[Ostatnia aktualizacja: 2016 r. (całość przejrzana i
poprawiona: 2010 r.)]
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 3)/EKONOMIA RACJONALNA
http://www.wolnyswiat.pl/11bh5.html
Część 1
Masz taki umysł, psychikę;
wiedzę, charakter, osobowość; zdrowie; potencjał odpowiednio do tego, co
odebrałeś/aś (na co cię wystawiono, się wystawiłeś/aś, co wybrałeś/aś); co cię
ukształtowało, jak się ukształtowałeś/aś…
Odwieczny problem…
Tak, jak konstruktywistów b. denerwują, wzbudzają wstręt, odrazę, strach destrukcjoniści, to to samo u destrukcjonistów wywołują konstruktywiści. Analogicznie ma się sytuacja z osobami normalnymi i nienormalnymi. A mimo to w demokracji zarówno jedni jak i drudzy mają, na ogół, takie same prawa; możliwości działania, w tym jako wyborcy, wybrańcy…
Nie wszystko, co jest
przyjemne, jest także pozytywne.
Nie wszystko, co jest
pozytywne, jest także przyjemne.
Wolność ma miejsce
wówczas, gdy nic i nikt nam nie szkodzi, nie zagraża, ani psychicznie, ani
fizycznie, gdy jest normalnie, dobrze.
Gdy:
- żyjemy w nieskażonym środowisku, a więc m.in. powietrze, woda, żywność jest źródłem zdrowia
- nic i nikt nie uszkadza nam ciała, psychiki, w tym nas nie truje, nie jesteśmy przymuszani do odbioru niechcianego przekazu, np. z radia, telewizji, tzw. reklam, tzw. muzyki, hałasów, w tym zwierzęcych, nikt nie przechodzi prania mózgu, nie jest przymuszany do wierzenia, np. religijnego, ustrojowego, nie jesteśmy demoralizowani, wypaczani, wynaturzani
- nie jesteśmy przymuszeni podejmować w sposób nieefektywny czynności, działań, wykonywać prac zbędnych, szkodliwych
- nie jesteśmy obarczani utrzymywaniem osobników zbędnych, szkodliwych; zdegenerowanych, schorowanych, którzy podjęli złe decyzje życiowe, w tym np. trujących się nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, tzw. lekami, środkami na wzrost mięśni
- nie jesteśmy w sposób nieracjonalnie zasadny zadłużani
- nasza przestrzeń życiowa jest dla nas odpowiednia, czyli jest zgodna z naszymi biologicznymi, fizycznymi, psychicznymi potrzebami
- możemy dokonywać pozytywnego, w tym w razie potrzeby także zasadnie krytycznego przekazu i przynosi to w sposób efektywny pozytywny skutek
- możemy w sposób efektywny pozytywnie rozwijać i wykorzystywać swój potencjał, osiągać pozytywne cele
- nie rodzimy się obarczeni wadami, chorobami
- jest coraz lepiej, w tym nasz gatunek przedstawia sobą fizycznie, w tym estetycznie, psychicznie, zdrowotnie, umysłowo coraz większy potencjał, ma coraz większe możliwości, walory.
Oczywiście to nie wszystko.
Jak widać nie jest spełniony ani
jeden warunek, a powinny być spełnione wszystkie, jeśli systemy rządzenia,
osiągane cele byłyby, odpowiednio, konstruktywne, pozytywne… A skoro - jak
widać - nie są, to jakie są...
Więc wykazałem jak nie jest, a jednocześnie jak powinno być, czyli co powinniśmy osiągnąć i że żaden z dotychczas stosowanych systemów tego nie tylko nie zapewni, ale to uniemożliwia (...).
Jak już to wielokrotnie przedstawiałem: Trzeba demaskować, obnażać
szkodliwe, złe ideologie społeczne, ekonomiczne, polityczne, religijne,
anormalnych, obłąkanych, niedoinformowanych, takich analfabetów, nieświadomych,
nierozumnych, nieodpowiedzialnych, destrukcyjnych, psychopatycznych ludzi, a
ich działalność, w tym indoktrynowanie, pranie mózgów nieświadomych,
bezbronnych dzieci, zdelegalizować, a nie tolerować, szanować, wspierać, propagować,
rozpowszechniać. A dotyczy to m.in. demokracji w każdej wersji, postaci (...),
chrześcijaństwa (katolicyzmu), islamu. Bo m.in. te ideologie są absurdalne,
obłąkańcze, zatruwające umysły, uzależniające, pustoszące psychiki, ich
realizowanie przyczynia się do szkód, niszczenia; strat; pogrążania!!!
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że żaden propagator, realizator,
beneficjent którejkolwiek z powszechnie stosowanych, realizowanych ideologii
niczego merytorycznie nie wykazuje, nie udowadnia, jest coraz, pod każdym
względem, gorzej, a mimo to, te ideologie, ich popiera większość [A co znaczy
poparcie większości w demokracji…]... I na to, jak je wprowadzono, wprowadza
się, chce się wprowadzać i będzie wprowadzać...
Proszę pamiętać o OGROMNYM
WPŁYWIE, W TYM TAKŻE POZAWERBALNYM, W TYM TAKŻE NIE BEZPOŚREDNIO INNYCH LUDZI, to dlatego m.in. nawet kompletni
analfabeci, w tym w danej dziedzinie, w temacie, np. w politycznym, w
religijnym, są w stanie zombie, a więc w poczuciu absolutnej słuszności,
absolutnej wiedzy i z pełnym zaangażowaniem np. mordują w imię danej ideologii
ludzi!!! - Po prostu przejęli, skopiowali w swoim umyśle, w swojej psychice
taki stan innych ludzi, a takie rzeczy wpajają i rozpowszechniają psychopaci i
współpracujący z nimi debile i obłąkańcy... Dlatego m.in. dana wiara ustrojowa,
polityczna, religijna/ideologia jest według nich jedynie słuszna, jedynie
możliwa i będą to współrealizować, tego bronić nawet poświęcając swoje życie...
Dlatego nie wolno na to pozwalać!!!
PS1
A ponieważ do tej pory, przez kilkanaście lat, było merytorycznie, a nie
do wszystkich taka argumentacja dociera, to teraz będzie inaczej: M.in.
demokracja, PKB/konsumpcjonizm, wierzenia religijne, w tym islamskie ścierwo to
jest GÓWNO NAD GÓWNAMI, WY TEMATYCZNI, A CZĘŚĆ W OGÓLE, ANALFABECI, OBŁĄKAŃCY,
PSYCHOPACI I DEBILE!!! I niech się wszyscy („”)najwybitniejsi specjalności z
całego świata w tych tematach ze mną zmierzą merytorycznie! Macie dowody, że
jest inaczej na innej planecie, BO NA ZIEMI SĄ WYŁĄCZNIE DOWODY PRZECIW TYM
IDEOLOGOM, to je przedstawcie...
Podobnie sensownie, mądrze,
zdrowo, korzystnie itd. przedstawia się sytuacja z wiarą w zawalanie czym się da i ile się da umysłów uczniów w szkołach,
w przekaz z prosystemowych mediów, w demokrację, w głosowanie, w głos ludu, w
to, że inne państwa dbają o nasz interes, w tym o naszą gospodarkę, w emisję
tzw. reklam, w PKB, w produkowanie jak największej ilości produktów (w
zużywanie surowców, skażanie; trucie, leczenie - wydawanie pieniędzy -
zadłużanie, śmiecenie - skażanie - trucie - leczenie - wydawanie pieniędzy -
zadłużanie), w eksploatowanie innych krajów, populacji, w tym w ich zadłużanie,
w sprowadzanie islamistów - a następnie w ich i ich dzieci utrzymywanie na
socjalu, przyzwalanie na szerzenie przez nich islamskiej ideologii, w branie
pożyczek/zadłużanie się, w zwiększanie wielkości naszej populacji, w to, by
rozmnażał się kto chce, w lecznictwo, w "ratowanie" degeneratów
[Ilość ludzi chorych, degeneracja naszego gatunku rośnie, a nie maleje...], w "ratowanie
życia", w łamanie Praw Natury, itp., itd., itd., itp... - wszystko jest
m.in. na odwrót i uzasadnione, "wyjaśnione" na zbliżonym poziomie i
mało komu to przeszkadza, że rzeczywistość tym uzasadnieniom, oczekiwaniom,
wszystkiemu, zaprzecza...
PS
SciFun Re: „PRAWDA! Ziemia nie krąży wokół Słońca”
http://www.youtube.com/watch?v=WFyX9-c1AiE
| 21 paź 2013
Płaska Ziemia - Poważna Analiza (cz.1)
https://www.youtube.com/watch?v=YdfNuwMhMg4
| 2 sty 2017
Płaska Ziemia - Poważna Analiza (cz.2)
https://www.youtube.com/watch?v=SC9ybxMDGlE
| 11 lut 2017
Ludzie którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów
nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami. - Georg Orwell
Neo-Nówka TV -
Teleexpress 2016 (Bez cenzury - cała wersja) (HD)
https://www.youtube.com/watch?v=ijiWcGzIThQ | 19.11.2016
PRZESTROGA DLA
POLSKI
Czyli dla kogo
pracuje Prezydent i Gabinet Stanów Zjednoczonych?
http://wps.neon24.pl.neon24.pl/post/135102,przestroga-dla-polski | 18.11.2016
Na świecie stosowane są te
ideologie, których wyznawanie, a przynajmniej przestrzeganie ich praw,
realizowanie ich doktryn jest skutecznie egzekwowane (wykorzystując w tym celu
niewiedzę, w tym o konstruktywnej alternatywie, nierozumienie, na bazie prania
mózgu, dogmatyzmu, wiary, wykorzystując to, że większość ludzi kieruje się
naśladownictwem, instynktem stadnym, jest bierna wobec nieomal każdej, w tym
dowolnie złej sytuacji, a wobec pozostałych stosując przymus), a nie te, które
całościowo przeanalizowano, pozytywnie zweryfikowano, poddano takiej selekcji,
logicznie, etycznie, w tym dalekowzrocznie, całościowo, a zatem w sposób odpowiedzialny
wykazano, uzasadniono, to udowodniono, tak wybrano
Równie dobrze islam, lub jakaś np. nieznana powszechnie ideologia, mógłby
prosperować w Europie, a chrześcijaństwo, bądź coś np. powszechnie nieznanego,
w krajach arabskich. Komunizm, bądź coś np. powszechnie nieznanego, w USA, a
kapitalizm, bądź coś np. powszechnie nieznanego, w Związku Kapitalistycznych
Republik Radzieckich. Itp., itd. Ale akurat ktoś gdzieś się urodził,
zamieszkał, to wymyślił, rozpropagował, wprowadził, itp., itd., więc jest właśnie
tak.
A tego - ideologii, doktryn społecznych, religijnych, ustrojowych,
politycznych, gospodarczych, ekonomicznych - powszechna akceptacja, poczucie
tego jedynej słuszności wynika z braku całościowej analizy rzeczywistości, jej
obiektywnej oceny, naśladownictwa, instynktu stadnego, tego wpojenia,
zakodowania, wyprania mózgu, potrzeby by nie być karanym, by być akceptowanym,
chęci prosperity jako wzorowy wyznawca, wykonawca ideologii i jej doktryn, itp.
itd., nieprzedstawiania konstruktywnych alternatyw, przestawiania w złym
świetle, negowania innych rozwiązań.
Tak, jak obecnie dla nas islamizm jest absolutnie niedopuszczalnym
ekstremizmem i uważamy, że należy islamistów eliminować. Tak samo,
analogicznie, dla islamistów nasze postępowanie jest absolutnie
niedopuszczalnym ekstremizmem i uważają, że należy nas mordować i mordują.
Ci osobnicy niczego za życia i po śmierci się nie boją, bo uważają, że
całą odpowiedzialność za to, co w imię tej ideologii i w ramach jej doktryn
czynią ponoszą ci, którzy pozwalają na pranie mózgów i ci którzy im mózgi
wyprali, w tym im naobiecywali i zagrozili, w tym śmiercią, gdyby postępowali
„niewłaściwie”.
Gdyby system był prokonstruktywny,
to nie rządziłyby osobniki destrukcyjne…
Gdyby polityką zajmowali się kompetentni ludzie, to byłoby normalnie, dobrze... Więc nie dałoby się także ich konstruktywnie krytykować...
A tymczasem robię to, i wielu innych, wiele lat (od 2000 roku)… Niestety z b. niewielkim skutkiem, bo to są bezwzględni psychopaci (odczuwają i zaspakajają potrzebę szkodzenia, niszczenia; pogrążania), uparci debile (robiący karierę/prosperujący dzięki współpracy z psychopatami) i zawzięci utopiści/fanatycy, obłąkańcy (musi być jeszcze bardziej jak jest, a wtedy będzie wreszcie lepiej – co obowiązuje w każdym systemie, miejscu na Ziemi)...
A ich ofiary dodatkowo pogrążają się wystawiając się, innych na ich przekaz, co skutkuje zestrajaniem psychik z ich psychikami, synchronizowaniem umysłów z ich umysłami...
I jak tak dalej pójdzie, to będzie to aktualne przez kolejne pokolenia…
„Psychopata wieży w swoje kłamstwa, a przynajmniej wtedy, gdy je wypowiada.”
„Psychopaci, to są tacy specyficzni psycholodzy, z tą różnicą, że m.in. swoje doświadczenia, wiedzę wykorzystują przeciwko swoim ofiarom.”
Nie mają także wyrzutów sumienia, a wręcz przeciwnie, bo są zadowoleni ze swojej szkodliwej, niszczycielskiej działalności…
Dlatego tak łatwo osiągają osobiste sukcesy, w tym m.in. jako politycy...
Krótki film o prawdzie i fałszu
https://www.youtube.com/watch?v=T1vW8YDDCSc
Ludzkie argumenty rozumieją,
ludzkie normy, prawa przestrzegają ludzie.
Wobec pozostałych* trzeba stosować inne - skuteczne - argumenty,
podejmować działania, by się przed nimi efektywnie bronić!
*”Blisko 50 proc. genów odpowiedzialnych za układ odpornościowy współczesnych Europejczyków pochodzi od niższych ewolucyjnie człowiekowatych. W przypadku Chin liczba ta wzrasta do 72 proc. Resztę stanowią geny homo sapiens, którzy wyszli z Afryki.”
Wiadomo np. że mieli oni intymne kontakty z żyjącym 41 tys. lat temu na terenach współczesnej Syberii człowiekiem z jaskini Denisowa.
„Naukowcy odkryli fragmenty „obcego DNA” u współczesnych mieszkańców Afryki. To dowodzi, ich zdaniem, że równolegle z ludźmi i neandertalczykami, na Ziemi żył jeszcze jeden gatunek, z którym nasi przodkowie uprawiali seks i się krzyżowali.”
„Znalezione fragmenty kodu genetycznego nie przypominają DNA jakichkolwiek ludzi współczesnych ani neandertalczyków, których DNA czasami pojawia się u współczesnych Europejczyków.”
„Co najmniej trzy gatunki człowiekowatych koegzystowały w Afryce około 2 mln lat temu - informuje BBC.”
„Co ciekawe, to właśnie w genomie denisowianina odkryto ślady krzyżowania się z nieznanym do tej pory nauce, starszym gatunkiem człowieka, pochodzącym z Azji. Jego DNA stanowiło 4 proc. materiału genetycznego naszego przodka.”
„Ślady DNA neandertalczyków nadal można w nas znaleźć - stanowią one średnio 2,5 proc. materiału genetycznego ludzi pochodzących spoza Afryki. Dla porównania w materiale genetycznym denisowian DNA neandertalczyków sięgało 17 proc.
„Seks Neandertalczyków z Homo sapiens nikomu się nie opłacił. Oni wyginęli, a my zaczęliśmy chorować. Choć zemstę „zza grobu” czujemy dopiero teraz.
Genetyczne dziedzictwo jest bowiem dla nas zabójcze. Współcześnie żyjący Europejczycy mają w sobie 2 proc. DNA Neandertalczyków, ale kryje się w nich podatność na raka i cukrzycę typu II.”
Dlaczego ludzie, społeczeństwa, narody są, odpowiednio, ogłupieni, głupi, debilni, anormalni, w tym obłąkani, psychopatyczni, destrukcyjni, w tym autodestrukcyjni, niszczycielscy, tak uparci, zawzięci (z tego skutkami, konsekwencjami).
M.in. dlatego, oprócz że m.in. z powodu negatywnej prokreacji, że normalni, pozytywni, konstruktywni ludzie aktywnie nie zwracają na siebie uwagi, nie eksponują się; nie są aktywnymi wzorcami do naśladowania. Za to ich przeciwieństwa wręcz przeciwnie – są b. aktywni, w tym jako sąsiedzi, przechodnie, pasażerowie, nauczyciele, uczniowie, pracodawcy, pracownicy, tzw. duchowni, politycy, pracownicy mediów, itp...; są aktywnymi wzorcami do naśladowania...; to z ich werbalnym, pozawerbalnym i innym przekazem zapoznaje się otoczenie...; to z ich umysłami, psychikami synchronizują swoje umysły, zestrajają swoje psychiki tego odbiorcy... To oni głoszą, rozpowszechniają, propagują, wpajają, kodują ideologie, doktryny religijne, polityczne, ekonomiczne, gospodarcze, społeczne...; przedstawiają sprawy, siebie na odwrót...; wyznaczają cele do osiągania, przeznaczają na to środki, ustalają sposoby tego realizacji, egzekwują, odpowiednio, nagradzaniem/przekupywaniem, karaniem realizowanie utopii...; powodują nienormalność, obłęd...; wymuszają zajmowanie się szkodzeniem, niszczeniem, pogrążaniem, destrukcją... To rozbudowują, umacniają, utrwalają, rozpowszechniają... Nie dopuszczają do głosu, uniemożliwią działalność, niszczą, eliminują konstruktywną konkurencję...
To oni, z nimi trzymający, a w
szczególności współpracujący, prosperują, a ich przeciwieństwa żyją w biedzie,
są prześladowani, niszczeni, pogrążani, eliminowani.. Więc z kim trzyma, za kim
i dlaczego idzie prawie cała reszta...
Tego ofiary zawsze miały, mają i będą mieć m.in. klucz finansowy do odwrócenia tego trendu (ale oni wolą opłacać podatkami destruktorów, niż wspierać/zatrudniać osoby konstruktywne, w tym by takich ludzi/działań przybywało...).
Psychopaci i
współpracujący z nimi debile, osobniki nierozumne, niekompetentne, bezmyślni
fanatycy, osoby naiwne nie podejmują działań, w tym legislacyjnych, nie
wprowadzają rozwiązań, np. ustrojowych, w interesie ogółu, tylko w interesie
tych, którzy to organizują/beneficjentów danych działań, danego systemu...
Np.:
- jeśli ktoś pobiera od wszystkich, a nie tylko od biznesowych „rekinów”, podatki, to po to, by samemu czerpać z tego korzyści, oczywiście idąc na pewne kompromisy...
- jeśli polityk „daje” obywatelom pieniądze, to oznacza, że najpierw im dużo więcej zabrał bądź/i zadłużył...: że zapłacą za to bezpośrednio płaconymi podatkami, oraz tzw. ukrytymi w cenach opłat, składek, usług, produktów (które podnoszą inni podatnicy)... I po to, by urzędnicy-swojaki/ich wyborcy otrzymywali za tym zajmowanie się pieniądze/byli przekupywani... I by jak najdłużej zajmować się rządzeniem/pobieraniem pensji, jako „dobrodzieje”, i czerpaniem z innych źródeł, dzięki zajmowanemu stanowisku, pozycji w społeczeństwie, korzyści finansowych…
- jeśli polityk twierdzi, że dane rozwiązanie systemowe jest najlepsze i je umacnia, broni, to oznacza, że ma w tym wyłącznie osobisty interes...
Itp., itd…
Nie słucha się, nie wierzy, nie ufa się politykom, systemowym mediom w systemach utopijnych/destrukcyjnych!!!
Psychopaci i za ich sprawą
debile wiedzę wykorzystują nie z pożytkiem dla ludzi, społeczeństwa, tylko
przeciwko ludziom, społeczeństwu, w tym także swoim przekazem, w tym
demoralizując, wypaczając, wynaturzając, ucząc tego innych...!!! Więc nie wolno pozwalać im na aktywność, w
tym dokonywać przekazu (wystawiać się na ich oddziaływanie)!!!
A o rząd wielkości najefektywniejszą metodą ograniczania ich
destrukcyjnej działalności jest wobec nich adekwatna przemoc fizyczna i ich
izolowanie od normalnych ludzi!
Jeśli ktoś jest, w tym m.in.
dzieci, fizycznie, psychicznie zdrowy, normalny, inteligentny, atrakcyjny,
zadowolony z życia, konstruktywny, pozytywny, prowadzi zdrowy tryb życia, to oznacza, że podejmuje odpowiednie
decyzje, w tym odnoście trybu życia, znajomości, w tym unikania dla siebie
nieodpowiednich sytuacji, w tym kontaktów, tego co jest dla niego zbędne,
szkodliwe, niszczycielskie, złe. A zatem te decyzje trzeba uszanować,
respektować, takim osobom nie szkodzić, w tym ich nie krytykować, się i niczego
im nie nażucać w żaden sposób, w żadnej formie, w żadnym stopniu!
PS
Zanim przyjdzie ci do głowy ingerowanie w czyjeś życie, to najpierw oceń
obiektywnie siebie, w tym swoją atrakcyjność, swoje, swoje życie...
ODNOŚNIE INTERESOWANIA SIĘ,
AGRESJI...
Np. bibliotekarka nie odpowiada za zasób i treść książek, prawnik nie
odpowiada za stan prawny, a uczciwy redaktor nie odpowiada za rzeczywistość,
którą rzetelnie opisuje! I wszyscy oni poza pracą są tylko i wyłącznie tzw.
zwykłymi ludźmi, w tym m.in. przechodniami, pasażerami, klientami, mieszkańcami
itp.! Więc jeśli nie odpowiada Ci dana książka, jej treść, to jej nie czytaj.
Jeśli jesteś rozczarowany/a stanem prawnym, to wykaż jego mankamenty osobom
odpowiedzialnym za taki stan rzeczy, bądź się z tym pogódź. Jeśli nie odpowiada
Ci zapoznawania się z obiektywnym opisem rzeczywistości, konstruktywnymi
propozycjami, to tego nie czytaj (masz tysiące innych alternatyw), możesz
poddać to, w tej samej formie, konstruktywnej krytyce np. na forach, na własnej
stronie internetowej. – To nie jest wina tych ludzi, a przynajmniej nie jest
większa niż Twoja!!!
I ci ludzie mają, poza czasem, miejscem pracy, takie same prawa jak
wszyscy inni, w tym do prywatności, więc nie chcą m.in. wzbudzać jakiegokolwiek
zainteresowania, być rozpoznawani, pokazywani, wytykani, ujawniani, wyśmiewani,
oceniani, krytykowani, itp.; odbierać jakiegokolwiek przekazu, w tym także
emocjonalnego, w tym także pozawerbalnego (niektórzy stykają się, mają do
czynienia z dziesiątkami tysięcy ludzi, więc proszę sobie wyobrazić skalę
przekazu-odbioru... A do tego dochodzi jeszcze efekt lawiny...)! Ty także
czegoś takiego nie chcesz!
Itp., itd.
Nigdy moim celem nie było,
nie jest i nigdy nie będzie to, by być rozpoznawanym przez ludzi, poznawać
ludzi; gadać z ludźmi, by odbierać ich jakikolwiek przekaz – a wręcz przeciwnie!
Jak również celem samym w sobie czy priorytetem, by ludzie mnie lubili;
zdobywanie popularności!
Nigdy nie przyszło mi do głowy, by przymuszać kogokolwiek (a spotykam
także ludzi skrajnie odrażających swoim zachowaniem) do odbioru mojego
przekazu, poza sytuacją sprowokowanej obrony!
Moim celem jest osiąganie pozytywnych celów, a skoro nie mogę tego
osiągać bezpośrednio, osobiście, to poprzez, dzięki uświadamianiu ludzi, bez
względu na tego skutki, konsekwencje dla mnie, czyli czy np. będę, bądź nie
będę lubiany przez ludzi czy nienawidzony przez ludzkie bydło, w tym religijne
zombie, debilów, psychopatów, osobników upośledzonych, chorych psychicznie,
niedorozwiniętych, umysłowo, anormalnych, w tym obłąkanych, prodestrukcyjnych,
destrukcyjnych!
Gdy się kogoś nie lubi, to się taką osobą nie interesuje, nie zwraca się
takiej osoby uwagi na siebie, unika się takich osób, a nie się interesuje,
zwraca się na siebie uwagę, dąży do kontaktu!
Dlaczego ja i miliony innych normalnych ludzi nigdy nie interesujemy się
osobami, które sobie tego nie życzą, nikomu się nie narzucamy, nie mieliśmy,
nie mamy i nie będziemy mieć żadnych pretensji, nie obrażamy się, że ktoś się
nami nie interesuje, że nie chce się z nami zadawać i nigdy nikogo z tego
powodu nie spotkały i nie spotkają żadne przykrości!
Nigdy nie interesowało
mnie, nie interesuje i nie będzie interesować co robią inni ludzie! Nigdy nie
chciałem, nie chcę i nie będę chciał krytykować, pouczać itp. ludzi!
Niestety wielu ludzi jest
destrukcyjnych i wymusza obronę, stąd to „zainteresowanie”, krytykowanie, pouczanie,
itp… I to wyłącznie oni narzucają, przymuszają, w tym do odbioru niechcianego,
szkodliwego przekazu, w tym w formie wizualnej, tekstowej, werbalnej,
dźwiękowej, w tym powodowanych, wydawanych, dźwięków, hałasów, biorą, dają zły
przykład, przedstawiają sprawy na odwrót, wpajają takie postrzeganie
rzeczywistości, takie zachowanie, postępowanie, działanie, wywołują
synchronizowanie umysłów z ich umysłami, zestrajanie psychik z ich psychikami,
demoralizują, wypaczają, wynaturzają; łamią prawa normalnych ludzi, w tym do
dobrego samopoczucia, zdrowia, w tym psychicznego, posiadania właściwego sobie
potencjału, w tym umysłowego, w tym intelektualnego; szkodzą, niszczą,
pogrążają, a nie ci, którzy bezpośrednio, pośrednio się, innych bronią!
Proszę się zastanowić: jaki
ja mam mieć interes w tym, by interesowały się mną osobniki odrażające
psychicznie, umysłowo, fizycznie
(oczywiście większość z tych osobników uważa się za przynajmniej tzw.
przeciętnych...), by odbierać ich jakikolwiek przekaz, w tym werbalny,
pozawerbalny, w tym mimiczny, by łypali, spozierali swoimi ślepiami w moje
oczy, czekali na mnie, robili zasadzki, itp., itd., i tak tysiące takich
osobników, niektórzy setki, tys. razy, latami...
ABSOLUTNIE W OGÓLE nie interesuje mnie kim, jacy ci ludzie są, byle tylko
się mną w żaden sposób, w żadnej formie, w żadnym stopniu, nigdy, nigdzie nie
interesowali, a unaoczniam kim są, by dać im do zrozumienia w czym rzecz: bo po
pierwsze nie życzę sobie niczyjego zainteresowania, a więc także nie chcę
poznawać, gadać z ludźmi, a po drugie, to przede wszystkim właśnie takie
osobniki i to nim bardziej odrażające, tym bardziej się mną interesują całe
moje życie, w tym niektórzy setki, a nawet tysiące razy, latami...! Czyli ja
się tylko bronię, a nie atakuję. A więc bądźcie sobie jacy chcecie, uważajcie
siebie za kogo chcecie, myślcie o sobie jak chcecie i póki dacie innym ludziom
spokój, to nikt nie będzie się musiał przed wami w jakikolwiek sposób bronić.
Przypomnę, kogo lubili, lubią Polacy: Wojtyłę (dzięki jego oddziaływaniu kler ogłupił, uzależnił od religijnych bredni miliony Polaków, co umożliwiło zagrabienie majątku Polski, wyłudzenie miliardów pieniędzy przez tych oszustów!), Wałęsę (za jego czasów nastąpił podział łupów przez beneficjentów systemu, co umożliwiło obstawienie państwa przez uczestników „uczty”, funkcjonowało prograbieżcze prawo, co umożliwiło rozgrabienie majątku narodowego), Kwaśniewskiego*, Kaczyńskiego*, partie polityczne*, których członkom zawdzięczamy afery, plagi, stan prawny, stan majątku narodowego, długi, biedę, nędzę, itp...
Na koniec mam retoryczne pytanie: czy jest wśród tych lubianych osób chociaż jedna, którą ma się za co lubić...
Co do dyskutowania...
Aby sensownie dyskutować, to trzeba spełnić kilka warunków, a mianowicie
trzeba:
- być normalnym, mieć odpowiedni rodzaj i poziom inteligencji,
- posiadać odpowiednią wiedzę,
- mieć zdolność do łączenia przyczyn z skutkami, a te z konsekwencjami,
- prowadzić dyskusję w sposób merytoryczny,
- konstruktywnie współpracować; osiągać pozytywne efekty dyskusji,
- obie strony powinny odnosić z tego pozytywne korzyści.
Jaki interes mają mieć osoby normalne, konstruktywne, pozytywnie wybitne w tym, by zaśmiecać, zatruwać swoje umysły przekazem; wystawiać się na oddziaływanie, w tym ataki, w tym krytykanctwo; denerwować, irytować się; być demoralizowanym, wypaczanym, wynaturzanym, wyprowadzanym z równowagi; zestrajać swoją psychikę, synchronizować swój umysł z psychikami, umysłami osobników upośledzonych psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo, anormalnych, chorych, debilnych, psychopatycznych; destrukcyjnych, by tracić czas, być zniechęcanym, odstraszanym, tracić inwencję, zapał, zdrowie; potencjał, itp...
PS
Nie chcę się z nikim zapoznawać, absolutnie mi się nie nudzi, a wręcz przeciwnie - ciągle brakuje mi czasu, potrzebuję ciszy, spokoju, samotności!
Ja traktuję fora jako publikatory (każdy ma wybór: jak chce, to zapoznaje się z przedstawianymi przeze mnie materiałami, a jak nie chce, to się nie zapoznaje).
Nie widzę żadnego interesu z wchodzenia w interakcje z opisanymi powyżej osobnikami (...)! Poza tym na ogół całe dnie muszę pracować. Pozostałą niewielką ilość czasu wykorzystuję na działalność redaktorską. Nie ma także możliwości, by wdawać się w dyskusje z tysiącami forumowiczów (łączna ilość wejść na fora, gdzie publikuję przekroczyła 4 mln).
Więc po co tym się zajmuję (od 2000 roku).
Czynię to w ramach, zarówno indywidualnej, jak i jako współmieszkaniec, w tym z innymi istotami Ziemi, członek społeczeństwa, obywatel, obrony i tylko i wyłącznie po to, by osiągać pozytywne cele, w tym wskazywać konstruktywne rozwiązania, rozwiązywać problemy, zapobiegać tworzeniu kolejnych, by osiągać pozytywne cele. W tym także dzięki dawaniu pozytywnego przykładu, uświadamianiu ludzi.
Co prób wymuszania dyskusji...
Celem unaocznienia.
Pierwsza opcja: Ktoś zamieszcza jakieś wyczerpujące wyjaśnienie, rozwiązanie – i to jednocześnie otwiera i zamyka temat, a zatem nikt nie traci czasu.
Ktoś o coś pyta, prosi o wskazanie rozwiązania, a zawiadujący forum usuwa właściwe wyjaśnienie, rozwiązanie i tysiące forumowiczów latami prowadzi jałowe dyskusje...
A czy P. chcieliby poznawać opinię, wystawiać się na oddziaływanie osobników nierozumiejących nawet elementarnych spraw, złośliwych, anormalnych, chorych, w tym obłąkanych, będących w stanie umysłowym, psychicznym, - zombie, debilnych, psychopatycznych, których uświadomionym, nieuświadomionym, w sposób jawny, nie jawny, bezpośrednio, pośrednio celem życia jest szkodzenie, niszczenie; pogrążanie; osiąganie negatywnych celów...
A ja mam jeszcze, dzięki wieloletniej pracy nad sobą, w tym selektywnemu czytaniu, analizowaniu materiałów z tysięcy numerów wielu pism, umysł wybitny, w tym analityczny, czyli to, co odbieram analizuję. I jakby tego było mało jestem wrażliwcem, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywam stresy. I jakby i tego było mało, od najmłodszych lat b. destrukcyjnie dla mnie interesują się mną psychopaci i debile (często współpracując ze sobą w tym temacie)...
Czy teraz jest jasne dlaczego nie chcę, nie mogę i nie powinienem zapoznawać się z przekazem, zadawać się/wystawiać się na oddziaływanie takich osobników...
PS
Wystarczy poczytać komentarze do jakiś konstruktywnych propozycji, inicjatyw, by się przekonać o poziomie komentujących – co nimi kieruje, co chcą osiągnąć, co osiągają – wystarczy się rozejrzeć, by się przekonać jak jest, dzięki takim osobnikom...
Taka jest zdolna do wyprowadzenie, ustalenia hierarchii ważności, wartości, myśląca, całościowo analizująca, wnioskująca, merytoryczna, rozumna, zdolna do konstruktywnej współpracy, rozsądna, odpowiedzialna, w tym dalekowzroczna, etyczna, racjonalna, właśnie większość, w tym także jako uczniowie, współpracownicy, przełożeni w pracy, sąsiedzi, członkowie rodzin, członkowie społeczeństw, obywatele, w tym jako wyborcy, wybrańcy/rządzący, współmieszkańcy Ziemi... Taki sens ma demokracja... Dlatego tak było, jest i będzie na świecie...
Trzeba ustanowić system
naturalny/opierający się na całościowym wykazywaniu/udowadnianiu/logiczny/racjonalny/
konstruktywny zgromadzeniem
narodowo-ludowo-ustawodawczym, którego przewodnictwo składać się będzie z osób
zdolnych do całościowego analizowania, takiego wnioskowania, tego wykazywania,
udowadniania, w tym dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznego, a zatem
jednocześnie, dalekowzrocznego, czyli z osób odpowiedzialnych, pozytywnie
wybitnych, a zatem kompetentnych do podejmowania decyzji obowiązujących
pozostałych, do tego niezdolnych - czego nikt nie będzie w stanie merytorycznie
podważyć!!!
Ani rządzący, ani rządzeni w utopiach, w tym w demokracjach nie chcą dla nikogo dobrze (poza oczywiście myśleniem, postępowaniem egoistycznym, bezmyślnym, krótkowzrocznym). Oczywiście w sensie całościowym, czego dowody mamy wszędzie na całym świecie, czego objawem jest powszechna i wszechstronna umysłowa, psychiczne, zdrowotna, fizyczna degeneracja, w tym rozmnaża się kto chce, przerost populacji ludzkiej, rabowanie i przerabianie na „szybkie” i zalegające/zajmujące miejsce, skażające/trujące przez tysiące lat śmieci, degradacja środowiska, zagląda przyrody, łamania Praw Natury, itp., itd.
W takich systemach, przy takiej edukacji, w oparciu o takie systemy wartości, prawa, przy takim rozumowaniu, rodzaju i stanie świadomości, postępowaniu żaden konstruktywista, żadna pozytywna inicjatywa, a nawet taki argument nie ma szans na uzyskanie poparcia, w tym ze strony wybrańców i wybierających...
DO KONSTRUKTYWISTÓW: odnośnie
waszego merytorycznego przekazu, pozytywnych propozycji, waszej
odpowiedzialności, itp.
Otóż przeogromna większość odbiorców takiego przekazu całkowicie inaczej go
odbiera, niż się spodziewacie, całkowicie inaczej się do niego odnosi, na niego
reaguje, niż tego oczekujecie. Tylko drobny ułamek ludzi ma bliskie waszemu
oczekiwaniu zrozumienie, podejście. Bo reszta odbiera przekaz tylko
emocjonalnie, tylko w odniesieniu bezpośrednio do siebie, ma egoistyczne, krótkowzroczne podejście, i
nim coś bardziej merytorycznie, odpowiedzialnie, w tym dalekowzrocznie
przedstawiacie, proponujecie, tym bardziej jest to dla nich niezrozumiałe,
obce, antypatyczne, anormalne itp. z tego skutkami, konsekwencjami, w tym temu
sprzeciwem z ich strony.
Co zostanie przez nich
zrozumiane, kiedy zyskacie poparcie ze strony takich osobników:
Zajmujący się tzw. dobroczynnością, tzn. przedłużaniem psychicznych,
fizycznych męczarni, cierpień dla osób psychicznie, fizycznie upośledzonych,
schorowanych, zniedołężniałych, i osób z ich otoczenia, także nic nie obchodzi,
byle tylko były z tego pieniądze w postaci darowizn, zasiłków celowych,
opiekuńczych, chorobowych, rent, emerytur... I żeby nikt nie truł o tym, że ludzie zdrowi, w tym dzieci żyją w
biedzie, głodują, zapadają po jakimś czasie z tego powodu na choroby, nie mają
za co się leczyć, mają długi, tracą mieszkania, nie decydują się na posiadanie
potomstwa, popełniają z przyczyn ekonomicznych samobójstwa, itp., itd...
(www.wp.pl / www.o2.pl
/ www.sfora.pl | 18.07.2015 r.
Pochodzący ze Śremu w woj.
wielkopolskim dwuletni Kajtek cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Pieniądze są
potrzebne na jego leczenie w USA. TVP Info podaje, że widzowie stacji
przekazali już na rzecz chłopca 7,5 mln
zł...
www.o2.pl / www.sfora.pl | 19.09.2015 r.
Rekordowe odszkodowanie dla 5-letniego Wojtusia. Szpital będzie płacił
rentę
Ponad milion złotych
odszkodowania dla małego Wojtka, do tego odsetki i miesięczna renta w wysokości
6 tys. zł. Tyle będzie musiał
zapłacić szpital w Płońsku (woj. mazowieckie) po tym jak przegrał trwającą od
kilku lat sądową batalię. Łącznie to niemal 2 mln zł.
Komornik już zajął pieniądze na koncie szpitala. To poważnie zachwiało
jego finansami. Placówce z pomocą przyszło jednak starostwo, które nadzoruje
jego pracę. Radni powiatu zdecydowali o poręczeniu 1 mln 200 tys. zł pożyczki.
Gdyby tego nie zrobili szpital straciłby płynność finansową, a pracownicy
najprawdopodobniej nie dostaliby pensji.
Wojtek urodził się 5 lat temu, jest niepełnosprawny i wymaga nieustannej
opieki. Podczas porodu otrzymał 0 pkt. w 10-stopniowej skali Apgar. Zanim
dziecko przyszło na świat jego matka w krótkim czasie kilka razy trafiała do
płońskiego szpitala i kilka razy była z niego wypisywana - mimo że jak się
okazało miała m.in. tzw. zatrucie ciążowe. W domu dostała krwotoku, dopiero po
tym zdarzeniu zdecydowano wykonać cesarskie cięcie.
To nie koniec kłopotów płońskiego szpitala. W sądzie toczy się inna
sprawa także związana z porodem z 2010 roku. Jeśli i tym razem placówka przegra
to musi liczyć się z kolejnym ogromnym odszkodowaniem.)
Urzędnicy zechcą dowiedzieć się, że nie tylko zachowają swoje msa tzw.
pracy, ale także, że otrzymają podwyżki…
Ich także nie interesują tego skutki, konsekwencje, w tym biurokracji, w
tym tego wpływ na działalność gospodarczą, wydatki, długi, na gospodarkę...
http://nczas.com/publicystyka/jak-polski-budzet-moze-zaoszczedzic-144-mld-zlotych/
| 06.12.2013 r.
Na płace dla urzędników, którzy zarabiają ok. 1100 zł
więcej niż średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw, idzie rocznie około 65 mld zł.
W 2014 roku na wspieranie zatrudnienia i
przeciwdziałanie bezrobociu ma zostać wydane 16,68 mld zł, 770 mln zł.
Na samej składce do UE można by zaoszczędzić w przyszłym
roku prawie 17,8 mld zł.
Tomasz
Cukiernik
Posłowie chcą mieć pewność, że nikt nic nie zrobi, co mogłoby oderwać ich
od koryta, oraz regularnego podnoszenia poziomu jego zawartości...
W ogóle ich nie interesuje czym się zajmują, co realizują, jakie są tego
skutki, konsekwencje...
Górnicy zechcą usłyszeć, że zostaną uruchomione nowe kopalnie, oraz że
będą dostawać, oprócz tzw. trzynastek, czternastek, jeszcze piętnastki (takie
dodatkowe pensje)...
Zupełnie ich nie obchodzi, że węgiel jest niezbędnym surowcem w
przemyśle, w medycynie, a jego zasoby nie są nieskończone, nie obchodzą ich
skutki tąpnięć, a m.in. to, że z tego powodu setki budynków uległo uszkodzeniu,
zniszczeniu, i to samo czeka jeszcze tysiące budynków, tak samo skutki
obniżania poziomu wód gruntowych, w tym, że z tego powodu wysychają lasy, że
nie da się tego procederu ciągnąć w nieskończoność również z powodu braku jego sensu
pod względem energetycznym, gdyż wydobywanie węgla zbyt dużej głębokości
pochłania więcej energii niż zawiera wydobyty węgiel, który trzeba jeszcze
przetworzyć i przetransportować, nie przejmują także b. niską sprawnością
spalania węgla, do tego dochodzą jeszcze związane z górnictwem liczone w
miliardach oszustwa, wyłudzenia, przekręty itp., nie interesuje też, że również
oni także wdychają powstającą po spalaniu węgla truciznę; słuchanie o skażeniach, zagładzie przyrody, śmierci,
chorobach z tego powodu; dopłatach, kosztach (szacuje się, że tzw. zewnętrzne koszty spalania węgla są
kilkanaście razy większe od ceny energii z źródeł odnawialnych); wydatkach/długach, że dotacje na świecie do górnictwa
na cele energetyczne wynoszą (wg Międzynarodowej Agencji Energii) równowartość
400 mld dolarów rocznie, itp., itd...
Hodowcy, rolnicy oczekują, że rządzący na pniu będą od nich wszystko, co
wyhodują, wyprodukują skupować, oczywiście zabierając pieniądze w postaci
podatków konsumentom i zaciągając jeszcze pożyczki, gdzie po odpowiednim czasie
same odsetki od tych podwyżek będą wyższe od pożyczonych kwot, i opłacając
swojaków z biurokracji plus prowizja także dla siebie...
Korzystający z spalinowych pojazdów oczekują, że paliwo będzie tanie,
czyli będzie jeszcze szybciej spalane, co w sposób oczywisty, nieunikniony wymusi
wzrost ceny paliwa, gdyż złoża ropy zaczynają być wyczerpywane. Ich także nie obchodzi,
że przyczyniają się do skażeń, w tym na etapie wydobywania, transportu,
przetwarzania ropy, że trują, w tym także sami wdychają spaliny powstałe z
spalania paliwa, nie obchodzi ich zagłada przyrody, śmierć, choroby z tego
powodu; dopłaty, koszty; wydatki/długi, że ropa jest niezbędnym surowcem w
przemyśle, medycynie, itp., itd...
Koszt transportu samochodem
osobowym jest w rzeczywistości wyższy niż płacą za to użytkownicy samochodów –
bezpośredni koszt jednego kilometra jest pokrywany w zaledwie 25 procentach
przez użytkownika samochodu, resztę kosztów ponosi społeczeństwo.
[Np. koszty budowy dróg, utrzymywania policji, opłacania sądów, utrzymywania więzień z zawartością, koszty wypadków, w tym hospitalizacji, wypłacania chorobowego, rent, skutki katastrof ekologicznych, skażeń, zatruć, w postaci leczenia, utrzymywania na rencie, w tym upośledzonych, chorowitych dzieci, koszty leczenia, utrzymywania na rencie w związku z skutkami hałasów + skutki, konsekwencje, w tym zniszczenia, koszty wojenne o ropę! – red.]
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2288&postdays=0&postorder=asc&start=435
Do wytworzenia jednego litra benzyny lub jednego litra
oleju napędowego potrzeba ok. 2kWh prądu (zgodnie ze sprawozdaniami rafinerii)
i to oprócz energii innych jak na wydobycie, transport surowca, paliw itp...
2kWh razy 5 litrów daje 10 kWh, to na takiej energii
przejadę 100km autem EV, a są spalinowce
palące dużo więcej.
Te 10kWh można uzyskać z fotowoltaiki na daszku nad swoim
parkingiem, a ewentualna konieczność doładowania może nastąpić:
http://www.treehugger.com...owered-car.html
Sfora.pl: Co trzeci kierowca przyznaje, że...
zasypia za kółkiem! Co czternasty kierowca (7 proc.) rzeczywiście zasnął
podczas jazdy!
§
- 2,7% PKB – czyli równowartość 3 mld. dolarów (Instytut Transportu Samochodowego szacuje je na 30 mld zł), to roczne koszty wypadków samochodowych w Polsce, których w 2003 r. było 50 tys!! Ginie w nich rocznie około 6 tys. osób, a 50 tys. zostaje rannych. Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!
- www.o2.pl | 25.05.2008 r.|: W całej Unii Europejskiej roczny koszt wypadków to 180 mld euro.
- www.money.pl | 2008.03.05 r. |: Na stłuczki na drodze Amerykanie wydają nawet 160 mld dolarów rocznie.
- www.o2.pl | Czwartek [05.03.2009, 06:15] 2 źródła |
KORKI KOSZTUJĄ WŁOCHÓW 40 MILIARDÓW EURO ROCZNIE
Tak wynika z badań Automobil Club.
Włoski Automobil Club przeprowadził badania w czterech miastach: Rzymie, Mediolanie, Turynie i Genui.
Mieszkańcy Rzymu i Mediolanu spędzają ponad 500 godzin rocznie jeżdżąc po swoich miastach, w tym połowę czasu w korkach - informują motoryzacyjni eksperci.
Roczne straty przeciętnego mieszkańca Turynu szacowane są na 440 euro, a mieszkańca Rzymu aż na 650 euro.
Eksperci uważają, że najlepszym rozwiązaniem jest
wprowadzenie usprawnień w ruchu ulicznym w miastach. To pozwoliłoby Włochom
oszczędzić czas, którego wartość można przeliczyć na 16 miliardów euro. TM
www.targeo.pl : Firma doradcza Deloitte i Targeo.pl przeprowadziły analizę problemów transportowych 7 największych miast w Polsce. Wynika z nich, że mieszkańcy tylko tych miast tracą rocznie 4,2 mld zł przez korki, co stanowi równowartość wydatków budżetu państwa na naukę.
Niemal wszystkich pozostałych także nic nie obchodzi – oni chcą wykonywać
dowolnie zbędną, szkodliwą tzw. pracę, do niej dotacji, dopłat; ponoszenia tego
kosztów; wydatków, pożyczek/długów, by rabowano, przerabiano na „szybkie
śmieci” surowce, bo nim się więcej produkuje, to tym lepiej..., skażać; truć
podczas produkcji, by te gromadzone śmieci tysiące lat skażały środowisko;
truły, itp., itd...
W utopijnych gospodarkach m.in. problemy wynikłe z
jednej produkcji chce się rozwiązać za pomocą kolejnej produkcji (powstają
efekty lawiny!)...
W utopi postępuje się absurdalnie, na odwrót, jedne problemy zastępuje się następnymi (powstają efekty lawiny!)...
Np. gdy ludzie chorują z powodu prokonsumpcyjnej produkcji, a więc wynikłych z tego skażeń, zatruć, to m.in. otwiera się kolejną skażającą, trującą produkcję medykamentów, sprzętu medycznego, a ponieważ tzw. lecznictwo również przyczynia się do skażeń, zatruć, zarażeń, zakażeń, uszkadzania genów, uodparniania się na tzw. leki mikrobów, no to się produkcję medykamentów, sprzętu medycznego zwiększa... A jak rosną wydatki na tzw. lecznictwo, no to rosną długi, bieda. A jak rosną długi, bieda, no to przybywa chorych...
Woda jest skażona, no to m.in. produkuje się butelki i nalewa do nich wody, a następnie sprzedaje. A ponieważ produkcja butelek, transport butelek z wodą, ich sprzedaż, wykorzystanie związane są z eksploatacją złóż, spalaniem ropy, wytwarzaniem śmieci, a więc skażaniem, truciem, no to skażanie, trucie rośnie, a skoro skażenie, trucie rośnie, no to produkuje się jeszcze więcej butelek...
Gdy rabuje się surowce, to ich szybko ubywa, jak ich szybko ubywa, no to rośnie ich cena, jak rośnie ich cena, to wszystko drożeje, jak wszystko drożeje, no to rosną wydatki, długi, bieda, a jak rosną wydatki, długi, bieda, no to m.in. jeszcze szybciej rabuje się surowce...
Do tego dodajmy wypadki samochodowe, wojny o surowce. Itp., itd. W efekcie rosną też wydatki, długi, bieda, no to pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, a jak pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, to jeszcze bardziej rosną długi, bieda... Jak rosną długi, bieda, no to m.in. zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, żeby wzrósł PKB, a jak zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, no to rośnie tempo rabowania surowców, skażanie, trucie, dopłaty, dotacje, wydatki na tego skutki/długi, bieda...
A jak rośnie ilość i wielkość problemów, no to m.in.
zwiększa się wydatki, a gdy rosną wydatki, no to rosną długi, bieda i z tego
powodu zwiększają się i powstają kolejne problemy. Gdy zwiększają i pojawiają
się kolejne problemy, no to się je jeszcze bardziej zwiększa, zastępuje
następnymi problemami...
Renciści i emeryci chcą zapewnienia, że - bez względu na to, jak
traktowali swoje zdrowie, czym się zajmowali, kogo wybrali, na co rządzącym
pozwolili, jaka jest ekonomiczna, gospodarcza, ekologiczna, polityczna,
geopolityczna sytuacja, jaki sobie, swoim dzieciom, wnukom, prawnukom los
zgotowali - będą otrzymywać podwyżki rent i emerytur...
Itp., itd...
12 powodów wymuszających
m.in. zachowanie równowagi z środowiskiem, przyrodą celem przetrwania naszego
gatunku, a m.in. by ludzka populacja nie liczyła więcej niż, przypuszczalnie,
300 mln ludzi!!!:
1. Lodowce są coraz mniejsze, rzeki wysychają, brakuje wody roślinom,
zwierzętom, ludziom. Czego skutkiem jest śmierć z powodu pragnienia, głodu,
chorób, w tym z powodu braku higieny, ludzi, zwierząt, usychanie roślin, lasów
i jest przyczyną wojen o zasoby, co skutkuje na nie wydatkami, długami, biedą,
skażaniem, śmiercią!!!
2. Ubywanie gleb uprawnych, w tempie kilka-kilkadziesiąt razy szybciej
niż są w stanie się odtworzyć; pożary, pustynnienie planety, co skutkuje
umieraniem z powodu głodu ludzi i jest przyczyną wojen o zasoby, co skutkuje na
nie wydatkami, długami, biedą, skażaniem, śmiercią!!!
3. Ubywa lasów niezbędnych dla zachowania równowagi obiegu wody,
umiarkowanego klimatu, jego równowagi, niezbędnych do tworzenia gleb, dla
zachowania przyrody, bioróżnorodności!!!
4. Zaczyna brakować przestrzeni życiowej, co skutkuje o nią wojami, co
skutkuje na nie wydatkami, długami, biedą, skażaniem, śmiercią ludzi!!!
5. Zaczyna brakować miejsca na śmieci!!! A śmieci przyczyniają się do
skażeń, trucia, chorób, na ich leczenie wydatków, a te do długów, biedy, do
degenerowania naszego gatunku, do śmierci!!!
6. Już teraz zaczyna brakować surowców, co już skutkuje o nie wojnami, co
skutkuje na nie wydatkami, długami, biedą, skażaniem, śmiercią!!!
7. Jest coraz większe skażenie środowiska, co skutkuje chorobami,
wydatkami na ich leczenie, długami, biedą, degenerowaniem naszego gatunku,
śmiercią!!! Oprócz tego lecznictwo, na każdym etapie, przyczynia się do
zużywania surowców, skażeń, zarażania, trucia, a więc i z tego powodu także do
wydatków, długów, biedy, degenerowania naszego gatunku, do śmierci!!!
8. Jest coraz więcej chorobotwórczych mikrobów, zarażonych, chorych
zwierząt, ludzi!!!
9. Rośnie na skalę globalną ilość i wielkość problemów!!!
10. Zmniejszenie wielkości naszej populacji do rozsądnej wartości i
postaranie się o jak największą jakość naszego gatunku zmniejszy ilość i
wielkość problemów o 90 procent, w tym umożliwi, w sposób samoodnawialny, w
nieskończoność zaspokajać niemal wszystkie potrzeby ludzi!!!
11. Nic nie jest nasze na zawsze, tylko wszystko jest nam, na czas naszego
życia, pożyczone i do oddania następnym pokoleniom!!! Wy zdemoralizowane,
zdegenerowane, wypaczone, wynaturzone kanalie!!! Bo na nas świat się nie kończy
- za naszą sprawą - nie powinien skończyć!!! Bo wszystkie biologiczne istnienia
obowiązują wszystkie Prawa Natury!!!
12. Nikt na świecie nie jest w stanie - merytorycznie - podważyć nawet
fragmentu tych argumentów!!!
Nieomal nikt nie chce słuchać, że przy zachowaniu odpowiedniej wielkości
populacji ludzkiej (przypuszczalnie w okolicach 300 mln ludzi) Natura, w tym
przyroda jest w stanie zaspokoić niemal wszystkie nasze potrzeby, w tym
energetyczne, w sposób odnawialny! Że dzięki temu zmalałaby ilość i skala problemów o 90 procent!
[http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/201267,Milion-lat-temu-bylo-nas-18-tysiecy
| 23.03.2010
Genetycy z Uniwersytetu Utah ustalili, że ok. 1,2
mln lat temu na Ziemi żyło 18,5 tys. naszych przodków – mowa jednak o przodkach
„aktywnych rozrodczo”, bo tylko oni zostawili swój ślad w genach. Jak się
szacuje, całkowita liczba żyjących ludzi wynosiła wówczas trzy razy więcej,
przynajmniej 55 tys. osób. Dla porównania: w tym samym czasie żyło 21
000 aktywnych rozrodczo szympansów i aż 25 000 goryli.
Jednak liczba 18,5 tys. to i tak wysoki szacunek. W
późniejszym okresie niejednokrotnie było dużo gorzej. Na przestrzeni ostatnich
100 000 lat populacja ludzi spadała poniżej 10 000 osobników.
Trzeba jednak zaznaczyć, że milion lat temu nie
istniał jeszcze nasz gatunek, tj. człowiek anatomicznie współczesny.
Niezaludnione przestrzenie w Afryce przemierzał wówczas Homo ergaster, a
Azji jego azjatycki odpowiednik – Homo erectus. Nie wiadomo, czy
wynikająca ze współczesnego genomu człowieka liczba 18,5 tys. osobników ma
dotyczyć obydwóch tych gatunków razem, czy tylko Homo ergaster. Wszystko
bowiem zależy od tego, czy człowiek współczesny wyewoluował tylko z H.
ergaster, czy też z mieszanki ergastera z erectusem.]
Tego także prawie nikt nie zrozumie:
Trochę danych w skrócie:
Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!
W Polsce ok. 1 os. na 70
(łącznie ok. 700 000) jest zakażona wirusem HCV powodującym zapalenie wątroby
typu C (potocznie żółtaczkę)(
www.o2.pl / www.sfora.pl | 24.11.2009 14:34 RAPORT, UNAIDS, WHO: Pod koniec 2008 roku z HIV/AIDS żyło na całym świecie 33,4 mln ludzi. Dwa miliony osób zmarło w ubiegłym roku na AIDS. 2,7 mln osób się zaraziło. Codziennie zaraża się tym wirusem 7400 osób, w tym 1200 dzieci.
Każdego roku miliony ludzi, losowo, umiera z głodu (40 milionów)!!
Z powodu wojen kilka-kilkaset tys.!! http://wsiz.rzeszow.pl/kadra/mfutyra/Dokumenty_Local_WSIiZ/Biedy%20Afryki,%20A.%20Zwoli%C5%84ski.pdf
Wg szacunkowych danych w 14 500 wojnach w historii ostatnich 5000 lat zginęło łącznie ponad 3,6 mld ludzi. Po II wojnie światowej do zakończenia zimnej wojny toczyło się na świecie 150-450 wojen (w zależności od zastosowanych kryteriów), w których zginęło 12-35 mln ludzi. Nadal może się powiększać liczba ofiar, nawet już zakończonych wojen, bowiem niektóre skutki, środki przemocy działają z opóźnieniem, jak np. nędza, wybuchy min.
Skażenia środowiska, a m.in. zanieczyszczenie powietrza powoduje śmierć dwóch milionów osób rocznie (z tego 45 tys. Polaków), a z powodu zatrucia zanieczyszczoną wodą umiera jeszcze kilka mln ludzi rocznie!!
Degeneracja: Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa!!
Choroby: 480 mln ludzi zmarło na raka w ubiegłym wieku! Rak wybija Polaków. 1,28 miliona ludzi w Europie umrze w tym roku na raka - prognozuje zespół włoskich naukowców. W samej Polsce będzie to 54,6 tys. mężczyzn i 44,4 tys. kobiet. Za dwa lata rak będzie zabijał więcej ludzi niż choroby serca. W ciągu najbliższych dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór!! Łącznie choroby są przyczyną śmierci co najmniej kilkunastu mln ludzi rocznie!!
Z powodu trucia się nikotyną umiera 5 mln!! 600 tysięcy ludzi na świecie umiera w wyniku następstw wdychania dymu tytoniowego - wynika z pierwszego globalnego raportu na ten temat!!
A z powodu trucia się alkoholem kolejne miliony!!
Narkotykami zabijają się następne miliony!!
Kolejne miliony są, bezpośrednio, pośrednio, uczone przez degeneratów nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, lekomanii, trucia się środkami na porost mięśni, szkodliwego odżywiania!!
Ja proponuję by, bezboleśnie, umierali ci, których pozbycie się przyniesie same korzyści, czyli ich istnienie przynosi same szkody.
PS1
Dlaczego jak najszybciej oddziela się i wyrzuca zgniłe owoce, warzywa od reszty...
PS2
Kim są
osobniki, które w obliczu faktu ciągłego ubywania zasobów, w dodatku coraz
szybciej, coraz większego ich skażania, że ludzi mimo to przybywa, itp., itd.,
domagają się zwiększania produkcji, zwiększania wielkości naszej populacji, a
osoby temu przeciwne nazywają ludźmi nienormalnymi, złymi i ich ratunkowym
propozycjom są przeciwni... Jak to się skończy, jeśli dalej będziemy podporządkowywać
się tym pierwszym...
Itp., itd.
Wiernych nic nie zniechęci...
Więc kolejny raz czekanie, na to aż otrzeźwieją (a co dopiero zaczną
konstruktywnie działać, albo chociaż wspierać tak działających, by mogli to
robić efektywniej i by takich osób przybywało) jest stratą czasu...
Wierzących w utopijny/prodestrukcyjny system, teraz akurat w demokrację,
w będących u koryta i wykorzystujących dyspozycyjne, przekupione,
podporządkowane, opanowane media, za pośrednictwem których zajmują się dokonywaniem
przekazu dla wiernych, nic nie zniechęci, w tym dowolnie wielkie kolejne długi,
bieda, itp., itd. Bo beneficjenci to tak uzasadnią, by wierni w to uwierzyli,
zaakceptowali i dalej czekali na obiecywany raj...
Sposobów manipulacji
widzami/wyborcami, promowania jednych, eliminowania drugich jest sporo...
Np. jeśli jest ktoś, kto ma nigdy nie być dopuszczony do rządzenia, albo ma być od niego usunięty, to jeśli 90 kilka proc. działań, które podjął jest korzystnych, dobrych, to zostanie to przemilczane, a te kilka proc. złych, które zrobił (albo musiał się na to zgodzić) będą na kilka sposobów eksponować, mu zarzucać i to wielokrotnie przerabiać... - Widz/wyborca uzna taką osobę za głupią, złą, niekompetentną, nieodpowiednią do rządzenia…
A jeśli jest ktoś, kto ma być dopuszczony do rządzenia, albo ma dalej rządzić, to jeśli 90 kilka proc. działań, które podjął jest niekorzystnych, są one złe, to zostanie to przemilczane, a te kilka proc. korzystnych, dobrych działań, które zrobił (albo miały miejsce dzięki temu, że na szczęście żadnych działań w tych tematach nie podjął, albo został do tych korzystnych działań przymuszony) będą na kilka sposobów eksponować, mu przypisywać i to wielokrotnie przerabiać... - Widz/wyborca uzna tą osobę za mądrą, dobrą, kompetentną, odpowiednią do rządzenia…
Widza/wyborcę także bardziej interesuje jakie już ktoś zajmował stanowisko, od tego jak się tam sprawował, co sobą rzeczywiście reprezentuje... Tak więc jeśli ktoś już się załapał do tej wokół korytowej karuzeli, to ma dużo większe szanse na tego kontynuowanie, od osoby kompetentnej, ale bez tytułów, np. (były): dyrektor, prezes, radny, poseł, minister, premier, prezydent...
Widz/wyborca nie przyjmuje także do świadomości faktu, że do rządzenia w systemie utopijnym/destrukcyjnym, jak np. demokracja, selekcja kandydatów do rządzenia jest negatywna...
Itp., itd...
Jak już
wielokrotnie opisywałem, ludzie doskonalą, specjalizują się w tym, czym się
zajmują, co przynosi im [egoistycznie, krótkowzrocznie – jeśli takie są warunki]
korzyści.
W demokracji tzw. politycy wyspecjalizowali się w
zdobywaniu i trzymaniu się tzw. koryta, w tym w występach medialnych, w tym w
odpowiedniej formie i treści wypowiedziach, aby ten cel kontynuować (aby były w
guście odbiorców, w tym jako wyborców, a następnie jako ich biernych ofiar)...
Nie należy więc się, innych wystawiać na ich oddziaływanie
(synchronizować psychiki z ich psychikami, zestrajać umysły z ich umysłami*), w
tym w najmniejszym stopniu im ufać, wierzyć, bo ich przekaz ma za zadanie tylko
ten cel (...)...
*A teraz
pomogę Wam uniezależnić od ich wpływu wasze umysły/psychiki:
Otóż
wszystko co powiedzieli, mówią i powiedzą beneficjenci systemu, w tym pracownicy
systemowych mediów, posłowie, ministrowie, premierzy, prezydenci jest mniej
warte od waszego kału!!!
A dzięki czemu, w tym kogo opłacaniu/zatrudnianiu, jak i
co trzeba wprowadzić, już wielokrotnie opisywałem.
Prawie nikt nie zapłaci w demokracji za konstruktywizm...
Za to tym hojniej się opłaca destruktorów, nim więcej szkodzą, niszczą,
pogrążają...
Kolejna sprawa, to w jakich warunkach ktoś był
kształtowany, się kształtował, taki jest i takie są efekty jego myślenia,
postawy, bierności, działalności...
Następna sprawa to naśladownictwo, instynkt stadny...
Jeszcze jeden aspekt to to, że w systemach
utopijnych/prodestrukcyjnych prosperują osobniki niekompetentne, szkodzące,
destrukcyjne, niszczycielskie...
Sytuacja umysłowo-psychiczna i psychiczno-umysłowa tam,
gdzie realizuje się utopie, a więc zajmuje się destrukcją...
Otóż w takich warunkach nim ktoś jest bardziej świadomy,
mądrzejszy, w tym dalekowzroczny, odpowiedzialny, tym będzie uchodził za
większego głupca, szkodnika, wroga... A nim ktoś będzie bardziej zaangażowany w
realizację politycznej, ekonomicznej, gospodarczej, religijnej, społecznej
utopii/destrukcji, tym w większym stopniu będzie uchodził za osobę świadomą,
mądrą, w tym dalekowzroczną, odpowiedzialną, godną zaufania i będzie bardziej
popierany...
Itp., itd.
Czyli jakie warunki, tacy ludzie, takie skutki, efekty,
konsekwencje...
Więc w demokracji, gdzie nic nie jest kompetentne,
pozytywnie weryfikowane, w tym destrukcja nie jest nie tylko zabroniona, ale
wręcz przeciwnie, bo wymuszana, gdzie konstruktywizm nie jest nie tylko
wymuszany, ale niedopuszczany, zabroniony, gdzie sprawy przedstawia, uzasadnia
się na odwrót, a więc m.in. nic nie jest odpowiedzialne, w tym dalekowzroczne,
będą miały miejsce tylko nowe odsłony/oblicza destrukcji...
PS
Dla części z Was, to są już oczywistości, to właściwy/pozytywny
objaw/kierunek rozwoju – zaczynacie tworzyć umysłową, w tym intelektualną
elitę, więc gratuluję!
Co m.in. trzeba robić, by
było coraz lepiej, normalniej.
Tzw. masy, jako ogół, nie są od podejmowania, tylko od wykonywania
decyzji!
Psychopaci i debile mają być nie na samej górze, rządzić, tylko na samym
dole w hierarchii społecznej.
Konstruktywiści muszą być na czele w hierarchii społecznej, w tym być
finansowo sowicie nagradzani, w tym, by takich osób przybywało (a nie na
marginesie społeczeństwa, żyć w biedzie, w tym by bano się brać z nich
przykład...)!
Kompetentni rządzący nie są od spełniania zachcianek mas, tylko od
podejmowania odpowiedzialnych decyzji, w tym w interesie mas!
Więc jak dokonać pozytywnych
zmian, wprowadzić normalność.
By to osiągnąć, to najpierw trzeba zdobyć władzę.
By zdobyć władzę i wprowadzić racjonalny system/normalność, to trzeba
wziąć przykład z katolickiej organizacji religijnej, w tym z zastosowania tzw.
świętej inkwizycji, z islamskiej organizacji religijnej, z Stalina, z Hitlera,
itp. Z tym, że oni m.in. w oparciu o propagandę, kłamstwa, pranie mózgów,
drastyczną, bezwzględną przemoc itp. wprowadzili destrukcyjny system, a tym
razem chodzi o konstruktywne rozwiązanie.
Można spróbować ograniczyć się do jakiejś formy odsunięcia od rządzenia
destruktorów, by w ich mse umieścić odpowiednich ludzi.
Dotychczas stosowane
rozwiązania, ustroje, systemy w oparciu o które podejmuje się decyzje nie
sprzyjają ludzkości, przyrodzie; rządzący, ludzkość jako całość nie rozwiązują
problemów, nie zapobiegają powstawaniu kolejnych, tylko zastępują jedne problemy
następnymi, tworzą następne – ma mse efekt negatywnych lawin!!!
Np. Stany Zjednoczone wcale, licząc całościowo, nie triumfują, bo ten
selektywny i w znacznej części zbytkowy, irracjonalny, samobójczy ekonomicznie,
ekologicznie, zdrowotnie dobrobyt, opierający się m.in. na zarabianiu pieniędzy
ze sprzedaży broni, w tym dzięki wywoływaniu wojen, bilionach dolarów
przeznaczanych na wojsko, zbrojenia, wojny, by podporządkowywać sobie państwa,
rabować kraje, eksploatować ludzi, zadłużać i wiecznie pobierać odsetki, skutkuje
m.in. tym, że USA ciągle się zadłużają o kolejne biliony dolarów. Miliony
Amerykanów żyją w biedzie, w nędzy, ten kraj jest skażony promieniotwórczo,
toksycznymi śmieciami, mają niemal wszędzie wrogów, w tym m.in. rozpleniających
religie, produkujących i dostarczających Amerykanom narkotyki, itp., itd.
Tak samo nie prosperują Chiny, które także mają ogromne i powiększane
długi, ogromne i powiększane skażenia, miliony upośledzonych, chorych ludzi,
których stale przybywa, miliony ludzi pracujących za b. niskie płace i w b.
złych warunkach, są eksploatowani, miliony ludzi żyjących w biedzie, w nędzy itp.,
itd.
Ludzkość coraz bardziej cierpi, choruje, ma coraz większe długi, kończą
się surowce, przyroda ginie, itp., itd.!!!
ZAWSZE AKTUALNE: Kiedy
będzie lepiej? - Teraz nie może być lepiej, bo uczciwi, pracowici,
patriotyczni, zatroskani, kochający Polskę, Polaków, odpowiedzialni,
kompetentni politycy zajmują się naprawianiem szkód po poprzednikach (więc są
b. zajęci i b. pożyteczni)...
Za to podczas drugiej kadencji zajmą się przygotowaniami do wprowadzenia
dobrych zmian...
A podczas trzeciej kadencji wprowadzą dobre zmiany, które dadzą pozytywne
efekty podczas czwartej kadencji...
A że wyborcy zawiedli i nie wybrali tak dobrych polityków na kolejne kadencje,
to sami sobie są winni...
A ci „nowo” - po nierobach, złodziejach, oszustach, zdrajcach, osobnikach
nieludzkich, niekompetentnych, działających na szkodę Polski, Polaków - wybrani
politycy są teraz b. zajęci i b. pożyteczni…
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)/M.IN. O RELIGIJNOŚCI
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
*
PREZYDENCI - KOGO WYPROMOWAŁY
MEDIA... http://www.wolnyswiat.pl/13h3.html
*
ILE NAS KOSZTUJĄ TZW. POLITYCY I Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCY...
http://www.wolnyswiat.pl/20h3.html
ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/6h3.html
ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/6ah3.html
ZA CO POSTAWIĆ POLITYKÓW PRZED SĄDEM, TRYBUNAŁEM
http://www.wolnyswiat.pl/10h3.html
W WIĘKSZOŚCI
PRZYPADKÓW WPŁYW LUDZI JEST NEGATYWNY, SPRAWY MAJĄ SIĘ ODWROTNIE, NIŻ SĄ
PRZEDSTAWIANE, NP. (w skrócie):
- Nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci będą twierdzić, że «wszystko» (w domyśle te trucizny) jest dla ludzi.
Otóż NIE, gdyż m.in. te trucizny są przeciwko ludziom!
- Osoby, organizacje zajmujące się ciężko chorymi, upośledzonymi m.in. dziećmi czynią dobrze, ratują życie.
Otóż NIE, gdyż ta działalność odbywa się ekonomicznym, ekologicznym, zdrowotnym kosztem ludzi zdrowych, przyrody, w tym przyczynia się do skażeń, trucia, zarażeń, chorób, wydatków, długów, degeneracji naszego gatunku, w tym do rodzenia psychopatów, debilów z tego skutkami, konsekwencjami! A w efekcie takich m.in. dzieci przybywa oraz z tego powodu umierających, w tym także z powodu wyzysku państw, wojen gospodarczych, militarnych o zasoby (oczywiście wywoływanych pod innymi pretekstami), z powodu chorób wywołanych niedożywieniem i z powodu głodu – miliony ludzi rocznie.
I jest to odwracanie, skupianie uwagi na skutkach, a nie na przyczynach, na zapobieganiu...
(www.wp.pl / www.o2.pl
/ www.sfora.pl | 18.07.2015 r.
Pochodzący ze Śremu w woj. wielkopolskim dwuletni Kajtek
cierpi na rzadką chorobę genetyczną. Pieniądze są potrzebne na jego leczenie w
USA. TVP Info podaje, że widzowie stacji przekazali już na rzecz chłopca 7,5 mln zł...
www.o2.pl / www.sfora.pl | 19.09.2015 r.
Rekordowe odszkodowanie dla 5-letniego Wojtusia. Szpital będzie płacił
rentę)
Ponad milion złotych
odszkodowania dla małego Wojtka, do tego odsetki i miesięczna renta w wysokości
6 tys. zł. Tyle będzie musiał
zapłacić szpital w Płońsku (woj. mazowieckie) po tym jak przegrał trwającą od
kilku lat sądową batalię. Łącznie to niemal 2 mln zł.
Komornik już zajął pieniądze na koncie szpitala. To poważnie zachwiało
jego finansami. Placówce z pomocą przyszło jednak starostwo, które nadzoruje
jego pracę. Radni powiatu zdecydowali o poręczeniu 1 mln 200 tys. zł pożyczki.
Gdyby tego nie zrobili szpital straciłby płynność finansową, a pracownicy
najprawdopodobniej nie dostaliby pensji.
Wojtek urodził się 5 lat temu, jest niepełnosprawny i wymaga nieustannej
opieki. Podczas porodu otrzymał 0 pkt. w 10-stopniowej skali Apgar. Zanim
dziecko przyszło na świat jego matka w krótkim czasie kilka razy trafiała do
płońskiego szpitala i kilka razy była z niego wypisywana - mimo że jak się
okazało miała m.in. tzw. zatrucie ciążowe. W domu dostała krwotoku, dopiero po
tym zdarzeniu zdecydowano wykonać cesarskie cięcie.
To nie koniec kłopotów płońskiego szpitala. W sądzie toczy się inna sprawa także związana z porodem z 2010 roku. Jeśli i tym razem placówka przegra to musi liczyć się z kolejnym ogromnym odszkodowaniem.)
- Okaleczone psychicznie, z zaprogramowanymi umysłami ofiary członków organizacji religijnych będą powtarzać to, co im zaprogramowano, a m.in. że wiara religijna, działalność członków, organizacji religijnych jest indywidualnie, społecznie, dla państwa korzystna.
Otóż NIE, gdyż ta działalność jest psychicznie, umysłowo, ekonomicznie wyniszczająca, odbywa się indywidualnym, społecznym i państwowym kosztem!
Podobnie jak równie bezwzględni jawni, niejawni tzw. reklamodawcy, producenci, sprzedawcy trucizny nikotynowej, alkoholowej, narkotykowej, lekowej, żywnościowej prosperują kosztem swych uzależnionych ofiar!!
To nie bóstwu byłoby do czegokolwiek potrzebne jakiekolwiek wierzenie, tylko potrzebne jest wyłącznie tym, którzy to wykorzystują do swoich celów, w tym do zaspokajania potrzeby manipulowania, ogłupiania, programowania umysłów, uzależniania; wykorzystywania, w tym do bogacenia się, zaspokajania seksualnych potrzeb, szkodzenia; niszczenia, w tym psychicznego, fizycznego torturowania; pogrążania, mordowania ludzi...!!!
PS
Oto mająca mse dość powszechnie (miliony przykładów) sytuacja: są wierzący b.
głupi i źli ludzie i są niewierzący b. mądrzy i dobrzy ludzie. Wg religijnych
dogmatów ci pierwsi są w lepszej sytuacji... A to nie koniec, bo ten fakt
demoralizuje, wypacza, wynaturza/zachęca do bycia złym, bo zawsze można w
ostatniej chwili pożałować swych złych uczynków, pomodlić się, poprosić tzw.
kapłana o odpuszczenie grzechów i liczyć na bezkarność...
A takich nonsensów jest więcej...
Wierzysz w to, co ja, albo cię ograbię i zabiję!!! Oczywiście że wierzę w to, co ty (a moja deklaracja „wiary” nie jest ratunkiem przed ograbieniem, śmiercią, i wynika z logicznej, naukowej, udowodnionej, udokumentowanej wiedzy i codziennego doświadczenia, w tym obcowania z tym, w co on wierzy, oraz wynika z podziwu dla rodzaju argumentacji, logiki, wysokiego poziomu wiedzy, wrażliwości, prospołecznych cech, etyki, normalności itp. tzw. wierzących...)!!!
Dlaczego religijne zombie się obrażają... Dlatego, że nie mają, poza ograbianiem, torturowaniem, więzieniem, mordowaniem innych argumentów, a merytoryczne dowody są przeciw nim...
Dlaczego np. naukowcy się nie obrażają, nikogo nie ograbiają, nie torturują, nie więżą, nie mordują, tylko tym, co chcą wiedzieć merytorycznie udowadniają, że mają rację...
http://zdaniemdocenta.neon24.pl/post/131036,przeciez-nie-kazdy-muzulmanin-jest-terrorysta
„Choć nie każdy muzułmanin w Europie jest terrorystą - to jednak każdy „europejski” terrorysta niestety okazuje się być muzułmaninem.”
http://zdaniemdocenta.neon24.pl/post/131036,przeciez-nie-kazdy-muzulmanin-jest-terrorysta
„„Kraje starej Unii” od lat zmuszane przez ŚWIATOWĄ GRUPĘ TRZYMAJĄCĄ WŁADZE do prowadzenia samobójczej polityki migracyjnej wobec muzułmanów oraz zmuszane przez tych samych macherów od NWO do poddania się opętańczej ideologii multikulti – stoją dziś na straconej pozycji – bo muzułmańskie getta w każdym większym zachodnioeuropejskim mieście są wylęgarnią radykalizmu islamskiego, będąc do tego w stanie dostarczyć dżihadystom - czy to lokalnym, czy napływowym - niezbędnego wsparcia.”
Islam jest antyludzką ideologią z zbrodniczą,
totalitarną, niszczycielską, populacjonistyczną, w tym inseminacyjną i z ekspansywną
społeczno-polityczno-militarną doktryną!!!
Tego założyciel nie tylko
(„”)zalegalizował, w imię niego, Allacha, wiary, tzw. niewiernych okłamywanie,
wobec nich przemoc, na nich gwałt, ich ograbianie, mordowanie, w tym także
tych, którzy z wyznawania takiej ideologii, takiego postępowania zrezygnowali, ale
jeszcze zapewnił, że tak postępujący otrzymają za to po śmierci nagrodę...
Jej prominenci mają za cel, jak zwykle
w systemach utopijnych/destrukcyjnych, zaspakajanie potrzeby rządzenia, podporządkowywania,
własną prosperitę, w tym bogacenie się, oraz szkodzenie, niszczenie, w tym
manipulowanie, ogłupianie, uzależnianie, wykorzystywanie; pogrążanie innych:
jednostek, społeczeństw, narodów (stanowią oni mieszaninę psychopatów, debilów
i mieszańców, w tym w różnym stopniu świadomych, nieświadomych tego co, po co,
w jakim celu, z jakimi skutkami, ich konsekwencjami czynią).
W takich warunkach, jak zwykle, odbywa
się negatywna selekcja prokreacyjna, do rządzenia, edukowania, przekazywania
informacji itp. – przeżywają, rozmnażają się i prosperują osobniki
niedorozwinięte umysłowo, upośledzone psychicznie, debile, psychopaci, osobniki
anormalne, obłąkane, chore psychicznie; grabieżcy, gwałciciele, mordercy, bo
ludzie zdrowi psychicznie, normalni, wrażliwi, inteligentni, posiadający umysły
analityczne, logiczni, świadomi są mordowani...
Coś takiego trzeba zdelegalizować, a nie szanować, wspierać, propagować!!!
Trzeba zdelegalizować działalność religijną!!!
Do obrony m.in. przed islamem trzeba wykorzystać odpowiednik ich prawa: Za szerzenie - w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, bezpośrednio, pośrednio - religijności obowiązuje kara śmierci!
A zatem nie mają także prawa istnieć, być tworzone państwa, organizacje religijne!
Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, odprawiać co chce, byle tylko tego nie propagował, nie eksponował; nie rozpleniał!
Poczytajcie oryginalne
przetłumaczenie Koranu (w tym o uzasadnionym, słusznym, koniecznym okłamywaniu,
manipulowaniu, oszukiwaniu, grabieniu, gwałceniu, mordowaniu itp...)!
Nie dajcie się zwieść słodkim deklaracjom, zapewnieniom muzułmanów, gdyż nie mają nic wspólnego ani z teorią/założeniami, ani z praktyką!!! Nie pozwalajcie im manipulować, nie wierzcie w ich ewidentne kłamstwa, nie pozwalajcie im oszukiwać itp.; na rozplenianie tych wymysłów, tego steku niedorzeczności, obrzydliwości, niegodziwości; antyludzkiego plugastwa, ścierwa, na wciąganie do tego następnych, czyniąc z nich anormalnych, obłąkanych, psychopatycznych, aspołecznych religijnych zombie; na ich działalność – tak nakazuje im Allach/Mahomet/Koran...!!!
Np., jeśli muzułmanizm nawołuje do pokoju, to tylko oznacza, że jeszcze nie jest gotowy do wojny (najpierw ewidentnie łże, że dżihad to jest wewnętrzna walka duchowa [Jeszcze powstrzymywanie się od grabienia, gwałcenia, mordowania...], ale gdy już nie są mniejszością, to okazuje się, że chodzi wyłącznie o walkę z tzw. niewiernymi...)!
Mahomet czynił
wszystko w imię BOGA-ctwa!
Poślubił starszą o 15 lat, ale za to mającą BOGA-ctwo wdowę...
To dla BOGA-ctwa wpadł na pomysł, by mianować się prorokiem, a by ta działalność była jak najefektywniejsza, to określił się ostatnim i najważniejszym…
Napadał i ograbiał dla BOGA-ctwa karawany…
Ścięto tysiące głów (z tego Mahomet osobiście co najmniej setki) zamożnych ludzi w imię BOGA-ctwa, które im zagrabił...
Zajmował w imię BOGA-ctwa także całe miejscowości...
I nauczył ludzi, że można bezkarnie kłamać, oszukiwać, manipulować, gwałcić, ograbiać, mordować, byle tylko powoływać się w związku z tą działalnością na BOGA-ctwo...
Więc Mahomet był psychopatą, oszustem, sekciarzem, bezwzględnym, zachłannym chciwcem, rabusiem, grabieżcą, rzezimieszkiem, seryjnym mordercą, ludobójcą, zbrodniarzem, zwyrodnialcem, zapoczątkował przeogromną, wszechstronnie destrukcyjną lawinę!!!
http://catalana.pinger.pl/m/22068864
Islam zabił więcej
ludzi niż Hitler, Stalin czy Tajo – a liczba ofiar mordów i okrucieństw islamu
może być ostatecznie większa niż wszystkich tyranów razem wziętych. Potworność
zbrodni „religii pokoju” tak dalece wykracza poza ludzkie wyobrażenia, że nawet
prawdomówni historycy nie dostrzegli jej skali.
W przeciwieństwie do totalitarystów XX wieku, których zabójcza furia zniszczyła ich samych, skracając im życie, islam kroczy wolniejszym tempem. W efekcie – chociaż trwało to dłużej – odpowiedzialny jest on za śmierć i tortury większej liczby ludzi niż jakakolwiek inna grupa religijna czy świecka. Inaczej niż tyrania świecka, islam pomnaża swoje szeregi za sprawą poligamii i niewolnictwa seksualnego.
„Islamski podbój Indii jest prawdopodobnie najkrwawszą historią w dziejach”, napisał Will Durant, cytowany na stronie Daniela Pipesa.
Umiarkowane szacunki mówią o 80 milionach zabitych Hindusów.
„Według niektórych kalkulacji, populacja subkontynentu indyjskiego zmniejszyła się o 80 milionów pomiędzy rokiem 1000 (podbój Afganistanu) a 1525 (upadek Sułtanantu Delhijskiego)”. (Koenrad Elst, cytowany na stronie Pipesa).
---
„Co najmniej 28 milionów Afrykanów zostało zniewolonych na
muzułmańskim Bliskim Wschodzie. Według szacunków, co najmniej 80 procent ludzi
złapanych przez handlarzy ginęło przed dotarciem na rynek niewolników. Uważa
się zatem, że przez 1400 lat najazdów arabskich i muzułmańskich w Afryce mogło
zginąć 112 milionów osób. Gdy dodamy do tego ludzi sprzedanych w niewolę,
całkowita liczba afrykańskich ofiar saharyjskiego i wschodnioafrykańskiego
handlu niewolnikami może przewyższać 140 milionów.” (John Allembillah Azumah, autor „The Legacy of
Arab-Islam in Africa: A Quest for Inter-religious Dialogue”).
Sumując, liczba ta przekracza wszystkie ofiary totalitaryzmu XX wieku. Ale to nie koniec. Trzeba jeszcze dodać miliony ludzi, którzy zginęli z rąk muzułmanów w Sudanie w czasach nam współczesnych.
---
„W roku 750, sto lat po podbiciu Jerozolimy, co najmniej 50 procent chrześcijan na świecie znalazło się pod hegemonią muzułmanów… Dziś w regionie [Afryki Północnej] chrześcijaństwo rodzime nie istnieje, nie ma społeczności chrześcijańskich, których historię można by prześledzić od czasów starożytnych”. – („Christianity Face to Face with Islam”, Catholic Education Resource Center).
Co się stało z tymi milionami chrześcijan? Część z nich nawróciła się na islam. Ale reszta? Zgubiła się na kartach historii. Wiemy, że ponad milion Europejczyków zostało złapanych w niewolę przez piratów berberyjskich. Ilu z nich zmarło, pozostaje zagadką.
„Przez 250 lat, między rokiem 1530 a 1780, liczba ta mogła sięgnąć 1 250 000”. (BBC).
---
„Po tym, jak muzułmanie zdobyli władzę na początku XV wieku, animiści ostatecznie zniknęli w wyniku zniewolenia oraz ‘inkorporacji’ muzułmanów z ludnością Malezji, Sumatry, Borneo oraz Jawy. Działo się to przez najazdy, płacenie trybutów oraz sprzedaż – w szczególności dzieci. Jawa była największym eksporterem niewolników około roku 1500”. (Islam Monitor)
W taki sam sposób islam dotarł na Filipiny. Jedynie obecność tam Hiszpanów zapobiegła całkowitemu upadkowi i ograniczyła zasięg islamu do wysp południowych. „Przybycie Hiszpanów ocaliło Filipińczyków przed islamem, oprócz południowych krańców, gdzie ludność nawrócono na islam”. (History of Jihad.org)
Znowu, liczba zabitych nie jest znana, ale mimo wszystko dodajmy ich do naszej sumy.
---
Zsumujmy to wszytko. Ofiary afrykańskie. Ofiary indyjskie. Ofiary europejskie. Dodajmy ludobójstwo Ormian. Następnie, mniej znane, ale bez wątpienia liczne ofiary Azji Wschodniej. Doliczmy jeszcze dżihad muzułmanów w Chinach, napadniętych w 651 r. Dodajmy grabieże Chanatu Krymskiego na Słowianach, szczególnie na ich kobietach.
Liczba nie jest jasno określona, ale wyraźnie widać, że islam jest bez wątpienia największą maszyną do zabijania w dziejach, a liczba ofiar sięga 250 milionów. Prawdopodobnie między jedną trzecią a połową wszystkich zabitych w wyniku wojen i niewolnictwa można przypisać islamowi, a to tylko pobieżne szacunki.
http://www.americanthinker.com/articles/2014/05/the_greatest_murder_
machine_in_history.html#.U4mDhJYczfU.blogger
Film dokument PL -
islam to pseudo religia założona przez sektę | Cały Film Dokumentalny Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=E6nOPilBTlA
http://www.polskatimes.pl/artykul/8182061,arabia-saudyjska-ponad-718-osob-zginelo-stratowanych-przez-tlum-w-mekce-video,id,t.html | 2015-09-24
Co najmniej 718 osób
zginęło podczas pielgrzymki do Mekki, kiedy tłum ludzi zaczął się tratować.
Rannych jest ponad 800 muzułmanów.
Do podobnego wypadku doszło już wcześniej w tym roku - na początku września 109 osób zginęło, kiedy niedaleko meczetu Al-Masdżid al-Haram, zwanego Wielkim Meczetem, spadł potężny dźwig. W 1990 roku 1 426 osób zginęło, kiedy pielgrzymi zaczęli się tratować podczas przechodzenia przez tunel. W 1997 r. podczas pielgrzymki wybuchł pożar, który zabił 343 osoby, a ranił ok. 1 500. Z kolei dziewięć lat później życie straciły 364 osoby, kiedy doszło do wypadku podczas rytualnego rzucania kamieniami w filary symbolizujące demony.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,17169851,_150__200__400_
milionow___to_nie_ma_znaczenia__Zabijemy.html | 22.12.2014
JAK JEST W „PAŃSTWIE
ISLAMSKIM”?
Jak podaje kierownictwo IS, miasto zostało zajęte przez 300 bojowników, mimo że stacjonowało tam ponad 20 tysięcy irackich żołnierzy. Jeden z młodych mężczyzn, który brał udział w ataku, powiedział dziennikarzowi, że zajęło im to cztery dni. „Nie atakowaliśmy wszystkich naraz. Uderzyliśmy mocno w pierwszą linię, także za pomocą zamachów samobójczych. Pozostali bardzo szybko uciekli” - mówił dżihadysta. „My walczymy o Allaha, oni walczą o pieniądze i inne rzeczy, w które tak naprawdę nie wierzą” - dodał.
„150, 200, 400 milionów - to nie ma znaczenia. Zabijemy ich wszystkich!”
„Któregoś dnia podbijemy Europę. Nie należy pytać, czy to zrobimy, ale kiedy to się stanie. A to jest pewne. Dla nas nie istnieją granice, są tylko linie frontu. Nasza ekspansja będzie trwała bezustannie. Europejczycy muszą wiedzieć, że kiedy przyjdziemy, nie będzie miło. Przyjdziemy z bronią, a ci, którzy nie przejdą na islam, zostaną zabici!” - deklarował.
http://www.fronda.pl/a/porywaja-gwalca-
... 36324.html | 10.04.2014
Co najmniej 700 chrześcijanek jest każdego roku zmuszanych w Pakistanie do
ślubu z muzułmaninem. Zjawisko w dodatku przybiera na sile. Kobiety są przed
ślubem często porywane i gwałcone.
Podobny los spotyka także co roku blisko 300 hinduistek. Islamiści
łącznie zmuszają więc do ślubu ok. 1000 dziewcząt. Zjawisko zostało
nagłośnione przez raport, który przygotowały organizacje praw człowieka z
Pakistanu.
Zmuszane do ślubu dziewczęta są zazwyczaj w wieku od 12 do 25 lat. Ceremonia
zaślubin wiąże się dodatkowo z koniecznością porzucenia dotychczasowej wiary.
Dziewczęta pochodzą w dużej mierze z ubogich i niewykształconych rodzin, które
są zastraszane i w ten sposób zmuszane do oddania córki.
Jeżeli złożą skargę, policja i tak stanie po stronie muzułmanów.
[Trudno, by było inaczej. Przecież to jest jedynie słuszne, dobre! A w nagrodę
będą także po śmierci, jak i ich dzieci gwałcone przez samego Mahometa, czemu
będzie przyglądał się i także cieszył sam Allah!!... - red.]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zab%C3%B3jstwo_honorowe
Zabójstwo honorowe
Zabójstwo "w obronie honoru rodziny" popełniane jest przez męskich
członków rodziny, tj. ojców, braci, wujów, kuzynów. United Nations Population
Fund (UNFPA) szacuje liczbę takich wypadków na świecie na około 5000 rocznie (gdy ofiarami są kobiety), jednakże
organizacje kobiece uważają, że liczba zabójstw honorowych jest znacznie
wyższa. Zabójstwa honorowego nie należy mylić z zabójstwem popełnionym pod
wpływem wzburzenia (w afekcie).
[Niedługo wreszcie i Europejki będą honorowo traktowane... - red.]
[Honorowo czy niehonorowo, w każdym razie w grobach będą lądować wszyscy, poza
religijnymi gwałcicielami, rabusiami, mordercami, itp. - byle w związku z tym
powoływali się na Proroka, Allaha, Wiarę... - red.]
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,
... omosc.html | 07.05.2016
Ponad 50 masowych grobów w Iraku na
terenach wyzwolonych od Państwa Islamskiego
[Oczywiście po wycince... – red.]
Mariusz Max Kolonko : islamscy imigranci z Afryki w Polsce
https://www.youtube.com/watch?v=i1fM6X9_Z9Y
„Kiedy budowali meczety, milczałem - mamy przecież wolność wyznania. Kiedy wzywali do zabijania niewiernych, milczałem - mamy przecież wolność słowa. Kiedy wysadzali wieżowce, milczałem - to byli tylko chorzy ekstremiści. Kiedy wywołali zamieszki, milczałem - to wina systemu i błędnej polityki. Kiedy było ich tak dużo, że uzyskali większość w parlamencie, milczałem - mamy przecież demokrację. Kiedy wprowadzili w państwie prawo Szariatu, a moja córka została ukamienowana za brak chusty na głowie, milczałem - bo nie wolno było już krzyczeć...”
we2
„50 lat temu amerykański filozof James Burnham, którego intelektualna droga prowadziła od anarchizmu i marksizmu do liberalnego konserwatyzmu, napisał głośny esej „Samobójstwo Zachodu”. Przestrzegał w nim przed ideową próżnią lewicowego progresywizmu, którą wypełnią wartości wrogie wolności i demokracji. Burnham przewidział bezmyślną wspaniałomyślność lewicowych elit, które zawsze podporządkują interes własnego narodu altruistycznym impulsom i utopijnym ideałom. Co w końcu musi doprowadzić do upadku zachodniej cywilizacji. Szacował, że Zachód ze swoimi wolnościami i demokracją przetrwa góra 50 lat.
Warto dodać, że wcześniej Burnham przewidywał upadek sowieckiego imperium, jeszcze za jego życia - zmarł w 1987 roku. Pomylił się o dwa lata.
Czy tym razem to też tylko różnica kilku lat?...”
~hkj
„Według ostatnich badań liczba
wyznawców islamu wynosi około 1,57 miliarda, jest to 23% całej populacji
ludzkości. Czyli prawie co czwarta osoba na świecie wyznaje Islam”... I ma
miejsce ekspansjonizm, w tym także za sprawą rozrostu w nowych miejscach tej
populacji, a wraz z nią tej religii...
Wyznawcy islamu są już w wielu
państwach politykami, istnieją tam ich organizacje, partie...
Miliony ludzi rocznie staje się
wyznawcami islamu (w tym także Europejczycy, Amerykanie. Wiecie, bo to jest
tolerancja, religijność jest dobra, słuszna, opiera się na prawdzie itd.)...
Zgodnie z zasadą: nim coś jest głupsze, gorsze, bardziej szkodliwe, złe, destrukcyjne, z tym większą ochotą, uporem będzie realizowane...
A w tym przypadku także zwycięży instynkt stadny, opanowanie państw zapewni także obstawianie ważnych stanowisk przez „wyznawców jedynie słusznej religii”, więc najpierw zaczną się ustępstwa, a potem, «oczywiste», w tym także dzięki opanowaniu mediów, a zatem proreligijnemu praniu mózgów, manifestacjom, burdom, zamieszkom, podpaleniom, wybuchom, mordowaniu „niewiernych”, wrogów jedynej prawdy/religii, „ratowanie niewiernych”, wprowadzanie jedynie słusznej moralności, jedynie słusznych praw/prawości/normalności... A potem będzie jak zawsze: donosicielstwo, terror, strach, konformizm, koniunkturalizm, propaganda, niezdolność do obiektywnego/normalnego/prawidłowego myślenia - religijne zombie nie będzie sobie wyobrażać innej sytuacji, a za wszelkie próby zmian zabije, w imię kolejnej jedynie słusznej religii... Bo jak wszyscy ludzie będą religijni, to będzie wreszcie dobrze... Oczywiście religijni zgonie z aktualnie jedynie słusznym trendem... I wszystko będzie potwierdzać jej słuszność, dobro, prawdę, itp., itd...
Po jakimś czasie będzie miało mse kolejne nawracanie na kolejną jedynie słuszną wersję religijności, resztę ludzi się ograbi i wymorduje... By po jakimś czasie...
Niczego w islamie nie
można podważyć, poddać krytycznej analizie, wszystko w islamie jest nieomylne,
niepodważalne, niezmienialne, ostateczne, słuszne!!!...
No to poczytajcie (błędy, fałszerstwa, oszustwa, manipulacje, kłamstwa, bicie, torturowanie, grabież, mordowanie...):
Co można poczytać o
tym, jak zachowywał się, postępował, działał, co czynił, kim był Mahomet...
Najprawdopodobniej był niepiśmienny, ożenił się m.in. z kilkuletnią dziewczynką, prawdopodobnie miał także pociąg seksualny do mężczyzn, zajmował się rabunkowymi napadami na karawany, mordowaniem jeńców, najazdami, zajmowaniem miejscowości, grabieniem majątków ich mieszkańców, wyganianiem, mordowaniem ich właścicieli, mordowaniem przeciwników religijnych... Obiecywał Niebo tym, którzy za niego i za św. wiarę polegną...
[Koran utworzony po śmierci Mahometa z resztek notatek, które zostały spisane przez jego słuchaczy na liściach, kamieniach, kościach, korze, skórze itp., i na podstawie przekazu ustnego tych, którzy przeżyli, w tym wymuszanych pożądanych, dla organizatorów, treści... Braki, błędy, sprzeczności, prymitywizm, brak spójności, logiki, oszukiwanie, wmawianie, niekonsekwencje, przeróbki itp... - red.]
KSIĘGA ISLAMU
Robert Morey „ISLAMSKA INWAZJA. Konfrontacja najbardziej rozprzestrzeniającej się religii świata.”
http://apologetyka.com/swiatopoglad/islam/ksiazki/inwazja/koran
[Kłam, oszukuj, wprowadzaj w błąd, manipuluj, itp...]
Kłamstwo w islamie
http://kafir.blog.onet.pl/2010/11/09/klamstwo-w-islamie/
[Zapomnij nie tylko o tym, że zostawią cię w spokoju, ale że w ogóle darują ci życie!]
POZNAJ KORAN
Przemoc
http://www.poznajkoran.pl/koran/przemoc/
Dokument Przypływ
islamu - Cała prawda o islamie | Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=WWRaYu27SRU
Trzeci Dżihad - islam
to zło - islam is evil | Cały Film Dokument | Napisy PL
https://www.youtube.com/watch?v=fOHZi0dQ2BM
islamizacja świata
https://www.youtube.com/results?search_query=islamizacja+%C5%9Bwiata
http://www.fronda.pl/a/mahomet,404.html
|
Mahomet
• Mahomet uprawiał seks z 9 letnią dziewczynką
• uprawiał seks z niewolnicami
• zezwalał na gwałty i prostytucję (tymczasowe małżeństwo)
• zezwalał na wymuszanie posłuszeństwa żon biciem
• zlecał skrytobójstwa swoich krytyków
• nakazywał egzekucję apostatów
• wymuszał poddaństwo chrześcijan i żydów przemocą
• okradał karawany
• torturował ludzi by wydobyć z nich zeznania o ukrytych
pieniądzach
Prorok Mahomet nigdy nie istniał, jest tylko tworem
mitologicznym. Taką tezę stawia muzułmanin, niemiecki profesor z Centrum
Studiów Islamskich Uniwersytetu w Munster.
Najwcześniejsza biografia, z której żadna kopia nie przetrwała
do dzisiaj, jest datowana na około wiek po jego śmierci, czyli na 632 rok i
jest znana jedynie z odniesień do niej późniejszych tekstów.
Badania jakie prowadził Kalisch doprowadziły go również do
przekonania, że nie istniał żaden z twórców wielkich monoteistycznych religii.
Według niego Mojżesz jak i Jezus są postaciami mitologicznymi.
[Czy Mahomet istniał]
http://rebelya.pl/forum/watek/66533/
No właśnie. Istnieje wielka historyczna dziura na temat
Mahometa. Skoro Koran był już kompletny, choć nie spisany, już za życia
Mahometa i Arabowie zaczęli podbijać Bliski Wschód, Północną Afrykę i Persję, w
latach 630., 640. i następnych dekadach, czerpiąc motywację i energię z nauk
Koranu i Mahometa, to dlaczego w ich komunikacji wojennej nie ma żadnych
wzmianek, ani o Mahomecie ani o Koranie?
To samo dotyczy podbitych ludów, które zostawiły po sobie
bogaty historyczny zapis, w którym mówią, że Arabowie przyszli przynosząc
zniszczenie, ale nigdzie nie wspominają, że nazywali się muzułmanami, że mieli
świętą księgę, że mieli nowego proroka, że mieli nową religię. Nazywają ich
różnymi nazwami, ale nie muzułmanami.
http://ndie.pl/czy-islam-jest-religia/ | 16.06.2014 r.
CZY ISLAM JEST RELIGIĄ?
Nonie Darwish, była muzułmanka z Egiptu, krytyczka islamu
i aktywistka praw człowieka analizuje zagadnienie, czy islam rzeczywiście jest
religią, czy może bliżej mu od systemu politycznego.
Twórca islamu zastosował najbardziej skuteczne i
niezawodne źródło manipulacji, jakie można było sobie wyobrazić – propagował
totalitarny system polityczny, ale nazwał go religią. Wiedział, że tylko w taki
sposób uda mu się zachować wiarygodność w czasach, gdy religia stanowiła dla
ludzi największy autorytet.
Bill Warner, dyrektor Centrum d/s Badań nad Politycznym
Islamem opracował pewne statystyki dotyczące świętych tekstów islamu. Zgodnie z
wynikami tych obliczeń, przynajmniej 75% treści zawartych w sunnach (opowieści
o życiu Mahometa) odnosi się do dżihadu. Około 67% Koranu spisanego w Mekce
dotyczy niewiernych i polityki. Wersety z Medyny rozprawiają o niewiernych w
51%. Około jedna piąta tekstu w hadisach Bukhariego mówi o dżihadzie i sprawach
politycznych, z czego 97% wersetów o dżihadzie odnosi się do wojny – jedynie 3%
mówi o dżihadzie jako walce wewnętrznej człowieka. Wygląda na to, że samej
religii poświęcona jest tylko niewielka część najważniejszych tekstów islamu.
Według Warnera nawet kwestia piekła jest w nich ujęta od strony politycznej. W
Koranie znajduje się 146 odniesień do piekła, z czego tylko 6% dotyczy zła
moralnego, np. morderstwa czy kradzieży. Pozostałe 94% wersetów związanych z
piekłem mówi o światopoglądowym grzechu polegającym na odrzuceniu przesłania
Mahometa, czyli przestępstwie politycznym. Muzułmańskie piekło jest zatem
represją polityczną dla tych, którzy sprzeciwiają się islamowi.
To, co ostatecznie powstało, z pewnością nie było jednak
religią ale raczej polityczno-prawnym systemem totalitarnej władzy nad narodem.
Szariat daje muzułmanom prawo korzystania z dowolnych
środków, jeśli służą osiągnięciu celu, którym jest zajęcie każdego miejsca na
ziemi dla islamu. W ten sposób muzułmanie mogą ignorować prawa człowieka,
likwidować Żydów i chrześcijan z ich własnych terenów i poddawać indoktrynacji
swoje dzieci, która każe żyć w nieufności do innych, nienawidzić bliskich, a
nawet kłamać.
Podczas, gdy większość innych religii odwołuje się do tej
dobrej strony człowieczeństwa, która szuka sprawiedliwości i złotej zasady ‘nie
czyń drugiemu co tobie niemiłe’, islam pobudza ciemną stronę ludzkiej duszy –
tę, która każe zabierać ludziom własność, podporządkowywać sobie innych i
użalać się nad swoim losem, by wzmocnić chore poczucie krzywdy. Innymi słowy –
islam robi wszystko, by obudzić tkwiący w każdym człowieku pierwiastek zła.
Niestety, większość muzułmanów nie zdaje sobie sprawy z
tego, jaka jest rzeczywista przyczyna ich zniewolenia, biedy, zacofania i
zależności. Arabowie nie widzą, dlaczego są skazani na życie w krajach
rządzonych przez tyranów. Gdyby spojrzeli obiektywnym okiem n własne ‘święte’
teksty, od razu uświadomiliby sobie smutną prawdę. Tylko prawda o własnej
religii i kulturze mogłaby wyzwolić muzułmanów na tyle, że byliby w stanie
ruszyć z miejsca i wkroczyć na ścieżkę postępu. Mają na to szansę. Na razie są
jedynie pionkami w grze i więźniami szariatu, który za wszystkie bolączki każde
obwiniać świat zewnętrzny.
Zamiast sprzeciwić się okrutnemu systemowi, niektórzy
muzułmanie upatrują rozwiązania swoich problemów w zaostrzeniu przepisów i
dżihadzie. Każde islamistyczne ugrupowanie jest zmotywowane pragnieniem powrotu
do ‘spokojnego’ i ‘sprawiedliwego’ kalifatu, o jakim naczytali się w swych
religijnych książkach. Islamscy radykałowie marzą o państwie idealnym, które
nigdy nie istniało, a jeśli nawet, to nie było miejscem sprawiedliwym czy
spokojnym. Islamski kalifat zawsze był bowiem miejscem krwawej walki o władzę –
miejscem zamachów, spisków, rewolucji i zamieszek społecznych. Nikt nie jest w
stanie zliczyć, ile milionów ludzi na świecie w ciągu 1400 lat zginęło w imię
dżihadu.
Jesteś brzydki,
upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, debilny, psychopatyczny,
biedny i nie chce ci się pracować, to zajmij się religijnym biznesem...
Do ofiar proreligijnego prania mózgu i w efekcie psychicznie okaleczonych, uzależnionych, umysłowych kalek, co doprowadziło do wyznawania wymysłów głosicieli, proroków (o ile rzeczywiście istnieli, a jeśli, to rzeczywiście oni wymyśli) z tego skutkami i ich konsekwencjami...
To nie jest w waszym interesie, a wręcz przeciwnie!!!
To tego wyznawanie prowadzi do zguby!!!
„To nie oni wam, tylko wy im jesteście potrzebni” – religijnym naganiaczom, praczom mózgów, uzależniaczom!!!
To wszystko nie ma pokrycia w faktach, rzeczywistości; nie opiera się na rzetelniej, udokumentowanej, naukowej wiedzy, prawdzie, nie ma sensu, tylko jest absurdalne, bezsensowne, alogiczne, anormalne, szkodliwe, złe!!!
Rabowanie, torturowanie, gwałcenie, mordowanie, terror, szantaż, zastraszanie, zagrabianie ziem i innych dóbr należących do innych ludzi, zostawianie przy życiu tylko bezmyślnych naśladowców, ludzi, którzy przeszli pranie mózgu, analfabetów religijnych, analfabetów w ogóle, debili, psychopatów, udawaczy wiary nie jest dowodem prawdy, tylko wykazywaniem braku dowodów, wykazywaniem obłędu, antyludzkich, aspołecznych cech; psychopatią, agresją, zachłannością, niechęcią do pracy, uczciwości, zbrodnią...; obnażaniem jak najgorszych pobudek, potrzeb, cech...
I tacy osobnicy zajmują się nauczaniem, głoszeniem wpajaniem, rozpowszechnianiem jedynej (z tysięcy wierzeń) prawdy...; uważają, że postępują słusznie, mają rację… A wasze „bóstwo” - BEZ WZGLĘDU NA TO, JAK TEGO BYŚCIE PRAGNĘLI, „GO” O TO BŁAGALI, A TAKŻE WASI POTOMKOWIE, ŁĄCZNIE, PRZEZ MILIARDY LAT - i tak NIGDY NIE POSTAWI TU > < NAWET JEDNEJ KROPKI!!! – Oto przykład mocy sprawczej wszystkich modlitw/„bóstw”…
Oczywiście, wszystko miało miejsce dawno temu, więc nie ma świadków… A dalszy ciąg „religijnych zdarzeń” będzie mieć miejsce w dalekiej przyszłości, więc kto udowodni że tak nie będzie…
I jeszcze inaczej.
Wasze działania udowadniają, że zdajecie sobie sprawę z faktu, iż żadne bóstwo nie istnieje, a zatem wyłącznie sami możecie coś zrobić, więc robicie, a jakby co, to „tylko” w imię „bóstwa” czynicie tyle zła… I niech „ono” was osądzi po waszej śmierci, w odległej przyszłości, bo „teraz” chcecie być bezkarni...
Jeśli np. ateiści wam w czymś przeszkadzają, to módlcie się do bóstwa, by ich nawróciło, dało dowody swojego istnienia, ich ukarało. – Przecież wierzycie w bóstwo, w jego wszechmoc, sprawczą moc modlitw... Nie wierzycie, no to też jesteście ateistami, więc w czym problem?!
Itp., itd., itd., itp…
I gdzie tu jest miejsce na szacunek (w dodatku gdy szanuje się jedną szkodliwą, złą ideologię, religię, to jest precedens dla innych...), przyzwalanie, wspieranie, karanie za obrażanie tzw. uczuć religijnych, itp., itd...
Więc sprawy trzeba nazywać, traktować zgodnie z stanem faktycznym!!!
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Panstwo-Islamskie-porwalo-2-tys-cywilow-uciekajac-z-Manbidzu-Zostali-uzyci-jako-zywe-tarcze,wid,18464553,wiadomosc.html?ticaid=117892&_ticrsn=5 | 12.08.2016
Państwo Islamskie
porwało 2 tys. cywilów uciekając z Manbidżu
Wycofując się z al-Sireb, ostatniej dzielnicy, w której przebywali, dżihadyści uprowadzili ok. 2 tys. cywilów - oświadczyły Siły. - Wykorzystywali cywilów jako żywe tarcze, co sprawiało, że nie celowaliśmy do nich - dodały.
[I znowu Allah sprzyja innowiercom, ateistom, wrogom islamu... I znowu okazywanie braku wiary w Allaha/w niego zawierzania, za co należny obciąć im na żywca głowy, zgodnie z religijnym wymogiem... To znów innowiercy i ateiści - zamiast Allaha - zapewnili im bezpieczeństwo (w Europie biorą od nich pieniądze, posiłki, lokum mieszkalne)... Ale kto by tam się zastanawiał, właściwie wnioskował, do tego odpowiednio postępował... Czyż nie fajniej jest nie myśleć, rabować, torturować, gwałcić, mordować i drzeć cały czas mordę: allah akbar... - red.]
Odpowiednio, analogicznie, odpowiedni poziom, stan, kompetencje, motywacje, potrzeby, cele mają, osiągają m.in. tzw. politycy, sekty polityczne, biznesmeni, fabrykanci, finansiści, bankierzy, zajmujący się prosystemowym przekazem medialnym... Takie skutki, konsekwencje daje także stosowanie utopijnych, prodestrukcyjnych systemów, w ramach których podejmuje się decyzje, rządzi...
Ludzie, jako ogół, naprawdę nie są dalekowzroczni, odpowiedzialni, kompetentni, dobrzy, mądrzy, tylko podatni na negatywne oddziaływanie, na uleganie takim emocjom, prymitywni, bezmyślni, krótkowzroczni, egocentryczni, nieodpowiedzialni, niszczycielscy, okrutni, bezwzględni, źli!!! I to nie jest kolejna obraza, tylko i wyłącznie obiektywna diagnoza/fakt!!!
Jak wy się zachowujecie, co wy
wygadujecie, bredzicie, jak traktujecie ludzi, w tym kobiety, co wy
wyprawiacie, jak żyjecie, co wy rozpleniacie, co czynicie ludziom, kogo z nich
robicie, co osiągacie, do czego dążycie, kim jesteście...!!! Więc po czym, na
jakiej podstawie, w imię czego, w związku czym, w jakim celu, z czym do
ludzi!!! Wy pozbawione zdolności do normalnego, obiektywnego, pełnego myślenia,
takiej oceny rzeczywistości, w tym swojego stanu, a stąd także postępowania
okaleczone/upośledzone psychicznie, niedorozwinięte, zwichnięte, wypaczone,
ułomne umysłowo karykatury, zaprogramowane, obłąkane, antyludzkie religijne
zombie/kreatury!!!
A do tego dochodzi jeszcze PRAWO NATURALNE, a w ramach niego m.in. prawo do umysłowej, fizycznej wolności, do zdrowia fizycznego, psychicznego, a więc do normalności, do normalnego życia, do myślenia, do bycia wolnym od wpływu, działalności osób anormalnych, chorych, w tym obłąkanych, debilnych, psychopatycznych, złych, do bycia szczęśliwym!!!
Więc won od ludzi z tymi odrażającymi dla umysłu, niszczycielskimi dla normalnego życia, antyludzkimi, w tym aspołecznymi trującymi bredniami, anormalnymi działaniami!!!
Do obrony m.in. przed islamem trzeba wykorzystać odpowiednik ich prawa: Za szerzenie - w jakiejkolwiek formie, w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek stopniu, bezpośrednio, pośrednio - religijności obowiązuje kara śmierci!
A zatem nie mają także prawa istnieć, być tworzone państwa, organizacje religijne!
Oczywiście każdy może sobie wierzyć w co chce, odprawiać co chce, byle tylko tego nie propagował, nie eksponował; nie rozpleniał!
A zacząć trzeba od tego, by w państwach opanowanych przez org. religijne robić zrzuty ulotek z rzetelnymi inf. o religijności, danej religii, organizacji religijnej, oraz umieść w ich języku w internecie uświadamiające filmy, zrobić strony internetowe!
Jeśli mordować, to najlepiej wyłącznie tych, którzy czynią z ludzi religijnymi zombie, takimi tworami kierują, w tym przekonują ich do agresji, ich opłacają! Znaczną część ich ofiar da się oswobodzić od ich destrukcyjnego wpływu, a część z ludzi tam mieszkających musi udawać religijność, proreligijny fanatyzm, proreligijną agresję.
Jeśli otrzymam kwotę co najmniej 30 tys. zł, to zrobię stronę o Mahomecie, islamie w języku polskim, angielskim, niemieckim, francuskim, rosyjskim, arabskim (profesjonalne przetłumaczenie będzie kosztować co najmniej kilkanaście tys. zł).
www.o2.pl /
www.sfora.pl | 07.01.2014 r.
RZEŹ W REDAKCJI FRANCUSKIEGO PISMA SATYRYCZNEGO. ZASTRZELILI 12 OSÓB
Do siedziby tygodnika „Charlie Hebdo” w centrum Paryża wdarło się trzech uzbrojonych mężczyzn i otworzyli ogień - podają francuskie media powołując się na świadków.
Mieli na głowach czarne kaptury, a w rękach kałasznikowy i granatnik przeciwpancerny. Po oddaniu strzałów uciekli, a zanim otworzyli ogień mieli krzyczeć „Allah Akbar”. Media donoszą o 12 zabitych i 10 ciężko rannych. Policjanci mówią o prawdziwej rzezi.
Napastnicy chcieli zabić jak najwięcej dziennikarzy. Akcja była bardzo dobrze zorganizowana. Teraz twa obława na zamachowców. Uciekają na wschód - podaje TVN24.
„Charlie Hebdo” to popularny we Francji lewicowy tygodnik publikujący satyrę wymierzoną najczęściej w radykalizm religijny, ale również przywódców religijnych. Cztery lata temu opublikował karykatury Mahometa, co wywołało wściekłość w świecie islamskim.
Autor: JK
www.wp.pl | 11.01.2014 r.
Pośmiertne wyznanie
terrorysty. Coulibaly: „Wy atakujecie Państwo Islamskie, my atakujemy was”
Jeden ze sprawców zamachów w Paryżu przyznał się do przynależności do Państwa Islamskiego. Wskazuje na to film, który pojawił się z internecie.
W nagraniu mówił też o współpracy z braćmi Kouachi, którzy przeprowadzili zamach na redakcję tygodnika „Charlie Hebdo” w Paryżu, zabijając 12 osób. - Rozdzieliliśmy się, żeby zwiększyć zasięg naszych działań - wyjaśnia mężczyzna.
Zginęła policjantka oraz czterech zakładników sklepie.
www.o2.pl
/www.sfora.pl | 11.01.2014 r.
Podpalenie w redakcji
niemieckiej gazety z przedrukami z „Charlie Hebdo”
Siedziba niemieckiej gazety „Hamburger Morgenpost”, przedrukowująca satyryczne rysunki z francuskiego pisma „Charlie Hebdo”, stała się celem ataku podpalaczy.
Nieznani sprawcy obrzucili kamieniami okna redakcji, a następnie wrzucili do pomieszczeń, gdzie mieści się archiwum gazety, środki zapalające. Część materiałów archiwalnych została zniszczona.
Premier Francji Manuel Valls powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że władze Francji przygotowują się na następne ataki terrorystyczne. Z ataku na siedzibę hamburskiej gazety wynika, że nie tylko Francja musi być przygotowana na tak ekstremalne wypadki.
Autor: jpo, mj/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,8771,title,Podpalenie-w-redakcji-niemieckiej-gazety-z-przedrukami-z-Charlie-Hebdo,wid,17167657,wiadomosc.html
www.o2.pl /
www.sfora.pl / www.wp.pl | 17.01.2014 r.
Francja znowu na
celowniku muzułmanów. Płoną kościoły, splądrowane firmy
Co najmniej tysiąc osób protestowało w stolicy Nigru, Niamey, przeciwko karykaturom proroka Mahometa w piśmie „Charlie Hebdo”. Demonstranci starli się z policją, podpalili dwa kościoły i splądrowali siedziby francuskich firm.
Młodzi muzułmanie, mimo zakazu władz, zebrali się w pobliżu głównego meczetu stolicy. Zaatakowali posterunek policji i spalili kilka samochodów stojących blisko świątyni. Obrzucili policjantów kamieniami, siły porządkowe użyły gazu łzawiącego.
Ambasada Francji zaapelowała do mieszkających w tym kraju Francuzów, „by zachowali jak najdalej posuniętą ostrożność i unikali wszelkich wyjść z domów”. Wiele budynków w stolicy, w których mieszczą się francuskie przedsiębiorstwa oraz biura francuskiej firmy telekomunikacyjnej Orange, zostało splądrowanych. Protestujący spalili też francuską flagę.
Według najnowszych doniesień agencji AFP przemoc przenosi się na kolejne dzielnice stolicy, w tym na tę, gdzie znajduje się katedra. Demonstracje zorganizowano też w innych miastach, w tym Maradi, na wschód od Niamey, gdzie spalono dwa kościoły.
„Precz z Francją”, „Precz z 'Charlie Hebdo” - skandowali demonstrujący. Inni wykrzykiwali: „Allah Akbar” (Allah jest wielki).
Meczet w Niamey został otoczony przez kilkudziesięciu policjantów z oddziałów prewencji, którzy próbowali gazem łzawiącym rozpędzić tłum obrzucający ich kamieniami. W stronę pobliskiego komisariatu rzucano płonące opony.
Zniszczymy wszystko. Chronimy naszego proroka. Będziemy go bronić do ostatniej kropli krwi - mówił jeden z demonstrujących dzierżący w ręku duży kamień. Mężczyzna miał na twarzy maseczkę ochronną.
Do protestów w Niamey doszło dzień po zajściach w drugim co do wielkości mieście Nigru, Zinder. W piątek w wyniku starć protestujących przeciwko „Charlie Hebdo” z policją śmierć poniosły cztery osoby, a 45 zostało rannych.
W Zinder podpalono 10 kościołów, a trzy splądrowano. Tamtejsi muzułmanie protestowali przeciw udziałowi prezydenta w paryskim marszu antyterrorystycznym. Zaatakowano też Instytut Francuski, szkołę prowadzoną przez misjonarzy i siedzibę prezydenckiej partii demokratycznosocjalistycznej. Według źródła policyjnego, na które powołuje się Reuters, część manifestantów była uzbrojona w łuki i strzały oraz pałki, a starcia były bardzo ostre.
„Charlie Hebdo”, publikujący w przeszłości karykatury szydzące m.in. z Mahometa i innych religii, zamieścił w środę następną karykaturę proroka, ze łzą w oku i tabliczką z napisem „Jestem Charlie” (Je suis Charlie) - hasłem, pod jakim manifestowano we Francji przeciwko zamachowi na redakcję tygodnika, w którym zginęło 12 osób.
Ten nowy rysunek wywołał w piątek falę manifestacji w krajach muzułmańskich na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji.
Autor: (mp)/wp.pl
[Nie podobają się wam jakieś rysunki, teksty, to ich nie oglądajcie, nie czytajcie. Jak nam nie odpowiadają religijne wymysły, kłamstwa, brednie, to ich nie czytamy, a nie zajmujemy się terrorem...!
Precz z religijnymi kłamstwami, wymysłami, oszustwami, religijną indoktrynacją, ogłupianiem, uzależnianiem, ciemnotą, terroryzmem; wykorzystywaniem, pogrążaniem ludzi!!! – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl / www.wp.pl | 20.01.2015
Muzułmańscy fanatycy
uderzają w Japonię. Wzięli zakładników
Bojownicy Państwa Islamskiego porwali dwóch Japończyków. Grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie otrzymają okupu w wysokości 200 milionów dolarów - informuje AP.
Islamiści opublikowali wideo w internecie, na którym widać dwóch zakładników, przedstawianych jako Kenji Goto Jogo i Haruna Yukawa. Porywacze trzymają noże i grożą, że ich zabiją, jeśli w ciągu 72 godzin nie dostaną okupu w wysokości 200 milionów dolarów.
Autor: (meg)/wp.pl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Bojownicy-Panstwa-Islamskiego-groza-zabiciem-zakladnikow-z-Japonii-Zadaja-200-mln-dolarow-okupu,wid,17190999,wiadomosc.html?ticaid=11436e&_ticrsn=5
www.o2.pl /
www.sfora.pl / www.wp.pl | 27.01.2015 r.
Państwo Islamskie:
Bójcie się chrześcijanie
Organizacja Państwo Islamskie (IS) wezwała swych zwolenników do przeprowadzenia kolejnych ataków na Zachodzie. Pochwaliła ataki dokonywane przez dżihadystów, wymieniając m.in. zamach na redakcję satyrycznego tygodnika „Charlie Hebdo” we Francji.
Apelujemy do muzułmanów w Europie i na niewiernym Zachodzie, by atakowali krzyżowców niezależnie od tego, gdzie przebywają. Obiecujemy bastionom chrześcijan, że nadal będą żyli w stanie terroru, w strachu i w niepewności. Jeszcze nic nie widzieliście - oświadczył w nagraniu audio umieszczonym w internecie rzecznik organizacji Abu Mohammed al-Adnani.
Dodał, że IS traktuje jak wrogów również muzułmanów, którzy mogą atakować „krzyżowców”, ale tego nie robią.
Adnani zachwalał zamachy przeprowadzane przez dżihadystycznych „braci”, „we Francji, Australii i Belgii”.
Masakry w redakcji „Charlie Hebdo” w Paryżu, w której zginęło 12 osób, dokonali 7 stycznia dwaj francuscy dżihadyści, którzy potwierdzili, że są członkami Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP), odgałęzienia Al-Kaidy w Jemenie. 9 stycznia cztery osoby zostały zabite w koszernym supermarkecie we francuskiej stolicy przez dżihadystę, który mówił, że jest członkiem IS.
Autor: BB
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title,Panstwo-Islamskie-nawoluje-do-nowych-atakow,wid,17209094,wiadomosc.html
www.o2.pl /
www.sfora.pl / www.tvn24.pl | 14.02.2015 r.
Atak islamistów w
Danii. 40 strzałów w kierunku Vilksa, autora karykatur Mahometa
Kilkadziesiąt strzałów padło w kierunku kopenhaskiej kawiarni, gdzie spotkanie miał rysownik Lars Vilks. To on miał być celem ataku, bo gniew muzułmanów wzbudził rysując karykatury Mahometa - informuje TVN 24.
Rannych zostało trzech policjantów i prawdopodobnie jedna osoba nie żyje. Policja podejrzewa, że było dwóch napastników. Uciekli sprzed kawiarni i prawdopodobnie będą chcieli uciec z Kopenhagi. Trwa pościg za napastnikami - informują policjanci.
Słyszałem, jak ktoś zaczął krzyczeć i strzelać z broni automatycznej. Policja odpowiedziała ogniem. Ja schowałem się za barem, czułem się jak w jakimś filmie - powiedział kanałowi 2 duńskiej telewizji jeden z prelegentów spotkania Niels Ivar Larsen.
Spotkanie pt. „Sztuka, bluźnierstwo i wolność wypowiedzi” zostało zorganizowane przez Vilksa w kawiarni Krudttoenden na północy Kopenhagi.
Szwedzki artysta, Lars Vilks, znany jest ze swoich kontrowersyjnych dzieł. Już raz chcieli zabić go islamiści. A to dlatego, że w 2007 roku opublikował rysunek Mahometa jako siedzącego psa.
Autor: JK
http://www.tvn24.pl/dania-strzaly-w-kopenhadze-celem-kontrowersyjny-artysta,515332,s.html
www.o2.pl /
www.sfora.pl | 16.02.2015 r.
Co Państwo Islamskie
robi z dziećmi
ONZ obawia się, że terroryści wychowują nową, szokująco młodą generację wojowników. Dzieci zmusza się do oglądania brutalnych morderstw.
Taka jest rzeczywistość dzieci w Państwie Islamskim.
Autor: BB
www.o2.pl / www.sfora.pl | 08.03.2015 r.
Europejczycy po
stronie Dżihadu! Tysiące zabijają w imię Allaha
W szeregach dżihadystów w Syrii i Iraku do końca roku może walczyć ok. 10 tys. Europejczyków, czyli ponad trzykrotnie więcej niż obecnie - ocenił premier Francji Manuel Valls.
Dzisiaj w Syrii i Iraku są 3 tys. Europejczyków. Do lata może ich być 5 tys. i bez wątpienia 10 tys. do końca roku. Czy zdają sobie państwo sprawę z zagrożenia, jakie to stanowi? - mówił Valls dziennikarzom dziennika „Le Monde”, kanału telewizyjnego iTele i radio Europe 1.
We Francji problem dotyczy 1,4 tys. osób, głównie młodych, które nadal są w krajach objętych konfliktem, wróciły stamtąd lub zamierzają się tam udać. W ciągu roku ich liczba się podwoiła.
Prawie 90 Francuzów zginęło tam z bronią w ręku, walcząc z naszymi wartościami - dodał premier.
Do ekstremistów w Syrii i Iraku oprócz Francuzów przyłączyło się także wielu obywateli Belgii, Holandii, Danii i Wielkiej Brytanii.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Coraz-wiecej-Europejczykow-walczy-w-szeregach-dzihadystow,wid,17323617,wiadomosc.html
29.07.2016
List otwarty (za pośrednictwem Ambasady Niemiec) (zamieszczony w Internecie)
Do kanclerz Niemiec
Angeli Merkel
Domagam się takich samych praw i przywilejów dla umiarkowanych faszystów, oraz by miliony z nich sprowadzić do Niemiec i by mogli zakładać swoje ideologiczne ośrodki, eksponować, propagować, rozpowszechniać tą jedynie słuszną ideologię!
Ideologia faszystowska różni się tylko szczegółami od ideologii islamskiej, w tym zamiast ideału człowieka w postaci Mahometa jest ideał człowieka w postaci Hitlera, którego także sam Bóg stworzył i oświecił dla dobra ludzkości. Nie ma więc powodów do dyskryminacji, tym bardziej, że umiarkowani faszyści będą propagować miłość, wolność, dobro dla umiarkowanych faszystów, którymi muszą stać się wszyscy ludzie!
A jedyną walką, jaką będą prowadzić, to będzie walka wewnętrzna, w tym ze swoimi słabościami. Zawsze będą odcinać się od rabunków, gwałtów, mordów itd. czynionych przez radykalnych faszystów.
Więc jest to ideologia pokojowa i prawa.
Licząc na pełne zrozumienie, poparcie i współpracę w tym świętym, pokojowym dziele, przesyłam wyrazy uznania za dotychczasową działalność w wielkim dziele islamizacji Europy, którą to działalność czas zastąpić faszyzmem
Piotr Kołodyński - autor-redaktor: Wolnyswiat.pl (Polska)
A tu zamieściłem informacje o islamizacji:
Org. religijne, religijność, imigracja, islamizacja!!!
http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=226&start=75
| 30.07.2016
Państwo Islamskie szkoli dzieci na
zamachowców
• "Independent": ISIS szkoli dzieci na zamachowców, którzy mają stać
się następnym pokoleniem terrorystów
• Brytyjski dziennik powołuje się na tegoroczny raport Europolu
• Według tych danych, wyszkolone przez dźihadystów dzieci mogą stanowić w
przyszłości poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa krajów UE
Dzieci w specjalnych obozach uczone są przeprowadzania
zamachów i posługiwania się bronią (Materiały propagandowe ISIS)
Brytyjski think thank Quilliam Foundation szacuje, że na terenach objętych
kalifatem żyje obecnie ponad 50 dzieci pochodzących z Wielkiej Brytanii. Około
31 tys. kobiet jest w ciąży, z których duża część to tak zwane "żony
dżihadystów", zmuszane do związków z terrorystami. Ich dzieci są szkolone
w specjalnych obozach dla tak zwanych "szczeniąt kalifatu", gdzie
uczone są okrucieństwa, przeprowadzania ataków bombowych i posługiwania się
bronią.
Według analityków, zajmujących się terroryzmem, przywódcy samozwańczego Państwa
Islamskiego uważają dzieci za kluczowe do tego, by grupa odniosła sukces.
Bojownicy, szkoleni od najmłodszych lat, są bardziej karni, bezlitośni i
podatni na indoktrynację.
Według Europolu, ponad 5 tys. obywateli państw europejskich pojechało na tereny
objęte wojną, głównie w Iraku i Syrii. Większość z nich planowała dołączyć do
tzw. Państwa Islamskiego.
Z raportu amerykańskiego Centrum Zwalczania Terroryzmu wynika, że w tym roku w
Iraku i Syrii zginęło co najmniej 89 dzieci-bojowników. Dżihadyści
wykorzystywali ich jako kierowców samochodów wypełnionych materiałami wybuchowymi
i do samobójczych ataków na cywilów.
Centrum ostrzega, że zamachowcy Państwa Islamskiego mogą ukrywać się także
wśród grup uchodźców zmierzających do Europy.
| IAR
- Demokracja jest najlepszym rozwiązaniem.
Otóż NIE - jest jednym z najgorszych rozwiązań, gdyż w tym rozwiązaniu wygrywa krótkowzroczne, egoistyczne myślenie, bezmyślność, niewiedza, niekompetencja, populizm, manipulanctwo, bezwzględność, destrukcjonizm, co obraca się także przeciwko tym, którzy się tym kierują, i to egzekwują.
Bez względu na to ile miliardów ludzi, ile tysięcy razy, przez ile tysięcy lat przegłosuje, że np. 2 + 2 = 5, to i tak prawda/rzeczywistość będzie inna!
Rację ma ten, kto rzeczywiście ma rację, a nie osoba zajmująca ważne stanowisko, występująca w telewizji, radiu, znana, lubiana, popularna, darzona zaufaniem, posiadająca tytuł naukowy, b. religijna, większość, ci, którzy daną sprawę przegłosowali!
Odpowiedników Kopernika jest dużo więcej, w tym w tematach: polityka, ekonomia, gospodarka, ekologia, energetyka, psychika, umysł, etyka!
I jest od wielu lat powszechnie znane przez polityków, media prokonstruktywne rozwiązanie (...).
- Branie pożyczek jest korzystne dla państwa, gospodarki, obywateli. Podobnie emisja, przymuszanie do odbioru m.in. tzw. reklam.
Otóż NIE! „Jeśli kupię coś dzisiaj, to nie kupię tego jutro!” Jeśli kupię coś nietrwałego, zbędnego, szkodliwego, to nie kupię czegoś trwałego, potrzebnego, korzystnego! Jeśli kupię coś na raty, to w przyszłości kupię mniej, bo będę musiał/a spłacać nie tylko pożyczkę, ale i od niej odsetki, a w skrajnym przypadku nie będzie mnie stać na kupno czegokolwiek, bo będę wiecznie spłacać odsetki od zaciągniętych przez tzw. rządzących i przez siebie pożyczek...!!! A więc i z tego powodu wmuszanie odbioru tzw. reklam; przemoc, terror; destrukcja tzw. reklamami nie ma pozytywnego, tylko negatywne uzasadnienie!!!
Konsumpcjonizm jest to zaśmiecanie; zatruwanie umysłów, demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie, uszkadzanie; upośledzanie psychik; ogłupianie; pogrążanie - tzw. reklamami; zaspokajanie wyimaginowanych, wmawianych, naśladowanych, a niepotrzebnych, szkodliwych potrzeb, a w efekcie produkowanie „szybkich” śmieci, zasypywanie gleb trującymi przez tysiące lat śmieciami; zajmowanie msa przez śmieci, wzrost cen gruntów, zużywanie energii, marnowanie surowców, a zatem wzrost ceny pozostałych resztek surowców, skażanie, trucie, niszczenie środowiska, zasobów, przyrody, dopłaty (m.in. do górnictwa na cele energetyczne), dotacje, tzw. koszty zewnętrzne, w tym wydatki na lecznictwo, renty, biurokrację, inne wydatki, pożyczki prywatne, rządu. państwa - a w związku z tym spłacanie również odsetek (rządy, państwa najczęściej są w stanie spłacać przez pewien czas tylko odsetki, a potem nie są w stanie spłacać nawet samych odsetek...), brak pieniędzy na kolejne, prywatne, rządowe, państwowe, potrzeby, oszustwa, w tym wyłudzenia, długi, a zatem i podporządkowywanie się pożyczkodawcom, w tym stawanie się zapracowanymi, przytłoczonymi problemami, w tym skutkami, konsekwencjami, a m.in. wydatkami związanymi z konsumpcjonizmem («») półniewolnikami wiecznie spłacającymi odsetki i pozbawionymi (bo wyprzedanymi) dóbr narodowych biedakami, trucie/niszczenie tzw. lekami organizmów; zmiany w genach/degenerowanie naszego gatunku, itp., itd., zagłada życia, w tym naszego gatunku!!! Np. umywalka, pojazd z stali nierdzewnej wytrzyma setki lat, słup, schody, most tysiące lat - bez odrdzewiania, malowania (a więc i produkowania chemii, urządzeń, narzędzi, itp.), a następnie tą stal można niemal bez strat przetopić i ponownie użyć - i tak setki razy.
- Dzięki wejściu do
Unii Europejskiej Polska stała się bogata...
Otóż NIE!
W Polsce różne organizacje
podają, że około 10-25 % dzieci w wieku do 14 lat cierpi przez głód i
spożywa najwyżej jeden posiłek dziennie. Według obecnych szacunków minimum
egzystencji to około 350-390 złotych na osobę! GUS podaje, iż 60% (23 mln)
polskiego społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego (z tego 5 mln w
skrajnej nędzy)!
Jak wynika z danych Eurostatu jesteśmy liderem... w biedzie. Przegoniliśmy nawet Rumunów i Bułgarów! Z 1/3 obywateli żyjących poniżej minimum socjalnego staliśmy się prawdziwą europejską potęgą!
Już co czwarte dziecko żyje w ubóstwie - wynika z najnowszych danych, przedstawionych w raporcie „Wielkie Oczekiwania”. Od lat 60. ub. wieku na Wyspach przybyło 1,5 mln dzieci wychowywanych w skrajnej biedzie. W sumie jest ich już ponad 3,5 mln - donosi „Guardian”. Autorzy raportu na podstawie analizy zmian w systemie podatkowym przewidują, że w 2020 roku łączna liczba dzieci żyjących w ubóstwie wzrośnie do 4,7 mln - informuje gazeta.pl.
Według szacunków UNICEF, 1 mld młodocianych na świecie żyje w skrajnej nędzy! Codziennie umiera z głodu 110.000 osób, w ciągu roku zaś 40 milionów ludzi, w tym 7 milionów dzieci! Każdego roku przeszło 12 milionów dzieci umiera na choroby związane z niewłaściwym odżywianiem!
MILIARD LUDZI NIE MA CO JEŚĆ.
[Przy takim odżywianiu, to są przyszli renciści...; przyszli rodzice rencistów... itd...; psychopaci, debile; degeneraci (niezdrowo odżywiający się, nikotynowy, alkoholicy, narkomani, dewianci); kanalie, przestępcy! – red.]
- 2007 r. zaległe prywatne długi Polaków wynosiły 6 mld zł.
- 04.03.2010 r.: Tylko w
ciągu ostatnich trzech miesięcy długi Polaków wzrosły o 2,47 mld złotych. W
ciągu 2 lat - od lutego 2008 roku - zadłużenie wzrosło o 95 proc.
- 02.06.2011 r.: OGROMNE DŁUGI POLAKÓW. Zaległości ma 2,1 mln osób.
- 26.08.2011 r.: Jak
podał Narodowy Bank Polski, wartość niespłaconego w terminie zadłużenia w
bankach wyniosła na koniec lipca 62,9 mld zł. To o 4,5 mld zł więcej niż rok
temu; zagrożonych kredytów jest już niemal 10 proc.
Jak czytamy, wartość kredytów „z utratą wartości” powiększyła się w ciągu
roku z 31 do 36,4 mld zł.
- 10.01.2012 r. POLACY TONĄ W DŁUGACH Kwota zaległych płatności Polaków pod koniec 2011 r. wyniosła 35,48 mld zł. To o 42 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z raportu firmy BIG InfoMonitor. Od listopada 2009 roku zaległe zadłużenie Polaków zwiększyło się o aż o 150 proc.
W ciągu dwóch lat przybyło 457 tys. nowych dłużników.
- 28.06.2012 r. KOMORNICY LICYTUJĄ NA POTĘGĘ
W ubiegłym roku komornicy zajęli ponad 157 tys. nieruchomości. To aż o połowę więcej niż w 2010 r. Zlicytowali też 4476 nieruchomości, a rok wcześniej licytacji takich było 3657 - informuje „Dziennik Gazeta Prawna” - podaje rmf24.pl.
Ten rok może być rekordowy pod tym względem. Jak wynika z danych regionalnych izb komorniczych i największych portali licytacyjnych, zadłużonych i wystawianych na sprzedaż nieruchomości jest o 30-40 proc. więcej niż przed rokiem.
- 09.01.2013 r. POLACY ZADŁUŻENI PO USZY
Przeterminowane zobowiązania Polaków sięgnęły na koniec 2012 roku 38,29 mld zł, co oznacza wzrost o 11 proc. rok do roku - informuje TVP Info.
Z danych BIG InfoMonitor wynika, że długi niespłacane dłużej niż 60 dni, ma już 2,26 mln osób. To więcej o 170 tys. niż rok wcześniej.
Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor mówi, że jeśli sytuacja w gospodarce się nie poprawi, to zaległości i liczba zadłużonych będą rosły jeszcze szybciej.
- 14.02.2013 r. NIEPOKOJĄCE DANE: KOLEJNYCH 37,2
TYS. OSÓB W PĘTLI DŁUGÓW
Zadłużenie Polaków wzrosło w
2012 r. o 3,9 mld zł (Źródło: iStock)
Jeszcze tok temu łączna wartość zaległości wynosiła 34,3 mld zł, teraz jest już o ponad 4 mld zł większa.
- 26.05.2013 r. Przez ostatnie 3 lata liczba lombardów w Polsce wzrosła o 50 proc. i żaden nie narzeka na brak klientów. Dzisiaj większość klientów stanowią ludzie, którym brakuje na czynsz, chleb, spłatę kredytu.
- 2013 r. Polacy byli zadłużeni w bankach na 550 mld zł!
- 2015 r. zaległe prywatne długi Polaków przekroczą 50 mld zł.
- 15.06.2011 r.: Zadłużenie
polskich miast wojewódzkich jest już gigantyczne - sięga 19,5 mld złotych.
A to jeszcze nie wszystko, gdyby dodać do niego długi spółek, które do nich
należą, wzrosłoby o kolejne 8 mld złotych.
- 10.09.2011 r.: Polskie samorządy toną w długach - alarmują ekonomiści. Szacuje się, że dziś są winne wierzycielom blisko 60 mld złotych.
- 09.06.2012 r.: POLSKIE MIASTA TONĄ W DŁUGACH Samorządy
w tarapatach.
Instytucje rządowe i samorządowe popadają w coraz większe długi. Ich zobowiązania wobec banków wzrosły w ciągu roku aż o 30 proc. - donosi „Gazeta Polska Codziennie”.
W sumie pożyczyły w bankach już ponad 83 mld zł. Jeszcze rok temu samorządy miały o 1 mld zł więcej na lokatach niż pożyczek. Teraz suma kredytów przewyższa oszczędności o ponad 28 mld zł.
Samorządy pożyczają pieniądze, by pokryć wydatki inwestycyjne m.in. na budowę i remonty dróg, sieci cieplnej, budynków komunalnych. Brakuje im na podwyżki pensji dla nauczycieli, wspieranie rodziny, czy służby zdrowia - pisze dziennik.
Eksperci wskazują także na to, iż rząd przekazuje samorządom coraz więcej zadań, ale nie idą za tym większe dotacje i subwencje. Wiele gmin jest już pod finansową ścianą. Ich zadłużenie przekroczyło 60 proc. dochodów i nie mogą brać więcej pożyczek.
- 27.08.2011 r.: Firmy coraz częściej spóźniają się z płatnościami. W niektórych branżach zatory płatnicze są nawet o 40 proc. wyższe niż przed rokiem.
- Zadłużenie naszego kraju na koniec 2011 roku może wynieść aż 918 mld zł. Ale to nie koniec złych wiadomości. 918 mld zł to 61,4 proc. PKB, znacznie powyżej progu ostrożnościowego, ustalonego na 55 proc. PKB.
- DŁUG POLSKI WYNOSI 3 BILIONY ZŁ
- ILE POLSKA NAPRAWDĘ MA DŁUGÓW Słysz szacuje go, wraz z zobowiązaniami na rzecz przyszłych emerytów, na 3,1 bln zł, czyli ok. 240 proc. PKB.
DŁUG POLSKI WG EBC TO 415% PKB
Jak wyliczyło Centrum Międzygeneracyjne w Uniwersytecie we Freiburgu, na którego wyniki już wcześniej się powoływałem, w opracowaniu „Pension obligations of government employer pension schemes and social security pension schemes established in EU countries. Final Report” zobowiązania emerytalne tych państw są czterokrotnie(!) wyższe od ich zadłużenia względem rynku kapitałowego i wynoszą prawie 30 bilionów euro. Podczas gdy zadłużenie z tego tytułu w Polsce jest jeszcze wyższe gdyż wynosi 361% PKB i 3,828 bln PLN (s. 133).
- 15.08.2012: Dla przypomnienia: roczny deficyt budżetu USA $1,650,000,000,000 - Dług Narodowy USA $14,300,000,000,000 Liczby niewyobrażalne: słownie - czternaście tysięcy trzysta miliardów dolarów.
ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE POLSKI wg NBP: http://nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.html , (dane kwartalne)
Stan na koniec I kwartału 2012 roku, na podstawie danych dnia 27 czerwca 2012 r.
Narodowy Bank Polski 20 988 mln PLN
Sektor rządowy i samorządowy 404 957 mln PLN
Sektor bankowy 208 836 mln PLN
Sektor pozarządowy i pozabankowy 458 281 mln PLN
OGÓŁEM 1 093 062 mln PLN
Słownie: Jeden Bilion dziewięćdziesiąt trzy miliardy
sześćdziesiąt dwa miliony PLN!!!
To dane oficjalne. Ile jest naprawdę – Bóg raczy wiedzieć.! Wg nieoficjalnych szacunków zadłużenie Naszego Kraju wynosi ok. 4 Bilionów zł – ok. 105,000zł/ na każdego obywatela. Bez względu na wiek.
„Długi stworzono po to i w takiej ilości – aby nie było szansy ich spłacić. Żeby nie było czym i za co? Dług został stworzony jako instrument i narzędzie zniewolenia. W ten sposób uzyskano władzę i kontrolę.”
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/766655/1428649/zsp_2007_12.pdf
Ministerstwo Finansów podaje, że pod koniec 2007 roku, gdy rządy objęła Platforma Obywatelska, dług Skarbu Państwa w zaokrągleniu wynosił: 501.5 mld zł.
http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl - Licznik...
http://www.wykop.pl/ramka/2196880/zegar-zadluzenia-na-swiecie-oraz-w-poszczegolnych-panstwach/
- Zegar zadłużenia na świecie oraz w poszczególnych państwach
http://wrzodakz.neon24.pl/post/108658,cuda-w-ue | 01.05.2014
r.
Pomimo wyprzedaży w 80% majątku narodowego, czyli rządzący zachowywali się jak najgorszy alkoholik.
Na obsługę długu publicznego Polska wydała już w latach 93 – 2012 kwotę około 700 mld zł.
[Teraz rocznie rosnące odsetki od rosnącego długu Polski wynoszą oficjalnie ponad 40 mld zł (wg oficjalnych statystyk w 2014 r. mają wynieść mniej), czyli w 2015 r. będzie to grubo ponad 800 mld zł - wg oficjalnych danych... A za kilka lat będzie to kwota wyższa od sumy pożyczek... - red.]
Leszek Balcerowicz: dług
publiczny wynosi 250 proc. PKB, a nie 57 proc. PKB.
Nowa wersja informuje też o długu ukrytym, który wynosi
ponad 3 biliony złotych.
[Oczywiście zarobki najliczniejszej grupy ludzi, czyli zarabiających poniżej 2 tys. zł nie wzrosły w takim stopniu, a więc niekorzystna różnica jest jeszcze większa... – red.]
www.o2.pl / www.sfora.biz | 23.01.2013
r.
AŻ TYLU POLAKÓW PRACUJE ZA GROSZE. „TO ZATRWAŻAJĄCE!”
Z najnowszych wyliczeń GUS wynika, że co 8. pracownik na
etacie dostaje minimalną płacę.
1,3 mln Polaków dostawało w 2012 r. nie więcej niż 1500 zł
brutto. W ubiegłym roku było podobnie. Tych osób jest aż dwa razy więcej, niż
do tej pory szacowali eksperci - informuje gazetaprawna.pl.
Prawdziwy obraz rynku pracy pokazuje pierwszy raport
Głównego Urzędu Statystycznego, który analizuje najniższe płace na tle całej
gospodarki.
Eksperci wyliczyli bowiem, że w mikroprzedsiębiorstwach
minimalną wypłatę co miesiąc otrzymuje trzy czwarte pracowników.
Dr Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku
mówi, że te dane są zatrważające, a prof. Ryszard Bugaj z Instytutu Nauk
Ekonomicznych PAN używa słowa „patologia”.
Autor: AJ
www.o2.pl / www.sfora.pl | 23.12.2014 r.
10 proc. Polaków
zarabia nie więcej niż pensję minimalną.
Aż 10 proc. zatrudnionych, czyli ponad 800 tys. osób, otrzymywało wynagrodzenie do 1,6 tys. zł brutto (1181 zł netto).
Z raportu serwisu bankier.pl wynika, że najczęstsze miesięczne wynagrodzenie w 2014 r. wynosiło 2189 zł brutto (1591 zł netto).
Natomiast połowa pracowników zarabia mniej niż 3115 zł brutto (2236 zł netto).
Przeciętne wynagrodzenie w listopadzie wyniosło 4004 zł brutto (ok. 2,8 tys. zł netto), ale okazuje się jednak, że 2/3 obywateli zarabia mniej.
| Autor: TM
Źródło: bankier.pl
Dlaczego brakuje pieniędzy na rynku/jak odbywa się
drenaż pieniędzy z rynku, państwa:
1. Bo spłacamy odsetki od pożyczek (a te pieniądze, bezpośrednio, pośrednio, otrzymują m.in. fabrykanci/milionerzy, miliarderzy) zaciąganych przez rządzących (trzeba wziąć także pod uwagę zjawisko spłacania odsetek pieniędzmi pochodzącymi z kolejnych pożyczek...), a więc pieniądze są eksportowane za granicę, do najbogatszych ludzi na świecie.
2. Bo spłacamy tzw. żywą gotówką nie tylko wirtualne pożyczki od banków, ale i jeszcze od nich odsetki, a większość banków jest zagraniczna, więc zyski transferują za granicę dla milionerów, miliarderów.
3. Bo m.in. hipermarkety płacą niewspółmiernie małe względem zysków podatki, a zyski transferują do właścicieli za granicę dla milionerów, miliarderów.
4. Bo nasze firmy są doprowadzane do bankructwa, w efekcie czego kupujemy towary zagraniczne, więc pieniądze trafiają do zagranicznych firm.
5. „nie cały wypracowany PKB trafia do obywateli w postaci bezpośredniej (pensje) lub pośredniej (świadczenia, zasiłki itp.) – część PKB transferowana jest w formie zysków za granicę”.
6. Bo dopłacamy więcej do budżetu UE, związanej z unijną działalnością biurokracji, transferujemy więcej pieniędzy do zagranicznych firm, banków w postaci odsetek niż otrzymujemy dopłat z wspólnej kasy.
- Spalinowy
konsumpcjonizm pojazdowy jest korzystny dla gospodarki i użytkowanie takich
pojazdów jest tańsze od elektrycznych.
Otóż NIE!
Koszt transportu samochodem
osobowym jest w rzeczywistości wyższy niż płacą za to użytkownicy samochodów –
bezpośredni koszt jednego kilometra jest pokrywany w zaledwie 25 procentach
przez użytkownika samochodu, resztę kosztów ponosi społeczeństwo.
[Np. koszty budowy dróg, utrzymywania policji, opłacania sądów,
utrzymywania więzień z zawartością, koszty wypadków, w tym hospitalizacji,
wypłacania chorobowego, rent, skutki katastrof ekologicznych, skażeń, zatruć, w
postaci leczenia, utrzymywania na rencie, w tym upośledzonych, chorowitych
dzieci, koszty leczenia, utrzymywania na rencie w związku z skutkami hałasów +
skutki, konsekwencje, w tym zniszczenia, koszty wojenne o ropę! – red.]
2,7% PKB – czyli równowartość 3 mld. dolarów (Instytut Transportu Samochodowego szacuje je na 30 mld zł), to roczne koszty wypadków samochodowych w Polsce, których w 2003 r. było 50 tys!! Ginie w nich rocznie około 6 tys. osób, a 50 tys. zostaje rannych. Światowa Org. Zdrowia (WHO) oraz Bank Światowy podają, iż rocznie w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!!
- www.o2.pl | 25.05.2008 r.|: W całej Unii Europejskiej roczny koszt wypadków to 180 mld euro.
- www.money.pl | 2008.03.05 r. |: Na stłuczki na drodze Amerykanie wydają nawet 160 mld dolarów rocznie.
- www.o2.pl | Czwartek [05.03.2009, 06:15] 2 źródła |
KORKI KOSZTUJĄ WŁOCHÓW 40 MILIARDÓW EURO ROCZNIE
Tak wynika z badań Automobil Club.
Włoski Automobil Club przeprowadził badania w czterech miastach: Rzymie, Mediolanie, Turynie i Genui.
Mieszkańcy Rzymu i Mediolanu spędzają ponad 500 godzin rocznie jeżdżąc po swoich miastach, w tym połowę czasu w korkach - informują motoryzacyjni eksperci.
Roczne straty przeciętnego mieszkańca Turynu szacowane są na 440 euro, a mieszkańca Rzymu aż na 650 euro.
Eksperci uważają, że najlepszym rozwiązaniem jest
wprowadzenie usprawnień w ruchu ulicznym w miastach. To pozwoliłoby Włochom
oszczędzić czas, którego wartość można przeliczyć na 16 miliardów euro. TM
www.targeo.pl : Firma doradcza Deloitte i Targeo.pl przeprowadziły analizę problemów transportowych 7 największych miast w Polsce. Wynika z nich, że mieszkańcy tylko tych miast tracą rocznie 4,2 mld zł przez korki, co stanowi równowartość wydatków budżetu państwa na naukę.
Wytworzenie samochodu to przykładowo emisja ~5 ton CO2.
Do wyprodukowania jednego samochodu zużywa się 380 ton wody.
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=2288&postdays=0&postorder=asc&start=435
Do
wytworzenia jednego litra benzyny lub jednego litra oleju napędowego potrzeba
ok. 2kWh prądu (zgodnie ze sprawozdaniami rafinerii) i to oprócz energii innych
jak na wydobycie, transport surowca, paliw itp...
2kWh razy 5 litrów daje 10 kWh, to na takiej energii
przejadę 100km autem EV, a są spalinowce
palące dużo więcej.
Te 10kWh można uzyskać z fotowoltaiki na daszku nad swoim
parkingiem.
- Górnictwo węglowe na cele energetyczne i sama energetyka oparta na spalaniu węgla są dla gospodarki korzystne.
Otóż NIE!
Szacuje się, że tzw.
zewnętrzne koszty spalania węgla są kilkanaście razy większe od ceny energii z
źródeł odnawialnych!
„WPROST” nr 1046,
15.12.2002 r.: 500 miliardów złotych
wyłudzili (w ciągu 12 lat) od nas górnicy, kolejarze, rolnicy i politycy.
Tylko w latach 1990-2005 dopłaty do górnictwa wyniosły 65 mld zł.
„NEWSWEEK” nr 34, 28.08.2005 r.:
Według wyliczeń rządu w ciągu 15 lat z podatków będziemy musieli dołożyć
górnikom 97 mld zł.
http://jeznach.neon24.pl/post/43396,obraz-swiatowej-energetyki | 08.12.2011 15:12
OBRAZ ŚWIATOWEJ ENERGETYKI
Zamieszczam doroczny raport Międzynarodowej Agencji Energii pt. World Energy Outlook 2011 (synteza), jaki dziś, 8.12.11 o godz. 14:00 zaprezentował Główny Ekonomista MAE dr Fatih Birol.
Istnieje niewiele oznak, że pilnie potrzebna zmiana kierunku globalnych trendów energetycznych następuje w rzeczywistości. Pomimo nierównomiernego tempa odbudowy światowej gospodarki po 2009 r. i niepewnych perspektyw gospodarczych, światowy popyt na energię pierwotną w 2010 r. wzrósł o niebagatelne 5%, a zarazem emisje CO2 osiągnęły rekordowo wysoki pułap. Subsydia, które zachęcają do marnotrawnego zużycia paliw kopalnych wzrosły do ponad 400 mld USD. Liczba ludzi nie mających dostępu do energii elektrycznej pozostaje na nieakceptowalnie wysokim poziomie 1,3 mld osób, ok. 20% populacji świata. Pomimo priorytetu zwiększenia efektywności energetycznej w wielu państwach, intensywność energetyczna w skali globalnej pogorszyła się drugi rok z rzędu.
[To nie dostęp do energii trzeba zwiększyć, tylko liczbę ludzi zmniejszyć! - red.]
Itp., itd. (przedstawiłem to w innych materiałach).
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie zaatakowane przez religijnego, politycznego pogrążacza?
- Podziękuje mu, bezpośrednio czy/i pośrednio zapłaci, będzie wdzięczne i zajmie się naganianiem kolejnych ofiar tej kreaturze...
Co zrobi religijne, polityczne zombie, gdy zostanie uświadomione przez racjonalistę?
- Nie przyjmie do wiadomości faktów, znienawidzi go, będzie go niszczyć i przed nim przestrzegać...
A więc postąpi w sposób dla siebie i innych szkodliwy, destrukcyjny, pogrążający, na odwrót, anormalnie... I, w efekcie swego stanu, podobnie postąpi w wielu innych, dotyczących siebie, innych ludzi, sprawach – ma miejsce efekt negatywnych lawin!!!
PS
Religijne, polityczne zombie wierzą, zgodnie z wpojonym ich umysłom programem, w tym zakodowanymi reakcjami, w tym zahamowaniami, blokadami na bodźce, a nie obiektywnie postrzegają sytuację, rzeczywistość, możliwości, propozycje, rozwiązania, projekty...
Co się podoba religijnym, politycznym zombie? To, co obiecują, a nie to, co osiągają populiści, oszuści, osobniki niekompetentne, pogrążacze...
Co się nie podoba religijnym, politycznym zombie? To, co przedstawiają, a nie to, co by osiągały osoby kompetentne, racjonaliści, konstruktywiści...
Zenek?! Franek?! Kopę
lat! Co u ciebie słychać? A wiesz, za co się nie wezmę, to nic z tego nie
wychodzi! No i mam długi! A znasz się na czymś? No w sumie to na niczym i w
ogóle nie wiem jak ten świat funkcjonuje. Ty, to zapisz się do naszej partii i
weź udział w wyborach! Powiemy ci co robić, nauczymy co i jak mówić, wesprzemy,
poprzemy! Bylebyś robił, co ci każemy, był lojalny, a niczego ci nie zabraknie!
Po jakimś czasie...
Witam Państwa w naszym programie: Jak się robi karierę w polityce.
Dzisiaj mamy zaszczyt zobaczyć występ znamienitego gościa, a mianowicie Radnego Zenona...
Zośka! Choć szybko do telewizora, bo ten nowy świetny radny występuje!
Po jakimś czasie...
Witam Państwa w naszym programie: Jak się robi karierę w polityce.
Dzisiaj mamy zaszczyt zobaczyć występ znamienitego gościa, a mianowicie Posła Zenona...
Zośka! Choć szybko do telewizora, bo ten nowy świetny poseł występuje!
Po jakimś czasie...
Witam Państwa w naszym programie: Jak się robi karierę w polityce.
Dzisiaj mamy zaszczyt zobaczyć występ znamienitego gościa, a mianowicie Ministra Zenona...
Zośka! Choć szybko do telewizora, bo ten nowy świetny minister występuje!
Po jakimś czasie...
Witam Państwa w naszym programie: Jak się robi karierę w polityce.
Dzisiaj mamy zaszczyt zobaczyć występ znamienitego gościa, a mianowicie Premiera Zenona...
Zośka! Choć szybko do telewizora, bo ten nowy świetny premier występuje!
Po jakimś czasie...
Witam Państwa w naszym programie: Jak się robi karierę w polityce.
Dzisiaj mamy zaszczyt zobaczyć występ znamienitego gościa, a mianowicie Prezydenta Zenona...
Zośka! Choć szybko do telewizora, bo ten nowy świetny prezydent występuje!
Ludzkie bydło kieruje
się emocjami, naśladownictwem, w tym wiarą, w tym w to, że większość, przywódca
ma rację, instynktem stadnym (w tym jeśli przemówi do nich dowolnie
niekompetentna osoba, dowolna kreatura, i będzie mówić dowolne kłamstwa,
brednie, będzie dowolnie szkodzić, niszczyć, pogrążać, ale taki osobnik będzie
przywódcą, to będą takim osobnikom podporządkowani (niekompetencję przywódcy
wytłumaczą sobie nierozumieniem przez siebie Jego działań/własną niewiedzą,
głupotą/niekompetencją, a kłamstwa, brednie Przywódcy wytłumaczą sobie jakąś
tego wyższą koniecznością/kierowanie się jakimiś koniecznymi racjami, podobnie
wytłumaczą sobie jego działalność, oraz konieczność podporządkowywania się Jemu/swoją
bierność...))/nie wiedzą; nierozumieniem, niskimi, najniższymi instynktami,
pobudkami, w tym m.in. nieodpowiedzialnością, zawiścią, krótkowzrocznym
egoizmem, bezwzględnością, agresją/tym, co im wpoili, zakodowali wykorzystujący
to psychopaci i współpracujący z nimi debile...
CO ODPOWIADA
LUDZKIEMU BYDŁU...
Unikanie wartościowej wiedzy/ogłupianie, zaśmiecanie, zatruwanie, uzależnianie się i innych od powodującego to przekazu (w tym m.in. odbieranie setki tys. razy tzw. reklam, nazw, częstotliwości stacji); nierozumienie, nieodpowiedzialność i pozostawania w takim stanie, a nawet odczuwanie z tego powodu zadowolenia; bycie debilami, debilkami... Stawanie się, bycie, a także robienie z innych religijnym zombie...
Negatywne tworzenie swoich umysłów, takie kształtowanie psychik, a w efekcie jak najwszechstronniejsze i dotyczące jak najszerszego grona, w tym także siebie, branie i dawanie złego przykładu, szkodzenie, niszczenie; pogrążanie, zarówno gdy inni, w tym rządzący się tym zajmują, jak i osobiście, w tym trucie nikotyną, alkoholem, narkotykami, środkami na tzw. wzrost mięśni, szkodliwie przyrządzaną, trującą żywnością, populacjonizm, w tym by rozmnażali się degeneraci, ludzie chorzy, anormalni, psychopatyczni, upośledzeni psychicznie, przeznaczanie pieniędzy na degeneratów i ich chore, upośledzone dzieci, głodzenie zdrowych, inteligentnych, normalnych ludzi i ich dzieci, wybieranie do zajmowania się tzw. rządzeniem psychopatów, debilów; destruktorów; kanalii, wykonywanie zbędnej, szkodliwej dotowanej, generującej tzw. zewnętrzne koszty, wydatki, długi tzw. pracy, ekspansjonizm, w tym zalewanie planety asfaltem i betonem, wyjaławianie gleb, rozsiewanie GMO, spalanie surowców, produkcja „szybkich śmieci”, gromadzenie, spalanie śmieci, skażanie, w tym także promieniotwórcze, trucie ludzi, niszczenie przyrody, w tym ekosystemów; zagłada, w tym samozagłada, bycie ograbianym, w tym z majątku narodowego, długi, wieczne od nich spłacanie odsetek, podporządkowanie pożyczkodawcom, ich interesom, bieda, nędza, głód, wojny gospodarcze, militarne, wyzysk państw, choroby, cierpienia, nieszczęścia, tragedie, potworności; destrukcja, regres, myślenie, nazywanie spraw, postępowanie na odwrót, w tym realizowanie utopii, destrukcyjny upór; nienormalność...
Niesłuchanie, niewspieranie, zmilczanie, obrażanie się na nich, ich wyśmiewanie, wyszydzanie, krytykowanie, nienawidzenie, im szkodzenie, ich niszczenie, pogrążanie tych, którzy piszą prawdę, osób konstruktywnych...
Słuchanie, jacy to oni są patriotyczni, dobrzy, mądrzy...
Kolejnymi przykładami jest prosperita religijnych-destrukcyjnych organizacji, w tym islamskiej, katolickiej, w tym świętej inkwizycji, Stalina, Hitlera - wspierały ich, chroniły, współpracowały z nimi miliony ludzi... Współczesne przykłady to tysiące destruktorów w demokracjach i w innych systemach, z kolejnymi milionami tego biernych, czynnych uczestników...
Korea Północna
dokument lektor pl
https://www.youtube.com/watch?v=jrAKEzpw99I
[W innych krajach jest podobnie, tylko że w innej wersji, w innym wykonaniu, a m.in. tzw. politycy zajmują się realizowaniem utopii, w tym utrzymywaniem demokratycznego systemu politycznego, gdzie to nie racjonalne argumenty decydują o podejmowanych działaniach, tylko wynik głosowania ludzi niekompetentnych, skorumpowanych, interesy kast, fabrykantów, finansistów, bankierów, milionerów, miliarderów, utrzymywaniem gospodarek opartych na wykonywaniu zbędnej, szkodliwej, dotowanej tzw. pracy, zadłużaniem państw, wspieraniem degeneracjonizmu, w tym prokreacyjnego; destrukcją, ma mse religijna, reklamowa, w tym wizualna, dźwiękowa przemoc, taki terror, media zajmują się praniem mózgów, zaśmiecaniem, zatruwaniem umysłów, uszkadzaniem; upośledzaniem psychik, miliony ludzi umierają z powodu skażenia środowiska („JUŻ MILIARD LUDZI NA ŚWIECIE JEST CIĘŻKO CHORYCH Będzie jeszcze gorzej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że 15 proc. ludzi na Ziemi jest w jakimś stopniu upośledzona - donosi france24.com. Wśród nich jest aż 200 mln w ciężkim stanie. Niepełnosprawnych szybko przybywa. OTO ŚWIATOWY ZABÓJCA NUMER JEDEN W Polsce rocznie z powodu raka umiera około 100 tys. ludzi. Za dwa lata rak będzie zabijał więcej ludzi niż choroby serca. W ciągu najbliższych dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór), w tym wdychania tak traktowanego powietrza, picia takiej wody, spożywania takich produktów spożywczych, z powodu chorób wywołanych niedożywieniem, z powodu głodu, wojen, itp., itd... A tego ofiary zachowują się tak samo jak Koreańczycy z Północy... – red.]
Dlaczego: większość
ludzi jest psychicznie ułomna, umysłowo niewydolna, zdegenerowana, dlaczego
króluje destrukcjonizm, jest źle, coraz gorzej
Dlatego, że osobniki o wysokim pozytywnym potencjale wyprzedzały i wyprzedzają swoimi możliwościami* pozostałą część populacji/tzw. epokę i stąd były i są nierozumiane, więc ich odpowiedzialne podejście, konstruktywne propozycje, ale b. niepopularne, nieakceptowalne dla reszty, wzbudzały i wzbudzają sprzeciw, co kończyło się i kończy się dla takich osób źle, albo b. źle, w tym nieprzekazywaniem wiedzy, nieprzedłużaniem swojej linii genetycznej. A jeśli przeżywają, to są na marginesie społeczeństw, w tym nie mają możliwości w sposób efektywny edukować społeczeństwo i w jakikolwiek inny działać.
Dlatego, że osobniki o niskim, szkodliwym potencjale, destrukcyjne nie cofną się przed niczym, by zdobyć i utrzymać władzę, w tym stwarzają edukacyjne, medialne, fizyczne warunki b. ograniczające konstruktywizm.
W takich warunkach prosperowali i prosperują osobniki destrukcyjne, w tym w oparciu na ich systemie wartości, zasadach, prawach, warunkach.
Ma więc miejsce negatywna prokreacja, negatywna edukacja, negatywne zachowanie, postępowanie, działanie, rządzenie, w tym demoralizacja, degradacja, degeneracjonizm, destrukcja.
Co trzeba robić, by
ten trend odwrócić.
Przedstawiałem to wielokrotnie: należy cierpliwie, wytrwale samemu się edukować, w oparciu o przekaz takich osób i takie osoby wspierać, by takich ludzi przybywało, by mogli działać, dominować – by osiągnąć efekt pozytywnej lawiny!
Większość ludzi ulega prostym
wpływom, podlega pierwotnym oddziaływaniom/dalej są na poziomie członka stada.
To ci, którzy są aktywni,
zachowaniem, postępowaniem, działaniami, w tym dokonują, np. powodowanymi,
wydawanymi dźwiękami, hałasami, wizualnie, tekstami, artykulacją,
pozawerbalnie, w tym mimicznie, wzrokiem, mową ciała, przekazu wywołują synchronizację umysłów tego
odbiorców z ich umysłami, dostrajanie się psychik, a w efekcie uważanie tego co
czynią, robią za normalne, prawidłowe, słuszne, ich popieranie, naśladowanie, w
oparciu o instynkt stadny podporządkowywanie się im!
A na każdym poziomie, prywatnie, służbowo, społecznym, szczeblu władzy, w
środkach przekazu, w systemie edukacji dominują psychopaci, debile, osobniki,
anormalne, chore, w tym obłąkane, zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone,
zdegenerowane, antyludzkie, w tym aspołeczne, destrukcyjne, w tym
autodestrukcyjne...!!!
Stąd nie wolno zapewniać im anonimowości, bezkarności, ukrywać ich stanu,
poziomu, potencjału, wszystkich ludzi traktować tak samo, w tym pozwalać na
tyle samo, pozwalać takim osobnikom na aktywność, w tym na oddziaływanie na
innych, wpływanie na rzeczywistość!
Zatem kluczem jest jawny status każdego człowieka!
http://www.wolnyswiat.pl/29.html - Jawny
Status: (w założeniu) publicznie dostępny zbiór inf. o potencjale, publicznych
działaniach wszystkich ludzi, celem ograniczania destrukcji, dyscyplinowania,
mobilizowania, pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych funkcji w
społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie,
Odnośnie programowania
umysłów/tzw. prania mózgów.
Nie ma w tym nic tajemniczego, trudnego (odbywa się to b. szybko i z
niewielkim nakładem) i nie odbywa się to wyłącznie w jakiś tajemnych msh. Jest
to powszechnie (ze strony zarówno obcych, znanych jak i bliskich osób, w msh publicznych,
tzw. nauki, pracy, z mediów, itd.) i wszechstronnie (w tym także nie
bezpośrednio, pozawerbalnie) odbywająca się codzienność, czego dowodem są m.in.
poniżej wymienione efekty (w tym przekazywane, naśladowane, wpajane, kodowane
są dowolne nonsensy, absurdy, brednie, idiotyzmy, debilówzmy (w tym
proreligijne, systemowe, ustrojowe, ekonomiczne, polityczne, gospodarcze), na
to reakcje, zachowania, postępowanie, działania, itp., itd.)...
Robią nas w konia: SONDAŻE i
broń masowego rażenia w użyciu #103
https://www.youtube.com/watch?v=ka_zuK4xFww
[Poniższy materiał + komiksy o Tusku, Kaczyńskim, „NOWA PARTIA...”
07.2014 r. wysłałem wszystkim tzw. posłom i kilkunastu tzw. redakcjom tzw.
opiniotwórczych/najpopularniejszych pism.]
Jakie bariery napotkają osoby
zapoznające się z moimi materiałami, powstrzymujące je nie tylko przed
konstruktywnym działaniem, ale nawet tylko wspieraniem takiej działalności, zajmujące
się szkodzeniem, niszczeniem; pogrążaniem ludzi, nieposiadające odpowiedniej
wiedzy, niemyślące, a zatem nieanalizujące, w tym całościowo, a zatem także nie
wnioskujące w oparciu o całościową analizę/o niskim poziomie świadomości,
zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone:
- poczucia bycia obrażanym/ą [a nie obiektywnie ocenionym/ą, w oparciu o
fakty ostrzeżonym/ą, uświadomionym/ą, zmobilizowanym/ą do pozytywnych zmian,
konstruktywnych działań]...
- nierozumienia, bezmyślności, w tym nieodpowiedzialności,
nieświadomości, niezdolności do autoanalizy, do łączenia przyczyn z skutkami, a
tych z konsekwencjami, w tym do wydedukowania dlaczego tak, a nie inaczej
myślę, uważam, się zachowuje, postępuję, działam, analogicznie inni ludzie,
dlaczego tacy są, dlaczego jest taka sytuacja i czy właśnie tak powinno być,
niezdolności do wyprowadzania właściwej hierarchii ważności i na tej podstawie
wartości, niemyślenia, a co dopiero całościowego analizowania, a następnie
takiego wnioskowania, w tym dogłębnie, a zatem rzeczywiście, etycznego, w tym
dalekowzrocznego,
- chęci krytykanctwa, co wynika m.in. z naśladownictwa krytykantów/ek,
zawiści, odczuwania nieprzyjemnych doznań, wiary w system, w jego beneficjentów
[Jak jest np. inkwizycja, to powinna pozostać inkwizycja!.. Jak rządzi
Hitler/Stalin/Kim Ir Sen/dany premier – to właśnie oni powinni dalej
rządzić!... Jak jest demokracja, to powinna być demokracja!... Itp., itd...], chęci
trwactwa [Każda zastana sytuacja jest jedynie słuszna, a próba jej zmiany jest
dowodem nienormalności, choroby, chęci szkodzenia, zła (bo tak twierdzą jej
beneficjenci i przekupywane, podporządkowane, opanowane przez nich media)!...
Więc popierający sytuację uważają się za osoby normalne, prospołeczne, prawe (w
przeciwieństwie do wrogów jedynie słusznej sytuacji, jej beneficjentów)... Więc
także nie chcą zapoznawać się z „anormalną” argumentacją, takimi propozycjami
osobników „nienormalnych”, „wrogów ludu”, za to b. chętnie wystawiają się na
jedynie słuszny przekaz z prorządowych mediów (pobierają profilaktycznie dawki
leku, a w razie „zarażenia” - „antidotum”...)...], wiary religijnej [Wszystko
jest w rękach bóstwa i specjalistów od kontaktów z Nim!... Więc tym się należy
zajmować, na tym skupić, poprzestać!...],
- wypierania nieprzyjemnych, nieakceptowanych faktów, wniosków, unikania
dyskomfortu psychicznego, który wynikałby z świadomości kim się jest, za co
współodpowiada, w czym uczestniczy, co czyni, za co odpowiada, jakie są tego
skutki, konsekwencje, [Stąd popieranie tych osób, które utrzymują w błogim
przeświadczeniu, że postępuje się słusznie, nie jest się niczemu winnym, jest
się dobrym, mądrym, itd...],
- potrzeby, by inni pozostawali nieświadomi, byli ogłupiani,
manipulowani, wykorzystywani, eksploatowani; by im szkodzono, ich niszczono, w
tym zaśmiecano, zatruwano im umysły, uszkadzano; upośledzano psychiki;
pogrążano,
- znajdywania pretekstów, negatywnych, ale powszechnych przykładów dla
potwierdzenia „swojego” światopoglądu, swojej postawy, swojego zachowania,
działalności, w tym kierowania się naśladownictwem, instynktem stadnym, w tym
powszechnie reprezentowanymi tzw. poglądami, zachowaniami, postępowaniem,
działalnością, w tym myślenia i stąd potrzebę postępowania na odwrót,
kierowania się emocjami i wyrażania emocji,
- potrzeby realizowania destrukcji, autodestrukcji, w tym destrukcyjnego
uporu, osiągania negatywnych celów,
- zniechęcenia, lenistwa,
- pogodzenia się, akceptacji zastanej sytuacji, konformizmu,
koniunkturalizmu, zdemoralizowania, wypaczenia, wynaturzenia, w tym m.in.
odczuwania zadowolenia z złej sytuacji innych ludzi, potrzeby szkodzenia,
niszczenia; pogrążania innych ludzi, niszczenia zasobów, które mogłyby im
służyć, prosperowania kosztem innych/wszystkiego, wszystkich,
- potrzeby zniechęcania do-, uniemożliwiania konstruktywizmu.
I inne.
PS1
Demokracja umożliwia realizację takiego zachowania, postępowania,
działań/zaspokajanie takich anormalnych, patologicznych potrzeb, zarówno na
małą, średnią jak i dużą skalę... A zatem jest to rozwiązanie prodestrukcyjne,
w tym m.in. antyludzkie!!!
Poniższe w skrócie.
Większość ludzi dokonuje negatywnego
wyboru, podejmuje złe decyzje, np. jeśli ma do wyboru:
- wdychanie powietrza, picie wody, prozdrowotne
odżywianie, odbieranie wartościowego przekazu, nieszkodzenie, nieniszczenie,
niepogrążanie, konstruktywną współpracę, wspieranie konstruktywnych ludzi,
osiąganie pozytywnych celów, w tym siebie i innych pozytywne kształtowanie,
taki rozwój itp.,
- trucie się (innych), uzależnianie nikotynową
trucizną, alkoholem, narkotykami, taką żywnością, tracenie zdrowia, pieniędzy,
trucie się (innych) przekazem, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, destrukcyjną
współpracę, wspieranie osobników destrukcyjnych, osiąganie negatywnych celów, w
tym siebie i innych negatywne kształtowanie, taki rozwój itp.,
to wybiorą tą drugą opcję...
Nim
projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...
PS
Nim
propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem
będzie realizowana, np.:
- niech
debile, psychopaci, osobniki chore psychicznie, anormalne, degeneraci
mieszkają, uczą się, pracują, bawią się, odpoczywają, przebywają itp. z osobami
normalnymi, inteligentnymi, wrażliwymi, wybitnymi, wartościowymi...; ich
demoralizują, wypaczają, wynaturzają, stresują, uwrażliwiają; uszkadzają im
psychikę; degenerują; im szkodzą, ich tępią, niszczą, pogrążają...
- spalmy
całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy
wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wody, wytnijmy jak najwięcej
lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię Ziemi, zniszczmy
przyrodę...
-
dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w
tym by się rozmnażali, zarażali zdrowych, o ludzi chorych, upośledzonych,
zdegenerowanych (w tym kosztem dzieci normalnych, zdrowych, inteligentnych,
urodziwych, o pozytywnych potencjale, o dzieci nienormalne, chore, psychicznie,
fizycznie upośledzone, debilne, psychopatyczne, o negatywnym potencjale)...
-
rozmnażajmy się ponad możliwości przyrody, w tym ekosystemów, środowiska,
planety...
- w
razie problemu, kłótni, konfliktu, bezpośredniego, pośredniego szkodzenia
ludziom normalnym, zdrowym, inteligentnym, wrażliwym, prospołecznym, wartościowym,
pożytecznym przez psychopatów, debilów, osobniki psychicznie chore,
upośledzone, niedorozwinięte umysłowo, anormalne, bezpośrednio, pośrednio
szkodliwe, brońmy, stawajmy po stronie tych ostatnich, jednocześnie ich
demoralizując, wypaczając, wynaturzając, ucząc ich m.in. w ten sposób, że mają
takie prawo, rację, bezkarności, rozbestwiajmy, zachęcajmy ich do jak najwszechstronniejszego
i jak najintensywniejszego szkodzenia, niszczenia; pogrążania swoich ofiar, w
tym m.in. po to, by m.in. ludzi zdemoralizowanych, wypaczonych, wynaturzonych, chorych
psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo, aspołecznych, anormalnych, do tego
przyczyniających się naśladowców przybywało... I by ludzie bali się, innych
bronić, to tak postępujących nazywajmy, traktujmy jak ludzi nienormalnych,
chorych, winnych, złych...
-
zarażajmy chorobotwórczymi zarazkami, w tym dzięki bezpośredniemu niewietrzeniu
pomieszczeń, pojazdów z klimatyzacją, dzięki czemu w klimatyzacji gromadzą się,
rozmnażają, rozprzestrzeniają z niej chorobotwórcze mikroby, chorzy ludzie
wydmuchując powietrze, kaszląc, kichając, prychając b. efektywnie przenoszą
mikroby na inne osoby... Podając dłoń do uścisku, jako formę tzw.
przywitania... Całując jak największą liczbę ludzi, dzieci przez dorosłych, w
tym m.in. w usta...
- trujmy
się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym
odżywianiem, przekazem z radia, telewizji, (tzw.) reklamami, powtarzactwem -
gdzie się da; uzależniajmy się od trucizn chemicznych, ogłupiającego, trującego
przekazu; uszkadzajmy geny...
-
propagujmy, wpajajmy nie rozwijający, konstruktywny racjonalizm, tylko
ogłupiającą, uzależniającą, destrukcyjną, pogrążającą religijność...
-
hałasujmy/w tym już płodom, noworodkom, małym dzieciom, młodzieży oraz ludziom
dorosłym, starszym: szkodźmy, w tym ich denerwujemy, przyczyniajmy się do
stresów; niszczmy ich, w tym przyczyniajmy się u nich do uszkodzeń słuchu,
psychik; niezdolności do skupienia uwagi, koncentracji; do upośledzeń
psychicznych, niedorozwoju umysłowego, chorób psychicznych, somatycznych, do
tego, by tego ofiary nie mogły o niczym innym myśleć i nie miały czym myśleć, a
zatem by nie były zdolne do rozumienia jak najwięcej spraw; do ogłupiania; by
tego ofiary nie były zdolne do konstruktywnej działalności, tylko były w jak
największym stopniu, jak najdłużej wyczerpane psychicznie/pogrążajmy, zabijajmy
ludzi hałasami w dzień i w nocy, a m.in. ptasimi, psimi, jazgotem muzycznym, w
tym także b. donośnymi basami, tzw. reklamami w msh handlu, usług, na ulicach,
z głośników umieszczonych na pojazdach, b. przegłoszoną sygnalizacją dźwiękową
pojazdów uprzywilejowanych, specjalnie w tym celu podgłoszonymi silnikami w
pojazdach, uszkodzonymi tłumikami, gwałtownym dodawaniem gazu, takim przyspieszaniem
(niskie tony powodują wibracje w budynkach w całej okolicy, a wysokie nieznośny
ryk)...
-
przymuszajmy do odbioru szkodliwego, zarówno formą jak i treścią, przekazu;
zaśmiecajmy, zatruwajmy umysły, demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy; uszkadzajmy;
upośledzajmy psychiki; pogrążajmy...
-
wyśmiewajmy, wyszydzajmy, krytykujmy, wmawiajmy głupotę, że umrą prędzej od
trujących się, nienormalność, chorobę ludziom dbającym o zdrowie fizyczne,
psychicznie, o umysł, w tym intelekt...
-
nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła –
czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a
broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się
takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem,
wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za
winnych. Bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych
(przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...),
uzależnienie od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów
spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z
predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone,
debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność,
głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie,
potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością
(prawem do decydowania o sobie)...
-
wydawajmy pieniądze na wojsko, zbrojenia, wojny, a nie na pozytywny rozwój,
konstruktywne rozwiązania...
-
zadłużajmy się...
- nie
słuchajmy, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale,
konstruktywnych, wybitnych, za to słuchajmy, wspierajmy, wybierajmy
psychopatów, debilów; kanalie (pdk) (niech debile, psychopaci, osobniki
upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo, nierozumne, nieodpowiedzialne,
anormalne, w tym obłąkane, aspołeczne, prodestrukcyjne, destrukcyjne wybierają,
zgodnie ze swoim potencjałem, w tym rozumowaniem, gustem, potrzebami,
odpowiednich do tego stanu rzeczy osobników do rządzenia, a ci wybrańcy, także
odpowiednio do swoich możliwości, w tym swojego stanu, swoich potrzeb, potencjału,
odpowiednio rządzą)(i nazywajmy taki ustrój najlepszym z możliwych)...
-
destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych
pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nie realizowania zobowiązań wyborczych.
Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom
mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar
(widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących;
nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób
nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część
chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie.
Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale,
świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o
wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej
selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi
fabrykantom, finansistom, bankierom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu
kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat
członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym
rządem...
-
kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, destrukcyjnej, w tym
autodestrukcyjnej, nierozumnej, debilnej części, większości, kast, a nie
racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym,
mądrym, słusznym...
-
demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy, degenerujmy; obniżajmy potencjały;
pogrążmy wszystkich ludzi/nasz gatunek...
-
realizujmy utopie...
-
realizujmy samozagładę...
- itp.,
itd...!
Spróbuj kogoś przekonać do czegoś rzeczywiście pozytywnego – możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp.!...
Ale do czegoś złego w ogóle nie trzeba w żaden sposób przekonywać, mało tego możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp., a i tak dalej będą to czynić...!
Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!
I tacy ludzie uważają, że są normalni, inteligentni, że posiadają rozległą wartościową wiedzę, że mają rację, są mądrzy, dobrzy, są prywatnie, społecznie, służbowo aktywni, w tym się wypowiadają, obgadują, drwią, szkalują, krytykują, pouczają, głoszą, wygłaszają, uczą, wybierają, głosują, leczą, pomagają, ratują... A gdy spotkają kogoś rzeczywiście normalnego, inteligentnego, mądrego, konstruktywnego, to go atakują, w tym wyśmiewają, wyszydzają, krytykują, diagnozują u niego głupotę, nienormalność, chorobę, szkalują go, nękają, dręczą, szkodzą mu, niszczą, go pogrążają…
Taką sytuację, rzeczywistość kreują na dużą skalę m.in.: beneficjenci poprzedniego i obecnego systemu, członkowie byłych służb specjalnych, członkowie org. przestępczych, świat biznesu, bankierzy, finansiści, politycy, media. Są oni, odpowiednio, w różnych kombinacjach: powiązani, zobowiązani, przekupieni, zastraszeni, zaszantażowani, podporządkowani, niekompetentni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, prodestrukcyjni, destrukcyjni itp. A za resztę, czyli za taką działalność na średnią, małą skalę, w tym w bezpośrednich kontaktach współodpowiadają, odpowiadają pozostali, w tym naśladowcy.
– A są to wszystko ludzie o
najniższym, niskim poziomie świadomości, odpowiedzialności, w tym etyczności,
zdolności do rozumienia skutków, konsekwencji działań.
A czymże jest demokracja, jak nie utopią, destrukcyjną dyktaturą (...)...
Ani wy, w przeogromnej większości, nie nadajecie się na
wyborców, ani oni na wybrańców, bo nikt z was nie potrafi, nie chce podejmować
właściwych decyzji, a od tego są - przez rządzących i rządzonych niedopuszczani
do rządzenia - ludzie zdolni do całościowego analizowania, wnioskowania i na
tej podstawie podejmowania właściwych, czyli jednocześnie dalekowzrocznie, a
zatem także rzeczywiście etycznych, decyzji/kompetentni, wybitni!
Ktoś, oprócz mnie,
zauważył że wyborcy są głupsi od bydła (te po jednej nauczce nie popełniają już
tego samego błędu)...
Więc wyjaśniam
dlaczego.
Dlatego że bydło jest uczone - zgodnie z rzeczywistością, wszechstronnie i od maleńkości - iż wilk to jest ich śmiertelny wróg. Nauka ta obejmuje: przeraźliwy ostrzegawczy ryk, ataki samców na atakujące wilki, ucieczkę i czasami jeszcze słuchanie i oglądanie zagryzanego bydlęcia, które popełniło jakiś błąd.
Natomiast w naszym przypadku, to na widok odpowiedników wilków, czyli osobników anormalnych, psychopatów, debilów; kanalii, ludzie nie słyszą żadnego ostrzegawczego krzyku, takiej informacji, tylko że, i to jeszcze tonem spokojnym, wyrażającym podziw, uznanie, szacunek, teraz mówi np. poseł, minister, premier, prezydent. A ci mówcy korzystając z warunków jeszcze dodatkowo piorą mózgi swoim ofiarom, w tym m.in. nazywając, przedstawiając sprawy, siebie na odwrót, wywołują synchronizację umysłów, zestrajanie psychik tego odbiorców z ich umysłami, psychikami... Mało tego, bo te odpowiedniki wilków wzbudzają jeszcze instynkt stadny – traktowani są jako przywódcy stada... – I tak codziennie od urodzenia aż do śmierci...
Oczywiście są nieliczne wyjątki, do których się zaliczam. Żeby nie być gołosłownym, jeśli ktoś jeszcze nie czytał moich publikacji, to po raz kilkunasty komunikuję: ZNACZNA CZĘŚĆ POLITYKÓW TO SĄ OSOBNIKI NIEKOMPETENTNE, ANORMALNE, PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE!!!
Lecz nasz rzetelny przekaz stanowi ledwo mierzalny ułamek procenta częstotliwości, wszechobecności; siły ich przekazu, w tym także dlatego, że nie jesteśmy odbierani, traktowani jako przywódcy stada...
http://wps.neon24.pl.neon24.pl/post/126889,rezimowe-szachy-wyborcze-jak-warcaby
Stado Bawołów atakuje i zabija Lwa Buffalo attack kill Lion vs buffalo Afryka Africa
https://www.youtube.com/watch?v=5_bLgJD4gBk
[Kolejny przykład na to, że bydło jest mądrzejsze od większości ludzi... – red.]
Transformacja
ustrojowa w demokracje kolonialną
Te lamenty o zagrożeniu dla-, braku itp. demokracji brzmią równie groteskowo, nonsensownie, złowróżbnie, groźnie jak o braku itp. prawdziwej świętej inkwizycji, prawdziwego komunizmu, faszyzmu itp... - Oto jak jedni niekompetentni zaczną bardziej kontrolować, wpływać na drugich niekompetentnych, pozamieniają się z nimi miejscami, to wtedy będzie lepiej...
Podobnie sensownie przedstawia się propozycja zmiany tytułu rządzących, np. zamiast prezydenta, premiera, kanclerza powinien to być król z dworzanami – wystarczy pozamieniać nazewnictwo, wystrój, stroje, etykietę itd. i już powinno być dobrze...
Analogicznie ma się sytuacja z ureligijnieniem...
Itp...
PS
JAK ZYSKAĆ POPULARNOŚĆ CELEM ZDOBYCIA WŁADZY (w skrócie)...
1. Wywołuj przyjemne emocje i „przekupuj (ich własnymi pieniędzmi, oczywiście
minus prowizja dla swoich ludzi od biurokracji i dla Ciebie)” masy oraz
rzeczywiście przekupuj swojaków za lojalność, współpracę, a trąb na wszystkie
strony, ile to ty ludowi pieniędzy zapewniłeś, przekazałeś!
2. Organizuj emocjonujące spotkania w jak największej ilości
miejscowości, na których notuj postulaty uczestników i b. wiarygodnie zapewniaj,
że skrupulatnie się z nimi jeszcze raz zapoznasz, je przemyślisz i wdrożysz
(tylko nie wycieraj nimi tyłka po spotkaniu, bo to jest niehigieniczne i
niewygodne, tylko zrób z nich np. podpałkę ogniska)!
3. Uściśnij jak największa liczbę dłoni (po wszystkim zmyj z dłoń gorącą
wodą przetrwalniki, jaja pasożytów, bakterie, w tym kałowe, wirusy, w tym
powodujące wyrastanie kurzajek, świerzb, grzyb, itd., a następnie włóż na kilka
minut dłonie do wiaderka z wodą utlenioną) i jak najgoręcej zapewniaj o
zadowoleniu z spotkania, z zasadą, że nim większy tempak, to tym bardziej – masz
wówczas zagwarantowanego wyborcę!
4. Angażuj się w sensacyjne, emocjonujące wydarzenia – zyskasz
zainteresowanie, popularność!
5. Bądź światopoglądowo neutralny – wtedy nikt nie będzie miał do ciebie
o cokolwiek uprzedzeń, pretensji i będziesz uchodził za osobę stateczną, tzw.
poważną, godną zaufania!
6. Zapewniaj - swoich przyszłych wyborców - jakimi to oni są mądrymi,
dobrymi, wspaniałymi ludźmi!
7. Umartwiaj się nad losem - swoich przyszłych wyborców - poszkodowanych
przez innych polityków – wtedy, w domyśle, będziesz uchodził za potencjalnego dobroczyńcę!
8. Najeżdżaj na polityczną konkurencję, że jest bezduszna, nie interesuje
się losem obywateli – wtedy, w domyśle, będziesz uchodził za potencjalnego
wybawcę!
9. Sprawiaj wrażanie oryginalnego, wyjątkowego, tajemniczego,
błyskotliwego, osoby posiadającej dużo wiedzy; wyróżniaj się – wówczas zwrócisz
na siebie uwagę przyszłych wyborców!
10. Odżegnuj się od osób radykalnych, pragnących gruntownych zmian (masy
tego nie zrozumieją, nie zaakceptują, więc jeśli to poprzesz, to uznają cię za
osobę niezrównoważoną psychicznie, nieodpowiedzialną)!
Czyli czyń wszystko odwrotnie
niż ja!
PS
Jeśli będziesz uczciwy, rzetelny, będziesz chciał konstruktywnie działać,
to wszyscy, w tym beneficjenci sytemu, wyborcy, obrócą się przeciwko tobie!
Jeśli będziesz chciał normalnie, spokojnie żyć, np. ciszy, spokoju,
dobierać sobie znajomych, samotności, to nim osobniki, z którymi będziesz miał
styczność będą bardziej psychicznie, umysłowo, fizycznie odrażające, to z tym
większą z ich strony agresją się z tego powodu spotkasz!
Tak, jak np. alkoholicy, nikotynowcy,
narkomani odczuwają i zaspokajają - wiedząc, że tracą z tego powodu pieniądze,
zdrowie, potencjał, że będą mieli upośledzone, chore, chorowite dzieci, itp.,
itd., że umrą - potrzebę trucia się i wciągania w to innych; im szkodzenia, ich
niszczenia, pogrążania, tak analogicznie polityczni destruktorzy odczuwają i
zaspokajają potrzebę prosperowania kosztem wszystkiego, wszystkich. A do tego dochodzi jeszcze strach przed skutkami,
konsekwencjami wyłamania się z trendu, złamania obowiązujących zasad, praw,
brak chęci do myślenia, a co dopiero analizowania, a gdzie tu jeszcze liczyć na
prawidłowe wnioskowanie, a przecież jest jeszcze konstruktywizm, osiąganie
pozytywnych celów... Kolejnymi przyczynami niezdobywania rzetelnej wiedzy, nie
osiągania wyższego poziomu świadomości, a w efekcie współuczestniczenia w
destrukcjonizmie jest konformizm - prosperujący dzięki współrealizowaniu
utopii, zajmowaniu się destrukcją nie chcą odczuwać z tego powodu psychicznego
dyskomfortu, a co dopiero ponosić tego skutków środowiskowych, społecznych,
czyli zewnętrznych. Nie mają także odpowiedniej wiedzy, potencjału, by
prosperować w prawidłowym systemie, normalnie funkcjonującym państwie, więc i z
tego powodu nie dopuszczają do jego powstania, do normalności, w tym do
rządzenia konstruktywnej „konkurencji”. A najprzeróżniejszych tego wszystkiego niuansów
jest znacznie więcej. Niestety niemyślące ich, takiego systemu, sytuacji ofiary
nie są zdolne do obiektywnej oceny destruktorów, sytuacji, do realistycznego
podejścia, efektywnego działania, tylko do co najwyżej roszczeniowej i także
nieefektywnej, a przede wszystkim NIEREALISTYCZNEJ postawy: E, alkoholiki,
nikotynowcy, narkomani nie trujta się i nie uczta tego innych/E, destruktorzy,
nie bądźcie destruktorami i nie uczta tego innych!...
PS
Co to są za jedni, co np.:
Tworzą i rozprowadzają szkodliwe programy, a następnie na nie
przeciwprogramy, które sprzedają...
Uszkadzają tłumiki w pojazdach, przerabiają silniki, w tym w motorach, a
następnie w dzień i w nocy nie dają ludziom zasnąć, a jak uda się komuś zasnąć,
to ich budzą (w dzień chorych i odsypiających nocną zmianę, a w nocy
pozostałych), setki tysięcy ludzi ciężko wkurwiają, doprowadzają do ciężkiej
irytacji, uwrażliwienia na te ryki silnika, w tym jeszcze z powodu gwałtownego
rozpędzania pojazdu i jazdy z nadmierną prędkością, uszkodzeń słuchu, do
chorób, śmierci z tego powodu, w tym z powodu zawałów...
(„Nim szybciej i głośniej jadę, tym mam
większą rację i robię większe wrażenie!” [na debilach i debilkach...]
Według m.in.
pojazdowych decybelo-imbecyli/hałasowych dręczycieli, terrorystów ludziom
podoba się słuchanie setki tys. razy jazgotu, warkotu, wycia, rumoru, ryku ich
pojazdów, bo zapewne nie mają nic innego do roboty i innych potrzeb (np. nie
potrzebują pracować, uczyć się, wypocząć, snu, w tym po pracy na drugą, trzecią
zmianę, wyzdrowieć, mieć dobry słuch, nie być denerwowani, by nie bolała ich
głowa, serce, być psychicznie, fizycznie zdrowi, mieć normalne, zdrowe,
inteligentne dzieci (które już w okresie płodowym potrzebują ciszy i spokoju)
itp...) i są pasjonatami hałasu i reprezentują podobny poziom, stan, rodzaj,
typ psychiki, umysłu...
Jakie to zdrowe, fizycznie, intelektualnie rozwijające; korzystne, imponujące, mądre; świadczące o normalności, inteligencji, mądrości – spędzać życie na jeżdżeniu hałaśliwym pojazdem i z nadmierną prędkością (...)... Normalni, inteligentni, pożyteczni, wartościowi ludzie zwracają na siebie uwagę wartościowymi cechami, pozytywnymi przymiotami, konstruktywnymi działaniami, takim wkładem, biorą i dają pozytywny przykład!)
Wywołują wojny, a następnie jednej bądź obydwu stronom sprzedają broń...
Produkcją rzeczy zbędne, szkodliwe, nietrwałe przyczyniając się do
rabowania surowców, marnowania energii, powstawania śmieci, wysypisk, skażeń,
zatruć, niszczenia przyrody, chorób, degeneracji naszego gatunku, wydatków,
długów, itd., a następnie przymuszają do odbioru reklamowego gówna; zaśmiecają,
zatruwają umysły, przyczyniają się do uszkadzania; upośledzania psychik, by
będąc w «odpowiednim» stanie ich ofiary kupowały ich produkty...
Jedni na to zezwalają, w tym na odpis na ten cel pieniędzy z przychodów
firm, a posiadający na to zezwolenie wmuszają odbiór niechcianego, szkodliwego
przekazu: zaśmiecają, zatruwają umysły; uszkadzają, upośledzają psychiki;
szkodzą, niszczą; pogrążają tego odbiorców...
Reklamują, w tym opłacając m.in. aktorów eksponujących nikotynizm w
filmach, truciznę nikotynową, dodają do niej powodujące uzależnienie środki i
ją sprzedają tego próbującym, a następnie uzależnionym...
Rozdają narkotyki, w tym dzieciom, a następnie sprzedają je
uzależnionym...
Produkują i sprzedają szkodliwe substancje, które nazywają lekami...
Proreligijnie piorą ludziom mózgi, czyniąc z nich umysłowo-psychicznymi
zombie, a następnie wyłudzają od swych ofiar pieniądze, przejmują ich
majątki...
Piorą pseudoekonomicznymi wymysłami ludziom mózgi, korumpują rządy, a
następnie zadłużają, podporządkowują sobie państwa...
Wycinają lasy, odrolniają ziemie, zalewają betonem i asfaltem gleby, mimo
iż są one nam niezbędne do życia...
Światowe tempo wycinania lasów:
Osobne szacunki pokazują, że ludzkość konsumuje 25 proc. zasobów naturalnych więcej, niż planeta jest w stanie odtworzyć. Zużywamy zasoby naturalne w takim tempie, że gdyby to odtworzyć w skali globalnej, to światową populację musiałyby wspierać trzy planety.
Jeżeli nic się nie zmieni to już w 2050 roku do życia potrzebna nam będzie nie jedna, ale pięć planet.
Szacuje się, że co roku na świecie ponad 75 mld ton ziemi ulega erozji. Najgorzej jest w Chinach, gdzie gleby niszczone są przez rolnictwo 57 razy szybciej niż są one w stanie się naturalnie regenerować. W Europie 17 razy, a w Ameryce 10 razy szybciej. To oznacza, że za 60 lat nie będziemy mieli gdzie uprawiać roślin - twierdzi prof. John Crawford.
Opublikowany przez „Independent” raport Centrum Prognoz i
Badań Klimatycznych Hadley, działającego przy Biurze Meteorologicznym Wielkiej
Brytanii, przewiduje, że pustynie, stanowiące obecnie 3 proc. powierzchni
naszej planety, do 2100 zajmą aż 1/3 jej powierzchni.
Itp., itd...
Na anormalnych podstawach ma
mse anormalna działalność!
Jakie są genetycznie
uwarunkowane, środowiskowo nabyte psychiczne, umysłowe cechy/podstawy, takie mają mse wyjaśnienia, uzasadnienia,
teorie, wnioski, poglądy, zasady, ideologie, prawa, cele do osiągania,
działania, używane środki, metody, sposoby, efekty, plony.
Nie ma ABSOLUTNIE ŻADNEJ
możliwości, by cokolwiek w społeczeństwach, państwach normalnie funkcjonowało
bez prawidłowego ustalania, diagnozowania: kto kim jest i na tej podstawie
przyznawania odpowiedniego statusu, msa w społeczeństwie (...)!!
Jest ciężkim nonsensem
oczekiwanie pozytywnych cech, działań od osobników ich nieposiadających, do
nich nie zdolnych, w tym rozumności od osobników nierozumnych, normalności od
osobników anormalnych, proludzkich, prospołecznych działań od osobników antyludzkich,
aspołecznych, konstruktywizmu od destruktorów, itp.!!
TO JEST ŚWIAT PRZEZ
PSYCHOPATÓW I DEBILÓW STWORZONY, DLA NICH URZĄDZONY, I PRZEZ NICH RZĄDZONY...!!
To za ich sprawą ma mse
wszechstronne szkodzenie, niszczenie; pogrążanie i to za ich sprawą jest to
powszechnie uważane za nieuniknione, konieczne, normalne, prawidłowe, dobre...
W nienormalnym świecie ludzi nienormalnych,
nienormalność uważa się za normalnych, normalność i takich ludzi się wspiera,
taką sytuację się umacnia... To
tacy osobnicy są aktywni, bezpośrednio, pośrednio, demoralizują, wypaczają,
wynaturzają, dają przykład, uczą, przyczyniają się do rozpowszechniania swojego
zachowania, postępowania, działań, tworzą i rozpowszechniają absurdalne
uzasadnienia, wyjaśnienia, utopijne/prodestrukcyjne teorie, piorą mózgi, ustanawiają
zasady, standardy, normy, prawa, konstruktywnych ludzi wyśmiewają, drwią z
nich, wyszydzają, krytykują, sprzeciwiają się mu, przedstawiają, oceniają na
odwrót normalność, konstruktywizm, takich ludzi, są wzorcami, itp., itd...
PS1
Wszystko jest dla ludzi i wszystkiego trzeba spróbować, więc jedz
wynalazki, wypij, zapal, weź narkotyk, penetruj odbyt, kopuluj ze
zwierzęciem... Gdy truję innych ludzi nikotyną i uczę tego, czego mnie
nauczono, następnych, to mam takie prawo, rację... Nim głośniej hałasuję i uczę
tego, czego mnie nauczono, następnych, tym bardziej mam rację... Nim bardziej
denerwuję ludzi i uczę tego, czego mnie nauczono, następnych, tym bardziej
postępuję prawidłowo... Gdy napastuję ludzi wzrokiem i uczę tego, czego mnie
nauczono, następnych, to oznacza, że mam takie prawo, rację, a napastowana osoba
nie ma żadnych praw, racji... Gdy przymuszam do odbioru niechcianego,
szkodliwego przekazu („Jeśli kupię coś dzisiaj, to nie kupię tego
jutro!” Jeśli kupię coś nietrwałego, zbędnego, szkodliwego, to nie kupię czegoś
trwałego, potrzebnego, korzystnego! Jeśli kupię coś na raty, to w przyszłości
kupię mniej, bo będę musiał/a spłacać nie tylko pożyczkę, ale i od niej
odsetki, a w skrajnym przypadku nie będzie mnie stać na kupno czegokolwiek, bo
będę wiecznie spłacać odsetki od zaciągniętych przez tzw. rządzących i przez
siebie pożyczek...!!! A więc i z tego powodu wmuszanie odbioru tzw. reklam;
przemoc, terror; destrukcja tzw. reklamami nie ma pozytywnego, tylko negatywne
uzasadnienie!!!) i uczę tego, czego
mnie nauczono, następnych, to mam rację, a do tego przymuszani; krzywdzeni;
niszczeni; pogrążani ludzie nie mają żadnych praw, racji... Gdy demoralizuję,
wypaczam, wynaturzam, to nic nikomu nie robię... Nim czynię większą krzywdę
ludziom, tym bardziej postępuję prawidłowo, a przed tym się, innych broniący
postępują nieprawidłowo, anormalnie... Jak będziemy wam faszerować głowy
przygotowanym przez nas przekazem, w tym reklamami, powtarzactwem, co
powiedział jakiś polityk, emocjonalną sieczką, itp., itd., gdy to Wy, nas
będziecie wybierać do rządzenia i na podstawie naszego medialnego wizerunku, więc
do władzy będą dochodzić medialni aktorzy, członkowie partii/ludzie powiązani,
uwikłani, zobowiązani, szantażowani, podporządkowani, zaprzedani,
niekompetentni, oszuści, przyszli aferzyści, utopiści/niszczyciele;
destruktorzy, gdy się jeszcze bardziej rozmnożymy, wybudujemy jeszcze więcej
mieszkań, spalimy węgiel, ropę, wytniemy lasy, zaasfaltujemy, zabetonujemy,
zasypiemy skażającymi śmieciami gleby, zużyjemy surowce, wytworzymy jak
najwięcej „szybkich śmieci”, skazimy powietrze, gleby, wody, zniszczymy
przyrodę, zatrujemy ludzi, zadłużymy państwa, itp., itd., w imię PKB, to wtedy
będzie lepiej!... Nic innego nie rób, tylko się módl, dawaj pieniądze księżom,
bo wszystko jest w rękach Boga!.. Itp., itd... Inaczej postępujący, temu
przeciwni są głupi, nienormalni, źli!...
PS2
Normalnych, inteligentnych, świadomych, konstruktywnych, racjonalnych,
pozytywnych, wartościowych ludzi w przeszłości i obecnie wszechstronnie,
psychicznie, fizycznie, się niszczy: np. (tak w skrócie i w uproszczeniu) w
średniowieczu zajmowała się tym katolicka organizacja religijna, potem był Stalin,
Hitler, a następnie tzw. komuna – miliony ludzi torturowano, więziono,
zamordowano! Teraz, w imię jedynie słusznego kapitalizmu/konsumpcjonizmu/destrukcjonizmu,
jedynie słusznej demokracji/społeczno-politycznej utopii (to nie rozsądek,
odpowiedzialność, w tym dalekowzroczność/racjonalne argumenty decydują o
działaniach, tylko głos sterowanej większości, kast/-wyborców, interes
finansistów, bankierów, fabrykantów, kooperujących z nimi polityków i
właścicieli mediów)/systemu pro: korupcyjnemu (w tym przekupywane są także tzw.
masy, w tym jako uprzywilejowane kasty/-wyborcy), degradacyjnemu,
degeneracyjnemu, niszczycielskiemu, zabójczemu, w tym samobójczemu (- A my mamy
wszystkich i wszystko w d...! Ch... nas obchodzi przyszłość! Wszystko dla nas!
Za sto lat może być choćby potop i pożoga!...) psychicznie wyniszcza się
przymuszonym odbiorem szkodliwego przekazu, w tym tzw. reklam wizualnych,
dźwiękowych, demoralizuje, wypacza, wynaturza, szantażuje: albo niszczysz
przyrodę, rabujesz surowce, produkujesz rzeczy zbędne, szkodliwe, w tym
trujące, przerabiasz wszystko na „szybkie śmieci”, skażasz, trujesz,
przymuszasz do odbioru niechcianego szkodliwego przekazu, zaśmiecasz, zatruwasz
umysły, uszkadzasz; upośledzasz psychiki, przyczyniasz się do chorób, wydatków,
problemów, strat, długów; degeneracji, degradacji, klęsk, plag, cierpień,
nieszczęść, tragedii, potworności; pogrążasz, współpracujesz w destrukcjoniźmie
z jedynie słusznymi politycznymi, biznesowymi, finansowymi, bankowymi,
medialnymi beneficjentami systemu, itd., albo będziesz na ekonomicznym i
społecznym dnie (bez mieszkania, potomstwa, itd.)...
Kluczem do normalności jest wszędzie normalny, wartościowy przekaz
informacji, taka wiedza!
Opisani osobnicy są przy
władzy dzięki destrukcyjnej
przemocy, w tym odwiecznemu eliminowaniu konstruktywnej „konkurencji”... Może
więc warto użyć konstruktywnej przemocy, by sytuację odwrócić?
Nie należy przechodzić przez
życie:
- nic bądź niewiele z niego rozumiejąc!
- podporządkowując się psychopatom i debilom, bo to wówczas oni
ustanawiają zasady, normy, prawa i w ich imię zajmują się szkodzeniem,
niszczeniem, pogrążaniem, z tego skutkami, konsekwencjami!
- nie czyniąc nic bądź niewiele wartościowego, w tym przynajmniej nie
wspierając przygotowywanych na większą skalę, a przynajmniej o wysokim
potencjale inicjatyw, działań, ludzi konstruktywnych!
A on/a jest nienormalny/a, bo
nie unika zaznajamiania się z nami/zaspokajania naszych potrzeb, więc go/ją
niszczmy (za karę, że jest taki głupi/a)!...
A on/a jest nienormalny/a, bo
unika zaznajamiania się z nami/zaspokajania naszych potrzeb, więc go/ją
niszczmy (za karę, że jest taki mądry/a)!...
WSZYSCY ZE WSZYSTKIMI...
To, co dla jednych jest,
odpowiednio, śmieszne, zabawne, przyjemne, mądre, dobre, konstruktywne,
pozytywne, dla innych jest stresujące, odrażające, szkodliwe, destrukcyjne,
złe, negatywne.
Ludzie psychicznie-umysłowo,
umysłowo-psychicznie to są odpowiedniki naszych pobratymców, w tym m.in. owiec, wilków, małp, węży,
saren, lwów, pszczół, os, szerszeni, mrówek, mrówkojadów, itp., itd., drapieżników
i ich ofiar, pasożytów i ich żywicieli, itp., itd.
A więc nie wolno o tak
przeciwnych sobie cechach ludzi ze sobą łączyć w przedszkolach, w szkołach, w pracy, w miejscach zamieszkiwania,
rekreacji, wypoczynku itp. Trzeba ustalać psychiczne, umysłowe rodzaje, typy, profile,
poziomy, stany i, odpowiednio, chronić jednych przed drugimi!!!
SĄ PRZECIWNOŚCI/PRZECIWNICY...
Tak, jak ludzi całościowo myślących, analizujących, wnioskujących, świadomych, konstruktywnych, odpowiedzialnych, pragnących wspólnego dobra, dobrych, mądrych b. denerwują osoby niemyślące, niepostępujące tak jak oni, analogicznie tak samo właśnie takich osobników b. denerwują ci z pierwszej grupy, stąd tych pierwszych wyśmiewają, wyszydzają, wytykają, krytykują, pomawiają o głupotę, nienormalność, chorobę, im szkodzą, ich prześladują, ich nie słuchają, nie dopuszczają do rządzenia, niszczą, pogrążają, eliminują, bo oni chcą dobrze tylko dla siebie, swojej grupy, tutaj, teraz, za wszelką cenę, każdym kosztem, i kosztem innych...
To właśnie ich zaśmiecający, zatruwający umysły, ogłupiający, uwrażliwiający, uszkadzający psychiki wizualny, dźwiękowy, w tym powodowane, wydawane dźwięki, tzw. reklamy, itp., itd. przekaz codziennie i wszędzie odbieramy... To oni zadłużają, współzadłużają, skażają, trują, zarażają... Demoralizują, wypaczają, wynaturzają... Szkodzą, niszczą, pogrążają... I wpajają, wymuszają branie w tym udziału przez pozostałych...
I są w tym uparci, wytrwali, bezwzględni, pewni że postępują słusznie, mają rację jeszcze bardziej od najwytrwalszych konstruktywistów...!!!
Znaczna część ludzi nie myśli całościowo, analitycznie, tak
nie wnioskuje (nie jest w stanie dokonać
samodzielnie, obiektywnie oceny sytuacji. Wierzy w bóstwo, w systemowy przekaz,
w aktualnie obowiązujący system, w przywódców, czekają na nowych przywódców, po
w stanie nowych partii, na kolejne wybory, że rządzący egoiści, osobniki
niekompetentne, destruktorzy przyznają się kim są, co czynią, że zaprzestaną
destrukcji, że ci psychopaci staną się społecznikami, państwowcami, a debile
staną się mądrzy - że rządzący staną się kompetentni, będą konstruktywistami
albo sami odsuną się od koryta, w przyszłość, w los, itp., itd. – z tego
skutkami, konsekwencjami)... Tylko się dostosowują, w tym do dowolnie złej
sytuacji...
Ponieważ ludzie b.
się różnią, to trzeba w różny, a zarazem w odpowiedni sposób ich traktować!
Jednej grupie ludzi należy tylko zapewnić, w tym finansowe warunki do samorozwoju i konstruktywnej działalności i chronić.
Drugą grupę trzeba kształcić i ją prowadzić w działalności.
Trzecią grupę można tylko hodować.
Ostatnią grupę, która zawsze i wszędzie zajmuje się psychicznym, fizycznym degeneractwem, degenerowaniem, szkodzeniem, niszczeniem, pogrążaniem, należy eliminować!
NIE WOLNO REALIZOWAĆ UTOPII, ZAJMOWAĆ SIĘ DESTRUKCJĄ, bez
względu na to komu, ilu osobom i jak b. to odpowiada!!!
A więc nie wolno m.in. wprowadzać rozwiązań, stosować systemów opierających się na głosowaniu, presji zorganizowanych dużych, aktywnych grup - gdzie właśnie tylko to jest argumentacją (wpływ na opinię społeczną, ilość głosów)!
Nie wolno każdemu pozwalać
kandydować, zajmować ważne stanowisko, dokonywać przekazu, wpływać na innych,
podejmować decyzje!
TUŻ PRZED TRAGEDIĄ - Zbiorowe samobójstwo w Jonestown HQ
http://www.youtube.com/watch?v=nfvdxl87jN0
[Sądzicie, że m.in. organizacje
partyjne, to jest coś innego... Sądzicie, że prominenci tych organizacji czymś
się różnią... Sądzicie, że wy, ich wyznawcy/ofiary, czymś się różnicie... -
red.]
Kabaret Moralnego Niepokoju -- Edukacja pracownika
http://www.youtube.com/watch?v=lWA_mptLhOA
Robią nas w konia: Nie wierzcie sondażom! List od ankietera.
https://www.youtube.com/watch?v=KO91TI3Yz1g
Oglądając ten dokument, zrozumiesz wydarzenia na świecie.
https://www.youtube.com/watch?v=6pH5325q94s
| 15.08.2016
Polecam film pt.: „PRZEBUDZENIE” - dramat cybernetyczno - mistyczny
http://astromaria.wordpress.com/racjonalista/
Tylko na nas spójrzcie. Wszystko jest na wspak, wszystko jest do góry nogami: lekarze niszczą zdrowie, prawnicy niszczą sprawiedliwość, uniwersytety niszczą wiedzę, rządy niszczą wolność, główne media niszczą informacje, a religie niszczą duchowość. Michael Ellner
W tym rozdziale historii świata, nie istnieje coś takiego jak niezależna amerykańska prasa. Wy to wiecie i ja to wiem. Żaden z was nie ośmieli się szczerze wygłosić swojej własnej opinii – nawet jeśli ktoś z was spróbuje to zrobić, może być z góry pewnym, że jego tekst nie ukaże się w druku. Płacą mi za powstrzymywanie się od wyrażania moich poglądów na łamach gazety, w której pracuję. Wam płacą mniej więcej tyle samo za robienie mniej więcej tego samego – jeśli ktoś z was okaże się na tyle naiwny, by napisać o tym, co myśli, będzie sobie musiał poszukać innej pracy. Gdybym ja pozwolił sobie na taką szczerość, straciłbym zajęcie przed upływem dwudziestu czterech godzin od publikacji. W interesie dziennikarza leży niszczenie prawdy, kłamanie w żywe oczy, perwersja, poniżanie, pełzanie u stóp Mammona i sprzedawanie własnego kraju i własnego narodu za kromkę chleba. Wy to wiecie i ja to wiem. Cóż to za szaleństwo – wznosić toast za niezależną prasę? Jesteśmy narzędziami, wasalami bogaczy zza kulis. Jesteśmy marionetkami: oni pociągają za sznurki, my tańczymy. Nasze talenty, nasze predyspozycje i nasze życia należą do innych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami. [John Swinton, były szef Personalny New York Times, ok. 1880 r.]
Nauka również nie jest
niezależna i już od dawna nie opiera się na niezbitych dowodach. Dzisiejsza
nauka opiera się na grantach, bo dziś pieniądze, i to powiedzmy sobie szczerze
WIELKIE pieniądze, stały się głównym celem dowolnego rodzaju działalności.
Kariera i kasa, to cel większości ludzi. A granty rozdają korporacje. Uczelnie
(głównie medyczne i biotechnologiczne) zostały wykupione przez korporacje i
produkują (pozwolicie, że użyję tu ulubionego słówka racjonalistów) lolkontent
pseudonaukowy. Tam, gdzie mówią pieniądze prawda milczy. Jeśli nie wiadomo, o
co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze. Każdy tropiący aferę detektyw
kieruje się zasadą „podążaj za pieniędzmi”. Biotechnologia (GMO), medycyna (Big
Pharma) i klimatologia (wielce intratny handelek limitami CO2) to kury znoszące
złote jajka! Sprawdźcie sami, ile te branże generują zysku!
Osoby niezadające sobie
intelektualnego trudu radzą sobie tak, jak potrafią…:
Gdy z miny, tego jak i co mówi polityk wynika że:
- jest kulturalny, to oznacza, że jest także uczciwy...
- robi przyjemne wrażenie, to oznacza, że jest dobry...
- nie ma poczucia winy, to oznacza, że jest niewinny...
- jest pewny siebie, to oznacza, że ma rację...
- jest zadowolony, to oznacza, że osiąga sukcesy...
- chce mi coś dawać, no to go popieram...
- jest przeciwny tej samej partyjnej konkurencji co ja, no to mamy takie
same poglądy polityczne, a więc go wybieram…
Gdy mówi przyjemne dla mnie rzeczy, no to go lubię...
Nim bardziej krytykuje obecnie rządzących, tym bardziej jest kompetentny
do zajęcia ich msa...
Nim częściej występuje w mediach, to tym bardziej jest pracowity i jego
działalność ma sens...
Itp...
A więc głównym kryterium oceny rządzących, sytuacji jest ich wygląd, zachowanie, forma i treść wypowiedzi... A nie całościowa ocena ich działalności, sytuacji...
Gdy psychopata/ka, debil/ka
występuje w mediach i nie są tam odpowiednio definiowani, traktowani, tzn., że
są tacy, jakimi siebie przedstawiają i jak są przedstawiani/ważni, kompetentni,
najlepsi (a nie tylko negatywnie, przez tzw. biznesmenów, fabrykantów,
bankierów, finansistów, polityków/-sponsorów, media/-promotorów, masy przesiani/dopuszczeni)...
Ich ofiary nie przyjmują do
wiadomości - codziennie i wszędzie widocznego - FAKTU, że psychopaci, debile, a często łącznie, swoim
zachowaniem, postępowaniem, działaniami mają na celu szkodzenie, niszczenie;
pogrążanie; że osiągają negatywne cele...!!! Wierzą, w tym m.in. to naśladują
(a nie całościowo, a nawet w ogóle nie analizują, nie wnioskują) w ich
argumentację, uzasadnienia, wyjaśnienia, propagandę, itp., że chcą, czynią dobrze,
postępują jedynie słusznie, że jest dobrze, że inne postępowanie byłoby zgubne,
złe, że mają rację, przy czym może się to dowolnie mijać z rzeczywistością, być
dowolnie absurdalne, anormalne, patologiczne, destrukcyjne, złe (masy mogą
nieomal w dowolnej ilości i stopniu żyć m.in. w ciasnocie, w hałasach, w
stresie, w spalinach, wśród skażonych wód, niszczyć środowisko, przyrodę,
słuchać zaśmiecającego, zatruwającego umysły, upośledzającego psychiki
przekazu, być zadłużane, zadłużać się, rabować i przerabiać na „szybkie śmieci”
surowce, wdychać, pić, jeść trucizny, cierpieć, chorować, umierać, współodpowiadać
za nie, brać udział w wojnach, realizować zagładę życia, w tym własnego
gatunku, a i tak będą to traktować tak, jak im wpojono... A pozytywne
propozycje uznają za negatywne, złe i będą im przeciwne)...!! Nie uwierzą...,
że służą, jak wszystko, jedynie do zaspokajania patologicznych, anormalnych,
egoistycznych, kosztem wszystkiego, wszystkich, potrzeb swym jedynie słusznym
dobroczyńcom... Nie pogodzą się z FAKTEM, że by było dobrze, to trzeba m.in.
przestrzegać Praw Natury! Że inne postępowanie jest przyczyną patologii,
cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, zła i prowadzi do powszechnej
zagłady!!
PS
Oto jedni psychopaci, debile zleci tego emisję,
następni to przygotowali, kolejni to przekazują, ale świadomość tego, że
odbierają to miliony ludzi, i że występują tam medialni aktorzy (w tym
zajmujący się tzw. polityką) powoduje, że „nie jest” to już tym, czym JEST:
zaśmiecaniem, zatruwaniem umysłów, uszkadzaniem; upośledzaniem psychik, w tym
bełkotem, powtarzactwem, propagandą, wpajaniem, skojarzaniem, kodowaniem,
ogłupianiem, manipulowaniem, itp., itd., tylko wartościowym, pożytecznym
źródłem wiedzy (z której już na drugi dzień świadomie większości nie
pamiętają)...!!
Jak będą 1 raz dziennie podawać
nazwę stacji, jej częstotliwość nadawania, nazwę programu, slogany, tzw.
reklamy, bełkot, itp./informacyjne śmieci, trucizny, to będą tego słuchać i
przymuszać do tego odbierania innych 1 raz dziennie. Gdy będą to powtarzać 100
razy dziennie, to będą tego słuchać i przymuszać do tego odbierania innych 100
razy dziennie...! A gdy będą to powtarzać 1000 razy dziennie, to będą tego
słuchać i przymuszać do tego odbierania innych 1000 razy dziennie...! Mimo, iż
to słyszeli setki tys. razy... Mimo, iż nikt nie chce tego odbierać... Mimo, iż
nikt nie powinien czegoś takiego przekazywać/odbierać nawet 1 raz... Mimo, iż
podświadomość wszystko zapamiętuje, to będą się upierać, że tego nie
słuchają... Mimo, iż zdolność do skupiania uwagi, koncentracji należy zwiększać
(a w ciągu jednego pokolenia ta zdolność zmniejszyła się 5-krotnie), to
„niesłuchanie” uznawać będą za korzystną cechę... Mimo, iż nasze umysły,
psychiki są przeciążane, to tego odbieranie uważać będą za korzystne... Mimo,
iż są ewidentnie coraz bardziej umysłowo zatruci, psychicznie
upośledzeni/bezmyślni, nieodpowiedzialni, nierozumni, ogłupieni,
zmanipulowani/ograniczeni z tego skautkami, konsekwencjami (czego objawem jest
m.in. bierność, postrzeganie „alternatyw” przedstawianych wyłącznie przez
media/w ramach zastanej sytuacji (A, bo to inna (oczywiście z najlepiej
medialnie wypadającymi politycznymi aktorami) partia musi dojść do władzy, to
wtedy będzie lepiej...)), to nie widzą
negatywnej współzależności między swoim stanem, postępowaniem, a ekspozycją na
taki przekaz... I za takich uznają nie siebie, tylko tych, którzy nie chcą, nie
potrafią, nie mogą i nie powinni tego ścierwa słuchać (a to pewnie są jacyś
sekciarze albo/i wariaci)...
WSZYSCY
PONOSIMY SKUTKI BRAKU POZYTYWNEJ PROKREACJI, TAKIEGO PODZIAŁU – JESTEŚMY
OFIARAMI PSYCHOPATÓW, DEBILÓW I ICH OFIAR, którzy wpływają na nas swoim
zachowaniem, postępowaniem, działaniami; werbalnie, mimicznie, gestykulacją, w
formie pisemnej, przekazem wizualnym; bezpośrednio, pośrednio, świadomie,
nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie;
wywołują synchronizację naszych umysłów z ich; naśladownictwo, przyczyniają się
więc do tego rozpowszechniania. Stąd ma msce m.in. nazywanie, myślenie,
traktowanie spraw, postępowanie na odwrót...!
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak destrukcyjnie i bardzo, bezpośrednio, pośrednio, uczestniczą w ich życiu, ingerują w nie, demoralizują, wypaczają, wynaturzają, uczą ich, jak b. wpływają na ich psychiki, programują ich umysły, m.in. z mediów, w msh nauki, pracy, w msh publicznych, w tym także tzw. najbliżsi: psychopaci i debile – z tego, że jest to determinujący wpływ...!! Czego dowodem jest powszechne i wszechstronne szkodzenie, niszczenie; pogrążanie, powszechna i wszechstronna degeneracja, destrukcja.
A by ten trend odwrócić i temu zapobiegać trzeba działać WSZECHSTRONNIE, w tym m.in. ludzkie zachowania, postępowanie, działania właściwie oceniać, ich diagnozować, oznaczać, pozytywnie wyróżniać/negatywnie stygmatyzować, odpowiednio przydzielać, oddzielać!! Gdyż dotychczas osobniki destrukcyjne mają b. sprzyjające ich działalności warunki do zaspokajania swoich anormalnych, patologicznych, antyludzkich, w tym aspołecznych potrzeb, w tym m.in. bezkarność, powszechne postrzeganie i ocenienie rzeczywistości, w tym ludzkich zachowań, postępowań, działań i samych ludzi na odwrót...!!
Bo to psychopaci/tki,
debile/ki i ich ofiary zajmują się m.in. szkodzeniem, niszczeniem m.in. przekazem medialnym, przymuszają do jego
odbioru, przekazem w msh publicznych, indoktrynacją religijną, polityczną,
prodegeneracyjną, w tym wciąganiem w trucie się, w zboczenia, rozpowszechnianiem
i szkodliwymi zachowaniami, niszczącym postępowaniem, pogrążającymi
działaniami, wyśmiewaniem, krytykowaniem, sprzeciwianiem się konstruktywnym
pomysłom, projektom, działaniom, takim ludziom, rabowaniem i marnowaniem
surowców/przerabianiem ich na skażające śmieci, zadłużaniem
państw/społeczeństw, popieraniem, wybieraniem destruktorów do rządzenia, wpajaniem,
realizowaniem utopii, itp., itd., itd., itp.
Nim projekt jest bardziej racjonalny...
http://www.wolnyswiat.pl/20h5.html
Ludzie są tacy, jacy są tworzeni, rodzeni, kształtowani, w
tym na jakie zachowania, postępowanie, działania się pozwala.
System jest taki, na jaki się zezwoliło, godzi, jaki się
stworzyło.
Rządzeniem zajmują się są
tacy ludzie i podejmują takie decyzje, na jakich zezwala, jakich preferuje, na
jakie pozwala, jakie preferuje system.
Los jest taki, jaki się zgotowało.
Sytuacja jest taka, jaką się wypracowało.
To, że ktoś b. dobrze
opanował medialne występy, nie
oznacza, że jest kompetentny w czymkolwiek innym!
To, że ktoś - zgodnie z
rzeczywistością - zarzuca komuś złe cechy, uczynki, działania, niekompetencję,
itp. nie oznacza, że sam nie czyni
gorszych rzeczy, nie przedstawia sobą jeszcze niższego poziomu!
To, że ktoś jest popularny,
ufają mu, popierają go upośledzone, okaleczone psychicznie, ograniczone, niedorozwinięte
umysłowo, zmanipulowane, zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone masy nie oznacza, że taka osoba ma predyspozycje
do podejmowania właściwych decyzji/pozytywnego rządzenia, a prawie zawsze - jak
WIDAĆ - wręcz przeciwnie...!
To, że ktoś potrafi zdobyć,
utrzymać, sprawować władzę nie
oznacza posiadania kompetencji do konstruktywnego rządzenia, czyli nie jest
tożsame z umiejętnością podejmowania pozytywnych/właściwych decyzji, z zdolnością
wytyczania, osiągania pozytywnych celów, wybitnością, za to często wręcz
przeciwnie!
To, że ktoś nie potrafi
zdobyć, nie jest dopuszczony, nie ma możliwości sprawowania władzy, nie oznacza że nie potrafi właściwie/pozytywnie/kompetentnie
rządzić, tylko, że system jest prodestrukcyjny, w tym jego beneficjenci, media,
jego rządzone ofiary nie dopuszczają właściwych ludzi do rządzenia!
Zdolność do zdobywania,
gromadzenie dużej ilości pieniędzy nie
jest tożsame z pozytywnym wkładem, wybitnością, za to często wręcz przeciwnie!
To, że dany przekaz odbierają
miliony odbiorców nie jest tożsame
z jego wiarygodnością, sensownością, wartością! Zajmowanie się przekazem
odbieranym przez miliony odbiorców nie oznacza, że te osoby mogą być/są prawdomówne,
uczciwe, rzetelne, wiarygodne, kompetentne!
Itp., itd.!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Partie_polityczne_Polski
Aktualnie zarejestrowane partie – około 74
Niektóre nieistniejące już partie i ugrupowania III Rzeczypospolitej –
około 126
[Ile pochłonęło to inwencji, środków, pieniędzy, czasu...
No i co - jest dzięki m.in. partiom, takiemu systemowi coraz lepiej, czy
coraz gorzej...
PS
Potrzebujemy kolejnych partii... – red.]
Z czego składa się kiełbasa wyborcza?
- W 100% z kitu...
Ulubione powiedzenie tzw. posłów: Ten, kto w ciągu jednej kadencji nie
wyciągnie na boku przynajmniej jednej bańki nie jest posłem, tylko osłem...
Nie partie/organizacje polityczne (Jak ktoś
zajmuje się medialnymi występami, należy do Partii, tzn. że: nadaje się do
rządzenia - punkt widzenia od strony widza, wyborcy... należy mu się stanowisko
- punkt widzenia od strony członków Partii...), nie organizacje religijne (Oni:
„więcej wiedzą, nauczają, głoszą, zapewniają posługi, mają kontakty z bóstwem,
u niego specjalne względy, możliwości, coś u niego załatwiają, itp.” - bo tak
twierdzą - punkt widzenia ofiar członków org. religijnych...), nie polityczni,
religijni aktorzy, nie wiara w partie, w bóstwa, w aktorów, w populistyczne,
utopijne rozwiązania, nie kierowanie się czyimś wizerunkiem, emocjami,
naśladownictwem, instynktem stadnym, głosem większości (proszę wziąć pod uwagę
także FAKT, że to jednostki bądź niewielkie grupy ludzi dokonują rewolucyjnych
odkryć w wszelkich dziedzinach/okazuje się, że mają RACJĘ, a nie
masy/większość/dzięki głosowaniu…!!!), ekonomicznymi, gospodarczymi,
politycznymi, religijnymi wymysłami, propagandą, nie pazerność, egoizm,
krótkowzroczność, destrukcjonizm, nie myślenie życzeniowe, nie - w praktyce -
skierowane przeciw ludzkości, przyrodzie/Życiu na Ziemi przeludnienie, degeneracjonizm,
pseudo dobroczynność, ekspansjonizm, nie wystawianie się na przekaz, a w
efekcie synchronizowanie z ich swoich umysłów, psychik, ich słuchanie, się im
podporządkowywanie, osobników upośledzonych psychicznie, niedorozwiniętych
umysłowo, anormalnych, w tym obłąkanych, zdemoralizowanych, wypaczonych,
wynaturzonych, debilnych, psychopatycznych; destrukcyjnych; antyludzkich, w tym
aspołecznych, nie wystawianie się na zaśmiecanie; zatruwanie umysłów,
uszkadzanie; upośledzanie psychik przekazem z publicznych mediów, proreligijnym
praniem mózgów; nie osiąganie efektu negatywnych lawin!!!
Tylko i wyłącznie - racjonalnie niepodważalne -
naturalne/podstawowe/nadrzędne prawa, im podporządkowane skuteczne rozwiązania,
w tym zabezpieczenia, odpowiednio wytypowane/odpowiednie osoby, w tym ich
kontrolujący, w tym w oparciu o naturalne/podstawowe/nadrzędne prawa!!!
Gdybym był premierem - koniec
patologii wyborczych - uczciwe wybory
https://www.youtube.com/watch?v=3uIvH3XxXJk
PO i PiS RAZEM robią nas w
konia: Wybory niezgodne z Konstytucją!
https://www.youtube.com/watch?v=SXxzbxjNv8E
Gazeta Wyborcza Raport o kumoterstwie
politycy zatrudniają swoich
politycy zatrudniają kolegów
politycy zatrudniają krewnych bliskich
politycy zatrudniają rodziny
korupcja w Sejmie
korupcja polityczna
korupcja w samorządach
korupcja w państwowych
korupcja na szczeblach władzy
korupcja w państwie
korupcja w Polsce
dług zadłużenie samorządów
samorządy się zadłużają
dług zadłużenie państwa
dług zadłużenie Polski
dług zadłużenie Skarbu Państwa
podwyżki podatków
większe podatki
rząd zwiększ podatki
wzrost cen
rosną ceny
ceny coraz wyższe
co zdrożało
wszystko drożeje
wzrost opłat
Polacy zadłużeni
Długi Polaków
Polacy komornik
Polacy tracą mieszkania
ubóstwo bieda Polaków
Polaków żyje w ubóstwie
Polaków nie stać na jedzenie opłaty
kłamstwa oszustwa polityków
imperium marnotrawstwa,
kraina absurdu
[Oczywiście zarobki największej
grupy ludzi, czyli zarabiających poniżej 2 tys. zł nie wzrosły w takim stopniu,
a więc niekorzystna różnica jest jeszcze większa... – red.]
POLITYCZNA PARANOJA...
Np. inżynierem, lekarzem, nauczycielem jest tylko ten, kto się w sposób fachowy zna na tej profesji i tym się profesjonalnie, kompetentnie zajmuje – efektywnie, całościowo oceniając, osiąga pozytywne cele.
Np. dotychczas zajmujący się polityką nie znają się, całościowo oceniając, na tej działalności i nie chcą znać, nie osiągają i nie chcą osiągać w sposób efektywny pozytywnych celów. Są kimś innym i zajmują się czymś innym (...)...!!!
PS
Czy skorzystali by P. z usług osób, to jako analogia, które kompletnie nie znają się na inżynierii, medycynie, nauczaniu, ale b. chcieliby się tym zajmować, i deklarowaliby, że się na tym nie tylko znają, ale że nawet lepiej od innych i że się tym b. dobrze zajmą w oparciu o program, który właśnie przygotowują im specjaliści od marketingu... Mało tego, bo wszelkie działania będą poprzedzone najpierw nie racjonalnymi, całościowo wykazanymi, przez nikogo merytorycznie niepodważonymi argumentami, tylko opierać się będą na wyniku głosowania... I to jeszcze nie wszystko, bo głosować będą równie kompetentni specjaliści... A tych „specjalistów” będą wybierać sprzątaczki, kucharki, recepcjoniści, pracownicy ochrony, itp...
Odpowiedni system rządzenia niemal uniemożliwia zarówno zajmowanie stanowisk przez osoby niekompetentne, jak również szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, mało tego, bo wymusza konstruktywizm, w tym maksymalnie efektywny!!! M.in. demokracja nie spełnia żadnego z tych warunków (...)...
Tagi: Tusk komiks Kaczyński polityka demokracja
http://www.neon24.pl
/ http://chlodnyzolw.neon24.pl/post/47116,z-zardzewialej-puszki-zbudowala-czolg-i-obalila-dyktature
| 07.01.2012 20:01
Żółwiowisko
Chłodny Żółw – „Politycy
są jak krowy. Bez naszej troskliwej opieki zawsze wlezą w szkodę”.
Z
ZARDZEWIAŁEJ PUSZKI ZBUDOWAŁA CZOŁG I... OBALIŁA DYKTATURĘ
Dziennikarze, którzy
marzą o karierze muszą być jak brzytwa. Bo i konkurencja jest bardzo ostra.
Tysiące ambitnych, gotowych na wszystko intelektualnych gigantów
każdego dnia rywalizuje o względy właścicieli medialnego świata. Komu uda się
wyprodukować najgłupszy artykuł, komentarz, analizę... Ten ma szansę by zyskać
przychylność władców, pieniądze, sławę, a może i tytuł „Dziennikarza Roku”.
Mimo, że nowy rok
rozpoczął się kilka dni temu, dla mnie konkurs na „Dziennikarzy Roku” jest już
rozstrzygnięty. Nikt nie przeskoczy dwójki dziennikarzy piszących na „Onecie” o
„Arabskiej Wiośnie, gdzie za pomocą nowoczesnych technologii i mediów
społecznościowych ludzie domagali się zmian w swoich krajach i często udało im
się to osiągnąć”.
Kto obalił rządy
dyktatorów w Egipcie, Libii, Tunezji, Syrii? Kto je obala w Iranie? Nie, nie...
Pudło! Okazuje się, ze swojej ręki do klęski Kaddaffiego i jego kumpli nie
przyłożyli ani Amerykanie, ani Brukselczycy, ani bankierzy, ani Mossad, ani
nawet przekupieni przez wszystkich wymienionych wcześniej, „nawróceni na
demokrację” ministrowie i generałowie, którzy
przez lata wiernie służyli dyktatorom.
No to kto?
No... w Egipcie na
przykład 26-letnia Asmaa Mahfouz. Co prawda dziennikarze nie potwierdzili
plotek jakoby Asmaa, z zardzewiałej puszki zbudowała czołg, z którego później
miała by, niczym Aurora ostrzelać Mubaraka dając sygnał do ataku... Ale i tak,
jak piszą dziennikarze, to właśnie Asmaa zmiażdżyła egipskie imperium. I to
w 4 minuty!
Wstrząsające szczegóły
tej operacji poniżej...
„18 stycznia 2011 roku
Asmaa, za pomocą ponad 4-minutowego nagrania, zamieszczonego na blogu, zmieniła
egipską rzeczywistość. Apelowała o udział w demonstracji przeciw reżimowi -
przekonywała, że kobiety również powinny wziąć sprawy w swoje ręce, a mężczyźni
dopiero wtedy wykażą się honorem i męskością, gdy odważą się, wspólnie z nią,
powiedzieć Mubarakowi „Nie!”.
Na protest wyznaczyła
datę 25 stycznia. Prosiła, by na kairskim placu Tahrir, punktualnie o godz. 14,
wszyscy unieśli w górę egipską flagę. Nie zawiedli. - Wszyscy wokół mnie się
zatrzymali, pojawił się las flag. Myślałam, że śnię – mówiła później. Była na
placu każdego dnia i każdej nocy. Grożono jej śmiercią, rozsiewano plotki, że
chce negocjować z dyktatorem lub że jest agentką Izraela. Rodzina błagała, by
Asmaa zrezygnowała, ale studentka zdecydowanie odmówiła. 11 lutego 2010 roku
prezydent Egiptu ustąpił, a dziś odpowiada za zbrodnie przed sądem”.
I co na to powiedzą
wielbiciele talentu Tomasza Lisa, czy Moniki Olejnik? Kto da więcej?
www.neon24.pl / http://beatrycze.neon24.pl/post/44174,islandzka-lekcja-dla-calego-swiata | 14.12.2011 02:12
ISLANDZKA LEKCJA DLA CAŁEGO
ŚWIATA
Islandczycy sprawili, że rząd, który aprobował pod dyktando światowej
finansjery, by zubożyć islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie
„przerabianym” przez Grecję, podał się w komplecie do dymisji!
Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy zdecydowali
jednogłośnie zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty przez
prywatne banki w Wielkiej Brytanii i Holandii.
Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego
spisania konstytucji. I to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja
przeciw władzy, która doprowadziła Islandię do aktualnego załamania.
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko
nagłośnione? Odpowiedź na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania. Co by się
stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład z Islandii?
Oto krótka chronologia faktów:
Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w Islandii,
Glitnir Banku, w wyniku czego giełda zawiesza swoje działanie i zostaje
ogłoszone bankructwo kraju.
Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem powodują dymisję
premiera Geira Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu, a następnie
przedterminowe wybory.
Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę, która
ma prywatnym długiem prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich
banków) wynoszącym 3,5 miliarda euro obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze
stopą procentową 5,5 procent.
W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji:
Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice, żądając
ogłoszenia referendum w powyższej sprawie.
Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną przez parlament
ustawę i ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących
opowiada się za niespłacaniem tego długu.
W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić winnych
doprowadzenia do zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy
aresztowania bankowców, którzy przezornie odpowiednio wcześniej uciekli z
Islandii.
W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać nową
konstytucję uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji”. W tym celu
zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności partyjnej spośród 522,
którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25” - poza
nieposiadaniem żadnej książeczki partyjnej - była pełnoletniość oraz
przedstawienie 30 podpisów popierających ich osobę). Ta nowa rada konstytucyjna
rozpoczęła w lutym pracę, która ma się zakończyć przedstawieniem i poddaniem
pod głosowanie w najbliższych wyborach przygotowanej przez nią „Magna Carty”.
Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu? Czy
widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w którymkolwiek programie
telewizyjnym? Oczywiście - NIE!
W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz
niezależności narodowej i monetarnej całej Europie. pokojowo sprzeciwiając się
Systemowi.. Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się
stało, i uczynić z tego „legendę” przekazywaną z ust do ust. Póki co wciąż mamy
możliwość obejścia manipulacji medialno-informacyjnej służącej interesom
ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy tej
szansy i informujmy o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne
działania, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Źródło: Na podstawie artykułu Marco Pali „Storie di ordinaria rivoluzione.”
http://www.wykop.pl/ramka/976259/islandzka-lekcja-mozna-mozna/
Ekwador, Islandia a sprawa polska
http://owp.neon24.pl/post/86528,ekwador-islandia-a-sprawa-polska
| 23.01.2013
http://rzeczpospolita.neon24.pl/post/86676,wolny-wybor-przyszlosci
| 25.01.2013
WOLNY WYBÓR
PRZYSZŁOŚCI
[Fragmenty:]
Kiedyś z wielką
zazdrością oglądałem w telewizji godzinny reportaż o pokojowej zmianie władzy w
Serbii, kładącej kres reżimowi postkomunisty Slobodana Milosevicia. Jednego
dnia ludzie spontanicznie poszli pod serbski parlament, którego budynek był
chroniony przez szczelny kordon uzbrojonych policji. Żółwie wyglądali groźnie i
poważnie, gotowi bronić budynku siłą. Ale ludzie stale nadchodzili. A kiedy
przybył ich pierwszy milion policja
zdecydowała się opuścić teren wokół budynku i spokojnie odeszła. Policja nie
wiedziała, że następny milion Serbów był już w drodze do parlamentu. Decyzja
policji o zaprzestaniu chronienia budynku parlamentu była na wskroś racjonalna.
Ludzie pokazali, że mają siłę i rozwalili parlament, który im nie służył.
Dlatego Polsce jest
niezbędny marsz milionów Polaków na parlament po to, aby doprowadzić do wolnych
wyborów.
Proporcjonalne wybory do
Sejmu polegają bowiem a tym, że głosuje się na listy kandydatów partii
politycznych, wybierając jednego z nich. Tyle, że ci kandydaci są już wybrani
na te listy przez politycznych mafiozów partyjnych. I nikt, kogo ci mafiozi nie
zaakceptują, do Sejmu się nie dostanie. A więc po pierwsze wyborcy głosują na
już wybranych, a po drugie nikt z nich samodzielnie wystartować nie może. Czyli
fikcja demokracji. Skoro ja muszę głosować na kogoś, kogo już ktoś inny wybrał,
to nie ma demokracji w Polsce. Skoro ja nie mogę sam wystartować w wyborach,
lecz muszę mieć zgodę mafiozów partyjnych, to nie ma demokracji w Polsce. Jest
tylko fikcja demokracji i fikcja wyborów demokratycznych. Polak w dzisiejszej
Polsce jest jak Murzyn ze stanu Missouri na południu Stanów Zjednoczonych w
latach 50. XX wieku. Niby może głosować, ale nie ma swoich kandydatów. A samemu
wystartować nie może.
W Polsce wyborcy nie
znają z reguły swych kandydatów.
Wyborcy wiedzą o nich
tyle, ile powiedzą im media. Głosują więc na medialne wizerunki partii
politycznych i medialne wizerunki mafiozów partyjnych, udających przywódców
politycznych Polaków. To daje mediom w Polsce niespotykaną w innych krajach
władzę polityczną. To daje drapieżnym grupom mniejszościowym, które
kontrolują media czy tylko mają na nie największy wpływ, na czele z żydowską
grupą władzy, niespotykaną i niekontrolowaną przez wyborców władzę polityczną.
A Polska jest haniebnie przy końcu światowej listy krajów, jeśli chodzi o
wolność wypowiedzi w prasie, radiu i telewizji.
W konsekwencji wybrani tak posłowie nie są reprezentantami wyborców, ale
reprezentantami partii politycznych, a faktycznie mafiozów partyjnych. Dlatego
Polacy nie mają swoich reprezentantów w Sejmie. Dlatego wybrani przez mafiozów
partyjnych posłowie nie reprezentują Polaków. Dlatego nie planują dla
Polski przyszłości. Dlatego rządzi w państwie prywata, korupcja i głupota.
Jakikolwiek by nie był
system, to nim zawiadujący, stojący na jego straży są opłacani przez obywateli
(w destrukcyjnym systemie jest to b., ale to b. drogo, bo oprócz m.in. wypłat,
strat, przekrętów, kradzieży, biurokracji trzeba także dodać długi...).
Jeśli obywatele stwierdzają że, odpowiednio, system, nim zawiadujący,
stojący na jego straży jest destrukcyjny, są destrukcyjni, to powinni opłacać
konstruktywną alternatywę, co umożliwi, po pierwsze, tym osobom konstruktywną
działalność, a po drugie zachęci do uczestniczenia w konstruktywizmie kolejne
osoby. Inaczej parcie będzie na tą pierwszą działalność...
PS
Jeśli np. 10 mln ludzi wpłaci 10 razy w życiu po 10 zł na konstruktywną
działalność, to będzie suma 1 mld zł (dla np. 1000 ludzi po 1 mln zł).
To, że coś nie jest
zdelegalizowane nie musi oznaczać, że jest to korzystne, dobre, pozytywne,
normalne, prawidłowe, słuszne, w tym stosowane rozwiązania. Wśród mrowia
przykładów, na tego potwierdzenie, czego dowodem jest codzienna działalność
legislacyjna, podam 3:
1. W średniowieczu działała tzw. święta inkwizycja. W wyniku jej działalności miliony ludzi więziono, torturowano, ograbiano, mordowano! Kolejne miliony ludzi czyniono osobnikami upośledzonymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, anormalnymi, w tym obłąkanymi! W takich warunkach minęło aż kilku wieków, by się opamiętano i formalne zakazano tej skrajnie anormalnej, szkodliwej, antyludzkiej, w tym aspołecznej, destrukcyjnej działalności... Ale dalej proreligijnie zaśmieca, zatruwa się umysły; ogłupia, uszkadza; upośledza psychiki, w tym uzależnia, ograbia, wyłudza; wypacza, wynaturza; pogrąża się jednostki, społeczeństwa, państwa...!
2. Wieki temu niewielka garstka ludzi zaczęła się i innych truć nikotyną. Teraz czyni to ponad miliard ludzi! A w tego efekcie miliardy ludzi już urodziły i kolejne miliardy urodzą słabe psychicznie, fizycznie, chorowite, chore, z predyspozycjami do trucia się, popadania w nałogi, upośledzone psychiczne, niedorozwinięte umysłowo; debilne, psychopatyczne dzieci, tracą pieniądze, zdrowie, spowodują wielobilionowe wydatki, straty, straci życie! I w tym przypadku potrzeba było aż kilku wieków, by w dodatku tylko mało skutecznie ograniczyć proceder tego uczenia, trucia...
3. „Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na
przełomie V i IV wieku przed naszą erą)
„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych
ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” „Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za
podstawę większość.”*
„Musi obowiązywać prawo przeciwko wychowywaniu niedoskonałego lub
uszkodzonego dziecka. A żeby uniknąć przeludnienia niektórych dzieci trzeba się
pozbyć. Społeczności polis musi zostać narzucony limit.”
- Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)
W tym systemie nie decydują racjonalne - przez nikogo merytorycznie niepodważone - argumenty, tylko wynik głosowania bezpośrednio, pośrednio przekupionej, emocjonalnej, ograniczonej umysłowo, bezmyślnej, egoistycznej, nieodpowiedzialnej, debilnej, psychopatycznej; destrukcyjnej większości, w tym reprezentującej interesy kasty urzędniczej, górniczej, rolniczej, religijnej, partyjnej, finansistów, bankierów, fabrykantów, milionerów, multimilionerów, miliarderów... Głosujący, zarówno wyborcy jak i wybrańcy, nie muszą być i nie są kompetentni, nie muszą i niczego merytorycznie pozytywnie całościowo nie uzasadniają, wybrańcy nie ponoszą bezpośrednio konsekwencji głosowania za szkodliwymi, złymi rozwiązaniami; nie muszą być, nie są i nie mają motywacji do konstruktywizmu, a wręcz przeciwnie – mają motywacje, a często nawet przymus do destrukcjonizmu...
*Głupcy, którzy w demokracjach głosują, wybierają, biorą udział w referendach, w tym ich podgrupy, np. nikotynowi, narkotykowi, alkoholowi, seksualni degeneraci (więc powinni decydować także o stanie prawnym, edukacyjnym, społecznym degeneracjonizmu, cenach trucizn...)... Kolejna podgrupa to religijne zombie (które w demokracjach powinno decydować o stanie prawnym, edukacyjnym, społecznym religijności, finansowaniu członków org. religijnych...)... Itp., itd., w tym trzeba dodać jeszcze osobniki psychopatyczne, anormalne, w tym obłąkane, nierozumne, debilne, zdemoralizowane, wypaczone; wynaturzone; destrukcyjne; niszczycielskie i w inny sposób, w innych dziedzinach...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,
... aid=116935 | 01.03.2016
Około stu tysięcy Pakistańczyków na pogrzebie islamisty powieszonego za
zabójstwo wysokiego urzędnika
W 2011 roku Mumtaz Kadri zamordował gubernatora pakistańskiej prowincji Pendżab
Salmana Tasira zabiegającego o rewizję prawa, które za bluźnierstwo przewiduje
nawet karę śmierci. W poniedziałek wykonano na nim karę śmierci za tę zbrodnię.
Dzień później około stu tysięcy osób wzięło udział w uroczystościach
pogrzebowych islamisty. Zwolennicy powieszonego Kadriego rzucali płatki kwiatów
na transportujący karawan. By zapobiec ewentualnym incydentom, uroczystości
zabezpieczały tysiące funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
„Śmierć (premierowi) Nawazowi Sharifowi", "Kara dla bluźniercy –
ścięcie” i „Twoja krew doprowadzi do wybuchu rewolucji” - skandowali manifestanci.
Obecnie w Pakistanie na wykonanie wyroku kary śmierci za bluźnierstwo czeka 17
osób.
Światowa Rada Kościołów ocenia, że w Pakistanie, gdzie 97 proc. ludności
stanowią muzułmańscy sunnici, prawo to wykorzystywane jest do walki z
mniejszościami religijnymi; z jego powodu wielu niewinnych ludzi trafia do
więzień - pisze aganecja AFP. Z kolei islamscy konserwatyści zaciekle bronią
tych regulacji.
PAP
[Podobnie sensownie przedstawia się sytuacja z wiarą np. w SLD, PSL, PO, PiS
itd., w demokrację, w komunizm, w socjalizm, w dyktatorów, w katolicką wersję
religijności, itp... - niemyślenie (a co dopiero liczyć na analizowanie, a
gdzie jest jeszcze prawidłowe wnioskowanie, konstruktywne działanie; osiąganie
pozytywnych celów...), za to jest naśladowanie, kierowanie się tradycją,
emocjami, instynktem stadnym, pranie mózgu, wiara w propagandę itp... - red.]
Oto obraz stanu,
poziomu umysłowego ludzi, stąd także stanu prawnego, na który powołują się
osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo; szkodliwe,
destrukcyjne; debilne, psychopatyczne – bo coś nie jest JESZCZE zakazane...!
PS1
Dziewięćdziesiąt kilka procent ludzi tylko powtarza obiegowe treści, bez względu na to, jak są one absurdalne, alogiczne, anormalne, prodestrukcyjne/nie tylko całościowo i prawidłowo, ale w ogóle nie analizuje i na tej podstawie nie wnioskuje, i jeszcze są absolutnie przekonani o ich słuszności i będą je/zastanej/jedynie słusznej sytuacji bronić...!
Jeśli ktoś chce się o tym
przekonać, to może wkleić w wyszukiwarkę „swoje” myśli, i zobaczyć ile milionów
razy są powielone m.in. w internecie...
PRZYKAZANIA - MASZ:
- wdychać to, co my uważamy za stosowne (w tym wydmuchiwaną przez nas nikotynową truciznę, spaliny z rur wydechowych samochodów, z kominów)!
- pić i jeść to, co my uważamy za stosowne (a więc produkty skażone, nafaszerowane chemią, modyfikowane genetycznie)!
- słuchać, oglądać; odbierać to, co my uważamy za stosowne i w kółko tyle milionów razy, tyle lat, ile my uważamy za stosowne (w tym wizualne, dźwiękowe tzw. reklamy, powtarzactwo, w tym nazw, częstotliwości stacji radiowych, programów, sloganów)!
- godzić się na to, że będziemy wpajać twoim dzieciom takie postrzeganie rzeczywistości (w tym odnośnie współfunkcjonowania w społeczeństwie, ekonomii, gospodarki, polityki, religijności, logiki, etyki), jakie nam odpowiada!
- mieć stan umysłu, psychiki, zdrowia taki, jaki my uważamy za stosowny – czyli jak najgorszy i coraz gorszy!
- wybierać tylko tych polityków, których my uważamy za stosownych!
- funkcjonować w systemie, żyć w takich warunkach społeczno-polityczno-ekonomiczno-gospodarczych, jakie my uważamy za stosowne, stwarzamy – czyli jak najgorszych i coraz gorszych!
- godzić się na to, że to my mamy wszelkie racje, prawa, a ty nie masz żadnych!
- pogodzić się z tym, że to my decydujemy czego „chce” większość, a większość chce tego, czego my chcemy!
- słuchać z publicznych mediów jedynie, że żyjesz w pozytywnie wolnościowych; normalnych; jedynie prawidłowych, możliwych, słusznych warunkach!
- pogodzić się z tym, że jeśli coś ci nie pasuje, a co dopiero jesteś czemuś przeciwny, to oznacza, że jesteś anormalny, chory umysłowo, niebezpieczny dla otoczenia, zły (a co dopiero by było, gdybyś podejmował jakieś przeciwdziałania...!)!
- brać przykład z przeogromnej większości:
- myśl, przedstawiaj sprawy, postępuj na odwrót,
- skażaj, truj siebie, innych czym i jak się da, w tym tzw. reklamami, przekazem z radia, telewizji, nikotyną, alkoholem, narkotykami, środkami chemicznymi na porost mięśni, tzw. lekami, szkodliwą i szkodliwie przyrządzoną żywnością,
- bezpośrednio, a przynajmniej pośrednio
szkodź, niszcz; pogrążaj (a przynajmniej z tym się gódź) – wtedy będziesz:
bezkarny, uważany za normalnego, prosperować!
TO, CO JEST, JEST JEDYNIE
SŁUSZNE!, TYLKO JEST JESZCZE NIEDOPRACOWANE...
„Ale za kilka lat będzie lepiej!”...
Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych, 1776 r.: „Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni.”
Czyli wolą nieomal dowolnie złą sytuację od pozytywnych zmian, bo zmiany wymagałyby nie tylko myślenia – do czego zdolna jest niewielka część, a jeszcze mniejsza z nich część się tego podejmuje, ale jeszcze analizowania - a to już jest z pogranicza fantastyki dla przeogromnej większości, a gdzie tu jeszcze liczyć na właściwe wnioskowanie... No, a teraz science fiction - konstruktywne działanie... A teraz baśń fantasy - osiąganie pozytywnych celów... No i przepis na realizowanie utopii, destrukcyjne dyktatury; destrukcję gotowy: dorwać się do władzy i czerpać z tego profity - i to wszystko (nikt w niczym nie będzie przeszkadzać)...
Wszystko będzie jedynie słuszne, tylko niedopracowane, więc należy tylko „bardziej robić to, co jest”, a zapewne będzie lepiej (np. w demokracji ludziska muszom mnieć wincej do powidzenia! W krajach opanowanych przez dyktatorów, trzeba jeszcze bardziej się podporządkowywać dyktatorom, bo wrogowie tylko czekają, by napaść na nieposłusznych dobrodziejowi, wybawcy, niezdyscyplinowanych poddanych! Państwa opanowane przez organizacje religijne/religijne, muszą być jeszcze bardziej opanowane przez członków organizacji religijnych/religijne, bo wtedy bóstwo za to nagrodzi! Itp...)...
Przyczyną niemyślenia, podporządkowywania się dowolnie złej sytuacji jest m.in.: lenistwo, czego objawem jest m.in. kierowanie się prymitywnym instynktem – naśladownictwem, czego elementem jest synchronizowanie swojego umysłu z umysłami innych członków stada, co zapewnia bezkonfliktowość, poczucie akceptacji, jedności, bezpieczeństwa, komfortu (stąd takie upodobanie do odbioru, zleconego, kontrolowanego i realizowanego przez psychopatów/ki, debilów/ki, przekazu z radia, telewizji (w tym nawet słuchania informacyjnych śmieci, trucizn, w tym debilno-baranio-psychopatycznego głosu prowadzącego, tysiące razy nazw programów, sloganów, tzw. reklam, kilkadziesiąt tys. razy nazw stacji, ich częstotliwości – „tylko” rocznie...) - nigdzie nie trzeba wychodzić, a mimo to można synchronizować. Kolejne przykłady to nikotynizm, alkoholizm, narkomania, lekomania, żywieniowe degeneractwo, tatuażomania, kolczykomania, religijność, wiara w system, w polityków, w partie, manipulowanie stadem przez sondażownie); bezmyślna wygoda: po co myśleć, a co dopiero więcej, a co dopiero jeszcze więcej, a trzeba by było jeszcze więcej, skoro wystarczy prosta zasada: większość ma rację – a więc robię to, co większość: nie myślę, nie rozumiem, nie działam, na wszystko pozwalam, dostosowuję się, i jeszcze mam szansę na prosperitę...
Co gorsza, nie tylko w zakresie ustrojowym, rządzących beneficjentów (to nie są żadni przypadkowi, niekompetentni ludzie, kolesie, specjalizujący się w medialnych występach, w aktorstwie cwaniacy, itp.; destruktorzy, tylko jedynie słuszni!, łumniejoncy!, potrafioncy!, siem znajoncy!, bo występujący w mediach, w dodatku jako przywódcy stada!!), sytuacji, ale i w codziennych sprawach, niemal wszystko zbiegiem czasu jest jedynie słuszne, a próby czegoś zmiany, a co dopiero wyższego formatu konstruktywizm są „dowodem głupoty, nienormalności, choroby”, tego się podejmujących i spotykać się będą nie tylko z niezrozumieniem, ale nawet z sprzeciwem, przeciwdziałaniem normalności... No, chyba, że tego na raz chciałaby większość, a że akurat byłoby to dobre, no to zbiegiem sprzyjających okoliczności byłoby lepiej...
I tacy ludzie są przekonani, że wszystko wiedzą, że mają racją, i zajmują się krytykowaniem, diagnozowaniem, w tym „głupoty, nienormalności, choroby” i „leczeniem” abstynentów („Wszystko jest dla ludzi! W życiu trzeba wszystkiego spróbować! Raz się żyje! Spróbuj! A co, ty pier... jesteś, że nie chcesz?! Lecz się na swój chory mózg!”), ateistów („Trzeba w coś wierzyć! A co, ciebie koty stworzyli (hyyy)?!”), racjonalistów („Ty jesteś nawiedzony! Wolę, by było 10 razy gorzej, niż by miało być tak, jak tego chcą racjonaliści! Tylko zwiększanie PKB, tworzenie msc pracy! Niech się rozmnaża kto, chce – to jest jego sprawa!”, konstruktywistów („A ja tam mam wszystkich i wszystko w d...! A po ch... ci ten konstruktywizm?! Martw się o siebie!”)...
Jaki jest z tej sytuacji
morał w zakresie politycznym dla tych, którzy chcieliby zdziałać coś
pozytywnego.
Trzeba bazować na instynkcie stadnym – mieć opanowane media, sondażownie, wykorzystywać propagandę: damy!, zapewnimy!, dobro!, praca!, pieniądze!, samochody!, mieszkania!, domy!, bogactwo!, tanio!, za darmo!, dla wszystkich, którzy nas poprą!
A »oni« jeszcze tylko w kółko od II wojny światowej powtarzają: „Już za kilka lat będzie dobrobyt! A to przez wrogów jeszcze nie jest! Ale już za kilka lat będzie dobrobyt! A to przez wrogów jeszcze nie jest! Ale już za kilka lat...”.
To nie, arbitralnie, najstarsi, najlepiej wykształceni, najbogatsi, najczęściej występujący w mediach, najaktywniejsi, najreligijniejsi, najwyżsi rangą hierarchowie kościołów, najgłośniej krzyczący, najczęściej cytowani, najciekawiej, najprzyjemniej mówiący, wybrani przez większość, popierani przez większość, najpopularniejsi, sama większość, zajmujący ważne, najważniejsze stanowiska mają rację, tylko wyłącznie ci, którzy mają rację! A najlepiej by było, gdyby jeszcze to całościowo wykazywać, a media by to rozpowszechniały!
A takim powszechnie znanym na to twierdzenie przykładem jest np. Kopernik!
Więc żaden z dotychczasowych systemów nie ma RACJONALNEGO uzasadnienia! A wyłącznie system racjonalny jest w stanie sprostać temu konstruktywnemu zadaniu!
Absolutnie, niepodważalnie jedynie słuszne, jedynie
możliwe/niemożliwe do zmiany ideologie, doktryny, systemy wartości: społeczne,
polityczne, ekonomiczne, gospodarcze, które zapewniają sprawiedliwość, równość,
moralność, bezpieczeństwo, porządek, ład, dobro, itp., itd...:
Kanibalizm tak! Wypaczenia Nie!
Niewolnictwo tak! Wypaczenia Nie!
Patriarchalizm (podleganie władzy najstarszego w rodzie) tak! Wypaczenia Nie!
Monarchia tak! Wypaczenia Nie! (Do zwolenników monarchii. Czyli wystarczy mianować prezydenta królem, premiera marszałkiem dworu, itd., a już będzie normalnie, dobrze…)
Feudalizm tak! Wypaczenia Nie!
Klerykalizm tak! Wypaczenia Nie!
Islamizm tak! Wypaczenia Nie!
Faszyzm tak! Wypaczenia Nie!
Kapitalizm tak! Wypaczenia Nie!
Komunizm tak! Wypaczenia Nie!
Socjalizm tak! Wypaczenia Nie!
Konsumpcjonizm tak! Wypaczenia Nie!
Demokracja tak! Wypaczenia Nie!
Przeludnienie tak! Wypaczenia Nie!
Ekspansjonizm tak! Wypaczenia Nie!
Degeneracjonizm tak! Wypaczenia Nie!
Zagładyzm tak! Wypaczenia Nie!
-------------------------------------------
Wiara w jedyną aktualną słuszność/nie myślenie; nie rozumienie tak! Wypaczenia Nie!
---------------------------------------------
Absurdalizm tak! Wypaczenia Nie!
----------------------------------------
Utopizm tak! Wypaczenia Nie!
----------------------------------------
Destrukcjonizm tak! Wypaczenia Nie!
_____________________________
Normalizm/racjonalizm NIE! Bo NIE!
Podstawą normalnego, a więc odpowiedzialnego, w tym dalekowzrocznego,
czyli konstruktywnego/racjonalnego postępowania jest wyprowadzenie hierarchii
ważności, a na tej podstawie ustalenie wartości wszystkiego, w tym ludzi!
A m.in. najważniejsze jest wprowadzenie racjonalnego
systemu rządzenia ( www.racjonalnyrzad.pl ), a w jego ramach konieczne
jest m.in.:
- wszechstronne doskonalenie naszego gatunku, w tym nie tylko pozytywna prokreacja, ochrona przede wszystkim wartościowych ludzi (a nie odwrotnie! Przykładem ciężko anormalnej, paranoicznej działalności jest przedłużanie za, łącznie, miliardy zł, kosztem dzieci, ludzi młodych, zdrowych, pożytecznych, wartościowych, z tego skutkami, konsekwencjami także dla środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, dogorywania ludzi starych, schorowanych, zniedołężniałych, nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, lekowych degeneratów, którzy jeszcze, bezpośrednio, pośrednio, wciągają w degenerację kolejne osoby, zarażonych HIV, z których część zaraża kolejne osoby, niepełnosprawnych, obłożnie chorych, itp., itd...), ale i ich wspieranie, rozwijanie, pozytywne wykorzystywanie ich potencjału; zapobieganie pierwotnym przyczynom problemów, strat, szkód, nieszczęść, tragedii, potworności!
- dostosowywanie wielkości naszej populacji do możliwości ekosystemów, przyrody, planety, a zatem usuwanie osobników biernie, czynnie szkodliwych, w tym przewlekle, nieuleczalnie, obłożnie chorych, upośledzonych fizycznie, psychicznie, umysłowo, destrukcyjnych!
- produkcja, konsumpcja, wykorzystywanie zasobów musi być czynione z uwzględnieniem możliwie najdalszej perspektywy ekologicznej, zasobowej, klimatycznej, populacyjnej (np. produkty z stali nierdzewnej można użytkować (bez używania m.in. milionów ton farb, rozpuszczalników, budowania produkujących je fabryk; skażania; trucia, itp., itd.) setki, tysiące lat, a po ich zużyciu przetopić je i surowiec ponownie wykorzystać, i tak niemal w nieskończoność. Przy zachowaniu odpowiedniej wielkości naszej populacji zasoby przyrody, natury, w tym w znacznej części żywieniowe, energetyczne, jesteśmy w stanie zaspokoić w oparciu o naturalne ekosystemy, źródła energii, w tym ruchu, pędu wody, wiatru, geotermalnej, geotermicznej, promieniowania słonecznego. W tym także dzięki temu, że tylko wówczas ludzie będą zamieszkiwać w korzystnych dla nas m.in. klimatycznie rejonach)!
Kolejne rozwiązania.
Bezpłatny publiczny transport zbiorowy, publiczne bezpłatne rowery. Bezpłatne publiczne centra posiłków. Jawny status każdego człowieka ( http://www.wolnyswiat.pl/29.html ) na podstawie jego potencjału, wkładu w społeczeństwo, i na tej podstawie odpowiednie z ludźmi postępowanie, do normalności, pozytywizmu, konstruktywizmu motywowanie.
Itp., itd.
- nie wolno kierować się głosem większości, emocjami, a jedynie całościowo, w tym dalekowzrocznie, przemyślanymi, przeanalizowanymi, tak wykazanymi, argumentami/tylko takie propozycje, projekty można realizować!
- trzeba inwestować nie w to, co przyniesie straty, szkody; w destrukcję, a wyłącznie tylko w to, co przyniesie korzyści!
Np. wartość osobników nieuleczalnie, poważnie chorych, upośledzonych psychicznie, fizycznie, umysłowo, destrukcyjnych jest ujemna, tzn., że ich egzystencja, działalność współprzyczynia, przyczynia się wyłącznie do szkód, strat, a m.in. odbywa się kosztem ludzi wartościowych, w tym przyszłych pokoleń, przyrody!
Osobniki chore, słabe, intelektualnie ułomne, anormalne, szkodliwe, destrukcyjne powinny, zgodnie z prawem przyrody/planem natury*, umrzeć, uwalniając dostęp do zasobów dla osób o wysokim pozytywnym potencjale, a nie, bezpośrednio, pośrednio, szkodzić, niszczyć, zarażać osoby zdrowe, się rozmnażać - przekazując choroby, ułomności, wady, szkodliwe cechy, wadliwe geny; degenerować, pogrążać gatunek!
*Organizmy/gatunki mają być doskonalone, a nie degenerowane; pogrążane... A zatem nie wolno postępować na odwrót!
Jeszcze inaczej.
Jak ktoś sobie wyobraża
rozwiązanie któregokolwiek problemu/że będzie pod jakimkolwiek względem
kiedykolwiek lepiej/na co wyczekuje/czego się doczeka, skoro:
- ludzi chorych, upośledzonych, trujących się (innych) nikotyną, alkoholem, narkotykami, tzw. lekami, od tego uzależnionych, debilnych, psychopatycznych, zdegenerowanych, itp., nie ubywa, tylko przybywa...
- ludzi zdrowych, normalnych, inteligentnych, pozytywnych, wybitnych/wartościowych nie przybywa, tylko ubywa...
- ilość surowców i innych zasobów nie rośnie, tylko maleje...
- ilość konsumentów nie maleje, tylko rośnie...
- ilość głodujących, chorujących nie maleje, tylko rośnie...
- ilość śmieci i przez nie zajmowana powierzchnia nie maleje, tylko rośnie...
- skażenia powietrza, wód, gleb, sumarycznie, nie maleją, tylko rosną, a więc stopień zatrucia żywności, ludzi także...
- długi i od nich odsetki, ceny, wielkość opłat, pośrednie podatki nie maleją, tylko rosną...
- stopień zdemoralizowania, zdeprawowania, wypaczenia, wynaturzenia, destrukcjonizm, bezkarność rządzących - nie maleją, tylko rosną...
- stopień zobojętnienia, nieodpowiedzialności; zdegenerowania obywateli nie maleje, tylko rośnie...
- itp., itd...
A więc zagłada ekosystemów, przyrody, wyeksploatowywanie, niszczenie zasobów; anormalność, destrukcja, regres ludzkości nie maleje, tylko lawinowo rośnie...
Wykluczam możliwość
stworzenia doskonałych ludzi, doskonałego prawa, rozwiązania wszystkich
problemów!
Stwierdzam, że rodzeni, tworzeni ludzie są coraz, pod każdym względem, gorsi/ma mse degeneracja naszego gatunku, że dotychczasowe prawo sprzyja tworzeniu, zwiększaniu, a nie rozwiązywaniu, zapobieganiu problemom, w efekcie czego ich ilość i skala rośnie!!!
Przedstawiłem rozwiązania, w
oparciu o które można ten trend odwrócić.
Rzeczywistość np. z filmu Resident Evil jest powszechna, codzienna i w dodatku ma mse jeszcze w wielu innych postaciach, bo oprócz zarażania wirusami, bakteriami, pasożytami, to ludzkie zombie zarażają jeszcze truciem się nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwym odżywianiem, tzw. lekami, zboczeniami, uzależnieniem od przekazu z radia, telewizji, wiarą w przekaz radiowy, telewizyjny, w polityków, partie, utopie, np. polityczne, ekonomiczne, religijne, prodegeneracyjne, m.in. by się wszyscy rozmnażali, by się wszyscy pogrążali (a wg nich jest coraz gorzej dlatego, że w zbyt małym stopniu się je realizuje...)...
Czytanie moich wykazów,
unaocznień, wskazań, pomysłów, propozycji, projektów, uświadamiających tekstów,
materiałów (których nie czyta, nie chce czytać i nie będzie czytać
przeogromna większość, a zatem wolą nie wiedzieć, nie rozumieć, nie być
świadomi, odpowiedzialni, w tym dalekowzroczni, rozumni,
konstruktywni/pozytywni), z których przeogromna większość czytających
niewiele rozumie, a prawie nikt w praktyce nie wykorzystuje, jest równie
skuteczne, jak czytanie przez nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych,
żywieniowych, lekowych, itp. degeneratów tekstów o szkodliwości, skutkach, konsekwencjach
trucia się (a w przypadku nikotyny trucia i innych), mało tego, nie tylko dalej
się niszczą, ale jeszcze, bezpośrednio, pośrednio, uczą tego, wciągają w to
następnych, mało tego twierdzą, że mają racją, mało tego dbających o zdrowie
krytykują, szykanują, nazywają nienormalnymi...
Podobnie rację mają i są
równie konstruktywni, normalni, i w tym wytrwali zwolennicy m.in. demokracji,
kierowania się głosem większości, a nie racjonalnymi argumentami... I jedni i
drudzy będą przekonani o swojej słuszności nawet w chwili, za sprawą tych
słuszności, śmierci...
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI
LUDZIE PRĘDZEJ ZAINWESTUJĄ, łącznie, setki tysięcy zł, a razem, łącznie,
biliony zł w nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe, tzw. lekowe, żywnościowe
trucizny, - w leczenie i utrzymywanie na rentach takich degeneratów, ich
upośledzonych, chorych dzieci, w politycznych, religijnych aktorów, w
polityczne, religijne organizacje, będą wystawiać się i innych na zaśmiecający;
zatruwający umysły, uszkadzający; upośledzający, uzależniający psychiki;
pogrążający przekaz z radia, telewizji, itp., niż zainwestują choćby 1 zł w
kogoś, coś pożytecznego... Mało tego, takie osoby, propozycje będą wyśmiewać, z
nich drwić, szydzić, krytykować, uważać ich za ludzi głupich, nienormalnych,
chorych, złych i będą im przeciwni... I to jeszcze nie wszystko, bo siebie będą
uważać za osoby normalne, pożyteczne, mądre, pozytywne wzorce...
Z tego skutkami, konsekwencjami, a m.in. niemal nikt nie zajmuje się i
nie chce się zajmować konstruktywizmem, za to niemal wszyscy zajmują się i chcą
się zajmować destrukcją – jak jest taki - bezpośrednio, pośrednio, jawie,
niejawnie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, eksponowany, naśladowany,
propagowany, wpajany, kodowany - popyt, to jest i taka podaż... Więc zamiast osiągać
korzyści, zyski ponosimy szkody, straty...
Bo masy nie myślą całościowo! Np., że z całościowej perspektywy dana
działalność nie jest humanitarna, etyczna, dobra, tylko jest demoralizująca,
wypaczająca, wynaturzająca, szkodliwa, niszczycielska, pogrążająca, zła! Że
dane produkty, usługi są zbędne, szkodliwe, w tym na każdym etapie generują
koszty, wydatki, długi! Że bezpośrednio, pośrednio dotowanie, ponoszenie
skutków, w tym kosztów nieefektywnej, nieracjonalnej, szkodliwej działalności
usługowej, produkcyjnej b. utrudnia, opóźnia, uniemożliwia wprowadzenie
korzystnej alternatywy, m.in. z powodu braku na ten cel środków finansowych,
zaangażowania potencjału twórczego, zasobów ludzkich w tą działalność, mało
tego, wszechstronnie pogrąża! Że odsetki od pożyczonych pieniędzy po pewnym
czasie będą większe od sumy pożyczki! Że pożyczkodawca będzie miał wpływ na
decyzje pożyczkobiorcy! Że problemy należy całościowo rozwiązywać, a nie je
eskalować, zastępować je następnymi! Że my potrzebujemy jedynie - z jak
najmniejszymi negatywnymi skutkami, konsekwencjami - zaspokajać korzystne
potrzeby (w tym jak najmniej produkować, a jeśli coś potrzeba, to produkować
rzeczy trwałe i możliwością odzysku ich składników, czyli np. ze stali
nierdzewnej), a nie zapewniać msa pracy/pracować (rabować, transportować,
przetwarzać, co powoduje marnowanie energii, skażanie, trucie, i przerabiać na
„szybkie śmieci” surowce, z których produkty, po zużyciu, zajmują coraz więcej
msa na wysypiskach śmieci, w innych msh środowiska, skażają środowisko, trują i
będą truć ludzi, przyrodę przez tysiące lat), bo dzięki temu finansiści,
bankierzy, fabrykanci, kooperujący z nimi politycy, współpracujący z nimi
pracownicy i właściciele mediów gromadzą pieniądze (dla nich zyski, a dla was
koszty, długi...!)! Że trzeba zachować równowagę z środowiskiem, przyrodą, a
nie zajmować się przeludnianiem, ekspansjonizmem, bo to nie tylko niczego nie
rozwiązuje, a wręcz przeciwnie - wyłącznie i wszechstronnie pogrąża, w tym
prowadzi do samozagłady!!! Więc jeśli zastosowane prawa na te działania pozwalają,
to są one złe, i należy je zmienić!!! Itp., itd., itd., itp...
PS1
Wszystko można było zrobić normalne, dobrze, to nie były rzeczy
nieuniknione, tylko od zawsze ludzkością rządzą psychopaci i współpracujący z
nimi debile, i za ich sprawą masy nie myślą całościowo, nie są odpowiedzialne,
rozumne, są zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone, więc prędzej zainwestują
biliony zł w zło niż 1 zł w dobro...
PS2
Ale nudy! A gdzie emocje, widowisko, fabuła, jakaś z kimś, o coś walka,
strach, trupy, no i wysokopłatne stanowiska, kariera, szmal?! Nie ma?! No to po
co zabierasz nam czas i trujesz!! A kogo obchodzą długi dla naszych dzieci,
wnuków, prawnuków itd., z czego będą produkować, co będą wdychać, pić, jeść, na
co będą chorować, umierać itp.; co będzie za 100 lat! Będziesz wtedy żył... No!
A więc krótko: dajesz szmal?! Nie, to wyp...!!!
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny odbiorca RTV słyszy nazwę stacji, kanału, programu „tylko” 100 razy dziennie (a najczęściej dużo więcej) i każdy taki komunikat trwa 1 sekundę (najczęściej dłużej), to rocznie daje to 360 (dla uproszczenia obliczeń) x 100 = 36 000 sekund/razy = 10 godzin! x 10 lat = 100 godzin/360 000 razy!! A do tego trzeba dodać jeszcze wr, slogany, charakterystyczne melodie! Czyli, praktycznie, przez tysiące godzin, setki tysięcy razy słuchamy tej ogłupiającej, zatruwającej i pustoszącej umysły trucizny!! I pewni osobnicy..., stanowiący prawo, uważają, że wszystko jest OK, a nawet, że jest to nie tylko potrzebne ale i dobre (prezydent Kwaśniewski zawetował inicjatywę ustawodawczą ograniczającą emisję tego syfu!)...! Czy ktoś się jeszcze dziwi, że mamy społeczeństwo takie, jakie mamy (i m.in. takich osobników wybiera do tzw. władzy)...
Jaki sens ma powtarzanie czegoś, czego się nie chce słuchać?!; co się wie?!: w kółko dziesiątki razy, a co dopiero setki tys. razy?!
Podobnie ma się sytuacja np. z życzeniami „przyjemnych zakupów” w msh sprzedaży, „przyjemnej podróży” np. na Dworcu Centralnym, itp...
Przeciętny Amerykanin styka się
z około 3 tys. przekazów reklamowych dziennie, a mieszkaniec Unii
Europejskiej z około 2 tys.
W ciągu życia jednego pokolenia zdolność do koncentracji zmalała - jak się oblicza - przynajmniej pięciokrotnie.
Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu 60% uczniów opuszczających szkołę podstawową jest wtórnymi analfabetami (umie czytać znaki, ale nie rozumie przeczytanych treści).
Tylko kilkanaście procent ludzi czyta coś
wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co czyta, a z nich tylko
kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów, trafne wnioski... 70%
czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści przekazu, z tego ponad
40% niemal kompletnie...
[– To są rasowi i najlepiej, dla nich, jedyni wyborcy w
demokracji...]
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4
mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie
dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej
korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Schizofrenia dotyka aż 400
tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna:
dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez
względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych
Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku
notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii
każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na
polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem
tej choroby.
Proszę sobie wyobrazić osobę,
od urodzenia uwięzioną w jakimś pomieszczeniu, i która nie wie, czy jest to
samodzielne pomieszczenie, czy jedno z wielu, czy na powierzchni ziemi czy pod,
ani w którym msu planety się znajduje, a mimo to, ta osoba uważa, że wie
wszystko, bo bardzo uważnie i długo obserwuje to pomieszczenie, więc nawet nikt
nic nie może wiedzieć więcej od niej... I ona nie będzie próbowała wychodzić z
tego pomieszczenia, bo absolutnie jest pewna, że poza tym pomieszczeniem nic sensownego
nie ma! Więc jak ktoś chce być tak wszystko wiedzący jak ta osoba, to powinien
się do niej przyłączyć [Np. jako widz przed ekranem telewizora, czy/i jako
wyznawca jedynie słusznej tzw. wiary na ławeczce w kościele, czy/i jako członek
jedynie słusznej partii, itp.]...
Mimo, że nie rozumieją i nie
są w stanie zrozumieć nawet elementarnych spraw, są zdemoralizowani, wypaczeni,
mają zatrute umysły, upośledzone, uzależnione psychiki, oceniają, postrzegają
rzeczywistość na odwrót, są anormalni, obłąkani, w stanie promedialnym,
proreligijnym, protrwaczym zombie, to ONI JUŻ - DZIĘKI SŁUCHANIU RADIA,
TELEWIZJI, „KSIUNDZÓW” - WSZYSTKO WIEDZĄ.../IM TO JAKOŚ NIE SZKODZI, A NAWET
POMAGA... I NIE BĘDĄ ZDOBYWAĆ WIEDZY Z INNYCH ŹRÓDEŁ, I JESZCZE BĘDĄ PRZED
TAKIMI MATERIAŁAMI INNYCH PRZESTRZEGAĆ (przeinaczać, negatywnie interpretować
treści, pomawiać, szkalować ich autorów)... I SĄ ABSOLUTNIE PEWNI TEGO, ŻE MAJĄ
RACJĘ!...
Mimo, że w mediach występują karierowicze,
udający prospołeczników, polityków, mężów stanu, zbawicieli, itp. aktorzy, nieudacznicy,
nikczemnicy, destruktorzy, osobniki zasobne w pieniądze zdobyły je dzięki
bezproduktywnym działaniom, kombinacjom, machinacjom, zbędnym, szkodliwym
zajęciom, rabując, marnując, niszcząc surowce i inne zasoby, w tym przyrodę,
skażając trując, otrzymując, bezpośrednio, pośrednio, dotacje, w tym do
zużywanej energii (górnictwo), transportu (koszty, skutki, w tym wypadków,
budowania, utrzymywania infrastruktury drogowej), kosztem zdrowia (kolejne
wydatki na lecznictwo, renty), życia ludzi, długów, to JAK JA MOGĘ POUCZAĆ
INNYCH, SKORO NIE WYSTĘPUJĘ W MEDIACH, NIE MAM PIENIĘDZY, NIE SŁUCHAM RADIA,
TELEWIZJI, „KSIUNDZÓW”.../(„”)GDYBYM BYŁ MĄDRY, TO BYM WYSTĘPOWAŁ W MEDIACH I
MIAŁ DUŻO PIENIĘDZY...
Mimo, że jestem osobą b.
konstruktywną, działam od 2000 roku, mam umysł niezależny, logiczny, analityczny,
to dlaczego NIGDY NIE CHCIAŁEM, NIE CHCĘ I UWAŻAM, ŻE NIE POWINIENEM ZAJMOWAĆ
SIĘ TZW. PRACĄ ZAROBKOWĄ*. PODOBNIE MA SIĘ SPRAWA Z GADULSTWEM...
To, że jestem (a stało się to dopiero możliwe, gdy uwolniłem się od znacznej części problemów, w tym finansowych związanych m.in. z posiadaniem mieszkania, psychicznych związanych z sąsiadami (...)) redaktorem, wynalazcą, osobą o wysoce, ale selektywnie, wyrafinowanym umyśle, w tym dalece świadomą, odpowiedzialną, a zatem i dalekowzroczną, wynika m.in. z faktu, że nie mam w pełni zaangażowanego umysłu w tzw. pracę zarobkową. W ogóle nigdy nie byłem w pełni umysłowo, a więc intelektualnie, emocjonalnie, zaangażowany w tzw. prace fizyczne/zarobkowe – zawsze wykonywałem je z konieczności, by posiadać środki na przeżycie, opłaty, itp., czyli by zaspokajać potrzeby egzystencjalne, więc nigdy nie byłem i nigdy nie będę w takich zajęciach dobry, stąd byle przeciętna, ale zaangażowana w taką pracę osoba, będzie w tym ode mnie dużo lepsza. Podobnie ma się sytuacja z gadulstwem.
*A z wielu msc pracy musiałem się zwalniać z powodu trucia mnie tam nikotyną, przekazem z radia (m.in. gdy usłyszę - po raz kilkuset tysięczny - częstotliwość, nazwę stacji radiowej, telewizyjnej, reklamę, jakiś slogan, w kółko powtarzany dźwięk związany z stacją radiową, telewizyjną, ich programem, to mam wielogodzinne problemy neurologiczne. Stąd w wielu msh publicznych, np. w sklepach z włączonym radiem uważają mnie za świra, co to najpierw nasłuchuje co leci z radia, a gdy będą to np. reklamy, to natychmiast wychodzi...), znęcania psychicznego nade mną przez pracowników, zatrudniającego/b. aktywnego interesowania się mną przez psychopatów i debilów. A byłem tam także eksploatowany, tzn. musiałem pracować za 2-ch, a jeść, odpoczywać za „pół” pracownika...
21.11.2012 r.
3 DNI Z MOJEJ PRACY...
19.11.2012 r.
DW. ZACHODNI WARSZAWIE
Przed wejściem, jak zawsze, stoją truciciele nikotyną (tym razem o wyglądzie lumpów i złodziei)(za nimi na ścianie są przyklejone moje ulotki antynikotynowe i naklejki inf. o zakazie palenia). Inf. o tym tych 2-ch trucicieli, oraz pokazuję, że obok jest mnóstwo msa, by truć się nikotyną, a nie truć przechodzących i osób w środku, gdyż jest to wlot powietrza do budynku. W efekcie krótkiej dyskusji (zapewne wielokrotnie zostali nauczeni, że „mają rację”*) jeden osobnik zagroził mi wywróceniem wózka, a drugi pobiciem... Więc inf. ich, że złożę w takim wypadku zawiadomienie na policję. Na co jeden z nich pokazał mi, że właśnie przejeżdża policyjny samochód, więc skorzystałem z jego uprzejmości, i wezwałem policję. Spisano i zabrano ich na dyżurkę pracowników ochrony dworca.
A gdy sprzedawałem warzywa mojej klientce, to poinformowała mnie, że na wprost jej lokalu (w podziemnym holu) jakiś facet sikał na ścianę, na co zainterweniowała. Potem musiała gdzieś wyjść. Gdy wróciła, to miała osikane całe drzwi od swojego lokalu..
20.11.2012 r.
DW. ZACHODNI WARSZAWIE
Przyjechałem na dworzec z wózkiem załadowanym warzywami i owocami parę godzi później niż zwykle, ale te menele i tak zaczekały na mnie przy schodach, i jeden z nich poinformował mnie, że jak mnie dorwą w ciemnej ulicy, to dostanę wpierdol!
21.11.2012 r. (dzisiaj)
Autobus linii 713. Jakaś nastolatka używa dokanałowych
słuchawek tak, że słychać je na pół autobusu (została tego nauczona
bezkarnością innych, tak postępujących). Raz interweniuję i inf., że nie jest
tutaj sama, a dźwięki z jej słuchawek muszą słuchać inni. Ponieważ nie ma
pozytywnego efektu, to interweniuję drugi raz. Również bez pozytywnego efektu.
Reakcji innych pasażerów brak. Za to ona się na mnie patrzy i szyderczo cieszy
z mojego zdenerwowania, swojej bezczelności, bezkarności! Więc podczas
wychodzenie szarpnąłem za przewód od jej słuchawek tak, że jej wypadły z uszu i
głośno powiedziałem: „Nie jesteś tutaj gówniaro sama! I jak jeszcze raz
będziesz się tak zachowywać, to ci te słuchawki oberwę!” Na co jakaś kobieta z
dzieckiem z wózka stanęła w jej obronie, a mężczyzna o wadze ok.
Do obrony przed jej szkodliwym postępowaniem chętnych brak, za to w razie dawania jej nauczki obrońcy „jej prawa do szkodzenia” zaraz się znajdują...
Czego nauczyła się ta broniona dziewczyna... Czego nauczyli się inni.../Jakie będą tego skutki – ile teraz osób zacznie głośno korzystać z słuchawek, i będą robić inne rzeczy – nauczeni nie tylko bezkarności, ale jeszcze i tego, że będą mogli liczyć na wsparcie, gdyby ktoś chciał im w tym przeszkodzić...
§ 13 1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się: (…) 7) spożywania napojów i artykułów żywnościowych, jeżeli może to spowodować zabrudzenie pozostałych pasażerów, zanieczyszczenie pojazdu, stacji metra lub przystanku, (…) 10) gry na instrumentach muzycznych, korzystania z urządzeń nagłaśniających lub zakłócania w inny sposób spokoju, (…) 14) wykonywania czynności niedozwolonych w miejscach publicznych lub mogących narazić inne osoby lub mienie na szkody lub obrażenia.
Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. (Ustawa „Prawo ochrony środowiska” z 27 kwietnia 2001 r.
Moja propozycja:
REGULAMIN ZACHOWYWANIA SIĘ
DLA PASAŻERÓW - W SKRÓCIE
Zabrania się wydawania, powodowania dźwięków, hałasów, napastowania wzrokiem!
Na zwróconą pod tym względem uwagę należy natychmiast i bezdyskusyjnie zaprzestać przeszkadzać, denerwować, irytować; demoralizować, wypaczać; uczyć tego innych (tak nauczono P...); szkodzić swoim zachowaniem, postępowaniem, działaniami!
WYJAŚNIENIE - W SKRÓCIE
Tu jest b. ograniczona, ciasna, w dodatku zamknięta przestrzeń, Jakby tego było mało, to pojazd jest najczęściej w ruchu, co uniemożliwia opuszczenie tego msa w dowolnym momencie, a przemieszczanie się jest uciążliwe i niebezpieczne dla pasażerów, a poza tym pasażerowie muszą dojechać do msa pracy, zamieszkania, msa, gdzie muszą załatwić ważną sprawę, itp., itd. Więc celem bezkonfliktowego korzystania z transportu pasażerskiego trzeba zachowywać się, postępować, działać neutralnie. A w tym celu należy m.in. brać/dawać dobry przykład.
Zapalanie trucizny nikotynowej „na złość” - na mój widok...
Całowanie się „na złość” - na mój widok...
I TAK OD LAT, ŁĄCZNIE, TYSIĄCE RAZY...
Czy ja się wami interesuję, stosuję jakiekolwiek
prowokacje... Więc odczepcie się wreszcie ode mnie NA ZAWSZE – dajcie mi spokojnie
korzystać z wspólnej publicznej przestrzeni!
Ludzie normalni, rozsądni, odpowiedzialni unikają chorób, w tym przenoszonych podczas całowania się, potrzeby intymne zaspokajają w sposób intymny, i tak by kojarzyły się z pozytywnymi uczuciami, doznaniami. Pozostałe osobniki zajmują się szkodzeniem sobie, innym, w tym poprzez prowokacje, a m.in. intymne relacje służą im do zaspokajania aspołecznych potrzeb, w tym złośliwości...
Odwracam się, a jak nie mogę, to zamykam oko/oczy od strony debila, psychopaty bądź łącznie tak postępującego na mój widok.
PS
Jesteście niesamowicie oryginalni...
Wasze czynności interesują mnie jak śnieg z przed 100 lat...
Kolejną grupę stanowią kolejne osobniki, które chcą mnie
sprowokować, zajmują się szkodzeniem, niszczeniem, itp., itd...
Np. („”)opiekunowie dzieci na mój widok, gdy idę bądź jadę rowerem, zatrzymują się z dziećmi, czekają aż podejdę, podjadę, a następnie pośpiesznie komunikują: „Chodźcie szybko dzieci – bo zboczeniec jedzie! SZYBKO!” Na co niektóre dzieci reagują: „Boję się!”
A podobnych sytuacji miałem setki, tysiące...
KTO MOŻE I JEST DOBRY... W
OBECNEJ GOSPODARCE
Czy celem każdego człowieka winno być zdobywanie pieniędzy – czy wszelkie działania mają się przekładać na pieniężne zyski?!
To degeneruje, szkodzi, pogrąża, bo jedni zdobywają pieniądze kosztem wszystkiego, wszystkich, część popełnia ewidentne przestępstwa, a innym uniemożliwia to twórczą działalność. – Czy taka sytuacja jest korzystna?!
Zostawianie niezaradnych... na pastwę losu, a utalentowanych nie wykorzystywać z godnie z ich umiejętnościami, potencjałem (ilu talentom nie dano możliwości ujawnienia się, rozwinięcia)?!
Chodzi oto, by twórcy nie musieli zajmować się biznesem, a trwacze nie zajmowali się „twórczością” (np. w polityce), bo nikomu to na dobre nie wyjdzie.
Irytuje mnie generalizowanie,
odnoszące się do wszystkich w złej sytuacji finansowej, że są: „nieradzącymi
sobie w gospodarce rynkowej”, „za mało przedsiębiorczy”, „zagubieni” itp.
Ogromna część „radzących sobie” to: przemytnicy, złodzieje, oszuści, łapówkarze, spekulanci, aferzyści, kombinatorzy, producenci „szybkich śmieci”, produktów szkodliwych, współpracujący z katolicką organizacją wyłudzania i mnożenia pieniędzy (kor), sami członkowie kor, itp…!
NIE MA IDEALNYCH ROZWIĄZAŃ
Niemniej jest absurdem nierozwijalnie i niewykorzystywanie pozytywnego potencjału, czyli jego marnowanie, poprzez m.in. przytłaczanie egzystencjalnymi problemami – każdy, kto chce żyć musi zarabiać pieniądze. Więc ofiary takiego systemu zdobywają je kosztem wszystkiego, wszystkich, przy czym nim wydajniej, tym lepiej się im wiedzie, i są eksponowanymi wzorcami... Kolejne ofiary wykonują absurdalne dla nich zajęcia, zamiast odkrywać, rozwijać, wykorzystywać swoje wybitne, twórcze talenty z pożytkiem dla wszystkich.
Minimum cywilizacyjne, proekologiczne, prozdrowotne, proekonomiczne, to, zgodnie ze statusem (na jednym krańcu osobnik b. szkodliwy – do usunięcia, a na drugim końcu osoba wybitna) zapewnienie wyżywienia w bezpłatnych centrach posiłków, bezpłatnego transportu zbiorowego, możliwości konstruktywnego działania (alternatywą jest, jak dotychczas, utrzymywanie policji, wymiaru sprawiedliwości, więzień z zawartością, przychodni, aptek, szpitali, rencistów, itd. Nie przygotowane, nie zgłoszone rozwiązania, projekty, wynalazki. Decyzje, działania, rządy osób niekompetentnych, szkodliwych, bo osoby kompetentne są przytłoczone problemami egzystencjalnymi, zmilczane z tego wynikłymi konsekwencjami, stratami, problemami, itd.).
PS
Całe życie wykonuję prace zarobkowe na poziomie wytresowanej małpy (od 2003 r.: obecnie 8 godzin dziennie (wcześniej przez kilka lat około 12 godzin dziennie) handel z wózka warzywami, owocami. A reszta czasu na pozostałe sprawy, za swoje pieniądze (na ile pozwala mi sytuacja finansowa, a pozwala na minimum))...
Więc, wg dotychczasowych miar, jestem nieudacznikiem, bo żyję w biedzie... A wytwórcy „szybkich śmieci”, przerabiacze wszystkiego na śmieci, kosztem wszystkiego, wszystkich, specjaliści od machinacji finansowych są podziwianymi, naśladowanymi ideałami (politycy z zapałem z nimi współpracują, banki b. chętnie w ich pomysły inwestują)...
Piotr Kołodyński - autor/redaktor:
Np.: MOJE PATENTY (zgłoszenia w urzędzie patentowym)
http://www.wolnyswiat.pl/25.html
Np.: PROPOZYCJE
http://www.pzepr.pl/forum/viewforum.php?f=7&sid=6fead21dfb52b0ac71b40902b706345c
Co do chcących uczciwie zarabiać (niewielki odsetek, godnych podziwu,
obecnie prosperujących).
Na rozruch trzeba pierwsze pieniądze jakoś zdobyć. Bo tutejsze banki zajmują się głównie skupowaniem obligacji skarbu państwa i wspieraniem - podobnie jak państwo - kor... Nie dla wszystkich jest mse na rynku produkcji, sprzedaży i usług gdyż jest on nasycony. I obecnie istniejące firmy mają trudności z funkcjonowaniem (tysiące rocznie plajtuje. GUS podaje, iż ponad 35% nowopowstałych firm nie utrzymuje się na rynku nawet rok). Na początku transformacji
było o wiele łatwiej – prawie każda działalność się opłacała (przeciwnie niż teraz) i wtedy powstały pierwsze fortuny, do czego nie była potrzebna jakaś nadzwyczajna inteligencja. Bolek pojechał do RFN (teraz trzeba o tym zapomnieć), ponosił cegły na budowie przez rok, następnie wrócił, zainwestował w jakiś sklep, czy warzywniak i już była kasa (inni inwestowali... w tzw. tiry z alkoholem, papierosami, czy brali, a wtedy można było, takie czy inne... pożyczki z banków).
Człowiek prawy ma szereg hamulców (tzw. ograniczeń biznesowych...) i nie chce zarabiać pieniędzy kosztem zdrowia, życia innych ludzi - zarówno pracowników jak i klientów – przyszłych pokoleń, przyrody, produkować dupereli, opierać ich sprzedaż na psychomanipulacji, by wkrótce trafiły na wysypisko jako śmieci, itp. Wielu potencjalnych klientów jest bezmyślnych, podobnie tworzący prawo, dlatego łatwiej jest zarobić na produkcji, sprzedaży np. tn, alkoholu, słodyczy, niezdrowej żywności niż na produktach przynoszących korzyści. Stąd często ludzie inteligentni, prawi chcący postępować etycznie przegrywają z pozostałymi, którzy takich oporów - problemów... - nie mają (więc m.in. sprzedają truciznę nikotynowa (5 mln ludzi rocznie z powodu trucia się nią umiera, a setki mln choruje, rodzone są chorowite, chore, upośledzone, z predyspozycjami do trucia się dzieci. Podobnie ma się sytuacja z alkoholem), alkohol dzieciom, kąpiącym się (nie obchodzi ich, że ktoś się z tego powodu utopi), kierowcom (nie martwią się tym, iż kierowcy pod wpływem alkoholu zabijają tysiące ludzi, a dziesiątki tysięcy stają się kalekami), niezdrową żywność (90% chorób spowodowanych jest niezdrowym odżywianiem), rozstrajają, irytują, ogłupiają, frustrują, przyczyniają do pogrążania ludzi, z powodu emisji reklamowych śmieci, trucizn, itd., itp.).
Dlatego ci pierwsi są na marginesie, a pozostali istnieją medialnie, są pokazywani jako wzory do naśladowania. A mając spore tzw. znajomości, wpływy, możliwości finansowe, wpływają na obsadę ważnych stanowisk w państwie, na podejmowane przez takie osoby decyzje, kreują nam rzeczywistość, która jaka jest, każdy widzi...! Jakby tego było mało, trzeba jeszcze dodać zjawisko instynktu stadnego, gdzie to silny ma rację, jest wzorcem, a nie prawi, mądrzy ludzie, postrzegani jako nieudacznicy, dziwacy, margines...
http://izabela.neon24.pl/post/62027,krazenie-elit | 13.05.2012 00:05
KRĄŻENIE ELIT
Najlepszy w sensie przyrodniczym, czyli najlepiej
przystosowany, nie musi być najlepszy z naszego punktu widzenia. Na przykład
owsik [Pasożyt ludzki. – red.] jest niewątpliwie doskonale przystosowany
do życia w swej mrocznej ojczyźnie.
Nasi rodzimego chowu liberałowie nie zawsze zdają sobie sprawę jak wiele poglądów zapożyczyli od twórcy teorii krążenia elit Vilfredo Pareto. Panuje wśród nich na przykład powszechne przekonanie, że w społecznej rywalizacji wygrywają najlepsi. Przekonanie to jest popłuczyną darwinizmu biologicznego. Zauważmy jednak, że Darwin ( cokolwiek nie sądzić o jego teoriach) nigdy nie twierdził, że w walce o byt wygrywają organizmy najlepsze, lecz najlepiej przystosowane. Walka o byt w sensie Darwina nie była wbrew mylnym mniemaniom walką na kły i pazury pomiędzy osobnikami tego samego gatunku. Przez walkę o byt Darwin rozumiał całość warunków, którym podlega jednostka i gatunek. To warunki dokonują bezwzględnej selekcji eliminując osobniki, a w konsekwencji gatunki gorzej przystosowane.
Posługując się metaforą walki o byt zastanówmy się co zatem znaczy „osobnik najlepiej przystosowany do istniejących warunków społecznych”? W czasach okupacji byłby to szmalcownik, który zbił majątek na wydawaniu Żydów i jako doskonale przystosowany nie dał się na tym potem złapać. W czasach stalinowskich poeta, który pisał ody do ojca narodów, albo publicysta katolicki, który nakłaniał do skazania na śmierć niewinnego biskupa, a potem przekwalifikował się na autorytet moralny i opozycjonistę.
Dobrze przystosowany do każdych warunków okazuje się zręczny złodziej, oszust i bandyta. Oczywiście taki, który nie dał się wsadzić do kryminału.
Przekonanie, że wolna konkurencja pozwala wygrać najlepszym jest takim samym liberalnym mitem jak „ niewidzialna ręka rynku” , „swobodna umowa wolnych jednostek” i „cena równowagi”. Mój ojciec, przedwojenny ekonomista, więzień karnej kompanii w Oświęcimiu mawiał sarkastycznie, że zawsze istnieje cena równowagi- na przykład w Oświęcimiu bochenek chleba w pewnym okresie kosztował brylant i był przedmiotem swobodnej umowy pomiędzy posiadaczem brylantu i posiadaczem chleba.
Mówienie, że człowiek, który godzi się pracować bez ubezpieczenia za 800 złotych miesięcznie, robi to dobrowolnie, na mocy swobodnej umowy ma dokładnie taki sam sens jak mówienie o niewidzialnej ręce rynku w Oświęcimiu. Więzień miał oczywiście wybór- mógł umrzeć z głodu albo pójść na druty. Ten może się powiesić, albo skoczyć z okna.
Wracając do Pareto. Uparcie twierdził, że elita to ludzie najlepiej przystosowani do istniejących warunków, najskuteczniejsi w działaniu. (skąd my to znamy) Wymiana elit to jak dopływ świeżej krwi- zapobiega ich degeneracji. Wśród biedoty- twierdził, przeżywają osobniki najzdrowsze i najbardziej bezwzględne. Wśród bogatych – chorzy i słabi. Arystokracja degeneruje się między innymi przez swój humanitaryzm. Dlatego muszą zastąpić ją bezwzględni, silni parweniusze, którzy bez trudu przejmą jej misję społeczną i bez trudu się ucywilizują.
Od kilkudziesięciu lat nie brakuje nam bezwzględnych parweniuszy w elitach władzy, ale teorie Pareto sprawdzają się tylko częściowo.
Tradycyjnie rozumiana elita przenosiła pewien wzorcowy model życia związany z przywilejami, których ceną i legitymacją była gotowość poświęcenia swoich interesów, a nawet życia w imię dobra zbiorowości. Taki był etos rycerski, potem ziemiański, potem inteligencki. Oczywiście nie wszyscy są w stanie sprostać etosowi swej warstwy społecznej, każda grupa społeczna podlega degeneracji, to banały, nie warto się nimi zajmować.
Tradycyjne elity zostały wyniszczone w imię pewnej utopii, wcielanej w życie przez parweniuszy, którzy natychmiast, w imię luksusowego użycia, stworzyli nową elitę opartą nie na kryterium rodowym i nie na kryterium służby zbiorowości lecz - jak elity gangsterskie - na kryterium przynależności do pewnej grupy interesu. Jak elity gangsterskie byli przydatni tylko dla siebie - zbiorowości przynieśli ogromne szkody.
Nowe elity bardzo chętnie przejęły obyczaje dawnych elit. Modne były polowania, domy pracy twórczej urządzane w zrabowanych dworach i pałacach, lekcje francuskiego i konnej jazdy dla dzieci.
Zabranie komuś dworu, a nawet użytkowanie go nie oznacza jednak, że rabuś automatycznie staje się arystokratą. Inaczej mówiąc - cholewy nie czynią pana.
Pewne formy, które wynikały ze sposobu życia dawnych elit zostały przez te nowe łatwo przejęte. Jednak przy tym wrogim przejęciu etos dawnych elit jakoś się zagubił.
Szabla nad łóżkiem właściciela dworu oznaczała, że jest on gotów bronić nie tylko jego mieszkańców, lecz gotów jest w każdej chwili walczyć za kraj.
Wyszabrowana ze dworu szabla nad łóżkiem enkawudzisty oznaczała, że chce on udawać ziemianina w kraju, którego jest śmiertelnym wrogiem.
Pierwszy etap rewolucji symbolizowali sowieccy sołdaci myjący twarze w bidetach i ich damy paradujące w Brześciu w teatrze w zrabowanych we dworach nocnych koszulach, które brały za suknie balowe.
Szybko nastąpił etap drugi - Borejsza w tweedowej marynarce, Geremek z fajką i nienaganną francuszczyzną. Tylko naiwny sądziłby, że choć trochę uwierały ich ukradzione prawowitym właścicielom mieszkania na Szucha i w Alei Róż, umeblowane wyszabrowanymi z cudzych dworów antykami. Tak jak mordercę powinny uwierać buty zdarte z trupa.
Łatwiej nauczyć się rozpoznawania win i dobierania krawatów niż myślenia w kategoriach zbiorowości szerszej niż wąska, gangsterska grupa interesu.
Teorie Pareto nie sprawdziły się. Parweniusze ucywilizowali się, lecz nie przejęli właściwej roli prawdziwej elity. Skupieni na luksusowej konsumpcji, pozostali wrogami społeczności, którą samozwańczo podjęli się reprezentować.
(...)
Izabela Brodacka Falzmann
q By zmusić do poprawy jakości towarów, warunków sprzedaży, pracy pracowników proponuję organizowanie bojkotów takich msc przez klientów (na początek np. przez jeden dzień).
Jeśli jedynym celem pracy jest zdobywanie pieniędzy, to to jest
półniewolnictwo; tortura psychiczna, fizyczna.
„ZNAJDŹ SOBIE PRACĘ, A TWOJE
PROBLEMY SIĘ ROZWIĄŻĄ”, „DO ROBOTY!”, „NO PEWNIE NIE CHCE CI SIĘ PRACOWAĆ?!”
Jakie szanse na
znalezienie pracy ma np. człowiek, który nie truje się tn i NIE CHCE ponosić
skutków zażywania tn, NIE CHCE słuchać (tzw...) radia (bełkot, wr co chwilę
podawana nazwa stacji, częstotliwości), czyjejś muzyki (jazgotu. Jest mnóstwo
gustów muzycznych, upodobań, co do głośności, są różne nastroje). Dba o zdrowie
(nie wszyscy pracodawcy i współpracownicy się tym przejmują, a niekiedy
wywołuje to wręcz agresję i podejrzenie o chorobę psychiczną...), i NIE CHCE:
wdychać jakichś oparów chemicznych, pyłów, głuchnąć, ani uszkadzać wzroku,
wykonywać pracy niepożytecznej, a tym bardziej szkodliwej dla innych. Wśród
wielu przykładów chociażby w gastronomii, (gdzie są przypadki sprzedaży
bezwartościowej, zepsutej, brudnej żywności). W handlu czy produkcji związanej
np z tn, alkoholem, w marketingu, akwizycji (wiele osób na dźwięk tych słów
dostaje gęsiej skórki). I innych „prac”, form zadręczania, napastowania,
oszukiwania – szkodzenia ludziom!
Kolejne czynniki
to zarobki, godziny i dni pracy. Jeszcze jednym problemem są stresy. W pracy
jak w życiu są różni ludzie, a więc m.in.: źli, głupi, agresywni, złośliwi,
prymitywni, chamscy itp.
Następna sprawa,
to jaki odsetek ludzi wykonuje pracę taką, jaką chcą, która by ich rozwijała,
dawała satysfakcję, a nie była zmorą?! Sam rodzaj pracy może być stresujący i
uciążliwy (dla każdego w innym stopniu). Są ludzie mający większy lub mniejszy
balast przeżyć życiowych, różny próg wytrzymałości, tolerancji, wrażliwości,
występują różne osobowości, charaktery. Kolejny problem to atmosfera w pracy, dewiacje,
uciążliwe nawyki, upodobania.
Następna sprawa,
by znaleźć pracę trzeba mieć pieniądze na: gazety, telefony (w większości
ogłoszeń podawane są telefony komórkowe, gdzie często słyszy się nagranie, iż
automat już więcej nie może przyjąć wiadomości
– co jest nieetyczne), bilety, wygląd. Jeszcze jeden problem to fałszywe
oferty pracy, na które zdesperowani ludzie tracą ostatnie (często pożyczone,
bądź wzięte pod zastaw pieniądze).
Kolejnym problemem
jest fakt, że potrzebujących pracy jest wielu więcej niż msc, więc siłą rzeczy
nie mogą otrzymać jej wszyscy itp., itd.
Więc czy
rzeczywiście problemy życiowe i znalezienie na nie panaceum jest takie proste?!
Może dla prostych ludzi, którzy nie mają wyobraźni i jest im wszystko jedno: co
wdychają, słyszą, jedzą (gdy posiłki są wliczone w wypłatę), co działa na ich
wzrok; nie przeszkadza im, że ktoś się na nich drze, wyśmiewa, oszukuje,
prześladuje,
poniża; że ich praca przynosi szkodę; że wstają wczesnym rankiem, a wracają
późnym wieczorem; są wiecznie zmęczeni, schorowani, znerwicowani, upodleni,
zniszczeni i jest to ich jedyny (oprócz długów) dorobek!
Ta pierwsza grupa
ludzi jest degradowana i eliminowana ze społeczeństwa. Druga grupa jest
nagradzana...(...). Jakie są tego skutki
dla nas wszystkich?! Jakie jest nasze życie?!
Sposobem by ten
problem zmniejszyć byłoby utworzenie biura pośrednictwa zamiany pracy (i
zastosowanie się do postulatów), gdzie wypełniałoby się bardzo rozbudowaną
ankietę obejmującą m.in. (oprócz kwalifikacji) nałogi, psychotesty, przykłady
zachowań i reakcje na nie, co denerwuje itp. Dzięki niemu można
by było bardziej
dopasować ludzi, dzięki czemu przynajmniej dla części praca przestałaby być
koszmarem oraz zmniejszyłoby się jej destrukcyjne oddziaływanie.
Należy również
ustalić: kto chce pracować, a kto nie – by nie było takiej sytuacji, że pracuje
ten kto nie chce, a na zasiłku jest ten, kto chce pracować.
Chodzi też o aspekt ekologiczno-ekonomiczny – by skrócić drogę dojazdu
do msa pracy (często, absurdalnie, ludzie jeżdżą niepotrzebnie do odległego
msa, podczas gdy mogliby pracować tuż obok (zamieniając się tylko z kimś msm
pracy)).
Jeżeli ktoś („”) tylko podąża
za tokiem myślenia, analizuje czyjeś motywacje, czyjąś osobowość, to
towarzyszy temu w jakimś stopniu synchronizacja swojego umysłu z umysłem tej
osoby, a zatem w jakimś sensie, w jakimś stopniu ten ktoś staje się taką osobą.
Ludzie powszechnie zajmują
się, w dodatku wszechstronnie, szkodzeniem: sobie i innym...!
A tego wersji, kombinacji,
pretekstów, wytłumaczeń, „słuszności, racji”, w tym pod pretekstem czynienia
dobra, jest bez liku...
Tego pierwotnymi nauczycielami/rozpowszechniaczami są oczywiście psychopaci, debile, którzy, bezpośrednio, pośrednio, demoralizują, wypaczają, wynaturzają także pozostałych ludzi...!
Więc psychopaci i debile nie są odpowiednim towarzystwem dla normalnych ludzi, w tym: w przedszkolach, na tzw. podwórkach, w szkołach, w msh zamieszkania, pracy, wypoczynku, rozrywki, na ulicach, w środkach transportu, itp., itd.! Takie osobniki nie mogą także pełnić stanowisk kierowniczych, podejmować decyzji wpływających na innych! Więc trzeba ich wyselekcjonować, uniemożliwić im rozmnażanie się i oddzielić od reszty społeczeństwa, by takich osobników nie przybywało, by nie szkodzili!
Jeszcze inaczej.
Podstawą normalnego, a więc odpowiedzialnego, w tym dalekowzrocznego, czyli konstruktywnego/racjonalnego postępowania jest wyprowadzenie hierarchii ważności, a na tej podstawie ustalenie wartości wszystkiego, w tym ludzi!
Jak można traktować na równi:
- wrażliwców, etyków, intelektualistów, osoby o wysokim pozytywnym potencjale, konstruktywne, wybitne z debilami, psychopatami, destruktorami...
- dbających o zdrowie z degeneratami, którzy w dodatku, bezpośrednio, pośrednio, wciągają w trucie się nikotyną, alkoholem, narkotykami, tzw. lekami, szkodliwą, źle przyrządzoną żywnością następne osoby, przyczyniają się do ogromnych wydatków na lecznictwo, płodzą i rodzą chorowite, chore, upośledzone dzieci; do degeneracji fizycznej, w tym psychicznej, umysłowej, długów, itp., itd.; szkód, strat, destrukcji, regresu…
- los o wysokim pozytywnym potencjale dzieci z schorowanym, dogorywającymi starcami, którzy współtworzyli utopie, współodpowiadają za wszechstronną degenerację, regres, skażanie, zagładę przyrody, długi, itp., itd.; destrukcję…
A dotyczy to m.in. dostępu do pełnienia ważnych stanowisk w państwie, funkcji w społeczeństwie, prokreacji, rodzicielstwa, szkolnictwa, doboru pracy i zajmowania w niej stanowisk, lecznictwa,, mieszkalnictwa, dostępu do msc wypoczynku, rekreacji, rozrywki, przyznawania rent, emerytur, itp.
Jak można nie tylko nie chronić, wspierać tych pierwszych, tylko tych drugich…
Przeogromna większość ludzi nie potrafi podjąć właściwych decyzji nawet odnośnie własnego życia, bo niewiele rozumieją, są w stanie i mogą zrozumieć, kierują się naśladownictwem, instynktem stadnym, emocjami, więc poprą dowolne absurdy, ulegną dowolnej destrukcji (czego objawem jest m.in. trucie się fizyczne, umysłowe; degenerowanie; pogrążanie, wybieranie, słuchanie destruktorów, z analogicznymi konsekwencjami), a mimo to wprowadza się, kontynuuje i opiewa demokrację, mimo, iż z góry wiadomo, że jakakolwiek jej forma*, skuteczność przyniesie i przynosi, większe bądź mniejsze, lawiny problemów, strat, itp.!
*Ani bezpośrednia ani pośrednia – poprzez wybranych przez większość przedstawicieli. A odpowiednich nie potrafią wyłonić, nie chcą wesprzeć, wybrać, i jeszcze są im przeciwni... A nieodpowiednim nie potrafią wyznaczyć ani właściwych celów do osiągania, ani wskazać sposobów, środków, rozwiązań do ich realizacji, ani właściwie ich oceniać, ani skutecznie kontrolować, ani wymóc tego realizację...
Ludzie potrzebują:
- zaspokajać potrzeby, a nie pracować, a korzystnie, w tym taniej, jest, by nic nie robili, niż szkodliwą pracą powodowali szkody, przyczyniali się do długów, strat!
- dostarczać organizmowi wartościowe substancje odżywcze, a najefektywniej, w tym najtaniej jest odżywiać się w publicznych msh posiłków opłacanych z podatków, a nie samemu wszystko organizować!
- się przemieszczać, a najefektywniejszym, w tym najtańszym, najmniej szkodliwym sposobem przemieszczania się jest opłacany z podatków transport zbiorowy, a nie szkodliwe, nieefektywne, drogie, niebezpieczne przemieszczanie się indywidualnymi pojazdami!
- inwestować w przynajmniej potencjalnie wartościowych ludzi, a nie wydawać pieniądze, przeznaczać środki na to, by tych, którzy będą to pobierać było jak najwięcej i byli utrzymywani jak najdłużej!; być zdrowi, normalni, inteligentni, urodziwi; czuć się i być bezpieczni, a zatem, by tylko takich ludzi płodzić, rodzić, pozostawiać przy życiu (proszę wziąć także pod uwagę to, że ludzi jest, biorąc pod uwagę możliwości Natury/ilość zasobów, w tym przestrzeni życiowej, za dużo co najmniej o 90%!)!; żyć w normalnych warunkach!
- by odbiór przekazu przynosił im korzyści, a nie szkody, bo np. ktoś takie emisje opłacił z pieniędzy tych ludzi, kiedy coś od niego kupili!
- by rządzeniem zajmowali się ci, którzy są do tego predysponowani, a nie wybierani na podstawie medialnych spektakli, koneksji, itp./by decyzje rządzących były korzystne, a więc całościowo przemyślane, przeanalizowane, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, w tym dalekowzroczne, i by to było wykazane, a nie, by kierowali się emocjami, egoizmem, swoimi interesami, postępowali bezmyślne, w tym krótkowzroczne/nieodpowiedzialnie/szkodliwie!; czuć się i być bezpieczni; żyć w normalnych warunkach!
Itp., itd.!
Za czyją sprawą ludzie, masowo, myślą, postępują absurdalnie, na odwrót, czyli utopijnie, a więc ze szkodą dla siebie, otoczenia, świata...; kto w takiej sytuacji prosperuje, a kto jest na marginesie (uważany np. za oszołoma, osobę anormalną)...; a więc jaka jest wartość dotychczas stosowanych ustrojów, systemów, rozwiązań (komu one służą)...
Proszę zwrócić uwagę na to, co się powszechnie wpaja:
zdobądź jak najwięcej kasy – wtedy wygrywasz, a nie: zrób jak najwięcej
pożytecznego (więc tacy przegrywają)...
Jeśli to ci, którzy postępują źle odnoszą sukces, to
kogo będą naśladować następni, a więc, w efekcie, jak dalej będzie...
Jak długo o pozycji człowieka nie będą stanowić jego
pozytywne przymioty, konstruktywny wkład, tylko stan finansowy, układy, tak
długo będziemy mieli wszechstronną destrukcję, regres!
Dla milionów (miliardów) ludzi „gościem”, wiarygodny, wzorem do naśladowania jest-, ma „rację” ten, co ma forsę, władzę, występuje w telewizji, jest znany, sławny... Więc wyjaśniam: kim, w takim, m.in. tak wypaczającym, demoralizującym świecie (...), na ogół, są ludzie z forsą, osobniki rządzące, na ważnych stanowiskach, znane, sławne, czym się masy ludzkie kierują...; dlaczego osoby wybitne są na marginesie, a osobniki destrukcyjne, dzięki czemu, prosperują, czyli jest na odwrót...!
PS
Wartość człowieka nie liczy się w jego majątku (zbitym np. dzięki wmuszaniu odbioru tzw. reklam (kłamstw, bredni; informacyjnych trucizn; ogłupianiu, manipulacji, stresowaniu, demoralizowaniu, wypaczaniu; uszkadzaniu psychiki; pogrążaniu), rabunkowi surowców mineralnych, ropy, węgla, wycinaniu lasów, produkcji rzeczy zbędnych, szybkich śmieci, szkodliwych, legalnych i nielegalnych, trucizn, broni, betonując i asfaltując planetę, przyczyniając do skażeń, zatruć; chorób, dewastacji, degradacji, zamian klimatycznych, wydatków, długów, zagłady, w tym samozagłady; realizowaniu niszczycielskiej utopii; destrukcji), a nawet wręcz przeciwnie, czyli zależność jest najczęściej odwrotna, tylko w pozytywnych efektach jego działań.
Wolę zajmować się tym, co obecnie, nawet jako najbiedniejszy człowiek na świecie, niż być bogatym -BEZUŻYTECZNYM, PASOŻYTNICZYM, SFRUSTROWANYM - nierobem (a co dopiero szkodnikiem)!
http://www.megatapety.eu/
Wiedza drogą do mądrości, mądrość drogą do normalności, normalność drogą do szczęścia.
Musimy osiągnąć normalność na świecie (nie ma innej alternatywy/nie ma większego obowiązku dla świadomych istot. Nie ma innego celu dla mojego istnienia)!!!
System, w którym podejmuje się decyzje niepodważalne: logiczne, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, czyli także dalekowzroczne, a więc po całościowej analizie, takim wnioskowaniu, tego wykazaniu jest NIEPODWAŻALNY!
[Oczywiście wniosek ten nie opiera się na wierze w ten system, w jakiś ludzi, tylko na jego logicznie wykazanych efektach, w tym odpowiednich działań odpowiednich ludzi, co jest obwarowane spełnieniem odpowiednich warunków (...).]
Każdy, odpowiednio do
statusu/potencjału, wkładu, ma prawa, przywileje, obowiązki!
Jednym z elementarnych praw, jest prawo do normalności, a więc m.in. do wolności od wpływu, działań psychopatów, debilów; osobników destrukcyjnych, szkodliwych! A więc prawo do dobrego życia, a więc i tego składników, jak bezpieczeństwo, brak lęków, w tym przed psychopatami, debilami, przyjemne relacje z otoczeniem, myślenie, zajmowanie się sprawami pozytywnymi, dobre samopoczucie, zdrowie, możliwie wysoki iloraz inteligencji, pozytywne doświadczenia życiowe/taki intelektualny, emocjonalny kapitał; możliwie wysoki pozytywny potencjał, w tym do bezpośredniego, za pośrednictwem genów, i pośredniego przekazywania potomstwu, innym osobom.
Do obowiązków należy m.in. tego, co wymieniłem powyżej zapewnienie, a więc m.in. usuwanie zagrożeń dla naszego gatunku, przyrody, planety, w tym usuwanie osobników, ich genów, bezpośrednio, pośrednio, destrukcyjnych, szkodliwych, zbędnych, chorych, solidarność względem osób potrzebujących pomocy, a posiadających pozytywny potencjał, wnoszących pozytywny wkład, pozytywnej prokreacji, czyli rozmnażają się wyłącznie osoby normalne, zdrowe, inteligentne, urodziwe, czyli doskonalenia naszego gatunku, by wielkość naszego gatunku była dostosowana do możliwości ekosystemów, środowiska, planety.
Jak osiągają sukces
destruktorzy/utopiści.
Otóż m.in. przyczyniają się do tego, doprowadzają swoje ofiary do stanu psychiczno-umysłowego i umysłowo-psychicznego zombie – ot i tajemnica powodzenia psychopatów, debilów; kanalii (pdk), i ich utopii...
PS
Od kiedy zombie coś rozumieją, wiedzą, są świadome, rozumne, etyczne, dalekowzroczne, odpowiedzialne, mają własne zdanie... Więc co to jest za system, który opiera się na ich głosie...
Proszę się zastanowić, nie
tylko nad sensem, ale czy w ogóle jest możliwe rozwiązanie, a nie tworzenie
problemów, na to, by było normalnie, dobrze, postępując jak dotychczas, czyli
degenerując nasz gatunek/w oparciu o osobniki anormalne, intelektualnie,
etycznie ułomne, fizycznie upośledzone, debilne, psychopatyczne...
Proszę się zastanowić już nad samą ideą, że to nie racjonalne, całościowo przemyślane, przeanalizowane, przedstawione, a więc i dogłębnie, czyli rzeczywiście, etyczne, a zatem i dalekowzroczne argumenty mają przesądzać o podejmowanych działaniach, tylko, powyżej opisana, większość.../czy jest w ogóle możliwe osiągnięcie normalności, dobrobytu, zamiast, jak dotychczas: cierpień, nieszczęść, tragedii, katastrof, potworności, klęsk, plag, w oparciu o takie głosy...
A jak by było, gdyby kierować
się wyłącznie - merytorycznie niepodważonymi - racjonalnymi argumentami.
Osoby wąsko, prymitywnie,
anormalnie, patologicznie postrzegające, rozumiejące rzeczywistość uważają, bo
nie potrafią sobie wyobrazić, że może być inaczej, że tak samo jest z innymi… A
osoby b. szeroko postrzegające, rozumiejące rzeczywistość oczekują tego samego
od innych, a że przynajmniej da się ich horyzonty myślowe logiczną argumentacją
poszerzyć, a niestety często się nie da. Stąd tak trudno, a w wielu przypadkach
nie da się porozumieć...
Jako analogię do polityków, ich działań podam przykład
innych osobników również ABSOLUTNIE przekonanych o słuszności swojego
postępowania(!)
W ciągu swojego 11-to letniego pobytu w Warszawie, około 2 tys. razy interweniowałem, gdy nikotynowcy, nikotynowczynie truli i tego uczyli inne osoby przy wejściach i w środku pomieszczeń publicznych. Najczęstszą postawą, gdy jeszcze nie było ustawy antynikotynowej, był ABSOLUTNY, destrukcyjny upór z ich strony: oni innych truli, trują i będą truć (w tym także w pracy, a w domu swoją rodzinę, w tym swoje dzieci)/szkodzili, szkodzą i będą szkodzić! Bo takie mają prawo [Ich ofiary, co oczywiste, nie mają żadnych praw (a próby egzekwowania jakiś bezpodstawnych, urojonych praw są dowodem ich nienormalności, choroby, agresji, zła, winy...)!], rację/bo ich to nie obchodzi, że komuś szkodzą! A ja jestem głupi, nienormalny, niebezpieczny, zły, powinienem się leczyć, powinni mnie zapiąć w kaftan i wywieźć do psychiatryka. Itp...
Inne przykłady z codziennego życia, to m.in.: krytykowanie przez degeneratów osoby dbające o zdrowie (np. że są chorzy, nienormalni, powinni się leczyć, a ktoś dbał o zdrowie, a i tak umarł przed czasem!), zachęcanie, uczenie przez degeneratów normalne osoby trucia się, uzależniania się alkoholem, nikotyną, narkotykami, szkodliwie przyrządzaną, szkodliwą żywnością, religijnością, zarażający chorobami, w tym HIV, trujący siebie i innych przekazem z radia, telewizora, zlecający, przygotowujący i wmuszający odbiór tzw. reklam, wciągający w propartyjną wiarę, w politycznych destruktorów, itd...
I m.in. takie osobniki zajmują się polityką, zajmują stanowiska na wszelkich szczeblach władzy, są dyrektorami, przedsiębiorcami, pracownikami, właścicielami środków przekazu, i zajmują inną działalnością mając wpływ na innych... Czego wszechstronnie destrukcyjne, niszczycielskie, pogrążające skutki wszechstronnie opisałem (...).
Podkreślam: wszyscy oni są ABSOLUTNIE przekonani o słuszności swojego postępowania – ich - na ich poziomie - argumentacja absolutnie ich o tym przekonuje, a inna - nie na ich poziomie - NIE! Trzeba też dodać, że nieprawidłową mają także autodiagnozę/samoocenę, oprócz że wypaczone wyznawane systemy wartości, a u części z nich ma to podłoże genetyczne, a więc ich biologiczny program umysłowy stwierdza, że wszystko przebiega zgodnie z [anormalnym] programem, a więc są normalni, a więc to inni są nienormalni, więc trzeba im pomagać, ich leczyć... I oni to ABSOLUTNIE WIEDZĄ, że tak jest, że mają rację(!)... I bardzo chętnie to innym wytłumaczą...
Więcej przykładów opisanego problemu jest m.in. tutaj:
5 PRZYKŁADÓW SKUTECZNOŚCI PRZEKONYWANIA RACJONALNYMI ARGUMENTAMI…
http://www.wolnyswiat.pl/34h1.html
WSZYSCY PONOSIMY SKUTKI BRAKU
POZYTYWNEJ PROKREACJI – JESTEŚMY OFIARAMI PSYCHOPATÓW, DEBILÓW I ICH OFIAR,
którzy wpływają na nas swoim zachowaniem, postępowaniem, działaniami;
werbalnie, mimicznie, gestykulacją, w formie pisemnej, przekazem wizualnym;
bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony,
nieuświadomiony, jawnie, niejawnie; wywołują synchronizację naszych umysłów z
ich; naśladownictwo, przyczyniają się więc do tego rozpowszechniania. Stąd ma
msce m.in. nazywanie, myślenie, traktowanie spraw, postępowanie na odwrót...!
Świat jest taki, jacy są jego, bezpośrednio, pośrednio, realizatorzy... A jakich stworzymy ludzi, takie będą mieli potrzeby, wymagania (np. osobniki zdegenerowane, uzależnione, będą potrzebować, wymagać trucizn, leczenia, utrzymywania ich i ich chorych dzieci na rentach, podobnie chorzy, upośledzeni, religijne zombie - religijne obiekty, budowle, akcesoria, pieniądze na ich utrzymywanie, na ich sekciarzy, proreligijną działalność i domagać się tego rozpowszechniania, psychopaci i ich pomocnicy debile - realizowania utopii i tego rozpowszechniania, dzięki czemu będą mogli zaspokajać swoje anormalne potrzeby szkodzenia, niszczenia i prosperować. Itp.).
JACY LUDZIE, ICH JAKOŚĆ, TAKI ŚWIAT, JEGO JAKOŚĆ...
Nie da się stworzyć normalnej rzeczywistości na bazie
osobników zdegenerowanych, chorych, upośledzonych, ułomnych, nienormalnych,
debilnych, psychopatycznych!
Każdy stwarza świat na swoją miarę, swoje potrzeby, możliwości, potencjał, sposób postrzegania, oceny rzeczywistości, zgodnie z swoimi, wpojonymi, naśladowanymi wartościami, normami, standardami, celami, wyobrażeniami normalności, zdolnościami samooceny, autodiagnozy, podatnością na wpływ innych, stanem, profilem, potencjałem, możliwościami działania, osiągania celów...
A ponieważ od zawsze ma mse, w dodatku wszechstronna, degeneracja, no to tą rzeczywistość tworzą osobniki upośledzone, ułomne, debilne, psychopatyczne, nienormalne, destrukcyjne, niszczycielskie...
Narzekają wszyscy, z tym że
większość nie na pierwotne przyczyny, tylko dlatego, że nie czerpią profitów z
sytuacji, ale gdy się do nich dorwą, to chwalą rzeczywistość i ją utrzymują, w
tym bronią („Tylko: Hitler, Stalin, komunizm, socjalizm, kapitalizm,
demokracja, liberalizm, AWS, PSL, SLD, PiS, PO...!”...)...
Jacy rządzący, takie efekty, w tym tacy rządzący,
rządzeni...
Kim są, to akceptujący, a przeciwni konstruktywnym zmianom, rządzeni...
Plagi, tragedie,
nieszczęścia, potworności, mają mse, bezpośrednio, pośrednio, w wyniku
działalności osobników destrukcyjnych.
W NORMALNYCH WARUNKACH CHODZI
M.IN. O TO, BY LUDZIE MIELI WSZECHSTRONNIE JAK NAJWYŻSZY, POZYTYWNY,
POTENCJAŁ/WSZECHSTRONNE, INDYWIDUALNE, GATUNKU, DOSKONALENIE JEST PRIORYTETEM
(dotychczas priorytetem - JAK WIDAĆ - jest, wszechstronne, niszczenie,
degenerowanie, pogrążanie...)
Po tysiąckroć lepiej
zapobiegać utracie potencjału, nie tracić wybitnej osoby (już za sprawą jednego
szkodliwego osobnika ma mse efekt negatywnej lawiny. Na przykładzie chociażby
nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani – wszystko zaczęło się od jednej osoby, a
obecnie dotyczy to miliardów )!
Więc m.in. trzeba przede wszystkim dbać o: ludzi zdrowych, by nie stawali się chorzy, o ludzi normalnych, by nie stawali się nienormalni, o ludzi inteligentnych, by nie stawali się głupi, o wartościowych, produktywnych, konstruktywnych, by im nie szkodzono, by ich nie degenerowano, by nie stawali się nieproduktywni, nieużyteczni, pasożytniczy, szkodliwi, by nie przybywało debilów, psychopatów. Proszę nie stwarzać warunków do realizacji swoich anormalnych, aspołecznych potrzeb przez psychopatów i debilów (ich pomocników), do ich destrukcyjnej prosperity. To jest właściwa, normalna hierarchia ważności, wartości (nie odwrotnie)!
2012 r.
Jedyną, w dodatku b.
odczuwalną „nagrodą” jaką codziennie otrzymuję za swoją społeczną pracę, którą wykonuję od 2000
roku jako autor-redaktor: www.wolnyswiat.pl - pismo niezależne (istnieje od 2000 r.),
jest kaszel na mój widok w wykonaniu psychopatów i psychopatek (ci ludzie
nie zdają sobie sprawy, że czyniąc mi krzywdę, czynią ją i sobie i innym,
negatywnie kształtując swój i innych osób wystawionych na takie oddziaływanie
umysł, psychikę, że jednocześnie jeszcze odstraszają od konstruktywnej
działalności, w tym ze szkodą dla siebie, a więc szkodzą wszystkim, i to w
wielonasób (korzyści nie odnosi nikt))...
Abym każdego dnia
przypominał sobie swoje przejścia życiowe, działania psychopatów, psychopatek,
celem zachowania ciągłości negatywnego pobudzenia, stresu, bym był dołowany, by
moje urazy były zwiększane, bym przechodził traumę, odczuwał lęki, a więc bym
był jeszcze bardziej uwrażliwiany, znerwicowany, by pogarszać stan mojego
zdrowia, by mi szkodzić, mnie pogrążać, bo tak im podpowiada, każe anormalny,
antyludzki, aspołeczny umysł, taka psychika...
MOJE ŻYCIE...!!!
http://www.wolnyswiat.pl/23.html
PS
„WPROST” nr 29/2006 (1232):
ŚMIERTELNY KASZEL Groźny krztusiec jest często mylony z
przeziębieniem lub grypą.
Dziś krztusiec powraca, i to na całym kontynencie europejskim.
W Polsce w ciągu ostatnich ośmiu lat mimo masowych szczepień liczba osób
cierpiących na tę chorobę zwiększyła się aż dziesięciokrotnie. Według
Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, co roku rejestruje się około 3 tys.
zachorowań, ale rzeczywista liczba chorych jest znacznie większa.
W Stanach Zjednoczonych co roku setki tysięcy nastolatków i dorosłych
chorują na tzw. słaby koklusz, zwykle rozpoznawany jako zapalenie oskrzeli -
wykazały badania Center for Disease Control w Atlancie. - W ten sposób zarażeni
krztuścem dorośli stają się rezerwuarem zarazków i przenoszą je na dzieci, u
których szczepionka przestała już działać - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski z
Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Pałeczki bezdechu
Krztuścem, nazywanym także kokluszem, można się zarazić drogą kropelkową
lub przez kontakt z wydzielinami górnych dróg oddechowych osoby zakażonej.
Chorobę wywołują bakterie Bordetella pertussis, znane jako pałeczki krztuśca.
Niebezpieczne szczepy
W Wielkiej Brytanii aż 40 proc. dzieci, które zgłaszają się do lekarza z
powodu uporczywego kaszlu, jest zarażonych krztuścem mimo otrzymanych
szczepień.
Nową szansą na ujarzmienie krztuśca może być szczepionka dla dorosłych,
która w Polsce ma się pojawić za pięć lat. - Zanim będzie to możliwe, zarażone
krztuścem osoby powinny być izolowane co najmniej trzy tygodnie od pierwszego
napadu kaszlu. Dzieci mogą się kontaktować z rówieśnikami dopiero po ok. 4
tygodniach, kiedy całkowicie wyzdrowieją - mówi dr Grzesiowski. Dzieci do 6.
roku życia chore na krztusiec muszą przebywać w szpitalu, ponieważ podczas
napadu kaszlu często dochodzi u nich do zatrzymania oddechu. Tymczasem wiele
osób nie tylko nie przestrzega podstawowych zaleceń, ale też próbuje leczyć
uporczywy kaszel domowymi sposobami, sprzyjającymi roznoszeniu zarazków.
Monika Florek-Moskal
http://dobrydietetyk.pl/czytelnia/248/pneumokoki/
PNEUMOKOKI
Drobnoustroje te występują powszechnie i są bardzo niebezpieczne. Żaden inny patogen nie spowodował tylu przypadków śmierci, co one. Pneumokoki (łacińska nazwa Streptococcus pneumoniae), dawniej były określane dwoinkami lub diplokokami, z uwagi na kształt przypominający płomień świecy. Najwięcej ich przebywa w drogach oddechowych człowieka (noso-gardzieli). Łatwo się przenoszą z jednej osoby na drugą drogą kropelkową. Wystarczy kichnąć lub zakasłać, szczególnie wtedy, gdy na skutek grypy, zakażeń wirusowych, zapalenia oskrzeli mamy uszkodzony nabłonek dróg oddechowych.
W Polsce nosicielami pneumokoków jest około 20% dorosłych, 50% dzieci uczęszczających do przedszkola i 64% wychowywanych w domach dziecka.
http://mojniemowlak.pl/zdrowie/czym-sa-pneumokoki.html
CZYM SĄ PNEUMOKOKI?
PNEUMOKOKI to chorobotwórcze bakterie, dawniej zwane dwoinkami lub diplokokami. Są jednymi z najbardziej zjadliwych, agresywnych i niebezpiecznych bakterii. Bardzo trudno je zwalczyć, ponieważ posiadają specjalną otoczkę wielocukrową (z polisacharydów), która chroni je przed układem odpornościowym i sprawia, że stają się dla niego niewidoczne.
Dlatego właśnie w pierwszym stadium zakażenia nie występują żadne gwałtowne symptomy, tj. gorączka czy wybroczyny. Objawy pojawiają się dopiero, gdy zakażenie jest już w pełni rozwinięte. Pneumokoki mają zdolność przenikania do krwi i innych płynów ustrojowych, co powoduje atakowanie różnych narządów.
Pneumokoki występują powszechnie wśród wielu dzieci, które nieświadomie stają się ich nosicielami. Siedliskiem pneumokoków jest błona śluzowa gardła i nosa.
Statystyki przerażają - 70% maluchów chodzących do żłobka, przedszkola lub przebywających w domach dziecka to nosiciele pneumokoków.
W ostatnich latach pojawił się kolejny problem - pneumokoki uodporniły się na większość antybiotyków, nie tylko na te typowe (np. z grupy penicylin), ale także na antybiotyki wyższej generacji, co znacznie zawęża pole do walki z nimi. Zjawisko to wciąż się nasila, a jego przyczyną jest m.in. nadużywanie i nieprawidłowe stosowanie leków przeciwbakteryjnych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwoinka_zapalenia_p%C5%82uc
DWOINKA ZAPALENIA PŁUC, CZYLI BAKTERIA NAZYWANA
POPULARNIE PNEUMOKOKIEM
Jest częstą przyczyną zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc u osób z osłabioną odpornością, przy czym liczba zakażeń wzrosła w pierwszych latach XXI wieku[2].
Wbrew swojej nazwie bakteria może wywoływać różnego rodzaju zakażenia inne, niż zapalenie płuc, w tym ostre zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie szpiku, septyczne zapalenie stawów, zapalenie wsierdzia, zapalenie otrzewnej, zapalenie osierdzia, tkanki łącznej i ropień mózgu.
Szerzą się drogą kropelkową, ze szczytem zachorowań jesienią i zimą (Polska). Infekcja często jest poprzedzona wcześniejszą kolonizacją, zwłaszcza okolicy nosowo-gardłowej. Sama obecność bakterii w górnych drogach oddechowych nie świadczy jeszcze o chorobie, ze względu na częstą bezobjawową kolonizację (zwłaszcza u dzieci)[12][13]. Współtowarzyszące lub niedawno przebyte zakażenie rhinowirusem lub adenowirusem sprzyja adhezji bakterii do nabłonka[
http://www.wlaczochrone.pl/articles/grypa-a-pneumokoki/zaka%C5%BCenie-pneumokokowe-powa%C5%BCne-powik%C5%82anie-pogrypowe/
ZAKAŻENIE PNEUMOKOKOWE
Badania przeprowadzone w wielu krajach potwierdzają, że w grupie wiekowej powyżej 65. roku życia:
- około 3-krotnie rośnie częstość zachorowań w porównaniu z młodszymi dorosłymi,
- rośnie również śmiertelność z powodu IChP, która w tej grupie wiekowej wynosi ok. 30% w przypadku zapalenia płuc, ale nawet do 60-80% w przypadku zapalenia opon mózgowych oraz sepsy
Zagrożenie ze strony pneumokoków zwiększa się w okresach
częstszej zapadalności na grypę, ponieważ infekcje wirusowe sprzyjają wtórnym
zakażeniom bakteryjnym o ciężkim przebiegu. Podczas każdej pandemii grypy w XX
wieku to właśnie powikłania pogrypowe wywołane przez pneumokoki stanowiły
najczęstszą przyczynę zgonów. Zwiększoną liczbę zakażeń pneumokokowych
obserwujemy również w przypadku zwykłej, sezonowej grypy. Wynika to z
osłabienia infekcją grypową organizmu, który nie jest w stanie się bronić przed
bakteriami znajdującymi się w otoczeniu bądź tymi, których jest nosicielem.
Szczególnie narażone na powikłania i ciężki przebieg choroby pneumokokowej są
te osoby, których układ odpornościowy jest dodatkowo osłabiony ze względu na
wiek, bądź współistniejące choroby przewlekłe.
www.o2.pl / www.sfora.pl | Poniedziałek [28.12.2009, 06:34] 1 źródło
GRUŹLICA WRÓCIŁA. JESZCZE GROŹNIEJSZA
Czy grozi nam kolejna epidemia?
Wydawało się, że tę chorobę już pokonaliśmy. Niestety, jak się okazało, było to tylko złudzenie. W USA odkryto przypadek nowego rodzaju gruźlicy skrajnie odpornej na leki (XXDR) - informuje tvn24.pl.
Chorym na nową gruźlicę był 19-letni Oswaldo Juarez. Lekarze walczyli o jego życie
przez dwa lata. Udało im się go ocalić.
Odporna na leki gruźlica to "bomba zegarowa" - twierdzi szef Krajowego Centrum Badań nad Gruźlicą w San Francisco, Masae Kawamura.
Chorobą bardzo łatwo się zarazić, np. od kogoś, kto kaszle lub kicha a jest na nią chory. Gruźlica może też być następstwem niewłaściwego leczenia.
Obserwujemy właśnie globalny problem - mówi agencji AP dr Lee Reichman, ekspert z Instytutu Gruźlicy New Jersey Medical School. - To nie jest problem zagraniczny. Chorych nie da się "trzymać na zewnątrz". Czas by ludzie zdali sobie z tego sprawę.
Problem zauważyła już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w kwietniu zorganizowała na temat nowej gruźlicy konferencję w Pekinie. Jej wnioski były niepokojące:
Choroba jest już na wszystkich kontynentach i rozprzestrzenia się bardzo szybko - czytamy na portalu tvn24.pl. | WB
www.o2.pl / www.sfora.pl | Środa [06.01.2010, 15:01]
CO SEKUNDĘ KTOŚ ZARAŻA SIĘ GRUŹLICĄ
Jedna trzecia ludzi na świecie jest nosicielem tej choroby.
Gruźlica jest siódmą na świecie najczęstszą przyczyną śmierci. Zabiła w 2008 roku 1,8 miliona ludzi na całym świecie (w 2007 roku było to 1,77 miliona) - informuje "The Daily Telegraph".
Gruźlica bardzo łatwo się rozprzestrzenia - chory kaszle i prątki gruźlicy zakażają kolejne osoby. Zdaniem WHO co sekundę kolejna osoba staje się nosicielem bakterii powodujących gruźlicę. Jedna na 10 zarażonych osób zachoruje - wystarczy, że jej układ odpornościowy zostanie osłabiony.
Zgodnie z danymi WHO w 2008 roku na gruźlicę chorowało 9,4 mln ludzi, w 2007 - 9,27 mln, w 2006 - 9,24 mln. Najwięcej chorych było w krajach rozwijających się: w Afryce i Azji.
Coraz częściej lekarze mają też do czynienie z gruźlicą odporną na leki - to efekt zbyt szybkiego przerywania kuracji. Najwięcej przypadków tej choroby obserwuje się w Indiach i w Chinach, a także tuż za naszą wschodnia granicą - w krajach byłego Związku Radzieckiego.
Ryzyko śmierci wśród chorych na lekoodporną gruźlicę wynosi od 35 do 50 proc. - informuje "The Daily Telegraph". | WB
Blisko co 3. Polak zarażony jest prątkami Koha, które mogą wywołać
gruźlicę. Osoby zarażone nie prątkują, natomiast jeden chory zaraża, poprzez
kichnięcie, kaszlnięcie itp. ok. 10-12 osób. Aż 30 % przypadków gruźlicy
lekarze wykrywają nie w czasie badań, lecz dopiero na podstawie okresowo
wykonywanych zdjęć
rentgenowskich, a do szpitali trafiają hoży z b. zaawansowaną chorobą. – Za „GW” nr 61 z dn. 12.03.1992 r.
W Polsce ok. 1 os. na 50 (łącznie ok. 700 000) jest zakażona
wirusem HCV powodującym zapalenie wątroby typu C (potocznie żółtaczkę)(
Prawie 80% zakażeń wirusem HCV (powodującym WZW typu C) prowadzi do
przewlekłej choroby wątroby, zakażenie wirusem HBV (wywołującym WZW typu B)
jest przyczyną ok. 80% przypadków raka wątroby.
[Gdyby do zakażenia dochodziło wyłącznie podczas
transfuzji, czy w inny sposób wymiany krwi, jak głosi obiegowa opinia, to
dotyczyłoby to ułamka populacji. – red.]
Więcej: CO M.IN. PRZEKAZUJEMY SOBIE M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI
http://www.wolnyswiat.pl/33h1.html
--------------------------------------------
„Wolność się zaczyna od... wyłączenia radia i telewizora!”
http://freedom.neon24.pl/post/72134,odwrocona-hipoteka-iv-rozbior-polski | 26.08.2012
ODWRÓCONA
HIPOTEKA = IV ROZBIÓR POLSKI
Wszystko co słyszycie i czytacie w mediach to bicie piany. Afery, przecieki, i inne sensacje „ujawniane” w mediach – to ROZRYWKA, igrzyska dla tłumu, to masowy odwracacz uwagi od rzeczy naprawdę ważnych, które dzieją się za naszymi plecami, po cichu.
To, czym żyją media ma przeważnie marginalne znaczenie dla naszego życia – a to co ma decydujący wpływ na nasze życie jest przeważnie omijane w mediach szerokim łukiem, pomijane, marginalizowane - tym samym NIEISTNIEJĄCE w naszej świadomości jako społeczeństwa.
I tak ma być. O rzeczach ważnych, decydujących często o naszej niedoli, mamy nie wiedzieć – mamy żyć światem pokazywanym nam w telewizji.
Jest to tym łatwiejsze, że rzeczy ważne są nudne a media nauczyły nas chłonąć AKTUALNOŚCI.
Aktualności i rzeczy ważne się wykluczają.
Aktualności z definicji to są błahostki, chwilowe bodźce, dzisiaj ważne - jutro nie, bo jutro jest nowa aktualność, oczywiście ważniejsza niż wczorajsza.
A rzeczy naprawdę ważne są nudne, nieciekawe, powolne i niezmiennie konsekwentnie na nas oddziałują - właśnie dlatego, że są WAŻNE - a nie chwilowe!
I doprowadzają nas powolutku i niezauważenie na skraj nędzy i rozpaczy.
Takim naprawdę ważnym tematem jest np. ODWRÓCONA HIPOTEKA.
Wydaje nam się, że bez wojny, działań zbrojnych rozbiór Polski i atak na Polaków jest niemożliwy. Tymczasem z chwilą wynalezienia i rozpowszechnienia środków masowego przekazu – działania zbrojne stały się zbędne.
Media - to najpotężniejsza dziś BROŃ masowego rażenia (oddziaływania) - nie powodująca fizycznego uszkodzenia zdobyczy - a jednocześnie ta broń jest niedostępna dla zwykłych ludzi - przeciwko którym jest używana.
To BROŃ idealna – bo podbijane społeczeństwo, ofiara, czy też zdobycz – nawet nie wie, że to broń! Dlatego nie traktuje jej jako zagrożenia – i nawet się przed nim nie broni!!!
Zamiast próbować się bronić – ofiary same przystawiają sobie tą broń do głowy i chłoną płynący z niej przekaz, bez żadnej przemocy, „dobrowolnie”.
A powtarzam - naprawdę ważne tematy w mediach nie istnieją:
Np. Właśnie zaczęli puszczać w tv reklamówki (sic!) odwróconej hipoteki – zachęcające oczywiście emerytów do korzystania z tej „innowacji”.
I co? Czy ktoś się w mediach zająknął o tym, że jest to przejęcie nieruchomości, majątku i ziemi Polaków metodami pokojowymi ZA DARMO przez inne państwa?
Że jest to de facto kolejny etap „Pokojowego” rozbioru Polski?
ODWRÓCONA HIPOTEKA jest to w praktyce ODEBRANIE Polakom własności - nie przymusem i siłą - tylko podstępem, za pomocą fortelu.
Poprzez mechanizm kreacji pieniądza przez system bankowy - który jest ukrytym mechanizmem podatkowym – najpierw dokonuje się podstępnego opodatkowania całego polskiego społeczeństwa – a później za pieniądze z tego podatku „wykupuje” się nieruchomości od ludzi starszych, których wcześniej politycy w Polsce oskubali ze środków do życia.
Mówiąc wprost - banki robią myszką „klik” - i za pomocą ukrytego podatku jakim jest kreacja pieniądza - odbierają całemu Polskiemu społeczeństwu część pieniędzy (odbierają SIŁĘ NABYWCZĄ naszych pieniędzy, która pojawia się w ich rękach w formie świeżo wykreowanych pieniędzy) - i za te odebrane nam wszystkim podstępem pieniądze - „wykupią” nasz własny kraj - czyli nieruchomości wraz z ziemią i majątkiem od ludzi starszych.
I to jest NAJWAŻNIEJSZY temat, który jest absolutnym tabu w mediach – LEGALNA KREACJA PIENIĄDZA (zarówno poprzez system bankowy jak i mechanizm giełdowy, czyli tzw. „rynki finansowe”).
Kreacja pieniądza (zwiększanie jego ilości) – to legalne, masowe, okradanie ludzi poprzez odbieranie im siły nabywczej ich pieniędzy. Praktycznym skutkiem jest ciągłe UBOŻENIE nas wszystkich, całego społeczeństwa na rzecz tych, którzy pieniądz kreują.
Czy ktoś w ogóle zdaje sobie z tego sprawę?!?
Właśnie rozpoczęto zmianę stosunków własnościowych części Polskiego terytorium - a wszędzie słyszę pitolenie o bzdetach w stylu Amber Gold...
Tak działa w praktyce najpotężniejsza dzisiaj broń masowego rażenia – czyli media.
...i jesteśmy wobec niej bezbronni. Naszą jedyną obroną przed mediami jest przekazywanie sobie powyższych informacji z ust do ust, mailem lub pocztą pantoflową. Więc nie czekaj – tyko podziel się tą informacją ze znajomymi.
A i tak wystarczy jeden krótki wywiad w tv, w którym jakaś znana twarz podpisana „ekspert finansowy” powie: „co za brednie, banki są konieczne i kropka” - żeby ludzie uwierzyli mediom, a nie moim słowom.
Bo przecież ja jestem nikim (albo nickiem) – a jak coś
mówią w tv – to „musi” to być prawda, prawda?
PS
Nie musi tak być! Otwórzmy oczy, zacznijmy samodzielnie myśleć – i zjednoczmy się w jednym wspólnym celu – PRZESTAŃMY POZWALAĆ SIĘ OKRADAĆ przez polityków, banki i tzw. „finansowe”.
Normalne państwo jest możliwe – jak tylko przestaniemy wierzyć politykom i mediom!
[Proces zaśmiecania, zatruwania
umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia,
rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od
dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je
na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]
DZIENNIKI TELEWIZYJNE, CZYLI
OPIUM DLA LUDU
http://romanzaleski.neon24.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu
| 01.07.2012 11:07
10 SPOSOBÓW NA MANIPULACJĘ SPOŁECZEŃSTWEM
http://tokispress.neon24.pl/post/68154,10-sposobow-na-manipulacje-spoleczenstwem | 11.07.2012 15:07
M.in. o wpływaniu na siebie
ludzi (a dotyczy to wszystkiego, a więc nie tylko nikotynizmu, alkoholizmu,
narkomani, wiary religijnej, politycznej, psychopatii, debilówzmu)(tego jest
więcej):
Jak działa polityczna poprawność - Eksperyment Asch'a
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OywGjh7qI4Q
Magia Umysłu - Keith Barry - W
Salonie Samochodowym (cz.1.) PL
http://www.youtube.com/watch?v=PQ56hx2ypio&feature=relmfu
Magia Umysłu - Keith Barry - Randki (cz.1) PL
http://www.youtube.com/watch?v=sOz_xrqQ37I&feature=related
Magia umysłu. Ep.1. Hipnoza
http://www.youtube.com/watch?v=w7_jpudtEHs&feature=relmfu
Magia umysłu. Ep.2. Podświadomość
http://www.youtube.com/watch?v=hMjH1bvADII&feature=g-vrec
Mózg, fascynujący automat Magia nieświadomości
http://www.youtube.com/watch?v=_3Ts3vg48Z0
WATYKAN - pakt z Diabłem
http://www.youtube.com/watch?v=tvWapreE1ec
manipulowanie wywieranie wpływu
A kto* i z jakimi skutkami, konsekwencjami wpływa poprzez powszechne media na ludzi już wielokrotnie opisywałem, wykazywałem, unaoczniałem, udowodniłem... Do tego trzeba doliczyć wpływ samych pracowników mediów i samych mediów (ich formy, treści przekazu)...
*A już sama świadomość faktu, iż dokonująca przekazu, a nawet tylko cytowana osoba jest postacią publiczną, a tym bardziej na ważnym stanowisku OGROMNIE wpływa na umysł, psychikę wielu ludzi (a to, co sobą reprezentuje ma drugo, trzecio, czwartorzędne znaczenie dla znacznej części osób...).
Czyli są osoby wybitne, ale dla
znaczącej części ludzi są oni nic nie warci, bo nie są wspierani przez media...
A kto opanował, w tym obsadzając w nich stanowiska „odpowiednimi” ludźmi,
przekupując je opłatami za emisję tzw. reklam, wykupując je, media...
Andrzej Lepper - Służby specjalne, politycy i mafia - PEŁNA WERSJA
http://www.youtube.com/watch?v=A2EFjHIyD-Y
NEO- NÓWKA DEBATA PRZEDWYBORCZA
http://www.youtube.com/watch?v=JgHQrg_osLM
http://www.youtube.com/watch?v=Lf7OvfdSuY4
http://janpinski.neon24.pl/post/73650,miliony-z-budzetu-na-promocje-rzadu-tuska | 11.09.2012
MILIONY Z BUDŻETU NA PROMOCJĘ RZĄDU TUSKA
Gabinet Donalda Tuska wydał w minionym półroczu miliony złotych na ogłoszenia, reklamy i programy w gazetach, internecie, radiu i telewizji promujące jego działalność - informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
Według „GPC” najwięcej spośród tytułów prasowych zarobiła na rządowych zamówieniach „Gazeta Wyborcza”.
Kwota, która w ciągu ostatniego półrocza poszła na autoreklamę rządu z różnych ministerstw, to przeszło 15 mln zł.
Z informacji, do których dotarła „Gazeta Polska Codziennie”, wynika, że wydawana przez koncern Agora gazeta Adama Michnika dostała od rządu w ubiegłym półroczu ok. 607 tys zł. Pieniądze płynęły za reklamy, ogłoszenia i… nekrologi zamawiane przez niemal wszystkie ministerstwa.
Cały tekst w „Gazecie Polskiej Codziennie”
Ministerstwo prawdy...
Piramida kłamstw/wielkie/kolejne „oczyszczenie” (celem rozpoczęcia budowy kolejnej piramidy)...
http://multimir.neon24.pl/post/73525,wielkie-oczyszczenie-systemu-juz-tej-jesieni | 09.09.2012
Wolne media?
http://fkultuze.neon24.pl/post/75643,wolne-media | 02.10.2012
Słynna dziennikarka TVN współpracowała z SB
http://lazacylazarz.neon24.pl/post/73126,slynna-dziennikarka-tvn-wspolpracowala-z-sb | 05.09.2012
Fluor - cichy zabójca
http://sigma.neon24.pl/post/67159,dr-jerzy-jaskowski-fluor-cichy-zabojca | 30.06.2012
LISTA PARAJĄCYCH SIĘ TZW. POLITYKĄ W POLSCE LUDZI NIEKOMPETENTNYCH, SZKODLIWYCH, DESTRUKTORÓW, ZDRAJCÓW
Proszę o wyłącznie merytoryczne wpisy: kto, kiedy, jak, cytaty, linki, dowody, itp.
WYBRANE KOMENTARZE
Nazywanie ludzi „bezmyślnym bydłem” nie wróży nic dobrego na start. Ja bym chciał, żeby do ludzi dotarły prawdziwe informacje, bez propagandowej sieczki. Ludzie to nie bydło, nie oni są winni by ich tak nazywać, winnymi są ci, którzy właśnie jak bydło ludzi traktują. Człowiek skazany na błędne informacje błędnie postrzega rzeczywistość. Stalin, który stawiał podwaliny medialne w Polsce świetnie to ukierunkował: „Nie trzeba kupować narodu, wystarczy mieć tych inżynierów dusz i to zupełnie załatwia problem zniewolenia.”
lju 19.09.2012 22:57:17
W rzeczywistości każdy musi to zrobić sam.
Maciej Ka 20.09.2012 13:21:23
„W rzeczywistości każdy musi to zrobić sam.”
Właśnie! Czego jestem przykładem (jednocześnie cały czas zarobkowo pracując, po dzień dzisiejszy zresztą, jako obwoźny, z wózka, sprzedawca warzyw i owoców...): Piotr Kołodyński - autor/redaktor:
Np.:
ULOTKI W HTML (obszerniejsze; znaczna część materiałów znajduje się wyłącznie TUTAJ)
http://www.wolnyswiat.pl/15.html
W tym m.in.:
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/11h5.html
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
Np.:
RACJONALNY RZĄD ŚWIATOWY/RACJONALNY DYKTATOR ŚWIATA. RACJONALNE - KONSTRUKTYWNE - ZARZĄDZENIA DLA ŚWIATA
http://www.wolnyswiat.pl/24.html
WPROWADZENIE RACJONALNEGO USTROJU
http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/viewforum.php?f=1&sid=9a6952848b9b38b6379ae423c9d6cf87
Np.:
PROPOZYCJE
http://www.pzepr.pl/forum/viewforum.php?f=7&sid=9c0a013ee421c55d011b7be0b06f6d9c
A musiałem się rozwijać nie tylko samodzielnie, ale jeszcze otoczony osobnikami nierozumnymi, debilnymi, destrukcyjnymi, psychopatycznymi, faszerowany zewsząd medialnym ścierwem, gnojem, w którym musiałem ostro nurkować, by coś wartościowego wyselekcjonować, a z tego jeszcze wyłowić!
Teraz podaję wszystko na tacy: wystarczy tylko chcieć > klikać > czytać > rozumieć > doskonalić się > osiągać coraz większe możliwości umysłowe > wyższy poziom świadomości > konstruktywnie działać > osiągać pozytywne cele. A co robi „bezmyślne bydło”: wypróżnia się pod moimi tekstami, by szkodzić, ignoruje wartościowe materiały/możliwości, jest bierne, destrukcyjne, faszeruje się medialną sieczką, nurza się w takim gnoju, a osoby konstruktywne destrukcyjnie krytykuje i na wszystko, wszystkich narzeka, i ma jeszcze mnóstwo wymówek, usprawiedliwień swojej postawy, a wielu jeszcze uważa że ma rację, że są odpowiednim przykładem...
PS
TYLKO TELEWIZOR I RADIO PRAWDĘ CI POWIE!!!
Słuchajta ludziska!
Mondre ji łodpowiednie ludzie so pokazywane w telewizorze – tylko łone potrafiom mondrze rzondzić! No! A co jejich nie pokazujom, to łone musom być gupie, złe! Bo jakby łone nie byli gupie, złe, to by łone byli w telewizorze! No! I dodam jeszczek, że łone nie nazywają mnie głupim bydłem, tylko mniek szanują, bo mówiom, że my som mondre i prawdziwe Polaki, że na nich głosujemy, i że nam siem podoba demokracja, i ło mnie siem martwiom, bo ciąglek mowiom, że chcom, co byk wszyćkim Polakom żyło się lepiej (nawet pradziadek, a potem dziadek, a po nim łojciec też czekali, co byk wreszciek było dobrze, no to jo i moje dzieci, wnuki, prawnuki tyz bendziem czekali, aż wreszciek bendzie dobrzek! Taka to już nasza Polaków tradycja i basta!). Dlategok ja zawszek glosujem na tych ludzisk, co łone som w telewizorze! Ło!
Neon24.pl (z pierwotnej wersji)
PROSZĘ WSKAZAĆ RÓŻNICĘ, I ODPOWIEDNIE OKREŚLENIE/NAZWĘ...
Proszę sobie wyobrazić pastwisko, a na nim pasące się bydło. Do kompletu zapędzamy tam ludzi... i ustawiamy tam tablice z hasłem: Zbierzmy się, ogłośmy utworzenie zgromadzenia narodowo-ludowego i obalmy realizatorów utopii, zajmujących się destrukcją, wszechstronnym i wszystkich, nawet przyszłych pokoleń pogrążaniem, a wprowadźmy racjonalny ustrój. A oto organizacja, przebieg Zgromadzenia, założenia systemowe nowego ustroju (...). Czy („”) widzą P. jakąś reakcję, jakąkolwiek różnicę...
No, a teraz dalszy ciąg.
Ostrzegamy bydło, że prowadzone jest do rzeźni, i co je tam czeka. Czy bydło nas posłucha, czy da się zapędzić i zarżnąć...
Ostrzegamy ludzi..., że prowadzone jest na ekonomiczną (w tym m.in. za sprawą długów), ekologiczną (m.in. za sprawą skażeń chemicznych, promieniotwórczych, GMO, gleb, wód, powietrza, i dodatkowo konserwantami w żywności, zagłady przyrody, ekosystemów, życia), zdrowotną (w tym także za sprawą tzw. leków...), umysłową, psychiczną (w tym za pośrednictwem i za sprawą tzw. mediów, publicznych środków przekazu/-reklam; powtarzactwa, systemu tzw. edukacji…), gatunkową (w tym za sprawą negatywnej prokreacji), z powodu przeludnienia, wyczerpywania zasobów – rzeź. Czy ludzie... nas posłuchają, czy dalej będą prowadzeni na rzeź (i jeszcze uważać, że nie idą na rzeź, a to, co ich spotyka jest nieuniknione, potrzebne, słuszne, a to przed tym ich ostrzegający i wykazujący jakąś konstruktywną alternatywę chcą źle, i nie wolno ich słuchać...)...
http://racjonalizm.neon24.pl/post/85585,kilka-z-setek-przykladow-co-trzeba-zrealizowac
„Bydło jak i ludzie potrzebują pasterzy.”
circonstance
Właśnie!
Ale niestety od zarania dziejów wilki są przebrane i udają pasterzy...
Ludzkie bydło ocenia przekaz na wszelkich płaszczyznach emocjonalnie, więc jeden emocjonalny błąd w przekazie, np. nazwanie ich bydłem, i już po tzw. karierze... – I tu właśnie jest przykład: rządzący nie są wg bydła od rzeczywistego oceniania sytuacji, mówienia prawdy, konstruktywnego działania, tylko od zaspokajania ich emocjonalnych potrzeb, w tym schlebiania, podlizywania się, uwodzenia, okłamywania, manipulowania, propagandy, oszukiwania, zapewniania emocji, rozrywki, a dzięki temu od robienia kariery... No to więc tzw. rządzący zaspokajają ich potrzeby... – Itd., itp. w emocjonalnym oczekiwaniu, postrzeganiu, ocenianiu (byle było jak najwięcej urozmaiconego, bo się znudzą, a to znów błąd, gadania, dużo wizualizacji (np. raz w sejmie, innym razem z znanym aktorem/ką, piosenkarzem/ką, po czym coś w terenie, np. w związku z powodzą, pożarem, innym razem powinni wystąpić jako kibice, sportowcy, następnie w programie telewizyjnym, radiowym, w internecie na czacie, mieć jakieś zainteresowania, słabości, upodobania, okazywać uczucia, być, odpowiednio do sytuacji, dowcipnym, wesołym, błyskotliwym, elokwentnym, poważnym, smutnym, gadatliwym, wstrzemięźliwym itp., itd. – mają być różne tematy, zdarzenia, sensacje, zmiany, intrygi, pomówienia, obietnice, kłamstwa, obelgi, insynuacje, sprostowania, przeprosiny, personalne, klubowe, partyjne, sejmowe roszady, itp., itd... I ani się ważyć zadziałać konstruktywnie, co zapobiegłoby, zapewniającym emocje, rozrywkę, jakimś perypetiom, problemom, stratom, a przyczyniło się do nudy, a w dodatku konstruktywizm, przeciwność odwiecznej i codziennej destrukcji, jest postrzegany jako odbieganie od normy, czyli jest objawem nienormalności, dowodem zła!...)).
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debilów, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone
ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób
uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót,
postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący,
pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają
racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie,
źle, są winne...
Ulotka w wersji do druku:
STREFA POWIETRZA, KTÓRYM ODDYCHAMY/JEGO PRZEPŁYWU, WLOTU
DO BUDYNKU/PRZEJŚCIE/ PRZYSTANEK, ITP/wolna od trucizny nikotynowej,
uczenia/zarażania nałogiem (nikotynizm wynika z naśladownictwa/tego uczenia
się/rozpowszechniania), od smrodzenia, denerwowania/stresowania, o tym
dyskutowania, itp./BEZWZGLĘDNY ZAKAZ WYDMUCHIWANIA TRUCIZNY NIKOTYNOWEJ W
OBRĘBIE
W imię czego i w związku z czym mamy: - wdychać waszą
truciznę/macie nas truć, wy psychopatyczne skurwysyny/ki!! - z wami dyskutować, kłócić się; stresować,
słuchać waszych debilówzmów, w tym przedstawiania spraw na odwrót, wy anormalne
patofile!! - opłacać wasze leczenie, dla was renty, wy zdegenerowane
debile/ki!! - mamy zezwalać na tego uczenie/rozpowszechnianie, wy antyludzkie,
w tym aspołeczne kreatury...!! To wy macie prawo truć, a my nie mamy prawa tego
nie wdychać; do skutecznej obrony...!!! Macie na celu i osiągacie pozytywne czy
negatywne cele...!!! Co jest o normalne, prawidłowe, najważniejsze; jaka jest
hierarchia ważności i na tej podstawie wartości: wasze degeneractwo czy nasze
zdrowie, wartości społeczne...!!!
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że niezażywający nikotynową
truciznę stają z dala od wejść, przejść, itp., za to zażywający-rozdmuchujący
nikotynową truciznę specjalnie stają przy przystankach, wejściach, przejściach
(są najbliżej stojącymi tam ludźmi...), a dopiero po skończeniu odchodzą...!
Trujcie się
wyłącznie sami (decydujcie czym i ile razy sami oddychacie, czym śmierdzicie; o
stanie własnego zdrowia, jakości życia, wydatkach (na trucizny, lekarzy, leki),
itp., kiedy i jak umrzeć! A zdrowie, życie innych ludzi zostawcie w
spokoju!!)!! Inaczej postępują antyludzkie, bezwzględne bestie!! Czy P. unikają
czy specjalnie tworzą problemy...
W Polsce rocznie z
powodu wdychania trucizny nikotynowej (tn) umiera około 60 tys. osób, w tym co
drugi trujący się w wieku od 35-69 lat, a na świecie ok. 4 mln – czyli w ten
sposób popełniło samobójstwo, i dokonano zabójstw, wielokrotnie więcej osób,
niż zginęło w obu wojnach światowych(!!), a setki milionów choruje!!
Jedna mutacja genów raka płuc
przypada na każde wypalone 15 papierosów. Co więcej, zmiany wywołuje już
pierwsze zaciągnięcie się nikotyną. 90%
chorych na raka płuc to nikotynowcy.
PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie. W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net. Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.:
- Acinetobacter - infekcje krwi i płuc; - Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ; - Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych; - Clostridium - choroby układu pokarmowego; - Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą; - Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, „typowa bakteria szpitalna” może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.
Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale
de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach
są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu
pokarmowego i płuc.
Jedna sztuka
trucizny nikotynowej (tn) w postaci papierosa zawiera śmiertelną dawkę trucizny
dla kilku ludzi – wystarczy ją parę razy wciągnąć do płuc bez odtruwania się
powietrzem! Tn szkodzi nie tylko chemicznie, ale i promieniotwórczo, gdyż
zawiera do 80% pierwiastków radioaktywnych zawartych w glebie! I taka trująca i
promieniotwórcza maź osiada na wszystkim...!
Ile spożywamy
trujących substancji i pierwiastków promieniotwórczych zawartych w produktach
spożywczych przy których zażywano tn?!
PALACZE ZABIJAJĄ TYSIĄCE LUDZI. DZIECI UMIERAJĄ W MĘCZARNIACH To szokujące dane. 600 tysięcy ludzi na świecie umiera w wyniku następstw wdychania dymu tytoniowego - wynika z pierwszego globalnego raportu na ten temat.
Sejmowa Komisja Zdrowia: wypalany papieros wydziela
dwa razy więcej dymu z tzw. strumienia bocznego niż głównego. Jak podano, ten
boczny strumień zawiera 35 razy więcej dwutlenku węgla i cztery razy więcej
nikotyny niż dym wdychany przez aktywnych palaczy.
W Polsce rocznie umiera 2 tys. osób narażonych na
bierne wdychanie dymu tytoniowego!
Europejska gospodarka traci z powodu szkodliwości nałogu i leczenia palaczy - około 100 mld EUR rocznie! Paczka papierosów musi kosztować około 400 zł, bo przy obecnej cenie za resztę płacą niepalący. Prawdziwy koszt wyliczony na uniwersytecie politechnicznym w hiszpańskiej Cartagenie to 104 euro dla mężczyzny i 75 euro dla kobiety - donosi labspaces.net.
O prawie do
zdrowia, życia stanowi Konstytucja!
Treść ustawy antynikotynowej (internet: „tekst ustawy antynikotynowej”) stanowi m.in., że zabrania się trucia ludzi w ogólnodostępnych msh publicznych! Jeśli zarządca msa publicznego nie umieści informacji o zakazie palenia podlega karze grzywny do 2 000 zł! Kto nikotyną truje ludzi w msu publicznym podlega karze grzywny do 500 zł!
„Rozdział XIX Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu
Art. 156. § 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. (...) § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
(..) Art. 157. § 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. (..) Art. 160. § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”
Za trucie ludzi odpowiada się przed sądem (i swoim sumieniem)! Trucie siebie, innych, tego uczenie jest objawem debilstwa, psychopatii; nikczemności kanalio!!
O kumulowaniu się
negatywnych czynników i wzajemnym potęgowaniu ich negatywnego działania.
Jeżeli np. jeden negatywny czynnik zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania o 5%, a drugi tyle samo, to razem zwiększają je np. o 15%. A gdy wystąpią trzy łącznie, to ryzyko zachorowania (śmierci) zwiększa się do 30%. Nie ma możliwości, by trucie się, niezdrowy/szkodliwy tryb życia, nie miał negatywnego wpływu na organizm i potomstwo. Ilość negatywnych czynników należy zmniejszać (jeśli środowisko, żywność są niezdrowe/szkodliwe, to tym bardziej!).
Jeżeli przyjąć, iż przeciętny człowiek musi (praktycznie!) wdychać truciznę nikotynową „tylko!” przez 3 godziny dzienne (np. 1,5 godziny w pracy i 1,5 godziny w domu (a przecież często dłużej)), czyli dokonać około 2160 wdechów trucizny dziennie (a przecież często więcej), to daje to rocznie ponad tysiąc godzin/788 400 wdechów (razy 10, 20, 30, 40... lat!)!!
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): W ciągu dziesięciu, dwudziestu lat co trzeci z nas zachoruje na nowotwór. RAK BĘDZIE ZABIJAĆ DWA RAZY CZĘŚCIEJ Medycyna przegrywa w walce z nowotworami. Rak wybija Polaków. 1,28 miliona ludzi w Europie umrze w tym roku na raka - prognozuje zespół włoskich naukowców. W samej Polsce będzie to 54,6 tys. mężczyzn i 44,4 tys. kobiet.
Jak wynika z ostatnich badań psychopaci stanowią jeden procent społeczeństwa, 15 do 20 procent mieszkańców więzień i 15 procent osób uzależnionych. Zakaz palenia będzie najbardziej dotkliwy dla chorych na schizofrenię. Aż 90 proc. z nich to palacze.
Kim jest osoba, która mając do wyboru mse,
gdzie nie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć ludzi, się
eksponować i mse, gdzie będzie przeszkadzać przechodzącym, stresować, truć
ludzi, się eksponować; szkodzić, to wybiera to drugie...! Kim jest taka osoba,
która jeszcze uważa, że ma rację, a tych, którzy się, innych przed tym bronią
uważa za pozbawionych do tego praw, wyzywa ich od nienormalnych, przypisuje im
zło, grozi i uważa za winnych...!
Trucie się, innych, tego
eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie nie może dawać uczucia przyjemności,
poczucia słuszności, posiadania racji, być bezkarne!
P. nigdy nie miał/a i nigdy mieć nie będzie
prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć będziemy prawo do
tego, by inni nam nie robili krzywdy!
Tu nie jest ani palarnia, ani przymuszalnia do
wdychania śmierdzącej trucizny, ani szkoła nauki trucia siebie, innych, ani
klub, forum dyskusyjne!
Ja absolutnie nie chcę w żadnym stopniu, w
żaden sposób synchronizować, a nie da się tego w pełni kontrolować/mieć na to
wpływ, swojego umysłu z P., jak również, by spotykało to innych, a za ich
pośrednictwem kolejne osoby (tak właśnie stało się z P...)!!
Wszystko ma swoje mse, a m.in. śmieci wrzuca się do kubłów na śmieci (ale nie wywołujące pożary m.in. w śmietnikach pety), wypróżnia się w toaletach (a nie np. przy wejściach, przejściach...), osobników nienormalnych, szkodzących ludziom, ich niszczących, pogrążających umieszcza/izoluje się w zakładach dla osób nienormalnych, w więzieniach (a nie pozostawia się na wolności), a trucizna nikotynowa ma odpowiednie mse w płucach debilów/ek, a nie w płucach abstynentów...!
Istotą tekstów,
zakazów antynikotynowych jest to,
by ofiary nikotynowców, nikotynowczyń: naśladujący ich nikotynowcy,
nikotynowczynie nie truli, nie uczyli tego ludzi, by nie irytowali, nie
prowokowali dyskusji (codziennie, niemal wszędzie, łącznie tysiące razy)(czy P.
postępowanie wychodzi naprzeciw temu celowi, czy wręcz przeciwnie?/! A jeśli
nie, to proszę się zastanowić, czy może P. mieć takie prawo, rację (proszę
także wziąć pod uwagę Konstytucję, kodeks karny)...!).
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debilów i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Broni, wspiera się działania, ludzi pozytywnych, a nie destrukcyjnych (inaczej ludzie będą się bać działać konstruktywnie, a będą zachęcani do destrukcji)!
Jeśli ktoś łamie normy społeczne, unormowania prawne, w tym czyjeś prawa, szkodzi, niszczy, pogrąża, to sam nie może wymagać respektowania własnych praw/musi się liczyć z tego skutkami, konsekwencjami, a społeczeństwo/jego członkowie zobowiązani są do podejmowanie poza formalnych - skutecznych - działań obronnych, w tym w ramach obrony koniecznej z użyciem adekwatnej siły/przemocy! Również z tego powodu, że w znacznej części przypadków do psychopatów/ek, debilów/ek inne, proludzkie, prospołeczne, w tym proumysłowe, propsychiczne, prozdrowotne, ekonomiczne, etyczne argumenty, przedstawiane nawet na dziesiątki sposobów, tysiące razy, latami nie docierają...! Do tego trzeba dodać jeszcze to, oprócz tego, że są one nieskuteczne, iż działania formalno\-prawne są kosztowne. Oraz jeszcze to, że takie osobniki piorą mózgi swoim ofiarom, upierając się, że to oni mają prawo szkodzić, niszczyć, pogrążać, są normalni, postępują prawidłowo, a to ich ofiary nie mają żadnych praw, racji, a broniąc się, innych postępują nieprawidłowo, są nienormalni, źli... A więc w takich przypadkach konieczne jest podjęcie takich działań, użycie takich środków, przedstawienie takiej argumentacji, które będą, w dodatku od razu, rozumiane i respektowane/umożliwią osiągnięcie pozytywnych efektów: np. ciężkie pobicie, do czego można wykorzystywać osiłków z więzień podczas patroli msc publicznych (tego koszty będą minimalne, a skala i skuteczność działań będzie duża). Bo bezkarność demoralizuje, wypacza, wynaturza, co przyczynia się do rozpowszechniania degeneracji, destrukcji/regresu społeczeństw, ludzkości...!!! Należy także nie przyznawać, odbierać degeneratom/kom zasiłki, renty, emerytury.
------------------------------------
Wolnyswiat.pl
Tzw. politycy w systemach
utopijnych/destrukcyjnych, to SĄ TACY SAMI ludzie jak np. nikotynowcy! Tylko,
że są jeszcze GORSI!
Ich decyzje, działania, tego argumentacja, upór są analogiczne – jeśli mają do wyboru: podjąć dobrą czy złą decyzję, to wybiorą złą (tak samo zresztą postępują media, wyborcy – popierają destruktorów, ich szkodliwe, złe propozycje, decyzje, a osobom konstruktywnym, ich propozycjom są przeciwni, i uważają jeszcze ich za osoby anormalne, złe...), i będą jeszcze prać swoim ofiarom mózgi, wmawiając im, że system, dzięki któremu rządzą, ich decyzje, działania są słuszne, że mają rację, są dobrzy, a to temu przeciwni nie mają racji, są nienormalni, źli, i że zajmują się także obroną społeczeństwa przed przeciwnikami ich jedynie słusznej działalności, wywrotowcami, że zapewniają społeczeństwu wolności*, i znaczna część tzw. polityków będzie absolutnie w to wierzyła, o tym przekonana, jak również ich ofiary...
*Ludzie przytłaczani efektem negatywnych lawin (w tym napromieniowywani, truci chemicznie, GMO, trującą żywnością, przekazem, upośledzani/zdebilani, psychicznie, fizycznie chorzy; degenerowani, zadłużani, coraz większe skażenia, zagłada przyrody, coraz mniejsza ilość zasobów); pogrążani są od czegoś wolni... Lepiej swobodnie podejmować złe decyzje, niż być pod rygorem konieczności całościowo pozytywnego ich wykazywania, takimi efektami ich udowadniania, postępowania odpowiedzialnego, w tym dalekowzrocznego... Wymuszanie podejmowania wyłącznie korzystnych decyzji, realizacji takich działań jest łamaniem wolności... Destrukcyjna dyktatura psychopatów i debilów jest objawem wolności...
Tylko arcygłupi, nienormalny, zły człowiek może chcieć odwrócić te trendy, które są, w sposób dobitny, dowodem słuszności założeń systemu, w tym, by kierować się głosem mas, działań jego beneficjentów!...
DLACZEGO ULEGACIE DESTRUKTOROM, IDZIECIE ZA NIMI W
PRZEPAŚĆ - BO:
- kierujecie się emocjami, a oni o tym dobrze wiedzą, i to odpowiednio wykorzystują, w tym w sposób oczekiwany przedstawiając swój medialny wizerunek, i odpowiednio odpowiedni przekaz werbalny, tekstowy, w tym nośne hasła wzbudzające silne emocje, wywołujące uleganie je recytującym,
- synchronizujecie swoje umysły, na poziomie emocjonalnym, z innymi odbiorcami ich przekazu – tak ulegacie instynktowi stadnemu, a co jest powszechnie głoszone, akceptowane jest słuszne, a zatem dobre i bezpieczne,
- tak jest wygodniej – nie trzeba zdobywać wiedzy, przeznaczać na to czasu, wysilać się, wystarczy tylko słuchać, naśladować/ulegać. A by załapać się na polityczną fuchę, awansować, wystarczy tylko wyższych rangą w tym fachu cytować, być im posłusznym, lojalnym wobec politycznych biznesmenów, i od nich się uczyć, ich naśladować...
A więc myśli się i zajmuje wyłącznie sobą, a głosi że innymi - ot i cały przepis na sukces w systemach tworzonych, organizowanych przez ich bezwzględnych beneficjentów-wykorzystywaczy. - Jakie to bezpieczne, wygodne, lukratywne; efektywne (w przeciwieństwie do konstruktywizmu, który nigdy nie był, nie jest i nie będzie opłacalny (tych ich propozycji nie da się nawet czytać – same nudne, bo całościowo, w tym dalekowzrocznie przedstawiane („”)konkrety/wywody (a nie ile kto dostanie forsy), w dodatku trzeba by myśleć, by to zrozumieć, oczekują odpowiedzialności, co jest sprzeczne z naturalną bezmyślnością, a więc i krótkowzrocznością, która jest absolutnym przeciwieństwem jakiejś całkowicie abstrakcyjnej dalekowzroczności, i nie dają na to wszystko przykładów z historii, ani gdziekolwiek w współczesnym świecie, więc jest to absolutnie nie do pojęcia, a więc na pewno proponują coś anormalnego, złego. Do tego nie wywołują, nie wzbudzają żadnych znanych emocji, za to pojawiają się emocje odpychające, nieprzyjemne, nie akceptowalne! Ale i tak na szczęście NIE SĄ W STANIE niczego pozytywnego zrealizować, więc ich słuchanie, się z nimi zadawanie NIE MA SENSU! Za to, jak destruktorzy obiecują szmal, to szmal jest (i nie trują skąd, jak, z jakimi skutkami, konsekwencjami, w tym ile po drodze z tego przejmą swojaki, w tym urzędnicy, ile zostanie rozkradzione, ile pieniędzy pochłonie utrzymywanie zbędnych, szkodliwych tzw. inwestycji, i o jakiś tam długach)))...
PS
Czas na słuchanie/odbieranie/naśladowanie/uleganie/programowanie umysłu – włączyć radyjko/telewizor („...premier powiedział... ...obiecał... ...zapewnił... ...że załatwi... ...nie spocznie... ...nie pozwoli... ...obroni interes narodowy... ...Polskę... ...Polaków... ...że jest dobrze... ...będzie jeszcze lepiej... ...będą dopłaty... ...dotacje... ...wydamy pieniądze... [O m.in. z tego powodu długach i tego skutkach, konsekwencjach dyplomatycznie milczy...]... ...Bank Światowy chwali polski rząd... ...premier jest dumny z osiągnięć rządu... ...Polski... ...Polaków... ...razem budujmy lepszą Polskę... ...by wszystkim żyło się lepiej...”)... No, a po dobranocce dla tzw. dorosłych czas iść spać. Bo jutro trzeba będzie zwiększać PKB (a nie postępować, działać, pracować sensownie, korzystnie, w sposób całościowo przemyślany, przygotowany, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznie, czyli także dalekowzrocznie – po tego merytorycznym, niepodważonym wykazaniu. – Jak to głoszą ci anormalni konstruktywiści (w radiu i telewizorze nic o tym nie gadali))...
WSTĘP
DO RACJONALIZMU
Jan Kochanowski (1530-1584 r.): „Polak nowe przysłowie
sobie kupi - przed szkodą i po szkodzie głupi”...
Ciekawe, czy przez kolejne 5
wieków dalej będzie to aktualne...
Ludzi konstruktywnych trzeba samemu zatrudniać-opłacać!
Osobniki destrukcyjne same
się zatrudniają-opłacają...
CO
ZROBIĆ, BY BYŁO NORMALNIE, DOBRZE
Pozytywna inwestycja
przyniesie pozytywne efekty, a negatywna negatywne (jakie mamy efekty, takich
dokonano inwestycji...).
PODSTAWOWĄ SPRAWĄ JEST
WŁAŚCIWA INWESTYCJA, RESZTA TO EFEKT POZYTYWNEJ LAWINY
Masy są takie, jakimi je,
bezpośrednio, pośrednio, ukształtowano. Ludzie świadomi są tacy, jakimi ich
ukształtowali ludzie świadomi. Ludzie wybitni są tacy, jak sami się
ukształtowali.
Kluczową przyczyną
niepowodzeń w konstruktywizmie jest nie branie w nim udziału...
Za to do destrukcji jest
zawsze więcej chętnych niż potrzeba!
(Piszę o tym od 2000 r., i robię
to na wiele sposobów, bezskutecznie (na moim przykładzie: wpłaty w ciągu tylu
lat mojej pracy wyniosły (w 8. roku): 100 zł, wsparcie medialne = 0, chęć
współpracy z czyjekolwiek, w tym polityków, biznesmenów, mediów, strony = 0,
ilość zamówień „WŚ” na DVD =
Dlaczego jest od zawsze, wszechstronnie źle? Dlatego, że nie ma jak być, nie opłaca się być konstruktywnym.../dlatego, że opłaca się być osobą destrukcyjną (...)/czyli dlatego, że, od zawsze, wszechstronnie, jest na odwrót (...)...
Co zrobić, by było normalnie, coraz lepiej, dobrze? Wspieraj, w tym finansowo, umożliwiaj im działanie, zachęcaj, nagradzaj (a nie uniemożliwiaj, zniechęcaj, odstraszaj) tych, którzy potrafią to zrealizować, a zniechęcaj, karz za szkodzenie osobników, którzy doprowadzili, i to kontynuują, do złej sytuacji (więc nie postępuj absurdalnie, na odwrót, utopijnie)!
Działania mają być nie populistyczne, krótkowzroczne, utopijne, tylko całościowo przeanalizowane, przygotowane, racjonalne, skuteczne!
Kolejny warunek: trzeba to, co proponują, i gdy jest to - merytorycznie - niepodważone/niepodważalne, realizować (a nie podporządkowywać się destruktorom, czyli, jak zawsze, postępować na odwrót...)!
PS1
[Proces zaśmiecania, zatruwania
umysłu, uszkadzania, upośledzania, w tym zdolności do koncentracji, skupienia,
rozumienia, uzależniania psychiki; degeneracji, degradacji zaczyna się od
dziecka – bo ich „” opiekunowie już od ich pierwszych dni życia wystawiają je
na radiowe, telewizyjne oddziaływanie... - red.]
Dzienniki telewizyjne, czyli
opium dla ludu
http://romanzaleski.neon24.pl/post/67212,dzienniki-telewizyjne-czyli-opium-dla-ludu | 01.07.2012 11:07
Proszę odstawić trującą telewizję, radio i sekciarzy. A w tego mse stosować zdrową, pozytywnie kształtującą, konstruktywną alternatywę:
- www.wolnyswiat.pl - pismo niezależne (istnieje od 2000 r.),
- http://www.wolnyswiat.pl/31.html - PROEKO-energia, transport-BIZNES,
- http://www.wolnyswiat.pl/25.html - moje zgłoszenia w urzędzie patentowym
- http://www.wolnyswiat.pl/24.html - konstruktywna - przez nikogo merytorycznie, logicznie, etycznie niepodważona - alternatywa dla realizowania utopii; szkodzenia, niszczenia; destrukcji; pogrążania: RACJONALNY RZĄD,
- http://www.wolnyswiat.pl/32.html - Antyludzcy: filmy i opisy takich osobników, celem ich zdyscyplinowania,
- http://www.wolnyswiat.pl/29.html
- Jawny Status: (w założeniu) publicznie dostępny zbiór inf. o potencjale,
publicznych działaniach wszystkich ludzi, celem ograniczania destrukcji,
dyscyplinowania, mobilizowania, pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych
funkcji w społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie,
- http://www.wolnyswiat.pl/30.html - Ludzie Coraz Bardziej Wartościowi - wspieranie wartościowych ludzi i ich pozytywne wykorzystywanie.
PS2
„Kto chce, szuka sposobu, kto nie – powodu.”
TAK NAPRAWDĘ, TO NIE
DĄŻYCIE DO TEGO, BY BYŁO NORMALNIE, DOBRZE, I JESTEŚCIE W TYM B. UPARCI,
KONSEKWENTNI (a jak ktoś jest przeciwny regresowi, destrukcji, to ocenicie jego
propozycje, jego samego na odwrót, i go zignorujecie, by móc dalej zaspokajać
swoje anormalne potrzeby, które wpoili, zakodowali wam psychopaci i debile, na
których oddziaływanie się wystawiacie, których naśladujecie (inaczej nie da się
zrobić tzw. kariery, prosperować, czy nawet przetrwać, bo to - od zawsze - ich
świat, a zatem obowiązuje ich zasady, reguły...))…
Kto, jak, co, nas dzieli,
pogrąża, dlaczego nie możemy się zjednoczyć, rozwiązać problemów (w największym
skrócie):
- brak całościowego, w tym w znacznej części przypadków do tego zdolności, rozumienia, i stąd odpowiedzialności, a więc myślenia, analizowania, wnioskowania całościowego, w tym dalekowzrocznego, a zatem dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznego,
- dzielą, pogrążają nas psychopaci i ich pomocnicy: debile (zajmujący się tzw. polityką, przekazem medialnym, religijnym praniem mózgów tzw. duchowni, finansiści, bankierzy, tzw. biznesmeni zajmujący się realizacją prokonsumpcyjnej utopii),
- jest to spowodowane genetycznie uwarunkowaną i środowiskową, a zatem także nabytą, wszechstronną, degeneracją.
Jej skutkiem jest m.in. myślenie, postępowanie egoistyczne, w tym krótkowzroczne, destrukcyjne, niszczycielskie, zabójcze, w tym samobójcze, kierowanie się emocjami (co, kto wzbudza więcej emocji, to jest słuszne, tych trzeba wspierać, słuchać, tak postępować... A, że m.in. z tego powodu powstają efekty negatywnych lawin, to także wzbudza duże emocje...). Kolejną konsekwencją jest nazywanie spraw, postępowanie na odwrót, w tym destrukcyjny upór, realizowanie potrzeby szkodzenia, niszczenia (np. poprzez świadomie, nieświadomie, jawne, niejawne, bezpośrednio, pośrednio krytykowanie za prawidłowe myślenie, normalne postępowanie, w tym za dbanie o zdrowie, w tym psychikę, umysł, za domaganie się, dążenie do normalności, by było dobrze, wciąganie w nikotynizm, alkoholizm, narkomanię, zboczenia seksualne, szkodliwe odżywianie, radiowe, telewizyjne uzależnienie, w (tzw.) reklamową przemoc (w radiu, telewizji, w sklepach, w kinach, na ulicach, tekstami, dźwiękiem, miganiem napisami, obrazkami, światłem), w powtarzactwo, w polityków, którzy najczęściej występują, w koniunkturalnych, podporządkowanych, przekupionych, opanowanych, mediach, poprzez które najwięcej obiecują, w religijną, polityczną, systemową/ustrojową wiarę/obłęd; w zaśmiecanie, trucie umysłu, uszkadzanie, upośledzanie psychik; w niemyślenie, a w wierzenie; w pogodzenie, podporządkowanie się; w postępowanie, by było źle, by cierpieć (co wywołuje duże negatywne emocje, w tym strach, nienawiść...) – w pogrążanie się).
Jak temu zaradzić:
- trzeba wprowadzić racjonalny ustrój, którego kluczowym elementem będzie jawny nr identyfikacyjny i status każdego obywatela, pozytywna prokreacja, pozytywny wpływ środowiska, a więc takie warunki rozwoju, czyli wszechstronne doskonalenie naszego gatunku, a zatem zapobieganie pierwotnym przyczynom tworzenia, powstawania problemów.
Ludzi konstruktywnych trzeba
zatrudniać, czyli umożliwiać im efektywne działanie, co będzie przyciągać
kolejne takie osoby, oraz będzie zachętą dla pozostałych do takich działań, a
resztę trzeba przekupywać (tak właśnie postępują destruktorzy, stąd to do nich
tacy osobnicy lgną i są im lojalni, kosztem wszystkiego, w tym wszystkich
innych. Więc lepiej ich przekupywać celem osiągania pozytywnych celów).
Jak rozpocząć efekt pozytywnej lawiny:
- trzeba wspierać finansowo osobę wybitnie konstruktywną, dając w ten sposób jej możliwość pełnego skupienia się na osiąganiu pozytywnych celów, w tym jednoczenia, opłacania* podobnych sobie, by razem stanowić wiarygodny magnes dla kolejnych osób, celem osiągnięcia skuteczności w działaniach, dzięki podziałowi ról, zadań wśród członków zgrupowania, wykorzystywaniu ich możliwości, w tym zdolności, a zatem i pomysłowości, kreatywności, tzw. znajomości, wiedzy.
*Osoby wybitnie konstruktywne także mają potrzeby finansowe, a by efektywnie działać dla wspólnego dobra, niektórzy muszą zrezygnować z tzw. zwykłej pracy zarobkowej, a jednocześnie pokrywać egzystencjalne wydatki, jak wszyscy, a oprócz tego ponosić dodatkowe koszty dodatkowej działalności. Inaczej się nie da! Bo bieda zniechęca, odstrasza, pozbawia możliwości wykazywania się skuteczną, praktycznie, konstruktywną inicjatywą na większą skalę, demoralizuje, wypacza, przymusza do skupiania się na swoich egzystencjalnych problemach, wymusza dostosowywanie się do negatywnych zasad, reguł.
PS1
Proszę także pamiętać, że dla mas osoba pozbawiona środków finansowych jest niewiarygodna, za to posiadająca spore zasoby finansowe, w dodatku dzięki społecznemu wsparciu wzbudza zaufanie, zainteresowanie i chęć współuczestniczenia w jej działaniach.
Zajmujący się tzw. polityką psychopaci, debile, z powodu egoistycznych, anormalnych potrzeb szkodzenia, niszczenia, dla robienia kariery, własnej, kosztem wszystkich innych, wszystkiego, prosperity będą negować konstruktywne rozwiązania, zmilczać, eliminować pozytywną alternatywę, takie osoby; konkurencję.
Powszechnie niezrozumiałe OCZYWISTOŚCI.
To, co przynosi szkody, przyczynia się do zła jest - co oczywiste dla osób o normalnie pracującym umyśle - złe. To, co przynosi korzyści, przyczynia się do dobra jest - co oczywiste dla osób o normalnie pracującym umyśle - dobre.
Wniosek: skoro jest powszechnie i pod każdym względem nienormalnie, źle, tzn. że postępuje się nienormalnie, źle, w tym nazywa sprawy na odwrót.
Jak - DOBITNIE/NIEPODWAŻALNIE - wykazałem: ludźmi - od zawsze - rządzą psychopaci i ich współpracownicy: debile, dlatego realizowane są utopie, bo tylko w nich mogą prosperować, w tym zaspokajać swoje anormalne, destrukcyjne potrzeby takie osobniki. W efekcie ma mse wszechstronna destrukcja, selekcja negatywna, degeneracja, zagłada, w tym samozagłada. Więc OBOWIĄZKIEM ludzi świadomych jest obrona siebie, innych, przyrody; życia na Ziemi! W każdy, aby SKUTECZNIE sposób! Więc wzywam do takich - dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznych, w tym dalekowzrocznych - działań!
PS
Można to ująć jeszcze tak: rządzący psychopaci i ich współpracownicy kontynuują rzemiosło, tradycje swoich przodków zajmujących się torturowaniem, paleniem, niszczeniem, grabieniem, opanowywaniem, podporządkowywaniem/eliminacją nie podporządkowujących się, stanowiących dla ich interesów zagrożenie, w tym posiadając intelektualny, majątkowy, zasobowy, ludzki potencjał...!
Współpracownikami,
pomocnikami rządzących destruktorów są nie tylko z nimi bezpośrednio,
pośrednio współpracujący, w tym wspierający ich właściciele, pracownicy mediów,
realizujący ich utopie, ale również zmilczający konstruktywne propozycje, osoby
wybitne właściciele, pracownicy mediów oraz również ci członkowie
społeczeństwa/obywatele/wyborcy, którzy nie wspierają osób wybitnych, ich
projektów, działań, a także ci, którzy wybierają do tzw. rządzenia
destruktorów...! Więc takie osoby także są winne, współwinne sytuacji, a nie
tylko „oni” („oni” bez nich nic by nie zrobili! „Oni”, gdyby wspierane były
osoby o pozytywnym potencjale nie zajmowaliby ważnych stanowisk, a więc nie
mogliby na taką skalę szkodzić!)...!
JEST CORAZ POWSZECHNIEJ I
BARDZIEJ NIENORMALNIE...! – W CORAZ WIĘKSZYM STOPNIU DOMINUJĄ, ŚWIATEM, NA
MAŁĄ, ŚREDNIĄ I DUŻĄ SKALĘ, RZĄDZĄ OSOBNIKI NIENORMALNE: PSYCHOPACI I
WSPÓŁPRACUJĄCY Z NIMI DEBILE...!
Co można było znienormalnić zostało znienormalnione: ustanawiane i realizowane ustroje, w tym polityka, wybory, przekaz informacji, edukacja, szkolnictwo, nauka, traktowanie psychiki, umysłu, w tym intelektu, produkcja rolna, odżywianie się, sposób i skład żywności, forma i realizacja lecznictwa, ekonomia, gospodarka, produkcja, prokreacja, założenia i podejście do środowiska, przyrody, natury!!! Nawet normalność została nazwana i jest traktowana jako nienormalność...! To są konsekwencje płodzenia, rodzenia, tworzenia osobników nienormalnych, chorych, psychopatycznych, debilnych!!!
Psychopaci i ich współpracownicy już pokazali co potrafią: do jakiego stanu doprowadzili ludzkość, przyrodę, planetę...!!!
Proponuję, by teraz umożliwić działanie ludziom o wręcz przeciwnym profilu psychiki, umysłu, a mianowicie konstruktywistom w oparciu o racjonalne argumenty, projekty!
Ma mse pozytywny rozwój czy wszechstronna degeneracja,
regres naszego gatunku...
CELEM ŻYCIA PSYCHOPATÓW/EK JEST (w sposób świadomy)
BEZKARNE I JAK NAJWSZECHSTRONNIEJSZE SZKODZENIE, POGRĄŻANIE (w tym wmawiając
bezpośrednim ofiarom, otoczeniu, że postępują słusznie, dobrze, mają rację, a
to ich ofiary, w tym broniąc się, innych są nienormalne, winne, złe, powinny
zaprzestać się, innych bronić, za to się leczyć, by zapewnić sobie bezkarność,
manipulować, ogłupiać, zyskiwać aprobatę, poparcie, czyli by szkodzić i w ten
sposób)...!
CELEM ŻYCIA DEBILÓW/EK JEST
OSIĄGNIĘCIE, ZA WSZELKĄ CENĘ, KARIERY, WŁASNA PROSPERITA (w tym zrównując
do swojego, a jeszcze lepiej zniżając do jeszcze niższego od własnego poziomu
innych, czyli pogrążając. Co zapewnia lojalność, współpraca z psychopatami)...!
STĄD REALIZUJE SIĘ UTOPIE (w tym nazywa sprawy na odwrót) – SĄ ICH
TWÓRCY I WYKONAWCY...!
Politycy nie są w, istniejącej od zawsze, nienormalności
wyjątkiem, tylko jej beneficjentami, realizatorami...
Deklarowane poglądy
większości ludzi w większości spraw nie wynikają z analitycznego, całościowego
wnioskowania, a są jedynie powtarzaniem tego, co odebrali, co jest powszechnie
głoszone, przekazywane... Podobnie jest z działaniami...
Kogo posłuchają masy, czym się będą kierowały, do czego
to ponownie doprowadzi...
Jeszcze nigdy, nie tylko w dziejach Polski, ale i świata, nic nie zostało zainicjowane i przeprowadzone oddolnie...
Dotychczasowe zmiany systemu (w efekcie głosowania,
przewroty, rewolucje) doprowadzały do zamiany jednej utopii na inną...
Podstawą jest eugenika, czyli genetyczne/zgodnie z biologią, czyli Prawami Natury doskonalenie naszego gatunku, oraz umysłowe, w tym intelektualne, etyczne, na co także składają się geny, a zatem wszechstronne doskonalenie naszego gatunku (w świecie ludzi nienormalnych, chorych, debilnych, psychopatycznych; destrukcyjnych, niszczycielskich, a zatem w dotychczasowym, konstruktywne zamierzenia są z góry skazane na niepowodzenie! Wywiązuje się więc tutaj obłędne koło, a nim stopień degeneracji będzie większy, tym trudniej będzie się z tej matni wyrwać).
PS1
Najaktywniejsi, na ile mogą, czyli w b. niewielkim stopniu, są ludzie świadomi, konstruktywni, a na b. dużą skalę ich przeciwieństwa: psychopaci, ich pomocnicy: debile i ich ofiary: odpowiednio przez nich zaprogramowane psychiczno-umysłowe, umysłowo-psychiczne zombie... A ponieważ wszechstronne niszczenie psychik, umysłów, wszechstronna degeneracja umożliwia tylko b. nielicznym jednostkom na osiągnięcie jakiegoś wyższego poziomu, to nie mają siły przebicia potrzebnej do osiągania pozytywnych celów na większą skalę.
PS2
Media są dla Nas (a nie dla destruktorów)!
Trzeba opanować to, co oni opanowali, i z pomocą czego oni panują, a co jednocześnie zatruwa umysły ich ofiar, a więc telewizyjne, radiowe media! Zacząłbym więc od przywrócenia mediów społeczeństwu, poprzez wyznaczenie społecznej jednostki (np. komisji) nadzorującej, zapewniającej, rzetelność przekazu mediów, w tym przedstawianie konstruktywnych, a dotychczas zmilczanych, alternatyw w pełnym spektrum funkcjonowania państwa. Nie tylko wolno, ale i w razie konieczności trzeba to zrobić siłowo!
A na dobry początek, trzeba poinformować o tym:
ZA CO POSTAWIĆ TZW. POLITYKÓW PRZED SĄDEM, TRYBUNAŁEM
http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=14
To za sprawą psychopatów i ich współpracowników: debilów rozpowszechniono i utrwalono myślenie, nazywanie, postępowanie na odwrót, bo to umożliwia prosperowanie, w tym rozmnażanie się takich osobników, jak również niszczenie, eliminowanie osób o wysokim potencjale, wysokich walorach, w tym umysłowych.
PO CZYM ROZPOZNAĆ POLITYKA PSYCHOPATĘ/KĘ – PO:
- niedopuszczaniu do rządzenia, niesłuchaniu konstruktywistów; nie realizowaniu pozytywnych projektów, propozycji,
- powoływaniu się na negatywne przykłady, odpowiednio, jako wzorce do naśladowania (np. zadłużone USA, Niemcy - że można się jeszcze bardziej zadłużyć, jak oni...), przykłady do straszenia (że jeśli inni będą rządzić, to będzie jeszcze gorzej... Że gdzie indziej jest jeszcze gorzej, jeśli chodzi o standardy rządzenia...), po traktowaniu tych przykładów jako alibi...
- ogłupianiu, manipulowaniu, kłamaniu, wykorzystywaniu, pogrążaniu,
- tym, że ich, za ich sprawą, przyzwoleniem przekaz służy pogrążaniu odbiorców: tzw. praniu mózgów, zaśmiecaniu, zatruwaniu, uszkadzaniu; upośledzaniu psychik, umysłów; czynieniu z ludzi intelektualnych, etycznych kalek; debilów, psychopatów, i po, praktycznie, przymuszaniu do odbioru takiego przekazu [A czynione jest to, oprócz że z samej potrzeby szkodzenia, niszczenia; pogrążania, dlatego, że zdrowi psychicznie, normalni, inteligentni, posiadający odpowiednią wiedzę, świadomi, odpowiedzialni ludzie/obywatele nie dopuściliby do rządzenia psychopatów, debilów, do realizowania utopii...]
- tworzeniu, zwiększaniu, zastępowaniu jednych problemów następnymi,
- osiąganiu efektu negatywnych lawin,
- cieszeniu się:
- już z samego faktu dorwania do władzy,
- z głupoty, naiwności swoich ofiar, tego, że się je skutecznie wprowadza w błąd, oszukuje, je wykorzystuje, pogrąża, że naiwnie czekają na jego konstruktywizm,
- odczuwaniu satysfakcji, dumy z swojego sprytu, swojej przebiegłości, ze swojej bezkarności, i że mimo tego wszystkiego mają jeszcze z tego profity...
- I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debilów, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby...
PS1
Są powszechnie we wszystkich rządach, władzach.
PS2
Potrafią przekonująco obiecać, co tylko sobie ich ofiary życzą. Np.: jeśli chcecie państwo otrzymać po milionie zł, to na nas zagłosujcie! Mija ostatni rok kadencji, więc wyborcy się pytają o ten 1 mln zł dla każdego obywatela. A w odpowiedzi usłyszą, że opozycja podczas głosowania perfidnie opowiedziała się przeciw [bo oni wcześniej „nie wiedzieli”, że opozycja się na to nie zgodzi...] uszczęśliwieniu [olbrzymim długiem...] rodaków! Ale jeśli wybierzecie nas państwo na drugą kadencję, to zmienimy konstytucję [podczas dotychczasowej kadencji nie mogli jej zmienić...], tak by opozycja nie mogła zniweczyć naszego dzieła dla Narodu! Mija ostatni rok drugiej kadencji. Więc wyborcy ponownie dopytują się o obiecany milion dla każdego obywatela. A to opozycja znów stanęła na drodze do szczęścia, i uniemożliwiła zmianę konstytucji [bo oni wcześniej „nie wiedzieli”, że opozycja się na to nie zgodzi...] z nienawiści do ludu! Ale jeśli wybierzecie nas państwo na trzecią kadencję, to wprowadzimy, dzięki naszemu przewodnictwu, naszym europosłom, w tym dzięki temu, że niektórzy z nich zajmują wysokie stanowiska w europarlamencie, odpowiednie zmiany w Eurokonstytucji [podczas dotychczasowej kadencji nie mogli jej zmienić...] tak, by opozycja nie mogła ponownie stanąć nam na drodze do realizacji tego wiekopomnego dzieła... I tak można to ciągnąć, i jest to, w najprzeróżniejszych kombinacjach, ciągnięte, w nieskończoność...
A ich ofiary nie zastanowią się ani nad, od zawsze, nie realizowaniem obietnic, ani nad rzeczywistymi konsekwencjami, gdyby doszło do realizacji tych obiecanek, ani nad ich realnością...
Po czym rozpoznać polityka racjonalistę – po:
- po przedstawianiu całościowo przemyślanych, przeanalizowanych, wykazanych konstruktywnych rozwiązań, tylko asekuracyjnym/poglądowym powoływaniu się na pozytywne przykłady jako wzorce do naśladowania, gdyż inne warunki kulturowe, populacyjne, polityczne, geopolityczne, topograficzne, klimatyczne, ekonomiczne, gospodarcze istniejące w innych państwach nie można w prosty, bezpośredni sposób przekładać na istniejące w własnym kraju,
- prawdomówności, w tym szczerości,
- tym, że odbiór jakiegokolwiek, w tym ich przekazu jest całkowicie dobrowolny, normalny i dostarcza on prawdziwych, wartościowych informacji, uświadamia, wskazuje całościowe rozwiązania; jest konstruktywny (ale niekoniecznie przyjemny),
- zmniejszaniu, rozwiązywaniu, zapobieganiu problemom,
- osiąganiu efektu pozytywnych lawin,
- po tym, że radość, satysfakcję, dumę odczuwają jedynie wtedy, gdy osiągną/są pozytywne efekty działań.
PS1
Jeszcze nigdy nigdzie nie dano rządzić racjonalistom.
PS2
Celem istot żywych nie może być gromadzenie pieniędzy, bo to przyczynia się do powstawania i zwiększania problemów, prowadzi do wszechstronnej zagłady (nie można wyceniać i sprzedawać/zamieniać powietrza, wód, gleb, przyrody/naturalnych, życiodajnych/niezbędnych istotom żywym zasobów na skażone, martwe, niezdatne do życia tereny, śmieci, pieniądze)!
http://obserwatorium.neon24.pl/post/67244,wladza-przyciaga-psychopatow | 01.07.2012
WŁADZA PRZYCIĄGA PSYCHOPATÓW?
Poniżej przedstawiam 20 cech, mogących pomóc rozpoznać psychopatię. Na każdą możemy odpowiedzieć w trojaki sposób: 0 – cecha nie występuje, 1 – jest umiarkowana, 2- występuje w znacznym stopniu.
25 punktów oznacza punkt graniczny. 30 – cechuje już psychopatę. Przeciętna dla społeczeństwa – 2 do 4 punktów.
a) olśniewający powierzchowny urok;
b) przesadne poczucie własnej wartości;
c) chorobliwe kłamanie;
d) skłonność do oszukiwania i manipulowania;
e) brak skruchy i poczucia winy;
f) emocjonalna oziębłość, brak empatii;
g) unikanie odpowiedzialności;
h) brak głębszych uczuć;
i) duża potrzeba stymulacji (nuda);
j) pasożytniczy styl życia;
k) słaba kontrola nad zachowaniem;
l) problemy wychowawcze w dzieciństwie;
ł) brak realistycznych i długoterminowych celów;
m) impulsywność;
n) częste zmiany partnerów seksualnych;
o) brak poczucia winy;
p) popełnienie w młodości czynu karalnego;
r) skłonność do przestępstw;
s) nieumiejętność budowania trwałych relacji;
t) częste naruszanie norm i zakazów.
Powyższy test stosowany jest dzisiaj jako standardowe narzędzie służące diagnozowaniu psychopatycznych charakterów. Jego autorem jest amerykański psycholog Robert D. Hare.
Żeby jednak uzyskać pełny obraz ludzi, którzy nami rządzą, trzeba jednocześnie pokazać te negatywne –wyjaśnia niemiecki psycholog Dominik Schwarzinger. (…) – Osoby te mają, po pierwsze, mocno wygórowane poczucie własnej wartości. Są też emocjonalnie oziębłe oraz gotowe bezwzględnie kłamać dla własnego dobra, bez poczucia winy. Innym wydaje się często, że są inteligentne, towarzyskie i szarmanckie. Ale to śliski, powierzchowny i często agresywny urok.
(świat wiedzy, nr 6/2012)
Psychopata jest skierowany jedynie na własną karierę.
Tylko w takiej sytuacji, gdy argument petenta może w jakikolwiek sposób zaważyć na tejże jest szansa, że zostanie wysłuchany.
Wg psychologa Jona Robsona psychopata postrzega społeczeństwo w kategoriach „myśliwi – ofiary”. Oczywiście psychopata jest „myśliwym”.
Emocjonalna oziębłość oznacza również to, że psychopata nie odczuwa strachu.
W trakcie swojego eksperymentu psycholog Robert D. Hare podłączył psychopatów do elektroencefalogramu (EEG) i aplikował uczestnikom elektrowstrząsy. Pomimo, że wiedzieli, iż w następnej sekundzie będą odczuwać ból, nie reagowali strachem. Hare wysłał wyniki swoich badań do redakcji specjalistycznego czasopisma „Science” z prośbą o opublikowanie jego spektakularnego odkrycia. Konsultanci redakcji odpowiedzieli: „Te encefalogramy nie mogą pochodzić od prawdziwych ludzi”.
(op. cit.)
Niestety, psychopata nie
odpuszcza „krzywd”, jakie wg niego zostały mu wyrządzone.
Życie psychopatów-polityków w
relacji do ich ofiar/bezmyślnych mas można przyrównać do relacji między wędkarzami
a rybami...
ŁAPANIE FRAJERÓW NA
PRZYNĘTY...:
- najpierw trzeba przekonać „ryby”, że uważa się je za inteligentne, godnych partnerów, i że „wędkarzom” chodzi o ich dobro, że świata poza potrzebami ryb nie widzą, i związku z tym „łowiący” są gotowi do największych poświęceń dla dobra „ryb” (że tak obiecują od zarania dziejów, masy i tak nie będą pamiętać pod wpływem przedwyborczej euforii, poczucia dowartościowania),
- najpierw się do syta obiecuje (bezmyślne masy, po pierwsze, zapomną co było obiecane, i, po drugie, nie będą w stanie niczego wyegzekwować z powodu swojej degeneracji (...)),
- następnie rozrzuca się przynętę (oddaje część z tego (zapewniając tzw. msa pracy, dotując, dopłacając)(reszta stanowi prowizję dla „dobroczyńców” i współpracujących z nimi urzędników i innych swojaków, biznesmenów), co się w pośrednich i bezpośrednich podatkach zabrało i z tego, na co się masy zadłużyło. Masy i tak nie będą się zastanawiać skąd, jakim kosztem, z jakimi skutkami, za jaką cenę otrzymały te pieniądze),
- jesteśmy mniej źli od poprzedników (że są gorsi okaże się dopiero po kadencji. Ale i o tym masy po jakimś czasie zapomną. Więc masy uważają, ze skoro jest mniej źle, tzn., że jest lepiej (a przecież mogło być gorzej)),
- na początku robi się 1-dną rzecz na 10 dobrze, następnie 2. na 10 i się te rzeczy rozgłasza, o tym trąbi (masy tylko to zapamiętają, i uznają, że robią 8 dobrych raczy na 10, i że jest w dwójnasób coraz lepiej),
- podaje się przykłady na świecie, gdzie jest dużo gorzej (masy się cieszą, że mają tak dobrych rządzących, że im nic takiego nie grozi. A że jest to relatywne, bo tak naprawdę i tutaj jest b. źle, coraz gorzej i będzie jeszcze gorzej niż „tam”, i że jest w zasięgu ich rąk konstruktywna alternatywa, masom i tak nie przyjdzie do głowy),
Itp., itd.
Bezmyślne, bezwolne, itd. (...) masy i tak pod wpływem
tego i tysięcy innych („”)uświadamiających tekstów w swoim postępowaniu niczego
nie zmienią, w tym nikogo i niczego w jakikolwiek sposób nie wesprą i nie
posłuchają...
Większość ludzi ocenia
zarówno formę jak i treść przekazu, w tym racjonalne argumenty, emocjonalnie i
na podstawie, bez analizowania, powszechnie występujących, a więc wśród takich
jak oni, emocjonalnych wzorców (a więc można być np. przyrównanym m.in. do
Hitlera, Stalina, czyli być odczuwanym jako uosobienie zła, bądź jako uczeń
JPII – czyli jako uosobienie dobra...)...
PRZEOGROMNA WIĘKSZOŚĆ LUDZI NIE MYŚLI ANALITYCZNIE, A CO DOPIERO CAŁOŚCIOWO (niewielu z nich zdaje sobie z tego sprawę), a jedynie powtarza, czytane, słyszane (w tym celu odpowiednie teksty są recytowane przez środki propagandy/przekazu), wybrane teksty, ich fragmenty, kombinacje, i w ten sposób tworzona jest indywidualna ich kombinacja, stąd wrażenie własnej twórczości (oryginalności), własnego zdania... Dlatego nie ma niczego nowego, a tym bardziej przemyślanego – wszystko opiera się na częściach innych - złych - rozwiązań. Stąd tak b. trudno jest wprowadzić dowolnie konstruktywne - bo NIGDY nie stosowane/nieopierające się na fragmentach dotychczasowych - rozwiązania.
A jak wprowadzano te wcześniejsze szkodliwe rozwiązania, które stanowią podwaliny kolejnych, skoro ludzie byli im przeciwni? – Siłowo (stąd tak krwawą mamy historię) bądź dzięki długotrwałej, wszechstronnej propagandzie, dzięki której masy zaczynają sobie nawzajem powtarzać POŻĄDANE „własne zdanie” (więc kto ma opanowane środki przekazu/propagandy, ten robi co chce, a masy „uważają to” za jedynie słuszne i że to sami z siebie popierają)...!
Do tego większość ludzi wybiera, przyjmuje do wiadomości tylko te informacje, które im odpowiadają (trudno żeby wychodziło z tego coś sensownego)...
Jaki z tego morał dla mnie/konstruktywizmu czyli racjonalizmu? Nic nowego: potrzebne są pieniądze na zaistnienie medialne – jednak nie posłużę się propagandą, a jedynie zdyskredytuję, obnażę, zdemaskuję utopistów, ich doktryny, utopie, i wskażę, racjonalnie uzasadnię konstruktywne rozwiązania, w tym stworzę do tego odpowiednie warunki i nauczę was NAPRAWDĘ MYŚLEĆ, CAŁOŚCIOWO, A WIĘC I DALEKOWZROCZNIE, ANALIZOWAĆ, WNIOSKOWAĆ (by m.in. uniemożliwić powrót do rządzenia/szkodzenia, niszczenia osobnikom destrukcyjnym, by tacy ludzie nie byli rodzeni, tworzeni (...)).
PS1
Jako ciekawostkę dodam, że nawet najwięksi przeciwnicy danej doktryny, jednak cytują lub nieco przeredagowują jej wybrane fragmenty, dogmaty jako własne zdanie, argumenty...
PS2
Na przykładzie 2.
skrzyżowanych listewek zwanych krzyżem...
Czy ktokolwiek broni komukolwiek okrzyżowania swojego lokum, swojej posesji, tak by zachować neutralność dla otoczenia – proszę bardzo i do woli (w każdej ilości i wielkości). Ale jakim prawem okrzyżowuje się msa wspólne, czyli po części czyjeś!
Proszę przedstawić prawne podstawy do zamieszczania symboli religijnych w placówkach państwowych?!
Proszę przedstawić religijne podstawy - zacytować Biblię - do wytwarzania, zamieszczania symboli religijnych nie tylko w placówkach państwowych, ale gdziekolwiek?!
Nie czyń sobie podobizny Boga
Nie wzywaj imienia Boga na daremno
Nierząd w profetycznym języku to związek religii z polityką, kościoła z państwem
Związki Kościoła z polityką, władzą świecką Biblia nazywa nierządem
Biblia nakazuje rozdział Kościoła od państwa
Proszę przedstawić racjonalne podstawy do wytwarzania, zamieszczania symboli religijnych nie tylko w placówkach państwowych, ale gdziekolwiek?!
Więc czym - nasuwa się tu oczywiste/retoryczne pytanie - kieruje się większość ludzi, i na jakich podstawach podporządkowuje sobie innych...
Powtarzałem to już b. wiele razy i na b. wiele sposobów:
proszę nie oczekiwać, że w utopijnym systemie będzie normalnie, dobrze, w tym
rozumności/zrozumienia, kompetentności, konstruktywności od osobników
nierozumnych, niekompetentnych, destrukcyjnych...!!!
TYLKO DEMOKRACJAAA!!! Trzeba zwiększyć demokrację!!! Dzięki prawdziwej demokracji... Jeszcze nikt nie wymyślił lepszego ustroju!!! (- proszę codzienne powtarzać, aż do skutku…)
Wszystkie utopijne, a zatem destrukcyjne systemy opierają się na powtarzacwie haseł celem wpojenia-zakodowania tego słuchaczom pozytywnych skojarzeń, takiego nastawienia, wywołania wiary w system, że np. religijność to dobro, demokracja to wolność, socjalizm to równość, sprawiedliwość społeczna, komunizm to jedynie słuszny ustrój dla ludu, itp., itd. – Oczywiście NIKT nie jest w stanie tego ani teoretycznie ani praktycznie udowodnić, wykazać, dlatego oceny tych systemów opierają się na propagandzie, przekazywaniu sobie nawzajem przez tego ofiary głoszonych-wpojonych haseł, zakodowanego nastawienia, na wierze w dany system i na negacji innych rozwiązań, ponieważ wpojono im, że są one złe, a skoro są złe, tzn. że to musi być dobre...
Jedyny system, którego pozytywne założenia można potwierdzić zarówno teoretycznie jak i w praktyce, to ustrój racjonalny, ale ponieważ w takim ustroju doszłoby do odwrócenia ról, tzn. beneficjenci destrukcyjnych systemów znaleźliby się na marginesie, a osoby pozytywne, wybitne zajmowałyby się konstruktywną działalnością, stąd ta - znana wszystkim politykom, mediom i wielu innym środowiskom - alternatywa jest zmilczana...
------------------------------
Większość ludzi ocenia
zarówno formę jak i treść przekazu, w tym racjonalne argumenty, emocjonalnie i
na podstawie, bez analizowania, powszechnie występujących, a więc wśród takich
jak oni, emocjonalnych wzorców (a więc można być np. przyrównanym m.in. do
Hitlera, Stalina, czyli być odczuwanym jako uosobienie zła, bądź jako uczeń
JPII – czyli jako uosobienie dobra...)...
Masy nie rozróżniają co to
jest rzeczywiste dobro, a co to jest powszechny, naśladowany, wpojony pogląd na
dany temat, że np. jest to dobre...
Jaki sens ma dyskutowanie, wystawianie się na jej
oddziaływanie, z osobą, które niewiele bądź nic nie rozumie, i nie docierają do
niej proekonomiczne, proekologiczne, prozdrowotne, progatunkowe; dogłębnie, a
więc rzeczywiście, etyczne, czyli całościowo przemyślane, przeanalizowane, w
tym dalekowzroczne, argumenty... Z
osobnikami, które myślą, postępują na odwrót, i domagają się tego od innych...
PODSTAWOWYM PROBLEMEM W KOMUNIKACJI MIĘDZY TZW. MASAMI A OSOBAMI WYBITNYMI jest to, że masy kierują się emocjami, a osoby wybitne racjonalnym rozumowaniem. A więc masy m.in. krótkowzrocznym egoizmem, a osoby wybitne całościowym, w tym dalekowzrocznym, analizowaniem, planowaniem, co jest, dla większości niezrozumiałą, niepojętą abstrakcją. Masy kierują się wiarą m.in. w powszechne oceny, osądy, w przekaz medialny, w polityków, w specjalistów od religijności (i zawsze mają rację (nie uczą na błędach*)...). Osoby wybitne kierują się naukową, rzetelną wiedzą, posługują się analityczną dedukcją, polegają na sprawdzaniu informacji (a mimo to zakładają, że czasami mogą zostać wprowadzeni w błąd, mogą się mylić).
* Wyciągają powierzchowne wnioski. Jeśli np. przegrają pieniądze w kasynie, to uznają, że grali nie w to, co powinni, mieli „zły” dzień, a nie, że granie daje skrajnie mało prawdopodobną szansę zarabiania pieniędzy, za to b. prawdopodobne jest stracenie pieniędzy. Jeśli są pogrążani przez kolejne ekipy polityków, to uznają, że trzeba zagłosować na innych z tego grona, a nie, że wadliwy jest cały system, a w tego efekcie i jego beneficjenci. A zatem należy wprowadzić rozwiązania zapobiegające szkodzeniu, a stymulujące konstruktywizm. Itp.
Dla mas KLUCZOWĄ informacją jest ilu z nich popiera daną osobę, propozycję - bo wówczas zadziała instynkt stadny, a po jemu ulegnięciu zespół nagrody...
SŁOWA-KLUCZE DO KIEROWANIA...
Osoba o okaleczonej proreligijnie psychice, tak wypaczonym umyśle zwróci taką, pozytywną/negatywną, uwagę jak jej zakodowano na słowa-klucze do ich psychiki-umysłów, np.: „w Chrystusie, dzieciątko, męki pańskie, krwawiące serce Chrystusa, katolicka, jedyna, prawda, prawdziwy Polak, patriota to katolik, modliłem/am się, obrona krzyża, JPII”, „szatan, zło, ateizm, pustka, walka z Kościołem, wiarą, krzyżem, antypolskość”.
Osoba o wpojonym konsumpcjonizmie, zwróci pozytywną uwagę na teksty, gdzie będzie się zachęcać do jak największego i jak najszybszego rabowania i przerabiania surowców i innych zasobów na śmieci (skazania, trucia, niszczenia, wydatków/zadłużania). A negatywną uwagę na stanowiących zagrożenie dla takiego postępowania.
Więc wystarczy odpowiednia kombinacja słów, a kieruje się takimi osobami jak... baranami.
Normalnym,
pozytywnym, konstruktywnym, prawym ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY DO
OSIĄGANIA POZYTYWNYCH EFEKTÓW.
Osobnikom chorym, upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia, pogrążania, w tym do zaśmiecania, zatruwania umysłów, denerwowania, uszkadzania, uwrażliwiania psychik, doprowadzania do chorób psychicznych, nienormalności umysłowej, do demoralizowania, wypaczania, uczenia tego następnych, tego rozpowszechniania.
Ludzi
można przyrównać do pszczół, os, szerszeni...
Ludzki umysł ma tendencję do specjalizowania się, doskonalenia, w preferowanym kierunku - zgodnie z tym, co odbieramy, o czym myślimy, co robimy - odpowiednio: degeneracji/rozwoju; destrukcji/konstruktywizmie.
PS
Czy można być normalnym, zdrowym, szczęśliwym w nienormalnym, chorym, nieszczęśliwym społeczeństwie...
Oceniajcie WYŁĄCZNIE po efektach (nie na podstawie zajmowanego stanowiska, po wyglądzie, deklaracjach, intonacji głosu, msu, okolicznościach wypowiedzi; formie, treści wypowiedzi)...!
Tak, jak są pożyteczne i szkodliwe programy (często się maskują, udają pożyteczne), tak są, analogicznie, pożyteczne, konstruktywne, pozytywne, oraz szkodliwe, destrukcyjne, negatywne, psychiki, umysły, a, w efekcie, ludzie. Tak, jak szkodliwe programy niosą szkody, tak, analogicznie, szkodliwi ludzie powodują straty. Więc należy, analogicznie do programów antywirusowych, barier przeciw szkodliwym programom, działaniom, stworzyć jednostkę diagnozująca, weryfikująca, ustalającą potencjał, by jak najskuteczniej ustalać, kto kim jest, chronić, rozwijać ludzi wartościowych, ograniczać szkodliwą działalność osobników szkodliwych, zniechęcać do destrukcji, mobilizować do pozytywnego rozwoju, wkładu, awansu, m.in. przydzielając odpowiedni status, wiążący się z odpowiednimi możliwościami, korzyściami, profitami/ograniczeniami, sankcjami, restrykcjami.
Psychopatom, debilom; kanaliom (pdk) chodzi oto, by odnieść własny sukces reprodukcyjny (a nie o działanie w skali gatunku, a więc o pozytywną prokreację), przekazanie własnych genów, więc jeśli ktoś sprzyja temu celowi, to też może liczyć na wsparcie. A pozostali, stanowiący konkurencję, zagrożenie dla własnego sukcesu, muszą być niszczeni! A ponieważ oficjalne niszczenie powodowałoby sprzeciw, więc nazywa się je pomaganiem, ratowaniem, czynieniem dobra, itp, czyli - JAK WIDAĆ (...) - na odwrót...!
Dotychczas rządzący, ich wspierający, z nimi współpracujący, kooperujący: właściciele i pracownicy mediów, fabrykanci, bankierzy - beneficjenci, prosperujący dzięki zastanej sytuacji: realizacji utopii - nie chcą, by oficjalnie przedstawiono o nich, spowodowanej przez nich sytuacji PRAWDĘ: wykazano ich niekompetencję, szkodliwość» okazać się pdk» być skompromitowani» obnażeni» tracić profitów, możliwości realizowania swoich potrzeb szkodzenia, niszczenia; pogrążania...!
Proszę się zastanowić: co ma na celu/osiągnięcie pozytywnych czy negatywne efekty, dobro czy zło: np. zarażanie zarazkami, w tym wenerycznymi, skażanie, trucie, eksponowanie nikotynizmu, trucie nikotyną, bezpośrednio zachęcanie do nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów spożywczych (produkowanie szkodliwych produktów spożywczych), produkowanie, sprzedaż chemikalii na porost mięśni, nieskutecznych, szkodliwych tzw. leków, emitowanie tzw. reklam, powtarzactwo nazwy stacji, programu, przymuszanie do słuchania radia, telewizji, tzw. reklam, zachęcanie do hazardu, zboczeń seksualnych, religijności, aseksualności, powodowanie, wydawanie irytujących dźwięków, tekstów, hałasowanie (np. przez pojazdowych decybelo-imbecyli, jazgotaczy muzycznych, psiarzy), napastowanie wzrokiem, zmilczanie ludzi prawych, o pozytywnym wysokim potencjale, eksponowanie, wspieranie, wybieranie osobników szkodliwych, zadłużanie, podawanie nie stanu środowiska, przyrody, zasobów, sytuacji zdrowotnej, ekonomicznej, poziomu inteligencji, wiedzy społeczeństwa, tylko wielkości PKB, degenerowanie naszego gatunku, itp.; nazywanie spraw na odwrót, postępowanie na odwrót; wpajanie, realizowanie utopii...
TRWACZE...
Nic nie jest bezwzględnie, czasowo, terytorialnie, przypisane, przesądzone, trwałe; nieuniknione (zastana sytuacja to efekt splotu różnych, w tym przypadkowych okoliczności, w tym wynika z doprowadzania do tego- i wykorzystywania umysłowych ułomności mas przez osobniki prosperujące m.in. ich kosztem), czego dowodem jest burzliwa historia ludzkości.
Ponieważ trwacze nie są zdolni do całościowej analizy, niezależnej oceny sytuacji, nie tylko wygenerować konstruktywne, a więc całościowo przeanalizowane, rozwiązania, ale nawet takie prawidłowo ocenić, więc każdą zastaną sytuację akceptują i uważają za nieuniknioną, konieczną, słuszną, prawidłową (np. system rządzenia, rządzących, religię, jej beneficjentów, tzw. reklamy, za to odpowiedzialnych, nałogi, degeneractwo), a skoro to jest »nieuniknione, konieczne, słuszne, prawidłowe« no to trzeba sobie i innym to uzasadniać, tak jak się potrafi, a więc emocjonalnie, utopijnie (poprzez powtarzanie tego, co się powszechnie mówi, wpaja), a próby tego zmiany trzeba uważać za objaw nienormalności, chęci czynienia zła, więc trzeba być temu przeciwnym...
PS1
Skoro oni czegoś nie pojmują, nie potrafią być konstruktywni, są dla siebie i innych destrukcyjni, no to widocznie NIE DA SIĘ tego pojąć, stworzyć czegoś lepszego, więc wszyscy mają z pokorą ponosić skutki zastanej sytuacji...
PS2
Ułomne masy będą, po części świadomie, a po części instynktownie, wybierać taki system, popierać takie pomysły, w których będzie możliwość dla nich indywidualnej prosperity i warunki do zaspokajania swoich patologicznych potrzeb szkodzenia, co wynika z degeneracji naszego gatunku, by ich konkurencja, w tym osoby o wysokim pozytywnym potencjale nie mogły przeszkodzić im m.in. w karierze...
PS3
Jest źle? To b. dobra, dla jednych świadomie, a dla innych nieświadomie, informacja, i dla tych, którzy to spowodowali i dla ich ofiar, bo innym także jest źle... Trzeba więc wspierać, wybierać tych, którzy czynią źle, bo czyniąc źle robią dobrze..., a poza tym jest szansa załapania się do takiej, i tylko i wyłącznie w takiej sytuacji, fuchy i utrzymania takiego stanu, czyli szkodzenia, bezkarności, prosperowania...
Prokreacja, praca, w tym edukacja, przekaz informacji, rządzenie, lecznictwo, muszą być wyłącznie przynoszącą - wszechstronnie: jakościowo, ilościowo - korzyści inwestycją, a nie powodować, w tym często wszechstronnie, problemy, szkody; straty; pogrążać!
Ludzi, nasz gatunek, należy
doskonalić, a nie degenerować.
Inwestycja w zysk, czy w
stratę...
Należy inwestować, a nie marnować; zyskiwać, a nie tracić – konstruktywnie zachęcać, mobilizować, a nie destrukcyjnie wypaczać, demoralizować.
Inwestujemy w ludzi wartościowych, czyli o wysokich walorach, pozytywnym wysokim potencjale, by ich rozwijać, korzystać z tego plonów, by przekazywali swoje wartościowe geny, potencjał, potomstwu, by nie tracić ich możliwości i z tego profitów, a nie w osobniki o niskich walorach, o niskim, szkodliwym potencjale, bezproduktywne, szkodliwe (bo to dostarcza dużo emocji..., bo pokierowane jest to zawiścią..., bo domaga się tego nienormalny, domagający się postępowania na odwrót, a więc, genetycznie czy/i środowiskowo uwarunkowany, utopijny umysł...; bo domagają się tego psychopaci, debile; utopiści...).
NIE DA SIĘ ROZWIĄZAĆ PROBLEMÓW BEZ USUNIĘCIA ICH PRZYCZYN! A istotą problemów są, bezpośrednio, pośrednio, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, ich twórcy...!!
W takiej, czyli na odwrót - od zawsze niestety - kolejności ma mse hierarchia w społeczeństwach: 1. destruktorzy/psychopaci, 2. ograniczniki/debile, 3. rozwojowcy/wybitmi...
POZYTYWNA selekcja
prokreacyjna/wszechstronne doskonalenie naszego gatunku (postępowanie zgodnie z
Prawami Natury) i POZYTYWNA selekcja do zajmowania ważnych stanowisk, a więc
obsadzanie ich osobami o wysokim pozytywnym potencjale, kompetentnych, w tym racjonalnych;
kierowanie się rozsądkiem, rozumem, a więc postępowanie logiczne, dogłębnie, a
więc rzeczywiście, etyczne, czyli także dalekowzroczne; SYSTEM RACJONALNY – TO
JEST JEDYNY SKUTECZNY SPOSÓB na rozwiązanie m.in. ludzkich problemów!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak to wprowadzić, skoro prawie wszyscy, biznesmeni, rządzący, właściciele i pracownicy mediów, tzw. masy, będą temu przeciwni? – Np. zacząć od tego: Trzeba to »w jakiś sposób...« zamieścić, w formie wizualnej i dźwiękowej, w wieczornym programie informacyjnym TVP1, TVN i pozostałych stacji, na głównych stronach internetowych portali informacyjnych, dodrukować czy/i dodać jako ulotkę do tzw. opiniotwórczych pism, i, analogicznie, poinformować obywateli pozostałych państw:
Konstruktywna - powszechnie
zmilczana, a wiadoma od wielu lat m.in. wszystkim posłom, redakcjom pism -
alternatywa dla dotychczasowej, wszechstronnej, destrukcji: Racjonalny Rząd
Ludowy Polski www.racjonalnyrzad.pl
[Oraz dodać tekst znad linii
kreskowej.]
Głosujcie nie na partie, a na
racjonalne projekty. Rozliczajcie na bieżąco realizację zobowiązań
wyborczych (jeśli ktoś nie wywiązuje się z obowiązków, to ma tracić pracę, a
nie kontynuować nieróbstwo, szkodzenie; pogrążanie).
Nie trwońmy środków, nie
marnujmy czasu, inwencji, intelektu, nie traćmy potencjału, bo są to
dziabania mające za cel nas, bezowocnie bądź z efektami niewspółmiernymi do
nakładów, zająć, zaabsorbować, pochłonąć środki na skutki, czego skutkiem są
kolejne problemy. Tylko usuwajmy przyczyny!
Ludzie nienormalni mogą
prosperować tylko wśród nienormalnych ludzi; w nienormalnej sytuacji. Ludzie
normalni mogą prosperować tylko wśród normalnych ludzi; w normalnej sytuacji.
Geny domagają się stwarzania korzystnych warunków dla ich nosiciela-przekaziciela (jeśli będziemy pozwalać na płodzenie, rodzenie psychopatów, debilów, osobników nienormalnych, chorych, upośledzonych, to takie osobniki będą kreować świat odpowiedni dla własnej prosperity, w tym przekazania swoich genów, więc ma mse degeneracja, destrukcja, regres... Jeśli wprowadzimy pozytywną selekcję prokreacyjną, to ludzie pozytywni, mądrzy, normalni, zdrowi, o wysokim korzystnym potencjale będą kreować świat dla własnej prosperity, więc będzie miał mse rozwój, doskonalenie, prosperita).
Ponieważ to psychopaci, osobniki debilne, nienormalne, a nie ludzie normalni, pozytywni, wybitni, od zawsze rządzą, więc podejmowane są nie mądre, korzystne, tylko absurdalne, szkodliwe, złe decyzje, a w wyniku ich realizacji m.in. są rodzone nie zdrowe, wybitne, urodziwe, tylko osobniki chore, upośledzone, debilne, psychopatyczne, brzydkie, zamiast wszechstronnego doskonalenia, stwarzania świata coraz lepszym ma mse wszechstronna, bo prokreacyjna, do pełnienia ważnych funkcji, selekcja negatywna, a w efekcie wszechstronne, bo fizyczne, w tym psychiczne, umysłowe, w tym intelektualne, degenerowanie, wszechstronne szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, bo tylko takie osobniki, tylko w takim stanie się im podporządkowują; bo tylko w takich - nienormalnych - warunkach mogą prosperować osobniki nienormalne...!!
Proszę przemyśleć: Czy na świecie jest normalnie, prawidłowo, dobrze...; czy dotychczas rządzący są normalni, mądrzy, dobrzy...; czy dotychczas stosowane systemy okazały się korzystne (czy to, co dotychczas uważane jest za dobro, jest nim naprawdę)... Więc czym kierują się pracownicy mediów, politycy zmilczając mnie, nierealizując moich całościowo przeanalizowanych, wykazanych, dalekowzrocznych, a więc dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznych propozycji, projektów; do czego doprowadzili i dalej prowadzą... Czym kierują się mnie nie wspierający, a ich wybierający wyborcy, co, skutecznie, zniechęca do konstruktywizmu, za to, równie skutecznie, zachęca do, nagradzanej, destrukcji...
Więc kto powinien - od zawsze - kierować ludźmi, w tym ustanawiać zasady, normy, wartości, prawa...
PS
Tylko drobny ułamek społeczeństwa stanowią ludzie mający odpowiedni potencjał do bycia kompetentnym wyborcą, a jeszcze mniejszy ułamek stanowią osoby potrafiące podejmować odpowiednie* decyzje.
* Jak rozpoznać, że dana propozycja, projekt jest racjonalny? – Po tym, że NIKT nie jest w stanie jej, go merytorycznie, racjonalnie, podważyć (i tak właśnie JEST z moimi propozycjami, projektami).
Niepodważalne prawo OCZYWISTOŚCI: Gdyby ludzie, w tym rządzący, byli normalni, mądrzy, dobrzy, to i na świecie byłoby normalnie, mądrze, dobrze.../Gdyby na świecie było normalnie, mądrze, dobrze, to i ludzie, w tym rządzący, byliby normalni, mądrzy, dobrzy.
PS
Każda zastana sytuacja jest
słuszna, bo jest samoczynnie akceptowana, oraz jest to, pośrednio,
bezpośrednio, wpojone (broniona jest
zastana sytuacja, a nie konkretny system, np. ustrój, religia, konkretni
ludzie, tylko ich zastane funkcje, z którymi się kojarzą)...
Tego ofiary utopijnie, jak wszystko wokół, emocjonalnie uważają, że istnieją dzięki zastanej sytuacji, a więc jej zmiana, to jakby zniszczenie warunków ich stworzenia – odczuwają lęk przed zmianami i sentyment do zastanych warunków, bo skoro to dzięki nim istnieją, tzn. że są dobre, i tylko takie umożliwiają kontynuację tego, co jest dobre, czyli przekazanie tego potomstwu...
Mają przez lata wszechstronnie dopasowywany umysł właśnie do takiej rzeczywistości, na nią zakodowany, i nie wyobrażają sobie innej sytuacji. Jako analogię podam taki przykład: Źle zaprojektowanym, zniszczonym, źle zarządzanym, tonącym statkiem płyną, od urodzenia, pasażerowie. Podpływa do nich dobrze zaprojektowany, w dobrym stanie i prawidłowo zarządzany statek. Jego kapitan proponuje przesiadkę, ale ci, którzy rządzili na tym tonącym statku już nie mogą podejmować decyzji, więc ich poplecznicy również tracą profity. A pasażerowie również wolą tonąć, niż się przesiąść, bo: ten nowy statek nie ma dziur, by woda się wlewała, a ich ma, i dzięki temu mają pracę – jej wylewanie. Nowy statek jest ze stali nierdzewnej, więc malarze, konserwatorzy także nie będą mieli pracy. A zamiast silnika parowego, gdzie w jego piecu spala się deski z podług, drzwi z kabin itp., dzięki czemu wyrywacze i spalacze mają pracę, to on ma żagle, więc jest napędzany wiatrem. Itp. Mało tego. To nie najwięcej publicznie gadający, się pokazujący jest tam kapitanem, tylko osoba normalna, mądra, kompetentna, a więc mało kto ma szansę na dostanie się na tą fuchę, a nawet do pomocy. Więc znów jest nieciekawie. I jeszcze jakby tego było mało, to decyzje podejmuje się rozsądne, a nie według zachcianek większości. Więc większość pasażerów czułaby się niedowartościowana, dyskryminowana, pokrzywdzona. NIE, na taką dziwność, odmienność, anormalność, krzywdę, NIKT się nie zgodzi!
Niepodważalne prawo ludzkiej, praktycznie, LOGIKI: Nie ma
szans, by za sprawą dotychczasowych kreatorów rzeczywistości było inaczej, bo
jest jak jest, właśnie za ich sprawą!
PS
PRAWO KATZA: LUDZIE I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...
A więc cokolwiek konstruktywnego w utopiach jest
NIEREALNE!
Jeszcze inaczej: żadne z dotychczas stosowanych rozwiązań nigdy się pozytywnie nie sprawdziło, bo nigdy nie postępowano - rzeczywiście - racjonalnie!
I jeszcze inaczej: masy ludzkie nie uczą się na błędach (będą je, ich kombinacje powtarzać nieskończoną ilość razy, przez nieskończenie długi okres czasu, bez względu na dowolnie dobitnie widoczne tego katastrofalne skutki)...!
Niepodważalne prawo NORMALNOŚCI, SUKCESU: Normalność, dobro potrafią kreować tylko normalni, prawi, wybitni ludzie. A więc by było normalnie, dobrze, to trzeba rodzić i kształtować normalnych, o wysokim pozytywnym potencjale ludzi! Inaczej NIGDY nie będzie inaczej, niż jest... Gdyż dla ludzi nienormalnych, o niskim, szkodliwym potencjale, m.in., to nienormalność jest normalna, korzystna, a normalność uważają za nienormalną, im niesprzyjającą...!
PS
Jeżeli dotychczasowe postępowanie ludzkości jest prawidłowe, dobre, ludzie są mądrzy, dobrzy, rządzący są odpowiednimi do pełnienia tej funkcji ludźmi, to skąd na świecie jest tyle bezmyślności, nonsensów, absurdów - dlaczego wpaja i realizuje się utopie - cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, katastrof, klęsk, plag; zła...
Osoby konstruktywne dostosowują się do sytuacji,
przynajmniej na tyle, na ile jest to możliwe, pozytywnie, a osobniki
destrukcyjne przystosowują się do sytuacji negatywnie.
Co da nawet najdoskonalsze prawo, co z działają nawet
najwybitniejsi rządzący, jeśli stale będą rodzone osobniki o niskim, szkodliwym
potencjale...
W każdej sekundzie tysiące degeneratów, psychopatów, debilów demoralizuje, wypacza, zachęca do szkodliwego przyrządzania posiłków, spożywania szkodliwych produktów spożywczych, do kupowania rzeczy zbędnych, szkodliwych, wciąga w jakiś nałóg (eksponując, ucząc tego, przyczyniając się do tego rozpowszechniania, sprzedając narkotyki, zachęcając do trucia się), zaraża chorobami, m.in. wenerycznymi, religijnością, uszkadza ciało, stresuje, ogłupia, manipuluje, uszkadza psychikę, skaża, truje; przyczynia do chorób; przyczynia do wydatków, długów, biedy, strat, problemów, uszkadza geny; obniża potencjał; jest przyczyną cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, klęsk, plag; pogrąża tysiące ludzi!
Problemom się przede
wszystkim zapobiega. Jeśli już istnieją problemy, to usuwa się przede wszystkim
ich przyczyny. Koncentrowanie się na usuwaniu negatywnych skutków problemów
powoduje powstawanie kolejnych problemów!
PS
Np. przeludnienie, wojny, rabunek surowców i innych zasobów, skażenia,
dewastacja, zagłada przyrody, klęski, plagi, choroby, długi – to są skutki
nieodpowiednich decyzji nieodpowiednich ludzi, nieodpowiedniego postępowania
ludzi o niskim, szkodliwym potencjale/niedopuszczania do zajmowania ważnych
stanowisk przez odpowiednie osoby, nie tworzenia pozytywnego, tylko negatywnego
potencjału.
NIKT NA ŚWIECIE TEGO NIE PODWAŻY!
Normalna, racjonalna, ekonomia jest jedną z najłatwiej
zrozumiałych dziedzin wiedzy (z łatwością do opanowania zaraz po nauczeniu się
czytania)!
A oto jej podstawowa zasada w gospodarce: należy postępować, działać, produkować tylko racjonalnie (oczywisty wniosek: przeludnienie, zajmowanie się emocjonalnie zasadną, irracjonalną, absurdalną, szkodliwą, utopijną, tzw. działalnością dobroczynną/przyczynianie się do degeneracji, skażeń/zatruć, wydatków, biedy, długów, zaspokajanie wmawianych, naśladowanych potrzeb, oferowanie, zaspokajanie wyimaginowanych usług, skażanie/trucie, produkowanie rzeczy zbędnych, szkodliwych, „szybkich śmieci”/tracenie surowców, przekraczanie możliwości ekosystemów/natury, niszczenie/tracenie naturalnych zasobów, a więc przyczynianie się do strat, chorób, problemów, katastrof, klęsk, plag, wydatków, biedy, długów, zagłady nie jest racjonalne!). Koniec wykładu.
Więc już się P. domyślają, dlaczego pewne osobniki stworzyły swoją wersję ekonomi, dlaczego politycy i ich media zmilczają te oczywistości...
Nigdy nie było
zdrowotno-ekologiczno-klimatyczno-ekonomicznego uzasadnienia dla
konsumpcjonizmu, dla traktowania węgla, ropy jako paliwa – z góry było wiadome,
że wykorzystywanie tych nieodnawialnych surowcowych skarbów przyczyni się, na
każdym etapie, do skażeń, zatruć, chorób, wydatków, zmian klimatycznych,
zagłady przyrody, biedy, długów, i na końcu wyczerpania, po okradzeniu z nich
przyszłych pokoleń, tych surowców, oraz ich zadłużenia, że opóźni to nieunikniony
rozwój, wykorzystywanie proekologicznych alternatyw. Bo odpowiedzialne za to
osobniki kierują się w swym postępowaniu krótkowzrocznym, za wszelką cenę,
zyskiem – zyski czerpią rabusie, skażacze, truciciele, a koszty ponoszą ich
ofiary...!
Do tego jeszcze zyski mają dzięki prywatnym, państwowym
długom, a dzięki tym ostatnim mają także skorumpowane, podporządkowane rządy
zadłużonych/anych państw.
To nie ilość ludzi, wielkość produkcji - tempo rabunku,
skażeń, degradacji, degeneracji; zagłady - ma być pozytywnym wskaźnikiem, tylko
- całościowo oceniając - JAKOŚĆ ludzi, pełne, RZECZYWIŚCIE korzystne efekty
produkcji; jakość - całościowo oceniając - życia, stan przyrody, środowiska,
losy kolejnych pokoleń!!
PS1
Obecnie OGROMNA: ilość ludzi, wielkość produkcji jest - jak wszechstronnie widać; się przekonaliśmy - dowodem klęski, a nie triumfu; czymś co należy zmniejszać, a nie zwiększać!!
PS2
Czy posiadając bezużyteczne, szkodliwe, ale drogie
przedmioty będziemy naprawdę bogatsi, zdrowsi, szczęśliwsi?
Tak, jak nikomu nie są potrzebne np. brylanty, tak większości nie są potrzebne inne, w tym drogie przedmioty, np. pojazdy. Mało tego, ich wytworzenie, używanie, „pozbywanie się” powoduje zubożenie o surowce, energię, skażanie, trucie, utratę zdrowia, wydatki, biedę, długi, zagładę przyrody! Więc dlaczego wpaja się ich posiadanie. Bo na ich sprzedaży zarabiają fabrykanci, bankierzy, finansiści, więc przekupywane są w tym celu m.in. opłatami za emisję tzw. reklam media, oraz, w różny sposób, tzw. politycy.
http://ryszard.opara.neon24.pl/post/28706,naprawa-rzeczpospolitej-pkt-1-reforma-systemu-bankowego
PRAWO BANKOWE.
Trzeba stworzyć takie prawo bankowe żeby ci, co kupili nasze banki jak najszybciej chcieliby się ich pozbyć!
| , 03.10.2011 10:25:19
Pańskie oceny systemu bankowego są trafne, ale sposób
wyjścia z tego nie jest przez Pana właściwie rozpoznany.
Taki model systemu finansowo bankowego jaki mamy w Polsce, został nam narzucony
przez MFW i BŚ będące ekspozyturami globalnej mafii finansowej za pośrednictwem
swoich agentów (przyznał to nawet sam minister Rostowski w odniesieniu np. do
sprawy OFE. Stwierdził mianowicie, że ten szkodliwy dla emerytów model systemu
emerytalnego, został nam za rządów Buzka narzucony przez MFW). Ten model
systemu finansowo bankowego jest narzucany przez MFW i BŚ wszędzie tam, gdzie
zaczyna sięgać model narzuconej "demokracji " liberalnej (to taki
współczesny model kolonializmu). Narzucanie takiego modelu udaje się wszędzie
tam, gdzie panują odpowiednie warunki cywilizacyjne, tzn. kraje szeroko pojętej
kultury chrześcijańskiej. W innych kręgach cywilizacyjnych trzeba ten proces
wspierać na drodze militarnej. I tu dochodzimy do pytania zasadniczego: czy
sądzi Pan, że główni beneficjenci tego systemu (globalna mafia finansowa,
dysponująca siłą militarną czołowych państw Zachodu) pozwolą na proponowaną
przez Pana pokojową reformę systemu? Przecież zaprzeczyłoby to samej istocie
ich wieloletnich działań.
Moim zdaniem, aby coś takiego przeprowadzić, potrzebna byłaby koalicja większej
liczby państw będących w okowach tego niewolniczego systemu. Wynika z tego, że
w pierwszej kolejności należy doprowadzić do objęcia władzy przez ludzi, którzy
takie działania zechcą podjąć (budowy koalicji państw przeciw niewolnictwu
finansowemu).
| 35stan, 03.10.2011 11:18:34
MUSIMY PRODUKOWAĆ WIĘCEJ
„SZYBKICH ŚMIECI”, UTRZYMYWAĆ WIĘCEJ MSC TZW. PRACY; SZYBCIEJ RABOWAĆ SUROWCE;
NISZCZYĆ ZASOBY, SKAŻAĆ, TRUĆ; DOTOWAĆ, DOPŁACAĆ/WYDAWAĆ, POŻYCZAĆ/ZADŁUŻAĆ
SIĘ, TO WTEDY BĘDZIE CORAZ SZYBCIEJ LEPIEJ…
My mamy wysoki PKB, śmieci, skażone powietrze, gleby, wody; chorych ludzi do leczenia i utrzymywania, długi, a »kooperujący« pożyczkodawcy z zadłużającymi nas rządzącymi otrzymują nasze pieniądze – przecież to oczywiste, że to jest normalne, korzystne, tego realizowanie pożądane...
Tak samo ma się sytuacja z
klerem – jego klienci mają święte obrazki, skrzyżowane listewki,
zaśmiecone, zatrute umysły, uszkodzone, uzależnione psychiki, wypaczone,
anormalne życie, a kler ma ich pieniądze, państwowe grunty, nieruchomości...
Prokonsumpcyjne gospodarki opierają się na
dotacjach/pożyczkach/długach...
Dla nich zwolnienia
podatkowe, bezpośrednio, pośrednio, dopłaty, zyski, a dla Was skutki, w tym
zdrowotne, wydatki/koszty/długi...
PKB jest tym wyższy w gospodarkach prokonsumpcyjnych, im bardziej się zadłuży, a im wyższy jest PKB, tym bardziej można się zadłużać...
GOSPODARKI PROKONSUMPCYJNE OPIERAJĄ SIĘ NA DŁUGACH zaciąganych przez rządzących, firmy, obywateli, a następnie pieniądze te, dzięki konsumpcjonizmowi (odpowiednik narkomanii), trafiają do finansistów, bankierów, fabrykantów, kooperujących z nimi mediów i polityków, a produkty, które b. szybko stają się śmieciami, trafiają na wysypiska! A taka produkcja, konsumpcja jest związana także z rabunkiem surowców mineralnych i innych zasobów, skażaniem, truciem, degradacją środowiska, zagładą przyrody, życia na Ziemi!
Za coś takiego należy się szubienica, a nie bogactwo, prestiż, podziw!
Msa tzw. pracy są bezpośrednio i pośrednio dotowane, a m.in. dotowane jest górnictwo węglowe na cele energetyczne (szacuje się, że tzw. zewnętrzne koszty spalania węgla są kilkanaście razy większe od ceny energii z źródeł odnawialnych), transport (szacuje się, że bezpośredni koszt przejazdu jest pokrywany w zaledwie 25 procentach przez użytkownika samochodu, a resztę kosztów ponosi społeczeństwo + koszty zewnętrzne, w tym środowiskowe), lecznictwo wynikłe z skażeń powstałych w wyniku wydobywania, przetwarzania, transportu surowców, produkcji, użytkowania produktów, składowania śmieci, co powoduje zatrucia, choroby, wady rozwojowe u dzieci, do tego dochodzą skutki, w tym koszty zniszczeń w środowisku, zagłady przyrody, ekosystemów, wzrostu cen uprawnych ziem, które są niszczone pod budownictwo, nie uwzględnia się także wzrostu cen rabowanych, a ubywających surowców, kosztów biurokracji, skutków dla umysłów, psychik, w tym kosztów wmuszania odbioru tzw. reklam, które są opłacane przez tzw. klientów za pośrednictwem tzw. producentów, usługodawców, którym płacą, kosztów spłacania odsetek od pożyczek zaciąganych przez tzw. rządzących, itp., itd...
PKB zwiększają także kreowane (podczas tzw. pożyczania, a więc wykonywania usługi).../wirtualne pieniądze, przepływy, dla statystyki, gotówki, zbędne wydatki/usługi, zakupy, a także zwiększone ceny produktów i usług...
W skrajnym przypadku, dany kraj
może mieć najwyższy PKB w dziejach świata, mimo nie wyprodukowania ani jednego
bochenka chleba, za to dzięki zrobieniu milionów ekskluzywnych (pozłacanych,
wysadzanych diamentami) trumien...
Za każdy wygracowany milion środka płatniczego zapłacili, płacą, zapłacą zdrowiem, życiem, ci, którzy go wypracowali i inni, którzy ponieśli tego konsekwencje, co wiąże się także z wydatkami na lecznictwo, renty. Za to wszystko płaci także przyroda, i zapłacą kolejne pokolenia.
Pieniądze czy pożytek?
Przecież nie powinno chodzić o przekazywanie sobie pieniędzy, pod pretekstem zaspokajania - wyimaginowanych, wmawianych - potrzeb, o gromadzenie pieniędzy, tylko należy zaspokajać, w sposób całościowo przemyślany, przegotowany, realizowany, racjonalnie zasadne potrzeby, osiągać pozytywne efekty!
Należy inwestować dla całościowo przemyślanych,
przeanalizowanych, bezpośrednich czy/i pośrednich korzyści, a nie dla
zwiększania ilości pieniędzy.
A więc pożycza się na umówiony procent z zysków, a jednocześnie odnosi inne korzyści z działalności, a nie: a co mnie to obchodzi co ktoś robi z moimi/tymi pieniędzmi (czy np. produkuje jakieś trujące chemikalia, tzw. leki, narkotyki, rabuje i przyczynia się do spalania ropy, węgla, drzew), byle oddał mi pożyczkę + odsetki...
I oczywiście ponosi się wszystkie rzeczywiste koszty działalności – już to w znacznym stopniu zniechęcałoby do szkodzenia (np. benzyna w tym przypadku kosztowałaby co najmniej kilkaset zł za litr). Kolejnym sposobem zapobiegania szkodzeniu jest wprowadzenie ZEZWOLEŃ/KONCESJI EKONOMICZNO-EKOLOGICZNO-ZDROWOTNO/ETYCZNYCH.
NASZ LOS W NASZYCH RĘKACH/PRAWA
NATURY/NATURALNE - A WIĘC OBOWIĄZUJĄCE ISTOTY ŻYWE - ZAWSZE BYŁY, SĄ I BĘDĄ
NADRZĘDNE NAD WSZYSTKIMI INNYMI, KTÓRE ZAWSZE BĘDĄ PODRZĘDNE!
Zadłużanie, rabowanie, skażanie, trucie; degenerowanie
fizyczne, w tym psychiki, umysłowe, w tym intelektu; działania na szkodę-,
niszczenie środowiska, przyrody; natury, narodu, ludzi, potomków; gatunku, jest
sprzeczne z etyką, prawodawstwem państwowym, zdradą narodową, zbrodnią,
łamaniem Prawa Naturalnego/Praw Natury! Przed tym obrona jest najwyższym
obowiązkiem obywateli, ludzi; istot żywych!
Prawo Naturalne/Natury domaga się doskonalenia gatunków,
dostosowywania ich rodzajów, wielkości do możliwości ekosystemów; dbania o los
kolejnych pokoleń! Jego łamanie skutkuje - JAK WIDAĆ - zagładą! Również
utrudnianie obrony, działania wymierzone przeciw ratunkowi są najwyższą zdradą
narodową, przeciw ludzkości, zbrodnią przeciw Życiu na Ziemi! I taki akt
oskarżenia otrzymają za to osobniki odpowiedzialne, zarówno wydający jak i
wykonujący takie polecenia!
Bez względu na to, jak wysoki stopień rozwoju techniki ludzkość osiągnie, bez względu na to ilu jeszcze więcej ludzi można by wyżywić, bez względu na to ile jest jeszcze msa na Ziemi NIE WOLNO: płodzić, rodzić, pozostawiać przy życiu osobniki anormalne, chore, upośledzone, nieuleczalnie zarażane, zdegenerowane, biernie, czynnie szkodliwe; degenerować; pogrążać ludzkości, a wręcz przeciwnie - nasz gatunek trzeba doskonalić; zapobiegać problemom! NIE WOLNO zajmować kolejnych obszarów, eksploatować zasobów, w tym przyrody poza ich możliwości samoodnawiania się, gdyż przyroda nie tylko ma prawo, ale musi istnieć w swej bogatej, pięknej, urozmaiconej, złożonej formie, gdyż jest nam niezbędna (my jej jesteśmy nie tylko zbędni, ale i dla niej b. szkodliwi, zabójczy!), gdyż jesteśmy istotami żywymi, dziećmi natury, tylko współmieszkańcami, a nie panami, Ziemi, gdyż życie człowieka nie może się składać z ciągłego przebywania w betonie: w pracy, na ulicy, w mieszkaniu, gdyż taka droga prowadzi wyobcowania natury, jej zagłady, a w efekcie naszej samozagłady!!!
Ludzie o niskim pozytywnym, o wysokim negatywnym potencjale,
nienormalni, źli, mogą prosperować tylko w nienormalnych warunkach, w
tym wśród zmanipulowanych, ogłupionych, zdemoralizowanych, wypaczonych,
głupich; nieświadomych; obłąkanych; nienormalnych; okaleczonych, upośledzonych
psychicznie, umysłowo złych, ludzi...
Wraz ze wzrostem stopnia wypaczenia, degeneracji, nienormalności,
degradacji, destrukcji, rośnie dla tego stanu sytuacji próg tolerancji, tzn. że
to, co w normalnych warunkach byłoby niedopuszczalne, w nienormalnej, gdy jest
to powszechne, sytuacji traktuje się jako nieuniknione, normalne, słuszne, a
więc prawidłowe, i odpowiednio uzasadnia... A próby odwrócenia sytuacji,
konstruktywizm, będzie powszechnie uważany jako nienormalność, zło, z
odpowiednim tego, powszechnie akceptowanym, uzasadnieniem...!
Każdy ma jakieś objawy autodestrukcji, psychopatii
Kluczem jest to, by się POZYTYWNIE PRZEMÓC - bo człowiek potrafi programować swój umysł, a potem jest coraz łatwiej działać, bo to się utrwala (wszystko co odbieramy, o czym, jak myślmy, z kim się zadajemy, co robimy nas kształtuje).
Umysł, tak jak program komputerowy, programuje się.
Jeśli np. przez wiele lat (całe życie) wykazywało się biernością,
pogodzenie z zastaną sytuacją, jej akceptację, postępowało się anormalnie, na
odwrót, szkodliwie, bo to wpojono, tak postępują inni, nazywano to
postępowaniem normalnym, prawidłowym, moralnym, dobrym, itp., to przeciwne temu
propozycje będą spotykały się z niechęcią, protestem. Jednak trzeba się
przemóc, by ten proces odwrócić, wówczas nie będzie akceptacji dla
RZECZYWISTEGO zła. Kluczem do tego jest całkowita rezygnacja z odbioru przekazu
z powszechnych mediów, czyli z RTV (poza tym w takiej formie nie ma się wpływu
na treść odbieranego przekazu, a są to najczęściej nie tylko informacyjne
śmieci, ale i m.in. informacyjne toksyny)(m.in. zakaz emisji przekazu z RTV,
emisji tzw. reklam – w msh publicznych, a generalnie m.in. całkowity zakaz
emisji tzw. reklam, jakiegokolwiek powtarzactwa),
»którym się zawdzięcza takie osiągnięcia: zubożoną, upośledzoną, zdolność
do skupiania się, koncentracji, spójnego łączenia informacji, logicznego
wyciągania wniosków, rozumienia nawet elementarnych spraw; zdemoralizowanie,
wypaczenie, ogłupienie, zmanipulowanie; śmietnik w umyśle, spustoszenie w
psychice, wstręty, urazy, stresy, nerwice, rozstroje nerwowe, stany
wściekłości, nienawiści do odpowiedzialnych za emisję tzw. reklam, powtarzactwa
nazw stacji, programów, tzw. sloganów np. związanych z stacją, programem,
przymuszających do tego odbierania; złe relacje, konflikty z otoczeniem,
dyskryminacja w dostępie do pracy, gdzie trzeba takie rzeczy słuchać,
izolowanie się od otoczenia; degradacja, pogrążanie osób inteligentnych,
świadomych, posiadających umysł analityczny, wartościowych, o wysokim
potencjale; uszkodzenia psychiki; intelektualne, emocjonalne kalectwo; choroby
psychiki, umysłu; uszkodzone geny; obniżony potencjał; rządy osobników
destrukcyjnych; realizowanie utopii; szkody, straty; pogrążanie, realizowanie
zagłady, w tym samozagłady...«
a dostarczanie w ich mse rzetelnej, racjonalnej wiedzy. A dzięki tego
pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład
powielać, rozprzestrzeniać.
Póki w/Wy nie zmienicie
mojej sytuacji, zachęcając też, w ten sposób, innych do konstruktywnej
działalności, tak długo ja, my nie będziemy w stanie Waszej.
PS
Proszę się zastanowić: co wdychamy, pijemy, jemy, słuchamy, oglądamy, jaki jest poziom intelektu, świadomości, stan zdrowia (w tym z powodu trucia się, innych trucizną nikotynową, alkoholową, narkotykami, szkodliwymi produktami spożywczymi, takim odżywianiem, z powodu uczenia tego, wciągania w to następnych, z powodu płodzenia, rodzenia chorych, upośledzonych dzieci), ekonomiczny ludzi, co się stało, dzieje z środowiskiem, przyrodą..., co się zapowiada, pod opisanymi względami, w przyszłości... Czy do takiej sytuacji doprowadzili normalni, mądrzy; dobrzy ludzie...; czy to jest normalne, mądre; dobre...
W normalnym świecie, gdzie m.in. maksymalnie tworzy, rozwija, wykorzystuje się pozytywny potencjał ludzki, a więc kieruje ROZUMEM, czyli POSTĘPUJE RACJONALNIE, NIE MA MOŻLIWOŚCI by istniało dziewięćdziesiąt kilka procent obecnych problemów! I to jest złe, wg znacznej części populacji...
Jesteście ofiarami, prokreacyjnej, do rządzenia, selekcji negatywnej; działania, oddziaływania psychopatów*, w tym tzw. prania, przez nich, mózgów, wpływu treści i formy ich przekazu, w tym poprzez media, jak również samych, takich, właścicieli i pracowników mediów (w tym przypadku jeszcze powtarzactwem, tzw. reklamami). W efekcie macie m.in. blokady umysłu powstrzymujące was przed działaniami mogący przynieść korzyści innym, a znaczna część nawet również dla siebie.
* Psychopaci także są pierwotnie czy/i wtórnie ofiarami psychopatów, więc wywiązuje się tutaj błędne koło...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W nienormalnej sytuacji
tworzeni są nienormalni ludzie; nienormalni ludzie tworzą nienormalną
sytuację...
Naczelna zasada decydująca o dotychczasowym postępowaniu ludzkości: jeśli ktoś doży do uratowania istnień na Ziemi, w tym dzięki temu, by ludzie stawali się coraz inteligentniejsi, mądrzejsi, zdrowsi, urodziwszy, czyli dzięki zwiększaniu ich pozytywnego potencjału, oraz dzięki dostosowaniu wielkości naszej populacji do możliwości planety, a więc by żyć z środowiskiem w równowadze, przyrodą w harmonii, to jest nienormalny, niebezpieczny i zły! A gdy ktoś doży do wyczerpania surowców, wszystkiego skażenia, przyczynia się, w dodatku do wszechstronnej, degeneracji, długów, biedy, zagłady życia, tzn., że jest normalny, dobry, ma rację...
W normalnej sytuacji tworzeni
są normalni ludzie; normalni ludzie tworzą normalną sytuację.
Skoro rządzący; ludzkość NIE JEST W STANIE racjonalnie uzasadnić swojego dotychczasowego postępowania, a także podważyć moich RACJONALNYCH zaleceń, TO POWSTAJE OCZYWISTY WNIOSEK: należy zaprzestać dotychczasowego absurdalnego, na odwrót, utopijnego, postępowania, i zacząć - pierwszy raz w dziejach ludzkości - postępować racjonalnie, zgodnie z moimi NIEPODWAŻONYMI wytycznymi, które tym samym zyskują rangę NADRZĘDNYCH - nad dotychczasowymi unormowaniami prawnymi - ZARZĄDZEŃ – bo wy nie macie racji, a JA MAM RACJĘ, więc jest to w interesie NAS WSZYSTKICH!
24. RACJONALNY RZĄD ŚWIATOWY/RACJONALNY DYKTATOR ŚWIATA.
RACJONALNE - KONSTRUKTYWNE - ZARZĄDZENIA DLA ŚWIATA
http://www.wolnyswiat.pl/24.html
5. EKONOMIA RACJONALNA
http://www.wolnyswiat.pl/5h2.html
3. EKONOMIA - EKOLOGIA - ZDROWIE
http://www.wolnyswiat.pl/3h2.html
1. NR 1: POSTULATY (Komunikowanie się, Prawo, Praca, śr. utrzymania, Ochrona
zdrowia)
http://www.wolnyswiat.pl/1.html
1. (TZW.) NAUKA
http://www.wolnyswiat.pl/1h3.html
4. NR 2: POSTULATY (Prawo (zwierząt), Przestępczość, Różne)
http://www.wolnyswiat.pl/4.html
9. ELEKTROWNIA WIATROWO-WODNA, WYKORZYSTANIE: TURBIN O PIONOWEJ OSI OBROTU,
SPRĘŻONEGO POWIETRZA, ENERGII WODY, POLA MAGNETYCZNEGO
http://www.wolnyswiat.pl/9h2.html
5. RÓŻNE PROPOZYCJE, CIEKAWOSTKI TECHNICZNE, ARTYKUŁY
http://www.wolnyswiat.pl/5.html
---------------------------------------
Przeczytaj, zrozum i stań się świadomym,
pozytywnym człowiekiem.
PS
Nigdy nie zwalczy
się skutków, bez rozwiązania/usunięcia ich przyczyn, a istotą problemów
są ich twórcy... A twórcy
dotychczasowej rzeczywistości... nie tylko nie są zainteresowani jej zmianą,
ale są temu przeciwni (jako tzw. rządzący, co najwyżej jedne problemy zastąpią innymi – na
pokaz, dla poklasku, odwrócenia uwagi, zmylenia, a jako tzw. zwykli
członkowie społeczeństw będą zajmowali się osobistym, bezpośrednim szkodzeniem,
w tym uszkadzając psychiki, demoralizując, wypaczając umysły, rabując, marnując
zasoby, skażając, trując; przyczyniając do problemów, powodując straty;
uszkadzając geny; obniżając potencjały; degenerując; niszcząc; pogrążając!)/nie ma takiej możliwości, by w towarzystwie
osobników destrukcyjnych można było RZECZYWIŚCIE rozwiązać problemy, żyć
normalnie, gdyż jest to sprzeczne z ich - przeciwną normalności - naturą,
czego dobitnym dowodem jest nasza
HISTORIA, coraz gorsza RZECZYWISTOŚĆ!
Do tej pory
przedstawiano Ci głównie skutki,
a utopiści domagają się
tego, chcą tak »ratować«, kontynuowania...,
na łamach mojego
portalu poznasz tego przyczyny, oraz co zrobić, by ludzie - pierwszy raz w
dziejach - stali się mądrzy, postępowali dobrze.
Jeśli się pozwoliło, choć
jeden raz na zaniechanie selekcji pozytywnej, selekcję negatywną, dopuściło do
rządzenia osobniki o szkodliwym potencjale, to b. trudno będzie to odwrócić!
Psychopaci, debile; kanalie (pdk) się wszechstronnie
zabezpieczyli, stworzyli piekło na Ziemi, w którym nie ma odpowiedniego msa dla
ludzi mądrych, świadomych, pozytywnych; wartościowych!!!
Cóż warty jest system, w którym ludzie o pozytywnym potencjale, mądrzy, dobrzy; konstruktywni są na marginesie, niszczeni, ich potencjał jest marnowany, geny uszkadzane, rzadziej, od pozostałych grup, przekazywane, życiorys jest przestrogą (masy nie chcą mieć z nimi do czynienia, ich, we własnym interesie, wspierać, by odwrócić ten destrukcyjny trend), za to pdk triumfują (masy im zazdroszczą, ich, tak czy inaczej, w przepychu, zbytku, utrzymują, a więc destrukcja rośnie)...
Tacy jak ja, nigdy nie
powinni podlegać dotychczasowemu systemowi edukacji, poza wykształceniem
podstawowym, a i to nie w pełnym wymiarze, podobnie nigdy nie powinniśmy
zajmować się pracą zarobkową, jako taką (mieć problemy egzystencjalne). Za to
powinniśmy zajmować się doskonaleniem się, być wszechstronnie wspierani,
chronieni, a nasze możliwości wszechstronnie - pozytywnie - wykorzystywane.
Niestety, w moim przypadku,
jak zwykle, wszystko było i jest na odwrót...
www.solidarni2010.pl | 28.04.2011 r., Autor: DGwiazda, wpisał dnia 25.04.2011 r.
TEORIA UWIĘZIONEGO UMYSŁU
Umysł człowieka współczesnego
od najwcześniejszych lat dzieciństwa poddany jest nadzorowi. Nadzór ten można
także nazywać wpływem.
Wewnętrznie, wpływ ten przejawia się w kontroli umysłu dziecka przez rodzinę, natomiast zewnętrznie jest to wpływ środowiska i czynników społecznych. I o ile wpływ wewnętrzny w przeważającej liczbie przypadków ma charakter pozytywny, to wpływ zewnętrzny takiego charakteru często nie ma. Te dwa przeciwstawne bieguny ścierają się ze sobą tworząc światopogląd człowieka.
Każdy ludzki umysł posiada pewne etapy rozwoju. Etapy te są hierarchicznie wyższe i niższe. Jednak nie każdy ludzki umysł przez czas swego istnienia osiąga etapy wyższe. Większość populacji poprzestaje na jednym z etapów, charakterystycznym dla ogółu. Zatrzymanie to w dużej mierze wynika z ograniczeń, jakie są narzucane na jednostkę przez społeczeństwo, lecz przede wszystkim przez jednostki nauczające. Ograniczanie ludzkiego umysłu dokonuje się poprzez uniemożliwienie mu rozwoju w innym kierunku, niż uznany powszechnie za słuszny.
Przyjąć należy, iż w każdym społeczeństwie 99% populacji stanowią jednostki odtwórcze spełniające rolę robotnic oraz 1% stanowiący jednostki twórcze. Jednostki odtwórcze mają ograniczone biologicznie możliwości rozwoju, są wiec w dużej mierze podatne na działania hamujące ich umysły. Taka zależność wynika z naturalnej predyspozycji jednostek twórczych do zapewnienia ciągłości gatunku i dalszego jego rozwoju.
Umysł uwięziony, to taki, który poprzez wyznaczenie mu pewnego kierunku dążeń, nie jest już w stanie samodzielnie z niego zboczyć. Taki stan umysłu jest przede wszystkim efektem długotrwałej indoktrynacji i manipulacji. Manipulacja kapitalistyczna ogranicza w dużej mierze zapędy nowatorskie. Młodzi zapaleńcy chcący zrealizować pomysł odbiegający od powszechnie przyjętej poprawności są publicznie wyśmiewani, ponieważ ich zachowanie jest niezgodne z ideologią kapitalizmu, która głosi, iż wszystko ma być równe. Następuje unifikacja na każdym poziomie życia społecznego - w sferze wartości, kultury i celów. Jest to zjawisko niesłychanie niebezpieczne, w dłuższej perspektywie grożące regresem intelektualnym świata.
Umysł jednostki wychowanej w świecie kapitalistyczno-liberalnym jest mocno ograniczony, jeśli wziąć pod uwagę jego zdolności twórcze. Ograniczenia te są narzucane przede wszystkim w placówkach szkolnych i na uczelniach. W szkołach polegają one przede wszystkim na wskazywaniu przez jednostki uczące co wolno, a czego nie wolno jednostkom uczonym. Ten monopol na wyznaczanie drogi do prawdy (a w efekcie, samej prawdy) powoduje, iż jednostki od najmłodszych lat szkolnych są przyzwyczajane do zachowań standardowych. Takie zachowania charakteryzują się podążaniem za gotowymi rozwiązaniami oraz brak inicjatywy autentycznie twórczej. W jednostkę są wpajane pewne pojęcia oraz prawa, które funkcjonują w jej mózgu jako prawdy absolutne. A więc w odniesieniu do tych narzuconych prawd jednostka podejmuje pewne działania twórcze. Jednak działania te, mimo iż posiadają znamiona twórczych, w rzeczywistości twórcze nie są, gdyż są mocno hamowane właśnie tymi prawdami narzuconymi odgórnie jednostce.
Zasadniczą rolę odgrywają tu wszelkiego rodzaju skrypty oraz podręczniki. Są one niczym innym jak subiektywnym komentarzem do podmiotu rozważań. Skoro komentarze te zalecane są do studiowania studentom, to łatwo można się domyślić, że muszą one spełniać pewne wymogi. Gdyby zebrać razem większość podręczników danego przedmiotu, cechą charakterystyczną jest ich jednogłośne brzmienie w kwestiach zasadniczych. Otóż, mimo iż podręczniki te posiadają różnych autorów, to sens merytoryczny jest taki sam.
Pozostaje pytanie: a gdzie tu miejsce na zdanie odmienne? Na myśl nowatorską? Tego miejsca nie pozostawiono, gdyż w rytm szaleńczej tendencji czasów teraźniejszych, ideologia stoi ponad naukową dociekliwością.
W odpowiednio spreparowanych (świadomie lub nie) podręcznikach i skryptach zawarte są swoistego rodzaju instrukcje postrzegania rzeczywistości. Człowiek, który tych treści uczy się na pamięć, automatycznie stosuje je na płaszczyźnie często nieświadomej, w życiu codziennym i w pracy naukowej także. Uporczywe trzymanie się schematów uniemożliwia stworzenie nowych pomysłów, co w efekcie prowadzi do intelektualnego regresu.
Pamiętać należy, iż człowiek w
swym życiu przechodzi pewne etapy. Na każdym z tych etapów może nauczyć się
(lub nie) pewnych umiejętności. Gdy etap rozwoju, w którym dana czynność ma
szanse zostać przyswojona minie, wówczas przepada jakakolwiek możliwość
nauczenia się tej czynności. Przykładem takiej czynności może być umiejętność
ludzkiej mowy. Jednostka, która między
Schemat zachowania jednostki (Jo) przedstawia się następująco: na początku zdarzenia jednostka otrzymuje bodziec o różnej sile natężenia. W momencie otrzymania bodźca, umysł jednostki działa na zasadzie odkrytej przez Pawłowa, mianowicie jest warunkowo nauczony pewnej reakcji. Kiedy następuje owa reakcja, należy domniemać, iż jest ona zgodna z założeniami grupy planistów sterujących (Gs).
Nie ma najmniejszych wątpliwości, co do faktu istnienia tzw. grupy planistów sterujących (Gs), gdyż jeśli istnieje manipulacja, to musi istnieć jej inicjator. Ta grupa znajduje się prawdopodobnie na najwyższym szczeblu władzy – władzy, która wykracza poza najwyższe organy państwowe i stoi ponad prawem. Niemożliwą wydaje się sytuacja, w której działania zaplanowane na tak szeroką skalę mogłyby być jedynie zbiegiem okoliczności. Napewno owa wspomniana grupa realizuje pewne ideologiczne założenia. Jest swego rodzaju gwarantem trwania obecnego statusu quo, korzystnego dla grupy kapitalistów liberalistycznych. Jej istnienie jest konieczne, gdyż bez niej niemożliwe byłoby panowanie ekonomiczne tej klasy.
Reasumując trzeba dodać, iż także na płaszczyźnie medialnej jednostka zostaje umysłowo ograniczona. Media powtarzając hasła – schematy myślowe, wzmacniają ich siłę oddziaływania w umysłach jednostek. W gazetach często można zauważyć powtarzanie się pewnych stałych elementów. Osoba stojąca z boku tych wydarzeń może dostrzec zjawisko unifikacji informacji medialnej. Należy pamiętać, iż zbieżność tych sloganów z treściami edukacyjnymi nie jest przypadkowa. Jest to celowa korelacja edukacji z instytucjami medialnymi, która razem tworzy dopiero prawdziwie potężne narzędzia manipulacji ludzkim umysłem. Gdyby między tymi obydwoma czynnikami następowały sprzeczności, wówczas żadne z nich nie byłoby skuteczne.
Ograniczanie umysłu jednostki mające miejsce w trakcie nauczania jest procesem, który często trwa latami. Najważniejszym okresem dla tego procesu z pewnością jest okres wczesnej edukacji szkolnej, gdy jednostka uczy się czytać i liczyć, przy czym poznaje podstawowe zasoby słownikowe. Wtedy to zostają w jej mózgu trwale zapisane podstawowe zasady społeczne. To, czy są one dobre czy też nie jest kwestią sporną. Pewne jest natomiast to, iż są one bezpośrednio związane z obowiązującą aktualnie ideologią państwową.
Dodać trzeba, iż każda jednostka ludzka w pewnym momencie swego życia staje na rozdrożu. Jest to niezwykle ważny moment dla dalszego funkcjonowania jednostki. W tym momencie jednostka dokonuje wyboru: którą iść drogą. Wyznaczoną odgórnie przez jednostki manipulujące czy też drogą własnego sumienia. Taka decyzja jest dokonywana na płaszczyźnie nieświadomej. Około 99% jednostek jest zbyt słaba genetycznie i niesamodzielna, by pójść drogą własnego umysłu, tak więc wybiera gotowe torowisko wyznaczone przez propagandę manipulacyjną obowiązującej ideologii.
Pavlos Patsidis
www.neon24.pl / http://aleksanderpinski.neon24.pl/post/36044,raz-zdobytych-szkol-politycy-nie-oddadza-nigdy | 01.11.2011 15:11
Wprost Przeciwnie
Aleksander Piński - Szef Działu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stażem. Były z-ca szefa Działu Biznes "Wprost".
RAZ ZDOBYTYCH SZKÓŁ
POLITYCY NIE ODDADZĄ NIGDY
Nic się w Polsce nie zmieni, dopóki istnieć będzie Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Prawie 7 tys. odsłon miał pierwszy post z tego bloga: „Szkoła bez nadziei – Jak Ministerstwo Edukacji niszczy przyszłość naszych dzieci”. Jest więc powód, by powrócić do tematu.
Dziennik „The Wall Steet Journal” opublikował ostatnio artykuł pod tytułem „The Montessori Mafia”. Autor tekstu - Peter Sims - zwraca uwagę, że bardzo wielu kreatywnych ludzi, którzy odnieśli światowy sukces w jakiejś dziedzinie (tacy jak np. Lary Page i Sergey Brin - twórcy Google, założyciel księgarni internetowej Amazon Jeff Bezos czy twórca Wikipedii Jimmy Wales) chodziło do szkół, w których uczy się tzw. metodą Montessori.
W takich szkołach nacisk kładziony jest na współpracę a nie nie rywalizację. Nie ma w nich testów ani stopni. Dzieci nie są podzielone na grupy według wieku. Zachęca się do szukania samemu odpowiedzi na pytania a nie oczekiwania gotowych rozwiązań. Mówiąc najkrócej: szkoły Montessori są przeciwieństwem obecnych polskich szkół publicznych. Dlaczego więc polskie szkoły nie stosują tych metod nauczania?
Otóż dlatego, że w ciągu 20-30 lat oznaczałoby to koniec obecnego systemu politycznego. Systemu, w którym obywatele pozwalają sobie odbierać połowę pieniędzy, które zarabiają i jeszcze cieszą się, że państwo się nimi opiekuje, choć gołym okiem widać, że nie ma nawet jednej rzeczy, ze które odpowiada państwo, a która funkcjonuje tak, jak powinna (sądy, służba zdrowia, drogi itd.).
Aby utrzymać status quo w Polsce potrzebni są posłuszni wykonawcy poleceń, ludzie którzy nie kwestionują autorytetów i boją się zmian. I dlatego nauka w publicznych szkołach sprowadza się do: przeczytaj, zapamiętaj, odtwórz. I tak przez kilkanaście lat, w czasie kiedy mózg jest najbardziej chłonny i kształtuje się.
Prof. Robert B. Cialdini w książce „Wywieranie wpływu na ludzi” opisuje jak Chińczycy, bez przemocy, potrafili zmienić poglądy amerykańskich żołnierzy, którzy trafili do niewoli w czasie wojny w Korei z lat 50. XX w. Prosili ich np. o podanie przykładów tego, że amerykański system polityczny nie jest doskonały - w zamian oferując drobne przywileje (np. papierosy albo lepsze jedzenie). Jak już je podali, proszono o ich napisanie, później o podpisanie. Wreszcie o przeczytanie w więziennym radiowęźle. I tak, krok po kroku, zmieniali się w kolaborantów, którzy w zamian za korzyści oczerniali ojczyznę. Co istotne, po przyjeździe do domu ci żołnierze zadziwiająco dobrze wypowiadali się o komunistach i komunizmie.
A jeżeli samo pisanie wypracowań jest w stanie zmienić poglądy dorosłych, ukształtowanych mężczyzn, to co musi się dziać z dziećmi, które przez kilkanaście lat szkoły wypisują peany na temat demokracji i Unii Europejskiej?
I dlatego polityczne elity (nawet lewicowe) nie posyłają swoich dzieci do szkół publicznych. Zamiast tego trafiają do drogich prywatnych placówek, gdzie otrzymają odpowiednie przygotowanie do tego, by rządzić tymi, co skończą państwowe szkoły.
Raz zdobytych szkół politycy nie oddadzą nigdy.
CZY CHCECIE DALEJ REALIZACJI
UTOPII; ZAGŁADY, W TYM SAMOZAGŁADY, czyli głosować na dotychczas rządzących,
wspieranych przez ich i bezmyślne, koniunkturalne media utopistów?!
Wszystko jest realne, w tym moje medialne zaistnienie*, zmiecenie racjonalnymi argumentami tych osobników, którzy nie mają potencjału do konstruktywnego działania, ale za to do, w dodatku wszechstronnego, szkodzenia, niszczenia...!!!
*To kwestia tylko odpowiedniego finansowego mnie wsparcia, opłacenia mediów, a dotychczas rządzący, tzw. politycy - destruktorzy, aktorzy - zostaną obnażeni, zdemaskowani, skompromitowani, więc ich zeprę konstruktywizmem (...)!
PS
Dlaczego NIKT - a stawiam takie propozycje, wyzwania od lat - z tzw. polityków, pracowników mediów się ze mną nie zmierzył, NICZEGO z moich tez, analiz, wniosków, propozycji, projektów NIE PODWAŻYŁ (dlaczego nie podaje się, w sposób analityczny, przyczyn powszechnej destrukcji, tylko abstrakcyjnie (w tym: „Bo to wina kryzysu (który pojawił się z kosmosu, a nie jest efektem realizowania utopii...), Taka wola boska, Taki już los (Bo los nie jest taki, jaki się sobie, innym, z wzajemnością, zgotowało, tylko się weźmie od bóstwa bądź/i sam z siebie i już jest...)” Itp., itd.)...!!! Bo bezwzględne, anormalne, patologiczne gnoje o tym wiedzą, że byłby to KONIEC ich takiej prosperity: nieróbstwa, szkodzenia, niszczenia; pogrążania!
20. Nim projekt jest
bardziej racjonalny...
http://www.wolnyswiat.pl/20h5.html
www.onet.pl / http://strefatajemnic.onet.pl/extra/co-laczy-chrystusa-i-kalendarz-majow,1,4822827,artykul.html | 17.08.2011 r., 09:27: co każdy z nas może osiągnąć jako strażnik trzeciego wymiaru: „Koniec Kalendarza Majów oznacza, że każdy człowiek powróci do stanu proporcjonalnego zestrojenia z naturą, jako strażnik Ziemi”.
Jak wiemy, wczesne władze Kościoła zataiły wszystkie te informacje.
Fragment pochodzi z książki „Kod Majów” Barbary Hand Clow. Wydawnictwo Studio Astropsychologii
Autor: Barbara Hand Clow
Frank Herbert „Diuna”: Świadomość zwierzęcia nie sięga poza daną chwilę ani idei, że jego ofiary mogą wyginąć...zwierzę niszczy, nie tworzy... jego popędy trzymają się progu doznań zmysłowych i unikają percepcji...
www.o2.pl / www.sfora.pl | Czwartek 16.06.2011, 19:22
SEKS Z NEANDERTARCZYKIEM
OCALIŁ HOMO SAPIENS
Najnowsze ustalenia
Dzieci jaskiniowców i homo sapiens były genetycznie zabezpieczone przed chorobami, które zabiłyby ludzkie pokolenie rodziców.
Homo Ssapiens nigdy nie podbiłby Ziemi, gdyby nie rozmnażał się przez związki ze stojącym niżej w rozwoju neandertalczykiem - donosi „The New Scientist”.
Blisko 50 proc. genów odpowiedzialnych za układ odpornościowy współczesnych Europejczyków pochodzi od niższych ewolucyjnie człowiekowatych. W przypadku Chin liczba ta wzrasta do 72 proc. Resztę stanowią geny homo sapiens, którzy wyszli z Afryki.
Wiadomo np. że mieli oni intymne kontakty z żyjącym 41 tys. lat temu na terenach współczesnej Syberii człowiekiem z jaskini Denisowa. Właśnie odkryto, że homo sapiens miał z tego związku duży zysk ewolucyjny - dodaje pismo.
Dowiedziono tego na Uniwersytecie Stanforda badając różnice w ludzkim antygenie leukocytowym (HLA), podstawie mechanizmów obronnych organizmu człowieka.
U homo sapiens opuszczających Afrykę był on uboższy niż u tych, którzy zasiedlali Eurazję.
Gdy dotarł do nich homo sapiens, "Denisowianie" i neandertalczycy żyli poza Afryką już od 200 tys. lat i ich organizmy przystosowały się do lokalnych chorób. Mieszane potomstwo zachowywało wygląd i inteligencję homo sapiens, ale wzmacniało swój układ odpornościowy - tłumaczy „The New Scientist”. | JS
[Może to także tłumaczyć w znacznym stopniu, proporcjonalnie do profilu genetycznego, psychopatię, debilstwo. – red.]
www.o2.pl / www.sfora.pl | Sobota 28.07.2012
ODKRYLI PRAWDĘ O POCHODZENIU CZŁOWIEKA. SEKS Z „NIEZNANYM
GATUNKIEM”
Nie byliśmy sami na Ziemi?
Naukowcy odkryli fragmenty „obcego DNA” u współczesnych mieszkańców Afryki. To dowodzi, ich zdaniem, że równolegle z ludźmi i neandertalczykami, na Ziemi żył jeszcze jeden gatunek, z którym nasi przodkowie uprawiali seks i się krzyżowali.
Nazywamy to neandertalskimi gatunkami siostrzanymi w Afryce – powiedział o odkryciu Joshua AKEY z Uniwersytetu w Waszyngtonie.
Znalezione fragmenty kodu genetycznego nie przypominają DNA jakichkolwiek ludzi współczesnych ani neandertalczyków, których DNA czasami pojawia się u współczesnych Europejczyków.
Do skrzyżowania człowieka z tajemniczym gatunkiem doszło od 20 tys. do 50 tys. lat temu u kresu ery neandertalczyków w Europie, w momencie, gdy ludzie współcześni przybywali z Afryki i zaczęli rozprzestrzeniać się na Starym Kontynencie – podaje Washington Post.
Spekulacje naukowców podsyca odnaleziona w Nigerii nietypowa prymitywna czaszka.
Mogła ona należeć właśnie do przedstawiciela tego nieznanego nam jeszcze gatunku, lub do osobnika będącego jego krzyżówką z człowiekiem - mówi Chris Stringer z Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.
Na potwierdzenie tej hipotezy brakuje jednak wyraźnych dowodów kopalnych i archeologicznych. Na razie odkrycie fascynuje genetyków, którzy „obce DNA” odkryli rozsiane po całej Afryce - zarówno u Pigmejów w centrum kontynentu, jak i u plemion łowieckich, żyjących z dala od nich. | NK
http://www.newser.com/story/150918/signs-found-of-mysterious-neanderthal-sist…
http://ocaliczycie.neon24.pl/post/71539,sensacyjne-odkrycie-nowy-gatunek-czlowieka-w-afryce-nie-bylo-jednej-linii-naszej-ewolucji | 18.08.2012
SENSACYJNE ODKRYCIE: NOWY GATUNEK CZŁOWIEKA W AFRYCE.
„NIE BYŁO JEDNEJ LINII NASZEJ EWOLUCJI”
Co najmniej trzy gatunki człowiekowatych koegzystowały w Afryce około 2 mln lat temu - informuje BBC.
Potwierdza to, że ewolucja naszego gatunku nie była liniowa - od małpy do Homo sapiens. Było wiele ślepych uliczek. Przetrwały najlepiej adaptujące się hominidy - wynika z najnowszych odkryć archeologów w Kenii.
W północnej Kenii archeolodzy odkryli trzy fragmenty ludzkich szczątków, datowanych na okres między 1,78 i 1,95 miliona lat temu. Znalezione pozostałości praczłowieka to kości twarzy i szczęki z zębami. Wyniki badań, opublikowane w magazynie "Nature", są sensacyjne: kenijskie odkrycie wskazuje na to, że w tym samym czasie w Afryce żyły obok siebie trzy różne gatunki ludzi - podkreśla BBC i dodaje, że kenijskie znalezisko jest silnym dowodem wspierającym tezę, że ewolucja gatunku ludzkiego nie przebiegała liniowo - od małpy do Homo sapiens. Po drodze było wiele ślepych uliczek.
Tajemnica Homo rudolfensis
W 1972 r. znaleziono tajemniczą czaszkę, którą teraz zakwalifikowano jako należącą do nowego, nieznanego gatunku człowieka - Homo rudolfensis. Rozmiary czaszki wskazują na wyjątkowo duży mózg, a twarz człowieka, do którego należała, musiała być pociągła i płaska. (...)
www.o2.pl / www.sfora.pl | 18.10.2013 11:24
SENSACJA W ŚWIECIE NAUKI. HOMO BYŁ TYLKO JEDEN
Pięć wykopanych w Gruzji czaszek sprawiło, że świat nauki dramatycznie może zmienić zdanie o naszych praprzodkach. Okazuje się, że stawiane obok siebie jako osobne gatunki Homo habilis, Homo ergaster, Homo rudolfensis i Homo erectus to jedynie różne „wersje” tego ostatniego.
Autorem kontrowersyjnej tezy jest m.in. Christoph Zollikofer, neurobiolog z Instytutu Antropologii i Muzeum w Zurychu. Jeżeli się potwierdzi, do wielu podręczników i haseł encyklopedii trzeba będzie wprowadzić poprawki.
Tak jak dziś istnieje jeden globalny, wewnętrznie zróżnicowany gatunek człowieka (homo sapiens) tak 1,8 mln lat temu żył mocno zróżnicowany gatunek homo erectus. Według Zollikofera pokazują to czaszki wykopane w Gruzji, w pobliżu miasta Dmanisi. Najmniejsza z nich ma tylko 3/4 wielkości największej, przy czym wszystkie należały do żyjących obok siebie osobników.
Odkrycie nie zmienia faktu, że istnieli np. neandertalczycy a porządkuje jedynie stan wiedzy o gatunku człowieka żyjącym jeszcze w Afryce na początku epoki lodowcowej i dopiero emigrującym na tereny obecnej Europy.
Uważano, że zasadnicze różnice w budowie czaszki (m.in. zębów, komory mózgu) definiowały jednocześnie istnienie osobnych pod-gatunków homo o różnych zdolnościach i cechach budowy ciała. Piąta i najmniej uszkodzona z czaszek z Dmanisi należała do osobnika o wydłużonej twarzy, potężnej szczęce, dużych zębach i małym mózgu (1/3 rozmiaru współczesnych).
Homo rudolfensis miał potężny mózg, Homo ergaster smukłą sylwetkę, Homo habilis (człowiek zręczny) miał być twórcą pierwszych kamiennych narzędzi a Homo erectus jako pierwszy z nimi się nie rozstawał. Dzięki dokładnemu przebadaniu Czaszki 5 (najbardziej kompletnej) wiadomo już, że wszyscy oni byli różnymi „wersjami” Homo erectusa.
Autor: JS
http://www.huffingtonpost.com/2013/10/17/skull-5-fossil-earl...
www.o2.pl / www.sfora.pl | 20.11.2013 08:33
ROZWIĄZŁY SEKS NASZYCH PRZODKÓW
Badanie DNA pozwala nie tylko ustalić pokrewieństwo między ojcem a dzieckiem. Możemy się z niego także dowiedzieć, z kim przez wieki krzyżowali się nasi przodkowie. Co ciekawe, z najnowszych badań wynika, że nie byli zbyt wstrzemięźliwi w sprawach seksu. Uprawiali go z neandertalczykami, denisowianami, a nawet członkami własnych rodzin - informuje nbcnews.com.
Naukowcy postanowili zsekwencjonować DNA znalezione w szczątkach neandertalczyków i mniej znanych przodków człowieka - denisowian. Okazało się, że oba gatunki krzyżowały się między sobą a także z homo sapiens częściej niż do tej pory sądzono.
Co ciekawe, to właśnie w genomie denisowianina odkryto ślady krzyżowania się z nieznanym do tej pory nauce, starszym gatunkiem człowieka, pochodzącym z Azji. Jego DNA stanowiło 4 proc. materiału genetycznego naszego przodka.
Ten sam zespół naukowców przeanalizował także kości palców neandertalczyków pochodzące z tej samej jaskini. DNA wykazało, że wielu z nich pochodziło z tak zwanego chowu wsobnego - uprawiali seks z własnymi krewnymi.
Ślady DNA neandertalczyków nadal można w nas znaleźć - stanowią one średnio 2,5 proc. materiału genetycznego ludzi pochodzących spoza Afryki. Dla porównania w materiale genetycznym denisowian DNA neandertalczyków sięgało 17 proc.
Autor: WB
http://www.nbcnews.com/science/steamy-gene-pool-extinct-huma...
www.o2.pl / www.sfora.pl | 26.01.2013 r.
ZEMSTA NEANDERTALCZYKA. JEGO DZIEDZICTWO NAS ZABIJA
Seks Neandertalczyków z Homo sapiens nikomu się nie opłacił. Oni
wyginęli, a my zaczęliśmy chorować. Choć zemstę „zza grobu” czujemy dopiero
teraz.
Genetyczne dziedzictwo jest bowiem dla nas zabójcze. Współcześnie żyjący Europejczycy mają w sobie 2 proc. DNA Neandertalczyków, ale kryje się w nich podatność na raka i cukrzycę typu II.
Żyliśmy obok siebie kilka tysięcy lat, to wystarczyło by przekazać zabójcze dziedzictwo - donosi „The Daily Mail”.
Neandertalski gen zwiększający ryzyko zapadnięcia na cukrzycę otrzymali biali Europejczycy, a od nich Latynosi. W podobny sposób przekazany został gen raka. Za odkryciami stoją badacze z uniwersytetów w Oksfordzie i Harwardzie.
Posługiwali się materiałem genetycznym z kości palca stopy Neandertalczyka. Na tej podstawie udało się odtworzyć dokładny obraz jego DNA. Dowiedzieliśmy się, że Homo sapiens nie wymordował konkurencji, a jedynie „rozpuścił” w swojej, liczniejszej populacji, jej kod genetyczny.
Autor: JS
http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-2546191/Reven...
A zatem można przyjąć, że ludzki gatunek w jakimś stopniu (w tym pod względem funkcjonowania mózgu) składa się z podgatunków, a m.in. z:
- debilów – najliczniejszy, bo mnogo i powszechnie się rozmnażający. Ich taktyka przetrwania, prosperity opiera się na jak największym rozmnażaniu się, podporządkowaniu się, współpracy z psychopatami (racjonalistów uważają za osoby głupie, anormalne, chore, złe).
- psychopatów – mniejsza, ale i tak znaczna grupa, średnio wyliczając umiarkowanie się rozmnażający. Ich taktyka przetrwania, prosperity opiera się na niszczeniu osobników inteligentnych, świadomych, o wysokich walorach, potencjale, wartościowych, stwarzaniu warunków uniemożliwiających im nie tylko prosperitę, ale nawet przetrwanie, i podporządkowywaniu sobie pozostałych.
- racjonalistów/prawdziwych intelektualistów, etyków – stanowią drobny ułamek populacji - podgatunek wymierający. Nie są w stanie w takich warunkach nie tylko prosperować, ale nawet przetrwać.
http://do-logicznie-myslocych.blog.onet.pl/Sensacyjne-badania-ludzkosc-pr,2,ID315193667,n | 15 maja 2008
LUDZKOŚĆ PRAWIE WYGINĘŁA
W epoce kamiennej ludzkość niemal całkowicie wyginęła - dowodzą naukowcy. Najnowszych danych o historii naszego gatunku dostarczyły badania nad DNA.
Genetycy z Izraela i Stanów Zjednoczonych twierdzą, że w środkowym paleolicie liczba żyjących ludzi mogła spaść zaledwie do dwóch tysięcy. Wtedy nasi przodkowie mieszkali w Afryce, którą nawiedziły długotrwałe susze.
W wyniku tych zmian klimatycznych, około 70 tysięcy lat temu, ludzie podzielili się na małe grupki, które nie miały ze sobą kontaktu, co sprzyjało spadkowi liczebności. Dowodzą tego badania materiału genetycznego kobiet z prastarych południowoafrykańskich ludów Khoisan.Dopiero kilka tysięcy lat później, jak sugerują naukowcy w „Amerykańskim Miesięczniku Genetyki Człowieka”, populacja ludzi zaczęła się odradzać, a z czasem następne pokolenia opuściły Afrykę i zasiedliły inne kontynenty.
[Do tego dochodził kanibalizm/negatywna selekcja populacji – przeżywali najgorsi, a dodatkowo: ubóstwo genetyczne = ubóstwo psychiczne, umysłowe... - red.]
„POLITYKA”
nr 34 (2617), 25.08.2007 r.
HOMO KILER
(...) Dobry, miłujący
pokój dzikus nigdy nie istniał. Nie dość, że ludzie mordowali się od zarania
dziejów, to na dodatek robili to z jeszcze większą zaciętością niż dzisiaj:
krwawe żniwo zbierało nawet do 20 proc. populacji, z rąk zabójców ginęły
kobiety i dzieci. Zazwyczaj oszczędzano jedynie kobiety w wieku reprodukcyjnym.
Jaki zysk przynosi
morderstwo? Buss wyjaśnia: „Zacznijmy od tego, że nieszczęsna ofiara zabójstwa traci
wszelkie szanse na przekazanie swoich genów potomstwu. Zamordowany mężczyzna
już nigdy nie będzie zabiegał o względy kobiety i z pewnością żadnej nie
uwiedzie. Nigdy więcej nie będzie się kochał ze swoją żoną”. (...)
Edwin Bendyk
www.o2.pl / www.sfora.pl
| Niedziela [06.12.2009, 13:49] 4 źródła
NASI PRZODKOWIE Z EUROPY JEDLI LUDZI NA POTĘGĘ
Do tej pory sądzono,
że nie było tu kanibali.
Archeolodzy odkryli
przykłady masowego kanibalizmu w Niemczech.
To niezwykle rzadkie
dowody na istnienie kanibalizmu w Europie w epoce wczesnego neolitu -
powiedział Bruno Boulestin z University of Bordeaux.
W pobliżu wsi Herxheim
archeolodzy odkryli szczątki około 500 osób, wśród nich także nienarodzonych
dzieci. Ich kości były celowo łamane. Naukowcy nie są jedna zgodni czy odkryte
kości były "celowo gotowane".
Kanibalizm na tym
terenie archeolodzy traktują jako "zjawisko wyjątkowe".
Przypuszczają, że spowodował je okres wielkiego głodu. | TM
[Co się działo z wartościowymi ludźmi w przeszłości, tej dalekiej i tej bliższej, np. w średniowieczu, za Stalina, Hitlera...
„Nie ma na kogo głosować”... Kto, za czyją sprawą, zmilcza, marginalizuje, i w czyim interesie, wartościowych ludzi...
Jakie tego są genetyczne, psychiczne, umysłowe, intelektualne, i, w efekcie, wszechstronne skutki... – red.]
„WPROST” nr 6, 13.02.2005 r.
WYPALILI
AUSTRALIĘ?
To ludzie sprawili, że środkowa część kontynentu australijskiego jest
pustynią. Badania uczonych z University of Colorado wskazują, że gdy przed 50
tys. lat do Australii dotarli pierwsi osadnicy, szybko wyginęło tam wiele
dużych zwierząt (m.in. 19 gatunków torbaczy, siedmiometrowe jaszczurki oraz
żółwie wielkości małego samochodu) i roślin. Wykopaliska wskazują, że osadnicy
używali ognia do polowań, oczyszczania ścieżek i pól uprawnych czy wysyłania
sygnałów. „Systematyczne wypalanie roślinności doprowadziło do zmian
klimatycznych na kontynencie” – mówi prowadzący badania prof. Gifford Miller.
Dziś w środkowej Australii spada trzy razy mniej deszczu niż na jej wybrzeżach.
| (JAS)
„NEWSWEEK” nr 4, 30.01.2005 r.: A co do wpływu człowieka na biosferę - to nie jest kwestia ostatnich dziesięcioleci. W obu Amerykach, w Australii i na wszystkich wyspach Oceanu Światowego pierwszy kontakt człowieka z fauną zakończył się wybiciem ponad 80 proc. gatunków wielkich ssaków i ptaków. To był tzw. overkill, wielkie zabijanie. W Ameryce miało to miejsce 11 tysięcy lat temu. W Australii jeszcze dawniej, 40 tysięcy lat temu (tam jeszcze doszły pożary lasów, które do końca zmieniły kontynent w wielką pustynię). Ostatnie ptaki moa na Nowej Zelandii wybito przed kilkuset laty, podobnie wielkie lemury na Madagaskarze.
Rozmawiał Filip
Łobodziński
Kolejny przykład to mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej, którzy w ciągu kilkuset lat praktycznie doszczętnie wytrzebili zwierzęta, rośliny, w tym wycięli wszystkie drzewa, i, w efekcie, zostali kanibalami, zjadaczami skorupiaków, itp... Czy też współprzyczyniły się do tego, bądź stało się to za sprawą przywiezionych beztrosko (trudno by je na łodziach nie zauważyć, tym bardziej, że musiały coś jeść, a więc robiły też kupy) czy świadomie bezmyślnie szczurów. Nie potrafiono się też zmobilizować by je wytrzebić.
Trzeba jeszcze podkreślić, że
w wszystkich opisanych powyżej i wielu innych sytuacjach miał mse masowy
kanibalizm i masowa śmierć głodowa...
http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj/wiadomosci/zatruta+woda
W
BRĄZIE I BURSZTYNACH
Zdaniem prof. J. Czebreszuka była to pierwsza na współczesnych
ziemiach polskich struktura protopaństwowa. Z osadą mogą być związane położone
Na terenie grodu odkryto najstarszy w Polsce, unikalny, kompletny warsztat metalurgiczny do przerobu brązu. Lokalni rządcy musieli być niezłymi organizatorami, skoro potrafili nakłonić mieszkańców do wielkiego wysiłku: przekopania głębokiej na cztery metry fosy, ścięcia tysięcy dębów i postawienia palisady wokół osady.
Co ich wygnało?
Pod koniec epoki brązu, ok. 1600 roku p.n.e. gród niespodziewanie podupadł i został opuszczony. Dlaczego? - Intensywnie rozwijająca się osada przeżyła coś w rodzaju katastrofy ekologicznej - tłumaczy Czebreszuk. - Zbyt intensywnie eksploatowano okoliczne zasoby naturalne. Mimo stosowania naturalnych nawozów ziemia stała się jałowa, brakowało drzew. Wiele wskazuje na to, że krajobraz wokół grodu zmienił się nie do poznania, wokół rozszerzała się pusta, ogołocona z drzew i wyższej roślinności równina.
Mieszkańcy zaczęli odczuwać skutki tej rabunkowej gospodarki - uważa Czebreszuk. Zdaniem dr Jutty Kneisel z Uniwersytetu w Kilonii, która bada pozostałości domów zachowanych dzięki ochronnej warstwie torfu, zdegradowane zostało także przylegające do osady jezioro. - Paleobiolodzy odkryli tu pozostałości sinic, które rozwijają się w zanieczyszczonej wodzie, nie była ona zdatna do picia - mówi Jutta Kneisel.
Źródło: Gazeta Wyborcza
[No, ale za to było dużo msc tzw. pracy, mieli wysoki PKB... – red.]
Kto kierował powyżej
opisanymi ludźmi...; do czego to doprowadziło...
Kto dalej kieruje ludźmi...; do czego to prowadzi...
Kto powinien - od zawsze - kierować ludźmi?; jak by się nam żyło?
PS
Co jakiś czas nachodzi mnie refleksja: ile bym zdziałał w czasach, gdy nie było internetu...; ile dni bym żył w średniowieczu... (jak ABSOLUTNIE BARDZO masy ludzkie, mordujący mnie byliby przekonani o słuszności swojego czynu...).
http://obnie.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2271:emisja-pieniadza&catid=114:banki-finanse-patologie&Itemid=27
Wszystkie rządy muszą borykać się z powracającym problemem: władza zawsze przyciąga osobowości patologiczne. To nie sama władza deprawuje, lecz stanowi magnes dla podatnych na deprawację. Tacy ludzie mają skłonności do upajania się przemocą. Szybko staje się ona ich nałogiem.
http://carcinka.neon24.pl/post/49230,ja-gwiazdowski-a-nie-mowilem
Czytał Pan może co nieco Pana Łobaczewskiego i innych autorów zajmujących
się psychopatią i jej znaczenia w procesach politycznych i gospodarczych?
Otóż oni zawsze będą wygrywać z uwagi na brak jakichkolwiek hamulców, choćby
moralnych. Zrobią o wiele więcej dla osiągnięcia celu niż ludzie normalni. I w
końcu to oni, z powodu nie kontrolowania tego zjawiska, wyznaczają standardy we
wszelkich aspektach życia. Konsekwencje widać...
zadziwiony 22.01.2012 18:59:54
[Drobne poprawki – red.
Warto dodać, że psychopaci uważają, że tylko oni mają wszelkie racje, prawa/istnieją tylko psychopatyczne prawa, a ich ofiary nie mają żadnych, poza prawem/obowiązkiem zaspokajania ich potrzeb... Oni są „PANAMI”, a reszta, to mające ich słuchać, im służyć „frajerzy, bydło”... Zresztą ich ofiary właśnie tak się zachowują... I jeszcze jedno, b. często psychopaci udają debilów, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby... – red.]
www.o2.pl /
www.sfora.pl / www.wp.pl | 30.03.2015 r.
DRAMAT W POLSKIM BUSIE.
PASAŻERKĘ ZAINSPIROWAŁ LUBITZ?
Pasażerka Polskiego Busa chciała popełnić samobójstwo. Rzuciła się na
kierowcę i próbowała doprowadzić do wypadku.
W momencie ataku pojazd pędził z prędkością 100 km/h. Kierowcy udało się
zahamować na poboczu, a na miejsce wezwano policję i karetkę pogotowia. Kobieta
przyznała, że chciała się zabić.
Czy kobietę zainspirował Andreas Lubitz, pilot samolotu, który spowodował
katastrofę samolotu Germanwings w Alpach? [W czasie tego samobójstwa i
jednocześnie zbiorowego zabójstwa w katastrofie zginęło 144 pasażerów i 6
członków załogi.]
„Ludzie są skłonni naśladować innych. Paradoksalnie dotyczy to także
samobójstw” - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską psycholog, profesor Dariusz
Doliński ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
W psychologii istnieje taki termin
jak „efekt Wertera” - mówi profesor Doliński. - Kiedy media nagłaśniają jakieś
samobójstwo następuje wzrost ich liczby. Dotyczy to ludzi, którzy są w
głębokiej depresji. Sądzę, że ta kobieta również znajdowała się w kiepskim
stanie psychicznym. Niedawno dużo mówiło się o zdarzeniu nad Alpami, dlatego
mogła pomyśleć, że zachowa się podobnie, czyli przejmie kierownicę i wszystkich
zabije - tłumaczy psycholog.
Andreas Lubitz, który doprowadził do katastrofy samolotu we Francji, jak
i pasażerka autokaru rejsowego, działali w podobny sposób - chcieli zabić nie
tylko siebie. Zdaniem Dolińskiego przyczyną takiego zachowania jest nie tylko
depresja, ale również psychopatia.
Dla takiego człowieka nie liczą
się inni ludzie. Jeśli dołożymy do tego narcystyczną osobowość można sądzić, że
są oni wręcz zainteresowani tym, aby ich śmierć była głośną sprawą - podkreśla
profesor.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,59154,title,Pasazerska-Polskiego-Busa-probowala-doprowadzic-do-wypadku-Zainspirowal-ja-Lubitz,wid,17405740,wiadomosc.html
[Odpowiednio analogicznie przedstawia się sytuacja m.in. z: członkami
tzw. org. religijnych, politykami, biznesmenami, fabrykantami (w tym z
producentami produktów zbędnych, szkodliwych, żywnościowych, farmaceutycznych,
alkoholowych, nikotynowych, narkotykowych trucizn, „szybkich śmieci”, broni),
finansistami, bankierami, właścicielami, pracownikami mediów, itd. i z tzw.
zwykłymi ludźmi (w tym także m.in. jako ich pracownicy, tego sprzedawcy)... -
red.]
Nie myślą, bo nie mają odpowiedniego potencjału, nie
potrafią, nie chcą, nie są w stanie, czyli nie analizują, a więc nie rozumieją,
tylko się, innych, wystawiają na odbiór przekazu, działania, i to, co odebrali,
czego się nauczyli przekazują, uczą, rozpowszechniają wśród następnych, w tym z
dowolnie, bezpośrednio, pośrednio, szkodliwymi skutkami i dla siebie (dotyczy
wszystkiego, w tym zachowania, odżywiania, narkomanii, alkoholizmu,
nikotynizmu, religii, polityki).
Ludzkość, w tym jako współmieszkańcy Ziemi, członkowie społeczności, obywatele, wyborcy, to są, wszechstronnie, ofiary - od zawsze rządzących - psychopatów i ich pomocników: debilów, i tylko ich słuchają (osoby normalne są dla nich nienormalne, ich konstruktywne rozwiązania złe...)...
A poza tym mają zakodowane, że niczego się nie da, oprócz że nie wolno, zmienić...
To są ludzkie, umysłowo-psychiczne, psychiczno-umysłowe, zombie, i odpowiednio do tego wygląda z nimi rozmowa, współpraca...
Najpierw nieoczywista oczywistość w demokracji: nim bardziej ktoś jest konstruktywny, tym ma mniejsze, praktycznie żadne, możliwości osiągania pozytywnych celów, i, co oczywiste - nim ktoś jest bardziej, praktycznie, destrukcyjny, tym łatwiej będzie mu realizować szkodzenie i tym bardziej będzie mu się powodziło.
Proszę się najpierw zastanowić: kto, kogo, na jakich
podstawach, dzięki czemu, pod wpływem czego, czym się kierując, jaki mając
wybór, wybrał (czy ich potencjał kompetentnie pozytywnie czy negatywnie i to
wielokrotnie zweryfikowano, a powinno to nastąpić przed, a nie po wyborach. Czy
ich skutecznie zobowiązano do konstruktywizmu, zabezpieczono się przed
destrukcją, czy wręcz przeciwnie – dzięki szkodzeniu prosperują i zapewniono im
bezkarność)... Więc jakie są podstawy demokracji, do tego, by po takich
osobnikach spodziewać się kompetencji, by od takich osobników oczekiwać
konstruktywizmu...; do takiego, wieloletniego, bezpodstawnego, absurdalnego,
uporu w oczekiwaniach, domaganiu się...
http://pracownia4.wordpress.com/2011/10/19/in-memoriam-andrzej-m-lobaczewski-cz-2/ | 19 Październik 2011
In memoriam: Andrzej M.
Łobaczewski – cz. 2
[Fragmenty:]
Mówi Pan: „widzenia przyrodniczego”, jakby chodziło o
obserwacje zwierząt...
On po prostu jest inny. Jest inny, jego psychika jest uboższa, bo normalny człowiek jest najbogatszy psychicznie. On jest przez naturę pokrzywdzony. I właściwie w mądrym państwie należałoby mu dać stałą rentę i pozwolić pracować tyle, żeby sobie coś dorobił, odciążyć go od wielu spraw i powiedzieć mu: „Tylko dzieci nie rób”.
A jeżeli psychopata jest na stanowisku władzy?
Oj, to musi być zrzucony z władzy. Władza powinna należeć do normalnych ludzi. Piszę o tym w następnej mojej książeczce, która się ukaże w Warszawie. Władza musi należeć do normalnych ludzi. I normalna osobowość normalnego człowieka wytycza podstawy prawa i organizacji społecznej. Ale ten, który rządzi, powinien być wyposażony w konieczną wiedzę o istnieniu psychopatów, [umieć] rozpoznać kilka typów psychopatii. Nie musi mieć pełnej wiedzy, jaką ma w tej sprawie psycholog kliniczny, ale musi te sprawy choćby z grubsza rozumieć i wiedzieć, że tacy ludzie istnieją, że stanowią stosunkowo mały procent i nie interpretować tego w kategoriach moralnych, dlatego że moralizująca interpretacja zjawisk patologicznych – ogólnie zjawisk patologicznych – truje ludzką duszę w sposób wyjątkowy.
A w praktycznym wymiarze – powiedzmy, jest w małżeństwie
jedna osoba w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że żyje z psychopatą. Co może
zrobić?
To już są sytuacje beznadziejne. Trzeba ją zawczasu ostrzec, żeby posiadała tę wiedzę. Ja uważam, że to są rzeczy, które powinny być nauczane w szkole średniej. Wtedy, z pokolenia na pokolenie, ilość jednostek psychopatycznych zacznie maleć. W społeczeństwie działa mechanizm eugeniczny, wytrącający z rozrodu, ale ten mechanizm jest za słaby. Jeżeli weźmiemy przepisy kościelne, jak człowiek powinien postępować, to za nimi się kryje dobro eugeniczne społeczeństwa. Ale to wszystko jest dzisiaj niewydolne. Trzeba szukać jakiegoś dodatkowego środka, który wzmocni ten proces eugeniczny, albo uczyni go mniej dramatycznym, mniej pełnym jakichś napięć, krzywd i tak dalej.
Czyli Pan jest za jakimś naturalnym doborem, gdzie wiedza
na temat istnienia psychopatów – szerzenie się tej wiedzy – spowoduje
zmniejszanie się ich populacji
Tak, chodzi o to, żeby z pokolenia na pokolenie następowało zmniejszanie populacji psychopatycznej.
Czy zaryzykowałby Pan stwierdzenie, że psychopaci
reprezentują jakby inny gatunek albo podgatunek ludzi?
To jest parahomo sapiens.
Czyli może okazać się, że jest to gatunek, który wygląda
tak samo, ale różni się genetycznie?
Tak, jest genetycznie różnica i oni mają to odczucie, że są odmienni. Że ten świat, otaczający ich świat, większość ludzi normalnych – jest odmienna od nich. Ale to wszystko znajdziecie państwo w książeczce.
Poza tym chodzi o szczegółową wiedzę na ten temat, żeby odróżniać charakteropatię od psychopatii, bo charakteropatia jest niedziedziczna. Jeżeli coś jest niedziedziczne, to obowiązkiem psychoterapeuty jest to człowiekowi wytłumaczyć. Obowiązkowo. Jeżeli wie na pewno, że to jest niedziedziczne. Wtedy wiele rzeczy się uładzi. A jeżeli uznamy to przez pomyłkę za psychopatię, to wpakujemy go w trudności.
A jak laik może nauczyć się ich odróżniać?
Jedynie po objawach. Psychopaci mają tę specyfikę odmienności, a charakteropata ciąży do świata normalnych ludzi i jego problematyka, nieraz dziwaczna, wyrasta ze świata normalnych ludzi. To można zauważyć. A żeby dokładnie rozróżnić, jest test Bentona, test kwadratów, test taki, test owaki – wtedy już wiemy. Benton nam pokaże, że to są uszkodzenia, kwadraciki nam wykażą, jeżeli uszkodzone są pola frontalne, i obraz tych testów może pokazać nam, że ten mózg jest absolutnie cały i działa pełnosprawnie.
Czyli nawet doświadczony psycholog bez testów nie może
mieć pewności?
Doświadczony psycholog… U starego psychologa wyrabia się wyczucie diagnostyczne. To jest tak, jak kiedyś przyszedł ubek do poradni zdrowia psychicznego, aby mnie zbadać, i zakłada z pielęgniarką historię choroby. A ja wchodzę do tego sekretariatu i mówię, po co pan tu przyszedł, skoro panu nic nie brakuje. Wyrabia się taki nos, że się nie mylimy. Są ludzie, którzy mają pod tym względem fantastyczny talent. Znałem takiego doktora z Opola, ten się nie mylił. Mimo że żadnych testów nie używał.
Uważamy, że psychopaci, którzy trafiają do gabinetów
systemu lecznictwa psychiatrycznego, to przypadki, które już sobie w jakiś
sposób nie radzą, bo ich stan stał się jawny dla otoczenia. Są jednak też tacy,
którzy są tak świetnie zamaskowani, że nigdy tam nie trafią, dlatego że kiedy
już mają zostać zdemaskowani, potrafią tak się ułożyć w ramach swojej zdolności
adaptacji, że są w stanie ten atak unieszkodliwić.
To potrafią nie tylko psychopaci; zdarza się to i u charakteropatów – on potrafi desymulować, potrafi grać rolę człowieka normalnego. Tę rolę człowieka normalnego przecież gra każdy psychopata, ale także inni.
Czyli można przyjąć założenie, że istnieje grupa psychopatów,
którzy tak dobrze grają, że są nierozpoznawalni?
Tak, oni są nierozpoznawalni dla ludzi niewprawnych. Ja go zaraz rozpoznam, bo znam już ten sposób myślenia i tę odmienność ich świata.
Ale one działają. Istnieją badania, które robią analizę
psychoanalityczną korporacji. Jeśli zastosować do korporacji kryteria
psychopatii, okazuje się, że jest to typowy przypadek psychopaty. Jeżeli to
Pana interesuje, prześlę Panu ten artykuł, jest naprawdę dobry i wygląda na to,
ze ekonomia, zwłaszcza w ujęciu amerykańskim, korporacyjnym, jest z natury
psychopatyczna i dlatego psychopaci naturalnie się w tym systemie odnajdują, są
lepsi, zajmują wysokie stanowiska To tak na marginesie, może to Pana
zainteresuje.
01.12.2008 r.
NINIEJSZYM WYZYWAM WSZYSTKICH (W TYM LAUREATÓW NAGRODY
NOBLA) (PROKOMERCYJNYCH...) EKONOMISTÓW, ZWOLENNIKÓW DEMOKRACJI, RELIGIJNOŚCI
NA POJEDYNEK (WSZYSCY NA JEDNEGO)
Proszę zbić ekonomiczne, racjonalne - dalekowzroczne, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne - tezy zawarte w poniższych materiałach (jeśli tego nie zrobicie, to okażcie się, w sposób udokumentowany, jawny, największymi, najniebezpieczniejszymi głupcami na świecie, czyli debilami - bo to m.in. za waszą sprawą realizuje się absurdy, jest tak źle, dochodzi do nędzy, zagłady życia - bez prawa do publicznego głosu!!! Jeśli mnie pokonacie, to ja okażę się największym głupcem, debilem – bez prawa do publicznego głosu!!!, i zagłada, z mandatem całkowitej słuszności, w fanfarach i ogólnej radości, może być kontynuowana...):
Jest tylko jeden - wspólny - ogólnoświatowy - globalny - interes. Inne podejście powoduje m.in. wojny, ogólnoświatową katastrofę ekologiczną – zagładę życia, nędzę i tego skutki, w tym ciemnotę, przestępczość i wiele innych!! Kto tego nie rozumie (efektu domina), nie powinien podejmować decyzji mających wpływ na innych.
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane,
aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby niemyślące, a
więc nie rozumiejące, nie wnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie
opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach,
rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują
emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
Prawda uświadamia, fakty mogą demaskować, obnażać a nie obrażać.
CO JEST NAJPIERW – SKUTEK CZY PRZYCZYNA…
Nie zajmuję się obrażaniem. Racjonalnie uzasadnione stwierdzenie faktu nie jest obrażaniem, tylko opisywaniem rzeczywistości, uświadamianiem (inaczej bym kłamał). A że jest ona taka... to nie moja wina (i ewentualne pretensje proszę kierować nie w moją stronę...). Czasem dosadna, ale adekwatna ocena daje do myślenia adresatowi z korzyścią dla niego i otoczenia. Czyli celem mojego pisma jest wskazanie, praktycznie, najrozsądniejszych rozwiązań problemów; zapobiegnięcie kolejnym (bezpośrednim, pośrednim, w tym ich skutkom dla psychiki, relacji międzyludzkich, zdrowia, życia).
PS
Więc zanim Państwo coś zrobią proszę się najpierw zastanowić: jakie będzie to miało konsekwencje (dla kogoś – P.)!
Jeżeli racjonalne, merytoryczne, etyczne, argumenty nie przemawiają do kogoś, są nierozumiane, to trzeba użyć innych... (sprawy należy nazywać po imieniu), skutecznych!
„Powiedzieć komuś idiota, to nie obelga, lecz diagnoza.” - Julian Tuwim
Albert Einstein: „Świat jest miejscem niebezpiecznym nie tylko z powodu tych, którzy czynią zło, ale również tych, którzy na to patrzą i nic nie robią”.
„Jeśli pomysł nie wydaje się na początku absurdalny,
nie ma dla niego żadnej nadziei.”
http://www.koreywo.com/Biblioteka/Main.htm
: Analfabeta nie różni się niczym od tego, któremu nie chce się czytać!
Przekaz Buddy (żył na przełomie V i VI wieku p.n.e.) w
Kalama Sutrze:
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko
dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od
dawna to powtarza.
Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś
inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan,
lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi
prawdopodobnie.
Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za
zesłane przez Boga.
Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po
długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."
„Budda widział swoje zadanie w pokazywaniu nam, w jaki sposób stać się wolnymi. Nie dawał ludziom dogmatów, niczego w co powinni wierzyć. Wszystko co mówił, mówił po to, by ludzie mogli lepiej żyć, lepiej umrzeć i lepiej się odrodzić.”
[Rozwinięcie myśli mojego znajomego (pozdrawiam Cię
Marku):]
Tak, jak trzepot skrzydeł motyla może przeważyć szalę i
przyczynić się do powstania huraganu nawet na drugim końcu świata, tak
analogicznie postępowanie pojedynczych ludzi może przeważyć szalę i przyczynić
do katastrof nawet na drugim końcu świata.
Nasz wpływ na świat, w tym los przyszłych pokoleń, może być negatywny bądź pozytywny.
Zło rodzi m.in. nieprawdę, nieprawda sprzyja złu.
Film:
Wiek głupoty/The Age of Stupid
„Film godny Polecenia...
Jak będzie wyglądać Ziemia za około 50 lat? W jakim miejscu znajdzie się człowiek? Czy spełni się katastroficzna wizja przyszłości: wody z roztopionych lodowców zaleją świat, oszalałe słońce wypali żyzne grunty, zapanuje wielki głód, a gatunki zaczną po kolei wymierać? Wiek głupoty to ambitnie zrealizowana próba przepowiedzenia naszej nieodległej przyszłości. Po kataklizmie ostatni z ludzi budują schron, w którym jak w biblijnej Arce przechowywane są ostatnie okazy zwierząt, owadów i roślinności. Jest rok 2055, mężczyzna przegląda archiwalne materiały z przeszłości i stawia pytanie, dlaczego nie powstrzymaliśmy zmian klimatycznych na Ziemi, kiedy jeszcze było to możliwe...”
By mieć jakieś pojęcie,
co nas M.IN. wkrótce czeka, warto obejrzeć film zagranicznej produkcji,
powstały w 2006 r. (do kupienia na płytach DVD (jako dodatek do „Gazety
Wyborczej”)) pt.: LUDZKIE DZIECI/Children of Men (2006). A nasza dalsza
przyszłość rysuje się DUŻO, DUŻO GORZEJ...!!!
Z kolei film Avatar jest także przesłaniem – ujawnia, jakie osobniki stanowią znaczną część naszej populacji: jakimi kategoriami myślą, czym się kierują, jak postępują, co czynią, osiągają (...). Odwróćmy stworzony, narzucony, przez genetyczne chimery i stworzonych przez nich osobników (...), zły, dla Nas, naszego Świata, los!
Niech ten film będzie przesłaniem do LUDZI – twórzmy LUDZI, usuwajmy, tworzone przez szkodliwe, ich złe kombinacje, geny, bestie!
PS
Proszę go obejrzeć (jest też niezwykle wyrafinowany, jeśli chodzi o efekty specjalne, ma b. wciągającą fabułę. Wręcz powiedziałbym, że życie dzielimy na 2 etapy: przed i po oglądnięciu tego filmu).
http://www.nowetapety.pl/tag/avatar/
http://www.filmtok.pl/Avatar-2-na-Gwiazdke-w-2014-roku-a15503
Można rozsądnie rozwiązać setki problemów, po
rozwiązaniu GŁÓWNEGO: ODSUNĄĆ OD RZĄDZENIA OSOBNIKI O SZKODLIWYM
POTENCJALE, poprzez wprowadzenia racjonalnego ustroju
społeczno-polityczno-gospodarczego, gdzie to nie większość, fabrykanci,
finansiści, bankierzy, kasty, masy mają wpływ na podejmowane decyzje, tylko
podejmuje się je w oparciu o racjonalne argumenty!
Jest jeszcze film-podpowiedź... na DVD (książkowe wydanie w serii WYBRAŃCY MOCY): V jak Vendetta (twórców trylogii Matrix).
»Oni« nie stanowią nawet 1% Nas. Więc kto naprawdę ma powody do bania się, i się tak naprawdę boi... Kto to starcie - przy odpowiedniej frekwencji - na 100% wygra, w dodatku w ramach głosu większości, a więc demokratycznie. Jak się okaże, że ich odsunięcie od koryta... tzn. rządzenia (nie będą decydować, tylko wykonywać - RACJONALNIE UZASADNIONE - decyzje) będzie złe w skutkach, to triumfalnie powrócą... A więc ani oni (w końcu też żyją na tej planecie, mieszkają w tym kraju), ani My nie mamy powodu do obaw, bo najwyżej wszystko pozostanie bez zmian.
DLACZEGO
DOTYCHCZASOWI POLITYCY CIESZĄ SIĘ POPULARNOŚCIĄ... Bo pokazują ich media, a skoro pokazują ich
media, no to są wybierani, a skoro są wybierani, no to pokazują ich media... Bo
mają stygmat władzy, a więc słuszności, a ponieważ są słuszni, bo rządzą, no to
rządzą... Bo elegancko wyglądają. Bo nie obnażają, nie demaskują, nie
kompromitują właścicieli i pracowników
mediów, tzw. biznesmenów, bankierów. Bo nie mówią o nieprzyjemnych rzeczach*,
np. nie wymieniają, nie wytykają wad widzów,-słuchaczy/członków
społeczeństwa/obywateli (ich wady są nawet dla nich zaletami...), ich nie
krytykują, nie wymagają od nich myślenia, rozumienia, odpowiedzialności,
konstruktywnego działania... Wystarczy tylko na nich głosować... w dodatku
tylko raz na kilka lat. A przez resztę czasu można sobie wziąć pilota do ręki i
zajmować się synchronizowaniem swojego i osób z otoczenia umysłów z przekazem telewizyjnym,
radiowym... Są mili, traktują widzów (wyborców, obywateli), jakby rzeczywiście
uważali, że coś rozumieją, że przekaz do nich ma głębszy sens, zachowują, jakby
rzeczywiście się na tym co robią znali, sprawiają wrażenie zaangażowania, że
czynią starania, by było lepiej. Z samofinansowaniem też b. dobrze im idzie (w
przeciwieństwie do mnie, np. nie muszą, zresztą bezskuteczne, prosić o wsparcie
– sami sobie b. dobrze radzą, niektórzy niekiedy otrzymują więcej jednorazowo,
niż ja zarobię przez całe życie... Więc nic dziwnego, że zajmują się tym, czym
zajmują.../nie chcą zajmować tym, czym ja się zajmuję (bo jest to przestrogą –
jak będziesz pozytywny, usiłował konstruktywnie działać, to wszyscy się od
ciebie odwrócą...). I że mają tam dostęp tylko tacy jak oni...). Więc są
przedsiębiorczy, zaradni, z klasą (gentelmani nie mówią, przy widzach, o
pieniądzach. Widzów...)...
Więc się negatywnie nie
kojarzą. Widzowie się z nimi z żyli. Więc wizualnie i werbalnie jest b. miło –
budzą przyjemnie skojarzenia...
*Poza werbalną, nie
merytoryczną, „walką” między sobą, co sprawia wrażenia zaangażowania,
poświęcenia, że są bojownikami o wspólną sprawę, wbrew wrogom, złu.
PS
Gdzie tu ich porównywać
do mnie (same wymagania, nieprzyjemności, w tym nazywania spraw zgodnie z
rzeczywistością. I jeszcze to żebractwo. Czy ja naprawdę nie potrafię być
zaradny, jak oni... A tak się wymądrzam...)...
DLACZEGO TZW.
MASY/TELEWIDZOWIE SŁUCHAJĄ PUBLICZNYCH/POWSZECHNYCH MEDIÓW
- bo to są od tego fachowcy – pną się w szczeblach medialnej kariery zgodnie z skutecznością oddziaływania na odbiorców przekazu,
- bo media zapewniają każdemu rozrywkę, emocje (tyle, łącznie, tysięcy odcinków seriali, programy z b. ważnymi informacjami, bajki dla dzieci, i dorosłych, teledyski, pokazują cały świat, jest dźwięcznie, kolorowo, zawsze aktualnie, itp., itd.), ich pracownicy są estetyczni, kulturalni, więc budzą przyjemne skojarzenia, sentyment, więc media są dobre...
A skoro są dobre, tzn. że wspierają dobrych polityków (poza tym zawsze wspierają tych polityków, którzy wygrywają (jeszcze się nie zdarzyło, żeby wygrał ktoś przez nich, przynajmniej medialnie, nie wspierany, więc interesowanie się innymi jest bezcelowe...), więc mają rację, więc trzeba im ufać, na nich polegać)...
- bo media ułatwiają kierowanie się - najsilniejszym - instynktem stadnym (w mózgu poddających się instynktowi stadnemu, a odbierający przekaz z powszechnych mediów wiedzą, że miliony innych także to robią, i jak to odbierają, więc dochodzi do intuicyjnej synchronizacji umysłów, odzywa się zespół nagrody, który jest kojarzony z przekazem medialnym. Więc i z tego powodu media są dobre..)...
A podawanie wyników sondaży, a więc i, najważniejszej, opinii większości, którą wyrabia, dzięki opanowanym mediom, b. niewielka mniejszość..., ma za zadanie wywierania presji celem podporządkowania się tej „większości”, synchronizację umysłów mas zgodnie z podanymi dyrektywami...
„Nie ma na kogo glosować –
sami partacze, kłamcy, karierowicze, złodzieje!”
Sami sobie P. wyjaśniają co sobą stanowi demokracja: jak w niej funkcjonują media, kto w niej zajmuje się tzw. rządzeniem...
Proszę więc o własne, a nie podsuwane przez polityków/media, wnioski na ten i inne tematy.
PS
Ludzie na ogół dbają tylko o
własny interes, są skłonni do powtarzania-, zwiększania skali działań
przynoszących IM korzyści (jeśli korzyści odnosi się z oszukiwania, szkodzenia,
to takie działania będą preferowane).
PARTIE ŻYJĄ SWOIM ŻYCIEM...
Członkowie partii rozliczają się z efektów swoich działań... przed pozostałymi członkami (a nie przed społeczeństwem)...
Zadaniem lidera partii jest załatwienie jak najszerszego dostępu do jak największego szmalu dla swoich ludzi (a nie rozwiązanie jakiś tam problemów naiwniaków, co to im się przed wyborami głupot naobiecywało (jak są tacy naiwni, bierni, głupi, to ich problem))...
Dlaczego docierają do nas
informacje o istnieniu, zamiarach, działaniach globalnych organizacji
finansowo-terrorystycznych?
- Bo się reklamują, jakie są potężne, w tym zamożne, bezkarne, by werbować członków, by wywoływać strach, odczucie bezsilności, podporządkowanie (no przecież to dotyczy osób na najwyższych stanowiskach, rządów, największych instytucji).
Dlaczego pozwalają na
istnienie, działanie niezależnych źródeł informacji w internecie?
- By wykazać nieskuteczność takiej działalności, do niej zniechęcać, wywoływać pogodzenie się z rzeczywistością. Bo najsilniejszym instynktem jest instynkt stadny, w tym z niego wynikłe podporządkowywanie się najsilniejszym, najbezwzględniejszym, a nie najmądrzejszym, prawym, konstruktywnym, jeśli nie mogą działać, a nie mogą działać, bo nie mają poparcia (nie mają środków finansowych na działalność, bo nie ograbiają posłusznego „bydła”, nie mają więc i z tego powodu dostępu do środków masowego/publicznego przekazu (nie mają opanowanych mediów...))...
- Zajmujący się niezależnym przekazem nazywają sprawy zgodnie z rzeczywistością, a więc używają nieprzyjemnych w stosunku do czytelników, ukazują ich słabe strony, określeń, zwrotów, wykazują takie unaocznienia, oraz w stosunku do rządzących, którzy z kolei są, generalnie, publicznie, mili, uprzejmi, estetyczni, wydają się być kompetentni, zaangażowani, zapracowani, są zapraszani do programów, gdzie wykazują się efektownym gadulstwem, są jawni, są ciągle pokazywani, cytowani, co wzmacnia instynkt stadny, posłuszeństwo wobec prawomocnych, a nie jakiś tam niewiadomo kto, gdzie i po co... Sami i b. skutecznie sobie radzą z zdobywaniem pieniędzy, co wzbudza podziw, zazdrość (a nie jak ci, pożal się boże, biedacy, co to pouczają innych, a sami żyją w biedzie (Słuchaj, zadawaj się z dziadem, to skończysz jak on...! Słuchaj, zadawaj się z Panami, to też możesz mieć wszystkiego w bród i będziesz bezkarny/a, będą cię podziwiać)... Obiecują, co tylko masy sobie życzą, mówią, co tylko słuchacze chcą usłyszeć, okazują widzom szacunek, dostarczają widowiska, zapewniają rozrywkę. Nie podają nieprzyjemnych danych, a wręcz przeciwnie: «wszystko jest dobrze i będzie jeszcze lepiej», niedomagają się myślenia, rozumienia [a w ręcz przeciwnie...], konstruktywnego działania, odpowiedzialności za siebie, innych [a wręcz przeciwnie...]. Jest więc miło, kulturalnie, przyjemnie, interesująco, spokojnie, a jak trzeba, to i widowiskowo...
JAK PRZYGOTOWYWANE I OSIĄGANE
SĄ SUKCESY RZĄDU…
[Najpierw winę zwala się na poprzedników i zawyża niekorzystne szacunki finansowe. Np.:] Poprzedni rząd spowodował konieczność zwiększenia deficytu budżetu państwa do 75 mld zł, i zadłużenie Skarbu Państwa o 120 mld zł. [A po odpowiednim czasie ogłasza się:] Dzięki działaniom naszego rządu deficyt budżetu państwa został zmniejszony o 1/3, więc wyniesie tylko 50 mld zł, a zadłużenie Skarbu Państwa o ¼, więc wzrośnie tylko o 90 mld zł. Jeszcze żadnemu rządowi to się nie udało. To sukces naszego rządu!
[Pomija się fakt, że: Polscy emigranci pracujący w UE przesłali oficjalnie do Polski już blisko 70 mld złotych od czasu naszego przystąpienia do Wspólnoty. Tak więc średnio płynie do polski 38 mln złotych dziennie - wynika z cytowanych przez "Dziennik" danych NBP. Ekonomiści sądzą, że pieniądze przesłane przez emigrantów stanową nawet 1,5 proc. polskiego PKB.
Za te pieniądze wybudowano w Polsce tysiące domów, kupiono co najmniej drugie tyle mieszkań i założono kolejne kilka tysięcy mniejszych i większych biznesów. A te 70 mld to czubek góry lodowej. Nikt nie jest w stanie oszacować, ile pieniędzy przywieziono w skarpetach. Może to być nawet drugie tyle - powiedział "Dziennikowi" Krzysztof Rybiński, były wiceprezes NBP. (www.o2.pl | Niedziela [03.05.2009, 21:37] 2 źródła). I ogłasza:] Dzięki działaniom naszego rządu polska gospodarka najlepiej poradziła sobie z skutkami światowego kryzysu. To następny sukces naszego rządu!
[Rosną ceny, a zatem i wartość PKB, więc podaje się że:] Polska ma najwyższy wskaźnik PKB w Europie. To kolejny sukces naszego rządu!
[Nie wskazuje się korelacji z długami wynikłymi m.in. z dopłacania m.in. do górnictwa, lecznictwa, ZUS-u, itp. Nie wykazuje sensu, całościowo oszacowanych, wykazanych skutków tzw. pracy dla stanu zasobów naturalnych, środowiska, przyrody, zdrowia ludzi, przyszłych pokoleń. Nie wymienia się ile mln Polaków wyjechało do pracy za granicą. A jedynie sucho komunikuje:] Dzięki działaniom naszego rządu bezrobocie zmniejszyło się o... To kolejny sukces naszego rządu!
Bank Światowy chwali polski rząd za stan gospodarki. To jeszcze jeden sukces naszego rządu! [Że jest to, ze strony pożyczkodawcy, najdroższa reklama na świecie, to pomijana strona tego „sukcesu”...]
[Dzięki ich zmilczaniu (Przekręty i wałki rządu PO o których milczą media
http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?discId=10288899&threadId=78931944&AppID=15#forum:MSwxNSwxMSw3ODkzMTk0NCwyMDIyMDc5MTAsMTAyODg4OTksMCxmb3J1bTAwMS5qcw== (jeśli nie działa, to trzeba wkleić cały link.)) ogłasza się:] Nasz rząd ma najmniejszą na swoim koncie, z dotychczasowych rządów, liczbę afer. To następny sukces naszego rządu!
[Dzięki opanowanym mediom, ogłupianiu, manipulowaniu, propagandzie ogłasza się:] Nasz rząd ma najwyższe poparcie z wszystkich dotychczasowych. [Pomijając też, że wśród niemyślących; nierozumiejących; nieświadomych widzów...]. To kolejny sukces naszego rządu!
Itp., itd...
Wszystkie dotychczas stosowane systemy preferują, premiują,
wymuszają niemyślenie, niezrozumienie, poddawanie się szkodliwemu oddziaływaniu
systemu tzw. szkolnictwa, mediów.
(Przedpremiera tych materiałów, na moim forum, miała mse
08.10.2010 r.)
Żaden dotychczasowy system nie sprostał ludzkim
ułomnościom, w tym ich nie eliminował, im nie zapobiegał (w każdym, utopijnie,
stara się »usunąć« skutki, a nie przyczyny).
Sytuacja (np. stan zdrowotny, fizyczny, psychiczny,
intelektualny, w tym wiedzy, rozumienia, poziomu świadomości, ekologiczny,
ekonomiczny, gospodarczy) odzwierciedla poziom jej stwórców/rzeczywistość
mówi sama za siebie/trzeba bardzo, ale to bardzo się postarać, by z raju zrobić
piekło…, ale by masom w mówić, że to jest raj, czy/i że tak musiało być, już
nie jest takie trudne, jak widać…
DOTYCHCZASOWE SYSTEMY RZĄDZENIA NIE SŁUŻYŁY I NIE SŁUŻĄ - JAK WIDAĆ... - RZĄDZONYM, TYLKO RZĄDZĄCYM, dlatego rządzący, ich medialni poplecznicy, kooperujący z nimi bankierzy, biznesmeni, twierdzą, że dany system jest jedynie słuszny, no bo oni właśnie czerpią z niego profity (popierają je również ci, którzy tylko w takich systemach chcą, mogą prosperować)...
PS
TAK BYŁO W RAJU (przez setki tys. lat):
- mając nieskażone, zdrowe powietrze (w tym z odpowiednią ilością tlenu)
- mając nieskażoną, urodzajną ziemię (w tym czarnoziem)
- mając czystą wodę i jej zasoby (można było dokarmiać ryby m.in. w Wiśle, Odrze np. ugotowanymi nasionami zbóż, je łowić, kapać się w tej wodzie, pobierać ją do nawadniania pół, do celów spożywczych. Podobnie było z akwenami morskimi)
- mając nieskażone lasy i ich zasoby
- mając ogromne zasoby minerałów (z których można było wykonywać produkty wielokrotnego użytku, z możliwością ich przetworzenia i ponownego wykorzystywania, i tylko do racjonalnie użytecznych celów)
Co jakiś czas na którymś forum pada pytanie (mimo, iż to b. wiele razy i na b. wiele sposobów wyjaśniałem)(niestety w ironicznym kontekście, bo gdyby »rzeczywiście tak było«, to przecież media by mnie nie zmilczały...) w rodzaju: Skoro tyle wiem, potrafię, mam tyle konstruktywnych rozwiązań, nikt niczego nie zakwestionował, to dlaczego jestem zmilczany przez media?
Odpowiem na to krócej i ogólniej niż zwykle: A od kiedy ludzie postępują mądrze (proszę podać chociaż jeden przykład)??? Więc media (...) nie mogą czynić takiego - na skalę światową - precedensu*1, bo zaskutkowałoby to mądrym, a więc konstruktywnym postępowaniem i w innych materiach – bo przedstawiłem racjonalne rozwiązania b. wielu problemów, a to byłoby wbrew interesom opisywanych przeze mnie osobników, których nazwy nie chce mi się po raz kilkudziesiąty powtarzać (gdyby to były kłamstwa, to już dawno wylądowałbym w sądzie i otrzymał odpowiedni wyrok, w tym z nakazem przeprosin, sprostowań. Więc macie i taki dowód, że TAK WŁAŚNIE JEST, OPRÓCZ BANALNEJ/IGNOROWANEJ RZECZYWISTOŚCI...).
Nie chcą też być zdemaskowani, obnażeni, oficjalnie, skompromitowani*2; utracić profitów, które cenią NADE WSZYSTKO!
*1 Ale kiedyś - co jest nieuniknione - to nastąpi (część, bo poczuje nowy, właściwy, kierunek wiatru..., a część, bo zrozumie, przejdzie pozytywną metamorfozę)(będą o mnie pisać m.in. (parafrazując metaforę/przenośnię o Mikołaju Koperniku): Wstrzymał głupotę, ruszył rozum. Sam wbrew wszystkiemu, wszystkim!!!).
*2 Kogo, co, jakim, czyim kosztem, do tej pory wspierali, czym się kierowali; co współtworzyli; do czego przyczynili; co osiągnęli.../kto się oficjalnie przyzna, kim był do tej pory...
No i naturalnie muszę, kolejny raz, podać przykłady/dać
dowody, bo to przecież tego wokół nie widać, muszę więc rozświetlić otaczającą
nas rzeczywistość...:
7. ARTYKUŁY (MEDIA)
http://www.wolnyswiat.pl/7.html
1. ZACHOWANIA...
http://www.wolnyswiat.pl/1h1.html
7. WYPŁOCINOREKLAMOWY ŚWIAT
http://www.wolnyswiat.pl/7h1.html
8. DO OBRONY PRZED SŁUCHANIEM RTV
http://www.wolnyswiat.pl/8h1.html
16. TRUCIZNA NIKOTYNOWA
http://www.wolnyswiat.pl/16h1.html
2. ULOTKI TRUCIZNA NIKOTYNOWA/NIKOTYNIZM
http://www.wolnyswiat.pl/2u1.html
22. SZKODLIWE ART. CHEMICZNE BEZMYŚLNE, NIEBEZPIECZNE, NAŚLADOWNICTWO, ZACHOWANIA
http://www.wolnyswiat.pl/22h1.html
23. NARKOMANIA. TZW. SPORT WYCZYNOWO-SZPRYCOWY...
http://www.wolnyswiat.pl/23h1.html
28. HAZARD
http://www.wolnyswiat.pl/28h1.html
32. Jest lekarstwo na psychopatów, debilów; dręczycieli, kanalie, itp.
ZANIM UCZYNISZ KOMUŚ PSYCHICZNĄ, FIZYCZNĄ KRZYWDĘ
PRAWO STANOWI
http://www.wolnyswiat.pl/32h1.html
33. CO M.IN. PRZEKAZUJEMY SOBIE M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI
http://www.wolnyswiat.pl/33h1.html
34. 3 PRZYKŁADY SKUTECZNOŚCI PRZEKONYWANIA RACJONALNYMI ARGUMENTAMI…
http://www.wolnyswiat.pl/34h1.html
7. PROKONSUMPCYJNA EKONOMIA..., DĄŻENIE DO BOGACTWA...
http://www.wolnyswiat.pl/7h2.html
5. EKONOMIA RACJONALNA - O BANKACH
http://www.wolnyswiat.pl/5bh2.html
4. TRUDNA MŁODZIEŻ, TRUDNE, NIEWŁAŚCIWE WARUNKI DO ROZWOJU
http://www.wolnyswiat.pl/4h3.html
6. ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/6h3.html
6a). ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/6ah3.html
7. DOPŁATY. M.IN. DO GÓRNIKÓW, ROLNIKÓW I PARLAMENTARZYSTÓW. O UNII EUROPEJSKIEJ
http://www.wolnyswiat.pl/7h3.html
13. PREZYDENCI - KOGO WYPROMOWAŁY MEDIA...
http://www.wolnyswiat.pl/13h3.html
19. WOLNOŚĆ GŁOSOWANIA... DEMOKRACJA...
http://www.wolnyswiat.pl/19h3.html
http://www.wolnyswiat.pl/15p4.html
14. TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/14h5.html
14a). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/14ah5.html
15. ZAGADKI...
http://www.wolnyswiat.pl/15h5.html
16. JESTEM ZDROWY, KTO RZĄDZI, CO CZYNICIE
http://www.wolnyswiat.pl/16h5.html
PS1
Może być/wystarczy, czy jeszcze dołożyć...
PS2
No i, naturalnie..., muszę jeszcze podpowiedzieć wniosek: ZNACZNA CZĘŚĆ LUDZI, w tym bankierów, biznesmenów, rządzących, właścicieli i pracowników mediów, niestety muszę się powtórzyć, TO PSYCHOPACI, DEBILE; KANALIE!!! I NIKT TEGO NIE ZAKWESTIONUJE, BO NIE JEST W STANIE/BO TAK NAPRAWDĘ JEST!!!*
* Mają uświadomione, nieuświadomione blokady umysłowe wstrzymujące ich przed działaniami korzystnymi dla innych, odczuwają, w sposób świadomy, nieświadomy potrzebę niszczenia, szkodzenia, i mają tego »usprawiedliwienie, uzasadnienie, wytłumaczenie«* (są nawet przekonani, że mają rację, a tego przeciwnych uważają za ludzi nienormalnych, niebezpiecznych, złych...), a tego publiczne głoszenie, w tym oficjalnych wersji, ma za zadanie zmanipulowanie, ogłupienie, uszkadzanie psychiki, zdemoralizowanie, wypaczanie, upośledzanie umysłów, wywołać pogodzenie się z sytuacją, jej akceptację, aprobatę, poparcie, podążanie za ich tokiem myślenia, synchronizację z ich umysłami (kilka z rozpropagowanych, zakodowanych w umysłach haseł: „Trzeba zwiększyć przyrost naturalny”, „Trzeba zwiększać wolność gospodarczą”, „Trzeba zwiększać produkcję/konsumpcję”, „Trzeba budować autostrady, mieszkania”, „Trzeba zwiększać PKB”, „Trzeba budować elektrownie atomowe”, „Ekolodzy to oszołomy!”, „Demokracja nie jest ustrojem doskonałym, ale nikt nie wymyślił nic lepszego”, „Kościół katolicki jest moralnym autorytetem”. (– Demaskujące odpowiedzi na te rozpowszechniane ciężkie nonsensy, brednie, absurdy i kłamstwa znajdują się m.in. w podanych linkach)). Charakteryzuje ich bezwzględny upór w realizacji tego, co podsuwa im patologiczny, anormalny umysł.
* Np., bo podyktowane jest to jedynie słuszną wiarą religijną. Działa w imię jedynie słusznego ustroju, kieruje się głosem większości, więc chce dobrze, postępuje w imię, podyktowanego jedynie słuszną, bo powszechnie akceptowaną, moralnością, dobra. Skoro to właśnie on pełni tak ważną funkcję, tzn. że się do tego nadaje, ma rację, a skoro inni nie pełnią, tzn., że się nie nadają, nie mają racji, więc powinien słuchać tylko siebie (gdyby masy chciałyby by było inaczej jak jest, by to inni pełnili ważne stanowiska, to by tych „innych” wybrały). Jeśli ktoś chce by było inaczej jak jest, tzn., że jest nienormalny, a jego obowiązkiem jest to co jest chronić (w tym dbając o zmilczanie wywrotowców, by nie zamieszali w głowach, nie wywiedli na manowce inności nieświadomych ludzi), czyli normalność, czyli zapewnia bezpieczeństwo, chroni społeczeństwo przed nieodpowiedzialnymi działaniami, nieakceptującymi jedynie słusznego stanu rzeczy, oszołomów, więc musi ze wszystkich sił wytrwać na stanowisku i walczyć z próbami zmian, a więc ze złem. Więc się poświęca dla ludzi, dla ich dobra nawet wbrew ich woli (jak zmądrzeją, to zrozumieją ile dobra dla nich uczynił). Jest więc mądry, dobry, słuszny, wytrwały i odważny. I pozostanie na stanowisku, wytrwa w obronie, realizacji jedynie słusznej ideologii choćby i do śmierci! No dobra, jest źle, no niech będzie – b. źle, i zapowiada się tragicznie, ale gdyby nie on, to byłoby dużo gorzej (a co dopiero mówić, co by było, gdyby pozwolić na - przerażające - zmiany!)!/,Oni, to są cwane drapieżniki, Pany, światem zawsze rządziły i mają rządzić najprzebieglejsi i najbezwzględniejsi, a reszta to durne, tępe, bezmyślne, mające im ulegać bydło do dojenia… Przecież ktoś bydło musi prowadzić, no i za to należy się Pasterzom wynagrodzenie...; Wszystkiemu winne są ich durne, dające się ogłupiać i tak łatwo wykorzystywać ofiary, nim łatwiej, tym są bardziej winne (nie bronią się, no to mają to, na co sobie zasłużyli (trzeba być idiotą, by nie brać jak można brać do woli (inni robiliby na ich msu dokładnie to samo. Więc wolą być Panami niż baranami)))...
No i są też konstruktywni frajerzy, na szczęście pod kontrolą...
Co zrobić, by ludzie stali się mądrzy, postępowali dobrze, również wiele razy wytłumaczyłem. Tak samo wytłumaczyłem, w tym na początku tych tekstów (na samej górze), dlaczego rządzący, ich poplecznicy-beneficjenci są temu, czyli konstruktywnym zmianom, przeciwni.
PS3
Rys. z „FiM”
---------------------------------------------------------------------------
3 przykłady
inności/nienormalności, do czego nie dopuszczają opisani osobnicy/przed czym
chronią ludzkość (w naszym interesie, dla naszego dobra...)(m.in. tego skutki
opisane są m.in. pod linkami zamieszczonymi powyżej)...:
21. RACJONALNY ŚWIAT
http://www.wolnyswiat.pl/21h3.html
4. EUTANAZJA; SELEKCJA
POZYTYWNA/UTOPIA; SELEKCJA NEGATYWNA (to tylko... psychopaci, debile; kanalie;
degeneraci; skutki braku selekcji/selekcji negatywnej)
http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=199&start=0
9. ELEKTROWNIA
WIATROWO-WODNA, WYKORZYSTANIE: TURBIN O PIONOWEJ OSI OBROTU, SPRĘŻONEGO
POWIETRZA, ENERGII WODY, POLA MAGNETYCZNEGO
http://www.wolnyswiat.pl/9h2.html
3 zasady przetrwania w
dotychczasowych systemach:
1. – główna: NIE MYŚL!
Pozostałe 2. wynikają z pierwszej:
2. – wież w aktualną utopię (jej prominentom-beneficjentom);
3. – PŁAĆ!
Reszta, czyli m.in. ignorowanie, zwalczanie ludzi konstruktywnych, wartościowych, wynika już z przestrzegania 1. zasady.
AKTORZY, POLITYCY, DZIENNIKARZE-KREACJA RZECZYWISTOŚCI!
http://libor.neon24.pl.neon24.pl/post/68944,aktorzy-politycy-dziennikarze-kreacja-rzeczywistosci | 20.07.2012
[Przedpremiera tych materiałów, na moim forum, miała mse 08.07.2010 r.]
JEŚLI JESTEŚ PSYCHOPATĄ,
DEBILEM; KANALIĄ, I CHCESZ NA JAK NAJWIĘKSZĄ SKALĘ SZKODZIĆ INNYM, I DZIĘKI
TEMU PROSPEROWAĆ, TO ZOSTAŃ NP. BANKIEREM, BIZNESMENEM, PRACOWNIKIEM MEDIÓW
ALBO POLITYKIEM
Kłam, ogłupiaj, oszukuj, manipuluj, zwódź, obiecuj, wykorzystuj, kradnij; szkodź, niszcz, pogrążaj – nim więcej, tym będzie lepiej dla Ciebie. Będziesz uchodził za dobroczyńcę, bohatera, będą przyznawać Ci rację, okażesz się słuszny, dobry, będziesz popierany, podziwiany, ważny, bo odniosłeś medialny sukces (będąc popierany przez jedne media, będziesz popierany przez pozostałe media (będą się prześcigać, u kogo zagościsz częściej/o prestiż)), cytowany, zrobisz karierę, zarobisz kopę kasy, będziesz mógł szkodzić do woli, będziesz bezkarny.
CZYŃ ŹLE, A TWIERDŹ ŻE CHCESZ, CZYNISZ DOBRZE, tylko inni ci szkodzą, uniemożliwiają ratowanie, wszystko niweczą. A więc najpierw musisz ich pokonać. Dzięki temu będziesz miał robotę na lata.
TWOJE OFIARY W OGÓLE NIE BĘDĄ SIĘ ZASTANAWIAĆ NAD RZECZYWISTYMI SKUTKAMI TWOJEJ DZIAŁALNOŚCI, czy jej braku, bylebyś się tylko w kółko powoływał na dobro, głos większości, demokrację, Polskę, Polaków, wiarę, itp., wykazywał jak cierpisz od wrogów, że z czymś, kimś, o coś walczysz, dużo występował w mediach*, w tym w towarzystwie innych zasłużonych-sławnych; dostarczał emocji, rozrywki; a więc zyskiwał medialną popularność, sławę.
*Twoje, oczywiste dla ludzi świadomych, demaskujące cię, aktorstwo, że właśnie publicznymi występami zyskujesz popularność, nie będzie w ogóle, jawnie, demaskowane przez media, czytelne dla mas (w tym że masz, poświęcasz tyle czasu na takie rzeczy, w tym przygotowywanie się, dojazdy do msa nagrania), że nie jesteś zainteresowany zyskiwaniem podziwu, uznania, szacunku, wdzięczności, chwały, sławy za konstruktywną działalność, jej pozytywne efekty. Niezauważani konstruktywni idioci mają nikłe szanse na kolejną kadencję, w przeciwieństwie do aktorów.
NIM GORSZE BĘDĄ SKUTKI TWOJEJ DZIAŁALNOŚCI, CZY JEJ BRAKU, TYM LEPIEJ, bo twoi koledzy z branży będą lepiej wypadać na twoim tle, jako mniej szkodliwi, zapewnisz im robotę naprawiania po tobie, będą więc zyskiwać miano osób użytecznych, kompetentnych, zbawców, a więc będą tobie wdzięczni (możesz liczyć na ich wsparcie, pomoc, w tym przenosząc cię na inne stanowisko, gdzie poznasz kolejnych ludzi, zyskasz nowe możliwości szkodzenia i na tym prosperowania). Dzięki temu media również o tobie nie zapomną – dziennikarze, redaktorzy, będą mieli gorące tematy (robić karierę); redakcje czytelników, słuchaczy, widzów, a więc przychody. Zagrasz rolę ofiary spisku, knowań, wrogów; męczennika. Będziesz więc coraz bardziej, powszechniej znany, zyskiwał sławę, dla kobiet będziesz bardziej męski.
PAMIĘTAJ: NIE MOŻESZ ROBIĆ NIC DOBREGO, BO GDYBYŚ ROZWIĄZYWAŁ, ZAPOBIEGAŁ PROBLEMOM, TO:
- nie byłoby widowiska, więc media nie miałyby co przekazywać!; nie będziesz dostarczał emocji towarzyszącym aferom, katastrofom, klęskom, kryzysom, stratom, problemom, itp. i próbom ich rozwiązywania; więc widzowie, zwani też obywatelami, wyborcami, nie będą chcieli nawet ziewać na twój widok! A trzeba też dodać, że część z nich też chce się załapać na taką robotę, a przecież nie potrafią i NIE CHCĄ robić nic dobrego.
- twoi koledzy z branży nie mieliby z czym, kim, o co walczyć, co naprawiać; traciliby podstawy swojej prosperity!
- albo naprawdę wywalą cię na zbity pysk, media zmilczą na śmierć, albo będziesz miał wypadek...!
A POSTĘPUJĄC SZKODLIWIE:
- nie wywołujesz kompleksów, zawiści, obaw o zdemaskowanie, utratę pozycji, posady, u ludzi z twojej branży, o nie załapanie się do tej roboty następnych, ze strony osób do tego się nie nadających (najlepiej byś był jeszcze gorszy od innych);
- zostaniesz uznany za lojalnego, równego, godnego zaufania, z tego profitami.
Rozwiązanie, przekazanych ci w spadku, problemów byłoby m.in. oznaką braku szacunku, podważyłoby to ich autorytet, okazaniem niewdzięczności dla poprzedników i nielojalnością wobec następców!
ZAWSZE TWIERDŹ, ŻE ROZWIĄŻESZ PROBLEMY PODCZAS NASTĘPNEJ KADENCJI (jeślibyś rzeczywiście rozwiązał jakiś problem, to byłby precedens na skalę światową, a wówczas i inne społeczeństwa mogłyby się domagać takiego pozytywnego efektu, a przecież, wzajemnie, los innych psychopatów, debilów; kanalii jest w twoich rękach, więc musisz być lojalny!). Usprawiedliwiaj niewywiązywanie się z obietnicy faktem, że skoro przez tyle lat, dziesięcioleci, wieków, tysiącleci nierozwiązano tych problemów, a próbowało tego tylu wybitnych (jak ty...) ludzi, tzn. że nie jest to takie proste.
ZAWSZE BIERZ ŁAPÓWKĘ, inaczej koledzy z branży uznają cię za podejrzanego, nielojalnego, że się wyłamujesz, czynisz precedens, podważasz ich byt! A wyborcy za frajera, a więc, w obydwu przypadkach, stracisz zaufanie (no i gotówkę, a przecież idiotą nie jesteś)!
Cały czas twierdź, że chcesz, czynisz dobrze (jeśli ktoś naprawdę będzie chciał dobrze, a więc postępować odwrotnie niż ty, to masy uznają, że chce źle, a przecież m.in. oto chodzi...).
NIE OBAWIAJ SIĘ LUDZI MĄDRYCH, PRAWYCH, KOMPETENTNYCH.
Nikt ich nierozumie: nie jest w stanie przeczytać ich długich tekstów, zrozumieć ich zawiłych, złożonych wywodów (a więc są to zapewne jakieś głupoty...), chcą dobrze dla innych (więc są pewnie nienormalni, a z takimi lepiej się nie zadawać...), poza tym to Ty twierdzisz, że chcesz dobrze, a oni chcą postępować odwrotnie od Ciebie, a więc absurdalnie, szkodliwie, źle (to dopiero muszą być wariaci, czuby itp...), są zmilczani, a więc nieznani (czyli z pewnością nie mają racji, nie są warci zainteresowania...).
CZYŃ ŹLE, WSPIERAJ ZŁO, A BĘDZIESZ PROSPEROWAĆ.
Problemy się tworzy, zwiększa, zastępuje następnymi (a nie zmniejsza, rozwiązuje, im zapobiega).
M.in. fabrykanci są od prosperowania dzięki produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, manipulowaniu, ogłupianiu, demoralizowaniu, wypaczaniu, upośledzaniu umysłów, wpajaniu konsumpcjonizmu, stresowaniu, frustrowaniu; psychicznemu dręczeniu, torturowaniu; wywoływaniu wstrętów, urazów; uszkadzaniu psychiki; uszkadzaniu genów; zmniejszaniu potencjału; degradowaniu, pogrążaniu, szczególnie osób myślących, świadomych, o umyśle analitycznym, wrażliwych, z wykorzystaniem powtarzactwa nazw stacji, programów, sloganów, tzw. reklam; grabieniu, marnowaniu surowców i innych zasobów, skażaniu, truciu, niszczeniu, zagładzie (a nie dzięki rozsądnej, korzystnej, całościowo przemyślanej, przygotowanej, użytecznej produkcji). Bankierzy mają prosperować dzięki długom (a nie dzięki racjonalnie użytecznym, czyli całościowo przemyślanym, dalekowzrocznym inwestycjom). Politycy mają prosperować dzięki pogrążaniu (a nie dzięki zmniejszaniu, rozwiązywaniu, zapobieganiu problemom). Właściciele i pracownicy mediów mają prosperować dzięki koniunkturalności, usłużności, współpracy z bankierami, biznesmenami, politykami (a nie dzięki edukowaniu, uświadamianiu; podnoszeniu pozytywnego potencjału odbiorców ich przekazu). Pedagodzy mają prosperować dzięki wspieraniu systemu, poprzez pranie mózgów, ogłupianiu uczniów – przyszłych półniewolników. Lekarze mają prosperować dzięki chorobom, swym ofiarom, współpracy z koncernami farmaceutycznymi, medycznymi (a nie dzięki zapobieganiu chorobom). Itp.
ŚWIAT ZAWSZE NALEŻAŁ DO PSYCHOPATÓW, DEBILÓW; KANALII, I TAK MA POZOSTAĆ!
NICZEGO NIE ZMIENIAJ (angażowanie się w z góry skazane na niepowodzenie konstruktywne działanie nie ma sensu, i będziesz jeszcze uchodził za osobnika nienormalnego, niebezpiecznego, złego i nieskutecznego.), inni podobni tobie też chcą szkodzić i na tym prosperować, załapać się do tej roboty. A poza tym masy są trwaczami, i próby zmian uważają za niebezpieczne (nie potrafią odróżnić rzeczywiście złych od naprawdę dobrych), głupie, szkodliwe, złe, więc będą temu przeciwne. A skoro tak chce większość, i jest demokracja, TO WSZYSTKO MA POZOSTAĆ BEZ ZMIAN! Racjonalizm, a więc kierowanie się rozumem, postępowanie logiczne, pozytywne, jeszcze nigdy nie wygrał z postępowaniem emocjonalnym, absurdalnym, na odwrót, destrukcyjnym, szkodliwym, złem, i nie wygra (ludzie mądrzy, prawi, normalni, z psychopatami, debilami; kanaliami)!
Tak więc jesteś wszechstronnie zabezpieczony,
BEZPIECZNY!
Sam więc widzisz FARCIARZU kim warto, a kim nie warto
być...
PS
Aby cię jeszcze bardziej przekonać, że wszystko jest ok. podaję kilka przykładów:
GRUPA TRZYMAJĄCA SONDAŻE
Sondaże mogą zniszczyć lub wylansować kandydata na prezydenta, zdymisjonować ministra, a nawet skasować niewygodny telewizyjny program.
http://www.bibula.com/?p=1286 | 2007-10-19
http://acontrario.neon24.pl/post/76768,szalenstwo-sondazy | 13.10.2012
Wybrany komentarz:
Kilka poziomów kłamstwa sondażowego
Większość ludzi zwraca uwagę tylko na jeden poziom kłamstwa
sondażowego, czyli dość swobodne, uznaniowe przedstawianie procentu „poparcia społecznego”
dla partii politycznych, nie dostrzegając przy tym kłamstw, które są ukryte za
tym pierwszym.
1) Niezależnie od tego, jak bardzo fałszowane są w sondażach „słupki” poparcia
dla partii politycznych, obrazują one potencjalne poparcie wyborcze, a nie
poparcie społeczne dla tych partii. W rzeczywistości, z wyjątkiem wyborów w
1989-ym roku, frekwencja wyborcza w wyborach parlamentarnych tylko dwa razy
nieznacznie przekroczyła 50% (1993 i 2007r), a realne poparcie społeczne dla
żadnej partii nie przekroczyło nigdy 20%. To z kolei znaczy, że elektorat
obojętny lub negatywny każdej z partii wynosi nie mniej niż 80%. W ten sposób
sondaże do spółki z mediami utrwalają u swoich odbiorców fałszywe przekonanie,
że poparcie społeczne dla partii politycznych jest znacznie wyższe od
rzeczywistego i że społeczeństwo polskie jest podzielone według klucza
partyjnego na swoiste plemiona partyjne.
2) Media, do spółki z sondażowniami, redukują obraz polskiej sceny politycznej
do kilku, od 1989-ego roku tych samych środowisk politycznych, gwarantując im
tym samym wyłączność na władzę w Polsce (kogo nie ma w mediach i sondażach,
tego nie ma w świadomości wyborców). Przedstawiany przez media i sondażownie
ruch na naszej scenie politycznej, to w rzeczywistości wymiana szyldów
partyjnych i, naturalna w każdym środowisku, wymiana liderów i wymiana
pokoleniowa. Lecz jest to wyłącznie ruch wewnątrzśrodowiskowy, który w
najmniejszym stopniu nie narusza monopolu tych środowisk na władzę w państwie.
Piotr Marzec 14.10.2012 11:45:10
http://wizjatvp.pl/ | 16.05.2010
Nie
chcemy być tubą propagandową partii politycznych – Apel do polityków!!!
„Niezależność, Bezstronność, Rzetelność – to cele wyznaczone przez Johna Reicha, pierwszego dyrektora generalnego BBC”
Apel ZZPT TVP S.A. WIZJA
Do polityków!
My – twórcy telewizji publicznej – protestujemy przeciwko przekształcaniu TVP w tubę propagandową partii politycznych i zawłaszczaniu jej przez agencje PR sztabów wyborczych kandydatów na Prezydenta. Ostatnie decyzje zarządu TVP pokazują jasno, że telewizja publiczna służy już tylko jednemu celowi – kampanii wyborczej i interesom partyjnym, a białe rękawiczki zostały zrzucone.
My – dziennikarze, realizatorzy, operatorzy, technicy – żądamy telewizji, w której będą zachowane standardy profesjonalizmu i obiektywnego dziennikarstwa, a nie politycznej uległości i partyjnej służalczości. Dziennikarze świadomie łamiący zasady etyki zawodowej przynoszą wstyd naszemu środowisku. To już nie jest telewizja publiczna, w której obowiązują standardy niezależnego dziennikarstwa, a my jesteśmy przecież częścią społeczeństwa obywatelskiego, którego niepodważalnym elementem ma być niezależna telewizja publiczna.
My, twórcy – obrońcy telewizji publicznej – Pytamy kandydatów na stanowisko Prezydenta, czy do rozmowy z nami, waszymi wyborcami, potrzebujecie propagandowej tuby publicznej (podobno) telewizji?
Czy nie umiecie przekazać nam swojego programu, tak, aby nas do niego przekonać, zamiast manipulować za pośrednictwem swoich propagandystów?
Czy naprawdę uważacie, że jesteśmy „ciemną masą” , która niczego nie widzi i nic nie rozumie?
My – dziennikarze, realizatorzy, operatorzy, technicy – protestujemy, przeciwko tak zwanym działaniom restrukturyzacyjnym obecnego zarządu TVP, które prowadzą do pozbycia się z firmy profesjonalnych, niezależnych dziennikarzy. Należy ich zwolnić, bo nie są swoi, bo nie realizują polityki informacyjnej narzucanej potrzebą chwili!
Protestujemy, przeciwko wyprowadzaniu produkcji i usług do firm zewnętrznych, degradacji oddziałów i niszczeniu tym sposobem resztek potencjału twórczego TVP.
Pytamy, czy jedynym celem obecnego zarządu jest dokończenie procesu destrukcji TVP, który szczególnego tempa nabrał w ostatnich latach?.
Uważamy, że telewizja publiczna powinna być postrzegana jako ważny element bezpieczeństwa narodowego, bowiem bardzo łatwo jest manipulować informacją, zwłaszcza wówczas, kiedy swoi dziennikarze zrobią wszystko, co polecone, a swoje firmy wykonają każdą produkcję bez zbędnych pytań.
My – twórcy – apelujemy do
polityków, ich namiestników oraz
komisarzy politycznych w TVP – zostawcie nas już w spokoju. Polacy mają prawo do telewizji rzetelnej,
obiektywnej, zachowującej standardy profesjonalne, dziennikarskie i edukacyjne.
Z wami jej nigdy nie zrobimy.
Twórcy z ZZPT TVP SA Wizja
12.01.2011 r.
Do:
Prezes Rady Ministrów Donald
Tusk
Prezydent RP, Marszałek Sejmu
RP, Prezes TVP
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
cirinfo@kprm.gov.pl
My, niżej podpisani, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec ograniczania wolności słowa w Polsce, w czym ostatnio aktywnie
uczestniczy Zarząd Telewizji Polskiej. Wyrzucanie z ramówki TVP programów o wysokiej wartości merytorycznej, takich jak
„Pod prasą” Tomasza Sakiewicza, „Misja specjalna” Anity Gargas, „Antysalon” Rafała Ziemkiewicza, „Bronisław Wildstein
przedstawia” i – ostatnio - „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, pozbywanie się z mediów publicznych profesjonalnych
i rzetelnych dziennikarzy takich jak Joanna Lichocka, Jacek Karnowski, Jacek Sobala, Katarzyna Hejke, Grzegorz Górny,
Tomasz Terlikowski, Dariusz Karłowicz, - jest jawnym zamachem na wolność słowa w Polsce. Część z nas pamięta jeszcze
czasy pisania na murach haseł „Telewizja kłamie!” i stanowczo nie życzy sobie powrotu cenzury. Telewizja publiczna jest
własnością Społeczeństwa, nie rządu. Obrona niezależnych dziennikarzy jest nie tylko naszym prawem, ale i obowiązkiem.
Niniejszym pragniemy wyrazić im nasz najgłębszy szacunek i wdzięczność za ich odwagę i determinację w obronie prawdy, a
także zapewnić o naszej solidarności.
(...)
Redukowanie debaty publicznej do propagandy na rzecz rządzącej partii dzieje się przy pozorach pluralizmu, który stwarza
wielość ośrodków przekazu. Nakręcanie spirali nienawiści wobec demokratycznej opozycji przez media i wykreowane przez
nie autorytety – doprowadziło do morderstwa na tle politycznym w Polsce.
Ograniczanie wolności słowa jest działaniem na szerszą skalę i dotyczy nie tylko dziennikarzy, ale także historyków,
takich jak np. Paweł Zyzak, dr Sławomir Cenckiewicz, czy socjologów (prof. Andrzej Zybertowicz). (...)
Wobec takich praktyk wyrażamy swój stanowczy sprzeciw.
Uniemożliwianie dziennikarzom i historykom wykonywania swojego zawodu, (...) - to właściwości systemów totalitarnych.
Jeśli dziennikarze prześladowani z powodu wierności sumieniu, nie zostaną przywróceni do pracy lub jeśli dojdzie do
wyrzucenia z telewizji programu „Warto Rozmawiać”, będziemy zmuszeni bronić wolności słowa do skutku w Polsce i na
arenie międzynarodowej. Media, które zamiast patrzeć na ręce władzy stają się jej tubą propagandową, przestają być
gwarantem systemu demokratycznego. Dotyczy to zarówno mediów prywatnych jak i publicznych. W tej sytuacji odebranie
głosu niezależnym dziennikarzom stanowi realne i bardzo poważne zagrożenie dla polskiej demokracji.
Niżej podpisany/a:
Ewa Stankiewicz - w imieniu Stow. Solidarni 2010
53-121 Wrocław
autor6328@petycje.pl
www.onet.pl | 11.07.2011 r.
LIST POLITYKÓW PIS WS.
WOLNOŚCI MEDIÓW W POLSCE. JEST ODPOWIEDŹ
Szef liberałów w Parlamencie
Europejskim Guy Verhofstadt odpowiedział na list ws. wolności mediów w Polsce,
który w zeszłym tygodniu do szefów frakcji w europarlamencie wysłało pięciu
europosłów PiS. - Wolność informacji to fundamentalne prawo - napisał belgijski
polityk.
Podczas zeszłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim z udziałem premiera Donalda Tuska z okazji polskiej prezydencji europoseł Zbigniew Ziobro zarzucił rządowi RP ograniczanie wolności mediów. W liście skierowanym do szefów frakcji w europarlamencie Ziobro, Jacek Kurski, Mirosław Piotrowski, Janusz Wojciechowski i Tadeusz Cymański z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów napisali o wielkich - ich zdaniem - zagrożeniach dla niezależności mediów w Polsce.
Wyrażają opinię, że niezależność mediów, prawo do wyrażania opinii i wolność słowa są w Polsce zagrożone znacznie bardziej niż na Węgrzech; przypominają, że PE zareagował przyjęciem rezolucji w odpowiedzi na węgierską ustawę medialną. Zdaniem autorów listu, sprawa polskich mediów "winna stać się tematem dyskusji na forum PE".
Verhofstadt w odpowiedzi napisał, iż Grupa Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) "wierzy, że wolność wypowiedzi i informacji oraz wolność mediów i pluralizm są fundamentalnymi wartościami, które Unia Europejska oraz państwa członkowskie powinny gwarantować, chronić i promować".
Verhofstadt podkreślił w swoim liście, że ALDE zaproponowała kilka miesięcy temu sporządzenie sprawozdania uzupełniającego do raportu komisji Wolności i Praw Obywatelskich z 2004 roku dotyczącego wolności wypowiedzi i informacji w Unii. Zaznaczył, że celem nowego raportu będzie ustanowienie wytycznych i zaleceń w kwestii minimalnych i niezbędnych standardów w obszarze praw wolności mediów. Dokument ma również oceniać wolność mediów w krajach członkowskich UE.
Verhofstadt napisał, że jest przekonany, że Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, która wystosowała do niego list poprze inicjatywę jego frakcji.
- Przyjmujemy z satysfakcją, że sprawa wolności polskich mediów została dostrzeżona w Europie. Mam nadzieję, że Donald Tusk zastanowi się czy warto ograniczać wolność i swobodę debaty. To najbardziej europejska wartość - powiedział Ziobro odnosząc się do odpowiedzi szefa liberałów w PE.
Europosłowie PiS swój list skierowali także do Martina Schulza - przewodniczącego Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Autor: ŻG Źródła: PAP
Orwell przewraca się w grobie: http://www.youtube.com/watch?v=HToeeWMDcok&feature=player_embedded#
http://aleksanderpinski.neon24.pl/post/69138,kim-sa-rodzice-ludzi-mediow-iii-rp | 22.07.2012
KIM
SĄ RODZICE LUDZI MEDIÓW III RP?
Co mają wspólnego ze sobą Kuba Wojewódzki, Monika Olejnik, Agnieszka Holland, Piotr Kraśko, Hanna Lis - pyta Aldona Zaorska w Gazecie Warszawskiej.
Jakub Władysław Wojewódzki to, jak można wyczytać w Internecie, syn Bogusława Wojewódzkiego, funkcjonariusza SB i prokuratora PRL-owskiego wymiaru sprawiedliwości. Wojewódzki senior zapisał się w historii, pełniąc rolę prokuratora z ramienia Prokuratury Generalnej w sprawie tzw. „prowokacji bydgoskiej” z 19 marca 1981 roku. Kuba zaczynał karierę od harcerskiej rozgłośni radiowej w latach 80-tych a potem rozwijał ją w prywatnych mediach aż do statusu gwiazdy TVNu. Jego kumpel Michał Figurski to, jak czytamy w sieci, syn Zbigniewa Figurskiego – ostatniego dyrektora generalnego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ) i zastępcy likwidatora FOZZ. Rodzice Michała ponoć poznali się w Moskwie, gdzie gwałciciel własnej żony przyszedł na świat. Co ciekawe – państwo Figurscy przez jakiś czas mieszkali w Polsce, a potem znaleźli się w Bejrucie. To jeszcze o niczym nie świadczy, ale w latach osiemdziesiątych raczej nie wyjeżdżało się bez podpisania odpowiednich lojalek.
Oczywiście obaj celebryci nie są wyjątkami. Do grona osób podziwiających motłoch sikający na znicze pod pałacem prezydenckim należała np. słynna reżyser Agnieszka Holland – córka jednego z czołowych komunistów okresu stalinowskiego. Spodobało się to także przyrodniemu bratu stalinowskiego zbrodniarza – Adamowi Michnikowi i paru innym osobom, na czele z Januszem Palikotem, co do ojca którego wciąż pojawiają się „plotki”, że był on zwykłym szmalcownikiem. Media są dosłownie zapchane potomkami czołowych komuchów. Można tu wymienić m.in. Monikę Olejnik, która pracę dziennikarki rozpoczęła jako świeżo upieczony zootechnik w 1982 roku, gdy w Polsce obowiązywał stan wojenny, prywatnie córkę Tadeusza Olejnika, wysokiego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa, albo Grzegorza Miecugowa – syna Brunona Miecugowa, stalinowskiego dziennikarza, który zasłynął jako sygnatariusz tzw. „Apelu Krakowskiego” z 1953 roku, wyrażającego poparcie dla stalinowskich władz, które na podstawie sfałszowanych dowodów, dokonały aresztu duchownych katolickich (słynny proces pracowników kurii krakowskiej). Do telewizji publicznej niedawno wróciła Hanna Lis, czyli Hanna Kedaj – córka Aleksandry i Waldemara Kedajów, znanych peerelowskich dziennikarzy i tajnych agentów SB, figurujących na słynnej „Liście największych kanalii stanu wojennego” razem z Jerzym Urbanem i Zbigniewem Safjanem – ojcem Marka Safjana – prezesa Trybunału Konstytucyjnego w latach 1998-2006. Wiadomości TVP redaguje Piotr Kraśko – wnuk jednego z czołowych komunistycznych cenzorów – Wincentego Kraśki. W telewizji jako „autorytet” występuje Magdalena Środa – córka prof. Edwarda Ciupaka – zarejestrowanego przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny „Gabriel”, który niemal przez całe swe życie zawodowe, jako pracownik Urzędu ds. Wyznań, zajmował się walką z Kościołem. Gorliwie atakuje także Dawid Warszawski, czyli Konstanty Gebert – syn agenturalnego działacza komunistycznego Bolesława Geberta. Jeśli wierzyć „Rzeczpospolitej” to nawet ojciec ulubieńca salonu Jurka Owsiaka był wysoko postawionym milicjantem.
Więcej: http://www.warszawskagazeta.pl/wydarzenia/41-wydarzenia/1235-dzieci-prl-owskich-sub-czcie-si
www.neon24.pl / http://aleksanderpinski.neon24.pl/post/48053,jak-zdobyc-wladze-w-polsce | 14.01.2012 16:01
Wprost Przeciwnie
Aleksander Piński - Szef Działu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stażem. Były z-ca szefa Działu Biznes "Wprost".
POLITYKA
JAK ZDOBYĆ WŁADZĘ W POLSCE
"Jeżeli nie jesteś gotowy kraść, oszukiwać, mordować
i dawać łapówki nigdy nie będziesz rządził" - mówi prof. Alastair Smith z
New York University w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "The
Economist".
Brytyjski tygodnik „The Economist” opublikował ostatnio ciekawy wywiad z prof. Alastair Smith w wydziału politologii New York University. Jest on współautorem książki “The Dictator’s Handbook: How Bad Behaviour is Almost Always Good Politics”, czyli „Podręcznik dyktatora: jak złe zachowanie prawie zawsze się opłaca w polityce”.
Wbrew nazwie nie jest to książka tylko dotycząca dyktatorów, ale każdego kto chce zdobyć i utrzymać władzę. Prof. Smith ma kilka rad.
Po pierwsze trzeba mieć grupę zaufanych i lojalnych ludzi i nie opłacać ich zbyt dobrze, tak by nie mogli się uniezależnić. Następnie trzeba silne opodatkować społeczeństwo, bo „lepiej jest samemu decydować, kto dostatnie jedzenie, niż pozwolić ludziom się samym wyżywić”. Ważne jest też, by zawsze stawiać interes swój i swoich kolegów nad interesem narodu.
A na koniec pytanie dziennikarza:
A co jeżeli ktoś naprawdę chce zrobić coś dobrego dla ogółu? Nie da się tego zrobić?
Prof. Smith: Nie. Gdy ktoś pracuje dla dobra ogółu, to nie zdobędzie władzy. Jeżeli nie jesteś gotowy kraść, oszukiwać, mordować i dawać łapówki nigdy nie będziesz rządził.
Całość wywiadu w języku angielskim tutaj: http://www.economist.com/blogs/prospero/2012/01/quick-study-alastair-smith-political-tyranny
www.o2.pl / www.sfora.pl |Niedziela [24.10.2010, 10:55]
BANKIERZY TO SZALEŃCY. KRYZYS
WYWOŁALI DLA "ZABAWY"
Cieszą ich tylko wielkie straty.
Wysadzenie systemu finansów w powietrze było nieświadomym efektem psychiki bankierów i maklerów, którzy czerpią radość z destrukcji - pisze "The Telegraph". To wynik wieloletnich badań naukowców z Cardiff University.
Badania na inwestorach i przedsiębiorcach dowiodły, że mają oni w sobie masochistyczny element, którego efektem jest radość z dużych strat finansowych - twierdzi Paul Crosthwaite z Cardiff University. Jego zdaniem zachowanie bankierów przypomina indiański rytuał "potlatch", w którym niszczono własne dobra materialne dla okazania innym konkurentom, w przewrotny sposób - swojego bogactwa.
W sektorze finansowym wprowadzono większą kontrolę, ale maklerzy mogą ponownie wywołać kryzys, ponieważ ich destrukcyjne zachowanie jest kwestią ludzkiej psychiki - pisze "The Telegraph". | MK
[Dotyczy to także m.in. tzw. biznesmenów, polityków,
właścicieli i pracowników mediów; wyborców. – red.]
Więcej:
14s). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII/ZBRODNIE PRZECIWKO NAM I NASTĘPNYM POKOLENIOM, NATURZE; ŻYCIU NA ZIEMI!!! (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
http://blogrysunkowy.neon24.pl/post/27174,polska-w-budowie-a-jakze
tagi: Tusk komiks prawda o Tusku prawda o PO osiągnięcia Tuska osiągnięcia PO
Kabaret Moralnego Niepokoju - Nepotyzm czyli praca przez protekcje - WWWGHH
http://www.youtube.com/watch?v=bzstBFQv2_k
Przepraszam za PiS
http://www.youtube.com/watch?v=IHslQdXlFwY
Wojciech Cejrowski o Donaldzie Tusku
http://www.youtube.com/watch?v=KeX4-HrFlDQ
Tusk i mistrz drugiego planu (Kłamca)
http://www.youtube.com/watch?v=Kp3WljBeIAE
Po ilu obietnicach Tuska zaśmiejesz się?:)
http://www.youtube.com/watch?v=Jf9RclDX36c
Kłamstwa Tuska Wyśmiane
http://www.youtube.com/watch?v=hgb3wpiNRnk
OFErty premiera Donalda Tuska. Film obnażający „rządy” Platformy Ob
http://www.youtube.com/watch?v=utRgByMDSvQ
Sukcesy Tuska - cała prawda
http://www.youtube.com/watch?v=5rP7kj2cOVo
Wojciech Cejrowski o wolności słowa
http://www.youtube.com/watch?v=0DFKEBo3R8o
Reakcja Donalda Tuska Na słowa prawdy o Swoim Rządzie
http://www.youtube.com/watch?v=IzEDE38wsIg
Z czego składa się kiełbasa wyborcza?
- W 100% z kitu...
Jak Tusk skupia na swoim przekazie uwagę; czaruje;
manipuluje; uwodzi; prosperuje, mimo, że wszechstronnie i ewidentnie działa na
szkodę państwa!
Otóż gra on na emocjach, wywołuje emocjonalne napięcie
oczekiwania na to, co powie, dzięki odpowiednim pauzom w przekazie,
odpowiedniej intonacji, odpowiedniej, wyrażającej „niesłychaną ważność”
przekazu, mimice, ekwilibrystyce słownej. On nie powie po prostu, że np. 2+2=4.
Tylko coś w rodzaju: Proszę P. Ponieważ narosło wiele mitów
rozpowszechnianych przez nieodpowiedzialnych ludzi, którzy są zawistni wobec
sukcesów Platformy. Że Polakom jest coraz lepiej. Że Polacy są coraz
zamożniejsi. Że Polacy są coraz bogatsi. Że nasi ciężko pracujący za granicą
rodacy wkrótce zaczną wracać do Polski. By tutaj, przy rodzinie, w ojczystym
kraju pracować dla zwiększania dobrobytu nas wszystkich. O czym Polacy przecież
dobrze wiedzą. A czemu kłamstwami, insynuacjami próbują zaprzeczyć! Które nawet
na własną szkodę rozpowszechniają ci, którzy nie potrafią działać dla dobra
Polski, Polaków. Jak my! Postanowiliśmy, celem przedstawienia rodakom prawdy.
Powiem jeszcze wprost. Bo mogę znieść tych ciągłych kłamstw, manipulacji! - Ze
za każdym razem, gdy narosną jakieś obrzydliwe kłamstwa. To my, Rząd. Dla dobra
Narodu Polskiego będziemy przedstawiać na te tematy prawdę! Niech Polacy się
przekonają, jakie kłamstwa rozsiewają ci, którzy nie są zdolni do współpracy
dla Polski! Ale powracając do równania. Wkładając w to wiele pracy. W Rządowym
Centrum Obliczeń Matematycznych. Dokonaliśmy obliczeń. A mianowicie dodaliśmy
te wartości. A przy okazji. Naszą najwyższą wartością jest dobro Polski,
Polaków! I Polaków należy właśnie łączyć, a nie dzielić. No więc po połączeniu
tych sum. A podsumuję jeszcze, że rząd Polski jest chwalony na całym świecie!
Stawiany jako wzór gospodarczych działań! Ale powracając do równania. A pragnę
jeszcze podkreślić, że Polacy powinni być traktowani równo. Bo nie wolno nikogo
dyskryminować. No więc. Z połączenia tych dwóch wartości. A mianowicie
wielkości
A tego odbiorcy, w przeważającej części odbiorą to tak:
- b. dużo medialnych występów premiera = on się zna na rządzeniu i b. dużo i z poświęceniem pracuje dla dobra Polski, Polaków!
- nikt w telewizji, poza sporadycznymi, incydentalnymi przypadkami rozemocjonowanych frustratów, którzy są jednocześnie wrogami Polski, Polaków, nie podważa sukcesów rządu, a zatem wszystko to, co mówi premier jest prawdą!
- rząd ciężko pracuje!
- rząd walczy z kłamcami, kłamstwami/przedstawia prawdę!
- rząd spełnia najwyższe standardy w swoich działaniach!
- sytuacja ekonomiczno-gospodarcza jest dobra!
- [Mamy stadiony, autostrady, rośnie PKB -] jesteśmy coraz zamożniejsi, bogatsi!
- rząd w swych działaniach ma na celu dobro Polski, Polaków!
- nic nam nie grozi ze strony sąsiadów, bo rząd zadbał o nasze bezpieczeństwo!
- rządzący są dokładni, to potrafiący wszystko, w tym m.in. liczyć fachowcy, profesjonaliści!
- rząd jest niepodważalnie pewny, odpowiedzialny, kompetentny!
- Itp., itd.
http://www.zegardlugu.pl/ - licznik...
http://www.dlug-publiczny.pl/ - licznik...
http://carcinka.neon24.pl/post/49230,ja-gwiazdowski-a-nie-mowilem
Czytał Pan może co nieco Pana Łobaczewskiego i innych autorów zajmujących
się psychopatią i jej znaczenia w procesach politycznych i gospodarczych?
Otóż oni zawsze będą wygrywać z uwagi na brak jakichkolwiek hamulców, choćby
moralnych. Zrobią o wiele więcej dla osiągnięcia celu niż ludzie normalni. I w
końcu to oni, z powodu nie kontrolowania tego zjawiska, wyznaczają standardy we
wszelkich aspektach życia. Konsekwencje widać...
zadziwiony 22.01.2012 18:59:54
[Drobne poprawki – red.
Warto dodać, że psychopaci uważają, że tylko oni mają wszelkie racje, prawa/istnieją tylko psychopatyczne prawa, a ich ofiary nie mają żadnych, poza prawem/obowiązkiem zaspokajania ich potrzeb... Oni są „PANAMI”, a reszta, to mające ich słuchać, im służyć „frajerzy, bydło”... I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debilów, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby... – red.]
Ludzkość, w tym jako współmieszkańcy Ziemi, członkowie społeczności, obywatele, wyborcy, to są, wszechstronnie, ofiary - od zawsze rządzących - psychopatów i ich pomocników: debilów, i tylko ich słuchają (osoby normalne są dla nich nienormalne, ich konstruktywne rozwiązania złe...)...
A poza tym mają zakodowane, że niczego się nie da, oprócz że nie wolno, zmienić...
To są ludzkie, umysłowo-psychiczne, psychiczno-umysłowe, zombie, i odpowiednio do tego wygląda z nimi rozmowa, współpraca...
Najpierw nieoczywista oczywistość w demokracji: nim bardziej ktoś jest konstruktywny, tym ma mniejsze, praktycznie żadne, możliwości osiągania pozytywnych celów, i, co oczywiste - nim ktoś jest bardziej, praktycznie, destrukcyjny, tym łatwiej będzie mu realizować szkodzenie i tym bardziej będzie mu się powodziło.
Proszę się najpierw zastanowić: kto, kogo, na jakich
podstawach, dzięki czemu, pod wpływem czego, czym się kierując, jaki mając
wybór, wybrał (czy ich potencjał kompetentnie pozytywnie czy negatywnie i to
wielokrotnie zweryfikowano, a powinno to nastąpić przed, a nie po wyborach. Czy
ich skutecznie zobowiązano do konstruktywizmu, zabezpieczono się przed
destrukcją, czy wręcz przeciwnie – dzięki szkodzeniu prosperują i zapewniono im
bezkarność)... Więc jakie są podstawy demokracji, do tego, by po takich
osobnikach spodziewać się kompetencji, by od takich osobników oczekiwać
konstruktywizmu...; do takiego, wieloletniego, bezpodstawnego, absurdalnego,
uporu w oczekiwaniach, domaganiu się...
www.neon24.pl / http://salski.neon24.pl/post/27013,kiedy-psychopaci-zdobywaja-wladze-i-dobrobyt-staja-sie-sklonni-do-uznania-siebie-za-kryterium-normalnosci | 17.09.2011 02:09 8 Serendipity - Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący...
Kiedy psychopaci zdobywają
władzę i dobrobyt - a więc stają się patokracją[iii] - stają się skłonni do
uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za
wadliwych
Osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą
ponerogennie aktywną siatkę porozumień mafijnych
W pisanej przez niego trzykrotnie[i] książce
"Ponerologia Polityczna. Nauka o naturze zła w adaptacji do zagadnień
politycznych" — psycholog Jan Łobaczewski pisze:
"W każdym kraju świata osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi. Wydaje się także, że pewna inspiracyjna rola psychopatii właściwej w tej siatce jest zjawiskiem powszechnym. W poczuciu swojej odmienności zdobywają oni specyficzne doświadczenie życiowe i odkrywają swoje odmienne sposoby działania i walki o byt. Ich świat pozostaje zawsze podzielony na "my i oni", na ich światek o swoistych prawach i obyczajach i tamten świat im obcy, który ma swoje przemądrzałe idee i obyczaje, wedle których oni bywają moralnie potępiani.
Ich poczucie honoru, szczególnie tych inspiratorów, nakazuje im oszukiwać i wyszydzać tamten świat ludzki, obiecać, zapewnić, podpisać, a niczego nie dotrzymać, jest postępowaniem właściwym. Przecież "tamci" są komicznie naiwni. Uczą się także i tego, jak ich osobowości mogą wpływać traumatyzująco na ludzi normalnych i wyzyskiwania tego jako środka terroru użytecznego dla osiągania swoich celów. Ten podział na dwa światy jest trwały i nie znika nawet wtedy, kiedy udało się im zrealizować ich marzenie młodości i zdobyć władzę nad "masami" ludzi normalnych. Jest to tragiczny dowód biologicznego uwarunkowania tego dziwnego podziału
Jak utopia młodości, rodzi się wśród takich ludzi marzenie o takim świecie, o takim ustroju społecznym "sprawiedliwym", gdzie oni nie będą odtrącani, ani przymuszani do podporządkowywania się obyczajom i prawom, których sens jest dla nich trudno zrozumiały. Marzą o takim świecie, w którym dominowałby ich sposób przeżywania i pojmowania rzeczywistości - prosty i radykalny. Oczywiście, w takim ustroju mieliby zabezpieczony dobrobyt bezpieczeństwo, bo oni stworzą nową władzę. Tamci odmienni, ale bardziej sprawni w różnych zawodach, powinni pracować, aby im to zapewnić. O taki nowy wspaniały świat gotowi są walczyć, dla niego cierpieć i zadawać cierpienia tamtym. W imię takiej wizji można zabijać ludzi, których los nie budzi współczucia, bo są odczuwani jako niezupełnie współgatunkowi. Nie mają pełni świadomości tego, że dla tamtych ludzi będzie to świat koszmarny i dlatego będą stwarzać opór, który może trwać przez pokolenia."
Podporządkowanie człowieka normalnego osobnikom psychicznie nienormalnym działa na jego osobowość traumatyzująco, fascynująco, zniekształcająco i nerwicorodnie. Dzieje się to w sposób, który unika zazwyczaj dostatecznej kontroli świadomości. Mimo więc oporów, psychicznie zmienione tworzywo przenika do jego osobowości. Taka więc sytuacja pozbawia człowieka jego naturalnego prawa do zachowania własnej higieny psychicznej, dostatecznej autonomii swojej osobowości i częściowo możliwości używania swojego zdrowego rozsądku. W świetle więc prawa naturalnego, jest to rodzaj krzywdy i bezprawia, które mogą występować na każdą skalę społeczną. Niestety, nie są one wymienione w żadnym kodeksie prawa."[ii]
* * * * *
Postsowiecka, agenturalna władza w PRL-bis, nienawidząc uczciwej oraz myślącej części społeczeństwa — sama działa jako znacząca siła destruktywna w państwie. Jest to postsowiecka i postkomunistyczna agenturalno-mafijna i antynarodowa władza. Jest to władza tworząca swój "światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim odbieranie instrukcji przez posłów PO od mafii w czasie spotkań na cmentarzu — nie jest kryminalnym czynem prawnie zabronionym, nie jest także i aferą hazardową. Jest to postsowiecka władza, działająca jak władza sowiecka, a więc władza gotowa nawet do "wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa oraz Narodu — utrzymać się przy ukochanej przez nich władzy…
Właśnie w ten sposób psychopatyczni przywódcy PRL-bis "odkrywają swoje odmienne sposoby działania i walki o byt" — o czym szerzej pisze Jan Łobaczewski w znakomitej "Ponerologii Politycznej."
"Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — a więc stają się patokracją[iii] — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych."[iv]
Pisząc o narastaniu takiej rakowej narośli w społeczeństwach, narośli nazwanej patokracją — Łobaczewski pisze o zjawiskach makrosocjalnych.
[i]
"The original manuscript of this book went into the furnace minutes before
a secret police raid in Communist Poland. The second copy, painfully
reassembled by scientists working under impossible conditions of violence and
repression, was sent via courier to the Vatican. Its receipt was never
acknowledged — the manuscript and the valuable data lost. In 1984, the third
and final copy was written from memory by the last survivor of the original
researchers: Andrew Łobaczewski. Zbigniew Brzezinski blocked its publication.
After half a century of suppression, this book is finally available. "
Cytowane za
Andrzej M. Łobaczewski "Political Ponerology (A Science on The Nature of
Evil adjusted for Political Purposes)", Red Pill Press, 2nd edition,
Canada 2007.
[ii] Cytowane za: "Ponerologia naukowa", http://arkadiusz.jadczyk.salon24.pl/66327,ponerologia-naukowa.
[iii]
"Pathocracy is a disease of great social movements followed by entire
societies, nations, and empires. In the course of human history, it has
affected social, political, and religious movements as well as the accompanying
ideologies… and turned them into caricatures of themselves… This occurred as a
result of the … participation of pathological agents in a pathodynamically
similar process. That explains why all the pathocracies of the world are, and
have been, so similar in their essential properties." Cytowane za:
"Political Ponerology: A Science on The Nature of Evil adjusted for
Political Purposes" with commentary and additional quoted material by
Laura Knight-Jadczyk,
http://www.cassiopaea.org/cass/political_ponerology_lobaczewski.htm.
[iv] Andrzej Łobaczewski "Ponerologia polityczna", http://pracownia4.wordpress.com/2011/08/10/psychologia-i-psychiatria-pod-panowaniem-patokracji.
[Uważają, że skoro zajmują ważne stanowisko, kierują innymi ludźmi, tzn. że mają rację, są kompetentni, prosperują, a więc odnoszą osobisty sukces, więc są wzorcami...
Owszem – osiągnęli sukces... w dorwaniu się do władzy, eliminowaniu szans osób kompetentnych na te stanowiska, w podporządkowywaniu sobie ludzi, ich pogrążaniu, w czerpaniu z tego profitów; w kierowaniu się egoizmem, bezwzględnością; destrukcji...
Osoby normalne, konstruktywne, kompetentne widzą sukces, gdy osiągają pozytywne cele dla ogółu, a więc i dla siebie. Dla psychopatów to objaw frajerstwa, nienormalności; niedopuszczalne zagrożenie dla ich prosperity – ich ofiary mają być przytłaczane problemami, niezdolne do obrony, konstruktywizmu i mają - bezskutecznie - oczekiwać od nich ratunku, a oni mają się zajmować przez nieskończenie długi czas ich „ratowaniem”...
W demokracji, podczas gdy większość wyborców jest nierozumna, niedoinformowana, zmanipulowana, a część jeszcze psychopatyczna, debilna, destrukcyjna, autodestrukcyjna, a mimo to są nie tylko dopuszczani do głosowania, ale i PREFEROWANI – cała kampania wyborcza jest właśnie do nich kierowana, zawsze dochodzili i będą dochodzić do władzy psychopaci i ich współpracownicy: debile! – red.]
________________________________________________________________________________________________________________
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie
się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również wbrew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!
Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debilów; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego umysłu z jego umysłem, zestrajania własnej psychiki z jego psychiką, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Więc, czy wreszcie dotarło, że ani jedni z was - tzw.„oni”, ani wy wolni od „onych” nie potraficie podejmować decyzji w ramach REALIÓW gatunkowych, środowiskowych, przyrodniczych, ekonomicznych, zdrowotnych, gospodarczych...; że stajecie się w wyniku degeneracji umysłowej, psychicznej coraz bardziej destrukcyjni...; wolni... od zasobów Natury, zdrowia, niezależności od innych, w tym bankierów, lekarzy...
Że decyzje muszą obejmować WSZYSTKIE REALIA, a nie opierać się na realizacji naśladowanych, wpojonych, utopijnych dogmatów (np. co dobrego, normalnego, pięknego, wzniosłego, szlachetnego, normalnego jest w degenerowaniu naszego gatunku, w tym w rodzeniu debilów, psychopatów, kalekich, upośledzonych, nienormalnych, chorych, brzydkich osobników; dewiantów, destruktorów, niszczycieli, w przeroście naszego gatunku, rabowaniu, przerabianiu tzw. surowców i innych zasobów na śmieci, spowodowanych degeneracją, skażaniem, truciem, przeludnieniem, głodem, w wyniku walk etnicznych, konfliktów, wojen chorobach, bez żadnej, bądź w wyniku negatywnej selekcji śmierci...)...
WSZYSCY PONOSIMY WSZYSTKIEGO
SKUTKI!
Z tym, że jedni bezpośrednio i pośrednio, a drudzy tylko
pośrednio, bo za wszystko m.in. płacimy, a m.in. za wandalizm w bezpośrednich
opłatach za użytkowanie publicznego dobra, oraz za pośrednictwem podatków
płaconych osobiście bądź/i przez innych, którym płacimy odpowiednio więcej za
produkty, usługi, z których korzystamy. Kolejnym aspektem szkodzenia,
niszczenia są skutki ekologiczno-zdrowotne wynikłe z dodatkowej produkcji. A
dotyczy to wszystkich aspektów zachowań, postępowania, działań, w tym także
usług, produkcji – W tym łańcuchu
powiązań biorą udział wszyscy mieszkańcy Ziemi!
Normalni, inteligentni, pożyteczni, wartościowi ludzie
zwracają na siebie uwagę wartościowymi
cechami, pozytywnymi przymiotami, konstruktywnymi działaniami, takim wkładem,
biorą i dają pozytywny przykład!
Dlaczego nie wolno źle zachowywać się, postępować,
działać: bo, odpowiednio, nie jest P. u siebie, sam/a, bo przyczynia się P.
do skupiania, koncentrowania na tym, co P. robi (np. na wydawanych,
powodowanych dźwiękach, hałasach, przekazie werbalnym, mimicznym, w tym
wzrokowym, np. za sprawą napastowania wzrokiem, na P. nikotynowym, alkoholowym,
narkotykowym, radiowym, telewizyjnym, proreligijnym, propartyjnym
degeneractwie), na P. uwagi, co powoduje o tym myślenie, zajmowanie się tym,
tego skutkami, zamiast innymi, ważnymi sprawami, co wywołuje synchronizowanie
umysłów tego ofiar z debilami, psychopatami, osobnikami anormalnymi, chorymi,
antyludzkimi, aspołecznymi, bo przymusza P. do ponoszenia negatywnych skutków
swojego zachowania, postępowania, działań przez innych, bo czyni P. precedens,
demoralizuje, wypacza, uczy tego innych, a więc przyczynia się do tego
rozpowszechniania, bo prowokuje P. do obrony, scysji, dyskusji, kłótni,
bijatyki, bo. powoduje P. interwencję policji, angażuje prokuratury, sądy, bo
P. irytuje, stresuje, wnerwia, wkurwia, bo przyczynia się P. do uwrażliwienia;
chorób; uszkodzeń genów; obniżenia potencjałów, bo przyczynia się P. do
cierpień, nieszczęść, tragedii; bo powoduje P. problemy, szkody, straty; bo P.
pogrąża!!!
Wyjaśniające, uświadamiające teksty, zakazy, itp. przygotowuje się dla psychopatów, debilów i ich zdemoralizowanych, wypaczonych ofiar, by pozostali ludzie mieli na co się powołać, gdy wszystko inne zawiedzie (normalni, inteligentni ludzie nie potrzebują się z nimi zapoznawać, by postępować rozumnie, a więc normalnie, etycznie, czyli i prospołecznie, a zatem jednocześnie odpowiedzialnie)!
Pozytywne zachowanie, postępowanie, działania przyniosą, dzięki tego naśladowaniu, uczeniu, rozpowszechnianiu, osiągnięciu efektu pozytywnej lawiny, pozytywne efekty, a negatywne przyniosą negatywne skutki, konsekwencje, więc nie wolno ani sobie, ani innym w jakikolwiek sposób szkodzić, bo wówczas osiąga się efekt negatywnej lawiny!
Dbajmy o siebie m.in. dbając o innych (...).
Inteligentni, normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni, ludzie są w stanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane, wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
„To moja sprawa, czy i jak się truję!” Czy dla ciebie nie będzie miało, m.in. zdrowotno-psychiczno-ekonomicznego, znaczenia, że tacy jak ty, trujący się, demoralizujący, wypaczający, uczący, pośrednio, bezpośrednio, tego następnych (przecież ciebie do twojego stanu też ktoś właśnie tak doprowadził...), »inni«; społeczeństwo będzie chore, głupie, nienormalne, pośrednio, bezpośrednio złe...
ZASTANÓW SIĘ, JAKI JEST TWÓJ WPŁYW, WKŁAD W OTOCZENIE,
ŚWIAT; GENY; POTENCJAŁ; RZECZYWISTOŚĆ. PAMIĘTAJ O SPRZĘŻENIU ZWROTNYM.
Dzisiaj Ty nie przejmujesz się że czynisz komuś krzywdę (lekceważysz, okazujesz obojętność, nieczułość, pogardę, kierujesz, krótkowzrocznie, swoim egoizmem, jesteś destrukcyjnie uparty/a, bezwzględny/a; uszkadzasz, w tym tego nieświadomych osób, psychikę, wypaczasz umysł, demoralizujesz swoim aspołecznym postępowaniem; degradujesz, degenerujesz; uszkadzasz geny; obniżasz potencjał, uczysz takiego postępowania, rozprzestrzeniasz takie traktowanie samopoczucia, zdrowia, intelektu, wspólnego interesu, dobra; nieświadomie, świadomie, w sposób nieuświadomiony, uświadomiony programujesz swój, innych umysł na destrukcję), szkodzisz (przyczyniasz do problemów, szkód, strat); pogrążasz » jutro Ktoś nie przejmuje się że tobie szkodzi »» pojutrze Nikt nie przejmuje się nikim ani niczym »»» po pojutrze nie ma kto; nie ma kim, ani czym się przejmować...
Dzięki temu co robisz, czynisz, świat może być
gorszy bądź lepszy (to inwestycja). Możesz więc tracić bądź zyskiwać.
„Taki już los. Tacy są
ludzie”.
Totalnym błędem w ocenianiu ludzi jest
nierozróżnialnie, uogólnianie, rozpraszanie odpowiedzialności na wszystkich,
czyli na „nikogo”.
Jednym z
problemów ludzkości - w
dotychczasowym, anormalnym świecie, co skutkuje także uszkadzaniem psychiki,
wypaczaniem, upośledzanie umysłów,
demoralizowaniem - jest brak trafnego, właściwego, oceniania motywów, efektów
działań, identyfikowania osobników...
Kolejnym problemem jest brak zdolności do
obiektywnej samooceny (np. większość psychopatów, debilów uważa że są normalni,
mądrzy, dobrzy, postępują właściwie, a to inni są nienormalni, głupi, źli...).
MEDIA SŁUŻĄ WŁADZY, WŁADZA BIZNESOWI, A BIZNES WSZYSTKO
»PRZERABIA NA PIENIĄDZE*« DLA SIEBIE, KOSZTEM NIEMAL WSZYSTKIEGO, WSZYSTKICH –
RABUJE, PRZYCZYNIA DO ZAGŁADY!!!
W dotychczasowych realiach rządzący oferują emocje („Polska, Katyń, II Wojna Światowa, komunizm, tylko Kościół katolicki, ojciec święty, krzyż (w tym w Sejmie)”... W imię „ratowania” życia, „dobra”, jedynie słusznej wiary, demokracji; walki z, wywoływanymi przez siebie..., problemami)..., finansiści, bankierzy fabrykanci (w imię jedynie słusznego kapitalizmu; konsumpcjonizmu; pobudzania popytu-podaży, zwiększania rozwoju gospodarczego, PKB) – rabunek, zagładę..., media (w imię jedynie słusznej, aktualnej..., słuszności) – im wsparcie (w tym eksponowanie, wspieranie, promowanie takich osobników, którzy są wzorcami do naśladowania, propagowanie takich wzorców, idei, które, gdy się je publicznie wyznaje, są przepustką do koryta, a karanie zmilczaniem osób odbiegających od „prawidłowego, normalnego, powszechnie akceptowanego” wzorca...)... Widzowie TV, słuchacze radia (zwani też społeczeństwem, obywatelami) rozpowszechniają wiarę w przekaz medialny... A racjonaliści oferujący, merytorycznie, dobitnie, niepodważalnie, rozwiązania problemów, w tym zapobieganie powstawaniu kolejnych, są zmilczani, ich propozycje, np. dotyczące tego jak zakończyć rabunek, skażanie, degenerację, przyczynianie do zagłady życia, jak zapobiegać, a nie tworzyć, zastępować problemy, „okazują się być”: „faszyzmem, ludobójstwem (Hitler, Stalin)”, głupie, anormalne, a oni sami oszołomami, nienormalni, i, praktycznie, bez prawa do publicznego głosu, decydowania... Za to publicznie wypowiadają się i działają utopiści... Dzięki czemu jest jak jest...!!!
* A przecież organizmy żywe, w tym ludzie/Życie na Ziemi, mają inne potrzeby...!!!
PS1
Ludem trzeba stale manipulować, zwodzić go, ogłupiać, ciemiężyć; zajmować sensacyjkami, utrzymywać w stanie nierozumienia, przytłoczenia problemami... albo prać ich mózgi na siłę, więzić; zastraszać...
PS2
No, finansiści, bankierzy, fabrykanci, politycy, właściciele i pracownicy mediów – podważcie chociaż jeden wyraz z tego tekstu!...
Są rzeczy, istnienia użyteczne, a niektóre nawet
niezbędne, a mimo to wiele z nich nic nie kosztuje, np. powietrze, las,
przyroda, morze, góry. A są rzeczy zbędne, szkodliwe, w tym ich pozyskiwanie,
produkcja, a wiele z nich jest b. droga, np. biżuteria, jachty, luksusowe
pojazdy. A okazuje się, że te pierwsze, bardzo wartościowe, niezbędne, nie
zwiększają PKB, a te drugie, zbędne, szkodliwe, bardzo... O te pierwsze się nie
dba, niszczy je, a te drugie stara się w jak największych ilościach
produkować...
Okazuje się, że bogaci, zadowoleni, szczęśliwi mamy być, nie gdy będziemy zdrowi, mądrzy, prawi, dobrzy, rozumni, atrakcyjni, bezpieczni, żyć w czystym, zdrowym, bogatym w urozmaiconą przyrodę środowisku, posiadać racjonalnie użyteczne, w tym trwałe i możliwością odzysku z nich surowców, rzeczy, tylko wówczas, gdy wszystko będzie skażone, wszyscy zatruci, chorzy, cierpiący, upośledzeni, niedorozwinięci, debilni, psychopatyczni, brzydcy, bez przyrody, surowców, i czegokolwiek, bo nie będzie z czego ani jak tego wyprodukować, ale za to będziemy mieli b. zasobnych w pieniądze milionerów i miliarderów...
PS
Właśnie wykazałem skrajnie możliwą absurdalność, szkodliwość osiąganych dotychczas celów...!!!
Jeszcze inaczej
Kończą się wszystkie zasoby,
wszystko jest skażane, wszyscy są truci, coraz więcej ludzi jest chorych,
fizycznie, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, ułomnych, rosną ceny, długi,
a co robią utopiści? – Domagają się zwiększania produkcji, przedłużania
dogorywania ludzi schorowanych, rozmnażania się przez ludzi chorych,
bezpłodnych, zwiększania przeludnienia (bo to jest, dla ich nienormalnych
umysłów, moralne)..., zmilczają osoby prawe, konstruktywne, świadome, o wysokim
pozytywnym potencjale; ignorują nasze, całościowo przemyślane; wykazane,
konstruktywne propozycje...!
Celem, stanowiących znaczną część populacji, osobników
jest, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony,
bezpośrednio, pośrednio, destrukcja, szkodzenie, w tym sobie, niszczenie z
negatywnymi tego skutkami i dla siebie. Winne temu stanowi rzeczy są:
wszechstronna selekcja negatywna, degeneracja; realizowanie utopii, czego
objawem jest m.in., mająca wpływ na innych, otoczenie, świat, aktywność pdk,
którzy bezkarnie używają sobie w swoim środowisku, pełnią ważne funkcje,
zajmują ważne stanowiska. A wykorzystują niedoskonałości, przeoczenia prawne,
korzystają, jeśli na małą skalę, z anonimowości, a więc wynikłej m.in. z tego
bezkarności, wykorzystują do swoich działań m.in. manipulowanie, ogłupianie,
to, że masy ludzkie kierują się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym,
są nierozumne, bezmyślne, w tym krótkowzroczne.
Ludzie mają to, co tworzą, tego plony.
PS
Jeśli rodzi, tworzy, wspiera się psychopatów, debilów; kanalie, degeneratów, no to ponosi się konsekwencje ich działalności...
Czy stosując się do obecnych unormowań prawnych, norm moralnych: chronimy, ratujemy, zapobiegamy; czynimy dobrze – czy dzięki temu jest coraz lepiej...
Czy prawo formalne; interes fabrykantów, finansistów,
bankierów, polityków, członków organizacji religijnych…; psychopatów, debilów;
kanalii…; realizowanie utopii, dążenie do zagłady... może być ważniejsze od
zachowania Życia na Ziemi...
Proszę się zastanowić: czy celem P. działań, zaniechań
jest osiągnięcie pozytywnych efektów czy realizowanie, wspieranie utopii (to
drugie ABSOLUTNIE WYKLUCZA to pierwsze!)?
PS1
Psychopaci, debile; kanalie nie chcą rozwiązywać problemy, zapobiegać ich powstawaniu, tylko zaspokajać swoje egoistyczne, patologiczne, anormalne potrzeby, dbać o własną prosperitę, oni chcą wspierać, realizować, umożliwiające, ułatwiające to, utopie; uniemożliwiać, utrudniać myślenie, rozumienie; ogłupiać, w tym nazywając, interpretując sprawy na odwrót; pogrążać, stanowiącą zagrożenie dla ich interesów »konkurencję«; przyczyniać do problemów (zastępując jeden innym, kilkoma; postępując na odwrót); świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony demoralizować, by móc szkodzić, a odgrywać rolę moralnych wzorów, walczących z problemami jedynie słusznych wybawicieli, bohaterów...
PS2
Ich motto: Pośpieszmy się, w imię dobra, z eksploatacją surowców i innych zasobów, bo inaczej zostanie coś dla naszych dzieci!...
Jeśli przyjąć, iż nasz gatunek miałby istnieć jeszcze setki tys. lat, to okazuje się, iż wiele minerałów, zasobów natury ma mu służyć jedynie przez 0,0...% tego czasu...
Czy sami chcielibyście żyć w warunkach jakie zgotowaliście przyszłym pokoleniom: m.in. bez ropy, węgla, gazu, rzek (z powodu stopnienia lodowców; zmian klimatycznych), lasów, zwierząt, wokół pustynie, składowiska śmieci, wszystko, powietrze, ziemia, woda, skażone, wszyscy zatruci, chorzy, jeszcze tępsi niż obecnie, o niskim potencjale, walorach; zdegenerowani, jeszcze większe przeludnienie, pełno psychopatów, debilów, starców, ogromne długi do spłacenia, itp...
My absolutnie nie potrzebujemy zbędnych (czy kiedykolwiek odnotowano przypadek, by ktoś zachorował, umarł z braku jakiegoś zbytku, zwanego też luksusem… Za to codziennie z ich powodu notuje się przypadki chorób, śmierci ludzi, zagłady wśród przyrody!!), szkodliwych, w tym trujących rzeczy, „szybkich śmieci”, usług, tylko pdk tak chcą na nas zarabiać, prosperować, więc demoralizują, wypaczają umysły, prokonsumpcyjną ideologią, działalnością, uszkadzają psychikę tzw. reklamami swym ofiarom, opłacają media, przekupują polityków, by zezwalali na takie postępowanie, wspierali ich działalność, w tym rabunek, marnowanie, niszczenie surowców i innych zasobów!!
To nic, że masz NIEPODWAŻALNE argumenty przeciw takiemu
postępowaniu, bo w dotychczasowym świecie, gdzie postępuje się absurdalnie, na
odwrót, czyli utopijnie, co skutkuje też odpowiednim... wpływem na psychikę,
umysł (w tym m.in. ludzie unikają przyjmowania takiej rzeczywistości, a
więc jej analizy, do świadomości... Co skutkuje niewiedzą, a więc
nierozumieniem, i w efekcie nieświadomością. Bo nie znają, jest ona zmilczana,
dyskredytowana, alternatywy. Nie chcą też być posądzeni o „nienormalność”,
odstawać od reszty. Więc trwają (naśladują innych, się ogłupiają powszechną
m.in. telewizyjną, radiową rozrywką, powszechnym przekazem, słuchają osądów
eksponowanych przez media „autorytetów”)), nie decydują racjonalne,
dogłębnie, a więc rzeczywiście etyczne racje (tym gorzej, że je masz)...
PRAWO KATZA: LUDZIE
I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ
WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...
Może nadszedł ten czas?
JAKA JEST RÓŻNICA W POSTRZEGANIU, ROZUMIENIU
RZECZYWISTOŚCI MIĘDZY OSOBĄ O CZWARTYM STOPNIU ŚWIADOMOŚCI A PIERWSZYM STOPNIU ŚWIADOMOŚCI.
Jako analogię podam przykład poustawianych kostek domina z urozmaiceniami. Otóż co przewidzi człowiek, a co prymitywne zwierzę zanim przewróci się pierwszą kostkę... Dla człowieka jest wszystko od razu oczywiste, banalne – z góry wie co, gdzie i dlaczego się stanie, w tym jak skończy, że bez ponownego ustawienia kostek, urozmaiceń nie da się zabawy powtórzyć.
Tak więc nie zajmuję się magią…
Nieprzyjmowanie do wiadomości faktów nie zmienia
FAKTÓW!
AKCEPTACJA, REALIZACJA UTOPII WYMAGA WYZBYCIA SIĘ
ZDROWEGO ROZSĄDKU, WYŁĄCZENIA LOGICZNEGO MYŚLENIA
Problemem ludzkości jest brak zdolności do myślenia, takiego edukowania, całościowego, a więc w pełnej, rzeczywistej, perspektywie terytorialnej, czasowej, społecznej, gatunkowej, międzygatunkowej, uwzględniania, niekiedy zawiłych, złożonych współzależności; zdolności do ustalania rzeczywistej - dalekowzrocznej, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznej - hierarchii wartości, ważności. Stąd świat wydaje się być zawiły i niepojęty, podlegający jakimś tajemniczym siłom, prawom (więc tylko tajemnicze i niezrozumiałe tego wyjaśnienia wydają się być wiarygodne…, bo przecież ludzie chcą, postępują dobrze, a wychodzi, jak zwykle, źle...). Więc na bazie tego ostatniego realizuje się utopie (które wybiórczo „wyjaśniają” rzeczywistość, ułatwiają pogodzenie z sytuacją, zaspokajają potrzeby, tworząc problemy, do walki z którymi wybiera się twórców kolejnych problemów...)(ile już zrealizowano, realizuje się „jedynie słusznych, sprawiedliwych itp.” ideologicznych, gospodarczo-ekonomicznych, politycznych rozwiązań... – wszystkie, tylko nie racjonalny system (którego jeszcze NIKT, NIGDY, NIGDZIE nie zastosował!!!)…
PS
NIETRUDNE, LOGICZNE WYJAŚNIENIA:
- Niewiedza, nierozumienie wynikają z niewłaściwej edukacji (w szkołach wpaja się aktualną utopijną ideologię, uczy rzeczy, które 99 procentom uczniów, gdy będą już dorośli, nigdy się do niczego nie przydadzą, a pomija rzeczy, które przyniosłyby korzystne efekty), niewłaściwego działania, postępowania mediów, które m.in. zarabiają na stresowaniu, dręczeniu; przymuszaniu do ich odbioru, praniu mózgów, doprowadzaniu do chorób psychicznych, ogłupianiu; szkodzeniu, pogrążaniu tzw. reklamami, stawiają na ilość przyciągniętych widzów, spędzonych przez nich godzin przed ekranem, zarobionych pieniędzy; wspieranie utopii, a nie na korzystne efekty, dla ogółu, swojej działalności.
- Nim więcej teraz przeznaczymy środków, pieniędzy,
inwencji na realizację utopii, tym większe tego negatywne konsekwencje, straty
poniesiemy w przyszłości!!
PS1
Nim później zaczniemy postępować racjonalnie, tym więcej
poniesiemy nieodwracalnych strat, i więcej pochłonie środków, potencjału
naprawienie jeszcze możliwych do naprawienia szkód, i mniejsze będą tego
pozytywne efekty, i wolniej je odczujemy.
PS2
Tu nigdy nie chodziło o wasze/PRAWDZIWE, a więc całościowe, dalekowzroczne dobro, tylko o interesy, zaspokajanie anormalnych potrzeb, wielokrotnie przeze mnie opisanych osobników...
Zwiększajcie PKB i, dzięki
temu, coraz więcej pożyczajcie…, to dzięki temu będzie coraz lepiej (NAM –
pożyczającym)...
TO NIE UTOPIJNE, ODWRACAJĄCE
UWAGĘ, WSKAŹNIKI, MANIPULACJE, TYLKO EFEKTY SĄ MIARODAJNYM WSKAŹNIKIEM DZIAŁAŃ!
Uważanie, że wielkość PKB jest jakimś miarodajnym wskaźnikiem, a jego zwiększanie przynosi korzyści, i jest priorytetem po prostu Wam wpojono! To, jak wszystko inne, służy tym, którzy, krótkowzrocznie, bo kosztem wszystkiego, wszystkich, czerpią z tego zyski, i by to bezkarnie czynić opłacają/przekupują, w tym tzw. reklamami, media, polityków, a politycy oprócz opłacania/przekupywania, obstawiania swoimi ludźmi mediów przekupują płatnymi zajęciami pozostałych wyborców, dzięki czemu społeczeństwo jest ogłupione, wypaczone, przekupione, co umożliwia zadłużanie przyszłych pokoleń, skażanie, trucie, rabunek surowców, niszczenie zasobów, przyrody, realizację zagłady, w tym samozagłady...! Bo za to odpowiedzialne osobniki są zdemoralizowanymi, wypaczonymi, krótkowzrocznymi, bezwzględnymi kreaturami, intelektualnie, etycznie ułomni, anormalni!!
Produkty, usługi tworzą wartość korzystną i niekorzystną (w jednych
przeważa to pierwsze, a w innych to drugie), są też takie produkty, usługi, które tworzą wyłącznie wartość
niekorzystną. Wszystkie natomiast zwiększają PKB...
PS
Każda praca
absorbuje; rozwija, bądź niszczy potencjał (jeśli kogoś zatrudnimy niezgodnie z
jego możliwościami, w dodatku do produkcji czy usług o niekorzystnej wartości,
to będziemy wyłącznie i wszechstronnie tracili).
W utopijnych gospodarkach m.in. problemy wynikłe z
jednej produkcji chce się rozwiązać za pomocą kolejnej produkcji (powstają
efekty lawiny!)...
W utopi postępuje się absurdalnie, na odwrót, jedne problemy zastępuje się następnymi (powstają efekty lawiny!)...
Np. gdy ludzie chorują z powodu prokonsumpcyjnej produkcji, a więc wynikłych z tego skażeń, zatruć, to m.in. otwiera się kolejną skażającą, trującą produkcję medykamentów, sprzętu medycznego, a ponieważ tzw. lecznictwo również przyczynia się do skażeń, zatruć, zarażeń, zakażeń, uszkadzania genów, uodparniania się na tzw. leki mikrobów, no to się produkcję medykamentów, sprzętu medycznego zwiększa... A jak rosną wydatki na tzw. lecznictwo, no to rosną długi, bieda. A jak rosną długi, bieda, no to przybywa chorych...
Woda jest skażona, no to m.in. produkuje się butelki i nalewa do nich wody, a następnie sprzedaje. A ponieważ produkcja butelek, transport butelek z wodą, ich sprzedaż, wykorzystanie związane są z eksploatacją złóż, spalaniem ropy, wytwarzaniem śmieci, a więc skażaniem, truciem, no to skażanie, trucie rośnie, a skoro skażenie, trucie rośnie, no to produkuje się jeszcze więcej butelek...
Gdy rabuje się surowce, to ich szybko ubywa, jak ich szybko ubywa, no to rośnie ich cena, jak rośnie ich cena, to wszystko drożeje, jak wszystko drożeje, no to rosną wydatki, długi, bieda, a jak rosną wydatki, długi, bieda, no to m.in. jeszcze szybciej rabuje się surowce...
Do tego dodajmy wypadki samochodowe, wojny o surowce. Itp., itd. W efekcie rosną też wydatki, długi, bieda, no to pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, a jak pożycza się jeszcze więcej pieniędzy, to jeszcze bardziej rosną długi, bieda... Jak rosną długi, bieda, no to m.in. zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, żeby wzrósł PKB, a jak zwiększa się liczbę msc tzw. pracy, no to rośnie tempo rabowania surowców, skażanie, trucie, dopłaty, dotacje, wydatki na tego skutki/długi, bieda...
A jak rośnie ilość i wielkość problemów, no to m.in.
zwiększa się wydatki, a gdy rosną wydatki, no to rosną długi, bieda i z tego
powodu zwiększają się i powstają kolejne problemy. Gdy zwiększają i pojawiają
się kolejne problemy, no to się je jeszcze bardziej zwiększa, zastępuje
następnymi problemami...
http://www.mentora.pl/finanse/czy-mozna-ufac-instytucjom-finansowym | 2010-04-21 11:58: cena ropy wydźwignięta do prawie 150 dolarów za baryłkę, przy koszcie wydobycia z najłatwiej dostępnych źródeł na poziomie 1$. Piotr Waydel
[Chyba wszystko jasne, dlaczego auta na sprężone powietrze, elektryczne były złe, a spalinowe są dobre... Podobnie ma się rzecz i w innych branżach, działalności tzw. biznesowej (przy czym nie zawsze pod takim szyldem...)... - red.]
http://artelis.pl/artykuly/18105/czy-polak-dostanie-dwie-najwazniejsze-nagrody-nobla
| 21.04.2010
(...) Takim tanim i nieprzebranym źródłem energii jest wysokotemperaturowa
energia cieplna z głębokich pokładów formacji skalnych, która cały czas jest
uzupełniana przez reakcje termojądrowe zachodzące wewnątrz naszej planety.
Opracowana przez Profesora Żakiewicza metoda jej suchego pozyskiwania, za
pomocą wgłębnych wymienników ciepła typu harvestors, nie niszczy
niskotemperaturowych pokładów wód geotermalnych. Tej w pełni odnawialnej
energii jest w Polsce tysiące razy więcej niż zużywamy. Energia ta jest
dostępna w każdym miejscu na głębokościach 7.000 do
Mimo, że dostęp do energii geotermicznej mamy najłatwiejszy w Europie, a
nasz rodak jest najważniejszym wynalazcą w tej dziedzinie na świecie, wiedza na
ten temat i zainteresowanie są w Polsce zerowe. Ale nic dziwnego. Jej
pozyskiwanie może doprowadzić do niezależności energetycznej i wiąże się z
utratą ogromnych zysków dla niektórych lobby, które mocno zasilają media
poprzez reklamowanie się. Może właśnie dlatego ta informacja jest u nas
nieobecna. A może najpierw musimy podpisać umowy na elektrownie jądrowe, żeby
później zapłacić ogromne kary za wycofanie się z tych „wyjątkowo
opłacalnych" i „jedynych zapewniających niezależność" rozwiązań lub
dopłacać miliardy do energii.
Rozwiązania takie mogą być stosowane lokalnie, dzięki czemu nie ma strat na
przesyłach.
Ponieważ możliwa jest trójgeneracja i system ma niską stałą czasową, można
go sprzęgać z pozyskiwaniem znacznie droższej energii elektrycznej (generatory)
i cieplnej (pompy hydrosoniczne) z turbin wiatrowych.
Koszt uruchomienia zakładu pozyskującego i przetwarzającego tą energię jest
porównywalny do farm wiatrowych w przeliczeniu na jednostkę mocy. Różni się
jednak tym, że nie jest zależny od warunków zewnętrznych i może cały czas
pracować z maksymalną mocą. Natomiast późniejszy bieżący koszt produkcji
energii w tej technologii jest na poziomie poniżej 2 groszy za 1 kWh, a
cieplnej znacznie mniej, czym bije na głowę wszelkie inne metody. (...)
Piotr Waydel
[Na głębokości
http://pl.wikipedia.org/wiki/TauTona
TauTona - kopalnia złota w Republice Południowej Afryki.
Jest obecnie najgłębszą kopalnią na świecie. Jej głębokość to
[By osiągnąć głębsze wiercenia, można budować bazy wiertnicze umieszczone głęboko pod ziemią. – red.]
Ilość ciepła zmagazynowana we wnętrzu Ziemi jest ogromna: do
głębokości ok.
http://pga.org.pl/geotermia-zasoby-swiatowe.html
Szacuje się, że w przyszłości,
gdy będziemy dysponowali odpowiednimi, tanimi technologiami, które pozwolą
wykorzystać zasoby geotermalne w przypowierzchniowych warstwach skorupy
ziemskiej, to będzie realne uzyskanie energii stanowiącej równowartość ponad
106 MW energii elektrycznej. Zasoby energii cieplnej pochodzenia geotermalnego
teoretycznie możliwe do wykorzystania do celów ciepłowniczych są ogromne i
szacowane na około 3x106 EJ, co przekracza ponad 9000 razy wielkość rocznej
konsumpcji energii na świecie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemia
Temperatura środka planety może wynosić 4000-7000 K, a ciśnienie dochodzić do 360 GPa. Początkowo, ciepło wewnętrzne Ziemi pochodziło głównie z kontrakcji grawitacyjnej w okresie formowania się planety. Obecnie, najwięcej ciepła (45 do 90%) pochodzi z rozpadu radioaktywnego izotopów potasu (40K), uranu (238U) i toru (232Th). Czas połowicznego rozpadu tych pierwiastków wynosi, odpowiednio, 1,25 miliardów, 4 miliardy i 14 miliardów lat. Źródła ciepła upatruje się też częściowo w ochładzaniu się płaszcza, tarciu wewnętrznym wywołanym siłami pływowymi i zmianami w prędkości obrotu Ziemi. Część energii termicznej jądra transportowana jest do skorupy ziemskiej poprzez pióropusz płaszcza, który może powodować powstawanie plam gorąca i pokryw lawowych. Szacowana ilość ciepła wypływającego z jądra Ziemi wynosi od 4 do 15 TW, a wypływ ciepła na powierzchnię ma wartość ok. 46 TW. Jest to niewiele w bilansie energetycznym powierzchni Ziemi – ok. 1/10 W/m², co stanowi około 1/10 000 energii promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi.
KONSUMPCJONIZM SPOWALNIA I
OGRANICZA ROZWÓJ TECHNIKI, GOSPODARCZY, POZIOM ŻYCIA (czyli, jak zwykle, jest
odwrotnie niż się powszechnie wpaja...)! Więc nie służy ludziom, przyrodzie,
tylko chimerom ludzkim parającym się wpajaniem konsumpcjonizmu i zaspokajaniem
tej »potrzeby«..., by samemu, kosztem wszystkich, wszystkiego, prosperować, a
przy okazji zaspokajać swoje chore potrzeby szkodzenia, niszczenia!!! BO:
- jego wpajanie demoralizuje, wypacza umysły, okalecza psychikę;
- takie, wymuszone, płatne zajęcia (zwane, powszechnie, pracą) ogłupiają, wyczerpują, wyniszczają psychicznie, fizycznie tego ofiary, półniewolników, zwanych pracownikami; marnotrawi zasoby ludzkie; odbywa się selekcja negatywna, tzn. w takim systemie prosperują osobniki o szkodliwym potencjale, a osoby o pozytywnym są degradowane;
- marnotrawi potencjał techniczny, technologiczny;
- marnotrawi kapitał, zasoby naturalne, w tym (tzw.) surowce, czas, inwencje;
- w jego wyniku powstałe produkty bardzo szybko, po staniu się śmieciami, zamiast służyć ludziom, to im b. długotrwale, wszechstronnie szkodzą;
- wyobcowuje z/przyrody/ę, traktując ją jak przedmiot, bez żadnych praw;
- powoduje, że przyjazne środowisko staje się trujące, nieprzewidywalne, niebezpieczne, szkodliwe, zabójcze;
- przyczynia do wydatków spowodowanych skażeniami, zatruciami; chorobami; degenerowaniem, a, w efekcie, powoduje m.in. długi, biedę, nędzę, z tego skutkami;
- angażuje ogromny potencjał, zasoby w rozwiązywanie problemów z niego wynikłych.
A poza tym gdzie, do czego, z
jakimi skutkami, konsekwencjami się tak spieszymy (czy ktoś nas goni)...; co
jest szybsze: my, czy lawina problemów, szkód, strat...; więc co, TAK NAPRAWDĘ,
osiągamy (a przecież najgorsze jest dopiero przed nami)...; więc co jest
realizowane...; kto, dzięki czemu (...), to realizuje…
ROŚNIE PKB
Tylko co/po co te „szybkie śmieci” zajmujące mse i trujące nas, m.in. my, produkujemy…/rabujemy... Rosną ceny, w tym surowców, i innych zasobów, bo się kończą, a więc, w efekcie, PKB, ale zarobki tzw. mas za tym nie nadążają... Ile wynoszą, i jak szybko rosną nasze prywatne, firm, państwowe długi... Co wdychamy, pijemy, jemy...; jaki jest stan środowiska, naszego zdrowia, przyrody... Więc, w tego efekcie, produkcja medykamentów rośnie, wydatki związane z dewastacją przyrody, degradacją środowiska, wyjawianiem gleb rolnych, co skutkuje powodziami, suszami, nawożeniem chemią ziemi służącej do uprawy, również, czyli PKB także... Oto sens tego wskaźnika...; oto poziom wiedzy, sposób rozumowania, etyka; kompetencje, wiarygodność na niego się powołujących...
KONIEC (TZW.) KRYZYSU...
Co ogłaszają utopiści – koniec realizowania utopii, a więc
m.in. rabunku, marnowani, niszczenia surowców mineralnych i innych zasobów,
skażania, trucia, śmiecenia, przyczyniania do chorób, degeneracji, zwiększania
dlugów, wywoływania biedy, degradacji środowiska, zagłady, w tym samozagłady?
Nie! Tego nie tylko kontynuację, ale i przyspieszenie (nim szybciej, tym
lepiej)... A co na to reszta? Reszta się z tego cieszy...
PS
Na podstawie komentarza internauty do tekstu
zamieszczonego na portalu www.o2.pl : Uzdrawianiem gospodarek mają zajmować się
ci, którzy przyczynili się do kryzysu („od czego się rozchorowałeś, tym się
lecz”)... Czyli trzeba zwiększać to, co go wywołało...
Tzw. kryzys wynika z przeludnienia, braku pozytywnej selekcji osób mających zająć się prokreacją, wychowywaniem dzieci, degeneracji naszego gatunku, skażeń, zatruć, chorób, zagłady przyrody, grabieży, marnowania minerałów i innych zasobów, ich niszczenia, w tym skażania, konsumpcjonizmu, wykonywania zbędnej, szkodliwej tzw. pracy, wydatków, długów; ogłupiania, wypaczania, demoralizowania, zatruwania, upośledzania umysłów, uszkadzania psychiki; rządów pdk; wszechstronnej selekcji negatywnej; nieświadomości społeczeństw; realizowania utopii! To, to trzeba zakończyć!!!
A proszę przemyśleć, czego domagają się prokonsumpcyjni ekonomiści, fabrykanci, kogo słuchają, czym się kierują, co czynią politycy...
PS
Proszę też zauważyć, że NIKT tego - merytorycznie - nie neguje - bo nie ma takiej możliwości - ale i nie zmienia...
- Przykład szacowania całościowego.
UTOPIJNE LECZNICTWO (...) PRZYCZYNIA SIĘ DO BIEDY,
CHORÓB, DEGENERACJI, DEGRADACJI, ŚMIERCI, WYDATKÓW, DŁUGÓW; ZWIĘKSZA ILOŚĆ
PROBLEMÓW, STRAT!
W uproszczeniu i w skrócie: chory człowiek zaraża innych mikroorganizmami, przyczynia do lekooporności mikroorganizmów, przyczynia do skażania środowiska, trucia przyrody, ludzi produkcją medykamentów, sprzętu medycznego, następnie substancjami zawartymi w wydalonym kale, moczu po zażyciu leków, w poprodukcyjnych, poszpitalnych, komunalnych śmieciach – co przyczynia się do kolejnych skażeń, zatruć środowiska, przyrody, ludzi, co przyczynia się do kolejnych chorób, strat, obciąża ekonomicznie społeczeństwo kosztami tzw. lecznictwa, utrzymywania na rencie – co przyczynia się do biedy, długów, a w efekcie i chorób, przestępczości, demoralizuje – dając przykład, że za chorobę jest się nagradzanym, co prowokuje to do nie dbania o siebie, potomstwo, więc w efekcie przybywa kolejnych osób do leczenia, utrzymywania, z tego skutkami (...), a skutkuje to też degeneracją, degeneractwem, z tego skutkami (...), przekazuje potomstwu wadliwe geny, co również skutkuje tym, że przybywa kolejnych osób do leczenia, utrzymywania, z tego skutkami (...), co też skutkuje degeneracją, degeneractwem.
Więc trzeba rozsądnie, rozumnie, całościowo, dalekowzrocznie, dogłębnie, a więc rzeczywiście etycznie, oszacować: KIEDY, CO MA SENS, I ODPOWIEDNIO DO TEGO POSTĘPOWAĆ (jak ktoś chce realizować utopie, to niech robi to za własne pieniądze!)!
Więc leczenie, utrzymywanie chorych narkomanów, alkoholików, nikotynowców, starców, zarażonych nieuleczalnymi mikroorganizmami, obłożnie chorych, patologicznie otyłych, sparaliżowanych, chorych psychicznie, pdk – NIE TYLKO JEST SZKODLIWE, NIE MA SENSU, ALE RÓWNIEŻ NIE MA TAKIEJ, PRAKTYCZNIE, MOŻLIWOŚCI (jak widać – bo chorych, biednych, wydatków, długów, problemów, strat przybywa!)! Więc trzeba i tu zakończyć postępowanie na odwrót; realizowanie utopi! Czyli: TAKICH OSOBNIKÓW USUWAĆ (przy okazji dając przestrogę, motywując, mobilizując pozostałych do dbania o siebie, innych, do rozwoju, współpracy).
- Degeneracja wynika:
- z braku pozytywnej selekcji, takiego doboru kandydatów do prokreacji,
- trucia przyszłych rodziców, płodów wynikłym z skażenia środowiska, żywności,
- niezdrowego odżywiania, trucia się przyszłych rodziców, płodów nikotyną, alkoholem, narkotykami,
- nieusuwania nieprawidłowych płodów, nie usypiania noworodków z wadami;
- przekazywania patologicznych genów.
Z powyższych powodów dochodzi też do tzw. leczenia, które również skutkuje skażaniem, truciem, negatywnym wpływem na geny, z tego skutkami, a oprócz tego wiąże się to z ogromnymi wydatkami, z powodu czego głodują, a w wyniku tego chorują, degenerują się dzieci o prawidłowych cechach. (Powstają efekty lawinowe – tzn. rośnie m.in. skażenie, zatrucie, liczba chorych, w tym dzieci, wielkość wydatków; strat, problemów)
Do tego dodajmy problemy wynikłe z niskiego potencjału naszego gatunku, a więc i działań nierozumnych, szkodliwych, niszczycielskich, mniejsze możliwości;
- Nie tylko nie można w nieskończoność degenerować
naszego gatunku, bo m.in. ktoś musi nie tylko potrafić ale i praktycznie
myśleć, rozumieć, pracować, bo inaczej nie będzie za co, jak leczyć, utrzymywać
ludzi, ale nie należy próbować tego robić nawet na małą skalę, bo zrodzi to
tylko rosnące (...) straty, problemy (w tym będzie, temu sprzyjający,
precedens).
- Nałogi są skutkiem eksponowania trucia się (innych); zarażania nałogami; degeneractwem; takiego traktowania własnego, innych zdrowia, życia; efektem posiadania genów lustrzanych, pobudzających do naśladownictwa, instynktu stadnego; skutkiem przekazywania takich predyspozycji potomstwu (płodowi).
- Przyczyną dziewięćdziesięciu kilku procent chorób jest nieodpowiednie odżywianie, niedożywienie (głód; przeludnienie), skażenie, trucie, degeneracja naszego gatunku, i eksploatacja pracowników, a więc z winy człowieka; na własne życzenie (więc człowiek ratuje, rozwiązuje, zapobiega problemom, czyni dobrze, czy odwrotnie...). Więc na usunięciu tych przyczyn powinny się skupić nasze działania, a nie na utopijnym lecznictwie!
Rzeczywisty, czyli licząc całościowo, rozwój gospodarki
będzie miał mse m.in. wtedy i tylko wtedy, gdy będzie się likwidować
zbędne, szkodliwe msa tzw. pracy, nawet kosztem wypłacania zasiłku, co, licząc
całościowo, wyjdzie korzystniej, w tym taniej, a tworzyć wszechstronnie
korzystne.
Wykorzystywanie drzewa, węgla, ropy, materiałów
promieniotwórczych do celów energetycznych nigdy niemiało sensu ekonomicznego,
ekologicznego!
- CZY KIEDYKOLWIEK W DZIEJACH ZAOBSERWOWANO PRZYPADEK,
BY COŚ ZNIKNĘŁO..., BY COŚ WZIĘŁO SIĘ Z NICZEGO…
No to nie wolno produkować rzeczy zbędnych, szkodliwych; „szybkich śmieci”, trucizn, marnotrawić (!!), bo już na etapie pozyskiwania surowców i innych zasobów powoduje się skażenia, zatrucia i inne szkodliwe skutki, a kolejne negatywne konsekwencje przynosi ich produkcja, następne używanie, po czym pozbycie się produktów!! A dotyczy to m.in.: farb, lakierów, rozpuszczalników, konserwantów, barwników, kosmetyków, aerozoli, biżuterii, kwiatów, papierosów, alkoholi, narkotyków, tzw. środków czystości, tzw. leków, baterii, samochodów, motorów, benzyn, jednorazowego użytku opakowań, dupereli, badziewia, itp., itd. Nie wolno przeznaczać surowców na cele energetyczne!!
W takim utopijnym, absurdalnym, bezmyślnym,
krótkowzrocznym; szkodliwym, systemie ludzie specjalizują się w bezwzględnym,
kosztem wszystkich i wszystkiego, gdzie się da, i jak się da, zdobywaniu
pieniędzy!
PKB NIE ODZWIERCIEDLA
SENSU, CELU, RZECZYWISTYCH, czyli licząc całościowo, SKUTKÓW, EFEKTÓW,
KONSEKWENCJI PRODUKCJI, tylko nim więcej czegokolwiek i jakkolwiek się
produkuje, tym lepiej...
Utopijny wskaźnik »PKB«
służy wyłącznie do formalnego zabezpieczania się, prawnego umocowywania,
usankcjonowania, usprawiedliwiania działalności fabrykantów, bankierów,
polityków, wspierających ich mediów; rabusiów, trucicieli, niszczycieli,
zadłużaczy, manipulatorów, ogłupiaczy, okłamywaczy; pogrążaczy; bezwzględnych
kreatur, bestii; zgładzającym Życie na Ziemi, a nie ich ofiarom; Życiu na
Ziemi! – On absolutnie nie odzwierciedla m.in. sytuacji ekologicznej,
zdrowotnej, a nawet ekonomicznej ofiar tego procederu, i oto m.in. właśnie
chodzi! Mało tego, taki, pogrążający, utopijny, jak najwyższy wskaźnik jest pretekstem jeszcze do zwiększania zadłużeń...!
I jak by tego nie było mało, te zadłużenia mają być spłacone dzięki jak
największej takiej, pogrążającej, utopijnej, produkcji...!
BŁĄD KLUCZOWY W ROZUMOWANIU ODNOŚNIE PKB.
Rzeczy zbędne, szkodliwe, oraz gdy negatywne skutki
powstania, używania, pozbycia się produktu przewyższają korzyści z jego
wykorzystywania, nie powiększają wartości majątku, wielkości PKB, tylko ją
pomniejszają!
W komercyjnym kapitalizmie inwestuje się w rzeczy przynoszące pieniężny zysk, a nie w przynoszące korzyści, w całym, rzeczywistym, spektrum, dla ogółu! W takim rozwiązaniu prosperują kreatury, a osoby wartościowe są na marginesie społeczeństwa! A efektem są wydatki, długi, bieda, degradacja, rabunek, marnowanie, niszczenie surowców i innych zasobów i wojny o nie, choroby, degeneracja, straty, problemy, zagłada życia!
Niech usługodawcy, producenci rzeczy zbędnych, szkodliwych ponoszą wszystkie, rzeczywiste, koszty związane ze swoją działalnością, a więc wydobywaniem surowców, pozyskiwaniem innych zasobów, ich przetwarzaniem, produkcją, wykorzystywaniem produktów, ich pozbyciem się, lecznictwem, utrzymywaniem na rencie, a przekonamy się, czy rzeczywiście jest to korzystne, będzie im się opłacało...
- Prokonsumpcyjna produkcja i wynikła z niej konsumpcja; mozolne, ogłupiające, szkodliwe, płatne zajęcia; dojazdy; transport; wypadki; choroby, kalectwa; renty, śmierć; pranie mózgów; ogłupianie, marnowanie czasu, wypaczanie; szkodzenie, pogrążanie (w tym, w wielonasób, ludzi wybitnych) tzw. reklamami; wycięte lasy, zużywanie energii, zużywanie (ograbianie z nich biedniejszych krajów, przyszłych pokoleń; wyczerpywanie) surowców; przyczynianie do zwiększania ich ceny; przewroty, konflikty, wojny o surowce; kalectwa; śmierć; emisja szkodliwych substancji, powstawanie odpadów, śmieci; zajmowanie msa; skażanie, zatruwanie; dewastacja środowiska, degeneracja (w tym naszego) gatunków; katastrofy ekologiczne; zmiany klimatyczne; anomalie, klęski, kataklizmy żywiołowe; plagi; choroby (śmierć); cierpienia, nieszczęścia, tragedie, potworności; wymarłe zwierzęta, katastrofalna sytuacja następnych pokoleń, zagłada życia; wydatki, długi; straty, problemy: wynikają z realizacji ekonomicznej prokonsumpcyjnej utopii, w ramach której produkuje się „szybkie śmieci”, bo to, w specyficznych wyliczeniach..., zwiększa, w krótkiej perspektywie, ilość posiadanych dóbr »PKB«, doraźnie zaspokaja potrzeby, zapewnia współpracującym politykom ogromne korzyści, finansistom, fabrykantom, spekulantom - »sprzedającym« wymienione powyżej dobra..., zapewniającym opisane powyżej luksusy... - ogromne zyski, kosztem pozostałych, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń.
Okazuje się, iż utopijny (oderwany od jego negatywnych konsekwencji) PKB jest ważniejszy od wzrostu cen surowców mineralnych i innych zasobów, kosztów składowania śmieci, skażeń, zatruć, pozbawiania następnych pokoleń surowców i innych zasobów, od wydatków, długów, naszego i przyszłych pokoleń zdrowia, życia; strat, problemów; doprowadzania do zagłady istnień na Ziemi…!!!
Naszym priorytetem winno być jak najmniejsze
wydobywanie, zużywanie, a nie jak najszybsze wyczerpywanie surowców mineralnych
i innych zasobów!; niewytwarzanie, a nie jak największe produkowanie „szybkich
śmieci”!
Zamiast 10 nieefektywnych msc tzw. pracy, jedno mse z
odpowiednim jego opodatkowaniem na zasiłki.
O rzędy wielkości wszechstronnie korzystniej, w tym taniej będzie zamiast utrzymywać szkodliwe, zbędne msa tzw. pracy, taką produkcję, opłacać takie usługi, gdy tych ludzi, za ułamek tych pieniędzy będziemy utrzymywać na zasiłku (nie będzie wówczas m.in. tzw. reklam, zbędnych dojazdów, wypadków, takiego rabunku surowców, takich skażeń, zatruć, wydatków; strat, problemów)!
- Gdy usunie się przyczyny, to znikną też ich skutki.
M.in. umieranie z głodu, nędza, bezdomność, choroby, skażenia, rabunek surowców i innych zasobów, degradacja środowiska, degeneracja itd. to są skutki PRZELUDNIENIA, więc trzeba zmniejszyć wielkość naszej populacji, a nie karmić głodujących, bo się rozmnożą, w tym roznosząc choroby – więc głodujących, chorujących, problemów przybędzie, a nie ubędzie (powstają efekty lawinowe)...
- Powierzchnia Ziemi, ilość minerałów i innych zasobów, w tym lasów (które są niezbędne m.in. do pochłaniania CO2, wytwarzania tlenu, zachowania równowagi obiegu wody, zatrzymywania plag; zachowania opartego na tlenie życia, w tym ich mieszkańców) są ograniczone, więc nie da się nie tylko dalej prowadzić tej bezmyślnej, destrukcyjnej, zabójczej, samobójczej ekspansji (a już dawno temu przekroczyliśmy próg możliwości samoodtwarzania się ekosystemów, zasobów naturalnych (nie ma wielu lasów, lodowców, gatunków stanowiących ogniwa ekosystemów, wody rzek, mórz są skażone, trujące, a wyniku tego również ich zasoby), więc zachowując obecny stan i tak kontynuujemy zagładę, w tym samozagładę) betonu, asfaltu, śmieci, itd.; ludzi, ale konieczne jest, dla zachowania życia, wycofanie się z wielu zniszczonych obszarów, i przynajmniej w części przywrócenie ich do stanu naturalnego.
- Wartość większości ludzi jest ujemna, tzn. z ich
pozbycia się wynikłyby same korzyści, gdyż ani niczego wartościowego, np.
genów, predyspozycji, zdolności, umiejętności, wiedzy; potencjału, nie mają i
nie wniosą, a jedynie wszystkie istnienia na Ziemi ponoszą negatywne skutki ich
istnienia (...).
PS1
Przykładowo, takie owady są niezbędne przyrodzie, jedne np. do rozdrabniania, rozprowadzania, przetwarzania tzw. nawozu (tego, co wydalają zwierzęta roślinożerne); użyźniania gleb, rozprowadzania nasion; sadzenia roślin, inne zapylają rośliny (bez owadów te rośliny zginą!), m.in. pochłaniające CO2 wytwarzając tlen, stanowiące pokarm dla zwierząt (które bez tych roślin zginą).
Jaką rolę w ekosystemie pełni człowiek (bez nas przyroda na Ziemi by kwitła. Więc dlaczego się wywyższa, skoro pełni wyłącznie pasożytniczą, destrukcyjną rolę)! W ogóle skąd to przeświadczenie, że to nie - we własnym interesie - człowiek przyrodzie, tylko przyroda człowiekowi powinna służyć...!
Czy można wartość większości ludzi przyrównać do wartości choćby jednego owada... Więc proszę przestać utopijnie używać absurdalnych określeń, teorii, co do wartości życia ludzkiego, bez podziału ludzi według ich wartości, przydatności, sensu istnienia, wyszczególnienia o kogo, jaką grupę, jednostkę chodzi, przestać produkować, ratować itp. osobników szkodliwych!
Ta, przyczyniająca się do zagłady, utopia, to kolejna sprawka katolickiej org. religijnej!
PS2
ŚMIERTELNIE POWAŻNIE!!!:
Ziemia to własność wszystkich istnień!!!
Jeśli ktoś jest innego zdania, to proszę opuścić Naszą Planetę!!!
- Przyroda/Natura od samego początku wynalazła skuteczny sposób, by zamiast degeneracji (czego objawem są m.in. choroby, coraz niższy iloraz inteligencji, coraz większy stopień destrukcyjnych, w tym aspołecznych, niszczycielskich, cech i wynikłe z tego skutki) miało mse doskonalenie gatunków (w tym taki właśnie lek w postaci odporności na choroby, sposób na zwiększanie intelektualnego potencjału), a mianowicie POZYTYWNĄ SELEKCJĄ, CZYLI KORZYSTNY DOBÓR PARTERÓW DO PROKREACJI, USUWANIE NADLICZBOWYCH OSOBNIKÓW. Przez miliony lat to skutecznie funkcjonowało, aż pojawił się człowiek, istota mądrzejsza od Praw Natury, lepsza od przyrody, a tego efekty widać wokół (to, co funkcjonowało przez miliony lat ginie w przeciągu kilkudziesięciu lat, wszechstronnie przygotowuje się wszechstronne piekło dla kolejnych pokoleń, i takie postępowanie nazywane jest jeszcze... ratowaniem życia, mądrym, dobrym, normalnym, prawidłowym, moralnym. A próby przed tym obrony, ratunku: „mordowaniem”, „faszyzmem”, „bestialstwem”, „nienormalnością”, „objawem choroby psychicznej”, „głupoty” itp., czyli, jak zwykle, na odwrót...; realizacja utopii...)...
- Niech o poziomie naszej cywilizacji świadczą sumy, jakie przeznaczamy na zbrojenia, wojsko, wojny, ochroniarzy, policję, sądy, więziennictwo, tzw. lecznictwo, renty (a chorych, rencistów przybywa), długi, degeneracja intelektualna, umysłowa (o czym świadczą m.in. miliony trujących się nikotyną, narkotykami, alkoholem, niezdrową żywnością, takim odżywianiem), miliony umierających z głodu, w wojnach, kolejne miliony cierpiące, chorujące z niedożywienia, doprowadzanie do zagłady całych gatunków roślin i zwierząt, totalne skażenie środowiska, wyczerpywanie, i poganianie nie żeby jeszcze szybciej, surowców mineralnych i innych zasobów...
A przecież już samo zmniejszenie wielkości naszej populacji o 90%, zastosowanie pozytywnej selekcji, czyli korzystnego doboru osób mających zająć się prokreacją, zmniejszyłoby te wydatki, problemy o 99%.
Obecnie preferowane, głoszone, wpajane, stosowane rozwiązania, systemy ustrojowe, wartości moralne, pseudoetyczne wskazania nie mają mandatu do dalszego ich realizowania; szkodzenia, niszczenia, pogrążania; kontynuowania zagłady!!! Trzeba zakończyć realizowanie tych utopii, gdyż, poza ich aktywnymi realizatorami; beneficjentami, nikomu one nie służą; nie zostały one - JAK WIDAĆ - stworzone dla Nas...!!!
- Świadomi, nieświadomi, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, zidentyfikowani, niezidentyfikowani psychopaci, debile; bezwzględni egoiści, kanalie prowadzą nasz gatunek i inne istnienia na Ziemi do zagłady, bo: nie potrafią zrozumieć, pojąć istoty problemów, poradzić sobie z ich rozwiązaniem, ich nie obchodzi co będzie po ich śmierci/za 100 lat (że zastępują jeden problem innymi; tworzą, a nie rozwiązują, zapobiegają problemom; że ich postępowanie jest w skutkach bezmyślne, bezwzględne, grabieżcze, bestialskie, zabójcze, zbrodnicze; utopijne – nakierowane przeciwko Życiu na Ziemi; że nie ma absolutnie szans na tego kontynuowanie, i nigdy nie było to korzystne, dobre; że w jego wyniku jest coraz gorzej, a nie coraz lepiej)!!!
ITP., ITD.
CZY POSTĘPOWANIE POWODUJĄCE STRATY, PROBLEMY JEST POSTĘPOWANIEM DOBRYM; ROZUMNYM...
Warunkiem zakwalifikowania postępowania jako dobre jest
odnoszenie z niego, licząc wszechstronnie całościowo, korzyści. Jakie korzyści
odnosimy np. z: braku selekcji, czyli korzystnego doboru osób zajmujących się
prokreacją, sterylizacji, eutanazji; rodzenia, utrzymywania przy życiu
osobników chorych, debilnych, psychopatycznych, degeneratów; przeludnienia,
produkowania „szybkich śmieci”, by nabijać utopijny PKB; Itp.; realizowania
utopii...
CZY TAK MOŻE BYĆ
DOBRZE...:
Czy rządzące osobniki bazujące na głosie osobników
nierozumiejących nawet elementarnych spraw i którym na nikim ani na niczym nie
zależy, chcą dobrze... Ci drudzy wybiorą właściwych tych pierwszych, będą
potrafili kompetentnie ich ocenić...
Jeszcze inaczej: czy osobniki przeciwne temu, by to
osoby kompetentne wybierały osoby kompetentne, chcą dobrze...
I jeszcze inaczej: gdy to większość, a nie racjonalne,
dalekowzroczne, całościowo, dogłębnie, a więc rzeczywiście etycznie przemyślane
argumenty, nie podważony merytorycznie głos osób wybitnych, będzie decydować co
należy robić, to będzie dobrze...
I jeszcze inaczej: czy jest dobrze..., czy zapowiada
się dobrze…
Więc co P. sądzi o dotychczas rządzących, stosowanych
rozwiązaniach systemowych (proszę przeczytać powyższy tekst jeszcze raz)...
Gdyby osobnikom pracującym w mediach, politykom zależało na dobru ogólnemu (a w perspektywie, w tego efekcie, również własnemu); rozwiązywaniu problemów, zapobieganiu powstawania następnych, to m.in. by mnie nie zmilczano, więc już wiele lat temu byście P. o mnie, poprzez środki przekazu, słyszeli; więc już od dawna bym efektywnie działał; byłoby rozwiązanych wiele problemów. I obecnie bylibyśmy na etapie zbierania, z racjonalnych, dalekowzrocznych, całościowo przemyślanych działań, pozytywnych plonów!
Właśnie wykazałem, czym, bezmyślnie, krótkowzrocznie; bezwzględnie, zajmują się politycy i ich media...! Ale na wszelki wypadek wyjaśnię wprost: nikogo, w tym was samych, nie obchodzi Wasz los! Jeszcze inaczej: właściciele i pracownicy mediów, politycy, tzw. biznesmeni poświęcili wszystko co żyje na tej planecie, los przyszłych pokoleń dla własnej kariery, prosperity (proszę też zwrócić uwagę na ich destrukcyjny, katastrofalny w skutkach upór w tego kontynuacji (w tym w zbiorowym, bo dotyczącym wszystkich redakcji, wszystkich mediów, polityków zmilczaniu mnie od 1999 roku. A absolutnie NIKT nie jest w stanie racjonalnie uzasadnić dotychczasowego postępowania rządzących, ludzkości, podważyć moich Racjonalnych Zarządzeń dla Świata!))!!
Dotychczas rządzący, stosowane systemy rządzenia, wyznawane zasady moralne, pseudoetyczne przyczyniają się m.in. do zagłady, w tym naszej samozagłady (np., rocznie z powodu skażenia środowiska, zatruć, zarażeń, zakażeń, błędów medycznych, trucia nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, chorób, głodu, kataklizmów żywiołowych, morderstw, wojen, wypadków samochodowych umiera, ginie kilkadziesiąt mln istnień ludzkich (prawie 2 razy więcej niż liczy ludność Polski), są setki mln zarażonych, setki mln fizycznie, psychicznie chorych, rencistów, miliardy ludzi żyje w nędzy, setki mln jest analfabetami, miliony ludzi jest przestępcami, należy do gangów, mafii, odbywa się, wszechstronnie, selekcja negatywna – to ludzie chorzy, szkodliwi, źli mają większe szanse przeżycia, reprodukcji, politycy powszechnie ignorują ludzi wybitnych, a współpracują z pozostałymi, media zmilczają ludzi wybitnych, a pozostałych osobników eksponują, wspierają, promują (dodać też trzeba do tego krótkowzroczny egoizm właścicieli i pracowników mediów – chodzi o współpracę z takimi osobnikami, co przedkładają nad dobro ogółu, a więc i, w perspektywie, własne), w tym ich utopie, w tym degenerację naszego gatunku, zagładę, w tym samozagładę, miliardy ludzi nie rozumie nawet elementarnych rzeczy, nie przejmuje nikim ani niczym, produkuje, sprzedaje i reklamuje się (w tym stosując ukrytą reklamę, przekaz, stresując, demoralizując, wypaczając umysł, okaleczając psychikę, obniżając iloraz inteligencji, ogłupiając, wpajając konsumpcjonizm) rzeczy zbędne, szkodliwe, w tym zabijające, trujące (jak np. truciznę nikotynową, alkoholową, narkotykową, samochody, motory, broń, szkodliwe produkty żywnościowe, tzw. leki, tzw. kosmetyki, aerozole, jednorazowego użytku baterie)!!! Więc NIE MA żadnego dobra!!!
Więc kim są dotychczas rządzący, właściciele i pracownicy mediów, czym są dotychczas preferowane wartości, stosowane systemy wybierania, decydowania, rządzenia...!!!
PS
Trza nie myśleć, by nie rozumieć, by nie stanowić zagrożenia dla interesów jedynie słusznych rządzących...! Trza trwać...! Bo widocznie tak musi być, taki los, taka wola boska, bo i tak nic się nie da zrobić, nic się nie zmieni, itp., itd... No i rzeczywiście: nie myśli się, a więc, w efekcie, nie rozumie, więc nic nie robi, to nic się nie zmienia...; kogo się pozostawia u władzy, ten to wykorzystuje, i dalej tam jest...; Los jest dokładnie taki, jaki się sobie i następnym pokoleniom zgotowało (bynajmniej nie jest to wina kosmitów)...
Czy te logiczne, OCZYWISTE, wyjaśnienia, wnioski były trudne do wyprowadzenia, zrozumienia, zahaczają o jakąś magię... Więc dlaczego, zapewne pytacie w myślach, tego się powszechnie nie robi? Dlatego, że są one sprzeczne z utopijnymi dogmatami, więc się ich unika, je zmilcza. Bo ci, którzy w utopiach prosperują, w systemie racjonalnym: myślących, świadomych, rozumiejących, postępujących logicznie, rozumnie, rozsądnie, dalekowzrocznie, całościowo dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznie, ludzi, gdzie ilość problemów maleje, a nie rośnie; gdzie problemom się zapobiega, a nie je tworzy; gdzie jest coraz lepiej, a nie coraz gorzej straciliby pozycję „walczącego z problemami (które, wzajemnie sobie, tworzą) dobroczyńcy” (jeśli strażakom płaci się za udział w, i każdą godzinę udziału w gaszeniu pożaru, to będą zainteresowani by pożarów było jak najmniej, i by je gasić jak najszybciej; by nie zarabiać, nie zostawać bohaterami...)...
_________________________________________________
Siła argumentu nie zależy ani od siły głosu, ani od wulgarności, ani agresji, ani krytykanctwa, tylko od logiki, dowodów, bezsprzeczności, niepodważalności, na podstawie fachowej wiedzy, wykazania co jest, licząc całościowo, ważniejsze, a więc wyprowadzenia hierarchii ważności, wartości.
Dla mas, od tego co ktoś
robi, ważniejsze jest kto coś robi...
KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ.../MISJĘ – JEDNI SĄ OD ULEGANIA, WYRAŻANIA, BEZ NAMYSŁU, ROZUMIENIA, ODPOWIEDZIALNOŚCI, SENSU, EMOCJI (w tym emocjami wyrażanych pragnień), INNI SĄ OD RACJONALNEGO OCENIANIA RZECZYWISTOŚCI I KONSTRUKTYWNEGO DZIAŁANIA
Masy ludzkie kierują się emocjami, instynktem stadnym, są
egoistyczne, krótkowzroczne; bezmyślne (w tym jako wyborcy, co jest,
destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez opisanych osobników). Ja kieruję
się - poza emocjonalną, niezależną - logiką, kalkulacją – racjonalnymi
przesłankami, bazuję na rozumowym podejściu, działam konstruktywnie (co również
jest, destrukcyjnie w skutkach, wykorzystywane przez tych osobników, bo -
emocjonalnie - krytykowane).
Psychopatom, debilom; trwaczom nie chodzi o
rozwiązywanie, zapobieganie problemom, tylko o realizację utopii…
Analizowanie szczekania psa (a szczekanie ogłupiałego, zdemoralizowanego psa-furiata ma na celu przestraszenie, wyprowadzenie z równowagi, zniechęcenie, wykazanie czujności, nadgorliwości, nieprzejednania) jest niezdrowe, pozbawione sensu; niemądre, szkodliwe; z góry skazane na niepowodzenie!
PS1
PRZEKAZ (np. dyskusja) PSYCHOPATÓW, DEBILÓW; KANALII (pdk) MA NA CELU WSZYSTKO INNE, TYLKO NIE OSIĄGNIĘCIE POZYTYWNYCH EFEKTÓW…
Nigdy nie dojdzie się do porozumienia, jeśli na racjonalne argumenty (dla pdk wymiana argumentów nie ma na celu rozwiązanie problemu, ustalenia kto ma rację, prawdy; podejście merytoryczne, konstruktywne) będzie się odpowiadać emocjonalnymi (te ostatnie najczęściej są irracjonalne, krótkowzroczne, egoistyczne, płytkie; bezmyślne, absurdalne; utopijne).
PS2
Znaczna część ludzi porozumiewa się z pomocą emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilówzmów, znajdują sobie, „usprawiedliwiające” ich postępowanie, nikczemne, paranoidalne wyjaśnienia, argumenty (np.: „Ale ja tak chcę/lubię. Ale to mnie nie obchodzi, że to komuś przeszkadza. I tak będzie, co ma być. I tak niczego nie zmienisz. I tak ci się nie uda. No ale przecież wtedy (za 100 lat) mnie już nie będzie. To nie słuchaj, jak ci to przeszkadza.” Jeśli trują się np. nikotyną, to ONA jest właśnie mniej szkodliwa od narkotyków, alkoholu... Jeśli trują się alkoholem, to ON jest mniej szkodliwy... Poza tym jeśli się trują jednym, czy dwoma, to nie trzema, czy czterema rzeczami, a więc dbają o zdrowie...). Ślepo, bezrefleksyjnie, bezmyślnie przyjmuje, akceptuje, rozpowszechnia, broni zbiorowe (absurdalne) poglądy, normy moralne, zastaną (złą) sytuację.
Krytykowanie kogoś za to że ma rację, konstruktywną inicjatywę, pozytywne efekty jest wszechstronnie szkodliwe dla wszystkich, w tym dla psychiki, intelektu (akceptacja, wspieranie, bronienie utopii jest objawem normalności, zdrowia psychicznego, mądrości; dobre... A o tym uświadamianie, domaganie się tego zaprzestania jest dowodem nienormalności, choroby umysłowej, głupoty; złe...)!
DO OPISANYCH POWYŻEJ OSOBNIKÓW.
Proszę się zastanowić – czy osoba zadająca się z wami
będzie w tego efekcie: mądrzejsza, zdrowsza, miała lepsze samopoczucie...;
zyska czy straci… Czy postępując zgodnie z »waszymi« zaleceniami
będziemy zyskiwali czy dalej tracili…
PS3
„W życiu trzeba wszystkiego spróbować”. To spróbujcie
postępować mądrze! A dzięki tego
pozytywnym efektom, instynktowi stadnemu inni zaczną taki pozytywny przykład
powielać, rozprzestrzeniać.
W zasadzie większość ludzi jest za tym, by było coraz
lepiej, ale pod warunkiem, by niczego nie zmieniać...
Jest diametralna różnica między świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, niszczeniem, a konstruktywnym, całościowo przemyślanym, dalekowzrocznym rządzeniem!; czyli realizowaniem utopii, bo to jest aktualnie moralne, akceptowane, powszechne, a przyczynianiem do wszechstronnych korzyści (w tym wbrew większości, przyjętym normom).
Jeżeli dotychczasowe postępowanie ludzkości jest prawidłowe, dobre, ludzie są mądrzy, dobrzy, rządzący są odpowiednimi do pełnienia tej funkcji ludźmi, to skąd na świecie jest tyle bezmyślności, nonsensów, absurdów - dlaczego wpaja i realizuje się utopie - cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, katastrof, klęsk, plag; zła...
Co da nawet najdoskonalsze prawo, co z działają nawet najwybitniejsi rządzący, jeśli stale będą rodzone osobniki o niskim, szkodliwym potencjale...
Czy w wyniku obecnego postępowania ludzi zyskujemy, w
tym przyszłe pokolenia, czy tracimy, tracą…
PS
M.in. chorych, intelektualnie, etycznie, psychicznie, fizycznie ułomnych, żyjących w nędzy, zadłużonych, długów, itp., itd. ubywa czy przybywa…
Czy normalni, mądrzy, dobrzy ludzie, świadomie,
nieświadomie, szkodzą sobie, innym, nie przejmują się innymi, wybierają gorsze
rozwiązania, większe zło, nie zastanawiają nad skutkami postępowania…;
postępują na odwrót...; zamiast rozwiązywać tworzą problemy…
Normalni, mądrzy, rozsądni, wrażliwi, etyczni ludzie są w stanie przewidzieć skutki postępowania; wyciągają rozsądne, konstruktywne, całościowo przemyślane wnioski, i jeśli coś czynią, to po to, by osiągnąć tego pozytywne, a nie negatywne efekty.
To nie większość, tylko wyższe wartości mają decydować jak należy postępować (to nie zmanipulowana, bezmyślna, ogłupiona, podlegająca instynktowi stadnemu, zdegenerowana większość ma przymuszać - posiadającą wyższy poziom inteligencji, stopień świadomości; potencjał - mniejszość, być, negatywnym, wzorcem do naśladowania, tylko wyższy interes, pozytywne wzorce).
DO RZĄDZĄCYCH DESTRUKTORÓW.
Tylko osiągając pozytywne efekty swoich działań będziecie zwiększać, w dodatku pożądaną, akceptowaną, coraz bardziej swoją władzę!; zapewnicie sobie wdzięczność; poparcie; trwałość objętych posad.
Proszę się logicznie zastanowić: czy leczenie,
utrzymywanie przy życiu wszystkich (...) ludzi ma sens, jest rozsądne, etyczne,
dalekowzroczne, dobre, skoro, w skrócie, przyczynia się do nędzy, i, z tego
powodu, chorób (śmierci), degradacji, degeneracji osób zdrowych, długów,
degradacji środowiska, zagłady przyrody (powstają efekty lawinowe, w tym
przybywa kolejnych chorych do leczenia...!), katastrofalnej sytuacji następnych
pokoleń, zagłady życia...
JAKI WYBÓR…
Obecne utrzymywanie przy życiu, „ratowanie” osobników niepożytecznych, szkodliwych, przyzwalanie na przeludnienie, rabunek surowców i innych zasobów, skażanie, degradację środowiska, zatruwanie powoduje degenerację, zagładę wszystkich istnień na Ziemi (więc również i tych pierwszych)!
Czy przyszłe pokolenia za dbanie o takich osobników będą,
miałyby za co (wy bylibyście), wdzięczne...; za to, że urodzą się z wadami,
chorzy, podatni na choroby, brzydcy, głupi; zdegenerowani; o niskim potencjale,
walorach; będą cierpieć psychicznie, fizycznie, minerały i inne zasoby będą
wyczerpane, wszystko będzie skażone; za przeludnienie, długi do spłacania; że
będą nieszczęśliwi...
Konstruktywna działalność, taki upór, w tym obrona, są pożądane, chwalebne. Co czynią; jaki mają upór pdk (w tym m.in. obecnie rządzący, realizujący utopie, nikotynowcy, którzy często jeszcze negatywne motywacje, cechy przypisują swoim, broniącym się np. przed trucizną; stresem, nałogiem, chorobą; wydatkami, degeneracją, ofiarom, i w mawiają innym, iż to oni są ofiarami)...
PS
Głupota, w tym taki upór, to problem zaraźliwy, b. szkodliwy, niebezpieczny!
JAK DBACIE O SWOJĄ PLANETĘ; JAK ZALEŻY WAM, OBCHODZI
WAS, WŁASNY LOS, A CO DOPIERO SWOICH POTOMKÓW, A GDZIE TU LICZYĆ NA DBANIE O
PRZYSZŁE POKOLENIA, INNE ISTNIENIA...
Czy ludzkość zdała egzamin z odpowiedzialności za swój los, a co dopiero wszystkich istnień na Ziemi; jak spożytkowała dar: wyższy poziom samoświadomości, inteligencję...; przewagę nad pozostałymi istnieniami; czy przełożyło się to na sukces czy katastrofę (jak wygląda, w jakim jest stanie nasza Planeta (a przecież to dopiero początek)... Jak wyglądałoby życie na Ziemi bez ludzi – więc kto okazałby się, instynktownie, mądrzejszy)...
Czy ktoś ma prawo szkodzić innym tylko dlatego, że są tego nieświadomi, bezmyślni, głupi, chorzy psychicznie, nie mają możliwości, siły się bronić... Czy zezwalanie na to należy nazywać tolerancją, prawem do stanowienia o sobie, wolnością...
Pdk, degeneraci; trwacze nie
są odpowiednimi osobami do podejmowania decyzji mających wpływ na innych.
Nie ma większych
barbarzyńców, terrorystów, ludobójców, kontynuujących grabież, przyczyniających
się do degradacji, zadłużeń, degeneracji, zagłady, od dotychczas rządzących!!!
Obecnie podejmowaniem ważnych, najważniejszych decyzji, wpływaniem na innych zajmują się osoby o jawnie, niejawnie, uświadomionym, nieuświadomionym, szkodliwym, bądź co najwyżej o przeciętnym, czyli niskim (a więc, praktycznie, szkodliwym) potencjale, a przecież powinny wyłącznie wybitne!
Miliony ludzi cierpi, na,
powszechnie wpajany, oczywiście nie wprost, w tym przez media, syndrom
mieszkańców Wyspy Wielkanocnej* – zagłada - wszystkich, wszystkiego - do końca,
w imię dobra. Oczywiście (urojonego, wmawianego): UTOPIJNEGO!
*Mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej, w ciągu kilkuset lat praktycznie doszczętnie wytrzebili zwierzęta, rośliny, w tym wycięli wszystkie drzewa, i, w efekcie, zostali kanibalami, zjadaczami skorupiaków, itp... Czy też współprzyczyniły się do tego, bądź stało się to za sprawą przywiezionych beztrosko (trudno by je na łodziach nie zauważyć, tym bardziej, że musiały coś jeść, a więc robiły też kupy) czy świadomie bezmyślnie szczurów. Nie potrafiono się też zmobilizować by je wytrzebić.
Jeśli komuś zasady, normy, prawa społeczne nie
odpowiadają, to niech zamieszka i przebywa na odludziu, albo/i wśród zwierząt!
Psychopaci, debile, osobniki anormalne, to nie są
racjonaliści, etycy, osobniki o normalnie pracującym umyśle, prawidłowo
funkcjonującej psychice, więc nie należy się w ich motywacjach, działaniach,
reakcjach, uzasadnieniach, opisach, wywodach dopatrywać etycznej, a więc
proludzkiej, prospołecznej logiki, oczekiwać od nich normalności...!
Dlaczego znaczna część ludzi upatruje winy nie po
stronie psychopatów, debilów, osobników anormalnych, tylko po stronie ich
ofiar...
Dlatego, że znaczna część ludzi, to są właśnie psychopaci,
debile, osobniki anormalne i ich zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone
ofiary, którym, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, w sposób
uświadomiony, nieuświadomiony, wpojono, zakodowano anormalne, w tym na odwrót,
postrzeganie świata, w tym relacji międzyludzkich, że to szkodzący, niszczący,
pogrążający mają racje, prawa, postępują słusznie, a to ich ofiary nie mają
racji, praw, więc gdy się, innych bronią, to postępują niesłusznie, anormalnie,
źle, są winne...
Ludzie
instynktownie/nieświadomie, świadomie zwracają, skupiają uwagę, koncentrują się
na tym, co najsilniej na nich oddziałuje.
Proszę się
zastanowić, czy powinny to być wydawane, powodowane przez P. dźwięki, hałasy,
P. przekaz, np. w formie werbalnej, pozawerbalnej, pisemnej, tzw. reklamowy (w
tym w takim msu, w takiej formie (np. migając, przewijając teksty, zmieniając
obrazki, akcentując przekaz zmianą tła, dźwiękiem; w kółko to samo; wymuszając
tego odbiór tysiące razy, przez tysiące dni, przez tysiące tych samych ludzi, z
których w ponad 99% przypadków ten przekaz nie dotyczy (bo m.in.: już o tym
wiedzą, tego w ogóle nie potrzebują, a jak potrzebują, to inny rodzaj, bo
potrzebują b. rzadko i tylko wówczas ich to interesuje, bo ktoś inny o tego
kupnie decyduje (bo np. się na tym zna), bo już coś takiego mają, bo z tej
oferty nie skorzystają, gdyż są lojalni wobec innego oferenta, bo ich na to nie
stać, bo nie mogą tego używać, bo nie chcą czegoś takiego używać, bo nie kupują
u natrętów, debilów/ek, psychopatów/ek, itp., itd.), którzy są przymuszani do
odbioru podobnego przekazu w tysiącach innych publicznych msc, w tym m.in. przy
kasach biletowych, w publicznych pojazdach, na ulicach, w sklepach, w kinach,
jak również z radia, telewizji, z telefonu, w internecie), o takiej treści,
odbierany właśnie przez tych ludzi, z takimi skutkami, konsekwencjami, za taką
cenę i dlaczego przemoc reklamowa jest coraz powszechniejsza (a zaczęło się to,
jak zwykle, od jednej osoby, a obecnie czynią tak miliony...), odbywa się coraz
wszechstronniej, coraz bardziej drastycznie, bezwzględnie, mimo, że to jest b.
szkodliwe, w tym m.in. antyspołeczne, antyludzkie, złe, i nie ma sensu, w tym
nawet zgodnego z intencjami agresorów-destruktorów, w tym m.in. z powodu tego
unikania, braku reakcji ofiar, na co reaguje się coraz większą przemocą
reklamową, na co odpowiedzią jest coraz większe tego unikanie, mniejsza
reakcja...), P. żywieniowe, lekowe, nikotynowe, alkoholowe, narkotykowe,
radiowe, telewizyjne, proreligijne degeneractwo, P. wiara w partie, polityków,
ich obietnice, propagowany przez nich, którego są beneficjentami, system, z
powodu wystawiania się na przekaz z radia, telewizji, w tym ich popleczników i
ich samych; na podstawie ich medialnego wizerunku, w wyniku ulegania
propagandzie, manipulacji, w konsekwencji prania mózgu, z powodu kierowania się
naśladownictwem, ulegania instynktowi stadnemu, P. fizjonomia, P. wzrok, P.
mimika, czy powinna to być napastliwość, takie zachowanie, postępowanie,
działania, przemoc, agresja, anormalność, z P. interakcje – czy to tacy ludzie,
o takich predyspozycjach, w takim stanie, o takim poziomie powinni się
eksponować, dokonywać przekazu; wpływać na innych, w tym wywoływać
synchronizację umysłów, psychik z swoim umysłem, psychiką, czy to takie
informacje, wzorce, skutki, konsekwencje powinny być przekazywane, powielane,
rozpowszechniane, ponoszone...
Jeśli ktoś się nienormalnie zachowuje, postępuje,
działa, to najprawdopodobniej ma także anormalną argumentację, takie
motywacje, a więc aspołeczne, antyludzkie cele do osiągania...!
Gdyby psychopaci nie chcieli innym szkodzić, łącznie,
tysiące razy prowokować innych do interwencji, obrony, dyskusji, to by tak
postępowali, by tych wszystkich negatywnych, doskonale im znanych, konsekwencji
nie było...! Więc proszę nie tylko nie ulegać, ale nawet im nie pozwalać na
przedstawianie spraw na odwrót: że nic nie robią, że mają rację, prawo nie
przestrzegać żadnych zasad, norm, praw; do nie przejmowania się niczym ani
nikim; że ich ofiary nie mają żadnych racji, praw, że to oni są ofiarami, a to
ich ofiary są agresorami, że to oni są normalni, a to ich ofiary są
nienormalne, że to oni są niewinni, a to ich ofiary są winne, itp., itd. (jakby
nie było przyczyn, to nie byłoby także i skutków)...; na manipulowanie,
ogłupianie, takimi insynuacjami, kłamstwami, bredniami irytowanie,
wyprowadzanie z równowagi, a więc i w taki sposób szkodzenie!
To przede wszystkim osoby aktywne programują, bezpośrednio, pośrednio, umysły innych osób.
Przecież człowiek swoim zachowaniem, w tym mimiką, wyrazem oczu, postępowaniem, działaniami, w tym powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, tekstami, ich treścią, intonacją, głośnością, traktowaniem innych wyraża stan swojej psychiki, w tym zdrowotny, wskazuje rodzaj swojego umysłu, w tym inteligencji, rodzaj osobowości, emanuje, afirmuje.
Dotyczy to także skutków wystawiania się na przekaz medialny, w tym bełkot, powtarzactwo, reklamy (proszę pod tym względem ocenić stan, cel działań osobników zajmujących się przekazem tzw. treści reklamowych przez radio...!).
Każdy bodziec, oddziaływanie, działanie, wydarzenie, przejście wpłynie, zaważy, przesądzi o naszym, a za naszą sprawą i na innych, życiu. A mogą one być pozytywne/inwestycją albo negatywne/wyrokiem, te ostatnie za sprawą psychopatów, debilów, bo ich nienormalne psychiki, umysły predysponują ich do szkodzenia, niszczenia ludzi, tego, co jest dla nich wartościowe, im potrzebne, niezbędne, umożliwia samodzielność, niezależność, izolację od negatywnego wpływu, oddziaływania, działań, zapobiega problemom, co sprzyja zdrowiu, rozwojowi, powodzeniu, co jest korzystne, pozytywne.
To odczuwanie i realizowanie potrzeby szkodzenia jest objawem nienormalności, a nie tego unikanie, przed tym, takimi osobnikami obrona, która jest obowiązkiem wobec siebie, agresora, innych!
Nie można nie odbierać przekazu, nie analizować, nie interpretować, nie rozumieć, nie przyswajać, nie kodować sobie czyjegoś stanu, intencji, nie rozpoznawać czy jest to przekaz dla mnie (pozytywny, negatywny, inf. o zagrożeniu). A prawie wszyscy przekazują to, co jest efektem tego, co sami odebrali, jest więc to kodowane... Więc powstaje efekt lawiny. Może on być pozytywny bądź negatywny.
Normalnym, pozytywnym, konstruktywnym, prawym, ludziom PRZEKAZ, INNA DZIAŁALNOŚĆ SŁUŻY OSIĄGANIU POZYTYWNYCH EFEKTÓW. Ludziom upośledzonym psychicznie, niedorozwiniętym, ułomnym umysłowo, nienormalnym, chorym, szkodliwym, destrukcyjnym przekaz, inna działalność służy do osiągania negatywnych efektów, szkodzenia, niszczenia.
JESTEŚMY LUDŹMI, istotami żywymi, WIĘC BODŹCE ODBIERAMY
PO LUDZKU, jak istoty żywe...
Więc całkiem inaczej reagujemy na dźwięki nie do uniknięcia, a odmiennie na dźwięki do uniknięcia. I, odpowiednio, na dźwięki, hałasy mechaniczne, i na dźwięki, hałasy wydawane, powodowane przez ludzi, zwierzęta. I tak samo na wynikłe z konieczności, a wynikłe z bezmyślności, złośliwości, psychopatii, nienormalności!
Proszę się zastanowić:
dzięki jakiej postawie otoczenia rozpowszechniają się szkodliwe, złe
zachowania, postępowania, działania (np. alkoholizm, nikotynizm, narkomania
zaczęły się od 1-dnej osoby, a obecnie trują się miliardy osób)...!
Ma mse pozytywny rozwój czy degeneracja, regres naszego gatunku...
CELEM ŻYCIA PSYCHOPATÓW/EK JEST (w sposób świadomy) BEZKARNE I JAK NAJWSZECHSTRONNIEJSZE SZKODZENIE, POGRĄŻANIE (w tym wmawiając bezpośrednim ofiarom, otoczeniu, że postępują słusznie, dobrze, mają rację, a to ich ofiary, w tym broniąc się, innych są nienormalne, winne, złe, powinny zaprzestać się, innych bronić, za to się leczyć, by zapewnić sobie bezkarność, manipulować, ogłupiać, zyskiwać aprobatę, poparcie, czyli by szkodzić i w ten sposób)...!
CELEM ŻYCIA DEBILÓW/EK JEST OSIĄGNIĘCIE, ZA WSZELKĄ CENĘ, KARIERY, WŁASNA PROSPERITA (w tym zrównując do swojego, a jeszcze lepiej zniżając do jeszcze niższego od własnego poziomu innych, czyli pogrążając. Co zapewnia lojalność, współpraca z psychopatami)...! STĄD REALIZUJE SIĘ UTOPIE (w tym nazywa sprawy na odwrót) – SĄ ICH TWÓRCY I WYKONAWCY...!
Państwo swojego szkodliwego zachowania, destrukcyjnego postępowania nie wymyślili, tylko naśladują, uczą i rozpowszechniają to wśród następnych...!
Ludzie kalecy psychicznie, upośledzeni, niedorozwinięci umysłowo; chorzy; nienormalni, w sposób świadomy, nieświadomy, uświadomiony, nieuświadomiony, bezpośrednio, pośrednio, jawnie, niejawnie, doprowadzają do swojego stanu, a niekiedy i gorszego od własnego, innych (powstają efekty lawiny)...!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto i jak jest aktywny, wydaje, w tym zajmuje się powtarzactwem, powoduje dźwięki, hałasy, działa wizualne, i jakie są tego skutki – ludzie normalni, inteligentni, etyczni, czy osobniki nienormalne, psychopatyczne, debilne...!
To jest zaśmiecanie umysłu, stresowanie, irytowanie, znęcanie się, dręczenie; szkodzenie, uszkadzanie psychiki; genów; obniżanie potencjału m.in. osobom wartościowym, wybitnym, w tym posiadającym umysł analityczny, czyli to, co odbierają analizują, oraz uniemożliwianie pełnego, a niekiedy nawet elementarnego rozwoju potencjalnie wybitnym jednostkom, czego skutkiem jest, powszechne, niezrozumienie nawet elementarnych spraw, a w wyniku tego ponosimy straty, wydatki, mamy problemy, tragedie, potworności!
Osobnikom świadomie destrukcyjnym, nieświadomie destrukcyjnym (nierozumiejącym nawet elementarnych spraw) nie wolno nie tylko zajmować stanowisk, podejmować decyzji mających wpływ na innych, ale również pozwolić, by w jakikolwiek inny sposób szkodzili innym! Stąd konieczne jest m.in. wprowadzenie jawnego statusu (...).
Czy zdajecie sobie sprawę z faktu, że wywołujecie bezpośrednio i pośrednio, za pośrednictwem swych ofiar, opisów waszych działań, synchronizację umysłów, psychik z stanem waszej psychiki, rodzajem, poziomem waszego umysłu – a więc inni przejmują i są nimi obciążani, pogrążani składnikami waszych nieprawidłowo, anormalnie, szkodliwie, antyludzko, aspołecznie funkcjonujących umysłów, psychik...!
Czy my się wami interesujemy, poza sprowokowaną obroną, was denerwujemy, wam szkodzimy, was niszczymy, pogrążamy! No to, na prawie wzajemności, także zostawcie nas w spokoju, i dajcie nam normalnie, pozytywnie, zgodnie z naszymi walorami, naszym potencjałem, który powinniśmy stale zwiększać, normalnie, szczęśliwie, w pełni żyć!
Czy zdajecie sobie sprawę, co
to za koszmar:
- żyć wśród debilów, psychopatów/kanalii; ponosić pośrednie, a co dopiero bezpośrednie skutki ich istnienia, zachowań, postępowania, działań...,
- żyć wśród ich ofiar...,
- żyć z uwrażliwioną, uszkodzoną psychiką, jako kaleka, cierpiący, nieszczęśliwy człowiek – tak godzina po godzinie, dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, dziesięciolecie po dziesięcioleciu...,
- żyć z skrajną nienawiścią do swych
oprawców, chęcią okrutnej zemsty, mimo, że takie myśli, agresja nie są zgodne z
naszą naturą...
DO PSYCHOPATÓW/EK, DEBILÓW/EK
Czego was nauczono/się
nauczyliście... > kogo naśladujecie... > czego uczycie... > co
rozpowszechniacie... > co, jakie efekty osiągacie... > do czego się
przyczyniacie... > jakie są tego skutki, konsekwencje...!!! Kto tak
postępuje...!
Czy potraficie sobie wyobrazić: co czują niszczone przez was ofiary, na których wymuszacie myślenie, analizowanie tego, co im czynicie, o was, działania z wami związane, którym obniżacie walory, potencjał, a więc możliwości życiowe, sprawiacie, że życie zamiast być pełne konstruktywnego zapału, dawać radość, być prosperitą, związane zostaje z negatywnymi skutkami waszych działań, staje się udręką, koszmarem, że byle wydarzenie budzi lęki, traumatyczne skojarzenia, negatywne projekcje wyobrażeń, że dochodzi do degradacji waszych ofiar w ich w środowisku, w życiu prywatnym (nie będą w stanie nawiązać znajomości-, utrzymać związku z partnerem/ką na swoim pierwotnym poziomie, a w związku m.in. z tym będą nieszczęśliwi (związek skazany jest na niepowodzenie, a przynajmniej na niski poziom, powikłania, co, i w ten sposób, będzie miało negatywny wpływ na potomstwo))...!
Czy zdajecie sobie sprawę, że z powodu waszych działań człowiek staje się wszechstronnie, bo emocjonalnie, a więc i uczuciowo, psychicznie, umysłowo, intelektualnie, kaleki (dochodzi do zerwania połączeń między neuronami, a więc i uszkodzeń genów)! Ze taki... potencjał jest, bezpośrednio (genetycznie) i pośrednio (własnym wpływem) przekazywany...!
Czy rozumiecie, że nikt, w tym wy na tym nie zyskuje, za to wszyscy, wszechstronnie (powstają efekty lawin) tracą!
Wy psychopatyczne, zdebilałe kanalie, skurwysyny, kreatury, bestie!!
PS
Czy zdajecie sobie sprawę, że sami jesteście, genetycznie/, w sposób nabyty
predysponowanymi (w wyniku demoralizowania, wypaczania, -uczenia
się/naśladowania), psychopatami/kami, debilami/kami m.in. w wyniku działań innych
psychopatów/ek, debilów/ek (wywołuje się obłędne koło)...?
Broni, wspiera się działania, ludzi pozytywnych, a nie destrukcyjnych (inaczej ludzie będą się bać działać konstruktywnie, a będą zachęcani do destrukcji)!
Psychopata, debil nie przeczyta czegoś, co mu nie odpowiada. A jak przeczyta, to tego nie zrozumie. A jak zrozumie, to i tak się do tego nie zastosuje...
Jeśli ktoś łamie normy społeczne, unormowania prawne, w tym czyjeś prawa, szkodzi, niszczy, pogrąża, to sam nie może wymagać respektowania własnych praw/musi się liczyć z tego skutkami, konsekwencjami, a społeczeństwo/jego członkowie zobowiązani są do podejmowanie poza formalnych - skutecznych - działań obronnych, w tym w ramach obrony koniecznej z użyciem adekwatnej siły/przemocy! Również z tego powodu, że w znacznej części przypadków do psychopatów/ek, debilów/ek inne, proludzkie, prospołeczne, w tym proumysłowe, propsychiczne, prozdrowotne, ekonomiczne, etyczne argumenty, przedstawiane nawet na dziesiątki sposobów, tysiące razy, latami nie docierają...! Do tego trzeba dodać jeszcze to, oprócz tego, że są one nieskuteczne, iż działania formalno-prawne są kosztowne. Oraz jeszcze to, że takie osobniki piorą mózgi swoim ofiarom, upierając się, że to oni mają prawo szkodzić, niszczyć, pogrążać, są normalni, postępują prawidłowo, a to ich ofiary nie mają żadnych praw, racji, a broniąc się, innych postępują nieprawidłowo, są nienormalni, źli... A więc w takich przypadkach konieczne jest podjęcie takich środków, przedstawienie takiej argumentacji, które będą, w dodatku od razu, rozumiane i respektowane/umożliwią osiągnięcie pozytywnych efektów: np. ciężkie pobicie, do czego można wykorzystywać osiłków z więzień podczas patroli msc publicznych (tego koszty będą minimalne, a skala i skuteczność działań będzie duża). Bo bezkarność demoralizuje, wypacza, wynaturza, co przyczynia się do rozpowszechniania degeneracji, destrukcji/regresu społeczeństw, ludzkości...!!!
LUDZI DZIELIMY M.IN. NA:
- OSOBY KALEKIE,
UPOŚLEDZONE PSYCHICZNIE, NIEDOROZWINIĘTE UMYSŁOWO; UŁOMNE INTELEKTUALNIE,
ETYCZNIE, ich aktywną odmianą są DEBILE. – to oni wspierają,
współtworzą absurdalną, chorą rzeczywistość; aktywnie szkodzą (współpracują z
psychopatami/kami).
- TRWACZY*1 –
dla nich każda zastana sytuacja jest prawidłowa, bądź/i niemożliwa do zmiany.
Stąd nie uczynią niczego, co mogłoby zmienić sytuację.
Tylko kilkanaście
procent ludzi czyta coś wartościowego, z tego tylko 30% procent rozumie to, co
czyta, a z nich tylko kilka procent wyciąga, przynajmniej z części materiałów,
trafne wnioski... 70% czytających, odbiorców programów inf. nie rozumie treści
przekazu, z tego ponad 40% niemal kompletnie...
Osoby te najczęściej są
odbieraczami przekazu z radia, telewizji, przygotowanego przez psychopatów, debilów
– tego co serwują, jak leci, i najczęściej przymuszają, m.in. w ten sposób
stresując, okaleczając psychicznie, uwrażliwiając, do tego odbioru inne osoby;
zezwalają na szkodzenie sobie, przymuszają też innych do zaśmiecania,
wypaczania; pustoszenia; degradowania psychiki, intelektu; umysłu (a tych,
którzy się przed tym bronią, często uważają za nienormalnych).
Proszę się zastanowić, czy warto słuchać nie tylko setki tysięcy razy nazw stacji, ich sloganów reklamowych odnośnie stacji i jej oferty, nie tylko dziesiątki tysięcy godzin tzw. reklam, ale nawet sekundy niechcianych, ogłupiających, wypaczających i zatruwających umysł, życie „informacji”; czy warto, świadomie, nieświadomie, nabywać urazy, zezwalać na powodowanie braku zdolności do skupienia się, myślenia, rozumienia...; stawać się debilem/ką, psychopatą/ką…
Nikt rozsądny nie chce, nie przyczynia się do tego, żyć w
społeczeństwie zestresowanym, sfrustrowanym, znerwicowanym, schorowanym i
ogłupionym!
Powyższe grupy nie rozumieją elementarnych rzeczy, i często nie zdają sobie z tego sprawy. Porozumiewają się oni za pośrednictwem emocjonalnego bełkotu, oczywistości i debilówzmów; myślą, postępują alogicznie (absurdalnie, na odwrót, w tym nie rozróżniają co jest przyczyną, a co skutkiem), egoistycznie (nie rozumieją, iż postępowanie kosztem innych przynosi szkody i im), destrukcyjnie (nie rozróżniają dobra od zła), w tym część swoim zachowaniem uwrażliwia, uszkadza psychikę innym (nie rozróżniają tego co można robić, od tego jak należy postępować).
Są oni biernymi bądź czynnymi
utrwalaczami zastanej sytuacji, rzeczywistości (m.in. dlatego rozczarowuje nas
tak wielu np. pracowników mediów, tzw. rządzących, przełożonych,
współpracowników, nauczycieli itp. Dlatego tak trudno obalić destrukcyjne
reżimy, organizacje religijne mają się, w tym tak długo, dobrze (często po
stosunku do nich można ustalić kto kim jest); zrobić coś konstruktywnego)).
- o wysoce
wyrafinowanych zdolnościach intelektualnych TWÓRCÓW (w tym skupiających
się na tym co odbierają, bo mających umysł analityczny – czyli to, co
odbierają... analizują).
- WRAŻLIWCÓW
(często są nimi twórcy; osoby o wyczulonej, wrażliwej, złożonej, wyrafinowanej
psychice).
- bezwzględnych -
nieczułych - świadomych/nieświadomych, cały czas aktywnych/okazjonalnie/, w
stanie uśpienia (ci ostatni są pobudzani negatywnym przykładem, instynktem
stadnym, do destrukcyjnego działania przez aktywnych psychopatów, innych
zaktywizowanych; psychopatyczne zachowanie jest łatwo zaraźliwe – udziela się i
innym osobom w sprzyjających temu zjawisku okolicznościach. Dochodzi wówczas do
zdeprawowania, antyspołecznego okaleczenia psychiki, kodowania w umyśle
negatywnych wzorców. Co rozprzestrzenia to zjawisko, i zwiększa
prawdopodobieństwo zaistnienia podobnej sytuacji kolejny raz (efekt lawiny). Okaleczające
psychicznie, deprawujące jest już samo uświadomienie, iż ktoś w swoich
działaniach ma na celu (nieświadomy, w sposób świadomy) szkodzenie!),
zidentyfikowanych/niezidentyfikowanych PSYCHOPATÓW/KI(-DEBILÓW/KI)*2/osobniki
chore psychicznie, niedorozwinięte, upośledzone etycznie, pozbawione
proludzkich cech, okaleczone, wypaczone umysłowo.
CYTATY:
Na zaburzenia psychiczne cierpi w naszym kraju ok. 2,4
mln osób (1,5 mln dorosłych oraz 900 tys. dzieci i młodzieży, czyli w sumie
dwukrotnie więcej niż w 1990 r.). Ze specjalistycznej opieki psychiatrycznej
korzysta co 27 Polak (3,7 proc. populacji) (...).
[Dotyczy tych, którzy się do tego przyczyniają, oraz ich ofiar... – red.]
Schizofrenia dotyka aż 400 tysięcy Polaków, cierpi na nią jedna na 100 osób. Jest bardzo demokratyczna: dotyka i profesorów uniwersytetu, i kloszardów. Występuje na całym świecie, bez względu na płeć, rasę i religię. Choruje na nią aż 50 milionów ludzi. W samych Stanach Zjednoczonych cierpią na nią 2 miliony Amerykanów, a każdego roku notuje się ponad 100 tys. nowych przypadków zachorowań. W Wielkiej Brytanii każdego roku schizofrenię rozpoznaje się u 7500 pacjentów. Codziennie na polskich oddziałach psychiatrycznych przebywa około 8770 osób z rozpoznaniem tej choroby.
CO NAJMNIEJ MILION POLAKÓW CIERPI NA DEPRESJĘ
POLACY WPADAJĄ W DEPRESJĘ NA POTĘGĘ Na tę chorobę cierpi już co dziesiąty z nas.
ZABIJE NAS... DEPRESJA W przyszłości to właśnie ta
choroba będzie najpoważniejszym problemem zdrowotnym na świecie.
Takiego zdania są eksperci Światowej Organizacji Zdrowia, którzy spotkali się w Atenach w ramach pierwszego Globalnego Szczytu Zdrowia Psychicznego - podaje polskieradio.pl.
Jego zdaniem, choroba ta może mieć kilka przyczyn, niektóre z nich są biologiczne, ale duże znacznie mają też czynniki zewnętrzne, na przykład stres.
PLAGA ZABURZEŃ PSYCHICZNYCH EUROPEJCZYKÓW Aż 165 mln Europejczyków, czyli 38 proc. populacji naszego kontynentu, każdego roku cierpi na zaburzenia psychiczne i choroby mózgu takie jak depresja, napady lęku, bezsenność oraz demencja – wykazał raport European College of Neuropsychopharmacology (ENCP).
Autorzy międzynarodowego raportu twierdzą w komentarzu, że choroby psychiczne są największym w XXI stuleciu wyzwaniem zdrowotnym dla Europy. Alarmują, że tylko jedna trzecia dotkniętych tymi chorobami osób korzysta z pomocy specjalisty i zażywa leki. Dodają, że wiele spośród tych osób zgłasza się po pomoc z wieloletnim opóźnieniem.
Uczony dodał, że te schorzenia są jedną z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności oraz ogromnym obciążeniem społecznym i dla służby zdrowia.
Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są jeszcze bardziej niepokojące. Przewiduje ona, że w 2020 r. depresja będzie na świecie drugą najbardziej kosztowną społecznie chorobą (po chorobach nowotworowych - PAP).
Cytowany przez Reutersa David Nutt, psychofarmakolog z Imperial College London, dodał, że jeśli nie uda się tego dokonać, zaburzenia psychiczne i choroby mózgu jeszcze przez następne stulecia będą najpoważniejszym problemem zdrowotnym ludzkości.
WSZYSCY JESTEŚMY CHORZY PSYCHICZNIE? Naukowcy twierdzą, że tak. Ale nie każdy
się przyznaje.
Zaburzenia psychiczne występują częściej niż nam się wydaje. Przypadków stanów lękowych, depresji, natręctw i uzależnień od alkoholu, narkotyków czy czynności może być nawet dwukrotnie więcej niż wynika ze statystyk - alarmuje portal brightsurf.com
DORASTA POKOLENIE CHORYCH UMYSŁOWO. NIE MA DLA NICH RATUNKU? Choć nie zawsze chodzi o ciężką psychozę, to jednak jedno na pięcioro dzieci ma objawy zaburzeń psychicznych utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie - donosi eurekalert.org.
Odkryto też bardzo silny związek między zdrowiem psychicznym dziecka a zdrowiem psychicznym jego rodziców - dodaje serwis.
Aż u 40 proc. badanych wykryto
więcej niż jedną formę zaburzenia. Poziom obecności w badanej grupie zaburzeń
trwale utrzymujących się (przez całe życie) określono na 22,2 proc.
To szkodzący mają wszelkie racje, prawa, za to i ich ofiary żadnych...
Więc to ich ofiary powinny się tłumaczyć, usprawiedliwiać, wyjaśniać:
dlaczego nie chcą, by im szkodzono, przepraszać za bronienie się, innych i
zaprzestać siebie, innych bronić...
Szkodliwe zachowanie, postępowanie, działanie jest normalne, prawidłowe
słuszne, a przed tym obrona jest
objawem agresji, dowodem nienormalności...
Wygląda więc na to, że to ci, którzy nie szkodzą innym, nie prowokują
obronnej interwencji, zachowują
się, postępują, działają nienormalnie, źle...
Dzisiaj nie zareagowałeś/aś na jedną szkodliwie postępującą osobą, no to
jutro będą tak postępować dwie, a pojutrze cztery, a po pojutrze, to oni będą
uważać się i uważani za osoby normalne, za to ty będziesz uważany/a za osobę
nienormalną...
Szkodzenie innym, tego eksponowanie-uczenie-rozpowszechnianie
nie może dawać uczucia przyjemności, poczucia słuszności, posiadania racji, być
bezkarne!
P. nigdy nie mieli i nigdy
mieć nie będą prawa do szkodzenia ludziom! To my zawsze mieliśmy i mieć
będziemy prawo do tego, by inni nie robili nam krzywdy!
JAK ROZPOWSZECHNIAJĄ SIĘ
ANORMALNE ZACHOWANIA, POSTĘPOWANIE (dlaczego ma mse degeneracja, regres)? – Bo
nie ma pozytywnej prokreacji (generalnie ma mse, w wyniku efektów lawin (...),
negatywna prokreacja), nie stosuje się eutanazji, nie ma, dyscyplinującego,
ostrzegającego, jawnego statusu, i w efekcie: kto i jak jest aktywny/kto kim
się interesuje/kto wymusza myślenie o sytuacji, osobie ją powodującej – ludzie
normalni czy nienormalni...!
– Synchronizowanie swojego umysłu z umysłami osobników anormalnych, psychopatycznych, debilnych, aspołecznych, szkodliwych, destrukcyjnych, autodestrukcyjnych, odbywa się za pośrednictwem wymuszonego, ich zachowaniem, postępowaniem, z nimi kontaktu wzrokowego, ich przekazu mimicznego, mowy ciała, treści, formie wypowiedzi, powodowanych, wydawanych przez nich dźwięków, i w takich warunkach, w efekcie, dochodzi do demoralizowania, wypaczania, uczenia, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania, w tym dochodzi u osób to czyniących do utrwalania takiego profilu psychiki, uwrażliwiania ich ofiar, do uszkadzania, u jednych i drugich, genów; obniżania potencjału, z tego dalszymi negatywnymi konsekwencjami (zamiast rozwojem, to zajmujemy się skutkami ich postępowania, działań, rozwiązywaniem problemów! – Dochodzi do efektów lawin!)!
Składniki osobowości dzielimy m.in.
na ujawniane (na co dzień i sytuacyjnie) i nie ujawniane/tłumione, autentyczne
i odgrywane.
Masz problemy natury psychicznej, umysłowej, jesteś zdegenerowany/a, np. masz uciążliwe, szkodliwe tiki, nawyki, zachowanie, postępowanie, nie rozumiesz, nie chcesz zrozumieć, bądź udajesz że nie rozumiesz nawet elementarnych spraw, więc próbujesz wmówić osobom niechcącym ponosić tego konsekwencji, tracić czasu, mieć urazów, uszkodzonej psychiki, genów, obniżonego potencjału, że to oni mają problem, by i tak szkodzić...; jesteś upośledzony psychicznie, niedorozwinięty umysłowo, głupi, debilny, psychopatyczny, nienormalny, chory, zły, więc chcesz innych zrównać do swojego poziomu, a jeszcze lepiej, to doprowadzić do gorszego stanu...!
Irracjonalne hałasy, dźwięki, treści przekazu, w tym powtarzactwo, odpowiednio, powodują myślenie, skupianie na nich, ich przyczynie, sytuacji, uwagi, irytują, wywołują złość, powodują stres, uwrażliwiają, przyczyniają się do urazów, uszkadzania psychiki, chorób, powodują m.in. nerwice, zaburzenia snu, pamięci, koncentracji, arytmię serca, stany zmęczenia, wyczerpania psychicznego, fizycznego, depresji; utrudniają koncentrację, zmniejszają efektywność działań, pogarszają wydajność pracy, przyczyniają się do marnowania czasu, ogłupiania, obniżania potencjału, wydatków, problemów, strat, powodują śmierć (bezpośrednio np. z powodu zawału serca, a pośrednio z powodu wywołanych, spowodowanych chorób, wypadków spowodowanych wyczerpaniem psychicznym, fizycznym)! A takie, w dodatku wszechstronne szkodliwe, postępowanie demoralizuje, wypacza, jest przyczyną naśladownictwa, tego rozpowszechniania! W takich warunkach b. trudne, a często niemożliwe jest powstawanie umysłów wybitnych, konstruktywnych inicjatyw (myślenie, życie toczy się wokół osobników destrukcyjnie aktywnych, problemów przez nich wywoływanych, prób tego odreagowywania, odpoczynku, leczenia).
To, jak się zachowujemy
wynika z naśladownictwa (jeśli ktoś wychowywałby się wśród zwierząt, to
naśladowałby zwierzęta, jeśli ktoś wychowuje się wśród osobników anormalnych,
aspołecznych, psychopatów, debilów, to taki sam się staje...)(przykładowo
powtarzactwo wynika z naśladowania przekazu z mediów (podawanie w kółko nazwy
stacji, programu, emisja tzw. reklam, itp.), a te media naśladują jeszcze inne,
wcześniej tak postępujące, a w efekcie powtarzactwem zajmują/zajmowali się
pracownicy hipermarketów w kółko życząc przyjemnych/udanych zakupów, zajmują
się tym pracownicy dworców kolejowych w kółko życząc przyjemnej podróży, w
pojazdach transportu zbiorowego w kółko podaje się przez głośniki nazwy
przystanków, przy przejściach dla pieszych zaczynają być montowane automaty w
kółko inf. jakie światło jest włączone, coraz więcej przebojów muzycznych
składa się z powtarzania niewielkiej liczby słów, coraz powszechniej przymusza
się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, by jak najwięcej
osób było poddanych oddziaływaniu m.in. powtarzactwa, bo... coraz powszechniej
przymusza się do odbioru przekazu z stacji radiowych, telewizyjnych, itp.,
ITD...).
Nieświadome szkodzenie
ludziom, nie zdawanie sobie sprawy z skutków swojego postępowania,
nierozumienie nawet elementarnych spraw jest objawem niedorozwoju
umysłowego, debilstwa! Świadome szkodzenie ludziom jest objawem psychopatii.
Potrzeba powodowania, wydawania dźwięków, w tym powtarzactwo, jest objawem
choroby psychicznej! Uważanie, że postępowanie chore, chorobotwórcze;
szkodliwe, złe jest postępowaniem prawidłowym, normalnym, a przed tym obrona
jest postępowaniem nienormalnym, złym, jest dowodem anormalności, a że to nie
osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna, czyli na odwrót, jest objawem
obłąkania, czyli choroby umysłowej!
Tylko psychopaci mają wszelkie prawa, w tym do realizowania swoich potrzeb, a żadnych obowiązków... Reszta ma prawo/obowiązek jedynie to znosić, je zaspokajać...
Są osobniki, z których strony jakiekolwiek interesowanie
się jest horrorem dla ich ofiar, wystarczy np. że wzrokiem...
PO CZYM ROZPOZNAĆ PSYCHOPATĘ/KĘ - PO:
- po traktowaniu ludzi, jak niewolników, półniewolników, którzy powinni się z nimi zadawać, ich słuchać, być im podporządkowani, posłuszni, pozbawione praw przedmioty, mające służyć zaspokajaniu ich potrzeb,
- tłumaczeniu spraw na odwrót,
- interesowaniu się osobami, które tego sobie nie życzą, czego objawem jest m.in. przyglądanie, gapienie, wpatrywanie się, napastowanie wzrokiem,
- wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,
- mimice, która także służy do ułatwiania destrukcyjnej działalności – przed osobami, które nie podlegają ich bezpośrednim wpływom, nie są ich podwładnymi, od nich uzależnionymi, w tym by nie mieli obaw przed tym, by się nimi stać, będą udawać, że są aniołkami, a dla im podległych wzrok służy do straszenia, na niego uwrażliwiania i wywoływania nim podporządkowywania się,
- niesamowitym aktorstwie: w ciągu ułamka sekindy potrafią zmienić wyraz twarzy, intonację głosu, ekspresję o 100 procent i będą w tym niesamowicie przekonujący i np. przemienić się z perfidnego, złośliwego, nikczemnego agresora w „ofiarę”,
- truciu, eksponowaniu tego, degenerowaniu siebie, innych, uczeniu tego innych (m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomani), wydawaniu, powodowaniu irracjonalnych dźwięków, powtarzactwie (jakiegoś słowa, tekstu, np. pytania, przezwiska), hałasów, przymuszaniu do odbioru przekazu, np. z radia, telewizji – takim zwracaniu, koncentrowaniu, skupianiu na swoim zachowaniu, postępowaniu, działaniach/na sobie uwagi,
- destrukcyjnej aktywności, w tym takim uporze,
- przypisywaniu swoich negatywnych cech ofierze, w tym złośliwości, agresji, choroby, nienormalności, winy, zła,
- krytykanctwie, w tym za obronę siebie, innych (co jest nazywane przez nich na odwrót: atakowaniem...), dbanie o siebie innych (co jest nazywane przez nich nienormalnością)/konstruktywizm (który jest uważany przez nich za objaw choroby),
- twierdzeniu, że nic nie robi, on/a „tylko”..., że jest ofiarą swojej ofiary,
- gdy z tego co mówi, postępowania wynika, że istnieją tylko psychopatyczne prawa – do: interesowania się kim i jak chcą, negatywnego oddziaływania, zachowania, postępowania, działania, szkodzenia, niszczenia, pogrążania (inne nie istnieją, bądź są głupie, nienormalne, złe), że ich ofiary nie mają żadnych praw (w tym do ochrony swojego samopoczucia, walorów, potencjału, do myślenia i zajmowania się swoimi sprawami, do zdrowia, rozwoju, pozytywnych relacji z innymi, do radości, wysokiej jakości życia, do normalności), a próby egzekwowania swoich praw ze strony ofiar są dowodem ich choroby, nienormalności, agresji, winy, zła, a gdzie jest wina, zło, musi być kara. Więc ofiara nie ma prawa m.in. do decydowania czy, a jeśli to z kim, w jakim stopniu się zadaje, decydować o swoim losie, od tego jest psychopata,
- że zajmuje się „naprawianiem, leczeniem” swojej ofiary, gdy jej nie odpowiada interesowanie się, towarzystwo psychopaty/ki, jego/jej zachowanie, postępowanie, działania,
- testowaniu ofiary: co jej szkodzi, celem powtarzania, kumulowania najskuteczniejszych negatywnych działań,
- twierdzeniu, że widoczne u ofiary negatywne efekty działań psychopaty/ki są dowodem choroby, nienormalności ofiary, i kontynuowaniu swoich pogrążających działań, twierdząc, że takie postępowanie jest słuszne, bo uwidacznia chorobę, nienormalność ofiary, a jak nie ma jeszcze widocznych objawów, to swymi działaniami trzeba je uwidocznić, by to ofiara okazywała się chora, nienormalna i w wyniku uwrażliwienia, regularnego pobudzania, krzywdzenia, szkodzenia, pogrążania, agresywna, a dzięki temu winna,
- braku wyrzutów sumienia, poczucia winy,
- cieszeniu się, zadowoleniu z swoich osiągnięć względem ofiary,
- I jeszcze jedno. B. często psychopaci udają debilów, ludzi upośledzonych, chorych psychicznie, by pod pretekstem „niezrozumienia” skutków, konsekwencji swojego zachowania, postępowania, działań, „nienormalności” i w ten sposób zapewniać sobie bezkarność, by zaspokajać, realizować swoje antyspołeczne, antyludzkie potrzeby...
Jak normalni ludzie stają się psychopatami, a to wpływa
na ich geny, więc jest przekazywane potomstwu – gdy:
- są tego opowiadaniami uczeni,
- obserwując zachowanie, postępowanie, działania osobników psychopatycznych, dochodzi do tego kodowania w ich umyśle, uczenia się,
- są bezpośrednio wystawieni na oddziaływanie osobnika/ów psychopatycznych: mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym intonacją głosu, formą, treścią przekazu, ich emanację, afirmację, to dochodzi do kodowania w swoim umyśle, a za jego pośrednictwem psychiki, składników jego/j/ich osobowości, synchronizacji swojego z jego/j/ich umysłem,
- biorą udział w takim zachowaniu, postępowaniu, działaniach,
- stresowani, dręczeni, niszczeni przez psychopatę, pojawiają się u nich myśli, plany odwetu, mają mse ich realizacje – gdy zostali doprowadzeni do stanu wykazywania się okrucieństwem.
Z tych powodów, w tym w efekcie niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych przez psychopatów/ki, oraz z braku pozytywnej/z powodu negatywnej selekcji prokreacyjnej ma mse efekt negatywnej lawiny, czyli osobników o niskim, szkodliwym, destrukcyjnym potencjale przybywa (trzeba też dodać debilów/ki wykazujący się biernością czy współpracujący z psychopatami, za co są przez nich zostawiani w spokoju, nagradzani)!!
Jeśli umysł ciągle odbiera
jakieś dźwięki (hałasy, bełkot); informacyjny śmietnik, toksyny; to absorbuje
na tym swoją uwagę, więc nie jest w stanie efektywnie skupić jej na czymś innym;
kreatywnie myśleć...
Wiele osób nie rozumie: kim są (że cywilizowanymi ludźmi, istotami myślącymi, członkami społeczeństwa), z kim są (że z słyszącymi, widzącymi, czującymi, współodczuwającymi, naśladującymi, uczącymi się, przekazującymi to następnym, rozpowszechniającymi zachowania, postępowanie, ludźmi), gdzie są, (że w msu publicznym, w wspólnej, a więc wymagającej neutralności przestrzeni), wpływu innych na siebie (że te negatywne zachowanie, postępowanie ktoś im pokazał, że zostali zdemoralizowani, wypaczeni), swojego wpływu na innych (że teraz oni negatywne zachowanie, postępowanie pokazują następnym, demoralizując, wypaczając), i co z tego powinno wynikać (że demoralizując, wypaczając, szkodząc, poniosą i sami, bezpośrednio, pośrednio, tego negatywne konsekwencje).
Bezkarność demoralizuje, wypacza, utrwala, przyczynia się do
rozpowszechnia szkodliwego zachowania, postępowania.
W każdej sekundzie miliony ludzi w Polsce, miliardy na świecie, ponoszą, w sposób świadomy, nieświadomy, bezpośrednio, pośrednio, negatywne skutki, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, oddziaływania osobników psychopatycznych, debilnych, a m.in. w wyniku powodowanych, wydawanych przez nich hałasów, dźwięków, odbioru ich przekazu (np. z RTV – zarówno ze strony autorów przekazu jak i jego rozpowszechniaczy-przymuszaczy do odbioru, jazgotu muzycznego, ryku silnika (np. motoru), zwierzęcych dźwięków (ptaków, psów), ciamkania, strzelania gumą do żucia, dźwięków słuchawek).
Skutkiem czego dochodzi do tego
uczenia, naśladowania, rozpowszechniania takich zachowań, postępowania;
demoralizowania, wypaczania; przyczyniania do stresów, lęków, urazów,
uwrażliwiania, chorób, wydatków, przeznaczania w związku z tym, na tego skutki,
tracenia, czasu; problemów, strat; uszkadzania psychiki; genów; obniżania
potencjału, itp., z tego kolejnymi skutkami; wszechstronnego, powszechnego,
pogrążania!
Czy normalny człowiek, podaję
to jako analogię, rzuca za siebie kamień, i twierdzi, że mu tak wolno, ma
rację, postępuje słusznie, w imię wolności, będzie robić co mu się podoba, to
niech inni uważają na ten kamień, jak im coś nie pasuje, skoro nie wie jakie
będą tego skutki, to jest niewinny...
Proszę bezmyślnie, nieodpowiedzialnie nie naśladować szkodzących, na to przyzwalających, ale się zastanowić: po co, dlaczego, w jakim celu, z jakimi skutkami ktoś coś czyni; co osiąga(?); jaka jest, za czyją sprawą, w wyniku jakiej postawy otoczenia, nasza sytuacja... A więc czy należy tak postępować, na to zezwalać, czy się, innych, w naszym wspólnym/własnym interesie, bronić!
To, co wdychamy, pijemy,
spożywamy staje się składnikiem naszego ciała, a więc wpływa także na psychikę.
Wszystko co odbieramy staje się składnikiem naszego umysłu, a więc wpływa także
na rodzaj i poziom inteligencji, osobowość.
WSZYSTKO MA NA NAS WPŁYW,
PROGRAMUJE NASZ UMYSŁ, DECYDUJE O NASZYM, NASZEGO POTOMSTWA, INNYCH ZDROWIU,
WPŁYWA NA GENY, NAS KSZTAŁTUJE, STANOWI O NASZYM, A W EFEKCIE I INNYCH
POTENCJALE, A W TEGO WYNIKU PRZESĄDZA O NASZEJ SYTUACJI
Jeśli Ty coś robisz, to tylko
Ty masz ponosić tego konsekwencje (jesteś winny/a).
My, normalni ludzie, absolutnie nie chcemy by
interesowali się nami nienormalni ludzie, w tym zwracali na siebie uwagę, nas
prowokowali swoim postępowaniem, działaniami, synchronizować swojego umysłu z
umysłami osobników anormalnych, co odbywa się za pośrednictwem wymuszonego,
zachowaniem, postępowaniem, kontaktu wzrokowego, przekazem mimicznym, mową
ciała, treścią, formą wypowiedzi, dźwiękami (nie jesteśmy niczyją własnością
(mającymi służyć do zabawy, zaspokajania anormalnych, patologicznych,
chorobotwórczych potrzeb przedmiotami))(absolutnie nie chcemy przechodzić
stresy, mieć jakiekolwiek problemy, myśleć o nieprzyjemnych, szkodliwych
sprawach, bać się, tracić czas, potencjał, być chorzy, cierpiący nieszczęśliwi,
itp.)!
NIE SZKODŹ! „W jaki sposób?” – W jakikolwiek (np.
powodowanymi, wydawanymi dźwiękami, w tym tekstami, trucizną nikotynową,
napastowaniem wzrokiem, interesowaniem się nami)!
Zanim zaczniesz się czegoś domagać zastanów się, czy twój wkład w społeczeństwo jest pozytywny czy negatywny (kto komu co zawdzięcza, jest potrzebny, od kogo zależny), a więc jaki jest twój status, więc kto komu ma się podporządkować.
Zanim coś zrobisz, powiesz upewnij się, że nie będzie to szkodliwe, oraz że ktoś chce, byś to zrobił, np. tego słuchać.
To nie twoje ofiary mają się bać bronić, tylko ty szkodzić! To pasożytujący, szkodzący, czyniący krzywdę ma się tłumaczyć, a nie ich ofiary!
Nie przedstawiaj spraw na odwrót, by i tak szkodzić bezpośredniej ofierze i otoczeniu, bo to nie twoje, w tym prowokowane, ofiary stwarzają problemy, są głupie, nienormalne, chore, winne, mają się leczyć, tylko ty!
Nie strasz, bo wyobraźnia pracuje, ktoś będzie odczuwał lęki, przechodził kawalkadę traumatycznych wspomnień, projekcje wyobrażeń, czyli psychiczne tortury, a w efekcie i ty możesz ponieść, oprócz że pośrednio, tak jak i społeczeństwo, również bezpośrednio »niewspółmierne« tego konsekwencje.
A więc żadnego interesowania się nami, w tym tekstów do nas i o nas, tak jak my nie interesujemy się wami, nie szkodzimy wam (prawo wzajemności, wyższy, całościowo obejmujący sprawy, dalekowzroczny, interes, etyka)!
[Treść ulotki uświadamiająco-obronnej, komunikatu do odtwarzania:]
Dzieci w domu, w szkole trzeba od najmłodszych lat uczyć kultury, wrażliwości, neutralności, szanowania umysłów, zdrowia psychicznego, fizycznego osób neutralnych, pozytywnych, kulturalnych, atrakcyjnych, wartościowych, wybitnych, że takich ludzi trzeba zostawiać w spokoju, by nie obniżać ich cennego potencjału (a i tak wzbudzają powszechnie zainteresowanie, w dodatku głównie ze strony osobników debilnych, psychopatycznych, anormalnych, upośledzonych, chorych psychicznie, odrażających umysłowo, psychicznie, fizycznie), że tacy ludzie nie mają interesu w zadawaniu się, a więc także w zaznajamianiu się z byle kim, że należy umożliwić takim ludziom zachowanie, rozwijanie potencjału z pożytkiem dla społeczeństwa, że ludzie różnią się pod względem umysłowym, psychicznym, fizycznym, wrażliwością, uwrażliwieniem, reakcją na bodźce, atrakcyjnością, pod względem doświadczeń, przejść życiowych, warunków w jakich przebywają, pracują, mieszkają, w tym śpią, stanem zdrowia fizycznego, psychicznego, możliwościami fizycznymi, psychicznymi, umysłowymi, że mają różne potrzeby, oraz asertywności.
Odnoście asertywności trzeba przeprowadzać ćwiczenia obronne, a m.in.: NIE DOTYKAJ MNIE OBMACYWACZU! NIE PODCHODŹ DO MNIE NACHALNY CHAMIE! ZOSTW MNIE W SPOKOJU, czyli nie do mnie ani o mnie DEBILNA, PSYCHOPATYCZNA KREATURO! NIE INTERESUJ SIĘ MNĄ PSYCHICZNY/FIZYCZNY AGRESORZE/AGRESORKO! Tutaj nie ma nic do wyjaśniania, tylko zaprzestania! Itp., itd.
A jeśli nie da się uniknąć wyjaśnień: Bo w wyniku twoich/P. działań tracę ja, tracą inni (jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio)! Bo to jest najwartościowsze, najcenniejsze, najważniejsze co mam: odczuwające doznania ciało, odbierająca bodźce psychika, analizujący przekaz umysł, a wszystko jest przeżywane, nas kształtuje i m.in. to wpływa na stan mojego zdrowia; składa się na moje walory, stanowi o moim potencjale, wpływa, decyduje o przebiegu całego mojego życia, oraz innych ludzi, na których z kolei wpływać będę ja! A ja nie chcę niczego tracić, cierpieć, a jeśli ma dochodzić do zmian, to wyłącznie do pozytywnych i nie chcę negatywnie oddziaływać na innych ludzi!
_______________
Wolnyswiat.pl
NIE ZACZYNAJ!
Nawet 90% potrzebnych do uzależnienia, degeneracji, zmian w organizmie, psychice, umyśle zachodzi podczas 1-wszego razu trucia się, niewłaściwego, szkodliwego, złego postępowania, szkodzenia (dotyczy to m.in. nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, szkodliwego przyrządzania dań, spożywania szkodliwych produktów, zboczeń seksualnych, przestępczości, agresji). Dlatego tak ważne jest nie eksponowanie, nie promowanie, nietolerowanie takiego zachowania, postępowania, nie wystawianie się na oddziaływanie osób zdegenerowanych, szkodliwych, złych!
ZAŻYWANIE NARKOTYKÓW, a więc ich produkcja, sprzedaż wiąże się z skażaniem środowiska, wspieraniem organizacji terrorystycznych, fanatyków religijnych, destrukcyjnych dyktatur, ułatwia kupno broni, przekupywanie policjantów, polityków, przyczynia do prostytucji, a więc rozprzestrzeniania chorób, naśladownictwa, ogromnych kosztów związanych z walką z przestępczością, a więc i z wymiarem sprawiedliwości, z skutkami wypadków, z lecznictwem, powoduje degenerację naszego gatunku, z tego dalszymi konsekwencjami!!
A to wszystko za sprawą osób
bezmyślnych, zdegenerowanych, debilów, psychopatów.
Jeśli ktoś postępuje źle, szkodliwie, np. truje się, a więc degeneruje, a to zmienia także geny, a więc utrwala potencjał, to kształtuje swój umysł na degeneracki; nienormalny; debila, psychopaty, stąd m.in. uważa, iż to jego postępowanie jest właściwe, normalne, prawidłowe, a więc godne propagowania, naśladowania, rozpowszechniania, i m.in. namawia do „normalności” innych, np. tak: „Wżyciu trzeba wszystkiego spróbować. Raz się żyje. Trzeba na coś umrzeć. A co ty mnichem/szką jesteś?! Zapal. Wypij. Spróbuj. Weź. A moja babcia paliła 30 lat... [I urodziła, wychowała co najmniej m.in. debilów uzależnionych od nikotyny, i jeszcze nie rozumiejących sytuacji!...] A mój dziadek pił 40 lat... [I ma wnuków m.in. alkoholików i jednocześnie debilów!...] A sąsiad nie pił, nie palił i nie brał narkotyków, a umarł w wieku 40 lat. [Jakby pił, palił i brał narkotyki, to by żył dłużej...]” Kolejnym ważnym czynnikiem jest potrzeba aprobaty, zawiść względem osób dbających o zdrowie, nietracących pieniędzy na trucizny abstynentów, potrzeba szkodzenia.
Podobnie ma się sytuacja z
psiarzami, religijnymi fanatykami, dewiantami, itp.
Każdy chce, by to grupa przez niego reprezentowana była
najliczniejsza.
Np.:
utopiści | racjonaliści
debile | intelektualiści
osoby religijnie zatrute | ateiści
nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci | dbający o zdrowie abstynenci
osobniki o uszkodzonej psychice, wypaczonym umyśle, zdemoralizowane, zdegenerowane, szkodliwe | osoby zdrowe, normalne, etyczne, wartościowe, pożyteczne
Pytanie więc brzmi: kto jest, a kto powinien być aktywny (jakie grupy się powiększają); jakie grupy powinny maleć, a jakie rosnąć...; mamy rozwój korzystnych cech i z tego korzyści, czy następuje regres, a więc ponosimy straty...
To, że coś jest powszechne,
nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania,
rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz, ulegasz instynktowi stadnemu.
Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje), o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Zanim zezwolisz na wypaczanie Cię...
DO DEGENERATÓW
Proszę się zastanowić.
Ile osób na początku: truło się alkoholem, nikotyną, narkotykami, niezdrową żywnością (bo »mieli prawo, ich sprawa, wolność, demokracja«) – kilku, a obecnie miliardy ludzi jest wolnych od wolności od nałogu, zdrowia, pieniędzy, setki mln od życia...
Na początku była bezmyślność, głupota kilku ludzi, teraz ma mse świadome postępowanie, a więc skurwysyństwo, psychopatia, a w wyniku tego cierpienia, tragedia setek milionów, i to z waszym udziałem, za waszą sprawą, a dotyczy to nikotynizmu, narkomani, alkoholizmu, lekomani, niezdrowego, szkodliwego odżywiania się, trybu życia!
KTOŚ TOBIE ZROBIŁ KRZYWDĘ,
-SZKODZISZ SOBIE, ROBI TO TEŻ WIELU INNYCH, WIĘC UWAŻASZ ŻE SZKODZENIE INNYM
JEST SŁUSZNYM ELEMENTEM TEGO PROCEDERU, STĄD TRZEBA DOPROWADZIĆ ICH PSYCHIKĘ,
UMYSŁ DO »ODPOWIEDNIEGO« STANU (w tym chcesz by twoje postępowanie
było akceptowane, stąd powszechne (nie chcesz też okazywać się psychopatą/ką,
debilem/ką; kreaturą, a duża grupa aktywnych »działaczy«,
otoczenie składające się z ludzi okaleczonych psychicznie, o wypaczonych
umysłach zapewnia akceptację, a przynajmniej bierność))...; NIE ROZUMIESZ NAWET
ELEMENTARNYCH SPRAW, NIE POTRAFISZ SKUPIĆ SWOJEJ UWAGI, WIĘC CHCESZ BY INNI
TAKŻE NIE BYLI W STANIE...; JESTEŚ CHORY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI
CHORZY...; JESTEŚ UZALEŻNIONY, WIĘC CHCESZ BY INNI TAKŻE BYLI UZALEŻNIENI…;
CIERPISZ, WIĘC UWAŻASZ, ŻE CIERPIENIE INNYCH JEST SŁUSZNE (poza tym to ma być
odwet za twoje błędy, szkody wywołane przez innych. Więc co sam/a zaznałeś/aś
przekazujesz dalej)(powstaje efekt lawiny!)…
Szkodzisz sobie, masz uszkodzoną psychikę, wypaczony, zdemoralizowany umysł, więc uważasz, że masz rację, postępujesz słusznie (przecież miliony innych jest w podobnym stanie, też tak postępuje), a więc chcesz by inni także znaleźli się w takim, słusznym, bo powszechnym, stanie... A poza tym dlaczego mają być w lepszym... Masz więc i psychopatyczny umysł! Broniących się przed „prawidłowym” postępowaniem, stanem uważasz za nienormalnych... Jesteś więc i debilem/ką! Wmawiasz, uważasz, że to broniące się przed skutkami twojego postępowania twoje ofiary są winne, czyli że jest na odwrót... Jesteś więc też utopistą/ką! Reasumując – jesteś chory/a fizycznie, psychicznie, masz anormalny umysł, jesteś kanalią; szkodliwy/a, niebezpieczny/a!!
Ktoś ciebie truł nikotyną, przekazem z radia,
telewizji, religijnymi tekstami, jazgotem muzycznym, wydawanymi, powodowanym
dźwiękami; stresował, ogłupiał; więc masz uszkodzoną psychikę, wypaczony,
zdemoralizowany umysł, obniżony iloraz inteligencji; potencjał, w tym
genetyczny, więc teraz ty trujesz innych (powstaje efekt lawiny!)...
ZANIM COŚ ZROBISZ, W TYM POWIESZ, NAJPIERW ZASTANÓW SIĘ
CZY NIE JEST NA ODWRÓT…
Bo może zamiast twojego „prawa” do szkodzenia jest prawo chroniące przed przymuszaniem, szkodzeniem; prawo do nie tracenia czasu, prawo do niemyślenia o rzeczach niepożądanych, szkodliwych, prawo do wolności od stresu; prawo do dobrego samopoczucia, prawo do zachowania właściwego sobie poziomu inteligencji, prawo do zachowania zdrowia psychicznego, fizycznego (a więc m.in. do niesłuchania rzeczy niepożądanych, szkodliwych, nie wdychania śmierdzącej trucizny); prawo do nie uszkadzania psychiki, nie wypaczania umysłu, nie demoralizowania; prawo do, mimowolnego (przecież ty temu uległeś/aś...), nie naśladowania szkodliwego postępowania; prawo do zachowania swoich walorów; prawo do zachowania swojego, w tym genetycznego potencjału, prawo do życia, w tym w normalnym, zdrowym, zamożnym, szczęśliwym społeczeństwie (m.in. nie obarczanym skutkami działań pdk, degeneratów)!
Jest też nieformalne prawo wzajemności, tzn. ja nie szkodzę tobie, to ty odwzajemnij się tym samym. Ty szkodzisz mi, no to ja mam prawo zaszkodzić, tak się bronić, tobie (wg zasady: najpierw jest przyczyna...).
Więc może okazać się, że to nie inni są: „głupi, nienormalni, chorzy, jeb..., pier..., poj..., powinni się leczyć” itp., itd...
PS
A jeśli ciebie nie obchodzi, że komuś szkodzisz, to kogoś może nie obchodzić, że ciebie to nie obchodzi (i kto będzie miał rację)...
Najsilniejszym instynktem
jest instynkt stadny i wynikłe stąd naśladownictwo (czy nikotynizm, alkoholizm,
narkomania; faszyzm, komunizm, katolicyzm były/są atrakcyjne...). Bo przełamuje on nawet instynkt ochrony
swojego zdrowia, życia na przykładzie chociażby nikotynizmu, alkoholizmu,
narkomanii; jest silniejszy od zdroworozsądkowego myślenia, postępowania –
również na przykładzie religijności. Czyli osoby mu ulegające postępują nawet
wbrew własnemu interesowi!
Na co zezwalasz, się wystawiasz, co odbierasz, tego się uczysz, to naśladujesz, tego uczysz, to rozpowszechniasz wśród następnych (np. trucia się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, muczenia, ciamkania, strzelania gumą do żucia, pstrykania, gwizdania, wzrokowego spozieractwa, itp., itd.; tików, nawyków, złośliwości, nikczemności, podłości, itp., itd.)...!
JESTEŚ NAŚLADOWCĄ, UCZNIEM,
-PRZYKŁADEM, WZORCEM.
Zdolność do wykształcenia, wyrobienia, osiągnięcia pozytywnych cech na postawie własnej dedukcji to rzadka cecha, stąd obowiązkiem każdego członka społeczeństwa jest, pośrednio, bezpośrednio, dawanie, wskazywanie pozytywnych wzorców (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, trucie szkodliwą żywnością, fanatyzm religijny, chamstwo, krótkowzroczność, egoizm, nieprzejmowanie nikim ani niczym, są naśladowane, przekazywane kolejnym pokoleniom (w tym utrwalane w genach)).
Wszystko co robimy, co wdychamy, spożywamy, zażywamy, w tym tzw. leki, trucizny, np. nikotynę, narkotyki, alkohol, na co wystawiamy swój organizm, co świadomie, nieświadomie odbieramy, przeżywamy, na czym skupiamy uwagę, o czym myślimy, co analizujemy, jak rozumiemy, z kim się zadajemy, czym się zajmujemy, jaki tryb życia prowadzimy, w tym czy się intelektualnie, psychicznie, etycznie rozwijamy czy też degenerujemy, jak, z kim uprawiamy seks, płodzimy potomstwo, wpływa m.in. na nasze samopoczucie, zdrowie psychiczne, fizyczne (są choroby psychosomatyczne, czyli fizyczne o podłożu psychicznym), inteligencję, nasze, naszego potomstwa, innych geny; potencjał; sytuację otoczenia, społeczeństwa, innych istnień, przyszłych pokoleń. Wpływ ten może być negatywny bądź pozytywny.
PS
Jeśli np.:
- wystawiamy się, innych na ekspozycję przekazu z radia, telewizji (- w obecnej postaci...), głośników w sklepach, przekaz psychopatycznych, debilnych, obłąkanych osobników zajmujących się powtarzaniem, bełkotaniem, nawoływaniem np. pod pretekstem zajmowania się handlowaniem, szerzeniem jedynie słusznej religijności, ustrojowej ideologii; tzw. reklam, bełkotu, powtarzactwa, utopii;
- wystawiamy się, innych na ekspozycję uzależniającej trucizny nikotynowej, zezwalamy na eksponowanie przy nas, innych nikotynizmu, alkoholizmu, narkomanii, niezdrowego odżywiania się, w tym obżarstwa, trybu życia; degeneractwa,
- akceptujemy, zezwalamy, biernie, czynnie wspieramy płodzenie, rodzenie, utrzymywanie przy życiu chorych, upośledzonych dzieci,
czyli zezwalamy na uszkadzanie
psychiki, wypaczanie umysłu, ogłupianie, trucie, skażanie, w tym podczas
produkcji trucizn, takimi śmieciami; demoralizowanie; degenerowanie;
szkodzenie, pogrążanie, to takie postępowanie, tego skutki będą, w wyniku
naśladownictwa, zarażania tym, demoralizacji, powielane, się rozprzestrzeniać,
więc wszyscy będą ponosić tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywne konsekwencje
(powstaje efekt lawiny!).
Jednym z objawów debilstwa, główną taktyką działania osobników psychopatycznych jest prowokowanie do obrony, a następnie krytykowanie swoich ofiar za próby obrony, w tym przed interesowaniem, narzucaniem się – bo psychopata/ka przecież „nic nie robi” ((Rozpowiadanie, pomówienia, szkalowanie; manipulowanie, ogłupianie, wywoływanie uprzedzeń, nastawienie przeciwko, podburzanie, by przygotować sobie grunt, bierność, a jeszcze lepiej poparcie, wsparcie otoczenia, do dalszych destrukcyjnych działań przeciw ofierze:) „Ty, a jemu/jej przeszkadza, że ja tylko...” „On/a jest/Jesteś nienormalny/a!” – Co jest też pretekstem do wypytywania się ofiary, co jej, jak i dlaczego szkodzi, by to wykorzystać przeciwko niej... „Lecz się pojebie/wariatko!” „Nie będziesz mi mówić, co mam robić!” „Będę robić co mi się podoba” „Odpierdol się pojebie/idiotko!”)... Bo najpierw jest skutek... Bo to osoba psychopatyczna wie lepiej, co ofierze może szkodzić, a co nie (co ma prowokować wyjaśnienia ze strony ofiar, by na ich podstawie osoba szkodząca mogła efektywniej działać...)... Bo szkodzenie, pozwalanie na to jest normalne, a obrona swojego samopoczucia, zdrowia, intelektu; potencjału, jak najkorzystniejszych relacji z otoczeniem, egzystencjalnego bezpieczeństwa jest dowodem nienormalności... Bo to nie osoba szkodząca, tylko ofiara jest winna... Więc ma być na odwrót.... Czyli jeszcze dodatkowo frustrują, manipulują, ogłupiają... A podczas dyskusji, kłótni, prowokują swoje ofiary do zwierzeń, a tego plony są, oczywiście, wykorzystywane przeciwko osobom dręczonym... By asortyment środków, szkodliwych działań był jak najszerszy, by osiągane efekty były jak największe... A prowokowane dyskusje, kłótnie, oprócz negatywnych efektów ich samych, to jeszcze dodatkowo przedłużają czas, a marnowanie czasu, to także dodatkowa korzyść, oddziaływania przez osoby psychopatyczne na ich ofiary; by prowokować myślenie, analizowanie sytuacji, o obelgach, inwektywach, pomówieniach; by dołować; by wymuszać przygotowywanie się do dalszych działań osoby psychopatycznej; by demoralizować, wypaczać, ogłupiać; by negatywnie programować umysł/synchronizować z umysłem osoby psychopatycznej; by uszkadzać psychikę; by obniżać potencjał; by w jak największym stopniu uniemożliwić ofierze pożyteczne myślenie, konstruktywne działanie, osiąganie pozytywnych efektów; by jak najwszechstronniej szkodzić; by w jak największym stopniu zrujnować jej życie; by jak najbardziej pogrążać...! – Tego negatywne, bezpośrednie, pośrednie, skutki ponoszą wszyscy: bezpośrednia ofiara, („nic nie robiący/a”...) agresor/ka, otoczenie, społeczeństwo!
PS
Przecież logicznie rzecz ujmując, jeśli ktoś domaga się zaprzestania działań względem swojej osoby, tzn., że mu one nie odpowiadają (gdyby odpowiadały, to by ta osoba nie domagała się tego zaprzestania, a nawet mogłaby domagać się tego kontynuowania, gdyby były korzystne. Ale dla osoby debilnej jest to zbyt trudne do wydedukowania, a dla osoby psychopatycznej jest to bezcenna informacja...)!
Nie bronienie się przynosi, wszechstronne, szkody, straty wszystkim: bezpośredniej ofierze, agresorowi/ce i otoczeniu! – obniża potencjał, demoralizuje, wypacza, przyczynia do utrwalania, rozpowszechniania szkodliwego zachowania, postępowania z tego konsekwencjami, skutkami!
Jeśli naprawdę P. czegoś nie rozumie, to niech to pozostanie P. problemem – niech tylko P. ponosi tego konsekwencje, a nie otoczenie!
Więc stwierdzenie FAKTU, że komuś coś nie odpowiada oznacza ZAMKNIĘCIE tematu, gdyż tak jest, wszechstronnie, dla wszystkich, korzystnie. Natomiast drążenie tematu, czyli postępowanie na odwrót, jest wszechstronnie, dla wszystkich, niekorzystne i objawem nienormalności: debilstwa/,psychopatii!
Celem życia psychopaty/ki jest szkodzenie, niszczenie, np. poprzez znalezienie osób o wysokim potencjale, wrażliwych i ich pogrążaniu...!! Cały czas uważając/twierdząc, że to ich ofiara/y są winne, że mają rację (o czym, będą przekonywać otoczenie, piorąc tym osobom mózgi, ogłupiając, manipulując, demoralizując, wypaczając, ucząc, pośrednio, bezpośrednio, takiego postępowania)...!!
Nie ma absolutnie niczego normalnego ani w wydawaniu, ani w powodowaniu, ani w słuchaniu irytujących, ogłupiających; szkodliwych dźwięków, takiego przekazu (np. bełkotu, powtarzactwa), ani w napastowaniu, ani w pozwalaniu na napastowanie wzrokiem; i, w efekcie, w wywoływaniu o tym myślenia, skupiania na takich rzeczach uwagi, w robieniu śmietnika w umyśle, a w efekcie w ogłupianiu, na to, uświadomionym bądź nie, uwrażliwianiu; uszkadzaniu psychiki, synchronizowaniu z tak postępującymi osobnikami swojego umysłu, przyczynianiu do, takiego czy innego, naśladownictwa, tego uczeniu, rozpowszechnianiu; demoralizowaniu, wypaczaniu; degradowaniu, degenerowaniu; obniżaniu indywidualnego, zbiorowego potencjału! Bo to jest nienormalne; szkodliwe, złe, czego dowodem są m.in. setki milionów ludzi na świecie z uszkodzoną psychiką, wypaczonym umysłem; psychopatów, debilów; kanalii, z tego skutkami!!
Co jest najpierw – skutek czy przyczyna...
Aby miała mse obrona, musi najpierw być jej przyczyna: agresja; szkodzenie.
Nie ma absolutnie niczego normalnego, prawidłowego, w pozwalaniu na szkodzenie sobie, czynieniu krzywdy innym, bez względu na to, czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę, to rozumie, czy nie!
Obrona, w tym uświadamianiem, w tym by więcej razy, w tym innych, coś negatywnego nie spotkało, jest reakcją pozytywną i konieczną; proludzką, prospołeczną; konstruktywną...
Stanowimy psychosomatyczną
jedność – tzn., stan
psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie; stresy powodują nieprawidłowe
funkcjonowanie organizmu, choroby, co jest źródłem kolejnego stresu (sprzężenie
zwrotne).
Umysły normalne domagają się normalności, a nienormalne nienormalności...
Z kim się zadajesz, takim się
stajesz...
To, że P. ma uszkodzoną
psychikę, wypaczony umysł, jest zdemoralizowany/a, chory/a, debilny/a, nie
oznacza, że inni też tacy mają być...
Nikt nie ma prawa narzucać
komuś swojego towarzystwa!
Nikt nie ma prawa zmuszać kogoś do słuchania, oglądania; odbierania czegokolwiek!; nikt nie ma prawa przymuszać kogoś do myślenia, zajmowania się sprawami niepożądanymi, szkodliwymi!; przyczyniać się do przeżywania traumatycznych wspomnień, przejść!; nikt nie ma prawa przyczyniać się do tracenia czasu, marnowania, rujnowania życia!
Nikomu niewolno szkodzić, ani bezpośrednio, ani pośrednio, ani innym, ani »sobie«, w tym niszczyć walory, geny, obniżać potencjał, przyczyniać do cierpień, strat, problemów!
Czy każdy może np. machać rękoma, nogami? – Oczywiście że tak – nie tylko może ale i powinien! A czy może podczas wykonywania tych czynności podbijać komuś oczy, wybijać zęby, złamać nos.../nie przejmować się tego skutkami dla innych... – Oczywiście że nie!
Jeśli zezwoli się na to by ludzie robili to, co im się
podoba - bez względu na skutki dla
otoczenia - to będzie anarchia, a nie demokracja – szerokie pole do działania dla
psychopatów, debilów, nikczemników, egoistów, zboczeńców, chorych psychicznie,
bandytów, innych kreatur itp.! Każdy powinien mieć prawo do robienia tego,
czego pragnie, ale tak BY INNI NIE PONOSILI TEGO NIECHCIANYCH, SZKODLIWYCH
KONSEKWENCJI! Więc wolność polega też na ochronie przed nimi – od nich.
Zachowywanie się, postępowanie odzwierciedla stan psychiki, umysłu, w
tym poziomu inteligencji...
Nie chodzi oto co można robić, tylko jak powinno się postępować. – Proszę wziąć pod uwagę skutki swojego zachowania, postępowania dla innych.
Twoje zachowywanie się,
postępowanie, samopoczucie; stan psychiki, umysłu udzielają się, bezpośrednio,
pośrednio innym; wpływa na ich, w tym genetyczny, a w efekcie ogólny,
potencjał.
Trzeba zawsze brać pod uwagę wpływ swojego stanu, w tym psychiki, umysłu, w tym charakteru, osobowości, w tym formy, treści wypowiedzi, ekspresji, afirmacji, gestykulacji, mimiki, w tym wyrazu oczu, na innych, przy czym nie w każdym przypadku zależy, może zależeć to od chęci. Wpływ ten może być pozytywny bądź negatywny.
Proszę nie obarczać innych konsekwencjami złego, szkodliwego stanu swojej psychiki, umysłu!; uszanować innych samopoczucie, zdrowie, inteligencję, walory; geny; potencjał (P. nie ma niczego do eksponowania; uczenia; przekazywania, za to do ukrywania...)!
Podstawowa taktyka działania osobników psychopatycznych polega na wydawaniu, w tym w postaci słów, zdań, w tym w formie powtarzactwa, powodowaniu dźwięków, napastowaniu wzrokiem; przypominaniu; zwracaniu na siebie uwagi; wymuszaniu o sytuacji, osobie ją wywołującej myślenia, skupiania na tym swojej uwagi; irytowaniu, uwrażliwianiu na te dźwięki, swój, a w efekcie i innych, wzrok, a nawet samą swoją obecność, która wywołuje lęki, traumę; stres; prowokowaniu konfliktów, a następnie upieraniu się, że nic się nie robi, a to ofiara jest wszystkiemu winna... Czyli jeszcze na takim irytowaniu, itd. (jak wyżej)... Przy czym w każdej opcji, jak ofiara usiłuje się bronić, to za to, że się próbuje bronić, a jak się nie usiłuje bronić, to za to, że się nie usiłuje bronić, destrukcyjna działalność będzie kontynuowana!
Proszę zwrócić uwagę na to, że to właśnie osobniki negatywnie wpływające na otoczenie, szkodzące, się, swoje zachowanie, postępowanie, swój stan, eksponują, potencjał »przekazują«, są aktywne; rozprzestrzeniają tego skutki, w tym wynikłe z uszkadzania psychiki, demoralizowania, wypaczania, upośledzania umysłów, ogłupiania; uszkadzania genów; obniżania potencjału, walorów; naśladownictwa – u tego ofiar...!
Gdyby nie, w tym mimowolna,
zdolność do skupiania się, myślenia, analizowania, w tym bodźców z otoczenia,
to już dawno nasz gatunek by wyginął (brak takiej zdolności jest objawem
debilstwa, choroby)!
Elementarnym prawem człowieka jest m.in. prawo do zdrowia, w tym psychicznego. A najlepszym sposobem jego zachowania jest zapobieganie chorobom (usuwając ich przyczyny).
Oczywiście, że ludziom nic
nie szkodzi, czego dowodem są przychodnie, apteki, szpitale, w tym
psychiatryczne, wypłacane renty, itp...
Źródłem stresu, przyczyną problemów jest również wywoływanie myślenia o czymś
niepożądanym, szkodliwym.
Jeden stres, uraz zwiększa podatność na kolejne stresy, urazy –
powstaje efekt lawiny!
Wysokie walory nie są od ich
marnotrawienia, niszczenia, tylko odkrywania, rozwijania, wykorzystywania,
przekazywania; tacy ludzie muszą być nie tylko chronieni przed im szkodzeniem,
ale i wszechstronnie wspierani!
Psychopaci, debile; kanalie
(pdk) najpierw skupiają na sobie uwagę, swoim zachowaniem, postępowaniem,
np. trucizną nikotynową; nikotynizmem, napastowaniem wzrokiem, powodowanymi,
wydawanymi dźwiękami, treścią przekazu; robią wszystko, by sprowokować kogoś
(praktycznie osoby najwrażliwsze) do obrony (a w efekcie wymuszonej dyskusji),
a następnie upierają się że »nic nie robią«, i nie chcą dyskutować (tak, jakby
ktoś chciał z nimi, pdk, dyskutować...; wystawiać się jeszcze i na takie ich
oddziaływanie: być manipulowany, ogłupiany, stresowany, uwrażliwiany,
przejmować składniki ich osobowości; ponosić skutki stanu ich psychiki, umysłu,
być demoralizowany, psychicznie okaleczany, mieć wypaczany umysł, tracić czas,
stawać się „winnym”; być pogrążany...), i że to osoba broniąca się jest winna
zaistniałej sytuacji, a nie ją prowokująca...
Czyli wszystko, jak zwykle, na odwrót...!
PS
MOWA CIAŁA, MIMIKI, WYRAZU OCZU/„NIC NIE ROBIENIE” – NA JEDNYM PRZYKŁADZIE (a możliwości, w tym kombinacji zachowań, postępowań są setki).
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż jakiś mężczyzna, którego twarz, oczy wyrażają wściekłość, patrzy się na Ciebie i biegnie w twoją stronę (nawet nie musi mieć noża czy siekiery w ręce). Wówczas od razu odczuwamy strach, boimy się o swoje zdrowie, a może nawet życie, podnosi się nam poziom adrenaliny, serce łomoce, krew gęstnieje, drżymy ze strachu, napinamy mięśnie, gotujemy się walki-obrony. A tymczasem, człowiek ten staje przed nami, podnosi swoją rękę do góry i poprawia sobie włosy (my w tym czasie robimy unik przed „ciosem”), a następnie omija nas i idzie sobie... Formalnie »nic nam nie zrobił«, ale pamiętać o tym, ponosić tego skutki będziemy całe swoje życie... A są osoby, które wystarczy, że się tylko na Nas popatrzą, by ponieść opisane powyżej skutki(!) A są też takie osobniki, że wystarczy, iż są tylko w pobliżu, by ponieść takie konsekwencje(!) A są osoby, które natychmiast i zawsze wzbudzają zainteresowania m.in. takich osobników, więc przechodzą to wszystko, łącznie, tysiące razy(!)
A więc wszystko, świadomie, nieświadomie, odbieramy, analizujemy, przeżywamy, na nas wpływa, ponosimy tego skutki, w tym pamiętamy.
Więc musimy, całe życie, żyć, cierpieć, z tego konsekwencjami, skutkami działania, oddziaływania pdk, w tym z lękami, urazami; uszkodzoną psychiką, zaangażowanym w myślenie, analizowanie takich rzeczy umysłem, przechodzeniem traumatycznych wspomnień, takich wyobrażeń odnośnie przyszłości, i odpowiednim do tego... samopoczuciem, osobowością, emanacją, afirmacją, zachowywaniem się, postępowaniem, wyglądem; stanem, w tym zdrowia psychicznego, fizycznego; obniżonymi walorami; uszkodzonymi genami; obniżonym potencjałem!
A przecież nigdy w życiu, w jakikolwiek sposób, nawet przez sekundę, nie chcieliśmy mieć do czynienia z tymi osobnikami!
Oto kolejne oblicze braku pozytywnej/skutki negatywnej selekcji prokreacyjnej (przecież te osobniki, ich geny, dają też w ten sposób sygnał: nie róbcie nas takimi, nie powielajcie nas – po to Was do siebie zniechęcamy)!
LUDZIE UCZĄ SIĘ
TIKÓW, NAWYKÓW, ZACHOWAŃ, POSTĘPOWANIA TAK, JAK MÓWIENIA.
Jeżeli pozwoli się na jedno (to czemu nie na drugie, a jak na te dwa, to
czemu nie na trzy, cztery..., dziesięć (inaczej byłaby to
dyskryminacja…)(powstaje efekt lawiny!)) irytujące zachowanie, szkodliwe
postępowanie, to zadziała demoralizująco na tą osobę i innych, i w efekcie
zaczną sobie pozwalać na kolejne takie działania; degenerować się i
demoralizować następnych.
(Jeszcze inaczej)
Dawanie złego przykładu bezpośrednio własnym postępowaniem, biernością wobec złego postępowania innych jest świadomym, nieświadomym, uświadomionym, nieuświadomionym szkodzeniem, w tym przyczynia do tego rozpowszechniania!
Dawany, rozpowszechniany przykład może być zły bądź dobry.
Nad tzw. wolność osobistą
trzeba przedkładać interes społeczny, odpowiedzialność za potomstwo, gatunek,
życie innych istnień, przyszłość!
Ludziom normalnym, pożytecznym; prawym, mądrym wiedza, informacje służą zapobieganiu problemom, w tym unikaniu konfliktów, ułatwiają konstruktywną, w tym pozytywnemu wykorzystywaniu własnego, innych potencjału, współpracę dla wspólnego, obopólnego dobra. Pdk wiedza, informacje służą do zaspokajania swoich egoistycznych, patologicznych, anormalnych potrzeb, w tym wywoływania konfliktów, tworzenia, przyczyniania do problemów; szkodzenia, niszczenia; destrukcji!
Proszę zwrócić uwagę na to, kto kim i jak się »interesuje«
(czy ludzie normalni nienormalnymi, czy odwrotnie)/jaki jest cel, efekt tych
działań (są one konstruktywne czy destrukcyjne)...; Proszę zauważyć, jacy
osobnicy szczególnie zwracają na siebie uwagę (w tym w szkołach): wzrokowi
spozieracze, nikotynowcy (w tym stając w widocznych msh, smrodem, stresem),
alkoholicy, narkomani, słuchacze przekazu z radia, telewizji, osobnicy
wydający, powodujący dźwięki, hałasy, agresywni, upośledzeni psychicznie,
chorzy umysłowo, bezmyślni; degeneraci, psychopaci, debile; szkodliwi, źli...
Jakie emocje wywołują, czego uczą, czym zarażają, co rozpowszechniają... Jakie
są tego, wszechstronne, skutki, konsekwencje...
Wszechstronnie korzystnym
celem gatunków - z godnie z planem natury - winno być dążenie do doskonałości
(stymulowanie, zachowanie, przekazanie najcenniejszych cech; genów, inaczej
gatunek jest degenerowany, wymiera).
PS
Czy ludzkość dąży do jakiejkolwiek doskonałości, czy wręcz przeciwnie – wszechstronnej, bo: intelektualnej, psychicznej, zdrowotnej, fizycznej, w tym estetycznej, degeneracji... Czy to jest rozsądne, dalekowzroczne, korzystne, mądre; dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, dobre, czy bardzo złe...
NIE MA NICZEGO ZA DARMO
Jeśli ktoś coś otrzymuje, to innemu się coś odbiera, np. pieniądze, zdrowie (życie); ktoś musi na to zapracować ponosząc tego konsekwencje, a po za tym wyprodukowanie czegoś wiąże się z szeregiem negatywnych skutków ubocznych, czego bezpośrednio, pośrednio konsekwencje poniosą ludzie, środowisko, przyroda, przyszłe pokolenia. Oprócz tego używanie czegoś, a następnie pozbycie się również wiąże się z szeregiem skutków ubocznych.
PS
Więc w efekcie ten dar(„”) może wyrządzić wiele zła, przyczynić do ogromnych strat!
Czy psychopaci, debile; kanalie, degeneraci przejmują się innymi, ich (a w wielu przypadkach własnym) losem (a co dopiero oczekiwać, zamiast szkodzenia, niszczenia, dbania o innych)... No to dlaczego, w imię czego, ludzie normalni, pożyteczni mają przejmować się nimi, dbać o nich, w dodatku kosztem (a przy okazji: niech się trują, leczą, utrzymują, w tym swoje chore dzieci, za wlane pieniądze!), i to w wielonasób, swojej grupy (reprezentacja naszej grupy w populacji maleje, a ich stale rośnie – z wszystkimi tego konsekwencjami!), przyrody, przyszłych pokoleń...
(Jeszcze inaczej)
Pdk, degeneraci nie dbają o własne, innych, w tym potomstwa zdrowie, intelekt; geny; potencjał, nie przejmują się przyszłością, rozpowszechniają negatywne wzorce, generują problemy, w tym wydatki, powodują straty. Jaki więc ma sens takich osobników rodzenie, ratowanie gdy są chorzy, utrzymywanie przy życiu, w dodatku kosztem osób o pozytywnym potencjale, środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, biorąc pod uwagę też to, iż jest nas o około 90 proc. za dużo, co już samo w sobie niesie zagładę, w tym samozagładę?!
Jaki stan przyrody, Ziemi; ludzi, środowiska, takie
efekty...
CO JEST DOBRE, A CO ZŁE (proszę wyłączyć emocje,
instynkt stadny, a włączyć logikę, myślenie całościowe, dogłębnie, a więc
rzeczywiście, etyczne, dalekowzroczne):
- przyczynianie do zwiększania liczby chorych, w tym nagradzanie za degenerację; pogrążanie jest całościowo przemyślane, etyczne, rozsądne, sensowne, korzystne, pouczające, przestrogą, dalekowzroczne, inwestycją, czy do zmniejszania liczby chorych, karanie za degenerację; motywowanie do dbania o siebie, innych, by być pożytecznym; do rozwoju; zwiększanie, tym samym, potencjału? Lub jeszcze inaczej: Co jest mądre: tracenie zasobów, nimi trucie, energii, czasu inwencji, środków; pogrążanie czy inwestowanie...
- zwiększanie przeludnienia czy utrzymywanie optymalnej wielkości populacji...
- rabunek surowców i innych zasobów, dążenie do zagłady, w tym samozagłady, czy zachowanie równowagi, harmonii...
A co obecnie - pod przewodnictwem psychopatów, debilów; kanalii, degeneratów; trwaczy, w tym dzięki podległym im mediom (zmilczającym osoby prawe, konstruktywne; dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne; dalekowzroczne) - robi, realizuje; do czego dąży ludzkość (i jeszcze znaczna część uważa, że jest to dobre...)...!!!
PS
Jakie warunki, takie efekty…
Niemniej trzeba przyjąć do
wiadomości, iż znaczną część populacji stanowią genetyczni trwacze; ludzie o
bardzo ograniczonej zdolności do rozumienia, postrzegania, trafnej oceny
rzeczywistości. Oni nie są np. przeciw pozytywnym, tylko jakimkolwiek zmianom;
oni nie mają nic przeciw temu by pozostawić świat przynajmniej w takim stanie,
w jakim zastali, ale pod warunkiem, że niczego im nie zabraknie. Tacy
ludzie NIE NADAJĄ SIĘ do podejmowania, np. jako wyborcy, wybrańcy, decyzji
mających wpływ na innych.
Genetycznie uwarunkowanym zadaniem trwaczy jest naśladowanie innych, akceptacja zastanej sytuacji; zajmowanie się wyłącznie własnymi sprawami egzystencjonalnymi. Od dalekowzrocznego myślenia, podejmowania odpowiedzialnych decyzji są wyspecjalizowani, odpowiedni, przywódcy. W demokracji do tej roli wyłaniani są osobnicy całkowicie nie nadający się do realizowania takiego zadania. Demokracja jest więc w związku z tym systemem nie tylko nie wydajnym, nie efektywnym, ale i utopijnym! Niestety jedną z barier dla tego zmiany są złe doświadczenia z przeszłości odnośnie systemów opierających się na wąskiej grupie „wyspecjalizowanych” rządzących, bo oni również do tego się nie nadawali.
Nie tylko można, ale i należy spełniać egsystencjonalne oczekiwania, ale nie w tak barbarzyński, niszczycielski, egoistyczny, krótkowzroczny, bezmyślny sposób! I nie da się tego zrobić w warunkach realizowania utopii, w tym przeludnienia, braku selekcji/selekcji negatywnej (w końcu te określenia coś oznaczają)! – A to są - niezrozumiałe, niepojęte dla znacznej części populacji - OCZYWISTOŚCI.
Trzeba w mse prokonsumpcyjnych ideologii; propagowania
krótkowzrocznego egoizmu, „wyścigu szczurów” propagować podejście do świata,
życia całościowe, dalekowzroczne, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne
(największym dobrem jest harmonia z otoczeniem, zdrowie, wszechstronny rozwój,
doskonalenie, współpraca; wspólne, czyli obopólne, w tym przyszłych pokoleń
dobro).
PS
Jeśli o pozycji społecznej, wielkości wpływu na władzę, szansie zdobycia władzy, rzeczywistość, decydują pieniądze, to wiadomo, iż gro tych osób, ich działań nie będzie konstruktywna, tylko nastawione na zaspokajanie własnych potrzeb.
KIEDY BĘDZIE DOBRZE?
Wtedy, gdy każdy zawsze i wszędzie będzie osiągał pozytywne cele! Czego realizacja, co może być zgodne z prawem (np. konstytucją, demokracją), albo sprzeczne z prawem (bo złe prawo legalizuje, propaguje bezprawie, skutkuje destrukcją, czego w przeszłości i współcześnie mamy mnóstwo przykładów). Więc w żadnym razie nie wolno kierować się prawem jako jedynym, niepodważalnym drogowskazem, bez jego weryfikacji! Więc jeśli prawo, normy społeczne są złe, to tego pozytywne łamanie będzie postępowaniem prawidłowym, by było normalnie, dobrze. Lecz ZAWSZE najpierw trzeba to merytorycznie całościowo wykazać, udowodnić!
Wtedy, gdy, w dodatku całościowe, myślenie, rozumienie; jak najwyższy poziom świadomości będą powszechnie pożądane; gdy będzie się jak najpełniej rozwijać i wykorzystywać zdolności, predyspozycje, możliwości; gdy będzie się skutecznie stymulować, pobudzać, zachęcać, motywować do dbania o siebie, innych, wspólny rozwój, do współpracy, pożytecznego, konstruktywnego działania; gdy ludzkość będzie zaspokajać jak najefektywniej, z możliwie jak najmniejszymi skutkami ubocznymi, użyteczne, całościowo, dogłębnie, dalekowzrocznie przemyślane - wszechstronnie korzystne - potrzeby pożytecznych ludzi (z uwagi na ich potencjał, walory, geny, do przekazania potomstwu, możliwości; czyli będzie się odpowiednio ich - proporcjonalnie do rzeczywistej wartości - traktować (a jeśli czegoś jest za dużo, to już traci to wartość)), zachowując równowagę, żyjąc w harmonii z otoczeniem, przyrodą, uwzględniając potrzeby następnych pokoleń. Czyli odpowiednie do tego realizacji decyzje będą podejmować wyłącznie osoby do tego zdolne, więc reszta jest od tego wykonywania, nie decydowania.
PS1
Proszę sobie wyobrazić, unaocznić, po jednej stronie, na szali, wycięte lasy, skażone rzeki, miliardy litrów powietrza, wody, ton gleby, zużyte surowce, zatruci, chorzy, ciężko, kosztem wyrzeczeń, zdrowia, pracujący; choroby zawodowe, wypadki; kalectwa, śmierć; renty; cierpiący ludzie; dojazdy; transport; wypadki; choroby, kalectwa, śmierć; renty; zużywanie energii, zużywanie (ograbianie z nich biedniejszych krajów, przyszłych pokoleń; wyczerpywanie) surowców; przyczynianie do zwiększania ich ceny; przewroty, konflikty, wojny o surowce i inne zasoby; kalectwa, śmierć; renty; emisja szkodliwych substancji, powstawanie odpadów, śmieci; zajmowanie msa; skażanie, zatruwanie; dewastacja środowiska, degeneracja (w tym naszego) gatunków; katastrofy ekologiczne; zmiany klimatyczne; anomalie, klęski, kataklizmy żywiołowe; plagi; choroby (śmierć), renty; bieda, nędza; głodujący, bezdomni, analfabetyzm; ciemnota; cierpienia, nieszczęścia, tragedie, potworności; wymarłe zwierzęta, katastrofalna sytuacja następnych pokoleń, zagłada życia; wydatki, długi; straty, problemy, a po drugiej stronie przyczyniający, współprzyczyniający się do tego, w tym rozmnażający się, degeneraci, ludzie schorowani, dogorywający; cierpiący; nieużyteczni, pasożyty; prowadzący bezcelową, bezużyteczną; bezsensowną, jałową; śmiertelnie szkodliwą wegetację... PO CO, W IMIĘ CZEGO, DLA KOGO, W ZWIĄZKU Z CZYM, JAKIM KOSZTEM/JAKA JEST TEGO CENA/bo co otrzymujemy w zamian opisałem... Więc, na początek, NIECH NIKT NIE WARZY SIĘ TEGO NAZYWAĆ CZYNIENIEM DOBRA!!, a temu ZAPOBIEGANIE; RATUNKU – czynieniem zła (czyli, jak zwykle, na odwrót...)!!
PS2
Odnośnie publicznych
debat...:
- każda twoja sensowna odpowiedź sprowokuje zadanie dwóch kolejnych bezsensownych pytań...
- główna uwaga uczestników skupi się na najgorszych jej uczestnikach: debilach i psychopatach...
- debilom i psychopatom niemal wszystko ujdzie płazem... Za to konstruktywiście nie podaruje się nawet potknięcia...
- górować będą: krytykanctwo, emocje, krótkowzroczność, egoizm, przekupstwo...
- wygra niezdiagnozowany właściwie przez swoje ofiary populista/niezdemaskowany: oszust, osobnik niekompetentny, destruktor-pogrążacz (jego ofiary takie diagnozy uznają za niewłaściwe, niezasadne, nieprawdziwe, oszczercze... A nawet, gdy prawda wyjdzie na jaw, to większość o większości spraw po pewnym czasie zapomni, uwierzy w wyjaśnienia oszusta, np. w winę innych osób, przypisanie jej niezależnym czynnikom, w poprawę, w pozytywną metamorfozę, będzie odczuwać sentyment do medialnych występów oszusta-aktora, „wspólnie przeżytej niedoli”, itp...)...
- w kolejnych debatach wygra
uczeń-naśladowca oszusta, co nada trend tej działalności (bo masy nie uczą się
na błędach, nie myślą, nie analizują, nie wnioskują, tylko ulegają emocjom,
kierują się naśladownictwem, wiarą, uważają, że to, co im się podsuwa jest
jedynie słuszne)...
Świadomi, nieświadomi,
zidentyfikowani, niezidentyfikowani, uświadomieni, nieuświadomieni, jawni,
niejawni, psychopaci, debile; kanalie; osobniki, które nie są zdolne do
kojarzenia, informacji, nie przyjmują do wiadomości faktów, nie potrafią
logicznie myśleć, a więc wyprowadzić, ustalić, właściwej hierarchii ważności,
wartości, przewidywać, są więc nierozumne, bezmyślne, destrukcyjnie uparte;
trwaczami, a więc nie są w stanie racjonalnie, merytorycznie, w sposób
całościowo przeanalizowany, wykazać, uzasadnić swoich tez, teorii, wniosków,
propozycji, działań, itp., głosu, możliwości działania mieć nie mogą!!
Bo ich wypowiedzi są nie tylko nic nie warte, ale i szkodliwe, odwracają uwagę, wprowadzają w błąd, dezorientują, mają na celu:
- wywołanie emocji, zwrócenie na siebie uwagi, w tym jako np. „dobroczyńcy”, bo domaga się czyjejś obrony, co ma, w domyśle, sugerować, iż są dobrzy, lepsi od atakowanej (co też udziela się pozostałym – też nie chcą być gorsi) osoby..., co z tego że np. niewspółmiernym kosztem innych, wartościowych, pożytecznych ludzi, przyrody, przyszłych pokoleń; zagłady, w tym samozagłady; ważniejszych, dalekowzrocznych rzeczy..., osoby „mądrzejszej”, bo przecież - emocjonalnie - skrytykował/a osobę, której nikt nie był w stanie - merytorycznie - skrytykować..., w ogóle wypowiedź ma dowodzić, że coś wie..., a przecież inni się nie wypowiadają, co znaczy że nie wiedzą, więc powinni posłuchać – skupić na tym - emocjonalnie - swoją uwagę...
- ogłupienie, sfrustrowanie, przestraszenie, zatrucie (wywoływać traumatyczne skojarzenia w przypadku kolejnych prób zdziałania czegoś konstruktywnego), wypaczenie, upośledzanie umysłów, zniechęcenie, wyprowadzenie z równowagi (może osoba zaatakowana podejmie emocjonalne, manipulacyjne itp. wyzwanie, może się przy okazji skompromituje?), sprowadzenie atakowanej osoby do swojego poziomu, zdemoralizowanie, by ktoś programował swój umysł na formułowanie takich argumentów, bo atakujący nie potrafią (bądź to udają), nie chcą przedstawiać innych argumentów, zmarnowanie czasu, energii, środków, inwencji, obniżenie potencjału, a więc szkodzenie, destrukcję, czyli mają pogrążyć, przynieść straty.
JAKBY KTOŚ NIE WIEDZIAŁ,
TO TO JEST RATOWANIE ŻYCIA..., ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW...; CZYNIENIE DOBRA*...,
A NIE REALIZOWANE PRZEZ PSYCHOPATÓW, DEBILÓW; KANALIE SKURWYSYŃSTWO…;
UTOPIE...; WSZECHSTRONNA ZAGŁADA...
PS
BIZNES (w tym
właściciele mediów) I POLITYCY (w tym wydający koncesje na nadawanie,
obstawiający najwyższe stanowiska w mediach publicznych (telewizji, radiu)) NIE
MAJĄ WPŁYWU NA MEDIA; BIZNES I POLITYCY SĄ UCZCIWI, ETYCZNI, MEDIA SĄ
NIEZALEŻNE – IM WSZYSTKIM, JAK WIDAĆ, CHODZI TYLKO O NASZE DOBROOO...
Jeśli ktoś insynuowałby jakieś finansowe powiązania między światem biznesu, polityki i mediami, tzn. że jest oszołomem, anormalny...; że nie nadaje się ani do biznesu, ani polityki, ani mediów... (że »biznesmeni« łożą na polityków (ich kampanie wyborcze, opłacają ustawy), a w zamian politycy dają zarobić biznesmenom. Że »pracownicy mediów« w zamian za opłaty za reklamy wspierają zlecających je polityków, biznesmenów, a także za wstęp na salony, dostęp do informacji, a więc za materialny do publikacji, poza tym chcą być poczytne, mieć dużą oglądalność, a więc popularne, a więc populistyczne, czyli schlebiać gustom jak największej rzeszy czytelników-klientów, odbieraczy reklam, robić karierę, oraz skorzystać prywatnie na takich znajomościach. Że »politycy« trzymają się wzajemnie w szachu, dzięki tzw. hakom – każdy ma coś na sumieniu, więc wszyscy milczą o przekrętach innych polityków – chroniąc się wzajemnie, a poza tym chcą brać udział w kolejnych machlojkach, no i oczywiście zachować życie. Że m.in. to jest przyczyną rabunku, tzn. szybkiego, tzn. wydajnego pozyskiwania minerałów i innych zasobów, skażania, trucia, chorób, tzn. koniecznych i nieszkodliwych, a nawet niemających msa emisji, negatywnej selekcji do władz, parlamentu).
* Jeszcze a propos dobra. M.in. firmy farmaceutyczne, zajmujący się reklamą tzw. leków, producenci sprzętu medycznego, lekarze zajmują się swoją profesją dla dobra innych, a nie, kosztem zdrowia, życia klientów, pacjentów, przyrody, przyszłych pokoleń, dla pieniędzy!... Podobnie fabrykanci, finansiści, bankierzy, politycy, członkowie organizacji religijnych!... Co tu dużo gadać – wszyscy ludzie, w tym m.in.. wciągający w: nikotynizm, alkoholizm, narkomanię, zażywanie środków na porost tkanki mięśniowej, jedzenie wynalazków, religijność czynią to dla dobra innych!... Więc na Ziemi ma mse samo dobrooo!!!
No, to teraz wreszcie możemy zacząć współpracę, no nie:
Fabrykanci, Finansiści, Bankierzy, Politycy, Właściciele i Pracownicy Mediów,
Członkowie Organizacji Religijnych, i Wy Szczęśliwcy, dzięki działaniom
dobroczyńców...
Kilka przykładów z morza zła:
14s). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót) http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
Oczywiście, że ludzie są inteligentni, mądrzy, dobrzy, mają rację, postępują słusznie, w tym wybierają do rządzenia, słuchają odpowiednich ludzi, czego dowodem są m.in., łącznie, miliardy nikotynowców, alkoholików, narkomanów, bulimiaków, chorych, powszechne wszystkiego skażenie, dzięki czemu lekarze mają dużo pracy, zarabiają dużo pieniędzy, wyczerpywanie minerałów i innych zasobów, dzięki czemu jest dużo pracy, zagłada przyrody, życia, dzięki czemu media mają o czym pisać, ludzie co czytać.../wszystkich i wszystkiego wspaniała sytuacja, w tym wszyscy są coraz mniej zadłużeni, zdrowsi, mądrzejsi i atrakcyjniejsi, i jeszcze lepsze perspektywy...
PLANETA ZIEMIA – JEDYNY
ŚWIAT DLA ZAMIESZKUJĄCYCH JĄ ISTNIEŃ – OPANOWANY
I NISZCZONY PRZEZ, ŚWIADOMYCH, NIEŚWIADOMYCH, ZIDENTYFIKOWANYCH,
NIEZIDENTYFIKOWANYCH, PSYCHOPATÓW, DEBILÓW; UTOPISTÓW, EGOISTÓW; KANALIE I
PODPORZĄDKOWANYCH IM TRWACZY; Z ZGŁADZANĄ PRZYRODĄ, Z GŁODUJĄCYMI, TRUTYMI,
CORAZ BARDZIEJ CHORYMI; ZDEGENEROWANYMI, ZADŁUŻANYMI LUDŹMI
Ludzie, twór przyrody, są jej bezwzględnym pasożytem,
toczącą ją śmiertelną chorobą; jej
zaciekłym, niszczącym ją wrogiem, dążącym do jej i, m.in. tą drogą, swojej
zagłady.
Na tej planecie postępuje się
na odwrót.
PS
Jak wiele osób nie kojarzy, nie rozumie elementarnych rzeczy, w tym swojego wpływu, postępowania na innych, rzeczywistość. Jak wiele wypaczonych osób wypacza, zaraża swoją postawą kolejne; jest obojętnych; wybiera własną, innych krzywdę; straty, zło. Jak łatwo, szybko jest to akceptowane, rozpowszechniane, udziela się innym... Jak mądre jest, w takich warunkach, bazowanie na demokracji...
NIECH MIARĄ OGROMU SKALI PSYCHOPATII, DEBILNOŚCI; podłości, nikczemności, bezmyślności; wypaczania, degradowania; szkodzenia sobie, innym, w tym własnym dzieciom; predyspozycji do degeneracji; nie przejmowania niczym i nikim,
BĘDZIE CHOCIAŻBY POWSZECHNOŚĆ ZARAŻANIA ZARAZKAMI, W TYM HIV, NIKOTYNIZMU, REKLAMOWEJ, RELIGIJNEJ, IDEOLOGICZNEJ DESTRUKCJI, w tym w dodatku pronikotynowego, proreklamowego, proreligijnego; propsychopatycznego, prodebilnego; pronikczemnego prania mózgów – że nikotynizm, tzw. reklamy, religia, tego eksponowanie, propagowanie, takie postępowanie, są słuszne... Czego doświadczamy wszędzie, codziennie, latami, tysiące razy…!!!
Co jest ważniejsze: np. czyjś
błąd, przeoczenie, niedoskonałości prawne, czy nie szkodzenie, nie czynienie
krzywdy, nie pogrążanie; zdrowie, życie; wspólny interes; wyższe wartości...!!
CZY INDYWIDUALNE, OSOBISTE
POSTĘPOWANIE JEST WYŁĄCZNIE PRYWATNĄ SPRAWĄ; NASZE POSTĘPOWANIE NIE MA WPŁYWU
NA INNYCH, W TYM NIE OGRANICZA PRAW INNYCH LUDZI. JAKA JEST HIERARCHIA
WARTOŚCI, WAŻNOŚCI...
Proszę się też zastanowić, czy jakiekolwiek szkodzenie „sobie” jest wyłącznie prywatną sprawą, skoro społeczeństwo w nas zainwestowało środki materialne, czas, poniosło różne negatywne konsekwencje naszej egzystencji, poniosła tego negatywne skutki również przyroda, odczują to także kolejne pokolenia; dalej cały czas przyczyniamy się do negatywnych skutków swojego bytu, w tym zajmujemy przestrzeń, korzystamy z plonu pracy innych, przekazujemy geny swoim potomkom, jesteśmy rodzicami, mamy więc też zdrowotny, psychiczny, intelektualny wpływ na potomstwo, jesteśmy też częścią społeczeństwa, obywatelami, podatnikami, kredytobiorcami, wyborcami, wybrańcami; nasze poglądy, postawy zachowywanie udziela się innym; jako uzależnieni, degeneraci przyczyniamy się do rozprzestrzeniania się nałogów; degeneractwa, w tym wypaczonego zachowywania się, postępowania w wyniku naśladownictwa, jako zarażeni zarażamy następnych zarazkami, pasożytami, jako nie dbający o zdrowie (dzieci chorych/o niskim potencjale rodziców), przewlekle chorzy, stajemy się, utrzymywanymi przez społeczeństwo, rencistami, jesteśmy też konsumentami, a zarówno konsumpcja, jak i poprzedzająca ją produkcja przyczyniają się do zużywania energii, surowców, skażania, zatruwania, skażamy też środowisko wydalinami, w tym zawartymi w nich substancjami po spożyciu chemizowanej żywności, zażyciu tzw. leków, narkotyków, nikotyny, alkoholu. Itp., itd.
PS
ŻYCIE NIE MOŻE SKŁADAĆ SIĘ TYLKO Z SPĘDZANIA CZASU
(ROZRYWKI).
Każdy ma obowiązek wnieść konstruktywny wkład w
otoczenie, świat, dążyć do doskonałości, co pozytywnie w efektach udziela się
następnym.
Sprawiedliwa, motywująca zasada: nic nie czynię dla
innych, więc inni nie uczynią niczego dla mnie.
Czy życie nakierowane wyłącznie
na realizację własnych potrzeb ma sens (skupianie się na własnych doznaniach;
co skutkuje wyobcowaniem, lękami, depresją, frustracją, chorobami psychicznymi,
uzależnieniami, poczuciem braku sensu życia )...
Ø ŚWIAT NIE JEST TAKI, JAKIM SIĘ WAM WYDAJE
(JAKI WAM WMAWIAJĄ) ŻE JEST
Tylko się wam wydaje że wiecie, rozumiecie, jesteście mądrzy; że myślicie, postępujecie samodzielnie; że nie jesteście niczemu winni, postępujecie dobrze (jesteście dobrzy).
Każdego dnia ktoś z waszego (nieuświadomionego) powodu choruje, staję się kaleką, cierpi, umiera, ginie przyroda! Chociażby z powodu eksploatacji minerałów i innych zasobów (ograbiania z nich przyszłych pokoleń! Np. absurdalnego-krótkowzrocznie-egoistycznego-rabunkowo-dewastacyjno-degradacyjnego, dotowanego górnictwa węglowego na cele energetyczne, sama energetyka węglowo-spalinowo-dewastacyjno-degradacyjno-chorobowa!), z powodu dotowanego, absurdalnego, krótkowzrocznie-egoistycznego konsumpcjonizmu (transportu) pojazdowo-ropno-rabunkowo-spalinowo-degradacyjno-hałasowo-wypadkowo-chorobowego (w wypadkach samochodowych ginie na świecie ponad 1,2 mln osób, a ok. 50 mln odnosi obrażenia!)! Z powodu przemysłu emitującego, wydalającego, a nawet wytwarzającego trucizny, z powodu zatruwających śmieci (w tym m.in. wyrzucania tzw. leków, baterii, akumulatorów, termometrów rtęciowych, kwasów), z powodu konsumpcjonizmu, wydalając substancje powstałe po zażyciu tzw. leków, z powodu wytwarzania energii, co powoduje kolejne emisje, ograniczając (blokując) dostęp do lecznictwa, zasobów mieszkaniowych, żywnościowych innym, pożytecznym ludziom przez osoby pasożytnicze, co m.in. przyczynia się do degeneracji naszego gatunku, więc i przybywania ludzi niedorozwiniętych, chorych, nie dbając o swoje zdrowie, nie rozwijając się intelektualnie, etycznie!; nie dbając o zdrowotny, genetyczny, intelektualny, etyczny potencjał do przekazania potomstwu!; degenerując się, co udziela się także innym, rozmnażając się mimo nieposiadania korzystnego potencjału, więc przekazując potomstwu niekorzystne cechy, geny, zarażając chorobami, z powodu rozprzestrzeniania nałogów (zarażania nimi), współprzyczyniając do wyzysku ludności z biedniejszych, tzw. zacofanych krajów, współprzyczyniając się do cierpień zwierząt w masowym chowie i uboju!; z powodu realizowania, propagowania, wpajania, wspierania utopii!; z powodu obojętności, bierności wobec zła, konstruktywnej aktywności innych, niewykorzystywania, nie wspierania, marnowania ich potencjału! ITP., ITD...
PS
Za każdy wygracowany milion środka płatniczego zapłacili, płacą, zapłacą zdrowiem, życiem, ci, którzy go wypracowali i inni, którzy ponieśli tego konsekwencje, co wiąże się także z wydatkami na lecznictwo, renty. Za to wszystko płaci także przyroda, i zapłacą kolejne pokolenia.
Szczyt dobroci na planecie Ziemia: przeznaczenie milionów na operację chorego (a jeśli ją przeżyje, to, często, jeszcze utrzymywanie go na rencie, by truł tysiące ludzi zawartością moczu i kału – zawartymi tam substancjami po zażytych tzw. lekach, których produkcja również przyczynia się do skażania, zatruwania, dzięki czemu przybywa kolejnych osób do leczenia i utrzymywania, a do tego trzeba dodać wpływ tych substancji na geny, a więc i potomstwo (powstaje efekt lawinowy!)), następnie leczenie i utrzymywanie jego chorego dziecka, któremu przekazał wadliwe geny, podczas gdy m.in. miliony młodych, zdrowych ludzi żyje w nędzy, są analfabetami, niedojada, głoduje, choruje, umiera z głodu; więc m.in. przybywa kolejnych chorych do leczenia (powstaje efekt lawinowy!)... (można by też za te pieniądze wybudować np. elektrownię wiatrowo-wodną zapobiegając nędzy, chorobom, w tym wynikłym z skażania środowiska, trucia ludzi, przyrody przez np. elektrownie węglowe))
Proszę wskazać przykład rozumnego postępowania, dobra...:
14s). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
14. TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/14h5.html
14a). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/14ah5.html
Ø PLANETA
PSYCHOPATÓW, DEBILÓW; KANALII, TRWACZY
Istotą trudności zapobiegania
problemom, łatwości ich powstawania, trudności ich rozwiązania jest brak rozumienia,
posługiwania się rozumem, dedukcją, dogłębną, dalekowzroczną analizą, logiką;
brak mechanizmów, w warunkach społecznych, skali lokalnej, globalnej,
umożliwiających podejmowania decyzji, mających wpływ na innych, wyłącznie przez
osoby wybitne.
WIEDZA, MYŚLENIE, INTELIGENCJA, DOGŁĘBNA ETYKA, KONSTRUKTYWNE ZDOLNOŚCI, ROZUMNE POSTĘPOWANIE, POŻYTEK, NIE SĄ W CENIE...
3 kluczowe pytania odnośnie tzw. (w różnym sensie i w różnej formie) "działalności dobroczynnej": JAKIM KOSZTEM SIĘ ONA ODBYWA...; CO OTRZYMUJEMY W ZAMIAN...; - JAKI JEST TEGO ŁĄCZNY BILANS (czy w jej wyniku m.in. skażenie powietrza, gleby, wody, erozja, pustynnie gleb się zmniejsza czy zwiększa...; głodujących, chorych, upośledzonych ubywa czy przybywa...; poziom zdrowia, inteligencji się zwiększa czy zmniejsza...; biednych, zadłużonych jest coraz mniej (długi maleją czy rosną) czy coraz więcej…; itp., itd.; jest lepiej czy coraz gorzej... – Więc co to jest tak naprawdę: POMAGANIE CZY SZKODZENIE, CZYNIENIE DOBRA CZY ZŁA...)...!!! Więc czy to jest postępowanie rozumne...
Czy m.in. nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, preferencje polityczne wynikają z przesłanek rozumowych...
Czy realizowanie utopii (przyczynianie się m.in. do skażania powietrza, gleby, wody, zatruwania, ogłupiania, chorób, w tym psychicznych, degradacji, degeneracji, strat, wydatków, długów, zagłady) ma rozumne przesłanki...!!!
Czy społeczeństwo,
m.in. nie wykorzystując mojego potencjału, np. politycy (wykorzystują tylko niewielką część), wyborcy [większość nie czyta, nie zna programów partii (a nawet gdyby czytali, to i tak przeogromna większość nie zrozumiała by ich pełnego, całościowego sensu (ich twórcy również nie zdają sobie sprawy z wszystkich konsekwencji...)(a poza tym co wspólnego ma program z rzeczywistymi działaniami, nie mówiąc o efektach...), podobnie jest z moim programem, tzn. nie czytają go, a jak czytają to nie rozumieją...). Więc co to są za wybory (kolejny obraz demokracji)...],
media eksponując, wspierając świadomych, nieświadomych, zidentyfikowanych, niezidentyfikowanych psychopatów, debilów; kanalie, cwaniaków, kombinatorów, a zmilczając osoby wartościowe, przymuszając do odbioru, w dodatku tysiące razy, do odbioru niechcianych, niepożądanych, szkodliwych intelektualnie, psychicznie, gospodarczo, ekologicznie, ekonomicznie, irytujących, stresujących, zatruwających życie, demoralizujących, wypaczających umysły, uszkadzających psychikę, ogłupiających, tzw. reklam (psychopaci, debile w telewizji przerywają nimi emisję innych treści... Wkomponowują je w treść "innego" przekazu, np. filmu... A w internecie zasłaniają nimi przeglądaną treść, robią wersje migające – by ktoś nie skupił uwagi, nie zaczął MYŚLEĆ o czymś innym... Trują też, tzw. klientów, personel, nimi w sklepach. Podobne zadanie mają świecące, migające tablice reklamowe, samochody z głośnikami emitującymi takie treści – w msh publicznych. A w stacjach radiowych, oprócz tzw. reklam, emitują jeszcze setki tysięcy razy nazwę danej stacji (słuchaj i myśl setki tys. razy o nazwie słuchanej stacji, żebyś wiedział, że słuchając danej stacji, słuchasz danej stacji..., i żebyś nie skupił uwagi, NIE MYŚLAŁ, o czymś innym...), wspierając w ten sposób konsumpcyjną, destrukcyjną, pogrążającą utopię!!; Udowadniając, w ten sposób, iż wiedzą, że ludzie absolutnie nie chcą tego słuchać...; że są psychopatami, debilami; kanaliami!!;
banki, producenci wspierając, realizując konsumpcyjną utopię,
postępuje/ą rozumnie...!!!
Czy unikanie za wszelką cenę... konstruktywnych zmian jest postępowaniem rozumnym...!!!
PS1
Więc czy przeciwne, bo rozsądne, konstruktywne, dalekowzroczne działania - zmierzające do stworzenia warunków, m.in. by dzieci rodziły się o wysokim potencjale zdrowotnym, intelektualnym, prospołecznym, urodziwe, by ludzkość koegzystowała z przyrodą, żyła w równowadze z otoczeniem, zapobiegające m.in. zadłużaniu, nędzy, degradacji, degeneracji, zagładzie: i konieczne do ich realizacji, osiągnięcia założonego celu, sukcesu, środki są czymś, czego należy unikać, złym... czy wręcz przeciwnie – KONIECZNYM, POŻĄDANYM!!!
PS2
Problemem jest weryfikacja takich osób, bo zdolne do tego są właśnie tylko osoby wybitne. Więc najtrudniejszy będzie początek (pomocnymi przesłankami do weryfikacji może być sprawdzenie dotychczasowego postępowania kandydatów/ek na takie funkcje (z pominięciem ew. „potknięć, reperkusji demoralizującego działania biedy (głodu; skutków obrony zdrowia, życia)(w której często takie osoby żyją...))). Członkowie »rady wyborczej« dokonujący weryfikacji kandydatów na ważne funkcje muszą najpierw sami zdać egzamin z zdolności weryfikacji testowych programów, a więc m.in. umiejętności myślenia, analizowania, wnioskowania, całościowego, w tym rozróżniania racjonalizmu od populizmu; myślenia etycznego, całościowego od egoistycznego, krótkowzrocznego.
Kandydaci do pełnienia ważnych funkcji, np. na urząd prezydenta RP, muszą przedstawić program, w tym jego merytoryczne, dalekowzroczne, dogłębnie, całościowo, przeanalizowane, rzeczywiście etyczne, uzasadnienie; wykazać, w analogiczny sposób, szkodliwe działania, dotychczas, innych, rządzących, ich ideologii (papierowe referencje, jak ukończone szkoły, zajmowane dotychczas stanowiska nie powinny mieć znaczenia, a jedynie efekty, skutki swoich działań).
Np. dotychczasowych polityków bardzo łatwo zweryfikować pod tym względem, chociażby:
6. ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/6h3.html
6a). ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/6ah3.html
7. DOPŁATY. M.IN. DO GÓRNIKÓW, ROLNIKÓW I PARLAMENTARZYSTÓW
http://www.wolnyswiat.pl/7h3.html
14s). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
14. TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/14h5.html
14a). TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (plik uniwersalny)(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/14ah5.html
5. EKONOMIA RACJONALNA
http://www.wolnyswiat.pl/5h2.html
5. EKONOMIA RACJONALNA - RÓŻNE MATERIAŁY
http://www.wolnyswiat.pl/5ah2.html
5. EKONOMIA RACJONALNA - O BANKACH
http://www.wolnyswiat.pl/5bh2.html
Ja zajmuję się opisywaniem rzeczywistości, większość innych przedstawia o niej, wpojone, naśladowane, aprobowane,
aktualne/jedynie słuszne, wyobrażenie, jej interpretację (osoby nie myślące, a
więc nierozumiejące, niewnioskujące, nie posługują się rozumem, a więc nie
opierają się w ocenach na analizie, czyli logicznym wnioskowaniu, faktach,
rzeczywistości, tylko na wizerunku, deklaracjach, obiegowych ocenach, kierują
emocjami, głosem większości, naśladownictwem (instynktem stadnym))...
Ø RACJONALIZM – jest to logiczne, rozumowe analizowanie danych (przyjmowanie do wiadomości i wykorzystywanie wyników badań, doświadczeń), dedukowanie, wyciąganie wniosków, rozsądne, przemyślane postępowanie; to chłodna, na ludzką miarę, logika (często inspirowana intuicją – wyćwiczonego w wyciąganiu trafnych wniosków umysłu)(a więc wolna od absurdalnych dogmatów, uprzedzeń, stadnych presji); dogłębna, dalekowzroczna (stąd dla pozostałych niezrozumiała, niepojęta...) etyka mająca na celu w maksymalnie szerokim aspekcie, a więc obejmującym całą przestrzeń i w dalekiej perspektywie czasowej, dobro wszelkich istnień (z zachowaniem rozsądku).
Jest to więc też zdolność do wyprowadzania w sposób obiektywny, niezależny, czyli rzeczywistej (ponad emocjonalnej, kulturowej itp.), hierarchii ważności, wartości, i konsekwentne do tego postępowanie.
CO TO ZA BZDURY, BY CIĄGAĆ
LUDZI PO JAKIŚ PÓŁPRYWATNYCH, OFICJALNYCH SPOTKANIACH, REDAKCJACH PISM,
STACJACH RADIOWYCH, TELEWIZYJNYCH...
Bo oni wtedy, i tylko wtedy
są ważni, mądrzy, mają rację...
Aktorzy filmowi, pisarze, redaktorzy, wynalazcy, naukowcy, politycy i przedstawicie innych zawodów, profili, form działalności nie są, nie powinni być, w interesie wszystkich, w tym ich samych, medialnymi showmanami, bo nie po to przez lata zdobywali wiedzę, umiejętności, kształtowali swoje umysły, by przeprofilowywać je – ucząc się, w tym tekstów, mimiki, gestykulacji, przygotowując do spotkania, przeżywać związane z tym stresy, poświęcać na to czas. Oni są od czego innego – zgodnie z swoim profilem psychiki, rodzajem i poziomem umysłu, wiedzy, umiejętności, zdolności, predyspozycji, kompetencji, tym, czym się zawodowo, zgodnie z swoimi zainteresowaniami, pasjami, poczuciem obowiązku, misji zajmują. Mają także prawo do zachowania anonimowości. Od występowania w mediach są osoby, które mają ku temu predyspozycje i jest to ich zawód – to oni są od takiej formy informowania, przedstawiania nowych rozwiązań, itp. Ale tak naprawdę widowiskowa forma przedstawiania tak ważnych, a więc i poważnych spraw, jest jednym z b. dużych błędów w naszej cywilizacji. Bo od tego powinny być - normalnie, merytorycznie przygotowane - filmy, do których materiały powinni przekazywać m.in. wymienieni specjaliści.
A więc ludzi należy - wyłącznie w sposób merytorycznie uzasadniony - odpowiednio: marginalizować/społecznie awansować, a nie na podstawie medialności/widowiskowości! Bo skutki tego ostatniego są fatalne...!
PS
Proszę z wykorzystaniem pamięci i innych swoich zdolności werbalnie przedstawić chociaż 10% i w sposób chociaż w 10% merytoryczny np. te materiały (ja także ABSOLUTNIE nie dałbym rady)...:
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/11h5.html
A przecież jest to zaledwie drobny ułamek wszystkich materiałów...
Czy politycy są od
występowania w mediach, gadania, robienia dobrego wrażenie, czy od
konstruktywnego działania, osiągania pozytywnych efektów, co powinno mówić samo
za się?
OCENIAJCIE WEDŁUG EFEKTÓW, a
nie na podstawie zajmowanego stanowiska, jak ktoś często występuje w mediach,
jest cytowany (czyli za sprawą czego ktoś jest popularny – osiągniętych,
rzeczywiście, czyli po całościowej ocenie, pozytywnych efektach, czy tylko
dzięki aktorskim występom, -mediom*)(poznasz psychopatę, debila; kanalię po
efektach działań jego)!
*Czy np. projekty ustaw
przygotowuje się, a same ustawy uchwala w studiu telewizyjnym, radiowym... Czy
dyskusje przed widzami, słuchaczami, z samego założenia, mogą być szczere...
Czy politycy nie mają gdzie dyskutować, pracować... Czy zajmując się występami,
angażując w to, programując na to, umysł, poświęcając na to czas, inwencję,
energię, tzw. polityk staje się kompetentniejszy (a przecież nim więcej
występuje, to masom się zdaje, że tym bardziej jest kompetentny, a nie
odwrotnie)...
Dla mas KLUCZOWĄ informacją jest ilu z nich popiera daną osobę, propozycję - bo wówczas zadziała instynkt stadny, a po jemu ulegnięciu zespół nagrody...
Jedna z pułapek myślowych w systemie utopijnym, czyli gdzie wszystko
jest na odwrót: jeśli ktoś jest na
ważnym stanowisku, albo/i występuje w mediach, ma dużo pieniędzy, tzn. że jest
autorytetem, a więc wie, potrafi więcej, ma rację... A, analogicznie, jeśli
ktoś nie jest na ważnym stanowisku, albo nie występuje w mediach, ma mało
pieniędzy, tzn., że nie jest autorytetem, a więc nie wie, nie potrafi więcej,
nie ma racji...
Czym się różni myślenie
racjonalne od emocjonalnego (stadnego):
Racjonalne: nie obchodzi mnie, jaką ktoś zajmuje pozycję, co inni o nim sądzą, co deklaruje, na co się powołuje, tylko co robi, do czego się przyczynia, co osiąga!
Emocjonalne (stadne): nie obchodzi mnie (nie zastanawiam się) co ktoś robi, do czego się przyczynia, co osiąga, tylko jaką ma pozycję w hierarchii, co inni o nim sądzą, co deklaruje, na co się powołuje.
Jakie są konsekwencje myślenia, postępowania, emocjonalnego (stadnego). Otóż wykorzystujący to zjawisko, co też właśnie umożliwia wykorzystywanie, najpierw przygotowują odpowiednią, emocjonalną, argumentację swoich poczynań, tak by się podobała, a następnie robią co chcą (i to jest m.in. demokracja)...
Religijność to skutek
obłąkania – nikt normalny tak nie myśli, nie zachowuje się, nie postępuje, nie
działa, i nie uważa, że wszystko z nim w porządku, że ma rację...!
„Bez katolickiej
religii, Kościoła Polacy utracą tożsamość, zginą!”... Czy właśnie m.in. za
sprawą religijności, Kościoła Polacy tracą tożsamość, giną?!
CZYM SIĘ RÓŻNI RACJONALNE PODEJŚCIE OD RELIGIJNEGO:
Racjonaliści: Dostosujmy wielkość naszej populacji do możliwości ekosystemów/Natury, Planety.
Katolicy: „Rozmnażajcie się i czyńcie sobie Ziemię poddaną.” – rzekł Pan!
R.: Niech rozmnażają się wyłącznie ludzie zdrowi, normalni, inteligentni, urodziwi; o wysokich pozytywnych walorach; doskonalmy, a nie degenerujmy nasz gatunek; zapobiegajmy m.in. w ten sposób pierwotnym przyczynom problemów, strat, klęsk, tragedii, cierpień, nieszczęść, potworności.
K.: Ludzie upośledzeni, chorzy, cierpiący, nieszczęśliwi są bliscy Panu, Jemu umiłowani! Jakaś pozytywna selekcja prokreacyjna, doskonalenie naszego gatunku to podjudy szatana!
R.: Racjonalnie inwestujmy, w tym w odnawialne źródła energii (np. w elektrownie wiatrowo-pompowo-wodne, geotermiczne), oczywiście mające podstawy ekonomiczne, i nie dotujmy górnictwa węglowego na cele energetyczne.
K.: Opłacajmy księży, obdarowujmy Kościół katolicki, budujmy kościoły, sanktuaria, itp.!
R.: Brońmy się, konstruktywnie działajmy, w tym wspierajmy konstruktywistów, rozwiązujmy problemy i zapobiegajmy ich powstawaniu.
K.: Wszelka władza pochodzi od Boga! Pogódźmy się, bo to jest kara boska, módlmy się, czekajmy na przyjście Pana naszego; nastanie Królestwa Bożego!
R.: Poszerzajmy naszą wiedzę o rzeczach pozytywnie użytecznych; rozwijamy się intelektualnie; doskonalmy nasze umysły.
K.: Czytajma Pismo Świnte i słuchajma ksiundzów!
R.: Szerzmy racjonalizm.
K. Szerzmy religijność!
Itp., itd...
PS1
Jeżeli np. wyczerpywanie surowców, ograbianie z nich przyszłych pokoleń,
zatruwanie przyrody, skażanie środowiska, trucie ludzi, degenerowanie naszego
gatunku, przyczynianie się do chorób, m.in. ogromnych wydatków na tzw...
lecznictwo, śmierci, zagłada życia na Ziemi, zadłużanie, niewyobrażalne
bogacenie się bezwzględnie egoistycznych, krótkowzrocznych jednostek kosztem
niemal wszystkich, wszystkiego, w tym przyszłości, przyczynianie do nędzy,
śmierci z głodu, ogłupianie, manipulowanie, wykorzystywanie ciemnych mas,
destrukcyjne dyktatury (...) itp. – nazywa się, odpowiednio: demokracją, czyli
współrządzeniem wszystkich obywateli (formalnie przez swych przedstawicieli),
wolnością gospodarczą, konkurencją, rozwojem cywilizacyjnym, zapobieganiem
nędzy, poszanowaniem życia, elementarnym prawem do posiadania własnego
potomstwa, troską, walką z, niezależnym, niezawinionym od rządzących, kryzysem,
tworzeniem msc pracy, itp., to wszystko w porządku...
Jeżeli racjonalne - rozsądne, całościowo przemyślane, dalekowzroczne,
dogłębnie, a więc rzeczywiście,
etyczne - propozycje nazywa się: selekcją, eutanazją, redukcją przeludnienia,
ekonomią racjonalną, konstruktywną (m.in. wbrew egoistycznym i krótkowzrocznym
interesom kast; RZECZYWISTĄ próbę ratowania istnień na Ziemi) dyktaturą (obecna
- WSZECHSTRONNIE DESTRUKCYJNA - bankiersko-biznesowo-partyjno-medialna
dyktatura, zwana demokracją jest - jak widać - dobra...) – to już źle...
PS2
WSZYSTKO NA ODWRÓT
Co byś czuł/a żyjąc niemal samotnie na planecie debilów, psychopatów, i im posłusznych trwaczy; degeneratów, samobójców, w tym dążących do zbiorowej samozagłady, itp., którzy ponadto uważaliby, że to Ty jesteś nienormalny/a... W dodatku zbliżałaby się całkowicie widoczna totalna katastrofa, ale prawie wszyscy uważaliby, że wszystko jest w porządku, bądź mieliby to gdzieś, czy też twierdzili, że i tak niczego nie da się zrobić, i nic by nie robili, tzn. kontynuowaliby postępowanie do niej prowadzące, udowadniając, w ten sposób, iż mają rację...
Ludzie ci uważają też, że brak selekcji, selekcja negatywna, a więc rodzenie dzieci chorych, niedorozwiniętych, upośledzonych, psychopatów, debilów; przestępców, rencistów; ludzi cierpiących, nieszczęśliwych, współprzyczyniających, przyczyniających się do cierpień, nieszczęść innych (w tym rozmnażając się)(nękających, przyczyniających się do stresów, powodujących urazy, choroby psychiczne, fizyczne, przyczyniających się m.in. w ten sposób do wydatków, nędzy, chorób, śmierci, problemów, tragedii, strat – powstają efekty lawinowe); że degenerowanie intelektualne, etyczne, zdrowotne, estetyczne naszego gatunku – powstają efekty lawinowe!, jest dobre, dowodem wrażliwości, a eliminacja chorób psychicznych, fizycznych, wad wyglądu, antyludzkich cech, dominowanie pozytywnych, sprzyjających życiu z otoczeniem, innymi istnieniami, światem, w harmonii (zapobieganie wielu nieszczęściom, tragediom, potwornościom, wydatkom, problemom); eliminacja degeneracji (a nikotynowi, alkoholowi, narkotykowi degeneraci m.in. przyczyniają się do ogromnych wydatków wynikłych z wypadków, przestępczości, a więc i na wymiar sprawiedliwości, lecznictwo, pochłaniają ogromne środki finansowe na renty; wciągają, świadomie, nieświadomie, w nałogi następnych – powstają efekty lawinowe!), redukcja przeludnienia, promowanie rozwoju, itp. jest złe, dowodem okrucieństwa, głupoty itp... Podobnie wyczerpywanie surowców mineralnych i innych zasobów, ograbianie z nich przyszłych pokoleń, zatruwanie środowiska, przyrody, ludzi, przyczynianie do chorób, śmierci, zadłużanie państwa, a więc ludzi produktywnie pracujących, pożytecznych, jest dowodem rozsądku, objawem troski, dobre, a troska o przyszłość jest głupia, zła... Do rządzenia wybierani są, opisywani, wskazywani, promowani przez rzetelne, odważne, niezależne, rozsądne, dalekowzroczne, mądre, etyczne media..., psychopaci, debile; egoiści, cwaniacy itp., a ludzie rozsądni, prawi, dalekowzroczni, etyczni zmilczani przez media, pozostawiani na marginesie... Religijne ogłupianie, zatruwanie, okaleczanie, wypaczanie umysłów, życia; wykorzystywanie, pogrążanie powszechnie uznawane jest za dobre, a przed tym ochrona, promowanie intelektualnego, etycznego, zdrowego, pełnego rozwoju oceniane jako złe... Itp., itd...
NIEZMIENIALNE/WIECZNE/PODSTAWOWE
PRAWO
Prawa, przywileje, w tym dostęp do zasobów zależą wyłącznie
od potencjału, wkładu w wspólne dobro, więc gdy są one negatywne, to taki
osobnik nie ma żadnych praw, przywilejów, a zatem i dostępu do zasobów!
PRAWO UNIWERSALNE/NADRZĘDNE (PUN)
- OBOWIĄZUJĄCE ZAWSZE, WSZYSTKICH I WSZĘDZIE
Wszystko, a więc stan jednostek, sytuacja społeczeństw, stan środowiska, przyrody, zasobów/Natury musi być w coraz lepszym stanie. A więc unormowania prawne, zachowanie, postępowanie, działania muszą być uzasadnione wyłącznie logicznie, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznie, a więc i dalekowzrocznie, czyli jednocześnie odpowiedzialnie. Czyli nie wolno kierować się emocjami, naśladownictwem, instynktem stadnym, głosem większości, utopijnymi, w tym religijnymi dogmatami/wymysłami, ryzykować, narażać bez najwyższej konieczności i w stopniu absolutnie zasadnie niezbędnym A więc nie wolno dopuszczać do rozmnażania się ludzi o niekorzystnym, szkodliwym potencjale, do przerostu populacji*, szkodzić, niszczyć, wypaczać, demoralizować, wynaturzać, zaśmiecać, zatruwać umysły, uszkadzać psychik; szkodzić zdrowiu; przyczyniać się do uszkadzania, niekorzystnych zmian w genach; obniżać potencjały; degenerować; pogrążać.
Każdy, kto łamie którąkolwiek
część Prawa Uniwersalnego/Nadrzędnego (PUN) jest wyjęty z pod wszelkiego prawa,
czyli także bez względu na zajmowane stanowisko, posiadanie immunitetu,
unormowania międzynarodowe itp., i każdy ma nie tylko prawo, ale i obowiązek
podjąć wszelkie współmierne, efektywne - skuteczne - działania, celem
zakończenia łamania PUN, a inni są zobowiązani do udzielenia w tym celu
wszelkiego potrzebnego wsparcia, pomocy. Za wskazanie łamiącego prawo PUN, za
doprowadzenie do zakończenia łamania tego Prawa,
udzielenie w tym celu wsparcia, pomocy należy się wysoka nagroda i honory.
Łamanie prawa PUN jest, odpowiednio, zbrodnią przeciwko przyrodzie,
ludzkości/Naturze i podlega jak najsurowszemu osądzeniu przez odpowiedni organ
prawny.
*Wielkość
ludzkiej populacji nie może być większa niż 300 mln ludzi!
[http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/201267,Milion-lat-temu-bylo-nas-18-tysiecy
| 23.03.2010
Genetycy
z Uniwersytetu Utah ustalili, że ok. 1,2 mln lat temu na Ziemi żyło 18,5 tys.
naszych przodków – mowa jednak o przodkach „aktywnych rozrodczo”, bo tylko oni
zostawili swój ślad w genach. Jak się szacuje, całkowita liczba żyjących ludzi
wynosiła wówczas trzy razy więcej, przynajmniej 55 tys. osób. Dla
porównania: w tym samym czasie żyło 21 000 aktywnych rozrodczo szympansów
i aż 25 000 goryli.
Jednak
liczba 18,5 tys. to i tak wysoki szacunek. W późniejszym okresie
niejednokrotnie było dużo gorzej. Na przestrzeni ostatnich 100 000 lat
populacja ludzi spadała poniżej 10 000 osobników.
Trzeba
jednak zaznaczyć, że milion lat temu nie istniał jeszcze nasz gatunek, tj.
człowiek anatomicznie współczesny. Niezaludnione przestrzenie w Afryce
przemierzał wówczas Homo ergaster, a Azji jego azjatycki odpowiednik – Homo
erectus. Nie wiadomo, czy wynikająca ze współczesnego genomu człowieka
liczba 18,5 tys. osobników ma dotyczyć obydwóch tych gatunków razem, czy tylko Homo
ergaster. Wszystko bowiem zależy od tego, czy człowiek współczesny
wyewoluował tylko z H. ergaster, czy też z mieszanki ergastera z erectusem.]
PRAWO NADRZĘDNE – jest to prawo ponad wszystkie inne, które w razie potrzeby podporządkowuje się, w dalszym etapie, temu PIERWSZEMU!; jest to kierowanie się Najwyższe Dobrem; działanie dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, dalekowzroczne, mające na celu RZECZYWISTE dobro WARTOŚCIOWYCH, a więc z punku widzenia NORMALNEGO społeczeństwa, biorąc pod uwagę stan środowiska, zasobów, możliwości ekosystemów, ISTNIEŃ, w tym naszych potomków; a więc jest to dbanie o jak najwyższą jakość m.in. naszego gatunku, o środowisko, o zasoby, o przyrodę.
GŁOS NADRZĘDNY – jest to głos osoby wybitnej, a więc dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznej, dalekowzrocznej, podejmującej decyzje po całościowej analizie, takim wnioskowaniu. Taki głos można podważyć wyłącznie merytorycznie (jeśli to nastąpi, to wówczas taka osoba traci status osoby wybitnej)!
W oparciu o takie prawo, trudno będzie legalnie szkodzić, niszczyć; pogrążać, w tym realizować utopie, zajmować się destrukcją.
PS
„Dobro”...
My, osoby głęboko religijne nakazujemy podrzynać gardła niewiernym (ateistom, myślicielom, racjonalistom, badaczom, naukowcom), bo tak nakazuje nasze Pismo Święte, a zatem jest to słuszne, a postępowanie słuszne jest dobre! Więc przy życiu mają pozostawać tylko udający religijność oszuści, ludzie upośledzeni psychicznie, niedorozwinięci umysłowo; anormalni, w tym obłąkani, debile i psychopaci...
Nauka obnaża wiarę, demaskuje jej propagatorów, odwodzi od wiary – a więc jest zła! A zatem walka z wiedzą, nauką jest obowiązkiem ludzi prawdziwie wierzących! Bo ciemnota sprzyja religijności, wykorzystywaniu, pogrążaniu wierzących przez psychopatów i współpracujących z nimi debilów, a więc jest to dobre..
Pismo Święte nakazuje dbać o ludzi chorych, upośledzonych, niedorozwiniętych - fizycznie i umysłowo, nienormalnych, w tym obłąkanych, którzy na szczęście się b. licznie i mnogo rozmnażają. A ponieważ odbywa się to kosztem ludzi normalnych, zdrowych, inteligentnych, pożytecznych, którzy głodują, umierają z głodu, od wojen o zasoby, z powodu skażeń, zarażeń, itp., itd. - za sprawą ludzi chorych, upośledzonych, niedorozwiniętych - fizycznie i umysłowo, nienormalnych, w tym obłąkanych, to udział tych pierwszych w populacji stale rośnie, a tych ostatnich stale maleje... A ponieważ Pismo nazywa to czynieniem dobra, no to, to jest dobre...
Itp., itd...
_______
Dobro jest pojęciem względnym i zbyt ogólnym – w imię, w swój i wpojony sposób, dobra postępował w średniowieczu Kościół, i dalej wykorzystuje, pogrąża, nie tak dawno Hitler, Stalin...
Stąd konieczne są konkretne wskazania!
USUWA SIĘ ZDROWE CZY CHORE OSOBNIKI, WYRYWA ZDROWE CZY
ZEPSUTE ZĘBY; PRZYCZYNIA, WSPIERA, DĄŻY, WYWOŁUJE PROBLEMY CZY IM ZAPOBIEGA…
Co robi normalny, mądry hodowca z zarażonymi osobnikami w swoim stadzie i dlaczego..., co robią normalni, mądrzy ludzie z zębem, którego nie da się wyleczyć, i dlaczego... (jakie są skutki, gdy się tego nie zrobi..., i czy to jest dobre...).
Jeśli z czyjegoś życia nie ma pożytku, a przecież pobiera ono substancje odżywcze, wydala produkty przemiany materii, i przyczynia do innych skutków swojej egzystencji, to co to jest za okaz, jak się je nazywa, i co normalni ludzie z takimi stworzeniami, i to jak najszybciej, robią... A kim są je hodujący jak najdłużej, zabraniający je usunąć, każący je utrzymywać...; uprzywilejowujący takie osobniki kosztem pożytecznych...
Skoro to wszystko ma być dobre (hodowanie, utrzymywanie przy życiu innych ludzkich pasożytów, np. tasiemców, wszy, prątków gruźlicy, nowotworów, karaluchów - również tylko pobierających substancje odżywcze kosztem żywicieli, a w zamian przyczyniających się do ich osłabienia, podatności na choroby, chorób, śmierci; pogrążających swoich dobroczyńców i siebie również - też jest dobre (wszystko ma prawo do życia; każde życie jest bezcenne; wszystko chce żyć, rozmnażać się)...), to proszę wskazać chociaż jedną z tego korzyść...
Jeszcze inaczej
Czy normalni, rozsądni, mądrzy rodzice m.in. morzą głodem zdrowe dzieci, by utrzymać przy życiu chore, które również, jeśli przeżyją, będą mieć chore potomstwo (co się stanie z tymi, do czasu..., zdrowymi; jakie będą tego skutki w dalszej perspektywie (m.in. jakie będą, jeśli przeżyją, mieć dzieci, jakie będą tego skutki dla społeczeństwa; rokowania co do przyszłości))…
34. 5 PRZYKŁADÓW SKUTECZNOŚCI PRZEKONYWANIA RACJONALNYMI ARGUMENTAMI…
http://www.wolnyswiat.pl/34h1.html
Ø NIEMAL
WSZYSTKO CO ROBI LUDZKOŚĆ JEST BEZMYŚLNE, ABSURDALNE, DESTRUKCYJNE; PRZYCZYNIA
SIĘ DO PROBLEMÓW NA WŁASNE ŻYCZENIE...!!
Np.:
- realizowanie
utopii ustrojowych,
ideologicznych (religijne, moralne (obyczajowe)), ekonomicznych, socjalnych, edukacyjnych (z negatywnymi intelektualnymi, zdrowotnymi,
gospodarczymi, ekonomicznymi, ekologicznymi, społecznymi, gatunkowymi tego
skutkami (np. homomaniacy regularnie przypominają, propagując, o tej
orientacji, piorą mózgi osobom heteroseksualnym – by ciągle myśleli o
homoseksualizmie (zachowywanie ciągłości myślenia o tej orientacji...; sami są
zatruci, okaleczeni, więc trują umysły innych – chcą by inni też o tym myśleli,
kodowali sobie w umyśle tą opcję, znajdowali się w takim stanie jak oni... (
jakby nie wiedzieli czym kieruje się większość ludzi, jakie są skutki
propagowania, propagandy)...!))
- komercyjna, a nie
racjonalna ekonomia; zużywanie
bezcennych surowców na cele energetyczne; wyobcowane traktowanie własnego,
wspólnego, środowiska naturalnego (czego skutkiem są m.in. płatne zajęcia;
wyczerpywanie się surowców; zatruwanie środowiska; zwiększanie cen surowców,
przewroty polityczne, konflikty, wojny o zasoby)
- nie szanowanie,
nie dbanie o własny i innych intelekt, zdrowie (negatywne skutki dla każdego w dwójnasób; m.in.
udzielające się nałogi (przy czym każdy wie jakie będą skutki rozpoczęcia
trucia się – wzięcia pierwszy, kluczowy, raz))
- zamiast
uświadamiającego przekazu mamy komercję, ogłupianie, wypaczanie m.in. tzw. reklamami, programami, inf.
religijnymi, manipulowanie, propagandę itp. (co przekłada się na cały szereg
tego negatywnych skutków wynikłych m.in. z niedoinformowania, nie rozumienia
treści przekazu, ulegania manipulacji, propagandzie)
- tzw. działalność
religijna (czego skutkiem jest
m.in. ogłupianie, wykorzystywanie i pogrążanie ludzi, społeczeństw, państw)
- nieefektywna,
nieprzemyślana, zmanipulowana edukacja (poddani temu procesowi m.in. uczą się mnóstwa rzeczy zbędnych (ich umysły
są zaśmiecane), a nie uczą wielu niezbędnych; uczenie się na pamięć,
posłuszeństwo, podporządkowanie; ograniczanie, a nie myślenie, analizowanie,
rozumienie, odkrywanie, rozwój)
- tzw. wychowywanie
dzieci (bezmyślność, anarchia, bo
zamiast konstruktywnie edukować, wpajać pozytywne wzorce, cechy, przekazuje,
wpaja się własne urazy, wypaczone postrzeganie, rozumienie rzeczywistości,
traktowanie siebie, innych, otoczenia, środowiska, życia; powoduje urazy,
okaleczenie, zwichrowanie intelektualne, emocjonalne, choroby psychiczne – i
tego dalsze konsekwencje)
- hazard, i tego
propagowanie (powodujący ekonomiczne, intelektualne i psychiczne pogrążanie
tego ofiar)
- produkcja,
sprzedaż broni, wojny (czemu
towarzyszy wyścig zbrojeń; co jest związane z ogromnymi wydatkami, co
przyczynia się do niedostatku, biedy, i sprzyja m.in. wojnom...)
- niezdrowa
produkcja żywności, żywność, i takie odżywianie się (czego skutkiem m.in. są ogromne wydatki na
lecznictwo, renty; choroby, degeneracja naszego gatunku)
- rozmnażanie się
bez rozsądku (co przyczynia się
m.in. do degeneracji naszego gatunku, problemów związanych z biedą, chorobami,
przestępczością i wszelkimi innymi wynikłymi z nierozumienia elementarnych
rzeczy przez prymitywy, osoby niedorozwinięte, zdegenerowane, niewyedukowane,
chore psychicznie, psychopatyczne...!!); absurdalne, bezmyślne podejście do
seksu, zakażonych (co przyczynia się m.in. do zboczeń (zoofilii – a więc i
wprowadzania do naszej populacji, w tym nowych, chorób), gwałtów; zakażeń
chorobami, np. HIV (w wyniku czego tracimy też i wartościowy materiał
genetyczny, bo giną już całe zarażone populacje)(otóż na śmiertelnie
zarażonych, w tym zarażających kolejnych (mających pracować, spłodzić zdrowe
potomstwo)...), chorych psychicznie, psychopatów generujących, bezpośrednio i
pośrednio, wyłącznie wydatki, problemy (w tym robią krzywdę zdrowym,
pożytecznym ludziom, oraz rozmnażają się, by kolejne pokolenia miały kim i czym
się zajmować) wydaje się więcej pieniędzy niż na zdrowych...!!
Więcej:
19. CHOROBY ZAKAŹNE, BRAK HIGIENY:
http://www.wolnyswiat.pl/19h1.html
ITP., ITD...
PS
No i oczywistym tego
skutkiem jest nierozumienie dalekowzrocznych propozycji zmian – niezbędnych,
rzeczywiście, i to dogłębnie, etycznych, koniecznych działań; trwactwo, czyli
stagnacja; degeneracja, destrukcja, zagłada życia!!!
Ogromnym problemem ludzkości jest nie przyjmowanie do
wiadomości FAKTU, iż większość ludzi jest ułomna intelektualnie, nierozumna,
kaleka, niedorozwinięta, zdegenerowana, w tym etycznie, wypaczona umysłowo, i
stąd krótkowzroczna; autodestrukcyjna (nie tylko nałogami), egoistyczna,
widząca swój interes, świadomie bądź nie, w szkodzeniu, -psychopatyczna;
destrukcyjna, b. szkodliwa, niebezpieczna!!! I znaczna część takich osobników
zajmuje się tzw. rządzeniem (wykorzystując do tego celu m.in. psycho-,
socjomanipulacje (nawet niektórzy przyznają
się do korzystania z porad, treningu w tej materii z pomocą
wysokopłatnych specjalistów))...
PS
Dlaczego jest tak, iż gdy tylko raz ktoś zaistnieje medialnie,
będzie pełnił ważną funkcję, to już się cały czas kręci w wokół takiej
działalności, mimo wielu szkód jakie uczynił? Dlaczego masy ludzkie nie bronią
się, tylko trwają?
To jest po prostu wykorzystywania instynktu stadnego, i stąd m.in. istniejącego stygmatu przywódcy, czy jego przybocznego (ważnej osoby).
Do tego dodajmy media – eksponujące, promujące osoby m.in... z dobrym wizerunkiem...
Inni nic nie robią, to oni też. Wielu ludzi widzi też zagrożenie dla siebie, swoich interesów w polepszeniu sytuacji innych, współpracy...; nie miałoby szans na prosperitę w normalnej, zdrowej sytuacji...
Wówczas dochodzi do wyłączenia logiki, w tym jawnej, bezpośredniej krytyki, chęci walki, obrony, a włącza pogodzenie z sytuacją, podporządkowanie takim osobom, a przez część społeczeństwa kombinowanie, by wykorzystać zaistniałe (w tym dla części sprzyjające...) warunki (...).
Do tego dodajmy myślenie życzeniowe: „Jakoś to będzie”, „Ale ja nie chcę by było źle /nie przyjmuję do wiadomości faktów/że jest coraz gorzej, więc pewnie nie będzie/nie powinno być źle”... Itp...
Egoistyczne: „A co mnie to obchodzi!”, „Byle tylko starczyło wszystkiego za mojego życia”, „Pozwalają się nachapać kosztem niemal wszystkiego, wszystkich, no to się korzysta z sposobności”...
Ø Problemy ludzkości wynikają z niezrozumienia,
strachu, w tym przed myśleniem, wiedzą, samodzielnym wnioskowaniem; ogłupiania,
okaleczania, manipulowania, wykorzystywania ludzi, ich podporządkowania,
szkodzenia im przez (tego świadomych bądź nie) psychopatów wykorzystujących w
tym celu m.in. utopijne ideologie (ustrojowe, ekonomiczne, edukacyjne,
światopoglądowe (religijne), moralne (obyczajowe)).
NIEMAL WSZYSCY WIDZĄ
ZAGROŻENIE DLA SWOICH INTERESÓW Z POWODU WIĘKSZEGO POZIOMU INTELIGENCJI
INNYCH...; MYŚLENIA...; WIEDZY...; SAMODZIELNOŚCI WNIOSKOWANIA...
Np.: członkowie organizacji religijnych, politycznych, reklamodawcy, tzw. pedagodzy, tzw. opiekunowie dzieci, młodzieży, właściciele wielu firm względem pracowników, klientów...
Racjonaliści natomiast widzą zagrożenia z powodu zbyt niskiego poziomu inteligencji ludzi, braku myślenia, wiedzy – więc ich propozycje nie są aprobowane...
– Oto oblicze selekcji negatywnej...!!
PS1
Dzięki realizacji utopii, ci, którzy powinni być na marginesie, a nawet izolowani od społeczeństwa, mają, wraz z całą otaczającą ich ferajną (koniunkturalistów, lizusów, cwaniaków, kombinatorów), wysokopłatne zajęcia, prosperują, cieszą się uznaniem, poważaniem, podziwem, gdy „walczą z złośliwymi atakami rzeczywistości” (Francoise Thom), czyli skutkami swoich poczynań, wrogami realizacji jedynie słusznej ideologii...
Podobnie jak strażacy... podpalacze. Z tym, że polityczni podpalacze-strażacy... wywołują pożary polityczne, budżetowe, ekologiczne, zdrowotne, gospodarcze, ekonomiczne, edukacyjne, etniczne, religijne, społeczne, a następnie z nimi bohatersko walczą (często gasząc je „benzyną”)... przyczyniając się do kolejnych pożarów, i tak w kółko...
Ci ludzie doskonale wiedzą, iż w normalnym świecie - gdzie trzeba byłoby
myśleć, a nie zajmować się wizerunkiem; dalekowzrocznie, dogłębnie, a więc
rzeczywiście, etycznie planować, a nie populistycznie, krótkowzrocznie ulegać
grupom nacisku, wyborcom, rozdawać, dbać o miękkie lądowanie po kadencji itp. -
niemieliby szans na prosperitę, stąd tworzą i realizują utopie...
PS2
Dotychczasowi politycy,
rządzący zajmują się „rozwiązywaniem” problemow wynikłych z własnej
działalności...
Dotychczasowi politycy, rządzący, nie zajmują się rozwiązywaniem problemów, tylko ich roszadą, zastępowaniem jednego innym (a niekiedy dwoma)...
Psychopaci, debile też chcą
prosperować, więc czynią to tak, jak potrafią... A ci, którzy nie chcą się
im podporządkować, stanowią dla nich zagrożenie, stają im na drodze do
zaspokajania swoich chorych potrzeb, prosperity wzbudzają ich agresję (np. za
Stalina torturowano, więziono miliony ludzi, a wymordowano kilkadziesiąt
milionów!! A do tego trzeba dodać wielu innych psychopatów, debilów, którzy
zdobyli władzę, i, łącznie, mają na koncie kolejne miliony ofiar!!). A obecnie
miliony ludzi, zwierząt, roślin, istnień, głoduje, cierpi, choruje, umiera,
ginie, dochodzi do ograbiania przyszłych pokoleń z surowców mineralnych i
innych zasobów, następuje totalna degeneracja naszego gatunku z powodu takich
osobników chorej, egoistycznej, krótkowzrocznej, utopijnej, destrukcyjnej,
działalności. Oczywiście dla ciemnych, bezmyślnych, ogłupianych,
wykorzystywanych, pogrążanych, nieświadomych mas są dobroczyńcami... (bo tak
twierdzą, są pokazywani w telewizji, cytowani, pełnią ważne funkcje, a więc stoją
wysoko w hierarchii społecznej...; bo widocznie tak musi być...).
6. ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/6h3.html
6a) ILE NAS KOSZTUJĄ, CO IM ZAWDZIĘCZAMY, CZYM SIĘ ZAJMUJĄ... PARTIE - RZĄD, SAMORZĄDY (CZ. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/6ah3.html
7. DOPŁATY. M.IN. DO GÓRNIKÓW, ROLNIKÓW I PARLAMENTARZYSTÓW
http://www.wolnyswiat.pl/7h3.html
Ø
PRZYSZŁOŚĆ
TAKA, JAKA PRZESZŁOŚĆ-, TERAŹNIEJSZOŚĆ...; TENDENCJA...
Znając ludzką tendencję do unikania wysiłku fizycznego, intelektualnego, łatwo sobie wyobrazić świat przyszłości z zdegenerowanymi ludźmi podłączonymi do maszynerii dostarczającej im wrażeń i substancji odżywczych, uzależnionymi od niej i niezdolnymi do konstruktywnej działalności, a nawet obiektywnej oceny swojej sytuacji (przyszłości)(!!); Opanowany dzięki terminatorom, czy robotom, jak np. w filmie: „Ja, robot”, nowym technikom, technologiom przez wszelkiej maści psychopatów, dewiantów i fanatyków – selekcja negatywna, jak zwykle, naszego gatunku, jakościowo i ilościowo, perfekcyjna(!!!)
Ø
TRWACTWO;
POSTĘPOWANIE EMOCJONALNE, BEZMYŚLNE, STADNE; KRÓTKOWZROCZNE, EGOISTYCZNE;
DESTRUKCJA, DEGENERACJA, SELEKCJA NEGATYWNA, ZAGŁADA, CZY PIERWSZY RAZ W
DZIEJACH LUDZKOŚCI POSTĘPOWANIE RACJONALNE?
Destrukcja, pogrążanie ekologiczne, ekonomiczne, gospodarcze,
wyczerpywanie zasobów, zatruwanie środowiska, przyczynianie do degeneracji
naszego gatunku, jego potencjału zdrowotnego, intelektualnego, psychicznego,
estetycznego, przyczynianie się do przerostu naszej populacji, katastrofy
demograficznej, zagłady, JEST ŚMIERTELNIE UTOPIJNE!!!; B. ZŁE, A NIE DOBRE!!!
PS
Przyczynianie się do cierpień, ich przedłużanie, nie jest dowodem
wrażliwości, tylko jej braku; pomaganiem, tylko szkodzeniem, robieniem krzywdy;
dobre, tylko b. złe (dla tego bezpośrednich i pośrednich ofiar)!!!
NIE DA SIĘ, a gdyby było to możliwe, to takie postępowanie byłoby bardzo
złe, a nie dobre, nie należy, NIE MOŻNA „URATOWAĆ” WSZYSTKICH! Taka, z góry
skazana na niepowodzenie (populistyczna/myślenie życzeniowe/postępowanie, w
sposób świadomy bądź nie, psychopatyczne) próba, jest realizacją katastrofalnej
utopii – już dla nas, a co dopiero dla przyszłych pokoleń!!!
Lub jeszcze inaczej:
TAK WYGLĄDA PRZEZ WAS RZĄDZONY, URZĄDZONY, ŚWIAT: wojny, konflikty (by dorwać się surowców; pozbyć się przestarzałego uzbrojenia; by koncerny zbrojeniowe mogły zarobić, za łapówki, opłacenie kampanii wyborczej), nędza, głód, choroby (w tym przekazywane przez zarażonych, np. HIV); trupy (młodzi, zdrowi ludzie); ból, cierpienia psychiczne, fizyczne; degeneracja (trucie się, innych, nałogi, wciąganie w to, bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, szkodliwą żywnością; spowodowana skażeniem środowiska; rozmnażanie przez upośledzonych psychicznie, fizycznie, genetycznie), degradacja środowiska (skażanie, wyjaławianie gleby, jej stepowienie, pustynnienie, wyczerpywanie zasobów; załamywanie równowagi); powszechna i wszechstronna selekcja negatywna; nierozwijalnie, marnowanie potencjału ludzkiego; katastrofy, klęski; zagłada życia; zaspokajanie egoistycznych, krótkowzrocznych potrzeb; ciemnota, bezmyślność, populizm, uleganie instynktowi stadnemu, niezrozumienie; ignorowanie, zamilczanie, pozostawianie na marginesie, nie słuchanie, degradacja, ludzi mądrych, rozsądnych, dalekowzrocznych, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etycznych, wartościowych, wybitnych; prosperita koncernów m.in. zbrojeniowych, naftowych, motoryzacyjnych, farmaceutycznych..., kosmetycznych..., nikotynowych, alkoholowych, reklamowych, populistów, zadłużaczy, koniunkturalistów, cwaniaków, spekulantów, oszustów, skrajnych, krótkowzrocznych egoistów, bogaczy, fanatyków, debilów, psychopatów, organizacji religijnych, destrukcyjnych dyktatorów, reżimów; oszustwa, afery; niekompetencja; kłamstwo, fałsz, propaganda, ogłupianie, manipulowanie, wykorzystywanie, pogrążanie; marnotrawstwo, bezsens, konsumpcjonizm; realizacja utopii; trwactwo; Itp... – Oto wasze osiągnięcia, możliwości, zdolności, kompetencje (a przyszłość zapowiada się jeszcze ciekawiej...(...))
PS
Obecnie ma mse destrukcyjna dyktatura finansistów, fabrykantów; koncernów itp.; bogaczy; kast (robotniczych, rolniczych, religijnych, politycznych); zaprzedanych, koniunkturalnych (po części też bezmyślnych, nieświadomych) mediów; bezmyślnej, ogłupianej, manipulowanej, nieświadomej, wykorzystywanej, większości.
TO NIE JAKAŚ NIEZROZUMIAŁA SIŁA
Przyczyną postępowania na odwrót, utopijnego, w tym rządzących nie jest jakaś czarnoksięska siła, tylko jest to skutek ulegania emocjonalnej, bezmyślnej, krótkowzrocznie-egoistycznej presji mas, kierowania się emocjami, własnym krótkowzrocznym egoizmem, czego skutkiem jest też, wszechstronna, w tym do władz, selekcja negatywna, więc w efekcie do władzy dochodzą świadomi, nieświadomi, uświadomieni, nieuświadomieni psychopaci, debile; kanalie, którzy do robienia kariery wykorzystują właśnie emocje – wyborców i dla wyborców.
SZCZURY...
Polecam do przemyślenia polski film pt.: SZCZUROŁAP, w poniżej opisanym kontekście...
W końcowej scenie zabójca szczurów wysypuje zatruty pokarm. Oczywiście te szczury, które go zjadły zdechły. Mimo to następne lgną do niego – naśladują pobratymców w bezgranicznym zaufaniu objawiającym się jedzeniem-zdychaniem...
Podobnie ma się sytuacja z społeczeństwami w utopiach, np. w demokracji: rządzący kłamią, oszukują, kradną, przyczyniają do zadłużeń, skażeń, zatruć, chorób, degeneracji, degradacji, klęsk, ograbiania, krzywd, cierpień, nieszczęść, tragedii, strat, problemów, potworności, zagłady, w tym samozagłady, a mimo to są ponownie wybierani bo występują w telewizji, radiu, są opisywani w gazetach, a występują w telewizji, radiu, są opisywani w gazetach, bo są wybierani... A ponieważ wybierający pozwalają wybrańcom na opisane postępowanie, no to wybrańcy tak postępują... A ponieważ takie postępowanie nazywa się ratowaniem (czegoś, kogoś), pobudzaniem, zwiększaniem, zapewnianiem (czegoś), czynieniem dobra, moralnym, słusznym, a fakt, że jest coraz gorzej uzasadnia tym, że za wolno i na zbyt małą skalę się to realizuje, co większość uznaje za wiarygodne wytłumaczenie, i jest za, nie tylko za tego kontynuacją, ale i jeszcze tego zwiększaniem (co część będzie jeszcze powtarzać, propagować, i będą uważani za znawców, dobrodziei, że nadają się do rządzenia)...
Znaczna część odbiorców przypisuje - bo tego się,
życzeniowo, spodziewa - oczekiwane, a nie rzeczywiste cechy pracownikom mediów.
Stąd, mimowolna, wiara w nadrzędność przekazu z powszechnych mediów, a
szczególnie zapewniających pełny przekaz, tzn. wizualny i dźwiękowy. Niestety,
to są tacy sami ludzie jak pozostali, a więc i odbiorcy (oni po prostu idą do roboty,
jak wszyscy, i mają tam takie warunki pracy jak wszyscy. Czyli m.in. pozytywne
wyjątki są tłamszone, na marginesie, usuwane).
WNIOSEK
Czyli np. jeden człowiek w Internecie może przekazać więcej wartościowych materiałów, niż wszystkie stacje telewizyjne razem wzięte. Bo ze stacji telewizyjnej zostałby usunięty, a w Internecie nie ma nacisków, praktycznie ograniczeń. Więc zdobycie wartościowej wiedzy wymaga nieco wysiłku i sprytu (co powszechne, łatwe, wygodne nie oznacza, że musi być dobre).
Partie polityczne, to są legalne organizacje przestępcze o charakterze polityczno-sekciarskim!
Ludzkie bydło nie myśli, nie rozumuje, tylko naśladuje,
wierzy, stąd wpaja się mu niemal dowolne kłamstwa, absurdy, brednie, w tym
pożądaną dla tego beneficjentów propagandę...
WIERZENIA RELIGIJNE, POLITYCZNE, a więc wpajanie wiary opiera się na odpowiedniej intonacji, mimice, odpowiednim msu przekazu, stroju, wystroju, nastroju, kodowaniu pozytywnych skojarzeń, utożsamień, stawiając znak równości między np. jedyną słuszną wiarą religijną, partią, drogą, pięknem, miłością, wyrozumiałością, bezinteresownością, poświęceniem, szlachetnością, patriotyzmem, bezpieczeństwem, sukcesami, dobrem, szczęściem, bogactwem, prawdą, sprawiedliwością, pozytywną współpracą, a działalnością beneficjentów wierzeń... I oczywiście ich wyznawcy są mądrymi, dobrymi ludźmi, chcącymi jak najlepiej dla ojczyzny patriotami...
Mimo braku logiki, merytorycznych przykładów, ignorowania przeczących temu faktów, ewidentnego mijania się z rzeczywistością, bo ludzkie bydło skupia się na zmysłowych doznaniach i kieruje się wywołującymi je emocjami, dzieląc je na przyjemne = pozytywne, nieprzyjemne = negatywne, a nie opiera na analizie propozycji, rzeczywistości, całościowym wnioskowaniu, racjonalnym postępowaniu, to wykorzystujący odnoszą osobiste sukcesy, prosperują, w tym także dlatego, że to wykazujący, obnażający tego procederu beneficjentów wywołują nieprzyjemne doznania, w tym także wykazując stan, poziom tego ofiar... Więc ludzkie bydło nie będzie się z ich materiałami zapoznawać (nie będą czytać jakiś: „kłamstw, bzdur, głupot, bredni, wymysłów” podważających jedynie słuszne, bo występujące bezpośrednio, pośrednio w telewizji, w radiu, autorytety, jedyną słuszną drogę/jedyną słuszność, w tym jedyną, bo tak twierdzą autorytety, media, prawdę, i jeszcze ich, prawdziwych patriotów, Polaków, którzy tych jedynie słusznych wybrali, którzy codziennie słuchają jedynej prawdy z radia, telewizji, obrażają, w tym próbując podważyć ich jedynie słuszny wybór/autorytety, i nazywając ich: jeszcze „ludzkim bydłem”, „debilami”, zamiast wziąć przykład z autorytetów, którzy nazywają ich mądrymi, odpowiedzialnymi obywatelami, prawdziwymi patriotami, Polakami, i nawołują, żeby dalej tak głosowali, popierali demokrację, to Polska, Polacy dalej będą w coraz lepszej sytuacji... Poza tym, tak postępuje, chce przeogromna większość, a skoro tak, to jest to jedynie słuszne, bo większość ma rację i już!.. Itp., itd...)....
PS
Ludzkie bydło nie tylko zaakceptuje, pogodzi się, dostosuje do dowolnie złej sytuacji (a m.in. będzie słuchać, przymuszać do słuchania dowolnych bredni, kłamstw, nonsensów; informacyjnych śmieci, trucizn, w tym tzw. reklamowych, wdychać, pić, jeść wszystko skażone, mieszkać jak tzw. bydło w tzw. chowie przemysłowym, spłacać dowolnie wielkie odsetki od dowolnie zwiększanych długów, płacić coraz większe bezpośrednie i pośrednie podatki, opłaty, zadłużać się prywatnie, wykonywać coraz dłużej i ciężej zbędne, szkodliwe, dotowane płatne zajęcia, zwane pracą, itp., itd.), ale będzie nawet jej kreatorów popierać, byle tylko dobrze medialnie wypadali, a m.in. uśmiechali się, triumfowali, gdy mówią o stanie gospodarki, coraz gorszą sytuację określali jako coraz lepszą, swoje destrukcyjne działania nazywali sukcesami, przemilczali afery, a eksponowali, wyolbrzymiali mało istotne, pojedyncze sukcesy, kłamstwa nazywali prawdą, a prawdę kłamstwem, obiecywali to, czego ich ofiary oczekują, itp., itd... Analogicznie ma się sytuacja z tzw. działalnością religijną...
MEDIA I POLITYCY, POLITYCY I MEDIA…
Politycy występujący w mediach, nie występują, nie odpowiadają, przed wielomilionowym tłumem (a ma się takie wrażenie), tylko przed rozproszonymi, niezorganizowanymi, indywidualnymi, biernymi, nierozumiejącymi nawet elementarnych spraw, manipulowanymi widzami. Stąd bezkarnie wykorzystują sytuację (Pan Malinowski z Kołobrzegu, Pan Kowalski z Katowic, i Pan Młynarski z Warszawy nawet wiedząc, że występujący w mediach polityk to kłamca, oszust, kawał gnoja, zdając sobie sprawę z realiów gospodarczych, ekonomicznych, ekologicznych, zdrowotnych, medialnych, itd., i tak w związku z tym nic nie zrobią, bo m.in. media by ich zmilczały, a więc byliby bez poparcia, a brak medialnego poparcia skutkuje także negatywną, dla widzów, stygmatyzacją – czyli że nie ma się racji, jest się więc niewartym zainteresowania krzykaczem, oszołomem itp...). Stąd media dają jasny sygnał – kim trzeba być - z kim trzymać, jak postępować - by zasłużyć na ich poparcie, a za ich pośrednictwem zyskać popularność, a więc ważność... Dokonują więc - JAK WIDAĆ - selekcji negatywnej!
3 RACJONALNE PRAWA:
1. Od podejmowania kluczowych decyzji są ludzie kompetentni, a nie wybrani przez większość!
2. Kluczowe decyzje podejmuje się po całościowym, dogłębnym, dalekowzrocznym, ich przeanalizowaniu, a nie pod wpływem presji, oczekiwań mas!
3. Od umizgiwania, przypodobywania się, schlebiania gustom mas, większości, są np. piosenki, piosenkarki, filmy, aktorzy, estradowcy, klauni itp., a nie ludzie podejmujący najważniejsze decyzje! (czy chorzy (nowotwory), degeneraci, cierpiący, nieszczęśliwi, zwłoki, klęski, plagi, katastrofy spowodowane działalnością człowieka, ginąca przyroda, itp.; przyszłość ładnie wyglądają…!!! A przecież tego »reżyserzy« bardzo ładnie, przynajmniej przed wyborami, wypadają w mediach, są popularni (robi się ankiety, kto jest naj...))
3 KONSTRUKTYWNE ZASADY POSTĘPOWANIA DLA MEDIÓW:
1. Proszę nie prowadzić rankingu popularności polityków, bo od tego nie są, tylko wykaz, ocenę - całościowo - EFEKTÓW ich działań!
2. O tym kto zwycięży w wyborach ma decydować jego konstruktywny potencjał twórczy, KTÓREGO WYKAZANIE JEST WASZYM OBOWIĄZKIEM, w tym jako członków społeczeństwa, obywateli, krewniaków pozostałych istnień, współmieszkańców planety Ziemi, a nie kapitał przeznaczony na wybory, ilość wystąpień w mediach, poparcie partii, polityczne zaplecze, wygląd itp.!
3. Proszę zmilczać osoby destrukcyjne, a nie konstruktywne!
Więcej o waszych zdolnościach, w tym rozumieniu:
9. STOPNIE ŚWIADOMOŚCI I TEGO OBJAWY ORAZ SKUTKI
http://www.wolnyswiat.pl/9h5.html
21. WPŁATY I WYDATKI
http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=113
Ø
JAK
ROZWIĄZAĆ PROBLEMY POWODOWANE PRZEZ LUDZKOŚĆ...
Jak już sam tytuł podpowiada, problemem ludzkości jest
stwarzanie, a nie rozwiązywanie problemów. Trzeba więc przestać postępować
absurdalnie, na odwrót, czyli utopijnie.
Póki ludzkość nie będzie
rozwiązywać, usuwać przyczyn problemów, zapobiegać powstawaniu kolejnych,
zamiast - bezskutecznie - próbować rozwiązywać negatywne konsekwencje
realizacji utopii, tak długo będziemy nękani plagami, nimi przytłaczani
(powstają efekty lawinowe!) – kontynuując rabunek, zagładę przyrody,
degenerację, czyli obniżanie walorów, naszego potencjału, samozagładę!
O
(przepraszam za określenie:) DEMOKRACJI...
19. WOLNOŚĆ GŁOSOWANIA... DEMOKRACJA...
http://www.wolnyswiat.pl/19h3.html
05.08.2009 r.
LIST
(pisownia oryginalna)
PSYCHOPATO I DEBILU! ZASTANÓW SIĘ, JAKIE FASZYSTOWSKIE TREŚCI PROPAGUJESZ NA STRONACH „WOLNEGO ŚWIATA”.
WNIOSKUJĘ BYŚ PODDAŁ SIĘ EUTANAZJI, A NIE NA PREZYDENTA, TY SKURWYSYNU!
I ANI GROSZA NA TWOJE KONTO, KANALIO!
JESTEŚ BESTIĄ, A Z RACJONALIZMEM NIE MASZ NIC WSPÓLNEGO.
JESTEŚ STARY, WIĘC CZEMU, ZBĘDNY BALAŚCIE JESZCZE ŻYJESZ??? SZKODA NA CIEBIE KASY.
NA „ONET.PL - LUDZIE” NAWET NIE POKAZAŁEŚ „TWARZY” – MUSI TO BYĆ ZAISTE ŚWIŃSKI WREDNY RYJ! WYSOKI SZCZUPŁY BLONDYN – A FE! ŻADNA NAWET NIE SPOJRZY NA TAKIEGO.
(anonim z Rzeszowa (przynajmniej na to wskazuje pieczątka))
Dodam jeszcze, że jeśli ktoś dodaje komentarz do mojego wątka, na którymś forum, to zbliżony sensem…
MÓJ KOMENTARZ DO LISTU
Skoro obecne postępowanie ludzkości jest prawidłowe,
dobre, rządzący są odpowiednimi do pełnienia tej funkcji ludźmi, to skąd na
świecie jest tyle cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, katastrof,
klęsk, plag…
Pomieszanie z poplątaniem (w domyśle): lekarz i jego trafna diagnoza jest winny choroby, a przepisana, lecznicza kuracja, lekarstwa – trucizną; śmiertelna, w dodatku bardzo zakaźna dla otoczenia choroba stanem prawidłowym – i ma być za wszelką cenę jak najdłużej bez jakiejkolwiek ingerencji, zmian utrzymywana… Brak pozytywnej selekcji, selekcja negatywna; degeneracja, skażanie, grabież, trucie, degradacja, przeludnienie, zadłużanie, śmierć z głodu, od wojen ludzi zdrowych itp. są dobre...; Psychopaci, debile; kanalie, trwacze osobami normalnymi, a pragnący konstruktywnych zmian racjonaliści – są anormalni (czyli, jak zwykle, wszystko na odwrót)...
Moim celem jest RATOWANIE ŚWIATA, a NIE DA SIĘ TEGO OSIĄGNĄĆ BEZ OPISANYCH PRZEZE MNIE KONSTRUKTYWNYCH DZIAŁAŃ; ZMIAN!
Niestety umysł wielu ludzi bazuje na uproszczeniach, płytkich skojarzeniach, porównaniach (...), stąd kojarzę się im nie z ratunkiem, ale z niszczeniem, bo "chcę", jak np. Hitler, Stalin, "mordować". – Jeśli nie wprowadzimy m.in. eutanazji, POZYTYWNEJ selekcji osób mających zająć się prokreacją, to czeka nas, niemal wszystkie istnienia na Ziemi, zagłada!!! I to jest swego rodzaju »faszyzm«!
PS
Autor/ka, oczywiście, nie potrafi niczego wykazać, uzasadnić, unaocznić, wskazać choćby jeden rozsądny sposób rozwiązania jakiegokolwiek problemu (mogłoby się okazać, iż trzeba np. odsunąć od władzy psychopatów, debilów; kanalie, trwaczy, a to byłoby dla nich przykre, więc złe... Niewygodne byłoby też dbanie o innych, w tym o warunki do życia dla przyszłych pokoleń, pozostałe istnienia na Ziemi... W ogóle myślenie, a co dopiero konstruktywne działanie, jest niewygodne, trudne, meczące, stresujące i czasochłonne (poza tym kiedy na to znaleźć czas - człowiek ledwo nadąża żeby obejrzeć wszystkie odcinki ulubionych telenoweli)... Itp.).
To za sprawą m.in. takich, tępych, bezmyślnych; nieświadomych, osobników jak autor/ka powyższego listu jest na świecie tyle cierpień, nieszczęść, tragedii, potworności, katastrof, klęsk, plag!!; to m.in. z ich powodu tak trudno to zmienić!
DEMOKRACJA; GŁOS WIĘKSZOŚCI;
WYNIKI GŁOSOWANIA...:
- czy powietrze, wody, gleby powinny być życiodajne? – NIE!!
- czy powinniśmy dbać o przyszłe losy istnień na Ziemi? – NIE!!
- czy ludzie powinni być inteligentni, zdrowi, urodziwi, normalni, dobrzy? – NIE!!
- czy powinniśmy doskonalić nasz gatunek, w tym zapobiegając m.in. w ten sposób pierwotnym przyczynom destrukcji? – NIE!!
- czy decyzje powinni podejmować wyłącznie ludzie zdolni do całościowego myślenia, analizowania, wnioskowania, dalekowzroczni, rzeczywiście etyczni, a więc racjonalni? – NIE!!
- czy powinno być normalnie, dobrze? – NIE!!
A zatem w IMIĘ GŁOSU PRZEOGROMNEJ WIĘKSZOŚCI dalej do władzy dochodzić będą destruktorzy (psychopaci i ich pomocnicy: debile) i będziemy kontynuować wszechstronnie: szkodzenie, niszczenie, degenerację, regres, destrukcję, zagładę, w tym samozagładę i nazywać to na odwrót, czyli: pomaganiem, ratowaniem, postępowaniem jedynie słusznym, moralnym, humanitarnym, etycznym, dobrym, i głosić, że demokracja jest najlepszym, jedynie słusznym rozwiązaniem, i że nie ma innego!!
------------------------------------------------
TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII (skrót)
http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=12
OPINIA PUBLICZNA, GŁOSOWANIE
„IDĄ WYBORY. TRZEBA RATOWAĆ TEN KRAJ! SCHOWAJ BABCI DOWÓD.”
Babciu, jak nie zagłosujesz na... to przyjdą Niemcy, Żydzi, Rosjanie,
masoni, komuniści, Unia Europejska, szatan i Cię zjedzą! Pamiętaj: Bóg, Honor i
Ojczyzna; każdy prawdziwy Polak - czyli katolik - głosuje jak mu ksiądz każe,
czyli na... Amen.
PS
CZY OBROŃCY DEMOKRACJI DZIAŁAJĄ W INTERESIE SPOŁECZEŃSTWA, CZY W SWOIM (oprócz ludzi fanatycznych, utopijnych, naiwnych, o niskim poziomie świadomości, trwaczy)...
W czyim interesie jest, by wyborcami były m.in. babcie, które tylko wiedzą kiedy posadzić, a kiedy wykopać kartofle, którego dnia jest wypłacana emerytura, jak znaleźć Maryjowe radio, itp...
Ten, kto opiera się, adresuje swoją kampanię do takich o bardzo niskim poziomie wiedzy, ilorazie inteligencji, poziomie świadomości osób, wystawia sobie świadectwo, obnaża swoje intencje, cele, demaskuje się – i to powinno go absolutnie dyskwalifikować!
Przecież obecni tzw. politycy to
są tylko aktorzy najdłuższego tasiemca/programu na żywo pod tytułem: kto będzie
dłużej przy żłobie (kto lepiej zbajeruje widzów/wyborców); wyspecjalizowani w
przekonywaniu do siebie gadacze-próżniacy, cyniczni obiecywacze-cwaniacy –
egoiści zajmujący się, krótkowzrocznie, swoimi interesami.
"FAKTY I MITY" nr 27, 10.07.2008 r.: Najwięcej nieufnych wobec polityków jest wśród osób ze średnim i wyższym wykształceniem (90 proc.), a wśród osób zajmujących kierownicze stanowiska - nawet 97 procent.
DESTRUKCJA CZY KONSTRUKTYWNE DZIAŁANIE?
POLITYCY TAK JAK WY ZAJMUJĄ SIĘ SOBĄ... - BO TO SĄ JEDNI Z WAS (i zastąpienie ich następnymi nic nie zmieni. Nie liczcie też na media, bo sytuacja z nimi ma się podobnie)
Czy normalny, inteligentny człowiek truje się (i innych) przekazem z RTV, trucizną nikotynową, narkotykami, alkoholem, niezdrową żywnością - tracąc z tego powodu zdrowie, pieniądze, czas, przyczynia do ogromnych wydatków m.in. na lecznictwo...; okalecza psychicznie innych eksponowaniem swojego destrukcyjnego postępowania...; przyczynia się swoim postępowaniem do stresów, urazów, chorób psychicznych ludzi z swojego otoczenia...; zaraża się, innych, chorobami zakaźnymi; głosuje na nieudaczników, złodziei, oszustów, kłamców, aferzystów i ich z podatków utrzymuje oraz ponosi koszty i skutki ich afer...; przyczynia do wyczerpywania b. potrzebnych, niezbędnych surowców, zatruwania środowiska, zagłady życia...; ignoruje (nie wspomaga)(redakcje zamilczają takich nieżyciowych, niezrozumiałych dziwaków) ludzi konstruktywnych, wartościowych...
NO I NA KONIEC KONSTRUKTYWNE MERITUM
Jak nie zmądrzejecie i sami sobie nie pomożecie to nikt Wam nie pomorze.
Ludzie o których Wam chodzi stanowią ledwo mierzalny ułamek ludzkości (wyciągnijcie wnioski chociaż z doświadczeń).
PSYCHOLOGICZNA SZTUCZKA Z DEMOKRACJĄ POLEGA na łechtaniu próżności tzw. szarych ludzi podczas wyborów, którym daje się ułudę wyboru, wpływu na rzeczywistość, poważnego traktowania. Rzeczywiście, liczy się ich (bezmyślnie oddany) głos (a przecież na co dzień, obchodzi innych tyle, co zeszłoroczny śnieg), ale wyłącznie przy urnie wyborczej. I to na aż tak ważne funkcje w państwie. Osoby niekompetentne (w tym psychopaci, debile; kanalie wybierający podobnych sobie...) okazują się być, są traktowane jak kompetentne... I tym się uwodzi nierozumne masy raz na kilka lat, oraz tzw. kiełbasą wyborczą (to dla nich przygotowano kampanię, występy (socjotechniczno-)polityczne; to Łoni zdecydowali...; wienc jakie łone so ważne.... I łone też mogom zostać np. posłem... Wienc demokracja jezd dobra, sprawiedliwa, bo słucha sie wyborców, i wybiera ludzi z ludu...).
Z deszczu pod rynnę... | Tylko profesjonalizm daje
szansę!
POLITYKA, POLITYCY...
Wśród wielu niuansów psychologicznych, trzeba wziąć także i ten, że jak jedni tzw. politycy okazali się niekompetentni, szkodliwi, nachapali się, nakradli, a mimo to są bezkarni, to tak rozpoczyna się efekt negatywnej lawiny ze strony naśladowców!
Z uwagi na największą możliwą skalę szkodzenia, bo dotyczy
to całego kraju, jego mieszkańców, tolerancja dla zła ze strony polityków musi
być równa
*Bo nie chcą być „gorsi”, „poszkodowani”, „frajerami”, „nieudacznikami” – chcą się nachapać ILE SIĘ DA, okazać się sprytniejsi, bezwzględniejsi, być „lepsi” od swoich poprzedników-nauczycieli... A ponieważ tzw. „dół” traktuje „górę” jako wzorzec, to się z tym godzi, bo widocznie jest to nie do uniknięcia, gdzie indziej też tak jest, więc i u nas tak musi być. – Tzw. masy nie uczą się na błędach, a pozytywnych wzorców w odpowiedniej ilości i o odpowiedniej skali brak (wzorcowe jest to, co jest powszechne)... Nie potrafią sobie także wyobrazić, ani zrozumieć przygotowanej konstruktywnej alternatywy, więc i wobec takich działań pozostaną bierni, a znaczna część będzie im nawet przeciwna. Dlatego trzeba albo przekupić/obłaskawić, albo „przydusić”, dotychczasową „górę”, albo ją...
http://ryszard.opara.neon24.pl/post/75341,uklad-jak-to-zmienic | 28.09.2012 21:09
UKŁAD – jak to zmienić?
Wybrany komentarz:
Czas skończyć z ogólnikami, pora mówić po nazwiskach
„W interesie Polskiej Racji Stanu należy niewątpliwie
zmienić całkowicie UKŁAD. ...UKŁAD – to wszystkie obecne partie polityczne (ich
hybrydy i powiązania). Wszystkie muszą odejść.”
Te partie, to jest około 100 tys. ludzi. Do tego setki tysięcy ludzi
połączonych z nimi biznesowo i towarzysko.
I co? Komuś się wydaje, że ich można wyrzucić z Polski, albo tylko na bruk?
Mrzonki.
A lustracja nawet nie wyszła. Weźmiecie JKM i wyłoży likwidację układu tak jak
lustrację.
Jeśli tym setkom tysięcy ludzi nie zapewni się bezpiecznego życia, to „modyfikatorzy”
układu będą w kłopocie.
Może udałoby się coś zrobić, gdyby wskazać konkretnie kto zostanie pociągnięty
do odpowiedzialności, a kto może się czuć bezpiecznie.
Taki błąd zbiorowej odpowiedzialności i zbiorowego zagrożenia już popełnił PiS
i dlatego NIGDY drugi raz władzy nie dostanie.
Ci, co popełniają ten sam błąd, też nie dostaną władzy, ponieważ nie potrafią
się niczego nauczyć. To po co ich zmieniać, skoro już takich mamy...
rerak 29.09.2012 01:14:16
[Ja już im zaproponowałem całkowitą bezkarność, a nawet legalizację tego, co nielegalnie „posiedli” (nakradli). 0 reakcji... – red.]
PROPOZYCJA DLA BENEFICJENTÓW KOMUNIZMU, SOCJALIZMU, DEMOKRACJI
Wygraliście, jesteście górą, zwycięzcami, triumfujecie! Ale jednak mam propozycję, która was zainteresuje:
http://racjonalizm.neon24.pl/post/69132,propozycja-dla-beneficjentow-komunizmu-socjalizmu-demokracji | 22.07.2012
Niesiołowski: gdyby PiS
zrobił rewolucję, to byłby ostateczny koniec Kaczyńskiego
Panowie, zróbcie
rewolucję i szturm na Belweder!
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/niesiolowski-gdyby-pis-zrobil-rewolucje-to-bylby-o,1,5263987,wiadomosc.html | 30.09.2012
r.
Mój komentarz:
Trzeba w pełni ukazać: za
co i kogo trzeba pociągnąć do odpowiedzialności, odsunąć od możliwości dalszego
szkodzenia, aresztować, osądzić, i przedstawić pełną - konstruktywną -
alternatywę:
ZA CO POSTAWIĆ POLITYKÓW PRZED SĄDEM, TRYBUNAŁEM
http://www.wolnyswiat.pl/10h3.html
TO TYLKO... REALIZACJA UTOPII/ZBRODNIE PRZECIWKO NAM I NASTĘPNYM POKOLENIOM, NATURZE; ŻYCIU NA ZIEMI!!! (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
Co do religijności, w tym
mieszania jej z polityką:
RACJONALNE MYŚLI,
ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
_____________________________
Portal Racjonalnego Rządu
Ludowego Polski
JACY WYBORCY, TACY WYBRAŃCY,
JACY WYBRAŃCY-, JAKIE DECYZJE, TAKIE EFEKTY
Ludzie niekompetentni wybierają osoby niekompetentne (dający się oszukać (wyborcy) – oszustów (swoich... przedstawicieli)); osoby niekompetentne wykorzystują niekompetencję innych (wyborców) do swoich celów.
DECYZJE POWINNY BYĆ DOKONYWANE WIĘKSZOŚCIĄ GŁOSÓW, CZY MĄDRE?
Przeciętny człowiek nie jest od tego, nie potrafi i nie chce zajmować
się polityką, działaniami samorządów, wyborami. On chce tylko zarabiać tyle, by
co najmniej wystarczało mu na zaspokajanie podstawowych potrzeb, na miarę
czasów w jakich żyje, by było bezpiecznie, by nie musiał chodzić po urzędach,
wypełniać formularzy; robić nic ponad to, co jest absolutnie niezbędne, itp.
Czyli interesują go jego własne egzystencjalne problemy.
Poza tym znaczna część ludzi myśli, i odpowiednio do tego postępuje,
tak: „A co mnie to obchodzi, co będzie po mojej śmierci, za sto lat! A co mnie
obchodzą inni!”.
Więc w tej materii również muszą wyręczać go osoby kompetentne - z
korzyścią dla ogółu - a wówczas uśmiechy, ujęcia rodzin, znanych i lubianych
postaci, symboli religijnych, emocjonalny bełkot itp. - adresowane do
niekompetentnych ludzi - strącą rację bytu – jak i ci, którzy tylko dzięki temu
robili tzw. karierę polityczną.
Jakich ludzi jest więcej: dobrze poinformowanych, umiejących wyciągać racjonalne wnioski, mądrych, czy w przeogromnej większości pozostałych (większość ludzi: truje się (i innych) nikotyną, alkoholem, narkotykami – razem licząc; degraduje swoje (i innych) umysły wystawiając je bezmyślnie - co by nie leciało - na oddziaływanie ogłupiaczy radiowych, telewizyjnych; utrzymuje ogłupiające ich i pasożytujące na nich organizacje religijne; wybiera nieudaczników, cwaniaków, oszustów, złodziei, psychopatów, debilów do tzw. władzy; to trwacze (...); nieodpowiednio się odżywia (90% chorób jest tym wywołanych). A do tego trzeba dodać całą pośrednią gamę ludzi, oraz fakt, iż większość ulega instynktowi stadnemu, czyli naśladuje innych)?!... – To dalej oni mają decydować o losach kraju?!).
Czy stosowanie obecnych zasad wyborczych przynosi korzyści?!...
DEMOKRACJA, CZYLI DYKTATURA...
Jak dowodzi niemal cała historia ludzkości, większość prawie zawsze nie ma racji. Jest nieporozumieniem, absurdem oczekiwanie swojego zdania na jakiś temat od osób najbardziej poszkodowanych przez organizacje religijne... zwanych: głęboko wierzącymi, religijnymi, praktykującymi. Bo: im ksiundz powiedzioł i Łojciec Świnty, i łoni wiedzom. Czy też słuchajom zatruwającego umysły radia..., bądź zobaczom u kandydata/ki krzyżyk czy „Matkie Boskie”. Takie osoby nie są w stanie racjonalnie, obiektywnie podjąć decyzji np. podczas głosowania. Tak samo „ich” opinia nie jest miarodajna np. podczas ankiet. Dlatego pierwsze pytanie ankietera powinno brzmieć: Czy pan/i jest osobą myślącą – obiektywnie odbierającą i oceniającą rzeczywistość, czy głęboko wierzącą, praktykującą, religijną (ulegającą instynktowi stadnemu). Ponieważ mieszanie polityki - czegokolwiek zresztą - z religią przynosi katastrofalne skutki (nie tylko w Polsce, czy w Afganistanie) takie osoby powinny być pozbawione praw wyborczych i możliwości kandydowania. Kariera... w strukturach lokalnej org. „religijnej” stoi przed takimi osobnikami otworem.
Proszę sobie wyobrazić taką sytuację, iż na budowie decyzje podejmuje nie główny inżynier z kierownikiem, tylko, na podstawie głosowania, robotnicy...; albo nie lekarze w szpitalu, tylko pacjenci...; czy w samolocie, bądź na statku, pasażerowie zamiast kapitana... – itp.! W interesie robotników, pacjentów, pasażerów (i wielu innych grup społeczeństwa) - wyborców - jest by tak nie było.
PRAKTYCZNIE NAJROZSĄDNIEJSZYM ROZWIĄZANIEM JEST KONSTRUKTYWNA DYKTATURA RACJONALISTÓW/USTRÓJ RACJONALNY.
LUDZIE NIEKOMPETENTNI
PRZYCIĄGAJĄ I WSPÓŁPRACUJĄ Z LUDŹMI PODOBNYMI SOBIE; SCHLEBIAJĄ,
BEZREFLEKSYJNIE, NIEODPOWIEDZIALNIE, KATASTROFALNIE, GUSTOM... POGRĄŻANYCH, NA
WŁASNE ŻYCZENIE, MAS
Muszą też m.in. zastraszać, korumpować innych, by jak najdłużej utrzymać się na nieodpowiednim dla nich stanowisku – jak najwięcej nachapać się. Kolejne metody to przekupstwo, intrygi/, usłużność, pochlebstwa w zamian za mianowanie, pozostawienie na stanowisku, ochronę. Przyciągają też podobnych sobie i odbywa się między nimi współpraca w jak najszybszym zagrabianiu. Czyli inwencja idzie w własne, materialne powodzenie, a stanowisko, działania służą do tego realizacji.
Po czym ich rozpoznać przed
wyborami?
Otóż ich kampania, slogany wyborcze będą populistyczne, emocjonalne, adresowane do osób myślących emocjonalnie, bezmyślnych, krótkowzrocznych: proreligijne, oparte na osobach popularnych, emocjonalnym krytykanctwie, A NIE, SENSOWNE, RZECZOWE, - RACJONALNE (bo te ostatnie zrozumie i poprze znikoma część społeczeństwa – błędne, demoralizujące bo prowokujące oszustów, do oszustw, koło). Czyli kluczem byłoby UŚWIADOMIONE społeczeństwo. Ale jak - w obecnych warunkach... - je uświadomić?! Więc wywiązuje się, kolejne, błędne koło, z którego wyjściem mogłaby być przejściowa RACJONALNA dyktatura. I tu znów wywiązuje się błędne koło – kto to zrozumie, poprze...
Kolejne wyjaśnienia dlaczego DYKTATURA.
Otóż efekty PRÓB wyjaśnienia motywów działań, będą niewspółmierne do przedsięwziętych w tym celu środków (w tym przeznaczony na to czas, a wiele działań powinno być podjętych co najmniej kilka pokoleń wstecz). Dodajmy do tego broniących swe egoistyczne, krótkowzroczne interesy potężne korporacje, organizacje polityczne z karierowiczami, i inne grupy biznesu, interesów, ich indywidualne oraz osobiste interesy. Więc jakie szanse w takich warunkach ma konstruktywna, dalekowzroczna działalność widzimy na co dzień...
DO TWÓRCÓW I BENEFICJENTÓW
OBECNEJ SYTUACJI... BOJĄCYCH SIĘ UTRATY OSIĄGNIĘTYCH KORZYŚCI...W WYNIKU MOICH
DZIAŁAŃ
Przecież Wy, osoby wybitne, zasłużone, postępujące słusznie, nie powinniście się bać czasowej utraty profitów, a wręcz przeciwnie – cierpliwie odczekać na swój triumfalny powrót jako wyczekiwani wyzwoliciele, bohaterowie, po moich głupich, złych działaniach, i wówczas sami działać z jeszcze większym poparciem, zrozumieniem, siłą, powiększając skalę swoich osiągnięć! A ja nie będę mógł wówczas nawet słowa powiedzieć (zresztą kto by chciał mnie słuchać).
No to pomóżcie mi sobie pomóc...
www.o2.pl | Czwartek [15.01.2009, 11:30] 1 źródło
SKĄD SIĘ BIERZE "OWCZY PĘD"
To przez biologię mózgu, który nie znosi inności i chce byśmy mieli poglądy jak inni.
Nasz mózg przeprowadza samodzielną reedukację. Gdy pojawiają się dwa sprzeczne poglądy, dla umysłu najważniejsze jest byśmy podążali za większością i aby nasz sąd był zgodny z zachowaniami normatywnymi grupy - wyjasnia r Vasily Klucharev z Centre for Cognitive Neuroimaging.
Stąd, według niego, właśnie bierze się "owczy pęd", czyli "podążanie za tłumem". Klucharev twierdzi, że biologia mózgu odpowiedzialna jest za mody, czy religijność.
Twierdzi też, że zdolność reedukacji umysłu powoduje, że wstępujemy do powszechnych ruchów politycznych, nawet takich jak te nazistowskie czy komunistyczne. | AH
„WPROST”
02.04.2006 r.
MAŁOŚĆ I WIELKOŚĆ
Polska staje się krajem
hałaśliwej małości
Dla ludzi wybitnych, obdarzonych wiedzą, odwagą i charakterem, a podejmujących trudne, odpowiedzialne i niepopularne zadania bywa nie do pozazdroszczenia. Uznanie dla ich osiągnięć pojawia się późno i bywa deprecjonowane zarzutami ludzi słabo wykształconych, niezdolnych do prawidłowych i obiektywnych ocen. W społeczeństwie demokratycznym nie brakuje besserwisserów i opluwaczy. Mają prawo głosu. Są bezkarni. To normalne. Chodzi jednak o to, by hałaśliwa, demagogiczna mniejszość nie zdominowała opinii publicznej. Zarzuty najcięższego kalibru stawiają ci, którzy na ważnym zakręcie historii nie mieli nic do zaproponowania, nie umieli ani postawić diagnozy, ani zaproponować właściwej terapii, a przede wszystkim się bali. (...)
Wacław Wilczyński
www.faktyimity.pl /Forum | wto, 05 sierpień 2008 18:15
UTOPIA
W demokracji rządy i prezydent są tacy jak większość ludzi. Obecnie ludzie w Polsce wybrali najlepszego prezydenta z pośród siebie, a jeżeli uważają że jest zły, to można powiedzieć że zawsze może być gorszy. Obecnie nie ma w Polsce lepszego od Kaczyńskiego, który by mógł być prezydentem, tak orzekła demokracja i tak wybrała.
Jak chcecie demokracji, to zawsze będziecie mieli problem z ludźmi i wybrani przez ludzi przedstawiciele będą tacy jak wszyscy, a nawet gorsi, bo sprytniejsi. | koń trojański
www.o2.pl | Piątek [29.05.2009, 07:29] 2 źródła
"DEMOKRACJA I PARTIE W POLSCE FUNKCJONUJĄ ŹLE"
(GŁOSOWANIE)
Po 20 latach od upadku komunizmu Polacy są podzieleni.
Z okazji 20. rocznicy wolnych wyborów 1989 roku „Rzeczpospolita” zapytała Polaków, jak oceniają nowy ustrój. Wyniki sondażu nie napawają optymizmem.
37 procent obywateli jest zdania, że demokracja funkcjonuje w Polsce źle - wynika z sondażu, jaki dla "Rz" przeprowadził GfK Polonia.
A JAK TY UWAŻASZ (głosowanie)? >> http://www.sfora.pl/Czytaj-zrodlo/?mtnW0nGSkqDX05mWZaKeX6bUzMOrZmVlapxolrKuwZ2X0tHNqcTGmsbDrZSnoZ6jmcrAxqugk5-WxZ2imqfcng,,/7134
Tylko co czwarty z ankietowanych jest zadowolony z funkcjonowania naszej demokracji.
Jeszcze gorzej Polacy oceniają funkcjonowanie partii politycznych. Zaledwie 8 procent ankietowanych stwierdziło, że działają one prawidłowo. Źle ich działalność ocenia aż 2/3 Polaków.
Wśród tzw. instytucji demokratycznych Polacy najwyżej cenią Trybunał Konstytucyjny - 18 procent badanych oceniło jego działalność dobrze.
Na drugim miejscu znalazło się wojsko - 13 procent, na trzecim - urząd prezydenta (11 procent). W dalszej kolejności badani wskazali na rzecznika praw obywatelskich - 8 procent, rzecznika praw dziecka, rząd i sądy - po 7 procent - donosi „Rzeczpospolita”.
Najgorzej w badaniu wypadła Prokuratura oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Zdaniem „Rzeczpospolitej” tylko 1 procent respondentów ceni ich działalność wysoko.
Sondaż przeprowadzono 22-24 maja na 1000-osobowej grupie
dorosłych Polaków. | BW
Od demokracji do anarchii i komunizmu
http://www.youtube.com/watch?v=ek1VszNmKSg
Demokracja to...
http://www.youtube.com/watch?v=OBqlGcla9zo&feature=related
Historia III RP (Przemilczane Fakty o Procesie Obalania Komuny w Polsce - 80'-89')
http://www.youtube.com/watch?v=3OGoBTlyF1k&feature=g-vrec
Tajemnice transformacji.wmv
http://www.youtube.com/watch?v=RarZeVzQI0c&feature=related
No dobrze,
jest korupcja, przekupstwo, nepotyzm, złodziejstwo, są przekręty, afery,
nieudacznictwo, szkodnictwo, zdrady, absurdy, nonsensy, realizuje się utopie, w
tym prokonsumpcyjną (dla nich zwolnienia podatkowe, bezpośrednio,
pośrednio, dopłaty, zyski, a dla Was skutki, w tym
zdrowotne, wydatki/koszty/długi...), ma mse degradacja, degeneracja, regres,
destrukcja, dąży się do zagłady, w tym samozagłady.
Ale za to mamy demokrację!!!...
Banalne pytanie...
http://www.youtube.com/watch?v=3QH970d-PiE&feature=g-vrec&context=G2919574RVAAAAAAAAAQ
Pierwsze ruchome schody w Iraku - Wpadka z Ukryta kamera 2013 Mega Śmieszne Filmiki Filmy Scenki
http://www.youtube.com/watch?v=VuVkeGuW-eg
CzyliSatyra -- Testy gimbazjalne część matematyczno-przyrodnicza/ www.czyliwiesz.pl
http://www.youtube.com/watch?v=wNBc8xIht-U
Dlaczego konstruktywiści nie osiągają swoich celów, nie
wzbudzają zainteresowania, a dlaczego destruktorzy osiągają swoje cele, budzą
zainteresowanie, i mają b. dużo chętnych do współpracy.
Gdy próbuje działać konstruktywna osoba, to, oczywiście, w utopijnym systemie jest szkodnikiem dla destruktorów, więc decydenci-beneficjenci destrukcyjnego systemu będą działać wbrew tej osobie, a reszta będzie bierna, więc w efekcie ta osoba nie osiąga efektów, a gdyby nawet osiągała, to mało kto, bądź nikt nie odczułby bezpośrednio, w dodatku szybko i dużo z tego korzyści, bo te korzyści byłyby rozkładane na ogół społeczeństwa i w długiej perspektywie czasowej i wymagałoby to dużego nakładu pracy.
Gdy działa destrukcyjna osoba, to po pierwsze - osiąga swoje cele, czyli jest skuteczna, po drugie - korzyści są szybko osiągane, po trzecie - są duże, po czwarte - profity są bezpośrednio dzielone między uczestników tych działań...
Tak więc konstruktywiści są nieskuteczni, nudni i nie wzbudzają zainteresowania...
Za to destruktorzy dostarczają b. istotnych informacji o interesach i zapewniają ich realizację, stąd budzą ogromne zainteresowanie i mają duże poparcie...
Stąd tak trudno zakończyć tą obłędną matnię. A wymagałoby to radykalnych działań, by odstraszyć od destrukcyjnych działań, nie tylko od współpracowania, wspierania, ale nawet zadawania się z destruktorami, inaczej zawsze będą dla ogółu wzorcem, i będą prosperować...
PS
Gdy ktoś otrzymuje dotacje, dopłaty, tzn. że komuś zabrano pieniądze na opłacenie biurokracji, umożliwienie ich defraudacji, przekrętów, oszustw, wyłudzeń, w tym innym obdarowywanym, że pochłonęło to inwencję iluś ludzi, zaabsorbowało potencjał społeczeństwa, firm, państwa z tego skutkami, konsekwencjami, w tym, że ten pozbawiony pieniędzy, nie będzie miał za co skorzystać z oferty tego, który został, niewielką jej częścią..., obdarowany... Mało tego, m.in. te dotacje, dopłaty są pretekstem do zaciągania pożyczek, a by je otrzymać, to trzeba spełniać narzucane przez pożyczkodawcę warunki..., i oczywiście odsetki od tych pożyczek spłacają wszyscy, z tego ekonomicznymi konsekwencjami, w tym w postaci braku pieniędzy, w tym na skorzystanie z oferty tego, który został, niewielką ich częścią (...)..., obdarowany...
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak destrukcyjnie i bardzo, bezpośrednio, pośrednio, uczestniczą w ich życiu, ingerują w nie, demoralizują, wypaczają, wynaturzają, uczą ich, jak b. wpływają na ich psychiki, programują ich umysły, m.in. z mediów, w msh nauki, pracy, w msh publicznych, w tym także tzw. najbliżsi: psychopaci i debile – z tego, że jest to determinujący wpływ...!! Czego dowodem jest powszechne i wszechstronne szkodzenie, niszczenie; pogrążanie, powszechna i wszechstronna degeneracja, destrukcja.
WSZYSCY PONOSIMY SKUTKI BRAKU POZYTYWNEJ PROKREACJI, TAKIEGO PODZIAŁU – JESTEŚMY OFIARAMI PSYCHOPATÓW, DEBILÓW I ICH OFIAR, którzy wpływają na nas swoim zachowaniem, postępowaniem, działaniami; werbalnie, mimicznie, gestykulacją, w formie pisemnej, przekazem wizualnym; bezpośrednio, pośrednio, świadomie, nieświadomie, w sposób uświadomiony, nieuświadomiony, jawnie, niejawnie; wywołują synchronizację naszych umysłów z ich; naśladownictwo, przyczyniają się więc do tego rozpowszechniania. Stąd ma msce m.in. nazywanie, myślenie, traktowanie spraw, postępowanie na odwrót...!
Poniższe w skrócie.
Większość ludzi dokonuje
negatywnego wyboru, podejmuje złe decyzje, np. jeśli ma do wyboru:
- wdychanie powietrza, picie wody, prozdrowotne
odżywianie, odbieranie wartościowego przekazu, nieszkodzenie, nieniszczenie,
niepogrążanie, konstruktywną współpracę, wspieranie konstruktywnych ludzi, osiąganie
pozytywnych celów, w tym siebie i innych pozytywne kształtowanie, taki rozwój
itp.,
- trucie się (innych), uzależnianie nikotynową
trucizną, alkoholem, narkotykami, taką żywnością, tracenie zdrowia, pieniędzy,
trucie się (innych) przekazem, szkodzenie, niszczenie, pogrążanie, destrukcyjną
współpracę, wspieranie osobników destrukcyjnych, osiąganie negatywnych celów, w
tym siebie i innych negatywne kształtowanie, taki rozwój itp.,
to wybiorą tą drugą opcję...
Nim
projekt jest bardziej racjonalny, tym są mniejsze szanse jego realizacji...
PS
Nim
propozycja będzie bardziej absurdalna, szkodliwa, tym z większą ochotą, uporem
będzie realizowana, np.:
- niech
debile, psychopaci, osobniki chore psychicznie, anormalne, degeneraci
mieszkają, uczą się, pracują, bawią się, odpoczywają, przebywają itp. z osobami
normalnymi, inteligentnymi, wrażliwymi, wybitnymi, wartościowymi...; ich
demoralizują, wypaczają, wynaturzają, stresują, uwrażliwiają; uszkadzają im
psychikę; degenerują; im szkodzą, ich tępią, niszczą, pogrążają...
- spalmy
całą ropę i węgiel, zużyjmy wszystkie surowce, zróbmy jak najwięcej-/przeróbmy
wszystko na śmieci, skaźmy powietrze, ziemie, wody, wytnijmy jak najwięcej
lasów, zabetonujmy i zaasfaltujmy jak największą powierzchnię Ziemi, zniszczmy
przyrodę...
-
dbajmy, kosztem ludzi zdrowych, wartościowych, przyrody, przyszłych pokoleń, w
tym by się rozmnażali, zarażali zdrowych, o ludzi chorych, upośledzonych,
zdegenerowanych (w tym kosztem dzieci normalnych, zdrowych, inteligentnych,
urodziwych, o pozytywnych potencjale o dzieci nienormalne, chore, psychicznie,
fizycznie upośledzone, debilne, psychopatyczne, o negatywnym potencjale)...
-
rozmnażajmy się ponad możliwości przyrody, w tym ekosystemów, środowiska,
planety...
- w
razie problemu, kłótni, konfliktu, bezpośredniego, pośredniego szkodzenia
ludziom normalnym, zdrowym, inteligentnym, wrażliwym, prospołecznym,
wartościowym, pożytecznym przez psychopatów, debilów, osobniki psychicznie
chore, upośledzone, niedorozwinięte umysłowo, anormalne, bezpośrednio,
pośrednio szkodliwe, brońmy, stawajmy po stronie tych ostatnich, jednocześnie
ich demoralizując, wypaczając, wynaturzając, ucząc ich m.in. w ten sposób, że
mają takie prawo, rację, bezkarności, rozbestwiajmy, zachęcajmy ich do jak
najwszechstronniejszego i jak najintensywniejszego szkodzenia, niszczenia;
pogrążania swoich ofiar, w tym m.in. po to, by m.in. ludzi zdemoralizowanych,
wypaczonych, wynaturzonych, chorych psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo,
aspołecznych, anormalnych, do tego przyczyniających się naśladowców
przybywało... I by ludzie bali się, innych bronić, to tak postępujących
nazywajmy, traktujmy jak ludzi nienormalnych, chorych, winnych, złych...
-
zarażajmy chorobotwórczymi zarazkami, w tym dzięki bezpośredniemu niewietrzeniu
pomieszczeń, pojazdów z klimatyzacją, dzięki czemu w klimatyzacji gromadzą się,
rozmnażają, rozprzestrzeniają z niej chorobotwórcze mikroby, chorzy ludzie
wydmuchując powietrze, kaszląc, kichając, prychając b. efektywnie przenoszą
mikroby na inne osoby... Podając dłoń do uścisku, jako formę tzw.
przywitania... Całując jak największą liczbę ludzi, dzieci przez dorosłych, w
tym m.in. w usta...
- trujmy
się, innych nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwą żywnością, niezdrowym
odżywianiem, przekazem z radia, telewizji, (tzw.) reklamami, powtarzactwem -
gdzie się da; uzależniajmy się od trucizn chemicznych, ogłupiającego, trującego
przekazu; uszkadzajmy geny...
-
propagujmy, wpajajmy nie rozwijający, konstruktywny racjonalizm, tylko
ogłupiającą, uzależniającą, destrukcyjną, pogrążającą religijność...
-
hałasujmy/w tym już płodom, noworodkom, małym dzieciom, młodzieży oraz ludziom
dorosłym, starszym: szkodźmy, w tym ich denerwujemy, przyczyniajmy się do
stresów; niszczmy ich, w tym przyczyniajmy się u nich do uszkodzeń słuchu,
psychik; niezdolności do skupienia uwagi, koncentracji; do upośledzeń
psychicznych, niedorozwoju umysłowego, chorób psychicznych, somatycznych, do
tego, by tego ofiary nie mogły o niczym innym myśleć i nie miały czym myśleć, a
zatem by nie były zdolne do rozumienia jak najwięcej spraw; do ogłupiania; by
tego ofiary nie były zdolne do konstruktywnej działalności, tylko były w jak
największym stopniu, jak najdłużej wyczerpane psychicznie/pogrążajmy, zabijajmy
ludzi hałasami w dzień i w nocy, a m.in. ptasimi, psimi, jazgotem muzycznym, w
tym także b. donośnymi basami, tzw. reklamami w msh handlu, usług, na ulicach,
z głośników umieszczonych na pojazdach, b. przegłoszoną sygnalizacją dźwiękową
pojazdów uprzywilejowanych, specjalnie w tym celu podgłoszonymi silnikami w
pojazdach, uszkodzonymi tłumikami, gwałtownym dodawaniem gazu, takim
przyspieszaniem (niskie tony powodują wibracje w budynkach w całej okolicy, a
wysokie nieznośny ryk)...
-
przymuszajmy do odbioru szkodliwego, zarówno formą jak i treścią, przekazu;
zaśmiecajmy, zatruwajmy umysły, demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy;
uszkadzajmy; upośledzajmy psychiki; pogrążajmy...
-
wyśmiewajmy, wyszydzajmy, krytykujmy, wmawiajmy głupotę, że umrą prędzej od
trujących się, nienormalność, chorobę ludziom dbającym o zdrowie fizyczne,
psychicznie, o umysł, w tym intelekt...
-
nazywajmy sprawy na odwrót: szkodzenie nazywajmy pomaganiem; czynienie zła –
czynieniem dobra (np. upierajmy się, że trując nikotyną innych mamy rację, a
broniących się przed tym, smrodem, stresem, o tym myśleniem, uczeniem się
takiego traktowania własnego, innych zdrowia, potencjału, życia, nałogiem,
wydatkami, problemami, nazywajmy ludźmi nienormalnymi, złymi, i uważajmy ich za
winnych. Bezpośrednio, pośrednio uczenie tego, wciąganie w to następnych
(przecież tak zostali nauczeni uczący, wciągający w to następnych...),
uzależnienie od trucizn, nikotyny, narkotyków, alkoholu, szkodliwych artykułów
spożywczych, szkodliwie przyrządzonych dań, związane z tym wydatki, choroby, z
predyspozycjami do trucia się, uzależnione, chorowite, chore, upośledzone,
debilne, psychopatyczne dzieci; społeczeństwo; degenerację; bezmyślność,
głupotę, przestępczość, nieszczęścia, bestialstwo, cierpienia, tragedie,
potworności, wydatki, długi, biedę, problemy, straty, nazywajmy wolnością
(prawem do decydowania o sobie)...
-
wydawajmy pieniądze na wojsko, zbrojenia, wojny, a nie na pozytywny rozwój,
konstruktywne rozwiązania...
-
zadłużajmy się...
- nie
słuchajmy, nie wspierajmy ludzi mądrych, prawych, o pozytywnym potencjale,
konstruktywnych, wybitnych, za to słuchajmy, wspierajmy, wybierajmy
psychopatów, debilów; kanalie (pdk) (niech debile, psychopaci, osobniki
upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo, nierozumne,
nieodpowiedzialne, anormalne, w tym obłąkane, aspołeczne, prodestrukcyjne,
destrukcyjne wybierają, zgodnie ze swoim potencjałem, w tym rozumowaniem,
gustem, potrzebami, odpowiednich do tego stanu rzeczy osobników do rządzenia, a
ci wybrańcy, także odpowiednio do swoich możliwości, w tym swojego stanu,
swoich potrzeb, potencjału, odpowiednio rządzą)(i nazywajmy taki ustrój
najlepszym z możliwych)...
-
destrukcyjną dyktaturę pdk »Dzięki nielegalnemu przeznaczaniu państwowych
pieniędzy na kampanie wyborcze. Mimo nie realizowania zobowiązań wyborczych.
Dzięki opanowanym mediom, współpracującym... z nimi właścicielom i pracownikom
mediów; ogłupianiu, manipulowaniu, wykorzystywaniu swoich ofiar
(widzów/obywateli)/poparciu ludzi niemyślących; nierozumiejących;
nieświadomych. Dzięki wykorzystywaniu faktu, że znaczna część ludzi, w sposób
nieuświadomiony/uświadomiony, chce tracić, przegrywać, by cierpieć, a część
chce, by to spotykało innych, a są i tacy, którzy preferują jedno i drugie.
Dzięki przyczynianiu do niszczenia ludzi o wysokim pozytywnym potencjale,
świadomych, za pośrednictwem przekazu z mediów*. Dzięki zmilczaniu ludzi o
wysokim pozytywnym potencjale, wartościowych, wybitnych. Dzięki negatywnej
selekcji do pełnienia ważnych stanowisk. Dzięki kooperującym... z nimi
fabrykantom, finansistom, bankierom. Dzięki opłacaniu-przekupywaniu
kast-wyborców: urzędników, górników, rolników (i jeszcze przez kilkanaście lat
członków katolickiej org. (tzw.) religijnej...)« nazywajmy praworządnym
rządem...
-
kierowanie się głosem, w tym jej psychopatycznej, destrukcyjnej, w tym
autodestrukcyjnej, nierozumnej, debilnej części, większości, kast, a nie
racjonalnymi argumentami, rozsądkiem, nazywajmy postępowaniem normalnym,
mądrym, słusznym...
-
demoralizujmy, wypaczajmy, wynaturzajmy, degenerujmy; obniżajmy potencjały;
pogrążmy wszystkich ludzi/nasz gatunek...
-
realizujmy utopie...
-
realizujmy samozagładę...
- itp.,
itd...!
Spróbuj kogoś przekonać do czegoś rzeczywiście pozytywnego – możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp.!...
Ale do czegoś złego w ogóle nie trzeba w żaden sposób przekonywać, mało tego możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp., a i tak dalej będą to czynić...!
Tak więc te fakty obnażają, a więc i całkowicie dyskredytują kierowanie się głosem większości, demokrację!
I tacy ludzie uważają, że są normalni, inteligentni, że posiadają rozległą wartościową wiedzę, że mają rację, są mądrzy, dobrzy, są prywatnie, społecznie, służbowo aktywni, w tym się wypowiadają, obgadują, szkalują, krytykują, pouczają, głoszą, wygłaszają, uczą, wybierają, głosują, leczą, pomagają, ratują... A gdy spotkają kogoś rzeczywiście normalnego, inteligentnego, mądrego, konstruktywnego, to go atakują, w tym wyśmiewają, wyszydzają, krytykują, diagnozują u niego głupotę, nienormalność, chorobę, szkalują go, nękają, dręczą, szkodzą mu, niszczą, go pogrążają…
Niewiedza, nierozumienie i wynikłe z tego zachowywanie
się, postępowanie przynosi ogromne ilości szkód, strat, w postaci klęsk,
katastrof, plag, przyczynia do krzywd, niesprawiedliwości, cierpień,
nieszczęść, problemów. Itp. Stąd koniecznym jest edukowanie, uświadamianie
ludzi.
Jednak nie można zwlekać z pozytywnymi działaniami do czasu naocznego... pojęcia skutków dotychczasowego postępowania (znaczna część ludzi nie wie i nie chce niczego wiedzieć, rozumieć...!), więc trzeba konstruktywnie działać również wbrew większości (...) – to obowiązek ludzi świadomych, odpowiedzialnych w wobec pozostałych, konieczność dla zachowania resztek życia, w tym naszego gatunku na Ziemi! Ludzie bezrozumni, nieposiadający odpowiedniej wiedzy, predyspozycji, zdolności, kierujący się emocjami, instynktem stadnym, wypaczeni, zdemoralizowani, zmanipulowani, krótkowzroczni, egoistyczni, nieświadomi, nieodpowiedzialni, nie mogą mieć wpływu na podejmowanie, decydujących o losie innych, decyzji!
Do tego trzeba też dodać fakt, iż znaczna część ludzi nieświadomie cierpi na syndrom autodestrukcji, przegrywającego (niby chce dla siebie dobrze, ale wszystko robi tak, by było źle, by przeżywać towarzyszące temu silne, negatywne emocje). A objawia się to np. hazardem, nikotynowym, alkoholowym, narkotykowym, żywieniowym degeneractwem, unikaniem pożytecznych informacji, rozsądnego myślenia; rozumienia, wiedzy, osiągania wyższego poziomu świadomości, a wystawianiem swojego umysłu na destrukcyjne oddziaływanie psychopatów, debilów; kanalii (pdk) pracujących, występujących w mediach*, i w efekcie m.in. dokonywaniem, jako wyborca, złych wyborów, z tego skutkami. Czyli chcą cierpieć, przegrywać, tracić; źle nawet dla siebie! A znaczna część populacji ludzkiej jest jeszcze psychopatyczna, czyli chce tego dla innych! Są też osobniki, które chcą źle zarówno dla siebie jak i dla innych!
*Jeśli wystawia się na, wizualne, dźwiękowe, w tym werbalne, oddziaływanie osobnika (wtedy się o nim, tym co robi myśli, nieświadomie to analizuje, koduje) o niskim, niekorzystnym, negatywnym, szkodliwym, potencjale, to dochodzi, w mniejszym bądź większym stopniu, do synchronizacji własnego z jego umysłem, składnikami jego osobowości, afirmacją, emanacją, z tego skutkami, w tym przekazywania tego następnym osobom (tak m.in. rozprzestrzenia się nikotynizm, alkoholizm, narkomania, religijność, żebractwo (nie zawsze uliczne, bo np. roszczeniowe od państwa), uciążliwe tiki, nawyki; zachowania, w tym np. wydawanie, powodowanie dźwięków, napastowanie wzrokiem, postępowanie, choroby umysłowe)!
Jaka jest - praktycznie - możliwa skuteczność demokracji (chodzi o zaprzestanie realizowania utopii, w tym konsumpcjonizmu, przerostu, degeneracji naszej populacji, samozagłady (...)) – będzie to chociaż 10% (bo w demokracji głos ma 100% populacji, w dodatku bez racjonalnego uzasadnienia, a przecież ludzie wybitni stanowią tam ledwo mierzalny ułamek procenta, za to genetycznie uwarunkowani i tworzeni psychopaci i debile stanowią trzon takiej populacji. Więc to takie osobniki są tam aktywne: tworzą, zwiększają problemy, zastępują je następnymi)?
Za to skuteczność ustroju racjonalnego może sięgać ponad 90% (liczy się wyłącznie racjonalnie uzasadniony głos, a do tego zdolne są niemal wyłącznie osoby wybitne, a ich udział w populacji będzie rósł. Dzięki czemu rozwiązuje się problemy i zapobiega powstawaniu następnych)!
To jest ta różnica.
W demokracji destruktorzy i jeszcze przy aprobacie mas zajmują się destrukcją, racjonalne głosy się nie liczą, konstruktywne osoby nie mają - praktycznie - szans na podejmowanie decyzji, na objęcie znaczącego stanowiska (destruktorzy dopuszczają tylko im sprzyjających, im powolnych). W demokracjach ma mse efekt negatywnych lawin!
W ustroju racjonalnym trzeba mieć pozytywny - merytorycznie zweryfikowany - potencjał, by kandydować na ważne stanowisko, a i tak oprócz tego swoje decyzje trzeba racjonalnie i w pełni, czyli całościowo, uzasadniać, a i tak KAŻDY (wystarczy jeden głos dowolnej osoby) może każdą decyzję - merytorycznie - podważyć. A ponieważ osoby konstruktywne przyciągają - użyteczne w osiąganiu pozytywnych celów - osoby konstruktywne, to osiąga się także efekty pozytywnych lawin.
W demokracjach - praktycznie
- odbywa się negatywna selekcja do rządzenia, negatywna selekcja w podejmowaniu
decyzji (...).
Najpierw nieoczywista oczywistość w demokracji: nim bardziej ktoś jest konstruktywny, tym ma mniejsze, praktycznie żadne, możliwości osiągania pozytywnych celów, i, co oczywiste - nim ktoś jest bardziej, praktycznie, destrukcyjny, tym łatwiej będzie mu realizować szkodzenie i tym bardziej będzie mu się powodziło
Jak ktoś słusznie zauważył: system demokratyczny ma za zadanie, oficjalnie/psychologicznie, przenosić odpowiedzialność za niekompetencję, szkodliwość, destrukcję, medialną, polityczną, gospodarczą, rządzących na ich wybierających, czyli na wyborców/ich ofiary/masy...
Dodam jeszcze, że w tej utopii wywiązuje się błędne koło: destruktorzy nie wskażą, nie dopuszczą do rządzenia osoby konstruktywne, konstruktywnej alternatywy, nie tylko nie wyedukują mas, ale jeszcze pogrążą swoje ofiary, a ponieważ masy nie potrafią sobie wyobrazić prawidłowego rządzenia, bo uczą się tylko na przykładach, a rządzący NIGDY pozytywnych przykładów nie dali, to wolą kontynuację znanej i rozumianej destrukcji...
PS
Ułatwia to także psychopatom samousprawiedliwienie się/przenoszenie, jak zawsze, winy na swoje ofiary, również poprzez (wewnętrzne) twierdzenie: a kto dał się nabrać i mnie wybrał...; a kto pozwala sobie szkodzić, się pogrążać...; no to do kogo pretensje...
I jeszcze coś: nikt z tych osobników nie będzie bezwolnego, dowolnie manipulowanego, wykorzystywanego, pogrążanego bydła, bez godności, zdolności do obrony, konstruktywnego działania, szanował, bał, nim się przejmował!
Dla mas KLUCZOWĄ informacją jest ilu z nich popiera daną osobę, propozycję - bo wówczas zadziała instynkt stadny, a po jemu ulegnięciu zespół nagrody...
Od kierowania ciałem/komórkami jest świadomy, predysponowany do tego mózg, a nie komórki, bo one są od wykonywania poleceń, we własnym interesie. A gdy przestają się podporządkowywać, to powstaje nowotwór - więc giną i komórki i mózg!
Demokracja, to właśnie taki nowotwór. A „mózg” nigdy nie rządził ludźmi. A ponieważ masy uczą się tylko na przykładach, a przykłady od zawsze są złe, tak więc nie potrafią sobie wyobrazić prawidłowego rządzenia, stąd są mu przeciwne... Więc mają nowotworową wolność...
Nigdy nie posłuchaliście, nie wsparliście, nie
wybraliście ludzi pozytywnych, konstruktywnych, wybitnych! Zawsze słuchacie,
wspieracie, wybieracie osobniki szkodliwe, destrukcyjne, negatywne...!
Zastanówcie się: CO NAPRAWDĘ, i wszechstronnie, się dzieje od setek lat, z tym że od dziesięcioleci coraz jaskrawiej, a do ostatnich lat jeszcze BARDZIEJ... Więc na co NAPRAWDĘ czekacie/na co Wam wciąż każą czekać... (czy kiedykolwiek doczekaliście tego, co Wam obiecywano, czy wręcz PRZECIWNIE...)
Osoby konstruktywne
dostosowują się do sytuacji, przynajmniej na tyle, na ile jest to możliwe,
pozytywnie, a osobniki destrukcyjne przystosowują się do sytuacji negatywnie.
Nie ma, poza destrukcyjną
dyktaturą, równie nieefektywnego systemu jak system, w którym to masy mają
wpływ na podejmowane decyzje, czego dowodem jest lawinowo rosnąca ilość i skala
problemów...
PS
Tam nie są „oni”, tylko jedni z WAS (różnice polegają tylko na sposobie szkodzenia i tego uzasadniania, w tym również z tego powodu, że nikt nigdy nie nauczył niczego innego masy. Tak naprawdę, to ich akceptujecie, bo to są swojaki - jedni z was (macie wspólny język i takie same cele). Natomiast osoby wybitne, ich język, cele, konstruktywizm, to są dla was sprawy nieakceptowalne, anormalne, złe, niezrozumiałe i abstrakcyjne)...
Rzeczywistość, prawda opiera się na
faktach!!!
Np. zdrowe, zamożne, bezpieczne, mądre, zadowolone
społeczeństwo nie potrzebuje słuchać, że będzie drugą Japonią, Irlandią, że mieszka
np. na „zielonej wyspie”, że jest wysoki PKB, że coś korzystnie wynegocjowano,
że coś korzystnego podpisane, że coś korzystnie sprzedano, że ich kraj stanowi
potęgę gospodarczą, ile wynosi średnia [z 1300 zł i kilkudziesięciu tys. zł...]
zarobków, że ich kraj jest podziwiany, chwalony, wskazywany jako pozytywny
przykład/wzorzec, że obywatele są mądrzy, rządzący są kompetentni, itp., itd...
Ale chore, biedne, zadłużone, z wyprzedanym majątkiem narodowym, zagrożone
wewnętrznie, zewnętrznie, ogłupione, wytykane przez innych, wszechstronnie
pogrążane, nieszczęśliwe, rządzone przez psychopatów, debilów; destruktorów
społeczeństwo owszem - potrzebuje słuchać i wierzyć w propagandę...
Kiedyś legalna była
tzw. święta inkwizycja, potem komunizm, faszyzm...
CO DO LEGALNOŚCI
M.IN. DEMOKRACJI...
Jak legalny, a zarazem konstruktywny;
prawy może być system, w którym, praktycznie, ani wyborcy ani wybrańcy (w tym
dzięki utworzeniu bariery formalnej w postaci konieczności uzbierania przez
osobę zmilczaną przez media, nieznaną, konstruktywną tysięcy podpisów poparcia
od bezmyślnych, nieodpowiedzialnych, zdemoralizowanych, wypaczonych,
wynaturzonych; prodestrukcyjnych obywateli, a następnie taka osoba musiałaby
być jeszcze, w takich warunkach, wybrana...) nie dopuszczają do rządzenia osób
pozytywnie wybitnych/kompetentnych, a więc ma mse selekcja negatywna (przy czym
nawet gdyby do Parlamentu dostała się osoba odpowiednia, to i tak by nic nie
zdziałała, bo o podejmowanych działaniach decydują krótkowzroczne interesy wąskiej
grupy beneficjentów systemu i z nimi prowadzonych interesy, współpracujących...
A nawet gdyby udało się takiej osobie coś pozytywnego wprowadzić, to spotkałoby
się to z sprzeciwem nieodpowiedzialnych obywateli...); gdzie nie kieruje się
racjonalnymi racjami, tylko jak najniższymi pobudkami; wszechstronnie zajmuje
destrukcją: szkodzi, niszczy; pogrąża, prowadzi do zagłady, w tym
samozagłady...!!!
To jest ewidentnie anormalne, patologiczne, złe; to jest
łamanie prawości!!!
Poza tym jest prawo nadrzędne – prawo do normalności,
powodzenia, bo od zawsze istniała możliwość konstruktywnego postępowania;
osiągania pozytywnych celów, w tym m.in. dzięki postępowaniu zgodnie z Prawami
Natury, a więc m.in. dostosowując wielkość naszego gatunku do możliwości środowiska,
przyrody, planety, eliminując wady dziedziczne dzięki pozytywnej prokreacji,
zmniejszając problemy społeczne, polityczne, geopolityczne m.in. dzięki jawnej
klasyfikacji ludzi pod względem ich potencjału psychicznego, umysłowego, a
także na podstawie ich wkładu, uniemożliwiając osobnikom aspołecznym
jakiekolwiek wpływanie na ludzi neutralnych, pozytywnych i na jakąkolwiek inną
szkodliwą działalność!!!
PS
No i sami także codziennie widzicie – prawie WSZYSCY mają powyższe, co wykazuję
od 2000 roku na wiele sposobów, w d..., ch... na to kładą, to pier... Bo
wszystko co aktualnie jest, jest mądre, dobre, słuszne, tylko powinno być
jeszcze bardziej tak jak jest i dopracowane, a będzie dobrze... Dopóki nie
wprowadzą kolejnej wersji jedynie słusznej słuszności, bo wtedy to ona zawsze
była, jest i będzie jedynie słuszna, np. w postaci islamu... A że także będzie
dalej b. źle i coraz gorzej, to tylko dlatego, że będzie za mało intensywnie
jedynie słusznie, więc będzie to wymagało zintensyfikowania, dopracowania...
W komunizmie,
socjalizmie, kapitalizmie, demokracji*, monarchii itp.:
Media mogą być w 100% rzetelne albo w 100% nierzetelne! Kandydaci mogą należeć albo nie należeć do partii! Mogą startować z list partyjnych albo z społecznych! Okręgi wyborcze mogą być jedną tysięczną albo tysiącmandatowe! Wybory mogą być w 100% uczciwe albo w 100% nieuczciwe! Kadencja może trwać jeden dzień albo dziesięć tysięcy dni! Wszyscy mogą być religijnymi zombie albo ateistami! Wybrańcy mogą w 100% realizować albo w 100% nie realizować wyborcze obietnice! Itp., itd. A i tak w tych absurdalnych, utopijnych, destrukcyjnych systemach zawsze było, jest i będzie źle i coraz gorzej (...)!!!
Bo np. 2 x 2 = 4, a nie inaczej (bo np. ktoś, kto ma duży autorytet, jest na wysokim stanowisku twierdzi co innego, dużo ludzi chce, głosuje za innym wynikiem)!!!
*„Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na
przełomie V i IV wieku przed naszą erą)
„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych
ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.”
„Musi obowiązywać prawo przeciwko wychowywaniu niedoskonałego lub
uszkodzonego dziecka. A żeby uniknąć przeludnienia niektórych dzieci trzeba się
pozbyć. Społeczności polis musi zostać narzucony limit.”
-
Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)
http://korwin-mikke.pl/forum/read.php?6,17549 | 23.01.2010
Demokracja a głupota
Winston Churchill: Najlepszym argumentem przeciwko demokracji jest
pięć minut rozmowy z przeciętnym wyborcą.
Walter Bagehot: Aby utrzymać demokrację, potrzebna jest głupota na
niewyobrażalną skalę.
Nicolás Gómez Dávila: Wolność demokraty nie polega na tym, że może
powiedzieć wszystko, co myśli, ale na tym, że nie musi myśleć o wszystkim, co
powie.
90 proc ludzi nigdy nie powinna głosować z powodów obiektywnych – bo są głupi i
leniwi. Co znaczy, że głupi – to mniej więcej wiadomo. Leniwi znaczy natomiast
niezainteresowani konsekwencjami swoich wyborów, niezainteresowani studiowaniem
ich, analizowaniem i ewentualnym unikaniem skutków kolejnych błędnych decyzji. Demokracja
dlatego jest balastem rozwoju cywilizacyjnego, bo głupota ma w niej takie same
prawa jak mądrość – a jako że głupców jest znacznie więcej niż ludzi mądrych
(jak jeden do dziesięciu przynajmniej), to w demokracji grozi nam tylko regres,
a w najlepszym razie stagnacja.
Wielu ludzi, jeszcze, zdrowych rezygnuje z przyczyn ekonomicznych z posiadania potomstwa...
Osoby zdrowe kosztują tyle, ile zjedzą plus ich inne elementarne potrzeby. Osoby chore, upośledzone potrzebują, oprócz tego co ludzie zdrowi, wielu innych rzeczy...
Nikt nie ratuje, w
bilansie całościowym, zdrowia, życia, tylko wręcz przeciwnie, bo zwiększają
m.in. liczbę chorujących, umierających...
Wpędzają zdrowych, wartościowych ludzi w biedę, w państwowe, w prywatne długi, przyczyniają się u nich do chorób psychicznych, fizycznych, kalectwa, śmierci w wyniku wojen o zasoby, skażeń, pseudolekami, z przepracowania, złych warunków pracy, psychicznej, fizycznej degeneracji itp., itd., by tylko przedłużać psychiczne, fizyczne cierpienia degeneratów, ich chorych, upośledzonych dzieci, osób z ich otoczenia; odwlekać to, co jest nieuniknione... W efekcie ludzi chorych i z powodu chorób umierających przybywa, a nie ubywa (dane za Światową Organizacją Zdrowia itp. zamieściłem w innych msh)...!!! Wielkość długów rośnie, a nie maleje...!!! Zasobów ubywa, a nie przybywa...!!! Ilość i skala problemów rośnie, a nie maleje...!!! M.in. ci osobnicy nie czynią dobrze, tylko źle...!!! Jest coraz gorzej, a nie coraz lepiej w wyniku dotychczasowego postępowania…!!!
Więc m.in. nie wykonuje się zbędnej, szkodliwej pracy, bo to spowoduje m.in. stratę surowców, skażenia, choroby, długi! Nie płodzi, nie rodzi, nie utrzymuje przy życiu stworków, potworków itp., bo to m.in. da zły przykład, spowoduje degenerację naszego gatunku, długi, biedę, problemy! Nie ratuje się ludzi ciężko, nieuleczalnie chorych, degeneratów, osobników szkodliwych kosztem ludzi zdrowych, pożytecznych, bo to spowoduje tylko długi, brak środków na leczenie ludzi wartościowych, demoralizację, szkody, straty, w tym będzie przybywało takich osobników! Przeludnienie zwiększa już istniejące i przyczynia się do powstawania kolejnych lawin problemów, a nie je rozwiązuje, zapobiega powstawaniu kolejnych! – Z tego powodu m.in. żyją w biedzie, są analfabetami, głodują, chorują, giną w wojnach ludzie zdrowi, pożyteczni, ginie przyroda, kończą się surowce... Itp., itd.!
– Tak ma mse efekt negatywnych lawin!!!
Nie ważne co kto chce, tylko by postępować tak, by było dobrze, bez względu na to ilu i jakim ludziom się to nie podoba i chcą inaczej (oczywiście twierdząc, wpajając, piorąc mózgi, że to w imię wrażliwości, dobra, wiary, boga, humanitaryzmu, etyki, itp.)!!!
-----------------------------------
Wolnyswiat.pl /racjonalny system
Aby system
demokratyczny był pozytywnie skuteczny, to niemal wszyscy pełnoletni obywatele
musieliby:
- znać się na konstruktywnej polityce, normalnej ekonomi, prawidłowym funkcjonowaniu gospodarki (a niczego takiego powszechne media, powszechny system edukacji nie przedstawia, za to wręcz przeciwnie...)!
- być odpowiedzialni, w tym dalekowzroczni, racjonalni (a w żadnym razie nie są, za to wręcz przeciwnie...)!
- być pozytywnie skutecznie aktywni (a w żadnym razie nie są, za to wręcz przeciwnie...)!
Poza tym ogół ludzi nie jest od tego, by się tym interesować, na tym znać i nie ma co na to liczyć, że większość ludzi się zmieni pod tym względem (tak samo, jak większość z nas nie ma pojęcia o b. wielu innych rzeczach, mimo iż ma do czynienia z nimi na co dzień, np. jak działa komputer, program komputerowy, telefon, nasz organizm, w tym mózg, itp., itd.)!
PO CZYM ROZPOZNAĆ, ŻE DEMOKRACJA JEST CORAZ BARDZIEJ
DOJRZAŁA, CORAZ BLIŻSZA DOSKONAŁOŚCI, I ŻE JEST TO NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE... –
PO:
- tym, że rządzący realizują coraz więcej i w coraz większym stopniu utopie, a media są coraz bardziej prorządowe,
- tym, że rządzą coraz więksi psychopaci i debile, a ludzie normalni, inteligentni, wybitni nie mają na to szans i są jeszcze postrzegani jako ludzie nienormalni, źli,
- przeznaczaniu coraz większej ilości pieniędzy na kampanie wyborcze polityków, w tym przez milionerów, miliarderów, koncerny,
- zwiększaniu ilości tzw. spotów wyborczych, a po zmniejszaniu ich merytoryczności,
- coraz większej bezkarności polityków,
- coraz szybszym ubywaniu surowców, coraz większej produkcji rzeczy zbędnych, szkodliwych, broni; zwiększaniu skażeń, stopnia trucia, niszczenia przyrody, zasobów; że coraz więcej ludzi jest chorych, że są coraz większe wydatki na tzw. lecznictwo,
- zwiększaniu PKB, długów, ilości ludzi biednych,
- zwiększaniu msc, w tym tablic reklamowych, emisji i ilości reklam, w tym z radia, telewizji, w tym podawania częstotliwości i nazw stacji radiowych, programów, sloganów itp. powtarzactwa (w tym w internecie, w sklepach, msh usług, na ulicach, w środkach publicznego transportu), i coraz powszechniejszemu uważaniu, że to jest korzystne, w tym przeznaczanie na to pieniędzy tzw. klientów, i po coraz powszechniejszemu uważaniu, że to nie uszkadza psychiki, nie demoralizuje, nie wypacza, nie zaśmieca, nie zatruwa umysłu; nie upośledza umysłu, nie przyczynia się do chorób psychicznych; nie pogrąża, w tym w szczególności osób o umysłach wrażliwych, analitycznych, czyli to, co odbierają analizują; wybitnych, a nawet że to nie przeszkadza,
- tym, że przybywa narkomanów, debilów, psychopatów, ludzi fizycznie, w tym psychicznie chorych, umysłowo upośledzonych, niedorozwiniętych, itp., a ubywa ludzi zdrowych, normalnych, inteligentnych, wartościowych, wybitnych,
- tym, że coraz więcej spraw jest nazywanych, ocenianych, postrzeganych na odwrót,
- tym, że społeczeństwo jest coraz bardziej zadowolone z demokracji i bierne.
Nie, ludzkie bydło i tego nie zrozumiało, nie przyjęło do wiadomości, tylko uznało, że jest to jakaś opowiastka, fantastyka, satyra, propaganda, a nie, praktycznie, RZECZYWISTOŚĆ, PRAWDA, że zostali kolejny raz przeze mnie obrażeni (a nie uświadomieni), itp...
POWSZECHNIE I WSZECHSTRONNIE NIENORMALNY ŚWIAT!
Mimo, iż EWIDENTNIE tworzą problemy, zwiększają ich
skalę, zastępują je następnymi, to twierdzą, że je rozwiązują, zmniejszają, im
zapobiegają. A tego ofiary są w takim stanie, że nie rozpoznają rzeczywistości,
czy też nie są zdolne temu przeciwdziałać.
W tym mają mse negatywne sprzężenia zwrotne, wzajemne wspieranie się w destrukcji między finansistami, bankierami, fabrykantami, politykami, mediami, czyli odbywa się, wszechstronnie, selekcja negatywna (ludzie anormalni, szkodliwi, źli, są traktowani jako normalni, pożyteczni, dobrzy, a normalni, pożyteczni, dobrzy, jako anormalni, szkodliwi, źli (bo ich działalność jest sprzeczna z interesami tych pierwszych)), wszechstronnie wartościowanie negatywne (RZECZYWISTE dobro jest złe, a PRAWDZIWE zło jest dobre). Nawet jeśli ktoś z tych osobników chce coś zmienić, to tylko w ramach istniejących, jedynie słusznych, zgodnie z tym co mu wpojono, co jest powszechnie uważane za słuszne, warunków... Wywiązuje się więc, wszechstronnie, błędne koło...
Dlaczego? Wyjaśniłem to wszechstronnie i wielokrotnie (ogólnie i w skrócie przypomnę: wszelka działalność nie ma na celu przynosić korzyści ogółowi, tylko korzyści, zyski wąskim grupom: finansistom, bankierom, fabrykantom, kooperującym z nimi politykom, właścicielom i pracownikom mediów. Chodzi też oto, by szkodzić, pogrążać konkurencję, zapobiegać konstruktywizmowi, zaspokajać swoje anormalne, aspołeczne, antyludzkie potrzeby szkodzenia. A skąd się biorą ludzie nienormalni, szkodliwi, źli w nienormalnym świecie? – Są w nim rodzeni i tworzeni! Bo postępowanie normalne, m.in. w tym względzie, czyli wręcz przeciwne uważane jest jako... (już wiecie)).
Przedstawiłem także konstruktywną alternatywę (a zajmuje się tym od 2000 roku).
Sam tego nie zrealizuję. Wybór należy do Was.
Za przyczynianie się do wyniszczenia, pogrążania
narodu/za zdradę narodową kara może być tylko jedna: szubienica!
Niekonsekwentne, nieskuteczne prawo przyciąga osobniki
destrukcyjne, a ich bezkarność demoralizuje pozostałych!
Nie karanie polityków za polityczne/gospodarcze, ekonomiczne, zdrowotne szkodzenie obywatelom/narodowi nie jest wyrazem humanitaryzmu, lecz chęci bezkarności ze strony osobników niekompetentnych, destruktorów; nie służy obywatelom/narodowi, tylko tzw. politykom/beneficjentom takiego bezprawia zwanego, jak zwykle, na odwrót, prawem...
Osoby kompetentne, konstruktywne nie mają powodów się bać, a wręcz przeciwnie – mogą spodziewać się wszelkich zasłużonych profitów, zeszytów.
Głoszenie, jakie jest trudne, a jak widać nawet niemożliwe w praktyce pożyteczne rządzenie, to wyłącznie wpajany swoim ofiarom przez psychopatów, debilów; kanalie MIT! Czego pośrednim dowodem jest niedopuszczanie do rządzenia osób o wysokim pozytywnym potencjale, wybitnych*, ich powszechne zmilczanie przez media, które jednocześnie eksponują, promują, wspierają, popierają przekupujących ich pieniędzmi, stanowiskami, destruktorów.
*W przeszłości, a w wielu państwach jeszcze i teraz są więzieni, mordowani. A w zaawansowanej demokracji nawet, zdegenerowane/nierozumne/zmanipulowane/nieświadome, masy są im przeciwne...
Demokracja nie ma na celu rozwiązywanie problemów, w tym im zapobieganie, a wręcz przeciwnie: ma na celu prosperowanie dzięki problemom, przez tego beneficjentów: bankierów, finansistów, fabrykantów, polityków, właścicieli i pracowników mediów...! Stąd odpowiednio się przygotowuje i wykorzystuje „głos ludu”...
Ustrój racjonalny w samej swej, w tym KONSTRUKCYJNEJ, istocie wręcz przeciwnie – ma na celu: rozwiązywanie, w tym zapobieganie problemom! Jego kwintesencją jest osiągnięcie jak największej wiedzy, zrozumienia, świadomości wśród ludzi! Stąd budzi taki sprzeciw tzw., prosperujących..., elit.
Dowód pośredni czym jest demokracja: skoro rządzący destruktorzy w demokracji twierdzą, że demokracja jest najlepszym systemem, to co można o tym systemie sądzić...
Znaczna część ludzi myśli, i odpowiednio do tego postępuje, tak: „A co mnie to obchodzi, co będzie po mojej śmierci/za sto lat! A co mnie obchodzą inni! A dobrze mu/, im tak! A ja wszystko/wszystkich/innych pier.../ch... na to kładę/mam to, ich w d…! Koło d... mi to lata! A niech wszyscy zdechną, g… mnie to obchodzi!”… Widzą też zagrożenie dla swoich interesów w powodzeniu innych. Uważają, że po rozwiązaniu problemów, nie będą już mogli „na ich rozwiązywaniu” prosperować... I tacy osobnicy są wyborcami, zajmują się tzw. rządzeniem...
„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” - Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)
„Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za podstawę większość.”
Cokolwiek by nie robić, zrobić, zmienić w demokracji, tego efektem będzie, prędzej czy później destrukcja!
Jak, mimo nie posiadania fachowej wiedzy ustalić, czy dane rozwiązania są dobre, dani ludzie są konstruktywni.
Jeśli w wyniku stosowania danego rozwiązania jest źle (a co dopiero coraz gorzej), tzn., że to rozwiązanie jest złe.
Jeśli w wyniku działań danych ludzi jest źle (a co dopiero coraz gorzej), tzn., że ci ludzie są destrukcyjni.
PS
Jeśli ktoś pozwolił (a co dopiero je poparł) na wprowadzenie szkodliwych, złych rozwiązań, wybrał destruktorów do rządzenia, tzn. że nie ma odpowiedniego potencjału do podejmowania właściwych/pozytywnych wyborów..
PROSZĘ SIĘ ZASTANOWIĆ - CZY
O:
- cenach, dostępności, msh, warunkach, gdzie można spożywać alkohol powinni decydować alkoholicy, którzy będą leczeni i utrzymywani jako renciści za pieniądze społeczeństwa...
- cenach, dostępności, msh, warunkach, gdzie można truć się nikotyną powinni decydować nikotynowcy, którzy będą leczeni i utrzymywani jako renciści za pieniądze społeczeństwa...
- msh, warunkach, gdzie i jak można eksponować, propagować itp. religijność powinni decydować niezdolni do obiektywnej samooceny, tego co czynią, jakie są tego przyczyny, skutki, konsekwencje religijne zombie...
- msh, warunkach realizowania homoseksualnych potrzeb powinni decydować homoseksualiści...
- następne przykłady to m.in. nieroby, menele, oszuści, złodzieje, osobniki anormalne, w tym obłąkane, dewianci, degeneraci, debile, psychopaci...
Czy o wszystkim - i nie
demokratycznie - powinni decydować ludzie normalni, inteligentni, pozytywni,
mądrzy, konstruktywni/kompetentni!
Czy tak naprawdę, bez tego Wam,
jawnego i niejawnego, bezpośrednio i pośrednio, w sposób uświadomiony i
nieuświadomiony, wpajania, kodowania, że to niby Wy tak uważacie, chcecie, o
czymkolwiek w demokracji decydujecie... A czy gdybyście naprawdę sami
decydowali, to byłoby to dla Was korzystne... Więc już zdajecie sobie sprawę:
kto, dlaczego, jak, po co/dla kogo, z jakimi skutkami, konsekwencjami, do czego
to, zawsze, prowadzi, wymyślił, wprowadził demokrację...
W oparciu o głos mas, większości, w tym w demokracji, nie tylko nie można postępować sensownie, ale wyłącznie destrukcyjnie (...)!
Rzeczywistość np. z filmu Resident Evil jest powszechna, codzienna i w dodatku ma mse jeszcze w wielu innych postaciach, bo oprócz zarażania wirusami, bakteriami, pasożytami, to ludzkie zombie zarażają jeszcze truciem się nikotyną, alkoholem, narkotykami, szkodliwym odżywianiem, tzw. lekami, zboczeniami, uzależnieniem od przekazu z radia, telewizji, wiarą w przekaz radiowy, telewizyjny, w polityków, partie, utopie, np. polityczne, ekonomiczne, religijne, prodegeneracyjne, m.in. by się wszyscy rozmnażali, by się wszyscy pogrążali (a wg nich jest coraz gorzej dlatego, że w zbyt małym stopniu się je realizuje...)...
JEDEN Z MNÓSTWA PRZYKŁADÓW, JAK SIĘ M.IN. DECYDUJE W
DEMOKRACJACH O TYM, KTO ZOSTANIE NP. PREZYDENTEM...
Jest kampania wyborcza na prezydenta Polski.
Grupy biznesowe, polityczne i ze służb specjalnych zasponsorowały i wypromowały swojego kandydata Kiepskiego (który wie, że jest kiepski, więc z wdzięczności za tyle kasy, prestiż, sławę, i w związku z tym, że się na podejmowaniu tak ważnych decyzji nie zna, będzie b. usłużny, posłuszny, użyteczny dla swych promotorów, sponsorów). Lecz okazuje się, że niestety Kiepski ma niskie notowania. Więc np. przedstawia się kontr kandydaturę - wcielenie Hitlera i zleca opanowanym, przekupywanym sondażowniom, mediom, by głosiły, że „Hitler” ma dużo większe poparcie i stąd szanse na zwycięstwo od Kiepskiego. Jaki będzie tego efekt jest oczywiste – notowania Kiepskiego pójdą od razu w górę, i wygra tzw. wybory, a wyborcy będą dumni, że uratowali Polskę, i się cieszyć, że mają Kiepskiego, a nie „Hitlera” za tzw. prezydenta...
A tego wersji, kombinacji w demokracji jest bez liku...
http://rzeczpospolita.neon24.pl/post/86676,wolny-wybor-przyszlosci | 25.01.2013
WOLNY WYBÓR
PRZYSZŁOŚCI
[Fragmenty:]
Kiedyś z wielką
zazdrością oglądałem w telewizji godzinny reportaż o pokojowej zmianie władzy w
Serbii, kładącej kres reżimowi postkomunisty Slobodana Milosevicia. Jednego
dnia ludzie spontanicznie poszli pod serbski parlament, którego budynek był
chroniony przez szczelny kordon uzbrojonych policji. Żółwie wyglądali groźnie i
poważnie, gotowi bronić budynku siłą. Ale ludzie stale nadchodzili. A kiedy
przybył ich pierwszy milion policja
zdecydowała się opuścić teren wokół budynku i spokojnie odeszła. Policja nie
wiedziała, że następny milion Serbów był już w drodze do parlamentu. Decyzja
policji o zaprzestaniu chronienia budynku parlamentu była na wskroś racjonalna.
Ludzie pokazali, że mają siłę i rozwalili parlament, który im nie służył.
Dlatego Polsce jest
niezbędny marsz milionów Polaków na parlament po to, aby doprowadzić do wolnych
wyborów.
Proporcjonalne wybory do
Sejmu polegają bowiem na tym, że głosuje się na listy kandydatów partii
politycznych, wybierając jednego z nich. Tyle, że ci kandydaci są już wybrani
na te listy przez politycznych mafiozów partyjnych. I nikt, kogo ci mafiozi nie
zaakceptują, do Sejmu się nie dostanie. A więc po pierwsze wyborcy głosują na
już wybranych, a po drugie nikt z nich samodzielnie wystartować nie może. Czyli
fikcja demokracji. Skoro ja muszę głosować na kogoś, kogo już ktoś inny wybrał,
to nie ma demokracji w Polsce. Skoro ja nie mogę sam wystartować w wyborach,
lecz muszę mieć zgodę mafiozów partyjnych, to nie ma demokracji w Polsce. Jest
tylko fikcja demokracji i fikcja wyborów demokratycznych. Polak w dzisiejszej
Polsce jest jak Murzyn ze stanu Missouri na południu Stanów Zjednoczonych w
latach 50. XX wieku. Niby może głosować, ale nie ma swoich kandydatów. A samemu
wystartować nie może.
W Polsce wyborcy nie
znają z reguły swych kandydatów.
Wyborcy wiedzą o nich
tyle, ile powiedzą im media. Głosują więc na medialne wizerunki partii
politycznych i medialne wizerunki mafiozów partyjnych, udających przywódców
politycznych Polaków. To daje mediom w Polsce niespotykaną w innych krajach
władzę polityczną. To daje drapieżnym grupom mniejszościowym, które
kontrolują media czy tylko mają na nie największy wpływ, na czele z żydowską
grupą władzy, niespotykaną i niekontrolowaną przez wyborców władzę polityczną.
A Polska jest haniebnie przy końcu światowej listy krajów, jeśli chodzi o
wolność wypowiedzi w prasie, radiu i telewizji.
W konsekwencji wybrani tak posłowie nie są reprezentantami wyborców, ale reprezentantami partii politycznych, a faktycznie mafiozów partyjnych. Dlatego Polacy nie mają swoich reprezentantów w Sejmie. Dlatego wybrani przez mafiozów partyjnych posłowie nie reprezentują Polaków. Dlatego nie planują dla Polski przyszłości. Dlatego rządzi w państwie prywata, korupcja i głupota.
ODDAJMY WRESZCIE GŁOS
LUDOWI/NIECH ZATRIUMFUJE PRAWDZIWA DEMOKRACJA!!!...
„Trza jeszcze wincej wydobywać węgla! I jeszcze wincej płacić górnikom za ich cienżkom pracę!
Trza łobniżyć cenę paliwa do samochodów, chleba, wódki, kiełbasy i papierosów!
To wtedyk powstaną miejsca pracy i ludziska bendom kupować samochody, paliwo, chleb, wódkę, kiełbasę i papierosy i bendziek dobrze! Ło!
No ji co by leki i leczenie byli za darmo!” Itp., itd…
Co by wydatki na utrzymywanie infrastruktury drogowej, wypadki, skażenia, ilość chorych, w tym dzieci, wydatki na leczenie trutych spalinami, alkoholowych, nikotynowych degeneratów, ich dzieci; długi jak „najwincej” rosły...
No i trzeba zabierać pieniądze tym, którzy dbają o zdrowie, mającym zdrowe dzieci, a dawać je na utrzymywanie ZUS-owskiej biurokracji, która część otrzymanych pieniędzy wypłaca jako renty degeneratom, co by mieli za co się truć, i ich chorym dzieciom, co by się potem rozmnożyły…
ZAŁÓŻMY NOWĄ PARTIĘ! (Beneficjenci dotychczasowej
sytuacji, tego systemu, w tym znajdujący się przy korycie politycy, kooperujący
z nimi biznesmeni, finansiści, bankierzy, właściciele i pracownicy mediów,
świadomi i odpowiedzialni obywatele na pewno nas finansowo (a potrzeba
przynajmniej ze 100 mln), medialnie, głosami wesprą... Tak samo będą nas
popierać w Sejmie posłowie z innych partii... Tak więc b. szybo i dużo
zdziałamy w demokracji...)
Oto chętni do przystąpienia...:
- „SZCZĘŚĆ BOŻE!” – moher,
- Trzeba zwiększyć przyrost naturalny – katolik/zwolennik ciągłej ekspansji/zagłady, w tym samozagłady,
- Rydzyk na premiera/prezydenta – moherowa,
- Nauka religii w szkołach łobowionzkowa! – nawiedzony,
- Każdy ma prawo żyć i się rozmnażać – zwolennik degeneracji, regresu/destrukcji (by skala i ilość problemów, w tym tych, co się do nich przyczyniają, je tworzą, stale rosła),
- Trzeba dopłacać do górnictwa na cele energetyczne – zwolennik zadłużania, zachowania tempa rabunku, skażania powietrza, wód, gleb/zagłady przyrody/Życia na Ziemi,
- Trzeba zwiększyć ilość msc pracy – zwolennik dopłat/zadłużania, rabunku i zamieniania na „szybkie śmieci” surowców, niszczenia zasobów/zagłady przyrody/Zycia na Ziemi/prokonsumpcjonista/utopista,
- Trzeba wybudować więcej mieszkań – zwolennik wylesiania, odrolniania/zalewania gleb betonem i asfaltem/ciągłej ekspansji/zagłady, w tym samozagłady,
- Kierujmy się głosem większości – kierujący się emocjami/instynktem stadnym/debil/psychopata.
Itp., itd...
Trzeba zastosować SKUTECZNE, w tym pozytywnie
weryfikujące, dyscyplinujące, motywujące, ROZWIĄZANIA
SKUTECZNE ROZWIĄZANIA - opierające się na racjonalnych podstawach, prawach - mają na celu definitywne rozwiązanie - bez tworzenia innych - problemów, zaspokajanie - racjonalnie uzasadnionych i w sposób całościowo przemyślany, wykazany, przygotowany - potrzeb.
NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE!!! My nie chcemy skutecznych rozwiązań, tylko: Stalin... JPII... Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Tusk, Komorowski... wiara religijna/katolicyzm/Kościół k… Solidarność, SLD, PiS, PO... kapitalizm, komunizm, socjalizm, demokracja, komunizm, socjalizm, dem...!!! - I tak w kółko...
Dlatego NIE DA SIĘ zastosować skutecznych rozwiązań w demokracji...
Odnośnie manifestacji, protestów, pikiet, marszów, pism,
petycji, apeli, propozycji, wykazów, unaocznień, itp., itd. do posłów,
rządzących; oczekiwania od nich konstruktywizmu
Od kiedy od destrukcjonistów można oczekiwać
konstruktywizmu, od debilów rozumienia, od psychopatów działań proludzkich,
prospołecznych...
Oni - odpowiednio: tego nie rozumieją, nie chcą, nie potrafią, nie mogą zrealizować; nie po to tam się dostali..., ten system wyklucza działania w interesie obywateli... Obywatele nie rozumieją, nie chcą naprawdę konstruktywnych rozwiązań, więc nawet gdyby rządzący chcieli je wprowadzić, to masy będą temu przeciwne... Koniec/kropka!
Dlatego potrzebne są i na taką sytuację skuteczne rozwiązania!
Skuteczne rozwiązania: www.racjonalnyrzad.pl
PS
Czy państwo merytorycznie reagują na muczące bydło na pastwisku…
ODNOŚNIE ZGROMADZENIA
Nie traćmy czasu, inwencji, zapału, siły na bezowocne działania!
Jeśli celem tego zebrania jest ukrócenie destrukcji, a nie zamiana jednych destruktorów na innych, to nadajmy temu zgromadzeniu oficjalny i najwyższej rangi charakter poprzez uznanie go, po pozytywnym głosowaniu, zgromadzeniem narodowo-ludowym. Następnie proponuję przeprowadzić wybory na skład reprezentantów zgromadzenia. Po czym przeprowadzić głosowanie o odwołanie rządu, zdelegalizowanie składu Sejmu. Wówczas można przeprowadzić głosowanie o wprowadzeniu racjonalnego systemu społeczno-polityczno-gospodarczego.
Apel do organizatorów i
uczestników wszelkich zgromadzeń o charakterze politycznym
Odnośnie:
- bezsensu mechanicznego i werbalnego hałasowania jego uczestników,
- merytoryczności, skuteczności działań.
Ludzie różnią się, a przynajmniej część, od muczącego bydła na pastwisku (a bydło muczy, bo to jest jego mowa. Ludzie potrafią komunikować się w sposób bardziej efektywny)...
Poza tym nikt: ani adresaci, ani nadawcy, ani osoby z otoczenia (np. tam mieszkający) nie odniosą się pozytywnie do jakiegokolwiek hałasowania (w tym m.in. trąbkami, petardami, wrzaskami, okrzykami), i nikomu się to nie spodoba, a więc wszystkich to odstraszy...
M.in. na takie przedsięwzięcia należy przygotować całościowo przemyślane, przeanalizowane, przygotowane, wykazane - przez nikogo merytorycznie, logicznie niepodważone - rozwiązania (a nie np. żebrać, straszyć, szantażować), które należy odpowiednio wcześniej i na końcu także na msu przedstawić do publicznej wiadomości! – to m.in. one mają być atutem.
Jeśli wszystko inne zawiodło - a to jest kolejny argument, to należy podejmować skuteczne, w tym siłowe działania!
Ale najważniejsze są całościowe rozwiązania systemowe (m.in. w demokracji problemy będzie „rozwiązywać się” wiecznie!), które także trzeba, po wyczerpaniu innych możliwości, skutecznie, a więc siłowo wprowadzić!
A więc: cisza, spokój, kultura, powaga, merytoryczność, kompetentność, odpowiedzialność, skuteczność!!
Przeogromna większość ludzi nie potrafi podjąć właściwych decyzji nawet odnośnie własnego życia, bo niewiele rozumieją, są w stanie i mogą zrozumieć, kierują się naśladownictwem, instynktem stadnym, emocjami, więc poprą dowolne absurdy, ulegną dowolnej destrukcji (czego objawem jest m.in. trucie się fizyczne, umysłowe; degenerowanie; pogrążanie, wybieranie, słuchanie destruktorów, z analogicznymi konsekwencjami), a mimo to wprowadza się, kontynuuje i opiewa demokrację, mimo, iż z góry wiadomo, że jakakolwiek jej forma*, skuteczność przyniesie i przynosi, większe bądź mniejsze, lawiny problemów, strat, itp.!
*Ani bezpośrednia ani pośrednia – poprzez wybranych przez większość przedstawicieli. A odpowiednich nie potrafią wyłonić, nie chcą wesprzeć, wybrać, i jeszcze są im przeciwni... A nieodpowiednim nie potrafią wyznaczyć ani właściwych celów do osiągania, ani wskazać sposobów, środków, rozwiązań do ich realizacji, ani właściwie ich oceniać, ani skutecznie kontrolować, ani wymóc tego realizację...
Co ma wykazać glosowanie – w jakiej części są to głosy
niezależne, kompetentne... Jaki jest to argument...
Kierowanie się głosem większości, to podporządkowywanie się osób normalnych, inteligentnych, dalekowzrocznych, w tym zdolnych do całościowego myślenia, analizowania, wnioskowania, prawych, konstruktywnych, wybitnych, w tym dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznych osobnikom bezmyślnym, egoistycznym, krótkowzrocznym, zdemoralizowanym, wypaczonym, etycznie kalekim, intelektualnie ułomnym, debilnym, nienormalnym, w tym obłąkanym, psychopatycznym; destrukcyjnym...!
Żaden element, prawdziwej czy nie, demokracji nie jest
racjonalny, a zatem już w swoich założeniach w tym systemie wykluczona jest
normalność, to, by było dobrze, np.:
- wyborcami są wszyscy, a zatem i osoby niekompetentne, psychicznie, umysłowo ułomne, nierozumne, debilne, psychopatyczne...
- analogicznie „kompetentni” są kontrolujący rządzonych...
- osoby rzeczywiście kompetentne, a zatem odpowiedzialne, w tym dalekowzroczne, a więc dogłębnie, a zatem rzeczywiście, etyczne nie mają szans kontrolować rządzących, podważyć destrukcyjne decyzje, wymóc realizację konstruktywnych projektów, realizować takie działania...
- kandydaci to - praktycznie - osobniki, które przeszły, zamiast pozytywnej, negatywną selekcję, w tym muszą być sprawdzonymi, lojalnymi swojakami, musieli wejść w układy, podjąć zobowiązania wobec promotorów, sponsorów, okazać się dobrymi aktorami, skutecznymi kłamcami, i nim są bardziej destrukcyjni, w tym m.in. szybciej zadłużają swoje ofiary, tym szybciej i wyżej awansują...
- to nie racjonalne, a zatem całościowo przemyślane, wykazane argumenty decydują o podejmowanych decyzjach, tylko wyniki głosowania...
- głosowania nie opierają się nawet na sumieniu, gdyby ktoś je miał, tylko ich podstawą są interesy beneficjentów tego systemu... Na tym etapie także odbywa się selekcja negatywna: glosujesz „jak trzeba” to zostajesz i otrzymujesz dolę, nie glosujesz jak trzeba, to wylatujesz...
A zatem założenia są fatalne, a wykonanie jest tragiczne!
Nim projekt jest bardziej racjonalny...
http://www.wolnyswiat.pl/20h5.html
„Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na przełomie V i IV wieku przed naszą erą)
Film o amerykańskiej demokracji i wydarzeniach z 11 września:
- reżyseria: Michael Moore
- tytuł: Fahrenheit 9.11
I nic legalne i powszechne posiadanie tam broni nie zmienia – tam i w wielu innych krajach także jest niezdolne do konstruktywizmu zdemoralizowane, wypaczone, anormalne, destrukcyjne, w tym autodestrukcyjne, w tym w stanie zombie ludzkie bydło...
Filmy o polskiej demokracji są na Youtube.pl... (do wielu z nich wcześniej podałem linki)
Kolejny
absurd w demokracji...
Jeśli ktoś jest niekompetentny, to musi zostać natychmiast
usunięty ze stanowiska, a nie mamy czekać na następne wybory (bo może nie
weźmie w nich udziału, a jak jednak weźmie, to może nie wygra)...!
Jeśli ktoś jest kompetentny, to nie mamy tracić jego
potencjału, czekać na wybory (bo może przekupywane, obstawione,
podporządkowane, opanowane media go przedstawią, bo może zrobią to w sposób
uczciwy, odpowiedzialny, bo może zostanie zrozumiany przez niekompetentnych
wyborców, bo może uzyska poparcie, bo może będzie miał pieniądze na kampanię,
bo może uzbiera odpowiednią ilość podpisów i będzie mógł startować, bo może
liczenie oddanych na niego głosów będzie uczciwe, a podany wynik prawdziwy, bo
może pozwolą mu wygrać, bo może pozwolą mu konstruktywnie działać, bo może będą
z nim konstruktywnie współpracować, bo może tzw. obywatele to zrozumieją,
zaakceptują...), tylko natychmiast go wykorzystywać!
Oto kolejne oblicze
demokracji w praktyce...
Destruktorzy (to są
psychopaci i ich pomocnicy debile) się wszechstronnie zabezpieczyli, a m.in.
tworząc nieprzekraczalne bariery dla konstruktywistów:
- brak dostępu do nich i w różny sposób opanowane powszechne media,
- opanowane szkoły, w tym tzw. programy nauczania,
- niedostępność do zdemoralizowanych, wypaczonych, anormalnych umysłów członków społeczeństwa/wyborców z konstruktywnymi projektami (takie propozycje, ich autorzy są uważani za szkodliwych, nienormalnych, złych...),
- skorumpowane, obstawione swoim ludźmi, opanowane, podporządkowane struktury państwa, w tym m.in. media, banki, przedsiębiorstwa, wszystkie szczeble władz, administracji, prokuratury, sądy),
- zajmowanie się swoimi interesami i temu wszystko podporządkowywanie, współpraca z światem biznesu,
- nierealność wygrania wyborów bez dużego wsparcia finansowego,
- obstawione tzw. komisje wyborcze...,
- obstawiony sejm i senat (tak więc nic, co im nie odpowiada nie przejdzie),
- „wypadki”, „samobójstwa”...
Tak więc próbowanie zdziałania czegoś konstruktywnego w takim/ich - stworzonym przez nich i dla nich systemie jest z góry skazane na niepowodzenie.
Również kierowanie się, zarówno własnym jak i wpojonym, głosem mas nie prowadzi do niczego dobrego.
Reakcja Donalda Tuska Na słowa prawdy o Swoim Rządzie
http://www.youtube.com/watch?v=IzEDE38wsIg
Neon24.pl
http://zygumntbialas.neon24.pl/post/75539,niemiecki-portal-o-sobotnim-marszu-w-warszawie | 01.10.2012
Wybrany fragment komentarza:
„Nie może uważać się za patriotę człowiek, który określa Polaków mianem debilów.”
lju 01.10.2012 10:48:14
Mój komentarz:
Kim jest przeogromna większość, jak zwrócić ich uwagę, na
nich zadziałać, zachęcić do pozytywnej przemiany; oswobodzić, uświadomić;
zmobilizować do konstruktywnych działań…
Jan Kochanowski (1530-1584 r.): „Polak nowe przysłowie sobie kupi - przed szkodą i po szkodzie głupi”...
Ciekawe, czy przez kolejne 5 wieków dalej będzie to aktualne...
- Kto wybrał demokrację...
- Kto truje się, innych przekazem z radia, telewizji...
- Kto nie czyta wartościowych materiałów...
- Kto, nie rozumiejąc nawet elementarnych spraw, jest aktywny z tego skutkami, konsekwencjami...
- Kto wybiera - bez żadnego rozpoznania, analizowania, rozumienia; odpowiedzialności, nie ucząc się na błędach - aktorów udających polityków, którzy są niekompetentni, szkodliwi, destrukcyjni; debilami, psychopatami...
- Kto oczekuje, że w utopijnym systemie będzie normalnie, dobrze, w tym rozumności/zrozumienia, kompetentności, konstruktywności od osobników nierozumnych, niekompetentnych, destrukcyjnych...!!!
- Kto nic nie robi/się, innych nie broni/pozwala na destrukcję...
- Kto - w jakikolwiek sposób - nie wspiera osoby konstruktywne (a niektórzy jeszcze są im przeciwni)...
- Kto w takich warunkach oczekuje, że będzie lepiej...
Czy w takiej sytuacji, w tych warunkach powinno się pisać: Wy odpowiedzialni, w tym dalekowzroczni, mądrzy Polacy nic nie róbcie dalej, bo wszystko jest dobrze, więc nie ma się co fatygować...
Z wyrazami największego uznania, podziwu...
(Taki przekaz, tak właśnie zwracają się do Was wasi pogrążacze...)
------------------
Więcej:
„LUDZI DZIELIMY M.IN. NA…”
http://www.wolnyswiat.pl/31h1.html
Nim projekt jest bardziej racjonalny...
http://www.wolnyswiat.pl/20h5.html
RACJONALNE MYŚLI, ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
„POLITYKA” nr 16, 23.04.2005 r. KOMPLEKS POLSKI
(...) Kto o polskiej elicie pisał, że
jest „pożądliwa sławy, (...) chciwa (...) przyrzeczeń nie dotrzymująca (...), w
mowie nierozważna, do wydatków ponad stan” przyzwyczajona?
To jest opis
deformacji polityków.
Pasuje do
dzisiejszej Polski?
Ale nie tylko do Polski. Więc kto to napisał?
Jan Długosz – połowa XV w. Tylko „szlachtę” zastąpiłem „elitą” i po 600 latach pasuje jak ulał. Czy to coś mówi o trwałości polskiej specyfiki? (...)
Jacek Żakowski
Jan Kochanowski (1530-1584 r.): „Polak nowe przysłowie sobie kupi - przed szkodą i po szkodzie głupi”...
Ciekawe, czy przez kolejne 5 wieków dalej będzie to aktualne...
20. ILE NAS KOSZTUJĄ TZW. POLITYCY I Z NIMI WSPÓŁPRACUJĄCY...
http://www.wolnyswiat.pl/20h3.html
Janusz Palikot w Stalowej Woli - bójka podczas spotkania
http://www.youtube.com/watch?v=31VI0nC_R5Q&feature=g-vrec&context=G2dca44eRVAAAAAAAAAA
Demokracja...; destruktorzy...;
utopie... = destrukcja!!!
Najpierw musisz przekonać do czegoś sensownego większość posłów, następnie musisz przekonać społeczeństwo, a jedni i drudzy są w przeogromnej większości nierozumni, zdemoralizowani, wypaczeni, wynaturzeni, przekupni, przeciwni postępowaniu etycznemu, w tym odpowiedzialnemu, w tym dalekowzrocznemu/normalności (...), i jeszcze okaże się, że jest to sprzeczne z konstytucją, do zmiany której musiałbyś przekonać większość posłów i społeczeństwo..., bo nie ma w niej czegoś takiego, jak prawo nadrzędne, głos nadrzędny (...) – oto efektywność, sens demokracji...
www.neon24.pl
http://www.fotoplatforma.pl/
http://ledera.pl/portfolio/fauna/owce
http://fotoblogia.pl/
www.990px.pl
TO TYLKO... REALIZACJA
UTOPII/ZBRODNIE PRZECIWKO NAM I NASTĘPNYM POKOLENIOM, NATURZE; ŻYCIU NA
ZIEMI!!! (skrót)
http://www.wolnyswiat.pl/14sh5.html
Naprawdę złe rozwiązania, systemy - poza oczywiście stosowanymi u siebie... -
się eksponuje i nimi straszy masy (więc gdyby moje rozwiązania były złe, to tak
właśnie i z nimi by już dawno się stało). A dobre rozwiązania - mimo, że od
wielu lat wiedzą o nich wszyscy politycy, wszystkie redakcje tzw.
opiniotwórczych pism, portali i wiele innych środowisk - zmilcza, bo systemy
tworzone są dla wąskiego grona ich beneficjentów, a nie dla mas...
Układ czy System?
http://gps65.neon24.pl/post/74360,uklad-czy-system
| 18.09.2012
LISTA PARAJĄCYCH SIĘ TZW. POLITYKĄ W POLSCE LUDZI NIEKOMPETENTNYCH,
SZKODLIWYCH, DESTRUKTORÓW, ZDRAJCÓW
Proszę o wyłącznie merytoryczne wpisy: kto, kiedy, jak, cytaty, linki, dowody,
itp.
http://racjonalizm.neon24.pl/post/74533,lista-parajacych-sie-tzw-polityka-w-polsce-ludzi-niekompetentnych-szkodliwych-destruktorow-zdrajcow
Ani tacy kandydaci, ani taki sposób wybierania, ani taki sposób rządzenia, ani
takie cele do osiągania!!!
------------------------
http://prezydentrzbik.neon24.pl/post/73813,gazeta-polska-codziennie-poczatek-konca
__________________
www.racjonalnyrzad.pl
Co ma wykazać glosowanie – w jakiej części są to głosy
niezależne, kompetentne... Jaki jest to argument...
Kierowanie się głosem większości, to podporządkowywanie się osób normalnych, inteligentnych, dalekowzrocznych, w tym zdolnych do całościowego myślenia, analizowania, wnioskowania, prawych, konstruktywnych, wybitnych, w tym dogłębnie, czyli rzeczywiście, etycznych osobnikom bezmyślnym, egoistycznym, krótkowzrocznym, zdemoralizowanym, wypaczonym, etycznie kalekim, intelektualnie ułomnym, debilnym, nienormalnym, w tym obłąkanym, psychopatycznym; destrukcyjnym...!
ALE MY TAK CHCEMY!!! ALE MY
UWAŻAMY, ŻE SKORO TAK CHCE WIĘKSZOŚĆ, TZN. ŻE TO JEST DOBRE - NO TO SPEŁNIAJCIE
NASZE JEDYNIE SŁUSZNE ZACHCIEWAJKI!!!...
Obłąkane, anormalne, chore, fizycznie, w tym psychicznie, a w efekcie i umysłowo upośledzone, debilne, psychopatyczne ludzkie bydło chce się rozmnażać, a bezmyślne bydło uważa, że to jest dobre i jest za, wykonywać zbędne, szkodliwe prace, w tym produkować/zamieniać co się da na „szybkie śmieci”, przyszłe trucizny, na które brakuje już msc na wysypiskach, a w efekcie rabować, niszczyć zasoby naturalne, skażać środowisko, truć ludzi, przyrodę, i żeby ich jeszcze za to opłacać wysokimi pensjami, wspierać dotacjami, dopłatami, nagradzać wysokimi rentami, emeryturami, by na to nie pożyczać/nie zadłużać się, ale by na realizację tej destrukcji pieniądze »skądś się brały«, by rządzili ludzie wybitni, ale to oni mają ich głosem większości wybierać, wskazywać im co mają realizować, ich oceniać, i żeby jeszcze dzięki temu wszystkiemu było coraz lepiej...
http://chlodnyzolw.neon24.pl/post/69060,owieczki-w-obronie-wilkow-o-klamstwach-demokracji | 21.07.2012 15:07
OWIECZKI W OBRONIE WILKÓW (O
KŁAMSTWACH DEMOKRACJI)
Ludzie dobrej woli są - częściej niż inni - bezradni wobec kłamstw. Nie używają tej broni, więc z reguły prostolinijnie zakładają, że inni też jej nie użyją.
Spieranie się o to, które oblicze demokracji jest bardziej zakłamane, a które mniej nie ma sensu. Bo ten system zbudowany jest jako alternatywa wobec prawdy.(„Prawda nieważna! Policzmy głosy!”). Albo prawda, albo demokracja...
Światowym ważniakom jest tym łatwiej budować cywilizację oparta na kłamstwie, że gdy uda im się „pozytywnie nakręcić” ludzi dobrej woli, to ci ostatni... dadzą się pokroić w obronie systemu, który ich zniewala! Jeśli ludem rządzą emocje i upojenie, to kłamliwa demokracja wydaje im się systemem idealnym.
Jak w starym dyskursie między rozumem i sercem.
Rozum: Demokracja nie ma sensu...
Serce: Ale jest taka piękna!
Nie ważne jak jest, tylko co o tym sądzą masy, na podstawie tego, co im wpojono, zakodowano, co, kogo naśladują, co i jak potrafią ocenić...
...jest b. dobrze...wszyscy uważają, że jest. b. dobrze...wszyscy normalni ludzie uważają, że jest. b. dobrze...nienormalni ludzie krytykują i uważają, że jest b. źle!...na szczęście ty jesteś normalny/a...ty uważasz, że jest b. dobrze...
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/platforma-piekna-jak-doda | 20/2009
PLATFORMA PIĘKNA JAK DODA
Z Platformą Obywatelską zupełnie jak z Dodą. Jest piękna i popularna. Czy będąc piękną i popularną, musi mieć jeszcze jakiś program? No, oczywiście, że nie musi. Czy musi mieć jakiś profil ideowy? A po co?
Gdyby Platforma Obywatelska miała jakiś ideowy profil, ba, gdyby miała choć jakiś pomysł, jak zmieniać Polskę (a przy okazji Europę), musiałaby dobierać sobie ludzi, którzy ten pomysł podzielają i mają ochotę, a przy okazji odwagę go realizować. Ale Platforma cel ma jeden - rządzić. Rządzić jak najdłużej i po najbliższych wyborach prezydenckich wprowadzić Tuska do Pałacu Prezydenckiego. Wiele wskazuje na to, że jest to pomysł jedyny. Gdy Tusk będzie prezydentem, a Schetyna premierem, Polska ex definitione będzie już szczęśliwa. Czego więcej Polsce do szczęścia potrzeba? Po co reformować państwo, usprawniać wymiar sprawiedliwości, ulepszać opiekę zdrowotną, poprawiać edukację, reformować finanse publiczne? Po co naprawiać państwo zepsute przez PiS w czasie jego dwuletnich rządów? Po co zresztą naprawiać to, co swego czasu pomagało się PiS psuć? To wymaga wysiłku, programu, fachowców. Tym bardziej że wszystkie reformy mają swoje społeczne koszty. Po co je płacić? Przy tak zakreślonym celu strategicznym, obejmującym trwanie przy władzy i plany jej dalszego poszerzenia (o stanowisko prezydenta), jeśli rządzenie zredukowano do łagodnego administrowania - które po rządach PiS, trzeba przyznać, społeczeństwo i zagraniczni partnerzy przyjęli z ulgą - ważne są punkty społecznego poparcia mierzone w słupkach sondaży. Wyniki sondaży stają się zatem na tym etapie celem samym w sobie..
Jan Widacki
Mój
komentarz:
Wspaniała taktyka - nikt nie ma nic przeciwko ich któremukolwiek punktowi programu, bo nie mają żadnego punktu programu, za to deklarują że chcą, by wszystkim żyło się lepiej – a za tym są wszyscy... I rzeczywiście wszystkim ludziom żyje się lepiej. Należącym do Platformy...
Mam program dla kontrpartii względem PO!!!
Skoro oni nic nie mają do zaoferowania, a tylko deklarują że chcą, by wszystkim ludziom żyło się lepiej, i właśnie dlatego się podobają. To trzeba ogłosić, że nowa Bezprogramowa Partia Absolutnie Wszystkiego Najlepszego dla Wszystkich Polaków nie ma absolutnie nic a nic do zaoferowania, za to chcemy, by wszystkim Polakom żyło się absolutnie wspaniale!!! Zwycięstwo w wyborach piorunujące, i co najmniej 3 kadencje przy korycie zagwarantowane!
Nie, nie trzeba zaraz mnie tam podrzucać do góry, no i przestańcie mnie obwoływać mistrzem oddziaływania na masy – ja jestem tylko uczniem.
Jeszcze co do Platformy
Obywatelskiej.
Kolejny zabieg socjotechniczny polega na zastosowaniu uniwersalnej, a zarazem tajemniczej nazwy Platforma. A więc nie ma to być, deklaratywnie, w domyśle, jakaś kolejna przebrzydła partia polityczna, tylko coś innego... Mało tego, to coś ma być Obywatelskie…
Następny twór nie ma być, w odczuciu, ani partią, ani nawet platformą, tylko Ruchem (jej lider ściąga do swojej partii m.in. członków PO. Bo wiecie, jak oni będą członkami Ruchu Palikota, to oni już będą konstruktywni, tylko musicie ich kolejny raz wybrać... A, że gdy ich wybierzecie, to nie będą mogli nic, bądź niewiele zdziałać, bo będą reprezentować zbyt małą siłę, a to, co zdziałają, to będą kolejne oblicza destrukcji, no to musicie ich kolejny raz wybrać, to jak oni zdobędą więcej władzy, to przy okazji „ponaprawiają” szkody po poprzednikach, którzy już nie będą w kolejnej kadencji ministrami. Itd…)...
Kolej na np. Społeczny Komitet Obywatelski na rzecz obrony przed partiami/upartyjnieniem państwa, z całą plejadą prominentnych polityków z innych partii na czele, którzy okażą się ofiarami partii, ich przywódców, systemu, no i oczywiście zbawicielami, dobrodziejami, którzy naprawią, uzdrowią, zmienią, odmienią, wymienią, zamienią, będą organizować, się spotykać, słuchać, współdziałać, współpracować, stworzą, utworzą, itp., itd.... Ale tym razem naprawdę… Potem będzie kolej na np. Oddolną Inicjatywę Poszkodowanych przez SKO na rzecz czegoś tam… Następnie na np. Neutralny (apartyjny) Związek Ofiar «poprzedników» na rzecz odbudowy państwa… Potem może być np. Robotniczo-Chłopskie Koło czegoś tam, w imię czegoś tam… Itd., itp… Roboty w demokracji starczy jeszcze dla prawnuków wnuków „prawdziwych patriotów, ratowników, naprawiaczy, budowniczych nowej, wolnej, prawdziwej Polski”, itp., itd…
I jest jeszcze jedna sztuczka, którą od początku wykorzystują i dalej będą wykorzystywać wszyscy specjaliści od politycznego biznesu, a mianowicie demokracja miała być ratunkiem przed „komuną”, a kolejne zwycięskie w wyborach partie ratunkiem przed poprzednikami… Więc wyborcy powinni zajmować się w nieskończoność „ratowaniem kraju” przed aktualnie rządzącymi kłamcami, złodziejami, zdrajcami, itp., itd…
A nigdy stworzeniem systemu, który m.in. tym patologiom by zapobiegał…
Jakby te kanalie naprawdę miały na celu konstruktywną działalność dla ogółu, to już dawno temu wprowadziliby system racjonalny - które to rozwiązanie wszyscy oni, i to od wielu lat znają, jak również wiedzieli, bo nawet ich o tym bezpośrednio informowałem, o zwoływaniu przeze mnie zgromadzenia narodowo-ludowego -, a nie zmieniali przynależność partyjną, tworzyli nowe nazwy dla kolejnych ugrupowań, byle tylko kolejny raz dorwać się do koryta…
PS
Do posłów, do Tuska, bezpośrednio, pośrednio, dobijałem się przez kilka lat kilkanaście razy. Nawet nie otrzymałem odpowiedzi... Do Ruchu Palikota/Palikota kilka razy (w tym spotkałem się z jednym posłem (który jest b. powszechnie i od wielu lat znany) z jego ugrupowania). Również bez efektu…
Tzn. efekty dla umysłów, psychik Polaków, ekologiczne, zdrowotne, ekonomiczne, gospodarcze powszechnie znamy…Więc kolejni «następcy» mają robotę, polegającą na przygotowaniu roboty dla następców…
I jeszcze coś.
Nie myślcie, że ktokolwiek z nich ma poczucie winy. Książkę można by napisać, albo nakręcić serial z ich wyjaśnieniami, uzasadnieniami i ostatecznie usprawiedliwieniami: To wszystkiemu winny jest przewodniczący partii, który wszystkich krótko trzymał, a oni tylko wykonywali rozkazy (inni będąc na ich miejscu robili by to samo). Przewodniczący zaś dbał o interes Partii, państwa, bo inaczej z powodu samowoli doszłoby do rozpierduchy.
Długi powstały za sprawą ministra finansów. A minister finansów narobił długów, bo, po pierwsze, ludzie chcieli dopłat, dotowania, miejsc pracy, tanich leków, itp., itd. Po drugie - tego nauczyli go na uczelni, na której zdobywali wiedzę także inni najwięksi ekonomiści na świecie, i tak robią wszyscy na całym świecie, a wiele państw ma nawet jeszcze większe długi. A po trzecie - pieniędzy chciał premier. A premier chciał pieniędzy na rozwój kraju, by wszystkim ludziom żyło się lepiej…Więc jemu należy się medal, cześć i chwała. Itp., itd., itd., itp... Więc o co Wam chodzi Drodzy Obywatele??? – Są absolutnie przekonani o swoich dobrych chęciach, o słuszności swojego postępowania, o swojej niemocy, niewinności…
JESZCZE CO DO DEMOKRACJI
W demokracji ani wybierający, ani rządzący, ani kontrolujący nie kierują się konstruktywnymi/pozytywnymi argumentami, prawami, więc jak ktoś sobie wyobraża, że w demokracji będzie normalnie, dobrze (daje się tylko przykłady, gdzie jest mniej źle. Ale i tam ma mse anormalność, destrukcja, tyle, że jest mniejsza, ale i tak ma mse degeneracja, regres, realizuje się utopie, zagładę, w tym samozagładę. Bo tak chce, nie wprost, nie bezpośrednio, większość, czy to za sprawą własnych, naśladowanych czy wpojonych wyobrażeń, przekonań...)…
Jeszcze inaczej.
W demokracji nie zdefiniowano i nie ustalono w sposób prawidłowy nadrzędnych wartości, praw, bo większość by się z nimi nie zgodziła. Więc zdefiniowano, ustalono anormalne wartości, prawa, i m.in. na tej podstawie funkcjonują demokratyczne społeczeństwa…
Podsumowanie.
W jakiejkolwiek wersji, opcji demokracji nie da się stworzyć podstaw do normalności, a więc nie ma szans na to, by w takim systemie było kiedykolwiek dobrze.
„Demokracje” mimo to mają się dobrze, bo opierają się na wierze w nie, że nastąpi ich udoskonalenie, dzięki czemu będzie normalnie, dobrze, w aktualnych politycznych jedynie słusznych medialnych aktorów, w aktualnie jedynie słuszne partie; w kolejne kadencje, w nowe, w tym w jeszcze nieistniejące partie, w nowych, w tym jeszcze nieznanych politycznych jedynie słusznych medialnych aktorów, w nowe oblicze partii, aktorów (tak, jak wierzy się (w tym wierzy również i w to, że samo wierzenie jest dobre) od tysięcy lat w kolejne bóstwa, mimo, iż nie ma ku temu żadnych racjonalnych podstaw, a na tym procederze prosperujący czynią i przyczyniają się do ogromnych szkód w umysłach, psychikach, pod względem ekonomicznym, w społeczeństwach, państwach; w życiu tego ofiar... Jeszcze nie tak dawno wierzono także w Stalina, w Hitlera, mimo, iż ich działalność była straszliwie zgubna... – Oto obraz rodzaju myślenia mas i tego skutków...). No i, paradoksalnie, tzw. masy nie wierzą, że można przygotować, stworzyć, wprowadzić dobry system… Więc trzeba by stworzyć kolejną religię, by masy mogły uwierzyć w to rozwiązanie, co umożliwiłoby jego wprowadzenie... Ale system opierający się jedynie na samej wierze w niego szybko przeobraziłby się w kolejną utopię... Więc nie wiara, lecz skuteczne, w tym z wieloma zabezpieczeniami rozwiązania muszą być podstawą odpowiedniego systemu!
Tu przedstawiłem alternatywę: www.racjonalnyrzad.pl - Ale nawet tego zwolennicy tylko wierzą, że to się jakoś tak samo wprowadzi... Wierzą, że to tylko kwestia czasu, by ludzie sami do tego dojrzeli, mimo, iż o tym rozwiązaniu wie niewielka część, jeszcze mniejsza je rozumie, a jeszcze mniejsza popiera, a nikt, poza mną, nic w tym celu nie robi... Wierzą że prosperujący dzięki demokracji destruktorzy, w tym z nimi lukratywnie współpracujący, w tym zajmujący się tzw. medialnym przekazem, finansiści, bankierzy, fabrykanci zgodzą się na „podcięcie gałęzi” na której teraz wysoko siedzą...
A więc potrzebny jest rozum, efektywne konstruktywne działanie, a nie wiara!
PS
Dzisiaj, jutro, za sto, tysiąc lat dalej będziecie otrzymywać materiały do wierzenia (spotkamy się... omówimy... znajdziemy wspólne rozwiązania... kompromisy… podejmiemy... przygotujemy... zrobimy... uczynimy... wdrożymy... przeprowadzimy... zreformujemy... w imię... dla… dobra... prawdy... sprawiedliwości... dobrobytu... bogactwa... jedynie słuszniej religii… bóstwa... Itp., itd... Tylko gdyby nawet, to dalej będą to absurdy, nonsensy, utopie; będzie to szkodzenie, niszczenie; pogrążanie; destrukcja, tyle tylko, że w innej odsłonie, bo nie będzie systemowych podstaw do normalności, konstruktywizmu...).
Osobniki, które nie myślą, a w efekcie nie rozumieją
nawet elementarnych spraw, nie przejmują nikim ani niczym, nie mogą mieć prawa
do decydowania!
Demokracja to wolność...* od
rozsądku; nie służy wyborcom, tylko wybrańcom (i ich poplecznikom)
Jest to system wykorzystujący
brak rozumowego postrzegania, oceny rzeczywistości, bierność, trwactwo,
instynkt stadny, lojalność, usłużność wobec interesu rządzących, w których
rękach są pożądane profity w zamian za współpracę, lojalność, a nie
społecznego, aktywność polegającą na wspieraniu, wykorzystywaniu zastanej,
jedynie słusznej..., sytuacji...
To prawo... do głosowania, a nawet, gdy spełni się destrukcyjne, aspołeczne, wynaturzające warunki, w tym wejdzie w tzw. układy, do wzięcia udziału w zagarnianiu stanowisk, by czerpać z nich profity i szkodzić; to prawo do rabowania, skażania, trucia, degenerowania; do realizowania utopi, destrukcji, a w efekcie autodestrukcji, zagłady, co prowadzi też do samozagłady... JAK WIDAĆ!
Co do przyczyn trwactwa, trzeba też dodać brak pozytywnej alternatywy – wszystkie dotychczasowe rozwiązania zawiodły (problemy są udziałem wszystkich państw). A racjonalizmu jeszcze nikt nigdy nie stosował, więc rodzi to do niego uprzedzenia (a może byłoby jeszcze gorzej?!), w tym z powodu, że wyklucza on wpływ na rządzenie tzw. mas (a to z kolei wzbudza strach. A właśnie to jest ATUT tego rozwiązania (...)).
Większość ludzi ocenia
zarówno formę jak i treść przekazu, w tym racjonalne argumenty, emocjonalnie i
na podstawie, bez analizowania, powszechnie występujących, a więc wśród takich
jak oni, emocjonalnych wzorców (a więc można być np. przyrównanym m.in. do Hitlera,
Stalina, czyli być odczuwanym jako uosobienie zła, bądź jako uczeń JPII – czyli
jako uosobienie dobra...)...
DLACZEGO TAK TRUDNO DZIAŁAĆ RACJONALNIE NA DUŻĄ SKALĘ?
Dlatego, że ludzie kierują się instynktem stadnym - idą za innymi, popularnym, charyzmatycznym przywódcą (np. Hitler, Stalin, Wojtyła)(idea ma drugorzędne znaczenie)(a takiego konstruktywnego i jednocześnie powszechnie znanego człowieka, za którym mogliby pójść, nie znają, gdyż tacy są zamilczani, bo... uderzają w egoistyczne, krótkowzroczne interesy koncernów (np. naftowych, pojazdowych, zbrojeniowych), producentów (np. trucizny nikotynowej, alkoholu, szkodliwej żywności, szkodliwych farmaceutyków, tzw. reklam), kast (np. polityków, kleru, rolników, górników), finansistów (m.in. żyjących z spekulacji, dzięki zadłużaniu z odsetek) i z nimi kooperujących, w tym pracowników); myślą emocjonalnie, egoistycznie, krótkowzrocznie, bo edukacja w szkole, przykłady z otoczenia nie obejmują, nie zawierają, bardziej wyrafinowanych, całościowo przemyślanych, etycznych, racjonalnych treści, więc ich nie rozumieją, się ich boją.
Ewentualna Partia Racjonalnego Rozwoju też nie miałaby racji bytu z powyższych powodów.
/* A od czegóż to my jesteśmy wolni, np. od: świadomych, nieświadomych, zidentyfikowanych, niezidentyfikowanych psychopatów, debilów; kanalii; cwaniaków, kombinatorów, w tym wśród rządzących; wpajania, realizacji utopii i tego skutków, w tym braku selekcji/selekcji negatywnej; degeneracji, przeludnienia, długów, biedy, nędzy, chorób, plag, rabunku surowców, skażania, zatruwania; zagłady przyrody, perspektywy samozagłady...
W.Cejrowski
o demokracji parlamentarnej
http://www.youtube.com/watch?v=3zGa7vzVcIU&feature=related
www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Piątek [22.01.2010, 10:22]
WOLNOŚĆ WYBORU TO TRAGEDIA
Tak twierdzą amerykańscy naukowcy.
Począwszy od wyboru jedzenia, poprzez kanał telewizyjny, szkołę do której wyślemy nasze dziecko, rodzaj zawodu - nigdy nie mieliśmy aż tylu możliwości podejmowania decyzji. Niestety, ta wolność wyboru wiąże się z poczuciem dezorientacji i strachu - informuje "The Daily Telegraph".
Ludzie czują sparaliżowani, gdy mają zbyt dużo wolności, drżą z niepewności, czy podjęli właściwą decyzję. Obawiają się także, co inni powiedzą o ich decyzji. Gdy już dokonają wyboru często martwią się, że jednak był on zły. To czyni ich nieszczęśliwymi - wynika z badań przeprowadzonych przez profesor Hazel Rose Markus z wydziały Psychologii Uniwersytetu Stanforda.
Nie możemy zakładać, że wolność wyboru, tak jak jest ona rozumiana przez wykształconych, zamożnych ludzi z Zachodu, jest powszechnym dążeniem, że wszędzie i zawsze będzie wspierać wolność i dobrobyt - twierdzi profesor.
Jej zdaniem wolny wybór, nawet w sytuacjach gdy sprzyja wolności, wzmocnieniu pozycji i niezależności, nie jest dobrem idealnym. Zbyt duża wolność wyboru może bowiem również sprzyjać egoizmowi i brakowi empatii, ponieważ ludzie koncentrują się na własnych preferencjach kosztem tego, co jest dobre dla społeczeństwa jako całości. | WB
Trzeba odsunąć od władzy psychopatów, debilów; kanalie!
Tak jak nie mse w kurniku jest dla lisa, zarażonych
ptasią grypą kur, tak i dla opisanych powyżej osobników m.in. w Sejmie!
Jak ustalić, który ustrój
jest najodpowiedniejszy? – PO EFEKTACH!
DLA ZROZUMIENIA, AKCEPTACJI, POPARCIA KONIECZNYCH DZIAŁAŃ, TRZEBA USYSTEMATYZOWAĆ, USTALIĆ, CO JEST DOBREM, A CO ZŁEM. Bo według mnie dobrem są działania przynoszące, w końcowym efekcie, dalszej perspektywie korzyści, a złem działania przynoszące w końcowym efekcie, dalszej perspektywnie niekorzyści.
Jeśli założymy, że dobrem są korzyści dla naszego gatunku, to pytanie brzmi: Czy wyczerpywanie surowców mineralnych i innych zasobów, skażanie środowiska, zagłada przyrody, trucie ludzi, degeneracja, a więc i rozmnażanie się osobników o niskim, niekorzystnym potencjale, przeludnienie; realizowanie utopii jest dobre... Chyba wszyscy się zgodzą, że NIE!!! Więc pierwszym etapem, by zakończyć destrukcję, jest ustanowienie racjonalnych, w mse emocjonalnych, utopijnych, systemów wartości.
By to ułatwić dam kilka przykładów:
Jeśli podtrzymujemy wegetację, dogorywanie, zajmujemy się chemicznym tzw. leczeniem ludzi nieużytecznych, szkodliwych, to bezsensownie skażamy środowisko, trujemy przyrodę, ludzi, przyczyniamy do chorób, zabijamy, ograbiamy zdrowych, młodych, pożytecznych ludzi z pieniędzy, zasobów, ograbiamy z nich przyszłe pokolenia – I TO JEST BARBARZYŃSKIE, BEZMYŚLNE, ABSURDALNE, UTOPIJNE, BARDZO ZŁE!!! I tak należy to nazywać!
Jeżeli pozwalamy na płodzenie, rodzenie: psychopatów, debilów; kanalii, degeneratów; pasożytów; niedorozwoi (fanatyków, utopistów, zboczeńców, przestępców), chorych; rencistów itp., będziemy pozwalać na przerost populacji, to nie tylko nie rozwiążemy żadnego problemu, ale wręcz przeciwnie, ich skala, pod każdym względem, będzie rosła. A więc jest to katastrofalnym absurdem!; postępowaniem bardzo szkodliwym, złym!!! I tak należy je nazywać.
Z kolei selekcja pozytywna, tak by populacja składała się z ludzi normalnych, zdrowych, inteligentnych, o wysokim potencjale, walorach, regulacja wielkości populacji, tak by zachować z otoczeniem równowagę, zachować zasoby dla przyszłych pokoleń, jest RATUNKIEM, DZIAŁANIEM, DOBROCZYNNYM, ZBAWIENNYM. I tak należy je nazywać. A nie odwrotnie!
Obecnie ludzkość zezwala m.in. na przeznaczanie, wypracowanych przez nie, miliardów pieniędzy na zagładę przyrody, samozagładę, poprzez realizacje utopii, w tym konsumpcyjnej.
Obecnie będącym u władzy psychopatom, debilom; kanaliom, tak jak i znacznej części pozostałych, nie zależy na losie przyrody, nie obchodzi los przyszłych pokoleń (czy sami chcielibyście żyć w warunkach jakie zgotowaliście przyszłym pokoleniom: bez ropy, węgla, gazu, rzek (z powodu stopnienia lodowców), lasów, zwierząt, wokół pustynie, składowiska śmieci, wszystko, powietrze, ziemia, woda, skażone, wszyscy zatruci, zdegenerowani, chorzy, itp... I działania do tego prowadzące są dowodem wrażliwości, dobre...). Nie mają też odpowiedniej wyobraźni, świadomości, by zdać sobie sprawę z własnego losu, w tym jak moglibyśmy żyć w normalnych warunkach.
No to mamy za sobą pierwszy etap, i, co ważne, zgadzamy się. Drugi etap to zrozumienie, zaakceptowanie, poparcie koniecznych przeciwdziałań dla obecnej destrukcji, dla konstruktywnych zmian, by zamiast coraz gorzej, było coraz lepiej:
Powszechnie zmilczana alternatywa: www.racjonalnyrzad.pl
"WPROST" nr 11/2009: Ustawa o partiach
właściwie uniemożliwia pojawienie się ugrupowania znikąd – po prostu nie będzie
ono miało pieniędzy na wybory, na zaistnienie w mediach. Tylko charyzmatyczny
lider mógłby to obejść, promując się w inny sposób.
Autor: Robert Mazurek
"WPROST" nr
12/2009 (1367)
GDYBYM MIAŁ WŁADZĘ
Z dzisiejszym kryzysem gospodarczym szybciej i lepiej poradziłby sobie sprawny władca absolutny niż rozchwiane, wiecznie dyskutujące demokracje. Z jednej strony, bez radykalnych zmian nie uda się trwale przezwyciężyć kryzysu i uniknąć tak wielkich zagrożeń w przyszłości. Z drugiej strony, ten kryzys jest jak dojście do ściany – ułatwia podjęcie decyzji, na które by się nie odważono w spokojniejszych czasach. (...)
Krzysztof Rybiński
[Konstruktywna dyktatura ma tą zaletę, iż nie kieruje się populizmem, głosem większości, kast; nie realizuje utopii (pseudo, czyli urojonego, wmawianego, dobra, nie doprowadza do zadłużeń, degeneracji, degradacji, zagłady; nie stwarza, tylko rozwiązuje problemy, zapobiega ich powstawaniu).
Tylko wielkiego formatu media, w tym redakcje pism, mogłyby odmienić rzeczywistość (gdyby to rozumiały, chciały), w tym uwzględniając efekt pozytywnej lawiny - nim więcej mediów, redakcji poprze konstruktywną alternatywę, tym więcej kolejnych weźmie pozytywny przykład.... - red.]
Paweł Bożyk: Prawda o „długach Gierka”
http://dziennikarze.neon24.pl/post/82902,pawel-bozyk-prawda-o-dlugach-gierka | 13.12.2012
Argumenty Edwarda Gierka
http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=557239 | 2011-12-12 20:11
Fragmenty wywiadu (wydanego w postaci książki) z
Edwardem Gierkiem pt. Ostatnia Dekada:
Właśnie, jak ta sprawa wygląda z Pańskiego punktu
widzenia?
- Proszę pana, za ruinę gospodarki polskiej, największą w naszej historii, odpowiada przede wszystkim sam Jaruzelski. Za jego premierostwa roztrwoniono miliardy zainwestowane w gospodarkę. Jego nieudolność spowodowała zmarnowanie setek zakładów pracy zatrzymanych w połowie budowy i nigdy już nie dokończonych. Za jego premierostwa wreszcie długi nasze wzrosły z 19 miliardów do czterdziestu.
O ile lepszy będzie los sąsiadów, z o ileż lepszego poziomu startują. Wciąż powtarzamy tę samą lekcję, wciąż zimujemy w tej samej klasie. Nam dla wyzwolenia Warszawy potrzebne było najpierw bohaterskie pow stanie z hekatombą 200 tysięcy osób, Czechom wystarczyły trzydniowe walki i zachowana Złota Praga. Polacy musieli walczyć lat dziesięć z postkomunizmem Jaruzelskiego, im wystarczyły trzydniowe demonstracje. Nigdy nie zrozumiemy własnych błędów, nie wyjdziemy z zaklętego chocholego tańca, nie patrząc prawdzie w oczy.
Edward Gierek
[10 rzeczy, które należało wprowadzić w socjalizmie:
1. Jawny status każdego mieszkańca Polski,
2. Pozytywną prokreację,
3. Pozytywną, w tym efektywną/racjonalną edukację,
4. Pozytywny dobór na stanowiska (a nie, że należy do Partii, udziela się politycznie),
5. Eutanazję,
6. Energooszczędność, materiałooszczędność, nowoczesne technologie, produkty, ekologię,
7. Zarobki zależne od efektów ekonomicznych/ustalony procent od zysków (dbasz o zakład, jego rozwój, poziom zastosowanej technologii, by był energio- i materiałooszczędny, proekologiczny, by produkowano rzeczy nowoczesne, by nie było przerostu zatrudnienia, itd., to odpowiednio więcej zarabiasz),
8. Nie ma prywatnych właścicieli, a kierownictwo zarabia odpowiednią wielokrotność zarobków pracowników (maksymalnie np. 3 razy),
9. Otworzyć granicę na zachód, a za każdy miesiąc pobytu za granicą naliczyć szacunkowy 10% podatek, liczony od najniższych zarobków, w wysokości np. 200 marek niemieckich (jeśli za rok, to tylko 2 tys. marek)(+ napływ przywożonej i przesyłanej gotówki przez pracujących, którą państwo by skupowało = całkowite zaspokojenie potrzeb dewizowych państwa/nie trzeba by było pożyczać),
10. Wolność słowa (z akcentem na konstruktywną krytykę). - red.]
Ø
Najpierw przygotowują odpowiednią,
emocjonalną, argumentację swoich poczynań (obiecywanki), tak by się podobała, a
następnie robią co chcą (i to jest m.in. demokracja)...
DEMOKRACJA TO: uleganie
presji bezmyślnych mas; bezmyślna, egoistyczna walka grup interesów kosztem
siebie nawzajem, a w perspektywie i własnym!; czyli realizacja własnych
egoistycznych, krótkowzrocznych interesów; więc podział na rywalizujące,
kosztem innych, grupy; To szybkie, doraźne, bezrefleksyjne, prymitywne,
nieefektywne, kosztowne, przyczyniające się do całej masy negatywnych skutków,
problemów, kosztem wszystkich i wszystkiego, zaspokajanie rozsądnych oraz absurdalnych,
wyimaginowanych potrzeb (dzięki realizacji utopii, praniu mózgów tzw. reklamami
o tzw. usługach, produktach), co doprowadza do kryzysów, klęsk, katastrof,
biedy mas (co w perspektywie b. utrudnia a nawet uniemożliwia zaspakajanie
nawet rozsądnych, elementarnych potrzeb).
Dzięki temu do władzy dochodzą najwięksi i najprzemyślniejsi obecywacze, - rozdawacze dla własnych korzyści-, popularności – zajmujący się jawną korupcją – przekupywaniem wyborców; schlebiający gustom silnych, zorganizowanych, dużych grup, mas – wyborcom. W takim systemie wygrywają prymitywy, egoistyczni, bezmyślni rozdawacze-populiści rujnujący gospodarkę, przyczyniający się wyeksploatowywania surowców, zatruwania, niszczenia środowiska, trucia ludzi, wydatków, długów; do problemów (by następcy mieli argumenty w czasie kampanii, i czym się zajmować po wygranych wyborach – powodując następne problemy...)(W dalszej perspektywie, materialnie, najlepiej na tym wychodzą wybrani, przez pogrążanych, zwycięzcy licytacji: kto szybciej spełni („”) bezrefleksyjne zachcianki mas/najwięcej naobiecuje, czyli rozdawacze, - obiecywacze...); to samonapędzający się obłęd.
Lub jeszcze inaczej: Jest to szybkie i skuteczne doprowadzanie do problemów, kryzysów, klęsk, katastrof, dzięki spełnianiu zachcianek mas (schlebianiu ich gustom) przez wybranych do tego celu, przez nie, równie rozsądnych, dalekowzrocznych realizatorów tej utopi, rozdawaczy-populistów; wszechstronnych pogrążaczy...
Komercyjny kapitalizm daje te
same efekty – korzystają na nim najcwańsze, najbezwzględniejsze jednostki
kosztem eksploatowanych, wyzyskiwanych mas, przyrody, przyszłych pokoleń.
Te systemy są też
demoralizujące, przyczyniają się do dewastacji i degeneracji – wszystko jest
krótkowzroczne, sprowadza się do wyzysku, eksploatacji, wykorzystywania mas
(jako wyborców, pracowników, konsumentów; mieszkańców Ziemi) dla własnych
korzyści przez najbardziej przebiegłe jednostki; zamiast współpracy ma mse
walka, wyścig – kto zdobędzie szybciej i więcej.
Osoby zajmujące się
rozwiązywaniem i zapobieganiem problemom, dogłębnie, a więc rzeczywiście, etyczne, działające w sposób przemyślany,
dalekowzroczne, wybitne są na marginesie – czyli odbywa się w tej utopi
selekcja negatywna.
www.faktyimity.pl Forum / Kapitan / czw, 07
sierpień 2008 14:23
PANIE PIOTRZE, PROSZĘ
POWIEDZIEĆ NAM WSZYSTKIM CO ROBIĆ?
Przecież zatrzymanie
tej ogromnej maszyny do mielenia wszystkich i wszystkiego spowoduje katastrofę,
która i tak nas czeka, ale każdy myśli "a po nas choćby potop".
Sam napisałeś, że
jednostki wartościowe, powiedzmy mądre, są marginalizowane.
W głowach prawie
wszystkich ludzi brzęczą pieniądze, nie słychać cichej pracy uzwojeń szarych
komórek, tylko kasa, kasa, kasa.
Ludzie mają spieniężone
sumienia, myślą tylko, kto kogo przechytrzy, kto pierwszy dorwie się do
konfitur, kto kogo wykiwa, oszuka, okłamie, wycycka, ogłupi, obłupi itp., itd.
Wiem, że kapitalizm tak
na prawdę jest systemem, gdzie wszyscy starają się wszystkich oszukać, na czym
tylko się da. To wszystko pięknie jest poukrywane za postanowieniami prawa,
konstytucji, różnych przepisów, kodeksów, regulaminów, i tak jak zwykle
najbardziej korzystają z tego najbogatsi oraz wspomagający ich kler.
PYTAM: CZY TEN ŚWIAT
STWORZONY JEST TYLKO DLA BOGATYCH? – czy wytwór chorej, ludzkiej psychiki -
pieniądz - zawładnął światem, i kto ma go więcej jest panem innych, mniej
posiadających? - A gdzie tu miejsce na wolność? (chyba sterowaną – tylko).
To demokracja jest
kpiną z ludzkości i człowieczeństwa, skoro sprawdza się powiedzenie
W.Churchilla – wiesz jakie.
Dopóki będzie istniał
taki system myślenia większości ludzi, NIE ZMIENI SIĘ NIC.
Powtarzam jak mantrę:
ludzie od tysięcy lat mają chore mózgi i wszelkie zło z tego się bierze, trzeba
ponaprawiać te mózgi – lekarz już jest, ale jak zwykle Posiadacze Wszystkiego
mają go gdzieś. Nie podetną gałęzi na której siedzą, to musi zrobić ktoś spoza
tej uprzywilejowanej kasty. – Wypełni
się przepowiednia A.de Toquevilla, potwierdzi teoria G.le Bona, nawet
JHS.
www.o2.pl / www.sfora.pl | 1 źródło Sobota [30.01.2010, 07:55]
TEN KRAJ NA PRZEKRĘTACH TRACI MILIARDY
Przestępcy nie próżnują.
Wiadomo, że w Polsce skala przestępczości gospodarczej jest ogromna, ale ile dokładnie na tym straciliśmy nie policzył jeszcze nikt. Bliżej problemowi przyjrzeli się za to Rosjanie.
Z szacunków rosyjskiego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wynika, że przestępstwa gospodarcze kosztowały naszego potężnego sąsiada w ubiegłym roku ponad 32 mld dolarów!
Za najbardziej kryminogenny uchodzi sektor bankowo-finansowy oraz rynek konsumencki. Ujawniono 428 tys. przestępstw gospodarczych. Z tego 15,5 tys. dotyczyło działalności zorganizowanych grup przestępczych. Prawie 75 tys. wykrytych naruszeń to przestępstwa na dużą i bardzo dużą skalę - podaje „Rzeczpospolita”.
A jaki był największy przekręt 2009 roku? Ze Sbierbanku, największego banku Rosji wyprowadzono 109 mln dolarów i 52 mln euro. Kto jest podejrzanym? Szefowie jednego z moskiewskich oddziałów finansowego kolosa.
Z szacunków niezależnych firm audytorskich wynika z kolei, że Rosja jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów na świecie - ofiarami wszelkiego rodzaju wymuszeń i przekrętów padło 71 proc. działających tam firm - pisze "Rz". | FC
www.faktyimity.pl Forum / tititit / czw, 07
sierpień 2008 10:21
Demokracja jest dla ludzi
mądrych.
[Tym razem będzie
trochę filozoficznie]
RZĄDZENIEM POWINNA
ZAJMOWAĆ SIĘ ROZSĄDNA, DALEKOWZROCZNA, KONSEKWENTNA, NIEZALEŻNA, ŚWIADOMA
ELITA, A NIE BEZMYŚLNY, NIEŚWIADOMY, OGŁUPIANY, MANIPULOWANY I WYKORZYSTYWANY
MOTŁOCH (czy takich ludzi, w tym w ich własnym interesie, należy pytać o
zdanie, ulegać ich presji...)
Ludzkość, o czym, i jak
temu zaradzić, wielokrotnie pisałem jest nieodpowiednio edukowana i stąd nękają
ją stresy (strach), problemy, m.in. egzystencjalne. A gdy jest się nimi przytłoczonym, to trudno w
takich warunkach o refleksje, analizy, więc i głębsze wnioski. Więc zamiast
m.in. edukacją, uświadamianiem się, ludzkość zajmuje się w wolnym czasie
odreagowywaniem stresów (co często przyczynia się do kolejnych problemów). Więc
życie, aktywność, sprowadza się do bezpośredniej obrony swojej egzystencji,
walki z wszystkim i wszystkimi (m.in. głosowaniu przeciw komuś, a nie za czymś
pozytywnym), a nie usuwaniu, zapobieganiu problemom. To jakby stan wojny. A na
wojnie z wrogami się walczy, a nie współpracuje. Są też na niej jeńcy,
półniewolnicy, czyli tzw. robole.
Zwyciężają w tej walce
ci, którzy mają najmniej skrupułów, najbezwzględniejsi – czyli najbardziej
obłowieni, gloryfikowani bohaterowie... (Przy okazji. Bardzo podoba mi się...
podziw, uznanie dla milionerów za to, że tysiące pracujących na nich ludzi nie
otrzymało sowitej zapłaty, są eksploatowani, wyzyskiwani, stracili zdrowie; że
ktoś jest bogaty dzięki masowym płatnym zajęciom, praniu mózgów tzw. reklamami,
kombinacjom polityczno-gospodarczym, zubożeniu zasobów surowców, zatruciu
środowiska itp.)(proszę zauważyć, że wybrańcy, politycy, strasznie cieszą się
już samym faktem dostania do sejmu (normalnie, msa znojnej, odpowiedzialnej
pracy), a nie dopiero z „pozytywnych” efektów swoich działań (bo wtedy są
akurat smutni))...
NIESTETY TACY JAK MY SĄ
WCIĄŻ ZAMILCZANI (nierozumiani/stanowimy zagrożenie dla opisanych interesów-,
osobników)(nic nie wyszło nawet z wydania mojej książki).
SKORO OBECNIE ŚWIATEM
RZĄDZI PIENIĄDZ, TO TRZEBA UŻYĆ TEGO SKUTECZNEGO ŚRODKA, ALE DO KONSTRUKTYWNYCH
DZIAŁAŃ
Cały czas apeluję,
tłumaczę: NIE DA SIĘ ZROBIĆ CZEGOŚ NA DUŻĄ SKALĘ BEZ PIENIĘDZY! Dają one duże
możliwości, m.in.: możliwość wydania książki, zamieszczania ogłoszeń w prasie,
proekologicznych działań, które dadzą pozytywny, uświadamiający efekt i
rozgłos, byłaby nawet możliwość mojego kandydowania (...); mógłbym poświęcić
więcej czasu na ważne działania. A naprawdę duże pieniądze dałyby ogromne
możliwości.
Spróbujcie dotrzeć do
milionerów, miliarderów (w tym z innych krajów)(potrzebuję też osób do
profesjonalnego przetłumaczenia kilku ulotek na j. angielski).
Głoście też dobrą
nowinę: Jest źródło uświadamiającej wiedzy; na kogo głosować.
Zrównoważony rozwój, harmonia, etyka, logika – racjonalizm, czy utopia?
POLSKA UTOPIJNA
(komunistyczna, kapitalistyczna; wyznaniowa; socjalna, konsumpcyjna;
zdegenerowana, w tym populacyjnie) CZY ROZSĄDNA -, RACJONALNA; SPOŁECZEŃSTWO
SCHOROWANE, BIEDNE, CIEMNE, INTELEKTUALNIE I EKONOMICZNIE ROZWARSTWIONE, Z
ZNISZCZONYM ŚRODOWISKIEM NATURALNYM, CZY ZDROWE, O WYSOKIM POZIOMIE WIEDZY,
ŚWIADOMOŚCI, EFEKTYWNIE WYKORZYSTYWANYM KONSTRUKTYWNYM POTENCJALE, ZARADNE,
ZAMOŻNE, ŻYJĄCE W ZDROWYM, W STANIE RÓWNOWAGI, ŚRODOWISKU NATURALNYM?
PS1
Do oponentów mojej oceny demokracji w praktyce, a jednocześnie
zwolenników moich postulatów: ona się Wam podoba, ale tylko w teorii; Wam
bardziej zależy na sposobie, mi – na efekcie działań (nawet w najbardziej
optymistycznym wariancie demokracja nie da nawet połowy tego, co ustrój
racjonalny w najgorszym). Dodajmy też fakt, iż w demokracji decyzje, często
rozbieżne z wcześniejszymi deklaracjami, i tak podejmują pojedyncze osoby, a
nie wybierające ich masy podczas głosowania, więc jest to tak naprawdę (b.
często destrukcyjna) dyktatura. Ja proponuję konstruktywną.
METODY DZIAŁANIA, SYSTEMY RZĄDZENIA MOŻNA PODZIELIĆ M.IN. POD WZGLĘDEM
SKUTECZNOŚCI (oczekiwania, to już odrębna sprawa, i na tej podstawie już mogą
być odrębne oceny. Ale do czego prowadzą obecne rozwiązania (...)...) NA 3
PODSTAWOWE GRUPY: 1. SKUTECZNE, 2. ŚREDNIO SKUTECZNE, 3. NIESKUTECZNE. DO
JAKIEJ ZALICZA SIĘ DEMOKRACJA...
Proszę zrealizować moje postulaty w ustroju
demokratycznym/kapitalistycznym przed wymarciem większości gatunków fauny i
flory, zatruciem resztek względnie czystej wody, powietrza, gleby, przed
wystąpieniem zmian klimatycznych, wyczerpaniem surowców, itp. (ja się staram
oto od 2000 roku)...
PS2
PARTIE POLITYCZNE W PRAKTYCE...
Wiadomo, iż jawnie przestępcze organizacje budzą
powszechną niechęć, potępienie i są prawnie ścigane – ich członkowie ponoszą
prawnie przewidziane konsekwencje swojej działalności. Pytanie jednak brzmi:
czym się one różnią od organizacji politycznych, czyli tzw. partii jeśli chodzi
o skutki dla nas: dla gospodarki, naszej sytuacji finansowej, zdrowotnej? –
Otóż m.in. znaczną bezkarnością i aprobatą części społeczeństwa (oprócz że
zalegalizowaną formą pobierania haraczu)(członkowie org. politycznych również
kierują się jedynie swoimi pobudkami materialnymi. Również straszą, obiecują,
zapewniają tzw. ochronę, przekupują siebie nawzajem (m.in. stanowiskami,
ignorowaniem łamania prawa przez tzw. swoich, bądź/i przeciwników
politycznych), wyborców dotacjami, a członków katolickiej org. relig. jeszcze
m.in. nieruchomościami, gruntami – oczywiście wszystko nie własnymi)(...)...
Ktoś powie: no dobrze, ale niektóre ich działania np. ustawy przynoszą korzyści.
Mafie też dają korzyści, gdyż zajmują się m.in. legalną działalnością, zapewniając pracę, załatwiają różne sprawy np. u urzędników, dostarczają też tanie... fałszywe pieniądze, alkohol, narkotyki, papierosy – zaspokajają potrzeby (podobnie jak np. dotowane (przekupywani) dzięki politykom rolnictwo, górnictwo – przyczyniające się m.in. do degradacji środowiska, chorób, śmierci; ubóstwa społeczeństwa, wydatków, długów)...
Tak więc porównanie jest dość adekwatne i powinno dać do myślenia (a dodam jeszcze, iż wielu polityków współpracowało a nawet działało dzięki mafiom; wiele zaniechań, czy działań prawnych było robionych pod ich dyktando).
Napiszę na wszelki wypadek wprost: skoro politycy są wybierani dla działań prospołecznych, a zamiast tego zajmują się jedynie własnym interesem (w efekcie, praktycznie, ich działania są też aspołeczne, za co jeszcze pobierają wypracowane prze społeczeństwo pieniądze) to jaki ma sens dalsze na to zezwalanie, taka forma rządzenia?! Przecież to jest oszustwo, rabunek – działalność szkodliwa, w tym demoralizująca!
I jeszcze coś. Jaki sens ma utrzymywanie Sejmu, skoro
frakcja rządząca nie może konstruktywnie działać, gdyż opozycja takie próby
bojkotuje, zwalcza (by sama, po wywołanej przez siebie klęsce gospodarczej,
dorwać się do władzy podczas następnej kadencji). Czyli płacimy za polityczną
wojnę; marnotrawstwo; destrukcję?!
PS3
Do zwolenników demokratycznej utopii. Co P. mówią m.in. takie nazwiska jak: Wałęsa, Kwaśniewski, Kaczyński, Komorowski, Tusk...; nazwy partii jak: AWS, UW (obecnie PO), SLD, PiS (była AWS), Samoobrona, LPR; jak Państwo interpretują takie inf.: http://www.noesen.pl/?p=p_26&sName=DLUG-POLSK - Licznik..., prawie 60 proc. społeczeństwa żyje poniżej minimum socjalnego, 13 proc w skrajnej nędzy, wszystkie wody powierzchniowe i znaczna część tzw. podskórnych są zanieczyszczone, mamy schorowane społeczeństwo, w tym miliony rencistów (efekty wyborów większości, milionów wyborców), 70 proc odbiorców informacji nie rozumie ich treści, z tego ponad 40 proc. prawie w ogóle itp...; Dodajmy jeszcze, że nasze społeczeństwo wydaje rocznie prawie 12 mld zł na truciznę nikotynową, trując nią siebie i innych, kolejne miliardy na truciznę alkoholową (20 mld) i narkotyki, następne miliardy na szkodliwe produkty spożywcze, kolejne miliardy przeznacza na pogrążającą gospodarczo nasz kraj i intelektualnie nasze społeczeństwo wiadomą org. religijną...; itp., itd...
PS4
Kim trzeba być, w tym jak bardzo zaślepionym, upartym, by nie przyjmować tych faktów do wiadomości...; nie rozumieć sytuacji, nie wyciągać z tego rozsądnych wniosków (nie mieć na to odwagi)...; by propagować system przyczyniający się do takich efektów...; utopijnym, by w jego umacnianiu widzieć szansę polepszenia sytuacji...
PS5
Jako analogię podam jeszcze przykład mitu o
dobroczynnych, kochających zwierzęta, psiarzach.
Czy psiarze tak kochający zwierzęta (i ludzi)... zastanowili się też [oprócz że: nad cierpieniami m.in. zamykanych na wiele godzin psów; skutkami powodowanych przez psy hałasów, robionych kup - a więc stresami i innymi problemami - dla otoczenia]: skąd się bierze mięso dla ich pieseczków – wzięli pod uwagę cierpienia zwierząt podczas chowu i uboju przemysłowego, skutki tego chowu, przemysłu dla przyrody i ludzi...?!!
Dodam jeszcze, iż miliony ludzi (w tym część to dzieci) nie mają co jeść, podczas gdy kochający ludzi psiarze... wydają miliony złotych m.in. na karmy dla psów!
Ø Zawsze
będą użyteczni... idioci
propagujący, w odpowiednim czasie..., faszyzm, komunizm, katolicyzm, narkomanię
(chcą legalizacji narkotyków), homoseksualizm (homomaniacy tych, którzy nie
chcą mieć z tym nic wspólnego nazywają homofobami... Proszę nie mylić
natręctwa, nachalności, eksponowania, propagowania z równouprawnieniem, a braku
rozsądku z tolerancją).
PS
GDYBY CI LUDZIE POSIADALI CHOCIAŻ PODSTAWĄ WIEDZĘ NA TEMAT TEGO CO
PROPAGUJĄ, TO ZAJMOWALIBY SIĘ PRZED TYM PRZESTRZEGANIEM, A NIE PROPAGOWANIEM!
Czy ludzie nie posiadający elementarnej wiedzy na temat danej religii,
organizacji religijnej; unikający/nie przyjmujący do wiadomości (niektórzy
nawet walczą z jej źródłami) RZETELNEJ WIEDZY - czyli niekompetentni w tym
temacie - powinni wypowiadać się na te tematy, a co dopiero zajmować tego
propagowaniem...
A co sądzić o tych, którzy wiedzą - w tym o opartym na całkowitym fałszu;
destrukcyjnym jej działaniu - a mimo to wspierają - z wzajemnością... - daną
organizację religijną...
Ø NIE
WIDZĘ MSA W POLITYCE DLA POSTKOMUNISTÓW/I KATOLIKÓW.
Byli komuniści mają kompleksy, poczucie winy za współudział,
współtworzenie poprzedniego, niepopularnego, systemu. Stąd tak ogromna u nich
potrzeba akceptacji społecznej, dlatego też tak ochoczo weszli w kolejny -
aktualny... - nurt katolicyzmu; zawsze będą
posłuszni aktualnemu systemowi - tak samo jak rasowi katolicy - a nie
interesowi społeczeństwa.
Rys. z „FiM”
O DIAMETRALNEJ RÓŻNICY MIĘDZY
DŻUMĄ A CHOLERĄ...
PO, PiS*, PSL, SLD i inni zajmują się tzw. polityką od kilkunastu i więcej lat - wszyscy rządzili, w tym samodzielnie, a niektórzy nawet 2 razy - efekty znamy (proszę sobie przypomnieć...)!
Trzeba też dodać, że są to ludzie przypadkowi, zamiast pozytywnie, to negatywnie zweryfikowani, niekompetentni, destrukcyjni, zdemoralizowani, wypaczeni, powiązani, uwikłani, szantażowani, szantażujący (mają tzw. haki na siebie nawzajem), wypaleni intelektualnie, bez zdolności a nawet chęci do konstruktywizmu!
Więc nikt z nich nie jest względem pozostałych konstruktywną alternatywą!
Tak samo - PRAKTYCZNIE - stosowanie demokracji nie daje szans na poprawę sytuacji!
*Łopamiętajta sie i dajta klerowi pozostałe grunty, nieruchomości i pieniundzy (a łoni w zamian dadzom wam świnte łobrazki, pomodlo się i zapewniom wam komfortowe warunki pobytu w niebie), a kooperującym z nimi PiSowcom władzę!!!...
„FAKTY I MITY” nr 47,
29.11.2007 r. LISTY
NIE DOPOMÓGŁ
Kiedy ci [Członkowie PiS], co ostatnio odeszli z
wysokich stanowisk państwowych (premier, wiceprzewodniczący, ministrowie,
posłowie), składali przysięgę, obejmując te stanowiska, dodawali zdanie: „Tak
mi dopomóż Bóg”. Żadnemu z nich Bóg nie pomógł, mimo że chodzili do kościołów,
klękali, całowali księży po rękach i przekazywali Kościołowi ogromne państwowe
pieniądze. Odeszli szybko i w niesławie. (...)
R.S., Konin
[Latali do Watykanu,
obradowali w Sejmie w obecności krzyża, modlili się w sejmowej kapliczce,
nosili ze sobą biblię, itp. - red.]
RACJONALNE MYŚLI,
ANALIZY, WNIOSKI (kompentium mojego pisma www.wolnyswiat.pl )(cz. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/11ah5.html
MORDY KOR
http://www.wolnyswiat.pl/2h4.html
ILE DLA KOR... –
HISTORIA:
http://www.wolnyswiat.pl/3ah4.html
ILE DLA KOR... (CZ. 1)
http://www.wolnyswiat.pl/3bh4.html
ILE DLA KOR... (CZ. 2)
http://www.wolnyswiat.pl/3ch4.html
KOR A NIEPODLEGŁOŚĆ,
DEMOKRACJA...
http://www.wolnyswiat.pl/4h4.html
Ø Najlepsze prawicowe i lewicowe/ustrojowe
(komercyjny kapitalizm, komunizm) sposoby na pogrążanie społeczeństw,
wywoływanie wojen: szerzenie, wprowadzanie, religijnej, ustrojowej,
socjalnej - pogrążającej ekonomicznie, intelektualnie (w tym prowokowanie
emocjonalnego (stadnego) myślenia, a w efekcie takiego postępowania) - utopii,
rozmnażanie się bez dbania o jakość potomstwa i umiaru, utrzymywanie
uprzywilejowanych nierobów (a w efekcie m.in. rabunkowa eksploatacja surowców,
zatruwanie środowiska, choroby, degeneracja, zagłada życia; długi, bieda) –
razem = OSIĄGNIĘCIA CYWILIZACJI...!!! („WŚ” nr 1, 2, 3).
PS
Ci ludzie mają niski poziom świadomości, więc postrzegają rzeczywistość w
b. ograniczonej perspektywie, terytorialnej, czasowej (a co ich to obchodzi co
będzie po ich kadencji; jak umrą), odnośnie form życia, a nawet w obrębie
własnego gatunku dzieląc go na naszych oraz pozostałych, konkurentów,
przeciwników ich grupy – jej interesów (a nie np. na szkodliwych i pożytecznych
– z uwagi na swe zdolności. Więc dobierają ludzi według przynależności, a nie
kompetencji). Ich działania, wynikłe z instynktu stadnego, egoizmu (własnego
powodzenia, kariery), ograniczają się do walki, niszczenia wrogów (co daje
wyznawcom, członkom stada, poczucie bezpieczeństwa – skoro wrogowie są niszczeni,
a przynajmniej trzymani na dystans, oraz popularność walczącym – obrońcom) –
więc energia jest w ten sposób marnotrawiona; płytkiego, krótkowzrocznego
zaspokajania potrzeb, własnej grupy, ku własnej (krótkotrwałej) chwały. Więc
potencjał twórczy konkurentów, ich powodzenie jest według nich dla nich
szkodliwy (stąd to słynne, odzwierciedlające rzeczywistość, powiedzenie: Tym
lepiej, nim gorzej...). Więc jakie warunki takie efekty...!
Ø Najpierw przygotowują odpowiednią,
emocjonalną, argumentację swoich poczynań (obiecywanki), tak by się podobała, a
następnie robią co chcą (i to m.in. demokracja)...
Demokracja jest z góry, czyli nawet teoretycznie, skazana na
niepowodzenie. Bo z góry wiadomo, iż decyzje większości będą błędne! Bo
większość ludzi ulega instynktowi stadnemu, więc/bo myśli emocjonalnie, to
trwacze, nie posiada elementarnej wiedzy, zdolności – i jest to wykorzystywane
przez karierowiczów-egoistów. Więc nic dobrego z tego nie wynika, w tym dla tej
większości! – co potwierdza praktyka. Więc demokracja to utopia, patologia (i
to podwójna: z efektami bezpośrednimi wprowadzenia utopii i wtórnymi
dokonywanymi przez wykorzystujących ją, jej realizatorów/uczestników) bo
dająca, praktycznie, tylko ułudę wpływu społeczeństwa, które i tak nie potrafiłoby
podejmować trafnych decyzji, na rządzenie – bo jest ono manipulowane.
PS
Trwactwo, wynikłe z instynktu stadnego, powoduje też świadomą, nieświadomą stygmatyzację osób będących u tzw. władzy – automatyczne przypisywanie im wyjątkowości; nieposiadanych - niestety - atrybutów; uważanie iż WŁADZA WIE LEPIEJ, czego skutkiem jest m.in. godzenie się z sytuacją i ew. walka z problemami, a nie jej przyczynami...; banie się tzw. władzy (oni boją się jeszcze bardziej, utraty władzy-profitów, gniewu mas-wyborców – stąd te bezmyślne - doprowadzające do problemów, kryzysów - łapówki dla górników, rolników, kor); uważanie, iż jeżeli się nie rozumie postępowania władzy, to widocznie jest ono za trudne (za mądre) do zrozumienia (jest się za głupim by to zrozumieć; stąd dlatego nie jest się u władzy); powoduje to też ignorowanie a nawet krytykowanie osób chcących coś zdziałać a nie posiadających stygmatu władzy... Ta masa ludzka nie zdaje sobie sprawy iż są to dokładnie TACY SAMI LUDZIE JAK ONI - równie inteligentni, zdolni, uczciwi... - tylko splotem różnych okoliczności zamiast np. nosić worki na budowie, noszą teczki w msh tzw. urzędowania.
Żeby dopełnić paranoi trzeba dodać iż wielu z tych którzy są u tzw. władzy, sami wierzą w swoje zdolności (no skoro są u władzy to widocznie nie bez powodu); wczuwają się też w swoją „misyjną” rolę m.in. „chroniąc” społeczeństwo przed wichrzycielami, burzycielami, wywrotowcami itp. (czyli już w ten sposób działają, są pożyteczni a nawet b. potrzebni)...
Potrzebni też są wrogowie przed działaniami których się bohatersko, z poświęceniem, dla dobra ogółu walczy (więc jest się bohaterem; w kolejny sposób b. pożytecznym, niezbędnym)(niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z ich pożytku...; tajemnicy władzy...), winni problemów - bo przeciecz wiadomo że nie są nimi jedynie słuszni rządzący -: aktualna opozycja; Rosja, Niemcy, Unia Europejska, Żydzi, masoni, komuniści, obcokrajowcy; bo ludziom nie chce się pracować (za marne pieniądze – od zawsze; na afery, łapówki dla kast, marnotrawstwo); bo ludzie są za mało gorliwi religijnie, podczas wyborów oddali za mało głosów na jedynie słusznych mężów stanu (wzbudzanie poczucia winy u poszkodowanych); Dobrze jest też dawać nadzieję że w przyszłości będzie lepiej dzięki pracy, działaniom troskających się oto rządzących (to będzie już ponad pół wieku jak się robi lepiej... – licząc o dostatniej wojny); modłom.
Chyba wystarczy by było tak, w tym tak długo, źle i nie było perspektyw na tego zmianę (poza pomocą co najmniej milionera, bądź z miliona ludzi po co nieco, plus kilka milionów podpisów (które można składać na mojej stronie internetowej), bądź przewrotem – ale kto mi pomorze – przecież nie mam stygmatu...); i przepis na trwanie (w tym u władzy) gotowy... (poza tym jaką dotychczasowi wybrańcy mają motywację do konstruktywnych działań skoro ludzie w kółko ich wybierają (tylko pod różnym szyldem) ...).
Ø
Jak długo
będzie się realizować utopie, tak długo będzie się propagować, prowokować -
szerzyć - myślenie emocjonalne (stadne), by je
wprowadzać – jak długo społeczeństwa będą myśleć emocjonalnie (stadnie) tak długo będą propagowane - wprowadzane - utopie (stąd tak trudno wprowadzić, w tym racjonalne, zmiany – przerwać ten obłędny krąg!).
Niech utopiści (religijni, ustrojowi, ekonomiczni, socjalni) realizują swoje wizje za swoje pieniądze (jestem również za tym by przydzielać im odpowiednie obszary danego kraju do ich realizacji. W razie sukcesu... będą mogli je poszerzać)!
Rys. z „FiM”
Ø Kto
wymyślił wierzenia religijne, ustrojowe (komercyjny kapitalizm, komunizm)...
Kto zawsze rządził, rządzi, i jakie metody stosuje (...)...
Więc by zastąpić perswazję fizyczną, która jest pracochłonna i wymaga
ciągłej kontroli podporządkowanych, wykorzystywanych, wmyślono perswazję,
presję psychiczną, a mianowicie wierzenia; przemoc fizyczną – przemocą
psychiczną dla ułatwienia sobie rządzenia-, prosperowania.
NIEKTÓRE, EGOISTYCZNE, KRÓTKOWZROCZNE GENY POBUDZAJĄ DO DOMINACJI
NIEKTÓRYCH OSOBNIKÓW KOSZTEM INNYCH PRZEDSTAWICIELI WŁASNEGO GATUNKU, A
W EFEKCIE NAWET CAŁEJ POPULACJI – CZYLI WBREW JEGO INTERESOWI! A SPRZYJA TEMU
ZJAWISKU INSTYNKT STADNY.
INSTYNKT STADNY POWODUJE
WYTŁUMIENIE ZDOLNOŚCI DO RACJONALNEGO MYŚLENIA NA RZECZ EMOCJONALNEGO;
NAŚLADOWNICTWO, A WIĘC POWIELANIE ZACHOWAŃ WIĘKSZOŚCI; SŁUCHANIE NAJSILNIEJSZEGO
– MAJĄCEGO NAJWIĘKSZE POWAŻANIE OSOBNIKA I JEGO PRZYBOCZNYCH.
Czym się różni myślenie
racjonalne od emocjonalnego (stadnego) na jednym przykładzie:
Racjonalne: nie obchodzi mnie jaką ktoś zajmuje pozycję, co inni o nim sądzą, co deklaruje, na co się powołuje, tylko co robi, do czego się przyczynia.
Emocjonalne (stadne): nie obchodzi mnie (nie zastanawiam się) co ktoś robi, do czego się przyczynia, tylko jaką zajmuje pozycję, co inni o nim sądzą, co deklaruje, na co się powołuje.
Jakie są konsekwencje myślenia, postępowania, emocjonalnego (stadnego). Otóż wykorzystujący to zjawisko, co też właśnie umożliwia wykorzystywanie, najpierw przygotowują odpowiednią, emocjonalną, argumentację swoich poczynań, tak by się podobała, a następnie robią co chcą (i to jest m.in. demokracja)...
PS
NAWIEDZENI KATOLICY
ZACZNIJCIE WRESZCIE MYŚLEĆ, A NIE NAŚLADOWAĆ I SŁUCHAĆ! PRZYJMIJCIE WRESZCIE DO
WIADOMOŚCI FAKTY!: iż członkowie
kor mają gdzieś jakiekolwiek życie (aborcje, życia poczęte (w tym te do których
sami się przyczynili...) itp. POZA WŁASNYM! A te tematy służą im tylko do
odwrócenia uwagi od swojej RZECZYWISTEJ DZIAŁALNOŚCI i zwrócenia na pożądany
kierunek: siebie ale W ROLI WYBITNYCH MORALISTÓW, OBROŃCÓW ITP.) bo m.in.
bezpośrednio – pazernością i pośrednio – ogłupiając zabijają, pogrążają
społeczeństwa! Czy jesteście już takimi skończonymi ślepcami, głupcami iż tego
nie widzicie - ŻE LICZY SIĘ TYLKO ICH NIERÓBSTWO, FORSA, BEZKARNOŚĆ I NIC
WIĘCEJ! - i jeszcze ich nie tylko za to szanujecie ale i w tym wspomagacie?!!
Lub jeszcze inaczej. Mam retoryczne pytanie do bezpośrednich ofiar
katolickiej organizacji religijnej: Czy dzięki działalności tej organizacji
jest Wam, Nam, lepiej czy gorzej...; czy działalność tych ludzi leży w naszym
interesie... (czy w ich krótkowzrocznym, egoistycznym interesie leży przyznanie
się do tego i zaprzestanie swej destrukcyjnej, pasożytniczej działalności (czy
oszuści ujawniają swoje prawdziwe intencje...; czy oszustów należy słuchać, im
ufać...)... czy też dalej będą kontynuować swoją działalność m.in. piorąc mózgi
swym ofiarom m.in. twierdząc że to dla ich (A NIE WYŁĄCZNIE WŁASNEGO) dobra...)
I co w związku z tym należy zrobić, jak postępować...
"FAKTY I MITY" nr 1, 10.01.2008 r. KOMENTARZ NACZELNEGO: (...) Wnioski z tego wszystkiego niech każdy wyciągnie sam. Rzymskim katolikom przypomnę jednak, że należąc do tego Kościoła, biorą na swoje sumienia wszelkie bezeceństwa, które papieski system głosi i uskutecznia, w tym działania jawnie antyludzkie i antyhumanitarne. To nie są żarty. To jest bierny współudział w bezmiarze zła i popieranie ideologii kłamstwa. (...)
Jonasz
"ANGORA" nr 8,
19.02.2006 r., Rys. Paweł Wakuła
„WPROST” Numer: 9/2010
(1413)
JAK (NIE)PRACUJĄ
POLITYCY
Wysępić pytanie od kolegi, sprowokować sprzeczkę z
marszałkiem, powspominać odeszłych bohaterów – są różne sposoby na
podciągnięcie się w rankingach politycznych pracusiów. Kto więc naprawdę
haruje, a kto tylko markuje? I jak odróżnić jedno od drugiego?
Według obiegowej opinii pracowici posłowie to ci, którzy królują w statystykach. Kryteriów oceny jest kilka: liczba interpelacji, zapytań, oświadczeń, pytań w sprawach bieżących i wystąpień na forum Sejmu. Z prawdziwą pracą ma to zwykle niewiele wspólnego. A posłowie biorący udział w wyścigu na śrubowanie statystyk często stosują najróżniejsze techniki, które można porównać z dopingiem. Sposób na wysoką pozycję w rankingu interpelacji jest prosty. Wystarczy zagonić do pracy pracowników biura poselskiego. Mistrzynią interpelacji jest Anna Sobecka z PiS. Ma ich na koncie 640. Jej partyjni koledzy żartują, że na ten wynik pracuje cała rodzina Radia Maryja, z którą posłanka jest związana.
Pytania w sprawach bieżących to towar atrakcyjny i reglamentowany – na każdym posiedzeniu Sejmu jeden klub poselski może ich zadać najwyżej kilka. O tym, kto dostąpi tego zaszczytu, decydują szefowie klubów. Dlatego liczą się chody u szefa i refleks. – Wielu posłów specjalnie przyjeżdża wcześniej na posiedzenie, by uprzedzić innych i zaistnieć – mówi poseł PiS. Do niedawna nagrody pocieszenia zapewniały transmisje telewizyjne. – Posłowie, którym nie udało się wywalczyć prawa do zadania pytania, siadali na sali tuż obok tych, którzy je zadawali, tylko po to, by pokazać się na ekranach milionów telewizorów – dodaje inny poseł.
Kolejnym sposobem na uzyskanie opinii pracowitego posła jest wygłoszenie jak największej liczby oświadczeń. Ta dyscyplina daje duże pole do popisu. Rekordzistą jest Waldemar Andzel z PiS (73 oświadczenia w tej kadencji, ostatnio m.in. z okazji 115. rocznicy urodzin Stanisława Grzmota-Skotnickiego i 354. rocznicy oblężenia Jasnej Góry przez Szwedów). – Odczytuje dziesiątki biografii różnych postaci, a kończy zazwyczaj tak samo: „To powinien być wzór dla współczesnej młodzieży" – śmieje się Grzegorz Pisalski z Lewicy.
Najłatwiejszym sposobem na zaistnienie w statystykach jest zabranie głosu na posiedzeniu Sejmu. – Wielu posłów wypowiada się o sprawach, o których nie ma zielonego pojęcia. Niektórzy przychodzą po pomoc do kolegów, którzy są sprawozdawcami przy danej ustawie. Próbują „wysępić" od nich pytanie, które mogliby zadać – mówi Łukasz Zbonikowski z PiS. Skuteczny chwyt stosowany przez niektórych polega na... zagraniu na nerwach marszałkowi prowadzącemu obrady. Wystarczy, że marszałek przerwie choć jednym słowem wypowiedź posła, by jej kontynuacja była w statystyce odrębnie liczona. – Mistrzowie specjalnie prowokują marszałków do sprzeczki i za jednym razem „zaliczają" dwadzieścia wypowiedzi – zdradza jeden z posłów.
Po co ten cały teatr i udawanie pracowitości? Bo na wyborcach można zrobić wrażenie na dwa sposoby – przez brylowanie w mediach (działa skojarzenie, że ci, którzy są w telewizji, muszą coś znaczyć) i przez dobre miejsca w statystykach sejmowych. Przeciętny poseł nie może liczyć na lans w mediach, pozostaje mu więc druga metoda. Stosują ją głównie ci, którzy skupiają się na aktywności we własnym okręgu wyborczym. Dlatego są nazywani lokalersami.
Z pracą w okręgach jest jednak różnie. W dni poselskie – poniedziałki – posłowie powinni przyjmować obywateli w swoich biurach. Mimo to spotkanie się wówczas z parlamentarzystą w jego przybytku graniczy z cudem. Grzegorz Schetyna jako sekretarz generalny Platformy w zeszłym roku odgrażał się nawet, że przeprowadzi kontrolę biur. W PiS nie jest lepiej. Na jednym z posiedzeń komitetu politycznego posłom dostało się od Jarosława Kaczyńskiego. – Prezes grzmiał, że musimy się wziąć do roboty i jeździć na spotkania z wyborcami nawet do najmniejszych miejscowości – mówi jeden z posłów. Ale efektywność pracy w terenie trudno zmierzyć. Jedni skupiają się na aktywnym udziale w konferencjach i spotkaniach. Inni ograniczają się do przyjmowania zaproszeń na dożynki i przecinania wstęg.
Dlatego posłowie, którzy traktują Sejm jak dobrze płatne wczasy, nie mają problemów. Nikt ich nie zagoni do pracy. Obowiązki, których nie da się uniknąć, sprowadzają się do dwóch czynności: głosowania (4 do 6 dni w miesiącu) i podpisywania listy obecności na posiedzeniach komisji (kilka razy w miesiącu, zależnie od komisji). Często posłowie korzystają z tego, że nikt ich nie sprawdza, i podpisują listę obecności nawet nie zaglądając do sali, w której odbywa się posiedzenie.
Trzeba uczciwie dodać, że większość posłów rzeczywiście jest na posiedzeniach obecna, jednak aktywni są nieliczni. – W trakcie komisji można przeczytać gazetę, udzielić stu wywiadów, a nawet obalić koalicję – śmieje się Janusz Piechociński (PSL). Paradoksalnie bierność ma swoje zalety. Gdyby posłowie byli aktywniejsi, praca nad ustawami wydłużyłaby się w nieskończoność. Wszystko przez to, że parlamentarzystów jest zbyt wielu. – W komisjach mogłoby pracować po 10-15 posłów, bo i tak nad ustawą pracuje przeciętnie pięciu. W całym Sejmie jest praca najwyżej dla stu. Reszta musi walczyć, żeby zaistnieć – wyjaśnia Paweł Poncyljusz (PiS). Ale to, że wielu posłów specjalizuje się w markowaniu pracy, nie oznacza, że na Wiejskiej nikt nie pracuje. – W mediach nie widać tych, którzy pracują, a ci, którzy się rzucają w oczy, z reguły nic nie robią – mówi Poncyljusz. Dobrym przykładem są posłowie, którzy reprezentują Sejm np. w rozprawach przed Trybunałem Konstytucyjnym, co wymaga wielogodzinnych przygotowań. – Organizowałem kampanię wyborczą posłowi, który nie skupiał się na statystykach. Nieraz występował przed TK. Jednak do wyborców takie informacje nie przemawiają. Nie było się czym pochwalić – mówi Lucjan Karasiewicz z Polski Plus.
Realna praca w Sejmie polega przede wszystkim na prowadzeniu dużych ustaw (na co mają szansę tylko nieliczni posłowie koalicji), aktywnej pracy w komisjach i podkomisjach (na co mają szansę posłowie dysponujący fachową wiedzą). Umiejętnością zdobywania kolejnych specjalizacji odznacza się np. były marszałek Sejmu Ludwik Dorn. W tej kadencji już jako szeregowy poseł po zgłębieniu problematyki systemu ochrony zdrowia przeniósł się do komisji obrony, gdzie też wykazuje niemałą aktywność. Szczególne pole do popisu dają komisje śledcze. Ostatnio przede wszystkim hazardowa. – Bartek schudł już kilka kilogramów. Siedzi po nocach nad materiałami. Patrząc na tempo pracy członków komisji, byłoby lepiej dla ich zdrowia, gdyby skończyli pracę pod koniec lutego, a nie pod koniec kwietnia – mówi Grzegorz Pisalski, bliski znajomy Bartosza Arłukowicza (Lewica), wiceprzewodniczącego komisji hazardowej. Za największego sejmowego pracoholika uchodzi Janusz Piechociński. Pracuje z reguły od 8 do 21-22. To wymiar godzinowy pracowitego ministra.
Wśród ministerstw, które są najbardziej obciążone pracą, politycy wymieniają resorty finansów, spraw wewnętrznych i gospodarki. A w porównaniu ze stopniem zabiegania przeciętnego parlamentarzysty funkcja ministra oznacza prawdziwą harówkę. – Na tym tle dochodzi do spięć, bo posłowie przychodzą z różnymi sprawami do ministrów i nie zawsze potrafią zrozumieć, że oni pracują nawet po kilkanaście godzin – mówi jeden z posłów. – Pracuję od 9 do 22. Trzy, cztery godziny dziennie zajmuje mi czytanie korespondencji. W Warszawie poświęcam się tylko pracy, nie prowadzę życia towarzyskiego. Odpoczywam w weekendy w Krakowie, gdzie mam rodzinę – mówi Bogdan Klich, minister obrony. – Pracuję od 9 do 22, albo i dłużej. W domu czytam dokumenty – wtóruje Jolanta Fedak, minister pracy. Byli ministrowie mają do tej sprawy więcej dystansu i zauważają, że nawet będąc ministrem, przy braku chęci do pracy można się nie przemęczać. – Trzeba to odmitologizować. Gdy byłam ministrem, pracowałam podobnie ciężko jak wtedy, gdy pracowałam w mediach. Różnica polegała na tym, że praca ministra jest bardziej odpowiedzialna – mówi Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister pracy, była dziennikarka, a dziś posłanka PiS. – 70-80 procent obowiązków ministra to czynności powtarzalne. Najbardziej czasochłonne są konferencje uzgodnieniowe. Dałoby się to zrobić szybciej – dodaje Paweł Poncyljusz, były wiceminister gospodarki. W resortach wiele zależy bowiem od sprawnej biurokracji. – Gdy byłem ministrem spraw wewnętrznych, usłyszałem od mojego odpowiednika z Wielkiej Brytanii, że gdyby skumulował obowiązki związane z prezydencją w Unii Europejskiej, to wyszedłby mu jeden dzień pracy w tygodniu. Ministrowie w sprawnie działającym resorcie mogą się skupić na priorytetach i decyzjach strategicznych, a w pozostałych obszarach mogą ograniczyć pracę do podpisywania parafowanych pism, pozostawiając przygotowanie decyzji współpracownikom – ocenia Ludwik Dorn. Zdarzają się sytuacje, że ministerstwem z tylnego siedzenia kieruje wiceminister w randze sekretarza stanu. Szef resortu może go upoważnić nawet do podpisywania rozporządzeń. Kluczową rolę odgrywa wreszcie kadra urzędnicza. Wśród dyrektorów departamentów krąży powiedzenie: „Minister może czasem kogoś opie... albo wyp...., ale w ministerstwie i tak rządzimy my". W jakimś sensie mają rację, bo to oni przygotowują dokumenty do podpisania przez ministrów. – Dziennie dostawałem 100 dokumentów po trzy strony. Gdybym chciał wszystkie czytać, zajmowałoby mi to osiem godzin – mówi Krzysztof Janik, były minister spraw wewnętrznych i administracji. Na jednym ze spotkań zamkniętych dla dziennikarzy nawet Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, rozrzewnił się, wspominając czas, gdy był senatorem, a praca przypominała wakacje. Senat to oaza spokoju, bo jest na uboczu zainteresowania mediów.
Na brak spokoju nie mogą też narzekać europosłowie,
wspierani w swych obowiązkach przez grupę współpracowników, tzw. stafersów. Ich
liczba dochodzi nawet do kilkunastu na jednego deputowanego. – To oni są od
czarnej roboty. Czytają dokumenty, znajdują w nich najistotniejsze zapisy.
Asystenta możemy też wysyłać na niektóre posiedzenia komisji, w których sami
nie możemy uczestniczyć – tłumaczy europoseł Dariusz Grabowski. Stafersi
odciążają też szefów od pracy w okręgach, reprezentując ich na licznych
spotkaniach. Tempo życia europosła jest więc jeszcze spokojniejsze niż posła
krajowego. W poprzedniej kadencji niektórzy eurodeputowani z Włoch czy Grecji
pojawili się w Parlamencie Europejskim tylko kilka razy. – Osoby, które nie
palą się do pracy, mogą przeżyć te kilka lat w spokoju. Jeśli ktoś przyjechał
tu pracować, musi sobie pracę wywalczyć. Członków europarlamentu jest ponad
Miejscem, gdzie energia i temperament przydają się
najbardziej, jest gabinet premiera. Liczba obowiązków wypływających z
kompetencji szefa rządu jest tak duża, że na ich wypełnienie nie starcza doby.
Jarosław Kaczyński, będąc premierem, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
pojawiał się o godz.
Inaczej jest w wypadku prezydenta, który ma mniej pracy. Decyzje, które podejmuje, sprowadzają się głównie do zgłaszania projektów ustaw, wetowania ustaw i decydowania o obsadzie niektórych stanowisk. Na co dzień do jego obowiązków należy czytanie korespondencji. – Z samego Biura Bezpieczeństwa Narodowego prezydent codziennie otrzymuje raporty. Mają ok. 100 stron. Na ich lekturę prezydent poświęca od 1,5 do 2 godzin dziennie – mówi Aleksander Szczygło, szef BBN. Sporo czasu głowie państwa zajmują też obowiązki reprezentacyjne wiążące się z wizytami zagranicznymi i żmudne ceremoniały wręczania odznaczeń, nominacji sędziowskich czy profesorskich.
Posłów, europosłów, ministrów, a nawet premierów łączy jedno: poświęcają sporo czasu i energii na walkę o pozycję we własnej partii. Przykładem był Grzegorz Schetyna, który będąc wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych, często urzędował nie w resorcie, ale w kancelarii premiera, a jako sekretarz generalny PO pilnował też spraw partii. Potwierdza to Marek Migalski, politolog i europoseł PiS, który od niedawna poznaje mechanizmy polityki od środka. – Najbardziej zaskoczyło mnie to, że politycy poświęcają nawet 90 proc. czasu na „ustawienie się" w swojej partii – mówi. W tej dyscyplinie potrafią być pracowici. Tylko dla nas niewiele z tego wynika.
Autor: Grzegorz Łakomski
„WPROST” Numer: 21/2009 (1376): CUD PRZY URNIE
W wyborach samorządowych głosowałem przypadkowo. Nie wiem, na kogo. Kandydaci byli dla mnie nierozpoznawalni – mówi Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. Bo – parafrazując Stalina – nieważne, kto głosuje. Ważne, kto wyznacza miejsce na liście.
Co trzeba zrobić, by w obecnym systemie wygrać wybory? Nic. Udowodnił to Mariusz Wis, prezes Fundacji im. J. Madisona – Centrum Rozwoju Demokracji, który wystartował w ostatnich wyborach samorządowych z list Platformy Obywatelskiej. O mandat ubiegał się w dzielnicy, w której nikt go nie znał. Do tego z premedytacją zrezygnował z kampanii. Nie wydrukował ani jednej ulotki czy plakatu, nie odbył żadnego spotkania z wyborcami. Mimo to dostał najwięcej głosów. Cud? Nic z tych rzeczy. Wytłumaczenie jest proste – miał pierwsze miejsce na liście.
Autor: Grzegorz Łakomski
„WPROST” nr 40, 09.10.2005
r.
OSZUSTWO
DEMOKRATYCZNE
W POLSCE GRA SIĘ Z
WYBORCĄ W SALONOWCA: WYBORCA WYSTAWIA TYŁEK, ALE NIE WIE, KTO GO UDERZYŁ
Jak się nazywa
ktoś, kto wybiera oszustów? Polski wyborca. Od 15 lat uczestniczy on w
wyborczym paserstwie. Nie wie, na kogo konkretnie głosuje, bo to ustalają za
niego partie, tworząc swoje listy. Nie wie, jaką politykę będzie prowadził
rząd, bo to wypadkowa koalicyjnych porozumień. Nie wie nawet, jaki rząd pow
stanie. Nie wie, kogo rozliczać z obietnic w następnych wyborach, bo koalicja
jest zupełnie innym podmiotem niż partia, na którą głosował. Właściwie to
manifestuje swoje polityczne sympatie i może się tylko modlić, żeby jego
wybrańcy nie okazali się złodziejami albo hochsztaplerami. Można powiedzieć, że
od ponad 15 lat w Polsce gra się z wyborcą w salonowca: wyborca wystawia tyłek,
ale nie wie, kto go uderzył. To tak, jakbyśmy wsiadali do pociągu i nie
wiedzieli, dokąd jedziemy.
Oszustwo z
ordynacją
(...) W proporcjonalnym systemie o wynikach wyborów decydują liderzy partii układający listy wyborcze. Potem popularny lider listy jest w stanie wciągnąć do Sejmu osoby mające poparcie zaledwie tysiąca wyborców. W nowo wybranym Sejmie posłem PiS będzie na przykład Andrzej Adamczyk, który w Krakowie otrzymał 1582 głosy (0,38 proc. w okręgu). - Sytuacja, w której do parlamentu weszli ludzie mający 2-3 tys. głosów poparcia, jest parodią demokracji - uważa prof. Jadwiga Staniszkis, socjolog. (...)
Oszustwo z koalicją
(...) Dla wyborcy koalicja to produkt, którego nie ma - kot w worku. Przy urnie zawiera on umowę z partią, na którą głosuje, a po stworzeniu koalicji okazuje się, że ta umowa jest nieważna. To tak, jakby klient zawierał umowę na kupno - powiedzmy - toyoty, a otrzymał powypadkowego składaka. I do kogo ma mieć pretensję, skoro koalicja nie ponosi odpowiedzialności za to, co obiecywali jej uczestnicy przed wyborami?
(...)
Oszustwo z
programem
Rządy, które powstawały po kolejnych wyborach parlamentarnych w III RP, były rządami koalicyjnymi. Programy realizowane przez te rządy nigdy nie pokrywały się z programami partii koalicyjnych. Jeszcze w największym stopniu z programem wyborczym pokrywał się program rządu AWS, realizującego zapowiadane cztery wielkie reformy - administracyjną, ubezpieczeń, służby zdrowia i edukacji. Inne rządy realizowały wyłącznie programowe hybrydy. Programy partii służą do tego, by uwieść wyborcę, a potem koalicja tego wyborcę porzuca. Wyborcze programy partii są tylko zarysem intencji. I dobrze, jeśli nie są zbyt rozbudowane, bo wtedy po wyborach łatwiej je uzgodnić z koalicjantami. A wyborca nie jest wtedy bardzo rozczarowany. Ponad połowa (50,8 proc.) badanych przez Pentor przyznaje, że tylko "mniej więcej" orientuje się, co zamierza zrobić rząd koalicji PO-PiS. Aż 43,8 proc. twierdzi jednak, że o programie nowego rządu nie ma zielonego pojęcia. To wynika właśnie z faktu, że program rządu koalicyjnego musi być hybrydą.
Gdy programy wyborcze służą tylko do uwodzenia, obywatele tracą zaufanie do polityków, uważają, że są przez nich oszukiwani i porzucani, gdy ci już rządzą. Z badań Pentora dla "Wprost" wynika, że aż 67,2 proc. Polaków uważa, że żaden rząd III RP nie zrealizował większości swoich planów i obietnic. Tylko 0,9 proc. badanych jest zdania, że gabinety rządzące przez ostatnie 15 lat spełniły obietnice. W opinii badanych w największym stopniu zawiódł wyborców rząd Leszka Millera (33,2 proc.). Znacznie lepiej badani przez Pentor ocenili dotrzymywanie słowa przez rząd Jana Olszewskiego (tylko 5,6 proc. oceniło, że Olszewski zawiódł wyborców). Prawdopodobnie ten dobry rezultat wynika z tego, że rząd Olszewskiego został zapamiętany jako ten, który chciał przeprowadzać lustrację i dekomunizację, a o tym było ostatnio głośno. Jeśli nie chcemy być paserami demokracji, czyli nie chcemy być zaskakiwani tym, kto zostaje premierem, jaka jest koalicja, jaki realizuje program, kto za co odpowiada i kogo rozliczyć, powinniśmy się pożegnać z III Rzecząpospolitą i funkcjonującym w niej wielkim wyborczym oszustwem.
Rafał Pleśniak, Grzegorz Pawelczyk
„WPROST” Numer: 44/2009
(1397)
PODRĘCZNY MÓZG POSŁA
Czym się zajmują posłowie? Część na pewno ciężko pracuje. Nieliczni są dopuszczani do mediów. Aktywność większości ogranicza się zaś do obsługi elektronicznej karty do głosowania.
Sejm, godz. 21.00. Jolanta Szymanek-Deresz z SLD właśnie zakończyła występ na żywo w programie „Minęła dwudziesta" w TVP Info, ale wciąż jest połączona ze studiem. Jest wściekła na prowadzącego Piotra Kraśkę. – Panie redaktorze! Tak nie może być! W drugiej części programu prawie nie miałam szansy, by się wypowiedzieć – złości się posłanka. Ma powody do zdenerwowania, bo nie mogła wykorzystać wszystkich argumentów z tajnej instrukcji rozsyłanej przez biuro prasowe SLD. „Notatka o pracach nad ustawą o grach i zakładach wzajemnych”, do której dotarł „Wprost”, to trzy strony wypisanych w punktach instrukcji. Dokument jest podzielony na trzy części. W pierwszej znajdują się argumenty obarczające polityków PO odpowiedzialnością za udział w aferze hazardowej i wybielające polityków SLD, których postawa przed kilkoma laty budziła wielkie wątpliwości. Druga część zawiera sugestie, jak odpowiadać na pytania, które najczęściej zadają dziennikarze. Ostatnia to podane na tacy argumenty za powołaniem komisji śledczej, do czego nawołuje SLD. Dokument jest napisany barwnym językiem. Tak, by politycy nie musieli się wysilać, mówiąc własnymi słowami.
6 października w radiowej Jedynce posłanka SLD Anita Błochowiak użyła argumentu, że „część posłów Platformy będzie miała szansę się oczyścić” przed komisją śledczą. Nie był to przypadek. „(...) niezbędnym jest powołanie komisji śledczej ds. afery hazardowej Platformy Obywatelskiej, aby politycy tej partii mieli szansę i możliwość oczyścić się z zarzutów(...)” – napisano w notatce przygotowanej przez biuro prasowe SLD. Błochowiak przekonywała też, że komisja śledcza, badając prace nad ustawami hazardowymi, nie powinna się cofać do lat 90. „Kilkaset osób musiałoby być przesłuchiwanych, trwałoby to ponad 2 lata (…) i sprawa by się rozmyła” – mówiła. W notatce są te same stwierdzenia: „Komisja pracowałaby kilka lat, przesłuchując kilkuset świadków (…). Chcą rozmyć sprawę” itp.
Poza SLD z samodzielnym myśleniem posłów nie jest lepiej. Na ostatnim, zamkniętym dla mediów kongresie PiS prezes tej partii przedstawił strategię działania: wyselekcjonowana i przeszkolona medialnie grupa polityków będzie miała za zadanie „powtarzanie przekazu" w programach telewizyjnych. Na podobnej zasadzie działały słynne „przekazy dnia” w PO. Chwytliwe komentarze na temat bieżących wydarzeń były rozsyłane grupie polityków PO, których zadaniem było bezmyślne powtarzanie ich w mediach. Nie jest to zresztą nowy wynalazek. – Przekazy dnia robiło się zawsze. Na zapleczu klubu działała grupa szybkiego reagowania, która wydawała stanowiska na temat konkretnych wydarzeń. Gdy posłowie występowali w mediach, wiedzieli, co mają mówić – tłumaczy Leszek Miller, były premier.
W sejmowych kuluarach wokół telewizora zgromadziło się około 30 posłów Platformy. Rozpoczynała się konferencja Donalda Tuska na temat rekonstrukcji rządu. Posłowie dowiedzieli się z niej, którzy ministrowie odchodzą. Usłyszeli też, że premier przesuwa „swoich najlepszych ludzi" z rządu do Sejmu, by wzmocnić klub parlamentarny PO. – Wielu posłów poczuło się dotkniętych tymi słowami. Byliśmy traktowani instrumentalnie, a teraz miało być jeszcze gorzej. Czy w Sejmie nie było wartościowych ludzi? – pyta jeden z posłów PO. A przecież nie od dziś szefostwo partii traktuje szarych członków jak mięso armatnie.
Na posiedzeniu zarządu PiS, na którym miały zapaść decyzje o kształcie list w wyborach do europarlamentu, tuż przed rozpoczęciem ostatecznego głosowania jeden z członków partii nieśmiało spytał Jarosława Kaczyńskiego: „Czy możemy zobaczyć te listy?". W Platformie nie jest lepiej. – Teoretycznie wszystkie listy wyborcze są układane w regionach, jednak w statucie jest mały zapis, że kierownictwo partii może zmienić każde ustalenie – mówi poseł PO.
Ograniczony wpływ szeregowych polityków na rzeczywistość widać również podczas obrad komisji Sejmu. – Próbowałem przekonywać kilku posłów do konkretnych rozwiązań. Nawet gdy było to w ich interesie, nie byli skłonni do działania. Argumentowali, że bez zgody kierownictwa nic nie mogą zrobić – opowiada Ludwik Dorn, dawniej PiS, dziś poseł niezależny. Rola posłów koalicji sprowadza się często do odczytywania z kartki rządowych poprawek. – Gdy raz zapytałem przewodniczącą Komisji Zdrowia, na czym polega istota jednej z poprawek, usłyszałem, że „to jest lepsze rozwiązanie". W tej sytuacji do sprawowania mandatu posła wystarcza umiejętność czytania ze zrozumieniem – mówi Ludwik Dorn. W sali obrad nawet to nie jest potrzebne. Wystarczy patrzeć na posła, który prowadzi głosowanie. Tyle że on czasem się myli.
Podczas głosowania nad ustawą zmniejszającą dotacje dla partii Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL, przez pomyłkę głosował inaczej, niż miała głosować jego partia. Bez zastanowienia tak jak on głosowało jedenastu posłów PSL. Reszta ludowców nie popełniła błędu tylko dzięki Eugeniuszowi Kłopotkowi, który w porę podniósł raban. Pomyłka spowodowała jednak, że ustawa upadła, a koalicja zawisła na włosku.
O tym, jak głosować, posłowie dowiadują się najczęściej tuż przed wejściem do sali obrad ze „ściąg", które rozdają pracownicy klubów. W poprzednich kadencjach miały one bardziej cywilizowaną formę. Ściągi Unii Wolności charakteryzowały się zabawnymi uwagami. Na przykład przy informacji o tym, że klub UW jest przeciw dotacji na KRUS, widniał dopisek: „I tak zmarnują”. Teraz nikt w takie uwagi się nie bawi. Posłów nie trzeba przekonywać do podniesienia ręki „za” lub „przeciw”. Wystarczy lakoniczna uwaga na „ściądze” napisana pogrubioną czcionką, która sygnalizuje głosowania objęte dyscypliną. Ale że nikt i tak specjalnie nie wczytuje się w te dokumenty, zdarzają się wielkimi literami dopisane polecenia, jak to z jednej ze ściąg Platformy: „Uwaga! Wycofano 88 poprawek. Podczas głosowania proszę patrzeć na rękę posła Jarosława Urbaniaka”.
– Dostajemy dwa rodzaje SMS-ów: z informacją, że jest „dyscyplina" albo „bezwzględna dyscyplina”. Choć do końca nie wiadomo, czym się one różnią – kpi jeden z posłów PO. Ale to dlatego, że koalicja PO-PSL nie ma dużej przewagi nad opozycją, więc liczy się każdy głos. Tym bardziej że Platformie zdarzyło się już przegrać głosowanie, bo kilku ministrów i posłów poszło na papierosa. Skończyło się połajanką od władz klubu i karami pieniężnymi w wysokości 1 tys. zł. Kary mogą być jednak dużo dotkliwsze. – Przed głosowaniem w sprawie aborcji w poprzedniej kadencji Rafał Grupiński straszył posłów, że jak zagłosują nie tak jak trzeba, stracą miejsce na listach – wspomina jeden z posłów PO. Inną formą kary może być zakaz występowania w mediach. W wielu wypadkach o tym, kto będzie mógł się lansować, decydują biura prasowe.
– Ten Sejm jest najbardziej martwy ze wszystkich, jakie widziałem. Posłowie nie mają żadnej inicjatywy ani motywacji do pracy, bo traktuje się ich instrumentalnie – mówi Ludwik Dorn.
Autor: Grzegorz Łakomski
„WPROST” Numer: 9/2009
(1364)
SUFLERZY POLITYKÓW
Donald Tusk lubi mówić Barackiem Obamą, a Lech Kaczyński preferuje styl profesorsko-dygresyjny. Leszek Miller używał do przygotowywania przemówień nożyczek i kleju, a Józef Oleksy miał słabość do tak dziwacznych słów jak „skapcaniały” czy „sczeznąć”. Z kolei Jarosław Kaczyński nigdy nie mówi z kartki i do dziś zazdrości Aleksandrowi Kwaśniewskiemu umiejętności ładnego czytania. Jak powstają najsłynniejsze mowy polskich polityków?
Dziewięćset godzin ślęczenia nad laptopem, kilkaset kubków kawy i kilkadziesiąt puszek red bulla – tyle pochłonęło inauguracyjne przemówienie Baracka Obamy. Napisał je superzdolny 27-latek Jon Favreau. Pracował nad nim przez dwa miesiące po szesnaście godzin na dobę. Przerwy w stukaniu w klawiaturę wykorzystywał tylko na trzy rzeczy: sen, czytanie w myślach Obamy, w czym podobno jest niedościgniony, i gry komputerowe, których jest wielkim fanem. Inauguracyjne przemówienie prezydenta USA to nie jedyny efekt pracy Favsa, jak powszechnie nazywa się speechwritera Obamy. Jest on także autorem słynnej frazy „Yes, we can", która porwała nie tylko Stany Zjednoczone, ale i cały świat. Tacy ludzie jak Favreau są w amerykańskiej polityce niezastąpieni. Tam wszystko jest wykalkulowane i wycyzelowane – nie ma mowy o jakiejkolwiek improwizacji. Dość powiedzieć, że podczas konwencji wyborczych przemówienia są wygłaszane z prompterów. Mimo telewizyjnych relacji na żywo i obecności kilkudziesięciotysięcznej widowni kandydaci po prostu odczytują je ze specjalnych ekranów. Mało tego, przed rozpoczęciem show politycy są wyprowadzani na scenę przez specjalnych trenerów. Przez kilkanaście minut są instruowani, do której kamery spojrzeć na początku, do której puścić oko w środku, a do której zamachać na pożegnanie. Co ciekawe, kanały informacyjne często transmitują także te treningi.
Do profesjonalizmu amerykańskich kolegów polskim politykom jeszcze daleko. Jako jeden z nielicznych własnego autora przemówień ma Donald Tusk. Jest nim Rafał Grupiński. – Pamiętam spotkanie z okresu formowania rządu. Jedną z pierwszych osób, które Donald wtedy wymienił, był właśnie Rafał. Na wstępie zapowiedział, że nie puści go do żadnego ministerstwa kultury i że bierze go do kancelarii. Poza talentami literackimi wymienił jeszcze jeden argument: „Jest lojalny i oddany, wiem, że jest gotów pracować na mnie, nie chcąc niczego w zamian dla siebie" – opowiada jeden z zaufanych ludzi Tuska.
Grupiński rzeczywiście idealnie nadaje się do swojej roli. Lubi pracę na drugim planie, w zaciszu gabinetu. Jest typem intelektualisty, który stroni od celebry i wszystkiego, co się z tym wiąże. Począwszy od chodzenia po mediach, a skończywszy na noszeniu krawata. Praca Grupińskiego zazwyczaj polega na przygotowaniu głównych tez wystąpienia, całego szkieletu lub nawet własnej wersji. Tusk zazwyczaj dodaje od siebie złote zdania – to, co później wycinają i cytują media. Pod tym względem ma zresztą bardzo dobre wyczucie. Przykłady? Chociażby słynny passus z 2006 r. o tym, że „nie ma już PiS, a w pierwszym rzędzie sejmowych ław tej partii zamiast Kaczyńskiego siedzi Lepper". Albo to sprzed kilku dni o szefie MON: „Bogdan Klich dymisję złożył w studiu Radia Zet, a nie u mnie. Ja bym ją przyjął".
Donald Tusk ma słabość do patosu, ogólników i peryfraz, przez co blisko mu do Obamy. Dwa lata temu mówił na przykład o tym, że „Polska potrzebuje dobrej zmiany". W gruncie rzeczy to nic nie znaczy, ale wyborcy przyznali mu rację. Mówiący takim samym językiem Obama wygrał wybory w USA. Konieczność zmiany uczynił nawet mottem swojej kampanii. Kolejnym słowem kluczem jest „nadzieja". Na starcie kampanii PO w 2007 r. Tusk zastanawiał się ze swoimi współpracownikami, w jaki sposób ma zostać zaanonsowany podczas jednego z wieców. Padały różne propozycje: „oto nowy lider”, „nowa nadzieja”, „przyszły premier”, „przywódca”, „przewodniczący platformy”. Tusk bez zastanowienia postawił właśnie na „nadzieję”. Dziś, gdy mamy za sobą kampanię w USA, wydaje się to oczywiste. Ale wtedy, wczesną jesienią 2007 r., wcale takie nie było. Wystąpienia szefa PO nie zawsze jednak dawały tak dobry efekt. – Pamiętam wiec z początków istnienia platformy. Tusk wyszedł na scenę, zaczął coś mówić, a tu w jego kierunku posypały się jajka i…. karma dla psów – wspomina jeden z działaczy PO. Takie rzeczy mogą się zdarzyć nawet najlepszym. A Tusk od wielu lat przygotowuje się do wystąpień w ten sam sposób. Wystarczy mu dwadzieścia minut i ma przemówienie w głowie. Podobno to zasługa metody zapamiętywania zwanej mnemotechniką, z której korzystali najlepsi starożytni mówcy.
(...)
Stosunkowo nowym nawykiem Kaczyńskiego jest konsultowanie swoich wystąpień ze współpracownikami. Najczęściej pada na spin doktorów Adama Bielana i Michała Kamińskiego. Przed ostatnim kongresem PiS zrobił nawet próbę generalną w hotelowym pokoju. W roli słuchaczy wystąpili Adam Bielan, Ryszard Czarnecki i Tomasz Dudziński. Kaczyński dał się wtedy przekonać do jednej, ale znaczącej zmiany. W pierwotnej wersji wystąpienia fragment dotyczący konieczności ocieplenia wizerunku sprowadzał się do frazy, że wojna w polityce jest zła i należy ją zakończyć. Po namowach dorzucił, że od wojny lepszy jest pokój. Zasada mówiąca o tym, że przekaz pozytywny jest lepszy od negatywnego, należy do abecadła public relations. Kaczyński nie zdawał sobie jednak z tego sprawy.
To współpracownicy przekonali prezesa PiS także do wyraźnego rozgraniczenia dwóch wystąpień. To pierwsze, wygłoszone w sobotę było ekspiacyjne, stanowiło rozrachunek z przeszłością i miało odciąć PiS od współpracy z Samoobroną i LPR. Niedzielne miało być z kolei wyjściem naprzód, w przyszłość. Kaczyński zaczął je nawet od żartu, że musi się spieszyć, bo o piętnastej zaczyna się mecz Polska – Dania w piłce ręcznej. Chodziło o rozładowanie napięcia, jego własnego i tego unoszącego się w sali. By zmieścić się w czasie, Kaczyński poprosił Dudzińskiego, by co dziesięć minut dawał mu znaki, ile czasu zostało do końca.
(...)
Autor: Michał Krzymowski
-----------------------
Z innej strony/inaczej
DLACZEGO JESTEM NIEZROZUMIANY, NIEAKCEPTOWANY, A WIĘC NIEPOPULARNY (nie wspierany przez media); DLACZEGO TO, CO OBNAŻAM BUDZI NIECHĘĆ
- Bo obecny świat opiera się na emocjach. Np. dowolny debil, psychopata (na przykładzie chociażby Hitlera, kolejnym przykładami są np. sekciarze, sympatyczni zabójcy filmowi) natychmiast zyska popularność, jeśli tylko odpowiednio emocjonalnie zmanipuluje masy, będzie schlebiać ich gustom, obiecywać to, czego oczekują. Jakie szanse w takim świecie ma uczciwy, racjonalny geniusz, pragnący stworzyć normalny świat, a więc działać konstruktywnie...
- Bo mój przekaz nie jest »pozytywnie« zafałszowany, przymilny, przyjemny, popularny, populistyczny.
- Dlatego, że z waszego punku widzenia jestem odmieńcem, anormalny; bo tacy jak ja stanowią ledwo mierzalny ułamek procenta; bo od zarania dziejów tacy jak ja byli niszczeni, torturowani, mordowani; gdyż od zarania dziejów ma mse, prokreacyjna, do rządzenia, selekcja negatywna. Więc ogromna większość populacji nie posiada odpowiednich narzędzi umysłowych do pojmowania mojego przekazu, bo nie opiera się on na opisanych emocjach.
Bo uderzam w podstawy obecnego absurdalnego, utopijnego, wszechstronnie destrukcyjnego, niszczycielskiego systemu; obnażam dotychczas prosperujących; bo stanowię zagrożenie dla interesów tych, którzy z obecnej sytuacji czerpią profity, a w normalnym świecie byli by od reszty izolowani; a więc m.in. chcę zakończyć ich taką prosperitę. Bo nie wchodzę w układy z tymi osobnikami, a wręcz przeciwnie.
Więc jest jak jest, macie to, co macie...
PS
Cały czas stawiałem czytelnikom za wysoko poprzeczkę, i mimo jej wielokrotnego obniżania do skrajnie niskiej pozycji, i mimo skrajnego »realnego« pesymizmu, i tak okazywałem się niepoprawnym optymistą...
W konstruktywizmie trzeba zdać się wyłącznie na siebie!
Do destrukcji zawsze będzie więcej chętnych niż
potrzeba...
PRZYCZYNY
I ALTERNATYWY DLA TZW. KRYZYSÓW, WOJEN, PLAG, NIESZCZĘŚĆ, TRAGEDII,
POTWORNOŚCI, ITP., ZAGŁADY, W TYM SAMOZAGŁADY
Jakie są pokrótce, w uproszczeniu i skrócie, tego przyczyny:
- negatywna edukacja,
- przeludnienie,
- brak pozytywnej prokreacji, a w tego wyniku psychiczna, a zatem także umysłowa, fizyczna degeneracja, co jest pierwotną przyczyną regresu, destrukcji, i w tego wyniku m.in. prokreacja zamiast być inwestycją jest przyczyną destrukcji,
- rabunek surowców i robienie z nich śmieci/konsumpcjonizm, co przyczynia się do ich wyczerpywania, skażeń, chorób, degradacji, degeneracji, wydatków, długów, biedy,
- realizowanie utopii, w tym religijnych, ekonomicznych, antygatunkowych.
Jakie są konstruktywne
alternatywy:
- pozytywna edukacja,
- usunięcie osobników biernie, czynnie szkodliwych (przy redukcji wielkości naszej populacji do kilkuset mln, Natura jest w stanie dać możliwość pełnowartościowego wyżywienia wszystkich ludzi),
- pozytywna prokreacja,
- wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii, w tym geotermicznej (przy redukcji wielkości naszej populacji do kilkuset mln, odnawialne źródła energii są w stanie zaspokoić, bez żadnych problemów, 100% energetycznych potrzeb ludzkości),
- racjonalna ekonomia, której elementem jest m.in. taka produkcja, w tym produktów trwałych, z materiałów do odzysku (głównie z stali nierdzewnej)(...).
A generalnie wprowadzenie racjonalnego ustroju (...), którego elementami są m.in. te pozytywne zmiany, praktycznie, nie realizowalne w innych systemach, a w szczególności w demokracji (nieważne co robić, by było normalnie, dobrze, tylko głosujmy jak chce, co im wpojono, większość...), która umożliwia zaspokajanie najniższych żądz psychopatom, debilom i ich zdemoralizowanym, wypaczonym ofiarom i nazywanie tego realizowaniem najwyższego dobra (zadłużanie dzieci, wnuków, prawnuków, wszechstronna degeneracja gatunku, zamiana wszystkich surowców w śmieci/ich zniszczenie, zniszczenie ekosystemów, zamiana planety w trujące, zabójcze śmietnisko, zagłada życia – oto najwyższe i jedynie możliwe, bo tak twierdzą destruktorzy, dobro w całej krasie...)...
Nie, bezmyślne ludzkie bydło NIC w tej sprawie NIE ZROBI!!! Trzeba zdać się na siebie i pójść na całość, gdyż inaczej się nie da, bo jest to w 100% jedyne i w 100% odpowiedzialne i w 100% zasadne i w 100% słuszne, etyczne podejście, które trzeba przedstawić w powszechnych mediach!!! Ale bez zasobów finansowych (od 2000 roku otrzymałem 100 zł wsparcia...) i kadrowych (nikt się nie zgłosił, a by się zgłosili odpowiedni ludzie potrzebne są do tego osiągnięcia pieniądze), technicznych (znów pieniądze) jest to nie realne!
--------------------------------------------------------
______________
Co będzie dalej...
http://www.racjonalnyrzad.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=20
22.02.2014 r.
Dlaczego nie
chrząkacie, kaszlecie na ludzi złych, debilów, psychopatów zajmujących się np.
publikowaniem, rządzeniem, tylko, jak zwykle, na odwrót: na konstruktywistę...
Miliony innych ludzi
także zaznało krzywd, w tym zostało uwrażliwionych na pewne bodźce przez
psychopatów, debilów, czy gdy się dowiecie na ten temat szczegółów, to także
nad nimi będziecie się znęcać, ich jeszcze bardziej krzywdzić, w tym pogłębiać
ich urazy...
To jest
konstruktywne, mądre, dobre, pozytywne, czy wręcz odwrotnie... Więc kim
jesteście...
O ZBIOROWYM,
WIELOLETNIM, CAŁODZIENNYM, WSZĘDZIE,
WTYM W MIEJSCU ZAMIESZKANIA, W TYM W NOCY TAKŻE W NOCY I RANO ZNĘCANIU
SIĘ NADE MNĄ na terenie Warszawy i okolic (oczywiście gdybym mieszkał gdzie
indziej, to proceder odbywałby się tam...), metodycznym wyniszczaniu
konstruktywisty (a czynią to osoby obydwu płci i począwszy od nastolatków, a
skończywszy na starszych ludziach)...!! O wymuszonej konsumpcji ich
psychicznych, umysłowych rzygowin, wydalin…; o demoralizowaniu, wypaczaniu,
wynaturzaniu; wywoływaniu synchronizacji umysłów, zestrajaniu psychik to
czyniących osobników, osobniczek z osobami to odbierającymi; zarażaniu takim
zachowaniem, postępowaniem, taką działalnością; takim tworzeniu własnych i tego
odbiorców umysłów, kształtowaniu psychik... O takim traktowaniu psychik,
umysłów, w tym o dalszym uwrażliwianiu, uszkadzaniu, upośledzaniu i mojej
psychiki, zaśmiecaniu, zatruwaniu także mojego umysłu... A jednocześnie o
zarażaniu chorobotwórczymi mikrobami, w tym wywołującymi grypę, pneumokokami,
bakteriami wywołującymi krztusiec (zwany także kokluszem), prątkami gruźlicy, i
innymi...
A odbywa się to ze
strony, łącznie, kilkunastu tys. ludzi (proszę z grubsza policzyć ile to
tysięcy chrząknięć, kaszlnięć... (a ich ilość stale rośnie... (proszę sobie
wyobrazić, co by było, gdyby znali mnie wszyscy luzie...))
I tak, łącznie, z przerwami, przez kilkanaście lat (zaczęło się to w Grodkowie w latach (około) 1991 do 1993 – kilkanaście-kilkadziesiąt specjalnie pobudek w ciągu nocy (mimo spania w kuchni, w przedpokoju, w łazience – bo, gdzie byłem u siebie ja, tam ona szła u siebie) i kaszel w ciągu dnia przez sąsiadkę mieszkającą nade mną i mieszkańców tej miejscowości pod oknami mojego mieszkania i na mój widok... Już wtedy doszło do ciężkiego uwrażliwienia, problemów neurologicznych)...
Nigdzie w publicznym msu nie mogę, bez, już wywoływanej nawet jednym kaszlnięciem, kawalkady stresów, strachu, depresji, wściekłości, nienawiści, chęci odwetu, obrony, ani pracować, by m.in. zarobić na opłaty, utrzymanie internetowego pisma, stron, zjeść, załatwiać spraw, odpocząć...
Ale oni „nic nie robią”, oni „tylko”... Jeśli to jest „nic”, „tylko”, to dlaczego tyle razy, tyle lat, w tyle osób to robicie... Ale oni nie robią tego głośno, a przynajmniej część z nich... Ale oni „tylko” mnie testują.. A ja was, kogokolwiek, kiedykolwiek skurwysyny testowałem... By kogoś testować, to trzeba mieć na to pisemną zgodę osoby testowanej! Trzeba mieć także do tego uprawnienia, kwalifikacje i musi być to pozytywnie, a nie negatywnie uzasadnione (a debile, psychopaci, osobniki antyludzkie, w tym aspołeczne, anormalne, chore takich uprawnień mieć nie mogą, wy kanalie!)(możecie zamieścić ogłoszenie w tej sprawie – testujcie się sami!)! Ja daję wybór: jak ktoś chce, to wybiera czas, mse i zakres odbioru mojego przekazu. A więc nikogo w żaden bezpośredni sposób nie przymuszam do odbioru mojego przekazu, nie atakuję (w przeciwieństwie do was agresorzy/ki!)! Ja również używam, jako odpowiednik, małą czcionkę, więc czy jest to dla was psychopatyczne, debilne ekskrementy społeczne duża różnica...
Macie coś sensownego, odkrywczego, wartościowego do przekazania, to proszę bardzo przedstawcie to (zyskacie podziw, uznanie)! A jak nie macie, to milczcie, a nie się wypróżniacie (się kompromitując, odstraszając normalnych ludzi)!
Czy chrząkanie, kaszel jest logicznie, całościowo, etycznie, racjonalnie wykazaną argumentacją, czy wręcz przeciwnie – dowodem jej braku/obnażaniem swojego upośledzenia psychicznego, niedorozwoju umysłowego; debilności, psychopatii; aspołecznej, anormalnej, patologicznej postawy/wyłącznie destrukcyjną agresją... A zatem na czym się opieracie, czym się kierujecie, w imię czego tak postępujecie, co osiągacie...
Żebyście potrafili obiektywnie, prawidłowo ocenić stan, poziom, rodzaj, typ, odpowiednio, swojej psychiki, swojego umysłu... Całościowo, etycznie, racjonalnie, prawidłowo ocenić swoje motywacje, zachowanie, postępowanie, działania... A skoro nie jesteście w stanie, to na jakich podstawach opieracie swoje wnioski, oceny, działania... Więc z góry wiadomo, że są one nieprawidłowe, szkodliwe, anormalne, destrukcyjne...
Czy wy, ja, społeczeństwo/ktokolwiek, w jakimkolwiek stopniu odniósł, odniesie z tego jakiekolwiek korzyści, czy wszyscy, w tym wy m.in. programując na bycie złośliwym swój umysł, wypaczając się, innych ludzi, ucząc ich takiego traktowania innych osób, przyczyniając się do tego rozpowszechniania, tracąc korzyści z mojej działalności, ponoszą z tego powodu wyłącznie straty...!! Jaka to będzie przestroga dla innych...; jakie będą tego skutki, konsekwencje...!! Więc ko tak postępuje...
To jest przykład osobników odczuwających i realizujących potrzebę szkodzenia, niszczenia, pogrążania konstruktywisty, osoby wybitnej, a tą drogą także społeczeństwa...
To zajmująca się szkodzeniem; destrukcją; niszczeniem; pogrążaniem psychopatyczna, debilna, anormalna większość ma się okazywać normalna, a przez nich atakowana ofiara, nad którą się znęcają, nienormalna (przynajmniej po «odpowiedniej» terapii...), czyli, jak zwykle, na odwrót/wybierane/naśladowane jest - będące powszechnym standardem, wzorcem - zło...
Jeśli uważacie, że postępujecie prawidłowo, jest to godne naśladowania, to się przedstawcie: podajcie swoje imię, nazwisko, miejscowość zamieszkania, zamieśćcie swoje zdjęcie, o sobie film np. na Youtube.com...
Podajcie mse swojego zamieszkania, nauki, pracy także po to, by inni ludzie budzili was tysiące razy w nocy kaszlem i w ten sposób oraz chrząkaniem psychicznie niszczyli także w dzień oraz w innych msh, gdzie przebywacie, w tym na ulicach, w środkach transportu publicznego, w sklepach, msh usług, rozrywki, odpoczynku, itp... – By interesowali się wami psychopaci, psychopatki, debile, debilki, osobniki antyludzkie, w tym aspołeczne, anormalne, chore, upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo...; byście nigdy i nigdzie nie myśleli o niczym innym...; nie mieli spokoju, w tym nie zaznali wewnętrznego spokoju...; byście cały czas i wszędzie byli stresowani, czuli strach, nienawiść, itp., itd. z tego skutkami, konsekwencjami...
Co się stało - nie ma ani jednej osoby chętnej...
No więc co to oznacza, wy kanalie...
Zostawicie mnie w spokoju, tak jak ja was!!!
Więc m.in. z tego powodu rezygnuję z dalszej konstruktywnej działalności i wyjeżdżam z Polskiego Psychopatowa, Debilowa; Skurwysynowa, Kanalikowa; Piekła...
No cóż, w takim
systemie, państwie, kraju/społeczeństwie nie ma pieniędzy dla mnie, bym mógł
konstruktywnie działać... Za to są, oficjalne i nieoficjalne..., pieniądze dla
(tzw.) rządzących destruktorów, politycznych, religijnych sekciarzy, mafii, na
utrzymywanie ludzi wykonujących zbędną, szkodliwą tzw. pracę, dla degeneratów,
nierobów...
Nie tylko nie otrzymałem wynagrodzenia za kilkanaście lat mojej konstruktywnej działalności, w tym ze strony czytelników (łączna ilość wejść na kilkunastu forach, gdzie publikuję przekroczyła 3 mln), ale nawet nie otrzymałem środków na opłaty (ponad 20 tys. zł)... Zamiast tego jestem od kilku lat zbiorowo, metodycznie psychicznie niszczony przez psychopatyczną, debilną i ich naśladowców część lokalnego społeczeństwa...!!
*Żebym zszedł do ich poziomu: nienawidzących ludzi psychopatów, osobników upośledzonych psychicznie, niedorozwiniętych umysłowo, debilów, nienormalnych, chorych, nabawił się chorób somatycznych; bym był pogrążany, niszczony; bym był niezdolny do konstruktywizmu...!!
A w dodatku mam - dzięki wieloletniej i b. wytrwałej pracy nad sobą - umysł analityczny, czyli to, co odbieram analizuję... A więc codziennie analizuję kaszel...; parających się opisanym procederem osobników...
Mało tego, jestem wrażliwcem, czyli dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywam stresy... Więc codziennie na tym tle przechodzę koszmar... I jakby tego było mało, jestem osobą, która przez wiele lat pozytywnie b. dużo wniosła swoją działalnością, a więc konstruktywną, wybitną... Ale do tego mam już być niezdolny*...
Codziennie widzę te, obnażające ich upośledzenie psychiczne, niedorozwój umysłowy; psychopatię, nierozumność, w tym nieodpowiedzialność, debilność, zawiść, zadowolenie, satysfakcję, złośliwość, podłość, nikczemność; nienormalność, ślepia, mordy, które wykorzystują do wydalania z siebie tego, co stanowi ich mózg, umysł; obnażające ich cechy do czynienia krzywdy; do uczenia się, tego innych; do rozpowszechniania zła...
Codziennie przekazują mi, naładowują mnie swą anormalną, patologiczną, złą energią...!
I jeszcze muszę żyć z codziennie utrwalaną świadomością, że ci ludzi mają za cel denerwowanie; uwrażliwianie; niszczenie; pogrążanie mnie...!! W strachu przed ludźmi, unikać msc publicznych, a więc normalne z nich korzystanie/życie jest wykluczone...!
I tak, łącznie, tysiące, dziesiątki, a za jakiś czas setki tys. razy...!!
Żebyście byli choć w dzieciatej części tak wytrwali, konsekwentni, zdolni do współpracy w konstruktywizmie, jak jesteście zawzięci, bezwzględni w psychopatii; szkodzeniu, wy antyludzkie, w tym aspołeczne odrażające psychicznie ludzkie gówna!!
I oto wasze zdolności…; wasz wkład, w tym przykład, w społeczeństwo...; inwestycja...; oto jak kształtujecie swój i innych ludzi umysł, psychikę...; oto, co chcecie osiągać i osiągacie wy antyludzkie, debilne, psychopatyczne, anormalne, autodestrukcyjne i destrukcyjne ścierwa!!
I takie osobniki są aktywne w msh publicznych; demoralizują, wypaczają; wynaturzają; uczą; wywołują synchronizację naszych umysłów, psychik z ich umysłami, psychikami; przyczyniają się naśladownictwa; rozpowszechniania swojego postępowania, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki, z tego, bezpośrednio, pośrednio, negatywnymi skautkami, konsekwencjami także dla siebie...
I m.in. takie osobniki są m.in. sąsiadami, uczniami, współpracownikami, przełożonymi, wyborcami, wybrańcami, zajmują się produkcją, usługami, emisją przekazu w msh publicznych, tzw. lecznictwem, przekazem medialnym, tzw. edukacją, itp...
PS1
Na nikim coś takiego nigdy praktycznie nie zrobiło wrażenia, i tak będzie i w moim przypadku. Zawsze zwyciężali (...) i będą zwyciężać ludzie źli, głupi!..
PS2
Mam nadzieję, że jest to moja ostatnia ucieczka* (...) przed psychopatami/kami, debilami/kami i ich naśladowcami/zyniami/ludzkimi psychicznymi, umysłowymi ścierwami!
*Oczywiście nie przed kolejnymi tzw. fizycznymi pracami [Ostatnio ponownie wysłałem, z tym że tylko jednej redakcji tygodnika drukowanego i jednego b. dużego portalu informacyjnego propozycję podjęcia tam pracy. Nie otrzymałem nawet odpowiedzi...] i związanym z tym towarzystwem, stratami w zdrowiu fizycznym, psychicznym, w umyśle, w tym intelektualnymi... Poza tym moja zła sytuacja finansowa, mieszkaniowa, zdrowotna ulegnie pogorszeniu, bo nie mam nic ciekawego do zaoferowania na europejskim rynku pracy: ani odpowiedniego wieku, ani znajomości języka, fachu, zdrowia, pieniędzy na działalność gospodarczą, ani na nią chęci (gdy kilkanaście lat temu byłem w Niemczech, to 3/4 czasu zajmowało mi znajdywanie pracy). Ale za to żadne ludzkie gówno nie będzie na mój widok, w tym m.in. w moje plecy, kaszleć.
------------------------
MOJE ŻYCIE...!!!
http://www.wolnyswiat.pl/23.html
07.10.2014 r.
OSTRZEGAM WAS!
I jeszcze coś debilne,
psychopatyczne, aspołecznie, anormalne kreatury.
Otóż za każdym razem odpowiednio was nazywam (w tym jak trzeba, to w tym celu zawracam) - jak jest mało czasu, to: „debil/ka!”, a jak więcej, to: „debil/ka!, psychopata/ka!” „Zostaw mnie ty debilna, psychopatyczna, aspołeczna, anormalna kreaturo w spokoju!”.
Jest to merytoryczne/w pełni zasadne/obrona konieczna, i będziecie musieli z tym żyć, w tym niektórzy kilkadziesiąt lat, w tym z konsekwencjami faktu, że słyszą co robicie i jak jesteście - odpowiednio - diagnozowani inni ludzie (w tym wasi sąsiedzi, znajomi, bliskie wam osoby)...! Absolutnie wcale nie sprawia mi to przyjemności i tego czynić nie chcę, ale wymaga tego obrona osobista i cele społeczne, co jest powiązane!
PS1
Niedługo zacznę was nagrywać kamerą i zamieszczę to m.in. na YouTube.com pod odpowiednim tytułem i z odpowiednim komentarzem (z tego skutkami, konsekwencjami, z którymi także będziecie musieli żyć...) wy umysłowo-psychiczne gówna!
Jacy wy jesteście niektórzy zdziwieni - parzcież to wy jesteście od szkodzenia... Ja wcale nikomu i w ten sposób nie szkodzę, tylko zniechęcam do szkodzenia mi, ludziom z otoczenia, dyscyplinuję, pobudzam do refleksji.
PS2
Gdy nie ma przyczyn, to nie ma także skutków, konsekwencji...
PS3
[O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. – red.]
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r.
CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje
projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy
ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd,
postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm,
zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba
psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp.
(również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu,
strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu))
stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś
prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. –
red.] Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma
nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy
wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że
przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka
na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane.
(...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.] (...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą. (...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, asertywności, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, w tym zdrowotne oddziaływania ludzi upośledzonych psychicznie, o uszkodzonej psychice, chorych, wypaczonych umysłowo, psychopatów/ek, debilów/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), emanacją, zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz
[A te umysłowo-psychiczne odrażające gówna, monstra wywołują, wymuszają natychmiastowe, gwałtowne zestrajanie swoich chorych psychik, synchronizowanie swoich anormalnych, antyludzkich, aspołecznych, patologicznych umysłów z psychikami, umysłami osób na ich oddziaływanie wystawionych – przekazują swoje chore, anormalne potrzeby, swój poziom, stan, potencjał, rodzaj, typ psychiki, umysłu osobom z otoczenia...!!! – red.]
A na koniec baśń fantasy...
I NADSZEDŁ ODWIECZNIE
OCZEKIWANY POZYTYWNYCH PRZEMIAN CZAS
I zrozumieli, po co rozum mają. I przejrzeli świat.
I zrozumieli czyny chimer ich zwodzących, na skraj przepaści prowadzący!
I większego rozumu zapragnęli.
I zapytał tedy Pan: Komu ufać będziecie?
I ponownie zapytał Pan: Kogo słuchać będziecie?
I jeszcze raz zapytał Pan: CZYM KIEROWAĆ SIĘ BĘDZIECIE?
Gdy wreszcie pojęli naukę, że „Panem” jest własny, normalnie i w pełni rozwinięty rozum, i to jest jedyna droga do prawdy, a dzięki niej do racjonalnego, a więc odpowiedzialnego, czyli całościowo przemyślanego, a więc dogłębnie, czyli, rzeczywiście, etycznego, więc także dalekowzrocznego postępowania, tedy rzekł On:
A zatem drogę rozumu; królestwo normalności i dobrobytu otwarliście, bo do tego wrota prowadzące w Was zawsze były.
Zamknięte przez chimery przeklęte.
Więc nigdy nie pozwólcie na zamknięcie wrót waszych.
I przykazał On:
Zawsze własnymi oczyma patrzcie.
Zawsze tylko plony - nie słowa - oceniajcie.
Póki rozumowi się nie sprzeciwicie; nauk nie zapomnicie; póki PRAWOM się nie sprzeniewierzycie, póty wieść żywot normalny i szczęśliwy będziecie.
12.12.2014 r.
KOLEJNY RAZ O
ZBIOROWYM PSYCHICZNYM TERRORZE NA KONSTRUKTYWIŚCIE ZE STRONY POLAKÓW;
OBYWATELI; CZŁONKÓW SPOŁECZEŃSTWA, KATOLIKÓW I... JEDNOCZEŚNIE MOICH
(gratisowych) CZYTELNIKÓW...
Jak jest teraz, jeśli
chodzi o psychiczną agresję skierowaną przeciwko mnie.
Jest jeszcze gorzej – teraz kaszlą, chrząkają kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt razy na godzinę, w tym niektórzy ile mają sił w płucach („strzał” jak z głośnego pistoletu hukowego), z tym, że teraz się maskują, zasłaniają, ukrywają, itp. w czasie, po ataku (np. kaszlą w momencie, gdy ja bądź oni wychodzą z pojazdu, czy gdy ja bądź oni przechodzą obok otwartych drzwi)... Z pełną świadomością co, dlaczego, jak, z jakimi tego skutkami, konsekwencjami czynią, w tym że jednocześnie demoralizują, wypaczają, wynaturzają, uczą tego następnych, w tym prowokują ich do innych debilnych, psychopatycznych; antyludzkich, w tym aspołecznych; nikczemnych, podłych; destrukcyjnych działań, co obróci się, bezpośrednio, pośrednio także przeciwko nim... Żadnej wdzięczności, wrażliwości, zdolności do empatii, litości, odpowiedzialności… Do tego dochodzi jeszcze nikczemne ucieszenie się z nikczemnej działalności, podłe zadowolenie z podłej działalności, poczucie absolutnej słuszności wynikłe z zajmowania się psychiczną agresją, współwyniszczania konstruktywisty, czynienia zła, wyraz absolutnego uporu wynikły z bezwzględności... Tylko zostawienie mnie w spokoju, zajmowanie się swoimi sprawami jest dla tych osobników i osobniczek zbyt dużym wyzwaniem...
Proszę zwrócić uwagę na skalę tego procederu: kilka procent mijających mnie ludzi zajmuje się czynieniem mi krzywdy, a ja przecież nie tylko nigdy żadnej krzywdy im nie uczyniłem, ale wręcz przeciwnie, bo zajmuję się konstruktywną działalnością... A przecież natrafiłem na b. niewielką część takich ludzi i tylko niewielka cześć z nich wie kim jestem i jak m.in. można mi skuteczniej, niż w przypadku większości innych osób szkodzić i jeszcze mniejsza z takich ludzi część się na to, z różnych, w tym z logistycznych, „technicznych”, bo np. jestem za daleko, za szybą sklepu, pojazdu itp., decyduje... Jeśli odnieść to do skali kraju, to takie są miliony ludzi...
Miliony ludzi, którzy nie tylko nie poprą konstruktywnej działalności, ale będą jej przeciwni, a nawet ją, zajmujących się tym ludzi niszczyć... Kolejne miliony nawet nie wesprą takiej działalności – oto obraz ludzkości...
Codziennie, wszędzie i cały czas w msh publicznych odczuwam tylko i wyłącznie strach, stres, wściekłość, nienawiść; non stop o tym wszystkim myślę, to przeżywam, jak to osoba o umyśle analitycznym, czyli to, co odbieram analizuję, wrażliwiec, czyli dużo szybciej, dużo dłużej i dużo bardziej przeżywam stresy...
Mój stan jest coraz gorszy, mam problemy z psychiką, zdrowiem fizycznym, w tym z układem odpornościowym, sercem... Coraz częściej myślę o samobójstwie...
Zero jakiegokolwiek wsparcia, nawet 1zł, jakiejkolwiek propozycji pracy, lokum...; absolutna obojętność, nieprzejmowanie się, że moje zdrowie może mi nie pozwolić na pracę zarobkową, jako redaktor, że mogę nie być w stanie wnieść opłat, że mój organizm, psychika może nie wytrzymać...; nieodpowiedzialność...
Z wyjazdu gdziekolwiek nic nie wyszło z powodu braku pieniędzy (kolejny rok nie jestem w stanie uzbierać pieniędzy m.in. nawet na dentystę)... Kolejny raz, z tym że teraz jeszcze dużo większym wyzwaniem będzie zarobienie pieniędzy na opłaty związane z moją redaktorską działalnością w internecie...
Do tego dochodzi poważnie uszkodzony wzrok od wpatrywania się od kilkunastu lat w monitor podczas pracy redaktorskiej.
A mam jeszcze 3 kartony notatek do przejrzenia, przepisania, przetworzenia, i analogicznie setki materiałów w plikach w komputerze.
Więc ponownie wracam
do tematu...
Dalej udowadniacie, z
tym że teraz jeszcze aktywniej/dobitniej kim jesteście...
Bezwzględna,
absolutna, destrukcyjna aktywność, taki upór...: nikt niczego nie zyskuje, za
to wszyscy, w tym oni/e, tylko i wyłącznie tracą...
Potraficie tylko nie rozumieć, nie chcieć rozumieć, nie wiedzieć i nie chcieć wiedzieć, nazywać i traktować sprawy na odwrót, w tym utopie nazywać i traktować jako najlepsze rozwiązanie, czynienie zła nazywać czynieniem dobra, kierować się zawiścią, nienawidzić, nie działać konstruktywnie i nie chcieć działać konstruktywnie, tylko destrukcyjnie, w tym szkodzić, wszystkich, w tym konstruktywistę (poświęciłem na to kilkanaście lat swojego życia, przeznaczyłem na to ponad 20-cia tys., zł. A zarabiałem i zarabiam te pieniądze b. ciężko, w tym pchając wózek o wadze 100-150 kg, w efekcie czego mam zniszczone kolana, kręgosłup, w stresach) i wszystko niszczyć; pogrążać, w tym psychicznie, fizycznie, torturować, rabować, mordować – wystarczy tylko wam na to pozwolić, a tłumnie wylegniecie i do „wielkiego dzieła”, w imię bóstwa, Chrystusa, Hitlera, Stalina, komunizmu, demokracji/kogokolwiek, czegokolwiek..., a niemal cała reszta będzie się tylko temu przyglądać i uczyć...
A do zajmujących się niszczeniem, pogrążaniem mnie na tle religijnym (bo to bóstwo im tak każe, Chrystus, Kościół ich tego nauczył...). Co to za odrażająca, potworna religia, taki kościół, gdzie hodowane są takie debilne, nierozumne, nieodpowiedzialne, psychopatyczne, antyludzkie, w tym aspołeczne, destrukcyjne, patologiczne, chore, anormalne, w tym obłąkane, bezwzględne kreatury, bestie, monstra!!!
To samo można powiedzieć m.in. o demokracji: umysłowe, fizycznie, w tym psychicznie degeneractwo, anonimowość m.in. kreatur, bezkarność, itp., itd., utopizm, destrukcjonizm, w tym zagładyzm...
„FAKTY I MITY” nr 38, 21.09.2001 r. KOMENTARZ NACZELNEGO
ŚWIĘCI OJCOWIE BIN LADENA
(...) Przypomnijmy tylko najważniejsze zbrodnie oprawców w sutannach oraz uświęcone akty terroru dokonywane przez katolików świeckich pod przewodem kapelanów. Zasada była taka sama, jak w islamskim dżihadzie – wieczne zbawienie za mordowanie niewiernych. Szacunkowe liczby ofiar uśredniam, biorąc za podstawę kilka źródeł.
1096 – pierwsza wyprawa krzyżowa. Wymordowanie Żydów nad Renem i Dunajem – ponad 20 tys. ofiar;
1099 – krzyżowcy zdobywają Jerozolimę – 50 tys. ofiar;
1202–1204 – czwarta krucjata na rozkaz papieża Innocentego III – 100 tys. ofiar;
1207 – armia Innocentego III wycina w pień katarów (30lat) – 100 tys. ofiar;
1226 – (pocz.) – Krzyżacy mordują Prusów – 300 tys. ofiar;
1453 – z inicjatywy świętego Jana Kapistrana wymordowano Żydów na Śląsku – 30 tys. ofiar;
1450–1750 – polowanie na „czarownice” na podst. bulii Innocentego VIII – 150 tys. ofiar;
1478 (pocz.) – papież Sykstus IVwysyła do Hiszpanii inkwizytora Torguemadę – 250 tys. ofiar;
1492–XVII w. – katolicy wyniszczają ludność Wysp Karaibskich – 3,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – misjonarze i żołnierze mordują Indian Amazonii – 5,5 miliona ofiar;
XVI–XVIII w. – porwania niewolników w Afryce – 100 milionów ofiar;
1555–1559 – inkwizycja za czasów papieża Pawła IV – 800 tys. ofiar;
1568 (pocz.) – na rozkaz papieża Piusa V (późniejszy święty) inkwizycja hiszpańska zaczyna mordować protestanckich Niderlandczyków – 2 miliony ofiar;
1573 – noc św. Bartłomieja (23/24.08), czyli rzeź hugenotów; Papież Grzegorz XIII odprawia mszę dziękczynną, wybija medal pamiątkowy i organizuje radosne festyny na ulicach (por. radość Palestyńczyków) – 25 tys. ofiar;
1648 – koniec wojen religijnych w Niemczech podsycanych przez papiestwo. (Innocenty X protestuje przeciwko ugodzie z protestantami) – 13 milionów ofiar;
1648 (pocz.) – pogromy żydów w Polsce – 100 tys. ofiar;
1941– 1945 – w Chorwacji rządzi Ante Pavelić popierany przez Piusa XII – 800 tys. ofiar.
(...) Czarne wilki dopiero niedawno przybrały owczą skórę i nawołują teraz do pokoju, miłości bliźniego, przebaczania win. Modlą się za ofiary islamskiego terroryzmu zapominając o własnym... (...)
Jonasz
„FAKTY I MITY” nr 13, 28.03.2002 r.
WYSPY WIELKANOCNE
(...) A może Karol Wojtyła przez lata ani razu nie zajrzał do archiwów watykańskich i nic nie wiedział o pamiętnikach mnicha tamże przechowywanych? Może nawet nie wie, że jeszcze w Roku Pańskim 1812 jezuita Coronil nakazywał katolickim żołnierzom wyruszającym przeciw indiańskim powstańcom w Wenezueli: „Zabijcie wszystkich powyżej siódmego roku życia”. Nie wie? Wszak w 1980 r. beatyfikował Jose de Anchieta, którego nazywał „bożym człowiekiem”, „pionierem ewangelizacji”, „apostołem Brazylii”, „wzorem dla całej generacji misjonarzy”. To ten sam „pionier ewangelizacji”, a tak naprawdę zwyrodniały morderca, który zwykł powtarzać słynne zdanie, że „miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. W skutek takiej ideologii wymordowano w obu Amerykach więcej niż 50 milionów Indian. (...)
Marek Szenborn
„FAKTY
I MITY” nr 12, 25.03.2004 r.
OSTATNIA INKWIZYCJA NA ŚWIECIE
Terror,
mordy, gwałty,
grabieże,
stosowanie
tortur –
w tym obdzieranie
żywcem
ze skóry.
Czy to
opis średniowiecznych
praktyk
inkwizycji?
Nie... W
ten sposób
z
innowiercami walczy
OBECNIE
Boża Armia
Oporu,
przyznająca się do
katolickich
korzeni. Świat
udaje,
że nic nie wie...
(...) w
afrykańskim państwie
pojawił się
były katolicki katecheta
– Joseph
Kony.
Kony, znany
z częstych ekstatycznych
wizji i
prywatnych rozmów
z Bogiem,
obwołał się prorokiem
i posłańcem
bożym. W 2002 roku
ogłosił
manifest, w którym stwierdził,
że wszelkie
nieszczęścia ludu
Ugandy
wynikają stąd, że ten przestał
przestrzegać
przykazań bożych
i dba tylko
o dobra doczesne. By „ratować
Ugandczyków
przed losem Sodomy
i Gomory”,
założył ugrupowanie
zbrojne – Boża
Armia Oporu
(Lord’s
Resistance Army, LRA).
Jego
boska armia chce wyzwolić
lud z
uścisku diabła i stawia sobie
za cel
polityczny przekształcenie
Ugandy w
katolickie państwo
wyznaniowe,
gdzie stosunki
polityczne
oparte byłyby wyłącznie
na
dekalogu.
Ponieważ
część obywateli Ugandy
nie chce
być nawrócona, a inni
mają pecha
być muzułmanami, katolicka
armia SIŁĄ
robi to rzekomo
dla ich
własnego dobra. Prowadzony
w
klasycznie inkwizycyjny sposób
terror LRA,
kosztował już życie około
100 tysięcy
ludzi!
Z raportów
UNICEF, Amnesty
International
i Human Rights
Watch
wynika, że działacze tej katolickiej
organizacji
uprowadzili
20 tysięcy
dzieci, zmuszając je do
walki z
oddziałami rządowymi prezydenta
Y.
Museveniego oraz na
froncie
sudańskim, gdyż LRA
współpracuje
z Sudańczykami i pomaga
im
pacyfikować walczące
o secesję
południa kraju odziały
Sudańskiej
Ludowej Armii Wyzwoleńczej
(SPLA). LRA
jest ponadto
oskarżana o
porywanie dziewcząt,
które są
później wykorzystywane
seksualnie
przez dowódców
polowych.
W ciągu
tylko ostatniego miesiąca
katolicka
Armia urządziła
krwawą
masakrę mieszkańcom kilkunastu
ugandyjskich
wiosek.
W jednym
przypadku zaszlachtowano
maczetami
53 osoby. W innym
rebelianci
wdarli się do obozu
cywilnych
uchodźców na północy
kraju,
dokonując rzezi ponad 170
osób.
Nieopodal miasta Kitgum, na
centralnym
placu wioski zebrano
kilkuset
okolicznych mieszkańców.
Wszyscy
mieli wyznać swoje grzechy
i poddać się
ceremonii chrztu.
Tubylcy,
chcąc zachować życie, gremialnie
przeszli na
katolicyzm. Za
pomocą
maczet i kijów zamordowano
jednak 42
cywilów, gdyż – według
katechety
Kony’ego – nie wykazali
wystarczającej
skruchy za
swoje złe
uczynki. Podejrzane o odprawianie
czarów małe
dziewczynki
rozciągano
na palach i powoli
zdejmowano
z nich skórę.
Dobijano
je, gdy w wyniku nieopisanego
bólu
zaczynały wyć.
Dopiero
wtedy inkwizytorzy uznawali,
że diabeł
opuszcza zniewolone ciało.
Dodatkowo
do armii wcielono
siłą 50 młodych
chłopców, bo w wyniku
nowej
ofensywy wojsk rządowych
pastor ma
coraz poważniejsze
problemy z
masową rekrutacją owieczek.
Chłopcy
służą jako tragarze,
żołnierze
i... zabawki seksualne.
Na terenach
kontrolowanych
przez LRA
panuje ściśle katolicki reżim.
Stosunki
seksualne, nawet te
podczas
gwałtów, są dozwolone tylko
w celu
prokreacji. Jeśli małżeństwo
zbyt długo
pozostaje bezdzietne,
zazwyczaj
się je morduje, uznając
bezdzietność
za karę boską. Zakazane
są wszelkie
używki, tańce, zabawy.
Nie wolno
oglądać TV, słuchać
radia ani
czytać gazet. Ci lepiej
wykształceni
są zabijani w pierwszej
kolejności,
gdyż, według katechety,
umiejętności
czytania i pisania
nabywa się
przez stosunek z diabłem.
Niewierzących
lub muzułmanów kamienuje
się lub za
pomocą maczety
publicznie
odcina im się głowę. Kobiety
– źródło
wszelkiego zła i rozpusty
– nie mają
żadnych praw. Każdy
może je
zabić, jeśli podejrzewa, że mają
konszachty
z diabłem. Zabronione
jest
opuszczanie domostw w nocy.
Inkwizytorzy
posunęli się w swoim
okrucieństwie
już zbyt daleko, by
mieć
poparcie katolickiej hierarchii.
Tym
bardziej że Armia zaatakowała
niedawno
kilka misji katolickich.
Jednak gdy
w zeszłym roku strona
rządowa
podjęła pertraktacje z „bożą
armią”,
negocjatorami byli przedstawiciele
Kościoła
katolickiego. Rozmowy
zerwano,
gdyż – według strony
rządowej –
katoliccy duchowni
usiłowali
zmusić rząd do przyjęcia
części
programu politycznego LRA.
Na
szczęście prezydent uznał, że czego
jak czego,
ale katolicyzmu w wydaniu
średniowiecznym
jego obywatele
nie
potrzebują i wrócił do „akcji
bezpośredniej”.
Jednocześnie
oskarżył
Kościół katolicki, że ten
– choć
formalnie od LRA się odcina
– chce
wykorzystać konflikt i ustanowić
w Ugandzie
katolickie państwo
wyznaniowe.
Szanse na to są
raczej
nikłe, bo ofensywa wojsk rządowych
jest
wspierana przez kilka
innych
państw regionu, a sam prezydent
cieszy się
dużym poparciem
wśród
swoich obywateli.
Maciej Stańczykowski
Nie masz ci to jak nawiedzony motłoch...
„FAKTY I MITY” nr 6, 8-14, 2008 r. HISTORIA HISTERII
SALEM
Osiemdziesięcioletniego
Gilesa Coreya rozciągnięto na ziemi i przywalono wielką deską, na której
oprawcy systematycznie kładli głazy. Kwadrans po kwadransie, godzina po
godzinie. „Jesteś pomocnikiem diabła. Podpisałeś cyrograf.
Przyznaj się!”...
...rozkazywali, a on tylko charczał i powtarzał w kółko trzy słowa: „Dołóżcie więcej kamieni”. Skonał po dwóch dobach, gdy piramida skalnych odłamków ważyła ponad półtorej tony. Ostatnią rzeczą, jaką starzec zobaczył, była Biblia w ręce kata i majaczące w oddali dachy osady Salem.
Nastał rok Pański 1692.
Oczywiście, że Szatan pomagał Coreyowi. Przecież nikt normalny, nawet młody i silny, nie wytrzymałby czegoś podobnego, a co dopiero niedołężny staruszek. Ale przecież to wcale nie jedyny, i nawet nie najważniejszy dowód obecności Złego – przynajmniej wówczas takie panowało przekonanie...
Ogólnie działo się bardzo źle i coraz gorzej. Nagle Anglia i Francja – dwa wielkie mocarstwa, do których należały kolonie w Nowym Świecie – wypowiedziały sobie wojnę, Indianie podstępnie atakowali osady, żywcem zdzierając z ludzi skalpy, zabijali dzieci, gwałcili kobiety, piraci zablokowali wybrzeża, a czarna ospa dosłownie dziesiątkowała osadników.
Oto boska kara za grzechy! Oto wspaniałe pole do popisu dla diabła.
Przyjście Szatana purytanie zapowiadali od lat. I wreszcie nadszedł...
Wielebny pastor Samuel Parris już od dawna przeczuwał jego obecność, więc nie tyle zdziwił się, co przeraził, gdy niespodziewanie wróciwszy do domu, zastał swoje córki i ich koleżanki skupione wokół stołu, przy którym niewolnica Tituba, niedawno przywieziona z Barbadosu, odprawiała magię. Na blacie porozrzucane były muszle i kamyczki oświetlane przez chybotliwy płomień świecy.
Już wcześniej przyłapał to kolorowe ścierwo na podobnych praktykach.
Już wcześniej tęgim laniem i miesięcznym postem próbował służącej wybić bezbożne wróżby z głowy, ale widać nie poskutkowało. Ale teraz było znacznie gorzej. Natychmiast po tym, jak wkroczył do izby, dwie dziewczynki: dziewięcioletnia córka wielebnego Elisabeth i jedenastoletnia Abigail Williams (jej kuzynka) wpadły w dziwaczne konwulsje.
Młodsza, wyjąc nieludzko, rzuciła Biblią o ścianę, starsza zaczęła wić się w spazmach na podłodze i oddała mocz. Jeśli pastor mógł mieć jeszcze przez chwilę cień wątpliwości, że dzieci – chcąc uniknąć kary – udają chorobę (już się to im wcześniej zdarzało), to nabrał całkowitej pewności co do opętania, gdy siedem pozostałych dziewczynek chwilę później poszło w ślady swoich przyjaciółek, szlochając, bredząc coś od rzeczy, rozdrapując paznokciami skórę i rwąc sobie włosy z głowy. Tak przynajmniej wynika z jego relacji... Dziś psychiatra nazwałby to zbiorową histerią sugestywną, ale wezwany na okoliczność miejscowy lekarz William Griggs (jego córka była wśród dziewiątki badanych) postawił diagnozę:
OPĘTANIE!
Władze kolonii nie zwykły dyskutować z powagą nauki, więc orzeczenie doktora uznały za niepodważalne.
Jeszcze tego samego dnia rozpoczęto urzędowe poszukiwanie osób mających z Szatanem konszachty i rzucających uroki na niewiniątka. Nie pomógł nawet sceptycyzm jednego z mieszkańców Salem, niejakiego Johna Pactora, który zauważył, że nawiedzenie i napady histerii mijają natychmiast, gdy dziewczynkom zagrozi się pasem...
Na początek próbowano metod łagodnych. Zgodnie ze starym przepisem mąkę jęczmienną rozrobiono moczem opętanych dzieci i tak przyrządzonym ciastem nakarmiono psa.
Nie poskutkowało. Diabeł ani myślał przenieść swoją moc na zwierzę i wnijść w nie. Przeciwnie, atakował coraz to innych mieszkańców miasteczka.
Uwięziona, pobita i poddana ostremu przesłuchaniu Tituba na przemian to łkała, to zaklinała się, że jest niewinna, ale... Ale pod wpływem tortur zaczęła coś sobie w końcu przypominać.
To mianowicie, że nie ona absolutnie, ale inni mieszkańcy Salem są wyznawcami i poplecznikami diabła.
Sama widziała ich nocne, upiorne zjawy, jednak teraz nie potrafi żadnej zidentyfi kować.
Ona nie, ale dziewiątka dziewczynek umiała to zrobić bez trudu. Dzień po dniu, wraz z postępem śledztwa, wskazywały (za podszeptem dorosłych) coraz to innych ludzi parających się czarną magią i szkodzących sąsiadom. Na razie były to osoby od dawna wyobcowane ze społeczności:
żebraczka Sarah Good, kaleka rozwódka Sarah Osborne oraz Martha Corey, która nie dość, że wydała na świat bękarta, to w dodatku czarnego jak smoła.
Przesłuchiwana Good wyśmiała oskarżenia, twierdząc, że to bzdury, że nie ma nic wspólnego z diabłem ani nikomu nie szkodziła, ale straciła pewność siebie, gdy wezwane do sali sądowej dziewczęta na jej widok znów zaczęły wić się w konwulsjach.
Czy trzeba było lepszego dowodu?
Nie, więc żebraczka, prosząc o litość, padła na kolana, po czym... wskazała kolejnych winnych diabelskiej magii. Zarządzono aresztowania na szeroką skalę. Zamknięci w ciemnych ziemiankach ludzie, głodzeni i bici, jeden po drugim przyznawali się do winy, a ich oskarżenia krzyżowały się lawinowo. Przy okazji ten i ów załatwiał sąsiedzkie spory i zapieczone nienawiści. Na przykład wdowa Sarah Holt oświadczyła sędziom, iż nie ma najmniejszych wątpliwości, iż czarownicą jest Rebecca Nurse, ponieważ jej mąż zmarł natychmiast po tym, jak z Nurse się pokłócił. To wystarczyło.
Kompletnie niedołężną staruszkę pod szafot przyniesiono wraz z łóżkiem i powieszono razem z siostrą.
Też, oczywiście, czarownicą.
Według prawa Nowej Anglii, cały majątek skazanych przechodził na własność lokalnej społeczności i był wśród niej sprawiedliwie dzielony, więc sporo takich, co to nie ulegli diabłu i cyrografu nie podpisali, znacznie się wzbogaciło.
Ale szaleństwo zataczało coraz szersze kręgi i nie było już niemal tygodnia, aby „sprawiedliwi” mieszkańcy Salem nie mieli okazji uczestniczyć w egzekucjach szatańskich konfratrów.
Szatan też nie próżnował. Oto ustami jednej z czarownic stojących na szafocie wykrzyczał w kierunku sędziego: „Morderco, udusisz się własną krwią”. Rzeczywiście, czynnie asystujący przy egzekucji oprawca wkrótce doznał krwotoku przewodu pokarmowego, krew dostała się do płuc i... To tylko potroiło histerię purytanów i zaowocowało kolejnymi oskarżeniami.
W końcu miejscowy wiceszeryf John Willard, przerażony już kompletnie niekontrolowanym rozwojem wypadków (sam wcześniej dokonał kilkudziesięciu aresztowań czarownic), oświadczył publicznie, że to już nie jest sprawiedliwość, ale zbiorowy mord i obłęd. Dodał jeszcze, że dla wspólnoty lepiej i bezpieczniej byłoby wcześniej powiesić dziewczyny, a nie wskazywanych przez nie kolejnych ludzi. Tym stwierdzeniem wydał na siebie wyrok. Gdy zorientował się, jak straszny błąd popełnił, próbował uciec, ale został złapany i oskarżony przez kilkanaście osób o czary (w tym przez całą dziewiątkę dzieci).
Wszyscy oni zeznawali pod przysięgą, kładąc uroczyście rękę na Biblii.
2 sierpnia odbył się proces Willarda. 19 sierpnia zawisł na szubienicy.
Podobny los spotkał pastora George’a Burroughsa, który jeszcze niedawno w miejscowym kościółku (wraz z pastorem Parrisem, tym, od którego wszystko się zaczęło) wygłaszał kazania. Otóż Burroughs od samego początku starał się powstrzymać makabryczną falę oskarżeń i śmierci. W końcu podczas płomiennej przemowy po niedzielnym nabożeństwie oświadczył: „Ludzie, zaklinam was, opamiętajcie się! Nie ma ani nigdy nie było na świecie żadnych czarowników i czarownic.
Żadna z oskarżanych przez was osób nie zawarła paktu z Szatanem po to, aby was dręczyć. To wszystko są bzdury i obraza Boga!”. 19 sierpnia całe Salem przyszło zobaczyć jego egzekucję.
Nawet kobiety z dziećmi na rękach pospieszyły oglądać kaźń bożego sługi, który stał się sługą diabła.
I wszyscy osłupieli zdumieni, gdy pastor – już ze sznurem na szyi – rozpoczął głośne odmawianie modlitwy. Jeśli w serce tego i owego zakradła się w tym momencie jakaś wątpliwość, to rozwiał ją szeryf, oświadczając, że ustami skazańca przemawia sam Belzebub.
W końcu w Salem zaczęło brakować czarownic i czarowników, więc dziewczynki przerzuciły swoją aktywność na inne okoliczne osady i miasteczka. Na Andover i na Boston. Aby ułatwić im zadanie, wymyślono nową, taśmową procedurę odnajdowania sług diabła. Podejrzani stawali w szeregu, a dziewczęta przechadzały się przed nimi. Gdy nagle przed kimś popadały w konwulsje, jego wina stawała się bezdyskusyjna.
Jednak po czterdziestym z kolei nakazie aresztowania sędzia z Andover – Dudley Bradstreet – uznał, że musi położyć kres histerii. „Nie będę więcej wydawał wyroków w tej sprawie” – oświadczył i... wydał wyrok na siebie. Jeszcze tego samego dnia musiał się salwować ucieczką przed fanatycznym tłumem, który natychmiast oskarżył go o czarnoksięstwo.
Bradstreeta nie odnaleziono, za to znaleziono jego psa. Zwierzę publicznie powieszono na szubienicy miejskiego rynku.
W roku Pańskim 1692 w Salem i okolicy udało się odnaleźć, aresztować, oskarżyć o czary i o podpisanie cyrografu własną krwią ponad 150 osób. 170 innym, przeczuwającym najgorsze, udało się zbiec. Wykonano 19 wyroków śmierci. Przez powieszenie lub zmiażdżenie kamieniami (jak w przypadku opisywanego na wstępie Gilesa Coreya). Kilka osób zamęczono w aresztach w trakcie przesłuchań.
Miasteczko Salem położone na wschodnim wybrzeżu USA ma dziś nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców.
Co ósmy z nich należy do ofi cjalnego Kościoła Czarownic i Czarowników.
Samochody policyjne mają wizerunek wiedźmy na maskach, State College nosi nazwę Szkoły Czarnoksięstwa, a uniwersytecka drużyna futbolowa to The Witches (Czarownice).
Toczy ona zażarte mecze na Gallows Hill, czyli dokładnie w miejscu, gdzie w roku 1692 publicznie tracono sprzymierzeńców diabła. Do Salem, szczególnie w okolicach święta Halloween, zjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata. Teraz czary to dla mieszkańców Salem wielka atrakcja.
A diabeł nie śpi! A diabeł zaciera ręce! Od ponad trzystu lat.
Marek Szenborn
„FAKTY I MITY”
nr 4, 24.01.2003 r.
USA – TWÓJ PRZYJACIEL
Prezydent USA zażądał około
400 miliardów dolarów
na tzw. cele obronne (czytaj:
wojenne). Jest to o 45 miliardów
dolarów więcej niż wynosi
obecny amerykański budżet wojskowy.
Jak zawrotna jest to ilość
pieniędzy niech świadczy to, że
Pentagon dysponuje prawie połową
sumy, którą na zbrojenia
wydaje...
cały świat.
Budżet obronny dziesięciu
następnych
po USA potęg ekonomicznych
i militarnych świata to zaledwie
310
miliardów dolarów. Rosja, na
przykład,
wydaje około 60 miliardów,
a Chiny tylko 40. Te dane
wskazują
na oczywisty cel administracji
USA:
kontrola militarno-ekonomiczna
ziemskiego
globu. Jak powiedział niedawno
w parlamencie brytyjskim słynny
angielski dramaturg, reżyser i
działacz
polityczny, Harold Pinter:
„Bush
i jego klika szykują się do
tego, aby
kontrolować cały świat i jego
bogactwa
naturalne. I mają gdzieś, ilu
ludzi
trzeba będzie zamordować, aby
ten cel osiągnąć”.
Trudno jest dokładnie ustalić,
ile
razy i gdzie USA interweniowały
militarnie.
Oblicza się jednak, że
w krótkim czasie swego istnienia
Stany
Zjednoczone od 1776 r., jako
niepodległe
państwo, przeprowadziły
ponad 400 wielkich akcji
militarnych
i blisko 6000 „zakamuflowanych”
interwencji w ponad 100 krajach.
Tylko od czasu drugiej wojny
światowej,
USA zbombardowały aż 19
krajów, w tym tak małe i biedne
jak Gwatemala i Grenada, żeby
nie
wspomnieć o zmasakrowaniu
Wietnamu,
Iraku czy ostatnio Afganistanu.
Nikt też nie wie – i chyba nigdy
nie będzie dokładnie wiedział –
ile
milionów ludzi straciło życie w
wyniku
zbrojnych interwencji USA.
W Kambodży lotnictwo
amerykańskie
zrzuciło na ten biedny kraj
ponad
pół miliona ton bomb. Zginęło
około 600 tys. ludzi. W Laosie,
pół miliona. Na Filipinach,
ćwierć
miliona. W wojnie koreańskiej –
milion.
W Wietnamie – największym
horrorze made in USA –
Amerykanie
zabili prawdopodobnie ponad
2 miliony Wietnamczyków (z tego
połowa to cywile).
W tych okrutnych akcjach, w
szaleństwie
dominacji i kontroli nad światem
ginęli również Amerykanie.
W wojnie w Wietnamie, zginęło
prawie
60 tys. żołnierzy amerykańskich.
W wojnie z Irakiem o Kuwejt,
którą
zachwycały się amerykańskie
media,
zginęło ponoć tylko 760
Amerykanów,
a straty irackie sięgały
prawdopodobnie
ponad dwieście tysięcy żołnierzy
i cywilów. Ale nie mówi się
o tym, że na skutek zetknięcia
się
z radioktywnym pyłem uranowym,
dotychczas zmarło około 8000
amerykańskich
weteranów wojny „Pustynna
burza” i aż 200 tys. ubiega
się o odszkodowanie z powodu
inwalidztwa.
W swej książce „Derailing
Democracy” („Wykolejając
demokrację”),
David McGowan pisze: „Od
Drugiej Wojny Światowej akcje
militarne
Ameryki spowodowały więcej
śmierci i zniszczenia na całym
świecie
niż podobne akcje jakichkolwiek
innych krajów”.
Nie bój się przeciętnych
Amerykanów
czy Irakijczyków, którzy jak Ty
kochają dzieci i próbują, jak
Ty, związać
koniec z końcem i w miarę dobrze
żyć. Ale bój się Prezydenta
George’a
Busha i innych jastrzębi wojny
w Białym Domu. Bój się CIA i
Pentagonu,
największej machiny wojennej
w historii świata, która teraz
jest
o krok od rozpoczęcia nowej
zmasowanej
akcji przeciwko Irakowi
wyniszczonemu
poprzednią wojną i nieludzkimi
sankcjami ekonomicznymi.
Głównym celem tej kolejnej
interwencji
USA jest oczywiście ropa
naftowa,
której Irak, na swoje
nieszczęście
ma olbrzymie złoża, a której
machina
wojenna USA potrzebuje coraz
więcej. Wierzyć w to, że celem
nowej agresji militarnej USA
jest
wprowadzenie prawdziwej demokracji
w Iraku i zlikwidowanie tzw. zagrożenia
dla pokoju na świecie, jaki
stanowi reżym Saddama Husajna
– to wierzyć, że ziemia jest płaska.
Kazimerz Dziamka
[A co oznacza konflikt zbrojny, wojna?! To oznacza kalectwo, śmierć przede wszystkim młodych, zdrowych ludzi (ludzie chorzy, którzy się wtedy rozmnażają..., oraz starzy są, na ogół, chronionymi cywilami). A przeżywają w nich najczęściej najokrutniejsi, mający najmniej skrupułów psychopaci – czyli jest to podwójna selekcja negatywna!!! – red.]
Wojna w Iraku;
cyniczny mord i niszczenie
https://www.youtube.com/watch?v=aWe2MtNBoZs
Pieniądze orężem -
film dokumentalny. Lektor PL
https://www.youtube.com/watch?v=cHFfdTXGYho
Możecie takim postępowaniem TYLKO I WYŁĄCZNIE zyskiwać moją coraz większą nienawiść (najchętniej bym wam wybijał prętem zbrojeniowym zęby i łamał szczęki!!!) i odrazę u normalnych ludzi!!!
A zatem absolutnie nikt, w tym wy niczego nie zyskuje, za to wszyscy, w tym wy, tracą...
PS
Prywatnym marzeniem mojego życia było i jest to, by ludzie w ogóle, nigdy, nigdzie się mną nie interesowali. Gdy byłem młody, to intuicyjnie czułem, że nic dobrego z tego by mi nie przyszło, a poza tym nie jestem osobą towarzyską. Potwierdzały to także moje b. bogate doświadczenia życiowe, w tym względzie (...). Poza tym potrafiłem i potrafię od razu sczytać, odpowiednio, typ, rodzaj, poziom, profil, stan psychiki, umysłu, więc od razu starałem i staram się unikać nieodpowiednich kontaktów, interakcji, bo z góry wiem, że w innym wypadku ponosiłbym z tego powodu tylko szkody, straty, ale tacy upośledzeni, chorzy psychicznie, niedorozwinięci umysłowo, anormalni, odrażający umysłowo, psychicznie osobnicy, osobniczki zaraz dopatrują się z tego powodu we mnie nienormalności, choroby, cwaniactwa, wywyższania się, ich obrażania, itp., a nie unikania niepożądanych, szkodliwych znajomości, interakcji, stresów, problemów, szkód, strat, że korzystam z naturalnego prawa wyboru, gdyż nie jestem niczyim półniewolnikiem, niewolnikiem.. Co także skutkowało, skutkuje ich psychiczną agresją, negatywnymi działaniami... W poświęconych temu tematowi tekstach, m.in. właśnie wykazałem jak, po co, w jakim celu, z jakiego powodu interesują się mną m.in. w ten sposób tacy ludzie i jakie są tego skutki, konsekwencje...
Niestety przez całe życie borykałem się z problemami finansowymi (poświęcenie się zarabianiu jak największych pieniędzy nigdy nie było moją ambicją. Miałem aspirację związane z polityką i wynalazczością), co zmuszało mnie do podejmowania prac, mieszkania z jednoczesnym wystawianiem się na działalność takich osobników, osobniczek (...).
18.12.2014 r.
http://www.halas.wortale.net/106-Wplyw-halasu-na-uklad-nerwowy-i-narzady-zmyslow-szkodliwosc-halasu.html
WPŁYW HAŁASU NA UKŁAD
NERWOWY I NARZĄDY ZMYSŁÓW - SZKODLIWOŚĆ HAŁASU
Hałasem nazywamy wszystkie dźwięki, które są w określonych warunkach, lub z punktu widzenia konkretnej osoby, niepożądane, niezależnie od tego, co jest ich źródłem. Właściwości fizyczne hałasu oraz zmienność tych właściwości w czasie, mają wpływ na dokuczliwość, szkodliwość oraz uciążliwość hałasu. Do wspomnianych właściwości fizycznych, charakteryzujących hałas należą charakterystyka widmowa, charakter hałasu, jego poziom i częstotliwość pojawiania się oraz czas oddziaływania. Hałas wpływa niekorzystnie zarówno na zdrowie, jak i funkcjonowanie człowieka. Nadmierny hałas dotyka nie tylko narząd słuchu. Oddziałuje negatywnie też na ogólny stan jego zdrowia, na jego psychikę i emocje oraz funkcjonowanie całego ciała. Hałas wywołuje u człowieka poczucie zagrożenia oraz brak poczucia niezależności.
http://www.profon.pl/podstawy/podstawy3.html
WPŁYW HAŁASU NA
ZDROWIE CZŁOWIEKA
Subiektywna ocena
hałasu
Czynnikiem, który w sposób istotny wpływa na relacje między warunkami akustycznymi a człowiekiem jest tzw. subiektywna wrażliwość na hałas. Dotyczy ona zarówno fizjologicznych predyspozycji odbioru dźwięku, reakcji emocjonalnych jak i subiektywnych odczuć. Odczuwanie dźwięku jako hałasu zależy więc zarówno od cech indywidualnych każdego człowieka jak też od cech fizycznych dźwięku. Wśród ludzi stwierdzamy ogromne różnice indywidualne stąd ocena hałasu zależy od wieku, wrażliwości, stanu zdrowia, odporności psychicznej i chwilowego nastroju człowieka. Subiektywne odczuwanie hałasu przejawia się m. in. tym, że hałas wytwarzany przez daną osobę może nie być dla niej dokuczliwy, natomiast dla osoby postronnej może być męczący lub wręcz nieznośny. Dokuczliwość hałasu dodatkowo potęguje się wówczas, jeśli wystąpi on niespodziewanie lub nie można określić kierunku, z którego się on pojawi [1]. Podstawowymi cechami fizycznymi dźwięku wpływającymi na jego odczuwanie są: poziom, częstość występowania, czas trwania oraz charakterystyka widmowa.
Granica podziału między hałasem dokuczliwym, a niedokuczliwym jest płynna i zależna nie tylko od rodzaju słyszanych zakłóceń, ale również od odporności nerwowo-psychicznej człowieka, jego chwilowego nastroju lub rodzaju wykonywanej pracy. Bardzo często ten sam zespół dźwięków może w pewnych przypadkach wywoływać wrażenie przyjemne, a w innych znów nieprzyjemne.
[Fragmenty]
http://sciaga.pl/tekst/75736-76-halas_i_wibracje_ich_wplyw_na_zycie_czlowieka
Hałasem są wszelkie niepożądane, nieprzyjemne, dokuczliwe lub szkodliwe drgania mechaniczne ośrodka sprężystego, działające za pośrednictwem powietrza na organ słuchu i inne zmysły oraz elementy organizmu człowieka. Inna współczesna definicja za hałas uznaje wszystkie dźwięki, które irytują, są powodem odczuwania przykrości i lęku, rozpraszają uwagę, pogarszają międzyludzką komunikację, utrudniają wykonywanie pracy, są w danym miejscu oraz w danym czasie nie chciane i nie tolerowane, wskutek czego obniżają subiektywnie odczuwaną jakość życia.
Ze względu na przebieg czasowy hałas dzielimy na: ciągły, przerywany oraz impulsowy.
Hałas powoduje poważne zaburzenia w organizmie ludzkim i
jest przyczyną wielu ciężkich schorzeń. Jest przyczyną wcześniejszego starzenia
się i może spowodować skrócenie życia o 8-12 lat. Odpowiednio nasilony hałas,
już po 10 minutach może wywołać u człowieka całkowicie zdrowego wiele zmian
fizjologicznych, w tym zmianę w strukturze hormonów nadnercza, ponadto może
spowodować wystąpienie zmian czynnościowych mózgu, odpowiadających objawom
padaczki.
W starożytnych Chinach hałas traktowano jako surową karę dla przestępców. Zarządzenie ministra policji Ming Ti z 211 r.p.n.e. głosiło, iż obraza najwyższego nie będzie karana wieszaniem, ścięciem czy zakuwaniem lecz nieprzerwanym słuchaniem piszczałek, bicia bębnów i krzyków do czasu, aż skazany padnie martwy! Bowiem jest to najbardziej męcząca śmierć, jaką ponieść może człowiek!
Wśród szkodliwości środowiskowych hałas wyróżnia się nie tylko tym, że oddziałuje na niemal wszystkich mieszkańców Ziemi, lecz także tym, że wpływa negatywnie na cały organizm i wszystkie jego funkcje.
Możliwość ingerowania hałasu w życie człowieka wynika ze specyfiki dróg nerwowych i narządu słuchu, które znacznie odbiegają od połączeń i dróg nerwowych pozostałych zmysłów. Narząd słuchu jest silnie unerwiony, a połączenia nerwowe od tego narządu prowadzą nie tylko do ośrodka zlokalizowanego w korze mózgowej (gdzie powstaje wrażenie słuchowe) lecz i do innych ośrodków nerwowych, zlokalizowanych w ośrodkach podkorowych i pniu mózgu, częściach mózgu sterujących różnymi procesami życiowymi, np.
błędnikiem odpowiedzialnym za zmysł równowagi. Do tych
ośrodków sygnały słuchowe docierają niezależnie od faktu zrozumienia danej
informacji i świadomego rozszyfrowania treści dźwięku, na przykład podczas snu,
gdy nie odbiera się w sposób świadomy, żadnych wrażeń słuchowych. Uświadomione
znaczenie treści danej informacji niemal zawsze wywołuje wtórną, dodatkową
reakcję psychofizyczną. Wskutek tego sygnały słuchowe mogą wywołać zróżnicowane
reakcje ogólno-ustrojowe. Tak więc dźwięki poprzez połączenia nerwowe wpływają
na:
1 autonomiczny układ nerwowy, odpowiedzialny m.in. za pracę narządów
wewnętrznych,
2 twór siatkowy, który odpowiada za zakres i wielkość reakcji fizjologicznych
na bodźce,
3 korowe i podkorowe ośrodki mózgowe, odpowiedzialne w głównej mierze za
myślenie i rozwiązywanie zadań i problemów.
Mimo ewolucji, zasady działania narządu słuchu i jego rola nie uległy zmianie.
W wyniku długotrwałego i częstego narażenia na hałas, narządy i układy
współdziałające ze słuchem mogą ulec przesterowaniu, co prowadzi do rozwoju
stanów patologicznych. Stąd negatywne skutki wpływu na człowieka hałasu, w tym
hałasu komunalnego, są liczne i różnorodne: dotyczą funkcji psyho-intelektualnej
oraz zdrowia fizycznego, postrzegane są w narządzie słuchu, w układach
wegetatywnych i w ośrodkowym układzie nerwowym, polegają na utrudnianiu
międzyludzkiej komunikacji wskutek pogarszania odbioru i rozumienia mowy, na
zaburzaniu snu, zaburzeniach w sferze psychicznej, na zmianie socjalnych
zachowań, na pogarszaniu psychicznej oraz intelektualnej sprawności i jej
skuteczności, na stanach irytacji, lęku, niepokoju, rozdrażnienia i szeregu
dalszych reakcji.
Z badań laboratoryjnych i epidemiologicznych wynika, że hałas może zakłócać również inne istotne funkcje fizjologiczne. Działając jako silny stresor środowiskowy, który pobudza autonomiczny system nerwowy i układ gruczołów o wydzielaniu dokrewnym, doprowadza on między innymi do wzrostu ciśnienia krwi, skurczu naczyń krwionośnych i przyspieszenia akcji serca.
Wskutek długotrwałych i powtarzanych ekspozycji na hałas o wysokim natężeniu, u niektórych, bardziej wrażliwych członków narażonej populacji może się rozwinąć choroba nadciśnieniowa oraz niedokrwienna choroba serca. Wzrasta wtedy również lepkość krwi i stężenie tłuszczów we krwi, pojawiają się zaburzenia poziomu elektrolitów, zmiany stężenia adrenaliny, noradrenaliny i kortyzolu oraz nasila się perystaltyka przewodu pokarmowego.
Prawdopodobieństwo pojawienia się znaczniejszych odchyleń i
ich utrwalenia się, przynajmniej u osób z podwyższoną podatnością na
wpływ hałasu istotnie wzrasta, gdy hałas jest bardzo intensywny, niespodziany, nieregularny
i częsty, jego źródła są nieznane, a pojawianie się koliduje z subiektywnie
istotnymi funkcjami narażonych osób, np. zajęciami intelektualnymi,
wypoczynkiem, snem.
| Autor RafcioZabrze
http://zdrowo.pl/nauka/ha%C5%82as-problem-cywilizacyjny
Jak to działa?
Nasz organizm, który jest bardzo skomplikowaną maszyną reaguje na hałas powyżej 75 decybeli w bardzo silny sposób - są to reakcje wegetatywne. Człowiek pod wpływem bodźca dźwiękowego reaguje głównie skurczami mięśni. Głównie w okolicach głowy, jak szyja, oczy, usta. Dźwięki, które są silne i nas zaskakują, mowa tutaj o eksplozjach czy nagłych sygnałach prowadzą nawet do zmiany postawy ciała. To również wywołane jest skurczami mięśni, które w efekcie powodują zginanie łokci i kolan, zmiany odporności elastycznej skóry w wyniku strachu. A zmiana rytmu oddechu kurczy obwodowe naczynia krwionośne - gdzie dochodzi do wahania ciśnienia krwi. Następuj zmiana w pracy gruczołów żołądka. Tylko przez jeden bardzo silny dźwięk.
https://hipokrates2012.wordpress.com/2013/10/23/ciszejjjjjjjj-halas/
WPŁYW HAŁASU NA
CZŁOWIEKA
Ludzie mają częstsze zaburzenia ze strony:
– układu krążenia (bicie i kołatanie serca, szybkie męczenie się, duszności),
– układu pokarmowego,
– układu ruchu (bóle mięsni i stawów),
– układu dokrewnego (choroby przemiany materii),
– układu nerwowego (zakłócenia równowagi emocjonalnej, stan napięcia i niepokoju).
NA CO WPŁYWA HAŁAS?
Hałas wpływa na:
• obniżenie sprawności i chęci działania,
• komunikowanie się,
• obniżanie sprawności nauczania,
• kłótnie między ludźmi.
W procesie ewolucji funkcja hałasu była jednoznaczna: ostrzeżenie przed zagrożeniem. Dlatego pod wpływem głośnych dźwięków w organizmie włącza się tzw. reakcja uciekaj albo walcz. Wolniej działa układ pokarmowy, za to serce przyspiesza pracę, podnosi się ciśnienie i zwiększa krzepliwość krwi. Stąd zawały serca i choroby układu krążenia. Hałas powoduje też pobudzenie układu limbicznego, który w mózgu odpowiada za emocje. Mamy poczucie, że ktoś wdziera się na nasze terytorium, podobnie jak wtedy, gdy ktoś dotyka nas wbrew naszej woli. Taka nieustanna stymulacja prowadzi do znużenia i irytacji. U kogoś, kto ma do tego predyspozycje, skutkiem może być wybuch agresji.
/autor:Joanna Cieśla,współpraca Paweł Wrabec
źródło:Polityka/
---------------------------------------------------------------
http://psychiatria.mp.pl/choroby/show.html?id=74803
KOGO DOTYCZĄ
DOŚWIADCZENIA TRAUMATYCZNE?
Prawdopodobieństwo zetknięcia się w ciągu całego życia z którymkolwiek wydarzeniem traumatycznym jest bardzo duże – około 80% populacji było narażone na stresor o charakterze traumatycznym. Przeżycie wydarzenia traumatycznego jest więc wpisane w ludzki los.
Jakie mogą być
konsekwencje przeżycia traumatycznego doświadczenia?
Może się zdarzyć, że doświadczenie traumatyczne stanowi „czynnik wyzwalający” dla innych zaburzeń psychicznych – jest tą „kroplą, która przelewa dzban” i stanowi początek na przykład depresji czy zaburzeń lękowych o charakterze fobii.
U osób cierpiących na przewlekłe zaburzenia o charakterze nawracającym – np. zaburzenia afektywne dwubiegunowe czy schizofrenię – konfrontacja ze stresorem o tak znacznym nasileniu może wyzwolić kolejny epizod choroby.
Tuż po traumie: ostra
reakcja na stres i ostre zaburzenie stresowe
Ostra reakcja na stres – objawy
Objawy ostrej reakcji na stres pojawiają się niemal „natychmiast” – w ciągu około godziny od narażenia na działanie streso<>ra psychicznego lub fizycznego o wyjątkowej sile, a ich nasilenie zmniejsza się w ciągu kolejnych 8–48 godzin (jeżeli stresor jest przemijający). Ostra reakcja na stres obejmuje zarówno objawy typowe dla lęku, takie jak pobudzenie układu wegetatywnego z odczuciami z zakresu klatki piersiowej (odczucie trudności w nabraniu powietrza do płuc, poczucie niepełnego oddechu, kłucie, ból, uczucie przyśpieszonego bicia serca) i brzucha (nudności, biegunka), omdlenie, poczucie nierealności, obawa utraty kontroli, „zwariowania”, poczucie drętwienia, objawy napięcia, jak i objawy swoiste dla ostrej reakcji na stres.
Te ostatnie opisywane są jako wycofanie się z oczekiwanej interakcji społecznej (stan, który w skrajnej postaci może być obserwowany jako znieruchomienie i brak kontaktu osoby z otoczeniem, czyli tak zwany stupor dysocjacyjny), zawężenie uwagi, dezorientację, gniew lub agresję słowną, rozpacz i brak nadziei, bezcelową i niedostosowaną aktywność,
Osoby doznające wspomnianego zawężenia pola świadomości i uwagi opisują ten stan jako „poruszanie się jak we mgle”, „funkcjonowanie jak automat”, co negatywnie wpływa na procesy przetwarzania i kodowania informacji. Dlatego częstym następstwem ostrej reakcji na stres jest niepamięć całości lub fragmentów wydarzenia (mimo braku urazów mózgu)
Naturalne reakcje na
nienaturalne wydarzenie
Lęk i niepokój. Występują stale lub pojawiają się nagle. Czynniki wyzwalające – czyli bodźce, które mogą wywoływać lęk – to często miejsca, pory dnia, niektóre zapachy czy dźwięki lub inne sytuacje przypominające o traumie.
Stan nadmiernego wzbudzenia. Charakteryzuje się podenerwowaniem lub roztrzęsieniem, problemami z koncentracją uwagi i ze snem. Osoby, które przeszły traumę, często postrzegają świat jako niebezpieczne miejsce, więc ich organizmy są wciąż czujne, gotowe „odpowiedzieć na atak”. Inną reakcją na niebezpieczeństwo jest zamrożenie (jak np. zając oślepiony światłami samochodu), co również zdarza się w sytuacjach traumatycznych.
Ponowne przeżywanie traumy. Pojawianie się niechcianych myśli na temat wypadku i niemożność pozbycia się ich. Doznawanie jakby przebłysków, bardzo realistycznych wizji, jakby trauma znowu miała miejsce. Również częste są koszmary zakłócające sen.
Unikanie. Dotyczy ono miejsc, ludzi sytuacji; odpychanie bolesnych myśli i uczuć. Może to doprowadzić do poczucia odrętwienia, które sprawia, że trudno jest odczuwać zarówno nieprzyjemne, jak i przyjemne uczucia. Czasami bolesne uczucia i myśli mogą być tak intensywne, że umysł się „blokuje” i można nie pamiętać części wydarzenia.
Gniew i poirytowanie. Odczucia te mogą być trudne zwłaszcza wtedy, gdy dotyczą osób bliskich.
Poczucie winy i wstydu, żal i depresja. To stan, w którym występuje uczucie przygnębienia i smutku, poczucie bezradności i rozpaczy, płacz. Dochodzi do utraty zainteresowania kontaktami z ludźmi i dawnymi przyjemnościami.
Miesiące i lata w
cieniu traumy: zaburzenie stresowe pourazowe
Unikanie dotyczy również miejsc, przedmiotów czy sytuacji, które mogłyby przypominać o traumie, na przykład po wypadku komunikacyjnym trudność dotyczy jazdy samochodem, poruszania się środkami komunikacji czy przechodzenia przez jezdnię. Unika się także znajomych, dawnych zajęć i hobby czy przyjemności przypominających „tamto życie”. Wiele rzeczy przestaje cieszyć, narasta dystans wobec bliskich, którzy „przecież i tak nie są w stanie zrozumieć, czym było tamto doświadczenie”. Trauma rzuca cień na plany życiowe – „wobec zmiany, której doświadczyłem, wszystko przestaje mieć sens”, zmienia się sposób myślenia o sobie i innych.
Walka ze wspomnieniami, wysiłek wkładany w unikanie miejsc, osób i próba powrotu do normalności to niezwykle wyczerpujący stan. Pojawia się więc uczucie rozdrażnienia, kłopoty z koncentracją uwagi, złość, wybuchy agresji i irytacji albo też lęk, czujność i nadmierna ostrożność, które trudno uzasadnić bliskim – bo przecież, jak często mówią, „czas już uporać się z przeszłością”. Nasilają się dolegliwości somatyczne, często bólowe, które bywają przyczyną wdrażania niewiele wnoszących procesów diagnostycznych, nieobecności w pracy, zwolnień lekarskich. Alkohol, który często pomaga rozładować napięcie, z czasem staje się niezbędny, co prowadzi do kolejnych negatywnych konsekwencji.
Istotą PTSD jest jego negatywny wpływ na funkcjonowanie. Zmiana, tak bardzo dolegliwa dla jednostki, jest zauważana przez otoczenie: pogarszają się relacje z członkami rodziny i współpracownikami, spada wydajność w pracy, wybuchowość powoduje konflikty, a brak zrozumienia ich przyczyny generuje kolejne nieporozumienia. W skrajnych sytuacjach powrót do pracy jest niemożliwy – czy to za sprawą unikania, czy z powodu kłopotów z koncentracją uwagi.
O ile większość osób powraca do zdrowia w pierwszym roku po urazie, to po upływie około 2 lat od wydarzenia traumatycznego szanse na samoistną poprawę są już bardzo niewielkie. Objawy występujące przez ten rok generują kolejne konsekwencje – coraz trudniej powrócić do aktywności zawodowej i towarzyskiej, a niekorzystne „chwilowe” zachowania i sposoby myślenia i reagowania stają się nawykami, niejako nowymi cechami osobowości. Unikanie staje się podstawową strategią postępowania, a wśród pomijanych tematów jest przede wszystkim trauma, co sprawia, że psycholog lub psychiatra, z którymi należałoby ten temat poruszyć, stają się najbardziej unikanymi osobami. Jest to jednak czas, gdy profesjonalna pomoc staje się niezbędna w zatrzymaniu tej lawiny niekorzystnych zmian.
Skutki niewyspania, niedoboru, braku snu...
Dlaczego nie
powinieneś spać 8h?
https://www.youtube.com/watch?v=lB8a4EBUqb0
Ten żart dla tej pani
zle się skończył
https://www.youtube.com/watch?v=l3t67O4cEIE
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sen
Niedobór snu
Sen jest niezbędny do życia i prawidłowego przebiegu procesów psychicznych. Już jedna nieprzespana noc obniża sprawność psychofizyczną. Brak snu przez dłuższy czas powoduje szereg negatywnych efektów psychicznych i fizjologicznych:
Zaburzenia nastroju
Utrudnione skupienie uwagi
Spowolnienie reakcji
Spadek motywacji[4]
Przecenianie swoich umiejętności i podwyższoną skłonność do podejmowania ryzyka[4]
Spadek zdolności twórczego myślenia i umiejętności podejmowania złożonych decyzji[4]
Długotrwała (ok. tygodnia) deprywacja (tj. pozbawienie) snu lub zaburzenia fazy REM mogą prowadzić do stanów zbliżonych do psychozy, halucynacji (np. pacjent widzi ogień, itp.), oraz stanów paranoidalnych. Zaburzenia fazy REM występują także przy alkoholizmie.
Upośledzenie aktywności układu immunologicznego – zaburzenia w liczbie białych krwinek, upośledzenie aktywności limfocytów w tym cytotoksycznych typu natural killer, które normalnie zwalczają nieprawidłowe komórki: zarażone wirusem lub zmienione nowotworowo.
Według badań (przeprowadzonych w Princeton University na szczurach), brak snu powoduje zaburzenia w części mózgu odpowiedzialnej za tworzenie nowych komórek[potrzebne źródło]. Badania przeprowadzone na Proceedings of the National Academy of Science wykazały, że u szczurów, które nie mogły się wyspać pojawiła się nadwyżka kortykosteronu. 2-3 tygodniowa deprywacja snu prowadzi do śmierci tych zwierząt[5].
http://zdrowie.wp.pl/multimedia/galerie/art732.html
Jeśli śpisz mniej niż 5 godzin dziennie, masz większe szanse
na wystąpienie nadciśnienia. Wyniki badań doktora Alexandrosa Vgontzas ze Sleep
Research and Treatment Center at the Penn State College of Medicine wykazały,
że osoby cierpiące na bezsenność, które śpią mniej niż 5 godzin na dobę mają aż
500-krotnie wyższe ryzyko zachorowania na nadciśnienie niż osoby, które śpią
ponad 6 godzin na dobę.
Co więcej nadciśnienie samo w sobie także bywa przyczyną bezsenności.
Osoby, które mają problemy ze snem częściej też doświadczają bólów wieńcowych oraz doznają udaru mózgu.
Tekst:ESE/PAP/ESE
http://portal.abczdrowie.pl/skutki-bezsennosci
Wpływ bezsenności na
zdrowie fizyczne i psychiczne
U osób, które nie przespały jednej doby zaczęły występować symptomy rozdrażnienia, zmiany nastroju oraz brak zainteresowania otoczeniem. Dalszy brak snu wywoływał objawy podniecenia i kłopoty ze wzrokiem (swędzenie i pieczenie oczu, halucynacje itp.), po których następowała zwiększona wrażliwość na ból. Pojawiały się też często spore trudności w koncentracji (w odnalezieniu właściwego słowa, dokończeniu zdania, udzieleniu odpowiedzi na pytania, amnezja dotycząca niedawnych wydarzeń). Występowała także agresywność.
Narastanie problemu bezsenności jest szczególnie niepokojące ze względu na jej negatywny wpływ choroby na zdrowie fizyczne i psychiczne. Bezsenność zwiększa ryzyko rozwoju wielu schorzeń układu krążenia, oddechowego, pokarmowego, moczowego i mięśniowo-szkieletowego. U chorych na bezsenność często notuje się także znaczne zmniejszenie odporności. Psychiczne konsekwencje choroby to między innymi drażliwość, zaburzenia nastroju i funkcji poznawczych. U osób cierpiących na bezsenność częściej występują również psychozy i zaburzenia lękowe, a ryzyko rozwoju depresji jest aż cztery razy wyższe niż u osób bez zaburzeń snu. Choroba w znacznym stopniu wpływa też na ogólną jakość życia, kontakty zawodowe, rodzinne i towarzyskie.
Skutki społeczne bezsenności
Poza spotykanym po bezsennej nocy zmęczeniem, konsekwencje mogą dotyczyć wydolności organizmu w dniu następnym, zarówno psychomotorycznej (np. czas reakcji), jak i psychicznej (niepokój, podrażnienie, trudności z koncentracją). Bezsenność to także skutki społeczne i ekonomiczne, które dopiero teraz zaczyna się doceniać. Może ona stać się przyczyną wypadków na drogach, lub w pracy, na przykład osób obsługujących maszyny, pracujących na rusztowaniach lub nadzorujących bezpieczeństwo innych. Ponad 50 proc. wypadków przy pracy jest spowodowane sennością, która jest również podstawową przyczyną około 45 proc. wypadków samochodowych. Wiele katastrofalnych wydarzeń, takich jak wypadek w Czarnobylu, zostało częściowo wywołane problemem senności. Jeśli do tych tzw. pośrednich kosztów bezsenności dodamy koszty poniesione na leczenie choroby, wydatki ogółem osiągną niewyobrażalne rozmiary.
Lekarz Anna Zielińska, 05-09-2013
http://neuroskoki.pl/dlaczego-warto-spac/
Niedobór snu wpływa negatywnie na nastrój, motywację, umiejętności społeczne i emocjonalne, zdolność komunikacji, twórczość, pamięć, zdolność podejmowania decyzji, układ odpornościowy, układ sercowo-naczyniowy, a nawet… zmniejsza mózg!
Opisany jest też przykład pewnego mężczyzny, który po 4 nocach bardzo niespokojnego snu popadł w psychozę i uwierzył, że jest Mesjaszem.
Twórcze myślenie i
podejmowanie złożonych decyzji
Nawet jedna nieprzespana noc osłabia umiejętność elastycznego i twórczego myślenia. Niewyspanie wpływa na wszystkie aspekty twórczego myślenia: oryginalność, elastyczność, generowanie nietypowych pomysłów, umiejętność zmiany strategii i płynność słowną (zdolność do szybkiego i swobodnego posługiwania się słowami). Osoby z niedoborem snu mają tendencję do trwania przy bieżącej czynności, bez względu na to, czy jest adekwatna do sytuacji. Kiedy jesteśmy zmęczeni, słabo radzimy sobie z podejmowaniem złożonych decyzji, wymagających modyfikowania planów w obliczu niespodziewanych wiadomości, skutecznej komunikacji i ignorowania nieistotnych informacji. Osłabieniu ulega też myślenie lateralne, czyli zdolność patrzenia na problem z różnych stron. Badania wykazały, że niewyspani lekarze gorzej radzą sobie z rozwiązywaniem złożonych problemów, takich jak diagnozowanie nietypowych objawów wymagających nowatorskiego podejścia.
Układ odpornościowy
Również u ludzi niedobór snu negatywnie wpływa na układ immunologiczny. Wystarczy jedna nieprzespana noc, aby obniżyć aktywność komórek NK, atakujących zainfekowane komórki i niektóre rodzaje komórek rakowych. Spada też ilość innych limfocytów oraz białka interleukiny-2, również pełniącego bardzo ważne funkcje w reakcjach odpornościowych.
Inne skutki dla
organizmu
Po 3 dniach bez snu ogromnie wzrastają poziomy ważnych enzymów wątrobowych, pojawiają się zmiany w tkance tłuszczowej i wzrasta poziom fosforu krążącego we krwi.
Spanie przez 6 nocy z rzędu po 4 godziny wywołuje objawy typowe dla wczesnego etapu cukrzycy. Ochotnicy, którzy poddali się takim badaniom potrzebowali 40% więcej czasu, aby uregulować poziom cukru we krwi po zjedzeniu pożywienia bogatego w węglowodany, a zdolność do produkcji insuliny obniżyła się prawie o 1/3.
Niedobór snu osłabia też zdolność skóry do utrzymania normalnych funkcji ochronnych i tworzenia bariery dla brudu i drobnoustrojów. Może zaostrzyć to problemy z trądzikiem.
Okazuje się, że niedobór snu może też niszczyć tkankę nerwową.
No więc te antyludzkie kreatury i tak doprowadzają nas do
chorób, śmierci...!!!
28.12.2014 r.
O psychicznym
znęcaniu się, a z uwagi na skalę o zbiorowym terrorze na mnie, czyli o masowym
polowaniu na mnie... (c.d.)
Od lat pod pustostanem, gdzie mieszkam ma mse zbiorowe stresowanie nas (oprócz mnie stresowani, budzeni; uwrażliwiani; niszczeni; pogrążani są jeszcze setki sąsiadów) m.in. kaszlem w dzień i w nocy, w tym także w środku nocy, przed świtem, o świcie, w tym niekiedy o sile porównywalnej do wystrzału z pistoletu hukowego... Teraz jest jeszcze gorzej... Ostatnio doszły dodatkowo wybuchy b. głośnych petard (chwilę wcześniej, albo po ktoś kaszle pod bramą):
19.12.2014 r. o godz.: 23:50, 00:30
20.12.2014 r. o godz.: 19:00, 20:41, 22:16
24.12.2014 r. (średniej mocy) około godz.: 17-tej, 18:20, 21:02 - kilka sztuk, 22:40 - 2-sztuki, 22:48 - 2-sztuki, 23:45 – 5-sztuk, 00:36 - 5-sztuk...
Oto jaką wiedzę pozyskują, jakie wnioski wyciągają z przedstawianych przeze mnie materiałów, jak rozumują...
Oto z jakim poświęceniem, jak wytrwale, metodycznie, angażują się, działają, co osiągają niektóre osobniki (a stanowią oni znaczną część populacji)...
Proszę wziąć pod uwagę to, jaki ogrom niepodważalnych, najważniejszych argumentów przedstawiłem, jak wszechstronnie, dobitnie, wykazałem, udowodniłem, że tak nie wolno postępować, że jest to wyłącznie i wszechstronnie złe... Do tych osobników takie argumenty nie docierają, a wręcz przeciwnie, bo takie informacje negatywnie wykorzystują, bezpośrednio, pośrednio tak kształtują następne osoby - powstaje efekt negatywnej lawiny...
To są bestie i odpowiednio do tego faktu trzeba ich traktować!
Oni doskonale wiedzą, że każdego, w tym ich, denerwuje wiele rzeczy, że niektóre szczególnie, w tym ich, że każdy jest już, w tym także oni, przez psychopatów, psychopatki, debilów, debilki na coś uwrażliwiony, że każdego można na dowolny bodziec uwrażliwić, a ich uzasadniania swojego postępowania, to jest tylko zasłona dla swoich anormalnych, antyludzkich, w tym aspołecznych potrzeb; swojego stanu, poziomu, rodzaju, typu, profilu psychiki, umysłu i z tego ma także wynikać, że to ich ofiara jest winna, że zajmowanie się dręczeniem osoby konstruktywnej, a już uwrażliwionej przez inne antyludzkie monstra jest słuszne, prawidłowe, normalne, itp... I będą dalej szkodzili; niszczyli także innych ludzi... Oczywiście będą „nic nie rozumieć”, „nic nie wiedzieć”, „nic nie robić”, „tylko” itp. selektywnie, na występach, aby się nie zdemaskować, nie ponosić tego konsekwencji - bo akurat pod tym względem wszystko rozumieją, wiedzą i absolutnie chcą, by przestrzegać ich praw, w tym do nieczynienia im jakiejkolwiek, w tym psychicznej krzywdy, nie narażać ich na jakiekolwiek nieprzyjemne reperkusje, a co dopiero stresy, a jakakolwiek kara, to już byłaby absolutnie niedopuszczalna niesprawiedliwość, krzywda – 100% krzywdy dla innych i 0% dla nich praw, a dla siebie 0% krzywdy i 100% praw...
Co z waszymi danymi osobowo-adresowymi, żeby osoby z waszego otoczenia mogły na was chrząkać, kaszleć – nie zgłosiła się ani jedna osoba...
Spytaj się kogokolwiek, czy chciałby, aby go ktokolwiek, kiedykolwiek, w jakikolwiek sposób denerwował...
Spytaj się kogokolwiek, czy chciałby przejść chociaż 1% tego, co ja...
Jakakolwiek próba obrony ze strony atakowanej ofiary będzie przedstawiana jako atak tej ofiary, a to siebie atakujący będą przedstawiać jako ofiary, a swoje ataki jako obronę...
To niszczoną ofiarę będą nazywać osobą nienormalną, a oni, w domyśle, mają okazywać się normalni...
Kolejny aspekt tego koszmaru, to te ich obnażające ich niedorozwój umysłowy, debilność, upośledzenie psychiczne, chorobę, psychopatię mordy, w tym ślepia, a dotyczy to wszystkich grup wiekowych, w tym nastolatków, nastolatek i starych, zniedołężniałych (do innych rzeczy...) dziadów i dziadyk...
Oto przykład ich rozumowania, argumentacji: „A co, nie mogę (...)!*”- Nie, nie wolno szkodzić! - „W jaki sposób?!” - W jakikolwiek!
*
Możesz robić wiele rzeczy, ale tak, by innym ludziom nie czynić bezpośrednio, pośrednio, psychicznej, fizycznej krzywdy, w tym także dlatego, by ludzi nie demoralizować, nie wypaczać, nie wynaturzać! Więc czasem trzeba się od pewnych działań, zaspokajania potrzeb powstrzymać!
Dzięki temu np. wykonujący ćwiczenia rękoma, nogami nie wybijają innym ludziom zębów itp., bo się powstrzymują, gdy ktoś znajduje się zbyt blisko. Nie chodzimy, na ogół, po kupach, bo ludzie powstrzymują się przed wypróżnianiem się gdzie popadnie. Nikt ludzi, na ogół, nie gwałci, bo odczuwający popęd seksualny powstrzymują się od takiego zaspokajania potrzeb. Itp., itd.
A system, praktycznie, jest nieskuteczny, niewydolny, nieefektywny, nieprzygotowany na taki stan rzeczy i zapewnia im anonimowość, bezkarność, prosperitę, bo niszczą m.in. wartościowych ludzi/konkurencję, demoralizują, wypaczają, wynaturzają; siebie i innych prodestrukcyjnie/negatywnie kształtują...
Dalej zero jakiegokolwiek wsparcia, pomocy (więc kto nawiąże ze mną współpracę, pójdzie w moje ślady, w ogóle co ze mną będzie, z plonami mojej pracy, z jeszcze nie przerobionymi materiałami)...
I dotyczy to absolutnie wszystkich, w tym miliarderów, milionerów, mediów, setek posłów, obywateli 30-to kilku milionowego państwa – tacy to wszyscy są wrażliwi, odpowiedzialni; chętni do pozytywnego działania, konstruktywni, dobrzy, mądrzy...
PS1
Kolejny raz...
Kogo biernie, czynnie
popieracie, zatrudniacie, komu płacicie, taki kierunek wytyczacie; taką
sytuację macie...
Ponownie unaoczniam, że czytają to także i rządzący, posłowie (b. rzadko, ale czasem któryś do mnie coś napisze), więc jak reagują na takie fakty; więc za kim idą, co popierają; realizują; jakie są tego skutki, konsekwencje... Więc do kogo pretensje – przecież to są wasi, za wasze pieniądze rządzący pracownicy (idą tam i robią to, za co dajcie kasę)...
PS2
Dla nikotynowego, alkoholowego, narkotykowego żebrzącego degenerata 300 zł dziennie + renta + darmowe leczenie, dla zajmujących się tzw. rządzeniem destruktorów pensje od kilkunastu do dwudziestu kilku tysięcy zł + tzw. boki i inne pieniądze, a dla konstruktywisty, który przeznaczył na prospołeczną działalność dwadzieścia kilka tys. zł, kilkanaście lat pracy, przypłacił to zdrowiem kaszel i petardy; stresy; choroby...
Robią nas w konia:
Kradzież pieniędzy publicznych - jak to się robi? #95
https://www.youtube.com/watch?v=_UeYuQjJIXk
^ To jest jednocześnie jeden z
przykładów selekcji negatywnej/niszczenia ludzi wartościowych... A reszta się
temu „tylko” przygląda/za to współodpowiada/ponosi w takich przypadkach, które
są normą, tego skutki, konsekwencje, w tym ich bezkarności, rozprzestrzeniania
takiego zachowania, postępowania, działań, z tego powodu straty... I będą się
dziwić, dlaczego jest tak źle, ludzie źli, zło wygrywa... ^
Spróbuj kogoś przekonać do czegoś rzeczywiście pozytywnego – możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp.!...
Ale do czegoś złego w ogóle nie trzeba w żaden sposób przekonywać, mało tego możesz dowolnie unaoczniać, wykazywać, udowadniać, przekonywać, prosić, błagać, straszyć itp., a i tak dalej będą to czynić...!
=====================
Kolejny raz przypominam:
- kluczem jest m.in. jawny status każdego człowieka, by osobniki antyludzkie, chore, upośledzone psychicznie, anormalne, w tym obłąkane, debile, psychopaci nie mogli pełnić funkcji publicznych, by ograniczyć przez nich demoralizowanie, wypaczanie, wynaturzanie; ich destrukcyjny wpływ na innych i inną destrukcyjną działalność, by nie odbywała się negatywna, tylko pozytywna selekcja do pełnienia funkcji publicznych; by odbywał się pozytywny rozwój, a nie miała mse coraz większa wszechstronnie degeneracja, destrukcja, regres!
- http://www.wolnyswiat.pl/29.html - Jawny Status: (w założeniu) publicznie dostępny zbiór inf. o potencjale, publicznych działaniach wszystkich ludzi, celem ograniczania destrukcji, dyscyplinowania, mobilizowania, pozytywnej selekcji do pełnienia ważnych funkcji w społeczeństwie, zajmowania ważnych stanowisk w państwie
- http://www.wolnyswiat.pl/24.html - konstruktywna - przez nikogo merytorycznie, logicznie, etycznie niepodważona - alternatywa dla realizowania utopii; szkodzenia, niszczenia; destrukcji; pogrążania: RACJONALNY RZĄD
PRAWO KATZA: LUDZIE
I NARODY BĘDĄ DZIAŁAĆ RACJONALNIE WTEDY I TYLKO WTEDY, GDY WYCZERPIĄ JUŻ
WSZYSTKIE INNE MOŻLIWOŚCI...
www.wolnyswiat.pl WBREW ZŁU!!!
PISMO
NIEZALEŻNE – wolne od wpływów jakichkolwiek partii, organizacji, ugrupowań i
stowarzyszeń oraz wypocin reklamowych. Wskazuje problemy gospodarcze,
polityczne, prawne, społeczne i propozycje sposobów ich rozwiązania (racjonalne
myśli, analizy, wnioski, pomysły, postulaty, i ich argumentacja, całe i
fragmenty rozsądnych, interesujących materiałów z prasy i internetu)
OSOBY CHCĄCE WESPRZEĆ MOJE PISMO, DZIAŁANIA PROSZĘ O WPŁATY NA KONTO:
Piotr Kołodyński (BANK PEKAO SA II O. WARSZAWA)
Nr rachunku: 74 1240 1024 1111 0010 0521 0478
Przy wpłatach do 800 PLN należy podać: imię i nazwisko, adres, nr PESEL oraz tytuł wpłaty (darowizna na pismo „Wolny Świat”). Wpłat powyżej 800 PLN można dokonać tylko z konta bankowego lub kartą płatniczą.
ILE ZOSTAŁO WPŁACONE BĘDĘ PRZEDSTAWIAŁ CO 3 MIESIĄCE NA PODSTAWIE WYDRUKU BANKOWEGO (na życzenie, przy wpłacie od 100 zł, będę podawał jej wielkość oraz wskazane dane wpłacających).
Stan wpłat od 2000 r. do 2016 r.: 500 zł.
16. KANDYDAT NA PREZYDENTA
http://www.wolnyswiat.pl/16h3.html
17. ELEKTRONICZNE ZBIERANIE PODPISÓW (pod
inicjatywami ustawodawczymi, moją kandydaturą na prezydenta)
http://www.wolnyswiat.pl/17.php
21. WPŁATY I WYDATKI
http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=113
22. MOJA KSIĄŻKA
http://www.wolnyswiat.pl/forum/viewtopic.php?t=73&sid=cdb9fbd2edd5f9499d890fd4e6a2cfa9
http://www.wolnyswiat.pl/22.html