, zacznie maleć.

 

W przypadku rezygnacji z skorzystania z oferty, a więc z wspierania osobników bezwzględnych, zajmujących się szkodzeniem; wykazania się zrozumieniem, proludzką, prospołeczną postawą, która będzie naśladowana/rozpowszechniana, dziękuję w imieniu społeczeństwa, w tym dotychczasowych i niedoszłych przyszłych ofiar takich osobników, gratuluję odpowiedzialności, godnej naśladowania postawy, co jest także, bezpośrednio i pośrednio, także w P. interesie (w przypadku jakiejś P. konstruktywnej inicjatywy może P. liczyć na wsparcie/rewanż)!

 

Na wyświetlaczu powinna być zamieszczona wyłącznie stała informacja o rodzaju i ew. o godzinach i dniach działalności! Pozostałe informacje, również nieruchomo, powinny być widoczne na witrynie firmy (można zastosować odpowiednio duży wyświetlacz)! Wszelkie zmiany przekazu mogą odbywać się raz dziennie, o godz. 24.00, co daje możliwość 365 zmian rocznie.

                                                               Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

NIE UŻYWAJ ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIETLNEGO PRZEKAZU (np. migającego, przewijającego się)!! Daj ludziom normalnie, spokojnie, bez stresów, problemów korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni (wtedy m.in. możesz liczyć na pozytywny, zamiast na negatywny, rewanż)!! Nie przymuszaj do odbioru znanego, niepotrzebnego, niechcianego, szkodliwego przekazu!! 99,9…% wymuszonych odbiorców twojego przekazu nigdy nie skorzysta z twojej oferty... Poza tym nie jesteś u siebie, sam/a, tutaj nie jest dyskoteka!!; nie raź w oczy!!; nie uszkadzaj wzroku!!; nie wymuszaj nie tylko tysiące razy, ale nawet 1-den raz myślenia o formie, treści przekazu!!; nie zaśmiecaj, nie zatruwaj umysłów!!; nie ogłupiaj, nie czyń z ludzi debili!!; nie denerwuj, nie irytuj!!; nie uwrażliwiaj!!; nie uszkadzaj psychik; nie upośledzaj psychicznie ludzi!!; nie naśladuj i nie dawaj złego przykładu!!; nie czyń precedensu!!; nie przyczyniaj się do powstawania wszechstronnie efektu negatywnych lawin, co dotyczy m.in. treści, formy, sposobu, ilości msc emisji!!; nie demoralizuj, nie wypaczaj!!; nie traktuj innych ludzi, jakby niemieli prawa nie odbierać twojego przekazu!!; nie udawaj debila/ki, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że, praktycznie, przymuszasz do odbioru swojego przekazu, że nie zdajesz sobie sprawy z tego skutków, konsekwencji!!; nie postępuj tak, jakbyś miał/a prawo decydować za innych: kiedy, gdzie, co i jak mają odbierać; na czym skupiać swoją uwagę, o czym myśleć; w jakim być stanie!!; nie przedstawiaj spraw na odwrót - że to ty - szkodzący/a - jesteś ofiarą, a broniący się przed twoją zmienno-świetlno-reklamową przemocą, tego skutkami, konsekwencjami są agresorami!!; nie stosuj przemocy, nie terroryzuj!!; nie wynaturzaj ludzi!!; nie szkodź!!; nie czyń krzywdy!!; nie postępuj jak osobnik nie rozumiejący nawet elementarnych spraw, bez sumienia, bezwzględny!!; aspołecznie, antyludzko!! I sam/a za to już ponosisz, a będziesz ponosić jeszcze większe, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, konsekwencje (bez względu na to, czy to rozumiesz, zdajesz sobie z tego sprawę czy nie)... [Aktualizacja: 09.2013 r.]

 

Dlaczego u siebie w domu, na swojej posesji, skierowane w stronę swoich okien tego nie zainstalujecie...

 

Na wyświetlaczu powinna być zamieszczona wyłącznie stała informacja o rodzaju i ew. o godzinach i dniach działalności! Pozostałe informacje, również nieruchomo, powinny być widoczne na witrynie firmy (można zastosować odpowiednio duży wyświetlacz)! Wszelkie zmiany przekazu mogą odbywać się raz dziennie, o godz. 24.00, co daje możliwość 365 zmian rocznie.

 

APEL DO POTENCJALNYCH KLIENTÓW Proszę nie korzystać z oferty aspołecznych, antyludzkich osobników!! – dzięki temu skala takiego postępowania jak ich, zamiast rosnąć, zacznie maleć.

 

Miliony ludzi powinno tysiące propozycji, tysiące razy rocznie mieć kodowane w umyśle, o tym pamiętać, mieć zaśmiecany, zatruwany umysł, uwrażliwianą, upośledzaną, uszkadzaną psychikę, bo 1-dna osoba na tysiące skorzysta z oferty, i jak będzie potrzebować skontaktować się z producentem, to przeczyta nazwę firmy na produkcie albo jego opakowaniu bądź na dołączonej do niego ulotce, broszurce, dokumencie, spyta się w sklepie, znajdzie w internecie, itp.

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy  (bo m.in.: już o tym wiedzą, bo tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Terroryzowanie przemocą reklamową nie ma ekonomicznego sensu, nie jest w żaden sposób dla nikogo korzystne, zawsze było, jest i będzie szkodliwe, niszczące, pogrążające, złe!! BO:

- to zlecający, przygotowujący, realizujący czynią to za pieniądze swych ofiar (5% przychodu od klientów można przeznaczyć na tzw. reklamy). Poza tym, tylko niewielka część z tych pieniędzy przeznaczana jest na np. tzw. sponsoring („sponsor” wmawia swym ofiarom, że np. coś funduje, opłaca, utrzymuje, a przecież robi to za część, w tym po opłaceniu pośredników, realizatorów, otrzymanych pieniędzy od swoich klientów...).

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, to samo zrobi konkurencja, więc na jedno wyjdzie,

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, ich ofiary będą się przed tym bronić, nie będą na to reagować,

- odbiorcy wizualnych, dźwiękowych - reklamowych śmieci, trucizn, powtarzactwa, jazgotu, rzępolenia muzycznego, a m.in. lekarze, politycy, wykładowcy, naukowcy, wynalazcy, prawnicy, rodzice, dzieci nie powinni być prześladowani, dręczeni; zestresowani, wyczerpani, wściekli, mieć wstręty, urazy, uwrażliwioną, uszkodzoną psychikę, być upośledzeni, chorzy psychicznie, psychopatyczni, nienormalni, głupi, debilni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, tylko być w jak najlepszym stanie, w tym w takiej formie, a m.in. otrzymywać i dawać właściwe przykłady, w tym takie informacje, być normalni, zdrowi, inteligentni, prawi, mieć energię, zapał, być konstruktywni!; pozytywny potencjał powinien być nie zmniejszany, tylko zwiększany; powinno osiągać się efekt nie negatywnych, tylko pozytywnych lawin!

 

O czym wy - winni za to co się dzieje od strony prawnej i tego realizatorzy - skurwysyny, kanalie, bestie doskonale wiecie!

I tak jest ze wszystkim, w tym z prokreacją, tzw. lecznictwem, tzw. edukacją, ekonomią, gospodarką, w tym z tzw. pracą, w tym z produkcją, polityką!!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.                                                           Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Piotr Kołodyński                                                                                                               Warszawa 09.12.2013 r.

Skr. poczt. 904

00-950 W-wa 1                                                                                                                             

 

tel. 608 174 362

 

                                  Do Komendy Rejonowej Policji Warszawa III

                             na ul. Opaczewskiej 8

 

Dnia 28.10.2013 wysłałem mailem następujące pismo:

 

28.10.2013

Do Komendy Policji m.st. Warszawy

 

Otrzymałem telefon z groźbą warunkowego zabicia mnie

 

Dnia 28.10.2013, o godz. 12:54:57 otrzymałem telefon spod nu 789335952 od jakiegoś młodego bądź w średnim wieku mężczyzny, który nie ujawnił żadnych danych na swój temat, a będący reakcją na przekazane przeze mnie pismo, które rozniosłem po kilkudziesięciu firmach, by zaprzestano przymuszać przejeżdżających, przechodniów, prowadzących działalność gospodarczą sąsiadów, mieszkańców do odbierania zmieniającego się świetlnego przekazu z wyświetlaczy, ekranów, itp., głośników. Treść przekazu tego pana była b. krótka, a oto jej meritum: „Jak coś zrobisz, to cię znajdę i rozpierdolę ci łeb!; zabiję cię!”. I wyłączył telefon.

 

Treść tego pisma znajduje się w drugiej części wątka:

Wolnyswiat.pl > forum > POLITYKA/PRAWO/GOSPODARKA > O W PEŁNI ŚWIADOMYM SZKODZENIU PRZEKAZEM

 

W związku z powyższym proszę o ustalenie tożsamości tego osobnika (proszę przekazać mi adres jego firmy). Następnie proszę ustalić stan jego poczytalności. I na tej podstawie ustalimy co dalej.

 

PS

Oto kontrargumentacja; poziom zrozumienia, odpowiedzialności; wykaz proludzkich, w tym prospołecznych cech; sposób rozumowania, postrzegania świata; postawa psychopatów i debili parających się przymuszaniem swoich ofiar do odbioru niechcianego szkodliwego przekazu – w domyśle i w uproszczeniu: masz odbierać to, co ja uważam za stosowne, bo ja mam wszelkie racje, prawa, a ty nie masz żadnych, w tym do obrony! A jak będziesz się, innych bronić, to cię zabiję!... Proszę zwrócić uwagę na jego absolutny destrukcyjny upór...!

 

Do tego osobnika

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom przekaz, inna działalność służy osiąganiu POZYTYWNYCH efektów. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

To nie ja, tylko pan przymusza do odbioru niechcianego szkodliwego przekazu; to pańska działalność jest przyczyną stresów, problemów, strat, szkód; pogrążania…! Więc zostaw pan nasze umysły, psychiki, zdrowie; potencjał w spokoju, bez względu na to, na co rządzący psychopaci i debile pozwalają, czym się zajmują! Moja obrona jest skutkiem m.in. pańskiej działalności!

 

Proszę przedstawić - merytoryczne - kontrargumenty na zawarte w podanym linku!... Nie ma takich?! No to przedstawił pan inne...

 

Ostrzeżenie dla tego osobnika

No cóż. Teraz mam podstawy do obrony koniecznej bez żadnych wstępów. Gdy więc policja ustali pana tożsamość, to od razu ostrzegam, że zbliżenie się do mnie przez pana na odległość mniejszą niż 5 metrów może skutkować moją obroną konieczną, w tym z możliwym skutkiem śmiertelnym dla pana (więc proszę się dobrze zastanowić, czy chce mnie pan znaleźć... Poza tym ja się nie ukrywam i nie mam zamiaru się ukrywać!)!

 

W dniu 14.11.2013 r. otrzymałem odpowiedź od policji:

 

„Szanowny Panie
W związku z przesłaną przez Pana wiadomością poczty elektronicznej
dotyczącej gróźb kierowanych pod Pana adresem, zwracamy się o
stawiennictwo w tutejszej komendzie (adres w stopce) w celu złożenia
zeznań. Termin stawiennictwa proszę ustalić z prowadzącym sprawę (...).

 

Z poważaniem
Wydział do Walki z Przestępczością
Przeciwko Życiu i Zdrowiu
Komendy Rejonowej Policji Warszawa I
00-544 Warszawa, ul. Wilcza 21”

Ponieważ się nie zgłosiłem, bo czekałem na ustalenie stanu umysłu, psychiki tego osobnika, więc w dniu 09.12.2013 r. otrzymałem od policji telefon, bym złożył wyjaśnienia w tej sprawie, związku z tym umówiłem się na spotkanie na następny dzień.

 

Cóż jeszcze mogę dodać w tej sprawie:

 

09.12.2013 r.

TAK, JAK I W INNYCH SPRAWACH NIKT NICZEGO NIE PODWAŻYŁ, ALE I NIKT NICZEGO NIE ZROBIŁ...

Mimo, iż również w tej sprawie mam rację, jestem konstruktywny, niestety i tym razem destruktorzy zwyciężają, triumfują, a ich ofiary: ludzkie bydło jest wobec tego, wobec mojej konstruktywnej inicjatywy bierne... Więc i w tym zakresie destrukcja będzie pod względem formy, treści, skali rosła...

 

Niestety nie udało mi się na nikim wywrzeć presji, nikogo pobudzić, zainspirować, zmobilizować (no, może poza paroma przypadkami osób, które zaprzestały używać w sposób zmienny świetlny przekaz, bądź w ogóle zdemontowały emitery świetlnego przekazu, ale nie ma pewności, co do tego przyczyn).

 

Nie podjąłem bezpośrednich działań obronnych, bo nie mam zamiaru skończyć m.in. jak Pan Piotr Ikonowicz + jeszcze ponosić koszty rozpraw sądowych, odszkodowań [Od strony proludzkiej, w tym prospołecznej; etycznej Sąd w pełni podziela pańskie stanowisko, rozumie pańską determinację. Lecz niestety pańska działalność jest sprzeczna z istniejącym porządkiem prawnym, którego egzekwowanie należy do naszych obowiązków, nawet, niestety, gdy jest to sprzeczne z interesem społecznym, bo obliguje nas do tego obowiązujące prawo. Nienadążanie z procedurami legislacyjnymi m.in. za zmianami w życiu społecznym i ich dalekie od doskonałości formułowanie, a następnie jeszcze interpretowanie, realizowanie prawa jest niestety bolączką w demokratycznych systemach prawnych. ... Sąd skazuje Pana na...]...

Do tego trzeba jeszcze dodać to, że jestem powszechnie znany: jako wynalazca (wystąpiłem w programie w TVN), jako, od 2000 roku, redaktor, i jeszcze od 11 lat jako obwoźny, z wózka, sprzedawca warzyw i owoców, który tysiące razy przejechał przez Warszawę. Więc odpowiedzialni za emisję szkodliwego niechcianego przekazu psychopaci/tki, debile/ki mogliby przejść do rękoczynów, w dodatku absolutnie przekonani o słuszności swojego postępowania - zarówno jako przymuszający do odbioru tego stresującego, trującego ścierwa, jak i jako obrońcy sprzętu im do tego procederu służącego (i jeszcze musiałbym wysłuchiwać debilizmy, obelgi, inwektywy, wyzwiska, groźby; wystawiać się na interakcje z osobnikami psychopatycznymi, debilnymi. Itp.)...

 

Ale i ta moja inicjatywa przyniosła w zakresie unaocznienia, uświadomienia pewne pozytywne efekty - a mianowicie i na tym przykładzie wykazałem:

- stan prawny..., stan realizacji prawa...,

- bezwzględny, absolutny destrukcyjny upór psychopatów, którzy odczuwają i realizują potrzebę szkodzenia, niszczenia; pogrążania, bez względu na tego skutki, konsekwencje, w tym nawet dla siebie...!! A dotyczy to także wielu innych dziedzin, w tym m.in. tzw. lecznictwa, biznesu, polityki, przekazu medialnego, tzw. działalności religijnej...

 

O2.pl / Sfora.pl | 30.10.2013

POLICJA ZATRZYMAŁA OBROŃCĘ UBOGICH. IDZIE ZA KRATKI

Działacz społeczny Piotr Ikonowicz został zatrzymany przez policję. Ma być doprowadzony do zakładu karnego.

Realizujemy nakaz doprowadzenia do zakładu karnego. Nie doszło do żadnego incydentu - Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

TVN 24 przypomina, że w 2000 r. Ikonowicz  brał udział w blokowaniu eksmisji pary starszych ludzi w Warszawie. Został oskarżony przez właściciela lokalu o naruszenie nietykalności cielesnej.

Ikonowicz został skazany na 6 miesięcy ograniczenia wolności, w tym czasie miał wykonywać prace społeczne. Jednak odmówił ich wykonywania. Zostały one wówczas zamienione na 90 dni aresztu.

O ułaskawienie Ikonowicza prosili prezydenta opozycjoniści PRL. Bronisław Komorowski stwierdził jednak, że kontekst sprawy "nie jest oczywisty".

Autor: TM

    http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ikonowicz-zatrzyman...

 

 

Z poważaniem,

Piotr Kołodyński - autor-redaktor:

- Wolnyswiat.pl - pismo niezależne (istnieje od 2000 r.),

- Pzepr.pl - PROEKO-energia, transport-BIZNES,

- Racjonalnyrzad.pl - konstruktywna - przez nikogo merytorycznie, logicznie, etycznie niepodważona - alternatywa dla realizowania utopii; szkodzenia, niszczenia; destrukcji; pogrążania: RACJONALNY RZĄD,

- Antyludzcy.pl - filmy i opisy takich osobników, celem ich zdyscyplinowania,

- Jawnystatus.pl - (w założeniu) publiczne dostępny zbiór inf. o potencjale, publicznych działaniach wszystkich ludzi, celem pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych funkcji w społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie,

- Lcbw.pl - Ludzie Coraz Bardziej Wartościowi - wspieranie wartościowych ludzi i ich pozytywne wykorzystywanie.

 

 

PS [Materiały niezwiązane bezpośrednio z sprawą.]

To, że coś nie jest zdelegalizowane nie musi oznaczać, że jest to korzystne, dobre, pozytywne, normalne, prawidłowe, słuszne, w tym stosowane rozwiązania. Wśród mrowia przykładów, na tego potwierdzenie, czego dowodem jest codzienna działalność legislacyjna, podam trzy:

- W średniowieczu działała tzw. święta inkwizycja. W wyniku jej działalności miliony ludzi więziono, torturowano, ograbiano, mordowano! Kolejne miliony ludzi czyniono osobnikami upośledzonymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, anormalnymi, w tym obłąkanymi! W takich warunkach minęło aż kilku wieków, by się opamiętano i formalne zakazano tej skrajnie anormalnej, szkodliwej, antyludzkiej, w tym aspołecznej, destrukcyjnej działalności... Ale dalej proreligijnie zaśmieca, zatruwa się umysły; ogłupia, uszkadza; upośledza psychiki, w tym uzależnia, ograbia, wyłudza; wypacza, wynaturza; pogrąża się jednostki, społeczeństwa, państwa...!

 

- Wieki temu niewielka garstka ludzi zaczęła się i innych truć nikotyną. Teraz czyni to ponad miliard ludzi! A w tego efekcie miliardy ludzi już urodziły i kolejne miliardy urodzą słabe psychicznie, fizycznie, chorowite, chore, z predyspozycjami do trucia się, popadania w nałogi, upośledzone psychiczne, niedorozwinięte umysłowo; debilne, psychopatyczne dzieci, tracą pieniądze, zdrowie, spowodują wielobilionowe wydatki, straty, straci życie! I w tym przypadku potrzeba było aż kilku wieków, by w dodatku tylko mało skutecznie ograniczyć proceder tego uczenia, trucia...

 

- „Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na przełomie V i IV wieku przed naszą erą)

„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” - Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)

„Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za podstawę większość.”

W tym systemie nie decydują racjonalne - przez nikogo merytorycznie niepodważone - argumenty, tylko wynik głosowania bezpośrednio, pośrednio przekupionej, emocjonalnej, ograniczonej umysłowo, bezmyślnej, egoistycznej, nieodpowiedzialnej, debilnej, psychopatycznej; destrukcyjnej większości, w tym reprezentującej interesy kasty urzędniczej, górniczej, rolniczej, religijnej, partyjnej, finansistów, bankierów, fabrykantów, milionerów, multimilionerów, miliarderów... Głosujący, zarówno wyborcy jak i wybrańcy, nie muszą być i nie są kompetentni, nie muszą i niczego merytorycznie pozytywnie całościowo nie uzasadniają, wybrańcy nie ponoszą bezpośrednio konsekwencji głosowania za szkodliwymi, złymi rozwiązaniami; nie muszą być, nie są i nie mają motywacji do konstruktywizmu, a wręcz przeciwnie – mają motywacje, a często nawet przymus do destrukcjonizmu...

 

Oto obraz stanu, poziomu umysłowego ludzi, stąd także stanu prawnego, na który powołują się osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo; szkodliwe, destrukcyjne; debilne, psychopatyczne – bo coś nie jest JESZCZE zakazane...!

 

PS

Dziewięćdziesiąt kilka procent ludzi tylko powtarza obiegowe treści, bez względu na to, jak są one absurdalne, alogiczne, anormalne, prodestrukcyjne/nie tylko całościowo i prawidłowo, ale w ogóle nie analizuje i na tej podstawie nie wnioskuje, i jeszcze są absolutnie przekonani o ich słuszności i będą je/zastanej/jedynie słusznej sytuacji bronić...!

Jeśli ktoś chce się o tym przekonać, to może wkleić w wyszukiwarkę „swoje” myśli, i zobaczyć ile milionów razy są powielone m.in. w internecie...

 

PRZYKAZANIA - MASZ:

- wdychać to, co my uważamy za stosowne (w tym wydmuchiwaną przez nas nikotynową truciznę, spaliny z rur wydechowych samochodów, z kominów)!

- pić i jeść to, co my uważamy za stosowne (a więc produkty skażone, nafaszerowane chemią, modyfikowane genetycznie)!

- słuchać, oglądać; odbierać to, co my uważamy za stosowne i w kółko tyle milionów razy, tyle lat, ile my uważamy za stosowne (w tym wizualne, dźwiękowe tzw. reklamy, powtarzactwo, w tym nazw, częstotliwości stacji radiowych, programów, sloganów)!

- godzić się na to, że będziemy wpajać twoim dzieciom takie postrzeganie rzeczywistości (w tym odnośnie współfunkcjonowania w społeczeństwie, ekonomii, gospodarki, polityki, religijności, logiki, etyki), jakie nam odpowiada!

- mieć stan umysłu, psychiki, zdrowia taki, jaki my uważamy za stosowny – czyli jak najgorszy i coraz gorszy!

- wybierać tylko tych polityków, których my uważamy za stosownych!

- funkcjonować w systemie, żyć w takich warunkach społeczno-polityczno-ekonomiczno-gospodarczych, jakie my uważamy za stosowne, stwarzamy – czyli jak najgorszych i coraz gorszych!

- godzić się na to, że to my mamy wszelkie racje, prawa, a ty nie masz żadnych!

- pogodzić się z tym, że to my decydujemy czego „chce” większość, a większość chce tego, czego my chcemy!

- słuchać z publicznych mediów jedynie, że żyjesz w pozytywnie wolnościowych; normalnych; jedynie prawidłowych, możliwych, słusznych warunkach!

- pogodzić się z tym, że jeśli coś ci nie pasuje, a co dopiero jesteś czemuś przeciwny, to oznacza, że jesteś anormalny, chory umysłowo, niebezpieczny dla otoczenia, zły (a co dopiero by było, gdybyś podejmował jakieś przeciwdziałania...!)!

- brać przykład z przeogromnej większości:

   - myśl, przedstawiaj sprawy, postępuj na odwrót,

   - skażaj, truj siebie, innych czym i jak się da, w tym tzw. reklamami, przekazem z radia, telewizji, nikotyną, alkoholem, narkotykami, środkami chemicznymi na porost mięśni, tzw. lekami, szkodliwą i szkodliwie przyrządzoną żywnością,

   - bezpośrednio, a przynajmniej pośrednio szkodź, niszcz; pogrążaj (a przynajmniej z tym się gódź) – wtedy będziesz: bezkarny, uważany za normalnego, prosperować!

 

TO, CO JEST, JEST JEDYNIE SŁUSZNE!, TYLKO JEST JESZCZE NIEDOPRACOWANE...

„Ale za kilka lat będzie lepiej!”...

Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych, 1776 r.: „Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni.”

Czyli wolą nieomal dowolnie złą sytuację od pozytywnych zmian, bo zmiany wymagałyby nie tylko myślenia – do czego zdolna jest niewielka część, a jeszcze mniejsza z nich część się tego podejmuje, ale jeszcze analizowania - a to już jest z pogranicza fantastyki dla przeogromnej większości, a gdzie tu jeszcze liczyć na właściwe wnioskowanie... No, a teraz science fiction - konstruktywne działanie... A teraz baśń fantasy - osiąganie pozytywnych celów... No i przepis na realizowanie utopii, destrukcyjne dyktatury; destrukcję gotowy: dorwać się do władzy i czerpać z tego profity - i to wszystko (nikt w niczym nie będzie przeszkadzać)...

Wszystko będzie jedynie słuszne, tylko niedopracowane, więc należy tylko „bardziej robić to, co jest”, a zapewne będzie lepiej (np. w demokracji ludziska muszom mnieć wincej do powidzenia! W krajach opanowanych przez dyktatorów, trzeba jeszcze bardziej się podporządkowywać dyktatorom, bo wrogowie tylko czekają, by napaść na nieposłusznych dobrodziejowi, wybawcy, niezdyscyplinowanych poddanych! Państwa opanowane przez organizacje religijne/religijne, muszą być jeszcze bardziej opanowane przez członków organizacji religijnych/religijne, bo wtedy bóstwo za to nagrodzi! Itp...)...

 

Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

PS

Nim propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem będzie realizowana, np.:

- spalmy całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wody, wytnijmy jak najwięcej lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię Ziemi, zniszczmy przyrodę...

- dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w tym by się rozmnażali, zarażali zdrowych, o ludzi chorych, upośledzonych, zdegenerowanych...

- w razie konfliktu, bezpośredniego, pośredniego szkodzenia ludziom normalnym, zdrowym, wartościowym, pożytecznym przez psychopatów, debili, osobniki psychicznie chore, umysłowo upośledzone, bezpośrednio, pośrednio szkodliwe, brońmy, stawajmy po stronie tych ostatnich, jednocześnie ich demoralizując, wypaczając, wynaturzając ucząc ich m.in. w ten sposób, że mają takie prawo, rację, bezkarności, rozbestwiajmy, zachęcajmy ich do jak najwszechstronniejszego i jak najintensywniejszego szkodzenia, niszczenia; pogrążania swoich ofiar, w tym m.in. po to, by m.in. ludzi chorych psychicznie, upośledzonych umysłowo i do tego się przyczyniających naśladowców przybywało...

- zarażajmy się; zdemoralizujmy, wypaczmy; pogrążmy jak najwięcej ludzi; trujmy się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym odżywianiem, przekazem z radia, telewizji, (tzw.) reklamami, powtarzactwem - gdzie się da; uzależniajmy się od trucizn; uszkadzajmy geny...

- propagujmy, wpajajmy nie rozwijający, konstruktywny racjonalizm, tylko ogłupiającą, uzależniającą, destrukcyjną, pogrążającą religijność...

- przymuszajmy do odbioru szkodliwego, zarówno formą jak i treścią, przekazu; zaśmiecajmy, zatruwajmy umysły, uszkadzajmy; upośledzajmy psychiki; demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy; pogrążajmy..

- obniżajmy potencjał; zdegenerujmy wszystkich ludzi, nasz gatunek...

- nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła – czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem, wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za winnych. Uzależnienie, bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych (przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...), od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność, głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie, potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością (prawem do decydowania o sobie)...

- zadłużajmy się...

- nie słuchajmy, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale, konstruktywnych, wybitnych, za to słuchajmy, wspierajmy, wybierajmy psychopatów, debili; kanalie (pdk)...

- destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nierealizowania zobowiązań wyborczych. Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar (widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących; nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie. Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi fabrykantom, finansistom, bankierom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym rządem...

- kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, autodestrukcyjnej, destrukcyjnej części, większości, kast, a nie racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym, mądrym, słusznym...

- realizujmy utopie...

- realizujmy samozagładę...

- itp., itd...!

 

Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

 

 

 

 

 

 

NIE UŻYWAJ ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIETLNEGO PRZEKAZU (np. migającego, przewijającego się)!! Daj ludziom normalnie, spokojnie, bez stresów, problemów korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni (wtedy m.in. możesz liczyć na pozytywny, zamiast na negatywny, rewanż)!! Nie przymuszaj do odbioru znanego, niepotrzebnego, niechcianego, szkodliwego przekazu!! 99,9…% wymuszonych odbiorców twojego przekazu nigdy nie skorzysta z twojej oferty... Poza tym nie jesteś u siebie, sam/a, tutaj nie jest dyskoteka!!; nie raź w oczy!!; nie uszkadzaj wzroku!!; nie wymuszaj nie tylko tysiące razy, ale nawet 1-den raz myślenia o formie, treści przekazu!!; nie zaśmiecaj, nie zatruwaj umysłów!!; nie ogłupiaj, nie czyń z ludzi debili!!; nie denerwuj, nie irytuj!!; nie uwrażliwiaj!!; nie uszkadzaj psychik; nie upośledzaj psychicznie ludzi!!; nie naśladuj i nie dawaj złego przykładu!!; nie czyń precedensu!!; nie przyczyniaj się do powstawania wszechstronnie efektu negatywnych lawin, co dotyczy m.in. treści, formy, sposobu, ilości msc emisji!!; nie demoralizuj, nie wypaczaj!!; nie traktuj innych ludzi, jakby niemieli prawa nie odbierać twojego przekazu!!; nie udawaj debila/ki, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że, praktycznie, przymuszasz do odbioru swojego przekazu, że nie zdajesz sobie sprawy z tego skutków, konsekwencji!!; nie postępuj tak, jakbyś miał/a prawo decydować za innych: kiedy, gdzie, co i jak mają odbierać; na czym skupiać swoją uwagę, o czym myśleć; w jakim być stanie!!; nie przedstawiaj spraw na odwrót - że to ty - szkodzący/a - jesteś ofiarą, a broniący się przed twoją zmienno-świetlno-reklamową przemocą, tego skutkami, konsekwencjami są agresorami!!; nie stosuj przemocy, nie terroryzuj!!; nie wynaturzaj ludzi!!; nie szkodź!!; nie czyń krzywdy!!; nie postępuj jak osobnik nie rozumiejący nawet elementarnych spraw, bez sumienia, bezwzględny!!; aspołecznie, antyludzko!! I sam/a za to już ponosisz, a będziesz ponosić jeszcze większe, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, konsekwencje (bez względu na to, czy to rozumiesz, zdajesz sobie z tego sprawę czy nie)... [Aktualizacja: 10.2013 r.]

- Dlaczego u siebie w domu, na swojej posesji, skierowane w stronę swoich okien tego nie zainstalujecie...

- Na wyświetlaczu powinna być zamieszczona wyłącznie stała informacja o rodzaju i ew. o godzinach i dniach działalności! Pozostałe informacje, również nieruchomo, powinny być widoczne na witrynie firmy (można zastosować odpowiednio duży wyświetlacz)! Wszelkie zmiany przekazu mogą odbywać się raz dziennie, o godz. 24.00, co daje możliwość 365 zmian rocznie.

APEL DO POTENCJALNYCH KLIENTÓW Proszę nie korzystać z oferty aspołecznych, antyludzkich osobników!! – dzięki temu skala takiego postępowania jak ich, zamiast rosnąć, zacznie maleć.

Miliony ludzi powinno tysiące propozycji, tysiące razy rocznie mieć kodowane w umyśle, o tym pamiętać, mieć zaśmiecany, zatruwany umysł, uwrażliwianą, upośledzaną, uszkadzaną psychikę, bo 1-dna osoba na tysiące skorzysta z oferty, i jak będzie potrzebować skontaktować się z producentem, to przeczyta nazwę firmy na produkcie albo jego opakowaniu bądź na dołączonej do niego ulotce, broszurce, dokumencie, spyta się w sklepie, znajdzie w internecie, itp.

- Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje. Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy  (bo m.in.: już o tym wiedzą, bo tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

- Terroryzowanie przemocą reklamową nie ma ekonomicznego sensu, nie jest w żaden sposób dla nikogo korzystne, zawsze było, jest i będzie szkodliwe, niszczące, pogrążające, złe!! BO:

- to zlecający, przygotowujący, realizujący czynią to za pieniądze swych ofiar (5% przychodu od klientów można przeznaczyć na tzw. reklamy). Poza tym, tylko niewielka część z tych pieniędzy przeznaczana jest na np. tzw. sponsoring („sponsor” wmawia swym ofiarom, że np. coś funduje, opłaca, utrzymuje, a przecież robi to za część, w tym po opłaceniu pośredników, realizatorów, otrzymanych pieniędzy od swoich klientów...).

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, to samo zrobi konkurencja, więc na jedno wyjdzie,

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, ich ofiary będą się przed tym bronić, nie będą na to reagować,

- odbiorcy wizualnych, dźwiękowych - reklamowych śmieci, trucizn, powtarzactwa, jazgotu, rzępolenia muzycznego, a m.in. lekarze, politycy, wykładowcy, naukowcy, wynalazcy, prawnicy, rodzice, dzieci nie powinni być prześladowani, dręczeni; zestresowani, wyczerpani, wściekli, mieć wstręty, urazy, uwrażliwioną, uszkodzoną psychikę, być upośledzeni, chorzy psychicznie, psychopatyczni, nienormalni, głupi, debilni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, tylko być w jak najlepszym stanie, w tym w takiej formie, a m.in. otrzymywać i dawać właściwe przykłady, w tym takie informacje, być normalni, zdrowi, inteligentni, prawi, mieć energię, zapał, być konstruktywni!; pozytywny potencjał powinien być nie zmniejszany, tylko zwiększany; powinno osiągać się efekt nie negatywnych, tylko pozytywnych lawin!

- O czym wy - winni za to co się dzieje od strony prawnej i tego realizatorzy - skurwysyny, kanalie, bestie doskonale wiecie!

I tak jest ze wszystkim, w tym z prokreacją, tzw. lecznictwem, tzw. edukacją, ekonomią, gospodarką, w tym z tzw. pracą, w tym z produkcją, polityką!!

- Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

- Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować... Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.                                                                                                                                                 Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Proszę robić 2-wersje przekazu (w tym takie strony internetowe, filmy): jedną normalną/bez jakichkolwiek dodatków, a drugą z dowolnymi odchyłami/dodatkami - proszę dać wybór, a nie przymuszać; szkodzić!

 

Jeśli ktoś będzie chciał odebrać jakiś przekaz (np. informację, odsłuchać muzykę, słuchać radia, oglądać telewizję), to już od b. dawna może to zrobić indywidualnie i w wybranym przez siebie msu, czasie, temacie, rodzaju, formie, itp. ,itd., korzystając z internetu, stacjonarnego, przenośnego źródła przekazu. Więc proszę nie przymuszać do odbioru przekazu; nie szkodzić!

 

29.09.2013 r.

Do wiadomości:

- osobników zajmujących się przymuszaniem do odbioru niechcianego przekazu,

- Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie,

- Urzędu m.st. Warszawy

- Komendy Straży Miejskiej m.st. Warszawy,

- Komendy Policji m.st. Warszawy,

- Komendy Głównej Policji w Warszawie,

- Rzecznika Praw Obywatelskich,

- Prezydenta RP,

- Posłów,

- Członków Rządu,

- Internatów/wiadomości publicznej, w tym w.w.

[Także na stronach państwowych w.w. organów jest, w dodatku niewyłączalny, ruchomy przekaz wizualny... - Jaki to właściwy, naśladowany i przekazywany, przykład...]

 

W sprawie przymuszania do odbioru wizualnego i dźwiękowego przekazu; łamania prawa, zasad korzystania z wspólnej publicznej przestrzeni; norm społecznych; w związku z tym, że triumfują, są bezkarni, jak zawsze, debile/ki i psychopaci/tki; że zwycięża, jak zawsze, zło; w związku z biernością w tej sprawie urzędników, straży miejskiej, policji, Rzecznika Praw Obywatelskich, Prezydenta RP, posłów, członków rządu; w związku z tym, że wszystkie inne środki, tzn. moja wieloletnia wszechstronnie uświadamiająca działalność jako redaktor internetowego pisma i jako internetowy publicysta na forach (ilość wejść na moje wątki zbliża się do 3 mln), pisma do wymienionych organów państwa, ulotki do parających się opisanym procederem osobników/czek zawiodły, i że jest coraz gorzej m.in. w tej sprawie...

 

Niniejszym oświadczam i jednocześnie informuję, ostrzegam, że od dnia dzisiejszego będą przekazywał osobnikom parającym się przymuszaniem do odbioru dźwiękowego i wizualnego przekazu następujące ostrzeżenie:

 

Jeśli nie zaprzestanie P., odpowiednio, używać głośników na zewnątrz lokalu, a w przypadku msc usług, handlu, w kinach w dni nieparzyste także wewnątrz lokalu, przymuszać do odbioru, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, wizualnego przekazu (np. migając nim, przewijając go), to podejmę bezpośrednie działania obronne z dniem 01.11.2013 r.:

- w pierwszej kolejności odetnę przewody elektryczne do źródła emisji (w razie konieczności główne zasilanie), a jeśli będzie to utrudnione, to zniszczę samo źródło emisji!

- jeśli to pierwsze zawiedzie, to w drugiej kolejności zniszczę samo źródło emisji!

 

Należy się więc liczyć z uszkodzeniami m.in. witryn, wystaw sklepowych i z tego skutkami, konsekwencjami!

 

Jednocześnie apeluję do społeczeństwa, by także - skutecznie - się broniło!

To, po pierwsze, wymusi zaprzestanie przymuszania do odbioru przekazu, a po drugie - wymusi wywiązywanie się z swoich obowiązków przez polityków, policjantów, straż miejską, urzędników; prawidłowe postępowanie członków społeczeństwa, którymi są także destrukcyjni adresaci, prawidłowe funkcjonowanie organów państwa.

 

WYJAŚNIENIA W SKRÓCIE

 

NIE UŻYWAJ ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIETLNEGO PRZEKAZU (np. migającego, przewijającego się)!! Daj ludziom normalnie, spokojnie, bez stresów, problemów korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni (wtedy m.in. możesz liczyć na pozytywny, zamiast na negatywny, rewanż)!! Nie przymuszaj do odbioru znanego, niepotrzebnego, niechcianego, szkodliwego przekazu!! 99,9…% wymuszonych odbiorców twojego przekazu nigdy nie skorzysta z twojej oferty... Poza tym nie jesteś u siebie, sam/a, tutaj nie jest dyskoteka!!; nie raź w oczy!!; nie uszkadzaj wzroku!!; nie wymuszaj nie tylko tysiące razy, ale nawet 1-den raz myślenia o formie, treści przekazu!!; nie zaśmiecaj, nie zatruwaj umysłów!!; nie ogłupiaj, nie czyń z ludzi debili!!; nie denerwuj, nie irytuj!!; nie uwrażliwiaj!!; nie uszkadzaj psychik; nie upośledzaj psychicznie ludzi!!; nie naśladuj i nie dawaj złego przykładu!!; nie czyń precedensu!!; nie przyczyniaj się do powstawania wszechstronnie efektu negatywnych lawin, co dotyczy m.in. treści, formy, sposobu, ilości msc emisji!!; nie demoralizuj, nie wypaczaj!!; nie traktuj innych ludzi, jakby niemieli prawa nie odbierać twojego przekazu!!; nie udawaj debila/ki, że nie zdajesz sobie sprawy z tego, że, praktycznie, przymuszasz do odbioru swojego przekazu, że nie zdajesz sobie sprawy z tego skutków, konsekwencji!!; nie postępuj tak, jakbyś miał/a prawo decydować za innych: kiedy, gdzie, co i jak mają odbierać; na czym skupiać swoją uwagę, o czym myśleć; w jakim być stanie!!; nie przedstawiaj spraw na odwrót - że to ty - szkodzący/a - jesteś ofiarą, a broniący się przed twoją zmienno-świetlno-reklamową przemocą, tego skutkami, konsekwencjami są agresorami!!; nie stosuj przemocy, nie terroryzuj!!; nie wynaturzaj ludzi!!; nie szkodź!!; nie czyń krzywdy!!; nie postępuj jak osobnik nie rozumiejący nawet elementarnych spraw, bez sumienia, bezwzględny!!; aspołecznie, antyludzko!! I sam/a za to już ponosisz, a będziesz ponosić jeszcze większe, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, konsekwencje (bez względu na to, czy to rozumiesz, zdajesz sobie z tego sprawę czy nie)... [Aktualizacja: 09.2013 r.]

 

Dlaczego u siebie w domu, na swojej posesji, skierowane w stronę swoich okien tego nie zainstalujecie...

 

Ludzie są klientami tylko wtedy, gdy korzystają z oferty, w dodatku, w pełni tego słowa znaczeniu, dobrowolnie, w pozostałym czasie, msh są, odpowiednio, przejeżdżającymi, przechodniami, prowadzącymi np. po sąsiedzku działalność gospodarczą, mieszkańcami, w tym jednocześnie część z ludzi jest wrażliwcami, czyli dużo szybciej, dużo bardziej, i dużo dłużej przeżywającymi stresy, intelektualistami, posiada umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, konstruktywistami, osobami wybitnymi. I m.in. ci ludzie nie chcą stawać się upośledzonymi psychicznie, chorymi umysłowo, debilami! O czym dobrze wy, przymuszający do odbioru reklamowego, irytującego, trującego ścierwa, skurwysyny wiecie!!

 

A jak wy byście zareagowali, gdyby ktoś np. bezpośrednio, np. mechanicznie uszkadzał wam mózg, wpychał do niego śmieci; przyczyniał się do powstawania u was chorób, psychicznie, a zarazem umysłowo was upośledzał, z tego skutkami, konsekwencjami; pogrążał... A gdybyście w dodatku mieli, dzięki wieloletniej i b. wytrwalej pracy nad sobą, psychikę, umysł wybitny...

 

Jeszcze inaczej.

Jako adekwatną analogię do przymuszania do odbioru szkodliwego przekazu, dam taki przykład: jakby P. reagowali, gdyby w msh publicznych pracujący tam ludzie wpychali do gardeł klientów, przechodniów gówno... A  gówno dla organizmu jest tym, czym odbiór szkodliwego przekazu jest dla psychiki, umysłu...!

 

Na wyświetlaczu powinna być zamieszczona wyłącznie stała informacja o rodzaju i ew. o godzinach i dniach działalności! Pozostałe informacje, również nieruchomo, powinny być widoczne na witrynie firmy (można zastosować odpowiednio duży wyświetlacz)! Wszelkie zmiany przekazu mogą odbywać się raz dziennie, o godz. 24.00, co daje możliwość 365 zmian rocznie.

 

APEL DO POTENCJALNYCH KLIENTÓW Proszę nie korzystać z oferty aspołecznych, antyludzkich osobników!! – dzięki temu skala takiego postępowania jak ich, zamiast rosnąć, zacznie maleć.

Miliony ludzi powinno tysiące propozycji, tysiące razy rocznie mieć kodowane w umyśle, o tym pamiętać, mieć zaśmiecany, zatruwany umysł, uwrażliwianą, upośledzaną, uszkadzaną psychikę, bo 1-dna osoba na tysiące skorzysta z oferty, i jak będzie potrzebować skontaktować się z producentem, to przeczyta nazwę firmy na produkcie albo jego opakowaniu bądź na dołączonej do niego ulotce, broszurce, dokumencie, spyta się w sklepie, znajdzie w internecie, itp.

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje. Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, bo tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Terroryzowanie przemocą reklamową nie ma ekonomicznego sensu, nie jest w żaden sposób dla nikogo korzystne, zawsze było, jest i będzie szkodliwe, niszczące, pogrążające, złe!! BO:

- to zlecający, przygotowujący, realizujący czynią to za pieniądze swych ofiar (5% przychodu od klientów można przeznaczyć na tzw. reklamy). Poza tym, tylko niewielka część z tych pieniędzy przeznaczana jest na np. tzw. sponsoring („sponsor” wmawia swym ofiarom, że np. coś funduje, opłaca, utrzymuje, a przecież robi to za część, w tym po opłaceniu pośredników, realizatorów, otrzymanych pieniędzy od swoich klientów...).

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, to samo zrobi konkurencja, więc na jedno wyjdzie,

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, ich ofiary będą się przed tym bronić, nie będą na to reagować,

- odbiorcy wizualnych, dźwiękowych - reklamowych śmieci, trucizn, powtarzactwa, jazgotu, rzępolenia muzycznego, a m.in. lekarze, politycy, wykładowcy, naukowcy, wynalazcy, prawnicy, rodzice, dzieci nie powinni być prześladowani, dręczeni; zestresowani, wyczerpani, wściekli, mieć wstręty, urazy, uwrażliwioną, uszkodzoną psychikę, być upośledzeni, chorzy psychicznie, psychopatyczni, nienormalni, głupi, debilni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, tylko być w jak najlepszym stanie, w tym w takiej formie, a m.in. otrzymywać i dawać właściwe przykłady, w tym takie informacje, być normalni, zdrowi, inteligentni, prawi, mieć energię, zapał, być konstruktywni!; pozytywny potencjał powinien być nie zmniejszany, tylko zwiększany; powinno osiągać się efekt nie negatywnych, tylko pozytywnych lawin!

- O czym wy - winni za to co się dzieje od strony prawnej i tego realizatorzy - skurwysyny, kanalie, bestie doskonale wiecie!

 

I tak jest ze wszystkim, w tym z prokreacją, tzw. lecznictwem, tzw. edukacją, ekonomią, gospodarką, w tym z tzw. pracą, w tym z produkcją, polityką!!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

-------------------

Więcej: Wolnyswiat.pl > forum > POLITYKA/PRAWO/GOSPODARKA > O W PEŁNI ŚWIADOMYM SZKODZENIU PRZEKAZEM

 

Poniżej przedstawiam część podstaw prawnych, etycznych do opisanych działań:

 

Każdy prawy, pożyteczny obywatel ma prawo m.in. do:

- nie odbierania niechcianego, w jakiejkolwiek formie, w jakimkolwiek stopniu, w jakimkolwiek publicznym msu, przekazu!

- pełnego, w sposób normalny, bezproblemowy, bezstresowy, korzystania z wspólnej przestrzeni publicznej, w tym m.in. do swobodnego przemieszczania się, wykonywania pracy, robienia zakupów, korzystania z usług, rozrywki, wypoczynku, korzystania z środków komunikowania się, źródeł informacji!

- zdrowia, życia, pozytywnego rozwoju, w tym fizycznego, a zatem i psychicznego, umysłowego, a zatem i intelektualnego!

 

Uzupełnienie powyższego Nikomu nie wolno w żaden sposób, w żadnym stopniu szkodzić ludziom, w tym uszkadzać im ciał, psychiki, umysłów, intelektów!

 

NIEZMIENIALNE/WIECZNE/PODSTAWOWE PRAWO

Prawa, przywileje, w tym dostęp do zasobów zależą wyłącznie od potencjału, wkładu w wspólne dobro, więc gdy są one negatywne, to taki osobnik nie ma żadnych praw, przywilejów, a zatem i dostępu do zasobów!

 

PRAWO UNIWERSALNE/NADRZĘDNE (PUN) - OBOWIĄZUJĄCE ZAWSZE, WSZYSTKICH I WSZĘDZIE Wszystko, a więc stan jednostek, sytuacja społeczeństw, stan środowiska, przyrody, zasobów/Natury musi być w coraz lepszym stanie. A więc unormowania prawne, zachowanie, postępowanie, działania muszą być uzasadnione wyłącznie logicznie, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznie, a więc i dalekowzrocznie, czyli jednocześnie odpowiedzialnie. Czyli nie wolno kierować się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, głosem większości, utopijnymi, w tym religijnymi dogmatami/wymysłami, ryzykować, narażać bez najwyższej konieczności i w stopniu absolutnie zasadnie niezbędnym A więc nie wolno dopuszczać do rozmnażania się ludzi o niekorzystnym, szkodliwym potencjale, do przerostu populacji, szkodzić, niszczyć, wypaczać, demoralizować, wynaturzać, zaśmiecać, zatruwać umysły, uszkadzać psychik; szkodzić zdrowiu; przyczyniać się do uszkadzania, niekorzystnych zmian w genach; obniżać potencjały; degenerować; pogrążać.

 

Każdy, kto łamie którąkolwiek część Prawa Uniwersalnego/Nadrzędnego (PUN) jest wyjęty z pod wszelkiego prawa, czyli także bez względu na zajmowane stanowisko, posiadanie immunitetu, unormowania międzynarodowe itp., i każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek podjąć wszelkie współmierne, efektywne - skuteczne - działania, celem zakończenia łamania PUN, a inni są zobowiązani do udzielenia w tym celu wszelkiego potrzebnego wsparcia, pomocy. Za wskazanie łamiącego prawo PUN, za doprowadzenie do zakończenia łamania tego Prawa, udzielenie w tym celu wsparcia, pomocy należy się wysoka nagroda i honory. Łamanie prawa PUN jest, odpowiednio, zbrodnią przeciwko przyrodzie, ludzkości/Naturze i podlega jak najsurowszemu osądzeniu przez odpowiedni organ prawny.

 

PRAWO NADRZĘDNE – jest to prawo ponad wszystkie inne, które w razie potrzeby podporządkowuje się, w dalszym etapie, temu PIERWSZEMU!; jest to kierowanie się Najwyższe Dobrem; działanie dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, dalekowzroczne, mające na celu RZECZYWISTE dobro WARTOŚCIOWYCH, a więc z punku widzenia NORMALNEGO społeczeństwa, biorąc pod uwagę stan środowiska, zasobów, możliwości ekosystemów, ISTNIEŃ, w tym naszych potomków; a więc jest to dbanie o jak najwyższą jakość m.in. naszego gatunku, o środowisko, o zasoby, o przyrodę.

 

GŁOS NADRZĘDNY – jest to głos osoby wybitnej, a więc dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznej, dalekowzrocznej, podejmującej decyzje po całościowej analizie, takim wnioskowaniu. Taki głos można podważyć wyłącznie merytorycznie (wówczas taka osoba traci status osoby wybitnej)!

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby nie myślące, a więc nierozumiejące, nie wnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

 

RACJONALIZM – jest to logiczne, rozumowe analizowanie danych (przyjmowanie do wiadomości i wykorzystywanie wyników badań, doświadczeń), dedukowanie, wyciąganie wniosków, rozsądne, przemyślane postępowanie; to chłodna, na ludzką miarę, logika (często inspirowana intuicją – wyćwiczonego w wyciąganiu trafnych wniosków umysłu)(a więc wolna od absurdalnych dogmatów, uprzedzeń, stadnych presji); dogłębna, dalekowzroczna (stąd dla pozostałych niezrozumiała, niepojęta...) etyka mająca na celu w maksymalnie szerokim aspekcie, a więc obejmującym całą przestrzeń i w dalekiej perspektywie czasowej, dobro wszelkich istnień (z zachowaniem rozsądku).

Jest to więc też zdolność do wyprowadzania w sposób obiektywny, niezależny, czyli rzeczywistej (ponad emocjonalnej, kulturowej itp.), hierarchii ważności, wartości, i konsekwentne do tego postępowanie.

 

I jeszcze inaczej:

- co jest najpierw: skutek czy przyczyna...

- co należy zrobić po wykorzystaniu wszystkich standardowych, realnych logistycznie, ekonomicznie, czasowo, procedur/wykorzystaniu tzw. cywilizowanych środków/przejściu takich etapów (Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.)...

- kto postępuje anty-, a kto pro: -umysłowo, -intelektualnie, -psychicznie, -zdrowotnie, -ludzko, -społecznie...; kto łamie zasady, normy społecznie, prawne unormowania, rozpowszechnia nienormalne postępowanie, a kto domaga się tego respektowania, przestrzegania/normalności, a z powodu braku pozytywnych efektów, to bezpośrednio egzekwuje...; kto demoralizuje, wypacza; wynaturza, a kto dyscyplinuje...; więc czyja działalność jest agresją, a czyja obroną...; a zatem kto zajmuje się szkodzeniem, jest bezwzględny, destrukcyjny; postępuje, w dodatku w pełni świadomie, źle, a kto temu przeciwdziała; postępuje dobrze, jest etyczny, konstruktywny...; kto daje negatywny, a kto pozytywny przykład...; kto osiąga negatywne, a kto pozytywne cele...!

 

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej RZECZPOSPOLITA

Art. 1. Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 2. Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 14. Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.

Art. 24. Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy.

 

Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną

(Dz.U. Nr 144 z 2002 r., poz.1204):

„Art. 10.

1.      Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej

skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji

elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. (...)

2.      Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej

konkurencji (...)

(...) Art. 24.

1.   Kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej

niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny. (...)

2.  Ściganie wykroczenia, o którym mowa w ust. 1, nastapi na wniosek

pokrzywdzonego.”

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)

 

Polis.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=331&Itemid=70

Czyn znęcania się może być popełniony w obydwu formach, czyli fizycznej i psychicznej wraz z zamiarem ewentualnym i bezpośrednim[17]. Ustawodawca rozumiejąc wartość jaką stanowi życie ludzkie poszerzył zakres przedmiotowy art. 207 § 2 kodeksu karnego o zjawisko szczególnego okrucieństwa. Definiując je w następujący sposób: przez szczególne okrucieństwo należy rozumieć zachowanie charakteryzujące się wysoką intensywnością przemocy i cierpień wynikających z dręczenia pokrzywdzonego, nie tylko „ponad potrzeby” osiągnięcia celu, ale i ponad wszelkie dające się zrozumieć odruchy[18]. Szczególne okrucieństwo sprawcy może wyrazić się nie tylko w fizycznym, ale i psychicznym oddziaływaniu na osobę[19].

 

Prawo-karne.wieszjak.pl/przestepstwa/285230,Jaka-kara-za-znecanie-sie.html# 

Jaka jest kara za to przestępstwo? Przedmiotowe przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, chyba, że było popełnione z zastosowaniem szczególnego okrucieństwa (bo wówczas sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10).

Z kolei, jeżeli następstwem znęcania się nad inną osobą (w tym również znęcania się z szczególnym okrucieństwem) jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

 

Forum.wm.pl „Rozdział XIX Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...) § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

(..) Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

(..) Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

 

I jeszcze coś. Powoływanie, opieranie się na biernej, nierozumnej,, w tym upośledzanej psychicznie, niedorozwijanej umysłowo, ogłupianej, w tym dzięki zaśmiecaniu, zatruwaniem umysłów, manipulowanej, niezdolnej nie tylko do całościowego myślenia, wnioskowania, ale nawet do elementarnego, kierującej się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, opierającej się wierze, a nie wiedzy, trzeźwym, niezależnym, obiektywnym postrzeganiu rzeczywistości, destrukcyjnej, w tym autodestrukcyjnej (czego objawem jest m.in. trucie się (innych) nikotyną, alkoholem, narkotykami, tzw. lekami, szkodliwą, szkodliwie przyrządzoną żywnością, przekazem z radia, telewizji, religijnością, zagłada przyrody, życia, w tym samozagłada), biernej, w tym pozwalającej psychopatom i debilom na wszystko większości, a nie na racjonalnymi argumentami, czyli na podstawie całościowego analizowania, wnioskowania, w tym kierując się dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznymi, w tym dalekowzrocznymi argumentami, całkowicie dyskwalifikuje taką argumentację, kompromituje taką osobę...!

 

Zdrowe fizycznie, w tym psychicznie, o jak najwyższym pozytywnym potencjale umysłowym, w tym w oparciu o rzetelną, pozytywnie użyteczną wiedzę, intelektualnym, świadome, odpowiedzialne, konstruktywne/pozytywne społeczeństwo, naród, to jest to, co zawsze było i dalej jest jak najsurowiej zwalczane przez, odczuwających i realizujących potrzebę szkodzenia, niszczenia; pogrążania, psychopatów i z nimi współpracujących, a dzięki temu prosperujących debili...!

 

 
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO

ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA

(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.

1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;

1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;

1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;

1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;

1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;

1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;

1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;

1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do

   Rys. z Antyreligijni.pl

Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;

1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;

XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;

XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;

1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;

1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;

1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;

1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;

1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;

1941–  1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.

 (...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...) Jonasz

 

„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r. WYSPY WIELKANOCNE (...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywałbożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”,apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...) Marek Szenborn

 

A TERAZ O BLIŻSZYCH NAM CZASACH...

Za Stalina więziono, eksploatowano, niszczono fizycznie, umysłowo, psychicznie miliony ludzi, życie straciło kilkadziesiąt mln, w tym w znacznej części byli to ludzie o wysokim pozytywnym umysłowym, w tym intelektualnym potencjale... Elementem tego niszczenia był m.in. przekaz, który odbywał się także w msh publicznych, w tym m.in. na ulicach, w łagrach, z użyciem, łącznie, tysięcy głośników…

 

A tego wszystkiego..., oczywiście nie bezpośrednio, ofiary były w większości przekonane, że to wszystko jest konieczne, jedynie słuszne, jedynie możliwe, to popierały, tego broniły, były przeciwne dobru, normalności, bo uważały to za zło, nienormalność (jak można być przeciwnym jednie słusznej władzy, jej działaniom/rzeczywistości, która opiera się na prawdzie, sprawiedliwości, prowadzi do dobrobytu, szczęścia!? Ale na szczęście władza, dzięki sprawiedliwym sądom broni lud przed wichrzycielami, szkodnikami, zdrajcami, wrogami…)... Muszę jeszcze dodać wprost, że: nie inaczej jest i dzisiaj, ze strony tego ofiar w stosunku do obecnej wszechstronnie destrukcyjnej rzeczywistości, czego elementem jest m.in.: gdzie się da i jak się da przymuszanie do odbioru niechcianego szkodliwego przekazu; zaśmiecanie, zatruwanie umysłów; stresowanie, uwrażliwianie; uszkadzanie, upośledzanie psychik, w tym w szczególności osobom wybitnym, w tym o umysłach analitycznych, wrażliwych, skażanie chemicznie, promieniotwórczo powietrza, gleb, wód, trująca i w inny sposób szkodliwa żywność, szkodliwe tzw. leki, itp., itd...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII/ZBRODNIE PRZECIWKO NAM I NASTĘPNYM POKOLENIOM, NATURZE; ŻYCIU NA ZIEMI!!! (skrót) http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html

=======================================================================================

Piotr Kołodyński - autor-redaktor:

- www.wolnyswiat.pl - pismo niezależne (istnieje od 2000 r.),

- www.pzepr.pl - PROEKO-energia, transport-BIZNES,

- www.racjonalnyrzad.pl - konstruktywna - przez nikogo merytorycznie, logicznie, etycznie niepodważona - alternatywa dla realizowania utopii; szkodzenia, niszczenia; destrukcji; pogrążania: RACJONALNY RZĄD,

- www.antyludzcy.pl - filmy i opisy takich osobników, celem ich zdyscyplinowania,

- www.jawnystatus.pl - (w założeniu) publiczne dostępny zbiór inf. o potencjale, publicznych działaniach wszystkich ludzi, celem pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych funkcji w społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie,

- www.lcbw.pl - Ludzie Coraz Bardziej Wartościowi - wspieranie wartościowych ludzi i ich pozytywne wykorzystywanie.

 

Skr. poczt. 904, 00-950 W-wa 1 tel. 608 174 362

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 10.2010 r.]

UWAGA!! MSE WMUSZANIA WYPŁOCIN REKLAMOWYCH (WR)!! – BROŃMY SIĘ I INNYCH PRZED PSYCHICZNYM ZATRUWANIEM I DEGENEROWANIEM, OGŁUPIANIEM, DOPROWADZANIEM DO URAZÓW, CHOROBY!!

Wystawianie swojego umysłu na takie destrukcyjne oddziaływanie skutkuje m.in. nie rozumieniem elementarnych rzeczy.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

WYPŁOCINY REKLAMOWE (wr) – CZYLI PSYCHOFIZYCZNY TERROR!

 

Przecież za to wszystko sami płacimy – przekazując pieniądze jako klienci zlecającym tzw. reklamy.

Proszę się logicznie zastanowić: jeśli wszyscy robią to samo, to na jedno wyjdzie, więc jaki to ma sens, uwzględniając tego destrukcyjne, kosztowne skutki, na przykładzie przemocy tzw. reklamami…!!

Trzeba też wziąć pod uwagę fakt »uodparniania się, nie reagowania« na taki powtarzający się treścią, formą, nudny, niechciany, irytujący, przekaz, a więc to wszystko przestaje działać.

Sami się nachalnością, bezczelnością; przemocą wr obnażcie – udowadniając, w ten sposób, m.in., iż zdajecie sobie sprawę, że tego (wymuszeni) odbiorcy są waszymi ofiarami, robicie to wbrew ich woli...!

Jak w natłoku tego gówna zorientować się w czymkolwiek...!; jak można tak bezmyślnie, absurdalnie, szkodliwie postępować…!

 

OGŁUPIANIE LUDZI, DOPROWADZANIE DO CHORÓB PSYCHICZNYCH, WYCZERPYWANIE SUROWCÓW, SKAŻANIE ŚRODOWISKA, TRUCIE PRZYRODY, LUDZI, PRZYCZYNIANIE SIĘ, I W TEN SPOSÓB, DO CHORÓB, WYDATKÓW – TO CZYSTY ZYSK, I NALEŻY NA TAKIE POSTĘPOWANIE ZEZWALAĆ...

 

CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ.

M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji).

NIE MYŚL – KUPUJ!

Nie wolno dać ci szansy, dopuścić do myślenia – trzeba więc stosować eskalację (tzw.) reklam...!; przekaz ma służyć podporządkowaniu się interesom zleceniodawcy, a nie jego odbiorcy...; zakupy mają wynikać z prania mózgu, wypaczania psychiki, ogłupiania, a nie rozsądnych potrzeb...; produkcja ma przynosić zysk producentowi, sprzedawcy, a nie korzyść społeczeństwu...)(współprzyczyniaj się - kupując - i przyczyniaj - wyrzucając śmieci – do wyczerpywania surowców (zwiększana ich ceny), skażania środowiska, chorób, zagłady przyrody, życia...

 

WSZYSTKO - M.IN. KAŻDA PASTA DO ZĘBÓW, ŚRODEK CZYSZCZĄCY, PROSZEK DO PRANIA, SAMOCHÓD - JEST NAJLEPSZE I DLA CIEBIE...; WSZYSTKO POWINIENEŚ KUPIĆ...

 

WYMUŚMY - EKONOMICZNIE - NORMALNOŚĆ!

Bojkot msc wmuszania wypłocin reklamowych! – gdzie zmusza się do słuchania debilizmów, kłamstw i bredni – niechcianych „inf.”!!; jazgotu; nie szanuje się zdrowia psychofizycznego i inteligencji, ogłupia – truje ludzkie umysły!!; postępuje bezmyślnie, egoistycznie – krótkowzrocznie, zatruwając ludziom życie!!

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką…

 

NIKT ROZSĄDNY NIE CHCE, NIE PRZYCZYNIA SIĘ DO TEGO, ŻYĆ W SPOŁECZEŃSTWIE ZESTRESOWANYM, SFRUSTROWANYM, ZNERWICOWANYM, SCHOROWANYM I OGŁUPIONYM Z TEGO SKUTKAMI, KONSEKWENCJAMI!

 

UWAGA, STREFA WMUSZANIA WYPŁOCIN REKLAMOWYCH (WR)! PAŃSTWO WIEDZĄ LEPIEJ... OD KLIENTÓW/, PRZECHODNIÓW, CZY, CO, KIEDY I GDZIE POWINNI SŁUCHAĆ?!

My nie życzymy sobie być zmuszani do słuchania czegokolwiek, w tym tzw. radia – przekaźnika (jazgotu) bełkotu, wypłocin reklamowych, ogłupiacza degradującego psychikę, czyniąc w niej śmietnik i spustoszenie, o czym się od dawna - oczywiście nie tam - mówi (wr to trucizna dla umysłu, tak jak nikotyna dla organizmu) – jesteś taki jakie inf. odbierasz. Proszę nie traktować nas jak bezwolnego bydła – albo żresz/słuchasz co dają/nadają albo zdychaj...!

Czy państwo mają zgodę przechodniów, klientów na puszczanie czegokolwiek, w tym radia?!

Każdy chce coś np. kupić, sprzedać, zamienić, wynająć, prowadzi jakąś działalność (a artykułów, ludzi i firm są dziesiątki tysięcy), ale tylko osoby bezmyślne, egoistyczne zatruwają innym z tego powodu życie zawłaszczając publiczną przestrzeń!

 

JEŻELI KTOŚ NIE SZANUJE NIE TYLKO SWOJEJ, ALE I CZYJEJŚ INTELIGENCJI, CZYJEGOŚ SAMOPOCZUCIA, ZDROWIA, TO KIM JEST, I NA CO SAM ZASŁUGUJE...; kim są aktywni, nie rozumiejący elementarnych rzeczy, nieświadomi - destrukcyjnie oddziaływujący na otoczenie (psychikę – zdrowie psychiczne, intelekt) i nie zdając sobie z tego sprawy - głupcy...

Jest rzeczą logiczną i oczywistą, że jak ktoś będzie chciał czegoś posłuchać, czegoś dowiedzieć się to zrobi to, po pierwsze, wtedy gdy będzie chciał. Po drugie, będzie to dotyczyło tego, co go interesuje. Po trzecie, w wybranym msu i czasie. Kim trzeba być by tego nie rozumieć; postępować wbrew temu?!...

LUB JESZCZE INACZEJ: Czy ludzie cierpią z powodu niedostatku muzyki, tzw. reklam (jazgotu, hałasów; stresów, chorób psychicznych), czy tego nadmiaru, eskalacji...

 

W dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali: tzw. reklamy, emisja z radia, telewizji. W dni nieparzyste: cisza, spokój kultura. Na zewnątrz, czyli m.in. na ulicach, chodnikach, w korytarzach, holach, windach, itp., obowiązuje całkowita cisza.

ŻĄDAM PRAWA DO WYBORU, W TYM DO NIESŁUCHANIA, CZEGO SOBIE NIE ŻYCZYMY, RZECZY SZKODLIWYCH!

Żądam możliwości normalnego - tzn. bez konieczności słuchania czegokolwiek, a wr w szczególności! - zrobienia zakupów, skorzystania z usługi itp., czyli do swobodnego przemieszczania się, korzystania z msc publicznych chociaż w dni nieparzyste!; uwolnienia - NA CO DZIEŃ - naszej wspólnej przestrzeni, w tym ulic od bełkotu, reklam, jazgotu muzycznego!; prawa do wolności od stresu, do zachowania zdrowia psychicznego, właściwego sobie poziomu intelektu!!

Leży to w interesie wszystkich, w tym właścicieli lokali (bo m.in. będą z nich mogli korzystać wszyscy: a więc i chcący słuchać, oraz ci, którzy nie chcą, nie mogą słuchać).

 

Zastanówcie się, proszę odwrócić sytuację, jakby było, gdybyście tego nie robili...

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam:

 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW, WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów – liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny). Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

 

A może by tak wypłocinoreklamodawcom zainstalować emitery jazgotu muzycznego, (migających) reklam w msh pracy i zamieszkania (np. na balkonie, przed oknem – zwrócone w stronę mieszkania)(oczywiście bez możliwości ich wyłączenia (z alarmem, opancerzone))... Można też do nich wydzwaniać tysiące razy i puszczać reklamy...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O W PEŁNI ŚWIADOMYM SZKODZENIU, NISZCZENIU, POGRĄŻANIU ANORMALNYM PRZEKAZEM I ANORMALNYM PRZYMUSZANIEM DO JEGO ODBIORU, CZYLI O PRZEMOCY NA UMYSŁACH, PSYCHICE, ZDROWIU!

[Ostatnia aktualizacja: 06..2013 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

„Wolność się zaczyna od... wyłączenia radia i telewizora!”

Pole tekstowe:  Pole tekstowe:  Pole tekstowe:

 

Nowyekran.pl (z pierwotnej wersji)                Rys. z „FiM”

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację...)!

 

Propozycja do osobników/czek odpowiedzialnych za opisane procedery...: proszę podać mi swoje adresy zamieszkania, a ja tam, odpowiednio, zainstaluję na wprost P. okien to samo, co P. zainstalowali w msh publicznych - by P. odbierali to samo, co my... Podobnie wygląda sprawa z inną P. działalnością – wszędzie zrobię tak, jak P., by także i w tych przypadkach P. odbierali to, co P. ofiary...

 

P. nie jest tutaj u siebie, sam/a, i tutaj nie jest sala koncertowa, dyskoteka do wymuszonego odbioru jazgotu muzycznego, świetlnego migania czymkolwiek i w jakikolwiek sposób, wymuszona czytelnia przewijanych tekstów, kino do wymuszonego oglądania jakichkolwiek animacji, wymuszona słuchalnia radia, telewizji; mse mające służyć do wmuszania odbioru jakiegokolwiek przekazu; mse mające służyć do denerwowania, stresowania, irytowania, zaśmiecania, zatruwania umysłów; ogłupiania; uwrażliwiania, uszkadzania psychik; mse mające służyć do czynienia precedensu, co daje pretekst kolejnym osobom/naśladowcom; mse mające służyć do dawania złego przykładu, co przyczynia się do tego naśladowania, rozpowszechniania - tak powstaje efekt negatywnej lawiny; demoralizowania, wypaczania; wynaturzania; mse mające służyć do szkodzenia, niszczenia; pogrążania, tylko publiczna, czyli wspólna, wymagająca neutralnego zachowania, postępowania, działania, przestrzeń!

 

Przecież w normalnie przygotowanym przekazie, np. w filmie, nie ma mrugania, migania, przewijania, robienia, np. w białym, czarnym kolorze, kontrastów, jakiś wstawek, powtórek, itp., itd. między ujęciami... A nie ma dlatego, że taki przekaz jest denerwujący, irytujący, męczący, szkodliwy, zniechęcający… Więc tego odbiorcy rezygnowaliby z oglądania tak przygotowanych filmów… Jednak potrzeba bezmyślnego, nieodpowiedzialnego naśladowania, szkodzenia jest dla wielu ludzi silniejsza od potrzeby zachowywania się, działania, postępowania w sposób normalny, prawidłowy, w tym odpowiedzialny, w tym odpowiedni do naśladowania, rozpowszechniania...

 

Jeszcze inaczej. Jako adekwatną analogię do przymuszania do odbioru szkodliwego przekazu, dam taki przykład: jakby P. reagowali, gdyby w msh publicznych pracujący tam ludzie wpychali do gardeł klientów, przechodniów gówno... A  gówno dla organizmu jest tym, czym odbiór szkodliwego przekazu jest dla psychiki, umysłu...!

 

Nikt o prawidłowo działającej psychice, funkcjonującym umyśle nie wystawia się na odbiór tego, co zlecili, przygotowali, emitują psychopaci, debile, w tym na pranie swojego mózgu, ogłupianie, manipulowanie, uzależnianie; upośledzanie; pogrążanie, w tym nie słucha nie tylko, łącznie, dziesiątki tysięcy razy nazwy, częstotliwości stacji, programu, sloganów, reklam; powtarzactwa, bełkotu, informacyjnych śmieci, trucizn, itp., itd., ale nawet 1-den raz!

 

5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!

A więc i z tego powodu trzeba ten przepis znieść!

*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!

 

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

RZECZPOSPOLITA

Art. 1. Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 2. Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 14. Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu.

Art. 24. Praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Państwo sprawuje nadzór nad warunkami wykonywania pracy.

 

Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną

(Dz.U. Nr 144 z 2002 r., poz.1204):

‘‘Art. 10.

2.      Zakazane jest przesyłanie niezamówionej informacji handlowej

skierowanej do oznaczonego odbiorcy za pomocą środków komunikacji

elektronicznej, w szczególności poczty elektronicznej. (...)

3.      Działanie, o którym mowa w ust. 1, stanowi czyn nieuczciwej

konkurencji (...)

(...)

Art. 24. 1.   Kto przesyła za pomocą środków komunikacji elektronicznej

niezamówione informacje handlowe, podlega karze grzywny. (...)

2.  Ściganie wykroczenia, o którym mowa w ust. 1, nastapi na wniosek

pokrzywdzonego.’’

 

Ustawa o ochronie danych osobowych

Dz.U. z 2002 nr 101 poz. 926Brzmienie od 1 stycznia 2012

ROZDZIAŁ 4 Prawa osoby, której dane dotyczą

Art. 32. 1. Każdej osobie przysługuje prawo do kontroli przetwarzania danych, które jej dotyczą, zawartych w zbiorach danych, a zwłaszcza prawo do:

1) uzyskania wyczerpującej informacji, czy taki zbiór istnieje, oraz do ustalenia administratora danych, adresu jego siedziby i pełnej nazwy, a w przypadku gdy administratorem danych jest osoba fizyczna – jej miejsca zamieszkania oraz imienia i nazwiska,

2) uzyskania informacji o celu, zakresie i sposobie przetwarzania danych zawartych w takim zbiorze,

3) uzyskania informacji, od kiedy przetwarza się w zbiorze dane jej dotyczące, oraz podania w powszechnie zrozumiałej formie treści tych danych,

4) uzyskania informacji o źródle, z którego pochodzą dane jej dotyczące, chyba że administrator danych jest zobowiązany do zachowania w tym zakresie w tajemnicy informacji niejawnych lub zachowania tajemnicy zawodowej,

5) uzyskania informacji o sposobie udostępniania danych, a w szczególności informacji o odbiorcach lub kategoriach odbiorców, którym dane te są udostępniane,

5a) uzyskania informacji o przesłankach podjęcia rozstrzygnięcia, o którym mowa w art. 26a ust. 2,

6) żądania uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania danych osobowych, czasowego lub stałego wstrzymania ich przetwarzania lub ich usunięcia, jeżeli są one niekompletne, nieaktualne, nieprawdziwe lub zostały zebrane z naruszeniem ustawy albo są już zbędne do realizacji celu, dla którego zostały zebrane,

 

Art. 35. 1. W razie wykazania przez osobę, której dane osobowe dotyczą, że są one niekompletne, nieaktualne, nieprawdziwe lub zostały zebrane z naruszeniem ustawy albo są zbędne do realizacji celu, dla którego zostały zebrane, administrator danych jest obowiązany, bez zbędnej zwłoki, do uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania danych, czasowego lub stałego wstrzymania przetwarzania kwestionowanych danych lub ich usunięcia ze zbioru, chyba że dotyczy to danych osobowych, w odniesieniu do których tryb ich uzupełnienia, uaktualnienia lub sprostowania określają odrębne ustawy.

2. W razie niedopełnienia przez administratora danych obowiązku, o którym mowa w ust. 1, osoba, której dane dotyczą, może się zwrócić do Generalnego Inspektora z wnioskiem o nakazanie dopełnienia tego obowiązku.

3. 20)  Administrator danych jest obowiązany poinformować bez zbędnej zwłoki innych administratorów, którym udostępnił zbiór danych, o dokonanym uaktualnieniu lub sprostowaniu danych.

 

ROZDZIAŁ 8 Przepisy karne

Art. 49.  1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 51.  1. Kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 52.  Kto administrując danymi narusza choćby nieumyślnie obowiązek zabezpieczenia ich przed zabraniem przez osobę nieuprawnioną, uszkodzeniem lub zniszczeniem, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 53.  Kto będąc do tego obowiązany nie zgłasza do rejestracji zbioru danych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 54.  Kto administrując zbiorem danych nie dopełnia obowiązku poinformowania osoby, której dane dotyczą, o jej prawach lub przekazania tej osobie informacji umożliwiających korzystanie z praw przyznanych jej w niniejszej ustawie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 54a. Kto inspektorowi udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności kontrolnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)

 

 http://prawo-karne.blogspot.com/2009/07/doprowadzenie-do-upadosci.html

DOPROWADZENIE DO UPADŁOŚCI

Art. 286.  § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8

Omawiane przestępstwo zachodzi, gdy łącznie spełnione są następujące przesłanki :

- sprawca działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,

- wprowadza inną osobę w błąd albo wykorzystuje jej błąd lub niezdolność do należytego pojmowania przedsiębranego działania i w ten sposób

- doprowadza ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Korzyścią majątkową lub osobistą jest korzyść zarówno dla popełniającego przestępstwo, jak i dla osób trzecich.

Doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem będzie przestępstwem oszustwa jedynie wtedy, gdy zostało dokonane za pomocą wprowadzenia jej w błąd lub wykorzystaniu jej błędu. Wprowadzenie innej osoby w błąd polega na wytworzeniu u niej błędnego przekonania o stanie rzeczy istotnym dla danej sprawy.

Wprowadzenie przez sprawcę w błąd może nastąpić w jakikolwiek sposób - słowem, gestem, przedstawieniem dokumentów sfałszowanych lub stwierdzających nieprawdę itp.

Istotą przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 kodeksu karnego jest doprowadzenie innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Rozporządzenie mieniem to każda czynność wywołująca przesunięcie majątkowe: zapłata określonej sumy pieniężnej, wydanie towaru, wykonanie usługi itp.

Z oszustwem będziemy mieli do czynienia jedynie wtedy, gdy rozporządzenie mieniem będzie obiektywnie niekorzystne.

 

http://www.polis.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=331&Itemid=70

Czyn znęcania się może być popełniony w obydwu formach, czyli fizycznej i psychicznej wraz z zamiarem ewentualnym i bezpośrednim[17]. Ustawodawca rozumiejąc wartość jaką stanowi życie ludzkie poszerzył zakres przedmiotowy art. 207 § 2 kodeksu karnego o zjawisko szczególnego okrucieństwa. Definiując je w następujący sposób: przez szczególne okrucieństwo należy rozumieć zachowanie charakteryzujące się wysoką intensywnością przemocy i cierpień wynikających z dręczenia pokrzywdzonego, nie tylko „ponad potrzeby” osiągnięcia celu, ale i ponad wszelkie dające się zrozumieć odruchy[18]. Szczególne okrucieństwo sprawcy może wyrazić się nie tylko w fizycznym, ale i psychicznym oddziaływaniu na osobę[19].

 

http://prawo-karne.wieszjak.pl/przestepstwa/285230,Jaka-kara-za-znecanie-sie.html# 

Jaka jest kara za to przestępstwo?

Przedmiotowe przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, chyba, że było popełnione z zastosowaniem szczególnego okrucieństwa (bo wówczas sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10).

 

Z kolei, jeżeli następstwem znęcania się nad inną osobą (w tym również znęcania się z szczególnym okrucieństwem) jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

 

http://forum.wm.pl „Rozdział XIX Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...)

§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

(..)

Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

(..)

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

 

Do właścicieli sklepów, supermarketów, hipermarketów, centrów handlowych, itp.

 Kolejny raz, rok w tej sprawie (wysyłam im to od 2003 roku)...

M.in. P. są naśladowcami, wzorcem - proszę być pozytywnym, a nie negatywnym

W SPRAWIE PRZYMUSZANIA WSZYSTKICH/W WSZYSTKIE DNI DO ODBIORU TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO...

Proszę przynajmniej zrobić podział:

- w dni parzyste: wszędzie i w wszelkiej formie tzw. reklamy, jazgot muzyczny,

- w dni nieparzyste: nigdzie, w żadnej formie jakichkolwiek tzw. reklam, żadnego jazgotu muzycznego.

O czym proszę poinformować klientów odpowiednimi napisami informacyjnymi przy wejściu.

Dzięki czemu każdy będzie mógł skorzystać z P. oferty, bo jest wybór (zarówno ci, co chcą, jak i ci, którzy nie chcą czegokolwiek odbierać (słuchać, oglądać)).

 

03.02.2013 r.
Do:
- Urzędu m.st. Warszawy
- Wojewody Mazowieckiego



W sprawie bezczelnego, egoistycznego, bezmyślnego, denerwującego, irytującego, uwrażliwiającego, uszkadzającego psychikę, bezwzględnego postępowania użytkowników wspólnej przestrzeni, którzy są odpowiedzialni za jaskrawie świecące (w nocy oślepiające), irytująco migające, przesuwające, zmieniające się tzw. reklamy w wszelkiej postaci, w tym tekstowej, obrazkowej, animowanej, takie oświetlanie tzw. reklam, że ani nie można spokojnie przejść, poczekać na środek transportu, ani jechać nie tylko bez stresu (...), ale nawet, jako kierowca, w ogóle bezpiecznie, ani stanąć przy oknie w mieszkaniu, a co dopiero przez nie spojrzeć, itp...

Miliony ludzi powinno mieć tysiące propozycji, tysiące razy rocznie kodowane w umyśle, o tym pamiętać, mieć zaśmiecany, zatruwany umysł, uwrażliwianą, upośledzaną, uszkadzaną psychikę, bo 1-dna osoba na tysiące skorzysta z oferty, i jak będzie potrzebować skontaktować się z producentem, to przeczyta nazwę firmy na produkcie albo jego opakowaniu bądź na dołączonej do niego ulotce, broszurce, dokumencie, spyta się w sklepie, znajdzie w internecie, itp.
A w związku z tym trzeba skutecznie wymusić:
- zmniejszenie do minimum natężenia światła tych źródeł świetlnego zanieczyszczania publicznej przestrzeni,
- by jakakolwiek zmiana przekazu nie następowała częściej niż 1 raz dziennie (co oznacza m.in. zakaz jakiegokolwiek, czymkolwiek migania światłem, w tym lampkami, lampami stroboskopowymi).

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [19.12.2009, 22:38] 1 źródło OD TERAZ REKLAMA NIE MOŻE ZASŁONIĆ NAM SŁOŃCA Te, które zasłaniają muszą zniknąć.
Właściciele reklam, które zasłaniają światło, mają na ich usunięcie półtora roku.
W sobotę weszło w życie prawo, według którego reklamy umieszczane na budynkach wielorodzinnych nie mogą ograniczać dziennego światła - czytamy na tvn24.pl.
Trzeba jednak pamiętać, że nie dotyczy ono gmachów publicznych, biurowców czy domów jednorodzinnych.
Reklamy, nawet te największe, mogą wisieć na fasadach domów mieszkalnych, o ile nie ograniczają mieszkańcom światła - dodaje portal. | JS

www.o2.pl / www.sfora.pl | 04.05.2011 OŚLEPIAJĄCE BILLBOARDY? POZNAŃ MA NA NIE SPOSÓB W końcu się uda?
Poznań chce walczyć z oślepiającymi reklamami LED-owymi, które wpisały się w krajobraz centrów dużych miast. W nocy jest tak jasno, że ludzie nie mogą spać a kierowcy są oślepiani.
Inspektorzy budowlani dostaną luksomierze, które pokażą jak mocno świecą ekrany - zauważa tok.fm.
Mieszkańcy Poznania coraz częściej skarżą się w nadzorze budowlanym na oślepiające reklamy diodowe.
Polskie przepisy stanowią, że jeżeli reklama świeci białym światłem, to nie może ono przekraczać pięć luksów. Gdy chodzi o ekran kolorowy, maksymalna dawka wynosi trzy luksy.
Gdy inspektorzy budowlani wykryją takie oślepiające reklamy, nakażą ich właścicielom zmniejszenie natężenia światła. Brak reakcji zakończy się mandatem - dodaje serwis.
Do teraz jedyną bronią inspektorów było wykazanie, że reklamy umieszczono nielegalnie.
Autor: JS

[Trzeba także zabronić, irytującego, uwrażliwiającego, migania przekazem świetlnym, jakiegokolwiek zmieniania przekazu, częściej jak 1 raz dziennie! – red.]

Więcej materiałów związanych z tematem znajduje się w poniższych plikach:

DO OBRONY PRZED SŁUCHANIEM RTV, JAZGOTU MUZYCZNEGO
Proszę swój nałóg, uleganie instynktowi stadnemu i wynikłe z tego naśladownictwo, bezmyślność, potrzebę szkodzenia sobie realizować przynajmniej bez bezpośredniej szkody dla innych (nie robić z nich radiowych, telewizyjnych ćpunów...; psychicznych, umysłowych, w tym intelektualnych kalek...)!

---------------------------
Z poważaniem,
Piotr Kołodyński - autor-redaktor:
- www.wolnyswiat.pl
- www.racjonalnyrzad.pl
- www.pzepr.pl

Skr. poczt. 904 00-950 W-wa 1
--------------------------------------------
Warszawa 20.02.2013 r.
URZĄD MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY
Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego AM-WEPP.670.45.2013.JLI
Dziękuję za korespondencję poruszającą problem bodźców audiowizualnych wpływających negatywnie na jakość życia.
Uprzejmie informuję, że zasygnalizowane przez Pana propozycje modyfikacji obowiązujących przepisów wymagają zmian systemowych, pozostających poza kompetencjami samorządu terytorialnego.

Właściwym merytorycznie organem jest Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, które przygotowuje branżowe projekty aktów dla Ustawodawcy.

p.o. DYREKTORA BIURA ARCHITEKTURY PLANOWANIA PRZESTRZENNEGO

Marek Mikos

 

Konstruktywne uwagi m.in. odnośnie funkcjonowania stron, wykorzystywania internetu

M.in. P. są naśladowcami, wzorcem - proszę być pozytywnym, a nie negatywnym

 

Pozytywny, odpowiedni do naśladowania, godny pochwały przykład normalnie przygotowanej/funkcjonującej strony/takiego przekazu:

 

O w pełni świadomym niszczeniu umysłów o wysokim pozytywnym potencjale, niezależnych, analitycznych, rozumnych, świadomych, racjonalnych, a preferowaniu, tworzeniu umysłów odbiorczych, upośledzonych, nierozumnych, emocjonalnych, stadnych...

 

Pismo dla Ciebie i Twojej rodziny zawsze przy tobie! Czytasz kiedy chcesz – rano, w południe, po południu, wieczorem, w nocy!

To niesamowite pismo dla Ciebie, którego pragniesz! Postanowiłem spełnić Twoje i Twojej rodziny marzenia i stworzyłem specjalnie dla Was to rewelacyjne pismo! Poczuj pismo dla Ciebie! Poczuj smak wolności z pismem dla Ciebie! Przeżyj prawdziwą, emocjonującą, niepowtarzalną przygodę z pismem specjalnie dla Ciebie! Bądź sobą i przeczytaj pismo dla Ciebie! Poczuj pismo, które przygotowałem specjalnie dla Ciebie! Spełnij swoje marzenia z pismem dla Ciebie i Twojej rodziny! Poczuj moc pisma dla Ciebie! Ty i pismo dla Ciebie! Pismo dla Ciebie i Ty! Ciesz się pismem dla Ciebie i Twojej rodziny! Poczuj pełnię szczęścia z pismem dla Ciebie! Przeczytaj to przygotowane z najwyższą starannością i klasą pismo dla Ciebie i Twojej rodziny!...

 

„Ale mi tego słuchanie nie szkodzi!” Wszystko co jest szkodliwe, wszystkim, którzy są na to wystawieni - bezpośrednio, a pozostałym osobom pośrednio, szkodzi!

Proszę się także bezmyślnie nie porównywać np.: debil/ka z intelektualistą/ką, psychopata/ka z osobą empatyczną, proludzką, prospołeczną, ludzie bezmyślni, o umysłach odbiorczych* z osobami o umysłach analitycznych, czyli to, co odbierają analizują, wrażliwcami, czyli negatywne bodźce dużo szybciej, dużo bardziej, dużo dłużej przeżywają, a są jeszcze osoby świadomie wrażliwe, czyli zdają sobie sprawę co i jakie konsekwencje umysłowe, psychiczne, zdrowotne, życiowe, osobiste, społeczne powoduje, konstruktywnymi, wybitnymi.

*Ludzkie umysły można podzielić także na takie 3 grupy:

- wewnętrzny: skupiony na sobie, pracujący sam nad sobą, ściśle dobierajmy czas, formę i rodzaj informacji (bo niewartościowe informacje zaprzątają uwagę, zajmują czas, irytują, zaśmiecają umysł; szkodzą),

- zewnętrzny: skupiony na bodźcach z zewnątrz, pracujący po zewnętrznym pobudzeniu, każdy bodziec jest lepszy niż nic (czas, forma i rodzaj informacji nie ma większego znaczenia, byle można było coś słuchać, oglądać, kogoś obserwować, coś się działo, można było coś przeżywać, naśladować),

- i mieszane.

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy, którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, religijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Dlaczego państwo niszczą tego odbiorców umysły, psychikę – czy ktokolwiek na tym skorzysta, czy wszyscy stracą...

Odnośnie opłacanych przez klientów reklamodawców/czyli to my jesteśmy pierwotnymi ich opłacaczami, tzw. reklam...

 

Przecież, jeśli ktoś zapoznaje się z jednym materiałem, to nie jest wstanie jednocześnie zapoznawać się z innym, a tego zakłócanie skutkuje m.in. tym, że nie jest w stanie zapoznać się z żadnym... Również w państwa ingresie leży, by takiej osoby nie denerwować, nie irytować, nie wk...ć, prawda, bo trafi ją szlag, i w ogóle zrezygnuje z zapoznawania się z tzw... ofertą.

 

PROSZĘ DAĆ WYBÓR:

- jak ktoś chce jakąkolwiek animację, to niech sobie ją włączy

- zapoznawać się z emocjonalnymi tekstami, to proszę zamieszczać je w osobnym msu, na końcu z ostrzeżeniem: EMOCJONALNE DOPISKI. Można także zrobić 2. wersje strony:

   - rzeczową - WYŁĄCZNIE treściwą, a więc na temat, bez ŻADNYCH dopisków, w tym haseł, sloganów, dodatków, w tym bez animacji,

   - reklamowo-animacjowo-emocjonalną (jak ktoś będzie tego odbiorem zainteresowany, to kliknie w ten link), a tam proszę sobie używać DO WOLI (np.: ciesz się... …zobacz... odkryj... ...poczuj... ... bądź... …dla Ciebie... ...wspaniały... ...cudowny… ...niepowtarzalny... ...oryginalny... …niesamowity... ...jedyny... ...bądź szczęśliwym posiadaczem/ką... Itp., itd., itd., itp. Niech wszystko się rusza, w tym gwałtownie, znienacka się ukazuje, miga, przesuwa, kręci, obraca, itp., itd., itd., itp.).

 

Inaczej:

- Proszę wkleić zamieszczone na P. stronie hasła, slogany, dopiski w wyszukiwarce, i się przekonać, ile tysięcy innych stron jest nimi zaśmieconych, np.: Ciesz się zakupami Pełen marzeń Pełna marzeń Twoje marzenia Kup Dla Ciebie Poczuj radość Poczuj wolność Zobacz Obejrzyj Twój wybór Ten wspaniały Niezapomniane chwile. Itp., itd...

- Klienci nie chcą, by im zaśmiecano, zatruwano, prano mózgi, by ich irytowano, ogłupiano, itp. (reklamowego syfu, dodatków, dopisków, sloganów, haseł wszelkiej maści wszyscy i od dawna mają absolutnie dość). Więc przynamniej proszę dać wybór! To są tylko przedmioty, więc nikt nie ma odczuwać i nie jest wstanie odczuwać względem nich uczuć i nie powinien niczego takiego odczuwać...

- W tej wersji nie da się korzystać z strony - więc zamiast zyskiwać Państwo i Korzystający/wszyscy tracą (ja stosuję kawałki kartonów do zasłaniania irytującej, dekoncentrującej, uwrażliwiającej, uszkadzającej psychikę, upośledzającej zdolność do koncentracji, skupienia uwagi animacji, gdy nie da się wyłączyć jakiejś animacji, przesuwania tekstów, obrazków, bo program antyspamowy nie daje rady, czy jego włączenie wyłącza pożądane funkcje na danej stronie).

 

- Czy Państwu podobałoby się, gdyby ktoś machał P. przed oczami jakimś pismem, obrazkami, gasił i zapalał światło, wycelował w P. oczy lampkę stroboskopową i ją włączył, omiatał co jakiś czas snopem światła to, co jest w zasięgu P. wzroku, przewijał kartki jakiegoś pisma (szczególnie irytujące w internecie jest miganie obrazkiem), oferował niechciane rzeczy; zabierał czas, irytował; uwrażliwiał; uszkadzał psychikę, zaśmiecał, zatruwał umysł, demoralizował, wypaczał; tego uczył, wywoływał naśladownictwo; przyczyniał się do tego rozpowszechniania; szkodził, itd...

Więc wszelkie animacje, dźwięki powinny być uruchamiane (właśnie w tej kolejności, czyli, standardowo, mają być wyłączone, a nie włączone) przez internautę (przekonają się P., jak niewiele osób będzie tym zainteresowanych, a raczej nikt).

 

- My takie przekazy odebraliśmy już dziesiątki, setki tys. razy, a nie chcieliśmy ani razu!

Kto ma czas i ochotę czytać takie rzeczy?!

Czytam i czytam ten emocjonalny bełkot, w kółko te same, przebrzydłe zwroty/emocjonalne, bezsensowne powtarzactwo/wymiociny, żeby wreszcie zdobyć informacje o produkcie!

 

Przykładowy cytat:

„Stingray - promień światła zawsze przy Tobie. Niezawodna solarna latarka w breloku

Stingray - promień światła zawsze przy Tobie. Niezawodna solarna latarka w breloku.

Generuje...

29.99 PLN”

 

2 zdania, 4 linijki z tekstem - 2 istotne informacje…

 

Przykładowy normalny opis produktu - proszę porównać:

Lampka solarna: cena 90 zł, stacjonarna, z reflektorem, wodoodporna, z czujką ruchu o zasięgu 5 metrów, o mocy 2 watów, z akumulatorem o pojemności 1Ah (jego pojemność wystarcza na x godzin świecenia lampki, a pełne naładowanie akumulatora trwa jeden średnio słoneczny dzień od maja do września), do użytku na zewnątrz, gdzie jej panel fotowoltaiczny będzie oświetlany światłem słonecznym.

 

Jedno zdanie, a zawartych w nim jest aż kilkanaście wyłącznie niezbędnych/sensownych informacji.

Proszę zwrócić uwagę, jak jest to zwięzłe, treściwe, krótkie, na temat!

 

Który opis odstrasza, zniechęca, jest efektem naśladowania złego przykładu, i taki przykład daje następnym, nie wnosi niczego sensownego, a więc w efekcie jego zamieszczenia tracą obie strony, a który jest korzystny dla wszystkich...

 

Następny aspekt, to spowalnianie korzystania z internetu, a nawet przyczynianie się do zawieszania się komputera...

Następny aspekt tego problemu, to fakt, że część użytkowników internetu korzysta z bezprzewodowego modemu internetowego, a takie, w dodatku niechciane animacje, „zabierają” bajty, których limit przesyłu jest ograniczony...

 

PS Państwo tego nie wymyślili, tylko naśladują i rozpowszechniają to dalej (nikotynizm, narkomania, alkoholizm zaczął się od jednej osoby, obecnie robią to, łącznie, miliardy)…

 

Odnośnie irytującego przygotowywania filmów, co ma tendencję wzrostową:

 

>BEZ TRZYMANKI<…>NA WŁASNE OCZY<...>BEZ TRZYMANKI<…>POCZUJ FILM<...>BEZ TRZYMANKI<…>POCZUJ EMOCJE<...>BEZ TRZYMANKI<…>TO TWÓJ PROGRAM<…>BEZ TRZYMANKI<…>TO TWÓJ WYBÓR<...>BEZ TRZYMANKI<…>TY I FILM<…>BEZ TRZYMANKI<…>OGLĄDASZ FILM DLA CEBIE I TWOJE RODZINY: BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<…>ODKRYJ LEPSZY ŚWIAT Z FILMEM BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<...>POCZUJ RADOŚĆ OGLĄDANIA FILMU BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<...>KUP SWÓJ FILM: BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<...>CIESZ SIĘ FILMEM: BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<...>DLA CIEBIE<...>BEZ TRZYMANKI<...BĄDŹ SOBĄ I KUP FILM: BEZ TRZYMANKI<...>BEZ TRZYMANKI<...>OGLĄDASZ FILM: BEZ TRZYMANKI<...BEZ TRZYMANKI<...

Jeden z milionów przykładów (w cały czas widocznej nazwie filmu/podpisie widać nazwę firmy, a w prawym dolnym rogu ekranu także widać tą nazwę stanowiącą jednocześnie trzon adresu strony internetowej, ale podczas oglądania filmu także trzeba jeszcze odbierać wstawki wizualne z nazwą firmy i z podkładem dźwiękowym (a może i opisujący produkt także podaje tą nazwę) - miliony ludzi powinno mieć to kodowane w umyśle, o tym pamiętać, mieć zaśmiecony umysł... 1-dna osoba na tysiące to kupi, i jak będzie potrzebować skontaktować się z producentem, to przeczyta nazwę firmy na produkcie albo jego opakowaniu bądź na dołączonej do niego ulotce, broszurce, dokumencie, spyta się w sklepie, znajdzie w internecie, itp.

Ale nie – miliardy ludzi musi odebrać, z tego skutkami, miliony niepotrzebnych im informacji, bo tak postanowili psychopaci i współpracujący z nimi debile, w tym stanowiący prawo...)...

To zaczyna dotyczyć także i innych przekazów, np. filmów przyrodniczych, popularnonaukowych, fabularnych, programów rozrywkowych, itp., itd. – w kółko podawanie nazwy programu, tytułu filmu, jakiegoś sloganu, wstawia się reklamy, itp...

Przykłady:

- jakieś przedłużone wstępy (stanowiące nawet kilka procent całości filmu)...

- między ujęciami/zmianami kadrów są jakieś powtarzające się w kółko wizualne, dźwiękowe wstawki, czarny bądź biały kontrast...

- wstawianie symulacji zakłóceń obrazu, dźwięku

- wstawki „informujące”, że oglądając dany film, pod danym tytułem, o danej tematyce, oglądamy dany film pod danym tytułem, o danej tematyce, czyli kolejny raz, po b. długim i szczegółowym wstępie „informuje się” jaki jest tytuł, temat filmu i ponownie emituje jego fragmenty...

- miganie obrazem,

- zmienianie kadru co ułamek bądź co kilka sekund, że człowiek nie jest wstanie tego przyswoić, zrozumieć...

- zamiast od razu i bez dźwięku zamieścić jakiś tekst, to tekst jest zamieszczany sekwencjami i z dodatkiem dźwięku (przecież to jest film, a nie starodawna maszyna do pisania)...

Itp., itd.

 

Mam więc propozycję – proszę robić 2 wersje filmów:

- w jednej wersji podaje się tylko raz tytuł filmu i dalej emituje się WYŁĄCZNIE film – ABSOLUTNIE bez czegokolwiek innego (a więc bez wstawek, dodatków, w tym wpisów, powtarzctwa czegokolwiek), płynnie, zachowując tematykę, logiczny ciąg fabuły, gdzie lektor będzie posiadał i używał odpowiednią tonację głosu (a nie np. usiłował z wszystkiego robić sensację), czyli normalnie.

- druga wersja może być dowolnie przygotowana, więc można nawet kilkadziesiąt razy przerywać film i inf., jaki jest tytuł oglądanego filmu, o czym jest oglądany film, wstawiać jakieś slogany, hasła, dopiski, migać, wstawić czarne, białe migawki podczas zmiany kadru, dźwięki, migać animacją podczas podawania jakiś danych, wstawić dowolną ilość tzw. reklam, lektor może cały czas używać tonu wskazującego na to, że ogląda się sensację, wrzeszczeć, mimo, że film jest o czymś spokojnym, zwykłym (nie ma zagrożenia dla życia, zdrowia, nie jest relacją z bitwy na wojnie), itp., itd. - bez żadnych ograniczeń, a więc wszystko i do woli.

 

Czyli proszę dać wybór!

 

„PC FORMAT” nr 2/2009 r. PRĄDOŻERNE REKLAMY

Używanie programów blokujących reklamy na stronach internetowych jest ekologiczne, donosi firma Sec-Theory. (...) Ponieważ większość reklam internetowych ma postać kolorowych animacji, do ich obsługi są potrzebne znaczne zasoby obliczeniowe komputera. Ich zaoszczędzenie wskutek blokowania reklam pozwala ograniczyć zużycie energii (...). | www.di.com.pl

 

Na co pozwalają tzw. rządzący, za co płacą zleceniodawcy tzw. reklam, czym się zajmują/co osiągają przymuszający do odbioru tzw. reklam; jak traktuje się umysły, w tym intelekt, psychikę m.in. wymuszonych odbiorców tzw. reklam...; jak m.in. odbywa się proces manipulowania, zaśmiecania, zatruwania:; upośledzania umysłów, uszkadzania psychik; ogłupiania kłamstwami, wymysłami, bredniami, debilizmami, powtarzactwem; demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie; szkodzenie; niszczenie; pogrążanie m.in. przemocą reklamową, tego uczenie, wpajanie, naśladowanie, przyczynianie się do tego rozpowszechniania...; jaki dają przykład m.in. rządzący, media, właściciele stron, serwisów, portali internetowych, tablic z tzw. reklamami, witryn, itp. – uwzględniając wpływ, w tym biorąc pod uwagę poziom etyczny umysłów, stan psychiki, eksponujących się aktorów biorących udział w tzw. reklamach, przekazujących tzw. reklamy, dający przykład przymuszaniem do odbioru tzw. reklam i innego anormalnego przekazu...:

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.  CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ

Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]

Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]

(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.

(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ Trauma zmienia nasze geny.

Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych.

Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY Nie wszystko mamy zapisane w genach.

To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów.

Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Podobnie ma się sytuacja np. z życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym, itp...

Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

„W raz z początkami rewolucji informatycznej pojawiło się [...] zjawisko szumu informatycznego. Istotnym problemem stała się możliwość radzenia sobie z nadmiarem informacji, z odsiewaniem tego co ważne, od tego, co nieważne. Przy okazji słowo „informacja” skutecznie wyodrębniło się z pola znaczeniowego, które niegdyś dzieliło ze słowem „wiedza”.

[Czyli: kiedyś dowiedziałeś się czegoś i byłeś mądrzejszy, teraz większość informacji jakie otrzymujesz nie pomnaża twojej mądrości?]

Mirosław Pęczak; „Pan Cogito przed monitorem. Dlaczego Stanisław Lem nie lubi Internetu?”

Autor: Verona

 

Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

To za sprawą psychopatów i debili – tych którzy:

- to zalegalizowali, - tego emisję i w takich msh i w taki sposób zlecają, - zlecenia, emisje realizują,

- ich naśladują, demoralizują, wypaczają; uczą tego następnych; przyczyniają się do tego rozpowszechniania,

ma mse ta coraz powszechniejsza plaga: - jak najwszechstronniejszego zaśmiecania, zatruwania umysłów, jak najdurniejszymi, jak najbardziej denerwującą formą i treścią

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

Bo inni tak postępują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

 

PS Ludzkie bydło nie myśli, tylko naśladuje, psychopaci świadomie szkodzą, w tym wmawiając, że nie szkodzą, mają rację, prawo, że to jest słuszne, dobre, że to jest objaw wolności, że broniący się, innych są nienormalni, winni, itp., itd...

 

Terroryzowanie przemocą reklamową nie ma ekonomicznego sensu, nie jest w żaden sposób dla nikogo korzystne, zawsze było, jest i będzie szkodliwe, niszczące, pogrążające, złe!!

BO:

- to zlecający, przygotowujący, realizujący czynią to za pieniądze swych ofiar (5% przychodu od klientów można przeznaczyć na tzw. reklamy). Poza tym, tylko niewielka część z tych pieniędzy przeznaczana jest na np. tzw. sponsoring („sponsor” wmawia swym ofiarom, że np. coś funduje, opłaca, utrzymuje, a przecież robi to za część, w tym po opłaceniu pośredników, realizatorów, otrzymanych pieniędzy od swoich klientów...).

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, to samo zrobi konkurencja, więc na jedno wyjdzie,

- cokolwiek wymyślą, zrobią wypłocinoreklamodawcy, ich ofiary będą się przed tym bronić, nie będą na to reagować,

- odbiorcy wizualnych, dźwiękowych - reklamowych śmieci, trucizn, powtarzactwa, jazgotu, rzępolenia muzycznego, a m.in. lekarze, politycy, wykładowcy, naukowcy, wynalazcy, prawnicy, rodzice, dzieci nie powinni być prześladowani, dręczeni; zestresowani, wyczerpani, wściekli, mieć wstręty, urazy, uwrażliwioną, uszkodzoną psychikę, być upośledzeni, chorzy psychicznie, psychopatyczni, nienormalni, głupi, debilni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, tylko być w jak najlepszym stanie, w tym w takiej formie, a m.in. otrzymywać i dawać właściwe przykłady, w tym takie informacje, być normalni, zdrowi, inteligentni, prawi, mieć energię, zapał, być konstruktywni!; pozytywny potencjał powinien być nie zmniejszany, tylko zwiększany; powinno osiągać się efekt nie negatywnych, tylko pozytywnych lawin!

 

O czym wy - winni za to co się dzieje od strony prawnej i tego realizatorzy - skurwysyny, kanalie, bestie doskonale wiecie!

 

I tak jest ze wszystkim, w tym z prokreacją, tzw. lecznictwem, tzw. edukacją, ekonomią, gospodarką, w tym z tzw. pracą, w tym z produkcją, polityką!!

 

Narzekacie P. na brak niezależnych mediów, na tzw. przebrzydłe reklamy, a jak one mogą funkcjonować bez sprzedajności... Chyba że wprowadzi się odpłatność!
Trzeba więc wprowadzić odpłatność za korzystanie z serwisów informacyjnych, pism internetowych (np. 20 zł za rok x np. 100 tys. klientów/czytelników = 2 mln zł).
My czytamy, czyli korzystamy z opłaconego, kupionego przez kogoś sprzętu, dzięki wnoszeniu przez niego opłat, w tym za czynsz, media, korzystamy z plonów czyjejś pracy, to ci ludzie powinni otrzymywać za to pieniądze, bo to nie jest za darmo, bo to jest usługa, ich praca!

 

11.02.2013 r.
Kolejny raz, rok w tej sprawie...
DO:
- Kancelarii Premiera, - Kancelarii Sejmu, - Zarządzających stronami, forami, portalami w Internecie, - Zarządzających stacjami telewizyjnymi, - Zarządzających stacjami radiowymi, - Dyrekcji Dworca Zachodniego, - Zarządu Transportu Miejskiego, - Urzędu m.st. Warszawy, - Zarządzających monitorami/ekranami w msh publicznych, - Zarządzających sklepami, w tym super- i hipermarketami, w tym Real, Tesco, E.Leclerc, Carrefowur, centrum handlowym Blue City, - i innych odpowiedzialnych za opisane sytuacje.

ODNOŚNIE TZW. REKLAM, JAZGOTU MUZYCZNEGO, RZĘPOLENIA - do osobników:
- odpowiedzialnych za sytuację z prawnego punktu widzenia - czyli do polityków,
- odpowiedzialnych za ich emisję, w tym z reklamotelewizji, z reklamoradia, samych tzw. reklam w msh publicznych, a m.in. w reklamosklepach, w tym w tzw. reklamosuper- i reklamohipermarketach, w pojazdach tzw. reklamotransportu..., z tablic tzw. reklamowych, a postępujących bez żadnych proludzkich, prospołecznych zasad, a więc postępujących bezwzględnie, poza tą, by jak najwięcej, jak najskuteczniej szkodzić, czyli postępujących antyludzko, antyspołecznie.

Domagam się, by dać ludziom przynajmniej wybór:
chcesz, to odbierasz przekaz w msh publicznych w dni parzyste, nie chcesz, to nie odbierasz przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam w msh publicznych w dni nieparzyste. A zatem:
- emisja z radia, telewizji, samych tzw. reklam, w tym na poszczególnych stoiskach, przy konkretnych artykułach* może mieć mse wyłącznie w dni parzyste. A w dni nieparzyste wszystkich i wszędzie obowiązuje zakaz takiej emisji.
- emisja z tzw. monitorów, tablic, ekranów tzw. reklamowych musi mieć minimalne natężenie światła, nie może migać, się zmieniać częściej, jak 1 raz dziennie.
- ekrany z tzw. reklamami w pojazdach publicznych wyłącznie z tyłu pojazdu i skierowane wyłącznie do tyłu.

*W rodzaju: ...ta cudowna pasta do zębów, usunie wszystkie twoje troski(hyyy)... ...poczuj pełnię szczęścia z tą wspaniałą pastą do zębów, dla Ciebie, i Twojej rodziny(hyyy)... ...stwórz lepszy świat z tą wspaniałą pastą do zębów(hyyy)... ...bądź sobą, i kup tą wspaniałą pastę do zębów(hyyy)... ...to pasta do zębów twoich marzeń(hyyy)... ...jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy stworzyć dla Ciebie Twoją pastę do zębów(hyyy)... spełnij swoje marzenia z tą wspaniałą pastą do zębów(hyyy)... ...pasta do zębów Ty... ...ty i pasta do zębów (hyyy)...

Bo są tacy*, którzy tego ABSOLUTNIE, NAWET 1-DEN RAZ W ŻYCIU, NIE CHCĄ, o czym doskonale wiecie, dlatego do tego odbioru, odbierając im to prawo, przymuszacie, I NIE POWINNI ODBIERAĆ, tak jak i wy nie chcielibyście tego nawet 1-den raz w życiu odebrać, z tym, że to jest adekwatne, konstruktywne, a wasze postępowanie jest destrukcyjne:
sami odbierajcie, przyjmujcie, wchłaniajcie reklamowe rzygowiny, gówno, ścierwo – DO WOLI, a od ludzi z tym trującym syfem won wy bestialscy truciciele!!! Nie przymuszajcie do odbioru tego, czego sobie ktoś nie życzy, i tych ludzi, którzy sobie tego nie życzą wy bez skrupułów przymuszające do wchłaniania reklamowego ścierwa skurwysyny!!! Nie zaśmiecajcie, nie zatruwajcie ludziom umysłów wy bezwzględne kreatury!!! Nie uwrażliwiajcie, nie uszkadzajcie ludziom psychik wy bez sumienia kanalie!!! Nie stresujcie, nie doprowadzajcie do ludzi do nerwic, chorób wy sadystyczne ludzkie ekskrementy!!! Nie niszczcie naszego zdrowia, wy antyludzkie bestie!!! Nie demoralizujcie, nie wypaczajcie, nie wynaturzajcie, nie dawajcie złego przykładu wy debile/ki(!!!), tylko dawajcie dobre przykłady, nie szkodźcie ludziom, nie niszczcie ich wy aspołeczne skurwysyny!!! Nie degradujcie, nie pogrążajcie ludzi uniemożliwiając im normalne funkcjonowanie w społeczeństwie wy psychopaci/tki!!! Nie pierzcie ludziom mózgów wy ludzkie gnidy!!! Nie róbcie z ludzi niezdolnych do skupienia uwagi, koncentracji, rozumienia nawet elementarnych spraw psychicznych kalek, debili, osobników anormalnych, aspołecznych, wy ścierwa!!! Postępujcie konstruktywnie, a zatem wnoście pozytywny wkład, a przynajmniej bądźcie neutralni!

*Bo oprócz nie rozumiejących nawet elementarnych spraw debili/ek, psychicznych kalek, są także, jeszcze, ludzie o wyrafinowanych umysłach, w tym analitycznych, czyli to, co odbierają analizują, najczęściej są także wrażliwcami, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywają stresy/ponoszę ich negatywne konsekwencje, ludzie konstruktywni, prawi, wybitni, czyli wasze przeciwieństwa.

No i widzicie skurwysyny, kreatury, kanalie, bestie, itp., itd. Macie do dyspozycji miliony zł, najlepszych prawników, dyspozycyjnych polityków, a ja nie mam pieniędzy nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb (jestem bezdomny, mieszkam w pustostanie), a mimo to nikt z was, wy ludzkie gówna, niczemu nie zaprzeczy, niczego nie podważy, nie poda mnie do sądu, bo to JEST WSZYSTKO PRAWDA, bo nie macie proumysłowych, w tym prointelektualnych, prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proludzkich, prospołecznych, etycznych kontrargumentów!!!

Na co pozwalają tzw. rządzący, za co płacą zleceniodawcy tzw. reklam, czym się zajmują/co osiągają przymuszający do odbioru tzw. reklam; jak traktuje się umysły, w tym intelekt, psychikę m.in. wymuszonych odbiorców tzw. reklam...; jak m.in. odbywa się proces manipulowania, zaśmiecania, zatruwania:; upośledzania umysłów, uszkadzania psychik; ogłupiania kłamstwami, wymysłami, bredniami, debilizmami, powtarzactwem; demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie; szkodzenie; niszczenie; pogrążanie m.in. przemocą reklamową, tego uczenie, wpajanie, naśladowanie, przyczynianie się do tego rozpowszechniania...; jaki dają przykład m.in. rządzący, media, właściciele stron, serwisów, portali internetowych, tablic z tzw. reklamami, witryn, itp. – uwzględniając wpływ, w tym biorąc pod uwagę poziom etyczny umysłów, stan psychiki, eksponujących się aktorów biorących udział w tzw. reklamach, przekazujących tzw. reklamy, dający przykład przymuszaniem do odbioru tzw. reklam i innego anormalnego przekazu...:

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ
Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]

Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.
Jolanta Chyłkiewicz

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ Trauma zmienia nasze geny.

Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.
To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.
Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych.
Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY Nie wszystko mamy zapisane w genach.
To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.
Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów.
Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.
Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.
Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Podobnie ma się sytuacja np. z życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym, itp...

Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ
POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).
Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.
Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.
Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).
Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.
Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

No i tak sobie opisuję, unaoczniam, wykazuję, udowadniam, przedstawiam konstruktywne alternatywy, itp., ale takie debilne, psychopatyczne, skurwysyńskie ścierwa jak wy, mają to w dupie, bo jesteście kanaliami!!! Więc używacie sobie do woli, a to pismo tylko sprawia wam satysfakcję. No to dalej zajmujecie się swoją destrukcyjną profesją, z tym, że publicznie otrzymaliście odpowiednie do swojego wkładu..., takiego uporu... tytuły...
PS1 Z uwagi na to, że na świecie rządzą, prosperują psychopaci i współpracujący z nimi debile/kanalie, czyli m.in. wy, sformułowałem poniżej zamieszczone prawo, którego treść przekazałem m.in. polskim rządzącym destruktorom, i wielu międzynarodowym jednostkom z statusem prawnym. Co oczywiste, nikt z nich nie jest zainteresowany uniemożliwianiem im szkodzenia, stąd ani słychu, ani widu, w tym w wszystkich przekupionych, obstawionych, opanowanych przez nich mediach, bo destruktorzy, jak sama nazwa wskazuje, żyją tylko po to, by szkodzić, niszczyć, a bezmyślne, bezwolne ludzkie bydło, jak sama nazwa wskakuje, jest po to, by nic nie rozumieć, im ulegać...

Czym byśmy się różnili od ludzkiego bydła, gdybyśmy mu ulegali
w realizacji utopii, zajmowaniu się destrukcją, w tym zagładą/samozagładą...; mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek do ochrony życia, w tym samoobrony, nie tylko do ochrony zdrowia, w tym psychiki, umysłu, w tym intelektu, ale także do pozytywnego rozwoju i do zapewnienia takich perspektyw!!! Jesteśmy jedynie zobowiązani do tego całościowego przedstawienia, wykazania, ale bez czekania na zrozumienie (bo w większości przypadków ono nie nastąpi; konstruktywizm wzbudzi sprzeciw anormalnych, w tym obłąkanych, w stanie, w tym proreligijnego, zombie, psychicznie upośledzonych, intelektualnie niedorozwiniętych, debilnych, psychopatycznych; zdemoralizowanych, wypaczonych, wynaturzonych, etycznie upośledzonych; destrukcyjnych, w tym autodestrukcyjnych osobników).

PRAWO UNIWERSALNE/NADRZĘDNE (PUN) - OBOWIĄZUJĄCE ZAWSZE, WSZYSTKICH I WSZĘDZIE

Wszystko, a więc stan jednostek, sytuacja społeczeństw, stan środowiska, przyrody, zasobów/Natury musi być w coraz lepszym stanie. A więc unormowania prawne, zachowanie, postępowanie, działania muszą być uzasadnione wyłącznie logicznie, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznie, a więc i dalekowzrocznie, czyli jednocześnie odpowiedzialnie. Czyli nie wolno kierować się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, głosem większości, utopijnymi, w tym religijnymi dogmatami/wymysłami, ryzykować, narażać bez najwyższej konieczności i w stopniu absolutnie zasadnie niezbędnym A więc nie wolno dopuszczać do rozmnażania się ludzi o niekorzystnym, szkodliwym potencjale, do przerostu populacji, szkodzić, niszczyć, wypaczać, demoralizować, wynaturzać, zaśmiecać, zatruwać umysły, uszkadzać psychik; szkodzić zdrowiu; przyczyniać się do uszkadzania, niekorzystnych zmian w genach; obniżać potencjały; degenerować; pogrążać.

Każdy, kto łamie którąkolwiek część Prawa Uniwersalnego/Nadrzędnego (PUN) jest wyjęty z pod wszelkiego prawa, czyli także bez względu na zajmowane stanowisko, posiadanie immunitetu, unormowania międzynarodowe itp., i każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek podjąć wszelkie współmierne, efektywne - skuteczne - działania, celem zakończenia łamania PUN, a inni są zobowiązani do udzielenia w tym celu wszelkiego potrzebnego wsparcia, pomocy. Za wskazanie łamiącego prawo PUN, za doprowadzenie do zakończenia łamania tego Prawa, udzielenie w tym celu wsparcia, pomocy należy się wysoka nagroda i honory. Łamanie prawa PUN jest, odpowiednio, zbrodnią przeciwko przyrodzie, ludzkości/Naturze i podlega jak najsurowszemu osądzeniu przez odpowiedni organ prawny.

Przygotowałem także podstawy konstruktywnego/racjonalnego ustroju, o czym także od wielu lat wiedzą wszyscy politycy, pracownicy mediów. Także i w tym przypadku odpowiedzią jest absolutna i powszechna cisza... Racjonalnyrzad.pl

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby nie myślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać.
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS  Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.

PS2  Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!
Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!
Czy zdajecie sobie sprawę, co to za koszmar:
- żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,
- żyć wśród ich ofiar...,
- żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,
- żyć z skrajną nienawiścią do swych oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z naszą naturą...
DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK
Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!
Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!
Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!
Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!
Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!
PS  Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?
-----------------------------------------------------------------------------------------
Tak jest ze wszystkim (co tylko można, kogo tylko można, jak tylko można, w tym chemicznie, biologicznie, psychicznie, umysłowo trują, niszczą), tak jest od zawsze, czy tak będzie zawsze, to zależy od zdolności do samoobrony, konstruktywizmu (...)...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

11. DO POJAZDOWYCH DECYBELO-IMBECYLI, RABUSIÓW/MARNOTRAWCÓW ROPY I SPALINOWYCH TRUCICIELI – ZABÓJCÓW/PSYCHOPATÓW, DEBILI!!

 

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 06.2013 r.]

 

Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale to mnie nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację...)!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

DO POJAZDOWYCH DECYBELO-IMBECYLI, RABUSIÓW/MARNOTRAWCÓW ROPY I SPALINOWYCH TRUCICIELI – ZABÓJCÓW/PSYCHOPATÓW, DEBILI!!

Czy to jest tor wyścigowy, czy ulica w mieście...! Czy jesteś u siebie, sam, czy w otoczeniu tysięcy ludzi...!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI!

Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

CYTATY:Co 5. dziecko w wieku szkolnym i co 3. dorosły Polak mają problemy ze słuchem”.

„Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology.

Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków.

Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.”

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r.: PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Klimatdlaziemi.pl : Bezpośredni koszt przejazdu jednego kilometra jest pokrywany w zaledwie 25 procentach przez użytkownika samochodu, resztę kosztów ponosi społeczeństwo.

[Np. koszty budowy dróg, utrzymywania policji, opłacania sądów, utrzymywania więzień z zawartością, koszty wypadków, w tym hospitalizacji, wypłacania chorobowego, rent, skutki katastrof ekologicznych, skażeń, zatruć, w postaci leczenia, utrzymywania na rencie, w tym upośledzonych, chorowitych dzieci, koszty leczenia, utrzymywania na rencie w związku z skutkami hałasów, itp., itd. – red.]

 

Wciągu kilkudziesięciu lat zostaną wyczerpane wszystkie złoża ropy. Jak będą żyć kolejne tysiące pokoleń bez tak ważnego dla przemysłu surowca!!

 

CYTATY: OGRANICZENIA EMISJI NIC NIE DAJĄ. PRZYRODA UMIERA Azot niszczy perły europejskiej przyrody. Ponad 60 proc. najbardziej cennych przyrodniczo obszarów Europy jest stale niszczonych przez zanieczyszczone powietrze - donosi BBC.

Kwaśne deszcze powodują także uszkodzenia drzew i innych roślin. Za przyczynę „śmierci lasów ” powszechnie uznane zostały zanieczyszczenia powietrza – a kwaśne deszcze za głównych winowajców.

Kwaśne deszcze spowodowały katastrofę ekologiczną w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i północno-zachodnej Europie. Na przykład aż 16 tysięcy spośród 85 tysięcy wszystkich szwedzkich jezior jest obecnie zakwaszonych, a w 5 tysiącach całkowicie wyginęły ryby.

Tlenki azotu Tlenki azotu emitowane są do atmosfery, gdzie łączą się z parą wodną, po czym powracają na powierzchnię ziemi w postaci kwaśnych deszczy. Kwaśne deszcze niszczą rośliny, powodują zakwaszenie wód i gleby. Tlenki azotu są także prekursorami związków rakotwórczych. Przyczyniają się do powstawania smogu fotochemicznego. U człowieka obniżają odporność organizmu na infekcje bakteryjne, działają drażniąco na oczy i drogi oddechowe, powodują zaburzenia w oddychaniu, są przyczyną astmy.

 

O2.pl: Transport jest nadal głównym źródłem tak szkodliwych dla zdrowia i środowiska zanieczyszczeń, jak cząstki stałe, czyli mikroskopijne drobiny przenikające do płuc, podrażniające ich wnętrze i wywołujące zatrucia oraz astmę, czy też tlenki azotu zatruwające glebę, wywołujące kwaśne deszcze i wchodzące w skład miejskiego smogu. Cząstki stałe i tlenki azotu są emitowane głównie przez diesle. Z kolei silniki benzynowe w większym stopniu odpowiadają za emisję dwutlenku węgla.

Tygodnik „WPROST”: Ryzyko wystąpienia zawału serca u osób, które stały w korku jest ponad 3 razy większe niż u tych, którzy korki omijają. I to niezależnie od tego, czy osoby te podróżują samochodem, czy korzystają z roweru lub transportu miejskiego. Z przeprowadzonych badań wynika, że pyły wydostające się z rur wydechowych samochodów sprzyjają zawałom serca, nawet jeśli ich poziom w powietrzu mieści się w tzw. dopuszczalnych granicach. "Wystarczy, by stężenie mikrocząstek spalin przekroczyło 25 mg w metrze sześciennym, a do szpitali trafia o 91 proc. więcej ofiar zawału serca". Pasażerowie samochodów wdychają więcej spalin niż przechodnie. Wewnątrz aut osobowych stężenie zanieczyszczeń jest o 10 proc. wyższe niż w autobusach i prawie trzykrotnie wyższe niż na ruchliwych arteriach. Toksyczne substancje wnikają nie tylko do śluzówki nosa i gardła, zwiększając ryzyko przeziębień i zapalenia zatok, ale też głęboko do płuc, powodując kłopoty z oddychaniem i sprzyjając chorobom układu krążenia. Według badań Światowej Organizacji Zdrowia, w Europie pyły samochodowe co roku są odpowiedzialne za 25 mln dodatkowych zachorowań na schorzenia górnych dróg oddechowych wśród dzieci.

 

2,7% PKB – czyli równowartość 3 mld. dolarów (Instytut Transportu Samochodowego szacuje je na 30 mld zł), to roczne koszty wypadków samochodowych w Polsce, których w 2003 r. było 50 tys!! Ginie w nich rocznie około 6 tys. osób, a 50 tys. zostaje rannych. Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!

 

Prawie połowa spośród 1,2 mln ofiar śmiertelnych wypadków drogowych na świecie to motocykliści, rowerzyści i piesi - wynika z raportu WHO.

 

· Łączne wydatki na utrzymanie dziecka po 20 latach wynoszą około pół miliona złotych - wyliczają eksperci z Centrum im. Adama Smitha

· Śmierć jednej osoby kosztuje 1 mln euro - wynika z danych Komisji Europejskiej. To koszty leczenia, usuwanie skutków wypadków i podatki, których nie zapłaci osoba w wieku produkcyjnym - wyjaśnia Andrzej Maciejewski z GDDKiA. Jak pisze "Rzeczpospolita" do tego trzeba też doliczyć wydatki państwa związane z wypłacaniem rent oraz niezdolność do pracy rannych.

 

Czy zdajecie sobie też sprawę z swojego negatywnego wpływu, oprócz że na zdrowie psychiczne, fizyczne, w tym z powodu pobudek (tych, którzy pracowali na nocną zmianę (dzięki którym masz m.in. po czym jeździć, co jeść, gdzie się leczyć, uczyć, itp., itd.), dzieci, ludzi chorujących)..., również na intelekt: z skutków słuchania hałasów, nimi nękania, o tym ciągłego myślenia, skupiania na tym uwagi, zamiast o tylu innych, ważnych sprawach (bezpośrednio, pośrednio ze szkodą i dla was)...!

 

Więc dajcie ludziom spokojnie, normalnie, i w ogóle żyć, i sami zachowajcie zdrowie, życie!

 

A więc nie uszkadzaj tłumika (napraw go, jeśli go uszkodziłeś, bądź zainstaluj nowy) - po to pojazd został w niego wyposażony, by nie hałasować! Ustaw, jeśli jest podrasowany, na zwykłe obroty silnik - nie jesteś na torze wyścigowym, tylko wśród zwykłych użytkowników drogi, wśród uczących się, chorujących, odpoczywających, śpiących mieszkańców! Nie przyspieszaj gwałtownie i nie przekraczaj dozwolonej prędkości, bo powoduje to ryk silnika! Nie naśladuj i jednocześnie nie dawaj negatywnego przykładu, tylko bierz, dawaj pozytywny przykład!

 

PS1

Nagraj sobie ryk silnika i SAM GO SŁUCHAJ przez słuchawki (w tym podczas jazdy). Podłącz się do rury wydechowej i SAM SIĘ TRUJ, a następnie lecz ZA WŁASNE PIENIĄDZE.

Kup grę komputerową o motorach, samochodach i tam szalej.

Inne postępowanie jest aspołeczne; destrukcyjne; patologią, objawem psychopatii, egoizmu; skurwysyństwa. A tego nierozumienie objawem debilizmu.

 

PS2

BROŃMY SIĘ PRZED PSYCHOPATAMI, DEBILAMI; KANALIAMI; STRESAMI, CHOROBAMI!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.)  

 

"Rozdział XIX PRZESTĘPSTWA PRZECIWKO ŻYCIU I ZDROWIU Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: 1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

(...) § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. (...) Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (...)

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

 

Proszę spisywać numery rejestracyjne pojazdów używanych przez takich osobników i dokonywać zgłoszeń na policji (proszę poświęcić na to np. 1 godzinę w tygodniu). Pojazdy służące do robienia, w sposób świadomy czy nieświadomy, krzywdy, przyczyniające do strat, wydatków, popełniania przestępstwa (przekraczanie dozwolonej prędkości, przekraczanie norm odnośnie natężenia dźwięku, zakłócanie ciszy nocnej (co powoduje stres, uwrażliwienie na ten hałas, irytację, złość go słysząc, a więc dochodzi do uszkadzania psychiki, czyli pogarszania jakości życia, obniżania, w tym genetycznego potencjału, zawałów serca; przyczynia do problemów, strat)) muszą być osobnikom tak czyniącym odbierane, a w ich danych osobowych trzeba dokonywać odpowiedniego wpisu, np.: psychopata, debil! Proszę też wręczać im tą ulotkę, np. na skrzyżowaniach.

Policja, straż miejska powinna mieć do dyspozycji stacjonarne kamery zsynchronizowane z prędkościomierzem, kierunkowym decybelomierzem, oraz komputerem, by automatycznie zapisywać pojazdy przekraczające dopuszczalną prędkość, powodujące nadmierny hałas, i by automatycznie takie incydenty były wskazywane.

 

Obecnie decybelo-imbecyle (psychopaci, debile) codziennie terroryzują hałaśliwymi pojazdami setki tysięcy ludzi, w dzień i w nocy!!! I uczą (...) tego następnych!

PS

Wielu motocyklistów utrudnia też jazdę innym użytkownikom, i często współprzyczynia do niebezpiecznych sytuacji, m.in. koncentrując uwagę na sobie innych użytkowników drogi, w tym z powodu nadmiernej prędkości, slalomów, wybryków, z powodu hałasu, stresu.

 

Do tego dodajmy, że z powodu jazdy motorem dochodzi do: - przewiewania ciała jadących, co niesie po latach negatywne zdrowotne reperkusje, - uszkodzenia słuchu, - w wyniku sztywnej, nieruchomej (pochylonej) pozycji, dochodzi do uszkodzeń kręgosłupa

 

O2.pl | Środa [27.05.2009, 15:13] 4 źródła POLICJA ZABIERZE PIRATOM SAMOCHODY Nowe przepisy będą obowiązywać we Francji latem. Nowa ustawa da policjantom prawo do automatycznego konfiskowania pojazdów kierowców, którzy popełnią poważne wykroczenia drogowe. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy jeżdżą bez prawa jazdy, znacznie przekraczają dozwoloną prędkość lub zostaną po raz kolejny przyłapani na prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków - pisze "Le Parisien". Do tej pory takie uprawnienia posiadały jedynie sądy. | TM

 

PS

Ach, Wy Szanowne, Kochane Milusinki - spaliło się dla zabawy ropę, skaziło środowisko, powietrze, gleby, wody, potruło, poniszczyło przyrodę, potruło, przyczyniając się do chorób, wydatków, degeneracji ludzi, strat, pobudziło się, zdenerwowało, wkurwiło po raz kilkudziesięciotysięczny raz (tak, że wielu z tych pobudzanych - złych - ludzi, w tym rodziców pobudzanych, znerwicowanych z tego powodu dzieci zrównałoby bejsbolami Wasze, dobrze Wam i społeczeństwu służące, mądre mózgi z asfaltem), łącznie, w Polsce kilka mln ludzi, z tego cześć doprowadzając do chorób, zawałów, a więc przyczyniając się do kolejnych wydatków, strat? Jakie Wy figlarne, zabawne, rozkoszne jesteście. No to róbcie tak dalej - naśladujcie w swym Wielkim Dziele tych, którzy naśladowali jeszcze wcześniej tak postępujących. Miłej zabawy, dużo zdrowia, szczęścia/wszystkiego najlepszego Wy Dobrzy, Szlachetni, Wielcy, Mądrzy Polacy/Obywatele/Rodacy. I do usłyszenia - z utęsknieniem czekamy na Wasze dźwięki oraz spaliny! I do zobaczenia - nie możemy się doczekać ujrzenia nekrologów naszych bliskich, którzy posłuchali powodowanych przez Was dźwięków, powdychali wytwarzanych przez Wasze pojazdy spalin, spotkali Was rozpędzonych na swej ostatniej drodze!...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

12.

 

 

ZWIERZĘCA MANIA (hałasy) [Aktualizacja 10.2010 r.]

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

My nie chcemy ponosić jakichkolwiek skutków posiadania przez państwa zwierząt (m.in. tysiące razy myśleć o p. hałasujących psach i ptakach – odbierać ich komunikatów)!!

 

Jeszcze coś b. ważnego dla psiarzy: proszę wziąć pod uwagę uprawiane seksu z psami m.in. przez część waszych dzieci, oraz gwałty dokonywane przez psy na dzieciach przez te zwierzęta...!

 

OGŁUPIALI LUDZIE – OGŁUPIAŁE PSY (hałas, w sposób uświadomiony bądź nie, stresuje, rujnuje zdrowie, ogłupia!)(psy, tak jak ludzie potrzebują wychowania, a nie rozbestwiania (że zachowują się jak furiaci, szczekają na wszystko co się rusza, a jak się nie rusza, to też szczekają, bo może zacznie wreszcie ruszać...))!

– W TEN SPOSÓB DEGRADUJE SIĘ SWÓJ I INNYCH INTELEKT, OKALECZA PSYCHIKĘ, WYPACZA UMYSŁ, RUJNUJE ZDROWIE, ŻYCIE!

 

Do osób przetrzymujących głośnego psa/y w otoczeniu pełnym ludzi.

LUDZIE, OPAMIĘTAJCIE SIĘ Z TĄ ZWIERZĘCĄ MANIĄ - BRAKIEM JAKIEJKOLWIEK KULTURY - ZACHOWYWANIEM JAK BYŚCIE BYLI TUTAJ SAMI!! MY CHCEMY MIEĆ SPOKÓJ W SWOICH MIESZKANIACH, DOMACH I NA TERENIE POSESJI, A NIE SŁUCHAĆ ZWIERZĘCYCH, RADIOWYCH ITP. HAŁASÓW!!

Państwa zwierzę terroryzuje hałasami całą okolicę! Tu nie jest zoo tylko miejsce zamieszkania ludzi! 

Dom, mieszkanie służy - powinny - do odpoczynku, zrelaksowania się, zregenerowania sił, wyleczenia, a nie stresowania, popadania w nerwicę i inne choroby!!

 

Nikt z Tobą (...) nie chce się nie tylko kłócić, dyskutować, ale nawet rozmawiać! Więc po to przekazuję tą ulotkę, by temu zapobiec, a jednocześnie by Cię uświadomić, bo nie chcę ponosić jakichkolwiek konsekwencji twojego postępowania, które wynika z niezrozumienia elementarnych rzeczy (...), więc Ci je wyjaśniam: 

 

Proszę zakończyć tą anormalną, patologiczną, stresotwórczą, chorobotwórczą, sytuację (nikt inteligentny, normalny też sam nie słucha takich rzeczy – nie naraża, nie degraduje swojego intelektu, zdrowia, na skutki hałasów)!!

Czy dla P. istnieje rozsądna, racjonalna, hierarchia wartości, ważności – na jednej szali rozbestwiony, zdegenerowany, głupi, hory pies, a na drugiej jego ofiary – ludzie (w swoich ludzkich, dla ludzi..., domach, na terenie ludzkich msc publicznych itp.)...

 

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

 

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!

 

Po obszczekaniu (nawet jednym szczeknięciu) ma się spacer, rekreację, dzień z głowy, z tego skutkami na pozostałe dni… A więc nasz wysiłek, inwestycja w relaks zostaje zniweczona!

 

NIKT NIE MA PRAWA ZMUSZAĆ INNYCH DO SŁUCHANIA CZEGOKOLWIEK; STRESOWANIA, POWODOWANIA URAZÓW,

WYWOŁYWAĆ CHOROBY; PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO OGŁUPIANIA – bo zamiast, m.in., intelektualnymi zajmujemy się sprawami, skutkami stresów! Liczbę stresów, i tego konsekwencji, trzeba zmniejszać (m.in. uświadamiając ludzi)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia psychicznego. a najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Aspołeczne postępowanie udziela się innym (w wyniku naśladownictwa (...)), jest demoralizujące (bo m.in. jest precedens – a on/a może a ja nie mogę?!)

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawinowy!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

 

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

PROSZĘ O UMOŻLIWIENIE NAM NORMALNEGO ŻYCIA. Niektórzy pracują (w tym część odpowiadając za zdrowie i życie innych ludzi), na drugą czy nocną zmianę, bądź w domu, uczą się, chorują, nie tolerują hałasu, chcieliby się zrelaksować itp. Obecnie to państwa zwierzę decyduje: czy, a jeśli, to o której zasnąć(!!), obudzić się(!!), czego słuchać(!!), o czym myśleć(!!)- jak się czuć - w jakim być stanie psychofizycznym!!

Tutaj nie ma warunków na takie zachowanie, gdyż mieszkają tu setki osób. Wymaga to więc rezygnacji z pewnych rzeczy w interesie nas wszystkich.

Nawet najpiękniejszego utworu muzycznego (a to kwestia gustu i nastroju) na ziemi nie sposób słuchać non stop. A przecież zwierzęce hałasy są denerwujące już od pierwszego momentu!

Więc proszę o umożliwienie nam normalnego życia. Nie ma czegoś takiego jak przyzwyczajenie – badania to wykluczają. Jest tylko utajenie, ignorowanie szkodliwych skutków hałasów, które prędzej czy później, w tym niekiedy po latach, się ujawnią i są powodem różnych chorób i dolegliwości. Dlatego stosuje się m.in. drogie i niedogodne ekrany, szyby odbijające część hałasu, drzwi dźwiękochłonne.

Również muzyka jest związana z gustem i nastrojem – jednych dany rodzaj relaksuje, wprawia w stan euforii (a jak ktoś lubi jej głośno słuchać, to po to wymyślono, w tym bezprzewodowe, słuchawki ), a drugich w stan wściekłości, stresu, rozstroju – jest koszmarem.

Zwierzęta, jak ludzie, są mądre i głupie, zdrowe i chore (w tym znerwicowane). Za to, co się posiada ponosi się odpowiedzialność! My skutków posiadania przez P. zwierząt ponosić nie chcemy!

Z nadzieją na zrozumienie, jedna z setek zamieszkujących w pobliżu osób ponoszących skutki P. beztroski, bezmyślności, egoizmu…

PS Podstawową  przyczyną powodującą, iż zwierzęta hałasują  jest to, iż się im na to pozwala (podobnie jak z ludźmi)!

A gdyby tak jakiś człowiek (zamiast np. psa) wydzierał się godzinami (bo po to ma gardło..., a Państwo uszy...), to co by P. czuli?!...

Analogicznie ma się sytuacja z RTV (setki stacji, tysiące pozycji programowych)…

 

Czy psiarze tak kochający zwierzęta (i ludzi)... zastanowili się też [oprócz że: nad cierpieniami m.in. zamykanych na wiele godzin psów; skutkami powodowanych przez psy hałasów, robionych kup, a więc stresami, zakaźnymi chorobami i innymi problemami - dla otoczenia]: skąd się bierze mięso dla ich pieseczków – wzięli pod uwagę cierpienia zwierząt podczas chowu i uboju przemysłowego, skutki tego chowu, przemysłu dla przyrody i ludzi...?!!

Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi... psiarze wydają  miliony złotych m.in. na karmy dla psów!

 

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

„...BAUUUU, BAUUUU!!!. HAU, HAU, HAU!!! HAU, HAU, HAU!!! BAUUUU!!!...” „PROSZĘ SIĘ NIE BAĆ, ON NIE GRYZIE !” – TAK, TAK, JUŻ WIADOMO, JAKI BĘDZIE TEMAT: PSIA (ZWIERZĘCA/HAŁASOWA) MANIA!

Są klatki, bloki, ulice (w tym pod sklepami), parki, osiedla, ośrodki wypoczynkowe, części i całe miejscowości, gdzie podstawowym dźwiękiem, jaki słychać, jest wycie, ujadanie, skowyczenie i szczekanie psów – cały dzień i noc. Ostatnim dźwiękiem słyszanym przed zaśnięciem (a umożliwia je dopiero skrajne wyczerpanie), powodem nocnych i porannych pobudek – są  psie hałasy. Praktycznie nie obowiązują tam żadne normy, a wszelkie interwencje - będące dodatkowym źródłem stresu - są najczęściej nieskuteczne – pies  ma prawo robić co chce, a człowiek nie ma prawa mu w tym przeszkadzać, ani do jakiejś tam ciszy, spokoju, odpoczynku itp.. A jak się nie podoba, to może iść mieszkać gdzieś z dala, w budzie. – Czyli psy (również ptaki np. koguty, papugi) mają w msh zamieszkania ludzi (...) więcej praw od nich, bo ludzi obowiązuje cisza między godz. 22.00 a 6.00!

Psy przyczyniają się nie tylko do hałasów z za: ściany, okna, drzwi  (gdy np. sąsiad wyszedł, czy wraca z współlokatorem, lub ktoś do współmieszkańca psa/ów przyszedł i jest „witany” obszczekiwaniem, ujadaniem,  obwąchiwaniem połączonym z dotykaniem szczęką pełną kłów tak, że takiej osobie robi się „bardzo miło” czego dowodem jest m.in. zmiana usytuowania serca...), ale również jest się wielokrotnie obszczekiwanym przechodząc koło psiego lokum, mijając się na klatce czy w okolicy. To strach przed kłapiącymi zębami: „On nie gryzie, proszę się nie bać”...  – To  tak, jakby  ktoś np. przystawił komuś pistolet i powiedział: Proszę się nie bać, on nie strzela; albo nuż  i odpowiednio „uspokajał”: Nie będę go w pana/ią wbijał. – Czyli  kolejny codzienny stres. Również słuchanie gwizdania, nawoływania, okrzyków, zielono brązowe trawniki i mieszanki zwane piaskownicami są kolejna przyczyną stresów, problemów?! A psie kupy, to nie tylko zabrudzone buty, koła rowerów czy wózków i „widoki”, ale również roznoszone pasożyty i zarazki, uczulenia (w tym znaczna ich część na sierść). Roznoszą one także kleszcze (m.in. po działkach, placach zabaw i oczywiście przynoszą je do domu [W 2003 r. doszło do 3,5 tyś. zachorowań na boreliozę, oraz 339 przypadków odkleszczowego zapalenia mózgu!!]! Kolejne problemy to: urazy, nerwice, symulowane, bądź rzeczywiste ataki (że serce podchodzi do gardła) i ich skutki: pokąsania, pogryzienia, a niekiedy i zagryzienia na śmierć!! Krótko pisząc życie toczy się wokół psów. Czy budynki mieszkalne to psiarnie, i czy ktoś chce czy nie, musi w psim życiu uczestniczyć?!! Niestety obecnie tak. Czy będzie tak dalej, to zależy m.in. od ofiar zapsionyh msc mieszkalnych, teoretycznie (podobno) dla ludzi.

 

Co do współmieszkańców psów.

Ci strasznie lubiący psy (chyba lubiący inaczej...) zostawiają je na wiele godzin zamknięte w mieszkaniu (a niekiedy tylko w łazience czy na balkonie), w samochodzie (w tym w czasie upałów) gdzie nie wolno im się w dodatku wypróżnić, czy uwiązane na łańcuchu (niekiedy na całe życie). Uniemożliwiają lub ograniczają załatwianie potrzeb fizjologicznych, seksualnych, kontakty z przedstawicielami własnego gatunku (wiele psów ma zaburzoną funkcję tożsamości uważając ludzi za przedstawicieli własnego gatunku i „uczestniczy” w życiu tego stada...).  Właściciele zakładają im (słusznie z ludzkiego punktu widzenia) smycz i kaganiec (co samo w sobie jest stresem, a są jeszcze takie sytuacje, że taki pies jest gryziony przez te bez!!), a następnie dyktują kiedy, gdzie i jak mają iść, załatwiać potrzeby fizjologiczne, czy, a jeśli, to czym się interesować, co robić. Niekiedy można zobaczyć zaszczute „wytresowane psy”: wielkie wystraszone oczy, bojaźliwie wpatrzone w „opiekuna/kę”, nienaturalnie, całkowicie skupione, prowadzone przez psychopatów/ki, bite co chwilę, bo: za bardzo naciągnęły, popuściły, lub jest pod niewłaściwym kątem smycz (ona musi być „prawidłowo” naprężona), za szybko lub za wolno idą,  powąchały trawę, spoglądają w „nieprawidłową” stronę, zainteresowały się innym psem itp... Co się dzieje w domu „można sobie” wyobrazić!! Zabraniają (niestety rzadko)(słusznie (...)) hałasować, oraz decydują kiedy się spacer kończy, a następnie znów zamykają. Kolejne zjawisko to morzenie ich (z różnych powodów) głodem, wykańczanie nieprawidłowym odżywianiem (w tym dzięki durnym wr o szkodliwych tzw. karmach dla psów z wysoko przetworzonymi, niepełnowartościowymi, źle połączonymi składnikami. Dla psa najlepsze jest surowe/ew. przegotowane mięso z niewielkim dodatkiem warzyw), nie leczenie (nie przejmowanie się, że psy cierpią z powodu pcheł, pasożytów, chorób), trucie tn... Tysiące psów i kotów rocznie jest okaleczanych, zabijanych i mordowanych!! Wiele osób chodzi po ich grobach, gdzie zostały żywcem zakopane, podlewa kwiatki wodą, w której zostały utopione – nie  wiedząc o tym.

Następne przykłady to: obcinanie ogonów, wycinanie pazurów, strun głosowych, sterylizacja, zoofilia, pozbywanie się ich, m.in. pozostawiając je (niekiedy uwiązane) w różnych (w tym w odludnych) msh, skazując w ten sposób na bezdomne życie, bądź gehennę w schronisku, często kończącą się uśpieniem. Psy cierpią też z powodu samotności, nerwic. Pewnie nie wymieniłem wszystkich przykładów, dowodów, miłości - inaczej - do zwierząt….

 

TEORIE PSIARZY

Są osoby, które twierdzą, iż psy są im potrzebne, bo mają problemy. Przyjmując nawet, iż istotnie pies/y mogą jakiś problem rozwiązać, to niestety najczęściej odbywa się to kosztem dziesiątków i setek innych ludzi, którzy z kolei z powodu tych zwierząt mają problemy(!!), a w ich wyniku problemy mają niektóre osoby, które się z tymi ludźmi stykają i część z nich pewnie stwierdza, iż potrzebują psa... Psy są też jedną z częstszych przyczyn bezsenności (pomijając szczekanie itp. hałasy )(nie tylko dla sąsiadów), drobnych uszkodzeń i zniszczeń, zarażeń pasożytami, zakażeń (gdy np. podrapią), stresów, scysji z sąsiadami. Watro więc rozważyć, czy rzeczywiście bardziej przyczyniają się do rozwiązywania problemów, czy do ich powstawania.

„Jak ktoś nie lubi zwierząt tzn., że nie lubi ludzi” (Nielubienie zwierząt ma polegać na tym, iż ktoś nie chce - nie znosi - słuchać wycia, szczekania, skowyczenia, ujadania i kłapania zębami, bać się itp...?!!). Tzn., że jak ktoś nie lubi słuchać: krzyków, wrzasków, wyzwisk, kłótni, oglądać bijatyki, być zaczepianym, atakowanym, bitym, tzn., że nie lubi roślin...?! Albo trąbienia, piszczenia oponami, wycia alarmów, tzn., że nie lubi muzyki...?! „Psy atakują tylko złych ludzi”. Czyli te dzieci bawiące się w piaskownicy, osoby spacerujące w parku, nie mające przy sobie broni, a które zostały pogryzione były złe?! A oto moja teza: Jeśli ktoś wbrew sąsiadom ma hałaśliwe, uciążliwe zwierzęta z wszystkimi tego skutkami, to właśnie znaczy: że nie lubi ludzi, jest niekulturalny, bezczelny, egoistyczny, złośliwy, zły! No proszę zbić tą tezę! Poza tym jakbym był psem to wolałbym być „nie lubiany” i prowadzić pół swobodny tryb życia, niż być tylko czasami wyprowadzany z „aresztu”, a niekiedy i msa udręki, tortur.

Ciekawa byłaby reakcja psiarzy, gdyby zadręczani przez ich psy ludzie zaczęli się drzeć (np. na zmianę) całymi dniami i nocami pod ich msi zamieszkania. Czy też uznaliby, że im wolno, bo po to mają gardła, żeby się drzeć, a oni uszy, żeby słuchać? Psy (podobnie jak ludzie) hałasują m.in. wtedy, gdy się im na to pozwala!

 

Czy psiarze tak kochający zwierzęta (i ludzi)... zastanowili się też [oprócz że: nad cierpieniami m.in. zamykanych na wiele godzin psów; skutkami powodowanych przez psy hałasów, robionych kup, a więc stresami, zakaźnymi chorobami i innymi problemami dla otoczenia]: skąd się bierze mięso dla ich pieseczków – wzięli pod uwagę cierpienia zwierząt podczas chowu i uboju przemysłowego, skutki tego chowu, przemysłu dla przyrody i ludzi...?!!

Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi psiarze... wydają  miliony złotych m.in. na karmy dla psów!

 

q       PSI ALARM. Jednym z podstawowych problemów społeczeństwa jest stres, a hałas jest jedną z jego przyczyn. Na szczęście niektóre jego źródła można zmniejszyć m.in. wykorzystując alarmy elektroniczne (zgodnie z postulatami). Taki alarm nikogo nie pogryzie, nie trzeba za nim biegać i wrzeszczeć żeby przestał hałasować – bo wystarczy kilka ruchów palcem. Nie reagują też na psy, koty, przechodniów, samochody – za ogrodzeniem itp., działają więc selektywnie. Potrafią też poinformować właściciela, odpowiednie służby i wskazane osoby (np. telefonicznie) nie tylko o niebezpieczeństwie, ale i o jego rodzaju. Ceny takich zestawów zaczynają się od sum mniejszych niż koszt kupna i prawidłowego utrzymywania psa przez okres równy gwarancji alarmu. Poza tym alarmy elektroniczne o wiele trudniej (w tym niepostrzeżenie) unieszkodliwić niż psa, na którego są sposoby humanitarne i niestety niehumanitarne. A jego obecność już jest inf. dla włamywaczy, iż nie ma co najmniej czujki ruchu. Właściciel pozostaje w przeświadczeniu, iż jego mienie jest bezpieczne, ale na ogół są bezpieczni tylko włamywacze.

 

q       ZWIERZĘCY AZYL – Dla psów, ptaków czy innych hałaśliwych, bądź niebezpiecznych zwierząt. Oto sposób na zaspokojenie potrzeb, zainteresowań ludzi, chcących przebywać ze zwierzętami. Osoby takie mogłyby się zorganizować i wspólnie zbudować w odludnym msu ośrodek dla zwierząt, w którym byłyby takie warunki, na jakie będzie pozwalała fantazja i środki finansowe uczestników takiej grupy. Można też organizować w dni wolne od pracy wspólne wyjazdy, wczasy w wyspecjalizowanych ośrodkach itp. A mieszkania, domy, posesje przeznaczyć dla ludzi, którzy dzięki temu będą mogli zająć się swoimi sprawami, a nie problemami związanymi ze zwierzętami sąsiadów.

 

o       NA KONIEC KOMENTARZ DO PROPSIARSKICH

 PLAKATÓW:

„Przybyłem zaszczekałem uciekłem.”, „Szczekam więc jestem.”

– Idąc tym tokiem rozumowania... należałoby  rozpropagować i inne zachowania i grupy...:

- Przybyłem nawrzeszczałem uciekłem (to normalne u nienormalnych);

- Przybyłem pobiłem uciekłem (to również jest całkowicie normalne... u łobuzów);

- Przybyłem ukradłem uciekłem (...);

- Wrzeszczę więc jestem (...);

- Biję więc...

Różnica między tymi osobnikami a (m.in.) hałasującymi psami polega na tym, iż takiego postępowania się nie tylko nie propaguje, ale każe m.in. umieszczając w odpowiednich msh...!

Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi psiarze... wydają  miliony złotych m.in. na karmy dla psów!

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

W związku z rozprzestrzeniającą się plagą odkleszczowych chorób, trzeba uruchomić program mający na celu zminimalizowanie tego problemu, przeznaczając na to m.in. odpowiednie środki. Moją  propozycją  jest umieszczanie zabijających (trujących je, czy powodujących bezpłodność) pułapek, wabi w msh występowania kleszczy. 

Trzeba też zabronić wprowadzania do lasu psów, pod rygorem wysokiej grzywny, odebrania zwierzęcia, gdyż psy roznoszą kleszcze m.in. w msh siedzib ludzkich.

Większość chorych nie wie co jest przyczyną ich stanu (często również lekarze (testy tylko u części zakażonych je wykrywają.)), a odkleszczowych chorób, ich skutków jest ich mnóstwo!

 

 www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [23.11.2009, 12:41] 4 źródła MOŻESZ ZAWSZE PODEJMOWAĆ TRAFNE DECYZJE Od czego to zależy. Zaburzenia snu są szczególnie niebezpieczne dla osób, których praca wymaga szybkiego reagowania. To dlatego, że brak snu ma ogromny wpływ na proces integracji informacji - twierdzą naukowcy z University of Texas.

Według badaczy osoby niewyspane nie potrafią podejmować trafnych decyzji w ułamkach sekundy. Eksperyment pokazał bowiem, że badani pozbawieni snu podejmowali prawie dwa razy częściej błędne decyzje niż osoby wypoczęte. | TM

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 35, 27.08.2006 r. SZCZEKANIE SZKODLIWE DLA PSÓW Ujadanie może być szkodliwe ni tylko dla ludzi, ale i dla samych... psów – zauważyli amerykańscy weterynarze z University of Illinois w Urbana-Champaign. (...) Jeśli jest ich kilkanaście, powstaje hałas przekraczający zwykle poziom 110 decybeli, a więc głośniejszy od młota pneumatycznego. Już dla ludzi jest to nieznośne, a co dopiero dla czworonogów, które słyszą od nas kilka razy lepiej – mówi dr Crista Coppola prowadząca badania na ten temat. Pod wpływem tak mocnego zgiełku stają się one zestresowane, a nawet agresywne wobec siebie, co może doprowadzić do pogryzień. (...)

TEK na podst. „Dziennika”

[Stan psychiki, np. obłęd, jednych psów udziela się, poprzez sam hałas, jak i informację jaką niesie, następnym – powstaje efekt negatywnej lawiny! - red.]

 

"FAKTY I MITY" nr 6, 15.02.2007 r.  UWAGA, ZŁY WŁAŚCICIEL! Osoby posiadające agresywne psy mają skłonności kryminalne – twierdzą badacze z Uniwersytetu w Cincinnati. Po przeanalizowaniu danych o właścicielach psów znanych z agresywności – zwłaszcza pitbulli – okazało się, że wszyscy byli na bakier z prawem. 30 proc. miało co najmniej pięć wyroków. Spośród właścicieli łagodnych czworonogów, np. pudli, terierów czy spanieli historię kryminalną miał tylko 1 proc. badanych. Wielbiciele agresywnych ras dziewięć razy częściej mają na sumieniu przestępstwa przeciw dzieciom, osiem razy częściej angażują się w narkotyki i trzy razy częściej popełniają akty przemocy domowej. | TW

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [29.12.2009, 07:00] 2 źródła HORDY BEZPAŃSKICH PSÓW TERRORYZUJĄ LUDZI Zagryzły człowieka w centrum miasta. Mieszkańcy Kijowa są w szoku. Sfora 40 bezpańskich psów niemalże w centrum trzymilionowego miasta zabiła operatora telewizji publicznej UT-1 Iwana Wołoszyna - donosi "Rzeczpospolita".

Milicja twierdzi, że mężczyzna stracił przytomność z powodu licznych ran i bólu. Wpadł do wielkiej kałuży, pozostałej po roztopach i zachłysnął się wodą. Był pod wpływem alkoholu.

Bezpańskie psy są coraz większym problemem w naszym mieście. Kilkakrotnie widziałem je w grupach po 10 - 15 sztuk. Mnie również próbowały zaatakować w mojej dzielnicy. Z jednej strony mamy przepisy, które zabraniają odstrzału psów. Z drugiej jednak w miejskim budżecie nie ma pieniędzy na ich utrzymanie w schroniskach - przyznaje Wołodymyr Łozenko z kijowskiej telewizji.

Władze Kijowa szacują, że w mieście żyje około 50 tysięcy bezpańskich psów.Zgodnie z ukraińskim prawem mogą chodzić po ulicach, ale powinny być wysterylizowane. Na budowę schronisk samorząd nie ma pieniędzy - w Kijowie działa tylko jedna taka placówka.

Podobny problem istnieje także w Moskwie, gdzie na ulicach także żyje 60 tysięcy psów.

Co najmniej 50 osób zostało zaatakowanych w Moskwie przez chorego na wściekliznę psa. Tylko w piątek do szpitali trafiło kilkanaście osób. Nie ma wątpliwości, że chory pies pogryzł nie tylko ludzi, ale również inne czworonogi. Dlatego specjaliści obawiają się, że wśród bezdomnych psów żyjących w rosyjskiej stolicy wybuchnie epidemia wścieklizny - dodaje RMF FM. | AJ

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PIERDZĄCE KROWY Do coraz szybszej degradacji klimatu Ziemi przyczyniają się dymiące kominy elektrowni węglowych, spaliny samochodowe, wyziewy przemysłowe. Ale to wszystko nic w porównaniu z pierdzącymi krowami. Zespół uczonych z Uniwerstetu Cambridge opublikował w medycznym piśmie „The Lancet” rezultaty swych dociekań. Bydło puszcza bąki, które zwiększają ilość metanu w atmosferze, przyczyniając się do globalnego ocieplenia. Brzmi to jak mało subtelny dowcip, ale wcale nim nie jest. Gaz wydalany przez krowy, owce i kozy w jednej czwartej przyczynia się do alarmujących zmian klimatycznych.

Ludzie przeciętnie spożywają 224 gramy mięsa wołowego dziennie (W Afryce – 31 gramów). Konsumpcja wzrasta – w Chinach np. w ciągu dekady podwoiła się. Więcej mięsa znaczy więcej bydła, czyli więcej „bąków”. „Redukcja konsumpcji jest jedynym możliwym rozwiązaniem” – stwierdza autor badań, dr John Powles. Gdyby ludzie ograniczyli się do 90 gramów dziennie, zapobiegłoby to dalszemu pogarszaniu się składu atmosfery.

Ograniczenie spożycia wołowiny przyczyniłoby się również do poprawy zdrowia konsumentów: czerwone mięso zwiększa ryzyko chorób serca i nowotworów. Prawdopodobieństwo zapadnięcia na raka odbytnicy zmniejsza się o jedną trzecią przy każdym zmniejszeniu dziennej konsumpcji o 100 gramów. Eksperci szacują jednak, że zmiana przyzwyczajeń dietetycznych zajmuje dekady. | JF

 

 http://www.klimatdlaziemi.pl WYRĄB LASÓW TROPIKALNYCH W wielu ubogich krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej lasy tropikalne są wycinane w zastraszającym tempie. Co 3 lata na świecie znikają lasy tropikalne o powierzchni Polski. Przewiduje się, że w Nigerii niekontrolowany wyrąb lasów tropikalnych doprowadzi do tego, że w 2010 roku, czyli już za 3 lata, w całym kraju nie będzie już ani jednego lasu.

Uboga gleba lasów tropikalnych nie nadaje się do celów rolniczych i hodowlanych. W Amazonii, aby wyżywić jedną krowę, trzeba wykarczować na pastwiska prawie 7 hektarów lasu. Pola założone na takich terenach po 2-3 latach przestają dawać plony, po czym trzeba karczować las na nowe pole. Na wylesionych gruntach woda spływa bez przeszkód, unosząc ze sobą bryły ziemi i powodując osuwanie się terenu. W Azji Bangladesz jest regularnie pustoszony przez powodzie, gdyż ogołocono z lasów ściany Himalajów.

Konsekwencje mogą być dramatyczne. Wycinając lasy lokalne społeczności podcinają w ten sposób gałąź, na której siedzą. Jezioro Czad, będące rezerwuarem wody dla ponad 20 milionów ludzi, w wyniku nieracjonalnej gospodarki wodą, pustynnienia i burz piaskowych w połączeniu w ocieplaniem się klimatu, skurczyło się z 22 tysięcy kilometrów kwadratowych w 1960 roku do zaledwie 1,5 tysiąca km2 w 2000 roku. Jeśli nic nie uda się zrobić to przestanie ono istnieć już w ciągu kilkunastu lat, a wówczas z braku wody mogą zginąć miliony ludzi.

Lokalne społeczności niestety zazwyczaj koncentrują się na bieżących potrzebach, często nawet nie uświadamiając sobie konsekwencji swojego postępowania.

 

§         Do wyprodukowania jednego 1 kg wołowiny zużywa się 100 tys. litrów wody! Do tego dochodzi skażenie środowiska chemikaliami stosowanymi w rolnictwie, a ich wyprodukowanie też powoduje zatrowanie przyrody, środowiska, trucie ludzi; choroby, wydatki, co m.in. powoduje produkcję tzw. leków, co również powoduje opisane negatywne skutki, w tym wydatki (...). Do tego dochodzi zużycie surowców, energii (...).

A tylko w samej Polsce jest kilkanaście milionów psów i kotów, więc proszę pomnożyć tylko 1 mln kg dziennie wołowiny razy 100 tys. litrów wody = 100 mld litrów wody, której wyprodukowanie również wymaga m.in. energii (...), razy surowce itd...

 

"WPROST" nr 49(1201), 11.12.2005 r. KOCIE ALERGENY Kocie alergeny mogą działać u astmatyków nawet przez 22 godziny - wykazali uczeni z University of California w Los Angeles. Główny alergen, wytwarzany przez gruczoły ślinowe i łojowe, występuje nie tylko na sierści zwierzęcia, ale i w powietrzu. Wnika głęboko do płuc i atakuje drobne oskrzeliki, powodując zapalenie, które długo nie daje objawów i nie leczone prowadzi do ataków astmy. Lekarze nie zdawali sobie sprawy, że atak choroby mogą wywoływać alergeny umiejscowione w oskrzelikach, do których niemal nie docierają leki podawane przez inhalatory. Z danych amerykańskich wynika, że alergeny kocie i psie są obecne niemal w każdym domu, choć zwierzęta mieszkają tylko w połowie z nich. (MF)

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [24.09.2009, 14:35] 3 źródła MASZ KOTA? MOŻESZ POWAŻNIE ZACHOROWAĆ Te zwierzęta nie powinny wchodzić do łazienki. Właściciele kotów narażeni są na zarażenie gronkowcem złocistym odpornym na metycylinę - twierdzą naukowcy z Center for Hygiene and Health in Home and Community w Simmons College in Boston.

Bakterie te wywołują śmiertelne zakażenie krwi, powodują też m.in. wysoką gorączkę. Osiedlają się najczęściej w nosie, gardle i na skórze człowieka.

W trakcie badań odkryto, że koty pozostawiały groźne bakterie głównie na mokrych nawierzchniach: wannach i umywalkach.

Zwierzęta zarażają się bakteriami MRSA od ludzi, a następnie z powrotem "eksportują" je do środowiska - powiedziała dr Elizabeth Scott.

Bakterie te są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. W podobny sposób tą chorobę roznoszą również ptaki, króliki i konie. | TM

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.102007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [02.07.2010, 12:10] DOMOWE ZWIERZĘTA TO PRAWDZIWI MORDERCY

Winny jest człowiek. Bo je wyrzuca z domu. Porzucone zwierzęta domowe zabijają rocznie aż siedem milionów swoich dzikich pobratymców - wynika ze statystyk niemieckich.

Tymczasem co roku ludzie wyrzucają za drzwi aż dwa miliony kotów i psów.

One mordują zające, ptaki, żaby, jaszczurki. A większe psy rzucają się nawet na młode jelenie, albo sarny w ciąży - donosi thelocal.de.

Dzieje się tak również dlatego, że zwierzęta domowe są porzucane w pobliżu lasów. Ludzie nie przeraża nawet wysoka grzywna - w Niemczech wynosi ona aż 25 tys. euro.

Myśliwi, którzy doskonale znają problem apelują więc do sumień Niemców.

Takie zachowanie jest moralnie naganne. Zastanówcie się, czy jesteście wstanie utrzymywać zwierzęta, zanim weźmiecie je do swoich domów - czytamy na thelocal.de. | MK

 

OBROŻE ANTYSZCZEKOWE, ODSTRASZACZE PSÓW

(Rozsądny sposób na zakończenie terroryzowania nas hałasami przez p. psy – ochrony naszego samopoczucia i zdrowia – ułatwienie/umożliwienie nam wszystkim pracy, nauki, wypoczynku (w tym snu (a niektórzy pracują na nocną zmianę – więc potrzebują wyspać się w ciągu dnia)) – normalnego życia)

 

http://www.easypet.pl/cat116-id130-obroza-antyszczekowa-innotek-bc-200e-plus-zasilacz.aspx

Obroża antyszczekowa Innotek BC-200E plus zasilacz

nr katalogowy: IN-BC200

Zaawansowany model obroży antyszczekowej amerykańskiej marki Innotek. Inteligentne oprogramowanie obroży ograniczającej szczekanie psa Innotek BC-200E automatycznie dopasowuje siłę korekcji do temperamentu psa. Obroża posiada możliwość ładowania akumulatora przez zasilacz wchodzący w skład zestawu.

Dodatkową zaletą tej obroży antyszczekowej jest zastosowanie czujnika wibracji krtani uruchamiającego obrożę. Dzięki temu pies nie zostanie przypadkowo skarcony przez obrożę, kiedy szczeka inne zwierzę. 
Elektryczna obroża antyszczekowa Innotek BC-200E posiada 7 poziomów impulsów, które indywidualnie dopasowują się do każdego psa. Obroża po rozpoznaniu pierwszego szczeknięcia karci psa impulsem na najniższym poziomie. Jeśli w ciągu pół minuty pies zaszczeka ponownie, obroża zwiększa impuls o jeden poziom. Kiedy impuls okaże się odpowiedni obroża zapamiętuje go i karci szczekanie impulsem o tym poziomie.

 W skład zestawu wchodzi: wodoodporna obroża (waga 95 g), akumulator zasilający wbudowany, nylonowy pasek obroży o długości 58 cm, jedna krótka i jedna długa para elektrod, zasilacz, instrukcja obsługi  PL

Specyfikacja: waga: 95 g (nadajnik obroży), wymiary nadajnika: [dł. x szer. x wys.] 5,4 x 3,9 x 3,2 cm, regulacja paska obroży: możliwość regulacji w zależności od rozmiaru szyi - od 20 do 58 cm

Elektryczna obroża antyszczekowa Innotek BC 200E to najnowsza odmiana europejskiej wersji obroży.

Deklaracja zgodności "EC" Dyrektywa R&TTE 1999/05/EEC

Cena: 469,00 zł

 

 http://www.easypet.pl/cat116-id178-obroza-antyszczekowa-sport-dog-nobark-18-na-duze-psy.aspx

Obroża antyszczekowa Sport Dog NoBark 18 na duże psy

nr katalogowy: SD-BARK18

Zaawansowana technologicznie obroża antyszczekowa dla dużych i średnich psów marki Sport Dog model NoBark 18 została wyposażona w dwa niezależne czujniki: czujnik dźwięku i sensor wibracji krtani. Dzięki temu obroża doskonale reaguje na szczególnie uporczywe szczekanie i wycie psa. 
Do wyboru są trzy tryby pracy, które odpowiadają za sposób reakcji obroży na zachowanie psa: częsta reakcja, średnia reakcja i rzadka reakcja. Obroża dopasowuje siłę impulsu automatycznie do temperamentu psa, stopniowo zwiększając impuls w trakcie szczekania lub wycia, aż do poziomu który rozpozna jako właściwy dla danej sytuacji. W sumie obroża oferuje aż 18 poziomów impulsu co umożliwia niezwykle dokładne dopasowanie impulsu dla danego psa.

Obroża została również wyposażona w przełącznik trybu testowego, diagnozującego pracę obroży. Zasilana jest baterią RFA-67. Na uwagę zasługują wyjątkowo małe rozmiary urządzenia. Obroża wodoodporna. W zestawie wysokiej klasy skórzany pasek obroży, neonowa lampka testująca pracę obroży i elektrody uniwersalne.

W opakowaniu znajduje się bateria RFA-67. Instrukcja w języku polskim.

Produkt posiada aprobatę CE

Cena: 429,00 zł

 

http://www.easypet.pl/cat116-id129-obroza-ograniczajaca-szczekanie-i-wycie-innotek-bc-50e.aspx  

Obroża ograniczająca szczekanie i wycie Innotek BC-50E

nr katalogowy: IN-BC50

Podstawowy model sprawdzonej elektronicznej obroży antyszczekowej amerykańskiej marki Innotek. Europejska wersja obroży. W pełni automatyczny tryb dopasowania impulsu - obroża sama "uczy się psa".

Dodatkową zaletą tej elektronicznej obroży antyszczekowej jest zastosowanie czujnika wibracji krtani uruchamiającego obrożę. Dzięki temu pies nie zostanie przypadkowo skarcony przez obrożę, kiedy szczeka inne zwierzę.

Elektryczna obroża antyszczekowa Innotek BC-50E posiada 7 poziomów impulsów, które indywidualnie dopasowują się do każdego psa. Obroża po rozpoznaniu pierwszego szczeknięcia karci psa impulsem na najniższym poziomie. Jeśli w ciągu pół minuty pies zaszczeka ponownie, obroża zwiększa impuls o jeden poziom. Kiedy impuls okaże się odpowiedni obroża zapamiętuje go i karci szczekanie impulsem o tym poziomie.

W skład zestawu wchodzi:

* wodoodporna obroża (waga 104g)

* 6-Voltową bateria alkaliczna 4LR44

* nylonowy pasek obroży o długości 58 cm

* jedna krótka i jedna długa para elektrod

* instrukcja obsługi PL

Specyfikacja:

* waga: 104 g (nadajnik wraz z baterią i obrożą)

* wymiary: [dł. x szer. x wys.] 5,4 x 3,9 x 3,2 cm

* regulacja paska obroży: możliwość regulacji w zależności od rozmiaru szyi - od 20 do 58 cm

Deklaracja zgodności "EC" Dyrektywa R&TTE 1999/05/EEC

Cena: 319,00 zł

 

http://www.easypet.pl/cat-166.aspx 

ODSTRASZACZE ULTRADŹWIĘKOWE PSÓW (OSOBISTE, PRZENOŚNE I STACJONARNE)

Odstraszacz psów Dog Chaser

Osobisty ultradźwiękowy odstraszacz psów o zasięgu do 8 metrów

89,00 zł

Odstraszacz ultradźwiękowy DogChaser 2

Osobisty odstraszacz psów z latarką i funkcją wydawania dźwięków - zasięg do 12 metrów

129,00 zł

Ultradźwiękowy odstraszacz zwierząt Animal Chaser

Odstraszacz stacjonarny zapewnia ochronę obszaru do 185 metrów kwadratowych

159,00 zł

Ogrodowy odstraszacz psów i kotów Animal Away 1X9V

Przenośny odstraszacz ultradźwiękowy na psy i koty zasilany baterią 9V

179,00 zł

Ultradźwiękowy odstraszacz psów Dazer II

Czuj się pewniej z osobistym odstraszaczem psów o zasięgu do 8 metrów

189,00 zł

Ogrodowy odstraszacz psów i kotów

Ogrodowy odstraszacz ultradźwiękowy zasilany 2 bateriami 9 V lub przez zasilacz

199,00 zł

Ultradźwiękowy treser marki Pet Safe

Odstraszacz ultradźwiękowy z opcją sygnałów negatywnych i pozytywnych

259,00 zł

 

SPRZEDAŻ WSZYSTKICH POWYŻSZYCH PRODUKTÓW:

email: oferty@easypet.pl

telefonicznie: 022 357 93 54 lub 0601 161 785

Jesteśmy również na Gadu Gadu: 9337910

Osobisty odbiór produktów jest możliwy w okolicach Warszawy po uprzednim umówieniu telefonicznym. Wyjazd z Warszawy ul. Górczewską w kierunku na Babice, Borzęcin, Leszno:

 

Oferta hurtowa: email: handel@easypet.pl

Informacje ogólne: email: info@easypet.pl

Serwis: email: serwis@easypet.pl

 

Masz pytania? Jesteśmy do twojej dyspozycji!
Infolinia 0 801 003 194

Zamówienie możesz złożyć również telefonicznie. Nasz konsultant doradzi Ci wybór odpowiedniego systemu.

 

 http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_obroza_dla_psa/obroza_antyszczekowa_uzdowa/antyszczekowa/32824

Ultradźwiękowa stacja antyszczekowa

Stacjonarne urządzenie treningowe z mikrofonem

Niesłyszalne dla ludzi fale ultradźwiękowe

Bez obroży; aktywowana także manualnie

Idealne urządzenie wychowawcze dla psa - domatora. Ładna kształtem stacja rozstawiona zostaje w pomieszczeniu, w którym przebywa pies.

Urządzenie rozpoznaje przez mikrofon szczekanie psa i przez ok. 2 sekundy wydaje nieprzyjemny dla psa sygnał ultradźwiękowy. Pies bardzo szybko połączy swoje szczekanie z tym nieprzyjemnym dźwiękiem... Bywa rożnie: "U jednego psa funkcjonuje u drugiego nie widać na razie efektów. Dam Państwu jeszcze znać, jak to będzie wyglądać po dłuższym czasie."

Państwa opinia jest dla nas ważna! Tutaj mogą Państwo ocenić produkt.

Ciąg dalszy opisu produktu:

Dzięki przyciskowi sygnał ultradźwiekowy może być także włączony ręcznie. Urządzenie nadaje się dlatego także do pozostałych treningów z psem.

Ultradźwiękowa stacja antyszczekowa zaopatrywana jest w baterię blokową 9V, która starcza na ok. 2.000 wywołań. Pies nie powinien być oddalony od stacji bardziej niż 3 metry – w zasięgu emisji ultradźwięków.

Cena zł 192,00

-------------------------

DO PSIARZY

Proszę zrobić eksperyment i pozbyć się psów na kilka miesięcy. A po tym okresie zastanowić czy dalej chcą państwo słuchać psich hałasów, być budzonym w nocy, mieć wszędzie psią sierść, psie odchody, zajmować psami, czy już innymi problemami, sprawami...

 

 www.o2.pl | Piątek [12.06.2009, 18:54] ostatnia aktualizacja: Pt [12.06.2009, 18:55] 1 źródło PIES ZASZCZEKAŁ? ZAPŁACISZ 500 ZŁ KARY Właściciele psów z Łodzi są oburzeni. Muszą swoje psy oduczyć szczekania. Bo, jeśli czworonogi będą hałasować, to właściciele dostaną nawet 500-złotowy mandat, donosi RMF FM.

Głośny pies to zakłócanie miru domowego. I nieważne czy pies szczeka w dzień, czy w nocy - tłumaczą radni.

Kary za szczekanie już obowiązują, bo samorządowcy zmienili już regulamin miasta. | JS

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [04.11.2009, 06:53] 3 źródła TEN PIES NIE MOŻE MIESZKAĆ W BLOKU. MUSISZ SIĘ GO POZBYĆ Sprawdź, czy będziesz musiał oddać swojego zwierzaka do schroniska.

Każdy właściciel charta, musi mieszkać w domku z dużym wybiegiem. Osoby, które mieszkają w bloku będą musiały oddać psa do schroniska - to propozycja nowych przepisów przygotowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Tymczasem według hodowców w Polsce około 70 proc. chartów mieszka miastach.

Będziemy mieli teraz trzy wyjścia. Kupić domy z ogrodami, oddać charty do schroniska albo nie przyznawać się do ich hodowania i "zejść do podziemia" - twierdzą właściciele psów.

Urzędnicy twierdzą, że w ten sposób chcą zapewnić chartom dobre warunki

życia oraz zadbać o bezpieczeństwo ludzi i zwierząt.

Hodowcy zbierają już podpisy pod listem protestacyjnym.

Po tak przygotowanym rozporządzeniu można się spodziewać podobnych: chcesz mieć rybki, musisz mieć staw, chcesz mieć kota, musisz mieć dom z ogrodem - pisze „Gazeta Wyborcza". | TM

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

13.

 

ULOTKA UŚWIADAMIAJĄCO-OBRONNA PRZED-, DLA WYPYTYWACZY, PRZEDSTAWIACZY, POWTARZACZY… [Ostatnia aktualizacja: 10.2013 r.]

Przezywanie przezwiskiem jest złe. Ale przezywanie np. imieniem ma być dobre... Ja wiem, ze moje imię jest b. ładne, przyjemne! Mi także bardzo się ono podoba, b. je lubię (nie chciałbym innego)! Nie mam absolutnie żadnych powodów, by wstydzić się swojego imienia! Tylko absolutnie nie chcę, by ktokolwiek, kiedykolwiek zwracania się do mnie po imieniu/powtarzania go naużywał! Niestety b. często wielu ludzi irracjonalnie wymienia/zwraca się do mnie po imieniu, np. w co drugim zdaniu...! Jednocześnie, mimowolnie, przedstawiając mnie w ten sposób m.in. kolejnym powtarzaczom… W dodatku wielu psychopatów, b. wiele razy, specjalnie/świadomie wymieniało w kółko moje imię, by mnie na nie uwrażliwić…!

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

ULOTKA UŚWIADAMIAJĄCO-OBRONNA PRZED-, DLA WYPYTYWACZY, PRZEDSTAWIACZY…, POWTARZACZY, PRZEZYWACZY; OSÓB OKALECZAJĄCYCH PSYCHICZNIE, UWRAŻLIWIAJĄCYCH, PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, ZŁOŚLIWYCH ITP.

Normalni, inteligentni ludzie rozumieją elementarne rzeczy, i wolą pozytywne - konstruktywne - relacje z otoczeniem (by czerpać z tego, bezpośrednio, pośrednio, korzyści, zyskiwać przyjaciół, a nie wrogów), by m.in. ludzi zestresowanych, z urazami, chorych psychicznie, problemów, agresji itp. było jak najmniej; inni ludzie nie służą im do nikczemnej zabawy, zaspokajania chorych, patologicznych potrzeb, tylko budują pozytywne relacje, czy też zachowują się neutralnie. Są też niestety psychopaci, chorzy psychicznie, debile, którzy okaleczają psychicznie innych!

Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej!

 

Proszę sobie wyobrazić następującą sytuację: splot rożnych okroczności spowodował, że musicie pracować z osobami o b. niskim ilorazie inteligencji, debilami, psychopatami, którzy natychmiast, i tylko wami się interesują. I, na przykładzie powtarzactwa-przezywania, gdy się witają, do siebie zwracają, to nie wymieniają imienia (i słusznie, bo i po co), nie wymyślają przezwiska. Natomiast do Was zwracają się i traktują Was tak: rano wchodzicie do szatni, a za wami wchodzi pierwszy pracownik i na wasz widok zaczyna piosenkę (na przykładzie mojego imienia): „Hej Piotrrr! Hej Piotrrr! Hej Piotrrr! Hej Piotrrr! Hej Piotrrr! Hej Piotrrr! Hej Piotrrr!..” Następnie wchodzą inni pracownicy i się z Wami witają: „Cześć! Piotruś! Cześć! Piotruś! Cześć! Piotrrruśśś!..” A do siebie tak: „Cześć. Cześć. Cześć.” A następnie do Was zwracają: Jak żyjesz?! Piotrrruśśś! (hyyy) Co słychać?! Piotrrruśśś! (hyyy) Dlaczego jesteś taki smutny?! Piotrrruśśś! (hyyy) Dlaczego nic nie mówisz?! Piotrrruśśś! (hyyy) Skąd wziąłeś takie buty?! Piotrrruśśś! (hyyy) Co dzisiaj będziesz robić?! Piotrrruśśś! (hyyy)” Itd... A do siebie: „Weź narzędzia. Nie zapomnij wziąć torby. Spytaj się kierownika, co dzisiaj robimy.” A następnie na terenie msa pracy zwracają się do Was tak: „Jak żyjesz?! Piotrrruśśś! (hyyy) Co słychać?! Piotrrruśśś! (hyyy) Gdzie idziesz?! Piotrrruśśś! Co?! PIOTRRR! (hyyy) Co?! PIOTRRR! (hyyy)...” Itp., itd... A przełożeni, co 3-4 zdanie: „Panie Piotrze... Panie Piotrze... Panie Piotrze...” Wymyślają Wam przezwisko, i w kółko je powtarzają. Itp., itd... Na to przez dowolnie długi czas nie reagowanie, ani próby obrócenia tego w żart, ani prośby, wyjaśnienia, perswazje, scysję, kłótnie, awantury nic nie dają. A wszelkie wasze próby obrony są traktowane przez waszych dręczycieli jako objaw waszej nienormalności, choroby, agresji, winy, zła, itp., itd... I będą z tego powodu sensacje, scysje, kłótnie, afery, czyli wszystko inne, byle tylko nie zostawić Cię w spokoju... A spróbuj tylko irracjonalnie powtarzać imię lub nazwać swojego dręczyciela, choćby przez niego dla ciebie wymyślonym przezwiskiem, a wywoła to natychmiastowe oburzenie, atak wściekłości tego osobnika oraz jego obronę przez osoby z jego otoczenia... Jak on/i cię dręczyli, to wszystko było w porządku, ale jak ty unaoczniając/uświadamiając tylko się bronisz (co nie tylko nie sprawia ci przyjemności, ale jest kolejnym źródłem stresu), to jesteś winny i drań...  I tak w jednym, w drugim, trzecim, czwartym, piątym, dziesiątym msu pracy... I tak przez rok, dwa, trzy, cztery, pięć, dziesięć, dwadzieścia lat... – A to tylko drobny wycinek mojego życia...

 

Jakiekolwiek irracjonalne powtarzactwo, czyli bez racjonalnie zasadnego celu, a więc bez sensu (podobnie jak szczekanie debilnego, obłąkanego, anormalnego, psychopatycznego psa), w tym imienia, pseudonimu, przezwiska, wymienianie funkcji, stanowiska, jakiejś nazwy, sloganu, powiedzenia, cytatu uwrażliwia na tą treść, daną osobę, demoralizuje, wypacza tego słuchaczy, z których część będzie to naśladować. Jest więc to aspołeczne, szkodliwe, anormalne! Mało tego, osobniki zajmujące się szkodzeniem powtarzactwem, przezywaniem wmawiają swoim broniącym się ofiarom, otoczeniu, że to ich ofiary, a nie oni, postępują źle, są nienormalne, winne, w efekcie czego wystawieni na takie postępowanie, poddani takiemu praniu mózgu, zdemoralizowani, wypaczeni, ogłupieni, zmanipulowani ludzie, także, zamiast siebie i bezpośrednio krzywdzoną osobę bronić, dopatrują się i wmawiają winę dręczonej osobie...

Kolejny aspekt tej paranoicznej sytuacji, to demonstracyjne, absurdalnie wymienianie imienia, przy ofierze, innych osób podczas zwracania się do nich, co ma udowadniać, że powtarzanie czyjegoś imienia, itp., z głupia frant, w tym przy okazji przedstawiając, w ten, sposób, tą osobę innym osobom, w tym potencjalnym powtarzaczom-przezywaczom, czyniąc precedens, demoralizując, wypaczając, ucząc irracjonalnego powtarzactwa, jest objawem normalności... W ten sposób można „udowodnić” „słuszność” postępowania w wielu innych absurdalnych, anormalnych przypadkach (np. można szczekać na ludzi)(tak robię, nikt na to właściwie nie reaguje, bo np. ma nieprawidłowo funkcjonującą psychikę, niedorozwinięty umysł, nie zdaje sobie sprawy z tego, co ktoś robi, nie rozumie tego skutków, konsekwencji, więc jest to normalne)...

 

Co to jest uwrażliwienie.

Uwrażliwienie, wynikłe np. z b. intensywnego (np. setki, tysiące, dziesiątki tys., setki tys. razy, przez okres wielu dni, tygodni, miesięcy, lat, ze strony wielu ludzi, w wielu msh), jest to uszkodzenie psychiki (dochodzi do zmian w budowie składników mózgu, w tym w połączeniach między neuronami, a m.in. zerwania jednych połączeń, zwiększenia innych), co skutkuje b. intensywną i b. długotrwałą negatywną reakcją na nawet jednokrotne pobudzenie bodźcem, na który było się intensywnie wystawionym, co skutkuje kawalkadą traumatycznych wspomnieć, projekcji, wyobrażeń, leków, intensywnym stresem.

Do tego trzeba dodać fakt, że ludzie B. RÓŻNIĄ SIĘ stopniem i rodzajem wrażliwości, stopniem interesowania się nimi przez osoby debilne, psychopatyczne, anormalne, aspołeczne. A w związku i z tym również i doświadczeniami, przejściami życiowymi. Więc traktowanie wszystkich jedną miarą nie ma racjonalnego uzasadniania, a wynika jedynie z nierozumności, niewiedzy, i tego udawania, by mieć usprawiedliwienie swojego szkodzenia.

 

Czy ja zostałem/am pozbawiony/a konstytucyjnie zagwarantowanego mi prawa do ochrony swoich prywatnych danych...!

To nie wścibskość, natarczywość, chamstwo, narzucanie się; wymuszanie ujawnienia takiej osobie prywatnych inf. jest oznaką niewłaściwego stanu umysłu, tylko przed tym, swojego dobra, obrona...!

To nie ja, tylko P. będzie decydować czy, a jeśli to komu i jakie inf. o sobie mam udzielać, i to będzie normalne...!

Czy P. jest prokuratorem, a ja jestem o coś oskarżony/a, i związku z tym przesłuchiwany/a…!

Nawet przed sądem oskarżony ma prawo do odmowy składania zeznań...!

A co to P. obchodzi: jak się nazywam, skąd pochodzę, gdzie mieszkam, itp., itd.!

Czy ja wypytuję P. o prywatne sprawy (z tego skutkami)... No to proszę mi się zrewanżować neutralnym postępowaniem.

Czy ja jestem debilem/ką, by mi tłumaczyć co to jest, do czego służy imię...!

 

Wymienianie imienia jest odpowiednikiem wołania kogoś, a poco wołać osobę, z którą właśnie rozmawiamy, która wie, że zwracamy się do niej...!

Wymienianie/powtarzanie czegokolwiek, np. czyjegoś imienia, pseudonimu, przezwiska podczas rozmowy z daną osobą, gdy jest oczywiste, że zwracamy się do danej osoby jest absurdalne (ma to taki sens, jakby np. zwracać się do rozmówcy/czyni – odpowiednio: mężczyzno, mężczyzno, mężcz... kobieto, kobieto, kob..., albo rozmawiając o samochodzie w kółko podawać jego nazwę...), denerwujące, uwrażliwiające, wywołujące uraz, wstręt do własnego imienia, na tym przykładzie, okaleczające psychikę z tego wszechstronnymi skutkami! A dodatkowo przedstawiamy daną osobę innym, w tym potencjalnym debilom, psychopatom, a gdy ofiara się broni, to jeszcze informując takich osobników, o tym sposobie szkodzenia...!

 

WYPYTYWACZE, PRZEZYWACZE-DRĘCZYCIELE (PSYCHOPACI-DEBILE)

SĄ RÓŻNE FORMY UWRAŻLIWIANIA NA DANY BODZIEC, DRĘCZENIA.

Irracjonalne, w kółko, w brew czyjejś woli powtarzanie z głupia frant, bez sensu, stosując złośliwą intonację (sycząc, cedząc, szydząc, drwiąc) imienia, nazwiska, pseudonimu, przezwiska, nazwy zawodu, funkcji itp. jest przezywaniem, frustrowaniem, uwrażliwianiem, okaleczaniem, znęcaniem się, wywoływaniem urazu, wstrętu do tych określeń, uczulaniem (na WŁASNE IMIĘ I NAZWISKO, pseudonim, przezwisko itp. [czego sam doświadczyłem wielokrotnie; zawsze wzbudzałem natychmiastowe i intensywne zainteresowanie psychopatów-debilów.]), i z takim urazem trzeba żyć, w tym bezwiednie przez innych powiększanym, w tym wywoływaniem kawalkady traumatycznych wspomnień, prób obrony, w tym wyjaśnieniami, które nierzadko są wykorzystywane przeciw osobie próbującej się bronić. A wszystko to z powodu skurwysynów, kanali, psychopatów-debilów!!

Podobne działania i efekty wywołują wypytywacze-przypominacze bolesnych wspomnień, wywołujący traumatyczne wspomnienia-przejścia, powodujący paniczny strach, lęki, że ponownie będziemy dręczeni itp.

Osoby bezwiednie przyczyniające się do problemu poproszone o zaprzestanie, często zrobią wszystko (w tym rozpowiedzą to, komu się da, dojdzie oczywiście do przeinaczeń, dowiedzą się o kolejnej okazji do działania kolejni psychopaci-debile itp.), tylko nie najprostszą, najoczywistszą, najkorzystniejszą rzecz, a mianowicie: zaprzestanie wymieniania, wypowiadania tego, co wywołuje problem (i nie rozpowiadanie o tym innym)(!!!)

Mało tego, w tym wszystkim, można być jeszcze podejrzewanym o jakąś chorobę psychiczną, że jest się jakimś cwaniaczkiem, a nawet samemu skurwysynem – co to nie można na niego wołać (w tym np. po imieniu).

Sygnałem ostrzegawczym jest wypytywanie się: „A skąd ty pochodzisz?!”, „A gdzie ty mieszkasz?!”, „A jak ty masz na imię/nazwisko/się nazywasz?!” A potwierdzeniem: „No chyba możesz powiedzieć?!”, „To chyba nie jest jakaś tajemnica?!”, „Co, wstydzisz się; wstydzisz się imienia (nazwiska) jakie ci ojciec z matką dali?!”, „Dziwny jesteś?!”, „No to jak, powiesz, czy nie?!”, „Ty chyba jesteś nienormalny/a, pierdolnięty/a!”...

Ale ja nie chcę by P. to wiedział/a. A dlaczego nie chcę również NIE. To moja sprawa: skąd, jak i dlaczego! Proszę się mną nie interesować, tak jak ja P; traktować tak, jak ja P. Absolutnie nie interesuje mnie co P. o tym sądzi; pańskie poglądy! Jest P. prymitywny/a, wścibski/a, nachalny/a i bezczelny/a!

A pan by chciał, by jakiś debil (psychopata) się P. wypytywał o prywatne sprawy; wiedział o panu osobiste rzeczy (i wykorzystał, w tym z innymi, je przeciw P... Jeśli nie od razu, to przy okazji, pod wpływem jakiegoś pretekstu)...

PS Wścibskie, irracjonalne pytania, wywołujące traumatyczne wspomnienia, lęki, itp., w rodzaju: „A jak ty się nazywasz?”, „A ile ty masz lat?”, „A skąd ty pochodzisz?”, „A gdzie są twoi rodzice?”, „A gdzie ty mieszkasz?”, „A znasz...”, itp., w tym od obcych, przypadkowo spotkanych osób, od razu widoczne było, że to nie dla mnie towarzystwo, zadano mi w moim życiu grubo ponad tysiąc razy. Nigdy na żadne nie odpowiedziałem zgodnie z prawdą (niekiedy podawałem tylko prawdziwe imię), w tym dlatego, że nie po to się wielokrotnie przeprowadzałem, zwalniałem z pracy - w ucieczce przed psychopatami/kami, debilami/kami - by podawać się na tacy kolejnym…

 

Niekiedy dobrym wyjściem, w takiej sytuacji, jest zmyślnie danych o sobie, w tym przybranie innego imienia, nazwiska (w razie potrzeby wtajemniczając w to odpowiednie osoby, np. przełożonych).

 

Proszę dać ogłoszenie i poznać osoby zainteresowane wzajemną współpracą w tym temacie i z nimi sobie używać, a mnie PROSZĘ ZOSTAWIĆ W SPOKOJU – GDYŻ JA ABSOLUTNIE NIE WYRAŻAM ZGODY, NIE ŻYCZĘ SOBIE BYĆ stresowanym, nabywać urazy, lęki chorobę psychiczną!

Może też P. iść do zoo i tam z małpami, papugami się przedrzeźniać (mają prawdopodobnie podobny poziom intelektu...), słuchać radia; ogłupiać się, uszkadzać własną psychikę; pogrążać się jego przekazem samemu („...Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup...Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... w TVN... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)...  Raaadiooo Zeet... Poczuj... Raaadiooo... w TVN... Raaadiooo Zeeet... Ciesz się... (hyyy)... Kup... (hyyy)... Miej... (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Dla ciebie... Raaadiooo Zeeet... Kup... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy) ...Bądź sobą... (hyyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... Eeessska (hyyy), 105 i 6 (hyyy)... RFMFM... Słuchaj... RFMFM... Kup... RFMFM... Wszyscy mówią Radio Złote Przeboje (hyyy)... Tylko Twoje przeboje (hyyy)... Radio Złote Przeboje (hyyy)... Raaadiooo Zeeet... Poczuj... Radio Zet pierwsze źródło informacji... – Prawda, jacy mądrzy ludzie słuchają takich rzeczy..., a nienormalni nie chcą, a powinni doprowadzić się do stanu w którym będą chcieli... 

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!).

Podobnie ma się sytuacja z powtarzaniem np. czyjegoś imienia, przezwiska, życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym w Warszawie, itp...

Proszę „sobie wyobrazić” stres kojarzony z danym określeniem (np. własnym imieniem, przezwiskiem); urazem wywoływany, bezpośrednio, pośrednio, łącznie, tysiące razy... przez powtarzaczy-przypominaczy. Dodajmy do tego, również tysiące, łącznie, razy wywołane samoudręczenia kawalkadą traumatycznych wspomnień, lęków; przerabianie tematu, tego wpływ na samopoczucie, zdrowie, intelekt...

 

07.12.2010 r. Fragment mojego życiorysu...:

Szkodzisz sobie, jesteś degeneratem, i chcesz też innych degenerować; masz objawy psychopatii, tacy jak ja: osoby wrażliwe, o wysokim potencjale są głównym celem działań takich osobników, bo jest dużo do niszczenia, możliwość przyczynienia do dużych strat uwagi na zmniejszenie czy wyeliminowanie możliwości wniesienia przez atakowaną ofiarę konstruktywnego wkładu w społeczeństwo, a wręcz przeciwnie osoba doprowadzona do rozstroju nerwowego, choroby będzie obciążeniem dla społeczeństwa.

Nikt nie będzie ci obojętny, wdzięczny, za zaznane krzywdy, poczynione straty, wywołane szkody.

To inni wiedzą, decydują co im odpowiada, szkodzi.

Nikt nie ma prawa szkodzić innym!

Ludzie nie są przedmiotami (zabawkami), więc normalnym ludziom nie służą do nikczemnej zabawy, zaspokajania swoich szkodliwych, destrukcyjnych potrzeb! A wręcz przeciwnie: należy z innymi konstruktywnie koegzystować, współpracować, z bezpośrednimi czy/i pośrednimi tego korzyściami i dla siebie.

Twoje potrzeby, twój problem (tak nie traktuje się nawet zwierzęcia, np. kota)(od tego są psycholodzy, psychiatrzy, możesz też poznać kogoś chętnego do zaspokajania twoich potrzeb (jak komuś to odpowiada, jest to na jego poziomie, to tak sobie róbcie. Mi takich przykładów-wzorców nie przedstawiaj nie dawaj (są też zjadacze kału, zoofilie i wielu innych, co nie znaczy, że należy ich naśladować, ma to coś wspólnego z innymi, należy wskazywać ich jako przykłady))).

 

PRAWA WZAJEMNOŚCI:

Czy ja tobie wymyśliłem przezwisko i cię nim dręczę kilkadziesiąt razy w ciągu kilkudziesięciu minut, już od tygodnia czasu, czyli od początku naszej współpracy (nikt normalny nie traktuje tak nawet psa jego nazwą)... A skoro nie, to zrewanżuj mi się tym samym! – Traktuj mnie tak, jak ja ciebie. (posłuchaj jak inni porozumiewają się, rozmawiają, zwracają się do siebie: nikt normalny nie tylko nie wymyśla komuś i nie używa przezwiska, ale nawet nie używa bez potrzeby imienia; nie zajmuje się powtarzactwem (...))

Chcesz być szanowany, to szanuj osoby zasługujące na szacunek, postępuj tak, by samemu zasługiwać na szacunek.

Chcesz być lubiany, to postępuj tak, by było za co cię lubić.

Chcesz by inni byli w porządku wobec ciebie, to sam bądź w porządku wobec innych (doceń to, że ktoś jest w porządku).

Nie zniżaj innych do niższego poziomu, równaj do lepszych, dasz w ten sposób również dobry, konstruktywny, przykład innym, więc i sam, w wielonasób, bezpośrednio, pośrednio, na tym skorzystasz.

Inaczej będziesz nieszanowany, nielubiany, nienawidzony, unikany, będziesz poznawać podobnych sobie..., zyskiwać wrogów, a nie ludzi przychylnych, przyjaciół, będziesz ponosić konsekwencje negatywnych oddziaływań, działań, w tym i dla innych, a więc, bezpośrednio, pośrednio ponosić szkody, straty.

 

Nawiązałem z tobą współpracę celem polepszenia a nie pogorszenia swojej sytuacji (żadne pieniądze nie wynagrodzą spustoszenia w psychice, umyśle; życiu (lepiej być zdrowym, pogodnym nędzarzem, niż chorym, cierpiącym, nieszczęśliwym bogaczem)). M.in. z tego powodu nie pracuję i nie mieszkam u kogoś, by ograniczyć możliwość szkodzenia mi osobom o negatywnym, szkodliwym potencjale.

To, co dla ciebie jest cały czas zabawne, dla mnie nie było ani przez sekundę, za to jest stresem, zyskałem kolejny uraz, wstręt, w tym do ciebie, przechodzę kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcji wyobrażeń, a więc kolejny raz, kolejny koszmar!

Nie pozwolę sobie więcej szkodzić! Jeśli tego nie zrozumiesz, to kończymy naszą współpracę i znajomość!

 

Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!

 

Czy P. postępowanie jest objawem inteligencji, mądrości, zdrowia psychicznego; prawidłowe, zdrowe, korzystne; dobre, normalne (godne naśladowania)…! Więc do kogo i o co pretensje!; NO TO WON OD LUDZI z tym zachowaniem, postępowaniem, tego eksponowaniem, chorą, paranoidalną gadką, dyskusją, kłótnią, psychopaci, debile; kanalie!!!

KTO DO CZEGO MA PRAWO: ty do denerwowania, nękania Nas; szkodzenia Nam; pogrążania Nas; działań szkodliwych, destrukcyjnych, aspołecznych, czy MY do wolności od stresu, chorób, wydatków z tym związanych; prawo do dobrego samopoczucia, zdrowia!!

 

Nawet dzieci wiedzą, że powtarzanie czegokolwiek w kółko jest niemądre; denerwujące; złośliwe (od dorosłych należałoby oczekiwać jeszcze większego zrozumienia, wiedzy; poziomu świadomości; rozsądku, odpowiedzialności).

 

Jeśli ktoś w kółko coś powtarza (m.in. np. przedstawiając, w ten sposób, kogoś innym, w tym potencjalnym; psychopatom, debilom; kanaliom; kolejnym wypytywaczom, powtarzaczom; dręczycielom, przypominając, utrwalając bolesne przejścia, wspomnienia), i nie chce, nie potrafi, nie może się przed tym powstrzymać, tego kontrolować, to kto ma, stwarza problemy..., a kto się tylko przed tym broni?

Poza tym samo powtarzanie czegokolwiek w kółko jest samo w sobie ogłupiające, irytujące, okaleczające, uwrażliwiające (przecież jest to powszechnie znana oczywistość)!

 

Kto ma problem, i dopiero w wyniku tego inni: powtarzacz (proszę policzyć ile, łącznie, tysięcy razy rocznie ktoś słyszy swoje imię, jeśli styka się z kilkoma powtarzaczami dziennie, a każdy powtarza jego imię „tylko” kilka-klilkanaście razy dziennie...), a następnie pomnożyć to przez lata...

 

PROSZĘ KOMUŚ PODOBNEMU DO SIEBIE, CHĘTNEMU, "NIC NIE ROBIĆ", A MNIE I POZOSTAŁYCH LUDZI ZOSTAWIĆ W SPOKOJU! Jakakolwiek reakcja, np. udawanie, że nic się nie dzieje (że nie ponosimy żadnych negatywnych skutków), przeczekiwanie, że może się opamięta, znudzi, da w końcu spokój, próby obrócenia całej sytuacji w żart, prośby o zaprzestanie, scysje, kłótnie – NIC NIE ZMIENIAJĄ (jeśli nie ma reakcji, to robią wszystko żeby była, jak jest, no to o to właśnie chodzi)!

 

Nie ma niczego naturalnego, normalnego, prawidłowego w wypytywaniu o osobiste sprawy, w tym o imię, nazwisko, mse zamieszkania, nr telefonu, itp., domaganiu się, wymuszaniu: wzrokowym, werbalnym, wykorzystując swoją pozycję, stwarzając, wykorzystując sytuację, udzielania na takie pytanie odpowiedzi (w wywlekaniu, przypominaniu zaszłości, udzielaniu inf. potencjalnym debilom, psychopatom; kanaliom)! Wręcz przeciwnie – jest wiele powodów by tego nie robić, bo otaczają nas m.in. osoby nienormalne, patologiczne, chore (są znajomości pożądane i niepożądane)!

 

Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu, posiadania, wykazywania, osobowości niezależnej: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie utrzymywania niepożądanych znajomości, kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.

Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, do nietykalności (w tym od osądów, jeśli postępuje się neutralnie – nie szkodzi innym), rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem.

PS Wymuszanie znajomości to jest stosowanie półniewolnictwa.

To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...

Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań. Niedopuszczalne jest też podawanie jakichkolwiek danych osobowo-adresowych, bez zgody właściciela tych danych.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

14.

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 04.2012 r.]

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

My nie jesteśmy, w dodatku dobrze za to płatnymi, lekarzami, by wysłuchiwać o takich rzeczach!

Choremu to nie pomoże, innym za to zaszkodzi, więc po co opowiadać o jego, innych osób ciężkich chorobach (jak ktoś mimo to chce tego słuchać, to takie rozmowy należy przeprowadzać tylko wtedy, gdy inne osoby nie będą tego słyszeć)!

DO OPOWIADACZY O CHOROBACH...!

Jednym z podstawowych problemów nękających ludzi, przyczyną chorób psychicznych są lęki, w tym przed chorobami. W rozsądnym zakresie jest on potrzebny. Natomiast epatowanie takimi tematami jest już niezdrowe – przynosi więcej niekorzyści niż potencjalnych korzyści (pobudzających do dbania o zdrowie). Jak w wszystkim, i tu potrzebny jest umiar – równowaga. Już przechodzę, do wynikającego z kontekstu, meritum. Otóż są osoby bezmyślne, które potrafią ze szczegółami (niekiedy jeszcze gestykulując...) opowiadać wokół (w tym w msh publicznych...!) jakaż to ciężka choroba kogoś spotkała, jak cierpi, itp. Ludzie mają mnóstwo własnych problemów (w tym źródeł lęków), część jest wrażliwcami, a część ma jeszcze umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują..., jeszcze inni leczą się właśnie z powodu jakiejś obsesji na tym tle, proszę więc ich jeszcze dodatkowo nie obarczać takimi potwornościami (proszę się najpierw spytać, czy ktoś chce posłuchać o czyjejś chorobie, a jeśli tak, to proszę nie robić tego w msu publicznym (np. w środku transportu publicznego, na przystanku, w poczekalni, w parku itp.))!

 

Proszę absolutnie unikać takich widoków, kontaktów, nie angażować się w takie rzeczy emocjonalnie, w interesie swoim i otoczenia!

Z ŻYCIA WZIĘTE...

W ciągu wielu lat mojego życia wiele osób, którym nie uczyniłem żadnej krzywdy życzyło mi/przepowiadało najgorszą chorobę...

A tymczasem dwoje z nich, o których akurat wiem, nie żyje...

Jeżdżąc po warzywa i owoce na Rynek Hurtowy Bronisze (pod Warszawą), poznałem tam, jeżdżącą w to mse w tym samym celu, b. wesołą, dowcipną, i dość atrakcyjną kobietę. Do czasu... Bo po kilku latach jej znajoma trafiła do szpitala, gdzie postawiono najgorszą diagnozę. A ta znajoma, Halina, zaczęła ją regularnie odwiedzać, a gdy ją spotykałem, to już nie była taka sama osoba: stała się ponura, i w kółko mi opowiadała z największym przejęciem o przebiegu choroby jej bliskiej znajomej, mimo iż wielokrotnie ją prosiłem, by tego mi ani nikomu innemu nie robiła! Po śmierci tej znajomej, a stało się to przy niej, po pewnym czasie sama trafiła do szpitala z objawami ostrej anoreksji...

Mija kilka lat, a inna wieloletnia znajoma z tego rynku, Aśka, również zaczęła mi opowiadać szczegóły takiej choroby osoby z jej rodziny, którą odwiedza w szpitalu, mimo, iż od razu, i trzykrotnie prosiłem ją, by mi takich rzeczy nie opowiadała! Na co nie reagowała, aż w końcu zaczęła przeprowadzać wywody: co to również mnie może spotkać w tej materii...! Jej zawsze wesoła, dowcipna osobowość również przeszła analogiczne przeobrażenie (najprawdopodobniej stała się psychicznym zombie, i truje umysły; pogrąża wiele osób, a te następne!)...

Ja ponownie będę to psychicznie odchorowywał przez jakiś czas (i pewnie wiele innych osób, z którymi będzie miała styczność)...!

Z tego powodu rocznie umiera w Polsce 100 tys. ludzi, czy w związku z tym miliony ludzi ma przechodzić psychiczne katusze...!

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

15.

 

                                                             Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 08.2010 r.]

                                    NIEFORMALNY REGULAMIN KĄPIELISKA

CELEM WSTĘPU: Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

- Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

- Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

- Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

- Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

- Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

- WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM. Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

- To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

- Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.: utopiści | racjonaliści   debile | intelektualiści   osoby religijnie zatrute | ateiści   nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci   osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań psychopatów, debili; kanalii, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować.

 

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, robią wszystko by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że nic nie robią, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; być jeszcze dodatkowo manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”, być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to dyskryminacja…) (powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i demoralizować następnych.

(Jeszcze inaczej) Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!

Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.

 

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, a w efekcie ogólny, potencjał. Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

 

Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

 

A TERAZ KONKRETNIE: P. nie są tutaj sami, tutaj nie jest hałasowalnia (np. dyskoteka, słuchalnia radia, piszczalnia, wrzeszczalnia, szczekalnia. Jedno wrzeszczące dziecko czy szczekający pies potrafi zepsuć wypoczynek dziesiątkom ludzi, czyli zniweczyć ich inwencję, cały wysiłek, w tym powodując nieprzyjemne wspomnienia, przyczyniając do irytacji, urazów), mse do trucia dymem (z grilla, ogniska, trucizną nikotynową), kąpielisko dla psów; mse do stresowania, przyczyniania do wyczerpania nerwowego, urazów; uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, zarażania mikrobami, a w efekcie m.in. uczenia takiego postępowania, traktowania własnego, innych zdrowia, przyczyniania do naśladowania, przyczyniania do chorób! Tutaj jest mse wypoczynku, rekreacji; zyskiwania, a nie tracenia kondycji, zdrowia.

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

      NIEFORMALNY REGULAMIN KĄPIELISKA/SKUTKI/PRZYKŁADY [08.2010 r.]

Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

*słuchawki bezprzewodowe z radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem 30 metrów od bazy, do której można podłączyć m.in. odtwarzacz muzyczny, telewizor, komputer)

https://www.google.pl/search?q=s%C5%82uchawki+bezprzewodowe+z+radiem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

· www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent". Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem. Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik. Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

· My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

· www.wp.pl | PAP | dodane 2008-06-14 (10:20): BIOLODZY OSTRZEGAJĄ: GRILLOWANIE MOŻE BYĆ NIEBEZPIECZNE Jedzenie niedopieczonego mięsa z grilla może spowodować groźną chorobę - alarmują mikrobiolodzy. Coraz więcej zdarza się zakażeń "importowanymi" zza oceanu bakteriami Yersinia. W tym roku wykryto ich już ponad kilkadziesiąt.

· www.o2.pl | Sobota [04.07.2009, 21:07] 4 źródła: LUBISZ MIĘSO Z GRILLA? UWAŻAJ, BO POWODUJE RAKA Wysokie temperatury zmieniają jedzenie w truciznę.

· 1 kiełbaska z grilla dostarcza organizmowi 100 razy więcej substancji rakotwórczych niż 20 sztuk trucizny nikotynowej w postaci papierosów!

· „WPROST” nr 37, 16.09.2007 r.: GROŹNE ZWIERZĘTA Ponad 70 proc. nowych chorób u ludzi wywołują zwierzęta – wynika z najnowszego dorocznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, opublikowanego pod hasłem „Bezpieczna przyszłość”. Najbardziej niebezpieczny dla ludzi jest wciąż wirus H5N1 wywołujący ptasią grypę. | (PB)

· "ANGORA" nr 11, 12.03.2006 r.: W. Brytania, „THE TIMES” 27.02.06. Cena 0,40 GBP Jedenaście z dwunastu najgroźniejszych czynników bioterrorystycznych pochodzi od zwierząt NOWA PLAGA LUDZKOŚCI Co najmniej jeden nowy patogen przełamuje każdego roku barierę międzygatunkową, narażając ludzi na kontakt z nowymi chorobami, wcześniej groźnymi wyłącznie dla zwierząt.

· „POLITYKA” Nr 31, 02.08.2003 r.: (...) STOIMY U PROGU EPIDEMII NAJGROŹNIEJSZEJ CHOROBY PASOŻYTNICZEJ NASZEJ STREFY KLIMATYCZNEJ. LISIA CHOROBA (...) By uświadomić sobie, jak ciężką chorobą jest bąblownica wielokomorowa, wystarczy wspomnieć, że śmiertelność zarażonych osób waha się od 30 do 80 proc. (...) W walce z bablownicą wielokomorową kluczową rolę odgrywa profilaktyka.

(...) Choroba jest wywoływana przez larwy bąblowca wielojamowego (Echinococcus multilocularis) – niespełna trzymilimetrowego tasiemca gnieżdżącego się w jelitach psów, lisów i wilków.

· „POLITYKA” nr 23, 05.06.2004 r.: PROBLEM DO POSPRZĄTANIA CO ROKU TYSIĄCE POLSKICH DZIECI CHORUJE, CZĘSTO O TYM NIE WIEDZĄC, NA TOKSOKAROZĘ – CHOROBĘ, KTÓRA MOŻE POZBAWIĆ JE WZROKU, A NAWET ŻYCIA. ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO PONOSZĄ WŁAŚCICIELE PSÓW I KOTÓW.

· www.o2.pl / www.sfora.pl | Piątek [29.01.2010, 15:45]: PUBLICZNE BASENY TO WYLĘGARNIA ZARAZKÓW Nie masz szansy uniknąć zatrucia.

Pływając w osiedlowym basenie aż o 77 proc. rosną szanse na potężne rozwolnienie - donosi nationalpost.com.

· www.o2.pl | Sobota [14.02.2009, 12:37] 1 źródło: GRONKOWCEM MOŻESZ ZARAZIĆ SIĘ W MORZU Ostrzegają amerykańscy naukowcy.

Uczeni z Miami University odkryli, że kąpiele morskie mogą sprzyjać  rozprzestrzenianiu się gronkowca złocistego. Ten lekoodporny szczep bakterii - jak informuje "Daily Mail" - powoduje co roku śmierć około 1500 Brytyjczyków. Naukowcy dowiedli, że na 100 osób, które przez co najmniej piętnaście minut zanurzą się w morzu, 37 zarazi się tą niebezpieczną bakterią. | BW

· www.o2.pl | Piątek [12.06.2009, 17:13] 1 źródło: WAKACYJNY SEKS JEST NIEBEZPIECZNY DLA ZDROWIA Najniebezpieczniejszy jest seks na plaży i w wodzie - przekonują lekarze. A to za sprawą obecnych tam wielu bakterii. Infekcja może zagrozić układowi trawiennemu, oddechowemu, a także doprowadzić do gnicia niezagojonych skaleczeń. Do tego, jak twierdzą lekarze, groźne bakterie mogą się dostać do układu moczowego i rozrodczego. Nie liczmy także, że ochronią nas prezerwatywy i to zarówno przed infekcją, czy niechcianą ciążą.

· www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [05.11.2009, 10:13] 2 źródła SZEF NA CIEBIE KRZYCZY? BĘDZIESZ MIAŁ ZAWAŁ Nawet, jeśli zmienisz pracę organizm zapamięta tyrana. Praca z agresywnym i niekompetentnym szefem jest groźniejsza niż przypuszczano. Pracownicy po takich doświadczeniach są o wiele bardziej narażeni na choroby układu krążenia i nerwice, nawet jeśli później trafią na bardziej wyrozumiałego pracodawcę - donosi "The Daily Mail".

Ryzyko zawału wzrasta o 25 procent, jeśli pracownik w swojej karierze spotkał się z agresywnym, apodyktycznym kierownikiem czy dyrektorem. Skutki pracy z tyranem mogą wystąpić nawet 10 lat później - piszą w swoim raporcie naukowcy z Instytutu Karolinska w Sztokholmie. | AJ

·  www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

· Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli. Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

· Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

ITP., ITD...       ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl                                                                 

 

 

 

 

 

 

 

 

16. TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ

 

 

Nienormalnych osobników zajmujących się dręczeniem ludzi, np. napastując ich wzrokiem można nagrywać kamerą, opisywać i zamieszczać to w internecie, przekazywać te materiały ich rodzinom, sąsiadom, w msu ich pracy, policji (gdybym był wspierany finansowo, to zrobiłbym odpowiedni do tego tematu portal internetowy, i wiele innych rzeczy, co zachęciłoby do takiej działalności i poprzez jej finansowe wspieranie/umożliwianie konstruktywne działanie w wielu innych dziedzinach wielu innym osobom – powstałby efekt pozytywnych lawin. Ale ludzkie bydło woli efekt negatywnych lawin... Więc bezpośrednio i pośrednio: wybierając ich, oddając im podatki, podporządkowując się im, mimo łamania przez nich oficjalnego i nie oficjalnego prawa, zapewniając im stanowiska, oficjalne i nieoficjalne zarobki, możliwość prosperowania podczas zajmowania się szkodzeniem, niszczeniem, pogrążaniem, swoją biernością im bezkarność, wspierają destruktorów...).

 

Latarka LED z wbudowaną kamerą Media-Tech

https://www.google.pl/search?q=Latarka+LED+z+wbudowan%C4%85+kamer%C4%85+Media-Tech&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

kamera w latarce

https://www.google.pl/search?q=kamera+w+latarce&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

mini mikro kamera

https://www.google.pl/search?q=mini+mikro+kamera&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

 

 

 

 

 

Ludzie nie są, w dodatku czyimiś przedmiotami mającymi służyć do zaspokajania czyichś szkodliwych dla tego ofiar potrzeb!

Napastowanie wzrokiem jest to forma śledzenia kogoś, narzucania się, ingerowania w czyjeś życie, agresji, jak wiele innych, czego efektem są stresy, urazy, problemy, tak jak w przypadku i innych form szkodzenia!

Proszę zaspokajać swoje potrzeby z tymi osobami, którym to odpowiada, a nie nękać, stresować, terroryzować przypadkowe osoby, a jednocześnie uczyć tego innych, czyli nie postępować na odwrót, szkodliwie; antyludzko, aspołecznie; anormalnie! I nie jest P. ani pierwszą, ani setną, ani tysięczną, ani stu tysięczną osobą, która tak postępuje, i nie trwa to rok, dziesięć, dwadzieścia lat, tylko od kiedy sięgam pamięcią!

Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!

TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ [Aktualizacja: 09.2013 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Proszę zostawić moje oczy, moją twarz; mnie w spokoju (tak jak ja P.)!

 

RODZAJE I PRETEKSTY DEWIACJI NAPASTOWANIA WZROKIEM - na:

- „zabawnego/ą, oryginalnego/ą/wesołą sytuację”...

- uprzejmego: czeka na ofiarę, przepuszcza ją, by jak najdłużej, z jak najbliższej odległości napastować ofiarę...

- „nierozumiejącego/cą”, sytuacji...

- na „zamyślonego/ą” z wzrokiem skupionym na ofierze...

- na „tylko” pytającego, zagadującego ofiarę, by mieć pretekst do zaglądania jak najgłębiej i jak najdłużej w oczy, oglądania twarzy, ust gdy mówi ofiary…

- na „nienormalność, chorobę” ofiary – on/a „tylko” unaocznia, wykazuje „nienormalność, chorobę” ofiary, która jeśli tylko w najmniejszym stopniu będzie unikać bezczelnego, napastliwego wzroku, napastującego/ą, okaże dezaprobatę na wlepione w swoje oczy ślepia; interesowanie się przez osobę debilną, psychopatyczną, chorą, anormalną, upośledzoną psychicznie, niedorozwiniętą umysłowo,  aspołeczzną, antyludzką, to potwierdzi „diagnozę”…

- testującego/cą ofiarę lekarza/rkę/sprawdzacza/czkę (oni „tylko” testują, sprawdzają, a nie pod takim pretekstem napastują...)...

- posiadającego/ą wszelkie prawa, racje, w przeciwieństwie do „nieposiadającej” żadnych praw, racji ofiary...

Itp., itd…

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Od gapienia się - i to DO WOLI - jest lustro (proszę w nim oglądać swoje ślepia, twarz; interesować się)! Proszę zamieścić ogłoszenie z swoim zdjęciem, że chce się P. gapić na inne osoby, jak ktoś będzie chętny, to się zgłosi, a pozostałe osoby proszę zostawić w spokoju!

Uważa P., że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Tylko napastujący wzrokiem mają wszelkie prawa, racje. Ich ofiary – żadnych…

Kilkuset tysięczny napastujący wzrokiem jest oryginalny…

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia, że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

 

DWA, Z WIELU, PRZYKŁADY REPERKUSJI ZWIĄZANYCH Z NAPASTOWANIEM WZROKIEM

1. Jeśli jakiś jeden upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, debil, psychopata zacznie Cię napastować wzrokiem, to cokolwiek zrobisz - nie będziesz się bronić, czy będziesz się bronić - to i tak będzie Cię napastował wzrokiem, opowiadał* o Tobie i pokazywał Cię swoim znajomym na podobnym poziomie, a ci opowiedzą o Tobie i pokażą Cię następnym napastowaczom/kom (bo m.in. większość ma rację..., bo w grupie jest raźniej, bezkarniej...)... – Co wywoła efekt negatywnej lawiny!

*Jaki/a jesteś: „jebnięty, pojebany, nienormalny” itp., itd.

2. Zajmowanie się napastowaniem wzrokiem programuje na takie postępowanie umysł, uzależnia psychikę, demoralizuje, wypacza, wynaturza, wywołuje autosugestie, skutkuje anormalnym postrzeganiem rzeczywistości, takim traktowaniem innych ludzi, a wówczas skutkować to może m.in. szukaniem, znajdywaniem dla swojego postępowania „potwierdzającej” jego słuszność argumentacji, np. dopatrywaniem się i „znajdowaniem:” „dowodów”, na to, że to nie napastujący/a wzrokiem/zajmujący/a się prześladowaniem ludzi, tylko jego/jej ofiary są nienormalne, np.: ofiara napastowacza/ki popatrzyła się w lewo przed przejściem przez ulicę, a tam stał mężczyzna z walizką. A, to pewnie chce ukraść tą walizkę... Następnie ofiara popatrzyła się w prawą stronę, a tam stała kobieta. A, to pewnie chce ją zgwałcić... Ofiara popatrzyła się przed siebie i przechodzi przez jezdnię, a po drugiej stronie jest dziecko. A, to pewnie jest pedofilem, i chce je zgwałcić... Od razu wiedziałem/am, że on/a jest nienormalny/a, i proszę – wszystko się potwierdza... Teraz muszę opowiedzieć o swoich spostrzeżeniach innym, by zrozumieli dlaczego ciągle jego/ją obserwuję, i wyjaśnić, że to on/a jest nienormalny/a, a to ja jestem normalny/a i postępuję słusznie, a jak on/a się będzie przede mną bronić, to będzie postępować nie słusznie... Itp., itd...

 

A zatem obrona musi być b. merytoryczna, efektywna! Stąd przygotowałem odpowiednie do tego ulotki-pisma.

 

Wszystko służy napastowaniu, i każdy pretekst jest dobry, bo np. on/a „tylko” testuje napastowaną osobę, bo słyszał/a... Więc ich ofiara jest, łącznie, jeszcze przez kolejne tysiące napastujących, dziesiątki tysięcy razy napastowana pod pretekstem jej „testowania”...  My nie jesteśmy tzw. zwierzętami doświadczalnymi i nie zgłosiliśmy się także do jakiegoś instytutu badawczego na jakieś testy, na które trzeba wyrazić pisemną zgodę...!

Kolejne preteksty, to on/a „tylko” mówi o ofierze, ją obgaduje, pomawia, szkaluje pokazując ofiarę, to „tylko” dlatego na nią spoziera, a nie, żeby mieć przed innymi usprawiedliwcie dla swojego zachowania, postępowania, działań...

Następy pretekst, to że ofiara jest winna, że jej nie odpowiada traktowanie jej jak przedmiotu, do zaspokajania czyichś, nie liczących się z niczym, potrzeb, i nie życzy sobie współuczestniczenia innych, w tym m.in. osobników debilnych, psychopatycznych, anormalnych, aspołecznych, w swoim życiu prywatnym, mieć z nimi jakichkolwiek interakcji...

Jeszcze jeden przykład, to na „nienormalną ofiarę”, więc napastujący, nachalnie się interesujący, ingerujący, wbrew chęciom ofiary, w jej życie, bezczelnie pomawiający; szkodzący/a ma się, w domyśle, okazywać normalny/a, postępować prawidłowo (więc tak nie postępujący jak agresor/ka są nienormalni...)...

Itp., itd...

Ofiara ma nie mieć nigdy i nigdzie spokoju, czuć się bezpiecznie, za to ma być osaczona; lawina jej dręczycieli, skala ich działań, a w tego wyniku stresów, problemów ma rosnąć...!

 

Dziewięćdziesiąt kilka procent wspomnień z pobytu w msh publicznych, to zwrócone w siebie mordy, wlepione w swoje oczy ślepia różnych pojebów, przychlastów, niedorozwoi, przymułów, degeneratów, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, nierozumność, debilność, złośliwość, nienormalność, w tym obłęd, psychopatię, okazujące zadowolenie z negatywnych skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, wyrażające poczucie absolutnej słuszności swoich działań i że ich ofiara nie może mieć absolutnie żadnych praw, racji...

 

Moje walory powinny być moim atutem, a nie przyczyniać się do problemów; ludzie powinni się pozytywnie rozwijać, a nie, za sprawą osobników szkodliwych, degenerować, być degradowani, pogrążani!

 

Zamiast tym bardziej, z uwagi: na jego walory, z powodu tego że jest wrażliwcem, bo ma umysł analityczny, a więc to, co odbiera analizuje, gdyż interesowało się nim tysiące psychopatów, debili, i ma to mse od lat, a więc został już na to ciężko uwrażliwiony, okaleczony psychicznie, uczulony, zostawić go w spokoju, to oni, jak zwykle, na odwrót – tym bardziej mu szkodzą...!

 

W kółko takie same sytuacje, w tym takie same teksty...

WZROK Z LEWEJ, WZROK Z PRAWEJ, WZROK Z PRZODU, WZROK Z TYŁU, WZROK RANO, W POŁUDNIE, POPOŁUDNIU, WIECZOREM – WZROK WSZĘDZIE I ZAWSZE...

Jak by P. na to reagowali, to znosili, gdyby niemal wszędzie, ze strony niemal wszystkich i niemal zawsze natykalibyście się na zatrzymujących się, przekręcających się, wychylających się, przestawiających się, przechodzących w dogodniejsze mse i wlepiających w Was swoje, absolutnie na Was skupione, ślepia, w tym wyrażające: poczucie oryginalności, że sytuacja ma znamiona zabawności, zawiść, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, szyderstwo, złośliwość, nikczemność, taką, irytującą, radość, zadowolenie z swojego zachowania, postępowania, działań i tego skutków...

I tak co chwilę, co ulicę, w sklepach, parkach, na przystankach, na dworcach i w innych msh, codziennie byście spotykali „oryginalnych” ludzi ABSOLUTNIE wami zainteresowanych, na was skupionych, a na widok niektórych chciałoby się Wam od razu zrobić siku, kupę i zwymiotować, odczuwalibyście strach, upokorzenie, upodlenie, złość, chęć ich ciężkiego pobicia – za psychiczne, w dodatku świadome, bo widzą, że sytuacja Wam ABSOLUTNIE nie odpowiada, znęcanie się, znieczulicę, bezwzględność, zaznane upokorzenia, stresy, urazy, czynienie z Was psychicznej kaleki, za upośledzanie życia, degradowanie, by zniechęcić do tego kontynuowania, by to Was i innych więcej nie spotykało...!

Ciągle by o Was mówili, w tym by mieć pretekst do napastowania Was wzrokiem, pokazywali Was następnym osobnikom, ich na Was uczulali, do Was uprzedzali, i oczywiście wszystko ocenialiby na odwrót, bo to nie ich zachowanie, postępowanie, działania, i nie oni są nienormalni, tylko poddane ich agresji nieczyniące nic nikomu ich ofiary...

Do tego jeszcze dochodziłoby po Was zobaczeniu durne cieszenie się, szyderczy rechot, wybuch, ryk śmiechu, publicznie, niby do siebie, wyrażane inwektywy, pomówienia, itp., itd...

I jeszcze by słuchali, podchodząc, przystając, o czym P. z kimś, w prywatnej rozmowie, rozmawiają, to bezczelnymi uwagami, zniewagami komentowali, z tego ryli, żeby Was speszyć, upokorzyć, zdenerwować, wyprowadzić z równowagi, sprowokować do obrony, a w razie tego osiągnięcia, jawnie szyderczo się cieszyli, by dalej Wam szkodzić, Was prowokować, wykorzystywali to do obrzucenia P. stekiem wyzwisk, przypisania Wam cwaniactwa, czepiania się, nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...!

 

Kolejną powszechnie interesującą się Wami grupą byliby żule, osobniki chore, upośledzone psychicznie, fizycznie, w tym kaleki, z widocznymi skutkami chorób, osoby wyjątkowo brzydkie, odrażające, itp. – i nim tacy byli bardziej, to tym bardziej by się interesowali...

 

A WSZYSTKO bez okazywania najmniejszego skrępowania, wrażliwości, za to z poczuciem absolutnej słuszności, pełni wszelkich praw, w przeciwieństwie do Was, bo Wy ich »nie macie«, a próby czegokolwiek egzekwowania traktowane byłyby jako objaw waszej nienormalności, choroby, zła, winy...

 

I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... lat... 10, 100, 1 000, 10 000, 100 000... razy...

 

A Wy chcecie tylko, tak jak miliony innych ludzi, normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, w tym być normalnie traktowani, zajmować się swoimi sprawami, i żeby, tak samo jak i miliony innych, nigdy i w żaden sposób nie interesowały się wami osoby niepożądane. Ale w waszym przypadku opisane osobniki uznają to za nienormalne, złe, i że nie macie do tego prawa...

 

*A po setkach tysięcy takich sytuacji, wielu latach, urazach, uszkodzeniach psychiki, zatrutych, zmarnowanych dniach chcielibyście, by zainteresowanie Wami było przynajmniej 10 razy rzadsze i mniejsze niż innymi ludźmi.

A do tego bylibyście wrażliwcami, a jakby i tego było mało, to mielibyście umysł analityczny, czyli to, co odbieracie analizujecie...

---------------------------------------------

Całość na moim portalu: Wolnyswiat.pl pod linkiem „Moje życie!!!”

 

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

 

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Zanim się P. wypowie, proszę się zastanowić, czy w wyniku P. postępowania jest lepiej czy jeszcze gorzej (np. dodanie P. szkodliwego postępowania do takiego postępowania innych, polepszy czy pogorszy sytuację/osoby poddane dodatkowym szkodliwym czynnikom, działaniom zyskają, czy poniosą jeszcze więcej negatywnych skutków)...; a więc co P. wmawia, przy czym się upiera...; jakie są i tego skutki...

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

Tą ulotkę przekazuję, by zapobiec ew. negatywnym konsekwencjom bezpośredniej konfrontacji z P., na co absolutnie nie mam ochoty!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

- Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

- Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

- WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

- Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

- Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Co jest najpierw – skutek czy przyczyna…

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

To, że P. ma uszkodzoną psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie oznacza, że inni też tacy mają być...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w tym poziomu inteligencji...

Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.

Twoje zachowywanie się, postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio, pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny, potencjał.

Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!

Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!

Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!

Gdyby nie, w tym mimowolna, zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia, to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem debilstwa, choroby)!

Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).

Oczywiście, że ludziom nic nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym psychiatryczne, wypłacane renty, itp...

Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś niepożądanym, szkodliwym.

Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy – powstaje efekt lawiny!

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem, np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!

PS MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).

Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)

A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.

Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania psychopatów, debili; kanalii, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!

A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!

Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!

 

Sam/a stań se przed lustrem i popatrz w swoje ślepia, na swoją fizjonomię (no i jak, fajne uczucie)…

 

Dlaczego nie napastuje P. wzrokiem jakiegoś draba, co ma ręce grubości P. nóg, i z nim nie uskutecznia dyskusji... – bo on by od razu, od ręki, sprawę definitywnie, raz na zawsze wyjaśnił...

 

Więc zabieraj z nas swój wyrażający anormalność namolny wzrok, nie trój - zamknij swoją chorą mordę – bo nikt nie chce mieć z tobą do czynienia/zostaw nasze oczy, twarze, myśli, samopoczucie, zdrowie, potencjał, życie/nas w spokoju!

Bo jak nie, to powtórzę to tak głośno, że usłyszą i zapamiętają cię wszyscy ludzie w promieniu 100 metrów.

PS Kup se lalkę i z nią rób co chcesz.

 

Każdy z nas, osób szczególnych/napastowanych wzrokowo, często z góry wie, kto i jak będzie nas napastował wzrokiem, bo zdradza to wasza, wyrażająca wasz stan psychiki, poziom umysłu, mowa ciała, mimika, sposób patrzenia, wasza emanacja, zachowywanie się, bo natknęliśmy się na podobnych wam osobników/osobniczki, przechodziliśmy to już tysiące, dziesiątki tys., setki tys. i więcej razy (często potrafimy przewidzieć co do sekundy i dokładnie jak ktoś się zachowa. Naprawdę nie jesteście pierwsi, oryginalni, ani ostatni)...!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy czyjąkolwiek własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

- NAPASTOWANIE WZROKIEM nie jest ani śmieszne, ani zdrowe, w tym objawem zdrowia, ani mądre. A skoro nie jest tym wszystkim, to czym jest...!

- SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE, WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko impulsy/bodźce, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu, samopoczucie, zdrowie, życie).

PS Inną formą, dającą podobne efekty, napastowania, szkodzenia, jest np. kogoś, gdzie, jak i ile się komuś podoba, obłapianie, oplucie, wypróżnienie się na kogoś (po czymś takim człowiek czuje się podobnie jak osoba napastowana wzrokowo...)...

- WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

WIĘC ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU!!!

Jak nie dotarło, to dosadniej: wypierdalaj, won, precz skurwysynie/ko!!!

- Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym, destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.

- Przecież patrzenie się jest jawnym sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie, są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze, serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe, skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!

- Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji: nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo, odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy – z tego skutkami…

Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje, skutki przez całe życie!

- Czy wykazałem choćby najmniejsze zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)… To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!

Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P. czyni!

- Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie, to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa stoi?...

- A jak by się P. czuł, jaka byłaby P. reakcja, gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok, spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…

Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko” mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami, tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w psychice, umyśle, życiu?!)

- Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy, by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore, patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!

 

MOJE CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować, gwałcić – robić mi krzywdę!

Ja nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo, z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić, czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym, bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie; być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo funkcjonującej psychiki, psychopactwa!

 

- TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA SYTUACJA! Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem odpowiednio postępować.

- Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.

- Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!

- JEDNĄ Z AKTYWNYCH FORM OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ może być spytanie się pozostałych osób z otoczenia: Czy ktoś z państwa życzy sobie, by ta osoba się na niego gapiła, dyskutowała z kimś? Ja P. widzi, nie ma chętnych! Proszę więc poszukać gdzie indziej kogoś podobnego do siebie, chętnego i, wzajemnie, zaspokajać swoje potrzeby, a nas, w tym mnie zostawić w spokoju i nie napastować wzrokowo! Jeśli to nie poskutkuje, to proszę poprosić osoby z otoczenia, by też zaczęły napastować wzrokiem osobę nas napastującą/, dyskutować z nią.

- B. proszę przestać mi się przeglądać, bo: mi to absolutnie nie odpowiada (nie życzę sobie też z P. rozmawiać, uskuteczniać dyskusji) i ja nie chcę myśleć o P., całej sytuacji, by się mną P. interesował/a, a informacja o wlepionych w siebie oczach; że ktoś interesuje się nami, jest silnym bodźcem, silnie odczuwalną informacją, (np. UWAGA, interesuje się tobą osoba wścibska, napastliwa, bezczelna, chora psychicznie, debilna – niebezpieczeństwo!); nie jestem przedmiotem tylko, w dodatku wrażliwym, człowiekiem, a przed P. przyglądało mi się miliony razy dziesiątki, setki tys. osób (ja już zaliczyłem/am wszelkie odmiany napastliwości wzrokowej, różne odmiany agresji, gdy próbowałem/am bronić swojej anonimowości, swoją wrażliwość, samopoczucie, zdrowie); nie chcę się stresować, pogłębiać swoich urazów, by mi się czyjś wzrok kojarzył negatywnie: z stresem, strachem, upokorzeniem, napastliwością itp.; ja nie jestem tutaj z tego powodu, by ktoś (taki) się mną interesował; to mse nie służy (nie powinno) do napastowania wzrokowego, więc proszę się ode mnie odczepić – zostawić mnie w spokoju, gdyż ja sobie nie życzę być przez P. obserwowanym/ą (oglądanym/ą), by ktoś, kogo nie akceptuję (napastliwy, nachalny, bezczelny, nieczuły, prymitywny, chamski, złośliwy, hory, psychopatyczny, ułomny, debilny) interesował się mną, wpatrywał mi się w twarz! Absolutnie nie chcę być wystawiany/a na P. oddziaływanie, przejmować składniki P. osobowości, ponosić skutki stanu P. psychiki, umysłu! Absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na ten i jakikolwiek inny temat – po to przekazuję tą uświadamiającą ulotkę!

- Ja nie życzę sobie nawiązywać z P. kontakt wzrokowy!; proszę nie czekać na moją twarz (oczy), nie wodzić za mną wzrokiem, nie szukać pretekstu, sposobności do napastowania mnie wzrokiem! I absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na jakikolwiek, w tym mój, temat! Proszę się mną nie interesować, tak jak ja nie interesuję się P. (w tym absolutnie nie zezwalam P. na rozmawianie na mój temat z innymi osobami (ja nie rozmawiam na P. temat)!)!

- Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi, w tym często zbiorowo, przez, łącznie, tysiące godzin, całymi latami, w tysiącach msc (w tym w pracy, w publicznych środkach transportu )(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...

I jeszcze w razie próby obrony okazywałoby się, że to nie P. jest napastowaną, okaleczaną, pogrążaną ofiarą, tylko napastnicy...; że jest P. nienormalny/a (a oni, non stop (zbiorowo), bez najmniejszego skrępowania, okazywania delikatności, wyczucia, wrażliwości, taktu; zrozumienia; bezczelnie, nachalnie, napastliwie - spozierając w P. oczy, twarz, w tym widząc, iż stara się tego unikać; tego destrukcyjne skutki - postępują prawidłowo)...; kończyło by się to agresją, rozpowiadaniem, pomówieniami, pokazywaniem; eskalacją napastowania; pogrążaniem...

 

Nawiązywanie pozytywnego kontaktu wzrokowego, między potencjalnymi partnerami, to są prywatne, w tym w niektórych sytuacjach intymne relacje, w tym niekiedy decydujące o znajomości, związku na całe życie. Kim więc są osobnicy to niweczący swoją bezczelną, złośliwą napastliwością wzrokową,. przysłuchiwaniem się, jakby to było publiczne słuchowisko, drwieniem wyśmiewaniem, wyszydzaniem, itp...

 

Unikanie konfliktów, kłopotów zdrowotnych, styczności z debilami, psychopatami jest b. pożądane, prospołeczne.

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

Jeżeli powyższe argumenty do P. nie docierają to proszę przeczytać ciąg dalszy.

Normalnym ludziom m.in. wzrok nie służy do zatruwania życia innym ludziom. Tak jak są różni ludzie (inteligentni, mądrzy, dobrzy, głupi, złośliwi, agresywni, źli, zdrowi, chorzy), podobnie są różne rodzaje wzroku i jego efekty oddziaływania na innych.

Czy chciałby/aby P. by interesowała się P. jakaś osoba debilna, hora psychicznie, psychopatyczna, nieczuła, napastliwa itp. (nikt normalny tak się nie zachowuje!), podejmować z taką osobą rozmowę, dyskusję, kłótnię... – ja też NIE!

Jestem jak P. zauważył/a osobą szczególną (a składa się na to m.in. fakt unikania nieodpowiednich dla mnie osób – stresów; gdybym zadawał/a się z nieodpowiednimi osobami (…) nie był(a)bym taki/a; zdolność do odróżniania ludzi) i stąd przez wielu ludzi w wielu msh, jestem często napastowany/a wzrokowo w dodatku niestety nim bardziej tępych, debilnych, chorych, nachalnych, złośliwych itp., tym bardziej, częściej bezczelniej, nachalniej, bezwzględniej!

Proszę sobie kupić lusterko, jakieś pismo z zdjęciami, skorzystać z Internetu, i tam sobie patrzeć do woli. Może też P. zamieścić ogłoszenie – by poznać podobnych sobie i zaspokajać wspólnie swoje potrzeby. A mnie i innych, przypadkowych ludzi proszę zostawić w spokoju (jeżeli uważa P. że postępuje słusznie, to proszę zgłosić sprawę na policję: że ludzie nie chcą by się P. im przyglądał/a, zaczepiał/a ich, gadać z P. – może ich... aresztują, wyślą na leczenie. Może też P. zgłosić postulat w sejmie, by wprowadzono przepis zabraniający bronić się przed napastliwością, swoją wrażliwość – by każdy debil, psychopata, hory umysłowo, o nieprawidłowej psychice itp. mógł bezkarnie, kiedy chce i kogo chce zaczepiać, spozierać na niego swoim debilnym, chorym wzrokiem, interesować się – powodować stres, lęki, urazy, uszkadzać psychikę itp.; bo normalnym ludziom powinno to odpowiadać...)!

PS  Jeżeli nie rozumie P. sytuacji, to proszę sobie darować wyciąganie wniosków. W każdym razie bezkarność demoralizuje – widocznie inne P. ofiary się nie broniły (nikt ich też nie bronił) przed P. napastliwością i dalej robi P. ludziom krzywdę, nie zdając, czy zdając sobie z tego sprawę, co jest, w tym drugim przypadku, podłe!; co utwierdza P. w słuszności swojego, np. podłego, chorego, postępowania, co prowokuje, w tym bezkarność, do dalszych takich działań, a otoczenie może zostać zastraszone – skoro taki osobnik, a nie jego ofiara, triumfuje! A to może wywołać samonapędzającą się, destrukcyjną spiralę: atak = bezkarność, triumf = DALSZE ATAKI ITD.!

 

www.o2.pl / http://www.pudelek.pl/artykul/25282/gorniak_ukrywala_sie_w_toalecie/ | NIEDZIELA 13.06.2010 GÓRNIAK UKRYWAŁA SIĘ W TOALECIE... Jaka jest Edyta Górniak na żywo? Wygląda na to, że taka jak w telewizji. W księgarniach ukazała się książka ze wspomnieniami stewardesy pt. Stewardesa Justyna. Wspominki, których autorka opisuje znanych ludzi spotkanych na pokładach samolotów. Spotkanie z Edzią, wracającą z Londynu do Warszawy, wspomina tak: - Czy mogę się gdzieś schować? - spytała na wejściu do samolotu.

Widząc moją zdziwioną minę, dodała: - Nie lubię, jak ludzie tak natarczywie lustrują mnie od dołu do góry.

Ukryła się w toalecie, a na swoje miejsce wróciła dopiero przed kołowaniem. Jakoś nas to nie zaskakuje. Edyta żyje w swoim pokręconym świecie od co najmniej 20 lat. [Proszę poprosić osoby ze swojego otoczenia, by non stop się Tobie przyglądały, oglądały Cię jak dziwo (ciekawe ile sekund wytrzymasz... A są osoby, które muszą to znosić latami)... - red.]

 

Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu, posiadania, wykazywania, osobowości niezależnej: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie nawiązywania niepożądanych kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości, nie utrzymywania nieudanych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie, bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.

Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, osądów, do nietykalności, rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem – jeśli postępuje się przynajmniej neutralnie, nie szkodzi innym.

PS Wymuszanie znajomości to jest stosowanie półniewolnictwa.

To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...

Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań. Niedopuszczalne jest też podawanie jakichkolwiek danych osobowo-adresowych, bez zgody właściciela tych danych.

 

Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!

 

„NEWSWEEK” nr 17, 30.04.2006 r. strona 66  FATALNE ZAUROCZENIA Strzeż się natrętnych znajomych i szalonych wielbicieli. Tylko krok dzieli obsesyjne uczucie od przestępstwa. Czy otrzymywanie kwiatów od tajemniczego wielbiciela może stać się koszmarem? Może. Początkowo wydaje się, że to miły gest. Ale jeśli kolejnym bukietom towarzyszą coraz bardziej natarczywe prośby o spotkanie i miłosne wyznania, rytuał staje się denerwujący. Adresatka takich przesyłek na pewno nie będzie czuła się hołubiona, ale osaczona i prześladowana. Tylko co powie policji? Że dostaje kwiaty? To podręcznikowy przypadek stalkingu (z angielskiego - tropienie zwierzyny), czyli uporczywego nękania ofiary, a to głuchymi telefonami, a to SMS-ami, a to dokuczliwymi przesyłkami. Na Zachodzie ten temat robi karierę, mimo że samo zjawisko nie jest nowe. Znamy je chociażby z filmów, takich jak "Fatalne zauroczenie". Plotkarska prasa od lat donosi o gwiazdach prześladowanych przez maniaków. John Hinckley, który zakochał się w Jodie Foster, zasypywał aktorkę wierszami i listami. W 1981 r. w Waszyngtonie strzelał do Ronalda Reagana. Uważał, że zdobędzie rozgłos i ściągnie na siebie uwagę Jodie. Zamiast w jej ramiona trafił za kratki. Według badań Centrum Ofiar Zbrodni z początku bieżącej dekady średnio co 12. Amerykanka i co 45. Amerykanin doświadczają w życiu jakiegoś rodzaju prześladowania. Z badań przeprowadzonych w 2005 r. wynika, że w Wielkiej Brytanii co roku prawie 2 miliony osób spotyka się z różnymi formami stalkingu (ok. 86 proc. z nich to kobiety). W 2004 r. liczba zgłaszanych przypadków w całej Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 26 proc. To głównie skutek kampanii na rzecz pomocy ofiarom stalkingu. Dziś na Zachodzie działają odpowiednie stowarzyszenia, funkcjonują telefony zaufania. (...)

Dziś w Wielkiej Brytanii za stalking grozi grzywna do 10 tys. funtów, zakaz zbliżania się do ofiary, a nawet więzienie.

Podobne do brytyjskich uregulowania obowiązują już w Holandii, USA, Kanadzie i Australii. O stalkingu właśnie dyskutują Niemcy - wprowadzenie tego przestępstwa do kodeksu karnego zapisano w umowie koalicyjnej między CDU a SPD. - W Polsce prawie nikt na ten temat nie mówi. Nie ma też danych o skali zjawiska, bo taka kategoria przestępstwa jak stalking nie istnieje w prawie karnym - mówi Patryk Kuzior, doktorant w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Śląskiego. (...) Aliu wpadł w szał, gdy Marquerite z nim zerwała. Śledził każdy jej krok, dzwonił, błagał o powrót. Raz był szarmancki i obdarowywał ją kwiatami, innym razem pieklił się i groził, że kupi broń. Dziewczyna czuła się jak zwierzyna łowna. By uniknąć awantur, przeprowadziła się i wracała z pracy różnymi drogami. Zgłosiła się nawet na policję, ale władze nie zdążyły zadziałać. Kilka dni po wizycie na komisariacie na peronie metra stacji Euston w Londynie Aliu podszedł do Mar-querite i ugodził ją nożem w serce. (...) Druga połowa prześladowców to rzeczywiście chorzy psychicznie, np. cierpiący na schizofrenię albo erotomanię. Ci ostatni żyją w iluzji, że nękane osoby ich kochają, nawet jeśli nie widziały ich na oczy. Z badań wynika, że to najczęściej ludzie samotni, niedojrzali, dla których zmyślona miłość jest lepsza niż żadna. Ich ofiarą może paść gwiazda Hollywood, ale i sprzedawczyni z sąsiedztwa. (...) Joanna Kowalska-Iszkowska, współpraca Filip Gańczak, Berlin

 

"WPROST" Numer: 19/2008 (1324) ŚWIR STRÓŻ Polscy artyści są bezbronni wobec agresji prześladujących ich fanów Dwanaście lat temu Agnieszka Kotlarska, Miss Polski z 1991 r., została brutalnie zadźgana przed swoim blokiem na oczach męża i 2,5-letniej córki. Przez typowego świra, który ją wcześniej prześladował. 30 marca 1981 r. zamachowiec postrzelił prezydenta Ronalda Reagana. Kula utkwiła w płucu 3 cm od serca. Nie był to jednak zamach polityczny. 25-letni John Hinckley chciał tylko zwrócić na siebie uwagę aktorki Jodie Foster, w której się toksycznie kochał. Reagan cudem przeżył. John Lennon – nie. Zastrzelony rok wcześniej przez fana. 30 kwietnia 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles – wówczas numer jeden żeńskiego tenisa – została zaatakowana nożem przez 38-letniego niemieckiego fana zakochanego w Steffi Graf. Tylko w ostatnich miesiącach donoszono o Rosjaninie, który (zupełnie jak filmowy Borat do Pameli Anderson) pojechał do USA, by „być razem" z aktorką Hilary Duff. A jeśli nie, to zabić ją i jej bliskich. Sandra Bullock uzyskała „zakaz zbliżania się” do niej Marcii Valentine, która próbowała zabić jej męża. Przykłady można mnożyć. W wypadku takich przestępstw jak dręczenie, czyli uporczywe telefony, śledzenie, fotografowanie czy nachodzenie, amerykańska policja i sądy są szybkie i bezwzględne. Wydają zakaz zbliżania się na minimalną odległość, którego złamanie skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. W Polsce tak nie jest.

Kultura szaleńców Z naszych rozmów wynika, że również u nas każda prawdziwa gwiazda ma swojego świra, a niektóre nawet kilku. Chcą o tym rozmawiać, ale tylko nieliczne z nich pod nazwiskiem. Ze strachu, bo są wobec nich zupełnie bezbronne. Nigdy nie wiadomo, co świr może wywinąć. W garderobach popularnych seriali, musicali i programów telewizyjnych historie o świrach to od lat temat dyżurny. I nie o takich, którzy regularnie przysyłają kwiaty czy głupawe SMS-y, ale o takich, u których widać wyraźne objawy szaleństwa. – Jakieś 10 lat temu zaczęłam dostawać niezwykle długie i starannie napisane listy – wspomina Małgorzata Kosik, aktorka, tancerka i wokalistka (m.in. „Metro", „Chicago”, „Na dobre i na złe”, program „Happy Hour”). – Na początku listu były wyrazy nadzwyczajnej miłości i oddania. A potem stek najgorszych obelg. Innym razem opisywał szczegółowo, jak siedzi przy ognisku i piecze na nim moje udo.

Natychmiastowe przeskoki od skrajnej miłości do nienawiści są bardzo charakterystyczne dla wszystkich prawdziwych świrów. (...) Agnieszka Niedek, Robert Leszczyński

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). | Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis. Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

                          

 www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło  CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...) W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje. Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

Proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009 | Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

Do obrony przed napastowaniem wzrokiem można także używać latarkę z zoomem i efektem migania, do której trzeba przytwierdzić giętkie, ale z zachowaniem ustalonej pozycji, połączenie z żabką/uchwytem (np. od lampki), z możliwością jej obracania – by można ją było przytwierdzić np. w pojeździe komunikacji publicznej.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

    PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM

     (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

ZOSTAW MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU/DAJ MI NORMALNIE KORZYSTAĆ Z WSPÓLNEJ PUBLICZNEJ PRZESTRZENI/ŻYĆ!!! »

Absolutnie nie chcę słuchać także P. jakiegokolwiek przekazu!; mieć z p. w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu do czynienia (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

 

Osobniki anormalne, chore, upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo, odrażające fizycznie interesują się mną codziennie, cały czas i całe moje życie, mimo iż tego absolutnie nigdy nawet przez ułamek sekundy nie chciałem...!!

To. P powinien/na iść do lekarza, a nie P. ofiary...!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

 

Więcej na: Wolnyswiat.pl

Osłona przed osobnikiem napastującym wzrokiem (a jednocześnie nośnik informacyjno-uświadamiająco-obronny)(!!)

                Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

« ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »

ABSOLUTNIE NIE CHCĘ SŁUCHAĆ TAKŻE P.

JAKIEGOKOLWIEK PRZEKAZU!; MIEĆ Z P. W

JAKIKOLWIEK SPOSÓB, W JAKIMKOLWIEK STOPNIU

DO CZYNIENIA (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

Osobniki anormalne, chore, upośledzone psychicznie,

niedorozwinięte umysłowo, odrażające fizycznie interesują się

mną codziennie, cały czas i całe moje życie, mimo iż tego

absolutnie nigdy nawet przez ułamek sekundy nie chciałem...!!

To. P powinien/na iść do lekarza, a nie P. ofiary...!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie (a mnie i inne

przypadkowo spotkane osoby zostaw w spokoju!!).

Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pole tekstowe:  JA ABSOLUTNIE NIE ŻYCZĘ SOBIE BYĆ PRZEZ P. OBSERWOWANY/A, PRZECHODZIĆ Z P. JAKIEKOLWIEK INTERAKCJE, nie tylko dyskutować, ale i rozmawiać z P. (absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na jakikolwiek, w tym mój temat)! Ja nie interesuję się P., więc proszę mi się zrewanżować i się mną nie interesować (nie życzę sobie myśleć o P., sytuacji, która spotyka mnie nie pierwszy, nie tysięczny, i nie 100-tys. raz!)!

Ludzie nie są, w dodatku czyimiś przedmiotami mającymi służyć do zaspokajania czyichś szkodliwych dla tego ofiar potrzeb!

Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!

TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ (tylko część) [Aktualizacja: 10.2012 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

Proszę zostawić moje oczy, moją twarz w spokoju (tak jak ja P.)!

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

Od gapienia się - i to DO WOLI - jest lustro (proszę w nim oglądać swoje ślepia, twarz; interesować się)! Proszę zamieścić ogłoszenie z swoim zdjęciem, że chce się P. gapić na inne osoby, jak ktoś będzie chętny, to się zgłosi, a pozostałe osoby proszę zostawić w spokoju!

Uważa P., że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na

moich oczach, twarzy!

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

Tylko napastujący wzrokiem mają wszelkie prawa, racje. Ich ofiary – żadnych…

Kilkuset tysięczny napastujący wzrokiem jest oryginalny…

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia, że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

Dziewięćdziesiąt kilka procent wspomnień z pobytu w msh publicznych, to zwrócone w siebie mordy, wlepione w swoje oczy ślepia różnych pojebów, przychlastów, niedorozwoi, przymułów, degeneratów, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, nierozumność, debilność, złośliwość, nienormalność, w tym obłęd, psychopatię, okazujące zadowolenie z negatywnych skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, wyrażające poczucie absolutnej słuszności swoich działań i że ich ofiara nie może mieć absolutnie żadnych praw, racji...

Moje walory powinny być moim atutem, a nie przyczyniać się do problemów; ludzie powinni się pozytywnie rozwijać, a nie, za sprawą osobników szkodliwych, degenerować, być degradowani, pogrążani!

Zamiast tym bardziej, z uwagi: na jego walory, z powodu tego że jest wrażliwcem, bo ma umysł analityczny, a więc to, co odbiera analizuje, gdyż interesowało się nim tysiące psychopatów, debili, i ma to mse od lat, a więc został już na to ciężko uwrażliwiony, okaleczony psychicznie, uczulony, zostawić go w spokoju, to oni, jak zwykle, na odwrót – tym bardziej mu szkodzą...!

W kółko takie same sytuacje, w tym takie same teksty...

WZROK Z LEWEJ, WZROK Z PRAWEJ, WZROK Z PRZODU, WZROK Z TYŁU, WZROK RANO, W POŁUDNIE, POPOŁUDNIU, WIECZOREM – WZROK WSZĘDZIE I ZAWSZE...

Jak by P. na to reagowali, to znosili, gdyby niemal wszędzie, ze strony niemal wszystkich i niemal zawsze natykalibyście się na zatrzymujących się, przekręcających się, wychylających się, przestawiających się, przechodzących w dogodniejsze mse i wlepiających w Was swoje, absolutnie na Was skupione, ślepia, w tym wyrażające: poczucie oryginalności, że sytuacja ma znamiona zabawności, zawiść, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, szyderstwo, złośliwość, nikczemność, taką, irytującą, radość, zadowolenie z swojego zachowania, postępowania, działań i tego skutków...

I tak co chwilę, co ulicę, w sklepach, parkach, na przystankach, na dworcach i w innych msh, codziennie byście spotykali „oryginalnych” ludzi ABSOLUTNIE wami zainteresowanych, na was skupionych, a na widok niektórych chciałoby się Wam od razu zrobić siku, kupę i zwymiotować, odczuwalibyście strach, upokorzenie, upodlenie, złość, chęć ich ciężkiego pobicia – za psychiczne, w dodatku świadome, bo widzą, że sytuacja Wam ABSOLUTNIE nie odpowiada, znęcanie się, znieczulicę, bezwzględność, zaznane upokorzenia, stresy, urazy, czynienie z Was psychicznej kaleki, za upośledzanie życia, degradowanie, by zniechęcić do tego kontynuowania, by to Was i innych więcej nie spotykało...!

Ciągle by o Was mówili, w tym by mieć pretekst do napastowania Was wzrokiem, pokazywali Was następnym osobnikom, ich na Was uczulali, do Was uprzedzali, i oczywiście wszystko ocenialiby na odwrót, bo to nie ich zachowanie, postępowanie, działania, i nie oni są nienormalni, tylko poddane ich agresji nieczyniące nic nikomu ich ofiary...

Do tego jeszcze dochodziłoby po Was zobaczeniu durne cieszenie się, szyderczy rechot, wybuch, ryk śmiechu, publicznie, niby do siebie, wyrażane inwektywy, pomówienia, itp., itd...

I jeszcze by słuchali, podchodząc, przystając, o czym P. z kimś, w prywatnej rozmowie, rozmawiają, to bezczelnymi uwagami, zniewagami komentowali, z tego ryli, żeby Was speszyć, upokorzyć, zdenerwować, wyprowadzić z równowagi, sprowokować do obrony, a w razie tego osiągnięcia, jawnie szyderczo się cieszyli, by dalej Wam szkodzić, Was prowokować, wykorzystywali to do obrzucenia P. stekiem wyzwisk, przypisania Wam cwaniactwa, czepiania się, nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...!

Kolejną powszechnie interesującą się Wami grupą byliby żule, osobniki chore, upośledzone psychicznie, fizycznie, w tym kaleki, z widocznymi skutkami chorób, osoby wyjątkowo brzydkie, odrażające, itp. – i nim tacy byli bardziej, to tym bardziej by się interesowali...

A WSZYSTKO bez okazywania najmniejszego skrępowania, wrażliwości, za to z poczuciem absolutnej słuszności, pełni wszelkich praw, w przeciwieństwie do Was, bo Wy ich »nie macie«, a próby czegokolwiek egzekwowania traktowane byłyby jako objaw waszej nienormalności, choroby, zła, winy...

I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... lat... 10, 100, 1 000, 10 000, 100 000... razy...

A Wy chcecie tylko, tak jak miliony innych ludzi, normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, w tym być normalnie traktowani, zajmować się swoimi sprawami, i żeby, tak samo jak i miliony innych, nigdy i w żaden sposób nie interesowały się wami osoby niepożądane. Ale w waszym przypadku opisane osobniki uznają to za nienormalne, złe, i że nie macie do tego prawa...

*A po setkach tysięcy takich sytuacji, wielu latach, urazach, uszkodzeniach psychiki, zatrutych, zmarnowanych dniach chcielibyście, by zainteresowanie Wami było przynajmniej 10 razy rzadsze i mniejsze niż innymi ludźmi.

A do tego bylibyście wrażliwcami, a jakby i tego było mało, to mielibyście umysł analityczny, czyli to, co odbieracie analizujecie...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość na moim portalu: Wolnyswiat.pl pod linkiem „Moje życie!!!”

 

WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

Pole tekstowe:  JA ABSOLUTNIE NIE ŻYCZĘ SOBIE BYĆ PRZEZ P. OBSERWOWANY/A, PRZECHODZIĆ Z P. JAKIEKOLWIEK INTERAKCJE, nie tylko dyskutować, ale i rozmawiać z P. (absolutnie nie interesuje mnie P. opinia na jakikolwiek, w tym mój temat)! Ja nie interesuję się P., więc proszę mi się zrewanżować i się mną nie interesować (nie życzę sobie myśleć o P., sytuacji, która spotyka mnie nie pierwszy, nie tysięczny, i nie 100-tys. raz!) !

 

Ludzie nie są, w dodatku czyimiś przedmiotami mającymi służyć do zaspokajania czyichś szkodliwych dla tego ofiar potrzeb!

Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!

TEKSTY UŚWIADAMIAJĄCE DO OBRONY PRZED NAPASTLIWOŚCIĄ WZROKOWĄ (tylko część) [Aktualizacja: 10.2012 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Proszę zostawić moje oczy, moją twarz w spokoju (tak jak ja P.)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Od gapienia się - i to DO WOLI - jest lustro (proszę w nim oglądać swoje ślepia, twarz; interesować się)! Proszę zamieścić ogłoszenie z swoim zdjęciem, że chce się P. gapić na inne osoby, jak ktoś będzie chętny, to się zgłosi, a pozostałe osoby proszę zostawić w spokoju!

Uważa P., że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na

 http://www.papilot.pl/ludzie/8491/Przeszczepili-mu-twarz-ZDJECIA.html                         moich oczach, twarzy!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

Tylko napastujący wzrokiem mają wszelkie prawa, racje. Ich ofiary – żadnych…

Kilkuset tysięczny napastujący wzrokiem jest oryginalny…

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia, że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

 

Dziewięćdziesiąt kilka procent wspomnień z pobytu w msh publicznych, to zwrócone w siebie mordy, wlepione w swoje oczy ślepia różnych pojebów, przychlastów, niedorozwoi, przymułów, degeneratów, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, nierozumność, debilność, złośliwość, nienormalność, w tym obłęd, psychopatię, okazujące zadowolenie z negatywnych skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, wyrażające poczucie absolutnej słuszności swoich działań i że ich ofiara nie może mieć absolutnie żadnych praw, racji...

 

Moje walory powinny być moim atutem, a nie przyczyniać się do problemów; ludzie powinni się pozytywnie rozwijać, a nie, za sprawą osobników szkodliwych, degenerować, być degradowani, pogrążani!

 

Zamiast tym bardziej, z uwagi: na jego walory, z powodu tego że jest wrażliwcem, bo ma umysł analityczny, a więc to, co odbiera analizuje, gdyż interesowało się nim tysiące psychopatów, debili, i ma to mse od lat, a więc został już na to ciężko uwrażliwiony, okaleczony psychicznie, uczulony, zostawić go w spokoju, to oni, jak zwykle, na odwrót – tym bardziej mu szkodzą...!

 

W kółko takie same sytuacje, w tym takie same teksty...

WZROK Z LEWEJ, WZROK Z PRAWEJ, WZROK Z PRZODU, WZROK Z TYŁU, WZROK RANO, W POŁUDNIE, POPOŁUDNIU, WIECZOREM – WZROK WSZĘDZIE I ZAWSZE...

Jak by P. na to reagowali, to znosili, gdyby niemal wszędzie, ze strony niemal wszystkich i niemal zawsze natykalibyście się na zatrzymujących się, przekręcających się, wychylających się, przestawiających się, przechodzących w dogodniejsze mse i wlepiających w Was swoje, absolutnie na Was skupione, ślepia, w tym wyrażające: poczucie oryginalności, że sytuacja ma znamiona zabawności, zawiść, obnażające niedorozwój umysłowy, chorobę psychiczną, szyderstwo, złośliwość, nikczemność, taką, irytującą, radość, zadowolenie z swojego zachowania, postępowania, działań i tego skutków...

I tak co chwilę, co ulicę, w sklepach, parkach, na przystankach, na dworcach i w innych msh, codziennie byście spotykali „oryginalnych” ludzi ABSOLUTNIE wami zainteresowanych, na was skupionych, a na widok niektórych chciałoby się Wam od razu zrobić siku, kupę i zwymiotować, odczuwalibyście strach, upokorzenie, upodlenie, złość, chęć ich ciężkiego pobicia – za psychiczne, w dodatku świadome, bo widzą, że sytuacja Wam ABSOLUTNIE nie odpowiada, znęcanie się, znieczulicę, bezwzględność, zaznane upokorzenia, stresy, urazy, czynienie z Was psychicznej kaleki, za upośledzanie życia, degradowanie, by zniechęcić do tego kontynuowania, by to Was i innych więcej nie spotykało...!

Ciągle by o Was mówili, w tym by mieć pretekst do napastowania Was wzrokiem, pokazywali Was następnym osobnikom, ich na Was uczulali, do Was uprzedzali, i oczywiście wszystko ocenialiby na odwrót, bo to nie ich zachowanie, postępowanie, działania, i nie oni są nienormalni, tylko poddane ich agresji nieczyniące nic nikomu ich ofiary...

Do tego jeszcze dochodziłoby po Was zobaczeniu durne cieszenie się, szyderczy rechot, wybuch, ryk śmiechu, publicznie, niby do siebie, wyrażane inwektywy, pomówienia, itp., itd...

I jeszcze by słuchali, podchodząc, przystając, o czym P. z kimś, w prywatnej rozmowie, rozmawiają, to bezczelnymi uwagami, zniewagami komentowali, z tego ryli, żeby Was speszyć, upokorzyć, zdenerwować, wyprowadzić z równowagi, sprowokować do obrony, a w razie tego osiągnięcia, jawnie szyderczo się cieszyli, by dalej Wam szkodzić, Was prowokować, wykorzystywali to do obrzucenia P. stekiem wyzwisk, przypisania Wam cwaniactwa, czepiania się, nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...!

Kolejną powszechnie interesującą się Wami grupą byliby żule, osobniki chore, upośledzone psychicznie, fizycznie, w tym kaleki, z widocznymi skutkami chorób, osoby wyjątkowo brzydkie, odrażające, itp. – i nim tacy byli bardziej, to tym bardziej by się interesowali...

 

A WSZYSTKO bez okazywania najmniejszego skrępowania, wrażliwości, za to z poczuciem absolutnej słuszności, pełni wszelkich praw, w przeciwieństwie do Was, bo Wy ich »nie macie«, a próby czegokolwiek egzekwowania traktowane byłyby jako objaw waszej nienormalności, choroby, zła, winy...

 

I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... lat... 10, 100, 1 000, 10 000, 100 000... razy...

 

A Wy chcecie tylko, tak jak miliony innych ludzi, normalnie żyć, funkcjonować w społeczeństwie, w tym być normalnie traktowani, zajmować się swoimi sprawami, i żeby, tak samo jak i miliony innych, nigdy i w żaden sposób nie interesowały się wami osoby niepożądane. Ale w waszym przypadku opisane osobniki uznają to za nienormalne, złe, i że nie macie do tego prawa...

*A po setkach tysięcy takich sytuacji, wielu latach, urazach, uszkodzeniach psychiki, zatrutych, zmarnowanych dniach chcielibyście, by zainteresowanie Wami było przynajmniej 10 razy rzadsze i mniejsze niż innymi ludźmi.

A do tego bylibyście wrażliwcami, a jakby i tego było mało, to mielibyście umysł analityczny, czyli to, co odbieracie analizujecie...

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość na moim portalu: Wolnyswiat.pl pod linkiem „Moje życie!!!”

 

WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!

- Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

WIĘC ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU!!!

Jak nie dotarło, to dosadniej: wypierdalaj, won, precz skurwysynie/ko!!!

- Proszę wyprowadzić, ustalić hierarchię ważności, wartości – co jest ważniejsze: bezmyślne, egoistyczne, krótkowzroczne zaspokajanie swoich naśladowanych, zaraźliwych, szkodliwych, anormalnych kaprysów, nawyków, potrzeb, czy samopoczucie, zdrowie, intelekt, potencjał, możliwości, efekty działań innych ludzi, branie i dawanie prawidłowego, dobrego przykładu; osiąganie i zachowywanie normalności; odnoszenie korzyści wynikłych z umożliwiania myślenia i zajmowania się pozytywnymi sprawami, efektywności działań; wspólne dobro!

- Państwo swojego zachowania, postępowania nie wymyślili (tak samo, jak np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, religijnego obłędu, politycznej wiary), tylko wynika ono z wystawiania się na takie zachowanie, postępowanie innych, którzy wystawiali się na takie zachowanie, postępowanie jeszcze innych..., a teraz demoralizują, wypaczają; uczą państwo następnych – ma mse efekt negatywnych lawin (bo to prowokuje także do innych negatywnych zachowań, postępowań)...!

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

ZOSTAW MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU/DAJ MI NORMALNIE KORZYSTAĆ Z WSPÓLNEJ PUBLICZNEJ PRZESTRZENI/ŻYĆ!!!

Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:

- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką, ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji, niewolnikiem, półniewolnikiem/od zaspokajania twoich egoistycznych, antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, patologicznych, potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!)).

- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!

- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!

- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!

- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!

- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!

I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!

Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!

- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...

- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się

kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!

Więcej: Wolnyswiat.pl

No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...

- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!

- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw w spokoju!!

 

Jeśli nie dotarło, to jeszcze inaczej:

Co jest najpierw: skutek czy przyczyna... Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!

Czy chciałby/aby P., by się P. interesował jaki anormalny osobnik... – ja też NIE!!!

Ja ABSOLUTNIE nie życzę sobie mieć z P. jakichkolwiek interakcji (w tym wysłuchiwać, co ma P. do powiedzenia)!/by interesował się mną jakiś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, anormalny/debilny, psychopatyczny osobnik; synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki do jego poziomu, oraz by to spotykało inne osoby!!!   

Jeśli uważa P. że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

Więc zabieraj P. z moich oczu, mojej twarzy te swoje odrażające, obnażające upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, psychopatię, debilstwo, obłąkanie, anormalność ślepia/fizjonomię/z czym do ludzi!!

Jak nie dotarło, to jeszcze krócej i dosadniej: wypierdalaj ze swoimi ślepiami ode mnie i trzymaj swoją chorą mordę zamkniętą!!                                          Więcej: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)(!!!) zostaw moje oczy, twarz/moje samopoczucie/moją psychikę/moje zdrowie/moje życie/mnie w spokoju/daj mi normalnie korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni/żyć!!! Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości: ABSOLUTNIE NIE CHCĘ mieć z P. w żadnej formie, w żadnym stopniu, kiedykolwiek, gdziekolwiek do czynienia!!! Czyli także absolutnie nie chcę cokolwiek z P. wyjaśniać, słuchać P. jakiegokolwiek - anormalnego, w tym mającego za cel także i tak szkodzić - przekazu - czyli nic do mnie ani o mnie!!!

 

Proszę P., po P. fizjonomii, w tym mimice, wyrazie wzroku, oczach, ruchach oczu, głowy, szyi, ciała, postawie, zachowaniu, postępowaniu, działaniach widać, że w P. głowie odbywają antyludzkie, w tym aspołeczne; nieprawidłowe, anormalne, patologiczne procesy... A nikt normalny nie chce, nie powinien, ma takie prawo, taki obowiązek dbania o siebie, m.in. wystawiać się na jakiekolwiek interakcje z takimi osobnikami; ma prawo do wolności od stresów, problemów, niechcianych, niepożądanych sytuacji, wydarzeń, znajomości, do bezpieczeństwa, do myślenia o pozytywnych, przyjemnych rzeczach, do dobrego samopoczucia, zdrowia, pozytywnego rozwoju, itp., itd.!

 

Nie wolno ludzi w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu napastować, narzucać się, ich nękać, dręczyć, prześladować; im szkodzić; ich niszczyć, pogrążać (np. na upatrzoną ofiarę czekać, czaić się, zastawiać na ludzi pułapki, na nich np. wzrokiem polować, itp., itd.)!!

 

Proszę wziąć pod uwagę także to, że są osoby, które zawsze i wszędzie wzbudzają powszechne zainteresowanie* – nigdy nigdzie nie umożliwia im się normalnego funkcjonowania w wspólnej publicznej przestrzeni... Że mają koszmarną codzienność, takie życie... Że mają od tego ciężkie urazy, nerwice...

*A w szczególności przez osobniki umysłowo, psychicznie, fizycznie odrażające (...)...

 

Inaczej:

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

 

Jeszcze inaczej:

- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!

- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!

- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!

- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!

I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!

Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!

- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...

- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!

No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...

 

Jeśli nie dotarło, to jeszcze inaczej:

Co jest najpierw: skutek czy przyczyna...

Napastowanie wzrokiem, takie prześladowanie jest objawem nienormalności, psychopatii, choroby!

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!

Czy chciałby/aby P., by się P. interesował jaki anormalny osobnik... – ja też NIE!!!

Ja ABSOLUTNIE nie życzę sobie mieć z P. jakichkolwiek interakcji (w tym wysłuchiwać, co ma P. do powiedzenia)!/by interesował się mną jakiś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, anormalny/debilny, psychopatyczny osobnik; synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki do jego poziomu, oraz by to spotykało inne osoby!!!   

Jeśli uważa P. że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

- Nie łaź za mną, nie podchodź, nie zwalniaj, nie przechodź w dogodniejsze mse do napastowania mnie wzrokiem, nie zmieniaj pozycji, nie stawaj, nie czekaj, nie odwracaj, nie wychylaj, nie przekręcaj swojej anormalnej głowy, nie przesuwaj, nie wlepiaj we mnie swoich chorych ślepi, nie wymuszaj na mnie kontaktu wzrokowego, itp., itd.!; siedziałeś/aś, to siedź dalej!/stałeś/aś, to stój dalej!/szedłeś/aś, to idź dalej!; Daj mi P. spokojnie dojść i poczekać na środek transportu, jechać, pracować, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, pobawić się, porozmawiać, przejść się, posiedzieć, odpocząć, itp., itd.; bez stresów, problemów, normalnie, spokojnie korzystać z wspólnej przestrzeni publicznej!

- Moje działania (np. odwracanie, przesuwanie się, przechodzenie w inne mse, stawanie za czymś, kimś, zasłanianie się) ma na celu ochronę przed P. napastowaniem mnie wzrokiem, a nie, by P. także się odwracał/a, przesuwał/a, przechodził/a w inne mse, celem napastowania mnie wzrokiem...!

 

RODZAJE I PRETEKSTY DEWIACJI NAPASTOWANIA WZROKIEM - na:

- posiadającego/ą wszelkie prawa, racje, w przeciwieństwie do „nieposiadającej” żadnych praw, racji ofiary...

- „nic nie robiącego/ą” – on/a „tylko” napastliwie wlepia swoje namolne ślepia w oczy ofiary... A skoro oni „nic nie robią” to jakakolwiek negatywna reakcja ofiary jest dowodem jej nienormalności, choroby, zła, winy...

- „poznawanie się” – osoba napastująca zachowuje się, jakby jej ofiara niosła transparent z hasłem: „Poznam odrażającego fizycznie, psychicznie, umysłowo napastowacza/kę wzrokiem – chętni/e proszę mnie napastować wzrokiem!”... Oczywiście okazywanie dezaprobaty dla osoby napastującej wzrokiem jest dowodem zła, winy ofiary...

- „zabawnego/ą, sympatycznego/ą, oryginalnego/ą/wesołą sytuację” – no bo jak niedorozwój, osobnik fizycznie, psychicznie, umysłowo odrażający się kimś interesuje, komuś narzuca i na widok swojej ofiary się cieszy, no to ofierze powinno się to podobać, i powinno to usprawiedliwiać przed otoczeniem, bo inaczej ofiara okaże się zła...

- uprzejmego: czeka na ofiarę, przepuszcza ją, by jak najdłużej, z jak najbliższej odległości napastować ofiarę...

- na „ścisk”, „przypadkowe” zderzenie...

- „nierozumiejącego/cą”, sytuacji... – Oni tylko setki tys. razy napastują swoje ofiary, a ponieważ „nie rozumieją” ich negatywnych reakcji, no to kontynuują swoje dzieło...

- „zamyślonego/ą” z wzrokiem skupionym na ofierze...

- „tylko” pytającego, zagadującego ofiarę, by mieć pretekst do zaglądania jak najgłębiej i jak najdłużej w oczy, oglądania twarzy, ust, gdy mówi, ofiary…

- „nienormalność, chorobę” ofiary – on/a „tylko” unaocznia, wykazuje „nienormalność, chorobę” ofiary, która jeśli tylko w najmniejszym stopniu będzie unikać bezczelnego, napastliwego wzroku, napastującego/ą, okaże dezaprobatę na wlepione w swoje oczy ślepia; interesowanie się przez osobę debilną, psychopatyczną, chorą, anormalną, upośledzoną psychicznie, niedorozwiniętą umysłowo,  aspołeczzną, antyludzką, to potwierdzi „diagnozę”…

- testującego/cą ofiarę lekarza/rkę/sprawdzacza/czkę (oni „tylko” testują, sprawdzają, a nie pod takim pretekstem napastują...)...

- na „sensację” – on/a by „nie napastowali”, ale „myśleli”, że ma mse, bądź będzie miała mse jakaś sensacja...

- na okazywanie napastowaniem „szacunku”, a jak to ofierze nie odpowiada, to napastują „winną” ofiarę okazując jej w ten sposób brak szacunku…

Itp., itd…

 

No i jak, dalej uważasz sytuację za zabawną, że jesteś oryginalny, masz rację, itp…

Jeśli tak, no to ciąg dalszy:

 

Nie łaź za mną, nie śledź mnie, nie podchodź, nie zwalniaj, nie przechodź w dogodniejsze mse do napastowania mnie wzrokiem, nie zmieniaj pozycji, nie stawaj, nie czekaj, nie odwracaj, nie wychylaj, nie przekręcaj swojej anormalnej głowy, nie przesuwaj, nie wlepiaj we mnie swoich chorych ślepi, nie wymuszaj na mnie kontaktu wzrokowego, itp., itd.!; siedziałeś/aś, to siedź dalej!/stałeś/aś, to stój dalej!/szedłeś/aś, to idź dalej!; Daj mi P. spokojnie dojść i poczekać na środek transportu, jechać, pracować, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, pobawić się, porozmawiać, przejść się, posiedzieć, odpocząć, itp., itd.; bez stresów, problemów, normalnie, spokojnie korzystać z wspólnej przestrzeni publicznej!

 

Moje działania (np. odwracanie, przesuwanie się, przechodzenie w inne mse, stawanie za czymś, kimś, zasłanianie się ma na celu ochronę przed P. napastowaniem mnie wzrokiem, a nie, by P. także się odwracał/a, przesuwał/a, przechodził/a w inne mse, celem napastowania mnie wzrokiem...)!                                        

 

NAPASTOWANIE WZROKIEM jest gwałtem na psychice, prześladowaniem, dręczeniem; szkodzeniem, niszczeniem; pogrążaniem!!!

 

Jeśli ktoś kogoś świadomie denerwuje, robi komuś krzywdę, to musi się liczyć z tego konsekwencjami…!

Napastowanie wzrokiem przez osobniki anormalne, chore, odrażające psychicznie, umysłowo, fizycznie wywołuje natychmiastową chęć, i to od pierwszego razu, ciężkiego obicia im mordy, w tym podbicia ślepi, a niektórym nawet z nogi i to tak porządnie i z kilka razy…! A dlaczego - m.in.:

- za nachalne, bezczelne, wbrew woli ofiary, złośliwe, bezwzględne, antyludzkie, aspołeczne narzucanie się!

- z powodu b. nieprzyjemnych odczuć, powodowania o b. nieprzyjemnej, stresującej, irytującej sytuacji myślenia, jej analizowania, w tym o anormalnych, chorych, debilnych, psychopatycznych; odrażających psychicznie, umysłowo, fizycznie osobnikach! Z powodu towarzyszącego temu procesowi synchronizowania swojej psychiki, swojego umysłu z ich umysłami, psychiką, z powodu wywoływania strachu, z powodu natychmiastowej utraty dobrego samopoczucia, spowodowania zdenerwowania, zmarnowania kolejnych dni życia! Z powodu uwrażliwiania, uszkadzania psychiki; z powodu szkodzenia, niszczenia; za straty, szkody; pogrążanie!

- za nieprzyjemne, szkodliwe bodźce, przeżycia, wspomnienia, wyobrażenia, projekcje, lęki, tysiące zmarnowanych, trujących godzin, dni, za strach - że znowu spotkamy to odrażające, obłąkane debiliszcze, psychopatycznego osobnika, który/a będzie się mną interesować; mnie straszyć, niszczyć!

- za przyczynienie się do rezygnacji z uczestniczenia w wydarzeniach, za rezygnację z  wielu inicjatyw, działań, czy za uczestniczenie w nich w sposób nieprzyjemny, nienaturalny, bo trzeba cały czas myśleć, analizować sytuację pod kątem zajmujących się polowaniem na moje oczy, moją twarz kreatury, i związku z tym trzeba cały czas być czujnym stawać za czymś, za kimś, obracać się w inną stronę, przechodzić w inne mse, itp., itd.!

- za stracony czas, bo zamiast zyskiwać tracimy z powodu niechcianego, nachalnego, bezczelnego, złośliwego uczestniczenia w moim życiu; zatruwania go; negatywnego, destrukcyjnego, niszczycielskiego; pogrążającego ingerowania w moje życie!

- negatywne zmiany w umyśle, psychice, emanacji, afirmacji, wyglądzie, w tym w wyrazie mimiki, wzroku, spojrzeniu, zachowaniu!

- za przyczynianie się do pogorszonych relacji z otoczeniem, mniejszych możliwości, jeśli chodzi o poznanie odpowiedniego, dla naszego pierwotnego poziomu partnera/ki, założenie i trwanie udanego związku!

- za uniemożliwiacie nam normalnego, przyjemnego życia!

- za rujnowanie nam zdrowia, życia; przyczyniania się do negatywnych zmian w genach; obniżanie nam potencjałów; za pogrążanie!

- za ciągłe i wszędzie o tym wszystkim myślenie, skupianie na takich osobnikach swojej uwagi, koncentrowanie się na ich unikaniu, a gdy jest to, praktycznie, niemożliwe, to na odwracaniu, się, stawaniu za czymś, za kimś, zasłanianiu czymś, przesuwaniu, odchodzeniu, by jak najkrócej, jak najmniej być przez nich napastowanym, odczuwać negatywne skutki ich oddziaływania!

- za to, że nie możemy przyjemnie, spokojnie, normalnie korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni, bo zaraz namierzy nas coś chorego, anormalnego, odrażającego, złego i będzie zaglądać nam w oczy, obserwować nas, a w tym celu na nas czekać, stawać, podchodzić, przekręcać się, przesuwać głowę, przechodzić w dogodniejsze do obserwacji mse, opowiadać o nas i pokazywać nas innym, w tym kolejnym napastowaczom, itp., itd.!

- za nękanie, dręczenie, prześladowanie!

- żeby tego więcej nikomu nie robili demoralizując, wypaczając, wynaturzając; ucząc tego innych, przyczyniając się do tego rozpowszechniania!

 

No i jak, dalej uważasz sytuację za zabawną, że jesteś oryginalny, masz rację, itp…

Jeśli tak, to jeszcze dosadniej:

Wypierdalaj, won, precz skurwysynie/ko!!!; debilny/a osobniku/czko!!!; zabieraj swoje odrażające, obnażające twoje upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, zawziętość; debilność, psychopatię; antyludzkie, w tym aspołeczne cechy; anormalność, chorobę, obłąkanie, odrażające ślepia z moich oczu, z mojej twarzy!!! Gdzie z tym swoim parszywym ryjem do ludzi!!! I trzymaj swoją debilną, psychopatyczną; anormalną mordę zamkniętą!!!

PS

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju, ty narzucająca się, niewrażliwa, bezwzględna, antyludzka, odrażająca umysłowo, psychicznie i fizycznie kreaturo!!!)!!!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl [Aktualizacja: 12.2013 r.]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

MOJE ŻYCIE – FRAGMENT O NAPASTOWANIU WZROKIEM [Aktualizacja: 03.2014 r.]

OBSERWATORZY...

Przez kilkadziesiąt lat mojego życia, a, szczególnie jak się psychofizycznie zregeneruję, byłem i często także i teraz jestem powszechnie napastowany wzrokowo.

Np. idąc gdzieś, jestem zauważany przez kogoś stojącego samotnie, albo z grupką, w tym drugim przypadku członkowie grupy natychmiast podążą za niesamowicie zdziwionym i całkowicie na mnie skupionym wzrokiem obserwatora-napastowacza, i tak od 100 metrów wszyscy będą wlepiać swój wzrok w moją twarz, w moje oczy, spozierać, oglądać mnie, i czekać, aż podejdę bliżej, by bardziej intensywnie mnie lustrować, dokładniej mnie mogli oglądać swoim chorym, uwrażliwiającym, a więc chorobotwórczym, anormalnym, wzrokiem, przekręcając swoje durne, chore, zdemoralizowane, wypaczone, psychopatyczne, anormalne, główki/fizjonomie... Oczywiście nim takie bardziej, tym częściej, intensywniej, zgodnie z trasą mojego przejścia, by nie stracić mojej twarzy, moich oczu ani na ułamek sekundy z pola obserwacji. I tak, łącznie, tysiące, dziesiątki, setki tys. razy. A ponieważ WIDAĆ, że chcę jak najszybciej zejść z widoku (zmieniam, jeśli jest, a najczęściej niestety nie jest, taka możliwość, trasę), spuszczam wzrok, przekręcam głowę (zamykam, z odpowiedniej strony, jedną powiekę, przymykam na chwilę obydwie), bo mi sytuacja absolutnie nie odpowiada, źle wpływa na samopoczucie, zdrowie, psychofizyczny stan, czego objawem często m.in. jest zaczerwienienie policzków, to jeszcze nierzadko słyszę komentarze pod moim adresem: „pierdolnięty, jebnięty, pojebany, nienormalny,” itp. Przecież oni mają wszelkie prawa tak się zachowywać, ja, oczywiście, żadnych… Przecież oni mają rację, bo ja jestem winny, bo utrudniam obserwowanie mnie, nie odpowiada, a powinno, mi to... Przecież powinno mi się to podobać, że debile/ki, psychopaci/ki mnie non stop obserwują; się mną interesują; ich mnie rozpraszanie, upokarzanie, peszenie, takie wyszydzanie, wyprowadzanie z równowagi; dręczenie, że o sytuacji, o nich, po raz milion któryś, kilkudziesięciotysięczną godzinę, któryś tysięczny dzień myślę, a nie o moich, prospołecznych, wynalazczych, racjonalizatorskich i innych ważnych, złożonych sprawach, oraz o prywatnych; że angażuję swój wyrafinowany, w tym analityczny, czyli to, co odbieram analizuję, umysł, intelekt w emocje wynikłe z sytuacji; że wymuszają synchronizację mojego umysłu z ich umysłami, że stan psychiki; potencjał ponownie został pogorszony, że będę ponosił tego skutki, konsekwencje, przez całe życie...

PS Ja zawsze jak tylko mogę unikam jakiegokolwiek interesowania się, w tym patrzenia, a więc i nawiązywania z nimi kontaktu wzrokowego, ludźmi: „pierdolniętymi, jebniętymi, pojebanymi, nienormalnymi” itp., bo to jest niezdrowe. Więc jeśli państwo uważają że jestem: „pierdolnięty, jebnięty, pojebany, nienormalny,” itp., to proponuje zachowywać się podobnie!

A jak nie uważają mnie P. za kogoś takiego, to proszę, tak jak ja P., zostawić mnie w spokoju, bym się taki nie stał!

Jeszcze inaczej: Pierdolony pojebie/ko, debilu/ko jak widzisz, że komuś twoje wpatrzone ślepia, twoja zwrócona w jego stronę łepetyna; twoje zainteresowanie nie odpowiadają, to się od tej osoby odpierdol! To ty masz i stwarzasz problem, a nie twoje ofiary, które nic ci nie zrobiły!

 

Byłem (nieraz i obecnie) tysiące razy powszechnie, zawsze i wszędzie napastowany wzrokowo i podsłuchiwany, w tym podczas banalnych sytuacji, np. podczas pytania się o godzinę, czy rozmowy z kimś. A zawsze robiłem to tak, żeby jak najmniej osób mogło się na mnie gapić i podsłuchiwać. No to wówczas przygłupiszcza, debiliszcza, psychopaci, którzy stali za mną przechodzili przede mnie i maksymalnie, jak to tylko możliwe skupiali wzrok na mojej twarzy, oczach i tym co mówię, tak jakbym miał 4-stronny transparent z napisem: LUDZIEEEE PATRZCIE, SŁUCHAJCIE I DZIWUJCIE SIĘ, ALBOWIEM ZAPRAWDY POWIADAM WAM, ŻE JESTEM DZIWEM NAD DZIWY, I ZARAZ WYLĄDUJE TU UFO!!!... A do tego dochodziło jeszcze bezczelne, szydercze cieszenie swojego głupiego ryja, z głupia frant, z tego co mówię, oraz z faktu, że widać, iż ich zachowywanie mi nie odpowiada, nie wychodzi mi dobrze na samopoczucie, źle wpływa na moją komunikację, zdrowie, przez napastujących i podsłuchujących i napastliwe wyczekiwanie, dążenie, prowokowanie mnie, do nawiązania ze mną kontaktu wzrokowego... No i jeszcze dochodziły bezczelne, obraźliwe komentarze, „między sobą”, o „przemawiającym”, czyli o mnie..., obelgi, znieważenia: „jebnięty”, „nienormalny”, „pierdolnięty” itp... Bo się przesuwam, przestawiam, mówię coraz ciszej, więc trudniej jest podsłuchiwać, nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, a więc rozczarowałem napastujących, sytuacja, która im odpowiada, mi nie odpowiada, więc ich swoim „traktowaniem” szykanuję...

ZBIOROWY ZAJOB WZROKOWY; NAPASTLIWOŚĆ WZROKOWA (Przynajmniej na razie trochę chaotycznie. Nie mam zdrowia się przykładać)

Przez nieomal całe moje życie, niemal wszyscy, niemal wszędzie; niemal zawsze napastowali mnie wzrokowo – napotykałem wlepione we mnie tępe, durne, napastliwe, chore, bezczelne, perfidne, złośliwe, nachalne ślepia; ludzi zwalniających, czekających aż będzie widoczna moja twarz, ustawiających się do gapienia na mnie, gapiących się jak dochodzę do nich, czekających aż się odwrócę, trzymających wlepione we mnie ślepia tak długo jak się da, do ostatniej sekundy, w tym przesuwając, przekręcając się, bez jakiegokolwiek skrępowania, hamulców, wykazywania najmniejszej wrażliwości, empatii, litości…! Mimo, iż doskonale było widać, że to na mnie źle wpływa, nie odpowiada mi, że tego unikam, a wywoływalno to radość, satysfakcję, zadowolenie u części z tych osobników; nim gorzej to na mnie wpływano, tym wielu z nich tym bardziej się cieszyło i opowiadało o mnie, pokazywało następnym napastującym...! A jakakolwiek, nawet mimowolna, próba nawet pozawerbalnej obrony, czyli wyrazem oczu, twarzy; mimiki wywoływała złość, obelżywe komentarze („Cwaniaczek! Nienormalny! Patrzeć się na niego nie można!” itp. ...)... Natomiast werbalne próby obrony (b., b. rzadko – raz na kilka lat), niekiedy nawet nie zdążyłem dokończyć zdania: „Dlaczego się P. na mnie ga…”, Proszę się przestać na mnie ga…”. Wywoływały atak złości (– bij, zabij cwaniaczka!): „Ty jesteś nienormalny! Lecz się pojebie! A co nie można!” (Wiele rzeczy można, ale czy należy...); sensacja w całym msu, a w perspektywie czasu na całą miejscowość i okolicę: „O, idzie pojebany! To on! Zobacz, zobacz! Patrzeć się na niego nie można! Nienormalny!”... – Natychmiastowy atak, w tym zbiorowej furii, nienawiści ku pełnemu poparciu otoczenia i natychmiastowe informowanie o mnie, pod tym kontem, otoczenia – następnych napastujących psycholi, niedorozwoi, debili, pojebów, przychlastów itp. – nim większej liczbie i w nim w większym stopniu tym lepiej, bo wreszcie utracę walory... Oni mają prawo non stop przyglądać mi się, oglądać mnie, zaglądać w moją twarz; być nachalni, nieczuli, wścibscy, bezczelni; decydować, prowokować, wymuszać o kim, o czym mam myśleć, w jakim być stanie psychicznym, jak ma wyglądać moje życie; ingerować w moje życie, czyli wszystko co dotyczy mnie ma być zrujnowane…,  a ja nie mam prawa do intymności, obrony, ochrony swojej wrażliwości; walorów; mam zachowywać się jak nic nie odczuwający przedmiot, zaspokajać czyjeś anormalne, patologiczne, destrukcyjne potrzeby. Beznamiętnie, przeciągle jak jakiemuś dziwu i jednocześnie jakiemuś przedmiotowi, a nie człowiekowi, który ma prawo do nie narzucania się mu, nie napastowania go, nie nękania, nie obserwowania; nie interesowania się; zostawienia w spokoju; do normalnego, jak inni, życia, w dodatku jestem wrażliwcem, o racjonalnym, analitycznym umyśle, który to odbiera dziesiątki razy bardziej czule niż przeciętny człowiek, a co dopiero psychopata, debil czy inny okaleczony bądź/i niedorozwinięty umysłowo, a tych - nim w większym stopniu takich... - tym bardziej interesowałem...!!

Jaka to zabawna sytuacja, w tym powodu tego, że mi to najwyraźniej nie odpowiada..., jaki napastujący jest oryginalny/a...

Oglądanie moich oczu - BEZ NAJMNIEJSZEGO SKRĘPOWANIA; OKAZYWANIA WRAŻLIWOŚCI, EMPATII, SZACUNKU - w tym jakiś babsztyli, pojebów starszych ode mnie o kilkadziesiąt lat – tysiące razy, w tysiącach sytuacji...

Czekanie przeze mnie, pod jakimś pretekstem, np. że coś czytam albo oglądam, aż im się znudzi czekanie na moją twarz, by móc przejść, a unikanie przeze mnie  napastowania mnie wywoływało obelżywe komentarze, podejrzewanie u mnie, nie u siebie, głupoty, choroby psychicznej, nienormalności...

O poznaniu dziewczyny w msu publicznym mogłem zapomnieć, bo to był szok dla otoczenia, wszystko robiło wytrzeszcz. Zaczynał się, jak i przy innych okazjach, „taniec” – żeby lepiej mnie widzieć, dokładniej słyszeć co mówię... Do tego trzeba dodać, jak to podczas sensacji, poczucia bezkarności, braku hamulców, ryki, śmiechy, drwiny, bezczelne komentarze itp. A zdarzało się i podchodzenie, wtrącanie do naszej rozmowy... Słowem – zbiorowe popierdolenie mózgów!

Nigdy nie miałem dziewczyny; najczęstszym pytaniem, gdy z jakąś (raz na kilka lat) spacerowałem było: „Dlaczego wszyscy się na nas gapią?!”...

Trzymanie podczas rozmowy wlepionych we mnie, w moje oczy ślepi NON STOP, bez sekundy przerwy (do tego trzeba dodać durne, bezmyślne ucieszenie: widać, że mi to nie odpowiada, nie wychodzi na zdrowie, no ale przecież to takie oryginalne, zabawne – to dlaczego sobie tego odmawiać...), ile się da! Gdy ktoś się zwraca do mnie, z kimś rozmawiam, wszystko się odwraca i wlepia we mnie gały, bo jest akuratny pretekst, powód, by również wlepiać we mnie gały (odwracać się, przemieszczać w bardziej dogodny punkt obserwacyjny, zajmować lepsze pozycje; każdy pretekst jest dobry i słuszny do napastowania mnie namolnym, chorym, patologicznym, durnym wzrokiem)...

Ich zachowywanie się, postępowanie jest objawem kultury, normalności, zdrowia psychicznego, a moje cwaniactwa, nienormalności, choroby psychicznej... Bo oni mają do tego święte prawo, ja - oczywiście - żadnych...!

Trzeba też do tego dodać skrajne przypadki, podczas których otoczenie zamiast mnie wesprzeć, a speszyć napastującego, czy/i przyczepiającego się o coś napastnika, to przyłączało się wzrokiem do niego, bo to przecież kolejna wspaniała okazja, pretekst, do przyglądania się; napastowania mnie... Dzięki czemu napastnik czuł poparcie, się bezkarny i dalej, bardziej atakował, a ja znajdowałem się w coraz gorszej pozycji (pod emocjonalną presją, ostrzałem – winny, bo winny, no bo tak...)...

 

Gdybym odbywał zasadniczą służbę wojskową, to by się mną destrukcyjnie zainteresowali, jak zwykle, wszyscy...; zaatakowali zarówno pozostali ją odbywający, jak i dowództwo; zostałbym tam psychicznie i fizycznie zakatowany za żywota; czyli słusznie, no bo tak, i już! (moje jakiekolwiek próby obrony byłyby wykorzystane również przeciwko mnie – jako dodatkowe inf. o wrogu; dowody mojej głupoty, choroby psychicznej, nienormalności); zostałbym zbiorowo, wszechstronnie zniszczony!

 

A OTO ZALEDWIE KILKA Z CODZIENNYCH PRZYKŁADÓW NAPASTOWANIA MNIE WZROKOWEGO:

 

Na ulicach.

To nie jest normalne, że gdy ktoś (np. mężczyzna) próbuje/ podrywa/poznaje dziewczynę, to niemal wszyscy wokół się na niego gapią, przystają, słuchają co mówi, reagują na wypowiedziane słowa, interesują się, a niekiedy jeszcze się wtrącają ośmieszając, wywołując sensację, pesząc, utrudniając, uniemożliwiając poznanie, normalne kontynuowanie, to więcej niż bezczelność, takie osoby potrzebują pomocy co najmniej psychologa, psychoanalityka...

 

Nawiązywanie pozytywnego kontaktu wzrokowego, między potencjalnymi partnerami, to są prywatne, w tym w niektórych sytuacjach intymne relacje, w tym niekiedy decydujące o znajomości, związku na całe życie. Kim więc są osobnicy to niweczący swoją bezczelną, złośliwą napastliwością wzrokową,. przysłuchiwaniem się, jakby to było publiczne słuchowisko, drwieniem wyśmiewaniem, wyszydzaniem, itp...

 

Idąc chodnikiem staram się przejść z tyłu stojących na nim, jak jest oczywiście mse, którzy, oczywiście, odwracają się na mój widok, w moją stronę, przerywają rozmowy, ale oni wolą się przesunąć tak, by uniemożliwić mi przejście za ich plecami, by dalej, jak najdłużej się na mnie gapić, zaglądać mi w oczy, twarz (a niektórzy dodawali jeszcze komentarz, na moje próby zejścia z linii ich zbiorowego wzroku: „jebnięty”, „pojebany”...)...

 

Na chodnikach łącznie setki tys. razy m.in. trzymanie wzroku wlepionego w moje oczy od momentu mnie zobaczenia i trzymanie wpatrzonych oczu, aż do przekręcenia głowy, podczas mijania mnie, do 90 stopni... Zbiorowy zajob wzrokowy na przejściach dla pieszych, siadanie na przeciwległych, przyległych ławkach, gdy chciałem odpocząć od ludzkiego wzroku, i wlepianie we mnie wzroku, a gdy siadałem tyłem to słyszałem: „jebnięty”, „pierdolnięty”. Sensacja w bramach, gdy tam próbowałem się ukryć (inni mogą tam chlać, lać, rozrabiać, ale gdy ja tylko sobie tam na kilka-kilkanaście minut stanę, to jest szok, problem, z m.in. następującymi objawami: „A na kogo ty/pan czeka/sz?!”, „A co ty/pan tutaj robi/sz?!”, „A ty/pan tutaj mieszka/sz?!” No i, oczywiście, napastowanie wzrokiem...), w tym niekiedy dołączali jeszcze, gapiąc się na mnie, przechodnie [A co to, ja chciałem odpocząć, ukryć się prze nimi(?!), nie ma litości, tak dobrze; ciągłość gapienia się musi być zachowana...], więc robiła się jeszcze większa bo zbiorowa sensacja (czyli dokładnie odwrotnie do moich oczekiwań)...

 

Albo jacyś obcy, poszkodowani przez rodziców; geny; los nastolatkowie mający w wyrazie spojrzenia na mnie o coś żal, pretensje, agresję (a może mi się coś nie podoba, że np. gapią się na mnie, interesują mną, to zaraz pożałuję, może chcę dostać w ryj, bić się – wynikało z wzroku, mimiki, postawy niektórych...)....

 

I zaczyna się „taniec” – oni stają tak, bym był jak najbardziej, jak najdłużej widoczny, ja staram się stanąć tak, by być jak najmniej, najkrócej widocznym (absolutnie zdziwieni co ja robię (niekiedy jeszcze dodając komentarz: „pierdolnięty”, „jebnięty” itp.) – przecież tak będzie mnie trudniej oglądać (czy ja jestem naprawdę aż tak głupi, że tego nie rozumiem...)...

 

Kolejni, to „mili kierowcy”, tzw. „uprzejmi kierowcy” – irracjonalnie zatrzymujący się (w tym z piskiem opon, co jeszcze dodatkowo zwracało na mnie uwagę otoczenia – jakby tego było jeszcze mało..), powoli ruszający sprzed przejścia dla pieszych z wpatrzonym we mnie towarzystwem...!

A do tego trzeba dodać irracjonalnie zatrzymujących się przede mną kierowców, by sobie się na mnie pogapić (często z pomocnikami)..., a to jeszcze dodatkowo zwracało uwagę otoczenia...

 

W sklepach.

 

Bezczelne, skurwysyńskie pojeby w sklepach.

Żartujemy sobie przez chwilę z ekspedientką w sklepie, a ponieważ jest to półprywatna rozmowa, i jak zawsze nie chcę wzbudzać sensacji, to stoję tyłem do reszty, głowę mam przechyloną tak, by była jak najmniej widoczna dla osób stojących z tyłu i pochylam się w stronę tej ekspedientki i mówię półgłosem, na co, oczywiście, stojące za mną pojebiszcze przechyla się do przodu i wysuwa swój durny łep przez moje ramię i wlepia we mnie swój bezczelny, skurwysyński wzrok, i nikczemnie cieszy swój ryj wydając z siebie szyderczy rechot (czasem zdarzają się jeszcze złośliwe docinki, przedrzeźnianie, przeinaczanie, itp. – wszystko oczywiście na cały głos), tak by mnie zirytować, wyprowadzić z równowagi, by sympatyczną sytuację przemienić w nieprzyjemną. A po osiągnięciu swoich starań okazuje nikczemne zadowolenie z efektów, w wlepiając swoje wyrażające podłość ślepia w moje oczy, by dalej mnie irytować, kontynuować swoje dzieło – jak długo się da...! (Jakiekolwiek próby obrony z mojej strony zostałyby wykorzystane przeciwko mnie, a jednocześnie byłyby okazją do uprzedzenia do mnie otoczenia, przypisując mi nienormalność, chorobę, agresję... A na zewnątrz b. chętnie wybiłby mi koronę czy/i zęby... – No i oczywiście to zawsze ja byłbym winny...) A spotykało mnie to, i teraz też co jakiś czas spotyka, mnóstwo razy.

 

M.in. niemal każdorazowe robienie zakupów wiązało się z napastowaniem wzrokowym; stresem; pogłębianiem urazów. A odbywało się to najczęściej następująco: wchodzę do sklepu, i zaraz zostaję zauważony – wlepiony we mnie chory, bezczelny, napastliwy, beznamiętny wzrok (bo to dziwo...; nie odczuwający emocji przedmiot do przypatrywania się wszedł...; ich święte prawo gapić mi się w oczy, oglądać moją twarz, gdy mają taką ochotę…; a ja nie mam, oczywiście, żadnych praw...) kogoś z kolejki, co błyskawicznie zwraca uwagę, udziela się, następnym – więc cała kolejka przekręca łby, a część jeszcze obraca się do tyłu, gdzie staję. Następnie ktoś, jeśli stoją dwie osoby, z pary opuszcza partnera idzie na początek kolejki, przy kasie, odwraca się i... przez kilka-kilkanaście minut spoziera mi w twarz, wlepia gały, ogląda moje jedno, drugie oko, policzki, twarz – bo taką ma potrzebę, ochotę... (co ja chcę, czy mi to odpowiada; jakie są dla mnie tego skutki – nie ma znaczenia...). A oprócz tego inni kolejkowicze też robią obcięcia mojej twarzy przestawiając się, przekręcając głowy (jeśli jest jeszcze jakąś para, to ktoś z niej staje tyłem do początku kolejki – by było mu wygodniej spozierać na mnie). No i przychodzi moja kolej na zrobienie zakupów. Jeśli przy kasie nie stoi kolejny obserwator, od pary z tylu kolejki, to staję na wprost, jeśli nie ma, to przekręcam głowę pod kontem w przeciwną stronę niż jest kolejka – by się w miarę ochronić przed wlepionym wzrokiem stojących z tyłu kolejkowiczów, którzy się wychylają by lepiej widzieć moją twarz, oczy i lepiej słyszeć jak zamawiam np. chleb i mleko. Sklepowa właśnie dostaje zajoba wzrokowego na mój widok. Zalega grobowa cisza – „dziwo” czyli ja, zaraz powie coś niesamowitego, i nie można niczego przeoczyć: „Proszę 1 mleko i chleb” [Jaaa cięęę...] (niektóre z szoku nie wiedziały o co mi chodzi np.: „Jaki chleb??!”...) Następnie dochodzi, jak zwykle, by przedłużyć wydarzenie, do perturbacji z wydaniem reszty: a może ja jednak mam 70 groszy, no to może chociaż 20 groszy (by było łatwiej wydać), no to może... niech ja poszukam... Wynikła kolejna sensacja: coś się niezgadza... A jak daję z góry przygotowaną końcówkę należności, to też sensacja: po co ja daję te drobne (na cały głos)??!... Kolejka robi niemal siku na msu z wrażenia, oczy im, z wytrzeszczu na mnie, zaczynają łzawić...W końcu udało się... - zakończeniowa sensacja - jednak się zgadza...A teraz nadchodzi długo wyczekiwany przez wszystkich moment – nie mam innego wyjścia: muszę obrócić się przodem do kolejki i wzdłuż niej przejść do wyjścia. Wszystko co żywe w sklepie nie traci ani ułamka sekundy z okazji – i wlepia w moją twarz wzrok. Jeszcze jedna okazja – przechodzę koło przeszklonej witryny sklepowej (głowa 45 stopni w bok, jeśli nie mijam kogoś na ulicy). I już mam kolejny seans za sobą.... Teraz pozostała tylko... ulica (przecież przechodniom też od życia coś się należy. Mi spokój, normalne traktowanie oczywiście – nie...).

 

Wchodzę do dużego sklepu z odzieżą, obuwiem itp., sensacja, dziw nad dziwy wszedł, wszystko się odwraca i spoziera na mnie w całkowitym oniemieniu i skupieniu (co to będzie; dlaczego nic się nie dzieje – a powinno)... W zasadzie już chcę wyjść, ale to też wywoła sensację – zaraz usłyszę że jestem jakiś pierdolnięty, nienormalny – bo wszedł i wyszedł(?!)(mi nie wolno/nikt tego nie przeoczy/mi tego nie podaruje), bez sensu!... Poza tym potrzebuję kupić np. spodnie czy buty. Więc idę dalej, by jak najszybciej być jak najmniej widocznym. Ekspedientki wypytujących ich o coś klientów, przebierających w towarze przestały zauważać, więc ci dołączają, za ich wzrokiem, do spozierania na mnie, i zaczyna się, jak zwykle, spektakl – pokrzykiwanie do mnie: „Proszę bardzo?!”, Proszę bardzo?!!, PROSZĘ B...”. Dzięki temu mają usprawiedliwienie swojego wpatrywania się we mnie – przecież tylko są „uprzejme”/mam kłopoty ze słuchem... Kolejna sensacja – co ja wyprawiam, dlaczego nie zamawiam, przecież ja już powinienem wiedzieć czego chcę (nawet jeszcze nie wiem gdzie co jest, a co dopiero czy coś dla mnie, na mój wymiar). Oczywiście zapewnia to wszystkim większy komfort gapienia się na mnie, bo mają tego już aż 10 powodów/usprawiedliwień: 1 – jestem dziwem, 2 – ekspedientki są „uprzejme”, 3 – mam kłopoty ze słuchem, 4 – mam kłopoty ze wzrokiem, 5 – nie wiem czego chcę (po co przyszedłem), 6 – nie zamawiam (np. proszę 9 kg jakichkolwiek butów, 12 kg jakichkolwiek spodni, oraz 20 kg czegokolwiek...), 7 – niemal, bądź wszyscy się na mnie gapią, więc „tylko” robią to, co inni, 8 – najprawdopodobniej, w związku z tym wszystkim, jestem głupi bądź nienormalny, 9 – jest okazja do zaspokajania potrzeby gapienia się, 10 – jest kumulacja sensacji.. Nachalnego, irytującego nawoływania-wypytywania ekspedientek mam już serdecznie dość(!), wlepionych we mnie ślepi absolutnie dość(!!), jestem, jak zwykle w podobnych sytuacjach, cały czerwony na twarzy i staram się to ukryć, oraz jak najszybciej NIE OGLĄDANY WYJŚĆ! Próbuję znaleźć do tego okazję, a na razie przeczekać (może wreszcie klienci zainteresują się swoimi zakupami, a ekspedientki zainteresowanymi obsługą klientami), ukryć się, więc staję, jeśli jest taka możliwość, gdzieś tyłem, i udaję że coś oglądam, na co, oczywiście, podchodzi ekspedientka, i znowu się zaczyna: „Proszę bardzo?!”, Proszę bardzo?!!, PROSZĘ B...” – „Dziękuję” odpowiadam, i idę na ostatnie stanowisko, za którym widnieje duży, widoczny napis: „Z POWODU REMONTU WYJŚCIE NIECZYNNE”, zbliżam się do gabloty i słyszę: „Wyjście jest zamknięte!”, „WYJŚCIE JEST ZAMKNIĘTE!” – przekrzykują się klienci i ekspedientki (na co ja czekam – przecież powinienem się odwrócić, gdyż tak nie widać mojej twarzy. Pani obsługująca to stoisko opuszcza obsługiwaną klientkę i słyszę, że zamknięte wyjście jest zamknięte... A następnie: „Proszę bardzo?!(/Co podać?!), Proszę bardzo?!!”... Odchodzę z „mojego azylu”, wystawiam się kolejny raz na ogląd całego towarzystwa..., jeszcze, oczywiście, słyszę od tej pani i kolejnych zdziwione: „PROSZĘ BARDZO!!?”, i już, po trwającej „wieczność” „chwili” zbliżam się do wyjścia, słyszę jeszcze „tylko” za plecami: „jebnięty” i wychodzę. Jestem kolejny raz po udanych zakupach...

A proszę, w takich warunkach, spróbować jeszcze poznać atrakcyjną ekspedientkę (wątpię, czy byłbym wstanie ją chociażby zauważyć, nawet gdyby to była miss świata, i w dodatku nago i trzymała jeszcze transparent z napisem: czekam na ciebie (tak te zachowania były normalne, przyjemne))...

 

Albo: „Proszę pana! PROSZĘ PANA! – Zostawił Pan jeden grosz! (niekiedy jeszcze z pomocą kogoś z kolejki)!” – sensacja na pół, a niekiedy na cały sklep(!) – Jeśli ktoś przeoczył moją twarz, to już dzięki temu naprawił ten błąd... i - w raz z innymi - będzie się na mnie gapił, jak na nic nie czujący przedmiot, tak długo, jak długo będę widoczny...

 

Inne sytuacje z ekspedientkami.

Inne osoby, mimo marudzenia, grymaszenia, wydziwiania obsługiwania są normalnie/bez sensacji.

„Proszę chleb za 2,50 i kilogram cukru” –  Ekspedientka wlepia we mnie DOBITNIE znieruchomiale, beznamiętny, a zarazem maksymalnie skupiony wzrok, nie spuszczając go ze mnie ani na ułamek sekundy i ABSOLUTNIE ZDUMIONA (jakbym zamawiał np. świeży cement) DOBITNIE reaguje: „JAKI CHLEB (tak, żeby, jeśli jeszcze ktoś mnie przeoczył, wszyscy usłyszeli/wzięli udział w zamieszaniu/sensacji)?!” – „Po 2,50” – powtarzam. Ekspedientka dalej cały czas wlepia we mnie WZROK i na coś czeka, po czym stwierdza, że coś tam namieszałem, bo ona nie zrozumiała, DALEJ WLEPIA WE MNIE WZROK/NA COŚ CZEKA... Cała kolejka także/co ja wydziwiam/co to będzie(??!!). W końcu ekspedientka, do ostatniej chwili wlepiając we mnie wzrok, idzie po chleb, na chwilę odrywa wzrok od mojej twarzy, by wziąć chleb i cukier, a następnie idąc z artykułami DALEJ WLEPIA WE MNIE WZROK. Kładzie towar, pieniądze już wcześniej położyłem. I słyszę (WZROK JEST CAŁY CZAS WLEPIONY w moją twarz): „5,25”. Pokazuje położone przeze mnie pieniądze i mówię: „Proszę”. Ekspedientka DALEJ WLEPIA WZROK w moją twarz/na coś czeka... Po chwili spogląda na moje 6 złotych i znów WLEPIA WE MNIE WZROK i się pyta czy mam 25 groszy. „Nie mam żadnych drobnych” – odpowiadam. Ekspedientka DALEJ WLEPIA we mnie wzrok/na coś czeka... Po chwili kolejny raz się pyta czy może jednak ja mam 25 groszy, albo chociaż 5 groszy. „Nie mam żadnych drobnych” – powtarzam. Ekspedientka DALEJ WLEPIA we mnie wzrok/na coś czeka... Po czym bierze resztę z szuflady, kładzie na blacie/tacce i DALEJ WLEPIA we mnie wzrok/na coś czeka... Biorę moją resztę bez chwili zwłoki, więc, normalnie, ekspedientka powinna zacząć obsługiwać kolejnego klienta. Ale nie, DALEJ WLEPIA we mnie wzrok/na coś czeka... Odchodzę od lady. Ekspedientka, wraz z całą kolejką obserwują mnie, odpowiednio przekręcają głowy, przestawiając się, by nie stracić z widoku mojej twarzy ani na sekundę. Itd.

Wyraz twarzy części ekspedientek wskazywał na to, że to według nich jest dobra zabawa/śmieszna sytuacja (która, w różnych kombinacjach, spotkała mnie tysiące razy...), a części jakąś pretensję do mnie/że słusznie zostałem ukarany (pewnie chodziło oto, że według niej ONA MA PRAWO (ja, naturalnie, nie miałem żadnych praw), i jak i ile się jej podoba, do napastowania mnie wzrokiem, a jak mi to nie odpowiada, to jestem nienormalny, zły; winny, a więc spotkała mnie zasłużona kara)...  Do tego trzeba dodać perfidną satysfakcję wyrażaną w ich wzroku, gdy widziały, że sytuacja mi ABSOLUTNIE nie odpowiada, że się denerwuję, czerwienię (a dobrze tak „winnemu cwaniaczkowi (hyyy)”...! Do tego zapewne dochodziła zawiść o walory, no i potrzeba szkodzenia, niszczenia osób o wysokich walorach...

 

Na przystanku, w autobusie, tramwaju.

Najpierw podczas dochodzenia do przystanku niemal wszystko co żywe zamierało z szoku na mój widok (jak jedna osoba zrobiła wytrzeszcz, to zaraz następne dołączały by zobaczyć co takiego się dzieje...), przekręcało się, przechodziło w dogodniejsze mse do obserwacji, i tak do czasu przyjazdu pojazdu. Podczas wchodzenia i po wejściu, ja starałem się wybrać takie mse, pozycję, by inni nie mogli się na mnie gapić, przynajmniej jak najmniej mnie napastować, znaczna część reszty wręcz przeciwnie – woli niewygodę, np. stać, by tylko się na mnie gapić, więc tysiące razy stałem mimo wolnych msc, trzymałem głowę pod nienaturalnym kątem, w stronę okna, itp... Ale i tak kiedyś trzeba wyjść, na co wygłodzeni obserwatorzy tylko czekali...

 

To czekający jeszcze po tym wszystkim kierowcy komunikacji miejskiej z pasażerami, żeby sobie pospozierać na mnie jak najdłużej – tak potrafili czekać aż przejdę wzdłuż autobusu, a następnie jeszcze powoli koło mnie jechać chwilę z wgapionymi we mnie pasażerami (bo to jest niezła zabawa, tym bardziej przyjemna, że wyraźnie źle na mnie działająca, a jak odwracałem się i udawałem że poprawiałem sznurowadła, to niektórzy potrafili się zatrzymać czy nie ruszać pojazdem przez kilkanaście sekund z nieukrywaną radością i ku oczekiwaniom pasażerów – bo to trza se pospozierać na nastoletnie-dwudziestoparoletnie dziwo...!)...

 

Na hali dworcowej, na peronie, w pociągu.

Podobnie było podczas czekania na przyjazd pociągu, w pociągach. Gdy było tłoczniej, i musiałem stać w przedsionku, przy drzwiach, to pasażerowie robili kółeczko wokół mnie, a jak stałem przy oknie, to po bokach, ja patrzyłem za okno, a oni wpatrywali się we mnie, i tak przez kilkadziesiąt minut.... A jak, w wersji z „kółeczkiem” zamykałem oczy, by zmniejszyć stres wywołany ich wlepionym we mnie ślepiami, to ktoś mnie przywoływał do porządku ostrzeżeniem, żebym nie zasnął... Więc w efekcie tysiące razy się przesiadywałem, stałem na korytarzu w rogu, a i tak jak ktoś już tam był, bądź przechodził, to też tam zostawał i całą drogę wlepiali we mnie wzrok... Tak samo podczas wysiadania. Wówczas często szedłem za jakaś tablicę, i udawałem że czytam rozkład. A i tak niekiedy największe pojeby czekały na mnie przy schodach... Potem tylko zbiorowa obcinka z zamilknięciem, przekręcaniem głów przez taksówkarzy, no i zostawali tylko... przechodnie.

 

W bibliotekach. Nie inaczej było w wszystkich czytelniach, tzn. w Opolu, Grodkowie, Wrocławiu, Szczecinie, z tym, że robiły to pracujące tam panie (rzadziej czytelnicy).

 

U fryzjera. W zakładach fryzjerskich zajoba dostawali zarówno fryzjerzy, strzygący mnie (przez kilkadziesiąt lat nie mogłem mieć przyciętej grzywki, tak jak chciałem, bo taka prośba wywoływała sensację w zakładzie, osłupienie-niezrozumienie o co mi chodzi, co ja wydziwiam (że chcę, by grzywka była przycięta nie jak od linijki, ani bardzo nie równo, tylko tak plus minus kilka milimetrów różnicy w długości włosów (stosując technikę: zaczesanie włosów do góry i w tedy ich przycięcie. W ogóle zacząłem unikać odzywania się nic ponad). Inni klienci mogli dowolnie wydziwiać, i nikogo, poza strzygącym, to nie interesowało, byli rozumiani, o co im chodzi)), z sąsiednich stanowisk, jak i czekający na swoją kolej klienci (jako nastolatek i młodzieniec niekiedy chroniłem się przed klientami w ten sposób, że przychodziłem do fryzjera tuż przed zamknięciem zakładu, i z góry informowałem go, że dopłacę za zostanie dłużej (jeśli nawet ktoś wszedł, to fryzjer informował tą osobą, że już więcej nikogo nie obsłuży)).

 

Pod kinem. W kinie sytuacja wyglądała podobnie, a właściwie już przed nim – całe zebrane towarzystwo odwraca się, za zdziwionym wzrokiem w moją stronę, gapi się na mnie i zamiera do czasu aż ich minę, bo wówczas przekręca się zgodnie z trasą mojego przejścia... Podobnie było przed (stąd zacząłem przychodzić po rozpoczęciu projekcji, co z kolei wywoływało, i tylko w moim przypadku (inni wchodzący spóźnialscy mieli spokój), uwagi do mnie, wlepianie we mnie wzroku prze bileterkę, pozostały personel) i po seansie...

W Opolu, w internacie na ul. Mondrzyka (gdzie mieszkałem 2 lata)

pracował portier (miał około 60 lat). Od razu, co oczywiste..., mnie zauważył – i tak, łącznie, tysiące razy wodził za mną ślepiami, zaglądał mi, oglądał mi oczy, twarz, a niekiedy jeszcze otwierał drzwi dyżurki, żeby dłużej sobie mnie oglądać... A gdy odwracałem głowę w bok, by się przed jego ślepiami; napastowaniem chociaż częściowo obronić, to, co... oczywiste, słyszałem od niego, w tym niekiedy przy innych: „jebnięty”, „pierdolnięty” itp...

 

W Domu Towarowym „Centrum” w Opolu (od 03.11.1986 r. do 28.02.1987 r.)

W kolejnej pracy było dużo lepiej, ale...

Moim głównym zajęciem przed otworzeniem Domu Towarowego było chronienie się przed napastowaniem wzrokowym. Najbardziej napastliwy był ok. 30-to kilku letni babsztyl. Stosowałem, jak zwykle, taktykę zejścia z widoku, i siadałem w mało widocznym msu i zamykałem oczy. W tedy ten babsztyl podchodził do mnie i się bezczelnie, złośliwie pytał: „Śpisz?!” – żebym otworzył oczy, by mogła sobie w nie pospozierać (bardzo ja cieszyło, że mi to najwyraźniej nie odpowiada, bo to takie śmieszne, zabawne, a ona taka oryginalna..., moje zdenerwowanie...)... I tak zaczynał się mój dzień pracy...

Na stanowisku z AGD i meblami, gdzie najpierw pracowałem, całymi dniami pracująca ze mną na stanowisku starsza ode mnie o ok. 10 lat kobieta z wąsami, napastowała mnie wzrokowo. Jak się chowałem za słupem, to ona przechodziła na drugą stronę, gdzie mnie nie zasłaniał. Jak się przesuwałem, to ona także, i tak całe dnie. Żadne prośby, groźby nic nie dawały. Za to przyszedł jej brat do wyjaśnienia o co mi chodzi, może chcę z nim wyjść na bok... A od kierownika otrzymałem ostrzeżenie-groźbę-skrytykowanie z wymownym spojrzeniem i akcentem: „Pożałujesz!” I wkrótce zostałem przeniesiony na stanowisko z art. chemicznymi. Na nowym stanowisku oprócz tresury prze kierowniczkę, która miała widocznie wzrok ograniczony do zauważania obiektów znajdujących się tylko na wprost jej oczu, i pewnie uważała, że inni również, żeby przekręcać głowę, oczy na każdego klienta, i sprawdzać czy nie kradnie, bo inaczej przecież nic nie widzę..., miałem, wiadomo na jakim - jak zawsze – tle „przygodę” z napastliwym, bezczelnym i złośliwym ok. 30-to kilkuletnim babsztylem, który sobie stanął, rozejrzał się czy nikt nie widzi, a następnie przekręcił łeb w moją stronę, i tak sobie zaczął spozierać na mnie oglądać moje czy, policzki, twarz, i tak w kółko. Mija minuta, dwie... Próbuje się bronić: „Proszę przestać się na mnie patrzeć/(czy:) gapić”. Zaraz, jak zwykle - zawsze - wrzask, wynikła afera.. Wylądowałem u dyrektorki.

Jak by ktoś nie wiedział, to wyjaśniam, że sklepy służą do oglądania; napastowania wzrokiem personelu przez klientów, który, co oczywiste, nie ma żadnych praw, w tym do obrony (np. poproszę o ładną, szczupłą, z pięknymi oczami, wrażliwą, około dwudziestoletnią blondynkę, gdyż mam ochotę sobie taką pooglądać, pozaglądać jej w oczy, bo na ulicy to mnie omijają z daleka...)... Wkrótce potem babsztyl ponownie się pojawił i triumfalnie z mandatem bezkarności i „słuszności” sobie na mnie spozierał do woli…

 

W PRACY:

- W mleczarni w Opolu (od 23.11.1987 r. do 02.1988 r.).

Wchodzę na jadalnię, a tam wszystko co żywe już czeka na moją twarz, bo już mnie namierzyli przez oszkloną ścianę, ledwo się orientuję gdzie iść od stresu, z trudnością zauważam okienko, i idę do niego na sztywnych nogach, starając się nie przewrócić, towarzystwo nie traci ani sekundy z niesamowitego widowiska... Biorę coś do jedzenia i idę gdzieś, gdzie naprzeciw mnie będzie ściana... Jem, nawet nie czuję co, cały czas stres, i świadomość, że mało kto wyjdzie póki nie skończę, i nie odwrócę, by zanieść brudny talerz. Skończyłem jeść. Czekam. Może „widzowie” jednak pójdą sobie, bo też skończyli? Większość zostaje, nie są „frajerami” by sobie odmówić obejrzenia „dziwa”... Moje próby uniknięcia tego wszystkiego przed i na jadalni, poprzez czekanie aż skończą niewiele dawały, bo większość czekała aż przyjdę (i zamiast, jak wcześniej, przebywać na jadalni 10-15 minut, przebywali 25 minut)... W efekcie miałem kłopoty, bo się spóźniałem z rozpoczęciem pracy. I tak po „odpoczynku” wracam na halę, gdzie pracownicy już na mnie czekali...

 

Nie wiem ile, łącznie, tysięcy razy wychodziłem cały czerwony na twarzy z tych wszystkich opisanych msc...

 

www.o2.pl / http://www.pudelek.pl/artykul/25282/gorniak_ukrywala_sie_w_toalecie/ | NIEDZIELA 13.06.2010 GÓRNIAK UKRYWAŁA SIĘ W TOALECIE...

Jaka jest Edyta Górniak na żywo? Wygląda na to, że taka jak w telewizji.

W księgarniach ukazała się książka ze wspomnieniami stewardesy pt. Stewardesa Justyna. Wspominki, których autorka opisuje znanych ludzi spotkanych na pokładach samolotów. Spotkanie z Edzią, wracającą z Londynu do Warszawy, wspomina tak:

 - Czy mogę się gdzieś schować? - spytała na wejściu do samolotu.

 Widząc moją zdziwioną minę, dodała:

 - Nie lubię, jak ludzie tak natarczywie lustrują mnie od dołu do góry.

 Ukryła się w toalecie, a na swoje miejsce wróciła dopiero przed kołowaniem.

 Jakoś nas to nie zaskakuje. Edyta żyje w swoim pokręconym świecie od co najmniej 20 lat.

[Proszę poprosić osoby ze swojego otoczenia, by non stop się Tobie przyglądały, oglądały Cię jak dziwo (ciekawe ile sekund wytrzymasz... A są osoby, które muszą to znosić latami)... - red.]

 

- W szpitalu: Klinika Chirurgii Dziecięcej (od 28.03.1988 r. do 02.04.1990 r.)(miałem nadzieję, że uda mi się załatwić odrobienie tam zastępczej służby wojskowej).

W szpitalu zbiorowym napastowaniem mnie zajmowały się pielęgniarki, a w jadalni jeszcze pozostały personel (identycznie jak w mleczarni).

 

- W szpitalu w Brzegu.

Z powodu istniejącego w tamtych latach utopijnego traktowania młodych mężczyzn, otrzymałem, chyba dzięki współpracy mamusi..., co najmniej z listonoszem, wezwanie do odbycia zasadniczej służby wojskowej (oczywiście, jak zwykle z - z wściekle interesującymi się mną - psychopatami, debilami; kanaliami), bo równe traktowanie wszystkich jest sprawiedliwe...

Po perypetiach, udawałem sympatyzowanie z świadkami Jehowy, chociaż żadnego w życiu nie spotkałem, udało mi się wymusić na Komisji Wojskowej umożliwienie mi odbycia zastępczej służby wojskowej w szpitalu, gdzie skierowano mnie na oddział ginekologii. No i zaczął się m.in. dalszy horror z zajobem wzrokowym, ataki, intrygi, psychopatek itp.

Napastowanie wzrokowe przez pielęgniarki.

Jak np. wchodziłem do ich dyżurki, by wymyć podłogę, specjalnie tylko wtedy, gdy była tam jedna z 2. normalnie się zachowujących pielęgniarek, w tym najmłodsza (b. atrakcyjna)(serdecznie Panie pozdrawiam), to zaraz przychodziły wszystkie, i zaczynał się, co oczywiste..., „taniec”, ze mną jako główną, a właściwie jedyną atrakcją w centrum... Itp., itd...

 

BROŃMY SIĘ, WZAJEMNIE, PRZED PSYCHOPATAMI/KAMI, DEBILAMI/KAMI; KANALIAMI, LUDŹMI CHORYMI! TO TACY LUDZIE MAJĄ SIĘ LECZYĆ, IZOLOWAĆ SIĘ, BYĆ IZOLOWANI, A NIE MY, W TYM IZOLOWAĆ SIĘ OD OTOCZENIA!

Nie pozwalajmy na to, by jedna nienormalna, szkodliwa, pasożytnicza osoba szkodziła dziesiątkom normalnych, pożytecznych ludzi(!), którzy ją w dodatku utrzymują z podatków (dzięki swojej mozolnej pracy); na demoralizację, i brońmy się! Niech zwycięży prawo, społeczny interes, dobro, a nie triumfuje bezkarność, destrukcja, zło!

UWAGA!

Na Dworcu Zachodnim od lat uprzykrza życie pracującym tu i niektórym przebywającym ludziom starsza, chora psychicznie, obłąkana, kuśtykająca (z laską) kobieta zajmująca się przypatrywaniem, spozieractwem i narzucaniem swojego towarzystwa; nękaniem ludzi. Jak sobie kogoś upatrzy, to potrafi za nim nawet łazić (za mną od 2003 roku; 6 rok) i spozierać mu to w jedno, to w drugie oko, twarz swoim wyrażającym obłęd i poczucie krzywdy wzrokiem, powodując lęk, urazy. A w razie najmniejszej próby* - piszę „próby” bo efekty jeśli są, to mizerne - obrony, chodzi po dworcu i opowiada o swojej ofierze „krzywdzie” jaką  jej ktoś zrobił (bo to nie ona innym napastując, narzucając się, tylko inni jej robią krzywdę – broniąc się…) próbując się bronić przed jej spozieractwem, chorym wzrokiem, napastliwością, zachowywaniem się – bo nie jest przedmiotem; nie chce myśleć za każdym razem o starej, chorej kobiecie, nabywać urazów.

I tak od lat, na spozieractwie, narzucaniu się i opowiadaniu o swojej krzywdzie, zatruwaniu innym życia, przetrawia życie. Efektem są też lęki (rozglądanie się, by jej uniknąć), traumatyczne wspomnienia, kojarzenie tego msa z tą osobą, jej chorymi, napastliwymi, wlepionymi w własne oczy ślepiami, itp...

* Obrona przed tą osobą jest nieskuteczna (być może są nawet oczekiwana – gdyż ma okazję jeszcze kogoś nawyzywać, poudawać poszkodowaną; coś się dzieje w codziennej monotonii spozierania; napastowania wzrokiem; swoim towarzystwem). A swoje ofiary, w razie prób obrony z ich strony, perfidnie zastrasza obłąkańczym, histerycznym krzykiem, wyzwiskami (powoduje aferę), przypisywaniem im swojego postępowania, swoich cech; robieniem z siebie ich ofiary; wywoływaniem wrażenia, że jest, za niewinność, atakowana, i tylko się broni... I wymusza, w ten sposób, pogodzenie się z sytuacją, podporządkowanie się jej (to ona, i tylko ona ma prawo decydować, kto ma się z nią zadawać)...!

PS Albo udaje, więc jest jeszcze, nieświadomą psychopatką, albo rzeczywiście jest obłąkana, i uważa, że to jej ofiary są winne całej sytuacji, robią jej krzywdę, a nie ona im...

Sama jest chora i innych też chce do takiego stanu doprowadzić uwrażliwiając na wzrok, wywołując lęki, urazy, wstręt; uszkadzając psychikę! Jest bardzo zawzięta, czuje się bezkarna!

 

PROSZĘ PANI!

Pani widok, towarzystwo to żadna przyjemność... Pozostali ludzie nie są pozbawieni osobistych praw; przedmiotami od zaspokajania pani egoistycznych, chorych, patologicznych potrzeb! Pani musi liczyć się z skutkami swojego postępowania dla innych, i unikać niepożądanych, szkodliwych działań, postępowania!

Pani nie ma prawa nikomu narzucać swojego towarzystwa; decydować, że ktoś ma mieć z panią do czynienia; robić, praktycznie, ludziom krzywdę napastując ich wzrokowo, interesując się nimi, itp.! Ludzie mają prawo do unikania niepożądanych znajomości, towarzystwa!; do nie myślenia o takich sprawach; ochrony swojego zdrowia psychicznego! Ludzie mają prawo do dobrego samopoczucia, myślenia, zajmowania się swoimi sprawami, a nie stresami, problemami wynikłymi z działań ludzi chorych, niedorozwiniętych psychicznie, intelektualnie, etycznie, debilnych, Proszę więc zostawić ludzi w spokoju, dać im spokojnie, normalnie pracować, zajmować swoimi sprawami; żyć

Proszę więc m.in. przestać za mną łazić, podchodzić do mnie, proszę nie czekać na mnie, nie obracać się w moją stronę, nie przyglądać mi się, nie gapić się na mnie, nie napastować wzrokowo; nie interesować się mną, zostawić w spokoju!!! – tak jak ja, inni ludzie zostawiamy w spokoju panią, proszę się więc zrewanżować Nam tym samym. Pani obecne postępowanie jest anormalne; chore, chorobotwórcze; patologiczne. Ja nie jestem pani znajomym, i jakichkolwiek kontaktów z panią sobie absolutnie nie życzę!!!

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu, wystąpię o odebranie renty za aspołeczne postępowanie osoby utrzymywanej przez społeczeństwo, o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS

To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

Oprócz tej kobiety interesuje się mną czterdziestokilkuletnia bezdomna pijaczka (zbiera puszki z śmietników) o urodzie ropuchy...

 

OBSERWATOR (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 punktowy)...

(...) A oprócz tego, od kilku lat obserwuje mnie około 40 letni mężczyzna (średni wzrost i budowa ciała, siwe, częściowo kręcone włosy (chyba że ma je krótko przystrzyżone))(zajmujący się staniem godzinami, najczęściej przy- (na dole), czy na schodach do podziemi, gapieniem się na ludzi, i pokątną sprzedażą zegarków), w tym kilkadziesiąt razy w 3-ch etapach, i ponad sto razy w 2-ch – tzn., gdy sprzedaję towar pracującym w budce na zewnątrz przy wejściu do hali dworca, to tam staje, i mnie obserwuje, zadaje mi jakieś głupie pytanie, a następnie, gdy skończę, to idzie stanąć na-, czy przy schodach na dole, i tam się na mnie gapi, gdy znoszę skrzynki i wózek na dół, a gdy skończę, to idzie na koniec korytarza (z 50 metrów), i tam stoi i się na mnie gapi, aż dojadę do niego, i go minę (ostatnio odbywa się to nawet w 5-7-ciu etapach, bo idzie do korytarza, gdzie są perony, i tam na mnie czeka i się na mnie gapi, potem wraca na skrzyżowanie, czeka aż zawrócę, by się na mnie gapić, po czym idzie na przystanek autobusowy, i tam gapi się na mnie jak czekam na autobus. A ostatnio (np. 18.07.2011 r., około godz. 14, 40) wsiada ze mną do autobusu (z przodu, gdzie ja, przegubowca linii 517), zerka na mnie (pilnuje się, żeby nie zwrócić na siebie uwagi pasażerów...), oraz obserwuje gdzie wysiadam)...!

 

MAM DLA TROJGA PROPOZYCJE: jeśli ja 1 raz będę się gapił na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeśli ja pójdę za P. 1 raz, to P. za mną 10 razy. Umowa stoi?!

PS1 Proszę się spytać przechodniów, czy ktokolwiek chce by ktokolwiek z państwa się nimi w jakikolwiek sposób zainteresował (niech panie zaglądną do kalendarza, lustra)... Ja także nie jestem zainteresowany jakimkolwiek zainteresowaniem z państwa strony...

PS2 Proszę ze sobą zaspokajać swoje anormalne, chorobotwórcze potrzeby, a innym ludziom, w tym mi, nie szkodzić!

PS3 Proponuję zakończyć sprawę na pierwszym etapie, tzn. na przeczytaniu, zrozumieniu moich pism, czyli pozostawieniu mnie w spokoju. W przeciwnym razie przejdziemy do kolejnych etapów: 2 - pismo do ochroniarzy, 3 - pismo do dyrekcji dworca PKS, w tym o zakazanie panu pobytu na ternie dworca, 4 - telefon po policję w sprawie napastowania wzrokiem, śledzenia, nękania, prześladowania, oraz pismo do pańskiego dzielnicowego, a przez niego skierowanie wniosku o przymusowe badanie psychiatryczne/leczenie, 5 - pisma do pana rodziny, sąsiadów, 6 - artykuł w popularnym tygodniku (np. w „Fakcie” czy „Super Expressie”), 7 – sprawa w sądzie z zasądzeniem zakazu zbliżania się do mnie na mniej niż 100 metrów (będzie pan musiał wychodzić z dworca, gdy tam wejdę). Proszę wybrać odpowiadającą panu opcję.

 

07.2013 r. - aktualizacja: 03.2014 r.

KOLEJNYM CZEKAJĄCYM NA MNIE NA DW. ZACHODNIM NAPASTOWACZU WZROKIEM jest lekko, ale w tym temacie b. upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo; anormalny, chory (obłąkany) około 40 letni osobnik o wyglądzie, w tym fizjonomii i zachowaniu małpy...

Otóż już od około co najmniej 9 miesięcy przychodzi, od czasu „namierzenia mnie tam”, do małego punktu gastronomicznego na końcu poczekalni (przy wyjściu) na Dw. Zachodnim i udając wielkiego przyjaciela pracujących tam na zmianę pań (które kompletnie nie zdają sobie sprawy z kim, w jakim celu/z sytuacji sprawy...), godzinami wyczekuje tam na mnie po prawej stronie lokalu, skąd godzinami obserwuje wejście na hol, a gdy przyjdę, to zaczyna swój małpi taniec: przekręca się raz w jedną raz w drugą stronę, zgina w pół ze (baraniego w wydźwięku) śmiechu i wlepia swoje chore spojrzenie w moje oczy jednocześnie eksponując swoje debilne ucieszenie - wreszcie się doczekał; daje upust swoim emocjom; obnaża swoje całkowite skupienie na mnie/mną zainteresowanie... A gdy przejdę, to przechodzi na lewą stronę i eksponuje (nawet niekiedy zasłania twarz ręką) „brak zainteresowania mną”, „tylko” zerka... Po czym obserwuje, kiedy będę wracał z prawej strony, by zrobić powtórkę małpiego tańca itd... Otóż dla niego cała sytuacja, zajmowanie się godzinami, dniami, tygodniami, miesiącami czekaniem i polowaniem wzrokiem na człowieka, który tego sobie ABSOLUTNIE i w sposób ABSOLUTNIE DOBITNIE wyraźnie nie życzy; napastowanie go wzrokiem; narzucanie się; nękanie nie jest dla niego anormalne, koszmarne, chore, tylko jest zabawne...! Mało tego pokazuje mnie klientom tego baru i przedstawia im na swój, mój temat swoje patologiczne wnioski (wówczas, Gdy wracam, to słyszę jego barani śmiech, któremu wtórują słuchacze...)(często wówczas muszę jeszcze, oprócz unikania jego, unikać także jego słuchaczy...); uczy ich takiego traktowania; procederu innych ludzi...

Mimo, iż na Dw. Zachodnim jestem około 4 razy w tygodniu i w kilkugodzinnej rozpiętości czasowej, to i tak spotykam tego osobnika przynajmniej 2 razy w tygodniu.

Nie przeszkadza mu, że od początku unikam go, setki razy zamykałem oko od jego strony oko, wiele razy załatwiałem sprawy z tymi paniami przez boczne drzwi...! – Nie wykazuje skrępowania, poczucia wstydu, wrażliwości, zdolności do empatii, tylko zaspokaja swoje chore, anormalne potrzeby, bez względu na tego skutki konsekwencje...!

Niech idzie do lekarza i jemu opowie swoje historyjki i co i jak długo robi; jak postrzega innych ludzi, jakie ma potrzeby, a nie klientom baru!

PS

Już dawno temu i wiele razy ciężko obiłbym mu tą anormalna, chorą, patologiczną mordę, bo, po pierwsze, na to zasłużył, a po drugie, bo do tego debilnego łba inne argumenty nie docierają...

 

Od paru miesięcy natykam się tam na jeszcze jednego osobnika, w wieku około 30 lat, który, gdy jestem w pobliżu, przestaje spożywać posiłek, przekręca swój łeb w moją stronę, i ogląda moje oczy...!

 

A do tego trzeba dodać jeszcze kilkudziesięciu innych nauczonych takiego zachowania klientów, oraz innych anormalnych osobników traktujących mnie jak przedmiot mający służyć do zaspokajania ich potrzeb wlepiania swoich ślepi w moje oczy...!

 

Na terenie hurtu „Bronisze” w warszawie upodobał mnie sobie też około 45 letni babsztyl, o urodzie żaby (sprzedaje obnośnie cukierki w paczkach tam handlującym), i napastuje mnie wzrokiem, przystaje, czeka na mnie jak idę, oraz eksponuje swój nikotynizm, bo zauważyła że unikam tego oglądania...

 

Następne osobniki, to dwaj mężczyźni – jeden w średnim wieku, a drugi starszy: przez około 2 lata, jeden mniej więcej po drugim, regularnie, bez względu na to, czy przyjechałem o 10-tej, 12-tej czy 13-tej, spotykałem ich na trasie brama wyjazdowa do przystanku (więc musieli w okolicy na mnie czekać), gdzie już ze stu metrów wlepiali we mnie swoje odrażające, obnażające chorobę psychiczną i depresję ślepia, a gdy się zbliżali, to stawali w msu, by jeszcze dłużej na mni spozierać...

 

02.2012 r.

Kolejną, z setek osobników, osobą wlepiającą we mnie swój namolny, przymulony i obleśny wzrok jest starszy mężczyzna pracujący jako kierowca widlaka – za każdym razem, gdy jedzie do, to szuka mnie swoimi ślepiszczami, a gdy jestem w pobliżu, to jadąc wózkiem wlepia we mnie ślepia, przekręcając głowę w moją stronę jak kamera, nawet o 90 i więcej stopni, jadąc wózkiem widłowym..., a jak wyładowuje odpady, to staje tak, by podczas opróżniania kubłów ze śmieciami także wlepiać we mnie swoje obnażające jego upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość ślepia, mimo, iż doskonale wie, że mi to absolutnie nie odpowiada, bo się odwracam, zamykam oko od jego strony, czekam odwrócony do niego tyłem na jego wyjazd, a on z kolei zwalnia, a niekiedy czeka, bo może się odwrócę, by sprawdzić czy już pojechał... I tak od 2010 roku...

Tego osobnika w ogóle nie obchodzi - ignoruje, B. WIDOCZNE OBJAWY, SYGNAŁY, DZIAŁANIA będące objawem mojej absolutnej antypatii, odrazy do niego, mojej obrony - że ktoś absolutnie, w żadnej formie, w żadnym stopniu nie życzy sobie mieć z nim do czynienia!; że się bezwzględnie narzuca!; że regularnie pogarsza samopoczucie, stan umysłu, psychiki, zdrowia swojej ofiary; nie obchodzi go, że robi komuś krzywdę; ten osobnik nie wykazuje oznak zdolności do empatii, posiadani wrażliwości, proludzkich, prospołecznych cech, sumienia! Wykazuje tylko bezwzględność – ma ochotę sobie pospozierać, no to sobie latami, setki razy na upatrzoną osobę spoziera…!

Wypierdalaj z swoją mordą, swoimi ślepiami ode mnie czubie!! Zostaw moje oczy, moją twarz, mnie chory, debilny, upośledzony skurwysynie w spokoju!! Odpierdol się ode mnie raz na zawsze psycholu!! Takich odrażających psychicznie, umysłowo, fizycznie, bezwzględnych interesujących się mną ludzkich gówien jak ty spotkałem i spotykam w swoim życiu tysiące (w tym są i tacy jak ty, którzy zajmowali, zajmują się tym co ty latami, setki razy...!)!

PS

Na jego widok chce mi się siku, kupę i zwymiotować, ale dla niego to jest chyba komplement...

Najchętniej wsadziłbym go do pełnego pojemnika na gówno w przewoźnej toalecie, i powiedział: w to se możesz swoimi ogówniającymi ślepiami patrzeć do woli, a innych ludzi, w tym mnie, zostaw namolny i obleśny, upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo pacanie w spokoju, bo tak, jak nikt normalny nie chce oglądać gówna, tak nikt normalny nie chce oglądać twoich wlepionych w siebie ślepi! A ponieważ ty to wiesz, a mimo to mnie napastujesz swoim gównianym wzrokiem, to jesteś jeszcze psychopatycznym gnojem! A od jakiegoś czasu najchętniej bym mu ciężko obijał mordę, a w szczególności jego skurwysyńskie ślepia, i tak kilka razy w tygodniu przez kilka lat...!

 

06.09.2013 r.

Następny obserwator, z którym mam do czynienia od ok. 2003 r. pojawia się, gdy tylko przyjdę na parking samochodowy, gdzie zostawiam wózek służący mi do transportu owoców i warzyw którymi handluje. Gdy przyjeżdżam to najczęściej go nie widać, ale gdy wjadę na parking, i zacznę się pakować, to skądś przychodzi, staje przy budce stróży, rozmawia z pracującym i... ogląda mnie jednocześnie czekając jeszcze aż będę wracał twarzą skierowany w jego stronę, żeby dokładniej mnie sobie pooglądać... Przy czy nic go nie wzrusza: ani to, że, gdy mnie oglądał, to setki razy specjalnie stawałem tyłem do niego, że zamykam od jego strony oko, obniżam rondo czapki, tak by nie było widać moich oczu, itp., itd. Nie tylko zagaduje mnie, by wymusić ze mną kontakt wzrokowy, ale dalej kontynuuje swoje dzieło, ale jeszcze ma do mnie o coś pretensje (że wbrew sobie, swojemu interesowi unikam zadawania się, interakcji z nim, że nie chcę zaspokajać jego anormalnych, aspołecznych, antyludzkich potrzeb...), obgaduje mnie, itp., itd…

Mam cię wpisanego albo ty mnie do dowodu osobistego, więc przestań mnie zagadywać, na mój temat rozmawiać, pokazywać mnie innym ludziom, podchodzić do mnie, napastować mnie wzrokiem; interesować się mną, tak jak ja nigdy nie interesowałem się tobą, czyli odpierdol się wreszcie od moich oczu, mojej twarzy; ode mnie raz na zawsze namolny, chory, anormalny człowieku!!

 

A jeszcze wcześniej, przez kilka lat jeden z stróży zajmował się oglądaniem mnie, w tym jeszcze wychylając głowę z okienka, przy czym jego twarz wyrażała wtedy poczucie oryginalności, i że to jest śmieszne, zabawne... (od kilku lat już tam nie pracuje, gdyż dostał zawału serca)

 

DO TYCH OSOBNIKÓW!

A wy byście chcieli, by interesował się wami, narzucał się wam ktoś taki jak wy, tylko o skalę gorszy, aby oddać odpowiedni punkt odniesienia, choćby jeden raz... A mi coś takiego przytrafia się codziennie i całe życie, a więc m.in. tysiące facetów, w tym niektórzy setki razy...!

 

Do tego trzeba by dodać wielu, wielu innych... W tym również w autobusach, którzy stawali obok mnie, i wlepiali swoje chore ślepia w moje oczy, na przystankach, w tym chodzący za mną na około przystanku, gdy usiłowałem uniknąć wystawiania się na ich oddziaływanie, podczas sprzedaży towaru na Dworcu Zachodnim, podczas przejazdu przez miasto wózkiem...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)(!!!) zostaw moje oczy, twarz/moje samopoczucie/moją psychikę/moje zdrowie/moje życie/mnie w spokoju/daj mi normalnie korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni/żyć!!!

Absolutnie nie chcę słuchać także P. jakiegokolwiek przekazu!; mieć z P. w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu do czynienia (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

Są ludzie, którzy nie wzbudzają żadnego zainteresowania. A są także tacy ludzie, którzy wzbudzają ogromne, codziennie, wszędzie zainteresowanie, w dodatku ze strony osobników, z którymi ABSOLUTNIE NIGDY nie chcieliby mieć do czynienia nawet przez ułamek sekundy!

 

To. P powinien/na iść do lekarza, a nie P. ofiary...! Czy w wyniku P. postępowania ktokolwiek zyskuje, czy wszyscy tracą (...)...

 

Nie łaź za mną, nie śledź mnie, nie podchodź, nie zwalniaj, nie przechodź w dogodniejsze mse do napastowania mnie wzrokiem, nie zmieniaj pozycji, nie stawaj, nie czekaj, nie odwracaj, nie wychylaj, nie przekręcaj swojej anormalnej głowy, nie przesuwaj, nie wlepiaj we mnie swoich chorych ślepi, nie wymuszaj na mnie kontaktu wzrokowego, itp., itd.!; siedziałeś/aś, to siedź dalej!/stałeś/aś, to stój dalej!/szedłeś/aś, to idź dalej!; Daj mi P. spokojnie dojść i poczekać na środek transportu, jechać, pracować, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, pobawić się, porozmawiać, przejść się, posiedzieć, odpocząć, itp., itd.; bez stresów, problemów, normalnie, spokojnie korzystać z wspólnej przestrzeni publicznej!

Moje działania (np. odwracanie, przesuwanie się, przechodzenie w inne mse, stawanie za czymś, kimś, zasłanianie się ma na celu ochronę przed P. napastowaniem mnie wzrokiem, a nie, by P. także się odwracał/a, przesuwał/a, przechodził/a w inne mse, celem napastowania mnie wzrokiem...)!

 

Nie jesteś 1-wszy/a, tysięczny/a, ani stutysięczny/a, tak mnie traktujący/a, i nie trwa to 1 rok, 5 czy 10 lat, tylko miało mse setki tysięcy razy, i trwa całe moje życie, w którym «biorą udział» - absolutnie wbrew mojej woli - osobniki bez godnego uwagi stylu, klasy, a nawet niewykazujące się elementarną kulturą, nieokazujące wrażliwości, zdolności do empatii, proludzkich, prospołecznych cech, bezczelne, napastliwe, nachalne, nieczułe, złośliwe, zawzięte, bezwzględne, anormalne, w tym obłąkane, odrażajże fizycznie, psychicznie, umysłowo; upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo; debilne, psychopatyczne, chore! I nim tacy bardziej, tym bardziej się interesują, i jeszcze, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, nie jawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, demoralizują, wypaczają, uczą tego następnych, w tym pokazując, opisując swoje napastowane ofiary...!!

 

A P. chciałby/aby mieć takie życie... To proszę nie robić z mojego życia takiego koszmaru!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).                                                                                                                                                                   Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

Osłona przed osobnikiem napastującym wzrokiem (a jednocześnie nośnik informacyjno-uświadamiająco-obronny)(!!)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

 

Odpierdol się od moich oczu, twarzy debilny/a osobniku/czko!!!; zabieraj swoje, obnażające twoje upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, zawziętość; debilność, psychopatię; antyludzkie, w tym aspołeczne cechy; anormalność, chorobę, odrażające ślepia z moich oczu!!! Gdzie z tym swoim parszywym ryjem do ludzi!!! Trzymaj swoją debilną, psychopatyczną; anormalną mordę zamkniętą!!! Wypierdalaj ode mnie!!!

 

Absolutnie nie chcę słuchać także P. jakiegokolwiek - anormalnego, w tym mającego za cel także i tak szkodzić - przekazu!!!; mieć z P. w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu do czynienia (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

 

Nie łaź za mną, nie śledź mnie, nie podchodź, nie zwalniaj, nie przechodź w dogodniejsze mse do napastowania mnie wzrokiem, nie zmieniaj pozycji, nie stawaj, nie czekaj, nie odwracaj, nie wychylaj, nie przekręcaj swojej anormalnej głowy, nie przesuwaj, nie wlepiaj we mnie swoich chorych ślepi, nie wymuszaj na mnie kontaktu wzrokowego, itp., itd.!; siedziałeś/aś, to siedź dalej!/stałeś/aś, to stój dalej!/szedłeś/aś, to idź dalej!; Daj mi P. spokojnie dojść i poczekać na środek transportu, jechać, pracować, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, pobawić się, porozmawiać, przejść się, posiedzieć, odpocząć, itp., itd.; bez stresów, problemów, normalnie, spokojnie korzystać z wspólnej przestrzeni publicznej!

 

Moje działania (np. odwracanie, przesuwanie się, przechodzenie w inne mse, stawanie za czymś, kimś, zasłanianie się ma na celu ochronę przed P. napastowaniem mnie wzrokiem, a nie, by P. także się odwracał/a, przesuwał/a, przechodził/a w inne mse, celem napastowania mnie wzrokiem...)!                                       

 

Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

NAPASTOWANIE WZROKIEM JEST GWAŁTEM NA PSYCHICE, PRZEŚLADOWANIEM, DRĘCZENIEM; SZKODZENIEM, NISZCZENIEM; POGRĄŻANIEM!!!

 

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

 

Wypierdalaj, won, precz skurwysynie/ko!!!

 

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju, ty kupo odrażającego umysłowo, psychicznie i fizycznie popierdolonego gówna!!!)!!!

 

Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

Nie po to stanąłem do ciebie bokiem i zamknąłem od twojej strony swoje oko, czy stanąłem, w miarę możliwości, tyłem do ciebie, byś przechodził w kolejne mse mające umożliwić ci kontynuowanie napastowanie mnie wzrokiem...! Nie czekaj także, aż się odwrócę, bo ja także czekam, aż przestaniesz się mną interesować...! A napastowany wzrokiem jestem codziennie i całe moje życie (są osobniki, które robiły to wiele lat, i przez ten okres tysiące razy)...! A czynią to osoby tym napastliwiej, bezwzględniej, nim są bardziej fizycznie, umysłowo, psychicznie odrażające, w tym anormalne, w tym obłąkane, debilne, psychopatyczne...! A ja jestem w dodatku osobą wrażliwą, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywam stresy. I jestem jeszcze świadomie wrażliwy, czyli zdaję sobie sprawę z skutków, konsekwencji negatywnego oddziaływania, stresów, przejść...! Mało tego, mam umysł analityczny, czyli to, co odbieram analizuję...!

« WIĘC ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU/DAJ MI NORMALNIE KORZYSTAĆ Z WSPÓLNEJ PUBLICZNEJ PRZESTRZENI/ŻYĆ!!! »

Absolutnie nie chcę słuchać także P. jakiegokolwiek przekazu!; mieć z P. w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu do czynienia (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

Więc zabieraj P. z moich oczu, mojej twarzy te swoje odrażające, obnażające upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, psychopatię, debilstwo, obłąkanie, anormalność ślepia/fizjonomię/z czym do ludzi!!

Jak nie dotarło, to jeszcze krócej i dosadniej: wypierdalaj ze swoimi ślepiami ode mnie i trzymaj swoją chorą mordę zamkniętą!!

                                   Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

 

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

 

Jeśli nie dotarło, to dosadniej: wypierdalaj, won, precz skurwysynie/ko i idź do lekarza psycholu/ko!!!

 

                         Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PONAD MILIONOWY/A NAPASTOWACZU/KO WZROKIEM (trwa to codziennie, od mojego urodzenia...!!!)!!!

ZOSTAW MOJE OCZY, TWARZ/MOJE SAMOPOCZUCIE/MOJĄ PSYCHIKĘ/MOJE ZDROWIE/MOJE ŻYCIE/MNIE W SPOKOJU/DAJ MI NORMALNIE KORZYSTAĆ Z WSPÓLNEJ PUBLICZNEJ PRZESTRZENI/ŻYĆ!!!

 

Absolutnie nie chcę słuchać także P. jakiegokolwiek - anormalnego, w tym mającego za cel także i tak szkodzić - przekazu!!!; mieć z P. w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu do czynienia (czyli nic do mnie ani o mnie)!!!

 

Więcej na Wolnyswiat.pl

 

 

Więc NIE CZEKAJ na sposobność do kontynuowania napastowania mnie wzrokiem, interesowania się mną, i nie wykonuj w tym celu żadnych działań, bo ja czekam, aż przestaniesz mnie napastować wzrokiem, interesować się mną!!!

 

Odpierdol się od moich oczu, twarzy debilny/a osobniku/czko!!!; zabieraj swoje, obnażające twoje upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, napastliwość, złośliwość, zawziętość; debilność, psychopatię; antyludzkie, w tym aspołeczne cechy; anormalność, chorobę, odrażające ślepia z moich oczu!!! Gdzie z tym swoim parszywym ryjem do ludzi!!! Trzymaj swoją debilną, psychopatyczną; anormalną mordę zamkniętą!!!

 

Jeśli nie dotarło, to dosadniej: WYPIERDALAJ, WON, PRECZ SKURWYSYNIE/KO I IDŹ DO LEKARZA PSYCHOLU/KO!!!

Ty kupo odrażającego umysłowo, psychicznie i fizycznie popierdolonego gówna!!!)!!!

 

Więcej na: Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

17.

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem. [Aktualizacja 07.2011 r.]

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Proszę sobie, jako analogię, wyobrazić następującą sytuację: codziennie spotykani odrażający ludzie kładą swoje obrzydliwe łapska na P. twarzy, a wszelkie próby tego unikania, traktują jako objaw P. nienormalności, winy, zła...

PS A przy okazji. Regularnie podchodzą do mnie napastujący mnie wzrokowo właśnie odrażający, fizycznie, pod względem poziomu, stanu, typu, rodzaju psychiki, umysłu, ludzie, wyciągają swoje obleśne łapska i chcą uścisnąć moją dłoń i się ze mną poznać - estetą, wrażliwcem, osobą o umyśle analitycznym, konstruktywistą, wybitną, zajmującą się szeregiem b. ważnych, na skalę społeczną, kraju, świata, spraw, w tym prowadzącą 4 portale internetowe, którego materiały czytają setki tysięcy ludzi, żebym z nimi i ich kolegami, w tym nikotynowcami, alkoholikami, żulami, absolwentami więzień, odrażającymi fizycznie, bełkotaczami, pierdolaczami, upośledzonymi, chorymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, debilami, psychopatami, się poznawał, gadał (mi się nie chce i nigdy nie chciało gadać nawet z miss swiata, nawet za seks!), zadawał... Bo jak nie (bo ja przecież nie mam żadnych praw, w tym co do wyboru znajomości...), to ja się wywyższam, ich obrażam, jestem głupi, nienormalny, jebnięty, pierdolnięty, pojebany, winny, zły, i trzeba mnie szkalować i pokazywać swoim kolegom...

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Psychopatom, debilom; kanaliom wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!

 

Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje« (czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem), alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie, chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli... Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...

 

Jest lekarstwo na psychopatów, debili; dręczycieli, kanalie, itp.

ZANIM UCZYNISZ KOMUŚ PSYCHICZNĄ, FIZYCZNĄ KRZYWDĘ (aczkolwiek często występuje współzależność)

PRAWO STANOWI:

 

Kancelaria Sejmu:

Dz.U. 1997 Nr 133 poz. 883

USTAWA

z dnia 29 sierpnia 1997 r.

o ochronie danych osobowych1)

Rozdział 1

Przepisy ogólne

Art. 1.

1. Każdy ma prawo do ochrony dotyczących go danych osobowych.

Art. 6.

1. W rozumieniu ustawy za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące

zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej.

2. Osobą możliwą do zidentyfikowania jest osoba, której tożsamość można określić

bezpośrednio lub pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer

identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników określających jej

cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe, ekonomiczne, kulturowe lub społeczne.

Art. 7.

Ilekroć w ustawie jest mowa o:

5) zgodzie osoby, której dane dotyczą – rozumie się przez to oświadczenie woli,

którego treścią jest zgoda na przetwarzanie danych osobowych tego, kto

składa oświadczenie; zgoda nie może być domniemana lub dorozumiana z

oświadczenia woli o innej treści

Rozdział 3

Zasady przetwarzania danych osobowych

Art. 23.

1. Przetwarzanie danych jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy:

1) osoba, której dane dotyczą, wyrazi na to zgodę,

Art. 27.

1. Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne,

poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność

wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również danych o stanie zdrowia,

kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz danych dotyczących

skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń

wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.

Rozdział 8

Przepisy karne

Art. 49.

1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne

albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie,

karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

2. Jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych ujawniających pochodzenie rasowe

lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne,

przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, danych o stanie zdrowia,

kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym, sprawca podlega grzywnie,

karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności

albo pozbawienia wolności do roku.

Art. 52.

Kto administrując danymi narusza choćby nieumyślnie obowiązek zabezpieczenia

ich przed zabraniem przez osobę nieuprawnioną, uszkodzeniem lub zniszczeniem,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

 

www.prawnik.pl :

USTAWA

z dnia 6 czerwca 1997 r.

Kodeks postępowania karnego

Art. 2. § 1. Przepisy niniejszego kodeksu mają na celu takie ukształtowanie postępowania karnego, aby:

2) przez trafne zastosowanie środków przewidzianych w prawie karnym oraz ujawnienie okoliczności sprzyjających popełnieniu przestępstwa osiągnięte zostały zadania postępowania karnego nie tylko w zwalczaniu przestępstw, lecz również w zapobieganiu im oraz w umacnianiu poszanowania prawa i zasad współżycia społecznego,

3) uwzględnione zostały prawnie chronione interesy pokrzywdzonego,

USTAWA

z dnia 23 kwietnia 1964 r.

Kodeks cywilny1)

Tytuł II

OSOBY

DZIAŁ I

OSOBY FIZYCZNE

Rozdział I

Zdolność prawna i zdolność do czynności prawnych

Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

USTAWA

z dnia 6 czerwca 1997 r.

Kodeks karny

Rozdział II

Formy popełnienia przestępstwa

Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.

§ 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.

§ 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Art. 19. § 1. Sąd wymierza karę za podżeganie lub pomocnictwo w granicach zagrożenia przewidzianego za sprawstwo.

Rozdział V

Środki karne

Art. 39. Środkami karnymi są:

1) pozbawienie praw publicznych,

2) zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej,

2a) zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub z opieką nad nimi,

2b) obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu,

2c) [1] zakaz wstępu na imprezę masową,

3) zakaz prowadzenia pojazdów,

4) przepadek,

5) obowiązek naprawienia szkody,

6) nawiązka,

7) świadczenie pieniężne,

8) podanie wyroku do publicznej wiadomości.

Art. 40. § 1. Pozbawienie praw publicznych obejmuje utratę czynnego i biernego prawa wyborczego do organu władzy publicznej, organu samorządu zawodowego lub gospodarczego, utratę prawa do udziału w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości oraz do pełnienia funkcji w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego lub zawodowego, jak również utratę posiadanego stopnia wojskowego i powrót do stopnia szeregowego; pozbawienie praw publicznych obejmuje ponadto utratę orderów, odznaczeń i tytułów honorowych oraz utratę zdolności do ich uzyskania w okresie trwania pozbawienia praw.

§ 2. Sąd może orzec pozbawienie praw publicznych w razie skazania na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.

Art. 41. § 1. Sąd może orzec zakaz zajmowania określonego stanowiska albo wykonywania określonego zawodu, jeżeli sprawca nadużył przy popełnieniu przestępstwa stanowiska lub wykonywanego zawodu albo okazał, że dalsze zajmowanie stanowiska lub wykonywanie zawodu zagraża istotnym dobrom chronionym prawem.

§ 1a. Sąd może orzec zakaz zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, wykonywania wszelkich lub określonych zawodów albo działalności, związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub z opieką nad nimi, na zawsze w razie skazania na karę pozbawienia wolności za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego.

§ 1b. Sąd orzeka zakaz, o którym mowa w § 1a, na zawsze w razie ponownego skazania sprawcy w warunkach określonych w tym przepisie.

§ 2. Sąd może orzec zakaz prowadzenia określonej działalności gospodarczej w razie skazania za przestępstwo popełnione w związku z prowadzeniem takiej działalności, jeżeli dalsze jej prowadzenie zagraża istotnym dobrom chronionym prawem.

Art. 41a. § 1. Sąd może orzec obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu w razie skazania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego oraz w razie skazania za umyślne przestępstwo z użyciem przemocy, w tym przemocy przeciwko osobie najbliższej; obowiązek lub zakaz może być połączony z obowiązkiem zgłaszania się do Policji lub innego wyznaczonego organu w określonych odstępach czasu.

§ 2. Sąd orzeka obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu w razie skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej lub obyczajności na szkodę małoletniego; obowiązek lub zakaz może być połączony z obowiązkiem zgłaszania się do Policji lub innego wyznaczonego organu w określonych odstępach czasu.

§ 3. Sąd może orzec obowiązek powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu na zawsze w razie ponownego skazania sprawcy w warunkach określonych w § 2.

Art. 41b.[2] § 1. Sąd może orzec, a w przypadkach wskazanych w ustawie orzeka, zakaz wstępu na imprezę masową, jeżeli przy popełnieniu przestępstwa zachowanie sprawcy wskazuje, że jego udział w imprezach masowych zagraża istotnym dobrom chronionym prawem.

§ 2. Zakaz wstępu na imprezę masową jest połączony z obowiązkiem osobistego stawiennictwa w jednostce organizacyjnej Policji lub w miejscu określonym przez właściwego, ze względu na miejsce zamieszkania osoby skazanej, komendanta powiatowego (rejonowego, miejskiego) Policji, w czasie trwania imprezy masowej.

§ 3. Sąd, orzekając zakaz wstępu na imprezę masową, określa rodzaje imprez masowych, w czasie trwania których ukarany jest obowiązany do osobistego stawiennictwa w jednostce Policji, w tym nazwy dyscyplin sportowych, nazwy klubów sportowych oraz zakres terytorialny obowiązywania orzeczonego środka.

§ 4. Zakaz wstępu na imprezę masową dotyczy również meczu piłki nożnej rozgrywanego przez polską kadrę narodową i polski klub sportowy poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 42. § 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.

§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177.

§ 3. Sąd może orzec zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 173 lub 174, którego następstwem jest śmierć innej osoby lub ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, albo w czasie popełnienia przestępstwa określonego w art. 177 § 2 lub w art. 355 § 2 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia.

§ 4. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze w razie ponownego skazania osoby prowadzącej pojazd mechaniczny w warunkach określonych w § 3.

Art. 43. § 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozbawienie praw publicznych oraz obowiązek lub zakazy wymienione w art. 39:

1) pkt 2 i 3 orzeka się w latach, od roku do lat 10,

2) pkt 2a i 2b orzeka się w latach, od roku do lat 15,

3) [3] pkt 2c orzeka się w latach, od 2 do lat 6.

§ 2. Pozbawienie praw publicznych, obowiązek lub zakaz obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia; okres, na który środek orzeczono, nie biegnie w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, chociażby orzeczonej za inne przestępstwo.

§ 3. Orzekając zakaz określony w art. 42, sąd nakłada obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu; do chwili wykonania obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, nie biegnie.

Art. 46.

§ 2. Zamiast obowiązku określonego w § 1 sąd może orzec na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w celu zadośćuczynienia za ciężki uszczerbek na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała, rozstrój zdrowia, a także za doznaną krzywdę.

Art. 47. § 1. W razie skazania sprawcy za umyślne przestępstwo przeciwko życiu lub zdrowiu albo za inne przestępstwo umyślne, którego skutkiem jest śmierć człowieka, ciężki uszczerbek na zdrowiu, naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, sąd może orzec nawiązkę na rzecz instytucji, stowarzyszenia, fundacji lub organizacji społecznej, wpisanej do wykazu prowadzonego przez Ministra Sprawiedliwości, której podstawowym zadaniem lub celem statutowym jest spełnianie świadczeń na cele bezpośrednio związane z ochroną zdrowia, z przeznaczeniem na ten cel.

§ 3. W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 173, 174, 177 lub art. 355, prowadzącego pojazd mechaniczny, jeżeli był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd może orzec nawiązkę na rzecz instytucji, stowarzyszenia, fundacji lub organizacji społecznej, wpisanej do wykazu prowadzonego przez Ministra Sprawiedliwości, której podstawowym zadaniem lub celem statutowym jest spełnianie świadczeń na cele bezpośrednio związane z udzielaniem pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych, z przeznaczeniem na ten cel.

Art. 48. Nawiązkę orzeka się w wysokości do 100 000 złotych.

Rozdział VI

Zasady wymiaru kary i środków karnych

§ 2. W wypadku określonym w § 1 sąd orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody lub nawiązkę na podstawie art. 46. Jeżeli pokrzywdzony nie został ustalony, sąd może orzec nawiązkę na rzecz instytucji, stowarzyszenia, fundacji lub organizacji społecznej, wpisanej do wykazu prowadzonego przez Ministra Sprawiedliwości, której podstawowym zadaniem lub celem statutowym jest spełnianie świadczeń na określony cel społeczny, bezpośrednio związany z ochroną dobra naruszonego lub zagrożonego przestępstwem, za które skazano sprawcę, z przeznaczeniem na ten cel.

Rozdział XIX

Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu

Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:

2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała,

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art.156 § 1,

podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 158. § 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest ciężki uszczerbek na zdrowiu człowieka, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 3. Jeżeli następstwem bójki lub pobicia jest śmierć człowieka, sprawca

podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Art. 159. Kto, biorąc udział w bójce lub pobiciu człowieka, używa broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu,

podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Art. 161. § 1. Kto, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV, naraża bezpośrednio inną osobę na takie zarażenie,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Rozdział XXVII

Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej

Art. 212.§ 1. [12] Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. [13] Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Art. 213. § 1. Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy.

§ 2. [14] Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.

Art. 214. Brak przestępstwa wynikający z przyczyn określonych w art. 213 nie wyłącza odpowiedzialności sprawcy za zniewagę ze względu na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu.

Art. 215. Na wniosek pokrzywdzonego sąd orzeka podanie wyroku skazującego do publicznej wiadomości.

Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,

podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 3. Jeżeli zniewagę wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności cielesnej lub zniewagą wzajemną, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

§ 4. W razie skazania za przestępstwo określone w § 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

§ 5. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Art. 217. § 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.

§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.

--------------------------------------------------------------------------------------------

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu, wystąpię o odebranie renty za aspołeczne postępowanie osoby utrzymywanej przez społeczeństwo, o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

Nie może żyć na koszt społeczeństwa, nie tylko ten, kto czyni krzywdę, szkodzi, niszczy, przyczynia do problemów, strat, ale również ten, z kogo nie ma pożytku (wszystko ma aktualną wartość)! Również dlatego, że nas, przyrody na to nie stać!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

DO OBRONY PRZED SZYDERCZYM ŚMIECHEM/upokarzaniem, peszeniem, stresowaniem, irytowaniem, wyprowadzaniem z równowagi, demoralizowaniem, wypaczaniem; szkodzeniem osobom neutralnym, pozytywnym, wartościowym, konstruktywnym, którym tak się odwdzięczacie za konstruktywizm, do czego zniechęcacie innych [Aktualizacja: 06.2013 r.]

To pismo ma na celu osiąganie WYŁĄCZNIE pozytywnych celów, a jego powstanie, przekazanie zostało sprowokowane potrzebą obrony, poprzez uświadomienie. A jakie wy macie, osiągacie cele... – co naśladujecie, czego uczycie, jakim zachowaniem, postępowaniem, działaniami zarażacie, do czego rozpowszechniania się przyczyniacie; jaki wkład wnosicie do społeczeństwa; co sobą, jaki rodzaj, typ, poziom, stan, odpowiednio, psychiki, umysłu, reprezentujecie, co eksponujecie – z tego skutkami, konsekwencjami...

Czy my coś od Was chcemy, zaczepiamy Was, prowokujemy...  więc dajcie nam, tak, jak my Wam to umożliwiamy, bez stresów, problemów, spokojnie, normalnie korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni!

 

Czy w twoim interesie leży obnażanie swojego upośledzenia psychicznego, niedorozwoju umysłowego, w tym intelektualnego, proludzkich, prospołecznych cech, etycznego kalectwa; rozwijanie, obnażanie swojej zawiści, złośliwości; potrzeby szkodzenia sobie, poprzez negatywny rozwój, powodowanie złych relacji z osobami z otoczenia, szkodzenie innym...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Ludzi można przyrównać do pszczół, os, szerszeni...

Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.

PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...

 

W takiej, czyli, jak zawsze, na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...

 

My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!

 

Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi (a nie z demoralizującą, wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!

 

Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!

------------------------------------------------------------------------

To tak w skrócie. A więcej jest na moim portalu Wolnyswiat.pl

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Urząd Patentowy RP udzielił mi 5 patentów (a mógłbym otrzymać jeszcze kilkadziesiąt, tylko skąd wziąć pieniądze na tego przygotowanie i produkcję wynalazków (a próbowałem w setkach msc)...): „Urządzenie do zabijania owadów” (zasysacz), „Fotel” (do ćwiczeń), „Zestaw obrony osobistej”, „Miotacz siatki bądź linek obezwładniających”, „Ubranie i śpiworomaterac z termoregulacją”.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor:

- Wolnyswiat.pl - pismo niezależne (istnieje od 2000 r.)

- Racjonalnyrzad.pl - konstruktywna alternatywa dla realizowania utopii; szkodzenia, niszczenia; destrukcji; pogrążania: RACJONALNY RZĄD,

- Pzepr.pl - PROEKO-energia, transport-BIZNES,

- Lcbw.pl - Ludzie Coraz Bardziej Wartościowi - wspieranie wartościowych ludzi i ich pozytywne wykorzystywanie,

- Antyludzcy.pl - filmy i opisy takich osobników, celem ich zdyscyplinowania,

- Jawnystatus.pl - (w założeniu) publiczne dostępny zbiór inf. o potencjale, publicznych działaniach wszystkich ludzi, celem pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych funkcji w społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

18.

 

Ulotka uświadamiająco-obronna o osobach agresywnych, psychopatycznych, debilnych.

PROSZĘ SIĘ ODE MNIE ODCZEPIĆ!/ DLACZEGO ABSOLUTNIE NIE CHCĘ MIEĆ Z P. W JAKIKOLWIEK SPOSÓB DO CZYNIENIA! [Aktualizacja 04.2013 r.]

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

                                       « ZOSTAW P. MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! »

Niech P. przyjmie to raz na ZAWSZE do wiadomości:

- NIE JESTEM niczyją, w tym twoją zabawką ani królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji/od zaspokajania twoich egoistycznych, antyludzkich, aspołecznych, anormalnych, patologicznych, potrzeb (może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, skorzystać z oferty agencji towarzyskich, a nie napastować, narzucać się przypadkowym osobom)!

- NIGDY nie chciałem/am, nie chcę i nie będę chcieć mieć z P., w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, do czynienia!

- rodzajem, stanem, poziomem psychiki, umysłu różnimy się DUŻO BARDZIEJ niż wyglądem!

- ABSOLUTNIE nie odpowiada mi rodzaj, stan, poziom P. psychiki, umysłu, fizjonomii!

- samopoczucie, zdrowie, psychika, umysł; geny; walory/potencjał jest to wrażliwa, najwartościowsza i prywatna sfera każdego człowieka!

- MAM nie tylko prawo, ale i obowiązek nie tylko chronić, ale i dbać o swoje samopoczucie, zdrowie, pozytywnie rozwijać swoją psychikę, umysł; swoje walory, zwiększać swój potencjał!

I bez żadnych anormalnych tekstów, w tym przedstawiania spraw na odwrót (że to P. ma wszelkie prawa, racje, a P. ofiara żadnych... Że to P., broniąca się, ofiara jest winna... - To P. napastuje wzrokiem, się narzuca; irytuje; prowokuje; szkodzi; postępuje anormalnie, aspołecznie, jest winny)!

Poza tym od dyskutowania są m.in. fora dyskusyjne w internecie, a nie przypadkowi ludzie, którzy nie chcą mieć z P. do czynienia!

- Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...

- WSZELKA P., wynikła z debilstwa, psychopatii, choroby, anormalności, nachalność, napastliwość, złośliwość, agresja będzie spotykać się z mojej strony WYŁĄCZNIE z jeszcze większym P. unikaniem, z P. interakcji, a gdy to nie pomoże, to z aktywną obroną, w tym m.in. uświadamiając otoczenie (z P. sąsiadami, rodziną, osobami w P. szkole, pracy, policją – włącznie, w tym przekazując im nagrania filmowe z ukrytej kamery oraz umieszczając je w internecie): czym P. się kieruje, kim P. jest, co, dlaczego, po co i z jakimi skutkami, konsekwencjami P. robi!

No i co, dalej uważa P., że może bezkarnie czynić innym krzywdę, triumfować...

- NIE JEST P. ani pierwszy/a, ani tysięczny/a, ani stutysięczny, i nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat...!

- Więc mnie i inne przypadkowe osoby zostaw P. w spokoju!!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie

jesteście tutaj sami – Wasze postępowanie... wpływa na innych, a to, co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).

 

Jak bardzo P. interesuje śnieg sprzed 100 lat... To mnie P. osoba (w tym P. dane osobowe, opinie na jakikolwiek, w tym mój, temat) jeszcze 100 razy mniej! Nie jestem zainteresowany/a zadawaniem się, poznawaniem m.in. z debilami, osobami chorymi umysłowo, osobnikami z nieprawidłową psychiką, psychopatami, osobami wścibskimi, napastliwymi, alkoholikami, nikotynowcami, narkomanami, złodziejami, degeneratami itp. i innymi nieodpowiednimi! I nie muszę się z tego nikomu tłumaczyć, czy, a jeśli, to z kim chcę się zdawać, a z kim nie chcę (tłumaczyć się będę, jak będę się do kogoś przyczepiać, narzucać się komuś, np. napastując kogoś wzrokowo; gdy popełnię przestępstwo)! Pytania (i ponaglenia, dziwienie się że nie chcę na nie odpowiadać) skąd pochodzę, a ile mam lat, a jaką szkołę skończyłem/am itp. zadawano mi tysiące razy, i to są wyłącznie moje sprawy (w tym dlaczego nie chcę na nie odpowiadać, o nich rozmawiać)(poza tym nigdy się nikomu do niczego nie przydały; a jeśli ktoś zdobył inf. na mój temat, to wyszło mi to tylko na szkodę! Więc w moim interesie nie leży udzielanie jakichkolwiek inf.!)! W moim interesie nie leży zadawanie się z P., a wręcz przeciwnie! Ja nie ulegam instynktowi stadnemu i nie dążę do podlegania, zawiązywania stada; a jeśli już, to dobieram sobie znajomych nie według msa pobytu, tylko ich profilu psychologicznego.

PS Proszę napisać książkę o swoich poglądach, autobiografię (np. pt.: KRYTYKA, POUCZENIA I WYKŁADY/KIM JESTEM I SKĄD POCHODZĘ) i jak ktoś będzie zainteresowany to przeczyta. Może też P. kupić sobie niewolnika i się nim interesować, przyglądać się mu, pouczać go, krytykować, wypytywać, opowiadać swój życiorys, nawracać na swoją jedynie słuszną religię, mówić co ma robić itp. Jednak najlepiej dać odpowiednie ogłoszenie o wypytywaniu, pouczaniu, krytykowaniu, interesowaniu się, wykładach, nawracaniu itp.; kupić sobie lustro, poznawać podobnych sobie…

 

Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.

 

Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

DLACZEGO LUDZIE POSTĘPUJĄ ŹLE, ABSURDALNIE, DESTRUKCYJNIE

Czy dalej P. nie zdajecie sobie sprawy z jakimi osobnikami mamy do czynienia, że im, w sposób uświadomiony bądź nieuświadomiony, chodzi o destrukcję (jest to też jedyny sposób by zwrócić na siebie uwagę - negatywne emocje - twierdząc, że są pozytywne (okaleczanie, pranie mózgu - kolejna korzyść...))!; że nie rozumieją, nie kojarzą, elementarnych rzeczy...

SZUKANIE SENSU W BEZSENSIE (oczekiwanie zrozumienia od osób bezmyślnych; rozsądnego postępowania od osób destrukcyjnych itp.)

Do tych osobników racjonalne, merytoryczne, rozsądne argumenty nie docierają. Więc "dyskutując" z nimi zbliżacie się P. do ich poziomu (tracicie zdrowie, intelekt i czas) – i oto im chodzi...!

 

Znaczącą część społeczeństwa stanowią ludzie bezmyślni, prymitywni, debilni, egoistyczni, złośliwi, psychopatyczni, hoży psychicznie! Trzeba więc pozostałą część społeczeństwa przed nimi chronić!

Obecnie to tacy osobnicy ustalają reguły gry, „żądzą”. A ofiary takiej sytuacji ponoszą tego skutki potrójnie: raz – z powodu zachowywania się takich osób, dwa – z powodu stresów związanych z kłótniami podczas prób obrony, trzy – z powodu ataków następnych, wtajemniczonych przez tych pierwszych, opisanych osobników – i dochodzi do eskalacji tego zjawiska (no przeca ich jezd wincej, no to łoni majom rację..., a nie ten/ta pier...). Pozostawienie problemu samemu sobie, osób kulturalnych, wrażliwych, inteligentnych (którzy chcieliby zająć się zupełnie innymi sprawami) na pastwę takich osobników demoralizuje: pozostali widząc jakie są skutki obrony, sami ze strachu nie próbują się bronić, co utwierdza tych osobników w słuszności swojego postępowania; bezkarności! Takim osobnikom b. to odpowiada, bo to dla wielu z nich jest pokarm, którym się żywią – negatywne emocje ofiar.

 

PSYCHOLOGICZNE METODY DZIAŁANIA OSÓB PSYCHOPATYCZNYCH (ARGUMENTACJA, SPOSÓB USPRAWIEDLIWIANIA PRZED SOBĄ, INNYMI SWOJEGO POSTĘPOWANIA), CZYLI:

KODEKS PSYCHOPATY

Każdy jest winny, to tylko kwestia udowodnienia winy...

To ofiara jest winna, że się nie broniła/broniła się; nieokazała/okazała strach; była w niewłaściwym momencie w niewłaściwym msu; niemiała pieniędzy/miała pieniądze (agresor niemiał, a ofiara miała pieniądze, więc powinna MU je dać); nie wykonała/wykonała polecenie; śmiała nie unikałać/unikała agresora – niewłaściwie postąpiła, czego skutkiem było spowodowanie agresji (bo INNI ludzie są od: bronienioniebronienia się, okazywanionieokazywania strachu, przebywania wyłącznie w właściwym czasie, w właściwych msh, posiadanionieposiadania pieniędzy, przekazywanionieprzekazywania pieniędzy, wykonywanioniewykonywania poleceń, unikanionieunikania agresorów – postępowania zgodnego z kodeksem osoby psychopatycznej (bo inaczej są winni))...

To inni są winni, mają cierpieć...

Jedną ze sztuczek stosowaną przez psychopatów jest stosowanie techniki: (stosownie do sytuacji, efektów ataku, odpowiednio z zwiększaną wagą, poważnego) zarzutu-zastraszenia, odgrywania ofiary; wywoływania u wystraszonej ofiary wymuszonego zainteresowania, odgrywania poczucia współwiny i współczucia dla napastnika, że go „coś tak złego spotkało” (więc jego działanie jest usprawiedliwione)(oraz chęci udzielenia mu pomocy, wynagrodzenia krzywdy, bo inaczej jest się nieczułym, złym człowiekiem (a wówczas agresja „poszkodowanego” jest całkowicie usprawiedliwiona...))...

Psychopaci wywołują presję, stosują szantaż, prośbo-groźby, by wymusić zainteresowanie, nawiązanie znajomości – nie chcesz się zadawać, to zasłużyłeś/aś na karę, zadajesz się – to sam/a sobie jesteś winny/a...

 

Każdy jest chory, tylko trzeba wydobyć objawy choroby.../to jego/j ofiary mają się leczyć, a nie psychopata...

Kolejną techniką jest wmawianie ofierze (i sobie – wówczas mamy do czynienia z obłąkanym psychopatą), iż dane działanie jest dla jej dobra (psychopata np. z góry ustala, jaką ktoś ma wadę, na co jest chory (tylko ukrywa objawy choroby, które nim bardziej „ukryte” (co dowodzi ogromnej spostrzegawczości „lekarza”), wymagają tym intensywniejszego leczenia...)), a następnie doprowadza swoją ofiarę do stanu odpowiadającego ustalonej diagnozie). Jeśli ofiara tego nie rozumie, to trzeba, dla jej dobra, „pomagać jej” (np. prać mózg, leczyć psychiatrycznie) na siłę (a nim większy opór pacjenta/ki, tym odpowiednio większe, bardziej drastyczne leczenie jest całkowicie usprawiedliwione, i dowodzi poświęcenia pomagającego, i wymaga uznania ze strony osoby leczonej (brak uznania jest dowodem niewdzięczności, co oczywiście wymaga uzasadnionej kary)); skutki leczenia, pogarszanie się stanu zdrowia, potwierdzają diagnozę, co proporcjonalnie uzasadnia i intensyfikuje leczenie...

To winni (czyli zasłużyli, na to co ich spotkało) się tłumaczą, boją, bronią (a jak tego nie robią (w tym wykazując w ten sposób arogancję, lekceważenie), to ich wina, że poniosą tego skutki)...

Po co zgłosił/a napad, pobicie, nękanie itp. na policję (obronił/a siebie i innych na przyszłość)?! – Teraz agresor za swoją krzywdę (a przecież ukarał tylko osobę winną) jest zmuszony się zemścić (a żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo poniesienia tego konsekwencji – to na innej, przypadkowej osobie (która sama jest sobie winna (...)))...

Pamiętajmy o bardzo silnym motorze swoich destrukcyjnych działań, jakim jest zawiść (osoby zawistne widzą swój interes w pogarszaniu sytuacji innych. Np. chorzy chcą by inni też byli chorzy).

 

Następnym sposobem na usprawiedliwianie swojego postępowania jest wytłumaczenie: Jestem chory/a, więc to nie moja wina co robię; trzeba mnie słuchać, spełniać moje oczekiwania; INNI mają ponosić tego konsekwencje (cierpieć w wyniku realizacji chorych potrzeb, a nie PSYCHOPATA/KA w wyniku ich nierealizacji)(nie ma też mowy o usunięciu się z tego świata – to inni mają być usuwani)...

Kolejnym sposobem działania jest perfidia, udawanie nieświadomości – on/a nie wiedział/a, nie zdawał/a sobie sprawy, nie rozumiał/a, że robi źle, komuś krzywdę. Zyskiem z takiej taktyki jest, oprócz bezkarności, wprowadzenie błąd, ogłupienie otoczenia, czyli zaszkodzenie, w ten sposób, następnym osobom.

Powstaje też obłędne koło – nim gorszy stan ofiary, jest coraz bardziej otępiała, bezbronna (która sama sobie jest winna...), to tym bardziej przyczynia się to do problemów, prowokuje do kolejnych ataków, ich eskalacji, zniszczeń, w tym w wyniku poczucia odrazy do swojej ofiary (poza tym umysł się programuje, angażuje w to co się często, intensywnie robi).

 

Psychopaci są też w różnym stopniu świadomi swojego stanu, efektów postępowania (wielu nawet nie wie kim są, do czego się przyczyniają swoim postępowaniem). Podobnie ma się sprawa z ich ofiarami – wiele osób nie zdaje sobie sprawy z kim ma do czynienia, jakie są, będą tego skutki.

 

Mam retoryczne pytanie od agresorów: Czy sami chcielibyście znaleźć się na msu swojej ofiary...!!!

Ilu ludziom zrobiliście krzywdę, i co wam to dało...

 

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu, wystąpię o odebranie renty za aspołeczne postępowanie osoby utrzymywanej przez społeczeństwo, o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

NAJWAŻNIEJSZA RADA – OSTRZEŻENIE!!

Nie ma takiej sumy na świecie, skarbów, które byłyby wstanie zrekompensować - ABSOLUTNIE NIEWYOBRAŻALNYCH DLA OSÓB, KTÓRE TO NIE SPOTKAŁO!! - spustoszeń w umyśle, fizyczne w mózgu (dochodzi do jego uszkodzeń, rozrywania połączeń między neuronami) dokonane przez psychopatów/ki!!

Uciekajcie natychmiast, bez sekundy zwłoki!! I ostrzeżcie wszystkich ludzi z otoczenia takiego osobnika – to absolutny obowiązek!!

PS Aby dać tego tylko ogólny obraz, to proszę sobie wyobrazić, co byście Państwo czuli, w jakim byli stanie, gdyby, w brew waszej woli, ktoś codziennie wpychał Wam do gardła i zmuszał do konsumpcji przez kilkanaście godzin dziennie, całymi latami, gnijące, śmierdzące, psujące się, z robakami, trujące śmieci... A podobnie zdrowo i przyjemnie wygląda przeżywanie kawalkady traumatycznych przeżyć po terapii zaserwowanej przez psychopatę...

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp..

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn,  wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7% społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

Irracjonalne dźwięki, hałasy powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

CO JEST NAJPIERW SKUTEK CZY PRZYCZYNA (to broniący powinien się tłumaczyć czy agresor)…

Czy to ja Ciebie, czy ty mnie zaczepiasz – szukasz kłopotów (więc do kogo masz pretensje skoro Cię spotykają. A kto do kogo powinien mieć...)(jedną z taktyk osób agresywnych, psychopatycznych jest obarczanie winą za swój atak swoją ofiarę…).

 

JA SIĘ TYLKO BRONIĘ. A JAK? NAJLEPIEJ SKUTECZNIE (od tego jest m.in. policja). To nie ja mam się bać bronić, tylko Ty atakować…!

 

Jeżeli twoja agresja jest spowodowana wpływem alkoholu to Twój problem – to nie moja wina, że jesteś pijany I ABSOLUTNIE NIE CHCĘ PONOSIĆ TEGO JAKICHKOLWIEK KONSEKWENCJI!

 

Osoba okaleczona psychicznie np. powtarzactwem znajdując się przy źródle tego stanu czeka na kolejny stres – popada w samoudręczenie!

 

NIERÓB DRUGIEMU CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.

 

Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie utrzymywania niepożądanych znajomości, kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.

Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, do nietykalności (w tym od osądów, jeśli postępuje się neutralnie – nie szkodzi innym), rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem.

PS To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...

Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań.

 

Dlaczego tak ważne jest unormowanie zachowań, stosunków międzyludzkich.

Bo miliony ludzi cierpi, leczy się z powodu debilów, chorych psychicznie, psychopatów; bo ponoszą tego skutki, w tym finansowe, i pozostali, bo tracimy potencjał, jaki tkwi w tych ludziach, którzy muszą zajmować się, myśleć o takich sprawach zamiast konstruktywnymi, bo absorbuje to policję, sądy.

 

ZACHOWANIA...

Czy prowokowanie problemów daje komukolwiek korzyści... Zanim się coś zrobi - na małą, osobistą skalę bądź dowolnie większą - najpierw trzeba przeanalizować: czy da to - w szerokim tego słowa znaczeniu - korzyści (np. gadanie w celu gadania żeby gadać (ogłupiając się i innych, marnując własny i czyjś czas), uczynienie osobistej podłości (zyskując nienawiść – wroga-ów), wywołanie wojny (powodując zubożenie własnego i czyjegoś społeczeństwa, nienawiść)) itp.

Nawiązując do tego tematu trzeba niestety wyjaśnić, iż są, i to powszechnie, osoby chore, psychopatyczne, anormalne (jawnie – wówczas wykorzystują socjotechnikę, instynkt stadny do poparcia, a przynajmniej osiągnięcia obojętności otoczenia na swoje ataki (wykorzystują też różne preteksty do uzasadnienia swoich działań, przypisania winy osobie atakowanej, np. z powodu jej inności, odmienności (gdyż np. nie chce zadawać się z osobami, z którymi przebywanie jej nie odpowiada, nie służy jej, nie wychodzi na zdrowie); bo nieodpowiada na atak – nie podziela zainteresowań psychopaty…/bo odpowiada na atak...), ale częściej w sposób ukrywany) - antyspołeczne (w tym chimery – osoby których mózg, umysł pracuje jakby dokładnie odwrotnie od normalnego) - których chore mózgi, umysły mają chore, anormalne (w najprzeróżniejszych kombinacjach, w tym proporcjach) - antyspołeczne - potrzeby niestety, i trzeba się z tym liczyć. Stąd dopatrywanie się racjonalnych przyczyn poczynań takich osób jest daremne; ich brak świadczy właśnie o tym, iż mamy do czynienia z taką osobą. Należy wówczas absolutnie ograniczyć, uniemożliwić możliwości destrukcyjnego oddziaływania na innych takich osób, w tym jawnie ostrzegać przed nią (by dać do myślenia takiej osobie, zastraszyć ją – by to ona się bała szkodzić innym; by to taka osoba zaczęła się leczyć, a nie musiały jej ofiary!)! Szczególnie narażone na taką agresję są osoby wrażliwe* – bo są to najłatwiejsze ofiary, które w dodatku b. łatwo i szybko można okaleczyć, uwrażliwić na swoje destrukcyjne działania i nękać. Stąd inni mogą być pozostawiani w spokoju, a nawet nie zdawać sobie sprawy, nie rozumieć sytuacji (no skoro innych się nie czepia, to widocznie osoba atakowana jest czemuś winna...), co skutkuje pozostawianiem na pastwę takiej osoby atakującemu, a nawet podejrzeniami choroby psychicznej u osoby wrażliwej, okaleczonej – atakowanej; skutkuje to też bezkarnością, i daje podwójną satysfakcje dręczycielowi!

* Kto to jest wrażliwiec. W skrócie i w uproszczeniu jest to osoba, która np. wielokrotnie bardziej, szybciej i silniej ulega stresowi. Taka osoba może też przez wiele lat nie rozumieć agresji (dopatrywać się, a niekiedy i otoczenie, u siebie tego przyczyn), braku wrażliwości u innych (niezdolności do empatii – zdolności do wczuwania się w sytuację innych). Jeśli ktoś taki ma jeszcze, a często tak, umysł analityczny - to już jest katastrofa! - bo będzie to bezwiednie, co przeszła, przechodzi, analizować na wszelkie możliwe sposoby, w tym w brew swym chęciom – a więc jeszcze samą siebie uwrażliwiać, dręczyć (i to niekiedy latami)!

 

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (następuje sprzężenie zwrotne).

 

Każdy uraz psychiczny, (psycho-)fizyczny powoduje, pozostawia, skutki na całe życie (z autopsji:).

Np. wybicie zęba upośledza mimikę, proces przeżuwania, rozdrabniania pokarmu – obciąża pozostałe zęby, żołądek; powoduje uraz psychiczny, obniża poczucie własnej wartości, pewności siebie, obniża poziom atrakcyjności, powodzenia życiowego – a to wszystko z powodu „tylko” jednego zęba. Podobnie uderzenia np. w głowę, nerki itp. niosą różne negatywne skutki.

Jakaś potwarz, np. określenie kogoś mianem zboczeńca może przekreślić czyjeś życie. Że np. nie tylko wybrana ale większość, czy nawet żadna dziewczyna nie będzie chciała mieć z delikwentem do czynienia; otoczenia będzie nieufne, podejrzliwe (nie gadaj z zboczeńcem!, on jest zboczony!), przypatrywać się, szukać i niekiedy „znajdywać” potwierdzenie pogłoski. Ktoś po takich przejściach, nabyciu lęków, kompleksów, urazów również sam nie będzie miał nie tylko przebojowości, ale nawet odwagi wykazywać się inicjatywą względem płci przeciwnej – tak czy inaczej może zostać izolowany, sam się odsunąć od otoczenia. Co w efekcie może doprowadzić, zastępczo, do realizacji zboczeń. Więc na taką potwarz należy kategorycznie zareagować – chodzi o wszystkich! W niczyim interesie jest by przybywało ludzi z urazami, nieszczęśliwych („”zboczeńców)(tak w ogóle uważanie, określanie kogoś mianem zboczeńca np. tylko dlatego, iż proponuje seks osobie płci przeciwnej – jest właśnie patologią, chore i wymaga co najmniej edukacji z dziedziny seksualności, zboczeń seksualnych!; powoduje to też paraliżujący lęk u innych przed wykazywaniem się inicjatywą względem płci przeciwnej, by nie zyskać miana zboczeńca, co w efekcie, może właśnie do jakiejś dewiacji doprowadzić).

                                                                                           Pozdrowionka od „zboczeńca” z Brzegu, woj. opolskie, z szkoły podstawowej nr 4 (z halą sportową)

(jak ja się PANICZNIE BAŁEM!, przez całe dotychczasowe życie, przyznać skąd pochodzę (a byłem oto pytany ponad tysiąc razy (jakie to były wspaniałe doznania... gdy sobie dzięki tym pytankom o wszystkim przypominałem) – zawsze zmyślałem), oraz dla mamusi... od m.in., najprawdopodobniej, kilkuletniego, nocnego, partnera seksualnego „ idioty”, „kretyna”, „głupka”, „kopniętego”, „szurniętego” itp... (kolejny temat STRACH!)(teraz wreszcie nie ja się boję, wstydzę. Piszę o tym też dlatego, iż gdyby nie te przejścia, to zająłbym się m.in. polityką  już na początku lat 90.)

PS Nigdy z żadną dziewczyną nie tylko z klasy, ale nawet z szkoły, a przez całe lata z całego trzydziestokilkudziesięciotysięcznego miasta nie miałem do czynienia. Najszybciej jak mogłem (w wieku 17 lat) wyjechałem z tego miasta (ostatni raz - z konieczności - tam byłem około 1992 roku), a jak musiałem się tam pojawiać to dostawałem białej gorączki!

Proszę o wskazanie chociaż jednego przypadku i chociażby w najmniejszym stopniu mojego zboczenia… (nawet nigdy żadnej dziewczynie nie zaproponowałem seksu (wtedy to chyba przyjechałby po mnie oddział zomowców, a gazety opisywałyby mnie przez kilka lat... – byłbym znany w całym kraju, a nie tylko w jednym mieście) – jeśli nawet to traktować jako zboczenie; po prostu ktoś obdarzył mnie taką potwarzą i poszło to w miasto. A ponieważ jestem osobą szczególną - więc i tak wszyscy na mnie zwracali uwagę, czyli m.in. niemal wszędzie, niemal zawsze, niemal non stop gapili się na mnie; byłem powszechnie znany z widzenia – to w tempie ekspresowym, na dużą skalę i trwale) a przecież latami byłem oglądany i traktowany jak zboczeniec... (nigdy nie zapomnę tych obserwujących mnie, obracających się w moją stronę ludzi, głów, ironicznych, szyderczych spojrzeń, tekstów („o zboczony/eniec idzie”...; ile razy schodziłem cały czerwony na bok, chowałem się do najbliższej bramy))!! Skutki - urazy - wywarły swoje piętno, pozostały mi na całe życie!! Ilu jeszcze takich „zboczeńców” stworzyli bezmyślni, durni, debilni, nikczemni ludzie (najczęściej, a może niemal wyłącznie katolicy – jest okazja do zrobienia krzywdy bliźniemu, to byłby grzech nieskorzystać)?! Czy ktokolwiek, kiedykolwiek odniósł z tego jakąkolwiek korzyść...

 

Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!

 

„NEWSWEEK” nr 17, 30.04.2006 r. strona 66  FATALNE ZAUROCZENIA Strzeż się natrętnych znajomych i szalonych wielbicieli. Tylko krok dzieli obsesyjne uczucie od przestępstwa. Czy otrzymywanie kwiatów od tajemniczego wielbiciela może stać się koszmarem? Może. Początkowo wydaje się, że to miły gest. Ale jeśli kolejnym bukietom towarzyszą coraz bardziej natarczywe prośby o spotkanie i miłosne wyznania, rytuał staje się denerwujący. Adresatka takich przesyłek na pewno nie będzie czuła się hołubiona, ale osaczona i prześladowana. Tylko co powie policji? Że dostaje kwiaty? To podręcznikowy przypadek stalkingu (z angielskiego - tropienie zwierzyny), czyli uporczywego nękania ofiary, a to głuchymi telefonami, a to SMS-ami, a to dokuczliwymi przesyłkami. Na Zachodzie ten temat robi karierę, mimo że samo zjawisko nie jest nowe. Znamy je chociażby z filmów, takich jak "Fatalne zauroczenie". Plotkarska prasa od lat donosi o gwiazdach prześladowanych przez maniaków. John Hinckley, który zakochał się w Jodie Foster, zasypywał aktorkę wierszami i listami. W 1981 r. w Waszyngtonie strzelał do Ronalda Reagana. Uważał, że zdobędzie rozgłos i ściągnie na siebie uwagę Jodie. Zamiast w jej ramiona trafił za kratki. Według badań Centrum Ofiar Zbrodni z początku bieżącej dekady średnio co 12. Amerykanka i co 45. Amerykanin doświadczają w życiu jakiegoś rodzaju prześladowania. Z badań przeprowadzonych w 2005 r. wynika, że w Wielkiej Brytanii co roku prawie 2 miliony osób spotyka się z różnymi formami stalkingu (ok. 86 proc. z nich to kobiety). W 2004 r. liczba zgłaszanych przypadków w całej Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 26 proc. To głównie skutek kampanii na rzecz pomocy ofiarom stalkingu. Dziś na Zachodzie działają odpowiednie stowarzyszenia, funkcjonują telefony zaufania. (...)

Dziś w Wielkiej Brytanii za stalking grozi grzywna do 10 tys. funtów, zakaz zbliżania się do ofiary, a nawet więzienie.

Podobne do brytyjskich uregulowania obowiązują już w Holandii, USA, Kanadzie i Australii. O stalkingu właśnie dyskutują Niemcy - wprowadzenie tego przestępstwa do kodeksu karnego zapisano w umowie koalicyjnej między CDU a SPD. - W Polsce prawie nikt na ten temat nie mówi. Nie ma też danych o skali zjawiska, bo taka kategoria przestępstwa jak stalking nie istnieje w prawie karnym - mówi Patryk Kuzior, doktorant w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Śląskiego. (...) Aliu wpadł w szał, gdy Marquerite z nim zerwała. Śledził każdy jej krok, dzwonił, błagał o powrót. Raz był szarmancki i obdarowywał ją kwiatami, innym razem pieklił się i groził, że kupi broń. Dziewczyna czuła się jak zwierzyna łowna. By uniknąć awantur, przeprowadziła się i wracała z pracy różnymi drogami. Zgłosiła się nawet na policję, ale władze nie zdążyły zadziałać. Kilka dni po wizycie na komisariacie na peronie metra stacji Euston w Londynie Aliu podszedł do Mar-querite i ugodził ją nożem w serce. (...)

Druga połowa prześladowców to rzeczywiście chorzy psychicznie, np. cierpiący na schizofrenię albo erotomanię. Ci ostatni żyją w iluzji, że nękane osoby ich kochają, nawet jeśli nie widziały ich na oczy. Z badań wynika, że to najczęściej ludzie samotni, niedojrzali, dla których zmyślona miłość jest lepsza niż żadna. Ich ofiarą może paść gwiazda Hollywood, ale i sprzedawczyni z sąsiedztwa. (...) Joanna Kowalska-Iszkowska, współpraca Filip Gańczak, Berlin

 

"WPROST" Numer: 19/2008 (1324) ŚWIR STRÓŻ Polscy artyści są bezbronni wobec agresji prześladujących ich fanów Dwanaście lat temu Agnieszka Kotlarska, Miss Polski z 1991 r., została brutalnie zadźgana przed swoim blokiem na oczach męża i 2,5-letniej córki. Przez typowego świra, który ją wcześniej prześladował. 30 marca 1981 r. zamachowiec postrzelił prezydenta Ronalda Reagana. Kula utkwiła w płucu 3 cm od serca. Nie był to jednak zamach polityczny. 25-letni John Hinckley chciał tylko zwrócić na siebie uwagę aktorki Jodie Foster, w której się toksycznie kochał. Reagan cudem przeżył. John Lennon – nie. Zastrzelony rok wcześniej przez fana. 30 kwietnia 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles – wówczas numer jeden żeńskiego tenisa – została zaatakowana nożem przez 38-letniego niemieckiego fana zakochanego w Steffi Graf. Tylko w ostatnich miesiącach donoszono o Rosjaninie, który (zupełnie jak filmowy Borat do Pameli Anderson) pojechał do USA, by „być razem" z aktorką Hilary Duff. A jeśli nie, to zabić ją i jej bliskich. Sandra Bullock uzyskała „zakaz zbliżania się” do niej Marcii Valentine, która próbowała zabić jej męża. Przykłady można mnożyć. W wypadku takich przestępstw jak dręczenie, czyli uporczywe telefony, śledzenie, fotografowanie czy nachodzenie, amerykańska policja i sądy są szybkie i bezwzględne. Wydają zakaz zbliżania się na minimalną odległość, którego złamanie skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. W Polsce tak nie jest.

Kultura szaleńców Z naszych rozmów wynika, że również u nas każda prawdziwa gwiazda ma swojego świra, a niektóre nawet kilku. Chcą o tym rozmawiać, ale tylko nieliczne z nich pod nazwiskiem. Ze strachu, bo są wobec nich zupełnie bezbronne. Nigdy nie wiadomo, co świr może wywinąć. W garderobach popularnych seriali, musicali i programów telewizyjnych historie o świrach to od lat temat dyżurny. I nie o takich, którzy regularnie przysyłają kwiaty czy głupawe SMS-y, ale o takich, u których widać wyraźne objawy szaleństwa. – Jakieś 10 lat temu zaczęłam dostawać niezwykle długie i starannie napisane listy – wspomina Małgorzata Kosik, aktorka, tancerka i wokalistka (m.in. „Metro", „Chicago”, „Na dobre i na złe”, program „Happy Hour”). – Na początku listu były wyrazy nadzwyczajnej miłości i oddania. A potem stek najgorszych obelg. Innym razem opisywał szczegółowo, jak siedzi przy ognisku i piecze na nim moje udo.

Natychmiastowe przeskoki od skrajnej miłości do nienawiści są bardzo charakterystyczne dla wszystkich prawdziwych świrów. (...) Agnieszka Niedek, Robert Leszczyński

 

 www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie. Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

 www.o2.pl | Sobota [04.07.2009, 17:04] 1 źródło SPOCONY STUDENT SIEJE NIEPOKÓJ NA EGZAMINIE

Jego koledzy strach wyczuwają nosem. Studenci przed wejściem na egzamin ustny wysyłają do siebie sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie przez... pot. Badania potwierdzające komunikację przez zapach przeprowadzili naukowcy z Dusseldorfu - donosi newscientist.com Im student bardziej przestraszony tym bardziej może liczyć, że jego zapach wzbudzi współczucie u innych żaków. Dowiedziono także, że jeżeli jeden ze studentów zacznie panicznie się bać i pocić, pozostali także nie będą mogli opanować niepokoju. W niemieckim eksperymencie uczestniczyło 49 osób, które za godzinę podchodziły do ważnego egzaminu. Pod pachami studentów umieszczono wchłaniające pot wkładki. Drugie badanie przeprowadzono tuż po egzaminie. Kolejną grupę studentów zaangażowano do wąchania pobranych próbek potu, monitorując jednocześnie reakcję mózgu na zapachy. Wyniki wskazały, że pot studentów zebrany przed egzaminem natychmiast pobudzał aktywność obszarów kory mózgowej, które odpowiadają za relacje między ludźmi i empatię.

Naukowcy uważają, że strach powoduje uwolnienie w organizmie substancji chemicznej, która automatycznie działa na osoby w bliskim otoczeniu. One także poczują lęk i obawy, ale również współczucie wobec osoby, która wysyła sygnały o niebezpieczeństwie. | AJ

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009 Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis. Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

Jeżeli nie chcą państwo być - na taką skalę jak obecnie - ofiarami: trucicieli nikotyną, wypłocin reklamowych, działań org. religijnych (w tym katolickiej) i polityków, obecnego prawa, błędów lekarskich, pozostawienia bez śr. do życia, niezdrowej żywności, skażenia środowiska, hałasów (w tym psich) i wielu innych problemów to zapraszam  na moją str. Internetową.

 

Proszę sobie, jako analogię, wyobrazić następującą sytuację: codziennie spotykani odrażający ludzie kładą swoje obrzydliwe łapska na P. twarzy, a wszelkie próby tego unikania, traktują jako objaw P. nienormalności, winy, zła...

PS A przy okazji. Regularnie podchodzą do mnie napastujący mnie wzrokowo właśnie odrażający, fizycznie, pod względem poziomu, stanu, typu, rodzaju psychiki, umysłu, ludzie, wyciągają swoje obleśne łapska i chcą uścisnąć moją dłoń i się ze mną poznać - estetą, wrażliwcem, osobą o umyśle analitycznym, konstruktywistą, wybitną, zajmującą się szeregiem b. ważnych, na skalę społeczną, kraju, świata, spraw, w tym prowadzącą 4 portale internetowe, którego materiały czytają setki tysięcy ludzi, żebym z nimi i ich kolegami, w tym nikotynowcami, alkoholikami, żulami, absolwentami więzień, odrażającymi fizycznie, bełkotaczami, pierdolaczami, upośledzonymi, chorymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, debilami, psychopatami, się poznawał, gadał (mi się nie chce i nigdy nie chciało gadać nawet z miss świata, nawet za seks!), zadawał... Bo jak nie (bo ja przecież nie mam żadnych praw, w tym co do wyboru znajomości...), to ja się wywyższam, ich obrażam, jestem głupi, nienormalny, jebnięty, pierdolnięty, pojebany, winny, zły, i trzeba mnie szkalować i pokazywać swoim kolegom...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

Proszę P. P. w jakiejkolwiek formie zainteresowanie mną ABSOLUTNIE mi nie odpowiada! Jeśli treść/przesłanie komunikatu nie dotarło, to proszę czytać dalsze teksty, aż do osiągnięcia pozytywnego efektu!

Nikt nie chce mieć, w tym ja z P. w jakiejkolwiek formie, a więc ani biernej, ani czynnej, do czynienia!!

PROSZĘ SIĘ OD LUDZI, W TYM ODE MNIE ODCZEPIĆ!

Przecież P. widzi, że absolutnie nie życzę sobie P. jakiegokolwiek zainteresowania, towarzystwa, mieć z P. jakichkolwiek interakcji (a więc by się P. na nas, w tym na mnie gapił, cokolwiek do nas i o nas mówił)!

Proszę więc przestać nas, mnie irytować, prowokować do obrony; nam szkodzić, tak jak i my nie interesujemy się itp. P.!

- Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

- Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

- Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

- Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW.

Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

- My, normalni ludzie, w tym o wysokim pozytywnym potencjale, wkładzie, nie chcemy być narażani na negatywne zachowania, szkodliwe działania, takie postępowanie, interakcje, by nam, komukolwiek, w jakikolwiek sposób szkodzono, tylko normalnie, bez problemów, szkód, strat korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni! Więc domagamy się uszanowania dobra wspólnego, a gdy ktoś łamie społeczne normy, prawa, to domagamy się solidarności!

 

Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

 

Nieświadomie szkodzą debile/ki, a świadomie psychopaci/tki, a więc kim są ich broniący...!

To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...

Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe słuszne, a przed tym obrona jest objawem agresji, dowodem nienormalności...

Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują obronnej interwencji, zachowują się, postępują, działają nienormalnie, źle...

Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę nienormalną...

Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne!

P. nigdy nie mieli i nigdy mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!

 

- Jeśli ktoś kogoś świadomie i nie w sposób nieunikniony denerwuje, to musi się liczyć z tego konsekwencjami, w tym skutkami wyprowadzenie z równowagi (a nie z demoralizującą, wypaczającą, zaraźliwą/szkodliwą bezkarnością)! I to osoba prowokująca reakcję jest winna wynikłych konsekwencji, a nie jej sprowokowana ofiara, która ma nie tylko prawo, ale i obowiązek się, innych - skutecznie - bronić!

- Trzeba być debilem/ką, by wystawiać się/zezwalać/nie bronić się, innych przed szkodliwymi zachowaniami, postępowaniami, działaniami, a arcydebilem/ką, by tak postępujące osoby popierać, gdy ktoś się, innych przed nimi broni (w efekcie tego negatywny wpływ na otocznie jest podwójny i ich ofiary są podwójnie terroryzowane, osaczone...)!

- Proszę nie wystawiać nas na oddziaływanie irracjonalnych, irytujących, uwrażliwiających, szkodliwych, zaśmiecających, zatruwających umysły, uszkadzających psychikę dźwięków, takiego przekazu w jakiejkolwiek formie, takiego zachowania, postępowania, działań!

Proszę nas, naszych umysłów, w tym intelektów, naszego, w tym psychicznego, zdrowia; naszego potencjału nie traktować jak śmietniki, bo nawet tam nie wolno wrzucać wszystkiego, jak popadnie, nie traktować naszego życia, jakbyśmy byli śmieciami, bo nawet śmieci należy segregować i wykorzystywać!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety.

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

- To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

- Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, takimi działaniami, a wynika to m.in. z skutków wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili następnym, a ci kolejnym...

- Co to jest wolność w aspekcie zachowań W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania, działań innych osób. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

- Ludzi można przyrównać do pszczół, os, szerszeni... Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.

PS Czy można być zdrowym, szczęśliwym w chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...

 

Jak nie dotarło, to jeszcze dosadniej: gdzie z tymi wywołującym upokorzenie, irytację, złość, wzbudzającym odrazę, strach: obnażającymi P. upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy, chorobę, anormalność, złośliwość, agresję, psychopatię, ogówniającymi ślepiami, taką mordą!! Gdzie z tymi debilnymi, chorymi, anormalnymi, patologicznymi tekstami (pytał się ktoś ciebie o coś! Chce ktoś tego słuchać!!)!! Co to za interesowanie się, narzucanie swojego towarzystwa ludziom, którzy tego sobie absolutnie nie życzą, i którym to absolutnie na zdrowie nie wyjdzie!!

Jeszcze inaczej: co to za napastowanie wzrokiem, czepianie się, mówienie do kogoś, o kimś, dyskutowanie z osobami, które tego sobie ABSOLUTNIE nie życzą (chce ktoś coś od ciebie... – no to się odpierdol!)!! Czyli zostaw mnie i innych ludzi - nasze samopoczucie, intelekt, psychikę, zdrowie - w spokoju!! Zabieraj swoje chore ślepia z mojej twarzy i stul swoją anormalną mordę - nic do mnie i o mnie!!

 

Proszę sobie, jako analogię, wyobrazić następującą sytuację: codziennie spotykani odrażający ludzie kładą swoje obrzydliwe łapska na P. twarzy, a wszelkie próby tego unikania, traktują jako objaw P. nienormalności, winy, zła...

PS A przy okazji. Regularnie podchodzą do mnie napastujący mnie wzrokowo właśnie odrażający, fizycznie, pod względem poziomu, stanu, typu, rodzaju psychiki, umysłu, ludzie, wyciągają swoje obleśne łapska i chcą uścisnąć moją dłoń i się ze mną poznać - estetą, wrażliwcem, osobą o umyśle analitycznym, konstruktywistą, wybitną, zajmującą się szeregiem b. ważnych, na skalę społeczną, kraju, świata, spraw, w tym prowadzącą 4 portale internetowe, którego materiały czytają setki tysięcy ludzi, żebym z nimi i ich kolegami, w tym nikotynowcami, alkoholikami, żulami, absolwentami więzień, odrażającymi fizycznie, bełkotaczami, pierdolaczami, upośledzonymi, chorymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, debilami, psychopatami, się poznawał, gadał (mi się nie chce i nigdy nie chciało gadać nawet z miss świata, nawet za seks!), zadawał... Bo jak nie (bo ja przecież nie mam żadnych praw, w tym co do wyboru znajomości...), to ja się wywyższam, ich obrażam, jestem głupi, nienormalny, jebnięty, pierdolnięty, pojebany, winny, zły, i trzeba mnie szkalować i pokazywać swoim kolegom...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

JAK POZBYĆ SIĘ NAMOLNEJ OSOBY [Aktualizacja: 12.2012 r.]

Proszę się najpierw spytać: W którą stronę P. idzie? A następnie odprowadzić kilkanaście metrów tą osobę w wskazaną przez nią stronę, po czym wręczyć jej tą całą ulotkę, lub najpierw wręczyć, a następnie odejść...

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

Z kim się zadajesz, takim się stajesz...

Nikt nie ma prawa narzucać komuś swojego towarzystwa!

Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!

Ja nie umawiałem się z P. na spotkanie (proszę zamieścić ogłoszenie towarzyskie, a nie narzucać się przypadkowym osobom!)!

Jeśli z kimś rozmawiam, to jest to wyłącznie nasza prywatna, a nie publiczna, sprawa, czyli nie przemawiam, a więc nie życzymy sobie słuchaczy!

 

Kolejna kwestia do wyjaśnienia, to napastowanie wzrokiem!

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

 

Co jest najpierw: skutek czy przyczyna...

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Proszę P., ja nie jestem nic nie odczuwającym przedmiotem mającym zaspokajać P. anormalne potrzeby!

Czy ja się P. interesuję, zrobiłem/am P. jakąś krzywdę...!

Czy chciałby/aby P., by się P. interesował jaki anormalny osobnik... – ja też NIE!!!

Ja ABSOLUTNIE nie życzę sobie mieć z P. jakichkolwiek interakcji (w tym wysłuchiwać, co ma P. do powiedzenia)!/by interesował się mną jakiś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, anormalny/debilny, psychopatyczny osobnik; synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki do jego poziomu, oraz by to spotykało inne osoby!!! » WIĘC ZOSTAW MOJE OCZY, TWARZ/MNIE W SPOKOJU!!! «

Jeśli uważa P. że nic nie robi, to proszę „nic nie robić”, ale nie na moich oczach, twarzy!

Nie jest P. ani pierwszą, ani setną, ani tysiączną, ani stutysięczną osobą, która traktuje mnie jak przedmiot do zaspokajania swoich antyludzkich, aspołecznych/anormalnych potrzeb...! I nie trwa to rok, dziesięć czy dwadzieścia lat, tylko całe moje życie...!

Proszę iść do lekarza, i mu opowiedzieć o swoich potrzebach, że uważa P. że ma wszelkie racje, prawa, a P. ofiary wg P. żadnych, i że jak im nie odpowiada bezczelne napastowanie ich wzrokiem, nachalne interesowanie się nimi, terroryzowanie ich wymuszaniem interakcji z P./ śmią bronić się, to wg P. to właśnie ci ludzie, a nie P., są nienormalni, winni, bo to P. jest od decydowania za nich: z kim i jak mają mieć do czynienia, o czym myśleć, jakie mieć urazy, przejścia życiowe; w jakim być stanie, itd...

Może P. także dać ogłoszenie z swoim zdjęciem i opisem sowich oczekiwań i z ew. chętnymi zaspokajać swoje potrzeby, a innych ludzi, w tym mnie, proszę zostawić w spokoju!!!

Wszystko służy zaspokajaniu potrzeby napastowania wzrokiem, np. ofiara się nie broni, no to super – można ofiarę osaczyć i zaspokajać swoje anormalne potrzeby do woli...! Ofiara chce wymownym wzorkiem zbyć osobę napastująca – to wspaniale, bo można wówczas wlepiać swoje ślepia w oczy ofiary do woli...! Ofiara się werbalnie broni, no to się ją publicznie pomawia że jest na odwrót, bo to ofiara jest nienormalna, agresywna, zła; winna, by mieć „usprawiedliwienie” przed otoczeniem swojego zachowania, zdemoralizować, wypaczyć; zwerbować innych, bo wiadomo, że większość ma rację..., do wzięcia udziału w procederze – wspólnego kontynuowania nękania ofiary...!

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

Proszę sobie, jako analogię, wyobrazić następującą sytuację: codziennie spotykani odrażający ludzie kładą swoje obrzydliwe łapska na P. twarzy, a wszelkie próby tego unikania, traktują jako objaw P. nienormalności, winy, zła...

PS A przy okazji. Regularnie podchodzą do mnie napastujący mnie wzrokowo właśnie odrażający, fizycznie, pod względem poziomu, stanu, typu, rodzaju psychiki, umysłu, ludzie, wyciągają swoje obleśne łapska i chcą uścisnąć moją dłoń i się ze mną poznać - estetą, wrażliwcem, osobą o umyśle analitycznym, konstruktywistą, wybitną, zajmującą się szeregiem b. ważnych, na skalę społeczną, kraju, świata, spraw, w tym prowadzącą 4 portale internetowe, którego materiały czytają setki tysięcy ludzi, żebym z nimi i ich kolegami, w tym nikotynowcami, alkoholikami, żulami, absolwentami więzień, odrażającymi fizycznie, bełkotaczami, pierdolaczami, upośledzonymi, chorymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, debilami, psychopatami, się poznawał, gadał (mi się nie chce i nigdy nie chciało gadać nawet z miss świata, nawet za seks!), zadawał... Bo jak nie (bo ja przecież nie mam żadnych praw, w tym co do wyboru znajomości...), to ja się wywyższam, ich obrażam, jestem głupi, nienormalny, jebnięty, pierdolnięty, pojebany, winny, zły, i trzeba mnie szkalować i pokazywać swoim kolegom...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

ABSOLUTNIE WYKLUCZAM WCHODZENIE Z P. W JAKIEKOLWIEK BEZPOŚREDNIE INTERAKCJE [Aktualizacja: 09.2013 r.]

Dlaczego? - A P. by chciał/a nie tylko kłócić się, dyskutować, ale nawet „tylko” rozmawiać z osobnikami aspołecznymi, antyludzkimi; anormalnymi, w tym obłąkanymi, nierozumiejącymi nawet elementarnych spraw; debilnymi, psychopatycznymi; niezdolnymi do empatii, odpowiedzialności; nieetycznymi; szkodliwymi, destrukcyjnymi...

Inaczej.

Bezpośrednia forma wymiany przekazu, w szczególności z takimi osobnikami, w dodatku w b. nieprzyjemnych sprawach i jeszcze w warunkach stresu jest mało merytoryczna, efektywna...

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nie rozumiejące, nie wnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

 

Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać.

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS  Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.

Dla mas, od tego co ktoś robi, ważniejsze jest kto coś robi...

KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA

Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo - emocjonalnie - krytykowane).

 

Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii… Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!

PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII (pdk) MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…

Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla pdk wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).

PS2 Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.

 

Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie  utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!

DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.

Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...; zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami będziemy zyskiwali czy dalej tracili…

PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze! A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.

 

Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!  

Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:

- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...

- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie, upośledzanie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.

                                                                                                                                                         Wolnyswiat.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

19. PROŚBA/OSTRZEŻENIE!

 

PROŚBA/OSTRZEŻENIE! [Aktualizacja 07.2011 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

 http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

„Ale ja nie chcę niczego czytać!” A my nie chcemy mieć powodów do pisania, drukowania, przekazywania uświadamiająco-obronnych pism! Więc proszę nam nie szkodzić/nie stwarzać powodów do obrony!

Ale mnie to nie obchodzi, że komuś szkodzę!” A nas nie obchodzi, że ciebie to nie obchodzi (i kto ma rację..)!

 

Tu nie jest klub, forum dyskusyjne! – celem sprowokowanej P. zachowaniem interwencji-obrony jest definitywne i całkowite zakończenie, a nie kontynuowanie, pogłębianie interakcji!

 

Jest, jak zwykle, odwrotnie: zaistniała sytuacja nie wynika z tego, że to ja czegoś nie rozumiem, stwarzam problemy, tylko P. nie rozumie, stwarza problemy.

 

Co by P. czuli, gdyby musieli takie rzeczy wyjaśniać 10 razy... A 100 razy...! A 1 000 razy...!! Ja wyjaśniałem jeszcze więcej razy...!!!

 

To, że P. czegoś nie odczuwa (albo nie zdaje sobie z tego sprawy, bądź jest to P. obojętne), nie rozumie, nie oznacza, że inni także tego nie odczuwają (bądź jest im to obojętne), nie rozumieją!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

JEŻELI JESZCZE RAZ ZROBISZ MI JAKĄKOLWIEK KRZYWDĘ SŁOWEM, CZYNEM BĄDŹ GESTEM (w jakikolwiek sposób zainteresujesz się mną (w tym będziesz z kimkolwiek na mój temat rozmawiał, pokażesz mnie komukolwiek)) - WIĘC RÓWNIEŻ DOWOLNIE POŚREDNI PRZYCZYNISZ SIĘ DO TEGO - ODPŁACĘ CI ZA TO!!

Ja NIGDY, W ŻADEN SPOSÓB nie uczyniłem/am Ci żadnej krzywdy (NIGDY, W ŻADEN SPOSÓB nie zainteresowałem się tobą, więc zrewanżuj się tym samym).

Wszelkie moje działania są tylko reakcją na twoje – odwetem-obroną (chciałeś/aś mnie zdenerwować, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość: udało Ci się!...).

ZADAWANIE SIĘ Z OSOBAMI NIEODPOWIEDNIMI DLA SIEBIE TO JEST ROBIENIE SOBIE KRZYWDY, W TYM NIEKIEDY B. CIĘŻKIEJ (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty)!

 

WYKAZ TWOICH DOTYCHCZASOWYCH DESTRUKCYJNYCH DZIAŁAŃ:

...(a nigdy niczego Ci nie zrobiłem/am i nie znam Cię i ABSOLUTNIE CIEBIE ANI TWOICH ZNAJOMYCH ZNAĆ NIE CHCĘ! Nie wyraziłem/am też nigdy absolutnie jakiejkolwiek zgody na udzielanie przez ciebie informacji na mój temat, w tym pokazywania mnie komukolwiek, w wyniku czego różni osobnicy (w tym potencjalni agresorzy – debile-psychopaci) WIEDZĄ O MNIE! – to po drugie).

 

Unikanie konfliktów, kłopotów zdrowotnych, styczności z debilami, psychopatami, jest b. pożądane, prospołeczne.

 

Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania, przekazywania, za to do ukrywania)!

 

SKĄD SIĘ BIORĄ M.IN. NIKOTYNOWCY, ALKOHOLICY, NARKOMANI, PSIARZE, WYPŁOCINOREKLAMODAWCY, OSOBY NAPASTLIWE; OSOBY O IRYTUJĄCYM ZACHOWYWANIU SIĘ, UCIĄŻLIWE, SZKODLIWE, NIEBEZPIECZNE (ZARAŻAJĄCY NAŁOGAMI, CHOROBAMI, PRZYCZYNIAJĄCY SIĘ DO URAZÓW, CHORÓB)

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z posiadania genów lustrzanych odpowiedzialnych za naśladowanie innych, instynkt stadny (skąd wziął się np. ich nałóg, psia mania, uciążliwe, szkodliwe, chorobotwórcze dla innych zachowywanie, postępowanie); dlaczego postępują na swoją szkodę, z wpływu swojego postępowania na następnych (powstaje efekt lawinowy!) i wynikłej z tego współodpowiedzialności!

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, dlaczego działa na innych szkodę – że są świadomymi bądź nie psychopatami (a nałóg, uciążliwe zwierzę, udawana głupota, bezmyślność, niedoskonałości prawne są tylko pretekstem do szkodzenia innym).

PS1 Np. psychopata-nikotynowiec nie stanie nigdzie indziej, tylko w widocznym msu; przy wejściu, przy przystanku, od strony wiatru – by przeciąg wciągał śmierdzącą truciznę do środka, by wiatr wiał dym na innych, by dmuchać na przechodzących, stojących; irytować, nękać, okaleczać psychicznie; pokazywać, wciągać w to następnych.

PS2 Do tworzących prawo:

Jak można zezwalać na destrukcję, bezkarne szkodzenie?!

 

Trzeba wprowadzić ogólnokrajowy rejestr osób psychopatycznych, debilnych (a stanowią oni co najmniej kilka procent społeczeństwa!) i wpisywać status danej osoby do jej dokumentów. Również osoby wybitne zasługują, ale na chlubne wyróżnienie. Najlepiej więc wprowadzić kilka kategorii, osoba: wybitna/pożyteczna/przeciętna/szkodliwa/b. szkodliwa. I odpowiednio, do ich postępowania, traktować takich ludzi.

 

Definicje, wyjaśnienia określeń

LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:

- OSOBY UPOŚLEDZONE, NIEDOROZWINIĘTE; UŁOMNE INTELEKTUALNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają, współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z psychopatami).

 

- TRWACZY*1 – dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź niemożliwa do zmiany. Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić rzeczywistość.

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

 

Osoby te najczęściej są odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debili – tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby; zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania, wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych, którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).

 

Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…

 

Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i ogłupionym z tego skutkami, konsekwencjami!

 

Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).

Są oni biernymi bądź czynnymi utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych, współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).

 

- o wysoce wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co odbierają... analizują).

 

- WRAŻLIWCÓW (często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej psychice).

 

- bezwzględnych - nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani, werbalnie, negatywnym przykładem, instynktem stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich działaniach ma na celu (w sposób świadomy, nieświadomy) szkodzenie!),

zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILI/KI)*2/osobniki chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.

Jedną z ich zdolności, cech, taktyk działania, jest bardzo przekonujące, przebiegłe, emocjonalne, bez żadnych skrupułów, kłamanie, w tzw. żywe oczy, z zażegnywaniem się, z zacietrzewieniem, w tym przypisywanie własnych intencji, cech, działań swoim ofiarom, które doprowadzone do rozstroju nerwowego, rozpaczy, wściekłości, mogą coś, w akcie desperacji, nieroztropnego uczynić, co będzie, taka prowokacja, mylnie zinterpretowane, odebrane przez otoczenie, dzięki sugestiom, opisowi psychopaty/ki (często obmawiają kogoś, negatywnie nastawiają otoczenie tej osoby, co powoduje nadwrażliwość, uprzedzenia, niechęć do szkalowanej osoby, że jest chora psychicznie, nienormalna, a następnie doprowadzają ofiarę do opisanego stanu). Ofiara „staje się” napastnikiem, a dręczyciel „ofiarą”.

Psychopaci najpierw okaleczają psychicznie, uwrażliwiają na bodźce (wykorzystują też skutki działań innych psychopatów), a następnie utrzymują swoją ofiarę w stanie pobudzenia; złego humoru – regularnie ją nękając (przy innych pojedynczymi „błahymi” bodźcami, na nowo otwierając rany psychiczne, wywołując kawalkadę (ciągnącą się dniami, tygodniami, miesiącami) traumatycznych wspomnień, lęki, stany depresji, wściekłości). Bez względu na reakcję ofiar, np. skuteczne czy nieskuteczne prowokowanie ich do wybuchu, i tak wszystko zostanie użyte przeciwko nim, i taka działalność, uszkadzanie psychiki, pogarszanie intelektu, zdrowia, relacji z otoczeniem ofiary; niszczenie, będzie kontynuowana (...). Co ponownie może sprowokować ofiarę do dalszych nieskutecznych działań „obronnych”(same, pożądane, wszechstronne zyski..., w tym z powodu wyprowadzenia z równowagi ofiary, wprowadzenia otoczenia w błąd; ogłupienia, zmanipulowania). Dzięki czemu psychopata/ka jest dodatkowo jeszcze bezkarny/a, a nawet ich działania „odwetowe” są  przyjmowane przez otoczenie ze zrozumieniem.

Proszę też, oczywiście nie zawsze, nie dopatrywać się, nie przypisywać winy ofiarom psychopatów, nie doszukiwać się jakiegokolwiek sensu, zasadności, logiki w działaniach takich osobników (przecież nawet tzw. zwykli ludzie postępują absurdalnie, czego objawem jest np. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, uleganie politycznej socjotechnice, wystawianie swojego (innych) umysłu na przekaz z RTV – jak leci, w tym na przemoc, destrukcję, reklamową),o osiągnięcie m.in. takiego efektu psychopatom właśnie chodzi. Poza tym osoby psychopatyczne wykorzystują pierwotny instynkt: podporządkowywania się najagresywniejszym członkom stada, którzy w zamierzchłych, pierwotnych czasach stawali się przywódcami stada, czy też pełnili w nim funkcje przybocznych przywódcy.

Psychopaci już tylko demonstrując, eksponując, rozpowszechniają, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, niekorzystne, szkodliwe wzorce wzrokowo*3-mimiczne, werbalne, co, wtórnie, z powodu tzw. genów lustrzanych; w wyniku negatywnego programowania umysłu (sprzężenia zwrotnego); naśladownictwa, już niesie negatywne reperkusje dla otoczenia (podobnie jak pokazywanie, eksponowanie, np. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani, reklamowej przemocy, destrukcji, religijności) – tego odbiorców-nabywców, podobnie niekorzystne emocje, wzorce przekazują ofiary psychopatów.

PS Dla psychopaty, debila, dany atak (np., bardzo popularne, gwizdnięcie, kaszlnięcie, strzelenie gumą do żucia, w tym znienacka, z tyłu, pod drzwiami, oknami, w nocy, „rąbnięcie” drzwiami, uderzenie, sprowokowanie psa do szczekania) będzie miał mse np. „tylko” jeden raz, dla jego ofiary mogą to być „setki, tysiące razy”; dni, tygodnie, miesiące – gdy jest to człowiek okaleczony przez osoby debilne, psychopatyczne, i będzie przechodził z tego powodu kawalkadę traumatycznych wspomnień, lęków, koszmarów!!

Już sam widok, a nawet myśl o spotkaniu psychopaty, debila; kanalii uświadomienie, przypominanie, że są wokół tacy osobnicy, wywołuje u jego ofiary, osoby uwrażliwionej, z urazem, okaleczonej psychicznie, stany lękowe, kawalkadę traumatycznych wspomnień, pobudza wyobraźnię: projekcje wyobrażeń kolejnych negatywnych zdarzeń; doznań, przeżyć; czyli jest to dodatkowa, samoistna, uświadomiona, nieuświadomiona, bądź łącznie, tortura do końca życia; takie poszkodowane osoby tracą w ten sposób zdrowie, czas, intelekt; marnuje się ich inwencja; rujnuje, degraduje życie!

 

Psychopaci, debile; kanalie najpierw skupiają na sobie uwagę powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, robią wszystko by sprowokować kogoś (praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji), a następnie upierają się że nic nie robią, i nie chcą dyskutować (tak, jakby ktoś chciał z nimi, psychopatami, debilami; kanaliami, dyskutować...; być jeszcze dodatkowo manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany, przejmować składniki ich osobowości, być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas, stawać się „winnym”, być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...

 

Psychopaci przymuszają do myślenia o nich, agresji, uczenia się agresji, w tym odpowiedniego do tego zachowywania się, mimiki, patrzenia, słownictwa, intonacji głosu, postępowania, w tym do doskonalenia w zadawaniu cierpienia, w szkodzeniu, niszczeniu z tego skutkami! Szkolą też, jak ogłupiać, kłamać, oszukiwać, manipulować, irytować, zadawać cierpienia, szkodzić, niszczyć, bezpośrednio! Uczą także, że to oni są niewinni, mają rację, są normalni, a atakując postępują prawidłowo, a to ich ofiary są winne, nie mają racji, są nienormalne, a broniąc się postępują nieprawidłowo... Czyli że jest na odwrót...

OSOBY UPOŚLEDZONE ETYCZNIE, POZBAWIONE PROLUDZKICH CECH, WYPACZONE, CHORE, NIEDOROZWINIĘTE PSYCHICZNIE SPROWADZAJĄ INNYCH DO SWOJEGO POZIOMU, DOPROWADZAJĄ DO SWOJEGO STANU...

Życie ofiar psychopatów ma się składać z ciągłych relacji z nimi i ponoszenia tego negatywnych skutków, w tym wynikłych z zaabsorbowania uwagi psychopatami, ich działaniami; zniżania do narzuconego poziomu, stylu życia – ma być do tego ograniczone; a więc ma następować degeneracja, degradacja; ofiara ma cierpieć, być zastraszona, osaczona, bezsilna, okaleczana psychicznie, schorowana; jej życie ma być koszmarem, i ma być „sama” temu winna...

 

KILKA PRZYKŁADÓW ODMIAN, OBJAWÓW, PSYCHOPACTWA:

- Perfidne, bezwzględne, z zacietrzewieniem, niezwykle przekonujące, w tym z wyrafinowaną intonacją głosu, mimiką kłamanie, oszukiwanie (np. z oburzeniem, że ktoś go/ją o coś posądza „to on/a to zrobił/a, jest winny/a”, a psychopata/ka jest jeszcze pomawianą, poszkodowaną ofiarą...), krytykanctwo, strofowanie (i przy okazji ogłupianie, manipulowanie, pranie mózgu tego uzasadnieniami)(w efekcie po pewnym czasie wystarczy sam widok takiej osoby, by traciło się humor, chęć wykazania konstruktywnej inicjatywy, popadało w ciąg stresujących wyobrażeń, traumę ).

 

- Powtarzactwo*3 (np. czyjegoś imienia, pseudonimu, przezwiska, jakiegoś zwrotu (np. pytania)); wypytywanie; ciągłe o czymś, w tym na wiele sposobów, pod różnymi pretekstami, przypominanie; i, w ten sposób, nękanie, dręczenie; przyczynianie do irytacji, wywoływanie wstrętów, urazów; uwrażliwianie (by na jedno »hasło« dana osoba reagowała rozstrojem nerwowym), przyczynianie do ogłupiania (by ktoś ciągle o tym myślał), uszkodzeń psychiki.

 

- Pomówienia, intrygi*4. Wywoływanie wrażenia, przypisywanie, wmawianie ofierze jakiejś winy, choroby psychicznej, nienormalności, np. pod pretekstem nie spełniania przez nią, preferowanych przez psychopatę »norm obyczajowych, moralnych« (np. nie życzy sobie zadawać się z nieodpowiednimi dla siebie osobnikami), martwienia się o nią/innych, dbania o jej/innych dobro.

 

- Narzucanie swojego towarzystwa, nękanie, napastowanie wzrokiem*5

 

- Uwrażliwianie na dźwięk, np. kaszlnięcie, gwizdnięcie, strzelenie gumą do żucia, okrzyk, szczekanie, prowokowanego do tego, psa, a następnie wykorzystywanie uwrażliwienia do nękania, dręczenia takimi dźwiękami; rozpraszanie uwagi od »swoich spraw«, absorbowanie uwagi wydawanymi, powodowanym dźwiękami, np. ciamkaniem, pociąganiem nosem, wzdychaniem, muczeniem, bełkotaniem, gwizdaniem, pstrykaniem, stukaniem, tupaniem, telepaniem bilonem, kluczami, dodać też trzeba głośno nastawiających głośniki (słuchawek, radia, telewizora, sprzętu muzycznego), psiarzy, ptakarzy, a, w efekcie, uwrażliwianie na te dźwięki (...); ogłupianie, bo tego ofiary myślą o stresie, przyczyniającym się do niego osobniku, problemie; prowokowanie, w ten sposób, do scysji, kłótni. Dzięki temu ich ofiary zajmują się też próbami/obroną, w tym przed naśladowcami dręczyciela, i wynikłymi z tego reperkusjami, a nie innymi potrzebami, sprawami, kosztem właściwego sobie poziomu inteligencji, czasu, zdrowia; jakości swojego, a w efekcie również i innych życia.

 

- Zubażanie, wypaczanie (m.in. podopiecznych...), w tym seksualnego życia (np. emanując wzrokowo-mimiczną odrazą w reakcji na np. poruszenie tego tematu, werbalnie przypisując osobom wykazującym tym zainteresowanie nienormalność, a dążącym do zaspokojenia tej potrzeby zboczoność, a zaspokajającym tą potrzebę wstyd, winę, co, w mniejszym bądź większym stopniu udziela się otoczeniu, wywołuje lęki, urazy, kompleksy, poczucie winy, nienormalności, zboczoności, przyczynia do zastępczej masturbacji, realizacji rzeczywistych zboczeń, gwałtów, powoduje negatywną stygmatyzację, degradację w swoim środowisku osób o naturalnym, normalnym podejściu do tej potrzeby, a nobilitację osób (w tym tylko deklaratywnie) aseksualnych, z rzeczywistymi problemami na tym tle), pod pretekstem realizowania (pseudo)moralnych, religijnych »niepodważalnie słusznych« zasad, prawd.

 

- Eksponowanie, zachęcanie do degeneractwa, np. trucia się nikotyną, narkotykami, alkoholem, szkodliwymi produktami spożywczymi.

 

- Jawne, nie jawne, świadome, nieświadome sygnalizowanie złych intencji. Przyczyną irytacji, wściekłości, bardzo silnym źródłem stresu, przyczyną uwrażliwienia, okaleczenia psychicznego, wypaczenia otoczenia jest okazywanie złych intencji w swych działaniach, że mają one za cel denerwowanie; szkodzenie, wówczas nawet „błahostka” może spowodować wyprowadzenie z równowagi (jeśli jest to czynione w sposób czytelny dla tego ofiary, to jest to oszczędna forma szkodzenia – małym własnym nakładem, a za to z silnymi efektami. Intencje mogą też być nieczytelne, niezauważone, przez otoczenie, więc tego efekty... mogą być niezrozumiałe dla otoczenia, więc mylnie odczytane, zinterpretowane (psychopata/ka staje się wówczas ofiarą, a ofiara napastnikiem...)).

 

*4 Pomówienia pobudzają wyobraźnię, wtedy „wszystko potwierdza” plotkę (szczególnie duże emocje, tradycyjnie, wzbudza tematyka związana z seksem, a jeszcze bardziej, gdy dotyczy to osoby szczególnej, znanej (inni mogą coś 10 razy bardziej i częściej, niż głosi dana plotka, i nie zrobi to wrażenia, mało kogo to zainteresuje)).

 

*5 Wzrokiem można m.in. przyczyniać się do skupiania uwagi, myślenia przez ofiarę o osobie napastującej wzrokiem, jego emanacji; stresie, problemie, szydzić, drwić, peszyć, nękać, poniżać, straszyć, grozić, denerwować, dręczyć, upokarzać, okazywać triumf perfidii, zła, bezwzględność, okrucieństwo; napastować; psychicznie okaleczać, uwrażliwiać (wszystko będzie się przypominać, będzie się przechodzić traumę pod wpływem czyjegokolwiek i jakiegokolwiek wzroku); rujnować życie.

 

SĄ RÓŻNE FORMY NAPASTOWANIA, GWAŁTU: MANUALNE, WERBALNE, WZROKOWE (bez względu na formę: dla mózgu są to wszystko tylko impulsy elektryczne, dla umysłu wymuszony temat do analizy, a dla psychiki stres, uraz, co odpowiednio przekłada się na pracę mózgu, organizmu, samopoczucie, zdrowie, życie).

 

WZROK TO B. SILNE ŹRÓDŁO INFORMACJI! WZROKIEM OKAZUJE SIĘ SWÓJ STAN PSYCHIKI, UMYSŁU, ZDROWIA PSYCHICZNEGO, FIZYCZNEGO. WZROKIEM MOŻNA WYRAŻAĆ złośliwość, nikczemność, podłość, peszyć, szydzić, poniżać, upokarzać, frustrować, napastować, dręczyć, wywoływać urazy, okaleczać psychicznie, przyczyniać się do stresów, problemów, chorób, zatruwać, rujnować komuś życie itp.; pogrążać!

 

Ja NIE JESTEM(!) m.in.: kogokolwiek, w tym twoją zabawką, by „bawić” się moim kosztem, i to nie jest zabawa psycholu(!!)(...), tzw. królikiem doświadczalnym do eksperymentów i obserwacji (na co trzeba mieć pisemną zgodę), tarczą strzelniczą, by mnie mierzyć wzrokiem, zwierzyną łowną, by na mnie polować wzrokiem, zastawiać na mnie pułapki (jest P. na polowaniu...), biorącym udział w pojedynku rewolwerowcem, żeby każdy mój ruch i non stop obserwować, myszą laboratoryjną służącą do obserwacji, obrazkiem do oglądania, telewizorem do oglądania i słuchania, lustrem służącym do przyglądania się, eksponującym się modelem/ką na wybiegu, manekinem czy dmuchaną lalką na wystawie, widowiskiem, aktorem/ką podczas występu w teatrze, NIE umówiłem/am się z P. na randkę, NIE jesteśmy na zlocie homoseksualistów/ek, NIE robię striptizu, NIE biorę udziału w castingu...; NIE jestem jakimś dziwem, żeby się gapić na mnie...; nie odczuwającym emocji i nie ponoszącym negatywnych skutków, konsekwencji stresów, przejść przedmiotem, niewolnikiem, półniewolnikiem mającym służyć do zaspokajania P. egoistycznych, antyludzkich, w tym aspołecznych/anormalnych/patologicznych potrzeb, osobą pozbawioną praw!!!

Może P. zamieścić ogłoszenie towarzyskie, podjąć pracę przy monitoringu za pośrednictwem kamer (a mnie i inne osoby zostaw w spokoju!!).

 

Gapienie się na kogoś (...) jest egoistycznym, destrukcyjnym traktowaniem go jak przedmiotu do zaspokajania swoich niezdrowych potrzeb, co prowadzi do wielu negatywnych skutków dla tak traktowanej osoby, i takich, bezpośrednich, pośrednich konsekwencji dla otoczenia, w tym je demoralizując, wypaczając, ucząc takiego postępowania.

 

Przecież patrzenie się jest jawnym sygnałem: interesuję się tobą. A są tacy osobnicy, którzy wzbudzają obrzydzenie, są też tacy, że pod wpływem ich zainteresowania robi się ofierze niedobrze, serce podchodzi do gardła, zaczyna się drżeć ze strachu, chce się siku, kupę, a odechciewa żyć (powodują jednocześnie b. silne, niechciane, szkodliwe, skupienie uwagi na tej osobie, sytuacji, z tego traumatycznymi skutkami, w tym podczas kolejnego spotkania)! Ich wzrok jest silnie stresotwórczy i urazo-chorobotwórzy!

 

Nie da się pod wpływem wlepionych ślepi czuć dobrze, myśleć o czymś innym, naturalne zachowywać, prawidłowo postępować, pracować; normalnie funkcjonować!; nie da się nie ponieść również trwałych tego konsekwencji: nabycia urazu, wstrętu; uszkodzenia psychiki – z tego skutkami! A przecież są ludzie, którzy prawie zawsze wzbudzają zainteresowanie osobników psychopatycznych, debilnych, upośledzonych psychicznie, chorych umysłowo, odrażających też i fizycznie; kanalii...; są prawie zawsze, wszędzie, przez wszystkich napastowani wzrokowo...; więc spotyka to ich, łącznie, tysiące razy – z tego skutkami…

Takie urazy, związane z nimi silne, negatywne emocje, będą, świadomie, nieświadomie, pamiętane i ponoszone tego konsekwencje, skutki przez całe życie!

 

Czy wykazałem choćby najmniejsze zainteresowanie P. (gapię się na P., przyglądam, pokazuje P. komuś, rozmawiam na P. temat)… To proszę zrewanżować mi się tym samym (proszę traktować mnie tak, jak ja P.)!

Czy moja reakcja na P. zachowanie jest pozytywna czy negatywna, w tym unikaniem P. wzroku, kontaktu wzrokowego... – więc co P. czyni!

 

Mam następującą propozycję: jeśli ja 1 raz będę się gapił/a na P., to P. zrewanżuje mi się 10 razy. Jeżeli ja P. pokażę 1 osobie, to P. mnie 10 osobom. Jeżeli ja P. obgadam 1 raz, to P. mnie 10 razy. Umowa stoi?...

 

A jak by się P. czuł, jaka byłaby P. reakcja, gdyby ktoś tak P. się przypatrywał, obserwował, gapił, wlepiał wzrok, spozierał, oglądał, przyglądał; interesował, napastował…

Jak by się P. czuł/a gdyby ktoś do P. „tylko” mierzył z broni palnej... (i tak codziennie, tygodniami, miesiącami, latami, tysiące ludzi... Czy zdaje P. sobie sprawę, jakie to czyni spustoszenie w psychice, umyśle, życiu?!)

 

Chcesz pospozierać na kogoś (nawiązać kontakt wzrokowy, by ktoś zaliczył twoje spojrzenie/obejrzał twoje obleśne, napastliwe, chore, patologiczne, odrażające ślepia; wystawił się na wpływ twojej psychiki, twojego umysłu), to poszukaj w internecie kogoś mającego podobne potrzeby, a przypadkowych ludzi zostaw w spokoju!

 

MOJE CIAŁO (W TYM TWARZ, OCZY) TO MOJA WŁASNOŚĆ, i nikomu nie wolno mnie napastować, gwałcić – robić mi krzywdę!

Ja nie jestem zwierzęciem, na które się zastawia pułapki, (w tym często zbiorowo, z nagonką) poluje (na twarz, w tym oczy – komu się bardziej uda: ofierze ochronić, czy napastnikom, praktycznie, zaszkodzić – napastliwym, wścibskim, debilnym, bezczelnym, chamskim, chorym, chorobotwórczym wzrokiem)!; ja się nie chcę czuć jak osaczone zwierzę, ciągle unikać ludzi, mieć wypaczone, zrujnowane życie; być w ciągłym stresie, i odpowiednio do tego wyglądać..., leczyć psychiatrycznie z powodu czyjeś bezmyślności, napastliwości, czyjegoś niedorozwoju umysłowego, choroby umysłowej, debilstwa, nieprwidlowo funkcjonującej psychiki, psychopactwa!

 

TO NIE JEST NORMALNA, TYLKO PATOLOGICZNA SYTUACJA!

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

Taki problem, zagrożenie, trzeba od razu na początku, np. przed przyjęciem do pracy, zasygnalizować, i ze zrozumieniem odpowiednio postępować.

 

Bodźce odbieramy za pomocą odpowiednich zmysłów, i dzielimy je m.in. na przyjemne/nieprzyjemne; zdrowe/niezdrowe (pozytywne – korzystne/negatywne – szkodliwe). Stąd też są pojęcia prawne m.in. o nietykalności fizycznej, dobrego imienia – prawna ochrona przed szkodzeniem.

 

Zadawanie się z osobami nieodpowiednimi dla siebie, to jest robienie sobie krzywdy, w tym niekiedy b. ciężkiej (w sposób świadomy czy nieświadomy oferta poznania się ze strony osoby nieodpowiedniej brzmi: Będziesz mieć kłopoty!)!

 

DEFINICJE:

TOLERANCJA – Mamy z nią do czynienia wówczas, gdy ktoś akceptuje np. czyjś wygląd (np. ubiór, fryzurę), kolekcjonowanie przedmiotów, wystrój mieszkania itp.

 

BEZMYŚLNOŚĆ, MASOCHIZM, OKALECZENIE I CHOROBY PSYCHICZNE (PRZECIWIEŃSTWO NORMALNEGO STANU: OBRONY – INSTYNKTU SAMOZACHOWAWCZEGO) – Mamy z nimi do czynienia wówczas, gdy ktoś wystawia, zezwala na negatywne oddziaływanie na siebie (np. tn,  wr, jazgotem muzycznym, psimi czy innymi hałasami) za co się płaci zdrowiem psychicznym i fizycznym. Czego często poszkodowani nie zauważają przynajmniej z początku (wyraźne objawy występują najczęściej po latach), bądź nie wiążą z rzeczywistą przyczyną. Jest to też b. absorbujące (walka z skutkami) dla umysłu, co m.in. ogranicza jego możliwości. Takie osoby często się też chwalą jak to im coś nie przeszkadza (jeśli czyjeś procesy myślowe dotyczą głównie zaspokajania potrzeb fizjologicznych, są związane z odbieraniem bodźców dźwiękowych (np. z RTV) to istotnie niewiele słyszą i niewiele im przeszkadza)...! Jeżeli ktoś staje się debilem, leczy psychiatrycznie (3,7 % społeczeństwa, a z pozostałej grupy znaczna część cierpi na różne dolegliwości o tym podłożu!), ląduje w szpitalu czy kostnicy – to nie z powodu tolerancji...!!

 

Proszę się zastanowić dlaczego ten człowiek tak postępuje - w jakim celu - czym kieruje, co chce osiągnąć? – zdenerwować mnie! Więc osiągnął swój zamierzony cel – i ponosi tego konsekwencje, skutki!

OBRONA MUSI BYĆ PRZEDE WSZYSTKIM SKUTECZNA - OSIĄGNĄĆ EFEKT - ZNIECHĘCAĆ DO DALSZYCH ATAKÓW (ODSTRASZAĆ KONSEKWENCJAMI ODWETU!)

Jakie one są (co jest motywem mojego postępowania)? – takie, by tej osobie odechciało się tak postępować w przyszłości (w tym by 10 razy się zastanowił/a zanim komuś innemu coś zrobi!)(niech sam/a posmakuje, do czego się przyczynia, jak to przyjemnie być nękanym – denerwowanym, stresowanym – może to podziałać jak lekarstwo; uwrażliwić go/ją, dzięki czemu może osiągnąć wyższy stopień świadomości) z tym że ja tracę podwójnie: bo ponoszę konsekwencje ataków i własnych działań obronnych – co jest, i w jednym i w drugim przypadku, źródłem stresu i stratą czasu (jeśli postępuje surowo – to tym bardziej powinno to zniechęcać do ataków (normalnego... człowieka) – jeśli jest inaczej... to nie moja wina (moim obowiązkiem jest dociągnąć sprawę do pozytywnego końca - osiągnięcia sukcesu - dla dobra wszystkich!)!

 

DEBIL-PSYCHOPATA

Dlaczego najpierw trzeba być debilem by stać się psychopatą.

Jakie korzyści odnoszą osobnicy robiący innym krzywdę… A w jaki sposób? Skuteczny – dla każdego inny i nikomu normalnemu absolutnie nic do tego kto ma jakie przejścia na koncie – co go drażni, denerwuje, frustruje itp.). Normalni ludzie przynajmniej unikają konfliktów, lecz są niestety też i tacy, którzy wszelkie inf. wykorzystują do agresji, bo karmią się negatywnymi emocjami, ich zajęcie to atakowani ludzi (intrygi, kłamstwa itp. to ich dodatkowe narzędzia, w tym obronne).

 

PSYCHOPATO/KO

Jakie korzyści osiągasz agresją, pogłębiając, utrwalając swoją wypaczoną psychikę?! Czy kolejna okaleczona przez ciebie osoba, (zyskanie nienawiści, agresji – narażanie się na odwet) wróg, to dla ciebie zysk?! Jeśli tak, to jaki?!...

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

 „Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

Ludziom wybitnie inteligentnym pełną satysfakcję dają własne procesy, w tym wnioski, myślowe. I nie tylko nie mają potrzeby wypowiadania , słuchania oczywistości, emocjonalnego bełkotu i debilizmu (w tym bełkotu z RTV) ale wręcz stanowi on dla nich źródło stresu, irytacji, frustracji – jest torturą (i może doprowadzić do choroby psychicznej, tym bardziej jeśli zmuszony do odbioru tego jest wrażliwcem!)!

 

Powodem, motywem, celem powstania m.in. tej ulotki jest obrona przed debilami, psychopatami, chorymi psychicznie; podniesienie stopnia świadomości (nie jesteście tutaj sami – Wasze postępowanie... wpływa na innych, a to co ich spotyka wpływa również na Was bo stanowimy - jako społeczeństwo - łańcuch szeregu połączeń. Więc postępowanie konstruktywne, przyniesie pozytywne efekty i dla Ciebie, a destrukcyjne - m.in. podnoszące poziom agresji i innych problemów - przyniesie szkodę i Tobie. Więc do wyboru jest: ZYSK bądź strata – co wybierasz...).

Również ważniejsze jest to czym się ktoś kieruje, co spowodował, niż co robi, jak to osiągnął (bo ocena tego ostatniego może być b. różna, w tym subiektywna (np. dla jednego coś będzie zabawą, banałem, a dla innego udręką, torturą)).

PS NIERÓB DRUGIEMU CO JEMU NIEMIŁE (nawet nie musisz czynić dobra, tylko NIE CZYŃ ZŁA – Czy to dla Ciebie za dużo???). Krótko pisząc: żyj i daj spokojnie żyć innym.

 

Jednym z wskaźników normalności, zdrowych relacji międzyludzkich, wolności, jest prawo do indywidualizmu: w rodzinie, szkole, pracy, msu zamieszkania. Czyli możliwość m.in. nie utrzymywania niepożądanych znajomości, kontaktów, nie zawierania niechcianych znajomości (z kim się zadajesz takim się stajesz), nie brania udziału w rytuałach, zwyczajach itp. - czyli możliwość funkcjonowania w społeczeństwie bez przymuszania się do niechcianych działań - bez negatywnych reperkusji. Czyli obowiązuje tutaj prawo wzajemności: ja nie zabraniam tobie (i nie każę ci się z czegokolwiek tłumaczyć, np. dlaczego to robisz) – więc i ty nie przymuszaj mnie.

Każdy ma prawo do wyboru stylu życia, ochrony swych walorów, wolności od napastliwości, do nietykalności (w tym od osądów, jeśli postępuje się neutralnie – nie szkodzi innym), rozwoju, postępowania zgodnie z swoimi ideałami, przekonaniami, interesem.

PS To nie mse pobytu powinno być wyznacznikiem z kim się zadajemy, jak żyjemy, tylko m.in. nasze chęci i np. oczekiwane cechy charakteru. Inaczej jest to pole do destrukcyjnych działań osób chamskich, złośliwych, prymitywnych, napastliwych, psychopatycznych, niedorozwiniętych, chorych umysłowo, debilnych itp., a osoba poszkodowana jest w znacznej mierze bezbronna i jeszcze krytykowana, szykanowana, zamiast być broniona, za nie realizowanie norm obyczajowych...

Trzeba też zakończyć zwyczaj wymuszonego poznawania się, przedstawiania, z znajomymi znajomych podczas przypadkowych spotkań. Niedopuszczalne jest też podawanie jakichkolwiek danych osobowo-adresowych, bez zgody właściciela tych danych.

 

ZACHOWANIA. Czy prowokowanie problemów daje komukolwiek korzyści...

Zanim się coś zrobi - na małą osobistą skalę bądź dowolnie większą - najpierw trzeba przeanalizować: czy da to - w szerokim tego słowa znaczeniu - korzyści (np. gadanie w celu gadania żeby gadać (ogłupiając się i innych, marnując własny i czyjś czas), uczynienie osobistej podłości (zyskując nienawiść – wroga-ów), wywołanie wojny (powodując zubożenie własnego i czyjegoś społeczeństwa, nienawiść)) itp.

Nawiązując do tego tematu trzeba niestety wyjaśnić iż są, i to powszechnie, osoby chore, psychopatyczne, anormalne (jawnie – wówczas wykorzystują socjologię, instynkt stadny do poparcia, a przynajmniej osiągnięcia obojętności otoczenia na swoje ataki (wykorzystuje się też różne preteksty do uzasadnienia swoich działań, przypisania winy osobie atakowanej, np. z powodu jej inności, odmienności (gdyż np. nie chce zadawać się z osobami, z którymi przebywanie jej nie odpowiada, nie służy jej, nie wychodzi na zdrowie); bo nie odpowiada na atak – nie podziela zainteresowań psychopaty…/bo odpowiada na atak...), ale częściej w sposób ukrywany) - antyspołeczne (w tym chimery – osoby których mózg, umysł pracuje jakby dokładnie odwrotnie od normalnego) - których chore mózgi, umysły mają chore, anormalne (w najprzeróżniejszych kombinacjach, w tym proporcjach) - antyspołeczne - potrzeby niestety i trzeba się z tym liczyć. Stąd dopatrywanie się racjonalnych przyczyn poczynań takich osób jest daremne; ich brak świadczy właśnie o tym iż mamy do czynienia z taką osobą. Należy wówczas absolutnie ograniczyć, uniemożliwić możliwości destrukcyjnego oddziaływania na innych, takich osób, w tym jawnie ostrzegać przed nią (by dać do myślenia takiej osobie, zastraszyć ją – by to ona się bała szkodzić innym; by to taka osoba zaczęła się leczyć a nie jej ofiary!)! Szczególnie narażone na taką agresję są osoby *wrażliwe – bo są to najłatwiejsze ofiary, które w dodatku b. łatwo i szybko można okaleczyć, uwrażliwić na swoje destrukcyjne działania i nękać. Stąd inni mogą być pozostawiani w spokoju, a nawet nie zdawać sobie sprawy, nie rozumieć sytuacji (no skoro innych się nie czepia, to widocznie osoba atakowana jest czemuś winna), co skutkuje pozostawianiem na pastwę takiej osoby atakującemu, a nawet podejrzeniami choroby psychicznej u osoby wrażliwej, okaleczonej – atakowanej; bezkarnością, i daje podwójną satysfakcje dręczycielowi!

* Kto to jest wrażliwiec. W skrócie i w uproszczeniu jest to osoba która np. wielokrotnie bardziej, szybciej i silniej ulega stresowi. Taka osoba może też przez wiele lat nie rozumieć agresji (dopatrywać się, a niekiedy i otoczenie, u siebie tego przyczyn), braku wrażliwości u innych (niezdolności do empatii – zdolności do wczuwania się w sytuację innych). Jeśli ktoś taki ma jeszcze, a często tak, umysł analityczny - to już jest katastrofa! - bo będzie to bezwiednie, co przeszła, przechodzi, analizować na wszelkie możliwe sposoby, w tym w brew swym chęciom – a więc jeszcze samą siebie uwrażliwiać, dręczyć (i to niekiedy latami)!

 

Stanowimy psychosomatyczną  jedność – tzn., stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie zwrotne).

 

Każdy uraz psychiczny, (psycho-)fizyczny powoduje, pozostawia, skutki na całe życie (z autopsji:).

Np. wybicie zęba upośledza mimikę, proces przeżuwania, rozdrabniania pokarmu – obciąża pozostałe zęby, żołądek; powoduje uraz psychiczny, obniża poczucie własnej wartości, pewności siebie, obniża poziom atrakcyjności, powodzenia życiowego – a to wszystko z powodu „tylko” jednego zęba. Podobnie uderzenia np. w głowę, nerki itp. niosą różne negatywne skutki.

Jakaś potwarz, np. określenie kogoś mianem zboczeńca może przekreślić czyjeś życie. Że np. nie tylko wybrana ale większość, czy nawet żadna dziewczyna nie będzie chciała mieć z delikwentem do czynienia; otoczenia będzie nieufne, podejrzliwe (nie gadaj z zboczeńcem!, on jest zboczony!), przypatrywać się, szukać i niekiedy „znajdywać” potwierdzenie pogłoski. Ktoś po takich przejściach, nabyciu leków, kompleksów, urazów również sam nie będzie miał nie tylko przebojowości, ale nawet odwagi wykazywać się inicjatywą względem płci przeciwnej – tak czy inaczej może zostać, sam się odsunąć od otoczenia. Co w efekcie może doprowadzić, zastępczo, do realizacji zboczeń. Więc na taką potwarz należy kategorycznie zareagować – chodzi o wszystkich! W niczyim interesie jest by przybywało ludzi z urazami, nieszczęśliwych ((„”) zboczeńców)(tak w ogóle uważanie, określanie kogoś mianem zboczeńca np. tylko dlatego iż proponuje seks osobie płci przeciwnej – jest właśnie patologią, chore i wymaga co najmniej edukacji m.in. z dziedziny zboczeń seksualnych!; powoduje to też paraliżujący lęk u innych przed wykazywaniem się inicjatywą względem płci przeciwnej by nie zyskać miana zboczeńca, co w efekcie, może właśnie do jakiejś dewiacji doprowadzić).

                                                                                      Pozdrowionka od „zboczeńca” z Brzegu, woj. opolskie, z szkoły podstawowej nr 4 (z halą sportową)

(jak ja się PANICZNIE BAŁEM!, przez całe dotychczasowe życie, przyznać skąd pochodzę (a byłem oto pytany ponad tysiąc razy (jakie to były wspaniałe doznania... gdy sobie dzięki tym pytankom o wszystkim przypominałem) – zawsze zmyślałem), oraz dla mamusi... od m.in., najprawdopodobniej, kilkuletniego, nocnego, partnera seksualnego „ idioty”, „kretyna” itp. (kolejny temat STRACH!)(ale m.in. o tym będzie w: „MOJE ŻYCIE…!!!”)(teraz wreszcie nie ja się boję, wstydzę. Piszę o tym też dlatego iż gdyby nie te przejścia, to zająłbym się m.in. polityką  już na początku lat 90.)

PS Nigdy z żadną dziewczyną nie tylko z klasy ale nawet z szkoły, a przez całe lata z całego trzydziestokilkudziesięciotysięcznego miasta nie miałem do czynienia. Najszybciej jak mogłem (w wieku 17 lat) wyjechałem z tego miasta (ostatni raz - z konieczności - tam byłem około 1992 roku), a jak musiałem się tam pojawiać to dostawałem białej gorączki!

Proszę o wskazanie chociaż jednego przypadku i chociażby w najmniejszym stopniu mojego zboczenia... (nawet nigdy żadnej dziewczynie nie zaproponowałem seksu (wtedy to chyba przyjechałby po mnie oddział zomowców, a gazety opisywałyby mnie przez kilka lat... – byłbym znany w całym kraju, a nie tylko w jednym mieście) – jeśli nawet to traktować jako zboczenie; po prostu ktoś obdarzył mnie taką potwarzą i poszło to w miasto. A ponieważ jestem osobą szczególną - więc i tak wszyscy na mnie zwracali uwagę, czyli non stop gapili się; byłem powszechnie znany z widzenia - to w tempie ekspresowym, na dużą skalę i trwale) a przecież latami byłem oglądany i traktowany jak zboczeniec... (nigdy nie zapomnę tych obserwujących mnie, obracających się w moją stronę ludzi, głów, ironicznych, szyderczych spojrzeń, tekstów („o zboczony/eniec idzie”...; ile razy schodziłem cały czerwony na bok, chowałem się do najbliższej bramy))!! Skutki - urazy - wywarły swoje piętno, pozostały mi na całe życie!! Ilu jeszcze takich „zboczeńców” stworzyli bezmyślni, durni, debilni, nikczemni ludzie (najczęściej, a może niemal wyłącznie katolicy – jest okazja do zrobienia krzywdy bliźniemu, to byłby grzech nie skorzystać)?! Czy ktokolwiek, kiedykolwiek odniósł z tego jakąkolwiek korzyść...?!

 

Ustalmy żelazną zasadę, że jakiekolwiek dane osobowe, adresowe podaje WYŁĄCZNIE ICH WŁAŚCICIEL, I TYLKO Z WŁASNEJ, W ŻADEN SPOSÓB NIEWYMUSZONEJ, INICJATYWY!

 

„NEWSWEEK” nr 17, 30.04.2006 r. strona 66 FATALNE ZAUROCZENIA Strzeż się natrętnych znajomych i szalonych wielbicieli. Tylko krok dzieli obsesyjne uczucie od przestępstwa. Czy otrzymywanie kwiatów od tajemniczego wielbiciela może stać się koszmarem? Może. Początkowo wydaje się, że to miły gest. Ale jeśli kolejnym bukietom towarzyszą coraz bardziej natarczywe prośby o spotkanie i miłosne wyznania, rytuał staje się denerwujący. Adresatka takich przesyłek na pewno nie będzie czuła się hołubiona, ale osaczona i prześladowana. Tylko co powie policji? Że dostaje kwiaty?

To podręcznikowy przypadek stalkingu (z angielskiego - tropienie zwierzyny), czyli uporczywego nękania ofiary, a to głuchymi telefonami, a to SMS-ami, a

to dokuczliwymi przesyłkami. Na Zachodzie ten temat robi karierę, mimo że samo zjawisko nie jest nowe. Znamy je chociażby z filmów, takich jak "Fatalne zauroczenie". Plotkarska prasa od lat donosi o gwiazdach prześladowanych przez maniaków. John Hinckley, który zakochał się w Jodie Foster, zasypywał aktorkę wierszami i listami. W 1981 r. w Waszyngtonie strzelał do Ronalda Reagana. Uważał, że zdobędzie rozgłos i ściągnie na siebie uwagę Jodie. Zamiast w jej ramiona trafił za kratki.

Według badań Centrum Ofiar Zbrodni z początku bieżącej dekady średnio co 12. Amerykanka i co 45. Amerykanin doświadczają w życiu jakiegoś rodzaju prześladowania. Z badań przeprowadzonych w 2005 r. wynika, że w Wielkiej Brytanii co roku prawie 2 miliony osób spotyka się z różnymi formami stalkingu (ok. 86 proc. z nich to kobiety). W 2004 r. liczba zgłaszanych przypadków w całej Wielkiej Brytanii wzrosła aż o 26 proc. To głównie skutek kampanii na rzecz pomocy ofiarom stalkingu. Dziś na Zachodzie działają odpowiednie stowarzyszenia, funkcjonują telefony zaufania. (...)

Dziś w Wielkiej Brytanii za stalking grozi grzywna do 10 tys. funtów, zakaz zbliżania się do ofiary, a nawet więzienie.

Podobne do brytyjskich uregulowania obowiązują już w Holandii, USA, Kanadzie i Australii. O stalkingu właśnie dyskutują Niemcy - wprowadzenie tego przestępstwa do kodeksu karnego zapisano w umowie koalicyjnej między CDU a SPD. - W Polsce prawie nikt na ten temat nie mówi. Nie ma też danych o skali zjawiska, bo taka kategoria przestępstwa jak stalking nie istnieje w prawie karnym - mówi Patryk Kuzior, doktorant w Katedrze Prawa Karnego i Kryminologii Uniwersytetu Śląskiego. (...)

Aliu wpadł w szał, gdy Marquerite z nim zerwała. Śledził każdy jej krok, dzwonił, błagał o powrót. Raz był szarmancki i obdarowywał ją kwiatami, innym razem pieklił się i groził, że kupi broń. Dziewczyna czuła się jak zwierzyna łowna. By uniknąć awantur, przeprowadziła się i wracała z pracy różnymi drogami. Zgłosiła się nawet na policję, ale władze nie zdążyły zadziałać. Kilka dni po wizycie na komisariacie na peronie metra stacji Euston w Londynie Aliu podszedł do Mar-querite i ugodził ją nożem w serce. (...)

Druga połowa prześladowców to rzeczywiście chorzy psychicznie, np. cierpiący na schizofrenię albo erotomanię. Ci ostatni żyją w iluzji, że nękane osoby ich kochają, nawet jeśli nie widziały ich na oczy. Z badań wynika, że to najczęściej ludzie samotni, niedojrzali, dla których zmyślona miłość jest lepsza niż żadna. Ich ofiarą może paść gwiazda Hollywood, ale i sprzedawczyni z sąsiedztwa. (...) Joanna Kowalska-Iszkowska, współpraca Filip Gańczak, Berlin

 

"WPROST" Numer: 19/2008 (1324) ŚWIR STRÓŻ Polscy artyści są bezbronni wobec agresji prześladujących ich fanów Dwanaście lat temu Agnieszka Kotlarska, Miss Polski z 1991 r., została brutalnie zadźgana przed swoim blokiem na oczach męża i 2,5-letniej córki. Przez typowego świra, który ją wcześniej prześladował. 30 marca 1981 r. zamachowiec postrzelił prezydenta Ronalda Reagana. Kula utkwiła w płucu 3 cm od serca. Nie był to jednak zamach polityczny. 25-letni John Hinckley chciał tylko zwrócić na siebie uwagę aktorki Jodie Foster, w której się toksycznie kochał. Reagan cudem przeżył. John Lennon – nie. Zastrzelony rok wcześniej przez fana. 30 kwietnia 1993 r. podczas turnieju w Hamburgu Monica Seles – wówczas numer jeden żeńskiego tenisa – została zaatakowana nożem przez 38-letniego niemieckiego fana zakochanego w Steffi Graf.

Tylko w ostatnich miesiącach donoszono o Rosjaninie, który (zupełnie jak filmowy Borat do Pameli Anderson) pojechał do USA, by „być razem" z aktorką Hilary Duff. A jeśli nie, to zabić ją i jej bliskich. Sandra Bullock uzyskała „zakaz zbliżania się” do niej Marcii Valentine, która próbowała zabić jej męża. Przykłady można mnożyć. W wypadku takich przestępstw jak dręczenie, czyli uporczywe telefony, śledzenie, fotografowanie czy nachodzenie, amerykańska policja i sądy są szybkie i bezwzględne. Wydają zakaz zbliżania się na minimalną odległość, którego złamanie skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. W Polsce tak nie jest.

Kultura szaleńców Z naszych rozmów wynika, że również u nas każda prawdziwa gwiazda ma swojego świra, a niektóre nawet kilku. Chcą o tym rozmawiać, ale tylko nieliczne z nich pod nazwiskiem. Ze strachu, bo są wobec nich zupełnie bezbronne. Nigdy nie wiadomo, co świr może wywinąć. W garderobach popularnych seriali, musicali i programów telewizyjnych historie o świrach to od lat temat dyżurny. I nie o takich, którzy regularnie przysyłają kwiaty czy głupawe SMS-y, ale o takich, u których widać wyraźne objawy szaleństwa. – Jakieś 10 lat temu zaczęłam dostawać niezwykle długie i starannie napisane listy – wspomina Małgorzata Kosik, aktorka, tancerka i wokalistka (m.in. „Metro", „Chicago”, „Na dobre i na złe”, program „Happy Hour”). – Na początku listu były wyrazy nadzwyczajnej miłości i oddania. A potem stek najgorszych obelg. Innym razem opisywał szczegółowo, jak siedzi przy ognisku i piecze na nim moje udo.

Natychmiastowe przeskoki od skrajnej miłości do nienawiści są bardzo charakterystyczne dla wszystkich prawdziwych świrów. (...) Agnieszka Niedek, Robert Leszczyński

 

"FAKTY I MITY" nr 39, 04.10.2007 r. PISOFRENIA PARANOIDALNA Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). | Dominika Nagel

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [13.10.2010, 20:32]: DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc. | JS

 

 www.o2.pl | Piątek [05.06.2009, 12:21] 1 źródło  CO DZIEJE SIĘ W MÓZGU PSYCHOPATY To często dobrzy sąsiedzi i mili ludzie.

Brak empatii, nieumiejętność odwzorowywania uczuć, słabsze odczuwanie bólu - to podstawowe cechy charakteryzujące psychopatów. Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Psychopatami są osoby pozbawione uczucia empatii. Nie potrafią one odwzorowywać uczuć - twierdzi Monika Marczak z Uniwersytetu Warszawskiego. Traktują też instrumentalnie innych ludzi i zawsze wybierają krótszą drogę do osiągnięcia celu, nawet jeśli wiąże się to z podjęciem kroków moralnie nagannych. Źródło psychopatii tkwi w mózgu, a nie tylko w osobowości człowieka - twierdzi Monika Marczak. Naukowcy nie są pewni czy psychopatów należy leczyć. Twierdzą bowiem, że operacja mózgu wiązałaby się także ze zmianą osobowości. | TM

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]

Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]

(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.

(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

 http://www.proekologia.pl/print.php?plugin:content.17558 | kwiecień 2009 | Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby. Ponad 90 proc. pacjentów cierpiących na schizofrenię jest stanu wolnego, nie ma dzieci, a większość badanych (69,7 proc.) mieszka z rodzicami lub jednym z rodziców. Atak schizofrenii może być jednorazowym epizodem, ale, niestety, najczęściej na jednym epizodzie się nie kończy. Około 30 procent pacjentów żyje ze schizofrenią długotrwałą, z częstymi nawrotami. Kolejne 30 procent ma nawroty co kilka lat. Co ważne, pomiędzy nawrotami choroby chorzy mogą funkcjonować normalnie. | niteczka21

 

Czy P. chciałaby znaleźć się na moim msu (nie tylko 1 czy 2 razy, ale dziesiątki, setki tysięcy razy, z, łącznie, tysiącami podobnych (w tym chorych, napastliwych, debilnych, psychopatycznych) ludzi)(wyobrażenie sobie bycia w czyjejś sytuacji nazywa się zdolnością do empatii)...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

20. CO M.IN. PRZEKAZUJEMY SOBIE M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI

 

 

[Aktualizacja 03.2013 r.]

http://galeria.tipy.pl/2386,0,zdjecie-podanie-reki-uscisk-dloni.html:

Grzybica paznokci

 

http://www.google.pl/:

Grzybica paznokci

Świerzb

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
O2.pl / Sfora.pl | Sobota 15.10.2011 ŚWIAT NIE MYJE RĄK! CO ROKU PRZEZ TO UMIERAJĄ MILIONY Prosta czynność, a jednak wielu z nas o niej zapomina. Tymczasem umycie rąk mydłem po wyjściu z toalety i przed jedzeniem pozwoliłoby o 40 proc. zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na biegunkę, a o 25 procent - na infekcje oddechowe - przypomina rp.pl. Co roku na całym świecie z powodu braku higieny na choroby układu pokarmowego umiera 3,5 mln dzieci. | WB

 

CO DO TZW. UODPARNIANIA SIĘ NA MIKROBY, PASOŻYTY... Niehigieniczny tryb życia rzeczywiście wymusza na organizmie dużo większe zaangażowanie - kosztem innych potrzeb organizmu - w bronieniu organizmu przed intruzami, ale skutkuje to b. zwiększoną eksploatacją organizmu, nosicielstwem mikrobów, pasożytów... I takie osoby, póki nie będą miały osłabionego organizmu, będą w miarę normalnie funkcjonować. Lecz gdy w wyniku choroby dojdzie do osłabienia organizmu, to do ataku przystąpią także te, do tej pory trzymane w ryzach przez układ odpornościowy, mikroby, pasożyty, a więc dojdzie do szerokiego ataku na organizm... Zatem szczególnie takie osoby należy szczegółowo przebadać na obecność mikrobów, pasożytów, i w razie ich wykrycia, leczenie musi objąć wszystkie zagrożenia.

Trzeba także podkreślić, że takie osoby roznoszą je i zarażają mikrobami, pasożytami, a także krócej żyją...!

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz.

Stykanie się z mikrobami zapewnia nam niezbędną na nie odporność, ale nie z mikrobami nieusuwalnymi, nieuleczalnymi, śmiertelnymi, gdyż zmniejszają one naszą odporność, przyczyniają do chorób, powodują śmierć!

Jeśli ktoś nie wykazuje chęci podania dłoni, to nie wymuszajmy tego (to nie rozsądny, unikający przekazywania zarazków, człowiek ma się tłumaczyć, tylko domagający się tego...).

Proponuję zakończyć zwyczaj zarażania, a wprowadzić zwyczaj unikania zarażeń (...)!

Niepodawanie dłoni jest dowodem szacunku dla zdrowia, odpowiedzialności, etycznym przykładem.

Kolejny aspekt m.in. tej (bo dotyczy to także m.in. szturchania, łapania za ręce, poklepywania, stawania blisko) czynności, to to, że większość ludzi budzi naszą niechęć, odrazę, a dotyk jest czynnością intymną, i w ten sposób poddajemy się czyjemuś oddziaływaniu, a dlaczego mamy przez to przechodzić z osobami, z którymi nie chcemy mieć takich kontaktów, odczuć...!

CO M.IN. PRZEKAZUJEMY SOBIE M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI:

- wirusy, bakterie, grzyby (w tym grzybicę skóry, grzyby szkodliwe dla roślin), pasożyty (ich przetrwalniki, larwy)

 

JAK Z DŁONI MIKROBY DOSTAJĄ SIĘ DO WNĘTRZA ORGANIZMU: - przez skórę, w tym szczególnie w msh otarć, skaleczeń - poprzez chusteczkę, a następnie nos do płuc (i do dalszych narządów wewnętrznych) - przenosząc mikroby znajdujące się na dłoniach, artykułach do przewodu pokarmowego

 

O2.pl / Sfora.pl | Wtorek [10.11.2009, 22:35] 1 źródło W TYCH MIEJSCACH ZARAZKI CZYHAJĄ NA CIEBIE Choć to nie od razu oczywiste. Serwis medyczny MSNBC przygotował listę 9, wydawałoby się niegroźnych miejsc, które w rzeczywistości są koloniami niebezpiecznych zarazków.

1. Pilot zdalnego sterowania Zapewnia dostęp do setek kanałów i stacji radiowych a także tysięcy wirusów i bakterii. Szczególnie należy wystrzegać się pilotów w hotelach.

2. Solniczka i pieprzniczka Roznoszące przeziębienie rinowirusy odkryto także tam. Często brane do rąk przez domowników stanowią jeden z punktów zbiorczych dla wirusów w naszym domu.

3. Torebka Na drobiazgach jak szminka, puderniczka czy portfel odnajduje się nie tylko wirusy grypy ale i bakterie e.coli.

4. Zwierzęta domowe Mogą przenosić nawet śmiertelnie groźnego gronkowca. Częściej na kotach niż psach. Po zabawie ze zwierzakiem lepiej myć ręce.

5. Sklepowe wózki A konkretnie rączki, za które chwytamy my i

dziesiątki tysięcy ludzi rocznie. Nie trzeba panikować ale przetarcie chusteczką może trochę pomóc. Trzeba pamiętać, że część rodziców ma w zwyczaju wsadzać do wózków małe dzieci, często jeszcze w pieluchach.

6. Główka prysznica Na wielu można znaleźć prątki Mycobacterium avium wywołującej choroby płuc i węzłów chłonnych.

7. Biurko Na centymetrze kwadratowym biurka gnieździ się więcej bakterii niż na takim samym kawałku deski klozetowej. Najgorsze są te w szkołach, gromadzące i bakterie i wirusy kolejnych pokoleń uczniów. Lepiej nie kłaść na nich jedzenia. W biurach bardziej „zamieszkane” są stanowiska kobiet.

8. Komórka Najgorsze pod tym względem są telefony z klapką. Dłużej utrzymuje się w nich wilgoć.

Na połowie testowanych przez uniwersytet Arizony aparatów znaleziono gronkowca złocistego - zauważa MS NBC.

9. Dywan Można na nich znaleźć dokładnie te same wirusy i bakterie, które gromadzą się w piachu, kałużach i wszystkim, w co uda się nam wejść. | JS

 

„FAKTY I MITY” nr 28, 19.07.2007 r. SEDESOLOGIA (...) Nie należy używać dmuchawy do suszenia rąk po ich umyciu. Zasysają one bakterie z powietrza i w rezultacie, po wysuszeniu ręce są brudniejsze niż po umyciu. (...) | TN

 

NIEHIGIENICZNE POSTĘPOWANIE I ZACHOWANIE (PRZYCZYNIAJĄCE SIĘ DO ZARAŻANIA: WIRUSAMI, BAKTERIAMI, GRZYBICĄ I PASOŻYTAMI):

– Spożywanie z pomocą niemytych dłoni produktów spożywczych (w tym nie rzadko wcześniej zapakowanych)!

– Spożywanie niemytych produktów spożywczych (np. owoców), i nie z dezynfekowanych (np. nie zapakowanego chleba, który często dotykany jest wieloma dłońmi, a niekiedy upada jeszcze na „ziemię”(można go poddać oddziaływaniu płomienia gazowego, bądź żaru kuchenki elektrycznej przez parę sekund))!

– Picie płynów z kartonów i puszek, które w msu styku ust z pojemnikiem nie są zabezpieczone przed brudem!; picie z jednego naczynia, pojemnika przez więcej niż jedną osobę (w tym zarażanie, w ten sposób (m.in. próchnicą), przez matki, dzieci)!; podobnie się ma sytuacja z nadgryzionymi produktami spożywczymi!

– Rozpylanie różnych żyjątek - przed  ich konsumpcją przez gości  - podczas gaszenia świeczek na torcie!

– Dzielenie się żyjątkami, tzn. opłatkiem...!

– Używanie cieczy... z kropielnic (w msh, gdzie nie należy myśleć...)!

– Dłubanie w zębach paznokciami, obgryzanie paznokci!

– Przekazywanie życia (przynajmniej na początku... i w różnej postaci...) podczas uścisku dłoni!

– Przekazywanie życia (...) podczas kichania!

– Zlizywanie z powierzchni znaczków, stron pism, książek itp., za pośrednictwem naślinionego palca, tego, co tam ktoś wcześniej zostawił, i pozostawianie kolejnych porcji... dla następnych zlizywaczy!

– Zlizywanie tego, co się zebrało na palcach... podczas gwizdania!

– Stosowanie kranów, które wymagają zostawiania na nich brudu podczas ich odkręcania, a następnie zebrania go podczas zakręcania!

– Stosowanie ręcznie uruchamianych spłuczek ustępowych, po których użyciu można niekiedy zrobić wymaz z dłoni...!

– Ręczne zbieranie tego, co zostawili poprzednicy na klamkach podczas otwierania drzwi!

– Podawanie art. spożywczych do bezpośredniego spożycia dłońmi, którymi przekazywane są m.in... pieniądze!

– Nierzadko osoby tak postępujące uważają, iż tak się hartują (dzięki  czemu obie strony sobie pojedzą... !). I tak mamy zahartowanych... (w tym nieuleczalnymi chorobami) setki tyś. osób!!

 

- O2.pl / Sfora.pl | Czwartek 24.11.2011,18:31 STĄD BIERZE SIĘ RAK MÓZGU. ŁATWO O CHOROBĘ Ten wirus jest wszędzie. Zachorowalność na glejaka - najbardziej złośliwym nowotworem mózgu ma związek z zarażeniem cytomegalowirusem - donosi dziennik.pl. To ustalenia naukowców z uniwersytetu w Wisconsin, który uważają, że wirus HCMV przyczynia się do rozwoju tej formy raka, bo przyspiesza mutowanie komórek macierzystych. Onkolodzy odkryli cytomegalowirusa w 75 proc. zgromadzonych próbek komórek glejaka. Tymczasem HCMV jest wirusem pospolitym, a jego nosicielami jest np. połowa mieszkańców USA. Wyniki naszych testów mogą pomóc zwalczać glejaka, ale musimy jeszcze dokładnie zbadać mechanizm wpływu wirusa na komórki nowotworowe - mówi dr Robert Kalejta. | AJ

 

O2.pl / Sfora.pl | Poniedziałek [30.05.2011, 15:02] Atak zabójczej bakterii coraz bardziej możliwy. Groźny szczep bakterii Escherichia coli może zawędrować do Polski. Jeśli nawet nie z zakażonymi warzywami, to mogą ją do naszego kraju sprowadzić chorzy. Takimi obawami podzielił się z reporterką RMF FM jeden z ekspertów - informuje rmf24.pl. Bakteria przenosi się wraz z ludzkimi wydzielinami. Może więc atakować ludzi, którzy nie zjedli skażonych warzyw. | PR

 

O2.pl / Sfora.pl | Piątek [10.09.2010, 14:26] TWOJE DZIECI BAWIĄ SIĘ TAKIMI PIŁKAMI? DOTYKAJĄ KAŁU, MOCZU I WYMIOCIN Lepiej poszukaj im innej rozrywki. Mocz, kał i wymioty - to według holenderskiego Voedsel en Waren Autoriteit (urzędu ds. bezpieczeństwa żywności i produktów) znajduje się w basenach z piłkami, które są dostępne dla dzieci w centrach handlowych. Piłki są regularnie zanieczyszczane przez bawiących się w środku milusińskich - donosi „De Pers”. W takich warunkach trudno jest dbać o dobre warunki higieniczne, bo podobne „wypadki” zdarzają się dzieciom zbyt często. Wiele restauracji i sklepów już rezygnuje z tego typu atrakcji. To bardzo dobre decyzje - stwierdza holenderska gazeta. | MK

 

O2.pl / Sfora.pl | Środa [12.05.2010, 15:17] JESZ PRZY KOMPUTERZE? MOŻESZ SIĘ ZATRUĆ Co czai się w twojej klawiaturze. Na komputerowych klawiaturach żyje 5 razy więcej bakterii niż w toaletach. A jedynie połowa użytkowników pamięta o tym, żeby oczyścić i umyć sprzęt raz w miesiącu - alarmuje „The Daily Mail”. Brytyjscy mikrobiolodzy na 33 klawiaturach ze swojego biura w Londynie i odnaleźli cały wachlarz bakterii - od E. Coli przez gronkowca złocistego po enterobakterie. Wszystkie mogą doprowadzić do poważnych chorób - zwłaszcza rozstroju żołądka. Tymczasem co dziesiąty właściciel komputera nigdy nie czyści klawiatury, a połowa robi to raz w miesiącu. 20 proc. nigdy nie czyści natomiast myszy. | AJ

 

„FOKUS” nr 23, 06.06.2004 r. POD KRAWATEM Chorobotwórcze mikroby wykryli amerykańscy uczeni… na krawatach u połowy lekarzy pracujących w jednym z nowojorskich szpitali. Okazuje się, że ten element męskiego ubioru często dotyka ciała pacjenta w czasie badania, a zarazem rzadko jest czyszczony przez właściciela. Dlatego na krawatach znaleziono m.in. gronkowce złociste i pałeczki ropy błękitnej. „Elegancki ubiór wzbudza zaufanie wśród pacjentów. Trzeba się jednak zastanowić, czy noszenie krawata nie jest groźne” – mówi prowadzący badania dr Steven Nurkin. Higieniści przypominają, że główną drogą przenoszenia bakterii między pacjentami są nadal dłonie lekarza. W Polsce też przydałoby się więcej doktorów o czystych rekach (mniejsza o krawaty). (JAS)

 

„FAKTY I MITY” nr 9, 08.03.2007 r. TOKSYCZNE BABY Naukowcy z Uniwersytetu Arizony dowiedli, że biura pań zawierają ponad trzy razy więcej zarazków niż biura mężczyzn. Co się na to składa? Przede wszystkim namiętne używanie kremów do rąk, który przenosi się na powierzchnię biurka. Robi się ona lepka i przywierają do niej bakterie. Drobnoustroje przyciąga też makijaż. Pozy tym kobiety częściej przebywają w towarzystwie dzieci, te zaś są roznosicielami zarazków. Naukowcy znajdowali też duże ilości pleśni w damskich szufladach. Oblepione bakteriami są telefony. Ogromny magazyn drobnoustrojów to kobiece torebki. W jednej trzeciej z analizowanych wykryto bakterie charakterystyczne dla fekaliów. JF

 

O2.pl |Sobota [14.02.2009] 1 źródło GRONKOWCEM MOŻESZ ZARAZIĆ SIĘ W MORZU

Ostrzegają amerykańscy naukowcy. Ten lekoodporny szczep bakterii - jak informuje „Daily Mail” - powoduje co roku śmierć około 1500 Brytyjczyków. Jak się okazało, w ciepłych morskich wodach, w okolicach Hiszpanii, Portugalii i na Florydzie znaleziono gronkowca. Naukowcy dowiedli, że na 100 osób, które przez co najmniej piętnaście minut zanurzą się w morzu, 37 zarazi się tą niebezpieczną bakterią. | BW

 

Magazyn.goniec.com/artykul/206_angielski_pacjent.html  | Angielski pacjent 06.07.2008

BRYTYJSKIE SZPITALE NIE RADZĄ SOBIE Z GRONKOWCEM. Każdego roku wirus zabija na Wyspach co najmniej 5 tysięcy pacjentów. Ofiarami angielskiej służby zdrowia coraz częściej stają się Polacy. Brytyjski National Health Service podaje, że każdego roku w angielskich szpitalach zaraża się 321 tysięcy pacjentów. Zainfekowanych może być jeszcze więcej, bo, tak jak w przypadku Krzysztofa Łukomskiego, zdarza się, że rekonwalescent zostaje wypisany ze szpitala, zanim choroba w pełni się ujawni.

 

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek 02.02.2012, 16:07 PASKUDNY GRONKOWIEC ATAKUJE W EUROPIE. SKÓRA ODPADA PŁATAMI Wystarczy złapać za klamkę lub poręcz. Przybywa Londyńczyków zarażonych MRSA czyli gronkowcem złocistym. W stolicy Anglii rozprzestrzenia się amerykańska odmiana odporna na antybiotyki. USA300 powoduje rozległe pęcherze i trudno gojące się rany - donosi „The Daily Mail”. Wśród tysiąca zarażonych MRSA w 2011 roku co piąty chory cierpi na odmianę z USA. Choroba przywleczona do Europy przez podróżujących do Stanów Zjednoczonych wydostała się ze szpitali i powoli opanowuje ulice. Jest niezwykle zaraźliwa, bo złapać ją można podając zarażonemu rękę ale i łapiąc się tej samej co on poręczy w autobusie czy nawet klamki w biurze. W najgorszych przypadkach USA300 może doprowadzić do śmiertelnego zakażenia krwi albo przenieść się na tkankę płucną, powoli niszcząc je i zabijając chorego - mówi gazecie dr Ruth Massey z wydziału biologii i medycyny uniwersytetu w Bath. | JS

 

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek [19.11.2009, 19:30] 2 źródła MEGAODPORNY SZCZEP BAKTERII ZAGRAŻA EUROPIE Wszystko przez nadmiar antybiotyków. Niektóre szczepy bakterii są tak uodpornione, że musimy stosować starsze, bardziej szkodliwe środki albo próbować mieszanek leków, które teoretycznie powinny zadziałać - mówi Dominique Monnet, specjalista z European Centre for Diseases Prevention and Control. Na leczenie takich przypadków wydajemy co roku 2,2 mld dolarów - pisze redorbit.com. | JP

 

„WPROST” nr 29/2006 (1232): ŚMIERTELNY KASZEL Groźny krztusiec jest często mylony z przeziębieniem lub grypą. Dziś krztusiec powraca, i to na całym kontynencie europejskim. W Polsce w ciągu ostatnich ośmiu lat mimo masowych szczepień liczba osób cierpiących na tę chorobę zwiększyła się aż dziesięciokrotnie. Według Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, co roku rejestruje się około 3 tys. zachorowań, ale rzeczywista liczba chorych jest znacznie większa.

W Stanach Zjednoczonych co roku setki tysięcy nastolatków i dorosłych chorują na tzw. słaby koklusz, zwykle rozpoznawany jako zapalenie oskrzeli - wykazały badania Center for Disease Control w Atlancie. - W ten sposób zarażeni krztuścem dorośli stają się rezerwuarem zarazków i przenoszą je na dzieci, u których szczepionka przestała już działać - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Pałeczki bezdechu Krztuścem, nazywanym także kokluszem, można się zarazić drogą kropelkową lub przez kontakt z wydzielinami górnych dróg oddechowych osoby zakażonej. Chorobę wywołują bakterie Bordetella pertussis, znane jako pałeczki krztuśca.

Niebezpieczne szczepy W Wielkiej Brytanii aż 40 proc. dzieci, które zgłaszają się do lekarza z powodu uporczywego kaszlu, jest zarażonych krztuścem mimo otrzymanych szczepień.

Nową szansą na ujarzmienie krztuśca może być szczepionka dla dorosłych, która w Polsce ma się pojawić za pięć lat. - Zanim będzie to możliwe, zarażone krztuścem osoby powinny być izolowane co najmniej trzy tygodnie od pierwszego napadu kaszlu. Dzieci mogą się kontaktować z rówieśnikami dopiero po ok. 4 tygodniach, kiedy całkowicie wyzdrowieją - mówi dr Grzesiowski. Dzieci do 6. roku życia chore na krztusiec muszą przebywać w szpitalu, ponieważ podczas napadu kaszlu często dochodzi u nich do zatrzymania oddechu. Tymczasem wiele osób nie tylko nie przestrzega podstawowych zaleceń, ale też próbuje leczyć uporczywy kaszel domowymi sposobami, sprzyjającymi roznoszeniu zarazków. Monika Florek-Moskal

 

Dobrydietetyk.pl/czytelnia/248/pneumokoki/ PNEUMOKOKI Drobnoustroje te występują powszechnie i są bardzo niebezpieczne. źaden inny patogen nie spowodował tylu przypadków śmierci, co one. Pneumokoki (łacińska nazwa Streptococcus pneumoniae), dawniej były określane dwoinkami lub diplokokami, z uwagi na kształt przypominający płomień świecy. Najwięcej ich przebywa w drogach oddechowych człowieka (noso-gardzieli). Łatwo się przenoszą z jednej osoby na drugą drogą kropelkową. Wystarczy kichnąć lub zakasłać, szczególnie wtedy, gdy na skutek grypy, zakażeń wirusowych, zapalenia oskrzeli mamy uszkodzony nabłonek dróg oddechowych.

W Polsce nosicielami pneumokoków jest około 20% dorosłych, 50% dzieci uczęszczających do przedszkola i 64% wychowywanych w domach dziecka.

 

Mojniemowlak.pl/zdrowie/czym-sa-pneumokoki.html CZYM SĄ PNEUMOKOKI? PNEUMOKOKI to chorobotwórcze bakterie, dawniej zwane dwoinkami lub diplokokami. Są jednymi z najbardziej zjadliwych, agresywnych i niebezpiecznych bakterii. Bardzo trudno je zwalczyć, ponieważ posiadają specjalną otoczkę wielocukrową (z polisacharydów), która chroni je przed układem odpornościowym i sprawia, że stają się dla niego niewidoczne.

Dlatego właśnie w pierwszym stadium zakażenia nie występują żadne gwałtowne symptomy, tj. gorączka czy wybroczyny. Objawy pojawiają się dopiero, gdy zakażenie jest już w pełni rozwinięte. Pneumokoki mają zdolność przenikania do krwi i innych płynów ustrojowych, co powoduje atakowanie różnych narządów.

Pneumokoki występują powszechnie wśród wielu dzieci, które nieświadomie stają się ich nosicielami. Siedliskiem pneumokoków jest błona śluzowa gardła i nosa.

Statystyki przerażają - 70% maluchów chodzących do żłobka, przedszkola lub przebywających w domach dziecka to nosiciele pneumokoków.

W ostatnich latach pojawił się kolejny problem - pneumokoki uodporniły się na większość antybiotyków, nie tylko na te typowe (np. z grupy penicylin), ale także na antybiotyki wyższej generacji, co znacznie zawęża pole do walki z nimi. Zjawisko to wciąż się nasila, a jego przyczyną jest m.in. nadużywanie i nieprawidłowe stosowanie leków przeciwbakteryjnych.

 

Wikipedia.org/wiki/Dwoinka_zapalenia_p%C5%82uc DWOINKA ZAPALENIA PŁUC, CZYLI BAKTERIA NAZYWANA POPULARNIE PNEUMOKOKIEM Jest częstą przyczyną zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc u osób z osłabioną odpornością, przy czym liczba zakażeń wzrosła w pierwszych latach XXI wieku[2].

Wbrew swojej nazwie bakteria może wywoływać różnego rodzaju zakażenia inne, niż zapalenie płuc, w tym ostre zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie szpiku, septyczne zapalenie stawów, zapalenie wsierdzia, zapalenie otrzewnej, zapalenie osierdzia, tkanki łącznej i ropień mózgu. Szerzą się drogą kropelkową, ze szczytem zachorowań jesienią i zimą (Polska). Infekcja często jest poprzedzona wcześniejszą kolonizacją, zwłaszcza okolicy nosowo-gardłowej. Sama obecność bakterii w górnych drogach oddechowych nie świadczy jeszcze o chorobie, ze względu na częstą bezobjawową kolonizację (zwłaszcza u dzieci)[12][13]. Współtowarzyszące lub niedawno przebyte zakażenie rhinowirusem lub adenowirusem sprzyja adhezji bakterii do nabłonka[

 

Wlaczochrone.pl/articles/grypa-a-pneumokoki/zaka%C5%BCenie-pneumokokowe-powa%C5%BCne-powik%C5%82anie-pogrypowe/ ZAKAŻENIE PNEUMOKOKOWI Badania przeprowadzone w wielu krajach potwierdzają, że w grupie wiekowej powyżej 65. roku życia:

- około 3-krotnie rośnie częstość zachorowań w porównaniu z młodszymi dorosłymi,

-  rośnie również śmiertelność z powodu IChP, która w tej grupie wiekowej wynosi ok. 30% w przypadku zapalenia płuc, ale nawet do 60-80% w przypadku zapalenia opon mózgowych oraz sepsy

Zagrożenie ze strony pneumokoków zwiększa się w okresach częstszej zapadalności na grypę, ponieważ infekcje wirusowe sprzyjają wtórnym zakażeniom bakteryjnym o ciężkim przebiegu. Podczas każdej pandemii grypy w XX wieku to właśnie powikłania pogrypowe wywołane przez pneumokoki stanowiły najczęstszą przyczynę zgonów. Zwiększoną liczbę zakażeń pneumokokowych obserwujemy również w przypadku zwykłej, sezonowej grypy. Wynika to z osłabienia infekcją grypową organizmu, który nie jest w stanie się bronić przed bakteriami znajdującymi się w otoczeniu bądź tymi, których jest nosicielem. Szczególnie narażone na powikłania i ciężki przebieg choroby pneumokokowej są te osoby, których układ odpornościowy jest dodatkowo osłabiony ze względu na wiek, bądź współistniejące choroby przewlekłe.

 

O2.pl / Sfora.pl | Poniedziałek [28.12.2009] 1 źródło GRUŹLICA WRÓCIŁA. JESZCZE GROŹNIEJSZA Czy grozi nam kolejna epidemia? Wydawało się, że tę chorobę już pokonaliśmy. Niestety, jak się okazało, było to tylko złudzenie. W USA odkryto przypadek nowego rodzaju gruźlicy skrajnie odpornej na leki (XXDR) - informuje tvn24.pl. Odporna na leki gruźlica to „bomba zegarowa” - twierdzi szef Krajowego Centrum Badań nad Gruźlicą w San Francisco, Masae Kawamura. Chorobą bardzo łatwo się zarazić, np. od kogoś, kto kaszle lub kicha a jest na nią chory. Gruźlica może też być następstwem niewłaściwego leczenia. Obserwujemy właśnie globalny problem - mówi agencji AP dr Lee Reichman, ekspert z Instytutu Gruźlicy New Jersey Medical School. - To nie jest problem zagraniczny. Chorych nie da się „trzymać na zewnątrz”. Czas by ludzie zdali sobie z tego sprawę. Problem zauważyła już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w kwietniu zorganizowała na temat nowej gruźlicy konferencję w Pekinie. Jej wnioski były niepokojące: Choroba jest już na wszystkich kontynentach i rozprzestrzenia się bardzo szybko - czytamy na portalu tvn24.pl. | WB

 

O2.pl / Sfora.pl | Środa [06.01.2010, 15:01] CO SEKUNDĘ KTOŚ ZARAŻA SIĘ GRUŹLICĄ Jedna trzecia ludzi na świecie jest nosicielem tej choroby. Gruźlica jest siódmą na świecie najczęstszą przyczyną śmierci. Zabiła w 2008 roku 1,8 miliona ludzi na całym świecie (w 2007 roku było to 1,77 miliona) - informuje „The Daily Telegrach”. Gruźlica bardzo łatwo się rozprzestrzenia - chory kaszle i prątki gruźlicy zakażają kolejne osoby. Zdaniem WHO co sekundę kolejna osoba staje się nosicielem bakterii powodujących gruźlicę. Jedna na 10 zarażonych osób zachoruje - wystarczy, że jej układ odpornościowy zostanie osłabiony. Zgodnie z danymi WHO w 2008 roku na gruźlicę chorowało 9,4 mln ludzi, w 2007 - 9,27 mln, w 2006 - 9,24 mln. Coraz częściej lekarze mają też do czynienie z gruźlicą odporną na leki - to efekt zbyt szybkiego przerywania kuracji. Ryzyko śmierci wśród chorych na lekoodporną gruźlicę wynosi od 35 do 50 proc. - informuje „The Daily Telegrach”. | WB

 

Blisko co 3. Polak zarażony jest prątkami Koha, które mogą wywołać gruźlicę. Osoby zarażone nie prątkują, natomiast jeden chory zaraża, poprzez kichnięcie, kaszlnięcie itp. ok. 10-12 osób. Aż 30 % przypadków gruźlicy lekarze wykrywają nie w czasie badań, lecz dopiero na podstawie okresowo wykonywanych zdjęć rentgenowskich, a do szpitali trafiają hoży z b. zaawansowaną chorobą. – Za „GW” nr 61 z dn. 12.03.1992 r.

 

W Polsce ok. 1 os. na 50 (łącznie ok. 700 000) jest zakażona wirusem HCV powodującym zapalenie wątroby typu C (potocznie żółtaczkę)(1 gram zakażonej wydzieliny wystarczy do zakażenia 1 mln ludzi! – To nie pomyłka), a ok. 1 os. na 1 000 HIV – ze stałą tendencją wzrostową zakażeń w obydwu wypadkach!!

Prawie 80% zakażeń wirusem HCV (powodującym WZW typu C) prowadzi do przewlekłej choroby wątroby, zakażenie wirusem HBV (wywołującym WZW typu B) jest przyczyną ok. 80% przypadków raka wątroby.

[Gdyby do zakażenia dochodziło wyłącznie podczas transfuzji, czy w inny sposób wymiany krwi, jak głosi obiegowa opinia, to dotyczyłoby to tylko drobnego ułamka populacji. – red.]

 

„WPROST” nr 50/2005 (1202) POŻERACZE CIAŁA (...) Uczeni ostrzegają, że agresywne bakterie niewrażliwe na większość stosowanych dziś antybiotyków coraz częściej atakują osoby, które nie miały żadnego kontaktu z placówkami służby zdrowia. Najgroźniejsze szczepy gronkowca złocistego opornego na metycylinę (MRSA) jeszcze kilka lat temu spotykano niemal wyłącznie na oddziałach intensywnej terapii. Dziś nosicielem tej superbakterii jest już w USA co dziesiąte dziecko.

Szczepy niewrażliwe na antybiotyki wywołały epidemię w krajach azjatyckich - są tam przyczyną 70-80 proc. zakażeń wewnątrzszpitalnych. We Włoszech i Portugalii odsetek ten przekracza 50 proc. - Polska jest w europejskiej czołówce pod względem zużycia antybiotyków, więc spodziewamy się szybkiego narastania zjawiska antybiotykooporności. Największe zagrożenie stanowią dziś bakterie Pseudomonas i Acinetobacter - w ich wypadku liczba szczepów opornych podwoiła się w ostatnich dwóch latach - ostrzega dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Infekcje szpitalne zabijają rocznie 30 tys. Polaków, mimo że wydatki na antybiotyki pochłaniają ponad 10 proc. pieniędzy na refundację leków.

Martwica bakteryjna Superbakterie znajdujące się na naszej skórze czy w jamie nosowej mogą przez wiele lat pozostawać w ukryciu, by zaatakować, gdy spadnie odporność organizmu. „MRSA potrafi się przedostać do wnętrza ciała przez bardzo małe zranienia, wywołując szybko postępującą martwicę tkanek miękkich. Dlatego nazywamy go pożeraczem ciała” - opowiada dr Loren Miller z University of California w Los Angeles. Gronkowce są również przyczyną ciężkich zapaleń płuc, a także wstrząsu toksycznego, który potrafi błyskawicznie zabić pozornie zdrową osobę. Coraz groźniejsze infekcje powodują także inne mikroby: pneumokoki, Haemophilus influenzae (szczególnie niebezpieczny dla dzieci), enterokoki i pałeczki jelitowe. (...) Pojawiły się też gronkowce i enterokoki niewrażliwe na wankomycynę, uważaną za lek ostatniej szansy w ciężkich infekcjach. (...) Jan Stradowski

 

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek [24.09.2009, 14:35] 3 źródła MASZ KOTA? MOŻESZ POWAŻNIE ZACHOROWAĆ Te zwierzęta nie powinny wchodzić do łazienki. Właściciele kotów narażeni są na zarażenie gronkowcem złocistym odpornym na metycylinę - twierdzą naukowcy z Center for Hygiene and Health in Home and Community w Simmons College in Boston. Bakterie te wywołują śmiertelne zakażenie krwi, powodują też m.in. wysoką gorączkę. Osiedlają się najczęściej w nosie, gardle i na skórze człowieka. W trakcie badań odkryto, że koty pozostawiały groźne bakterie głównie na mokrych nawierzchniach: wannach i umywalkach. Zwierzęta zarażają się bakteriami MRSA od ludzi, a następnie z powrotem „eksportują” je do środowiska - powiedziała dr Elizabeth Scott. Bakterie te są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. W podobny sposób tą chorobę roznoszą również ptaki, króliki i konie. | TM

 

ANGORA” nr 11, 12.03.2006 r. W. Brytania „THE TIMES” 27.02.06. Cena 0,40 GBP Jedenaście z dwunastu najgroźniejszych czynników bioterrorystycznych pochodzi od zwierząt NOWA PLAGA LUDZKOŚCI Co najmniej jeden nowy patogen przełamuje każdego roku barierę międzygatunkową, narażając ludzi na kontakt z nowymi chorobami, wcześniej groźnymi wyłącznie dla zwierząt.

Pierwsza próba skatalogowania nowych bakterii i wirusów zdolnych do zakażania ludzi wykazała 38 patogenów, które pojawiły się w ostatnich 25 latach. Trzy czwarte z nich, w tym HIV, ptasia grypa, SARS i nowy wariant choroby Creutzfeldta-Jakoba początkowo były chorobami wyłącznie zwierzęcymi. Projekt, który nadzorował dr Mark Woolhouse z Uniwersytetu w Edynburgu, pozwolił na identyfikację 1400 patogenów szkodliwych dla ludzi, z których co najmniej 800 przekroczyło wcześniej barierę międzygatunkową. Nie jest jasne, czy współcześnie zwiększa się liczba zwierzęcych chorób groźnych dla ludzi. Dr Woolhouse uważa jednak, że nie jest możliwe, by wcześniej w historii ludzie byli narażeni na kontakt z porównywalnie dużą liczbą nowych patogenów. Zmiany w naszym zachowaniu, w tym jedzenie mięsa dzikich zwierząt, intensywna gospodarka rolna, łatwość podróżowania na duże odległości oraz globalne ocieplenie, mogły w dużym stopniu przyczynić się do rozprzestrzenienia wśród ludzi niebezpiecznych zwierzęcych drobnoustrojów.

Obserwowane obecnie zwiększenie liczby patogenów przekraczających barierę międzygatunkową jest zbyt szybkie, by dało się je wytłumaczyć z perspektywy ewolucyjnej skali czasu - powiedział dr Woolhouse na zjeździe Amerykańskiego Stowarzyszenia dla Popierania Postępu Nauki (AAAS) w Saint Louis. – Gdyby takie tempo utrzymywało się od wieków, zalałaby nas fala szkodliwych drobnoustrojów. (…) Najbardziej złowrogim przykładem patogenu, który niedawno pokonał barierę międzygatunkową, jest wirus HIV, który pierwotnie występował u afrykańskich małp. Podobnie rozprzestrzeniały się odpowiedzialne za gorączki krwotoczne wirusy Marburg i Ebola, koronawirus wywołujący SARS, szczep H5N1 ptasiej grypy czy wirus zachodniego Nilu (...) Mark Henderson © THE TIMES NEWSPAPER LIMITED, 2006

 

„WPROST” nr 37, 16.09.2007 r.: GROŹNE ZWIERZĘTA Ponad 70 proc. nowych chorób u ludzi wywołują zwierzęta – wynika z najnowszego dorocznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, opublikowanego pod hasłem „Bezpieczna przyszłość”. Najbardziej niebezpieczny dla ludzi jest wciąż wirus H5N1 wywołujący ptasią grypę. | (PB)

 

Medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1648104,1,kurzajki-8211-wirusowi-goscie,index.html

KURZAJKI – WIRUSOWI GOŚCIE Wyglądają jak małe, szarawe narośla. Mają szorstką powierzchnię. Czasem pojawiają się pojedynczo, czasami w małych grupkach. Ale zawsze winien jest jeden – wirus HPV.

Tak, to ten sam wirus, który odpowiedzialny jest za brodawki płciowe (HPV czyli Human Papilloma Virus). Ma on jednak wiele odmian (do tej pory naliczono ponad sto!), a każda powoduje inny rodzaj brodawek. Niektóre atakują narządy płciowe, inne skórę – tak, jak właśnie w przypadku kurzajek. I choć kurzajki są nieestetyczne, czasem uporczywie odmawiają zniknięcia i bywają umiejscowione w bolesnych miejscach, mają jedną wielką zaletę – nie mają tendencji do złośliwienia – a trzeba wiedzieć, że wirus HPV bywa odpowiedzialny za niektóre nowotwory.

Nie każdy będzie miał kurzajki Mają jednak też wielką wadę – jak każda choroba wirusowa są zakaźne. Można zarazić się nimi od osoby, która je ma, można też z jednego miejsca na skórze przenieść je na inne – dlatego, jeśli już pojawi się nam na skórze kurzajka, nie powinniśmy jej rozdrapywać! Zdarza się np. że jeśli dana osoba obgryza paznokcie, a ma na skórze palców kurzajki, przeniesie je na usta. Zarażamy się przez korzystanie ze wspólnego ręcznika, dotykanie przedmiotów, których dotykała zarażona osoba. Łatwo jest „złapać” kurzajki na basenie, podczas zabiegów manicure i pedicure. Niestety, można „poczęstować” się wirusem od zakażonej osoby nawet kiedy podaje nam rękę... Tym bardziej, że kurzajki pojawiają się najczęściej właśnie na dłoniach i stopach.

 

O2.pl / Sfora.pl | Środa 07.12.2011, 22:18 UWAŻAJ Z CAŁOWANIEM! GROZI CI ŚMIERTELNA CHOROBA Wystarczy jeden pocałunek. Wbrew powszechnej opinii meningokoki zagrażają nie tylko dzieciom, ale także dorosłym – ostrzega dziennik.pl. Zarazić się nimi można bardzo łatwo - wystarczy jeden pocałunek albo łyk wody ze szklanki, z której pił nosiciel tych groźnych bakterii. Wywołują one zapalenie opon mózgowych oraz sepsę, która w połowie przypadków kończy się śmiercią już po 24 godzinach. Jeśli chory przeżyje grozi mu głuchota i uszkodzenie mózgu. Choroba jest trudna do wykrycia, bo daje objawy typowe dla grypy czy przeziębienia - bóle głowy i mięśni, nudności, wymioty, osłabienie - mówi prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii. Co roku meningokoki wywołują zakażenia u około 500 tys. osób. 10 proc. z nich umiera. | AJ

- „WPROST” nr 994, 16.12.2001 r.: NIE CAŁUJCIE SIĘ! WIRUSY I BAKTERIE MOGĄ BYĆ PRZYCZYNĄ ZAWAŁÓW, CUKRZYCY, SCHIZOFRENII, SM, CHOROBY ALZHEIMERA, A NAWET RAKA!

- „WPROST” nr 42, 19.10.2003 r. FATALNY POCAŁUNEK Całując się, możemy się nabawić wirusowego zapalenia wątroby typu C! Uczeni z University of Washington w Seattle twierdzą, że znaleźli wirus w ślinie osób chorych na tę odmianę żółtaczki. Na zakażenie najbardziej narażeni są ludzie cierpiący na chorobę dziąseł, gdyż krwawienia w jamie ustnej ułatwiają zarazkowi przeniknięcie ze śliny do krwiobiegu - ostrzegają naukowcy. | (PG)

- „ANGORA: ANGORKA” nr 7, 13.02.2005 r. POCAŁUNKI SĄ NIEHIGIENICZNE! Z przeprowadzonych przez nich eksperymentów wynika, że podczas typowego pocałunku partnerzy wymieniają się około 40 tysiącami pasożytów i 250 typami bakterii oraz białkami, tłuszczami i innymi substancjami organicznymi. Ze względów zdrowotnych lepiej też nie cmokać ulubionych zwierząt. M.K. na podst. „Ekspresu Ilustrowanego”

- „WPROST” POCAŁUNEK RAKA Seks oralny może powodować raka jamy ustnej - twierdzą naukowcy Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem w Lyonie we Francji. Uczeni przebadali 1670 pacjentów z rakiem jamy ustnej i 1732 zdrowych ochotników z Europy, Kanady, Australii, Kuby i Sudanu. U osób cierpiących na ten rodzaj nowotworu trzy razy częściej niż u zdrowych uczestników badań stwierdzono obecność przenoszonego drogą płciową wirusa brodawczaka. Te same osoby trzykrotnie częściej przyznawały się do uprawiania seksu oralnego. „Wiedzieliśmy, że istnieje niewielka grupa chorych na raka jamy ustnej, u których schorzenie to nie jest spowodowane długoletnim piciem alkoholu i paleniem papierosów. Wirus brodawczaka i seks oralny to wiarygodne wytłumaczenie powstania choroby” – mówi Neweli Johnson z King’s  College London, współautor badań. | (PG)

-„NEWSWEEK” nr 13, 02.04.2006 r., strona 68 LABORATORIUM BAKTERIOLOGIA POCAŁUNEK ŚMIERCI Pierwszy pocałunek to dla nastolatka krok w dorosłość. Okazuje się jednak, że może być bardzo niebezpieczny. Częste całowanie się czterokrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia choroby meningokokowej, groźnej infekcji będącej najczęstszą przyczyną zapalenia opon mózgowych i związanych z nim groźnych dla zdrowia powikłań - wykazały badania publikowane w najnowszym numerze „British Medical Journal”. Na zarażenie meningokokami jesteśmy szczególnie narażeni najpierw w pierwszych latach życia, a potem w wieku 15-19 lat.

- O2.pl / Sfora.pl | Piątek [20.11.2009, 21:45] 1 źródło PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ

O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie. W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net. Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.: - Acinetobacter - infekcje krwi i płuc; - Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ; - Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych; - Clostridium - choroby układu pokarmowego; - Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą; - Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, „typowa bakteria szpitalna” może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.

Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc. | JS

- O2.pl / Sfora.pl | Środa [21.10.2009, 12:37] 4 źródła PALISZ TEN NARKOTYK? MOŻESZ MIEĆ HIV

Jak wirus dostaje się do krwi. Osoby, które codziennie palą crack są cztery razy bardziej narażone na zakażeniem wirusem HIV od pozostałych - wynika z badań kanadyjskich naukowców.

To przez rany w jamie ustnej i na wargach, które powstają pod wpływem wysokiej temperatury.

Często osoby zdrowe zażywają ten narkotyk wspólnie z nosicielami HIV. Także współżyją seksualnie - powiedział Evan Wood z B.C. Centre for Excellence in HIV-AIDS.

Crack to kokaina, która została oczyszczona z soli i przetworzona do postaci, którą można jedynie palić. Zażywany jest poprzez podgrzewanie i wdychanie oparów. | TM [Trza to zalegalizować i HIV-a, to będzie lepiej... A poważnie, to dodajmy jeszcze seks oralny w jamie ustnej z rankami. – red.]

 

Grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=559  SKUTECZNOŚĆ PREZERWATYWY:

Zazwyczaj pojedynczy por w prezerwatywie ma średnicę wielkości 5 um (mikrometrów), czyli jest ona większa niż wielkość plemnika, bakterii czy wirusa HIV! W związku z tym zarówno plemnik, niektóre bakterie czy wirus HIV mogą swobodnie przedostawać się przez mikropory prezerwatywy!

Warto wiedzieć także, że prezerwatywa często zsuwa się z członka lub pęka podczas stosunku płciowego. Według badań przeprowadzonych w 1990 roku w Wielkiej Brytanii zdarza się to, co drugiemu mężczyźnie ( 52%), stosującemu ją systematycznie, a według badań amerykańskich - co siódmemu spośród wszystkich „użytkowników”.

Tak jak wszystkie wyroby gumowe również prezerwatywy mogą mieć wady fabryczne, a także defekty wynikające z nieprawidłowego przechowywania lub stosowania, przeterminowania czy rozpuszczenia pod wpływem różnych maści zawierających substancje oleiste. Około 10 % ludzi wykazuje uczulenie na lateks, czego następstwem mogą być zaburzenia układu krążenia, oddechowego, uszkodzenie nabłonka narządów płciowych i skóry, co osłabia miejscową odporność, zwiększając ryzyko zakażeń bakteryjnych, wirusowych czy grzybiczych.

Jak do tej pory, pomimo usilnych starań koncernów nie udało się wyprodukować takiej prezerwatywy, która nie miałaby mikroporów i żadnych wad.

PREZERWATYWA W ZAPOBIEGANIU CHOROBOM WENERYCZNYM Wiadomo obecnie, że prezerwatywa nie zapobiega wszystkim chorobom przenoszonym drogą płciową, gdyż wiele drobnoustrojów posiada mniejsze rozmiary niż mikropory (5 um). Należą do nich: bakterie kiły (1 um), rzeżączki (0,5 um), wirusy herpes (opryszczki – 0,3 um) i chlamydia (do 1,5 um). Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia osoby stosujące prezerwatywę mogą się czuć tylko o 1/3 bardziej zabezpieczone przed tymi chorobami w porównaniu z osobami jej nie używającymi. W Stanach Zjednoczonych każdego dnia jedną z powyższych chorób wenerycznych zaraża się około 7000 młodych ludzi, co daje liczbę 2,5 mln rocznie, mimo stosowania prezerwatywy.

lek. med. Anna Leśniewska- specjalista chorób dzieci. Artykuł aktualizowano 26 lipca 2005          

 

Pasozyty.com.pl/pasozyty-pasozytnictwo.html

Najgorsze, że pasożyty mogą żyć w nas latami, dziesiątki lat, nie dając objawów. Obecność ich w organizmie poczujemy tylko wtedy, gdy będzie ich bardzo dużo.

Najczęściej obecność pasożytów w organizmie stwierdza się badaniem kału. Ale w kale można stwierdzić tylko wtedy, gdy laborant zauważy jaja pod mikroskopem i kał będzie pobrany w czasie składania jaj. Nawet jeśli badamy kilka próbek kału w różnym czasie, jak to zlecają niektórzy lekarze, to też możemy nie mieć rezultatów badania. Rezultaty badania kału określa się na ok. 12-20% .

 

Bardziej czuła wydaje się metoda serologiczna, gdy w badaniu krwi stwierdza się poziom przeciwciał przeciw robakom. Ale to daje efekty tylko w późnych stadiach choroby. Jej wiarygodność określa się na 55-60%.

 

Najlepsze obecnie wyniki otrzymuje się testując za pomocą urządzeń elektronicznych. Oczywiście należy brać pod uwagę objawy zewnętrzne, obserwować kał, co przecież jest możliwe na co dzień.

 

Według danych WHO:

          W ciągu ostatnich 10 lat różnymi pasożytami zaraziło się ponad 4,5 miliarda ludzi.

          W Europie - co 3 osoba.

          W USA 85-95 % społeczeństwa.

          Uczeni twierdzą, że na początku 21. wieku 95% na świecie jest zarażonych pasożytami.

          99,9% ludzi, którzy mają w domu zwierzęta (nawet gryzonie czy ptaki) są nosicielami pasożytów.

          Pasożyty są przyczyną 14mln śmiertelnych przypadków / rok.

 

To daje 25% ogólnego wskaźnika śmiertelności = każda czwarta śmierć!

 

Wg ostatnich doniesień - infekcja pasożytnicza zaburza psychikę w 3 pokoleniu!

Pokolenie zmieniające zainfekowanych rodziców umiera o 10 -15 lat wcześniej!

Również leczenie z pomocą medykamentów nie przynosi 100% efektu. Nawet jeśli usuniecie z siebie pasożyty, nikt nie zagwarantuje wam, że w ciągu kilku kolejnych dni nie ulegniecie kolejnemu zarażeniu.

Przeprowadzanie 3-4 cykli w ciągu roku to gwarancja zdrowia naszego i naszych dzieci!

 

Glista ludzka

Samica składa 100-200 tys. jaj dziennie...

Jaja zachowują zdolność do zakażenia w środowisku, np. w ziemi, wodzie od 2 do 5 lat...

 

ITP., ITD...

 

Trzeba nawiązać ogólnoświatową współpracę w celu wyeliminowania chorób zakaźnych i pasożytów – globalnie i ostatecznie. Jej elementem muszą być m.in. bezpłatne, obowiązkowe badania i leczenie (izolowanie) zarażonych ludzi, zwierząt. Osoby mogące zarażać drogą kropelkową (kichnięcie, wycieranie nosa, kaszlnięcie, plucie) nie mogą przebywać w msh publicznych. Osoby, u których wykryje się formę nieuleczalną muszą mieć to wpisane do dokumentów i być oznaczone np. ostrzegawczym tatuażem na przedramieniu.

Nieświadome i świadome zarażanie innych nie jest rzadkością o czym najlepiej...(!!) świadczą statystyki inf. o milionach takich ofiar (są kraje gdzie co 4-3-cia osoba jest zarażona HIV...)!!!

Jeżeli takie osoby stanowiłyby zagrożenie np. prostytuując się (bądź w inny sposób) byłyby izolowane, a za zarażenie kogoś odpowiadałyby jak za uszkodzenie ciała prowadzące do śmierci. Należy chronić zdrowie, a nie chorobę  jak obecnie.

Ponieważ będzie to związane z wieloma problemami (m.in. z wprowadzeniem odpowiednich norm prawnych), program musi być skuteczny, tak by nie trzeba go było na taką skalę powtarzać. A więc jego zasady muszą być bezwzględnie i przez wszystkich przestrzegane. Tym bardziej, że będzie to też związane z sporymi wydatkami, które będą się jednak z każdym rokiem coraz szybciej zwracać, dzięki regularnemu zmniejszaniu się (obecnie ogromnych) wydatków związanych z tymi chorobami. Począwszy od ich wykrywania, poprzez koszty niedyspozycji zdrowotnej i leczenia (ogromna rzesza ludzi, których trzeba wykształcić i utrzymywać infrastrukturę, przemysł z tym związany, a więc również skażanie środowiska, w tym wydalinami z resztkami leków).

Zdrowie i życie ma wartość ponad narodową, a choroba nie może podlegać suwerenności. Dajmy ten prezent przyszłym pokoleniom. Może stwierdzą, że nie byliśmy tak do końca bezmyślną, egoistyczną bandą, która nie potrafiła zrobić nic ponadczasowego.

(Koszt podany jest poniżej)

 

Trzeba zastąpić zwyczaj przekazywania wirusów, bakterii, grzybicy, pasożytów, ich przetrwalników, itp. podczas: uścisku dłoni (zastępując go jej uniesieniem i kiwnięciem), dmuchania na tort (rozpylania mikrobów przed ich konsumpcją przez gości), dzielenia się opłatkiem..., całowania się, itp.!!

Rozpropagowanie prawidłowego podejścia do tej sprawy leży w rękach m.in. osób publicznych (w interesie wszystkich).

 

Z ŻYCIA WZIĘTE... Gdy unikam podawania ręki/pobierania, przekazywania mikrobów, to od niektórych osobników zaraz słyszę „diagnozy lekarskie” na mój temat, np.: „Jesteś nienormalny! Cierpisz na paranoję! Zaczniesz chodzić w maseczce i nosić rękawiczki! Powinieneś się leczyć!” itp... (zresztą podobnie, a właściwie dużo gorzej ma się sytuacja z nikotynowcami, przymuszaczami do odbioru przekazu z RTV) Więc tłumaczę i na tym poziomie rozumowania: Otóż jest, jak zwykle, wręcz odwrotnie, bo to przypisywanie osobie rozsądnej, etycznej, postępującej roztropnie, dającej pozytywny przykład, dbającej o swoje, innych zdrowie, nienormalności, nie rozumienie oczywistych spraw, krytykowanie, pomawianie za właściwą, godną naśladowania, propagowania postawę może być objawem nienormalności! Nawet chodzenie w masce i noszenie rękawiczek, czego nie nigdy nie robiłem i nie paluję robić, byłoby objawem dużo lepszego stanu umysłu, psychiki niż osoby domagającej się zarażanie się, innych mikrobami, rozpowszechniania takiego traktowania własnego, innych zdrowia, życia!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

M.IN. CZYM ZARAŻAJĄ M.IN. KASZLĄCY...

 

CO DO TZW. UODPARNIANIA SIĘ NA MIKROBY, PASOŻYTY...

Niehigieniczny tryb życia rzeczywiście wymusza na organizmie dużo większe zaangażowanie - kosztem innych potrzeb organizmu - w bronieniu organizmu przed intruzami, ale skutkuje to b. zwiększoną eksploatacją organizmu, nosicielstwem mikrobów, pasożytów... I takie osoby, póki nie będą miały osłabionego organizmu, będą w miarę normalnie funkcjonować. Lecz gdy w wyniku choroby dojdzie do osłabienia organizmu, to do ataku przystąpią także te, do tej pory trzymane w ryzach przez układ odpornościowy, mikroby, pasożyty, a więc dojdzie do szerokiego ataku na organizm... Zatem szczególnie takie osoby należy szczegółowo przebadać na obecność mikrobów, pasożytów, i w razie ich wykrycia, leczenie musi objąć wszystkie zagrożenia.

Trzeba także podkreślić, że takie osoby roznoszą je i zarażają mikrobami, pasożytami, a także krócej żyją...!

 

CO M.IN. PRZEKAZUJEMY SOBIE M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI:

- wirusy

- bakterie

- grzyby (w tym grzybicę skóry, grzyby szkodliwe dla roślin)

- pasożyty (ich przetrwalniki, larwy)

 

JAK Z DŁONI MIKROBY DOSTAJĄ SIĘ DO WNĘTRZA ORGANIZMU:

- przez skórę, w tym szczególnie w msh otarć, skaleczeń

- poprzez chusteczkę, a następnie nos do płuc (i do dalszych narządów wewnętrznych)

- przenosząc mikroby znajdujące się na dłoniach, artykułach do przewodu pokarmowego

 

NIEHIGIENICZNE POSTĘPOWANIE I ZACHOWANIE (PRZYCZYNIAJĄCE SIĘ DO ZARAŻANIA: WIRUSAMI, BAKTERIAMI, GRZYBICĄ I PASOŻYTAMI):

– Spożywanie z pomocą niemytych dłoni produktów spożywczych (w tym nie rzadko wcześniej zapakowanych)!

– Spożywanie niemytych produktów spożywczych (np. owoców), i nie z dezynfekowanych (np. nie zapakowanego chleba, który często dotykany jest wieloma dłońmi, a niekiedy upada jeszcze na „ziemię”(można go poddać oddziaływaniu płomienia gazowego, bądź żaru kuchenki elektrycznej przez parę sekund))!

– Picie płynów z kartonów i puszek, które w msu styku ust z pojemnikiem nie są zabezpieczone przed brudem!; picie z jednego naczynia, pojemnika przez więcej niż jedną osobę (w tym zarażanie, w ten sposób (m.in. próchnicą), przez matki, dzieci)!; podobnie się ma sytuacja z nadgryzionymi produktami spożywczymi!

– Rozpylanie różnych żyjątek - przed  ich konsumpcją przez gości  - podczas gaszenia świeczek na torcie!

– Dzielenie się żyjątkami, tzn. opłatkiem...!

– Używanie cieczy... z kropielnic (w msh, gdzie nie należy myśleć...)!

– Dłubanie w zębach paznokciami, obgryzanie paznokci!

– Przekazywanie życia (przynajmniej na początku... i w różnej postaci...) podczas uścisku dłoni!

– Przekazywanie życia (...) podczas kichania!

– Zlizywanie z powierzchni znaczków, stron pism, książek itp., za pośrednictwem naślinionego palca, tego, co tam ktoś wcześniej zostawił, i pozostawianie kolejnych porcji... dla następnych zlizywaczy!

– Zlizywanie tego, co się zebrało na palcach... podczas gwizdania!

– Stosowanie kranów, które wymagają zostawiania na nich brudu podczas ich odkręcania, a następnie zebrania go podczas zakręcania!

– Stosowanie ręcznie uruchamianych spłuczek ustępowych, po których użyciu można niekiedy zrobić wymaz z dłoni...!

– Ręczne zbieranie tego, co zostawili poprzednicy na klamkach podczas otwierania drzwi!

– Podawanie art. spożywczych do bezpośredniego spożycia dłońmi, którymi przekazywane są m.in... pieniądze!

– Nierzadko osoby tak postępujące uważają, iż tak się hartują (dzięki  czemu obie strony sobie pojedzą... !). I tak mamy zahartowanych... (w tym nieuleczalnymi chorobami) setki tyś. osób!!

 

„WPROST” nr 29/2006 (1232): ŚMIERTELNY KASZEL Groźny krztusiec jest często mylony z przeziębieniem lub grypą.

Dziś krztusiec powraca, i to na całym kontynencie europejskim.

W Polsce w ciągu ostatnich ośmiu lat mimo masowych szczepień liczba osób cierpiących na tę chorobę zwiększyła się aż dziesięciokrotnie. Według Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, co roku rejestruje się około 3 tys. zachorowań, ale rzeczywista liczba chorych jest znacznie większa.

W Stanach Zjednoczonych co roku setki tysięcy nastolatków i dorosłych chorują na tzw. słaby koklusz, zwykle rozpoznawany jako zapalenie oskrzeli - wykazały badania Center for Disease Control w Atlancie. - W ten sposób zarażeni krztuścem dorośli stają się rezerwuarem zarazków i przenoszą je na dzieci, u których szczepionka przestała już działać - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Pałeczki bezdechu

Krztuścem, nazywanym także kokluszem, można się zarazić drogą kropelkową lub przez kontakt z wydzielinami górnych dróg oddechowych osoby zakażonej. Chorobę wywołują bakterie Bordetella pertussis, znane jako pałeczki krztuśca.

Niebezpieczne szczepy

W Wielkiej Brytanii aż 40 proc. dzieci, które zgłaszają się do lekarza z powodu uporczywego kaszlu, jest zarażonych krztuścem mimo otrzymanych szczepień.

Nową szansą na ujarzmienie krztuśca może być szczepionka dla dorosłych, która w Polsce ma się pojawić za pięć lat. - Zanim będzie to możliwe, zarażone krztuścem osoby powinny być izolowane co najmniej trzy tygodnie od pierwszego napadu kaszlu. Dzieci mogą się kontaktować z rówieśnikami dopiero po ok. 4 tygodniach, kiedy całkowicie wyzdrowieją - mówi dr Grzesiowski. Dzieci do 6. roku życia chore na krztusiec muszą przebywać w szpitalu, ponieważ podczas napadu kaszlu często dochodzi u nich do zatrzymania oddechu. Tymczasem wiele osób nie tylko nie przestrzega podstawowych zaleceń, ale też próbuje leczyć uporczywy kaszel domowymi sposobami, sprzyjającymi roznoszeniu zarazków.

Monika Florek-Moskal

 

http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/248/pneumokoki/ PNEUMOKOKI Drobnoustroje te występują powszechnie i są bardzo niebezpieczne. Żaden inny patogen nie spowodował tylu przypadków śmierci, co one. Pneumokoki (łacińska nazwa Streptococcus pneumoniae), dawniej były określane dwoinkami lub diplokokami, z uwagi na kształt przypominający płomień świecy. Najwięcej ich przebywa w drogach oddechowych człowieka (noso-gardzieli). Łatwo się przenoszą z jednej osoby na drugą drogą kropelkową. Wystarczy kichnąć lub zakasłać, szczególnie wtedy, gdy na skutek grypy, zakażeń wirusowych, zapalenia oskrzeli mamy uszkodzony nabłonek dróg oddechowych. W Polsce nosicielami pneumokoków jest około 20% dorosłych, 50% dzieci uczęszczających do przedszkola i 64% wychowywanych w domach dziecka.

 

http://mojniemowlak.pl/zdrowie/czym-sa-pneumokoki.html CZYM SĄ PNEUMOKOKI?

PNEUMOKOKI to chorobotwórcze bakterie, dawniej zwane dwoinkami lub diplokokami. Są jednymi z najbardziej zjadliwych, agresywnych i niebezpiecznych bakterii. Bardzo trudno je zwalczyć, ponieważ posiadają specjalną otoczkę wielocukrową (z polisacharydów), która chroni je przed układem odpornościowym i sprawia, że stają się dla niego niewidoczne.

Dlatego właśnie w pierwszym stadium zakażenia nie występują żadne gwałtowne symptomy, tj. gorączka czy wybroczyny. Objawy pojawiają się dopiero, gdy zakażenie jest już w pełni rozwinięte. Pneumokoki mają zdolność przenikania do krwi i innych płynów ustrojowych, co powoduje atakowanie różnych narządów.

Pneumokoki występują powszechnie wśród wielu dzieci, które nieświadomie stają się ich nosicielami. Siedliskiem pneumokoków jest błona śluzowa gardła i nosa.

Statystyki przerażają - 70% maluchów chodzących do żłobka, przedszkola lub przebywających w domach dziecka to nosiciele pneumokoków.

W ostatnich latach pojawił się kolejny problem - pneumokoki uodporniły się na większość antybiotyków, nie tylko na te typowe (np. z grupy penicylin), ale także na antybiotyki wyższej generacji, co znacznie zawęża pole do walki z nimi. Zjawisko to wciąż się nasila, a jego przyczyną jest m.in. nadużywanie i nieprawidłowe stosowanie leków przeciwbakteryjnych.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwoinka_zapalenia_p%C5%82uc DWOINKA ZAPALENIA PŁUC, CZYLI BAKTERIA NAZYWANA POPULARNIE PNEUMOKOKIEM Jest częstą przyczyną zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc u osób z osłabioną odpornością, przy czym liczba zakażeń wzrosła w pierwszych latach XXI wieku[2].

Wbrew swojej nazwie bakteria może wywoływać różnego rodzaju zakażenia inne, niż zapalenie płuc, w tym ostre zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie szpiku, septyczne zapalenie stawów, zapalenie wsierdzia, zapalenie otrzewnej, zapalenie osierdzia, tkanki łącznej i ropień mózgu. Szerzą się drogą kropelkową, ze szczytem zachorowań jesienią i zimą (Polska). Infekcja często jest poprzedzona wcześniejszą kolonizacją, zwłaszcza okolicy nosowo-gardłowej. Sama obecność bakterii w górnych drogach oddechowych nie świadczy jeszcze o chorobie, ze względu na częstą bezobjawową kolonizację (zwłaszcza u dzieci)[12][13]. Współtowarzyszące lub niedawno przebyte zakażenie rhinowirusem lub adenowirusem sprzyja adhezji bakterii do nabłonka[

 

http://www.wlaczochrone.pl/articles/grypa-a-pneumokoki/zaka%C5%BCenie-pneumokokowe-powa%C5%BCne-powik%C5%82anie-pogrypowe/ ZAKAŻENIE PNEUMOKOKOWE

Badania przeprowadzone w wielu krajach potwierdzają, że w grupie wiekowej powyżej 65. roku życia:

- około 3-krotnie rośnie częstość zachorowań w porównaniu z młodszymi dorosłymi,

-  rośnie również śmiertelność z powodu IChP, która w tej grupie wiekowej wynosi ok. 30% w przypadku zapalenia płuc, ale nawet do 60-80% w przypadku zapalenia opon mózgowych oraz sepsy

Zagrożenie ze strony pneumokoków zwiększa się w okresach częstszej zapadalności na grypę, ponieważ infekcje wirusowe sprzyjają wtórnym zakażeniom bakteryjnym o ciężkim przebiegu. Podczas każdej pandemii grypy w XX wieku to właśnie powikłania pogrypowe wywołane przez pneumokoki stanowiły najczęstszą przyczynę zgonów. Zwiększoną liczbę zakażeń pneumokokowych obserwujemy również w przypadku zwykłej, sezonowej grypy. Wynika to z osłabienia infekcją grypową organizmu, który nie jest w stanie się bronić przed bakteriami znajdującymi się w otoczeniu bądź tymi, których jest nosicielem. Szczególnie narażone na powikłania i ciężki przebieg choroby pneumokokowej są te osoby, których układ odpornościowy jest dodatkowo osłabiony ze względu na wiek, bądź współistniejące choroby przewlekłe.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [28.12.2009, 06:34] 1 źródło GRUŹLICA WRÓCIŁA. JESZCZE GROŹNIEJSZA Czy grozi nam kolejna epidemia? Wydawało się, że tę chorobę już pokonaliśmy. Niestety, jak się okazało, było to tylko złudzenie. W USA odkryto przypadek nowego rodzaju gruźlicy skrajnie odpornej na leki (XXDR) - informuje tvn24.pl.

Chorym na nową gruźlicę był 19-letni Oswaldo Juarez. Lekarze walczyli o jego życie

przez dwa lata. Udało im się go ocalić.

Odporna na leki gruźlica to "bomba zegarowa" - twierdzi szef Krajowego Centrum Badań nad Gruźlicą w San Francisco, Masae Kawamura.

Chorobą bardzo łatwo się zarazić, np. od kogoś, kto kaszle lub kicha a jest na nią chory. Gruźlica może też być następstwem niewłaściwego leczenia.

Obserwujemy właśnie globalny problem - mówi agencji AP dr Lee Reichman, ekspert z Instytutu Gruźlicy New Jersey Medical School. - To nie jest problem zagraniczny. Chorych nie da się "trzymać na zewnątrz". Czas by ludzie zdali sobie z tego sprawę.

Problem zauważyła już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w kwietniu zorganizowała na temat nowej gruźlicy konferencję w Pekinie. Jej wnioski były niepokojące: Choroba jest już na wszystkich kontynentach i rozprzestrzenia się bardzo szybko - czytamy na portalu tvn24.pl. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [06.01.2010, 15:01] CO SEKUNDĘ KTOŚ ZARAŻA SIĘ GRUŹLICĄ

Jedna trzecia ludzi na świecie jest nosicielem tej choroby.

Gruźlica jest siódmą na świecie najczęstszą przyczyną śmierci. Zabiła w 2008 roku 1,8 miliona ludzi na całym świecie (w 2007 roku było to 1,77 miliona) - informuje "The Daily Telegraph".

Gruźlica bardzo łatwo się rozprzestrzenia - chory kaszle i prątki gruźlicy zakażają kolejne osoby. Zdaniem WHO co sekundę kolejna osoba staje się nosicielem bakterii powodujących gruźlicę. Jedna na 10 zarażonych osób zachoruje - wystarczy, że jej układ odpornościowy zostanie osłabiony.

Zgodnie z danymi WHO w 2008 roku na gruźlicę chorowało 9,4 mln ludzi, w 2007 - 9,27 mln, w 2006 - 9,24 mln. Najwięcej chorych było w krajach rozwijających się: w Afryce i Azji.

Coraz częściej lekarze mają też do czynienie z gruźlicą odporną na leki - to efekt zbyt szybkiego przerywania kuracji. Najwięcej przypadków tej choroby obserwuje się w Indiach i w Chinach, a także tuż za naszą wschodnia granicą - w krajach byłego Związku Radzieckiego.

Ryzyko śmierci wśród chorych na lekoodporną gruźlicę wynosi od 35 do 50 proc. - informuje "The Daily Telegraph". | WB

 

Blisko co 3. Polak zarażony jest prątkami Koha, które mogą wywołać gruźlicę. Osoby zarażone nie prątkują, natomiast jeden chory zaraża, poprzez kichnięcie, kaszlnięcie itp. ok. 10-12 osób. Aż 30 % przypadków gruźlicy lekarze wykrywają nie w czasie badań, lecz dopiero na podstawie okresowo

wykonywanych zdjęć rentgenowskich, a do szpitali trafiają hoży z b. zaawansowaną chorobą. – Za „GW” nr 61 z dn. 12.03.1992 r.

 

W Polsce ok. 1 os. na 50 (łącznie ok. 700 000) jest zakażona wirusem HCV powodującym zapalenie wątroby typu C (potocznie żółtaczkę)(1 gram zakażonej wydzieliny wystarczy do zakażenia 1 mln ludzi! – To nie pomyłka), a ok. 1 os. na 1 000 HIV – ze stałą tendencją wzrostową zakażeń w obydwu wypadkach!!

Prawie 80% zakażeń wirusem HCV (powodującym WZW typu C) prowadzi do przewlekłej choroby wątroby, zakażenie wirusem HBV (wywołującym WZW typu B) jest przyczyną ok. 80% przypadków raka wątroby.

 

[Gdyby do zakażenia dochodziło wyłącznie podczas transfuzji, czy w inny sposób wymiany krwi, jak głosi obiegowa opinia, to dotyczyłoby to ułamka populacji. – red.]

 

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 07.12.2011, 22:18 UWAŻAJ Z CAŁOWANIEM! GROZI CI ŚMIERTELNA CHOROBA Wystarczy jeden pocałunek. Wbrew powszechnej opinii meningokoki zagrażają nie tylko dzieciom, ale także dorosłym – ostrzega dziennik.pl. Zarazić się nimi można bardzo łatwo - wystarczy jeden pocałunek albo łyk wody ze szklanki, z której pił nosiciel tych groźnych bakterii. Wywołują one zapalenie opon mózgowych oraz sepsę, która w połowie przypadków kończy się śmiercią już po 24 godzinach. Jeśli chory przeżyje grozi mu głuchota i uszkodzenie mózgu. Choroba jest trudna do wykrycia, bo daje objawy typowe dla grypy czy przeziębienia - bóle głowy i mięśni, nudności, wymioty, osłabienie - mówi prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii. Co roku meningokoki wywołują zakażenia u około 500 tys. osób. 10 proc. z nich umiera. | AJ

- „WPROST” nr 994, 16.12.2001 r.: NIE CAŁUJCIE SIĘ! WIRUSY I BAKTERIE MOGĄ BYĆ PRZYCZYNĄ ZAWAŁÓW, CUKRZYCY, SCHIZOFRENII, SM, CHOROBY ALZHEIMERA, A NAWET RAKA!

- „WPROST” nr 42, 19.10.2003 r. FATALNY POCAŁUNEK Całując się, możemy się nabawić wirusowego zapalenia wątroby typu C! Uczeni z University of Washington w Seattle twierdzą, że znaleźli wirus w ślinie osób chorych na tę odmianę żółtaczki. Na zakażenie najbardziej narażeni są ludzie cierpiący na chorobę dziąseł, gdyż krwawienia w jamie ustnej ułatwiają zarazkowi przeniknięcie ze śliny do krwiobiegu - ostrzegają naukowcy. | (PG)

- „ANGORA: ANGORKA” nr 7, 13.02.2005 r. POCAŁUNKI SĄ NIEHIGIENICZNE! Z przeprowadzonych przez nich eksperymentów wynika, że podczas typowego pocałunku partnerzy wymieniają się około 40 tysiącami pasożytów i 250 typami bakterii oraz białkami, tłuszczami i innymi substancjami organicznymi. Ze względów zdrowotnych lepiej też nie cmokać ulubionych zwierząt. M.K. na podst. „Ekspresu Ilustrowanego”

- „WPROST” POCAŁUNEK RAKA Seks oralny może powodować raka jamy ustnej - twierdzą naukowcy Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem w Lyonie we Francji. Uczeni przebadali 1670 pacjentów z rakiem jamy ustnej i 1732 zdrowych ochotników z Europy, Kanady, Australii, Kuby i Sudanu. U osób cierpiących na ten rodzaj nowotworu trzy razy częściej niż u zdrowych uczestników badań stwierdzono obecność przenoszonego drogą płciową wirusa brodawczaka. Te same osoby trzykrotnie częściej przyznawały się do uprawiania seksu oralnego. „Wiedzieliśmy, że istnieje niewielka grupa chorych na raka jamy ustnej, u których schorzenie to nie jest spowodowane długoletnim piciem alkoholu i paleniem papierosów. Wirus brodawczaka i seks oralny to wiarygodne wytłumaczenie powstania choroby” – mówi Neweli Johnson z King’s  College London, współautor badań. | (PG)

- „NEWSWEEK” nr 13, 02.04.2006 r., strona 68 LABORATORIUM BAKTERIOLOGIA POCAŁUNEK ŚMIERCI Pierwszy pocałunek to dla nastolatka krok w dorosłość. Okazuje się jednak, że może być bardzo niebezpieczny. Częste całowanie się czterokrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia choroby meningokokowej, groźnej infekcji będącej najczęstszą przyczyną zapalenia opon mózgowych i związanych z nim groźnych dla zdrowia powikłań - wykazały badania publikowane w najnowszym numerze „British Medical Journal”. Na zarażenie meningokokami jesteśmy szczególnie narażeni najpierw w pierwszych latach życia, a potem w wieku 15-19 lat.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

21. DO BEZMYŚLNYCH DEWASTATORÓW!

 

 

DO BEZMYŚLNYCH DEWASTATORÓW! [Aktualizacja 04.2012 r.]

TEN BUDYNEK BYŁ JUŻ NAWIEDZANY DZIESIĄTKI RAZY – WYRWANE I ZNISZCZONE ZOSTAŁO NIEMAL WSZYSTKO (przewody elektryczne z pod tynków, rury wodne, kanalizacyjne itp.)!

To z powodu takich zdegenerowanych dewastatorów pustostanów bezdomni są z nich wyrzucani na ulicę i chodzą śmierdzący, niewyspani, chorują, a niekiedy zamarzają na śmierć!

To takie „mutanty” generują mnóstwo wydatków i innych problemów związanych z dewastacją, kradzieżami (m.in. rur kanalizacyjnych (co powoduje wypróżnianie się bezdomnych lokatorów gdzie podanie..., a więc i z tego - sanitarnego - powodu pustostany są zamurowywane...), rynien, parapetów (co powoduje - z powodu deszczów - najpierw odpadnięcie tynku, następnie wypłukanie zaprawy z pomiędzy cegieł, po czym pękanie ścian, wypadanie cegieł co z kolei przyspiesza pękanie itd.?! Powoduje to też podmywanie fundamentów (w starych budynkach są z cegieł) z takim samym skutkiem! Tu, obok przebywają (pracują, mieszkają, przechodzą) ludzie. Ten budynek jest przeznaczony do kontrolowanej - po ewakuacji ludzi – rozbiórki. Gdy się niespodziewanie zawali może zginąć, zostać kalekami wiele osób!!) pokryw studzienek kanalizacyjnych (ludzie łamią sobie nogi wpadając do nich!, samochody ulegają wypadkom, więc i pasażerowie doznają obrażeń!), przewodów energetycznych, kabli telekomunikacyjnych, aluminiowych elementów (np. drzwi od budek

telefonicznych), części trakcji kolejowych (co powoduje ryzyko katastrof!) i wiele, wiele innych, a tego koszty - pobierane z naszych opłat, podatków - liczone są w dziesiątkach mln. zł!)

PS Zamiast dewastować i powodować m.in. antypatie do bezdomnych i inne problemy możecie P. pilnować samochodów, zbierać/sprzedawać owoce, grzyby warzywa i orzechy, art. przemysłowe, zbierać klamoty, surowce wtórne i sprzedawać je, pracować u kogoś – robić coś pożytecznego zyskując aprobatę. Są też wtedy większe szanse na zamieszkanie w jakimś pustostanie (obecnie, z wiadomych powodów..., są zamurowywane, bramy zaspawane).

 

„FAKT” 09.06.2006 r. POLAK SPALIŁ PÓŁ BROOKLYNU NOWY JORK. Imigrant z Polski jest sprawcą największego od zamachu na WTC pożaru w tym mieście! Wczoraj Leszka K. (59 l.) aresztowała policja. Mieszkający w USA od 15 lat bezdomny, uzależniony od alkoholu Leszek K. utrzymywał się ostatnio z żebraniny i ze sprzedaży miedzianego złomu. Pieniądze wydawał na wódkę. Złom uzyskiwał wytapiając kable. Feralnej nocy, 2 maja tego roku podpalił w pustym magazynie w dzielnicy Brooklyn osiem starych opon od ciężarówek, bo chciał szybciej spalić izolację na dużej ilości kabli. Ale ogień wymknął się spod kontroli. Błyskawicznie objął wiele budynków, 400 strażaków przez 36 godzin walczyło z pożarem. Doszczętnie spłonęły nabrzeżne magazyn.       

 

[Niektórzy bezdomni (w Polsce, za granicą) po prostu kradną, m.in. kable, dewastując pomieszczenia w msh prywatnych, użyteczności publicznej, co wiąże się z ogromnymi stratami finansowymi i kosztami napraw, remontów, a następnie je opalają trując przy okazji ludzi, by następnie, po sprzedaży metalu, pieniądze przeznaczyć na truciznę alkoholową, nikotynową, a później są odwożeni do izb wytrzeźwień, szpitali i leczeni z powodu zatruć, chorób, wypadków - za kolejne ogromne pieniądze - by móc dalej dewastować, truć się i chorować kosztem pożytecznej części społeczeństwa, z której znaczna część żyje w ubóstwie i z przyczyn ekonomicznych traci zdrowie, degeneruje się. – red.]

 

 „ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.

ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 17.10.2011, 22:54: Wydatki na leczenie alkoholików, ich rodzin i ofiar wypadków - spowodowanych przez pijanych - składają się na ponad 220 mld dolarów rocznie. Oznacza to, że do każdego wypitego w USA drinka przeciętny Amerykanin dopłaca 2 dolary - donosi winnipegfreepress.com.

Dla porównania, palenie obciąża budżet kraju na poziomie 160 mld dolarów rocznie. Brano pod uwagę spadek wydajności w pracy, zniszczenia spowodowane wypadkami drogowymi, leczenie marskości wątroby i koszt przestępstw dokonanych pod wpływem alkoholu - wylicza portal. 80 proc. kosztów ponoszą władze lokalne, resztę rodziny alkoholików, oni sami i ich ubezpieczyciele i ofiary. Raport CDC znalazł się w piśmie "American Journal of Preventive Medicine". | JS

 

Wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje, że razem z prywatnymi wydatki wyniosły 65-70 mld zł), a w 2009 r. około 56-60 mld (+ prywatne).

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 13.10.2011, 07:44: TYLE MILIARDÓW WYDAJĄ POLACY NA LECZENIE

W tym roku na zdrowie Polacy wydadzą 100 mld złotych. 33 mld złotych - pochodzić będzie wprost z naszych kieszeni - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

 

[Trzeba zmniejszyć negatywne skutki alkoholizmu, narkomani (co m.in. udziela się i innym (są też wciągani)) np. organizując nie absorbujące zbytnio drobne prace (na rzecz ośrodka) dla zdeklarowanych, nie rokujących nadziei alkoholików, narkomanów, m.in. w zamian za nocleg, posiłek, alkohol, narkotyki, substytuty narkotyków. Można na to przeznaczyć jakiś pustostan, ośrodki w odosobnionych msh, i mieć tam takie osoby pod kontrolą w 1-dnym msu. Obecnie tacy ludzie m.in. generują spore wydatki związane z interwencjami, przestępczością i dewastacją! Można też stosować obroże elektroniczne – by wymusić pozostawanie w wyznaczonym obszarze (za nieupoważnione opuszczenie go byłaby egzekwowana kara).

Trzeba też zalegalizować eutanazję.

Ci ludzie i tak popełniają, z tym że bolesne, powolne i kosztowne samobójstwo; i tak umrą z powodu chorób, zatrucia się – jako samobójcy. – red.]

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

22. PSYCHOPACI

 

PSYCHOPACI [Aktualizacja: 01.2012 r.]

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym pozytywnym człowiekiem.

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...

 

NIE DA SIĘ ROZWIĄZAĆ PROBLEMÓW BEZ USUNIĘCIA ICH PRZYCZYN! A istotą problemów są, bezpośrednio, pośrednio, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, ich twórcy...!!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, a wynika to z wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili państwu, a teraz państwo szkodliwie oddziałują na innych...

 

Co to jest wolność w aspekcie zachowań

W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...

PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:

- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,

- po tłumaczeniu spraw na odwrót,

- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie się, napastowanie wzrokiem,

- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,

- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,

- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,

- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,

- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),

- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,

- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,

- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,

- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,

- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,

- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,

- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,

- I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debili, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby...

 

Jak normalni ludzie stają się psychopatami, a to wpływa na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:

- są tego opowiadaniami uczeni,

- obserwując zachowanie, postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania w ich umyśle, uczenia się,

- są bezpośrednio wystawieni na oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki, składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,

- biorą udział w takim zachowaniu, postępowaniu, działaniach,

- stresowani, dręczeni, niszczeni przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.

Z tych powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debili/ki wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!

 

W takiej, czyli, jak zawsze, na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...

 

Nie trwońmy środków, nie marnujmy czasu, inwencji, intelektu, nie traćmy potencjału, bo są to dziabania mające za cel nas, bezowocnie bądź z efektami niewspółmiernymi do nakładów, zająć, zaabsorbować, pochłonąć środki na skutki, czego skutkiem są kolejne problemy. Tylko usuwajmy przyczyny!

 

Geny domagają się stwarzanie korzystnych warunków dla ich nosiciela-przekaziciela...

Ludzie normalni mogą prosperować tylko wśród normalnych ludzi; w normalnej sytuacji. Ludzie nienormalni mogą prosperować tylko wśród nienormalnych ludzi; w nienormalnej sytuacji.

Ponieważ to psychopaci, osobniki debilne, nienormalne, a nie ludzie normalni, pozytywni, wybitni, od zawsze rządzą, więc podejmowane są nie mądre, korzystne, tylko absurdalne, szkodliwe, złe decyzje, a w wyniku ich realizacji m.in. są rodzone nie zdrowe, wybitne, urodziwe, tylko osobniki chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne, brzydkie, zamiast wszechstronnego doskonalenia, stwarzania świata coraz lepszym ma mse wszechstronna, bo prokreacyjna, do pełnienia ważnych funkcji, selekcja negatywna, a w efekcie wszechstronne, bo fizyczne, w tym psychiczne, umysłowe, w tym intelektualne, degenerowanie, wszechstronne szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, bo tylko takie osobniki, tylko w takim stanie się im podporządkowują; bo tylko w takich - nienormalnych - warunkach mogą prosperować osobniki nienormalne...!!

 

Sytuacja jednostek, społeczeństw, państw, cywilizacji, ludzkości, jest wprost proporcjonalna do tworzonego, w tym genetycznego, wykorzystywanego, potencjału...

 

Nie można dopuszczać do sytuacji, że osoby o wysokich walorach, pozytywnym potencjale są niszczone, np. w pracy, msu zamieszkania, przez osobniki o niskich walorach, negatywnym potencjale, że ich potencjał jest marnowany.

 

Jaki poziom osiągnęła cywilizacja, gdy m.in. kształceniem, rządzeniem, biznesem, leczeniem, przekazem informacji zajmują się m.in. pdk...; krótkowzroczni, bezwzględni egoiści, utopiści...

PS1 Gdy spraw tak istotnych, kluczowych, osobników tak szkodliwych, nie nazywa się zgodnie z RZECZYWISTOŚCIĄ (czyli się przemilcza, dezorientuje, wprowadza w błąd, kłamie, oszukuje, manipuluje)...

PS2 TAK, macie się wstydzić, bać, takich osobników rodzić, kształtować, tak postępować, takimi być, takich osobników słuchać, wybierać, takim osobnikom pozwalać na działanie, w tym m.in. publiczne wypowiedzi, rządzenie!

 

Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności... Obecnie normalność jest traktowana jako nienormalność, a nienormalność jako normalność...

GŁÓWNYM PROBLEMEM LUDZKOŚCI, i to od zarania dziejów, JEST AWERSJA* DO, bezpośrednio, pośrednio, USUWANIA OSOBNIKÓW, ICH GENÓW*, PSYCHOPATYCZNYCH, DEBILNYCH, CHORYCH, ZARAŻAJĄCYCH, UPOŚLEDZONYCH, UŁOMNYCH, BRZYDKICH; DESTRUKCYJNYCH, BEZPOŚREDNIO, POŚREDNIO SZKODLIWYCH, STĄD TO ONI, bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie, NISZCZENIEM, ELIMINOWANIEM POZOSTAŁYCH SIĘ ZAJMOWALI I ZAJMUJĄ...

Stąd tak powszechna jest psychopatia, debilstwo; manipulowanie, ogłupianie, stresowanie, nękanie, dręczenie; uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłów, demoralizowanie, degenerowanie, wykorzystywanie; uszkadzanie genów; stąd jest tylu przestępców, kreatur, nałogowców; degeneratów, ludzi chorych, głupich, brzydkich, ma mse prokreacyjna i do pełnienia ważnych stanowisk selekcja negatywna; postępuje się absurdalnie, na odwrót; realizuje utopie; stąd ma mse szkodzenie, pogrążanie, niszczenie, zagłada, a więc jest tyle problemów, są takie straty!!! A w efekcie jest tyle cierpienia, nieszczęść, tragedii, potworności, plag, wojen długów, biedy!!!

Więc, biorąc pod uwagę tego skutki i pozytywną alternatywę, czy to jest mądre, dobre, dalekowzroczne...

* Wcześniej zawdzięczaliśmy ją katolickiej org. religijnej, ostatnio jeszcze z powodu skojarzeń z Hitlerem, Stalinem...

* Więc te geny są, w najprzeróżniejszych kombinacjach, stężeniach, wymieszane, krążą w naszej populacji (znaczna część nawet skrajnie chorych psychicznie, fizycznie uprawia seks (część nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, o tym nie wie...)... Trzeba też dodać, że największą część zoofilii, kaprofilii, nekrofilii również stanowią osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, chore umysłowo, upośledzone, chore fizycznie, brzydkie, debilne, a część z nich uprawia seks także z ludźmi, i w inny sposób również wprowadzają odzwierzęce choroby do naszej populacji! Zarażają też zarazkami (już...) typowo odludzkimi, w tym wenerycznymi! Również największą część nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, żywieniowych, lekowych itp., m.in. uszkadzających geny degeneratów, w tym zarażających tym innych, stanowią takie właśnie osobniki)!

PS1 Osobniki za to współodpowiedzialne uchodzą za »dobroczyńców«... A domagający się tego zakończenia nazywa się: „faszystami, ludobójcami (Hitler, Stalin*)”... Czyli, jak zwykle, na odwrót...

* Przecież Hitlera, Stalina i inne kreatury i ich popleczników zawdzięczamy właśnie m.in. „dobroczyńcom”, czyli jest to m.in. efekt braku pozytywnej selekcji do prokreacji, skutki nie usuwania osobników, ich genów, chorych, patologicznych, a więc degenerowania naszej populacji...; wszechstronnego pogrążania nas!

PS2 Czy skorzystaliby P. z oferty firmy montującej komputery z uszkodzonych, wadliwych części, instalującej uszkodzone, wadliwe, szkodliwe oprogramowanie... Jak funkcjonowałaby ta firma (jak musiałby postępować jej właściciel, by móc rozprowadzać, sprzedawać swoje produkty)... Jakie byłyby skutki używania takich komputerów, programów (co miałoby wpływ m.in. na »działanie« pozostałych komputerów, programów, maszyn, urządzeń, sprzętów; firm, instytucji, banków, szpitali, policji, sądów, mediów, szkół, uczelni itp., itd.)... Co sądziliby P. o właścicielu tej firmy, w dodatku twierdzącym, że postępuje dobrze, ma rację, a tych, którzy domagaliby się, by wykorzystywał wyłącznie dobre części i programy, uważałby za ludzi nienormalnych, złych... Co sądziliby P. o rządzie, który by dotował, wspierał taką działalność...

PS3 Podobnie ma się sytuacja z demokracją w alternatywie dla ustroju/postępowania racjonalnego, obecną polityką, tzw. działalnością gospodarczą, tzw. lecznictwem, tzw. działalnością dobroczynną, tzw. edukacją, tzw. religijnością...

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

„Taki już los. Tacy są ludzie”.

Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich, czyli na „nikogo”.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

PSYCHOLOGICZNE METODY DZIAŁANIA OSÓB PSYCHOPATYCZNYCH (ARGUMENTACJA, SPOSÓB USPRAWIEDLIWIANIA PRZED SOBĄ, INNYMI SWOJEGO POSTĘPOWANIA), CZYLI:

KODEKS PSYCHOPATY

Każdy jest winny, to tylko kwestia udowodnienia winy...

To ofiara jest winna, że się nie broniła/broniła się; nieokazała/okazała strach; była w niewłaściwym momencie w niewłaściwym msu; niemiała pieniędzy/miała pieniądze (agresor niemiał, a ofiara miała pieniądze, więc powinna MU je dać); nie wykonała/wykonała polecenie; śmiała nie unikać/unikała agresora – niewłaściwie postąpiła, czego skutkiem było spowodowanie agresji (bo INNI ludzie są od: bronienioniebronienia się, okazywanionieokazywania strachu, przebywania wyłącznie w właściwym czasie, w właściwych msh, posiadanionieposiadania pieniędzy, przekazywanionieprzekazywania pieniędzy, wykonywanioniewykonywania poleceń, unikanionieunikania agresorów – postępowania zgodnego z kodeksem osoby psychopatycznej (bo inaczej są winni))...

 

To inni są winni, mają cierpieć...

Jedną ze sztuczek stosowaną przez psychopatów jest stosowanie techniki: (stosownie do sytuacji, efektów ataku, odpowiednio z zwiększaną wagą, poważnego) zarzutu-zastraszenia, odgrywania ofiary; wywoływania u wystraszonej ofiary wymuszonego zainteresowania, odgrywania poczucia współwiny i współczucia dla napastnika, że go „coś tak złego spotkało” (więc jego działanie jest usprawiedliwione)(oraz chęci udzielenia mu pomocy, wynagrodzenia krzywdy, bo inaczej jest się nieczułym, złym człowiekiem (a wówczas agresja „poszkodowanego” jest całkowicie usprawiedliwiona...))...

 

Psychopaci wywołują presję, stosują szantaż, prośbo-groźby, by wymusić zainteresowanie, nawiązanie znajomości – nie chcesz się zadawać, to zasłużyłeś/aś na karę, zadajesz się – to sam/a sobie jesteś winny/a...

 

Każdy jest chory, tylko trzeba wydobyć objawy choroby.../to jego/j ofiary mają się leczyć, a nie psychopata...

Kolejną techniką jest wmawianie ofierze (i sobie – wówczas mamy do czynienia z obłąkanym psychopatą), iż dane działanie jest dla jej dobra (psychopata np. z góry ustala, jaką ktoś ma wadę, na co jest chory (tylko ukrywa objawy choroby, które nim bardziej „ukryte” (co dowodzi ogromnej spostrzegawczości „lekarza”), wymagają tym intensywniejszego leczenia...)), a następnie doprowadza swoją ofiarę do stanu odpowiadającego ustalonej diagnozie). Jeśli ofiara tego nie rozumie, to trzeba, dla jej dobra, „pomagać jej” (np. prać mózg, leczyć psychiatrycznie) na siłę (a nim większy opór pacjenta/ki, tym odpowiednio większe, bardziej drastyczne leczenie jest całkowicie usprawiedliwione, i dowodzi poświęcenia pomagającego, i wymaga uznania ze strony osoby leczonej (brak uznania jest dowodem niewdzięczności, co oczywiście wymaga uzasadnionej kary)); skutki leczenia, pogarszanie się stanu zdrowia, potwierdzają diagnozę, co proporcjonalnie uzasadnia i intensyfikuje leczenie...

 

To winni (czyli zasłużyli, na to co ich spotkało) się tłumaczą, boją, bronią (a jak tego nie robią (w tym wykazując w ten sposób arogancję, lekceważenie), to ich wina, że poniosą tego skutki)...

Po co zgłosił/a napad, pobicie, nękanie itp. na policję (obronił/a siebie i innych na przyszłość)?! – Teraz agresor za swoją krzywdę (a przecież ukarał tylko osobę winną) jest zmuszony się zemścić (a żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo poniesienia tego konsekwencji – to na innej, przypadkowej osobie (która sama jest sobie winna (...)))...

 

Pamiętajmy o bardzo silnym motorze swoich destrukcyjnych działań, jakim jest zawiść (osoby zawistne widzą swój interes w pogarszaniu sytuacji innych. Np. chorzy chcą by inni też byli chorzy).

 

Następnym sposobem na usprawiedliwianie swojego postępowania jest wytłumaczenie: Jestem chory/a, więc to nie moja wina co robię; trzeba mnie słuchać, spełniać moje oczekiwania; INNI mają ponosić tego konsekwencje (cierpieć w wyniku realizacji chorych potrzeb, a nie PSYCHOPATA/KA w wyniku ich nierealizacji)(nie ma też mowy o usunięciu się z tego świata – to inni mają być usuwani)...

 

Kolejnym sposobem działania jest perfidia, udawanie nieświadomości – on/a nie wiedział/a, nie zdawał/a sobie sprawy, nie rozumiał/a, że robi źle, komuś krzywdę. Zyskiem z takiej taktyki jest, oprócz bezkarności, wprowadzenie błąd, ogłupienie otoczenia, czyli zaszkodzenie, w ten sposób, następnym osobom.

 

Powstaje też obłędne koło – nim gorszy stan ofiary, jest coraz bardziej otępiała, bezbronna (która sama sobie jest winna...), to tym bardziej przyczynia się to do problemów, prowokuje do kolejnych ataków, ich eskalacji, zniszczeń, w tym w wyniku poczucia odrazy do swojej ofiary (poza tym umysł się programuje, angażuje w to co się często, intensywnie robi).

 

Psychopaci są też w różnym stopniu świadomi swojego stanu, efektów postępowania (wielu nawet nie wie kim są, do czego się przyczyniają swoim postępowaniem). Podobnie ma się sprawa z ich ofiarami – wiele osób nie zdaje sobie sprawy z kim ma do czynienia, jakie są, będą tego skutki.

 

Mam retoryczne pytanie od agresorów: Czy sami chcielibyście znaleźć się na msu swojej ofiary...!!!

Ilu ludziom zrobiliście krzywdę, i co wam to dało...

 

Proszę komuś podobnemu do siebie, chętnemu, nie tylko tak wytrwale, z takim zacietrzewieniem, ale nawet 1-den raz "nic nie robić", a mnie i pozostałych ludzi zostawić w spokoju! A jeśli nie przestanie P. nie tylko w jakikolwiek sposób mi szkodzić, ale nawet interesować się mną, moimi sprawami (co też szkodzi (...)), to, odpowiednio, przekażę opis sytuacji wynajmującemu P. lokal, pańskiej firmie, ewidencji działalności gospodarczej, szkole, sąsiadom, rodzinie, opiszę w Internecie, zgłoszę pańskiemu dzielnicowemu, podam P. do sądu, wystąpię o odebranie renty za aspołeczne postępowanie osoby utrzymywanej przez społeczeństwo, o umieszczenie w zakładzie psychiatrycznym!

To JA wiem; decyduję co mi nie odpowiada; szkodzi!

Jeśli czegoś P. nie rozumie, to proszę poprosić o pomoc odpowiednią osobę.

PS To P. ma bać się czynić krzywdę, łamać prawo, powstrzymać od szkodliwych działań/, zdobyć odpowiednią, do swojego stanu, wiedzę, osiągnąć zrozumienie przynajmniej elementarnych rzeczy, leczyć się, a nie ponosić, zajmować skutkami P. działań, bać się P., cierpieć, pańskie ofiary, otoczenie, w tym wymiar sprawiedliwości!

 

NAJWAŻNIEJSZA RADA – OSTRZEŻENIE!!

Nie ma takiej sumy na świecie, skarbów, które byłyby wstanie zrekompensować - ABSOLUTNIE NIEWYOBRAŻALNYCH DLA OSÓB, KTÓRE TO NIE SPOTKAŁO!! - spustoszeń w umyśle, fizyczne w mózgu (dochodzi do jego uszkodzeń, rozrywania połączeń między neuronami) dokonane przez psychopatów/ki!!

Uciekajcie natychmiast, bez sekundy zwłoki!! I ostrzeżcie wszystkich ludzi z otoczenia takiego osobnika – to absolutny obowiązek!!

PS Aby dać tego tylko ogólny obraz, to proszę sobie wyobrazić, co byście Państwo czuli, w jakim byli stanie, gdyby, w brew waszej woli, ktoś codziennie wpychał Wam do gardła i zmuszał do konsumpcji przez kilkanaście godzin dziennie, całymi latami, gnijące, śmierdzące, psujące się, z robakami, trujące śmieci... A podobnie zdrowo i przyjemnie wygląda przeżywanie kawalkady traumatycznych przeżyć po terapii zaserwowanej przez psychopatę...

 

JEŚLI CHODZI O LECZENIE PSYCHOPATÓW, to warto spróbować ich uwrażliwić (niekiedy bolesne doświadczenia ujawniają, pogłębiają prospołeczne uczucia, zdolności, uświadamiają) takimi (w miarę możliwości, zależnie od danego przypadku) bodźcami, jakimi sami nękali swoje ofiary (np. z pomocą zatrudnionych do tego celu psychopatów) – niech sami poczują, zaznają, jak to wygląda z drugiej strony – staną się ofiarami („”). Może to być skuteczna, odstraszająca kara i terapia w jednym.

 

BARDZO WAŻNE JEST, by obserwować dzieci już od najmłodszych lat, pod kątem psychopactwa, np. czy zajmują się nękaniem, drażnieniem, znęcaniem; uwrażliwianiem – gdyż już wtedy dochodzi do programowania umysłu, utrwalania osobowości, na dany sposób... postępowania, życia; okaleczania, uwrażliwiania swoich ofiar, które tego skutki, w tym nadwrażliwość na dane bodźce, będą ponosić przez całe życie!!! Dzieci psychopatyczne muszą być absolutnie za swoje postępowanie skutecznie karane, poddawane psychoterapii, izolowane od pozostałych!

 

W przypadku psychopatów raczej nie mamy do czynienia z osobami niezdolnymi do empatii, pozbawionymi uczuć wyższych, tylko raczej z osobnikami zdolnymi je tłumić, ignorować.

 

PROWOKOWANIE DO AGRESJI, WYKORZYSTYWANIE REAKCJI NA DALSZĄ PROWOKACJĘ DO AGRESJI, CZYLI JAK PROGRAMOWAĆ CZYJŚ UMYSŁ NA OPRAWCĘ, BY ZOSTAWAĆ POKRZYWDZONĄ, CO STANOWI SAMONAPĘDZAJĄCĄ SIĘ SPIRALĘ DESTRUKCJI

Przykładowe programowanie zachowania: po pracy masz mieć zły humor i być zmęczony. Jeśli ktoś cię zdenerwował, to oczekuję twojego odwetu na mnie (jeśli chodzi o mnie, to NIGDY, nawet w 1% nie odczuwałem potrzeby wyżywania się na kimś za kogoś innego, bym po pracy, gdy jestem zmęczony, okazywał komuś z tego powodu nieprzyjemności).

 

Jest wiele wersji, np.:

- udawanie głupoty (nic nie wiem, nic nierozumiem), by sprowokować do strofowania, wywołać irytację, itd.,

- okazywanie, w odpowiednich okolicznościach, by zaprogramować odruch skojarzenia, nienaturalnej uległości,

- okazywanie bojaźni, by wywoływać myślenie o agresywnym traktowaniu, spowodować zdenerwowanie, prowokować do tyranistycznego traktowania,

- wmawianie zdenerwowania (np. uwagami, że jest się po pracy, no to musi być się zmęczonym, no to i podatnym na zdenerwowanie, zdenerwowanym, wściekłym),

- niemające nic wspólnego z rzeczywistością interpretowanie zachowania „ofiary” jako objawu agresji, w tym jest wersja, z okazywaniem, ze strony organizatorki, że na tą „agresję” zasłużyła, więc jest słuszna.

- do tego dochodzi uczenie takiego postępowania (mową ciała, w tym mimiką, odpowiednimi tekstami) uprzedzanie, negatywne nastawianie (wszystko ma być „odpowiednio” interpretowane/potwierdzać założenia organizatorki- „ofiary”) do ofiary (która ma stać się agresorem), bo nim więcej osób będzie prowokować ofiarę, tym są większe szanse na jej zdenerwowanie, wyprowadzenie z równowagi, sprowokowanie do słownej/, fizycznej agresji.

 

PS Potrzebę bycia ofiarą wynosi się głównie z obserwacji takiego zjawiska, w postaci rzeczywistej czy powyżej opisanej, w domu rodzinnym, czy u innych ludzi, co programuje umysł na taki wzorzec (więc jest to naśladownictwo).

 

MORAŁ

Proszę zamieścić ogłoszenie w internecie: „Szukam swego Pana – lubię być słownie poniżana/, fizycznie karana”, i z takimi osobnikami realizować swoje odchyły, a innych ludzi zostawić w spokoju!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

23. M.IN. O, WZAJEMNYM, WPŁYWIE NA SIEBIE LUDZI

 

 

M.IN. O, WZAJEMNYM, WPŁYWIE NA SIEBIE LUDZI [Aktualizacja: 07.2013 r.]

Przeczytaj, zrozum i stań się pozytywnym, świadomym człowiekiem.

 

Koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

WSZYSCY PONOSIMY SKUTKI BRAKU POZYTYWNEJ PROKREACJI – JESTEŚMY OFIARAMI PSYCHOPATÓW, DEBILI I ICH OFIAR, którzy wpływają na nas swoim zachowaniem, postępowaniem, działaniami; werbalnie, mimicznie, gestykulacją, w formie pisemnej, przekazem wizualnym; bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie; wywołują synchronizację naszych umysłów z ich; naśladownictwo, przyczyniają się więc do tego rozpowszechniania. Stąd ma msce m.in. nazywanie, myślenie, traktowanie spraw, postępowanie na odwrót...!

 

Proszę się zastanowić: dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!

 

W takiej, czyli, jak zawsze, na odwrót - niestety - od zawsze - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Nienormalna sytuacja tworzy nienormalnych ludzi; nienormalni ludzie tworzą nienormalną sytuację...

Normalna sytuacja tworzy normalnych ludzi; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Każdy, odpowiednio do statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!

Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debili; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.

Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Jeśli Ty coś robisz, to tylko Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).

My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas prowokowali swoim postępowaniem, działaniami (nie jesteśmy niczyją własnością (mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych, chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi, itp.)!

NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np. powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową, napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!

Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny) a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.

Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.

To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!

Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!

Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.

A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!

 

To, co wdychamy, pijemy, spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę. Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.

WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW, PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU, WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza. Np.: utopiści | racjonaliści    debile | intelektualiści    osoby religijnie zatrute | ateiści

nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci    osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

ZACHOWANIA - ODNOŚNIE MANUALNYCH NADUŻYĆ...

Dotykanie, łapanie dłonią, obmacywanie, jeżdżenie dłonią, szturchanie brzuchem, szturchanie, dźganie palcem/ami, szamotanie, stawanie tuż przy kimś, mimo, że wokoło jest dużo msa, itp., itd.

Co to za intymne, w tym po spodzie dłoni obściskiwanie, obmacanie, jeżdżenie swoją dłonią po spodzie dłoni obcego i bez żadnych do tego chęci, żadnego przyzwolenia, z jego strony mężczyzny?! Co to za wypytywanie się o imię?! Gdzie się panie chowała?!

Nie jest P. 1-wszą, 5-tą, ani 50-tą osobą tak mnie traktującą...!

Mój wygląd ani inne cechy nie mają żadnego znaczenia, gdyż ja nikogo nie macam, nie staję przy kimś, jakbyśmy się znajdowali w stłoczonym pojeździe publicznym...

Jeśli się od P. odsuwam, to celem zachowania między nami dystansu, i by uniemożliwić P. manualne oddziaływanie na mnie, a nie by P. się do przybliżał/a...

Ja jestem dla P. tylko i WYŁĄCZNIE rozmówcą, pracownikiem, pracodawcą, sprzedawcą, klientem/obcą, jeśli chodzi o intymne relacje osobą, a nie umówionym z P. na macanko-randkę i partnerem...!

 

Absolutnie nie życzę sobie, by P. na mnie swoim dotykiem emanował/a, wpływał/a na mnie, z P., ponad to, co konieczne, synchronizować swój umysł, swoją psychikę

 

Proszę NIGDY WIĘCEJ nikim nie manipulować, nie traktować jak przedmiotu, mającego służyć do zaspokajania P. potrzeb, nie przekraczać granic przyzwoitości, w tym uczciwości, kultury, w tym nie obsypywać nikogo słodkimi określeniami, nie obmacywać obcych osób, bo te ostatnie zachowania są odpowiednie dla bliskich intymnie sobie osób, gdy są sami i na randce, czy typowo intymnym spotkaniu.

Proszę nie demoralizować ludzi, nie uczyć tego innych, nie przyczyniać się do rozpowszechniania takiego zachowania!

Proszę pamiętać, że te doznania zostaną na zawsze zapamiętane, utrwalone, z tego skutkami, konsekwencjami, w tym m.in. z skojarzeniami, przypominaniem sobie tego, urazami, wstrętami...!

 

www.solidarni2010.pl | 28.04.2011 r., Autor: DGwiazda, wpisał dnia 25.04.2011 r. TEORIA UWIĘZIONEGO UMYSŁU Umysł człowieka współczesnego od najwcześniejszych lat dzieciństwa poddany jest nadzorowi. Nadzór ten można także nazywać wpływem.

Wewnętrznie, wpływ ten przejawia się w kontroli umysłu dziecka przez rodzinę, natomiast zewnętrznie jest to wpływ środowiska i czynników społecznych. I o ile wpływ wewnętrzny w przeważającej liczbie przypadków ma charakter pozytywny, to wpływ zewnętrzny takiego charakteru często nie ma. Te dwa przeciwstawne bieguny ścierają się ze sobą tworząc światopogląd człowieka.

Każdy ludzki umysł posiada pewne etapy rozwoju. Etapy te są hierarchicznie wyższe i niższe. Jednak nie każdy ludzki umysł przez czas swego istnienia osiąga etapy wyższe. Większość populacji poprzestaje na jednym z etapów, charakterystycznym dla ogółu. Zatrzymanie to w dużej mierze wynika z ograniczeń, jakie są narzucane na jednostkę przez społeczeństwo, lecz przede wszystkim przez jednostki nauczające. Ograniczanie ludzkiego umysłu dokonuje się poprzez uniemożliwienie mu rozwoju w innym kierunku, niż uznany powszechnie za słuszny.

Przyjąć należy, iż w każdym społeczeństwie 99% populacji stanowią jednostki odtwórcze spełniające rolę robotnic oraz 1% stanowiący jednostki twórcze. Jednostki odtwórcze mają ograniczone biologicznie możliwości rozwoju, są wiec w dużej mierze podatne na działania hamujące ich umysły. Taka zależność wynika z naturalnej predyspozycji jednostek twórczych do zapewnienia ciągłości gatunku i dalszego jego rozwoju.

Umysł uwięziony, to taki, który poprzez wyznaczenie mu pewnego kierunku dążeń, nie jest już w stanie samodzielnie z niego zboczyć. Taki stan umysłu jest przede wszystkim efektem długotrwałej indoktrynacji i manipulacji. Manipulacja kapitalistyczna ogranicza w dużej mierze zapędy nowatorskie. Młodzi zapaleńcy chcący zrealizować pomysł odbiegający od powszechnie przyjętej poprawności są publicznie wyśmiewani, ponieważ ich zachowanie jest niezgodne z ideologią kapitalizmu, która głosi, iż wszystko ma być równe. Następuje unifikacja na każdym poziomie życia społecznego - w sferze wartości, kultury i celów. Jest to zjawisko niesłychanie niebezpieczne, w dłuższej perspektywie grożące regresem intelektualnym świata.

Umysł jednostki wychowanej w świecie kapitalistyczno-liberalnym jest mocno ograniczony, jeśli wziąć pod uwagę jego zdolności twórcze. Ograniczenia te są narzucane przede wszystkim w placówkach szkolnych i na uczelniach. W szkołach polegają one przede wszystkim na wskazywaniu przez jednostki uczące co wolno, a czego nie wolno jednostkom uczonym. Ten monopol na wyznaczanie drogi do prawdy (a w efekcie, samej prawdy) powoduje, iż jednostki od najmłodszych lat szkolnych są przyzwyczajane do zachowań standardowych. Takie zachowania charakteryzują się podążaniem za gotowymi rozwiązaniami oraz brak inicjatywy autentycznie twórczej. W jednostkę są wpajane pewne pojęcia oraz prawa, które funkcjonują w jej mózgu jako prawdy absolutne. A więc w odniesieniu do tych narzuconych prawd jednostka podejmuje pewne działania twórcze. Jednak działania te, mimo iż posiadają znamiona twórczych, w rzeczywistości twórcze nie są, gdyż są mocno hamowane właśnie tymi prawdami narzuconymi odgórnie jednostce.

Zasadniczą rolę odgrywają tu wszelkiego rodzaju skrypty oraz podręczniki. Są one niczym innym jak subiektywnym komentarzem do podmiotu rozważań. Skoro komentarze te zalecane są do studiowania studentom, to łatwo można się domyślić, że muszą one spełniać pewne wymogi. Gdyby zebrać razem większość podręczników danego przedmiotu, cechą charakterystyczną jest ich jednogłośne brzmienie w kwestiach zasadniczych. Otóż, mimo iż podręczniki te posiadają różnych autorów, to sens merytoryczny jest taki sam.

Pozostaje pytanie: a gdzie tu miejsce na zdanie odmienne? Na myśl nowatorską? Tego miejsca nie pozostawiono, gdyż w rytm szaleńczej tendencji czasów teraźniejszych, ideologia stoi ponad naukową dociekliwością.

W odpowiednio spreparowanych (świadomie lub nie) podręcznikach i skryptach zawarte są swoistego rodzaju instrukcje postrzegania rzeczywistości. Człowiek, który tych treści uczy się na pamięć, automatycznie stosuje je na płaszczyźnie często nieświadomej, w życiu codziennym i w pracy naukowej także. Uporczywe trzymanie się schematów uniemożliwia stworzenie nowych pomysłów, co w efekcie prowadzi do intelektualnego regresu.

Pamiętać należy, iż człowiek w swym życiu przechodzi pewne etapy. Na każdym z tych etapów może nauczyć się (lub nie) pewnych umiejętności. Gdy etap rozwoju, w którym dana czynność ma szanse zostać przyswojona minie, wówczas przepada jakakolwiek możliwość nauczenia się tej czynności. Przykładem takiej czynności może być umiejętność ludzkiej mowy. Jednostka, która między 3 a 12 rokiem życia nie nauczy się mówić, traci te szanse bezpowrotnie. Tak samo dzieje się w wypadku uwięzienia umysłu poprzez propagandę manipulacyjną rozpowszechnioną w szkolnictwie i mediach. Jednostka, której umysł został ograniczony (Jo), zaczyna funkcjonować wedle schematu, i zachowuje się typowo i standardowo w pewnych określonych sytuacjach życiowych. Grupę, która steruje systemem propagandy manipulacyjnej oznaczyć należy jako (Gs).

Schemat zachowania jednostki (Jo) przedstawia się następująco: na początku zdarzenia jednostka otrzymuje bodziec o różnej sile natężenia. W momencie otrzymania bodźca, umysł jednostki działa na zasadzie odkrytej przez Pawłowa, mianowicie jest warunkowo nauczony pewnej reakcji. Kiedy następuje owa reakcja, należy domniemać, iż jest ona zgodna z założeniami grupy planistów sterujących (Gs).  

Nie ma najmniejszych wątpliwości, co do faktu istnienia tzw. grupy planistów sterujących (Gs), gdyż jeśli istnieje manipulacja, to musi istnieć jej inicjator. Ta grupa znajduje się prawdopodobnie na najwyższym szczeblu władzy – władzy, która wykracza poza najwyższe organy państwowe i stoi ponad prawem. Niemożliwą wydaje się sytuacja, w której działania zaplanowane na tak szeroką skalę mogłyby być jedynie zbiegiem okoliczności. Napewno owa wspomniana grupa realizuje pewne ideologiczne założenia. Jest swego rodzaju gwarantem trwania obecnego statusu quo, korzystnego dla grupy kapitalistów liberalistycznych. Jej istnienie jest konieczne, gdyż bez niej niemożliwe byłoby panowanie ekonomiczne tej klasy.

Reasumując trzeba dodać, iż także na płaszczyźnie medialnej jednostka zostaje umysłowo ograniczona. Media powtarzając hasła – schematy myślowe, wzmacniają ich siłę oddziaływania w umysłach jednostek. W gazetach często można zauważyć powtarzanie się pewnych stałych elementów. Osoba stojąca z boku tych wydarzeń może dostrzec zjawisko unifikacji informacji medialnej. Należy pamiętać, iż zbieżność tych sloganów z treściami edukacyjnymi nie jest przypadkowa. Jest to celowa korelacja edukacji z instytucjami medialnymi, która razem tworzy dopiero prawdziwie potężne narzędzia manipulacji ludzkim umysłem. Gdyby między tymi obydwoma czynnikami następowały sprzeczności, wówczas żadne z nich nie byłoby skuteczne.

Ograniczanie umysłu jednostki mające miejsce w trakcie nauczania jest procesem, który często trwa latami. Najważniejszym okresem dla tego procesu z pewnością jest okres wczesnej edukacji szkolnej, gdy jednostka uczy się czytać i liczyć, przy czym poznaje podstawowe zasoby słownikowe. Wtedy to zostają w jej mózgu trwale zapisane podstawowe zasady społeczne. To, czy są one dobre czy też nie jest kwestią sporną. Pewne jest natomiast to, iż są one bezpośrednio związane z obowiązującą aktualnie ideologią państwową.

Dodać trzeba, iż każda jednostka ludzka w pewnym momencie swego życia staje na rozdrożu. Jest to niezwykle ważny moment dla dalszego funkcjonowania jednostki. W tym momencie jednostka dokonuje wyboru: którą iść drogą. Wyznaczoną odgórnie przez jednostki manipulujące czy też drogą własnego sumienia. Taka decyzja jest dokonywana na płaszczyźnie nieświadomej. Około 99% jednostek jest zbyt słaba genetycznie i niesamodzielna, by pójść drogą własnego umysłu, tak więc wybiera gotowe torowisko wyznaczone przez propagandę manipulacyjną obowiązującej ideologii. Pavlos Patsidis

 

Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

PS

Nim propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem będzie realizowana, np.:

- spalmy całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wody, wytnijmy jak najwięcej lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię Ziemi, zniszczmy przyrodę...

- dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w tym by się rozmnażali, zarażali zdrowych, o ludzi chorych, upośledzonych, zdegenerowanych...

- w razie konfliktu, bezpośredniego, pośredniego szkodzenia ludziom normalnym, zdrowym, wartościowym, pożytecznym przez psychopatów, debili, osobniki psychicznie chore, umysłowo upośledzone, bezpośrednio, pośrednio szkodliwe, brońmy, stawajmy po stronie tych ostatnich, jednocześnie ich demoralizując, wypaczając, wynaturzając ucząc ich m.in. w ten sposób, że mają takie prawo, rację, bezkarności, rozbestwiajmy, zachęcajmy ich do jak najwszechstronniejszego i jak najintensywniejszego szkodzenia, niszczenia; pogrążania swoich ofiar, w tym m.in. po to, by m.in. ludzi chorych psychicznie, upośledzonych umysłowo i do tego się przyczyniających naśladowców przybywało...

- zarażajmy się; zdemoralizujmy, wypaczmy; pogrążmy jak najwięcej ludzi; trujmy się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym odżywianiem, przekazem z radia, telewizji, (tzw.) reklamami, powtarzactwem - gdzie się da; uzależniajmy się od trucizn; uszkadzajmy geny...

- propagujmy, wpajajmy nie rozwijający, konstruktywny racjonalizm, tylko ogłupiającą, uzależniającą, destrukcyjną, pogrążającą religijność...

- przymuszajmy do odbioru szkodliwego, zarówno formą jak i treścią, przekazu; zaśmiecajmy, zatruwajmy umysły, uszkadzajmy; upośledzajmy psychiki; demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy; pogrążajmy..

- obniżajmy potencjał; zdegenerujmy wszystkich ludzi, nasz gatunek...

- nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła – czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem, wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za winnych. Uzależnienie, bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych (przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...), od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność, głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie, potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością (prawem do decydowania o sobie)...

- zadłużajmy się...

- nie słuchajmy, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale, konstruktywnych, wybitnych, za to słuchajmy, wspierajmy, wybierajmy psychopatów, debili; kanalie (pdk)...

- destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nierealizowania zobowiązań wyborczych. Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar (widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących; nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie. Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi fabrykantom, finansistom, bankierom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym rządem...

- kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, autodestrukcyjnej, destrukcyjnej części, większości, kast, a nie racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym, mądrym, słusznym...

- realizujmy utopie...

- realizujmy samozagładę...

- itp., itd...!

 

Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!

 

Jak dowodzą badania, osoby z nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć), nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest nie zrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in. takimi dźwiękami krzywdę i się przed nimi broniących, uważają za nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

 

 

Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...

Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, (nad)używając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca.

Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen.

Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY W rankingu nie zabrakło Polski.

Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl.

Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Bo tak im podpowiada, każe inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny, normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:

 

«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!

Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!

Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

Aby umysł pracował prawidłowo, to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).

 

CYTATY:

Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

Pytacie się: jak to możliwe/dlaczego tak jest???!!!

Już to wyjaśniłem, ale w skrócie przypomnę: od tysięcy pokoleń ma mse wszechstronna selekcja negatywna, tzn. prokreacyjna i do rządzenia (w przeszłości co piąty członek społeczeństwa był mordowany – łatwo się domyśleć kto, i przez kogo.... Podobnie dzisiaj osoby o wysokim pozytywnym potencjale mają rzadziej i mniej dzieci, nie dostają się do władz, w przeciwieństwie do ich przeciwieństw...), co skutkuje m.in. praniem mózgów, a w efekcie m.in. uszkadzaniem psychik, genów, a więc obniżaniem potencjału, w tym osobom o wysokim pozytywnym potencjale, przez osobniki o szkodliwym potencjale. Z tego powodu rodzą się coraz bardziej szkodliwe (przebiegłe, bezwzględne) i ułomne (w tym akceptujące każdą zastaną sytuację, posłuszne, współpracujące z osobnikami niebezpiecznymi, szkodliwymi, złymi) osobniki – dostosowując się do sytuacji, bo tylko takie prosperują w takich warunkach... Czyli psychopaci mają genetycznie zaprogramowane m.in. niszczenie osób wybitnych, a reszta ma genetycznie zakodowaną m.in. tego akceptację...

Mózg ludzki, oprócz tego, że jest programowany przez umysł, czyli tym, co, świadomie, nieświadomie, odbieramy, o czym myślimy, to jeszcze ma genetycznie zakodowane predyspozycje – a to przekazywane jest potomstwu.

Do tego dodajmy jeszcze skutki degeneracji, czyli rozmnażania się osób ułomnych, nienormalnych, chorych.

PS Wystawianie się na przekaz, oddziaływanie pdk; bezmyślne naśladowanie, uleganie instynktowi stadnemu, wykazywanie się nierozumnością, podatnością na manipulowanie, wykorzystywanie, a więc niskim potencjałem wzbudza aprobatę, przychylność psychopatów (np. religijnych, ekonomicznych, politycznych sekciarzy („Tylko nasza religia jest prawdziwa, jedynie słuszna! [A nie rzeczywistość/prawda, kierowanie się rozumem.] Trzeba dbać o jak najwyższy PKB! [A nie o jak najlepszy stan powietrza, gleby, wody, zasobów, przyrody, zdrowotny, intelektualny, genetyczny, ekonomiczny ludzi.]... Trzeba tworzyć jak najwięcej msc pracy! [A nie produkować rzeczy racjonalnie zasadne, trwałe, w sposób całościowo przemyślany, przygotowany.] Trzeba zwiększyć przyrost naturalny! [A nie dbać o jakość naszego gatunku, o zachowanie równowagi z otoczeniem, przyrodą, o zasoby, o los przyszłych pokoleń.] Tylko Wojtyła! ...Wałęsa!/...Kwaśniewski!/...Kaczyński!/...Komorowski! [Nieważnie jaki ktoś ma potencjał, czy, a jeśli to jakie projekty przygotował, co osiągnął, tylko czy, a jeśli, to jak go przedstawiają media, w tym jak często, co inni o nim sądzą, jakie zajmuje stanowisko.] Tylko nasza partia... [A nie racjonalne projekty.] Tylko komunizm/socjalizm/kapitalizm, demokracja! [A nie racjonalizm, czyli postępowanie całościowo przemyślane, przygotowane, a więc dalekowzroczne, czyli dogłębnie, rzeczywiście, etyczne.]” Itp.)).

 

Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!

Czy zdajecie sobie sprawę, co to za koszmar:

   - żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,

   - żyć wśród ich ofiar...,  

   - żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,

   - żyć z skrajną nienawiścią do swych oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z naszą naturą...

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.

[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl | Sobota [04.07.2009, 17:04] 1 źródło SPOCONY STUDENT SIEJE NIEPOKÓJ NA EGZAMINIE Jego koledzy strach wyczuwają nosem. Studenci przed wejściem na egzamin ustny wysyłają do siebie sygnały o nadchodzącym niebezpieczeństwie przez... pot. Badania potwierdzające komunikację przez zapach przeprowadzili naukowcy z Dusseldorfu - donosi newscientist.com

Im student bardziej przestraszony tym bardziej może liczyć, że jego zapach wzbudzi współczucie u innych żaków. Dowiedziono także, że jeżeli jeden ze studentów zacznie panicznie się bać i pocić, pozostali także nie będą mogli opanować niepokoju. W niemieckim eksperymencie uczestniczyło 49 osób, które za godzinę podchodziły do ważnego egzaminu. Pod pachami studentów umieszczono wchłaniające pot wkładki. Drugie badanie przeprowadzono tuż po egzaminie. Kolejną grupę studentów zaangażowano do wąchania pobranych próbek potu, monitorując jednocześnie reakcję mózgu na zapachy. Wyniki wskazały, że pot studentów zebrany przed egzaminem natychmiast pobudzał aktywność obszarów kory mózgowej, które odpowiadają za relacje między ludźmi i empatię.

Naukowcy uważają, że strach powoduje uwolnienie w organizmie substancji chemicznej, która automatycznie działa na osoby w bliskim otoczeniu. One także poczują lęk i obawy, ale również współczucie wobec osoby, która wysyła sygnały o niebezpieczeństwie. | AJ

 

„NEWSWEEK” nr 1, 09.01.2005 r. PSYCHOLOGIA PODŚWIADOMY STRACH Podświadomość odgrywa ogromną rolę w powstawaniu uczucia lęku. Ustalili to amerykańscy naukowcy z Columbia University w Nowym Jorku podczas badań ochotników, którym na ekranie komputera pokazywano fotografie twarzy różnych osób. Wśród zdjęć zwykłych ludzi dosłownie na ułamek sekundy pojawiały się też oblicza osób przerażonych, złych lub zagniewanych.

W czasie pokazu badano (korzystając z funkcjonalnego rezonansu magnetycznego) aktywność mózgu ochotników. Okazało się, że groźne twarze, choć niezauważalne dla oka, wzbudziły niezwykłą aktywność części mózgu odpowiedzialnych za emocje. Oznacza to, że choć ludzie świadomie nie dostrzegają pewnych obrazów, trafiają one jednak do ich podświadomości. Badania dowiodły też, że im bardziej człowiek jest nerwowy, tym silniej reaguje na takie obrazy.

 

"WPROST" Numer: 8/2009 (1363) WIRUSY UMYSŁU Zachowania ludzi rozprzestrzeniają się jak wirusy. Kryzys gospodarczy jest tego świetnym przykładem. Aż 61 proc. Polaków planuje cięcia w codziennych wydatkach, prawie 40 proc. zamierza zrezygnować w tym roku z wakacji, a 65 proc. obawia się kłopotów finansowych. Dzieje się tak, choć większość z nas nie odczuwa jeszcze skutków kryzysu. – Łatwo ulegamy nastrojom i opiniom innych, poddajemy się tzw. procesowi społecznego zakażania – mówi dr Joanna Heidtman, psycholog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kryzys stał się tematem codziennych rozmów. Mówimy o nim, nawet jeśli nas nie dotyczy. To budzi emocje, a te wywołują działania. Jeśli osoby, z którymi się spotykamy, wyprzedają akcje lub rezygnują z wyjazdu, bo boją się utraty pracy, my – niewiele myśląc – robimy to samo. Często niepotrzebnie. Na nasze zachowania wpływają nawet osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia, otyłość.

Analizy Jamesa Fowlera z University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły, my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami. Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa. Tak samo jest z rozwodami. Otoczenie ma nawet wpływ na samobójstwa, o czym świadczy przykład wielkopolskiego Wągrowca. Od marca do czerwca 2007 r. odebrało sobie tam życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobnie było w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugeota. Tak samo działają pozytywne przykłady. Jeśli jedna osoba przestaje palić, łatwiej rzucić palenie innym.

„Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny, poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Spektakularnym przykładem społecznej infekcji była reakcja na słuchowisko radiowe „Wojna „Wojna światów", które w 1938 r. przygotował Orson Welles. Słuchacze potraktowali je jako prawdziwą relację z inwazji Marsjan i wpadli w panikę. Obserwując sąsiadów, zaczynali się pakować i uciekać, dzwonili na policję. Naśladownictwo najczęściej się zdarza w sytuacjach, które budzą przerażenie, ale nie tylko. Psychiatrzy nazywają takie zjawisko obłędem udzielonym. W 1237 r. w Utrechcie epidemia zbiorowego tańca doprowadziła do zawalenia się mostu: 200 osób opętanych taneczną psychozą utonęło. Takie ekstazy były powszechne aż do XIV wieku. Sekty taneczników podróżowały między Holandią a Niemcami, zakażając taneczną histerią coraz więcej osób. Dziś proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie – mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw. inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas Christakis.

Wpływom społecznym ulegamy nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć. Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie – kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi.

To, jak bardzo jesteśmy podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc. Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe. Autor: Monika Florek-Moskal

 

„WPROST” nr 46(1299), 2007 r. WIELKIE DOŁOWANIE NIE PODDAJĘ SIĘ NEGATYWNYM OPINIOM – TAK SĄDZI WIELU Z NAS. TO ZŁUDNE PRZEKONANIE.

Negatywne argumenty są tak silne, że nawet jeśli wielokrotnie wysłuchamy ich z ust tylko jednego człowieka, wpływają one na nas tak przekonująco, jak zapoznanie się z opiniami wielu różnych ludzi. – Pod wpływem negatywnego nastawienia innych szybko zmieniamy własną opinię, nie tylko z dobrej na złą, ale także ze złej na jeszcze gorszą – mówi dr Adam Duhachek z Indiana University.

Aż 82 proc. badanych przez firmę Goodmind stwierdziło, że w ostatnich 12 miesiącach dokonali zakupu, kierując się opinią innych osób, a 74 proc. pod wpływem negatywnych opinii innych zrezygnowało z poważnego zakupu, na przykład komputera, sprzętu elektronicznego lub samochodu. – Rozwój Internetu wytworzył grupę klientów, która jest wręcz uzależniona od opinii innych osób. Ci klienci tworzą grupy wymieniające opinie mailami. Opierają się zarówno na zdaniu przyjaciół, jak i globalnej sieci klientów – mówi Peter Mackey, szef firmy Goodmind. Negatywnym opiniom ulegamy tym bardziej, im ważniejszą decyzję mamy do podjęcia. Amerykański biolog Paul Ewald z Amherst College porównuje rozprzestrzenianie się ich do zakażeń bakteriami opornymi na antybiotyki. Nie ma na nie lekarstwa.

ŚMIERTELNY PESYMIZM – Jeśli często słyszymy złe opinie na swój temat, na przykład z ust partnera czy szefa w pracy, zaczynamy w nie wierzyć i zatracamy poczucie własnej wartości. W efekcie spada jakość naszego działania, stajemy się gorsi w pracy i rodzinie. Wpadamy w błędne koło, które paraliżuje nasze działania – wyjaśnia doc. Janusz Heitzman z Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Często takie zachowanie jest warunkowane od dzieciństwa. Wtedy podatność na zakażanie negatywnymi opiniami jest największa, szczególnie ze strony najbliższych osób. Dziecko, które słyszy od rodziców: „Ty nigdy nic nie robisz dobrze", traci motywację do rozwoju. W efekcie nie podejmuje wyzwań także w życiu dorosłym. „Negatywne opinie błyskawicznie się rozprzestrzeniają, infekują umysły i zmieniają nasze zachowanie, tak jak wirus komputerowy zakłóca działanie oprogramowania" – stwierdził Aaron Lynch w książce „Thought Contagion” (Zaraza myśli). Becca Levy z Yale University dowiodła, że osoby, które negatywnie myślą o swojej starości, żyją o siedem i pół roku krócej niż ci, którzy z pogodą ducha akceptują upływ czasu.

Niszczącą siłę negatywnych opinii potęguje to, że przypisanie komuś jednej negatywnej cechy powoduje, iż łatwo obarczamy go innymi wadami, nawet takimi, których nigdy nie zaobserwowaliśmy. Jedynie na podstawie niejasnych przesłanek łatwo przypisujemy kogoś do „grupy trzymającej władzę" czy do „układu". Zjawisko to stało się fundamentem działania tzw. czarnego PR. Manipuluje on negatywnymi informacjami na temat ludzi, organizacji czy instytucji, żeby podważyć ich wiarygodność. Na świecie pionierem w wykorzystaniu tego zjawiska w polityce był amerykański XVIII-wieczny polityk Samuel Adams. Głosił on zasadę: „Przedstaw wroga w złym świetle, a już w nim pozostanie”. Walcząc przeciwko brytyjskiemu prawu kolonialnemu, organizował komitety korespondencyjne w celu rozpowszechniania fałszywych antybrytyjskich informacji.

 

W Polsce prekursorem politycznego czarnego PR był Stan Tymiński. W 1990 r. opowiadał o czarnej teczce, która pomoże mu pogrążyć rywali. Udało mu się przekonać do siebie tak wiele osób, że obok Lecha Wałęsy przeszedł do II tury wyborów prezydenckich. Przykładem siły rażenia negatywnych opinii jest zdarzenie związane z Donaldem Tuskiem. Kiedy przed drugą turą wyborów w 2005 r. pojawiła się informacja, że jego dziadek ochotniczo służył w Wehrmachcie, stracił część poparcia, chociaż informacja okazała się nieprawdziwa.

 

WIARYGODNA PLOTKA Skłonność do ulegania negatywnym opiniom nie oznacza, że człowiek z natury jest pesymistą. Nie ma też nic wspólnego z siłą sugestii, jak dotychczas sądzono. Uleganie wpływom innych jest w nas genetycznie zaprogramowane. Nasi przodkowie naśladowali to, co robią inni, by uniknąć niebezpieczeństwa. Zdolność do bacznego obserwowania innych i odczytywania z ich zachowania sygnałów na temat tego, co się dzieje, było zaletą, którą ewolucja faworyzowała. – Jeśli na podstawie reakcji innych osób na szum w krzewach zareagujemy, zanim sami usłyszymy złowrogie odgłosy, mamy większą szansę na ucieczkę przed drapieżnikiem – mówi Rita Carter, autorka książki „Mapping the Mind". Najprawdopodobniej dlatego łatwiej niż faktom wierzymy złowrogim plotkom, co udowodnili badacze z Instytutu Maksa Plancka. Podczas eksperymentu dali studentom pieniądze i pozwolili się nimi dzielić z innymi. Okazało się, że badani dawali mniej pieniędzy osobom nazywanym sknerami, a więcej tym, których określano jako hojni gracze. Prof. Mahzarin Banaji z Uniwersytetu Harvarda uważa to zjawisko za ważną przyczynę powstawania uprzedzeń. Wiąże się ono z procesem nieświadomego uczenia się. Badaczka wykazała to na przykładzie dzieci pochodzenia latynoskiego. Traktują one poszczególne rasy zgodnie z nastawieniem obowiązującym wśród dorosłych – uważają się za lepsze od Afroamerykanów, ale gorsze od białych rówieśników.

Zakażanie umysłu negatywnymi myślami przyczynia się do irracjonalnych lęków przed zagrożeniami, które nie mają nic wspólnego z prawdopodobieństwem ich wystąpienia. Badania agencji Euro RSCG Worldwide wykazały, że większość ludzi boi się rzeczy, które w najgorszym wypadku stanowią jedynie marginalne zagrożenie. Ponad 60 proc. respondentów w każdym regionie świata wymienia terroryzm wśród pięciu największych zagrożeń. Jednocześnie lekceważą oni to, co realnie zagraża ich zdrowiu i życiu. Tylko 6 proc. badanych boi się otyłości, która w USA przyczynia się do śmierci 300 tys. osób rocznie. Co drugi badany bardziej boi się śmierci w wypadku samochodowym niż chorób serca, które są o 40 proc. częściej przyczyną zgonów. Te osoby jednocześnie nie dbają o dietę i aż 20 proc. z nich nie zapina podczas jazdy samochodem pasów bezpieczeństwa. Po aferze ze szpinakiem zakażonym bakteriami E. coli w USA nawet palacze papierosów bali się tych mikrobów bardziej niż zachorowania na raka płuc. Siła negatywnych opinii powoduje, że szybciej rozpowszechniają się nieskuteczne diety niż te, które warto stosować. Osoby, które bezskutecznie je stosowały, rozpowiadają o nich tak namiętnie, że wielu ludzi postanawia je sprawdzić.

Naśladowanie zachowań innych ludzi rządzi światową gospodarką. – To najbogatsi ustalają granice wydatków osób o niższym statusie finansowym. W ubogim społeczeństwie mąż, chcąc wyznać miłość żonie, przynosi jej jedną różę, w bogatym musi jej przynieść tuzin – mówi Robert Frank, profesor ekonomii z Cornell University. Jego zdaniem, tylko pozornie nie zwracamy uwagi na majątek najbogatszych. Członkowie klasy średniej chcą osiągnąć taki status finansowy jak najbogatsi i coraz bardziej się zadłużają. W USA, choć zarobki klasy średniej wzrosły znacznie mniej niż dochody najbogatszych, przeciętna wielkość nowo wybudowanego domu od lat 80. zwiększyła się o ponad 30 proc.

Skłonność do ulegania opiniom innych powoduje, że w wielu sytuacjach ludzie kierują się instynktem stada, czego dowodzą zachowania na giełdzie. Gdy ceny akcji zwyżkują, inwestorzy za każdą cenę skupują akcje. Do gry wchodzą nowi, coraz mniej doświadczeni inwestorzy i postępują coraz mniej racjonalnie. Takie zachowania doprowadziły do „czarnego wtorku" na amerykańskiej giełdzie w 1929 r., kiedy rozpoczęła się masowa wyprzedaż akcji. Zdaniem ekspertów, nie licząc wojen, był to największy kataklizm gospodarczy XX wieku. W ciągu miesiąca indeks giełdowy spadł o ponad 20 proc. To z powodu ulegania negatywnym opiniom w wypadku inwestycji na giełdzie znacznie większe jest prawdopodobieństwo strat niż zysków.

ZAKAŹNA NIRWANA

Zarażania społecznego doświadczamy na co dzień. Nieświadomie pozostajemy pod wpływem opinii i nastrojów innych osób. Im bardziej są negatywne, tym silniej na nas oddziałują, bo mózg jest na nie wrażliwszy niż na to, co pozytywne. Podczas odczuwania negatywnych emocji w mózgu wydziela się hormon walki, norepinefryna. Zwiększa ona wrażliwość neuronów w obszarach mózgu odpowiedzialnych za pamięć. To m.in. od tego, jak głęboko negatywne opinie zapadną w naszą pamięć, zależy to, jak łatwo im ulegniemy. Biolog Richard Dawkins nazwał pojedyncze zakaźne myśli memami. Socjolog Loren Coleman, autor książki „The Copycat Effect", uważa, że zarażenie negatywnymi myślami było główną przyczyną serii strzelanin w szkołach, m.in. w szkole amiszów w Pensylwanii. Z jego badań wynika, że większość szkolnych strzelanin zdarza się dwa razy do roku: we wrześniu i październiku oraz w marcu i kwietniu. Zawsze od tygodnia do miesiąca po medialnych informacjach o rocznicach podobnych zdarzeń. Nie ma jednak pewności, że to elektroniczne media potęgują samobójczą zarazę. Już 200 lat temu fala samobójstw przetoczyła się przez Europę po opublikowaniu książki Johanna Wolfganga Goethego „Cierpienia młodego Wertera". Tragiczny bohater popełnia w niej samobójstwo. Niezależnie od mediów plaga samobójstw rozprzestrzenia się w niewielkich miejscowościach lub instytucjach. Przykładem jest Wągrowiec w północno-zachodniej Polsce, w którym od marca 2007 roku przez trzy miesiące odebrało sobie życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobna sytuacja zdarzyła się w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugota.

Richard Dawkins przekonuje, że idee ewoluują jak żywe organizmy. Podobnie jak w przyrodzie kieruje nimi zasada doboru naturalnego. Przetrwać udaje się najsilniejszym. Najłatwiej negatywnym opiniom i nastrojom ulegają ludzie wychowywani w rodzinach, w których nie radzono sobie ze stresem czy złością i gdzie brakowało poczucia bezpieczeństwa. Poddają się oni opiniom innych, bo dzięki temu czują się związani z jakąś grupą. Takie osoby nie tylko łatwo wierzą innym, ale też same konstruują spiskowe teorie. Widzą lęk nawet tam, gdzie go nie ma. Monika Florek-Moskal

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

24. TAKI JUŻ LOS/PIERDOLACZE...

 

TAKI JUŻ LOS/PIERDOLACZE... [Aktualizacja: 07.2013 r.]

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm : Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!

 

Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym, pozytywnym człowiekiem.

 

Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane, aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach, rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych, ocenach, kierują emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...

CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…

Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie,  najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).

PS Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!

Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!

 

„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” Julian Tuwim

 

Nawet 90% potrzebnych do uzależnienia, degeneracji, zmian w organizmie, psychice, umyśle zachodzi podczas 1-wszego razu trucia się, niewłaściwego, szkodliwego, złego postępowania, szkodzenia (dotyczy to m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów, zboczeń seksualnych, przestępczości, agresji). Dlatego tak ważne jest nie eksponowanie, nie promowanie, nietolerowanie takiego zachowania, postępowania, nie wystawianie się na oddziaływanie osób zdegenerowanych, szkodliwych, złych!

 

ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW, a więc ich produkcja, sprzedaż wiąże się z każaniem środowiska, wspieraniem organizacji terrorystycznych, fanatyków religijnych, destrukcyjnych dyktatur, ułatwia kupno broni, przekupywanie policjantów, polityków, przyczynia do prostytucji, a więc rozprzestrzeniania chorób, naśladownictwa, ogromnych kosztów związanych z walką z przestępczością, a więc i z wymiarem sprawiedliwości, z skutkami wypadków, z lecznictwem, powoduje degenerację naszego gatunku, z tego dalszymi konsekwencjami!!

A to wszystko za sprawą osób bezmyślnych, zdegenerowanych, debili, psychopatów.

 

Jeśli ktoś postępuje źle, szkodliwie, np. truje się, a więc degeneruje, to kształtuje swój umysł na degeneracki; nienormalny; debila, psychopaty, stąd m.in. uważa, iż to jego postępowanie jest właściwe, normalne, prawidłowe, a więc godne propagowania, naśladowania, rozpowszechniania, i m.in. namawia do „normalności” innych, np. tak: „Wżyciu trzeba wszystkiego spróbować. Raz się żyje. Trzeba na coś umrzeć. A co ty mnichem/szką jesteś?! Zapal. Wypij. Spróbuj. Weź. A moja babcia paliła 30 lat... [I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debili uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!...] A mój dziadek pił 40 lat... [I ma wnuków m.in. alkoholików i jednocześnie debili!...] A sąsiad nie pił, nie palił i nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat. [Jakby pił, palił i brał narkotyki, to by żył dłużej...]” Kolejnym ważnym czynnikiem jest potrzeba aprobaty, zawiść względem osób dbających o zdrowie, nietracących pieniędzy na trucizny abstynentów, potrzeba szkodzenia.

Podobnie ma się sytuacja z psiarzami, religijnymi fanatykami, dewiantami, itp.

 

Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była najliczniejsza.

Np.: utopiści | racjonaliści   debile | intelektualiści   osoby religijnie zatrute | ateiści   nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci   osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne

 

Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...

 

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.

Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.

 

Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...

DO DEGENERATÓW

Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...

Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ, -SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ, UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką, debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«, otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE NIE BYLI WSTANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…; CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…

Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!

 

Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia, telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...

ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ CZY NIE JEST NA ODWRÓT…

Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do nie myślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań pdk, degeneratów)!

Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).

Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...

PS A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...

 

Najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm, narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania – również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet wbrew własnemu interesowi!

 

Na co zezwalasz, się wystawiasz, co odbierasz, tego się uczysz, to naśladujesz, tego uczysz, to rozpowszechniasz wśród następnych (np. trucia się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, muczenia, ciamkania, strzelania gumą do żucia, pstrykania, gwizdania, wzrokowego spozieractwa, itp., itd.; tików, nawyków, złośliwości, nikczemności, podłości, itp., itd.)...!

 

JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM, -PRZYKŁADEM, WZORCEM.

Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).

 

Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.

PS Jeśli np.:

- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;

- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,

- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,

czyli zezwalamy na uszkadzanie psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie; szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać, więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje (powstaje efekt lawiny!).

 

Odpowiednikiem niektórych ludzi w świecie zwierząt są pszczoły i osy...

Pierdolaczy dzielimy na pospolitych i sromotnikowych...

 

KILKA PRZYKŁADÓW W ODPOWIEDZI NA „ORYGINALNE, ODKRYWCZE, CAŁOŚCIOWO PRZEMYŚLANE, DALEKOWZROCZNE, PROZDROWOTNE, KONSTRUKTYWNE, ETYCZNE, MYŚLI”: „Taki już los. I tak będzie, co komu pisane. Jak ktoś ma zachorować, umrzeć to i tak zachoruje, umrze. Będziesz uważać, a i tak ci cegłówka na głowę spadnie” A mój znajomy nie pił, nie palił, nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat [Czyli jakby się (a przy okazji i innych) truł nikotyną, alkoholem, narkotykami, przeznaczał na to pieniądze, to by żył dłużej...]. A moja babcia paliła, piła i dożyła 80 lat [Czyli jakby nie truła siebie, innych, nie wydawała majątku na trucizny, to by żyła dłużej...]. Że uważanie, zapobieganie jest głupie, chore. Że ludzie roztropni, odpowiedzialni są nienormalni, chorzy. Itp. absurdów, nonsensów, bredni; wnioskowania na odwrót; informacyjnych trucizn!:

 

*

A on nie pił i nie palił, a umarł w wieku 40 lat. A tamten pił i palił, a umarł w wieku 80 lat.”

CZY WIADOME JEST:

- jaki każdy z nich miał potencjał genetyczny, w tym czy, a jeśli, to do jakich chorób predyspozycje?

- jaki każdy z nich miał potencjał zdrowotny, np. czy któryś miał wady wrodzone, nabyte?

- czy któryś był nosicielem chorobotwórczych mikrobów, pasożytów, a może któryś z tego powodu chorował?

- czy uprawiali seks, i w związku z tym np. któryś z nich zarażał się chorobami wenerycznymi, czy je wyleczył, jakie były skutki zarażenia i leczenia?

- jak wyglądał stan ich uzębienia?

- co, ile, jak pił, czy się zaciągał, ten trujący się?

- jak się każdy z nich odżywiał?
- gdzie każdy z nich mieszkał (a m.in. czy np. w spalinach, w hałasie, w stresotwórczych warunkach)?

- gdzie każdy z nich pracował i w jakich warunkach?

- jaką każdy z nich miał sytuację materialną?

- jaką każdy z nich miał osobistą sytuację?

- Itp., itd.

 

Dopiero po bardzo dogłębnym poznaniu tych i wielu innych informacji, ich fachowej analizie na przykładzie przynajmniej 1 tys. osób, można coś wnioskować!

 

To, iż ktoś uważa, że jest zdrowy, może, ale nie musi oznaczać, że jest zdrowy, że prowadzi zdrowy, wart naśladowania tryb życia, tylko, że jeszcze nie odczuwa skutków choroby/chorób, że nie wykryto u niego istniejącej choroby, że organizm jeszcze wszystko wytrzymuje, do czasu... I trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że to, co jednemu służy, drugiemu szkodzi.

 

Szacuje się, że 90 proc. chorób powoduje nieprawidłowy, szkodliwy tryb życia, w tym nie uprawianie sportu, nieodpowiednie odżywianie się (szkodliwie przyrządzane, szkodliwe produkty, w tym zanieczyszczona woda).

 

www.o2.pl | www.sfora.pl 2 źródła Czwartek [08.04.2010, 19:57] UWAŻAJ! TE KREMY MOGĄ ZABIĆ

Naukowcy: są bardzo niebezpieczne dla dzieci. Małe cząsteczki tlenku cynku, które są powszechnie spotykane w filtrach przeciwsłonecznych są tak toksyczne, że w przypadku połknięcia nawet niewielkiej ilości mogą doprowadzić do śmierci - donosi Fox News.

To wnioski badań naukowców z University of Utah, którzy sprawdzili jak nanocząsteczki tlenku cynku działają na komórki jelita grubego.

Okazało się, że już 2 g kremu przeciwsłonecznego mogą uszkodzić komórki przewodu pokarmowego i doprowadzić do choroby, a nawet śmierci. Toksyczność drobin tlenku cynku mniejszych niż 100 nanometrów jest wyższa niż w przypadku cząstek większych rozmiarów, które stosuje się w innych dziedzinach przemysłu. Zmiana wielkości oznacza też zmianę właściwości chemicznych - mówi prof. Philip Moos na łamach Chemical Research in Toxicology Journal.

Naukowcy są zaniepokojeni swoim odkryciem, bo kremy zawierające tę substancje używają także dzieci. Chwila nieuwagi rodziców może skończyć się tragedią. | AJ

 

„PRZEKRÓJ” nr 5, 01.01.2004 r. DEZODORANT Z RAKIEM Parabeny, związki stosowane jako konserwanty między innymi w dezodorantach, są obecne w próbkach pobieranych z ludzkich guzów piersi – donoszą naukowcy brytyjscy.

Obawy na temat udziału parabenów w rozwoju raka piersi pojawiły się w związku z obserwacją, że mogą one imitować działania żeńskich hormonów płciowych – estrogenów, które z kolei pobudzają wzrost niektórych guzów piersi. (...) Zespół doktor Philippy Darbre z uniwersytetu w Reading w Wielkiej Brytanii przeanalizował próbki raka piersi pobrane od 20 pacjentek. Parabeny wykryto we wszystkich, w średnim stężeniu 20,6 nanograma (jedna miliardowa grama) na gram tkanki. Związki te były obecne w komórkach raka piersi w niezmienionej formie (tj. w formie estrów), co oznacza, że przedostały się do nich przez skórę z pominięciem układu pokarmowego.

 

„ŻYCIE WARSZAWY: KULISY” nr 44, 05.11.2004 r. GŁOWA W SPRAYU Miewasz częste migreny i nie wiadomo z jakiego powodu popadasz w depresję? Twoje małe dziecko ma nagłe biegunki i bóle uszu? Wyrzuć do kosza wszystkie odświeżacze powietrza, dezodoranty, lakiery do włosów i środki czystości w sprayu. Według badaczy z Uniwersytetu w Bristolu, to one, za sprawą tzw. lotnych substancji organicznych, wywołują przykre dolegliwości. Potwierdziły to badania na 10 tysiącach kobiet, które niedawno urodziły dziecko.

Okazało się, że np. liczba niemowląt cierpiących na biegunkę była o 32 procent wyższa w domach, w których stosowano odświeżacze powietrza. Matki miały o 26 procent wyższe ryzyko wystąpienia objawów depresji, niż kobiety rzadziej stosujące kosmetyki w sprayu.

Prowadząca badania doktor Alexandra Farrow uważa, że zamiast stosować sztuczne odświeżacze można wycisnąć cytrynę. Efekt zapachowy będzie taki sam. | WOG

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [02.09.2009, 09:24] 2 źródła DEZODORANT CIĘ ZABIJE Większość zawiera niebezpieczne dla zdrowia substancje. Obecne w dezodorantach substancje chemiczne mogą przyczynić się do powstania raka piersi - ostrzegają naukowcy. Najbardziej szkodliwe są tzw. parabeny.

Według badaczy chemikalia nakładane za pośrednictwem dezodorantów na skórę przenikają do tkanek i naśladują estrogeny (hormony płciowe), co sprawia, że kobiety są bardziej narażone na raka piersi.

Dowodem na to jest fakt, że ślady parabenów znaleziono we wszystkich próbkach guzów pobranych w grupie kobiet z rakiem piersi.

Problem dotyczy nie tylko kobiet. Również mężczyźni, stosujący często dezodoranty z antyperspirantami, są w grupie ryzyka - pisze "Dziennik".

Kolejnym niebezpiecznym związkiem w dezodorantach jest glin, a konkretnie chlorowodorek glinu (aluminium chlorohydrate) obecny w większości tego typu kosmetyków.

 Niedawno odkryto związek tej substancji z chorobą Alzheimera - podaje dziennikwschodni.pl.

Najwięcej chemikaliów przenika do skóry w czasie aplikacji po goleniu pach.

Średnia wieku kobiet, które goliły się pod pachami trzy razy w tygodniu i używały dezodorantu co najmniej dwa razy w tygodniu, była o piętnaście lat niższa niż u innych kobiet. | JP

 

„PRZEKRÓJ” GROŹNY ODŚWIEŻACZ Masz małe dziecko? Zrezygnuj z dezodorantów. O 32 procent więcej małych dzieci cierpi na biegunki w rodzinach, które codziennie stosują odświeżacze powietrza (w aerozolu lub w postaci spryskiwaczy), niż w domach o niższym zużyciu tych środków. Bolą je też częściej uszy. Winę za to ponoszą tak zwane lotne związki organiczne wchodzące w skład aerozoli. Źródłem tych cząsteczek w pomieszczeniach są również farby, rozpuszczalniki i środki czystości.

 

http://209.85.129.132/search?q=cache:mG4ggwxmDagJ:www.tkk.pl/~matfiz/zan.doc+akumulatory+toksyczne+truj%C4%85ce+szkodliwe+niebezpieczne+zwi%C4%85zki+ska%C5%BCenia&hl=pl&ct=clnk&cd=23&gl=pl&client=firefox-a

Problem pojawił się, gdy zaczęto używać związku CCl2F2, zwanego freonem 12 oraz innych fluoropochodnych metanu i etanu (nazwanych wspólnie freonami lub CFC) do produkcji aerozoli. Związki te wykorzystywane były w konstrukcji systemów chłodniczych:

* w sprężarkach lodówek

* chłodniach i urządzeniach klimatyzacyjnych

* do produkcji lakierów

* w przemyśle kosmetycznym

* w medycynie

* jako delikatne środki czyszczące w przemyśle komputerowym.

Po pewnym czasie stwierdzono, jak katastrofalne skutki przynosi używanie tych związków dla warstwy ozonowej. Cząsteczki freonów nie wchodzą w reakcję z innymi substancjami i nie rozpadają się, mogą więc żyć w atmosferze ponad 100 lat. Owa niezniszczalność freonów oraz lekkość pozwalająca na przenikanie aż do ozonosfery zaniepokoiły dwóch chemików. Z ich założeń wynikało, że w ozonosferze miliony ton lekkich freonów pod wpływem promieniowania ultrafioletowego rozkładają się na pierwiastki: węgiel, fluor i chlor. Wprawdzie węgiel spala się, ale fluor i jeszcze silniej chlor rozpoczynają reakcję łańcuchową z ozonem powodując tworzenie się tlenków i powstanie zwykłego tlenu dwuatomowego.

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [12.05.2010, 18:55] UWAŻAJ! TE PERFUMY ZAWIERAJĄ GROŹNE CHEMIKALIA Co odkryto we flakonach znanych marek. Producenci markowych perfum i wód kolońskich ukrywają ich prawdziwy skład. Wiele zawiera niebezpieczne substancje chemiczne, które wywołują alergię, powodują bezpłodność, zmieniają poziom hormonów w organizmie, a nawet wywołują raka - alarmuje CTV News.

Badania 17 popularnych w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych kosmetyków ujawniły, że w każdym z nich średnio znalazło się 14 substancji, których próżno szukać było na etykietach. Wszystkie organizacja Environmental Defence uznała za groźna dla zdrowia, a nawet życia.

W perfumach dla kobiet "Calvin Klein Eternity" odkryto 14 substancji chemicznych, w "Giorgio Armani Aqua Di Gio Men" znaleziono ich 17, a w "American Eagle-77" aż 24 - dodaje stacja.

Raport z badań stwierdza, że 16 flakonów zawierało toksyczne piżmo syntetyczne, a 12 ftalan dietylu, który odpowiedzialny jest za zaburzenia rozwoju narządów płciowych i negatywne oddziałuje na spermę.

Koncerny kosmetyczne wykorzystują luki prawne, które pozwalają im na etykiecie napisać jedynie „substancje zapachowe" w imię ochrony tajemnicy procesu produkcji. Konsumenci więc o nich nie wiedzą - mówi Rick Smith z Environmental Defence.

Tymczasem Darren Praznik z Canadian Cosmetic, Toiletry and Fragrance Association twierdzi, że wnioski z badania są błędne, a wszystkie odkryte substancje są dobrze znane w przemyśle kosmetycznym i nie są groźne dla konsumentów.

 

Oto kosmetyki, które poddano badaniu:

1. Giorgio Armani Acqua Di Gio 2. Jennifer Lopez J. Lo Glow 3. Calvin Klein Eternity (dla kobiet) 4. Bath & Body Works Japanese Cherry Blossom 5. Britney Spears Curious 6. Calvin Klein Eternity (dla mężczyzn) 7. Quiksilver (dla mężczyzn) 8. Victoria's Secret Dream Angels Heavenly 9. Coco Mademoiselle Chanel 10. Clinique Happy 11. Abercrombie & Fitch Fierce 12. American Eagle Seventy Seven 13. Hannah Montana Secret Celebrity 14. Dolce & Gabbana Light Blue 15. Old Spice After Hours Body Spray 16. AXE Bodyspray For Men - Shock 17. Halle by Halle Berry

AJ

 

 www.o2.pl | Środa [05.08.2009, 08:56] 1 źródło UWAŻAJ NA TEN SPRAY PRZECIW KOMAROM! ZNISZCZY CI ZDROWIE Zobacz, jak groźny jest środek o nazwie DEET Ten popularny preparat uważany jest za najskuteczniejszy przeciwko komarom, a także wielu innym insektom. Jednak DEET jest bardzo groźny dla zdrowia, podaje RMF FM.

Według naukowców z francuskiego Institute de Recherche pour le Development DEET może uszkodzić nasz układ nerwowy - ostrzega RMF FM.

Okazuje się, że środek zmniejsza aktywność jednego z enzymów, istotnych dla właściwego działania naszego układu nerwowego.

Szczególnie ryzykowne jest łączenie DEET z innymi preparatami o podobnym działaniu. Może to nasilić efekty uboczne - podaje RMF FM. | JK

 

„WPROST” nr 28(1281), 2007 r. SZPECĄCY MAKIJAŻ Permanentny makijaż, rodzaj tatuażu, który podkreśla kolor i kształt ust, powiek i brwi, może oszpecić na wiele lat. Badania opublikowane w "New England Journal of Medicine" dowodzą, że u osób z alergią mogą one wywoływać opuchlizny, swędzenie i zgrubienia skóry. Te dolegliwości mogą się utrzymywać nawet przez trzy lata. Office of Cosmetics and Colors amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków przekonuje co prawda, że alergiczne reakcje na sztuczne pigmenty zdarzają się rzadko. Jeśli jednak wystąpią, trudno się ich pozbyć. Lekarze zalecają więc ostrożność, zwłaszcza że na alergie cierpi coraz więcej osób. Reakcje alergiczne mogą się pojawić nagle, nawet po wielu latach od wykonania tatuażu. | (MF)

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.12.2009, 11:00] 3 źródła UWAŻAJ NA TE KOSMETYKI

Po nich możesz stracić zdrowie. Do produkcji kosmetyków producenci używają substancji, które Unia Europejska wpisała na listę środków zaburzających gospodarkę hormonalną. Stworzono już listę kosmetyków dostępnych na polskim rynku, których składzie znajdziemy podejrzane związki - donosi "Strefa Biznesu".

Negatywne skutki stwierdzono na razie jedynie w przypadku zwierząt. Jednak eksperci przypuszczają, że dotyczy to także ludzi. Zanim zostanie to udowodnione koncerny kosmetyczne mogą używać tych substancji w produkcji.

Dlatego organizacje konsumenckie tworzą listę kosmetyków, które zawierają te związki. Jest cały czas poszerzana, a do tej pory znalazły się na niej m.in. produkty firm Dove, Nivea, Oriflame czy Maybelline.

Nie wszystkie substancje zawarte w kosmetykach są obojętne dla naszego zdrowia. Przyspieszenie dojrzewania nastolatków, spadek płodności, gwałtowny wzrost przypadków raka jądra - to tylko niektóre z problemów przypisywanych substancjom uszkadzającym układ hormonalny - wyjaśnia pro-test.pl | AJ

 

 www.o2.pl | Wtorek [28.04.2009, 10:34] 1 źródło DZIEWCZĘTA DOJRZEWAJĄ WCZEŚNIEJ PRZEZ KOSMETYKI Wzrost piersi wywołują związki chemiczne, a nie hormony - twierdzą naukowcy.

Duńskim dziewczynkom, które nie weszły jeszcze w okres dojrzewania zaczynają rosnąć piersi o około rok wcześniej niż to miało miejsce jeszcze kilka lat temu. Powodem nie są zmiany hormonalne, ale środowiskowe, informują lekarze z duńskiego Oddziału Wzrostu i Reprodukcji w narodowym szpitalu Rigshospitalet.

Otaczają nas substancje, które potrafią wywołać rośnięcie piersi u dziewczyn, które nie zaczęły jeszcze pokwitać. Takie związki jak parabeny i ftalany, które są głównym sprawcą tego stanu rzeczy, znajdziemy nie tylko w kosmetykach, fabrach, środakch czystości, lecz także w pożywieniu - pisze w  "Journal of Pediatrics" Lise Aksglade, jedna z autorek raportu.

Badanie lekarzy z Rigshospitalet objęło ponad 2 tys. dziewcząt z Kopenhagi w wieku od 5 do 20 lat. Połowa z nich została zbadana w latach 1992-1993, a reszta w latach 2006-2008. | AB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [13.06.2010, 11:31] DZIEWCZYNKOM CORAZ SZYBCIEJ ROSNĄ PIERSI

Dlaczego Europejki tak wcześnie dojrzewają. U potężnej grupy dziewczynek dojrzewanie płciowe rozpoczyna się już w wieku 9 lat zamiast 11. To przez otyłość i pełną chemii dietę - donosi "The Times of India".

Piersi zaczynają rosnąć dziewczynkom ponad rok wcześniej niż 15 lat temu.

Do takich wniosków doszli duńscy badacze porównując najnowsze dane z różnych państw Europy. Dane z USA wskazują na podobny trend.

Lekarze ostrzegają, że zbyt szybki rozwój płciowy dzieci ma negatywny wpływ na ich psychikę oraz zwiększa ryzyko wystąpienia raka piersi - dodaje gazeta. | JS

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [11.01.2010, 10:33] 1 źródło WCZESNE DOJRZEWANIE WYWOŁUJE U DZIEWCZĄT AGRESJĘ Chłopcy przy nich to aniołki. Dziewczyny, które osiągnęły dojrzałość płciową przed ukończeniem 12. roku życia są bardziej agresywne niż ich koleżanki, które dojrzewają rok czy dwa później. Są też bardziej skłonne do zażywania narkotyków, palenia papierosów, wdawania się w bójki czy dokonywanie kradzieży - donosi "The Sydney Morning Herald".

Wykazały to badania przeprowadzone na grupie ponad 8 tysięcy nastolatków przez socjologów z australijskiego University of Queensland. Naukowcy nie są jeszcze w stanie określić przyczyn tej prawidłowości.

Jednak nasze ustalenia wyjaśniają dlaczego w ostatnich latach wzrosła liczba przestępstw popełnianych przez nastoletnie dziewczyny. Dziewczęta na całym świecie coraz wcześniej dojrzewają, a skoro wiąże się to z agresją, to musiało się to odbić na statystykach - uważa prof. Jake Najman.

Badania australijskich naukowców wykazały również, że chłopcy - mimo wyższego poziomu testosteronu w organizmie, wcale nie są bardziej agresywni od dziewcząt. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela [13.09.2009, 18:25] 1 źródło KOSMETYKI SĄ TOKSYCZNE I GROŹNE

Oto prawda o "przemyśle urody". Rynek kosmetyków w Stanach Zjednoczonych wart jest 500 miliardów dolarów. Firmy twierdzą, że ich produkty powstają tylko po to, aby ludzie byli piękni i zdrowi. To tylko pozory - przekonuje Stacy Malkan z Kampanii na rzecz Bezpiecznych Kosmetyków na łamach portalu treehugger.com.

Jej zdaniem koncerny kosmetyczne nie ujawniają całej prawdy o swoich produktach, a część informacji po prostu ukrywają. Oto ujawnione przez aktywistkę tajemnice przemysłu, który rzekomo dba o nasze zdrowie i urodę.

Wiele kosmetyków zawiera substancje chemiczne, które są niebezpieczne dla skóry. Użycie takiego produktu powoduje wysypkę, zaczerwienienie, a nawet wrzody - przekonuje Malkan. Jej zdaniem lekarze nie są w stanie rozpoznać przyczyny zmian skórnych i podają chorym niewłaściwe leki.

Amerykanka uważa, że koncerny mogą zastąpić chemikalia bezpiecznymi środkami, ale te są bardzo drogie, dlatego nadal narażają zdrowie i życie swoich klientów.

Firmy, które wspierają badania nad nowotworem piersi nadal do produkcji kosmetyków używają substancji rakotwórczych.

Malkan oskarża o takie praktyki Estée Lauder, Revlon L'Oréal, Procter & Gamble czy Avon. Jej zdaniem producenci stosują chemikalia, które wpływają na działanie hormonów w organizmach kobiet, co przyczynia się do powstawania nowotworów. Dlatego producenci perfum, szamponów, mydeł czy pudrów sprzeciwiają się wprowadzeniu prawa, które nakazywałoby im ujawniać nazwy wszystkich używanych chemikaliów.

W Stanach Zjednoczonych prawo nie zmusza firm do testów nad bezpieczeństwem ich produktów.

Aktywistka podkreśla, że Food and Drug Administration (instytucja zajmująca się kontrolą rynku żywności, leków i kosmetyków) nie wymaga od koncernów żadnych dokumentów potwierdzających, że ich produkty higieny osobistej są bezpieczne. Malkan twierdzi, że kosmetyki od razu trafiają na sklepowe półki. Nawołuje do zmiany przepisów - na wzór tych, które obowiązują w Europie. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [23.12.2009, 13:25] 3 źródła TWOJA CÓRKA SIĘ MALUJE? MAKIJAŻ MOŻE U NIEJ SPOWODOWAĆ RAKA Młody organizm bardziej podatny na szkodliwą chemię.

Tusze do rzęs, cienie do powiek i podkłady różnych firm zawierają substancje chemiczne mogące prowadzić do raka, niepłodności i zakłócenia równowagi hormonalnej - ostrzega "The Daily Telegraph".

Pierwsze tego typu badanie, gdzie oceniono wpływ makijażu na zdrowie

nastolatek w wieku 14 - 19 lat przeprowadziła The Environmental Working Group.

Przebadane przez EWG kosmetyki zawierają ftalany, triclosan (kancerogenny środek

antybakteryjny), działające antygrzybicznie ale i uczulająco parabeny.

Według statystyk opracowanych przez tę organizację, nastolatki używają aż 17 różnych typów kosmetyków i środków do makijażu dziennie - dodaje gazeta.

Średnia dla dorosłych to 13.

Gdy te dziewczyny dorosną, nakładanie tej ilości chemii stanie się dla nich rytuałem - tłumaczy Stacy Malkan, prowadząca Campaign for Safe Cosmetics. | JS

 

„WPROST” nr 23(1123), 2004 r. OSZUSTWO W KREMIE KOSMETYKI WYSZCZUPLAJĄCE ODCHUDZAJĄ JEDYNIE PORTFELE Żel wyszczuplający z proteinami i minerałami z głębi mórz i oceanów już po dwóch tygodniach stosowania zmniejszy obwód bioder nawet o 2 cm". "Relaksujący krem ujędrniający, aktywny w dzień i w nocy sprawi, że cellulitis zniknie bez śladu" - takie obietnice składają producenci kosmetyków. Niestety, tych cudownych zalet nie potwierdzają badania. "Kremy działają tylko na powierzchnię skóry, więc nie mogą wyszczuplać" - twierdzi dr Nick Mann z North Middlesex Hospital. Przeprowadził on badania na zlecenie francuskiego pisma "Consommateurs". Wzięło w nich udział 220 kobiet, które w dwudziestoosobowych grupach testowały dziesięć środków (jedna z nich jako placebo otrzymała zwykły krem nawilżający). Po dwóch tygodniach u żadnej z kobiet nie zauważono "efektu wyszczuplającego".

PLACEBO NA CELLULITIS

Badania kremów mających likwidować cellulitis, zwany też skórką pomarańczową, zleciła niemiecka fundacja Stiftung Warentest. Uczestniczyło w nich 140 kobiet w wieku 30-50 lat z zaawansowanym cellulitis II i III stopnia (widocznym na pierwszy rzut oka lub po uszczypnięciu). Każda z pań otrzymała dwie tubki: jedną z placebo, a drugą z kremem mającym zlikwidować "pomarańczową skórkę". Sprawdzono działanie siedmiu kosmetyków renomowanych firm z tzw. średniej i wyższej półki, w tym sześciu dostępnych w Polsce. Uczestniczki dwa razy dziennie w prawe udo wcierały placebo (nie wiedząc o tym), a w lewe - właściwy krem. Po dwóch miesiącach uda zmierzono. Wyniki okazały się jednoznaczne: nie ma żadnej różnicy między działaniem placebo a kremami na cellulitis.

- Jeśli producenci kosmetyków zapewniają, że po trzech tygodniach cellulitis zniknie, to jest to kłamstwo - mówi dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych. Nierówna i gąbczasta "skórka pomarańczowa" tworzy się u 80 proc. kobiet na skutek nieprawidłowego gromadzenia się komórek tłuszczowych. Pojawia się nawet u szczupłych zawodowych tancerek.

SKÓRA NIEWARTA WYPRAWKI

Segment preparatów do pielęgnacji skóry to najszybciej rozwijająca się część rynku kosmetyków. Europejczycy przeznaczają na kremy, mleczka, toniki i peelingi 31 mld euro rocznie, o ponad 21 proc. więcej niż trzy lata temu. Te kosmetyki stosują również mężczyźni. Kuracje odmładzające stały się obsesją kobiet przed 30. rokiem życia. Z badań firmy Estée Lauder wynika, że w USA i Europie kosmetyki do pielęgnacji skóry stosuje 40 proc. kobiet w wieku 25-29 lat. - Niestety, efekt gładkiej skóry utrzymuje się tylko tak długo, jak długo stosujemy krem - mówi dr Elżbieta Szymańska. - Żaden preparat nie cofnie procesu starzenia się, może tylko cerę nawilżyć, a przez to trochę spłycić zmarszczki. Na pewno nie odmłodzi skóry o kilkanaście lat.

Reklamowane kremy liftingujące zawierają białko pszenicy, które wysychając, kurczy się i napina skórę. Efekty takiego "liftingu" znikają już po kilku godzinach. Równie mało skuteczne są popularne kremy z botoksem, które wbrew nazwie nie zawierają botoksu, czyli jadu kiełbasianego używanego w zabiegach medycyny estetycznej, lecz białka, peptydy i kwas boswelinowy. Te składniki docierają co prawda do głębszych warstw skóry, ale tylko ją nawilżają i uelastyczniają, a nie porażają mięśni twarzy tak jak botoks, co na pewien czas wygładza zmarszczki mimiczne: bruzdy między brwiami, wokół oczu i ust.

- Jedynymi środkami niwelującymi zmarszczki na twarzy, co potwierdziły badania, są kremy zawierające witaminę A, czyli retinol i powstające z niego produkty - retinal i kwas retinowy, oraz alfa-hydroksykwasy, beta-hydroksykwasy i prowitaminę C - twierdzi prof. Lidia Rudnicka, kierownik Kliniki Dermatologii Szpitala MSWiA w Warszawie. Najaktywniejszy z nich, tzw. wolny retinol, jest stosowany w produkcji kosmetyków zaledwie od kilku lat. Przyspiesza cykl odnowy naskórka przez stymulowanie podziałów komórkowych. Pochodne witaminy A pobudzają odnowę włókien skórnych i uszkodzonych naczyń krwionośnych. Dzięki właściwościom złuszczającym zmniejszają również przebarwienia skóry. Efektem jest wygładzenie drobnych zmarszczek, zmiękczenie skóry i poprawa jej kolorytu.

DIETA W RUCHU

- Od kosmetyków i zabiegów w salonach piękności ważniejsze jest właściwe odżywianie, przede wszystkim przestrzeganie lekkostrawnej i niskokalorycznej diety, oraz aktywny tryb życia - podkreśla Irena Eris, właścicielka znanej firmy kosmetycznej. Należy unikać przede wszystkim potraw mięsnych i obfitych w tłuszcz, zwłaszcza hamburgerów i hot dogów, gdyż podejrzewa się, że zawarte w mięsie hormony mogą się przyczyniać do powstawania "pomarańczowej skórki". Zmarszczki tak szybko nie pokryją twarzy, jeśli codziennie wypijemy co najmniej 2,5 litra wody i zjemy pięć porcji warzyw i owoców (połowę na surowo). Wszelki ruch - gimnastyka, pływanie, jazda na rowerze, skakanie na skakance oraz piesze wycieczki - ogranicza odkładanie się komórek tłuszczowych powodujących cellulitis. Pomaga również masaż, prysznic oraz częste nawilżanie skóry. Nie trzeba kupować drogich kosmetyków i specjalistycznego sprzętu do masażu. Wystarczą niedrogie toniki do skóry i szczotka do masowania ciała.

Monika Florek, Monika Florek

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [29.05.2010, 21:36] KREMY PRZECIWSŁONECZNE MOGĄ POWODOWAĆ RAKA Wcale nie chronią.

Część filtrów przeciwsłonecznych zawiera odmianę witaminy A, która przyspiesza tempo zmian nowotworowych w komórkach skóry. Odkryto ją w połowie z 500 przebadanych preparatów dostępnych na amerykańskim rynku - ostrzega newser.com.

Testy przeprowadzone na zlecenie organizacji Environmental Working Group wykazały, że filtry zawierające witaminę A i jej pochodne w kontakcie z promieniami słonecznymi wykazują silnie działania rakotwórcze.

Badania na zwierzętach laboratoryjnych wykazały, że zamiany nowotworowe występują o 21 proc. szybciej niż w przypadku kremów, które nie zawierały tych substancji - dodaje aolnews.com. | AJ

 

 www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota [21.11.2009, 06:55] 1 źródło ZAMIAST SIĘ UPIĘKSZAĆ NISZCZYSZ ZDROWIE Jakie niebezpieczne substancje znajdują się w kosmetykach, których używasz.

Cienie do powiek, szminki, lakiery do paznokci, dezodoranty, lakiery do włosów, kremy i balsamy do ciała. Maja upiększać i poprawiać samopoczucie. Jednak wszystkie one mogą szkodzić zdrowiu kobiety - informuje "Daily Mail".

Jak wynika z najnowszych badań w kosmetykach, które kobiety używają każdego dnia odkryto 515 szkodliwych substancji chemicznych.

Wiele z wykorzystywanych w kosmetykach substancji stosowanych jest również w środkach

czyszczących, z których korzystamy przy robieniu domowych porządków. Od lat wiązane są one z występowaniem alergii, podrażnieniami skóry a także poważniejszymi problemami: zmianami hormonalnymi, problemami z płodnością a nawet rakiem.

Jednym z niebezpiecznych składników większości kosmetyków są parabeny. Używa się ich jako konserwantu np. w szamponach, żelach do włosów czy balsamach do ciała. Z różnych badań naukowych wynika, że substancja ta może powodować raka piersi i wpływać na bezpłodność mężczyzn.

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Kioto twierdzą, że nawet paraben uznawany za bezpieczny - Mehylparaben - po wystawieniu skóry na działanie promieni słonecznych staje się toksyczny. Przyspiesza starzenie się skóry i zwiększa ryzyko zachorowania na raka.

Methylparaben występuje w 16 tys. kosmetyków, m.in. w wielu kremach nawilżających i pastach do zębów.

Kosmetyki nowej generacji, które mają cudownie odmładzać i chronić naszą skórę zawierają coraz więcej substancji chemicznych. To sprawia, że kobiety nakładają na siebie więcej chemikaliów niż dotychczas. Niestety, wiele z nich może być szkodliwych dla ich zdrowia - twierdzi Charlotte Smitf, rzeczniczka produkującej naturalne dezodoranty firmy Bionsen, która jest autorem badań. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [10.05.2010, 18:31] HENNA U KOSMETYCZKI? TO GROZI RAKIEM

Tak nie warto farbować brwi i włosów. Zawarte w hennie substancje chemiczne zwiększają ryzyko zachorowania na białaczkę. Naukowcy z UAE University ostrzegają, że coraz częściej do tego barwnika producenci dodają benzen, ołów i rtęć - alarmuje thenational.ae.

Lekarze długo nie mogli zrozumieć dlaczego kobiety ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich dwa razy częściej niż mężczyźni zapadają na białaczkę i inne choroby krwi.

Po wieloletnich badaniach stwierdzili, że przyczyną są toksyny dodawane do henny, którą kobiety masowo w tym kraju używają do ozdabiania ciała, farbowania włosów i brwi.

Większość henny dostępnej na rynku nie jest już pochodzenia roślinnego. Żeby barwnik był silniejszy dodaje się do niego syntetyczne środki chemiczne. Ich cząsteczki są niewielkie i w łatwy sposób przenikają przez skórę do organizmu - ostrzega dr Inaam Hassan.

Władze już rozpoczęły kontrole salonów kosmetycznych w Abu Zabi, a próbki henny trafiły do laboratoriów. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [25.01.2010, 12:07] KOSMETYKA POMOŻE TERRORYSTOM MORDOWAĆ LUDZI Al-Kaida ma nową broń.

Toksyna botulinowa, czyli podstawowy składnik Botoxu - preparatu, który likwiduje zmarszczki - może stać się nową, niezwykle groźną bronią islamskich terrorystów.

Już 1 gram tej substancji może zabić tysiące ludzi - alarmuje "The Washington Post".

Amerykańscy eksperci twierdzą, że Botox sprzedawany na czarnym rynku może trafić w ręce bojowników Al-Kaidy. Terroryści mogą użyć go w biologicznych atakach na miasta Zachodu. Potwierdzono już istnienie nielegalnych wytwórni Botoxu w Czeczenii, ale dostępność tego towaru na czarnym rynku świadczy o tym, że produkuje się go w wielu innych miejscach na Bliskim Wschodzie i Azji.

Terroryści mają coraz łatwiejszy dostęp do tej niebezpiecznej substancji. Tym bardziej, że wystarczy sprzęt wartości około 2 tysięcy dolarów i jeden wykształcony chemik lub biolog, aby wyprodukować taką ilość toksyny, która pozwoli przeprowadzić atak na wielką skalę - mówi dr Kenneth Coleman, ekspert do spraw broni biologicznej. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | 2 źródła Poniedziałek [22.02.2010, 07:32]  WYŚPIJ SIĘ. UNIKAJ NIEODPOWIEDNIEGO TOWARZYSTWA. TO MOŻE URATOWAĆ CI ŻYCIE Jakich znajomych warto unikać. Młodzi, którzy śpią krócej niż 7 godzin na dobę, mają znacznie większe szanse na uzależnienie od narkotyków i alkoholu - twierdzą naukowcy z University of California.

Ich zdaniem portale społecznościowe sprawiły, że bezsenność rozprzestrzenia się "jak zaraza". Osoba, która ma tylko jednego przyjaciela, który śpi mniej niż 7 godzin ma również o 11 proc. większe szanse na bezsenność i 19 proc. większe na zażywanie narkotyków.

Natomiast przyjaciel, który zażywa marihuanę zwiększa nasze szanse na wpadnięcie w nałóg aż o ponad 50 proc.

Zwiększenie liczby godzin snu może uratować młodzież przed groźnymi nałogami - uważają eksperci. | TM

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [17.12.2009, 08:05] 2 źródła: Jedna mutacja genów raka płuc przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już pierwsze zaciągnięcie się nikotyną - czytamy na gazeta.pl. | JS

 

[Podobnie ma się sytuacja m.in. z narkotykami, w tym z marihuaną, alkoholem, tzw. lekami, wpływem skażonego środowiska, sposobem odżywiania, trybem życia, sposobem uprawiania seksu, zapładniania, przekazywanymi genami (selekcją negatywną/brakiem selekcji, doboru osób mających zająć się prokreacją). – red.]

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [01.09.2010, 14:22] TYSIĄCE PIJAKÓW LEŻĄ W SZPITALACH. ZAJMUJĄ MIEJSCA CHORYM Nikt nie może poradzić sobie z tym problemem.

1500 ludzi codziennie trafia do szpitali z powodu alkoholu. W ciągu pięciu lat ten poziom wzrósł o 65 procent - informuje „Daily Mail".

Eksperci obarczaja winą za masowe upijanie coraz niższe ceny za trunki w sklepach i promocje „happy hour" w pubach. Efekty są wstrząsające.

Rocznie 15 tysięcy zgonów, 400 tys. przestępstw, 600 tys. ludzi w szpitalach - pisze gazeta.

Do tego dochodzą choroby nowotworowe i wątroby, problemy psychiczne i agresywne zachowanie, bójki uliczne, oraz wypadki samochodowe.

Aż 10 milionów Brytyjczyków przyznaje, że przekracza normy spożycia alkoholu - alarmuje „Daily Mail". | MK

 

Polacy na alkohol wydają ponad 20 mld zł rocznie.

A do tego dodajmy skutki, koszty leczenia, utrzymywania na rentach chorych, niedorozwiniętych, upośledzonych dzieci alkoholików – osób dokonujących prokreacji pod wpływem alkoholu.

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.: ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

 

"WPROST' nr 9/2005 r.: SZACH SZACHIŚCIE Nawet po rozbiciu kartelu z Cali narkogangi mają większy wpływ na amerykańską gospodarkę niż Al-Kaida. Amerykanie przeznaczają rocznie na narkotyki 65 mld USD (PKB Ukrainy wynosi 77 mld USD). Według ocen administracji i Kongresu, w wyniku działań narkobiznesu gospodarka traci rocznie 100 mld dolarów. Do tego dochodzą koszty leczenia i opieki społecznej (45 mld USD). Tymczasem służby państwa przechwytują towar wartości miliarda dolarów, mniej niż 1 proc. całego biznesu.

Juliusz Urbanowicz

 

"WPROST" nr 33/34/2006: MAFIA TOTALNA Z opublikowanego we Włoszech raportu "SOS Impresa" wynika, że spółka akcyjna Mafia osiąga przychody w wysokości 75 mld euro rocznie, porównywalne z przychodami państwowego koncernu naftowego ENI i dwa razy większe niż przychody włoskiego Fiata!

Jolanta Kondraciuk

 

www.o2.pl | Piątek [20.02.2009, 13:56] 2 źródła W RPA ŻYJE NAJWIĘCEJ NARKOMANÓW I ALKOHOLIKÓW Tak wynika z ostatniego raportu ONZ. Według jego autorów w sumie w Republice Południowej Afryki żyje 2,5 mln ludzi zażywających narkotyki, z czego co najmniej 237 tysięcy to osoby całkowicie uzależnione od narkotyków.

To dwa razy więcej niż wynosi średnia na świecie.

20 procent chłopców i 7 procent dziewcząt poniżej 16 roku życia pali marihuanę. 7 procent nastolatków nadużywa heroiny.

Podobna sytuacja jest z problemem alkoholowym. Według raportu w RPA żyje 2 miliony alkoholików.

W sumie uzależnieni od alkoholu i narkotyków kosztują rocznie gospodarkę RPA, w przeliczeniu na złotówki, około 7 miliardów. Na tę sumę składają się miedzy innymi koszty wypadków, leczenia i rozbojów.

RPA opanowały narkotykowe kartele - powiedział dr Jonathan Lucas z ONZ.

I raczej nic nie wskazuje, by sytuacja miała się szybko poprawić. Bo ośrodki odwykowe nie są w stanie poradzić sobie z chorymi. Mogą przyjąć jedynie 17,5 tysiąca pacjentów rocznie. | TM

 

 www.o2.pl | Środa [04.02.2009, 19:53] 2 źródła NARKOMANI RUJNUJĄ BUDŻET USA W pierwszych badaniach tego typu obliczono, jakie obciążenie dla ekonomii generują uzależnieni. Jak wyliczyli eksperci, w 2005 roku zażywający metamfetaminę kosztowali budżet USA 23,4 miliarda dolarów.

RAND Corporation, potężny think tank naukowy, na pieniądze przeliczył koszt nałogu, przedwczesnych zgonów, leczenie i kilka innych czynników dotyczących osób biorących metamfetaminę.

Choć obliczenia dokonywano dla jednego z wielu typów narkotyków eksperci RAND twierdzą, że obciążenia dla budżetu generują także zjawiska towarzyszące zażywaniu innych substancji psychoaktywnych.

Niemal dwie trzecie kosztów dla budżetu wynika z samego faktu uzależnienia. Ma to związek ze zmniejszeniem produktywności i standardu życia narkomanów.

Na drugim miejscu są obciążenia związane z naruszaniem przez uzależnionych prawa i koniecznością odpowiedniego ich karania (proces, więzienie, szpital).

Do mniejszych, ale nadal znaczących kosztów zaliczono konieczność opieki państwa nad dziećmi odebranymi biorącym metamfetaminę rodzicom. | J

 

„POLITYKA” nr 28, 14.07.2007 r. POSZŁO Z DYMEM Najwięcej pieniędzy wydajemy na papierosy (prawie 12 mld zł rocznie). To o pół miliarda złotych więcej niż na mięso, nie mówiąc o pieczywie (7,5 mld zł.). (...)

 

„WPROST” nr 7, 20.02.2005 r.: (...) ...nasze całkowite wydatki na ochronę zdrowia rosną do 65-70 mld zł (7,5 proc. PKB, czyli tyle, ile wynosi średnia unijna), z czego ponad 30 mld zł pochodzi bezpośrednio z naszych kieszeni.

Mihał Zieliński

 

 www.o2.pl | Piątek, 08.05.2009 08:37 | PULS BIZNESU Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika jednak, że pali 30% obywateli UE. A europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie. Rygorystyczne prawo przeciw paleniu jest już m.in. w Irlandii, Anglii i Norwegii.

www.pb.pl Rafał Mościcki rafal.moscicki@hotmoney.pl

 

W TYM KRAJU POŁOWĘ ANTYBIOTYKÓW ZJADAJĄ... ZWIERZĘTA

POŁOWA MIĘSA SKAŻONA ODPORNYMI NA LEKI BAKTERIAMI Nie niszczą ich nawet antybiotyki.

Według najnowszych badań połowa sprzedawanego w amerykańskich sklepach mięsa jest skażona bakteriami odpornymi na najsilniejsze dostępne leki - donosi CNN..

Aż w 47 proc. ze 136 objętych badaniem próbek znaleziono gronkowca złocistego, z czego aż 52 proc. był on odporny na antybiotyki - dodaje stacja.

Problem jest powszechny i dotyczy zarówno mięsa wołowego, wieprzowego jak i drobiu. Tak twierdzą naukowcy z laboratoriów TGen's Center for Food Microbiology and Environmental Health.

Gronkowiec może zabić człowieka wywołując m.in. zapalenie szpiku kostnego i kości, zapalenie tchawicy i płuc, także mięśnia sercowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i posocznicę.

Sama toksyna gronkowca jest niezwykle odporna na działanie wysokiej temperatury, nie niszczy jej nawet gotowanie przez 30 minut.

 

Źródło tych zanieczyszczeń to przede wszystkim toaleta. Cząsteczki leków, które nie zostały zużyte przez nasz organizm trafiają do ścieków. Niestety, 60 proc. z nich nie jest usuwana podczas procesu oczyszczania.

Efekt? 90 proc. hormonów, które znaleziono we francuskich rzekach pochodzi z pigułek antykoncepcyjnych.

Zanieczyszczenie to ma, oczywiście, wpływ na środowisko naturalne.

 

AMERYKANIE PIJĄ WODĘ SKAŻONĄ LEKAMI Ponad 1000 ton farmaceutyków w rzekach i jeziorach.

 

LEKI W WODZIE PITNEJ. PROBLEM JEST CORAZ POWAŻNIEJSZY Woda pitna w USA zawiera więcej leków niż dotychczas sądzono. Problem dotyczy 46 milionów Amerykanów - wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Associated Press.

Sytuacja ulega systematycznemu pogorszeniu. W podobnym badaniu wykonanym w marcu, wykryto że 41 milionów Amerykanów pije wodę, w której są chemikalia z leków.

 

ATAKUJĄ SUPERBAKTERIE! JESTEŚMY BEZBRONNI Tradycyjne leki już nie działają. Nowe śmiertelne bakterie są odporne na antybiotyki. Stanowią "poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego" - ostrzegają brytyjscy eksperci.

Nieznane do tej pory bakterie atakują coraz więcej ludzi i są odporne nawet na silne leki oparte na penicylinie.

Spodziewamy się "koszmarnego scenariusza", w którym świat nie będzie miał skutecznych leków do walki ze "zmutowanymi" bakteriami - ostrzegają eksperci WHO.

Bakterie przestają reagować na leki, ponieważ ludzie przyjmują za dużo antybiotyków. Przez to świat powróci do epoki sprzed odkrycia penicyliny w 1920 roku. Wówczas nawet proste infekcje staną się niezwykle groźne - pisze "Daily Express"

Problem ten dotyczy także Polaków. Jak pokazują ostatnie badania 41 proc. dorosłych Polaków stosowało antybiotyki w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a 63 proc. - w ciągu ostatnich 24 miesięcy. | TM

 

PRZYCZYNĄ SPADKU URODZEŃ NIE JEST BIEDA, lecz skażenie środowiska – twierdzą członkowie zespołu badawczego przy Ministerstwie Nauki. Świadczy o tym m.in. rosnąca liczba przypadków bezpłodności i patologii ciąży.

 

Wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje, że razem z prywatnymi wydatki wyniosły 65-70  mld zł), a w 2009 r. około 56-60 mld (+ prywatne).

 

POLACY WYDAJĄ MILIONY NA LEKI Pobiliśmy kolejny rekord. Wartość sprzedanych z hurtowni do aptek farmaceutyków wzrosła w styczniu w porównaniu rok do roku o 12 proc. i przekroczyła 2,1 mld zł - informuje portal money.pl. W ujęciu miesiąc do miesiąca w styczniu tego roku kupiliśmy aż o 26 proc. więcej leków.

W ubiegłym roku wartość rynku aptecznego wyniosła blisko 22,3 mld zł netto.

 

KAŻDY Z NAS ZOSTANIE ALERGIKIEM

- W naszym kraju jest największy odsetek alergików na świecie. Każdy z nas prędzej czy później zachoruje na alergię - mówił na konferencji prof. Bolesław K. Samoliński, kierownik badania.

Wyniki badań są zatrważające - aż 40 proc. Polaków cierpi na alergię, u 35 proc. zdarzają się stany zapalne błony śluzowej nosa, a alergiczny nieżyt nosa, który może prowadzić do astmy, ma co czwarty badany.

Astma, czyli przewlekłe zapalenie oskrzeli wywołane przewlekłą alergią, jest dziś naszym największym problemem zdrowotnym. Choruje na nią aż 3 mln rodaków. - Przy tym aż 70 proc. astmatyków nie wie, że jest chorych - alarmuje prof. Samoliński.

Astma atakuje ludzi młodych. Z danych GUS wynika, że w grupie osób do 29. roku życia jest najczęstszą chorobą przewlekłą. To choroba cywilizacyjna. Dziś na świecie choruje na nią aż 300 mln ludzi, a w ciągu kolejnych 15 lat ich liczba wzrośnie o kolejne 100 mln. Astma jest chorobą śmiertelną. W jej wyniku w Europie co godzinę umiera jedna osoba.

 

POLACY NAJCZĘŚCIEJ MAJĄ PROBLEMY ZE WZROKIEM, NADCIŚNIENIEM I NADWAGĄ

Problemy ze wzrokiem (57 proc.), nadciśnienie tętnicze (56 proc.) oraz nadwaga lub otyłość (47 proc.) to główne dolegliwości, na które cierpią Polacy - wynika z europejskiego sondażu na temat zdrowia Europe Health 2008.

Europejczycy najczęściej borykają się z nadciśnieniem tętniczym (42 proc.), problemami ze wzrokiem i nadwagą (po 38 proc.). Mają problem także z wysokim poziomem cholesterolu (35 proc.) i cierpią na stres (31 proc.). Co trzeci badany zmaga się z bezsennością lub zaburzeniami snu.

Znaczna część badanych Polaków dotknięta jest chorobami cywilizacyjnymi, takimi jak stres (41 proc.) i bezsenność, zaburzenia snu (36 proc.) lub depresja (22 proc.). Ponad jedna trzecia (34 proc.) badanych Polaków cierpi na zbyt wysoki poziom cholesterolu.

Problemy ze słuchem ma 29 proc. polskich respondentów, a 24 proc. ma problem z zaparciami (częściej niż średnia europejska). Co piąty badany miał problemy z pamięcią, a 20 proc. badanych Polaków choruje na cukrzycę.

 

Przynajmniej co czwarte polskie dziecko do 14. roku życia jest dotknięte przewlekłą chorobą - np. alergią, astmą albo schorzeniem oczu. Co dziesiąte korzysta z aparatu słuchowego, okularów albo chodzi o kuli.

Ponad 90 procent dzieci w Polsce ma różnego rodzaju wady rozwojowe i schorzenia. Niemal 25 procent cierpi na choroby przewlekłe.

 

NASZE DZIECI BĘDĄ ŻYŁY KRÓCEJ Przeciętny młody Polak będzie żył 5 lat krócej, niż jego rodzice! Naukowcy z amerykańskiego National Institutes on Aging alarmują.

 

JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona- donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa.

 

OTO ŚWIATOWY ZABÓJCA NUMER JEDEN Za dwa lata rak będzie zabijał więcej ludzi niż choroby serca. W ciągu najbliższych dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór.

 

NASTOLATKI SIĘ ODURZAJĄ.. TO JAK EPIDEMIA Ich leczenie kosztuje miliardy.

Narkotyki, alkohol, papierosy i leki wśród nastolatków stały się zdrowotnym problemem numer jeden w Stanach Zjednoczonych - alarmują naukowcy. Dodają, że jego skala jest tak wielka, że można ją porównać z epidemia choroby zakaźnej. Według ostatnich badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Columbia - 90 proc. uzależnionych zaczęło swoją przygodę z używkami przed ukończeniem 18. roku życia - donosi ABC News.

Co czwarta z tych osób już uzależniła się od jakiegoś narkotyku. Ale to nie wszystko. 3/4 uczniów szkół średnich sięgnęło chociaż raz po używki, a blisko połowa odurza się regularnie. Co piąty młody człowiek jest uzależniony - alarmują lekarze. Według naukowców - okres dojrzewania jest najbardziej newralgicznym czasem w życiu człowieka, jeśli chodzi o konsumowanie używek. Wtedy bowiem rozwija się również mózg, który jest w tym czasie bardziej wrażliwy na wszelkiego rodzaju substancje odurzające.

Osoba, która wcześnie zaczęła eksperymentować z alkoholem, czy narkotykami, naraża mózg na nieodwracalne zmiany. To z kolei może spowodować dużą tendencję do uzależnień w późniejszym wieku - informuje ABC News.

Uzależnienia to obecnie jeden z najbardziej kosztownych problemów w Stanach Zjednoczonych. Powodują one bowiem co najmniej 70 innych schorzeń, które wymagają hospitalizacji.

Na ich leczenie państwo wydaje miliardy dolarów.

75 procent wszystkich uczniów szkół używa substancji uzależniających, tytoń, alkohol, marihuanę i kokainę, 1 na 5 z nich spełnia kryteria medyczne uzależnienia.

 

ITP., ITD...

 

A więc los jest taki, jaki się sobie, innym, z wzajemnością, zgotowało, a nie „pisany”...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

25. Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

 

 

Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

[Aktualizacja: 07.2012 r.]

Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...

Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. Jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI

Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

 

Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk, katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień, nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie ludzi.

Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również w brew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!

Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debili; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!

 

*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!

 

Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.

Dla mas, od tego co ktoś robi, ważniejsze jest kto coś robi...

KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA

Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo - emocjonalnie - krytykowane).

 

Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…

Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!

PS1 PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILI; KANALII (pdk) MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…

Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla pdk wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).

PS2

Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilizmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.

 

Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie  utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!

DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.

Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...; zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami będziemy zyskiwali czy dalej tracili…

PS3 „W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie postępować mądrze! A dzięki tego pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład powielać, rozprzestrzeniać.

 

W zasadzie większość ludzi jest za tym, by było coraz lepiej, ale pod warunkiem, by niczego nie zmieniać...

 

Jest diametralna różnica między świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, niszczeniem, a konstruktywnym, całościowo przemyślanym, dalekowzrocznym rządzeniem!; czyli realizowaniem utopii, bo to jest aktualnie moralne, akceptowane, powszechne, a przyczynianiem do wszechstronnych korzyści (w tym wbrew większości, przyjętym normom).

Jeżeli dotychczasowe postępowanie ludzkości jest prawidłowe, dobre, ludzie są mądrzy, dobrzy, rządzący są odpowiednimi do pełnienia tej funkcji ludźmi, to skąd na świecie jest tyle bezmyślności, nonsensów, absurdów - dlaczego wpaja i realizuje się utopie - cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, katastrof, klęsk, plag; zła...

Co da nawet najdoskonalsze prawo, co z działają nawet najwybitniejsi rządzący, jeśli stale będą rodzone osobniki o niskim, szkodliwym potencjale...

 

Czy w wyniku obecnego postępowania ludzi zyskujemy, w tym przyszłe pokolenia, czy tracimy, tracą…

PS M.in. chorych, intelektualnie, etycznie, psychicznie, fizycznie ułomnych, żyjących w nędzy, zadłużonych, długów, itp., itd. ubywa czy przybywa…

 

Czy normalni, mądrzy, dobrzy ludzie, świadomie, nieświadomie, szkodzą sobie, innym, nie przejmują się innymi, wybierają gorsze rozwiązania, większe zło, nie zastanawiają nad skutkami postępowania…; postępują na odwrót...; zamiast rozwiązywać tworzą problemy…

 

Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać - posiadającą wyższy poziom inteligencji, stopień świadomości; potencjał - mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce).

 

DO RZĄDZĄCYCH DESTRUKTORÓW.

Tylko osiągając pozytywne efekty swoich działań będziecie zwiększać, w dodatku pożądaną, akceptowaną, coraz bardziej swoją władzę!; zapewnicie sobie wdzięczność; poparcie; trwałość objętych posad.

 

Proszę się logicznie zastanowić: czy leczenie, utrzymywanie przy życiu wszystkich (...) ludzi ma sens, jest rozsądne, etyczne, dalekowzroczne, dobre, skoro, w skrócie, przyczynia się do nędzy, i, z tego powodu, chorób (śmierci), degradacji, degeneracji osób zdrowych, długów, degradacji środowiska, zagłady przyrody (powstają efekty lawinowe, w tym przybywa kolejnych chorych do leczenia...!), katastrofalnej sytuacji następnych pokoleń, zagłady życia...

JAKI WYBÓR…

Obecne utrzymywanie przy życiu, „ratowanie” osobników niepożytecznych, szkodliwych, przyzwalanie na przeludnienie, rabunek surowców i innych zasobów, skażanie, degradację środowiska, zatruwanie powoduje degenerację, zagładę wszystkich istnień na Ziemi (więc również i tych pierwszych)!

Czy przyszłe pokolenia za dbanie o takich osobników będą, miałyby za co (wy bylibyście), wdzięczne...; za to, że urodzą się z wadami, chorzy, podatni na choroby, brzydcy, głupi; zdegenerowani; o niskim potencjale, walorach; będą cierpieć psychicznie, fizycznie, minerały i inne zasoby będą wyczerpane, wszystko będzie skażone; za przeludnienie, długi do spłacania; że będą nieszczęśliwi...

 

Konstruktywna działalność, taki upór, w tym obrona, są pożądane, chwalebne. Co czynią; jaki mają upór pdk (w tym m.in. obecnie rządzący, realizujący utopie, nikotynowcy, którzy często jeszcze negatywne motywacje, cechy przypisują swoim, broniącym się np. przed trucizną; stresem, nałogiem, chorobą; wydatkami, degeneracją, ofiarom, i w mawiają innym, iż to oni są ofiarami)...

PS Głupota, w tym taki upór, to problem zaraźliwy, b. szkodliwy, niebezpieczny!

 

JAK DBACIE O SWOJĄ PLANETĘ; JAK ZALEŻY WAM, OBCHODZI WAS, WŁASNY LOS, A CO DOPIERO SWOICH POTOMKÓW, A GDZIE TU LICZYĆ NA DBANIE O PRZYSZŁE POKOLENIA, INNE ISTNIENIA...

Czy ludzkość zdała egzamin z odpowiedzialności za swój los, a co dopiero wszystkich istnień na Ziemi; jak spożytkowała dar: wyższy poziom samoświadomości, inteligencję...; przewagę nad pozostałymi istnieniami; czy przełożyło się to na sukces czy katastrofę (jak wygląda, w jakim jest stanie nasza Planeta (a przecież to dopiero początek)... Jak wyglądałoby życie na Ziemi bez ludzi – więc kto okazałby się, instynktownie, mądrzejszy)...

 

Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...

 

Pdk, degeneraci; trwacze nie są odpowiednimi osobami do podejmowania decyzji mających wpływ na innych.

 

Nie ma większych barbarzyńców, terrorystów, ludobójców, kontynuujących grabież, przyczyniających się do degradacji, zadłużeń, degeneracji, zagłady, od dotychczas rządzących!!!

Obecnie podejmowaniem ważnych, najważniejszych decyzji, wpływaniem na innych zajmują się osoby o jawnie, niejawnie, uświadomionym, nieuświadomionym, szkodliwym, bądź co najwyżej o przeciętnym, czyli niskim (a więc, praktycznie, szkodliwym) potencjale, a przecież powinny wyłącznie wybitne!

 

Miliony ludzi cierpi, na, powszechnie wpajany, oczywiście nie wprost, w tym przez media, syndrom mieszkańców Wyspy Wielkanocnej* – zagłada - wszystkich, wszystkiego - do końca, w imię dobra. Oczywiście (urojonego, wmawianego): UTOPIJNEGO!

*Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej, w ciągu kilkuset lat praktycznie doszczętnie wytrzebili zwierzęta, rośliny, w tym wycięli wszystkie drzewa, i, w efekcie, zostali kanibalami, zjadaczami skorupiaków, itp... Czy też współprzyczyniły się do tego, bądź stało się to za sprawą przywiezionych beztrosko (trudno by je na łodziach nie zauważyć, tym bardziej, że musiały coś jeść, a więc robiły też kupy) czy świadomie bezmyślnie szczurów. Nie potrafiono się też zmobilizować by je wytrzebić.

 

Osoby wąsko, prymitywnie, anormalnie, patologicznie postrzegające, rozumiejące rzeczywistość uważają, bo nie potrafią sobie wyobrazić, że może być inaczej, że tak samo jest z innymi… A osoby b. szeroko postrzegające, rozumiejące rzeczywistość oczekują tego samego od innych, a że przynajmniej da się ich horyzonty myślowe logiczną argumentacją poszerzyć, a niestety często się nie da. Stąd tak trudno, a w wielu przypadkach nie da się porozumieć...

Jako analogię do polityków, ich działań podam przykład innych osobników również ABSOLUTNIE przekonanych o słuszności swojego postępowania(!)

W ciągu swojego 11-to letniego pobytu w Warszawie, około 2 tys. razy interweniowałem, gdy nikotynowcy, nikotynowczynie truli i tego uczyli inne osoby przy wejściach i w środku pomieszczeń publicznych. Najczęstszą postawą, gdy jeszcze nie było ustawy antynikotynowej, był ABSOLUTNY, destrukcyjny upór z ich strony: oni innych truli, trują i będą truć (w tym także w pracy, a w domu swoją rodzinę, w tym swoje dzieci)/szkodzili, szkodzą i będą szkodzić! Bo takie mają prawo [Ich ofiary, co oczywiste, nie mają żadnych praw (a próby egzekwowania jakiś bezpodstawnych, urojonych praw są dowodem ich nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...)!], rację/bo ich to nie obchodzi, że komuś szkodzą! A ja jestem głupi, nienormalny, niebezpieczny, zły, powinienem się leczyć, powinni mnie zapiąć w kaftan i wywieźć do psychiatryka. Itp...

Inne przykłady z codziennego życia, to m.in.: krytykowanie przez degeneratów osoby dbające o zdrowie (np. że są chorzy, nienormalni, powinni się leczyć, a ktoś dbał o zdrowie, a i tak umarł przed czasem!), zachęcanie, uczenie przez degeneratów normalne osoby trucia się, uzależniania się alkoholem, nikotyną, narkotykami, szkodliwie przyrządzaną, szkodliwą żywnością, religijnością, zarażający chorobami, w tym HIV, trujący siebie i innych przekazem z radia, telewizora, zlecający, przygotowujący i wmuszający odbiór tzw. reklam, wciągający w propartyjną wiarę, w politycznych destruktorów, itd...

I m.in. takie osobniki zajmują się polityką, zajmują stanowiska na wszelkich szczeblach władzy, są dyrektorami, przedsiębiorcami, pracownikami, właścicielami środków przekazu, i zajmują inną działalnością mając wpływ na innych... Czego wszechstronnie destrukcyjne, niszczycielskie, pogrążające skutki wszechstronnie opisałem (...).

Podkreślam: wszyscy oni są ABSOLUTNIE przekonani o słuszności swojego postępowania – ich - na ich poziomie - argumentacja absolutnie ich o tym przekonuje, a inna - nie na ich poziomie - NIE! Trzeba też dodać, że nieprawidłową mają także autodiagnozę/samoocenę, oprócz że wypaczone wyznawane systemy wartości, a u części z nich ma to podłoże genetyczne, a więc ich biologiczny program umysłowy stwierdza, że wszystko przebiega zgodnie z [anormalnym] programem, a więc są normalni, a więc to inni są nienormalni, więc trzeba im pomagać, ich leczyć... I oni to ABSOLUTNIE WIEDZĄ, że tak jest, że mają rację(!)... I bardzo chętnie to innym wytłumaczą...

 

Nim projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...

PS

Nim propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem będzie realizowana, np.:

- spalmy całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wody, wytnijmy jak najwięcej lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię Ziemi, zniszczmy przyrodę...

- dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w tym by się rozmnażali, zarażali zdrowych, o ludzi chorych, upośledzonych, zdegenerowanych...

- w razie konfliktu, bezpośredniego, pośredniego szkodzenia ludziom normalnym, zdrowym, wartościowym, pożytecznym przez psychopatów, debili, osobniki psychicznie chore, umysłowo upośledzone, bezpośrednio, pośrednio szkodliwe, brońmy, stawajmy po stronie tych ostatnich, jednocześnie ich demoralizując, wypaczając, wynaturzając ucząc ich m.in. w ten sposób, że mają takie prawo, rację, bezkarności, rozbestwiajmy, zachęcajmy ich do jak najwszechstronniejszego i jak najintensywniejszego szkodzenia, niszczenia; pogrążania swoich ofiar, w tym m.in. po to, by m.in. ludzi chorych psychicznie, upośledzonych umysłowo i do tego się przyczyniających naśladowców przybywało...

- zarażajmy się; zdemoralizujmy, wypaczmy; pogrążmy jak najwięcej ludzi; trujmy się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym odżywianiem, przekazem z radia, telewizji, (tzw.) reklamami, powtarzactwem - gdzie się da; uzależniajmy się od trucizn; uszkadzajmy geny...

- propagujmy, wpajajmy nie rozwijający, konstruktywny racjonalizm, tylko ogłupiającą, uzależniającą, destrukcyjną, pogrążającą religijność...

- przymuszajmy do odbioru szkodliwego, zarówno formą jak i treścią, przekazu; zaśmiecajmy, zatruwajmy umysły, uszkadzajmy; upośledzajmy psychiki; demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy; pogrążajmy..

- obniżajmy potencjał; zdegenerujmy wszystkich ludzi, nasz gatunek...

- nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła – czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem, wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za winnych. Uzależnienie, bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych (przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...), od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność, głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie, potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością (prawem do decydowania o sobie)...

- zadłużajmy się...

- nie słuchajmy, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale, konstruktywnych, wybitnych, za to słuchajmy, wspierajmy, wybierajmy psychopatów, debili; kanalie (pdk)...

- destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nierealizowania zobowiązań wyborczych. Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar (widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących; nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie. Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi fabrykantom, finansistom, bankierom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym rządem...

- kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, autodestrukcyjnej, destrukcyjnej części, większości, kast, a nie racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym, mądrym, słusznym...

- realizujmy utopie...

- realizujmy samozagładę...

- itp., itd...!

 

Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 04.06.2012 NAUKOWCY: NIEUŻYWANY MÓZG ZANIKA

Naukowcy nie mają wątpliwości. Na lekcjach biologii każdy z nas kiedyś słyszał, że organy nieużywane zanikają. Okazuje się, że ta zasada obowiązuje też w przypadku mózgu - informuje RMF FM.

Dowiedli tego naukowcy z Boston Children's Hospital, którzy w czasie badań na gryzoniach ustalili, że nieaktywne połączenia nerwowe w mózgu usuwają komórki mikroglejowe. Do tej pory sądzono, że odpowiadają one za eliminowanie tylko skutków zmian chorobowych.

Komórki mikroglejowe rozpoznają nieużywane synapsy i neurony dzięki białku C3 - dodaje stacja. | AJ

[Mózg także się w wszystkim, co się najczęściej robi/programuje, w tym w wystawaniu się na przekaz z radia, telewizji, oddziaływanie psychopatów, debili, synchronizowaniu z nimi swojego umysłu, w niemyśleniu, truciu, uszkadzaniu, upośledzaniu umysłu, psychiki, organizmu, uzależnianiu się/degeneractwie, destrukcji, w tym w takim uporze, postępowaniu anormalnie, w tym na odwrót, uleganiu instynktowi stadnemu, popadaniu w trwactwo, specjalizuje – przebudowuje odpowiednio połączenia między neuronami... – red.]

 

„Wolność się zaczyna od... wyłączenia radia i telewizora!”

 

5% nieopodatkowany odpis z przychodu, czyli z naszych wpłat za towary, usługi, jaki firmy przeznaczają tzw. reklamę służy do przekupywania, podporządkowywania, opanowywania mediów* przez polityków, fabrykantów, finansistów, bankierów...! A same tzw. reklamy służą do zaśmiecania, zatruwania, pustoszenia, wyniszczania umysłów, psychik tzw. klientów/wyborców/obywateli...!

*Tzw. media dużo taniej i dużo korzystniej można bezpośrednio utrzymywać płacąc abonament, za korzystanie z portali internetowych, niż opłacać pośredników: zlecających, przygotowujących, realizujących, emitujących tzw. reklamy za nasze pieniądze, którymi płacimy je zlecającym producentom, usługodawcom!

 

Przymuszanie do słuchania szkodliwego przekazu, takiej emisji, uwzględniając także różne poziomy umysłowe, predyspozycje psychiczne, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, rzępolenia, jazgotu, bełkotu, powtarzactwa jest tym dla umysłu, psychiki, czym dla organizmu jest spożywanie zlewek, śmieci, trucizn...! Że zezwalają na to rządzący psychopaci, debile, nie oznacza, że tak jest prawidłowo, tylko WRĘCZ PRZECIWNIE!

 

Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!

 

Nie ma niczego korzystnego, normalnego w emisji tzw. reklam; powtarzactwa, a wręcz przeciwnie – ten proceder jest wszechstronnie b. szkodliwy, anormalny!

Nie ma żadnych prozdrowotnych, w tym propsychicznych, proumysłowych, w tym prointelektualnych, prospołecznych, w tym etycznych przesłanek do słuchania, przymuszania do słuchania przekazu z radia, telewizji, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, rzępolenia muzycznego, jazgotu, za to wręcz przeciwnie – jest cały szereg argumentów, w tym prozdrowotnych, proumysłowych, prospołecznych, mających umocowanie prawne, w oparciu o etykę, by tego nie robić!

A zatem nasuwa się tutaj pytanie: czym się kierują osobniki postępujące wbrew temu...!

A więc msa publiczne (w tym m.in. ulice, parki, poczekalnie, dworce, sklepy, pojazdy publiczne, msa usług, kina, windy, itd.) muszą być od takiej emisji wolne/neutralne (a przynajmniej trzeba dać wybór: w dni parzyste i wyłącznie wewnątrz lokali emisje, a w dni nieparzyste cisza, spokój, normalność)!

 

Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!

 

Jak dowodzą badania, osoby z nieprawidłowo funkcjonującym mózgiem, jego defektem, chodzi o określoną dysfunkcję (według naukowców są oni także predysponowani do agresji, w tym mordowania ludzi, z uwagi na brak zdolności do odczuwania wyższych uczuć), nie odczuwają oni stresu, negatywnych emocji m.in. w wyniku wystawiania się na irytujące (dla osób z prawidłowo pracującym mózgiem) dźwięki. Pewnie podobnie jest z powtarzactwem. Stąd dla takich ludzi wiele sytuacji jest niezrozumiałych, i to siebie uważają za normalnych, a osoby, którym robią m.in. takimi tekstami, dźwiękami krzywdę i się przed nimi bronią, uważają za ludzi nienormalnych, chorych, winnych, złych (Będą robić co chcą! Nikt im nie będzie niczego zabraniał! Ale im to nie przeszkadza! Ale ich to nie obchodzi! To jest innych problem! To niech się leczą! Wolność, wg nich, nie polega na tym, że jest się wolnym m.in. od szkodliwych działań innych osób, tego skutków, w tym stresów, urazów, nerwic, lęków, chorób, tylko na prawie do robienia co się chce, bez względu na tego skutki dla innych...)...

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

[Proces zaśmiecania, zatruwania umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia, rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]

Dzienniki telewizyjne, czyli opium dla ludu

 http://romanzaleski.nowyekran.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu | 01.07.2012 11:07

 

 www.nowyekran.pl / http://swiatmediow.nowyekran.pl/post/29714,jak-olac-mainstreamowe-media | 10.10.2011 12:10

W Polsce telewizora nie ma już 700 tys. domostw- informuje Rzeczpospolita powołując się na badania TGI  przeprowadzane przez MillwardBrown SMG/KRC. Osoby te nie posiadają telewizora świadomie bądź, jeśli posiadają - nie włączają. Inna firma badająca oglądalność stacji telewizyjnych - Nielsen Audience Measurement - podaje, że w Polsce już 3,4 proc. z 14 mln gospodarstw domowych nie posiada odbiorników telewizyjnych.

Jedną z przyczyn jest upowszechniający się dostęp do szybkiego internetu i coraz większe przyzwyczajenie Polaków do tego medium. Badani stwierdzają m.in., że w sieci szybciej znajdują informacje które szukają, zamiast czekać aż wyemituje je telewizja (m.in. prognozę pogody). Druga grupę stanowią osoby, które nie chcą by telewizja dyktowała im co mają oglądać w wolnym czasie.

[A tak przy okazji. Kilka razy odsłuchiwałem z internetu nagranie jakiegoś programu TV, i za każdym razem słychać coś takiego:”…yyy ta sytuacja yyyy w końcu musi yyy się yyy wyjaśnić yyy W którymś momencie yyy dało się odczuć yyy że atmosfera yyy…” Jak czegoś takiego można słuchać? Kto zatrudnia takich ludzi do prowadzenia programów?! – red.]

 

 

 

Nim ktoś jest bardziej nierozumny, tym ma mniejsze możliwości właściwej oceny tego, co go spotyka i stąd ma mniejsze wymagania, potrzeby, oczekiwania.

Nim ktoś ma bardziej wyrafinowany umysł, a więc jest także bardziej świadomy, tym wymaga większej neutralności ze strony otoczenia, ma większe wymagania, co do jakości, poziomu, warunków, tego co na niego działa, co wywołuje interakcje, itp., itd.

Nim będzie więcej przybywać tych pierwszych, tym będzie gorzej.

Nim będzie więcej przybywać tych drugich, tym będzie lepiej.

Ludzi dzielimy na m.in.:

- niesłuchających radia, nieoglądających telewizji, i mających swój gust muzyczny, oraz że potrzebują do jej słuchania mieć odpowiedni nastrój, część z tych ludzi ma jeszcze wyrafinowany, czyli często zaabsorbowany ważnymi sprawami, analityczny umysł, czyli to, co odbierają analizują, są to także często osoby wrażliwe, czyli dużo szybciej, bardziej i dłużej od innych przeżywają stresy.

- słuchających radio, oglądających telewizję i słuchających muzykę, z tym, że po to są dziesiątki stacji radiowych, setki kanałów telewizyjnych, tysiące programów, dziesiątki tys. utworów muzycznych, i po to są do kupienia indywidualne odbiorniki (w tym z słuchawkami i to już za kilkadziesiąt zł), i po to są włączniki/wyłączniki, by tacy ludzie mogli wybierać: co i kiedy chcą odbierać.

 

Natomiast państwa bezmyślne/bezczelne, agresywne, złośliwe, aspołeczne, bezwzględne; destrukcyjne postępowanie adresowane jest do trzeciej kategorii ludzi, a mianowicie do bezmyślnego ludzkiego bydła, któremu jest wszystko jedno, a na, uświadomionym, nieuświadomionym, celu ma sprowadzanie do takiego poziomu pozostałych ludzi, w tym uczenie, rozpowszechnianie takiego postępowania...

 

Po co wynaleziono włączniki (które są m.in. w telewizorach, radiach, odtwarzaczach muzycznych... – Ich istnienie dowodzi, że nawet ci, którzy kupili urządzenie służące do odbioru przekazu nie zawsze chcą przekaz odbierać. Kolejnymi osobami, które trzeba brać pod uwagę, to ci, którzy nie posiadają takich urządzeń, bo nie chcą odbierać przekazu, i, w normalnie funkcjonującym państwie, i gdy nie oddziaływają na nich psychopaci/tki, debile/ki, takiego przekazu nie odbierają, bo mają takie elementarne prawo! Czego dowodzi łamanie tego prawa..., w jakim celu się to odbywa..., dlaczego jest to czynione..., kto tak czyni...; kto, to wiedząc, będąc tego świadomym, tak postępuje..., kto nie rozumie nawet elementarnych spraw...; kto jest niewrażliwy, nieetyczny, nieczuły, destrukcyjnie uparty, bezwzględny, odczuwa i realizuje potrzebę szkodzenia, niszczenia...)...

Innym z państw, oprócz, m.in. za państwa sprawą, Polski, gdzie przymusza się obywateli do odbierania przekazu jest... Korea Północna – tam także nie ma wyboru, bo odbieranie przekazu jest powszechne, jedynie słuszne.

 

Kolejnym przykładem postępowania zbliżonego do państwa są hodowcy zwierząt, którzy wtłaczają swoim, tak tuczonym ofiarom, przez rurę jedynie słuszny i w jedynie słusznych ilościach pokarm wprost do żołądka... Na co część zwierząt popełnia samobójstwo uderzając głową w ścianę – aż do skutku... Czy państwo zdają sobie sprawę, czy nie, taki jest, świadomie, nieświadomie, uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, nie jawnie, cel państwa działań... Więc kim państwo są…, kto na to pozwala...

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe...

Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Obecnie, legalnie, a jednocześnie irracjonalnie, utopijnie, za sprawą umożliwiających to, a stworzonych przez psychopatów, debili, przepisów, kierujący pojazdami uprzywilejowanymi, pociągami dbają, nadużywając, pod względem głośności i częstości, sygnalizacji dźwiękowej, by, łącznie, tysiące razy rocznie, miliony ludzi nie zasypiało, a jeśli, to byli budzeni – cały dzień i noc/by nigdzie i nigdy nie było ciszy, bo oni, dzięki temu, w ten sposób, ratują ludzi.../używają takiego pretekstu (uratują jedną osobę, a przyczyniają się do chorób, wypadków z powodu zmęczenia, wyczerpania, śmierci setek)...

Podobnie ma się sytuacja z kościelnymi, zegarowymi dzwonami (jest 21. wiek, a nie średniowiecze!).

Kolejny przykład, to komunikaty głosowe o nazwach przystanków w pojazdach publicznych – przeznaczone dla ledwo mierzalnego ułamka procenta niewidomych pasażerów, którzy jeśli nie mają opiekuna, to mogą kogoś poprosić o pomoc, a które muszą słuchać, łącznie, tysiące razy rocznie miliony pasażerów, a z tego większość przejeżdżała przez nie setki, tysiące razy, więc je znają, w dodatku utrzymują tych niewidomych, w tym ponoszą koszty ich przejazdu, swoim kosztem, nie ma także żadnej możliwości niesłuchania tych komunikatów (nie ma wolnych od nich żadnej części pojazdów (najlepiej z przodu), ani wyłączników głośników)... A odpowiedzialne za to, czyli za powtwrzactwo; zaśmiecanie umysłów, ogłupianie, stresowanie, irytowanie, uwrażliwianie; dręczenie; psychiczne okaleczanie; pogrążanie, szczególnie osób wrażliwych, o umysłach analitycznych, a zatem i wybitnych, osobniki, także twierdzą, że czynią dobrze, mają rację, i tego NIE ZAPRZESTANĄ...

 

www.o2.pl | Wtorek [03.02.2009, 19:16] 3 źródła HAŁAS ULICY MOŻE WYWOŁAĆ ZAWAŁ

Im więcej decybeli, tym większe ryzyko ataku serca. Osoby mieszkające w cichej okolicy mają szansę na dłuższe życie niż te, których dom stoi przy trasie szybkiego ruchu - udowadniają szwedzcy naukowcy.

Badania na 1500 mieszkańcach Sztokholmu przeprowadzali eksperci szkoły medycznej Karolinska Institute. Porównano dwie grupy: osoby, które przeszły zawał i te, z których zdrowiem jest wszystko w porządku.

Gdy oceniono poziom hałasu w pobliżu miejsc, gdzie mieszkają, okazało się, że szansa na atak serca u osób żyjących w hałasie jest o 40 procent większa niż u tych, którzy żyją w cichym otoczeniu - twierdzi kierownik projektu badawczego, Goran Pershagen. Za szkodliwy poziom uznano hałas powyżej 50 decybeli. Jest to relatywnie niewiele, bo przeciętna norma dla dużego natężenia ruchu w mieście wynosi 80 decybeli.

Wyniki badań opisano w najnowszym numerze dziennika naukowego Epidemiology. | J

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek [10.09.2009, 20:54] 1 źródło MASZ PODWYŻSZONE CIŚNIENIE? TO PRZEZ... HAŁAS Zagrożonych jest 25 proc. Europejczyków. Jeśli żyjesz w pobliżu ruchliwej drogi, ryzyko podwyższonego ciśnienia wzrasta dramatycznie zależnie od natężenia hałasu.

Przy stałym dźwięku ponad 60 decybeli, o ponad 25 proc. Więcej niż 64 db to już 90 proc. większe ryzyko zachorowania - podaje BBC.

Naukowcy ze szwedzkiego Lund University twierdzą, że wysoki poziom hałasu powoduje stres oraz zaburzenia snu. Przypadłość ta jest bezpośrednią przyczyną chorób serca oraz zawałów.

Jednak przeciwnicy tej teorii twierdzą, że przy badaniu wysokiego ciśnienia pod uwagę trzeba brać dietę oraz czy badani są palaczami.

Wygląda na to, że znaleźliśmy kolejny czynnik jednak nie przyczynę choroby - mówi prof. Alan Maryon-Davis, szef brytyjskiego Faculty of Public Health. | JP

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Wtorek [27.10.2009, 21:40] 2 źródła NAJGŁOŚNIEJSZE MIASTA EUROPY

W rankingu nie zabrakło Polski. Najgorsza sytuacja panuje w Bratysławie, Warszawa jest na drugim miejscu, trzecie zajmuje Paryż.

W 19 europejskich krajach, 41 milionów mieszkańców miast o populacji powyżej 250 tysięcy jest narażonych na hałas o poziomie powyżej 55 decybeli - podaje Europejska Agencja Środowiska (EEA).

Aż 3,6 mln ludzi codziennie przebywa w miejscach gdzie natężenie dźwięku przekracza 70 dB.

Stałe przebywanie w otoczeniu dźwięków o podobnym natężeniu jest niebezpieczne dla zdrowia - podaje tvn24.pl. Główne źródła prześladującego Europejczyków hałasu to ruch drogowy, kolejowy i lotniczy.

Według EEA najciszej jest w Niemczech, Holandii, a przede wszystkim w Wielkiej Brytanii.

Na Wyspach jedynie 800 tysięcy mieszkańców narażonych jest na hałas między 55 a 75 dB - pisze tvn24.pl. | JP

 

Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).

 

To, jak się zachowujemy wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to naśladowałby zwierzęta jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych, aspołecznych, psychopatów, debili, to taki sam się staje...)(przykładowo powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy stacji, programu, sloganu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne, wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz częściej w kółko podaje się tytuł, temat filmu w trakcie filmu, i jeszcze w irytującej, proreklamowej, nienormalnie akcentowanej intonacji, jakby najważniejsze w tym filmie było skupienie swojej uwagi, zapamiętanie tytułu, tematu filmu (który już się zna, przecież się go wybrało, jest na opakowaniu, wyświetlany ekranie odtwarzacza, wynika z fabuły), coraz więcej przebojów muzycznych składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp., ITD...).

 

Nieświadome szkodzenie ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania, nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii. Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze; szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem obłąkania, czyli choroby umysłowej!

 

Bo tak im podpowiada, każe inteligentny, prospołeczny, proludzki, zdolny do empatii, wrażliwy, etyczny, normalny umysł (łącznie kilkadziesiąt tys. razy rocznie/do skrajnego obrzydzenia, uprzykrzenia, uwrażliwienia, zniechęcenia, uniemożliwienia przebywania tam osobom o wrażliwym, analitycznym umyśle/z efektem selekcji negatywnej względem przebywania w tych publicznych/wspólnych msh, z skutkiem demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania takiego, podobnego, i innego szkodliwego postępowania/celem świadomego, bezkarnego szkodzenia...!)...:

 

Proszę to im rozesłać:

Do właścicieli firm handlowych, usługowych, rozrywkowych

Kolejny raz, kolejny rok w tej sprawie...
W SPRAWIE EMISJI TZW. REKLAM; POWTARZACTWA, BEŁKOTU, WYCIA, SKOWYCZENIA, ZAWODZENIA, RZĘPOLENIA, JAZGOTU MUZYCZNEGO; IRYTOWANIA, TRUCIA; UWRAŻLIWIANIA, USZKADZANIA PSYCHIKI; BRANIA I DAWANIA TAKIEGO PRZYKŁADU...!


Proszę dać wybór; umożliwić wszystkim korzystanie z P. oferty, msc publicznych:
- w dni parzyste jazgot, rzępolenie muzyczne, tzw. reklamy, itp. – do woli wyłącznie wewnątrz lokali
- w dni nieparzyste cisza, spokój również wewnątrz lokali.

Proszę się także zastanowić nad traktowaniem swoich pracowników, tego skutkami...

PS Ewryyyy zdłeeeejnnnn, eeeewryyy złoooooł, uuuuuuUUUUU, o ewryyyyyyyyy, ewryyyyyyy, zdłeeeejnnnn, eeeewryyy złoooooł, uuuuuuUUUUU… flaki w olejuuuuuu, flakiIIIIIII w olejuuuuuu, flaki w olejuuuuuu... wyjęęęęęęe sobieeeee, wyjęęęęęęe sobieeeee, UUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuu, flakiiiiiii, flakiiiiiiiiiiii… ooooooo jak nudzęęęęęęęęę i truuuuuuję, truuuuuję, a oniiiiiiiii zmuszająąąąąąąąą do tegoooooooooo słuchaniaaaaaaaaaaa. Haasa, haaaaaa, haaaaaa, a ja dalej będę truuuuuuć, i wyyyyyyyć!...
Szanowni klienci. Mamy przyjemność poinformować państwa o promocji podpasek i pieluch. Życzymy państwu udanych zakupów!
Oooooooooooo ewryyyyyyyyy zdłeeeeeejnnnnnnnn, ewry zdłeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjnnnnnnnnn. Oooooooooo... Trułaaaaaam, trujęęęęęęę, i będęęęęęęęę truuuuuuuuuuućććććććććć...

Czy teraz jest przyjemniej; kulturalniej; lepiej; normalnie; dobrze (a przecież tak państwo postępują z innymi, i to codziennie...)...

Czy dalej uważają państwo, że naśladowanie...; przymuszanie do odbioru rzeczy niechcianych, szkodliwych, denerwujących, irytujących; uwrażliwianie; demoralizowanie, wypaczanie; czynienie precedensu, prowokowanie, uczenie tego, wywoływanie naśladownictwa, rozpowszechnianie; szkodzenie; pogrążanie jest wyrazem szacunku, kultury, normalności...; że tak jest dobrze...

 

«Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Anormalne, uwrażliwiające, wypaczające, wywołujące naśladownictwo, rozpowszechniające się lawinowo powtarzactwo... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Odbierający przekaz z danego źródła wie, że odbiera przekaz z danego źródła... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Bo odbierając przekaz z danego źródła odbiera się przekaz z danego źródła (bo dany przekaz jest w danym źródle)... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... Odbierający dany przekaz zna jego nazwę, temat, bo ten właśnie-, o tej nazwie, tematyce przekaz wybrał. «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)... W związku z tym „informowanie”, jaki ma znany tytuł przekazu tytuł, jaką ma znaną tematykę temat przekazu jest irracjonalne, ogłupiające, anormalne; chore, patologiczne! «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

Podobnie sensowne jest powtarzactwo sloganów związanych z przekazem, działalnością... «Przecież odbiera się to tysiące, dziesiątki, setki tys. razy..., a nie powinno ani razu!» Czytasz tekst o powtarzactwie. Życzę P. Przyjemnego czytania... Poczuj moc sloganu, powtarzactwa dla Ciebie i Twojej rodziny(hyyy)...

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...

Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie...

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio, złe...

Można do tego podejść jeszcze w kategoriach społecznych: a może, mając nie liczną okazję, lepiej będzie, gdy ci ludzie porozmawiają ze sobą, zamiast zaśmiecać, ogłupiać umysł, poddawać się manipulacji przekazu z radia, telewizora!

Trzeba też wziąć pod uwagę to, że część wymuszonych odbiorców przekazu to nie znający danego języka obcokrajowcy.

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.

Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).

 

Po to wymyślono słuchawki*, by wyłącznie samemu (a więc przynajmniej w msh publicznych powinny być cicho ustawione, a najlepiej zawsze – by w jak najmniejszym stopniu uszkadzać słuch) słuchać tego, co się chce, gdzie się chce i wtedy, gdy się chce! A głośniki nie wymyślono po to, by innym szkodzić!

*słuchawki bezprzewodowe z radiem [Są już w cenie od 40 zł, z zasięgiem 30 metrów od bazy, do której można podłączyć m.in. odtwarzacz muzyczny, telewizor, komputer)

https://www.google.pl/search?q=s%C5%82uchawki+bezprzewodowe+z+radiem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

 

Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.) 

 

Nie chcesz słuchać (bo gdybyś chciał, to byś słuchał np. przez słuchawki np. z przenośnego radia), to my cię przymusimy do słuchania wszędzie gdzie się da (bo tego chcą psychopaci, a na to pozwalają debile; bo jesteśmy przez nich kierowani, wspierani i bezkarni)!...

NIKT PAŃSTWA NIE UPOWAŻNIŁ DO DECYDOWANIA ZA KOGOŚ, CZEGO MA SŁUCHAĆ; PRZYMUSZANIA DO SŁUCHANIA; SZKODZENIA!

Sklepy, msa usług, ulice, parki, itp. to nie dyskoteki, nie mogą też one służyć do stresowania, ogłupiania, manipulowania, demoralizowania, uwrażliwiania, psychicznego okaleczania, itp.; dręczenia, szkodzenia! Nabycie radia (można je kupić już za kilkanaście zł), słuchanie go we własnym zakresie (od tego są słuchawki), w tym tego co chcemy i kiedy chcemy, nie nastręcza żadnych problemów, w przeciwieństwie do nachalnego, bezmyślnego, destrukcyjnego w skutkach przymuszania do słuchanie radia, bełkotu, powtarzactwa, w tym nazwy stacji, emitowanego programu, sloganów, tzw. reklam, jazgotu muzycznego...!

Proszę nie zawłaszczać publicznej, czyli wspólnej, przestrzeni, nie decydować za innych gdzie, kiedy i czego mają słuchać!; nie dokonywać selekcji negatywnej: słuchasz tego do czego przymuszamy, to możesz zrobić u nas zakupy, skorzystać z usługi, pracować, poruszać się ulicami, spędzić czas w parku, itp.. Ale jeśli jesteś inteligentny/a, świadomie wrażliwy/a, masz umysł analityczny; nie chcesz się stresować, ogłupiać, uwrażliwiać; tracić, w tym genetycznego potencjału, pogrążać, no to odpadasz...

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [26.04.2010, 20:23] SĄSIAD STUKA I KRZYCZY? ZNOSIMY TO W MILCZENIU Wielu nie decyduje się na interwencję. Co najmniej 3 miliony Brytyjczyków cierpią z powodu hałasu dobiegającego zza ściany, ale prawie 40 proc. nie podejmuje żadnych działań, żeby uciszyć uciążliwego sąsiada - donosi "The Independent".

Najbardziej przeszkadza im głośna rozmowa i krzyki - wskazało tak 58 proc. pytanych w sondażu kancelarii prawnej Which?. 40 proc. badanych denerwuje najbardziej zbyt głośna muzyka lub telewizor.

Jedna czwarta dostaje "białej gorączki" kiedy sąsiad trzaska drzwiami, a 15 proc. przeszkadzają regularne imprezy. 3 proc. wskazało, że budzą ich krzyki sąsiadów pochłoniętych ognistym seksem.

Ankietowali wskazywali także, że uciążliwe jest dla nich wiercenie w ścianach przez sąsiadów, szczekanie psa, gra na instrumentach oraz odbijanie piłki przez dzieci - dodaje dziennik.

Ponad połowa badanych narzeka na brak snu, inni mówią o rozdrażnieniu i stresie. 10 proc. twierdzi, że uciążliwy sąsiad doprowadził ich do poważnych kłopotów zdrowotnych. 7 proc. zdecydowało się na przeprowadzkę, żeby uniknąć hałasu.

Jednak tylko co czwarty Brytyjczyk wzywa policję lub administrację, co trzeci stara się spokojnie rozmawiać z sąsiadami. Aż 36 proc. nie robi nic - zauważa "The Daily Telegraph". | AJ

[Proszę też zwrócić uwagę na to, kto kogo, i do czego przymusza: czy np. naukowcy, wynalazcy, inżynierowie, pisarze, redaktorzy, zapoznający się z wartościowymi materiałami, itp.; intelektualiści, twórcy, uczący się, ludzie normalni przymuszają do czytania, oglądania (słuchania...) swoich prac, dzieł; plonów działalności, czy to psychopaci, debile; kanalie przymuszają, m.in. ich, do słuchania m.in.: „hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... Kup ten rewelacyjny proszek!... W TVN!... hau!!!, hau!!!, hau!!!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... W TVN!... Ciesz się... hau!!!, hau!!!, hau!!!... ćwir!!, ćwir!!, ćwir!!... Ciesz się!... Bądź sobą!... Raaadiooo Zeeet!... Pierwsze źródło wiadomości... hau!!!, hau!!!..., hau!!!... uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu, uuuchuuuchuchu... fiju!, fiju!, fiju!...” Itp., itd... Sami są psychopatami, debilami; kanaliami no to inni też mają się tacy stać... Oto kolejne plony (w tym w postaci takich produkcji w środkach przekazu...) braku selekcji pozytywnej, selekcji negatywnej; rodzenia, tworzenia takich osobników... – red.]

 

Proszę nas nie torturować, nie terroryzować, nie zawłaszczać, prywatnej, bądź publicznej, czyli wspólnej przestrzeni, gdzie konieczne jest zachowywanie neutralne! Proszę nie powodować wyczerpania nerwowego, nie wywoływać u nas urazu, wstrętu do tych hałasów, dźwięków, treści, nie uszkadzać naszej, w tym tego nieświadomych osób, psychiki, nie wypaczać, nie upośledzać naszych umysłów treścią przekazu, nie demoralizować swoim aspołecznym postępowaniem, nie rozprzestrzeniać takiego traktowania samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, wspólnego interesu, dobra!

 

Nikt nie ma prawa przymuszać do słuchania czegokolwiek, wymuszać o tym myślenia, skupiania swojej uwagi, czynić komuś krzywdę, przyczyniać do szkód, strat!

 

Nie reagując na czyjeś nieodpowiednie zachowanie, szkodliwe postępowanie » nie dając tej osobie, innym potencjalnie mogącym naśladować taką osobę, do myślenia, ucząc egoizmu, utrwalając bezkarność « rozpowszechniamy je, oraz brak na to reakcji, czyli czynimy wszystkim krzywdę, bo współprzyczyniamy do stresów, urazów, chorób, szkód, strat, problemów, nieszczęść, tragedii!

 

„Idź się leczyć!” – Znów na odwrót! To zachowujący się uciążliwie, szkodliwie, demoralizujący innych, przyczyniający do naśladownictwa (powstaje efekt lawiny!), przymuszający do ponoszenia tego skutków, w tym skupiania na tym swojej uwagi, tracenia na to czasu, przyczyniający do stresów, urazów, chorób, wydatków; strat, problemów mają się leczyć, a nie, w wyniku takich działań, ich ofiary!

 

Proszę się też zastanowić czy normalni, zdrowi, inteligentni, rozsądni, odpowiedzialni, świadomi ludzie:

- słuchają takich rzeczy, z tego skutkami dla psychiki, umysłu; samopoczucia, zdrowia, inteligencji, uwzględniając też tego skutki dla osób, z którymi będą mieli do czynienia (co będą mieli do przekazania)...;

- zezwalają na takie postępowanie, w tym nim zarażanie...; nie bronią się, innych...

 

NIKT MĄDRY, ŚWIADOMY NIE SŁUCHA I NIE PRZYMUSZA DO SŁUCHANIA RZECZY NIEPOŻĄDANYCH (nie daje, w dwójnasób, złego przykładu)

Nikt rozsądny, świadomy nie słucha radia, telewizji, a przynajmniej wszystkiego, jak leci, a zwłaszcza tzw. powtarzactwa, tzw. reklam.

NIKT NIE MA PRAWA SZKODZIĆ INNYM LUDZIOM!

Nikt normalny, wrażliwy, zdolny do empatii, etyczny nie przymusza innych osób do słuchania rzeczy, których słuchania sobie nie życzą, które im szkodzą; nie szkodzi innym ludziom.

 

Obecnie m.in. radio, telewizja służą, m.in. tzw. reklamami, powtarzactwem (w tym nazwy stacji, programu), do ogłupiania, manipulowania, prania mózgów, dręczenia, uszkadzania psychiki, degenerowania, selekcji negatywnej, degradowania, niszczenia ludzi, w tym osób o wyrafinowanym intelekcie, wrażliwym, wybitnym, analitycznym umyśle, pozytywnym, wysokim potencjale, szkodzenia, demoralizowania, rozprzestrzeniania takiego postępowania.

 

Na początku 1-dna stacja zaczęła emitować tzw. reklamy, powtarzactwo, i 1-dna osoba wystawiła głośnik na zewnątrz lokalu czy w innym msu publicznym. Obecnie robią to wszystkie stacje, miliony właścicieli lokali, i czyni się to w innych msh publicznych...!

Państwo tego (tak jak np. nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, szkodliwego odżywiania) nie wymyślili – tylko naśladują innych i uczę tego, demoralizując, wypaczając, następnych (w tym innych odmian szkodzenia, np. tzw. reklamami, miganiem światłem, napisami, w tym w nocy)...

 

Informacyjny bełkot, śmieci, toksyny, powtarzactwo, okłamywanie, ogłupianie, manipulowanie, demoralizowanie, wypaczanie, narzucanie, stresowanie, uwrażliwianie, w tym na formę i treść przekazu, selekcja negatywna w zatruwanej przestrzeni publicznej, zabieranie czasu, uzależnianie, uszkadzanie psychiki, upośledzanie, obniżanie potencjału, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie; realizowanie destrukcji; wspieranie niszczycielskiej utopii – przekazem z RTV...

 

My słuchać m.in.: emisji z stacji radiowych, telewizyjnych, tzw. reklam, powtarzactwa, bełkotu, jazgotu muzycznego absolutnie nie chcemy! Jeśli ktoś tego słucha, to nie ma prawa do tego przymuszać innych!

Jeśli przekaz nie wnosi niczego sensownego (jest on komuś znany, zbędny, szkodliwy), jest niechciany, tzn. że zaśmieca umysł, ogłupia, irytuje; uwrażliwia na jego treść, jej składniki, jego źródło, mse przekazu, a więc uszkadza psychikę, ogranicza, dezorganizuje funkcjonowanie w przestrzeni publicznej, w tym ogranicza liczbę msc, gdzie można podjąć pracę, zrobić zakupy, skorzystać z usługi, rozrywki, rekreacji, a więc przyczynia do selekcji negatywnej, bo dochodzi do dyskryminowania osób o wyższym poziomie świadomości, inteligencji, wrażliwości, posiadających umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, dysharmonizuje życie domowników, życie prywatne wprowadzając tam problemy; demoralizuje, wypacza, czego objawem jest m.in. naśladownictwo takiego postępowania, oraz prowokuje do innych szkodliwych działań, zachowań; a więc obniża, w tym genetyczny, potencjał, szkodzi, czyli przyczynia do problemów, strat! A taki arsenał wykorzystują do szkodzenia psychopaci, debile; kanalie, czyli odbywa się, dzięki temu, w ten sposób, jak zwykle, selekcja negatywna!

PS1 Czy słuchając takich rzeczy można myśleć pozytywnie, mieć dobre samopoczucie, być zdrowym, zwiększyć stopień inteligencji, mieć dobre relacje z osobnikami do tego się przyczyniającymi...; czy przebywając, żyjąc w środowisku słuchających takich rzeczy skorzystamy...; czy w takich warunkach może być dobrze...

Jeszcze inaczej: my debilami, psychopatami, głupi, nierozumni, bezmyślni, chorzy, źli, szkodliwi, w takim społeczeństwie, być, żyć nie chcemy!

PS2 Co by P. czuł/a, gdyby, w dodatku po nabyciu do tego ciężkiego urazu, i to już wiele lat temu, codziennie i niemal wszędzie witano by P. przypominaniem-emisją tego, co jest przyczyną tego urazu... I tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć, dziesięć, dwadzieścia... I jeszcze w kółko musiałby/ałaby się P. tłumaczyć, dlaczego nie chce tego słuchać, ani przez sekundę – i tak dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa, pięć...

 

Aby umysł pracował prawidłowo, to musi otrzymywać, w sposób normalny, odpowiednie informacje. A by się rozwijać, to dodatkowo wartościowe nowe informacje (m.in. działalność powszechnych mediów nie spełnia żadnego z tych warunków).

 

CYTATY: Przeciętny Amerykanin styka się z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii Europejskiej z około 2 tys.

 

W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).

 

Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...

[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w demokracji...]

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

 

CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.

Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

 

PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.

Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).

Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

 

WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje.

Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

 

DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.

Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

 

Jakim prawem P. decydują o tym: kto, co, kiedy, gdzie, jak ma słuchać, czytać, oglądać; odbierać; na czym skupiać swoją uwagę; o czym myśleć; czym się zajmować; w jakim być stanie!!

Jakim prawem P. zaśmiecają, zatruwają umysły, uczą takiego traktowania innych samopoczucia, intelektu, psychiki, zdrowia; potencjału; przyczyniają się do bezmyślności, wpajają konsumpcjonizm; demoralizują, wypaczają, uszkadzają psychikę; upośledzają zdolność do skupiania uwagi, do koncentracji; szkodzą, niszczą; pogrążają!!

Bo inni tak postepują, więc jest precedens... Jaka jest tego efektywność, pomijając wymienione skutki, efekty... – poniżej 1%... A jakie są na to nakłady, tego koszty, skutki gospodarcze, społeczne – marnowania czasu, energii, środków; zasobów, potencjałów, robienia z ludzi debili, psychopatów, itp., itd... I przecież inni/konkurencja robią to samo, więc jaki to ma sens i z tego powodu...

 

Pytacie się: jak to możliwe/dlaczego tak jest???!!!

Już to wyjaśniłem, ale w skrócie przypomnę: od tysięcy pokoleń ma mse wszechstronna selekcja negatywna, tzn. prokreacyjna i do rządzenia (w przeszłości co piąty członek społeczeństwa był mordowany – łatwo się domyśleć kto, i przez kogo.... Podobnie dzisiaj osoby o wysokim pozytywnym potencjale mają rzadziej i mniej dzieci, nie dostają się do władz, w przeciwieństwie do ich przeciwieństw...), co skutkuje m.in. praniem mózgów, a w efekcie m.in. uszkadzaniem psychik, genów, a więc obniżaniem potencjału, w tym osobom o wysokim pozytywnym potencjale, przez osobniki o szkodliwym potencjale. Z tego powodu rodzą się coraz bardziej szkodliwe (przebiegłe, bezwzględne) i ułomne (w tym akceptujące każdą zastaną sytuację, posłuszne, współpracujące z osobnikami niebezpiecznymi, szkodliwymi, złymi) osobniki – dostosowując się do sytuacji, bo tylko takie prosperują w takich warunkach... Czyli psychopaci mają genetycznie zaprogramowane m.in. niszczenie osób wybitnych, a reszta ma genetycznie zakodowaną m.in. tego akceptację...

Mózg ludzki, oprócz tego, że jest programowany przez umysł, czyli tym, co, świadomie, nieświadomie, odbieramy, o czym myślimy, to jeszcze ma genetycznie zakodowane predyspozycje – a to przekazywane jest potomstwu.

Do tego dodajmy jeszcze skutki degeneracji, czyli rozmnażania się osób ułomnych, nienormalnych, chorych.

PS

Wystawianie się na przekaz, oddziaływanie pdk; bezmyślne naśladowanie, uleganie instynktowi stadnemu, wykazywanie się nierozumnością, podatnością na manipulowanie, wykorzystywanie, a więc niskim potencjałem wzbudza aprobatę, przychylność psychopatów (np. religijnych, ekonomicznych, politycznych sekciarzy („Tylko nasza religia jest prawdziwa, jedynie słuszna! [A nie rzeczywistość/prawda, kierowanie się rozumem.] Trzeba dbać o jak najwyższy PKB! [A nie o jak najlepszy stan powietrza, gleby, wody, zasobów, przyrody, zdrowotny, intelektualny, genetyczny, ekonomiczny ludzi.]... Trzeba tworzyć jak najwięcej msc pracy! [A nie produkować rzeczy racjonalnie zasadne, trwałe, w sposób całościowo przemyślany, przygotowany.] Trzeba zwiększyć przyrost naturalny! [A nie dbać o jakość naszego gatunku, o zachowanie równowagi z otoczeniem, przyrodą, o zasoby, o los przyszłych pokoleń.] Tylko Wojtyła! ...Wałęsa!/...Kwaśniewski!/...Kaczyński!/...Komorowski! [Nieważnie jaki ktoś ma potencjał, czy, a jeśli to jakie projekty przygotował, co osiągnął, tylko czy, a jeśli, to jak go przedstawiają media, w tym jak często, co inni o nim sądzą, jakie zajmuje stanowisko.] Tylko nasza partia... [A nie racjonalne projekty.] Tylko komunizm/socjalizm/kapitalizm, demokracja! [A nie racjonalizm, czyli postępowanie całościowo przemyślane, przygotowane, a więc dalekowzroczne, czyli dogłębnie, rzeczywiście, etyczne.]” Itp.)).

 

Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!

Czy zdajecie sobie sprawę, co to za koszmar:

   - żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,

   - żyć wśród ich ofiar...,  

   - żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,

   - żyć z skrajną nienawiścią do swych oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z naszą naturą...

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

Wszechstronnie korzystnym celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości (stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej gatunek jest degenerowany, wymiera).

 

PS

Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, dobre, czy bardzo złe...

 

NIE MA NICZEGO ZA DARMO

Jeśli ktoś coś otrzymuje, to innemu się coś odbiera, np. pieniądze, zdrowie (życie); ktoś musi na to zapracować ponosząc tego konsekwencje, a po za tym wyprodukowanie czegoś wiąże się z szeregiem negatywnych skutków ubocznych, czego bezpośrednio, pośrednio konsekwencje poniosą ludzie, środowisko, przyroda, przyszłe pokolenia. Oprócz tego używanie czegoś, a następnie pozbycie się również wiąże się z szeregiem skutków ubocznych.

PS Więc w efekcie ten dar(„”) może wyrządzić wiele zła, przyczynić do ogromnych strat!

 

Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...

(Jeszcze inaczej)

Pdk, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!

 

Jaki stan przyrody, ziemi; ludzi, środowiska, takie efekty...

CO JEST DOBRE, A CO ZŁE (proszę wyłączyć emocje, instynkt stadny, a włączyć logikę, myślenie całościowe, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, dalekowzroczne):

- przyczynianie do zwiększania liczby chorych, w tym nagradzanie za degenerację; pogrążanie jest całościowo przemyślane, etyczne, rozsądne, sensowne, korzystne, pouczające, przestrogą, dalekowzroczne, inwestycją, czy do zmniejszania liczby chorych, karanie za degenerację; motywowanie do dbania o siebie, innych, by być pożytecznym; do rozwoju; zwiększanie, tym samym, potencjału? Lub jeszcze inaczej: Co jest mądre: tracenie zasobów, nimi trucie, energii, czasu inwencji, środków; pogrążanie czy inwestowanie...

- zwiększanie przeludnienia czy utrzymywanie optymalnej wielkości populacji...

- rabunek surowców i innych zasobów, dążenie do zagłady, w tym samozagłady, czy zachowanie równowagi, harmonii...

A co obecnie - pod przewodnictwem psychopatów, debili; kanalii, degeneratów; trwaczy, w tym dzięki podległym im mediom (zmilczającym osoby prawe, konstruktywne; dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne; dalekowzroczne) - robi, realizuje; do czego dąży ludzkość (i jeszcze znaczna część uważa, że jest to dobre...)...!!!

 

PS

Jakie warunki, takie efekty…

Niemniej trzeba przyjąć do wiadomości, iż znaczną część populacji stanowią genetyczni trwacze; ludzie o bardzo ograniczonej zdolności do rozumienia, postrzegania, trafnej oceny rzeczywistości. Oni nie są np. przeciw pozytywnym, tylko jakimkolwiek zmianom; oni nie mają nic przeciw temu by pozostawić świat przynajmniej w takim stanie, w jakim zastali, ale pod warunkiem, że niczego im nie zabraknie. Tacy ludzie NIE NADAJĄ SIĘ do podejmowania, np. jako wyborcy, wybrańcy, decyzji mających wpływ na innych.

Genetycznie uwarunkowanym zadaniem trwaczy jest naśladowanie innych, akceptacja zastanej sytuacji; zajmowanie się wyłącznie własnymi sprawami egzystencjonalnymi. Od dalekowzrocznego myślenia, podejmowania odpowiedzialnych decyzji są wyspecjalizowani, odpowiedni, przywódcy. W demokracji do tej roli wyłaniani są osobnicy całkowicie nie nadający się do realizowania takiego zadania. Demokracja jest więc w związku z tym systemem nie tylko nie wydajnym, nie efektywnym, ale i utopijnym! Niestety jedną z barier dla tego zmiany są złe doświadczenia z przeszłości odnośnie systemów opierających się na wąskiej grupie „wyspecjalizowanych” rządzących, bo oni również do tego się nie nadawali.

Nie tylko można, ale i należy spełniać egsystencjonalne oczekiwania, ale nie w tak barbarzyński, niszczycielski, egoistyczny, krótkowzroczny, bezmyślny sposób! I nie da się tego zrobić w warunkach realizowania utopii, w tym przeludnienia, braku selekcji/selekcji negatywnej (w końcu te określenia coś oznaczają)! – A to są - niezrozumiałe, niepojęte dla znacznej części populacji - OCZYWISTOŚCI.

 

Trzeba w mse prokonsumpcyjnych ideologii; propagowania krótkowzrocznego egoizmu, „wyścigu szczurów” propagować podejście do świata, życia całościowe, dalekowzroczne, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne (największym dobrem jest harmonia z otoczeniem, zdrowie, wszechstronny rozwój, doskonalenie, współpraca; wspólne, czyli obopólne, w tym przyszłych pokoleń dobro).

PS Jeśli o pozycji społecznej, wielkości wpływu na władzę, szansie zdobycia władzy, rzeczywistość, decydują pieniądze, to wiadomo, iż gro tych osób, ich działań nie będzie konstruktywna, tylko nastawione na zaspokajanie własnych potrzeb.

 

KIEDY BĘDZIE DOBRZE?

Wtedy, gdy, w dodatku całościowe, myślenie, rozumienie; jak najwyższy poziom świadomości będą powszechnie pożądane; gdy będzie się jak najpełniej rozwijać i wykorzystywać zdolności, predyspozycje, możliwości; gdy będzie się skutecznie stymulować, pobudzać, zachęcać, motywować do dbania o siebie, innych, wspólny rozwój, do współpracy, pożytecznego, konstruktywnego działania; gdy ludzkość będzie zaspokajać jak najefektywniej, z możliwie jak najmniejszymi skutkami ubocznymi, użyteczne, całościowo, dogłębnie, dalekowzrocznie przemyślane - wszechstronnie korzystne - potrzeby pożytecznych ludzi (z uwagi na ich potencjał, walory, geny, do przekazania potomstwu, możliwości; czyli będzie się odpowiednio ich - proporcjonalnie do rzeczywistej wartości - traktować (a jeśli czegoś jest za dużo, to już traci to wartość)), zachowując równowagę, żyjąc w harmonii z otoczeniem, przyrodą, uwzględniając potrzeby następnych pokoleń. Czyli odpowiednie do tego realizacji decyzje będą podejmować wyłącznie osoby do tego zdolne, więc reszta jest od tego wykonywania, nie decydowania.

PS1 Proszę sobie wyobrazić, unaocznić, po jednej stronie, na szali, wycięte lasy, skażone rzeki, miliardy litrów powietrza, wody, ton gleby, zużyte surowce, zatruci, chorzy, ciężko, kosztem wyrzeczeń, zdrowia, pracujący; choroby zawodowe, wypadki; kalectwa, śmierć; renty; cierpiący ludzie; dojazdy; transport; wypadki; choroby, kalectwa, śmierć; renty; zużywanie energii, zużywanie (ograbianie z nich biedniejszych krajów, przyszłych pokoleń; wyczerpywanie) surowców; przyczynianie do zwiększania ich ceny; przewroty, konflikty, wojny o surowce i inne zasoby; kalectwa, śmierć; renty; emisja szkodliwych substancji, powstawanie odpadów, śmieci; zajmowanie msa; skażanie, zatruwanie; dewastacja środowiska, degeneracja (w tym naszego) gatunków; katastrofy ekologiczne; zmiany klimatyczne; anomalie, klęski, kataklizmy żywiołowe; plagi; choroby (śmierć), renty; bieda, nędza; głodujący, bezdomni, analfabetyzm; ciemnota; cierpienia, nieszczęścia, tragedie, potworności; wymarłe zwierzęta, katastrofalna sytuacja następnych pokoleń, zagłada życia; wydatki, długi; straty, problemy, a po drugiej stronie przyczyniający, współprzyczyniający się do tego, w tym rozmnażający się, degeneraci, ludzie schorowani, dogorywający; cierpiący; nieużyteczni, pasożyty; prowadzący bezcelową, bezużyteczną; bezsensowną, jałową; śmiertelnie szkodliwą wegetację... PO CO, W IMIĘ CZEGO, DLA KOGO, W ZWIĄZKU Z CZYM, JAKIM KOSZTEM/JAKA JEST TEGO CENA/bo co otrzymujemy w zamian opisałem... Więc, na początek, NIECH NIKT NIE WARZY SIĘ TEGO NAZYWAĆ CZYNIENIEM DOBRA!!, a temu ZAPOBIEGANIE; RATUNKU – czynieniem zła (czyli, jak zwykle, na odwrót...)!!

PS2 Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!

Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:

- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...

- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie, upośledzanie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.

= = = = = =  = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

 

ROTA...

Nie rzucim religijności, radia, telewizji, nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani, szkodliwego odżywiania; degeneracji, taki nasz ród.

Nie damy pogrześć nienormalności,

Głupi my naród, tak zawzięty lud,

Degeneracki szczep zaczadzony, naćpany, zapijaczony, zatruty i wypaczony.

Nie damy, by nas gnębiła normalność.

 

Tak nam dopomóż Głupoto!

Tak nam dopomóż taki Upór!

 

Do krwi ostatniej kropli w żyłach

Brać i słuchać będziemy trucizn,

Aż się rozpadnie w proch i pył

Polska rozpierducha.

 

Tak nam dopomóż Głupoto!

Tak nam dopomóż taki Upór!

 

Nie będzie Abstynent, Ateista, Racjonalista pluł nam w twarz,

Ni dzieci nam normalnił,

Orężny wstanie hufiec nasz,

Nikotynowy smród, alkoholicki chuch, narkotykowe odurzenie, medialny trans, religijny stan, będą nam hetmanić.

Pójdziem, jak zabrzmi nałogów, medialny róg.

 

Tak nam dopomóż Głupoto!

Tak nam dopomóż taki Upór!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

26.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

27. DO NIEROBÓW, LUMPÓW, ZŁODZIEI, NIKOTYNOWYCH TRUCICIELI, ALKOHOLIKÓW/DEGENERATÓW I INNYCH SZKODNIKÓW...

 

 

DO NIEROBÓW, LUMPÓW, ZŁODZIEI, NIKOTYNOWYCH TRUCICIELI, ALKOHOLIKÓW/DEGENERATÓW, I INNYCH SZKODNIKÓW... [Aktualizacja: 07.2013 r.]

Czy aby nie jest tak, że wasze życie składa się z szkodzenia i oczekiwania na ponowną odsiadkę...

Kiedy robiliście coś pożytecznego...

Trujecie ludzi nikotyną i uczycie tego innych, a jak ktoś broni swoje innych zdrowie, życie to grozicie mu pobiciem...

A za uczciwą pracę, dzięki której klienci barów mają co jeść, grozicie wywróceniem wózka służącego do rozwożenia towaru...

I jeszcze uważacie, że to nie wasze, tylko broniące się przez waszym, bezpośrednio, pośrednio, szkodzeniem, ofiary są poszkodowane, tylko wy (wy macie prawo czynić krzywdę, a wasze ofiary nie mają prawa do skutecznej obrony)...

- „ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.: ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 17.10.2011 TYLE KAŻDY DOPŁACA DO PICIA INNYCH

Wydatki na leczenie alkoholików, ich rodzin i ofiar wypadków - spowodowanych przez pijanych - składają się na ponad 220 mld dolarów rocznie. Oznacza to, że do każdego wypitego w USA drinka przeciętny Amerykanin dopłaca 2 dolary - donosi winnipegfreepress.com.

Dla porównania, palenie obciąża budżet kraju na poziomie 160 mld dolarów rocznie. Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób, CDC obliczyło to na podstawie najnowszych danych określających całkowity koszt społeczny picia alkoholu. To pierwsze takie badanie od 12 lat. 80 proc. kosztów ponoszą władze lokalne, resztę rodziny alkoholików, oni sami i ich ubezpieczyciele i ofiary. | JS

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [14.09.2009, 13:14] 4 źródła POPRAWCZAKI PRODUKUJĄ PRZESTĘPCÓW NIK: są drogie i nieskuteczne.

Utrzymanie jednego nieletniego kosztuje podatników 8 tys. zł miesięcznie. Mimo to prawie 60 proc. wychowanków wraca na drogę przestępstwa, a przebywający w zakładach są coraz bardziej brutalni - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.| AJ

WYBRANE KOMENTARZE DO ARTYKUŁU:

      Gość 14.09.2009 / 14:03 8 tys? To widać kto w tym państwie jest ważniejszy niż zwykły normalny Polak :/

      Gość 14.09.2009 / 14:07 Ja na te bydlaki płacę podatki??? Dzięki... Gość 14.09.2009 / 14:08 Chory kraj.

      Gość 14.09.2009 / 14:40 8 tys. zł na jedną osobę, a normalny człowiek pracujący uczciwie zarabia 1200 zł i utrzymuje całą rodzinę! Śmieszne na co te 8 tys.!!! Zlikwidować te zakłady i tyle!!!

      Gość 14.09.2009 / 14:41 Zamiast do gazu z tą patologią, to się jeszcze na nich płaci 8 tys. na miesiąc! No nie wytrzymam! Gość 14.09.2009 / 14:44 Dlatego jestem za karą śmierci.

      Gość 14.09.2009 / 15:05 Rozstrzeliwać na miejscu bandytów. Gość 14.09.2009 / 15:06 Niech pracują na swoje utrzymanie.

      Gość 14.09.2009 / 15:28 Przymusowe prace fizyczne, 12 godzin dziennie by ich naprostowały!

      Obserwer 14.09.2009 / 15:54 Też mi nowina. Teraz zaczynają ten fakt zauważać wychowawcy, kuratorzy, przedstawiciele ministerstwa S.W. i Ad., sędziowie. Niechaj kołyszą się nadal w słodkim śnie i kasują należną im kasę. Będą się mieli czym zajmować w najbliższych latach. I oto chodzi, i oto chodzi...

      Gość 14.09.2009 / 16:06 8 tys., ciekawe na co to idzie?! Zgadzam się z poprzednikami o tych robotach, i to samo powinno być z więźniami w zwykłych więzieniach, przynajmniej by kraj miał pożytek jak by wszystkich karanych, którzy muszą odsiedzieć wyrok, do roboty zagonili.. Przynajmniej byśmy na euro 2012 zdążyli ;)

      Gość 14.09.2009 / 16:42 Pod ścianę i seria - tańsza i skuteczniejsza dla społeczeństwa metoda. Plus zaoszczędzone miliony.

      DecoY 14.09.2009 / 17:12 Bandyci mają więcej praw niż prawi obywatele tego kraju! Nowa jakość UE i socjalizmu...

      Gość 14.09.2009 / 20:49 Albo inaczej uruchomić krematoria i… „ ZAPRASZAMY PANÓW DO GAZU”.

      Gość 14.09.2009 / 20:23 To niech wytrują te je***e bydlęcia, nie mam zamiaru utrzymywać tych śmieci. Dzieciaki w szkołach chodzą głodne, a na te gnidy po 8 tys. wydają...!

      Gość 14.09.2009 / 20:48 Kara śmierci, hmm JAK NAJBARDZIEJ, ale oprócz tego tortury fizyczne i psychiczne wprowadzić JAK NAJPRĘDZEJ!

[Niezłe: najpierw ponieśliśmy koszty, skutki; straty z powodu przestępstwa, następnie dochodzenia śledczego, później rozprawy sądowej, następnie pobytu w tzw. poprawczaku, a po jego opuszczeniu wszystko od początku..., z tym, że końcówka kolejnego koła odbywa się już w więzieniu. A po którymś kolejnym "okrążeniu" nasz utrzymanek przekazuje swoje patologiczne geny kolejnemu „karuzelowiczowi”, i w wolnych chwilach, jako tatuś, szkoli: jak się goli frajerów, rąbie kasę, robi w ch... "psów", sądy, itp... – red.]

- www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Sobota [16.01.2010, 12:24] DZIECKO TRAFIŁO ZA KRATKI? NA PEWNO TAM WRÓCI Przybywa seryjnych młodocianych przestępców. Z danych Home Office, brytyjskiego resortu spraw wewnętrznych wynika, że ponad 1300 dzieci, które popełniło przestępstwo w latach 2007-2008 było już karanych 3 lub więcej razy - informuje "The Daily Mail". Zdaniem ekspertów świadczy to o tym, że rząd nie potrafi poradzić sobie z problemem przestępczości wśród nieletnich.

156 nieletnich ponownie zatrzymanych w tych latach za przestępstwo było już karanych 6 razy! Aż 7000 tysięcy przestępstw popełnili właśnie nieletni recydywiści.

9 na dziesięciu 10 nieletnich, którzy trzykrotnie odbywali karę w ośrodkach poprawczych, wróciło do nich ponownie w ciągu roku!

Musimy bardziej stanowczo przeciwdziałać przestępczości nieletnich, tak zmienić działanie systemu sprawiedliwości, by przerwać łańcuch recydywy wśród nieletnich - stwierdził Dominic Grieve, odpowiedzialny w gabinecie cieni partii konserwatywnej za resort sprawiedliwości. | WB

[Proszę także nie pomijać faktu, iż te dzieci zaczęły mieć do czynienia z wymiarem sprawiedliwości nie bez powodu już za pierwszym razem...

Oczywiście koszty przestępstw, sankcji prawnych, prób reedukacji – poniosą pożyteczne osoby... – red.]

- www.o2.pl | Sobota [18.07.2009, 10:01] 2 źródła WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI DLA NIELETNICH WYCHOWUJE PRZESTĘPCÓW Ci, którzy mieli z nim kontakt częściej trafiają do więzienia.

Naukowcy przez wiele lat obserwowali jak wpływa na przyszłość nieletnich kontakt z wymiarem sprawiedliwości. Okazało się, że ci, wobec których orzeczono pobyt w specjalnych ośrodkach wychowawczych dla nieletnich, siedem razy częściej trafiali do więzienia w dorosłym życiu niż ci, wobec których takiej kary nie orzeczono - czytamy na portalu livescience.com.

Portal przedstawia opublikowane w "Journal of Child Psychology and Psychiatry" wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Montrealu.

Naukowcy stwierdzili, że w ośrodkach dla młodocianych przestępców tworzy się swoista "kultura dewiacji". Nieletni uczą się od siebie "przestępczych tricków", które wykorzystują po opuszczeniu ośrodka.

Naukowcy przez kilkanaście lat śledzili losy blisko 800 chłopców z 53 szkół w najbiedniejszych rejonach Quebecu, którzy mieli już problemy z prawem. Co roku - od 10 do 17 roku życia - przeprowadzali z nimi rozmowy.

I co się okazało? 17,6 proc. z nich, po ukończeniu 20 lat miała już na koncie poważny konflikt z prawem. 17,9 proc. z nich została skazana za zabójstwo, ponad 30 proc. za podpalenie, 25,5 proc. za prostytucję, 16,4 - za posiadanie narkotyków.

Większość z nich zanim trafiła do więzienia przebywała w ośrodkach wychowawczych dla nieletnich.

Są dwa wyjścia z tej sytuacji - twierdzi Richard E. Tremblay, profesor psychologii, pediatrii i psychiatrii na montrealskim uniwersytecie, współautor badań. - Rozpocząć programy profilaktyczne wśród dzieci zagrożonych demoralizacją o wiele wcześniej, gdy są jeszcze bardziej podatne na nasz wpływ, lub starać się uniknąć umieszczania nieletnich w ośrodkach wychowawczych.

Nie bez znaczenia jest informacja, że Quebec uważany jest za region wzorcowo zajmujący się nieletnimi przestępcami. | WB

- www.o2.pl / www.hotmoney.pl | Sobota, 20.10.2012 WIĘZIENNICTWO KOSZTUJE MILIARDY ZŁOTYCH W Polsce mamy ponad 150 jednostek penitencjarnych, w których przebywa ponad 84 tysiące osób, w tym 2,7 tys. kobiet. Wydatki poniesione na utrzymanie osadzonych i funkcjonowanie zakładów karnych i aresztów śledczych nie są małe. W 2011 roku ogółem wyniosły 2,5 mld zł.

Dziennie na utrzymanie jednego osadzonego wydajemy 80,50 zł. Miesięczny koszt wynosi 2,45 tys. zł, a roczny 29,4 tys. zł. Emilia Masoń emilia.mason@hotmoney.pl

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa 28.12.2011 TAK KRYMINALIŚCI ŻYJĄ Z ZASIŁKÓW

Co trzeci bezrobotny na Wyspach, który pobiera zasiłek dla bezrobotnych, ma na swoim koncie kryminalną przeszłość - informuje dailymail.co.uk. Na zasiłki dla byłych skazańców Brytyjczycy wydają rocznie 2 mld funtów - wynika z najnowszych danych przedstawionych przez brytyjski rząd. 1,2 mld z tej kwoty wypłacana jest w formie zasiłków dla bezrobotnych. Z 4,9 mln osób, które otrzymują jakieś świadczenia socjalne dla bezrobotnych, aż 26 proc. to przestępcy. Biorąc pod uwagę fakt, że tak wielu bezrobotnych to przestępcy zastanawiam się, czy rzeczywiście starają się oni znaleźć pracę i zrezygnować z kryminalnej działalności - komentuje te dane Philip Davies, parlamentarzysta z Partii Konserwatywnej. | WB

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 11.12.2011 TYLE KOSZTUJE RESOCJALIZACJA. OGROMNE SUMY Pieniądze wyrzucone w błoto. Aż 75 tysięcy funtów wydaje rocznie brytyjski rząd na każdą ze 120 tysięcy rodzin uznanych za patologiczne. Każdą z nich w ten, czy inny sposób zajmuje się do 20 różnych instytucji - donosi IAR. Brytyjski resort spraw społecznych wyliczył, że w ostatnich 40 latach za resocjalizację takich rodzin brytyjscy podatnicy zapłacili prawie 190 mld funtów. Tymczasem efektów praktycznie brak: aż 63 proc. chłopców, których ojcowie byli w więzieniach też jest skazywanych na karę pozbawienia wolności. Jako przykład podawane jest Birmingham, gdzie dwa zwalczające się gangi od lat tworzy 5 rodzin. | AJ

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 27.10.2011 TO ZABIJA WIĘCEJ LUDZI NIŻ WOJNY

Pospolici bandyci zabijają setki tysięcy ludzi. Każdego roku na świecie z 526 tys. osób, które przez akt przemocy utraciły życie, jedynie 55 tys. zginęło w konfliktach zbrojnych - stwierdza szwajcarski raport 2011 Global Burden of Armed Violence. Aż 396 tys. zabitych każdego roku to ofiary bandytów. | JS

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [24.02.2010, 21:01] TYLE PIENIĘDZY KAŻDEGO ROKU PIERZE MAFIA Z najnowszych danych wynika, że włoskie mafie piorą rocznie około 118 miliardów euro, co stanowi 5,6 procent PKB całego kraju. Jak to możliwe? Włoski odpowiednik polskiego NIK-u twierdzi, że straty budżetu państwa z powodu łapówek szacuje się na 69 mld euro rocznie. Liczba zgłoszeń przypadków korupcji wzrosła w 2009 r. w porównaniu z 2008 rokiem o 229 procent. | BW

 

Przynajmniej co czwarte polskie dziecko do 14. roku życia jest dotknięte przewlekłą chorobą - np. alergią, astmą albo schorzeniem oczu. Co dziesiąte korzysta z aparatu słuchowego, okularów albo chodzi o kuli. Ponad 90 procent dzieci w Polsce ma różnego rodzaju wady rozwojowe i schorzenia. Niemal 25 procent cierpi na choroby przewlekłe.

 

- NASZE DZIECI BĘDĄ ŻYŁY KRÓCEJ Przeciętny młody Polak będzie żył 5 lat krócej, niż jego rodzice! Naukowcy z amerykańskiego National Institutes on Aging alarmują.

- JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa.

- 3,4 mld zł kosztowało w 2006 r. utrzymanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z tego obsługa bankowego zadłużenia kosztowała 250 mln zł. W Polsce było zarejestrowanych w 2005 r. jako renciści i emeryci, 7,2 mln osób (rencistów w 2007 r. było prawie 3 mln)!

W 2008 roku wypłaty dla rencistów i emerytów (ok. 80% sumy) przekroczyły sumę 100 mld zł.

Wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje, że razem z prywatnymi wydatki wyniosły 65-70 mld zł), a w 2009 r. około 56-60 mld (+ prywatne).

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 13.10.2011, 07:44: TYLE MILIARDÓW WYDAJĄ POLACY NA LECZENIE W tym roku na zdrowie Polacy wydadzą 100 mld złotych. 33 mld złotych - pochodzić będzie wprost z naszych kieszeni - informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

- W Polsce różne organizacje podają, że około 10-25 % dzieci w wieku do 14 lat cierpi przez głód i spożywa najwyżej jeden posiłek dziennie. Według obecnych szacunków minimum egzystencji to około 350-390 złotych na osobę! GUS podaje, iż 60% (23 mln) polskiego społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln w skrajnej nędzy)! Jak wynika z danych Eurostatu jesteśmy liderem... w biedzie. Przegoniliśmy nawet Rumunów i Bułgarów! Z 1/3 obywateli żyjących poniżej minimum socjalnego staliśmy się prawdziwą europejską potęgą! [Przy takim odżywianiu, to są przyszli renciści...; przyszli rodzice rencistów... itd...; psychopaci, debile; degeneraci (niezdrowo odżywiający się, nikotynowy, alkoholicy, narkomani, dewianci); kanalie, przestępcy! – red.]

 

- 04.03.2010 r.: Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy długi Polaków wzrosły o 2,47 mld złotych. W ciągu 2 lat - od lutego 2008 roku - zadłużenie wzrosło o 95 proc.

- 02.06.2011 r.: OGROMNE DŁUGI POLAKÓW. Zaległości ma 2,1 mln osób.

- 26.08.2011 r.: Jak podał Narodowy Bank Polski, wartość niespłaconego w terminie zadłużenia w bankach wyniosła na koniec lipca 62,9 mld zł. To o 4,5 mld zł więcej niż rok temu; zagrożonych kredytów jest już niemal 10 proc.
Jak czytamy, wartość kredytów „z utratą wartości” powiększyła się w ciągu roku z 31 do 36,4 mld zł.

- 10.01.2012 r. POLACY TONĄ W DŁUGACH Kwota zaległych płatności Polaków pod koniec 2011 r. wyniosła 35,48 mld zł. To o 42 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z raportu firmy BIG InfoMonitor. Od listopada 2009 roku zaległe zadłużenie Polaków zwiększyło się o aż o 150 proc.

W ciągu dwóch lat przybyło 457 tys. nowych dłużników.

- 15.06.2011 r.: Zadłużenie polskich miast wojewódzkich jest już gigantyczne - sięga 19,5 mld złotych. A to jeszcze nie wszystko, gdyby dodać do niego długi spółek, które do nich należą, wzrosłoby o kolejne 8 mld złotych.

- 10.09.2011 r.: Polskie samorządy toną w długach - alarmują ekonomiści. Szacuje się, że dziś są winne wierzycielom blisko 60 mld złotych.

- 09.06.2012 r.: POLSKIE MIASTA TONĄ W DŁUGACH Samorządy w tarapatach.

Instytucje rządowe i samorządowe popadają w coraz większe długi. Ich zobowiązania wobec banków wzrosły w ciągu roku aż o 30 proc. - donosi „Gazeta Polska Codziennie”.

W sumie pożyczyły w bankach już ponad 83 mld zł. Jeszcze rok temu samorządy miały o 1 mld zł więcej na lokatach niż pożyczek. Teraz suma kredytów przewyższa oszczędności o ponad 28 mld zł.

Samorządy pożyczają pieniądze, by pokryć wydatki inwestycyjne m.in. na budowę i remonty dróg, sieci cieplnej, budynków komunalnych. Brakuje im na podwyżki pensji dla nauczycieli, wspieranie rodziny, czy służby zdrowia - pisze dziennik. Wiele gmin jest już pod finansową ścianą. Ich zadłużenie przekroczyło 60 proc. dochodów i nie mogą brać więcej pożyczek.

- 27.08.2011 r.: Firmy coraz częściej spóźniają się z płatnościami. W niektórych branżach zatory płatnicze są nawet o 40 proc. wyższe niż przed rokiem. 

- ILE POLSKA NAPRAWDĘ MA DŁUGÓW Słysz szacuje go, wraz z zobowiązaniami na rzecz przyszłych emerytów, na 3,1 bln zł, czyli ok. 240 proc. PKB. DŁUG POLSKI WG EBC TO 415% PKB

Podczas gdy zadłużenie z tego tytułu w Polsce jest jeszcze wyższe gdyż wynosi 361% PKB i 3,828 bln PLN

- ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE POLSKI wg NBP:

Stan na koniec I kwartału 2012 roku, na podstawie danych dnia 27 czerwca 2012 r.

Słownie: Jeden Bilion dziewięćdziesiąt trzy miliardy sześćdziesiąt dwa miliony PLN!!!

To dane oficjalne. Ile jest naprawdę – Bóg raczy wiedzieć.! Wg nieoficjalnych szacunków zadłużenie Naszego Kraju wynosi ok. 4 Bilionów zł – ok. 105,000zł/ na każdego obywatela. Bez względu na wiek.

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

28. O PRZYMUSZANIU I WOLNOŚCI

 

 

Wolność miałaby mse m.in. wtedy, gdyby ludzie innym, ani bezpośrednio, ani pośrednio, a zatem także i sobie, jako członkom społeczeństwa, nie szkodzili! – Wówczas bylibyśmy wolni od problemów.*

*Alkoholicy, narkomani, nikotyowcy musieliby, po spłaceniu tego, co w nich włożono (gdy byli dziećmi, gdy pobierali naukę), ponosić wszystkie skutki, konsekwencje, w tym koszty produkowania dla nich trucizn, a następnie ich i ich dzieci leczenia, utrzymywania na rencie, by społeczeństwo było od nich wolne.

 

JAK ZWYKLE NA ODWRÓT...:

Jeżeli mi nie odpowiada, że ktoś pluje z wiatrem na mnie, to powinienem mieć i osłaniać się parasolką...

Jeżeli mi nie odpowiada, by mi na siłę wpychano do gardła coś szkodliwego do jedzenia, to powinienem mieć założoną stalową i zamkniętą na zamek blokadę na usta...

Jeżeli mi nie odpowiada wdychanie śmierdzącej trucizny nikotynowej, to powinienem mieć założoną maskę przeciwgazową...

Jeżeli mi nie odpowiada, by ktoś mnie bił, to powinienem mieć założone na całym ciele ochraniacze...

Jeżeli mi nie odpowiada, że ktoś rzuca we mnie nożem, siekierą, to powinienem mieć i osłaniać się tarczą...

Jeżeli mi nie odpowiada, że ktoś do mnie strzela, to powinienem przemieszczać się wozem pancernym...

Jeżeli mi nie odpowiada słuchanie czegoś, to powinienem mieć zatkane uszy i nałożone na nie ochraniacze przeciwdźwiękowe...

Jeżeli mi nie odpowiada, by ktoś wmuszał mi przekaz wizualny, np. migał, przewijał przekaz, to powinienem mieć założone klapki na oczach...

Jeżeli mi nie odpowiada, by gwałcił mnie homoseksualista, to powinienem mieć założoną stalową i zamkniętą na kłódkę osłonę na usta i stalową i zamkniętą na kłódkę osłonę na genitalia i odbyt…

Itp., itd…

 

O PRZYMUSZANIU I WOLNOŚCI [Aktualizacja; 06.2013 r.]

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach, reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!

 

Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po stronie psychopatów, debili, osobników anormalnych, tylko po stronie ich ofiar...

Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci, debile i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót, postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący, pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają racji, praw, a gdy się bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie, źle, są winne...

 

Ludzie instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.

Proszę się zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy, P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują u natrętów, debili/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach, jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści, odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to, jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b. szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków, ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P. mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie, działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie, o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane, rozpowszechniane, ponoszone...

 

Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje, działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!

Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie, tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie, ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie, wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!

 

Dobre samopoczucie, zdrowie, w tym psychiczne, jak najwyższy potencjał, w tym intelekt, zasób pozytywnie pożytecznych informacji, umysłu, na co się składa, odpowiednio do potrzeb, spokój, cisza, pozytywne relacje z otoczeniem, odbiór w formie pisemnej, wizualnej wartościowych, pożytecznych, korzystnych informacji, zdrowa, zgodna własnym profilem psychiki, poziomem umysłu, i nie czyimś kosztem, rozrywka; pozytywny rozwój, pozytywna współpraca, takie interakcje – to są rzeczy najcenniejsze, które każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek chronić! Nikt natomiast nie ma prawa szkodzić (po to stworzono Konsytuację i prawo karne)!

 

Nie chcę zniżać się do P. poziomu i P. naśladować, by P. unaocznić, że P. zachowanie jest denerwujące, irytujące, niewłaściwe, szkodliwe, więc może celem osiągnięcia pozytywnego efektu wystarczą te teksty.

 

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Wersja uproszczona/etycznie płytka i w skrócie wyjaśniająca: co to jest wolność, a co to jest przymuszanie na dwóch przykładach. Wdychasz truciznę nikotynową w mscu, gdzie nikogo nie trujesz, i tego nie uczysz, a ktoś ci to uniemożliwia zabierając/gasząc ci twojego papierosa. Chcesz słuchać radia przez słuchawki, tak, że nikt tego nie słyszy, a ktoś ci zabiera/wyłącza radio. – W obydwu przypadkach ten ktoś miałby w pewnym sensie rację, ale jest to przymuszanie, i nikt tego nie robi, i nie powinien robić, mimo, że wdychanie i odbieranie trucizny jest szkodliwe. Tak, jak nie ma się prawa zabraniać komuś truć się, tak niedopuszczalne jest trucie innych np. nikotyną, przekazem z radia, telewizora – bo to jest szkodzenie i przymuszanie! Możesz (aczkolwiek jest to bezpośrednio dla ciebie, twojego potomstwa, a pośrednio dla społeczeństwa b. szkodliwe) truć się nikotynowym, radiowym, telewizyjnym, itp., itd. ścierwem do woli, ale innych ludzi w żaden sposób truć nie możesz (oni ci nie zabraniają truć siebie, więc ty nie odmawiaj im nie trucia ich). A więc zażywaj truciznę nikotynową na otwartej przestrzeni, z dala od wlotu powietrza od budynku i innych ludzi, słuchaj radia przy innych przez słuchawki, i tak by inni tego słuchać nie musieli (oni cię nie przymuszają do niewdychania, niesłuchania, więc ty nie przymuszaj ich do wdychania, słuchania)! – To jest właśnie owopulna/dwustronna/wzajemna wolność.

 

NIEMAL WSZYSTKO JEST NA ODWRÓT... Trzeba zacząć od pierwotnej przyczyny, a mianowicie od braku pozytywnej, a nawet negatywnej selekcji prokreacyjnej, czyli degeneracji fizycznej, której składnikiem jest degeneracja psychiczna, a w jej wyniku ma mse również umysłowa, a zatem i intelektualna, co skutkuje wszechstronnym niszczeniem ludzi, obniżaniem ich pozytywnego potencjału, wszechstronną degeneracją, destrukcją, regresem ludzkości w całym spektrum (niemal wszystko jest na odwrót, w tym nawet pozytywną prokreację określa się mianem zła, a negatywną mianem dobra...)...!

O ile nienormalność ma logiczne przyczyny, a mianowicie jest nią negatywna prokreacja, a tego skutkiem działania osobników debilnych, psychopatycznych; anormalnych; destrukcyjnych, o tyle przyczyny takich działań nie są logiczne – nie należy dopatrywać się logiki, jakiś racjonalnych przyczyn takich działań (dotyczy wszystkiego, a więc także osobistych, bezpośrednich doświadczeń z takimi osobnikami, jak również takich osobników zajmujących się tzw. przekazem medialnym, biznesem, rządzeniem, w tym polityków).

 

WSZYSCY PONOSIMY SKUTKI BRAKU POZYTYWNEJ PROKREACJI – JESTEŚMY OFIARAMI PSYCHOPATÓW, DEBILI I ICH OFIAR, którzy wpływają na nas swoim zachowaniem, postępowaniem, działaniami; werbalnie, mimicznie, gestykulacją, w formie pisemnej, przekazem wizualnym; bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie; wywołują synchronizację naszych umysłów z ich; naśladownictwo, przyczyniają się więc do tego rozpowszechniania. Stąd ma msce m.in. nazywanie, myślenie, traktowanie spraw, postępowanie na odwrót...!

 

Jacy ludzie wzbudzają najwięcej emocji, o jakich się często myśli, o kim się najczęściej rozmawia, czyje zachowania, postępowanie, działania, w tym je odtwarzając, się opisuje, analizuje, silno przeżywa – o tych, którzy nas zbulwersowali, wzburzyli, zirytowali, zestresowali, dali zły przykład, źle postąpili, nam, innym zaszkodzili, zrobili krzywdę, a dotyczy to wszystkich, w tym m.in. polityków, urzędników, przełożonych, współpracowników, podwładnych, przechodniów, współpasażerów, dziadków, rodziców, dzieci, degeneratów, dewiantów, itp. – A więc wszyscy oni wywarli na nas (a nie, nie rzucający się w oczy zwykli, normalni ludzie...) ogromny, a w wielu wypadkach decydujący wpływ – stając się wzorcami, będą więc naśladowani, a m.in. w wydawaniu, powodowaniu irytujących dźwięków, wypowiadaniu takich tekstów, w napastowaniu wzrokiem, w anormalnej mimice, w bezczelności, chamstwie, złośliwości, podłości, okłamywaniu, oszukiwaniu, manipulowaniu, wykorzystywaniu, okradaniu, w nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym degeneractwie, realizacji zboczeń seksualnych, w anormalności itp., itd.; w przymuszaniu do tego wizualnego, odsłuchowego odbierania, ponoszenia tego konsekwencji itp., itd...

Jeśli się nie ostrzeże, nie uświadomi o ich asortymencie środków, działań, o osobnikach upośledzonych, niedorozwiniętych, debilach, psychopatach, osobnikach nienormalnych, w tym obłąkanych, np. religijnych zombie, degeneratach, dewiantach, zboczeńcach, to nieuświadomieni normalni ludzie będą stawać się ich bezbronnymi ofiarami. Jeśli się normalnych ludzi uświadomi, to jednocześnie dowiedzą się o takich zachowaniach, takim postępowaniu, takich działaniach, możliwościach, i część z uświadomionych będzie niektóre takie rzeczy naśladować, demoralizować, wypaczać, uczyć tego innych, przywiać się do tego rozpowszechniania... – tak więc cokolwiek by nie robić w związku z istnieniem takich osobników, zawsze będzie to złe, tak jak istnienie takich ludzi!

PRZYCZYNY-EFEKTY/SKUTKI Osoby normalne, pozytywne, konstruktywne = odpowiednio: neutralne, pozytywnie wpływające na innych ludzi, wnoszące konstruktywny wkład, w tym dające taki przykład = efekt, bezpośrednio, pośrednio, pozytywnej lawiny.

Osoby nienormalne, negatywne, destrukcyjne = szkodliwy wpływ, takie interakcje, działania, skutki tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony razy na, zależnie od przypadku, sytuacji, okoliczności, warunków, tysiące, dziesiątki, setki tys., miliony ludzi, środowisko, przyrodę = efekt, bezpośrednio, pośrednio, negatywnej lawiny.

 

TAK NAPRAWDĘ, TO NIE DĄŻYCIE DO TEGO, BY BYŁO NORMALNIE, DOBRZE, I JESTEŚCIE W TYM B. UPARCI, KONSEKWENTNI (a jak ktoś jest przeciwny regresowi, destrukcji, to ocenicie jego propozycje, jego samego na odwrót, i go zignorujecie, by móc dalej zaspokajać swoje anormalne potrzeby, które wpoili, zakodowali wam psychopaci i debile, na których oddziaływanie się wystawiacie, których naśladujecie (inaczej nie da się zrobić tzw. kariery, prosperować, czy nawet przetrwać, bo to - od zawsze - ich świat, a zatem obowiązuje ich zasady, reguły...))…

Kto, jak, co, nas dzieli, pogrąża, dlaczego nie możemy się zjednoczyć, rozwiązać problemów (w największym skrócie): - brak całościowego, w tym w znacznej części przypadków do tego zdolności, rozumienia, i stąd odpowiedzialności, a więc myślenia, analizowania, wnioskowania całościowego, w tym dalekowzrocznego, a zatem dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznego,

- dzielą, pogrążają nas psychopaci i ich pomocnicy: debile (zajmujący się tzw. polityką, przekazem medialnym, religijnym praniem mózgów tzw. duchowni, finansiści, bankierzy, tzw. biznesmeni zajmujący się realizacją prokonsumpcyjnej utopii), - jest to spowodowane genetycznie uwarunkowaną i środowiskową, a zatem także nabytą, wszechstronną, degeneracją.

Jej skutkiem jest m.in. myślenie, postępowanie egoistyczne, w tym krótkowzroczne, destrukcyjne, niszczycielskie, zabójcze, w tym samobójcze, kierowanie się emocjami (co, kto wzbudza więcej emocji, to jest słuszne, tych trzeba wspierać, słuchać, tak postępować... A, że m.in. z tego powodu powstają efekty negatywnych lawin, to także wzbudza duże emocje...). Kolejną konsekwencją jest nazywanie spraw, postępowanie na odwrót, w tym destrukcyjny upór, realizowanie potrzeby szkodzenia, niszczenia (np. poprzez świadomie, nieświadomie, jawne, niejawne, bezpośrednio, pośrednio krytykowanie za prawidłowe myślenie, normalne postępowanie, w tym za dbanie o zdrowie, w tym psychikę, umysł, za domaganie się, dążenie do normalności, by było dobrze, wciąganie w nikotynizm, alkoholizm, narkomanię, zboczenia seksualne, szkodliwe odżywianie, radiowe, telewizyjne uzależnienie, w (tzw.) reklamową przemoc (w radiu, telewizji, w sklepach, w kinach, na ulicach, tekstami, dźwiękiem, miganiem napisami, obrazkami, światłem), w powtarzactwo, w polityków, którzy najczęściej występują, w koniunkturalnych, podporządkowanych, przekupionych, opanowanych, mediach, poprzez które najwięcej obiecują, w religijną, polityczną, systemową/ustrojową wiarę/obłęd; w zaśmiecanie, trucie umysłu, uszkadzanie, upośledzanie psychik; w niemyślenie, a w wierzenie; w pogodzenie, podporządkowanie się; w postępowanie, by było źle, by cierpieć (co wywołuje duże negatywne emocje, w tym strach, nienawiść...) – w pogrążanie się).

 

- Nad tzw. wolność osobistą trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek, życie innych istnień, przyszłość!

- Co to jest wolność w aspekcie zachowań. W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania innych. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię... DO DEGENERATÓW Proszę się zastanowić.

Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia... Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!

 

„Wolność zaczyna się od... wyłączenia radia i telewizora!” Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!

Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!

 

Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może, ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!

Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się podoba - bez względu na skutki dla otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie, bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego, czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.

 

WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO SKUTKI! Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia, niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także usług, produkcji  – W tym łańcuchu powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!

 

Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować, działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P. do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych, powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym, tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi, antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens, demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni, bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia; chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P. pogrąża!!!

 

Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debili i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...). Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać. - „Taki już los. Tacy są ludzie”. Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich, czyli na „nikogo”.

- Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

- Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Świadomi, nieświadomi, zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni, niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności, wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte; trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków, propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!! Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:

- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...

- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie, upośledzanie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.

 

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)... Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie... Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). [Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

29. DESTRUKCJONIZM – I TO WSZECHSTRONNY, W TYM SKIEROWANY PRZECIWKO SOBIE I PRZECIWKO INNYM...

 

 

DESTRUKCJONIZM – I TO WSZECHSTRONNY, W TYM SKIEROWANY PRZECIWKO SOBIE I PRZECIWKO INNYM... [Aktualizacja: 01.2013 r.]

Wykazywałem się przez wiele miesięcy cierpliwością, wyrozumiałością, wytrwałością. Jednak wszystko ma swoje granice.

 

Czas, w ramach samoobrony, i obrony innych, przedstawić sprawy zgodnie z rzeczywistością. A więc po kolei: jesteś pogrążającym się odbieraczem bełkotu, oczywistości, debilizmów, powtarzactwa, jego ujawniającej nieprawidłowy stan psychiki, umysłu cholerycznej (po to Natura to wykształciła, by m.in. tak ostrzegać przed debilnymi, chorymi, anormalnymi, psychopatycznymi osobnikami) intonacji głosu, wystawiającym się na jego, w tym także pozawerbalne, oddziaływanie, on synchronizuje, jako osoba aktywna, umysły innych osób, w tym mój, ze swoim (za co bym go już dawno zabił, gdyby tylko pozwalało mi na to prawo! Oprócz tego, zabiłbym go za innych! Co dałoby 100% korzyści ekologicznych, ekonomicznych, intelektualnych, zdrowotnych, społecznych!) – chodzi oczywiście o upośledzonego psychicznie, niedorozwiniętego umysłowo arcydebila, psychopaty (tego starego, przebrzydłego dziada/kłapacza dziobem/pierdolacza z głupia frant i by denerwować, szkodzić, zniżać do swojego poziomu, stanu; pogrążać innych), co skutkuje m.in. tym, że sam pierdolisz bez sensu, wyżywasz się na innych, bo WSZYSTKO na co się człowiek wystawia na niego wpływa, pogrążającym się radiowymi, telewizyjnymi śmieciami, truciznami (w tym informacyjnym bełkotem, tzw. reklamami, powtarzactwem, w tym częstotliwości, nazwy stacji radiowej, telewizyjnej, nazwy programu, sloganów), pogrążającym się finansowo hazardzistą, pogrążającym się zjadaczem mikrobów, jaj pasożytów, pogrążającym się nikotynowo-alkoholowym samobójcą, czyli zajmujesz się autodestrukcją, mało tego trujesz, eksponujesz-demoralizując, -wypaczając, ucząc, zarażając nikotynizmem, i dodatkowo aktywnie/bezpośrednio zachęcasz, wciągasz w nikotynizm, rozpijasz innych, zajmując się pronałogową, prodegeneracyjną, antyzdrowotną propagandą, kupując im trucizny, a więc jesteś także zabójcą, do tego siebie, a trzeba jeszcze dodać, że nie rozumiesz nawet elementarnych spraw, jesteś także destrukcyjnym krytykantem, stawiasz za pozytywny wzór..., i jeszcze jakby tego było mało dbających, na ile są wstanie, o swój intelekt, psychikę, zdrowie; potencjał normalnych, inteligentnych, o wysokim pozytywnym potencjale, konstruktywnych ludzi atakujesz, w tym krytykujesz, usiłujesz nimi manipulować, w tym przedstawiając sprawy na odwrót, ich ogłupiać, niszczyć, i oczywiście im co najmniej szkodzisz. Jąkasz się, co uszkadza psychikę innych, karykaturalnie, łapczywie, jesz. I jeszcze mnie krytykujesz, szkalujesz, że staram się zmniejszać twoje oddziaływanie na mnie (m.in. szturchasz mnie ręką, brzuchem, niemal włażąc na mnie, na co ja się odsuwam, na co ty się znowu przysuwasz, i mnie za odsuwanie się krytykujesz, szkalujesz, w tym wmawiając mi nienormalność, chorobę umysłową)...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (czy jakieś inne powtarzactwo)(a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wypłociny reklamowe, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)... Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!

 

Jeśli wystawianie się na przekaz z radia, telewizji, samych reklam np. w sklepach, z ekranów na ulicach, w pojazdach transportu zbiorowego, tego forma, treść nie szkodzi, to dlaczego tego odbiorcy nie są zdolni do prawidłowego skupienia się, takiej koncentracji, nie myślą o rzeczach wartościowych, nie rozumieją nawet elementarnych spraw, nie są zdolni do odpowiedzialnego, konstruktywnego działania, w tym do obrony...; dlaczego jest tylu ludzi z nieprawidłowo funkcjonującą psychiką, nieprawidłowo działającym umysłem, i jeszcze uważają swoje postępowanie, swój stan za prawidłowy...; dlaczego są w stanie, postępują zgodnie z celem takiego traktowania ich umysłów, psychik...

 

*Jeśli uważają P., że przekaz z RTV dostarcza im informacji, te media są źródłem wiedzy, to powinni P., wystawiając się na taką ekspozycję (w dodatku na czas wielokrotnie dłuższy niż studenci na uczelniach), być geniuszami, a my, tego nieodbierający, debilami...

Tak, jak narkomani, alkoholicy, nikotynowcy; uzależnieni odczuwają potrzebę trucia się tymi chemikaliami, tak uzależnieni od RTV odczuwają potrzebę trucia się przekazem z tych mediów.

Jeśli umysł ciągle odbiera jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjne śmieci, toksyny; to absorbuje na tym swoją uwagę, więc nie jest wstanie efektywnie skupić jej na czymś innym; kreatywnie myśleć...

Wystawianie umysłu na oddziaływanie przekazu z RTV skutkuje uszkodzeniami psychiki, zdegenerowaniem, a w efekcie niezdolnością do skupiania uwagi, koncentracji (w ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie), nie tylko efektywnego, ale często jakiegokolwiek czytania. A właśnie czytając niepodlegamy aż w takim stopniu manipulacji wynikłej z tego kto, gdzie, jak mówi, dokonujemy wyboru: czasu (tak więc nie układamy sobie życia według programu radiowego, telewizyjnego. Czytamy w tedy, gdy jesteśmy na to przygotowani), treści, składników, kombinacji tej czynności, w tym możemy dowolną ilość razy treść, jej fragmenty, przeczytać ponownie, porównać z innymi źródłami, zacytować, efektywnie zarchiwizować.

Jak ktoś się truje przekazem z radia, telewizji, wystawia swój umysł na informacyjne śmieci, toksyny, przygotowane przez debili, psychopatów, to nie rozumie nawet elementarnych spraw, jest zdemoralizowany, wypaczony, anormalny, co m.in. skutkuje słuchaniem przekazu z radia, telewizji; uzależnieniem od takich śmieci, trucizn; takiego oddziaływania, i przymuszaniem na oddziaływanie takiego przekazu innych, by znaleźli się w podobnym stanie... Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

 

Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...). [Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

„ANGORA: ANGORKA” nr 36, 03.09.2006 r.: ILE KOSZTUJE PIJAK (...) WHO oblicza, że budżet państwa [z powodu osób pijanych] traci na leczenie, usuwanie skutków wypadków drogowych, wymiar sprawiedliwości, służbę zdrowia czy spadek wydajności pracy mniej więcej 2 do 3 proc. PKB. W Polsce wyniosło to np. w roku 2005 od 20 do 30 mld złotych.

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek 17.10.2011 TYLE KAŻDY DOPŁACA DO PICIA INNYCH

Wydatki na leczenie alkoholików, ich rodzin i ofiar wypadków - spowodowanych przez pijanych - składają się na ponad 220 mld dolarów rocznie. Oznacza to, że do każdego wypitego w USA drinka przeciętny Amerykanin dopłaca 2 dolary - donosi winnipegfreepress.com.

Dla porównania, palenie obciąża budżet kraju na poziomie 160 mld dolarów rocznie. Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób, CDC obliczyło to na podstawie najnowszych danych określających całkowity koszt społeczny picia alkoholu. To pierwsze takie badanie od 12 lat. 80 proc. kosztów ponoszą władze lokalne, resztę rodziny alkoholików, oni sami i ich ubezpieczyciele i ofiary. | JS

 

Blisko 70% pacjentów to trujący się trucizną nikotynową (tn)(90% chorych na raka płuc to nikotynowcy)(spora grupa nie zgłasza się do lekarza, gdyż znają przyczynę choroby i wiedzą czego będzie się domagał), a z pozostałej grupy znaczną część stanowią ich bierne ofiary, w tym dzieci trute w okresie płodowym i po urodzeniu (co też powoduje, iż o wiele częściej od innych popadają w ten nałóg) !!! W Polsce rocznie z powodu wdychania tn umiera około 60 tys. osób, w tym co drugi trujący się w wieku od 35 – 69 lat, a na na świecie ok. 4 mln – czyli w ten sposób popełniło samobójstwo - i dokonano zabójstw - wielokrotnie więcej osób, niż zginęło w obu wojnach światowych!!!

 

www.o2.pl | Sobota [30.05.2009, 18:35] 1 źródło TYTOŃ ZABIJE MILIARD LUDZI Do końca stulecia. Bo co sześć sekund umiera jeden palacz. Przed zabójczymi skutkami tytoniu ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia. Tylko do 2030 roku nałóg zabije 175 milionów osób na całym świecie. Jeśli będą nadal palili tyle, co obecnie, do końca stulecia, umrze na naszej planecie miliard ludzi - ostrzega WHO.

Jak dodają eksperci organizacji, obecnie tytoń zabija prawie 5,4 miliona ludzi rocznie. A to oznacza, że przez papierosy jedna osoba umiera co sześć sekund. Palenie jest przyczyną co dziesiątego zgonu. | JK

 

W Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na bierne wdychanie dymu tytoniowego!

Europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie!

O prawie do zdrowia, życia stanowi Konstytucja! Za trucia ludzi odpowiada się przed sądem (i swoim sumieniem)!

 

O kumulowaniu się negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.

Jeżeli np. jeden negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, a drugi tyle samo, to razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią trzy łącznie, to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości, by trucie się, niezdrowy/szkodliwy tryb życia, nie miał negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe/szkodliwe, to tym bardziej!). Jeżeli przyjąć, iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową „tylko!” przez 3 godziny dzienne (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu (a przecież często częściej)), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie, to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): W ciągu dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór. RAK BĘDZIE ZABIJAĆ DWA RAZY CZĘŚCIEJ Medycyna przegrywa w walce z nowotworami. Rak wybija Polaków. 1,28 miliona ludzi w Europie umrze w tym roku na raka - prognozuje zespół włoskich naukowców. W samej Polsce będzie to 54,6 tys. mężczyzn i 44,4 tys. kobiet.

Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych.

Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.

 

Przynajmniej co czwarte polskie dziecko do 14. roku życia jest dotknięte przewlekłą chorobą - np. alergią, astmą albo schorzeniem oczu. Co dziesiąte korzysta z aparatu słuchowego, okularów albo chodzi o kuli. Ponad 90 procent dzieci w Polsce ma różnego rodzaju wady rozwojowe i schorzenia. Niemal 25 procent cierpi na choroby przewlekłe.

 

- NASZE DZIECI BĘDĄ ŻYŁY KRÓCEJ Przeciętny młody Polak będzie żył 5 lat krócej, niż jego rodzice! Naukowcy z amerykańskiego National Institutes on Aging alarmują.

- JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa.

- 3,4 mld zł kosztowało w 2006 r. utrzymanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z tego obsługa bankowego zadłużenia kosztowała 250 mln zł. W Polsce było zarejestrowanych w 2005 r. jako renciści i emeryci, 7,2 mln osób (rencistów w 2007 r. było prawie 3 mln)!

W 2008 roku wypłaty dla rencistów i emerytów (ok. 80% sumy) przekroczyły sumę 100 mld zł.

Wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły w 2005 r. prawie 37 mld zł („WPROST” podaje, że razem z prywatnymi wydatki wyniosły 65-70 mld zł), a w 2009 r. około 56-60 mld (+ prywatne).

- www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 13.10.2011, 07:44: TYLE MILIARDÓW WYDAJĄ POLACY NA LECZENIE W tym roku na zdrowie Polacy wydadzą 100 mld złotych. 33 mld złotych - pochodzić będzie wprost z naszych kieszeni - informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

- W Polsce różne organizacje podają, że około 10-25 % dzieci w wieku do 14 lat cierpi przez głód i spożywa najwyżej jeden posiłek dziennie. Według obecnych szacunków minimum egzystencji to około 350-390 złotych na osobę! GUS podaje, iż 60% (23 mln) polskiego społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln w skrajnej nędzy)! Jak wynika z danych Eurostatu jesteśmy liderem... w biedzie. Przegoniliśmy nawet Rumunów i Bułgarów! Z 1/3 obywateli żyjących poniżej minimum socjalnego staliśmy się prawdziwą europejską potęgą! [Przy takim odżywianiu, to są przyszli renciści...; przyszli rodzice rencistów... itd...; psychopaci, debile; degeneraci (niezdrowo odżywiający się, nikotynowy, alkoholicy, narkomani, dewianci); kanalie, przestępcy! – red.]

 

http://www.pasozyty.com.pl/pasozyty-pasozytnictwo.html Najgorsze, że pasożyty mogą żyć w nas latami, dziesiątki lat, nie dając objawów. Obecność ich w organizmie poczujemy tylko wtedy, gdy będzie ich bardzo dużo. Najczęściej obecność pasożytów w organizmie stwierdza się badaniem kału. Ale w kale można stwierdzić tylko wtedy, gdy laborant zauważy jaja pod mikroskopem i kał będzie pobrany w czasie składania jaj. Nawet jeśli badamy kilka próbek kału w różnym czasie, jak to zlecają niektórzy lekarze, to też możemy nie mieć rezultatów badania. Rezultaty badania kału określa się na ok. 12-20% .

Bardziej czuła wydaje się metoda serologiczna, gdy w badaniu krwi stwierdza się poziom przeciwciał przeciw robakom. Ale to daje efekty tylko w późnych stadiach choroby. Jej wiarygodność określa się na 55-60%.

Najlepsze obecnie wyniki otrzymuje się testując za pomocą urządzeń elektronicznych. Oczywiście należy brać pod uwagę objawy zewnętrzne, obserwować kał, co przecież jest możliwe na co dzień.

 

Według danych WHO:

          W ciągu ostatnich 10 lat różnymi pasożytami zaraziło się ponad 4,5 miliarda ludzi.

          W Europie - co 3 osoba.

          W USA 85-95 % społeczeństwa.

          Uczeni twierdzą, że na początku 21. wieku 95% na świecie jest zarażonych pasożytami.

          99,9% ludzi, którzy mają w domu zwierzęta (nawet gryzonie czy ptaki) są nosicielami pasożytów.

          Pasożyty są przyczyną 14mln śmiertelnych przypadków / rok.

 

To daje 25% ogólnego wskaźnika śmiertelności = każda czwarta śmierć!

 

Wg ostatnich doniesień - infekcja pasożytnicza zaburza psychikę w 3 pokoleniu!

Pokolenie zmieniające zainfekowanych rodziców umiera o 10 -15 lat wcześniej!

Również leczenie z pomocą medykamentów nie przynosi 100% efektu. Nawet jeśli usuniecie z siebie pasożyty, nikt nie zagwarantuje wam, że w ciągu kilku kolejnych dni nie ulegniecie kolejnemu zarażeniu.

Przeprowadzanie 3-4 cykli w ciągu roku to gwarancja zdrowia naszego i naszych dzieci!

 

Glista ludzka Samica składa 100-200 tys. jaj dziennie...

Jaja zachowują zdolność do zakażenia w środowisku, np. w ziemi, wodzie od 2 do 5 lat...

 

ITP., ITD...

-----------------------

Ja absolutnie nie chcę synchronizować swojego umysłu, zbliżać stan swojej psychiki z P. oraz, by to spotykało inne osoby!

By się eksponować, a zatem coś przekazywać innym, to trzeba mieć do tego odpowiednie/pozytywne cechy, walory!

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...) Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dlaczego tutaj wylądowałem. Ano dlatego, że tacy jak ty zajmują się rządzeniem, sądzeniem, biznesem, edukacją, przekazem medialnym, tacy są przełożeni, współpracownicy w msh pracy, tacy są sąsiedzi, itp., itd...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl, Antyludzcy.pl, Jawnystatus.pl, Lcbw.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

30. O PSYCHOPATYCZNYM, DEBILNYM, ZŁOŚLIWYM, O ANORMALNEJ PSYCHICE POWTARZACZU-BEŁKOTACZU

 

 

07.2012 r.

Kolejne pismo, wciągu kilku lat (wersja b. skrócona) O PSYCHOPATYCZNYM, DEBILNYM, ZŁOŚLIWYM, O ANORMALNEJ PSYCHICE POWTARZACZU-BEŁKOTACZU (starszym mężczyźnie, który od kilku lat przychodzi do sortowni odpadów po owoce i warzywa, oraz celem zaspokajania, kosztem innych, swoich anormalnych potrzeb)

A to, co z siebie wydaje to są śmieci, toksyny, trucizny; anormalności dla intelektu, umysłu, psychiki, a takie postępowanie jest także m.in. zaraźliwe...! Więc konieczne jest się przed nim siebie i innych obronienie!!!

 

Wpływać na innych można jedynie pozytywnie, wówczas osiągamy efekt pozytywnej lawiny. Jeśli nie potrafi się wpływać pozytywnie, to trzeba być neutralnym (nie wolno innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo inaczej m.in. powstaje efekt negatywnej lawiny)!

 

Niech każdy robi to, co chce, ale tak, by inni nie ponosili tego niechcianych, szkodliwych konsekwencji!

Co to jest wolność w aspekcie zachowań W tym kontekście można być wolnym, gdy nie ponosi się skutków negatywnego zachowania, postępowania, działań innych osób. A wymuszanie ponoszenia skutków czyjegoś zachowania, postępowania jest łamaniem czyjejś wolności, terrorem!

 

To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.

 

Ludzki umysł, w tym intelekt, psychika, to nie szambo, gdzie kto chce, jak chce, czym chce, ile razy i jak długo chce może się wypróżniać (...)...!

 

Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debili, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.

 

To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!

 

Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.

 

Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.

 

JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY PO LUDZKU, jak istoty żywe... Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!

 

Zachowanie wynika z stanu umysłu-psychiki

Gdy umysł-psychika pracuje nieprawidłowo, to skutkuje niewłaściwym, anormalnym, aspołecznym, szkodliwym zachowaniem, postępowaniem, takimi działaniami, a wynika to m.in. z skutków wystawiania się na oddziaływanie osób, których umysł-psychika pracuje nieprawidłowo. Powstaje więc efekt negatywnej lawiny: ktoś tamtym osobom tak zaszkodził, tamci ludzie zaszkodzili następnym, a ci kolejnym...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jednym z objawów stanu tego starszego mężczyzny jest modulowane muczenie, a kolejnym objawem jest powtarzactwo: „Nie ma nic, nie ma nic, nie ma nic, nie ma nic, nie ma nic...”, „Ładne pomidorki, ładne pomidorki, ładne pomidorki, ładne pomidorki, ładne pomidorki...”, „Nooo, nooo, nooo, nooo, nooo...”, „Przebierać i brać, przebierać i brać, przebierać i brać, przebierać i brać, przebierać i brać...”, „...że ojojoj! ...ojojoj!... ojojoj!..., „Taaak! Taaak! Taa...”. Itp. Powtarza z głupia frant, także po kilka razy to, co ktoś inny nawet nie do niego powiedział, w tym nie pytany, nie proszony „odpowiada” kilka razy powtarzając się na nie zadane mu pytanie, tak wyraża swoje opinie... – by uwrażliwić na jak najwięcej słów, zwrotów...! – I tak w kółko to samo, łącznie, tysiące razy, od kilku lat! Przy czym jest jeszcze złośliwy, i gdy go proszę, by przestał, to jeszcze więcej razy powtarza, i dodaje tonem wyrażającym upór i że ma rację: „Taaak!, taaak!, taa...” (właśnie taaak ma być jak jemu podpowiada chora psychika, anormalny, psychopatyczny, złośliwy umysł...)... Oprócz tego za mną chodzi i robi to specjalnie przy mnie, w tym, gdy z kimś rozmawiam, by zepsuć mi nastrój, atmosferę, wyprowadzić mnie z równowagi...! Przez pierwsze lata jeszcze się jawnie cieszył z stanu, do jakiego mnie doprowadzał, dopiero jak mu kilka razy dosadnie powiedziałem kim jest, i że ma zamknąć swoją chorą, debilną, psychopatyczna mordę, to przestał się jawnie cieszyć.

Skutkiem tego wszystkiego jest m.in. uwrażliwienie na te nazwy owoców, warzyw, te teksty; uszkodzenie psychiki, zaśmiecenie, zatrucie umysłu, lęki, traumatyczne projekcje – negatywne skutki na całe życie! A o tym wszystkim i wielu, wielu innych aspektach, konsekwencjach jego zachowania, postępowania, działań wielokrotnie go pisemnie i werbalnie poinformowałem, więc jest tego świadomy, a zatem robi to, w tym ze mnie psychiczną kalekę, świadomie…! A jest to dla mnie tym bardziej bolesne, szkodliwe, że jestem wrażliwcem, a więc wielokrotnie bardziej i dłużej to odczuwam od innych, mało tego, mam umysł analityczny, a więc wszystko analizuję...! A sytuacja nie trwa dzień czy tydzień, miesiąc, rok czy dwa...! Ani nie msa jeden czy dziesięć, sto, dwieście razy...! Tylko dłużej i dużo więcej razy...!

Kilka osób bezpośrednio, pośrednio wyuczeni przez tego chorego człowieka; zarażeni tym; zdemoralizowani, wypaczeni; z uszkodzoną psychiką, również zajmuje się powtarzactwem...!

I, oczywiście, uważa, że ma rację, postępuje, zachowuje się normalnie, prawidłowo, a to ja broniąc swój, innych intelekt, samopoczucie, psychikę, zdrowie, postępuję źle, jestem nienormalny (przecież normalni ludzie w kółko, łącznie, tysiące razy powtarzają i słuchają debile teksty)...

 

Ponieważ większość ludzi kieruje się stereotypami, wyraża emocje, bez myślenia, analizowania, prawidłowego wnioskowania naśladuje, w tym powtarza obiegowe opinie, oceny, osądy, mało tego myśli, ocenia, postępuje na odwrót, to wyjaśnię kilka kolejnych kwestii:

Podobno ludziom starszym należy okazywać szacunek. Czy, swego czasu, np. Stalinowi, Hitlerowi też?... Na szacunek trzeba sobie zasłużyć (a wiek nie ma tutaj nic do rzeczy).

PS1 Tym gorzej, jeżeli jakieś kanalie żyją tak długo!

Proszę sobie wyobrazić, że jest dwóch nikczemnych osobników, którzy w takim samym stopniu robią ludziom bezpośrednio czy/i pośrednio krzywdę, z tym że jeden żyje 45 lat, a drugi 90. Rozumiem, że temu drugiemu należy się większy szacunek...

Biedny starszy człowiek...

To osoba destrukcyjnie aktywna jest winna, a nie jego BRONIĄCA SIĘ ofiara, która będzie tego skutki ponosić do końca życia, jak również osoby, na które będzie oddziaływać!

Dlaczego ja się bronię, i nie pozwalam mu na używanie sobie do woli na mnie przez kolejne lata (znów na odwrót – on „ma prawo” m.in. mi szkodzić, a ja nie mam prawa się, innych, w tym nieświadomych sytuacji, jej skutków, bronić)...

 

Msa publiczne, ludzie nie mogą służyć do realizacji, zaspokajania swoich anormalnych potrzeb przez osobniki aspołeczne: psychopatyczne, debilne, anormalne, chore; tacy ludzie nie mogą się eksponować, bo świadomie, nieświadomie, bezpośrednio, pośrednio, w sposób jawny, niejawny, uświadomiony, nieuświadomiony czynią krzywdę innym ludziom, w tym uwrażliwiając, uszkadzając ich psychikę, demoralizując, wypaczając, obniżając ich iloraz inteligenci, przyczyniając do chorób, cierpień, problemów, strat! Nie ma ABSOLUTNIE niczego normalnego, prawidłowego ani w pozwalaniu na szkodzenie, ani na to się wystawianiu, a wręcz przeciwnie – jest to wszechstronnie anormalne, aspołeczne, szkodliwe! Za to obowiązkiem ludzi normalnych, świadomych, odpowiedzialnych jest obrona siebie i innych!

 

Psychopaci, debile, osobniki anormalne, aspołeczne, chore, upośledzone interesują się mną od ZAWSZE! Całe moje życie sprowadza się do ich unikania... W efekcie ich m.in. w msh pracy psychopatycznych działań, przymuszania do wdychania trucizny nikotynowej, słuchania śmieci, trucizn, w tym tzw. reklam, powtarzactwa, w tym nazwy stacji radiowej, poddawania się manipulacji z radia, wylądowałem tutaj (proszę też zwrócić uwagę na to, że NIKT INNY z kilkunastu osób tu przychodzących nie przeniknął do mocjo najbliższego otoczenia, pod namiot, i to jeszcze po kilka godzin dziennie...)...

 

Jakakolwiek forma agresji ABSOLUTNIE nie jest zgodna z moją osobowością, jednak, jeśli w ramach obrony wszystko inne zawiedzie, to obecnie już się bronię jak tylko to możliwe, tym bardziej, że moja swoboda manewru jest już bliska 0 (wycofałem się prawdopodobnie na ostatnią możliwą dla mnie pozycję)!

 

Degeneracja gatunku skutkuje m.in. zawiścią ze strony osobników mniej obdarzonych, o niskim potencjale, względem inteligentniejszych, urodziwszych, zdrowych, o dużych walorach, wysokim potencjale... Takie, o tym podłożu negatywne relacje, działania, a jest to podstawowa forma psychopactwa, generują mnóstwo problemów, strat, a to ma także wpływ na przekazywane geny! – Oto kolejne oblicze braku selekcji pozytywnej, czy wręcz selekcji negatywnej – osób zajmujących się prokreacją...

 

Wysokie walory nie są od ich marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania, przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem, ale i wszechstronnie wspierani!

 

Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!

Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).

Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są wstanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.

„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...

ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE, ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.

Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...

Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.

 

Jednym z problemów ludzkości - w dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki, wypaczaniem, upośledzanie umysłów, demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów działań, identyfikowania osobników...

 

Kolejnym problemem jest brak zdolności do obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debili uważa że są normalni, mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).

 

Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!

Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!

Czy zdajecie sobie sprawę, co to za koszmar:

   - żyć wśród debili, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,

   - żyć wśród ich ofiar...,  

   - żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,

   - żyć z skrajną nienawiścią do swych oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z naszą naturą...

DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILI/EK

Czego was nauczono/się nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak postępuje...!

Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą wstanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!

Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!

Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!

Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!

PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych psychopatów/ek, debili/ek (wywołuje się obłędne koło)...?

 

„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje. [Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.

Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)

W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.

Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.

[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]

(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)

Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu.

Jolanta Chyłkiewicz

 

"WPROST" Numer: 8/2009 (1363) WIRUSY UMYSŁU Zachowania ludzi rozprzestrzeniają się jak wirusy. Kryzys gospodarczy jest tego świetnym przykładem. Aż 61 proc. Polaków planuje cięcia w codziennych wydatkach, prawie 40 proc. zamierza zrezygnować w tym roku z wakacji, a 65 proc. obawia się kłopotów finansowych. Dzieje się tak, choć większość z nas nie odczuwa jeszcze skutków kryzysu. – Łatwo ulegamy nastrojom i opiniom innych, poddajemy się tzw. procesowi społecznego zakażania – mówi dr Joanna Heidtman, psycholog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kryzys stał się tematem codziennych rozmów. Mówimy o nim, nawet jeśli nas nie dotyczy. To budzi emocje, a te wywołują działania. Jeśli osoby, z którymi się spotykamy, wyprzedają akcje lub rezygnują z wyjazdu, bo boją się utraty pracy, my – niewiele myśląc – robimy to samo. Często niepotrzebnie. Na nasze zachowania wpływają nawet osoby, których nigdy nie spotkaliśmy. Ich nastroje i poglądy docierają do nas przez tzw. sieć społeczną. Tak rozprzestrzeniają się depresja, uzależnienia, otyłość.

Analizy Jamesa Fowlera z University of California w San Diego i Nicholasa Christakisa z Harvard Medical School w Bostonie wykazały, że jeśli ktoś z naszych przyjaciół staje się otyły, my stajemy się o 60 proc. bardziej narażeni na tę chorobę niż inni. Otyły przyjaciel zmienia nasze przekonanie o tym, jaka sylwetka jest powszechnie akceptowana, i sami zaczynamy przybierać na wadze. Podobnie jest z nałogami. Jeśli ktoś z naszego towarzystwa zaczyna palić, chętniej sięgamy po papierosa. Tak samo jest z rozwodami. Otoczenie ma nawet wpływ na samobójstwa, o czym świadczy przykład wielkopolskiego Wągrowca. Od marca do czerwca 2007 r. odebrało sobie tam życie 19 osób – dwa razy więcej niż w całym 2006 r. Podobnie było w Miluzie we Francji – przez pół roku samobójstwo popełniło sześciu pracowników tamtejszej fabryki Peugeota. Tak samo działają pozytywne przykłady. Jeśli jedna osoba przestaje palić, łatwiej rzucić palenie innym.

„Zakaźne" są nawet cechy, które uznawano za przejaw indywidualizmu, takie jak preferencje wyborcze, gust muzyczny, poczucie szczęścia. Badania Christakisa dowodzą, że szczęśliwi ludzie trzymają z sobą nie dlatego, że naturalnie kierują się ku sobie, ale dlatego, że poczucie szczęścia się rozprzestrzenia. Co więcej, nie zależy ono jedynie od najbliższych przyjaciół, ale także od przyjaciół naszych przyjaciół, choć nasze szanse na szczęśliwość rosną tym bardziej, im bliżej jesteśmy związani ze szczęśliwymi ludźmi. Epidemie zachowań nie są wywoływane przez silne osobowości. Na ogół nie mają liderów. – W mikroskali proces zakażania społecznego wyraźnie widać wśród kibiców sportowych – ludzie zarażają się nastrojem i tak samo reagują. Podobnie dzieje się w Polsce w samolotach. Gdy maszyna dotknie kołami ziemi, biją brawo wszyscy, nawet obcokrajowcy, którzy wcześniej o takim zwyczaju nie słyszeli. Nikt nie myśli racjonalnie, że radość jest przedwczesna, bo wiele wypadków zdarza się już po lądowaniu – mówi doc. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Spektakularnym przykładem społecznej infekcji była reakcja na słuchowisko radiowe „Wojna „Wojna światów", które w 1938 r. przygotował Orson Welles. Słuchacze potraktowali je jako prawdziwą relację z inwazji Marsjan i wpadli w panikę. Obserwując sąsiadów, zaczynali się pakować i uciekać, dzwonili na policję. Naśladownictwo najczęściej się zdarza w sytuacjach, które budzą przerażenie, ale nie tylko. Psychiatrzy nazywają takie zjawisko obłędem udzielonym. W 1237 r. w Utrechcie epidemia zbiorowego tańca doprowadziła do zawalenia się mostu: 200 osób opętanych taneczną psychozą utonęło. Takie ekstazy były powszechne aż do XIV wieku. Sekty taneczników podróżowały między Holandią a Niemcami, zakażając taneczną histerią coraz więcej osób. Dziś proces zakażania społecznego przebiega szybciej niż dawniej, bo sieci społeczne są gęstsze – mamy więcej powiązań z innymi ludźmi. Dawniej ludzie z różnych warstw społecznych niechętnie się kontaktowali. Teraz większość z nas ma dostęp do różnych środowisk. Nie jesteśmy też zdani tylko na kontakty bezpośrednie – mamy do dyspozycji media i Internet. Dlatego idee rozprzestrzeniają się szybciej i szybciej się mobilizujemy, czego przykładem jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Lokalna inicjatywa błyskawicznie tworzy efekt globalny. Tak tworzą się trendy i rozprzestrzeniają ideologie. – Ludzie nie są dziś bardziej zależni od opinii i działania innych niż dawniej. Chodzi jedynie o to, że nie jesteśmy całkowicie niezależni. Zachowania i nastroje każdego człowieka są jak fale rozchodzące się wokół kamienia wrzuconego do wody. Ma to związek z tzw. inteligencją kolektywną sieci społecznych. Ludzie w takiej sieci zachowują się jak ptaki w stadach. Decyzja o rzuceniu palenia, gdy robią to osoby w naszym środowisku, nie jest bardziej samodzielna niż decyzja ptaka, który zmienia kierunek lotu na taki, jaki wybrała reszta jego stada – twierdzi Nicholas Christakis.

Wpływom społecznym ulegamy nieświadomie. Jesteśmy istotami społecznymi i nie uda nam się ich uniknąć. Takie naśladownictwo wykształciła w nas ewolucja, by ułatwić nam przetrwanie – kiedy nie mamy dobrego rozwiązania problemu, podpatrujemy innych. Barbara Wild z uniwersytetu w Tybindze zauważyła, że im wyraźniej malują się emocje na naszej twarzy, tym silniej doświadczają ich osoby, które nas obserwują. Niektórzy naukowcy uważają, że wynika to z działania neuronów lustrzanych. Są to komórki mózgu, które się aktywują, kiedy obserwujemy zachowanie innych. Nie wiadomo tylko, czy to naśladowanie aktywuje neurony lustrzane, czy też naśladujemy innych pod wpływem działania tych komórek. Sam mechanizm zakażania społecznego jest neutralny. Katastrofalne mogą być skutki rozprzestrzeniania się idei szkodliwych społecznie. A ponieważ zawsze będziemy podatni na wpływ innych osób, warto się upewnić, czy przebywamy w towarzystwie odpowiednich ludzi.

To, jak bardzo jesteśmy podatni na wpływ innych, zależy od naszych relacji z otoczeniem. Jeśli nasz dobry przyjaciel, który mieszka kilkadziesiąt kilometrów od nas, odczuwa zadowolenie, szansa, ze my staniemy się szczęśliwsi, wzrasta o ponad 60 proc. Nastrój sąsiada, który mieszka bliżej, ale nie jesteśmy z nim tak związani, ma na nas o połowę mniejszy wpływ. Łatwiej zakażamy się kształtem sylwetki od osób tej samej płci. To wyjaśnia, dlaczego wśród młodych dziewcząt szerzy się epidemia zaburzeń odżywiania. Najnowsze badania sugerują, ze podatność na zakażanie społeczne jest w pewnym stopniu uwarunkowana genetycznie – bliźnięta jednojajowe tworzyły gęstsze sieci społeczne niż bliźnięta dwujajowe. Autor: Monika Florek-Moskal

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [09.11.2009, 14:15] 5 źródeł STRES W DZIECIŃSTWIE MUSI SKOŃCZYĆ SIĘ DEPRESJĄ

Trauma zmienia nasze geny. Urazy psychiczne w dzieciństwie powodują zmianę genów, które odpowiadają za produkcję hormonu stresu. Osoby, który jako dzieci przeżyły wypadek czy widziały drastyczną zbrodnię są dużo bardziej podatne na depresję i inne zaburzenia psychiczne - donosi thelocal.de.

To wynik badań niemieckich naukowców z Instytutu Psychologii Maxa Plancka z Monachium. Doświadczenia przeprowadzone na myszach wykazały, że u gryzoni, które we wczesnej fazie życia narażone były na czynniki stresogenne, doszło do zmian w kodzie DNA.

Stwierdzono, że mózgi tych myszy, przez całe życie wytwarzały zbyt wiele wazopresyny, która odpowiada m.in. za regulację produkcji hormonów stresu, emocji i zachowań społecznych. Nasze odkrycie pozwoli na nowe metody leczenia depresji i stanów lękowych u ludzi. Teraz już wiemy gdzie poszukiwać przyczyn takich zaburzeń - mówi dr Florian Holsboer. | AJ

 

www.o2.pl / www.sfora.pl | Niedziela 18.09.2011 TAJEMNICZY „DRUGI KOD” W DNA. TO TAK SIĘ ROZWIJAMY

Nie wszystko mamy zapisane w genach. To nie geny odpowiadają za reakcję organizmu na gwałtowne zmiany środowiska – donosi msn.com.

Naukowcy z Salk Institute for Biological Studies dowodzą, że to dodatkowe biochemiczne instrukcje ukryte w kodzie DNA mogą przyspieszać rozwój i ewolucję organizmów. Eksperyment przeprowadzono na jednym gatunku roślin o nazwie Arabidopsis thaliana (to odpowiednik szczurów laboratoryjnych w świecie roślin). Okazało się, że reakcja rośliny na zmiany środowiska - np. przez rozmiar kwiatów - w ogóle nie wynika z jej genów.

Naukowcy twierdzą, że ten odpowiedzialny za szybką adaptację pozagenetyczny mechanizm może dotyczyć też innych organizmów, w tym ludzi.

Nie wszystko jest zapisane w genach. Ten ukryty kod DNA jest bardzo elastyczny i szybko reagujący na zewnętrzne warunki. To może też wpływać na to jak się rozwijamy – mówi prof. Joseph Ecker. | AJ

 

CYTATY: Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4 mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).

[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]

 

- Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.

- CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ

POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.

ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie. Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.

Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.

- PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).

Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem. Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP). Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.

- WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy się przyznaje. Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com

- DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.

Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis. Aż u 40 proc. badanych wykryto więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Całość przygotował Piotr Kołodyńki - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl, Pzepr.pl, Racjonalnyrzad.pl